Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[kropka75]

Napisane przez margo80

oooo dzięki. to ja bym już w marcu poszła.
wiesz coś jeszcze?
cena, gdzie są zajęcia itp.
widzę, że to jakiś intensywny kursik

Zajęcia darmowe.
Nie wiem ile trwa wykład. Wiem, że w pon. i wt. jest teoria, w środę wykład robi lekarz (nie wiem jaki niestety), w czw. są ćwiczenia na materacach.
Można być z mężem.

1 marca o 12ej trzeba stawić się na przeciw portierni, w tym budynku gdzie są biura, centrala telefoniczna i gdzie był sklep kiedyś - na parterze. Nie trzeba się wcześniej zapisać, tylko przyjść. Wtedy wszystko spiszą, podzielą na grupy jak będzie dużo bab itd.

Kursik całkiem normalny chyba. W Gliwicach jest 10 zajęć ale samo bla bla bla... :/

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17136635]Rany boskie, wiecie, co moja mama wczoraj zrobiła? Aż wyszłam od niej, bo bałam się, że wybuchnę
Koleżanka (jak z koziego tyłka, nie widziały się od lat) zarekomendowała ją do jakiegoś pokazu - jakaś akwizycja typowa, facet przyłazi do domu, pokazuje produkty i trwa to 3 godziny - oczywiście matka zarzekała się, że niczego nie kupi (taaaa, jakbym jej nie znałą - ona to raj dla akwizycji ), po czym wchodzę po 3 godzinach a ona mi pokazuje, co kupiła: zestaw 10 ścierek jakiś, jakąś rurkę do tego, uchwyt i "darmowe" garnki. No i ok, ale cena... 2500, w ratach na 3 lata, co razem wychodzi 3600:confused : Słuchajcie, jestem tak cholernie wściekła, że nie mogę... 3600 za ścierki, psia jego mać!!!!!!!!!!!!!!!
Ja jej nie żałuję, jakby sobie kupiła pralkę, lodówkę, telewizor - no jakiś konkret, a tak? a co, jak jej się coś poważnego sypnie w domu - kredyt ma zablokowany, no ok, jeszcze jej by pewnie dali, ale życie jest przewrotne i równie dobrze na raz mogą pospuć się 3 rzeczy agd
...[/QUOTE]

o rety... a nie można tego odkręcić jeszcze? coś mi tam w głowie stuka że chyba transakcję zawartą "w terenie", czyli np akwizycję można właśnie odkręcić w ciągu 10 dni... tak mi się wydaje...

no, chyba że mamuśka ze ścierek zadowolona, ale litości... co one same sprzątają?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17136635]...
No i super, to co - zakładamy firmę remontową? Mamuśka i spółka
...[/QUOTE]

nie ma problemu

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17136635]Rany boskie, wiecie, co moja mama wczoraj zrobiła? Aż wyszłam od niej, bo bałam się, że wybuchnę
Koleżanka (jak z koziego tyłka, nie widziały się od lat) zarekomendowała ją do jakiegoś pokazu - jakaś akwizycja typowa, facet przyłazi do domu, pokazuje produkty i trwa to 3 godziny - oczywiście matka zarzekała się, że niczego nie kupi (taaaa, jakbym jej nie znałą - ona to raj dla akwizycji ), po czym wchodzę po 3 godzinach a ona mi pokazuje, co kupiła: zestaw 10 ścierek jakiś, jakąś rurkę do tego, uchwyt i "darmowe" garnki. No i ok, ale cena... 2500, w ratach na 3 lata, co razem wychodzi 3600:confused : Słuchajcie, jestem tak cholernie wściekła, że nie mogę... 3600 za ścierki, psia jego mać!!!!!!!!!!!!!!!
Ja jej nie żałuję, jakby sobie kupiła pralkę, lodówkę, telewizor - no jakiś konkret, a tak? a co, jak jej się coś poważnego sypnie w domu - kredyt ma zablokowany, no ok, jeszcze jej by pewnie dali, ale życie jest przewrotne i równie dobrze na raz mogą pospuć się 3 rzeczy agd
[/QUOTE]
Twoja mama z moją teściową moga sobie ręce podać.
Ona pojechała kiedyś na wycieczkę do Wadowic, - a w ramach wycieczki pokaz atrakcyjnych produktów i obiad- w sumie taki wyjazd to 25zł, a że teściowa w d... była i g... widziała, to pojechała. Oczywiście zarzekała się, że na nic się nie da naciągnąć.
Wróciła i prosto do mnie na dół uderzyła, cała rozpalona- w drodze powrotnej przemyślała sprawę- i pyta co ona ma zrobić, bo na raty kupiła szybkowar i urządzenie do mycia parą- w sumie 2500zł na 24 raty. Akurat była u mnie moja mama, no i wytłumaczyłyśmy jej, że skoro do zakupów doszło poza siedzibą firmy, to bodajże 10dni na zwrot ma... No ale najechałyśmy też na nią trochę, gdzie ona rozum ma, itp... No i ona się wnerwiła na nas, i chcąc tak jakby nam "coś pokazać"- nie wiem co? , w całej tej swojej dumie... nie zrezygnowała z tego... Oba sprzęty były używane zaledwie raz- teraz leżą sobie na strychu.
szaja, może Twoja mam też może jeszcze się z tego wyplatać?

[iza240]

Napisane przez Marta1122

co do wagi...narazie nie moge narzekac mimo 6,5 kg na plusie,bo widziałam ostatnio kobiety w 9 miesiącu w szpitalu-coś jak dinozaury..przeraziłam się tą najbliższa przyszłością..i jeszcze tekst tż jak je zobaczył-widzisz jakie silne zdrowie kobiety..ty o siebie nie dbasz..za mało jesz...

witam dziewczyny.Kilka dni nie miałam internetu.Nie martw sie,mój mąż już od tygodnia odwraca sie plecami i śpi.Któregoś dnia sama połozyłam jego rękę na brzuszku i dzięki temu poczuł kopniaki-sam by się nie domyślił.
Co do wagi to ja się nie powinnam odzywać bo przytyłam 300gram.
Napewno jeszcze przytyję,ale mam to szczęście,że rośnie mi tylko brzuszek i nic więcej.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17136635]Rany boskie, wiecie, co moja mama wczoraj zrobiła? Aż wyszłam od niej, bo bałam się, że wybuchnę
Koleżanka (jak z koziego tyłka, nie widziały się od lat) zarekomendowała ją do jakiegoś pokazu - jakaś akwizycja typowa, facet przyłazi do domu, pokazuje produkty i trwa to 3 godziny - oczywiście matka zarzekała się, że niczego nie kupi (taaaa, jakbym jej nie znałą - ona to raj dla akwizycji ), po czym wchodzę po 3 godzinach a ona mi pokazuje, co kupiła: zestaw 10 ścierek jakiś, jakąś rurkę do tego, uchwyt i "darmowe" garnki. No i ok, ale cena... 2500, w ratach na 3 lata, co razem wychodzi 3600:confused : Słuchajcie, jestem tak cholernie wściekła, że nie mogę... 3600 za ścierki, psia jego mać!!!!!!!!!!!!!!!
Ja jej nie żałuję, jakby sobie kupiła pralkę, lodówkę, telewizor - no jakiś konkret, a tak? a co, jak jej się coś poważnego sypnie w domu - kredyt ma zablokowany, no ok, jeszcze jej by pewnie dali, ale życie jest przewrotne i równie dobrze na raz mogą pospuć się 3 rzeczy agd
[/QUOTE] No to trafili na super klienta.

A ona chce to zatrzymać, czy już się obudziła i woli oddać? Bo można próbować zawalczyć o zwrot. Pewnie jeszcze umowy ratalnej nie podpisała? Czy podpisała wszystko?

[araczki]

Napisane przez cate_

Po 4 latach to już konieczność a jak chcesz sama malować to uważaj na Siebie

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1713572 2]araczuś, ty powiedz swojemu, że raz na 4 lata to faktycznie mało kto... znam takich co i co pół roku malują. a ciężarnej się przecież nie odmawia [/QUOTE]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17136139]
jak to nie? my malujemy co 4 lata właśnie. tak akurat.
[/QUOTE]

Laski jestescie boskie
Upre sie i pomalujemy. Wiem, ze bedzie wlaczyl mowiac, ze tam nikt nigdy nie mieszkal i jest graciarnia wiec kolor sie nie 'zurzyl' ....ale ten zielony jakis slaby taki

Napisane przez myszka1986

Cześć. Ja po nieprzespanej nocce. Siorka wczoraj wylądowała w szpitalu z synkiem (stracił przytomność w przychodni) i musiałam pojechać do dwóch pozostałych dzieciaków bo mąż za granicą a moja mama w pracy. Najmłodszy przez całą noc się wiercił więc co chwila do niego wstawałam, do tego po słodkościach dzidziol nie spał tylko hasał po całym brzuchu.
Miałam przedsmak tego jak to będzie ze spaniem po porodzie.
Ale jak już mały rano wstał to normalnie taki słodziak z niego. wdrapał mi się na kolana i przez godzinę siedział przytulony.

O jej. Mam nadzije, ze juz lepiej synkowi siostry a i, ze Ty odpoczniesz dzisiaj...

Napisane przez marhalczar

Ale wy tu pedzicie na watku, ja znowu nadrabiam zaleglosci , ponad 10 stron czytania......ale juz prawie koncze

A gdzie sie podziewalo tyle czasu ? ha?
Jakbys sie nie obijala to zaleglosci by nie bylo

Napisane przez margo80

pytanko mam:
czy ja mam tę kobietę "ugościć"? nie chcę, żeby się tu rozsiadała za bardzo, ale chyba wypada zapytać, czy się czegoś napije, nie?

Jak chcesz aby szybko poszla to nie pytaj. Ewentualnie zapytaj czy chce wody

[margo80]

Napisane przez kropka75

Zajęcia darmowe.
Nie wiem ile trwa wykład. Wiem, że w pon. i wt. jest teoria, w środę wykład robi lekarz (nie wiem jaki niestety), w czw. są ćwiczenia na materacach.
Można być z mężem.

1 marca o 12ej trzeba stawić się na przeciw portierni, w tym budynku gdzie są biura, centrala telefoniczna i gdzie był sklep kiedyś - na parterze. Nie trzeba się wcześniej zapisać, tylko przyjść. Wtedy wszystko spiszą, podzielą na grupy jak będzie dużo bab itd.

Kursik całkiem normalny chyba. W Gliwicach jest 10 zajęć ale samo bla bla bla... :/

o matko, nie wiem o jakim miejscu piszesz zaraz za bramą szpitala?
fajnie, że nie trzeba się zapisywać, znaczy, że biorą wszystkich jak leci
mąż może być we wszystkie dni, dobrze rozumiem?

[olivka_7]

Po wczorajszym dniu mam wstręt do pączków, co prawda zjadłam 4 małe "tylko"

Bydgoszczanka gratuluję poznania płci w 100%
Ja mam nadzieję że moja dzidzia się wreszcie pokaże w całej okazałości, bo już normalnie mam dośc patrzenia na piękne ciuszki na allegro a nie mogę ich kupić póki nie wiem no ale co zrobić. Jak się teraz nie dowiem to chyba padnę.

Czekam na przesyłki z allegro, dziś coś powinno przyjśc- kupiłam praktycznie wszytski higieniczne sprawy, zostały papmersy i rzeczy do kupienia w aptece. No i ciuszki, do czwartku jeszcze tyle czasu...
Wczoraj szwagierka przyniosła mi dwa worki bodziaków, pajacyków itp, ale na razie nie przeglągam bo i tak nie wiem pod jakim kątem. Jak się okaże że dziewczynka to ma mi donieść inne ciuszki sukienki itp. Ale i tak mam zamiar zrobić wielkie zakupy na allegro

Powiem Wam że od tego leżenia w wyrku mnie już dupa boli

Co do szlaejących hormonów, ja co jakiś czas muszę sobie powyć nawet bez konkretnego powodu 2 dni temu wyłam, że jestem brzydka że ja chcę do fryzjer, kosmetyczki itd, aż mój M w desperacji chiał mi do domu kosmetyczkę przywieźć, ale zrobiłam sobie sama regulację, piling, maseczki i już mi lepiej a w weekend ma mi siostra przyjść farbę położyć, bo do fryzjera nie dam rady iść- ale farba wybrana razem z fryzjerką

Mam iść na pobieranie krewki, na tą ochydną glukozę, miałam dziś iść ale M nie da rady jechać ze mną poza tym wczoraj te pączki i idę w poniedziałek, o ile się pobierania krwi nie boję o tyle przeraża mnie picie tego świństwa, no i że trzeba tyle czekać. Ja mam obciążenie 75 więc 2 godziny

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17136797]... Akurat była u mnie moja mama, no i wytłumaczyłyśmy jej, że skoro do zakupów doszło poza siedzibą firmy, to bodajże 10dni na zwrot ma... ...[/QUOTE]
czyli dobrze mi się wydaje

[margo80]

Napisane przez araczki

Jak chcesz aby szybko poszla to nie pytaj. Ewentualnie zapytaj czy chce wody

wody akurat nie mam wyżłopałam wczoraj resztkę, a jak idę sama na zakupy, to nie kupuję, żeby nie dźwigać

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No właśnie wsio podpisała Przykro mi to pisać, ale niestety w takich sytuacjach ona się jak upośledzona zachowuje - jakby kompletnie mózg jej się wyłączał.
A niestety - nie porozmawiam z nią, bo ona wciąż traktuje mnie, starą babę, jak dziecko, co to nie zna się na niczym, własnego zdania nie ma i NIGDY jeszcze mnie nie posłuchała

[basiawlg]

Napisane przez bydgoszczanka

Już po wizycie i jestem baaaaaardzo szczęśliwa Widziałam moją niunię, na 100% dziewucha. Mam zdjęcie całej piśki na wierzchu
Buźki nie było za bardzo widać, bo rączki trzymała przy ustach. W pewnym momencie zaczęła otwierać i zamykać oczka i mlaskała sobie Fotki jej całej nie mam.
Wg. USG jestem w 26 tc ( moje obliczenia to 27 tc ). Termin się przesunął na 23 maja. Mała waży 835 g. Najważniejsze, że wszystkie wymiary dziecka pokrywają się z tym 25 tc.
Na szyjce mam jakiegoś mięśniaczka. Do obserwacji.
Szyjka nie za długa - 26mm, zamknięta.

Gratuluję piśki

Napisane przez Edzia400

byłam dzis u kubusia (wnuczek moich tesciów ) ma 2 i poł miesiaca kochane żabiątko dzis
godz mnie słuchał co do niego mówie smiał sie i po swojemu próbował dyskusje prowadzić hehe a potem mnie na koncu obsikał :-P

Najwidoczniej jego uczucia się skropliły

Napisane przez kropka75

Laski, zapisałyście się już do szkoły rodzenia? Wiecie coś o programie w Waszych szpitalach?

Ja się załamałam wczoraj... Okazało się, że w szpitalu obok mnie, gdzie miałam chodzić w ogóle nie ma ćwiczeń, tylko wykłady i film pokazują...

Kropeczko oto mój plan ze szkoły:
Szkoła rodzenia - program zajęć
1. Spotkanie organizacyjne- zapoznanie się uczestników kursu, - ćwiczenia integrująco- energetyczne, - omówienie programu "Szkoły Rodzenia" - film

2. "Żywienie przyszłej mamy- czyli dieta dla dwojga"- ćwiczenia wpływające na dobrą przemianę materii, - w jaki sposób ciąża zmienia Twoje dotychczasowe nawyki żywieniowe?, - podstawowe zasady zdrowego odżywiania, - co można jeść, a czego lepiej unikać?

3. "Przygotowanie do porodu- cz.I"- ćwiczenia relaksacyjno- oddechowe przygotowujące do porodu, - symptomy zbliżającego się porodu, - konieczne i zalecane rzeczy do porodu, - okresy porodu- czas trwania i przebieg, - rola osoby towarzyszącej przy porodzie,

4. �Poród- cz.II"- ćwiczenia rozluźniające i rozciągające przygotowujące do pozycji wertykalnych, - rola bólu porodowego, naturalne metody łagodzenia bólu (masaż, oddechy, relaks, kąpiel), - rola pierwszego kontaktu matka- noworodek w budzeniu się instynktu macierzyńskiego - zioła, homeopatia, akupresura

5."Połóg"- ćwiczenia mięśni dna miednicy (ćwiczenia Kegla), - problemy emocjonalne w połogu i sposoby radzenia sobie z nimi, - pielęgnacja ciała, rany krocza/ rany pooperacyjnej, - akupresura, homeopatia i ziołolecznictwo w połogu

6. "Spotkanie z lekarzem położnikiem"

7. "Spotkanie z lekarzem pediatrą"

8. "Dieta mamy karmiącej"- ćwiczenia metodą wizualizacji, - fakty i mity na temat odżywiania kobiety w połogu, -przepisy kulinarne dla kobiet karmiących

9. "Karmienie piersią" - korzyści wynikające z karmienia piersią dla mamy i dziecka, - techniki przystawiania dziecka do piersi, - problemy w okresie laktacji i sposoby ich rozwiązywania, - prawa karmiącej mamy, - film

10. "Kąpiel i pielęgnacja noworodka"- Pierwsza przygoda z wodą, - co nieco o opiece i pielęgnacji noworodka?, - postępowanie w schorzeniach i dolegliwościach skórnych niemowląt, - co należy wiedzieć o kosmetykach dla najmłodszych, - film

11. "Zakończenie kursu"- prawa i przywileje młodej mamy, - rozdanie dyplomów i upominków,

Nie wygląda źle tak mi się wydaje
Ja swojego pączka z tłustego czw zjadłam dopiero dziś bo wczoraj jakoś czasu nie było a wymagania co do pączka też były spore

[kropka75]

Napisane przez margo80

o matko, nie wiem o jakim miejscu piszesz zaraz za bramą szpitala?
fajnie, że nie trzeba się zapisywać, znaczy, że biorą wszystkich jak leci
mąż może być we wszystkie dni, dobrze rozumiem?

Za bramą. Jak wejdziesz głównym wejściem na teren szpitala to masz budynek po prawej, gdzie jest labor, chirurg i gdzie był punkt krwiodawstwa, a po lewej drugi budynek, tam był sklepik na dole, a na przeciw niego centrala tel. a u góry biura BHP i czegoś tam jeszcze.

To to jest tam na dole, sklepu nie ma już i centrali też i tam zrobili szkołę, salę wykładową itp.

Biorą jak leci, no chyba, że będzie duuużo bab i nisko w ciąży, to je przerzucą na inne terminy.

Mąż może być kiedy ma ochotę.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17136987]No właśnie wsio podpisała Przykro mi to pisać, ale niestety w takich sytuacjach ona się jak upośledzona zachowuje - jakby kompletnie mózg jej się wyłączał.
A niestety - nie porozmawiam z nią, bo ona wciąż traktuje mnie, starą babę, jak dziecko, co to nie zna się na niczym, własnego zdania nie ma i NIGDY jeszcze mnie nie posłuchała [/QUOTE]
No to będzie miała super hiper szmatki - siła wyższa.

Tylko tak sobie myślę - kto tu jest jak dziecko.

[margo80]

Kropuś - jeszcze raz wielkie dzięki. ruszę tyłek 1 marca i zdam relację.

wczoraj się nawet zmobilizowałam i umówiłam do dentysty. widzę, że raczej jest ok na razie, ale gin kazał tę konsultację odbyć, już 2 razy mi o niej przypominał, a ja się zebrać nie mogłam. no to w końcu idę

[kropka75]

Napisane przez basiawlg

Kropeczko oto mój plan ze szkoły:
Szkoła rodzenia - program zajęć
1. Spotkanie organizacyjne- zapoznanie się uczestników kursu, - ćwiczenia integrująco- energetyczne, - omówienie programu "Szkoły Rodzenia" - film

2. "Żywienie przyszłej mamy- czyli dieta dla dwojga"- ćwiczenia wpływające na dobrą przemianę materii, - w jaki sposób ciąża zmienia Twoje dotychczasowe nawyki żywieniowe?, - podstawowe zasady zdrowego odżywiania, - co można jeść, a czego lepiej unikać?

3. "Przygotowanie do porodu- cz.I"- ćwiczenia relaksacyjno- oddechowe przygotowujące do porodu, - symptomy zbliżającego się porodu, - konieczne i zalecane rzeczy do porodu, - okresy porodu- czas trwania i przebieg, - rola osoby towarzyszącej przy porodzie,

4. �Poród- cz.II"- ćwiczenia rozluźniające i rozciągające przygotowujące do pozycji wertykalnych, - rola bólu porodowego, naturalne metody łagodzenia bólu (masaż, oddechy, relaks, kąpiel), - rola pierwszego kontaktu matka- noworodek w budzeniu się instynktu macierzyńskiego - zioła, homeopatia, akupresura

5."Połóg"- ćwiczenia mięśni dna miednicy (ćwiczenia Kegla), - problemy emocjonalne w połogu i sposoby radzenia sobie z nimi, - pielęgnacja ciała, rany krocza/ rany pooperacyjnej, - akupresura, homeopatia i ziołolecznictwo w połogu

6. "Spotkanie z lekarzem położnikiem"

7. "Spotkanie z lekarzem pediatrą"

8. "Dieta mamy karmiącej"- ćwiczenia metodą wizualizacji, - fakty i mity na temat odżywiania kobiety w połogu, -przepisy kulinarne dla kobiet karmiących

9. "Karmienie piersią" - korzyści wynikające z karmienia piersią dla mamy i dziecka, - techniki przystawiania dziecka do piersi, - problemy w okresie laktacji i sposoby ich rozwiązywania, - prawa karmiącej mamy, - film

10. "Kąpiel i pielęgnacja noworodka"- Pierwsza przygoda z wodą, - co nieco o opiece i pielęgnacji noworodka?, - postępowanie w schorzeniach i dolegliwościach skórnych niemowląt, - co należy wiedzieć o kosmetykach dla najmłodszych, - film

11. "Zakończenie kursu"- prawa i przywileje młodej mamy, - rozdanie dyplomów i upominków,

Nie wygląda źle tak mi się wydaje
Ja swojego pączka z tłustego czw zjadłam dopiero dziś bo wczoraj jakoś czasu nie było a wymagania co do pączka też były spore

Też nie dużo tych zajęć. A ile w tym ćwiczeń? Czy to wszystko teoria?

U mnie na 1 zaj. jest pielęgnacja niemowlaka. O mamie w ciąży chyba nic w ogóle nie ma, skoro od dziecka zaczynają.

Ja bym chciała ten punkt 4 zaliczyć, ale mam nadzieję, że to u nas na zajęciach praktycznych będzie, bo we czwartki zamierzam mieć wolne i choćby nie wiem co, wywalczę to wolne. Na parę wykładów może dam radę w maju... w końcu termin mam dopiero po 2 tyg miesiąca jak dobrze pójdzie.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez margo80

Kropuś - jeszcze raz wielkie dzięki. ruszę tyłek 1 marca i zdam relację.

1 marca to my się tam poznamy, bo na zajęcia organizacyjne jadę się przymilić, żebym mogła na ćwiczenia jeździć choć, żeby o miejscu dla mnie pamiętali.

[basiawlg]

Napisane przez kropka75

Też nie dużo tych zajęć. A ile w tym ćwiczeń? Czy to wszystko teoria?

Ćwiczenia na każdych zajęciach z oddechu. Koleżanka chodziła do tej szkoły i bardzo polecała no i KTG na każdych zajęciach można sobie zrobić w ramach chodzenia do szkoły i po urodzeniu położna z tej szkoły odwiedza małe i doradza co i jak.

[kropka75]

Napisane przez basiawlg

Ćwiczenia na każdych zajęciach z oddechu. Koleżanka chodziła do tej szkoły i bardzo polecała no i KTG na każdych zajęciach można sobie zrobić w ramach chodzenia do szkoły i po urodzeniu położna z tej szkoły odwiedza małe i doradza co i jak.

No to jak ćwiczenia to fajnie.
I też masz je rano?

_____________

Zachciało mi się pomidora na śniadanie... Bożesz... od godziny się drapię. Czym oni to sypią, cholera.

[basiawlg]

Napisane przez kropka75

No to jak ćwiczenia to fajnie.
I też masz je rano?

Zajęcia odbywają się o godz 19 w każdą środę od 10 marca. Tylko taki termin mi pasuje

[kropka75]

Napisane przez basiawlg

Zajęcia odbywają się o godz 19 w każdą środę od 10 marca. Tylko taki termin mi pasuje

Pora dla pracujących dobra, ale też bym nie poszła, bo potem trzeba wrócić do domu jakoś po ćmoku. U mnie jednak wyboru niet.

Zdaj relację jak było.

[basiawlg]

Napisane przez kropka75

Pora dla pracujących dobra, ale też bym nie poszła, bo potem trzeba wrócić do domu jakoś po ćmoku. U mnie jednak wyboru niet.

Zdaj relację jak było.

No dokładnie dla zapracowanych Godzina mi odpowiada bo na taką godzine chodzę też do szkoły językowej, więc wiem że dam radę. Ja będę z mężem jeździć do szkoły więc może to być nawet w nocy o północy Mi gin najbardziej właśnie naciska na uczenie się oddechu na parciu i tego typu rzeczach żebym na poród poszla już mniej więcej wiedząc co i jak. W sumie to jak zaboli to pewnie zapomnę o wszystkim
A relacje oczywiście że będę zdawać na bieżąco

[kropka75]

Mój pracuje 24 na 48, więc dupa zbita... Nawet nie wiem czy będzie przy porodzie, bo może być tak, że się zacznie jak on będzie w pracy.

A liczyłam na to, że właśnie on mi przypomni, jak z okazji bólu zapomnę o świecie.
I że będę miała z kim wędrować po korytarzach... bo wyleżeć to ja nie wyleżę z moim kręgosłupem naście godzin, nie ma szans najmniejszych...

[gosiak0512]

czytam czytam i podziwiam te wasze mamy i teściowe.. niezłe kobity są ale akwizytor tak zakręci że i g** w paczce sprzeda.. ehh..

basia na partych nie nie ma oddechu.. wstrzymujesz i przesz po prostu a co się zapomni to się inaczej zrobi i też będzie ok

margo ja bym nic nie dawała to szybciej wyjdzie

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

kropka nie zawsze niestety da się chodzić mimo iż się chce.. ja po 2 h dostałam kręćka i mąż mnie trzymał i położne zadecydowały ze mam leżeć co bym im nie odpłynęła.. a z oddechami dobre bo i mi mój przypominał jak i że w ogóle mam oddychać

no i dziś zaczynam 27 tydzień więc się pokarzę aktualnie..

[olivka_7]

Ja miałam zamiar zapisać się do szkoły rodzenia no ale w związku z tym że leżę plackiem odpada. Nie mogę się nigdzie ruszać. Ale myślę że to super sprawa

Właśnie mi kurierzy paczki dostarczyli
Art higieniczne, butelka, smoczki itp. pieluszki, kocyki, ręczniczki,wanienkę z termometrem słodziakowe jak nie wiem co a i materacyk do kołyski kokos-gryka. Dobrze że jest to allegro bo jak ja bym to wszystko kupiła jak łazić nie mogę, owszem mąż mógłby ale ja MUSZĘ brać udział w wybieraniu
Zamówiłam też maskotkę z pozytywką, na razie coś fałszem zachodzi ale myślę że to wynik zimna jak się trochę zagrzeje to będę dzidziowi puszczać wieczorkiem, zobaczymy jak zareaguje. Normalnie mi się humor poprawił jak to wszystko zobaczyłam

[kropka75]

Napisane przez gosiak0512

kropka nie zawsze niestety da się chodzić mimo iż się chce.. ja po 2 h dostałam kręćka i mąż mnie trzymał i położne zadecydowały ze mam leżeć co bym im nie odpłynęła.. a z oddechami dobre bo i mi mój przypominał jak i że w ogóle mam oddychać

no i dziś zaczynam 27 tydzień więc się pokarzę aktualnie..

Ja o tym chodzeniu nie z chcenia, tylko z musu... we własnym łóżku na plecach wytrzymuję 15min, a potem kolejne 30 syczę z bólu. Nie wyleżę tam i koniec, nie ma siły.
Mogę nawet wisieć byle nie leżeć na plecach.

Fajny brzuś. Ja zaczęłam 27my tydzień we wt. ale mam mniejszy.

[basiawlg]

Napisane przez kropka75

Mój pracuje 24 na 48, więc dupa zbita... Nawet nie wiem czy będzie przy porodzie, bo może być tak, że się zacznie jak on będzie w pracy.

A liczyłam na to, że właśnie on mi przypomni, jak z okazji bólu zapomnę o świecie.
I że będę miała z kim wędrować po korytarzach... bo wyleżeć to ja nie wyleżę z moim kręgosłupem naście godzin, nie ma szans najmniejszych...

o qrde to rzeczywiście nie fajna sytuacja

Napisane przez gosiak0512

czytam czytam i podziwiam te wasze mamy i teściowe.. niezłe kobity są ale akwizytor tak zakręci że i g** w paczce sprzeda.. ehh..

basia na partych nie nie ma oddechu.. wstrzymujesz i przesz po prostu a co się zapomni to się inaczej zrobi i też będzie ok

margo ja bym nic nie dawała to szybciej wyjdzie

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

kropka nie zawsze niestety da się chodzić mimo iż się chce.. ja po 2 h dostałam kręćka i mąż mnie trzymał i położne zadecydowały ze mam leżeć co bym im nie odpłynęła.. a z oddechami dobre bo i mi mój przypominał jak i że w ogóle mam oddychać

no i dziś zaczynam 27 tydzień więc się pokarzę aktualnie..

Gosiaczku ja w temacie porodu to jestem zielona jak łąka więc ja tam będę z obłędem w oczach

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Zapomniałam pochwalić brzusio - śliczniusio ja jutro zaczynam 27 tydz i tak jak kropeczka też mam mniejszy ale tylko troszkę

[iza240]

Napisane przez basiawlg

Gratuluję piśki

przyłączam sie do gratulacjii
Muszę was opóścić...ruszam na podbój lumpeksów hehe.Do zobaczyska

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez margo80

wody akurat nie mam wyżłopałam wczoraj resztkę, a jak idę sama na zakupy, to nie kupuję, żeby nie dźwigać

a z kranu nie leci?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17136987]No właśnie wsio podpisała Przykro mi to pisać, ale niestety w takich sytuacjach ona się jak upośledzona zachowuje - jakby kompletnie mózg jej się wyłączał.[/QUOTE]
kurde, jak mi jest żal pieniędzy takich ludzi.

Napisane przez gosiak0512

no i dziś zaczynam 27 tydzień więc się pokarzę aktualnie..

no, no, no, spory brzusio. i dość nisko masz brzuszek, albo mi się wydaje?

wyskoczyłam na chwilkę na miasto.
jeden lumpek zaliczyłam, i zakupiłam spodenki sztruksowe na podszewce, z h&m, za 5 zł. takie śliczne z Kubusiem Puchatkiem na tylnej kieszonce- rozm. 68cm, więc na pierwszą zimę dla maluszka będą.

[marhalczar]

Napisane przez araczki

Laski jestescie boskie
Upre sie i pomalujemy. Wiem, ze bedzie wlaczyl mowiac, ze tam nikt nigdy nie mieszkal i jest graciarnia wiec kolor sie nie 'zurzyl' ....ale ten zielony jakis slaby taki

O jej. Mam nadzije, ze juz lepiej synkowi siostry a i, ze Ty odpoczniesz dzisiaj...

A gdzie sie podziewalo tyle czasu ? ha?
Jakbys sie nie obijala to zaleglosci by nie bylo


Jak chcesz aby szybko poszla to nie pytaj. Ewentualnie zapytaj czy chce wody

No tak wyszlo, 2 dni w szpitalu, w laboratorium , zalatwianie spraw papierkowych, weekend tylko dla meza, wizyta u znajomej...nawet nie mialam ochoty siegac po kompa...dopiero dzisiaj..


Przy okazji wpadlam do centrum handlowego poogladac troche ciuchy i przy okazji dokupilam dla malej 2 pizamki, 2 spodenki bawelniane i spodenki sztruksowe do sweterka, który juz wczesniej kupilam..

Mam juz skompletowana cala wyprawke dla baby i zaczelam o sobie myslec, kupilam koszule rozpinana z przodu, taka bawelniana z cinkiego plócienka i haftowana,szlafrok i papcie mam tez, majteczki z siatki jednorazowe, podpaski poporodowe, dyski wacikowe na piersi... itd, itp..( w prezencie dostalam dwie butelki i smoczek z NUk-a przy zakupie produktów higieny)

[kardashi]

Heej Ale piszecie.. hoho..

Szaja Twoja mamuśka to niczym moja babcia.. Wszystko bierze, wszędzie chodzi bo 'za darmo' Ostatnio chciala kupić odkurzacz za 10 tys!! Bo piorący Ale mama ją powstrzymała. i zabrała do normalnego sklepu gdzie kupiła o wiele taniej ten odkurzacz Ale Ci akwizytorzy są okropni.. tak wkręca

nosz kurrr... Ten ochraniacz dalej mi nie przyszedł

Od rana tak mnie krzyż boli Może mała na coś uciska? bo nigdy nie bolało.
I wogole chyba jest główką w dół bo mnie tam smyra tak delikatnie na dole a nigdy tak nie robiła

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez marhalczar

Przy okazji wpadlam do centrum handlowego poogladac troche ciuchy i przy okazji dokupilam dla malej 2 pizamki, 2 spodenki bawelniane i spodenki sztruksowe do sweterka, który juz wczesniej kupilam..

jak zwykle udane zakupy.
a czemu byłaś w szpitalu?

Napisane przez kardashi

nosz kurrr... Ten ochraniacz dalej mi nie przyszedł

a co sprzedawca na to opóźnienie?

ja jutro zaczynam 26 tc.