O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach...

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

Witam.
Przyszedł mi komplet biżuteri ale naszyjnik jest za długi . Napisałam do Pani co mam zrobić żeby go samodzielnie skrócić ale teraz wpadłam na pomysł, żeby iść z nim do jubilera jak będe odbierać obrączki .

i zdjęcia nie wkleiłaś??
jubiler powinien Ci skrócić bez problemu.
mi zrobiono za długie kolczyki (tzn.nie doczytałam,że długość jest bez bigla)-odesłałam do Pani i skróciła-wogóle wszystkie długości robiła na zamówienie-naszyjnik, kolczyki, bransoletka.

POKAŻ

[fistaszek24]

Napisane przez Tygrysek_aa

i zdjęcia nie wkleiłaś??
jubiler powinien Ci skrócić bez problemu.
mi zrobiono za długie kolczyki (tzn.nie doczytałam,że długość jest bez bigla)-odesłałam do Pani i skróciła-wogóle wszystkie długości robiła na zamówienie-naszyjnik, kolczyki, bransoletka.

POKAŻ

Jak przyjde do domu to zrobie zdjęcie i pokaże . Pani właśnie która mi robiła czyli dodomi miała napisane ile centymetrów ale kurde poprostu jakoś nie zmierzyłam u siebie no ale cóż bywa i teraz kryształek mam między piersiami . Może też odeśle. Napisałam do niej i zobaczymy bo w sumie przesyłka nie jest droga a wole sama tego nie robić .

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

Jak przyjde do domu to zrobie zdjęcie i pokaże . Pani właśnie która mi robiła czyli dodomi miała napisane ile centymetrów ale kurde poprostu jakoś nie zmierzyłam u siebie no ale cóż bywa i teraz kryształek mam między piersiami . Może też odeśle. Napisałam do niej i zobaczymy bo w sumie przesyłka nie jest droga a wole sama tego nie robić .

ja tam nie wiem jakie masz piersi,ale jak duże,to wpadł i się utopił? a jak małe, to głebokiego dekoltu w sukni nie masz? najlepiej do pępka
sorki-taki głupi mi się humor włączył

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

Ja też siałam siałam,siałam aż zasiałam na amen!
my do siebie mamy zaufanie,ale nie wiem czy nie będą ja! robić jakiś głupich faz, bo mi się czasem zdarzało (do R mam zaufanie,ale do jego kumpli to takie hmmm no nie stuporcentowe,że nie wpadną na jakiś pomysł dziwny)-tym bardziej,że wyciągnąć jakieś informacje od R.jest ciężko-nie chodzi o jakieś tam tajemnice,ale wogóle: co robiłeś w weekend-nic ciekawego, z kumplami się spotkałem
- byliście gdzieś?- nie w domu piliśmy
- fajnie było- fajnie
i tyle.
a ja: dzióbek mi się czasem nie zamyka: a to, a tamto, a spotkałam tych, a widziałam to
aż się biedaczek czasem gubi....

U mnie jest tak samo!!!! Do Piotrka zaufanie mam, ale jego kolegom nie wierzę w ogóle!!! Tym bardziej, że jeden z nich robi wszystko, żeby nas ze sobą skłocić Informacji też wyciągnąć żadnych nie mogę, bo na pytanie jak było słyszę zawsze odpowiedź: "Fajnie"
Ja natomiast jak gdzieś wybywam, to od razu zdaję mu relację ze wszystkiego, kto, gdzie, z kim, kogo widziałam, nawet co piłam
Kiedyś się wkurzyłam i powiedziałam, że jak dalej będzie mi serwował takie lakoniczne wypowiedzi, to będę robiła tak samo
Teraz mówi znacznie więcej, ale i tak przekazuje mi tylko te jego zdaniem najważniejsze informacje Faceci...

Napisane przez fistaszek24

Jak przyjde do domu to zrobie zdjęcie i pokaże . Pani właśnie która mi robiła czyli dodomi miała napisane ile centymetrów ale kurde poprostu jakoś nie zmierzyłam u siebie no ale cóż bywa i teraz kryształek mam między piersiami . Może też odeśle. Napisałam do niej i zobaczymy bo w sumie przesyłka nie jest droga a wole sama tego nie robić .

Odsyłaj to!!! Niech oni Ci kombinują z tym naszyjnikiem, zawsze jak się cosik spieprzy, to będzie z ich winy Zresztą powinni się na tym znać
Do mnie wczoraj doszła płytka z nauką tańca Jeszcze nie wiem, czy działa, dopiero będę sprawdzać, bo wczoraj był taki miły dzień
Mieliśmy jechać po wino, ale niestety tak padał śnieg, że droga do Poznania była cała zasypana Dlatego sobie odpuściliśmy i Piotrek przyszedł do mnie Kupił mi piękny bukiet tulipanków i poszliśmy na kolację Potem wróciliśmy do mnie na ciacho, bo z okazji tłustego czwartku kupiłam kawałek tortu truflowego od Sowy, który to uwielbiam po prostu Pączków już popołudniu nie mieli, ale tort i tak był znacznie pyszniejszy Naprawdę spędziliśmy fajny wieczorek
Troszkę mnie martwi, że nie kupiliśmy tego wina, ale trudno. Poszliśmy zapytać o zakup takiej większej ilości alkoholu do sklepu koło mojego domu i facet chciał nam sprzedać butelkę Carlo Rossi po promocji za 20 zł, Wyborową 0,5 za 19,90 zł, a 07 za 29,00 zł, więc podziękowaliśmy i powiedzieliśmy, że znaleźliśmy lepszą ofertę

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

U mnie jest tak samo!!!! Do Piotrka zaufanie mam, ale jego kolegom nie wierzę w ogóle!!! Tym bardziej, że jeden z nich robi wszystko, żeby nas ze sobą skłocić Informacji też wyciągnąć żadnych nie mogę, bo na pytanie jak było słyszę zawsze odpowiedź: "Fajnie"
Ja natomiast jak gdzieś wybywam, to od razu zdaję mu relację ze wszystkiego, kto, gdzie, z kim, kogo widziałam, nawet co piłam
Kiedyś się wkurzyłam i powiedziałam, że jak dalej będzie mi serwował takie lakoniczne wypowiedzi, to będę robiła tak samo
Teraz mówi znacznie więcej, ale i tak przekazuje mi tylko te jego zdaniem najważniejsze informacje Faceci...



Odsyłaj to!!! Niech oni Ci kombinują z tym naszyjnikiem, zawsze jak się cosik spieprzy, to będzie z ich winy Zresztą powinni się na tym znać
Do mnie wczoraj doszła płytka z nauką tańca Jeszcze nie wiem, czy działa, dopiero będę sprawdzać, bo wczoraj był taki miły dzień
Mieliśmy jechać po wino, ale niestety tak padał śnieg, że droga do Poznania była cała zasypana Dlatego sobie odpuściliśmy i Piotrek przyszedł do mnie Kupił mi piękny bukiet tulipanków i poszliśmy na kolację Potem wróciliśmy do mnie na ciacho, bo z okazji tłustego czwartku kupiłam kawałek tortu truflowego od Sowy, który to uwielbiam po prostu Pączków już popołudniu nie mieli, ale tort i tak był znacznie pyszniejszy Naprawdę spędziliśmy fajny wieczorek
Troszkę mnie martwi, że nie kupiliśmy tego wina, ale trudno. Poszliśmy zapytać o zakup takiej większej ilości alkoholu do sklepu koło mojego domu i facet chciał nam sprzedać butelkę Carlo Rossi po promocji za 20 zł, Wyborową 0,5 za 19,90 zł, a 07 za 29,00 zł, więc podziękowaliśmy i powiedzieliśmy, że znaleźliśmy lepszą ofertę

Masz racje chyba odeślę. Fajny taki wieczór . Ja dziś chce dokończyć tą liste i dziewczęta trzymać kciuki bo wysłałam do dyrektorki propozycję mojego kursu ale dość drogi jest więc nie wiem czy podpisze ale taka jestem szczęśliwa bo jak podpisze to oznacza to dla mnie nowy zawód oraz przedłużenie umowy i co za tym idzie podwyżke . Byłabym taka szczęśliwa aż jak się zgodzi to kupie wino podrodze do domu .
A cena alkoholu u tego pana śmieszna chyba z byka spadł.
Tygrysek mam duże piersi więc wpadł jak śliwka w kompot buahaha.

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

Masz racje chyba odeślę. Fajny taki wieczór . Ja dziś chce dokończyć tą liste i dziewczęta trzymać kciuki bo wysłałam do dyrektorki propozycję mojego kursu ale dość drogi jest więc nie wiem czy podpisze ale taka jestem szczęśliwa bo jak podpisze to oznacza to dla mnie nowy zawód oraz przedłużenie umowy i co za tym idzie podwyżke . Byłabym taka szczęśliwa aż jak się zgodzi to kupie wino podrodze do domu .
A cena alkoholu u tego pana śmieszna chyba z byka spadł.
Tygrysek mam duże piersi więc wpadł jak śliwka w kompot buahaha.

trzymam kciuki,żeby podpisała!

my w sobotę idziemy się pobawić,a w niedzielę, jako że walentynki...
może na jakiś dobry obiadek pójdziemy,a wieczorem w domku filmik przy winku

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Masz racje chyba odeślę. Fajny taki wieczór . Ja dziś chce dokończyć tą liste i dziewczęta trzymać kciuki bo wysłałam do dyrektorki propozycję mojego kursu ale dość drogi jest więc nie wiem czy podpisze ale taka jestem szczęśliwa bo jak podpisze to oznacza to dla mnie nowy zawód oraz przedłużenie umowy i co za tym idzie podwyżke . Byłabym taka szczęśliwa aż jak się zgodzi to kupie wino podrodze do domu .
A cena alkoholu u tego pana śmieszna chyba z byka spadł.
Tygrysek mam duże piersi więc wpadł jak śliwka w kompot buahaha.

Brakowało mi takiego wieczoru W sobotę znowu czeka nas taki fajny wieczorek, ale tym razem w domu, bo w knajpach pewnie będzie wszystko pozajmowane, bo przecież Walentyny się zbliżają Więc zrobimy cosik smacznego w domku i do tego winko Piotrek dzisiaj ma egzamin więc jutro się będzie mógł odprężyć
Trzymamy kciuki, żeby dyrektorka podpisała kurs!!!Też by mi się podwyżka przydała, bo ostatnio kasa mi przelatuje między palcami
Też mi się wydaje, że facet przesadził z ceną, a najlepsze, że wmawiał nam, że taniej to nie znajdziemy Jak powiedzieliśmy, że już znaleźliśmy taniej, to nam powiedzial, że on kilka butelek wina jest w stanie dorzucić Grzecznie mu podziękowaliśmy i wyszliśmy ze sklepu
Sprawdziłam płytkę z nauką tańca i działa Więc od jutra możemy się brać za ćwiczenia, żeby potem na kursie (bo na taki też się wybieramy) wiedzieć już mniej więcej co i jak

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Brakowało mi takiego wieczoru W sobotę znowu czeka nas taki fajny wieczorek, ale tym razem w domu, bo w knajpach pewnie będzie wszystko pozajmowane, bo przecież Walentyny się zbliżają Więc zrobimy cosik smacznego w domku i do tego winko Piotrek dzisiaj ma egzamin więc jutro się będzie mógł odprężyć
Trzymamy kciuki, żeby dyrektorka podpisała kurs!!!Też by mi się podwyżka przydała, bo ostatnio kasa mi przelatuje między palcami
Też mi się wydaje, że facet przesadził z ceną, a najlepsze, że wmawiał nam, że taniej to nie znajdziemy Jak powiedzieliśmy, że już znaleźliśmy taniej, to nam powiedzial, że on kilka butelek wina jest w stanie dorzucić Grzecznie mu podziękowaliśmy i wyszliśmy ze sklepu
Sprawdziłam płytkę z nauką tańca i działa Więc od jutra możemy się brać za ćwiczenia, żeby potem na kursie (bo na taki też się wybieramy) wiedzieć już mniej więcej co i jak

Mój co wieczór mnie porywa do tańca tylko jak już mówiłam on ma swoje kroki . Jak będe miała kurs to już ma zapowiedziane, żę kilka spraw spadnie na jego głowę bo ja nie dam rady niestety bo weekendy będą zajęte. Kurde taka jestem podekscytowana bo ja się lubię uczyć tak na serio lubie i już i możecie teraz mnie zlinczować . Ja w życiu nie miałam ściągi bo nie umiem ściągać. A facetowi mogłaś powiedzieć, że jak da spróbować to się zastanowisz .
Tygrysek Wy obchodzicie walentynki??? My jutro na urodziny do znajomego więc znowu mój będzie wszystkich zapraszał bo tak ma po pijaku .

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Brakowało mi takiego wieczoru W sobotę znowu czeka nas taki fajny wieczorek, ale tym razem w domu, bo w knajpach pewnie będzie wszystko pozajmowane, bo przecież Walentyny się zbliżają Więc zrobimy cosik smacznego w domku i do tego winko Piotrek dzisiaj ma egzamin więc jutro się będzie mógł odprężyć
Trzymamy kciuki, żeby dyrektorka podpisała kurs!!!Też by mi się podwyżka przydała, bo ostatnio kasa mi przelatuje między palcami
Też mi się wydaje, że facet przesadził z ceną, a najlepsze, że wmawiał nam, że taniej to nie znajdziemy Jak powiedzieliśmy, że już znaleźliśmy taniej, to nam powiedzial, że on kilka butelek wina jest w stanie dorzucić Grzecznie mu podziękowaliśmy i wyszliśmy ze sklepu
Sprawdziłam płytkę z nauką tańca i działa Więc od jutra możemy się brać za ćwiczenia, żeby potem na kursie (bo na taki też się wybieramy) wiedzieć już mniej więcej co i jak

Głupi jakiś czy co?
taniej nie znajdziecie-jaaaaaasne-myslał może,że Wam się szukać nie chce.

Mi się na myśl o kursie robi miło uwielbiam tańczyć z moim narzeczonym :p
my pewnie dostaniemy płytkę z utworem po konsultacjach z instruktorką-żeby sobie móc w domku układ poćwiczyć.
przeraża mnie tylko z lekka konieczność tańczenia ze wszystkimi na weselu-byle tylko nikt mnie,ani ja nikogo nie podeptała (szczególnie,że mam tendencję do prowadzenia tak jak chcę ja

[fistaszek24]

Napisane przez Tygrysek_aa

Głupi jakiś czy co?
taniej nie znajdziecie-jaaaaaasne-myslał może,że Wam się szukać nie chce.

Mi się na myśl o kursie robi miło uwielbiam tańczyć z moim narzeczonym :p
my pewnie dostaniemy płytkę z utworem po konsultacjach z instruktorką-żeby sobie móc w domku układ poćwiczyć.
przeraża mnie tylko z lekka konieczność tańczenia ze wszystkimi na weselu-byle tylko nikt mnie,ani ja nikogo nie podeptała (szczególnie,że mam tendencję do prowadzenia tak jak chcę ja

Ja też mam tendencję do prowadzenia i jedynie teść i mój tata są w stanie to opanować . Ja bardziej boje się, że tłustymi łapami pobabrają moją suknie a wtedy będą zbierać zamiast na wózek to na pralnie .

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Próbiuje sprzedać laser siostry na allegro a wszyscy myślą, że to aukcja charytatywna i piszą e mail ile pani za niego chce no przecież napisałam w aukcji to nie wiem o co im chodzi.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Mój co wieczór mnie porywa do tańca tylko jak już mówiłam on ma swoje kroki . Jak będe miała kurs to już ma zapowiedziane, żę kilka spraw spadnie na jego głowę bo ja nie dam rady niestety bo weekendy będą zajęte. Kurde taka jestem podekscytowana bo ja się lubię uczyć tak na serio lubie i już i możecie teraz mnie zlinczować . Ja w życiu nie miałam ściągi bo nie umiem ściągać. A facetowi mogłaś powiedzieć, że jak da spróbować to się zastanowisz .
Tygrysek Wy obchodzicie walentynki??? My jutro na urodziny do znajomego więc znowu mój będzie wszystkich zapraszał bo tak ma po pijaku .

Zobaczymy co nam wyjdzie z tej nauki tańca Pewne jest, że do ślubu musimy(!!!) zaliczyć jakiś kursik żeby poczuć się jeszcze pewniej A tak między nami to troszkę mnie stresuje myśl, że prawdopodobnie z każdym będę musiala zatańczyć
Fistaszek, to z Ciebie taki nasz mały forumowy kujonek jest Tylko się nie obraź bo to oczywiście joke Ja się lubię uczyć jeśli cosik mnie interesuje Jeśli cosik mi się nie podoba, a niestety muszę się tego uczyć, to jest to dla mnie prawdziwa katorga
Ech, ja osobiście walentynek nie znoszę. Nagle w lokalach mnoży się liczba par, zupełnie nie ma gdzie usiąść, bo wszyscy sobie przypominają, że w ten dzień należy gdzieś wyjść i powiedzieć sobie, że się kocha Szkoda, że w normalny dzień w roku nie potrafi większość tych par zadbać o swój związek

[Forget_me]

Zgodnie z obietnicą wrzucam Wam fotki obrączek
Myślałam, że fotki wyjdą lepsze, ale cóż, innych zrobić nie potrafię
Starałam się sfotografować grawer, ale dupa, nie wyszło
W każdym razie są przepiękne

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Zobaczymy co nam wyjdzie z tej nauki tańca Pewne jest, że do ślubu musimy(!!!) zaliczyć jakiś kursik żeby poczuć się jeszcze pewniej A tak między nami to troszkę mnie stresuje myśl, że prawdopodobnie z każdym będę musiala zatańczyć
Fistaszek, to z Ciebie taki nasz mały forumowy kujonek jest Tylko się nie obraź bo to oczywiście joke Ja się lubię uczyć jeśli cosik mnie interesuje Jeśli cosik mi się nie podoba, a niestety muszę się tego uczyć, to jest to dla mnie prawdziwa katorga
Ech, ja osobiście walentynek nie znoszę. Nagle w lokalach mnoży się liczba par, zupełnie nie ma gdzie usiąść, bo wszyscy sobie przypominają, że w ten dzień należy gdzieś wyjść i powiedzieć sobie, że się kocha Szkoda, że w normalny dzień w roku nie potrafi większość tych par zadbać o swój związek

Dlatego ja wymyśliłam na walentynki gre na jednorękim bandycie bo my jesteśmy hazardziści .

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Zgodnie z obietnicą wrzucam Wam fotki obrączek
Myślałam, że fotki wyjdą lepsze, ale cóż, innych zrobić nie potrafię
Starałam się sfotografować grawer, ale dupa, nie wyszło
W każdym razie są przepiękne

fajnie,że macie już obrączki-bardzo ładne.
Grawer wyraźny-całego nie widać,bo musiałabyś rozłożyć obrączkę

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Zgodnie z obietnicą wrzucam Wam fotki obrączek
Myślałam, że fotki wyjdą lepsze, ale cóż, innych zrobić nie potrafię
Starałam się sfotografować grawer, ale dupa, nie wyszło
W każdym razie są przepiękne

Mamy takie same tylko ja mam brylancik.

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

Dlatego ja wymyśliłam na walentynki gre na jednorękim bandycie bo my jesteśmy hazardziści .

super pomysł
my wychodzimy w walentynki,ale normalnie też,więc nie jest to tak,że akurat w tym dniu nam się przypomina.to tylko taki miły gest,żeby TYM BARDZIEJ miło spędzić czas we dwoje

[fistaszek24]

http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,,138 nasze.

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,,138 nasze.

ale żeście się dobrały
obrączki bardzo ładne, choć nie gustuję w brylancikach-wolę w pierścionku,ale co tam moje zdanie.
ŁADNE

[fistaszek24]

Napisane przez Tygrysek_aa

ale żeście się dobrały
obrączki bardzo ładne, choć nie gustuję w brylancikach-wolę w pierścionku,ale co tam moje zdanie.
ŁADNE

Najlepsze, że ja nie zauważyłam wcześniej . Nosz kurde te same :szok: . Ja brylant mam bo mój chcial bardzo żebym miała w pierścionku zaręczynowym ale, że były inne wydatki to tak wyszło i teraz dał do obrączki a mnie się ten pomysł podoba . Każdy lubi co innego .

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

Najlepsze, że ja nie zauważyłam wcześniej . Nosz kurde te same :szok: . Ja brylant mam bo mój chcial bardzo żebym miała w pierścionku zaręczynowym ale, że były inne wydatki to tak wyszło i teraz dał do obrączki a mnie się ten pomysł podoba . Każdy lubi co innego .

no właśnie-obrączki są śliczne, z tym brylancikiem czy bez
ja będę miała inne i bez brylancika.
Ale najważniejsze,że WASZE i już są

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Dlatego ja wymyśliłam na walentynki gre na jednorękim bandycie bo my jesteśmy hazardziści .

Hehe dobre Znając nas to pewnie jak zawsze pogadamy, posiedzimy, może pobuszujemy po necie w poszukiwaniu jakieś pierdołek na ślub, a potem padniemy ze zmęczenia Chciałabym w jakiś dzień obejrzeć sobie Vicky, Christina, Barcelona, ale Piotrek mi mówi, że on takich film.ow nie lubi, bo to niby bardzo babski jest. Ciekawe skąd wie, skoro nie widział
Piotrek ma dzisiaj za zadanie jechać do Selgrosu podpytać o wódkę Zobaczymy co załatwi

Napisane przez Tygrysek_aa

super pomysł
my wychodzimy w walentynki,ale normalnie też,więc nie jest to tak,że akurat w tym dniu nam się przypomina.to tylko taki miły gest,żeby TYM BARDZIEJ miło spędzić czas we dwoje

\

Mi się walentyny kojarzą z kiczowatymi serduszkami i przepełnionymi lokalami Moj były facet robił mi jakieś badziewne prezenty na walentyny i zawsze się obrażał, jak ja mu nic nie kupowałam Teraz z Piotrkiem jest zupełnie inaczej Oboje wolimy iść do restauracji na kolację w każdy inny dzień byle nie we walentyny Prezentow sobie nie robimy, dla nas to taki sam dzień, jak każdy inny

Napisane przez fistaszek24

http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,,138 nasze.

Łaaaa Są identyczne, gdyby nie ten brylancik

Napisane przez fistaszek24

Najlepsze, że ja nie zauważyłam wcześniej . Nosz kurde te same :szok: . Ja brylant mam bo mój chcial bardzo żebym miała w pierścionku zaręczynowym ale, że były inne wydatki to tak wyszło i teraz dał do obrączki a mnie się ten pomysł podoba . Każdy lubi co innego .

Ja brylanciku nie chciałam, mam w pierścionku zaręczynowym Zresztą mi to tak jak Tygryskowi, podobają się brylanciki, ale w pierścionkach, obrączkę chiałam mieć zwyczajną prostą
Ale, ze mamy takie same...

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Hehe dobre Znając nas to pewnie jak zawsze pogadamy, posiedzimy, może pobuszujemy po necie w poszukiwaniu jakieś pierdołek na ślub, a potem padniemy ze zmęczenia Chciałabym w jakiś dzień obejrzeć sobie Vicky, Christina, Barcelona, ale Piotrek mi mówi, że on takich film.ow nie lubi, bo to niby bardzo babski jest. Ciekawe skąd wie, skoro nie widział
Piotrek ma dzisiaj za zadanie jechać do Selgrosu podpytać o wódkę Zobaczymy co załatwi


\

Mi się walentyny kojarzą z kiczowatymi serduszkami i przepełnionymi lokalami Moj były facet robił mi jakieś badziewne prezenty na walentyny i zawsze się obrażał, jak ja mu nic nie kupowałam Teraz z Piotrkiem jest zupełnie inaczej Oboje wolimy iść do restauracji na kolację w każdy inny dzień byle nie we walentyny Prezentow sobie nie robimy, dla nas to taki sam dzień, jak każdy inny



Łaaaa Są identyczne, gdyby nie ten brylancik



Ja brylanciku nie chciałam, mam w pierścionku zaręczynowym Zresztą mi to tak jak Tygryskowi, podobają się brylanciki, ale w pierścionkach, obrączkę chiałam mieć zwyczajną prostą
Ale, ze mamy takie same...

Też jestem w szoku na tyle modeli wybrać ten sam . Ja normalnie nie wiedziałam a jak pokazałaś to zamarłam i myśle kurde no Nasze obrączki dla pewności sprawdziłam .
A widziałaś cene w APARCIE ???
My daliśmy jedą trzecią tego.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Też jestem w szoku na tyle modeli wybrać ten sam . Ja normalnie nie wiedziałam a jak pokazałaś to zamarłam i myśle kurde no Nasze obrączki dla pewności sprawdziłam .

Powiem szczerze, że nawet nie pamiętałam, jak Wy będziecie mieli obrączki A teraz normalnie szok Nasz obrączki różnią się jedynie brylancikiem
Od samego początku te nam się podobały, w grę wchodziły jeszcze takie z grawerem, jednak podczas zamawiania ostatecznie z nich zrezygnowaliśmy
Obrączki jak na razie są u mnie i bardzo się z tego cieszę, bo wstyd się przyznać, ale co jakiś czas je otwieram i patrzę sobie na nie Są takie piękne

W Aparcie w ogóle takich nie widziałam Może dlatego, że przy oglądaniu ceny nas po prostu powaliły!!! Ostatecznie pojechaliśmy do jubilera w naszym mieście i tam zamowiliśmy Wyszły nas tanio, przynajmniej tak się nam wydaje bo płaciliśmy 1283 zł, więc chyba nie źle Spodziewaliśmy sie nieco wyższej ceny, a tu taka niespodzianka

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Powiem szczerze, że nawet nie pamiętałam, jak Wy będziecie mieli obrączki A teraz normalnie szok Nasz obrączki różnią się jedynie brylancikiem
Od samego początku te nam się podobały, w grę wchodziły jeszcze takie z grawerem, jednak podczas zamawiania ostatecznie z nich zrezygnowaliśmy
Obrączki jak na razie są u mnie i bardzo się z tego cieszę, bo wstyd się przyznać, ale co jakiś czas je otwieram i patrzę sobie na nie Są takie piękne

My inne mieliśmy mieć ale te Nas oboje zauroczyły prostotą . Ja tak zaglądam na suknie co jestem u rodziców to szafe otwieram i kiedyś mój tata mówi przestań bo jak ubierzesz w dzień ślubu to już nie będzie to samo. Nam się znudzi a co gorsze Tobie .

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

My inne mieliśmy mieć ale te Nas oboje zauroczyły prostotą . Ja tak zaglądam na suknie co jestem u rodziców to szafe otwieram i kiedyś mój tata mówi przestań bo jak ubierzesz w dzień ślubu to już nie będzie to samo. Nam się znudzi a co gorsze Tobie .

Właśnie, obrączki są bardzo proste, ale prześliczne
Ja się już dogadałam z krawcową i moja sukienka do czerwca będzie sobie wisiała u niej U mnie było by to zbyt niebezpieczne, bo jeszcze bym ją chciała ciągle przymierzać I na ślubie bym miała ją całą pomiętą i pewnie też brudną

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Właśnie, obrączki są bardzo proste, ale prześliczne
Ja się już dogadałam z krawcową i moja sukienka do czerwca będzie sobie wisiała u niej U mnie było by to zbyt niebezpieczne, bo jeszcze bym ją chciała ciągle przymierzać I na ślubie bym miała ją całą pomiętą i pewnie też brudną

Ja po poprwkach też będe chciała ją zostawić, żeby nie korciła a pozatym fakt znudzi mi się do tego czasu bo jestem taka, że kupie coś a później już mówię, eee starejuż i się nie podba a jak coś zobacze i nie mam tego to wtedy truje jakie to piękne .

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Ja po poprwkach też będe chciała ją zostawić, żeby nie korciła a pozatym fakt znudzi mi się do tego czasu bo jestem taka, że kupie coś a później już mówię, eee starejuż i się nie podba a jak coś zobacze i nie mam tego to wtedy truje jakie to piękne .

Hehe mam podobnie Czasami cosik raz założę i już mi się nudzi A niektóre rzeczy mam takie, których nie miałam na sobie ani razu, a już mi się nie podobają Nie wiem, po co kupuję takie ciuchy Piotrek mówi mi, że jak zamieszkamy razem to wystawi moją szafę na All.
Właściwie to muszę powoli się zabrać za porządki w szafach, bo jak na razie to nie ma gdzie włożyć Piotrka ciuchów Chyba, że on swoje będzie trzymał we walizce

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Hehe mam podobnie Czasami cosik raz założę i już mi się nudzi A niektóre rzeczy mam takie, których nie miałam na sobie ani razu, a już mi się nie podobają Nie wiem, po co kupuję takie ciuchy Piotrek mówi mi, że jak zamieszkamy razem to wystawi moją szafę na All.
Właściwie to muszę powoli się zabrać za porządki w szafach, bo jak na razie to nie ma gdzie włożyć Piotrka ciuchów Chyba, że on swoje będzie trzymał we walizce

Ja przed przeprowadzką od Rodzicow zrobiłam wielkie porządki-jednego dnia jedną szafę-i chwalę sie R.-poprzymierzyłam wszystkie spodnie, sukienki, spódniczki, zakiety i część oddałam -a on-zmieszczę się już ze swoimi rzeczami-a ja uuppss.
Za kilka dni zrobiłam znowu porządki-tym razem bluzeczki, sweterki i niestety musiałam mu powiedzieć,że i tym razem to się chyba do naszej szafy nie zmieszczą jego ubrania (braliśmy szafy ode mnie,więc wiedziałam co mówię)DRAMAT jest!nie mieszczę się ze wszystkim tak, jakbym chciała-ale na wiosnę znów zrobię porządki
czasem tylko żal...to mi się podoba,ale za małe...to ma śliczny kolor, choć fason już nie taki modny.
A najlepsze,ze R. się złości-po co Ci tyle spódnic, jak wcale w nich nie chodzisz?a i tak jak jestem w sklepie,to ogladam spódniczki...
mania jakaś czy co?
Robię teraz oficjalną obietnicę-na wiosnę (marzec/kwiecień) robię wiosenno-przedślubne porządki i pozbywam się rzeczy, które:
a-są za małe, za krótkie, za wąskie, za duże? (nie no za dużych raczej nie mam
b-nie podobam się sobie w nich
c-nie założyłam nigdy,albo założyłam "z raz"
! o !

[fistaszek24]

Napisane przez Tygrysek_aa

Ja przed przeprowadzką od Rodzicow zrobiłam wielkie porządki-jednego dnia jedną szafę-i chwalę sie R.-poprzymierzyłam wszystkie spodnie, sukienki, spódniczki, zakiety i część oddałam -a on-zmieszczę się już ze swoimi rzeczami-a ja uuppss.
Za kilka dni zrobiłam znowu porządki-tym razem bluzeczki, sweterki i niestety musiałam mu powiedzieć,że i tym razem to się chyba do naszej szafy nie zmieszczą jego ubrania (braliśmy szafy ode mnie,więc wiedziałam co mówię)DRAMAT jest!nie mieszczę się ze wszystkim tak, jakbym chciała-ale na wiosnę znów zrobię porządki
czasem tylko żal...to mi się podoba,ale za małe...to ma śliczny kolor, choć fason już nie taki modny.
A najlepsze,ze R. się złości-po co Ci tyle spódnic, jak wcale w nich nie chodzisz?a i tak jak jestem w sklepie,to ogladam spódniczki...
mania jakaś czy co?
Robię teraz oficjalną obietnicę-na wiosnę (marzec/kwiecień) robię wiosenno-przedślubne porządki i pozbywam się rzeczy, które:
a-są za małe, za krótkie, za wąskie, za duże? (nie no za dużych raczej nie mam
b-nie podobam się sobie w nich
c-nie założyłam nigdy,albo założyłam "z raz"
! o !

Taaaa jasne. Ja takie porządki obiecuje sobie długi czas po czym to co się ma nie przydać daje do szafy a jak nie ma w niej miejsce to przekładam do półki i ale mi wielkie porządki a mój miałczy, że nie ma gdzie trzymać rzeczy no cóż :niewiem: ja nic nie zrobie ale za to jak ładnie mi idzie wyrzucanie jego ciuchów .

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

Taaaa jasne. Ja takie porządki obiecuje sobie długi czas po czym to co się ma nie przydać daje do szafy a jak nie ma w niej miejsce to przekładam do półki i ale mi wielkie porządki a mój miałczy, że nie ma gdzie trzymać rzeczy no cóż :niewiem: ja nic nie zrobie ale za to jak ładnie mi idzie wyrzucanie jego ciuchów .

dobra jesteś się uśmiałam.