Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V - Strona 154 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-02-12, 20:03   #4591
addicted to wizaz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Widzę, że znowu temat szczepionek - ja im więcej czytam, tym bardziej głupia jestem. Na początku byłam przekonana, żeby wziąć skojarzoną 5w1 i rota, teraz jeszcze się zastanawiam nad pneumokokami i meningokokami. A teraz w końcu nie wiem, czy nie za dużo tych szczepionek i czy te skojarzone są lepsze od zwykłych. Ale jak pomyslę, że Maciek miałby być wiele razy kłuty to się jednak przychylam do szczepionki skojarzonej - zresztą Michał taką dostał i nie było żadnych powikłań (co wcale nie oznacza, że z drugim dzieckiem musi byc tak samo)

Maciek po południu znowu ma dzień spiocha. Wybudza się w zasadzie na cyca, potem pomarudzi trochę, przytula się i zasypia i już troche mnie to niepokoi.
addicted to wizaz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-12, 21:02   #4592
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Castylia.....wielkie GRATULACJE
Aldii....no widzisz,nie doczytałam jednak

Dynia mnie coś boli od rana i jakoś humor mi się zchrzanił .
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-12, 21:15   #4593
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
youyou ja z Adikiem lezałam w szpitalach miesiąc takze wiem, ze to okropne. Tym bardziej jak się nie zna tego małego człowieka i zamiast poznawac sie w domu to męczycie się w szpitalu Mnie najbardziej "bolało" brak jakiegos planu dnia bo on był znienacka budzony na leki, badania, wenflony itp. Przerywano nam jedzenie bo obchód itd koszmar
Nerwice to chyba oboje mielismy, dopiero jak wrocilismy do domu wszystko się ułozyło Takze trzymam kciuki i nie martw się juz niedługo bedziecie miec tylko siebie
Ja lezalam tylko 6 dni z Adaskiem a wspominam to jako koszmar. Ile sie nawalczylam, zeby chcial jesc... I oczywiscie jak juz sie w koncu po milionie prob udalo mu sie zassac to przychodzil obchod i : prosze dziecko odlozyc....Nie dosc, ze rana bolala jak cholera, udalo mi sie w koncu wstac, w koncu przystawic malego - a tu... prosze odlozyc... Prosze wywiezc do noworodkow bo np. bedzie sprzatanie sali cudownie bylo...Na sama mysl, ze znowu mam to przezywac to chcialabym odsunac ten moment w nieskonczonosc. Dlatego ja moge smialo w marcu rodzic. Nigdzie mi sie nie spieszy.
Zreszta wszystkim nie na reke, ze niebawem rodze... (bo tesciowie zajeci, bo maz zajety).... Moze sobie na kwiecien przeloze porod? Albo na maj jak juz bedzie ladna pogoda... Chyba sie nie obrazicie jesli urodze w maju a nie w lutym? A najlepiej to by bylo jakbym zaczela rodzic w nocy, pojechala taksowka do szpitala sama, urodzila jeszcze tej samej nocy i rano wrocila do domu z dzieckiem. No bo w koncu ktos musi odebrac starszego synka z przedszkola.... Tyle na ten temat. Mam zly humor i tyle. Dobranoc.
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-12, 21:33   #4594
oliviaoO
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 788
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Castilia gratulacje
podczytuję Was troszkę ale ostatnio Julcia coraz więcej czasu mi zajmuje w dzień i jak chcę coś napisać to zaraz się budzi

czytam że piszecie o szczepionkach.. my idziemy na szczepienie 3 marca i chyba zdecyduję się na normalne szczepionki nie na te skojarzone to jest paranoja jakaś jak dla mnie, żeby tylko dlatego, że jest jedno wkłucie a nie trzy to płacić za to 180zł.. a później jak się już człowiek zdecyduje na skojarzone to dalej trzeba je brać i też się płaci mnie chyba nie stać na to..

podziwiam te z Was które są wytrwałe i karmią piersią.. ja chociaż od początku byłam zdecydowana na karmienie mlekiem modyfikowanym to wiem, że i tak piersią jakbym miała możliwości to nie dała bym rady.. w szpitalu jak mi ją kazali przystawiać to tak mnie pogryzła, że mnie później bolało jak nie wiem i na pewno bym nie wytrzymała tego psychicznie.. byłby to dla mnie stres i nic więcej. A też wkurzały mnie te pielęgniary w szpitalu bo mówie im, że chyba nie mam pokarmu i mała ssie i nic nie leci i naciskały mi na pierś widziały, że nic nie ma a i tak mi ją kazały przystawiać biedna męczyła się tylko i nic z tego przez cały pobyt w szpitalu po porodzie nie wyszło i tak dostawała już tam butle. Później miałam w domu pokarm jeden dzień czy dwa.. może i bym go miała dłużej ale nie miałam zamiaru małej przystawiać to był mój świadomy wybór od początku na mleko modyfikowane i wcale nie czuję się z tego powodu gorszą matką.. W szpitalu dostawianie jej do piersi było dla mnie niedość, że bolesne to jeszcze pragnęłam aby jak najszybciej puściła cyca a ja zaciskałam tylko zęby bo myślałam, że mi tego sutka odgryzie i nie czułam się wcale fajnie podczas karmienia piersią. Jak dostaje butle to czuję się szczęśliwa jak patrzę na nią jak je, widzę ile zjada i wiem, że wcześniej niż za 3h nie będzie głodna.. Poza tym tak to też TŻ może ją karmić i widzę, że dla niego też to jest ważne też czuje się szczęśliwy.. Wiem, że mleko matki jest najlepsze, ale jakbym miała z tego powodu cierpieć fizycznie i psychicznie i później odbijało to by się na dziecku to dziękuję.. Miałam tego namiastkę małą i wiem, że to by nie było dla mnie..
__________________
Razem
Zaręczeni
Ślub

Julia

walka z kg:
81- 78 - 76 - 74 - 72- 70 - 68 - 66 - 64

oliviaoO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-12, 21:50   #4595
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez oliviaoO Pokaż wiadomość
Castilia gratulacje
podczytuję Was troszkę ale ostatnio Julcia coraz więcej czasu mi zajmuje w dzień i jak chcę coś napisać to zaraz się budzi

czytam że piszecie o szczepionkach.. my idziemy na szczepienie 3 marca i chyba zdecyduję się na normalne szczepionki nie na te skojarzone to jest paranoja jakaś jak dla mnie, żeby tylko dlatego, że jest jedno wkłucie a nie trzy to płacić za to 180zł.. a później jak się już człowiek zdecyduje na skojarzone to dalej trzeba je brać i też się płaci mnie chyba nie stać na to..

podziwiam te z Was które są wytrwałe i karmią piersią.. ja chociaż od początku byłam zdecydowana na karmienie mlekiem modyfikowanym to wiem, że i tak piersią jakbym miała możliwości to nie dała bym rady.. w szpitalu jak mi ją kazali przystawiać to tak mnie pogryzła, że mnie później bolało jak nie wiem i na pewno bym nie wytrzymała tego psychicznie.. byłby to dla mnie stres i nic więcej. A też wkurzały mnie te pielęgniary w szpitalu bo mówie im, że chyba nie mam pokarmu i mała ssie i nic nie leci i naciskały mi na pierś widziały, że nic nie ma a i tak mi ją kazały przystawiać biedna męczyła się tylko i nic z tego przez cały pobyt w szpitalu po porodzie nie wyszło i tak dostawała już tam butle. Później miałam w domu pokarm jeden dzień czy dwa.. może i bym go miała dłużej ale nie miałam zamiaru małej przystawiać to był mój świadomy wybór od początku na mleko modyfikowane i wcale nie czuję się z tego powodu gorszą matką.. W szpitalu dostawianie jej do piersi było dla mnie niedość, że bolesne to jeszcze pragnęłam aby jak najszybciej puściła cyca a ja zaciskałam tylko zęby bo myślałam, że mi tego sutka odgryzie i nie czułam się wcale fajnie podczas karmienia piersią. Jak dostaje butle to czuję się szczęśliwa jak patrzę na nią jak je, widzę ile zjada i wiem, że wcześniej niż za 3h nie będzie głodna.. Poza tym tak to też TŻ może ją karmić i widzę, że dla niego też to jest ważne też czuje się szczęśliwy.. Wiem, że mleko matki jest najlepsze, ale jakbym miała z tego powodu cierpieć fizycznie i psychicznie i później odbijało to by się na dziecku to dziękuję.. Miałam tego namiastkę małą i wiem, że to by nie było dla mnie..
I ja to samo zrobiłam za pierwszym razem,tylko że u mnie powód był taki że bolały mnie już piersi od nadmiaru pokarmu,a mój synek nie chciał tyle jeść.Cycki strzelały w szwach,a on troszkę pociumkał i koniec.Poza tym też mnie bolało jak się miał zassać i tylko zęby zacskałam.Zero przyjemności i tylko jeden wielki stres.
Zobaczymy jak będzie tym razem

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
Ja lezalam tylko 6 dni z Adaskiem a wspominam to jako koszmar. Ile sie nawalczylam, zeby chcial jesc... I oczywiscie jak juz sie w koncu po milionie prob udalo mu sie zassac to przychodzil obchod i : prosze dziecko odlozyc....Nie dosc, ze rana bolala jak cholera, udalo mi sie w koncu wstac, w koncu przystawic malego - a tu... prosze odlozyc... Prosze wywiezc do noworodkow bo np. bedzie sprzatanie sali cudownie bylo...Na sama mysl, ze znowu mam to przezywac to chcialabym odsunac ten moment w nieskonczonosc. Dlatego ja moge smialo w marcu rodzic. Nigdzie mi sie nie spieszy.
Zreszta wszystkim nie na reke, ze niebawem rodze... (bo tesciowie zajeci, bo maz zajety).... Moze sobie na kwiecien przeloze porod? Albo na maj jak juz bedzie ladna pogoda... Chyba sie nie obrazicie jesli urodze w maju a nie w lutym? A najlepiej to by bylo jakbym zaczela rodzic w nocy, pojechala taksowka do szpitala sama, urodzila jeszcze tej samej nocy i rano wrocila do domu z dzieckiem. No bo w koncu ktos musi odebrac starszego synka z przedszkola.... Tyle na ten temat. Mam zly humor i tyle. Dobranoc.
A mnie rozbawiłaś swoim postem....jakoś tak gęba mi się uśmiechnęła
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-12, 22:03   #4596
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
kocurazab Akurat ja szepiłam skojarzonymi dlatego, ze nie mogłabym patrzec na ilośc wkłuc ja to się boję o to, ze nie ma żadnych danych jak te szczepionki poza kalendarzem wpływaja na zdrowie tak na prawdę. Do tego nie ma pewności, ze szczepiąc dziecko nie zachoruje bo akurat pojawi się nowy szczep meningokokowy, na którego akurat ta szczepionka nie działa
generalnie szczepienia to trudny temat

a Tomek to w sumie tylko na tym KTG fisiował, pozniej był "grzeczny" jak zwykle

no to bedziemy się razem lekarzowac w środę
Kochana, ja to myślę, że takie dane są, ale nie dla oka takich postronnych osób, jak my

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
Ja lezalam tylko 6 dni z Adaskiem a wspominam to jako koszmar. Ile sie nawalczylam, zeby chcial jesc... I oczywiscie jak juz sie w koncu po milionie prob udalo mu sie zassac to przychodzil obchod i : prosze dziecko odlozyc....Nie dosc, ze rana bolala jak cholera, udalo mi sie w koncu wstac, w koncu przystawic malego - a tu... prosze odlozyc... Prosze wywiezc do noworodkow bo np. bedzie sprzatanie sali cudownie bylo...Na sama mysl, ze znowu mam to przezywac to chcialabym odsunac ten moment w nieskonczonosc. Dlatego ja moge smialo w marcu rodzic. Nigdzie mi sie nie spieszy.
Zreszta wszystkim nie na reke, ze niebawem rodze... (bo tesciowie zajeci, bo maz zajety).... Moze sobie na kwiecien przeloze porod? Albo na maj jak juz bedzie ladna pogoda... Chyba sie nie obrazicie jesli urodze w maju a nie w lutym? A najlepiej to by bylo jakbym zaczela rodzic w nocy, pojechala taksowka do szpitala sama, urodzila jeszcze tej samej nocy i rano wrocila do domu z dzieckiem. No bo w koncu ktos musi odebrac starszego synka z przedszkola.... Tyle na ten temat. Mam zly humor i tyle. Dobranoc.
Obyś jutro miała lepszy dzień

Cytat:
Napisane przez addicted to wizaz Pokaż wiadomość
Widzę, że znowu temat szczepionek - ja im więcej czytam, tym bardziej głupia jestem. Na początku byłam przekonana, żeby wziąć skojarzoną 5w1 i rota, teraz jeszcze się zastanawiam nad pneumokokami i meningokokami. A teraz w końcu nie wiem, czy nie za dużo tych szczepionek i czy te skojarzone są lepsze od zwykłych. Ale jak pomyslę, że Maciek miałby być wiele razy kłuty to się jednak przychylam do szczepionki skojarzonej - zresztą Michał taką dostał i nie było żadnych powikłań (co wcale nie oznacza, że z drugim dzieckiem musi byc tak samo)

Maciek po południu znowu ma dzień spiocha. Wybudza się w zasadzie na cyca, potem pomarudzi trochę, przytula się i zasypia i już troche mnie to niepokoi.
Chyba żadna z nas do końca nie wie, jak to jest z tymi szczepionkami. Dziwi mnie jednak fakt, że w krajach wysoko rozwiniętych jest minimalna ilość szczepień - i to nie od razu po urodzeniu, lub po prostu ich wcale nie ma, rodzice decydują na co chcą zaszczepić swoje dziecko - i dzieci są zdrowe a u nas jest taka nagonka na wszelkiego rodzaju szczepienia - niedługo będziemy mieli szczepionkę przeciw szczepionce

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Już nie piszę nic o tych pieprz... szczepieniach, bo tylko się wkurzyłam
Idę chyba spać, bo tak mi się chce i nie chce nie wiem jeszcze sama
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-12, 22:33   #4597
addicted to wizaz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

celka na poprawę humoru, bo mnie tak samo jak Sensuel rozbawił Twój post dot. przełożenia porodu na wiosnę
Olivia z tym karmieniem to kwestia podejścia. Ty od początku założyłaś, że będziesz karmiła mlekiem modyfikowanym (czego oczywiście w szpitalach raczej nie szanują), ja natomiast od początku wiedziałam, że chcę karmić piersią. Nie powiem, żeby to był wielki luksus, bo przez prawie 3 tygodnie miałam poranioną prawą brodawkę i karmienią prawą piersią to była męka. Zresztą do tej pory nie bardzo lubię ten moment, kiedy zaczyna się tworzyć mleko, ale potem jest już ok.

Życzę dobrej nocki, przespanej
- dla mamuś oczekujących (żebyście nie musiały często biegać do łazienki i szukać wygodnej pozycji do spania i żadnych skurczy łydek, bo te porodowe to już jak najbardziej),
- dla mamuś z pociechami, żeby maluszki rzadko się budziły i dały Wam pospać.
addicted to wizaz jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-12, 22:33   #4598
KarmazynowyKamyk
Zakorzenienie
 
Avatar KarmazynowyKamyk
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 8 407
GG do KarmazynowyKamyk
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Castilia gratulacje

Miałam robić co innego, a tu siedzę...

Z Paulinki robi się istny aniołek...
Płakała dzisiaj może ze 3 razy tylko...
Niestety już po raz drugi nie chce nic jeść po kąpieli, drze się w niebogłosy... Dopiero jak ją uspokoiłam, to trochę pociumkała...
Nie wiem co robić...
Na poprzedni posiłek bardzo dużo zjada, ale nie chce po nim spać... Więc chyba bez sensu jest przenoszenie kąpieli na wcześniej... Z drugiej strony po tej późnej kąpieli nie chce jeść ale ładnie idzie spać, oczywiście o ile się uspokoi...
Do tego jeszcze moje piersi... Ta lewa jakby się przyzwyczaja do nowego trybu karmienia, ale jak tą prawą wyjęłam z biustonosza na wieczorne karmienie, to była twarda jak skała... I jeszcze mała nie chciała się przyssać, pewnie z powodu tej twardości... Prawie się popłakałam, bo nie wiedziałam co zrobić jeśli nie zacznie zaraz jeść... A staram się ograniczać ściąganie laktatorem, żeby nie dawać im sygnału do produkcji większej ilości mleczka... I tak muszę to robić w nocy...
__________________
KarmazynowyKamyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-12, 22:38   #4599
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Spadam kochaniutkie
Do juterka

Oby z listy już ubyło ciężarówek,bo ja już z brzuchem nie chcę chodzić .
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 06:34   #4600
Asiuulka89
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuulka89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 598
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez oliviaoO Pokaż wiadomość
Castilia gratulacje
podczytuję Was troszkę ale ostatnio Julcia coraz więcej czasu mi zajmuje w dzień i jak chcę coś napisać to zaraz się budzi

czytam że piszecie o szczepionkach.. my idziemy na szczepienie 3 marca i chyba zdecyduję się na normalne szczepionki nie na te skojarzone to jest paranoja jakaś jak dla mnie, żeby tylko dlatego, że jest jedno wkłucie a nie trzy to płacić za to 180zł.. a później jak się już człowiek zdecyduje na skojarzone to dalej trzeba je brać i też się płaci mnie chyba nie stać na to..

podziwiam te z Was które są wytrwałe i karmią piersią.. ja chociaż od początku byłam zdecydowana na karmienie mlekiem modyfikowanym to wiem, że i tak piersią jakbym miała możliwości to nie dała bym rady.. w szpitalu jak mi ją kazali przystawiać to tak mnie pogryzła, że mnie później bolało jak nie wiem i na pewno bym nie wytrzymała tego psychicznie.. byłby to dla mnie stres i nic więcej. A też wkurzały mnie te pielęgniary w szpitalu bo mówie im, że chyba nie mam pokarmu i mała ssie i nic nie leci i naciskały mi na pierś widziały, że nic nie ma a i tak mi ją kazały przystawiać biedna męczyła się tylko i nic z tego przez cały pobyt w szpitalu po porodzie nie wyszło i tak dostawała już tam butle. Później miałam w domu pokarm jeden dzień czy dwa.. może i bym go miała dłużej ale nie miałam zamiaru małej przystawiać to był mój świadomy wybór od początku na mleko modyfikowane i wcale nie czuję się z tego powodu gorszą matką.. W szpitalu dostawianie jej do piersi było dla mnie niedość, że bolesne to jeszcze pragnęłam aby jak najszybciej puściła cyca a ja zaciskałam tylko zęby bo myślałam, że mi tego sutka odgryzie i nie czułam się wcale fajnie podczas karmienia piersią. Jak dostaje butle to czuję się szczęśliwa jak patrzę na nią jak je, widzę ile zjada i wiem, że wcześniej niż za 3h nie będzie głodna.. Poza tym tak to też TŻ może ją karmić i widzę, że dla niego też to jest ważne też czuje się szczęśliwy.. Wiem, że mleko matki jest najlepsze, ale jakbym miała z tego powodu cierpieć fizycznie i psychicznie i później odbijało to by się na dziecku to dziękuję.. Miałam tego namiastkę małą i wiem, że to by nie było dla mnie..
ja mam identycznie tyle ze ja chcialam karmic piersia a tu najgorzej w szpitalu wlasnie pokarm nie leci a oni kaza karmic potem wielkie haalo ze chce karmic sztucznie i patrzalay na mnie spod oka i ogolnie puscily fame ze nie przystawiam malej ze jeszcze tak upartej pacjentki nie mieli a to gowno prawda ze tak powiem mnie te bolalo jak sie zassysala i faktcznie nic przyjemnego.. teraz sie cholera mecze zeby juz wogole nie miec pokarmu bo przez te tabletki na laktacje poroibily mi sie chyba zastoje i bola strasznie masuje i biore abletki na za trzymanie pokarmu ktorego nie za wiele nie jest

Pysia bedzie dobrze a wrocisz juz zmalnstwem
Asiuulka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 08:23   #4601
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Dzień dobry wszystkim

Pysia....do dzieła i powodzenia

Dzisiaj TŻ w domu także jak wstanie po pracy to wieczorem już nie posiedzę pewnie na neciku.

Lecę robić śniadanko dla juniora .Konepcji na obiad nie mam żadnej, muszę zrobić coś z niczego
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-13, 08:53   #4602
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez kocurazab Pokaż wiadomość

Obyś jutro miała lepszy dzień
o, dziekuje bardzo Ale dzisiaj to mam jeszcze gorszy dzien...
Cytat:
Napisane przez Sensuel Pokaż wiadomość

A mnie rozbawiłaś swoim postem....jakoś tak gęba mi się uśmiechnęła
Cytat:
Napisane przez addicted to wizaz Pokaż wiadomość
celka na poprawę humoru, bo mnie tak samo jak Sensuel rozbawił Twój post dot. przełożenia porodu na wiosnę
.
Fajnie, ze spowodowalam usmiech na kogos twarzy (to mi sie ostatnio nie zdarza - raczej tylko wkurzam wszystkich naokolo).
.................

Ale mnie dzis boli brzuch (nie potrafie rozpoznac czy to brzuch-zoladek/jelita, czy brzuch-macica).
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 09:19   #4603
addicted to wizaz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Witam mamuśki

Pysiu kciukaski za dzisiejszy dzień, oby Cię tam za długo nie męczyli
Sensuel ja dziś na obiadek serwuję naleśniki z serem
Celkana ból brzuszka

spadam, bo mały krzyczy
addicted to wizaz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 09:44   #4604
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

heloł, ja po nieprzespnej nocy :ziewa:
Adrian sie czyms zatruł i od 2 do 5 co 10 min teraz od godziny nic, czekam na wystrzał
zdechła jestem a miałam miec taki piekny dzien mieli chłopaki jechac na basen ehhhh zawsze tak jest jak sobie cos zaplanuję
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 09:56   #4605
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Och liczylam na jakies wiesci od Pyski, a tu nic w takim razie dalej zaciskam kciuki i lece z mala na spacerek
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 10:11   #4606
ula 87
Zadomowienie
 
Avatar ula 87
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 916
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

hej słoneczka

myślałam że dowiem się co u Pysi a tu nic ... cisza oby dzis Pysiolinka się pojawiła na tym świecie

Castilia moje wielkie gratki kochana




Cytat:
Napisane przez addicted to wizaz Pokaż wiadomość
Ula Zuzia śliczna, a czy na piersi czy na modyfikowanym to nieważne, najważniejsze, że nie jest głodna. Co do "pani szerokiej" to na pewno potrzeba trochę czasu, warto ćwiczyć mięśnie kegla
ta ''pani szeroka '' rozbawiła mnie do łez

muszę pamiętać o tych ćwiczeniach
Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
Brzoskwinko zerknelam na listę i jest błąd w moich danych Filip urodził się 6 lutego a ja jestem Ula a nie Ola
nie wiedziałam że mam na tym wątku swoją imienniczkę
całusek dla ciebie



Zuzia śpi więc biorę sie za sprzątanie

a co do karmienia piersią , to też mam obolałe z każdej strony , pogryzione ze masakra
najgorzej jest jak przystawię Zuzę a ona zassie się ( masakra) , ale puki pokarm jest ( jaki jest ) to będę ją karmić i dokarmiać modyf.
każda ma swoje zdanie i wcale nie neguję mamuśki nie karmiące piersią , szanuję każdą decyzję
__________________
" Tylko niekiedy szczęście bywa darem , najczęściej trzeba o nie walczyć "
P.Coelho



Zuzia 27.01.2010
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73q3br6dgn.png

Zębole
http://s2.pierwszezabki.pl/036/036140970.png?5725
ula 87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 10:25   #4607
Kampoolka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 33
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez kamyil Pokaż wiadomość
castilia napisala



gratulacje dla nowej mamusi

no i lista nam się trochę ruszyła
gratulacje!!!

witajcie u mnie 1 dzien po terminie i DUpa..... Mam nadziej ze wreszcie sie zacznie....

buzka milej soboty
Kampoolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 10:32   #4608
kasiorekzeta
Rozeznanie
 
Avatar kasiorekzeta
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 708
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Witam Mamusie i Przyszłe Mamusie

Ja dziś miałam ciężką noc do 4 nie spałam bo miałam mocne bóle jak na @, ale oczywiście nieregularne
Teraz mnie co jakiś czas tak pobolewa.
Czy to już pomału zaczyna być to Przez nie wyspanie mam wszystkiego dość. Bardzo chce już mieć Maję przy sobie
__________________
Razem od 10.11.2001
Zaręczeni 18.07.2006
Ślub 04.08.2007
Majka 23.02.2010

http://s2.pierwszezabki.pl/036/0364849d2.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50552.png
kasiorekzeta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 10:45   #4609
kamyil
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 138
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

dzień dobry

widzę że wszyscy czekają na Pysię no i na xmilę bo ona też już przecież po terminie - z tego co pamiętam to jeszcze dwie mamuśki są przeterminowane ale nie ma ich na liście (chyba kampoolka i Clarrisa )

a potem ja

mała jest bardzo spokojna, aż się zaczęłam martwić co tam u niej bo się mało rusza i jakaś taka leniwa się zrobiła... jeśli będzie taka cały weekend to chyba w poniedziałek pojadę na IP tak dla własnego spokoju sprawdzić czy wszystko ok
no ale jakoś nie opuszcza mnie przekonanie że na przekór mojej gin urodzę jednak w przyszłym tygodniu...

celka - łączę się w bólu brzucha, bo mi też dziś doskwiera i też do końca nie mogę zlokalizować czy to na poród czy raczej na grubszą toaletę

a co do przesunięcia terminu porodu też mnie rozbawiłaś ja się ostatnio wkurzyłam tą presją że już powinnam, że też mam ochotę czasem się przeterminować i pokrzyżować wszystkim plany oglądania małej już teraz zaraz (a co ona - małpka w zoo??)

moja mama wczoraj się mocno zaszokowała jak jej powiedziałam że ja nie wiem czy w ogóle będę chciała mieć gości tak zaraz po porodzie - trochę się oburzyła, a chodziło o to że 19 przylatuje do Pl moja kuzynka, będzie tylko tydzień i ona chce zobaczyć małą (pomijam fakt że od lata zeszłego roku nasze relacje z jej winy bardzo się popsuły i pomijając już fakt że dzidzia będzie miała kilka dni a ja raczej nie będę na siłach przyjmować gości to mam do niej ogromny żal i nie czuję się zobowiązana być fair skoro ona była nie fair wobec mnie i mojego dziecka - chodziło o zwrot pożyczki, kwota spora i w zasadzie dobrze wiedziała że potrzebuję tej kasy dla małej, nie dość że musiałam się prosić o każdą złotówkę, nie dostałam jeszcze całej sumy choć obiecała że od końca grudnia odda to jeszcze załatwia to przez osobę trzecią a sama nawet nie powie przepraszam)

Kancia - zdrówka dla synka, mam nadzieję że to jednak nic poważnego i że szybko wróci do formy


a jeśli chodzi o karmienie piersią to przeraża mnie taka presja że trzeba, że wręcz przymuszają i że traktują kobiety-matki jak jakieś idiotki niespełna rozumu które nie potrafią same zadecydować co będzie najlepsze dla nich i ich dziecka

uważam że lepszym rozwiązaniem byłoby gdyby np. w ramach wizyt u ginekologa było jedno spotkanie z doradcą laktacyjnym (przecież położna środowiskowa też mogłaby pełnić tę funkcję) po to żeby na spokojnie porozmawiać o zaletach i wadach karmienia i piersią i butlą
tak samo w szpitalu po porodzie do każdej pacjentki powinien przyjść doradca laktacyjny, ze spokojem pokazać jak przystawić prawidłowo dziecko do piersi, dać kilka praktycznych wskazówek ale mimo wszystko nie naciskać i nie oceniać - zostawić kobiecie prawo do podjęcia tej w sumie bardzo osobistej decyzji i ją uszanować

no to się wygadałam, chyba mi lepiej
kamyil jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-13, 11:23   #4610
Clarissa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 26
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez kamyil Pokaż wiadomość
dzień dobry

widzę że wszyscy czekają na Pysię no i na xmilę bo ona też już przecież po terminie - z tego co pamiętam to jeszcze dwie mamuśki są przeterminowane ale nie ma ich na liście (chyba kampoolka i Clarrisa )


Tak jestem po terminie już 9 dni. Podczytuję sobie Was, ale jestem już tak zmęczona sytuacją że pisać mi się nie chce. W czwartek zaczął odchodzić czop, w nocy miałam skurcze i myślałam że to już, ale wszystko się wyciszyło i teraz nawet już nie plamię. Coś mi się niestety wydaje że po weekendzie skonczy się to oksytocyną.Chociaż oczywiście mam jeszcze malutką nadzieję że może jeszcze coś samo ruszy.

Pozdrawiam wszystkie mamusie
Clarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 11:58   #4611
ula 87
Zadomowienie
 
Avatar ula 87
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 916
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

moja Zuzia nadal śpi i szczerze zaczyna mi się już nudzić obiadek ugotowany , dom posprzątany , nawet miałam czas wydepilować sobie nóżki

trzymam mocno kciuki za przeterminowane dziewczyny i głosno wołam KRA KRA
w końcu musi coś się ruszyć


ciekawe co u Pyśki


zapomniałam się pochwalić , ze w środę odpadł Zuzi pępek


ooooo właśnie się obudziła ... wrzaskiem
__________________
" Tylko niekiedy szczęście bywa darem , najczęściej trzeba o nie walczyć "
P.Coelho



Zuzia 27.01.2010
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73q3br6dgn.png

Zębole
http://s2.pierwszezabki.pl/036/036140970.png?5725
ula 87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 12:20   #4612
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez kamyil Pokaż wiadomość

Kancia - zdrówka dla synka, mam nadzieję że to jednak nic poważnego i że szybko wróci do formy


a jeśli chodzi o karmienie piersią to przeraża mnie taka presja że trzeba, że wręcz przymuszają i że traktują kobiety-matki jak jakieś idiotki niespełna rozumu które nie potrafią same zadecydować co będzie najlepsze dla nich i ich dziecka

uważam że lepszym rozwiązaniem byłoby gdyby np. w ramach wizyt u ginekologa było jedno spotkanie z doradcą laktacyjnym (przecież położna środowiskowa też mogłaby pełnić tę funkcję) po to żeby na spokojnie porozmawiać o zaletach i wadach karmienia i piersią i butlą
tak samo w szpitalu po porodzie do każdej pacjentki powinien przyjść doradca laktacyjny, ze spokojem pokazać jak przystawić prawidłowo dziecko do piersi, dać kilka praktycznych wskazówek ale mimo wszystko nie naciskać i nie oceniać - zostawić kobiecie prawo do podjęcia tej w sumie bardzo osobistej decyzji i ją uszanować

no to się wygadałam, chyba mi lepiej
dziękuję za troskę juz chyba z małym trochę lepiej od 10 nie
zobaczymy jak pozniej, teraz poszedł na drzemkę.

co do reszty posta to całkowicie się zgadzam dość często takie wmuszanie karmienia piersią konczy się depresjami i generalnie poczuciem ogromnej winy przez mamy. Takie coś nie powinno mieć miejsca kazda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej i nikt nie powinien do niczego zmuszac.
Juz najbardziej rozwala mnie siłowe przystawianie do piersi lub ciśnięcie piersi przez połozne, które wbrew wszystkiemu chca uruchomić laktacje. Dla mnie to nie do przyjęcia

chyba też się położe bo cos mnie łepek boli
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 12:29   #4613
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

kurcze, ale mnie ten brzuch jednak boli... I to chyba nie jelita/zoladek.
Co chwile macica mi twardnieje i boli. Czy tak wygladaja skurcze? Bo czytalam, ze to ma od gory brzucha promieniowac, a mnie boli na dole.
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-02-13, 12:34   #4614
kasiorekzeta
Rozeznanie
 
Avatar kasiorekzeta
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 708
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
kurcze, ale mnie ten brzuch jednak boli... I to chyba nie jelita/zoladek.
Co chwile macica mi twardnieje i boli. Czy tak wygladaja skurcze? Bo czytalam, ze to ma od gory brzucha promieniowac, a mnie boli na dole.

No tak właśnie mnie bolało na dole brzucha w nocy i jakieś 1,5 godz temu. Teraz trochę przeszło, tylko ciekawa jestem na jak długo Twardnieje mi przy tym bardzo macica, a Maja dziś dodatkowo jest jakaś spokojniejsza niż zwykle (tzn nie że ogólnie nie czuje ruchów, ale tak jakoś jakby bardziej spokojna była). Ja już nie wiem co to znaczy. Czekam na bóle zginające w pół, podczas których nie będę mogła słowa powiedzieć i oczywiście na regularne - to podstawa.
__________________
Razem od 10.11.2001
Zaręczeni 18.07.2006
Ślub 04.08.2007
Majka 23.02.2010

http://s2.pierwszezabki.pl/036/0364849d2.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50552.png
kasiorekzeta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 12:45   #4615
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

mnie przez jakiś czas, tydzien temu tak bolało, dół brzucha i czulam spięcie macicy. Trwało co 10 min po około 2o sekund. Ucichło i jak na razie jest cisza

może u Was się rozkręci
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 12:58   #4616
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

kasiorekzeta - o wlasnie ja tez czekam az sie to rozwinie (tzn bedzie tak bolec, ze bede wiedziala ze to na pewno), ale na przykladzie kanci i innych dziewczyn - mysle, ze to poboli, poboli i przestanie.

A co do czestotliowosci - nie potrafie za bardzo wylapac jak to jest czesto - co 10 minut, czasem co kilka minut. Tak trzyma po 20-30 sekund lub mniej. Ale nie sa to takie bole, ze mnie zgina w polowie i nie moge slowa wypowiedziec, wiec wiem, ze to nie to. Choc moze sie cos rozwinie. Ale jak juz pisalam wczesniej - nie zalezy mi, zeby sie rozwinelo. Najchetniej bym wziela jakas no-spe zeby przeszlo i tyle. Zwlaszcza, ze dopiero w pon ide na IP, zeby zdecydowali, czy chca mnie polozyc ze wzgl na moja maloplytkowosc czy nie. Pewnie i tak zdecyduja o cc, wiec nie zamierzam cierpiec z powodu skurczy, ktore i tak nie beda mi do niczego potrzebne
W ogole czuje sie jakbym pierwszy raz byla w ciazy. Nic takiego nie czualam/nie mialam z synkiem. Zatrzymali mnie wczesniej na patologii, zdecydowali, ze trzeba robic cc (bo niby sie akcja porodowa rozpoczela), pokroili... i wszystkie te atrakcje mnie ominely.
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 13:08   #4617
malinka118
Rozeznanie
 
Avatar malinka118
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 955
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Wieści od Pysi:

"Dzięki za kciuki przydadzą się... na Kasprzaka mieli 6 rodzących. Szukali mi szpitala. Jestem w szpitalu praskim... od 13 dali mi teraz test oxy. Jak nic nie da to dopiero w poniedzialek beda decydować Buziaki dla wszystkich mam..."
__________________
Milenka 23 stycznia 2010
Olafek 12 sierpnia 2006
- 7,7 kg
malinka118 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 13:10   #4618
filka2
Zadomowienie
 
Avatar filka2
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 656
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

oj współczuje wam dziewczyny tego czekania,ja pamietam ze mało w depreche nie wpadłam jak czekałam i czekałam!!!przeterminowan ie jest okropne!!!
a ja walcze z przesikanymi pieluszkami,dzis chyba jakiś rekord pobijamy bo od 1 w nocy 4razy sie przebierałyśmy, najgorzej w nocy sie człowiek wkurza,a za 4razem juz sie popłakałam i 1raz pokazałam moej niuni nerwy,teraz załuje ze widziała mamusie bezradna.nie wiem co robie zle,chyba pieluszki sa za duzechociaz niewydaje mi sie
aldiijaki rozm uzywasz?bo twoja też była malutka,chciaz pewnie juz teraz duzo wieksza jest od mojej.

a w ogole moja niunka dzis tak ładnie w nocy spała az do 12 w południe i teraz tez duzo spi,pierwszy raz mi przespała 5godzina koszula była cała mokra .chyba tak dobrze spała bo tatus ja porządnie opił,wrocił w niezłym stanie i w koszulce "super tata",szczesliwy jak nie wiem bo dostał taka koszulke
castilla gratulacje!!!!!
pysiamn trzymamy kciuki,chyba ten szpital praski to pysiamn zle wspominała z poprzedniej wizyty jak kubusia miała rodzic.

mam chęć coś upiec ale co ja moge jeść?///?może drożdzówki kancimam pytanie ile ok wychodzi z tego przepisu,bo nie wiem czy jedna porcje czy 2zrobić

Edytowane przez filka2
Czas edycji: 2010-02-13 o 13:20
filka2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 13:39   #4619
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez malinka118 Pokaż wiadomość
Wieści od Pysi:

"Dzięki za kciuki przydadzą się... na Kasprzaka mieli 6 rodzących. Szukali mi szpitala. Jestem w szpitalu praskim... od 13 dali mi teraz test oxy. Jak nic nie da to dopiero w poniedzialek beda decydować Buziaki dla wszystkich mam..."
Trzymam kciuki żeby zadziałała kroplóweczka
__________________



zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-13, 13:52   #4620
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Kancia dobrze, ze synus juz sie lepiej czuje
Kampoolka,Clarissa kciukaski zeby sie szybciutko zaczelo
Kamyil ja bym sie nie zgodzila na odwiedziny kuzynki.Zwlaszcza jak z niej taka malpa U mnie wszyscy mieli zapowiedziane juz w ciazy, ze odwiedzinki dopiero jak mala skonczy m-c.I tak troszke odpuscilam i zaczelam przyjmowac gosci jak skonczyla 3 tyg.
Ja mialam spotkania z doradca na SR i w szpitalu tezprzychodzila babka od laktacji
Poza tym jest poradnia laktacyjna w przychodni i w kazdej chwili moge tam pojsc i zapytac.A nawet wypozyczyc laktator jak by moj "zdechl"
Ula za pepek
Malinka dzieki za wiesci
Pyska : kciuki:
Filka mialam na poczatku rozmiar micro pampers ( z UK ), u nas niestety ich nigdy nie widzialam (1-2,5kg).Teraz mamy te normalne 1, pampers i huggies, i tez czasami mi przeciekaja.Mysle, ze jak sie skonczy opakowanie to przejdziemy juz na 2.
Te pieluchy jak na moje oko sa na nia na dlugosc za duze i ja jej ta gore wywijam i wtedy zaklejam (lepiej sie trzyma pielucha tylka).Moze tak zrob i zobacz czy przecieknie

Tych drozdzowek wyszla mi cala blacha - chyba z 14 szt.


Ufff my juz po spacerku.2 h po tych zaspach i sie umeczylam jak dziki osiol
Malutka tez dzis w nocy pieknie pospala 23-5.30 wlasciwie ostatnia h juz jeczala, ale zaczela krzyczec o jedzenie dopiero o 5.30
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.