Offtopowe zapuszczanie cz.XII

[motylek1007]

tak jeszcze odnośnie legalizacji związkow.
Koleżanka mamy zyła bardzo długo w "wolnym związku" okolo 15 lat z facetem. Wszystko bylo ok, zyli zgodnie, az do czasu gdy facet zmarł nagle i sie okazalo ze nie ma zadnych praw ani do mieszkania, ani samochodu, generalnie do niczego bo nic nie bylo prawnie uregulowane....
Niestety ale wszystko przejęła jego rodzina (a ona przeciez razem z nim remontowala, odkladala kase itp), ona zostala z niczym...

ja jednak jestem za legalizacją związkow (nie musi byz przeciez ślub koscielny), oczywiscie nikt nie mysli o takich sprawach jak smierc gdy jest w związku, ja sie jednak wole zawsze zabezpieczać ze wszystkim

[jyyli]

A ja tam bym chciała mieć białą suknię i weselicho Żeby tylko bez męża mogło to wszystko być

[Smerfetkaa]

Napisane przez 19agusia91

haha, ja Ci moge tęz odjąć z mojego brzucha i tam Ci wsadzić w biust

żeby sie tak dało

Napisane przez szmyrk

Padam z nog, ale... mam prace Ciesze sie przeokrutnie, bo strasznie mi sie te kilka groszy teraz przyda

Napisane przez jyyli

Na mnie mówienie o "głupocie matki" działa jak płachta na byka Sama ze sobą seksu nie uprawiała, sama ze sobą w ciążę nie zaszła, a o zabezpieczenie przecież oboje mogą zadbać. Prędzej już bym powiedziała o głupocie ojca, bo przecież to on ją zapłodnił, a nie ona jego Ale nie będę popadać w skrajności: dziecko jest wspólne, to i odpowiedzialność za jego zmajstrowanie wspólna.

zgadza się...nie rozumiem czemu nadal w mentalności polskiej tkwi przekonanie o tym że jedynie kobieta powinna ponosić odpowiedzialnosc za czyn dwojga powolutku ale chyba jednak sie to zmienia... mam nadzieję

Napisane przez Aniaaa PlayMate

Ciekawe jak tam spotkanko smerfetki

hehe, pisałam troszkę o tymporażka - wygląd, gadka - nic
ale za to miło było dziś na uczelni w towarzystwie swojej grupy a w szczególności kolegi...

Napisane przez n0emi

ehh dziewczyny, mozna powiedziec, ze to najlepszy kolega i w ogole nie radzi sobie na tym kierunku.. I chce mu niby tym pomuc Poza tym duzo jego kolegow sobie nie radzi i to nie pierwszy raz jak pomaga, poprawial projekty innym, tlumaczyl ITD. Ale to juz dla mnie przesada...
Teraz sie nie odzywa, pewnie przemysla sprawe

nie, nie... nie powinien się tak dawać wyorzystywać
z ludźmi juz jest tak... podasz palec a chwycą za całą ręke... potem ramie itd wiesz

[n0emi]

Ja tam lubie klimat weselny. Dobre jedzenie Potancowy przy smiesznej muzyce, konkursy

ale jeszcze nie wiem jak moje bedzie wygladac Poki co nie spieszy mi sie, ale na bank nie wzielabym slubu z powodu zajscia w ciaze

[kocurzyca]

Napisane przez motylek1007

tak jeszcze odnośnie legalizacji związkow.
Koleżanka mamy zyła bardzo długo w "wolnym związku" okolo 15 lat z facetem. Wszystko bylo ok, zyli zgodnie, az do czasu gdy facet zmarł nagle i sie okazalo ze nie ma zadnych praw ani do mieszkania, ani samochodu, generalnie do niczego bo nic nie bylo prawnie uregulowane....
Niestety ale wszystko przejęła jego rodzina (a ona przeciez razem z nim remontowala, odkladala kase itp), ona zostala z niczym...

ja jednak jestem za legalizacją związkow (nie musi byz przeciez ślub koscielny), oczywiscie nikt nie mysli o takich sprawach jak smierc gdy jest w związku, ja sie jednak wole zawsze zabezpieczać ze wszystkim

Do tego wystarczy testament. W Polsce niestety ludzie jeszcze za rzadko sporządzają testamenty, czego kompletnie nie rozumiem. Każdy kto posiada cokolwiek powinien wykazać się odrobiną odpowiedzialności.

[motylek1007]

Napisane przez Chatul

A jaki ma wzór rodziny jak ojciec się wyprowadza i zamieszkuje po jakimś czasie z inną kobietą, a matka, z którą mieszka sprowadza nowego faceta? Bo skoro się małżeństwo rozpadło- tj. miało prawo, to dlaczego byli małżonkowie nie mieliby mieć prawa "ułożyć sobie życia na nowo".
Właśnie taki model rodziny potem dziecko zapamiętuje. I dzieci rozwodników też same w przyszłości częściej się rozwodzą, niestety.

moze miec taki, ze mimo rozwodu jest mama i tata i dziecko ma kontakt z obojgiem rodziców, nawet jesli tata czy mama ma nową partnerkę.

Jak są ludzie "na poziomie" to przeciez umieją sie odpowiednio zachować i dziecko nie ma wielkiego urazu psychicznego, co wiecej przeciez po rozwodzie mozna normalnie porozmawiac
Mozna pokazac dziecku ze nawet jesli ojciec ma inna partnerke ma czas dla dziecka, ciągle jest jego TATĄ, dziecko sie dla niego liczy

jak zwykle wszystko zależy od ludzi, jak sie zachowają, jak podchodzą do sprawy itp.

[201607180946]

Napisane przez n0emi

U mnie moj wujek(25 lat) jak mial slub koscielny to wszystko bardzo ladnie wygladalo. Byl kameralny, w dobrym guscie. Potem poszlismy do klimatycznej restauracji. Bylo naprawde bardzo fajnie. Przeciez wesele mozna urzadzic po swojemu bez tej "szopki" Ale oczywiscie rozumiem brak checi na slub koscielny z powodu braku wiary, ale juz dlatego, ze nie podoba sie szopka- to dla mnie byle jaki powod. Bo mozna zrobic po swojemu Nawet wziac slub w kosciele tylko we 2 (no jeszcze swiadkowie) bez zadnej potancowy potem.

Uwierz mi, że bywałam na bardzo wysmakowanych i niezwykłych weselach, jedno z nich było pod gołym niebem, były występy artystów z teatru muzycznego, pokaz kankana, zespół smyczkowo-dęty, rycerze, konie, pastor, i nie wiadomo co jeszcze, ale do mnie to i tak nie przemawia, ja na prawdę nie muszę podpisywać jakiegoś papierka i obnosić się z tym przed rodziną i znajomymi

[kocurzyca]

Napisane przez motylek1007

moze miec taki, ze mimo rozwodu jest mama i tata i dziecko ma kontakt z obojgiem rodziców, nawet jesli tata czy mama ma nową partnerkę.

Jak są ludzie "na poziomie" to przeciez umieją sie odpowiednio zachować i dziecko nie ma wielkiego urazu psychicznego, co wiecej przeciez po rozwodzie mozna normalnie porozmawiac
Mozna pokazac dziecku ze nawet jesli ojciec ma inna partnerke ma czas dla dziecka, ciągle jest jego TATĄ, dziecko sie dla niego liczy

jak zwykle wszystko zależy od ludzi, jak sie zachowają, jak podchodzą do sprawy itp.

Niestety w naszych kochanych realiach wygląda to tak że niezależnie jak dobrym człowiekiem jest ojciec, to się go szkaluje i wmawia dziecku najbardziej niestworzone kłamstwa na jego temat

[motylek1007]

Napisane przez kocurzyca

Do tego wystarczy testament. W Polsce niestety ludzie jeszcze za rzadko sporządzają testamenty, czego kompletnie nie rozumiem. Każdy kto posiada cokolwiek powinien wykazać się odrobiną odpowiedzialności.

tez ale ilu ludzi mysli ze po nabyciu np samochodu zmieniac testament?

swoją drogą nie wiem jak to jest, ale jak w testamencie zapisuje sie komus mieszkanie to placi sie od tego podatek??? jesli tak to swietnie, dostac od partnera po smierci mieszkanie, w którym sie zylo 15 lat i jeszcze placic podatek za to

[n0emi]

Napisane przez Smerfetkaa

nie, nie... nie powinien się tak dawać wyorzystywać
z ludźmi juz jest tak... podasz palec a chwycą za całą ręke... potem ramie itd wiesz

Tylko, ze on nie mysli o tym jak o wykorzystywaniu tylko o pomocy Dobrze mu idzie na tym kierunku, moze bedzie miec stypendium i chce pomuc koledze.. ehhh..
On tak uwaza, a ja uwazam jak ty, ze "koledzy" ida na latwizne, wykorzystaja jego chec pomocy
A tak w ogole to uwazam, ze jak ktos sobie nie radzi na tym kierunku no to trudno, moze to nie jego droga. Po co nam kiepsci fachowcy?? To jednak kierunek, ktory zobowiazuje
No zobaczymy co zrobi

[motylek1007]

Napisane przez kasiamajo

ale do mnie to i tak nie przemawia, ja na prawdę nie muszę podpisywać jakiegoś papierka i obnosić się z tym przed rodziną i znajomymi

rozumiem, ale nie dla kazdego jest to tylko obnoszenie sie przed rodziną i podpisanie papierka

[Aniaaa PlayMate]

Ja też nie wyobrażam sobie życia bez sakramentu małżeństwa a państwowy to już tylko papiery. Myślę że to kwestia wiary, no i wychowania bo pochodzę z bardzo wierzącej rodziny- to trzeba przyznać. I podoba mi się idea białej sukni, obrączek i w ogóle tradycyjnej balangi z oczepinami do rana. Troszeczkę mnie przerażają wasze wypowiedzi nt. związków, ale się nie zrażajcie- po prostu tak zostałam wychowana i chcę pielęgnować akurat tą tradycję. Też mam ten płyn ziai i byłam na siebie zła jak go kupiłam bo szukałam coś na szybko do demakijażu na wyjazd i kurcze patrzę- a tu +30 ale oczywiście jak wszystkie produkty ziai bardzo mi przypasował

[n0emi]

Napisane przez kasiamajo

Uwierz mi, że bywałam na bardzo wysmakowanych i niezwykłych weselach, jedno z nich było pod gołym niebem, były występy artystów z teatru muzycznego, pokaz kankana, zespół smyczkowo-dęty, rycerze, konie, pastor, i nie wiadomo co jeszcze, ale do mnie to i tak nie przemawia, ja na prawdę nie muszę podpisywać jakiegoś papierka i obnosić się z tym przed rodziną i znajomymi

Masz bardzo stanowcze zdanie, ale przeciez nikt cie nie zmusza do tego slubu

[jyyli]

Napisane przez kocurzyca

Niestety w naszych kochanych realiach wygląda to tak że niezależnie jak dobrym człowiekiem jest ojciec, to się go szkaluje i wmawia dziecku najbardziej niestworzone kłamstwa na jego temat

Musiałaś się spotkać z drastycznymi przypadkami Ja nigdy czegoś takiego nie spotkałam, mimo, że wielu moich rówieśników ma rozwiedzionych rodziców, nawet moi najbliżsi przyjaciele.

[Smerfetkaa]

Napisane przez kasiamajo

Mnie wręcz odrzuca od tradycyjnych polskich wesel
za to impreza w gronie przyjaciół, czemu nie, latem mamy pięciolecie naszego pożycia trzeba będzie pomyśleć nad jakimś ogniskiem i winkiem

ja tam lubię wesela z tego względu że można sie powygłuypiać i są takie jaja że heeej chyba że jakieś drętwe towarzystwo... ale % robi swoje

Napisane przez jyyli

A ja tam bym chciała mieć białą suknię i weselicho Żeby tylko bez męża mogło to wszystko być

jeśli bez męża to rób i nas zaproś, zamiast tzw "stołu wiejskiego" proponuję "stół włosowych cudeniek"

[Chatul]

Napisane przez kasiamajo

Mnie wręcz odrzuca od tradycyjnych polskich wesel
za to impreza w gronie przyjaciół, czemu nie, latem mamy pięciolecie naszego pożycia trzeba będzie pomyśleć nad jakimś ogniskiem i winkiem

Wszystko da radę zrobić Nie ma co uciekać od ślubu państwowego jedynie ze względu na wizję wesela (;

Napisane przez kocurzyca

Mieszkamy razem od 5 lat, do moich rodziców mówi mamo, tato. Więc chyba już jesteśmy małżeństwem. Jest na to takie piękne słowo w naszym ojczystym języku - konkubinatod razu 997 mi się przypomina.

Jeżeli Wam taki układ odpowiada to dobrze.

Napisane przez motylek1007

moze miec taki, ze mimo rozwodu jest mama i tata i dziecko ma kontakt z obojgiem rodziców, nawet jesli tata czy mama ma nową partnerkę.

Jak są ludzie "na poziomie" to przeciez umieją sie odpowiednio zachować i dziecko nie ma wielkiego urazu psychicznego, co wiecej przeciez po rozwodzie mozna normalnie porozmawiac
Mozna pokazac dziecku ze nawet jesli ojciec ma inna partnerke ma czas dla dziecka, ciągle jest jego TATĄ, dziecko sie dla niego liczy

jak zwykle wszystko zależy od ludzi, jak sie zachowają, jak podchodzą do sprawy itp.

To nie jest kwestia zachowania się czy nie. Nie zlikwidujesz traumy dziecka. Najpierw przez ileś lat rodzice i całe społeczeństwo pitolą, że rodzina jest najwazniejsza, a potem ta rodzina się rozpada. Co z tego, że potem dziecko ma kontakt z ojcem. A co jak z nowego związku jednego rodzica pojawi się dziecko? Jak się zachować? Jak to zaakceptować? Jedni potrafią to olać, ale większości wali się wtedy świat.

[201607180946]

Napisane przez kocurzyca

Mamy z TŻ podobne poglądy.
No może ja tylko sukienkę bym chciałaślubu nie
Mieszkamy razem od 5 lat, do moich rodziców mówi mamo, tato. Więc chyba już jesteśmy małżeństwem. Jest na to takie piękne słowo w naszym ojczystym języku - konkubinatod razu 997 mi się przypomina.


Choć tu w Anglii ą takie ekscytujące religie jak Poganie, czy Czarownice. Na jedno z tych mogłabym się nawrócić i mieć ślub na jakimś kurhanie w lesie we wianku na głowie

U nas też są poganie, słowianie itd

Napisane przez motylek1007

tak jeszcze odnośnie legalizacji związkow.
Koleżanka mamy zyła bardzo długo w "wolnym związku" okolo 15 lat z facetem. Wszystko bylo ok, zyli zgodnie, az do czasu gdy facet zmarł nagle i sie okazalo ze nie ma zadnych praw ani do mieszkania, ani samochodu, generalnie do niczego bo nic nie bylo prawnie uregulowane....
Niestety ale wszystko przejęła jego rodzina (a ona przeciez razem z nim remontowala, odkladala kase itp), ona zostala z niczym...

ja jednak jestem za legalizacją związkow (nie musi byz przeciez ślub koscielny), oczywiscie nikt nie mysli o takich sprawach jak smierc gdy jest w związku, ja sie jednak wole zawsze zabezpieczać ze wszystkim

Mam nadzieję, że w Polsce można się prawnie zarejestrować jako konkubinat, w cywilizowanych krajach tak jest.
Odniśnie tej sprawy, co to za chora rodzina jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

[Aniaaa PlayMate]

Kocurzyco bo to jest tak, że w Polsce ojciec ma być autorytetem i głową rodziny. Z reszta mimo, iż uważam że to co polskie powinno zostać polskie (nie nawidzę importowania z zagranicy świat typu halloveen) to uważam że to jest błędne myślenie bo, owszem. Mężczyzna ma być głową, ale kobieta ma być też szyją która tą głową kręci

[Chatul]

Napisane przez kasiamajo

Mam nadzieję, że w Polsce można się prawnie zarejestrować jako konkubinat, w cywilizowanych krajach tak jest.

Eee, po co rejestrować konkubinat? Małżeństwo to właśnie zalegalizowany konkubinat przecież.

[201607180946]

Napisane przez motylek1007

rozumiem, ale nie dla kazdego jest to tylko obnoszenie sie przed rodziną i podpisanie papierka

Więc co to jest?

Napisane przez Chatul

Wszystko da radę zrobić Nie ma co uciekać od ślubu państwowego jedynie ze względu na wizję wesela (;

Nigdzie nie napisałam, że nie weźmiemy cywilnego ze strachu przed weselem

[kocurzyca]

Napisane przez motylek1007

tez ale ilu ludzi mysli ze po nabyciu np samochodu zmieniac testament?

swoją drogą nie wiem jak to jest, ale jak w testamencie zapisuje sie komus mieszkanie to placi sie od tego podatek??? jesli tak to swietnie, dostac od partnera po smierci mieszkanie, w którym sie zylo 15 lat i jeszcze placic podatek za to

No normalne ze się płaci podatek od spadku. Nie ważne czy był testament czy nie. A jak się gdzieś mieszka 15 lat to wypadałobu żeby własność byłą na 2 nazwiska. Ludzie całe życie hulają sobie beztrosko, nie potrafią dopilnować własnych spraw , a potem płaczą. Tlko do siebie powinni miwć pretensje w takich sytuacjach. Wszystko jest do załatwienia, trzeba tylko się ruszyć i to załatwić.

Testamentu nie trzeba co chwilę zmieniać. Polskie testamenty nie są takie szczgółowe, ostatnio weszły jakieś zmiany, ale można po prostu zapisać ruchomości i nieruchomości. Możesz wtedy dokupić 5 samochodów i 2 domy i nadal nie musisz zmieniać testamentu. Jak ktoś jest szalenie bogaty i ma co dzielić to jest troche zachodu, ale przeciętny człowiek problemu raczej nie powinien mieć.

[motylek1007]

Napisane przez Chatul

To nie jest kwestia zachowania się czy nie. Nie zlikwidujesz traumy dziecka. Najpierw przez ileś lat rodzice i całe społeczeństwo pitolą, że rodzina jest najwazniejsza, a potem ta rodzina się rozpada. Co z tego, że potem dziecko ma kontakt z ojcem. A co jak z nowego związku jednego rodzica pojawi się dziecko? Jak się zachować? Jak to zaakceptować? Jedni potrafią to olać, ale większości wali się wtedy świat.

mysle ze troche przesadzasz z traumą

Napisane przez kasiamajo

Mam nadzieję, że w Polsce można się prawnie zarejestrować jako konkubinat, w cywilizowanych krajach tak jest.

nie wiem, nie interesowalam sie tym

Napisane przez kasiamajo

Odniśnie tej sprawy, co to za chora rodzina jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

rodzina jej nie akceptowala, nie lubila, nadarzyla sie okazja, to sie nie rozdrabniali, bo według prawa byla "obca" i nie miala zadnych praw do jego majątku (mieszkanie bylo jego)

[201607180946]

Napisane przez Chatul

Eee, po co rejestrować konkubinat? Małżeństwo to właśnie zalegalizowany konkubinat przecież.

Nie to samo, konkubinat np. nie rozlicza się wspólnie z podatku, za to dzięki takiej legalizacji w szpitalu poinformowali by TŻ o moim stanie itp.

[jyyli]

Napisane przez Smerfetkaa

jeśli bez męża to rób i nas zaproś, zamiast tzw "stołu wiejskiego" proponuję "stół włosowych cudeniek"

Tak

Napisane przez Chatul

To nie jest kwestia zachowania się czy nie. Nie zlikwidujesz traumy dziecka. Najpierw przez ileś lat rodzice i całe społeczeństwo pitolą, że rodzina jest najwazniejsza, a potem ta rodzina się rozpada. Co z tego, że potem dziecko ma kontakt z ojcem. A co jak z nowego związku jednego rodzica pojawi się dziecko? Jak się zachować? Jak to zaakceptować? Jedni potrafią to olać, ale większości wali się wtedy świat.

E tam trauma. Osoby, które znam i są po rozwodach rodziców, są normalnymi ludźmi, którzy tworzą normalne związki i nawet powiem, że są bardziej stabilni emocjonalnie i dojrzali niż np. ja

Napisane przez kasiamajo

U nas też są poganie, słowianie itd

I bardzo dobrze, że kultywują religię naszych przodków

Napisane przez Aniaaa PlayMate

Kocurzyco bo to jest tak, że w Polsce ojciec ma być autorytetem i głową rodziny. Z reszta mimo, iż uważam że to co polskie powinno zostać polskie (nie nawidzę importowania z zagranicy świat typu halloveen) to uważam że to jest błędne myślenie bo, owszem. Mężczyzna ma być głową, ale kobieta ma być też szyją która tą głową kręci

Dla mnie takie myślenie jest bardzo niebezpieczne, bo potem są przypadki, że dziewczyny z zabitych dechami wioch, niewykształcone, nie wiedzą, że mają prawo do szacunku i miłości ze strony męża i są takie sytuacje jak przemoc w rodzinie, fizyczna i psychiczna, a to często kończy się tragicznie.
Moim zdaniem mężczyzna i kobieta powinni być w małżeństwie równi, no bo w końcu człowiek to człowiek, jak dla mnie fizjonomia jest naprawdę niewielką różnicą, tak jak np. kolor włosów. Poza tym i to, i to można zmienić

[201607180946]

A słyszałyście o przyjęciach rozwodowych?

[jyyli]

Napisane przez kocurzyca

No normalne ze się płaci podatek od spadku. Nie ważne czy był testament czy nie. A jak się gdzieś mieszka 15 lat to wypadałobu żeby własność byłą na 2 nazwiska. Ludzie całe życie hulają sobie beztrosko, nie potrafią dopilnować własnych spraw , a potem płaczą. Tlko do siebie powinni miwć pretensje w takich sytuacjach. Wszystko jest do załatwienia, trzeba tylko się ruszyć i to załatwić.

Testamentu nie trzeba co chwilę zmieniać. Polskie testamenty nie są takie szczgółowe, ostatnio weszły jakieś zmiany, ale można po prostu zapisać ruchomości i nieruchomości. Możesz wtedy dokupić 5 samochodów i 2 domy i nadal nie musisz zmieniać testamentu. Jak ktoś jest szalenie bogaty i ma co dzielić to jest troche zachodu, ale przeciętny człowiek problemu raczej nie powinien mieć.

Masz zupełną rację, ale z drugiej strony mało kto w wieku 20-paru lat będzie się zabezpieczał na wypadek śmierci, bo po prostu w tym wieku niewiele osób o tym myśli.

[Smerfetkaa]

Napisane przez kasiamajo

Uwierz mi, że bywałam na bardzo wysmakowanych i niezwykłych weselach, jedno z nich było pod gołym niebem, były występy artystów z teatru muzycznego, pokaz kankana, zespół smyczkowo-dęty, rycerze, konie, pastor, i nie wiadomo co jeszcze, ale do mnie to i tak nie przemawia, ja na prawdę nie muszę podpisywać jakiegoś papierka i obnosić się z tym przed rodziną i znajomymi

a ja myśląc o ślubie (kiedys tam w przyszłosci jeśli to nastąpi w ogóle) nie pomyślałam o żadnych papierkach po prostu dla mnie ślub kościelny (cywilny do mnie nie przemawia... takie właśnie papierkowe formalności) jest jakby, nawet nie wiem jak to określić - takim dozgonnym przyrzeczeniem miłosci itp. przyrzeczenie wśród najbliższych, w obliczu Boga... nie na pokaz, dla siebie. Nie znam żadnej pary która w jakikolwiek sposób obnosiłaby się papierkiem zawarcia małżeństwa

Napisane przez n0emi

Tylko, ze on nie mysli o tym jak o wykorzystywaniu tylko o pomocy Dobrze mu idzie na tym kierunku, moze bedzie miec stypendium i chce pomuc koledze.. ehhh..
On tak uwaza, a ja uwazam jak ty, ze "koledzy" ida na latwizne, wykorzystaja jego chec pomocy
A tak w ogole to uwazam, ze jak ktos sobie nie radzi na tym kierunku no to trudno, moze to nie jego droga. Po co nam kiepsci fachowcy?? To jednak kierunek, ktory zobowiazuje
No zobaczymy co zrobi

albo jak sobie nie radzą to moze to oznacza że za mało sie uczą a za dużo imprezują wiesz, każdy powinien uczyć sie tyle ile trzeba, jeśli jest ktoś zdolny to mniej czasu zajmie przyswojenie jakiejś wiedzy, jeśli ktoś jest mniej zdolny to musi dłuzej sie pouczyć. A jeśli ktoś zdolności nie ma to... po co studiuje?
Twój TŻ stara się, studiuje dla wiedzy i umiejętności, jak i dla kwalifikacji oczywiscie, ale teraz wśród wielu studentów papierek jest najważniejszy a rozwój... nie za bardzo.

Napisane przez motylek1007

rozumiem, ale nie dla kazdego jest to tylko obnoszenie sie przed rodziną i podpisanie papierka

w ogóle małżeństwo jak dla mnie to żaden powód do chwalenia sie itp. Rozumiem chwalić sie super samochodem, wykształceniem nawet, ale małżeństwem?? to jak dla mnie sfera uczuc, więc jak sie tym obnosić, skoro to raczej intymna sprawa?? Chyba ze to małżeństwo dla pieniedzy... to i sie obnoszą

[motylek1007]

Napisane przez kasiamajo

Więc co to jest?

Kasiamajo, jak Cie znam to i tak będziesz trwała przy swoim zdaniu, ok masz prawo, wiec ja nawet nie podejmuje próby przekonywania Cie do innego spojrzenia na tą sprawę.

Jesli dla Ciebie ślub to tylko podpisanie papierka i obnoszenie sie z tym przed rodziną to ok, niech tak będzie dla mnie osobiscie to coś głębszego, ale nie będę tu pisala wywodów tak pózną porą. Zreszta to niewiele da

[Aniaaa PlayMate]

Kasiu ja nie motylek ale odpowiem co wg. Mnie. To nie obnoszenie się papierkiem przed bliskimi bo to by nie było sensu, z resztą nikt nie bawi się w męża i żonę (no przynajmniej z mojej rodziny) ale wg mnie sakrament małżeństwa nie tyle daje życie duchowe i budowanie rodziny na fundamentach tradycji i kościoła ale daje też przede wszystkim przepustkę do łatwiejszego życia. Bo myśląc przyszłościowo, urodzę zapewne kiedyś dziecko i będę chciała dać mu wybór wiary i światopoglądu. Jeżeli ja nie wykształtuje w nim tych wartości, które przekazali mi rodzice to nie będę przymuszała dziecka do np. Wiary chrześcijańskiej i nie będę na siłę wytyczała mu co jest dobre a co złe.

[201607180946]

Napisane przez motylek1007

Kasiamajo, jak Cie znam to i tak będziesz trwała przy swoim zdaniu, ok masz prawo, wiec ja nawet nie podejmuje próby przekonywania Cie do innego spojrzenia na tą sprawę.

Jesli dla Ciebie ślub to tylko podpisanie papierka i obnoszenie sie z tym przed rodziną to ok, niech tak będzie dla mnie osobiscie to coś głębszego, ale nie będę tu pisala wywodów tak pózną porą. Zreszta to niewiele da

Przepraszam bardzo, ale nie rozumiem tu przecież chodzi o rozmowę, wyrażenie swoich opinii,a nie o przekonywanie no chyba że się mylę....
PS> nie znasz mnie