Maturzystki 2010 cz. V - 'nikt nie ma takiej nadziei jak ja'

[BeaS]

Napisane przez martus9191

Beata... Skąd Ty te arkusze bierzesz? Bo mi się już skończyły

Z arkuszematuralne.pl
Mam też dodatkowo kilka z chemii z konkursów na UMSC-ie. Nie wiem czy kojarzysz ten konkurs 'Rok przed maturą' ? Tam też trochę jest. Dostępne na stronie UMCS-u.

Napisane przez martus9191

Przypomniało mi się jak wczoraj mój były-niedoszły złożył mi zyczenia. Siedział sobie 2 godziny na gg i w końcu widzę wiadomośc od niego, no ale w tym samym czasie obok napisane że jest niedostępny. Jak by się bał że będę chciała pociągnąc rozmowę czy coś Jeżżżu faceci są dziwni

------------

Wiecie co teraz jem? Kaszkę manną. Uwielbiam ją.

[martus9191]

Napisane przez BeaS

Z arkuszematuralne.pl
Mam też dodatkowo kilka z chemii z konkursów na UMSC-ie. Nie wiem czy kojarzysz ten konkurs 'Rok przed maturą' ? Tam też trochę jest. Dostępne na stronie UMCS-u.



Wiecie co teraz jem? Kaszkę manną. Uwielbiam ją.

Dzięki Ja na biologię co tydzień noszę i już nie mam co drukowac, chociaz teraz i tak nic nie wydrukuje bo mi się tusz skończył

A ten chłopak to w ogóle element był

Kasza manna Ale tylko na słodko ( niektórzy na słono lubią ) Ja właśnie wielkie udko zjadłam, mięcha mi się chciało

[BeaS]

Założyłabym tą farmę, ale ... uzależnię się i co? Matury nie napiszę.

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Wcięła mi się.

Napisane przez martus9191

A ten chłopak to w ogóle element był

Kasza manna Ale tylko na słodko ( niektórzy na słono lubią ) Ja właśnie wielkie udko zjadłam, mięcha mi się chciało

Element?

Na słodko, oczywiście. Drugą michę jem. Ale dobre.

[martus9191]

Napisane przez BeaS

Założyłabym tą farmę, ale ... uzależnię się i co? Matury nie napiszę.

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Wcięła mi się.



Element?

Na słodko, oczywiście. Drugą michę jem. Ale dobre.

I bedziesz krowy pasła zamiast byc studentką

Wciełam się Niedobra ja

Element to mało powiedziane :P Między innymi dzięki niemu moje zaufanie do facetów jest prawie równe 0:P

Druga micha Ja po połowie wymiękam:P Nie lubię aż tyle słodkiego naraz:P Ale już wiem co jutro na śniadanie zjem

[Claaire]

Beata lepiej nie graj w to, ja zaczęłam kiedyś to mówie Ci - moje życie opierało się na krowach i dylemacie "Co by tu dzisiaj zasiać?!" ...

[BeaS]

Napisane przez martus9191

Element to mało powiedziane :P Między innymi dzięki niemu moje zaufanie do facetów jest prawie równe 0:P

Druga micha Ja po połowie wymiękam:P Nie lubię aż tyle słodkiego naraz:P Ale już wiem co jutro na śniadanie zjem

Ja też nie mam zaufania do facetów.

A ja lubię słodkie. Czekolada, ciasteczka, herbatniczki, landrynki.
Dobrze, że hamburgerów itp. nie lubię, bo wyglądałabym jak beczka. A tak to przynajmniej te słodycze spalę.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez Claaire

Beata lepiej nie graj w to, ja zaczęłam kiedyś to mówie Ci - moje życie opierało się na krowach i dylemacie "Co by tu dzisiaj zasiać?!" ...

rozwaliło mnie to.
Wiem, że nie powinnam zaczynać. Cały czas biję się z myślami. [uwielbiam ten zwrot ]

[Aneczka91]

Napisane przez BeaS

Moje ulubione przedmioty.
Wśród nich znajdowałaby się biologia gdyby nie ta zoologia.
Już nawet botanikę polubiłam.



Żbiku, to Twoja matura, a że koleżanka Cię zmyliła, no cóż, też poczułabym się niefajnie, ale nie panikuj.



Ale poczułam się fajnie.
Brawo za angielski.

Żeby ten cholerny śnieg rozpuścił się czym prędzej.





Ja też zauważyłam, ale mówiłam, że nie piszę takich rzeczy.

To jest wcześnie, tak?

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Spadowywam sprzątać.
A potem wezmę się za powtórki z biologii i chemii.
Ommm.

Miłego dnia.

żeby Oglądałam zdjęcia na googlach z dominikany i miami i ile bym dała żeby tam mieszkać

Napisane przez malenstwo5

Ja też U siebie w pokoju Tak to sprzątam, idę zaraz podkurzać i umyć podłogi



Nie przejmuj się ;*

U mnie w klasie polski R zdaje 8 osób, w tym ja Mamy straszną polonistkę(stara panna, więc wiecie) i jej się przyznały tylko 3 osoby do zdawania polskiego R..
Ja mam to rozszerzenie od września zadeklarowane, większość osób dopisywała w dzień jak dyrektorka u nas była z deklaracjami(w mojej szkole był to termin ostateczny). No i teraz przykład mojej koleżanki, która polskiego rozszerzonego nie miała w planach. Dowiedziała się, że ja mam to też dopisała.. Bez sensu..

Idę myć podłogi

U mnie 3 osoby zdają , najwięcej bo bodajze 11 Angola R , i 17 osób wos

[BeaS]

Napisane przez Aneczka91

U mnie 3 osoby zdają , najwięcej bo bodajze 11 Angola R , i 17 osób wos

U mnie:
75% klasy zdaje biologię
50% klasy zdaje chemię.


---------

Czytam forum biologiczne.
Czy Was też denerwuje Kaamil?

[martus9191]

Napisane przez BeaS

U mnie:
75% klasy zdaje biologię
50% klasy zdaje chemię.


---------

Czytam forum biologiczne.
Czy Was też denerwuje Kaamil?

U mnie w klasie 100% roz matmę
70 % roz fizykę
2 osoby chemię i biolę , ktoś chyba gerę jeszcze

On mondry jest i już Nie lubie cwaniactwa:P

[BeaS]

Napisane przez martus9191

U mnie w klasie 100% roz matmę
70 % roz fizykę
2 osoby chemię i biolę , ktoś chyba gerę jeszcze

On mondry jest i już Nie lubie cwaniactwa:P

100% rozszerzoną matmę?
U mnie też występują inne przedmioty. W sensie, że nie te co w profilu. Kilka osób zdaje geografię, jedna historię i wos, parę osób fizykę (ale tylko dwie rozszerzoną).

Mnie irytuje ton jego wypowiedzi, tak jakby mówił: 'jestem studentem medycyny i jestem zaje*bisty. nie dorastacie mi do pięt, cieniasy.' A poza tym jest niekonsekwentny. Najpierw komentuje, że nie wszystkie pytania są maturalne, a potem sam pisze jakieś zadania z kosmosu, na które odpowiedzi zna z pewnością ze studiów.

[martus9191]

Napisane przez BeaS

100% rozszerzoną matmę?
U mnie też występują inne przedmioty. W sensie, że nie te co w profilu. Kilka osób zdaje geografię, jedna historię i wos, parę osób fizykę (ale tylko dwie rozszerzoną).

Mnie irytuje ton jego wypowiedzi, tak jakby mówił: 'jestem studentem medycyny i jestem zaje*bisty. nie dorastacie mi do pięt, cieniasy.' A poza tym jest niekonsekwentny. Najpierw komentuje, że nie wszystkie pytania są maturalne, a potem sam pisze jakieś zadania z kosmosu, na które odpowiedzi zna z pewnością ze studiów.

Nom Ale taki mam profil więc to chyba nie takie dziwne Zresztą nie wiem kto by był na tyle odważny żeby powiedziec nauczycielowi że pisze tylko podstawę

Dokładnie o to mi chodziło ;] Ale za to Morfeusza bardzo lubię i jego bloga

[BeaS]

Napisane przez martus9191

Nom Ale taki mam profil więc to chyba nie takie dziwne Zresztą nie wiem kto by był na tyle odważny żeby powiedziec nauczycielowi że pisze tylko podstawę

Ale za to Morfeusza bardzo lubię i jego bloga

Taki straszny jest?

Bloga? Prześlij link.

[Claaire]

Napisane przez BeaS

rozwaliło mnie to.
Wiem, że nie powinnam zaczynać. Cały czas biję się z myślami. [uwielbiam ten zwrot ]

No no widzę że narodził się poważny problem, decyzja należy do Ciebie!


W mojej klasie jeśli chodzi o matury to różnie ... bardzo różnie Ale chyba najwięcej osób zdaje ang R (z tych dodatkowych) i WOS, bo chyba ponad 20.

[martus9191]

Napisane przez BeaS

Taki straszny jest?

Bloga? Prześlij link.

No dyrektorem jest Jedyna lekcja na której wszyscy siedzą cicho a żaden klasowy Kozak się nie wymądrza Zresztą matma to u mnie ogólnie hardkor jest:P Przeważnie ponad 7 godzin w tygodniu, materiał z kosmosu, no ale musze przyznac ze matmy się nie uczę w ogóle a raczej coś tam umiem

Wyślę na PW żeby nie było że spam czy coś Ale polecam zwłaszcza starsze notki Poczucie humoru tego gościa mnie rozwala

Edit:

No tak wiedziałam że cos mi w tych maturach brakuje Angielski roz jakieś 50% też zdaje

[BeaS]

Napisane przez martus9191

Wyślę na PW żeby nie było że spam czy coś Ale polecam zwłaszcza starsze notki Poczucie humoru tego gościa mnie rozwala

Dzięki.

edit: śmieszne te emotki, podobają mi się.

[czijo]

Dobry wieczór
Widzę, że wymieniacie statystyki klasowe, więc się przyłączę XD mój profil to polski-historia, do tego każdy ma wybrany swój rozszerzony język obcy. I tak wszyscy oprócz mnie i dwóch innych osób zdają rozszerzony polski, za to rozszerzoną historię - może 6 osób (mieliśmy zawsze beznadziejnych nauczycieli i teraz nawet nie wiemy, co "przerabiamy" obecnie na lekcjach). Dużo więcej zdaje WOS (dlatego facet robi nam sprawdziany nawet nie tyle z poziomu rozszerzonego, co z poziomu kółka, i posiadacze obowiązującego nas podręcznika podstawowego dostają jedynki, bo wymaganych treści nie ma w ich książce), no i pewnie prawie wszyscy zdają jakiś rozszerzony język. Do tego kilka osób porywających się na psychologię zdaje biologię, a grupka artystów historię sztuki. Są też nieliczni zdający geografię.
A ja wyróżniam się w towarzystwie, bo jestem jedyną, która zdaje rozszerzoną matematykę i która zdaje jako obowiązkowy inny język niż angielski a ile się musiałam z tego natłumaczyć ludziom, którzy mi wciskali, że MUSZĘ PISAĆ PODSTAWOWY ANGIELSKI... naprawdę, powoli doprowadza mnie to do szału

Ej, a tak w ogóle z innej beki, bo muszę się wygadać: faceci to nie świnie. Naprawdę. Czasem wydaje mi się, że są dużo bardziej normalni i poukładani od nas. ALE. Jak już się trafi takie totalne dno emocjonalne, to mam ochotę sobie strzelić w łeb.

[Claaire]

Napisane przez czijo

Ej, a tak w ogóle z innej beki, bo muszę się wygadać: faceci to nie świnie. Naprawdę. Czasem wydaje mi się, że są dużo bardziej normalni i poukładani od nas. ALE. Jak już się trafi takie totalne dno emocjonalne, to mam ochotę sobie strzelić w łeb.

Są są
prędzej czy później można się o tym przekonać
A coś się stało?

[czijo]

Napisane przez Claaire

Są są
prędzej czy później można się o tym przekonać
A coś się stało?

Dowiedziałam się od jednego, że w naszym wieku korzysta się z życia, seks to najlepszy rodzaj sportu, a miłość nie istnieje. Nie do końca coś, czego się spodziewałam po facecie biegającym przez całe miasto tylko po to, żeby dotrzymać mi towarzystwa.
Z drugiej strony - tyle czasu go znam i jakoś się nie skapnęłam jakie ma boskie nastawienie ^^
No i tak siedzę, zatkało mnie i w ogóle masakra. Moje Wenus i Mars w Raku zaczęły ubolewać nad losem człowieka bez miłości i totalnie zablokowały Merkurego w Baranie, który po prostu w ramach odpowiedzi wysłałby mu to: http://i49.tinypic.com/15z2sqp.jpg

[star15]

Napisane przez Claaire

W mojej klasie jeśli chodzi o matury to różnie ... bardzo różnie Ale chyba najwięcej osób zdaje ang R (z tych dodatkowych) i WOS, bo chyba ponad 20.

U mnie też dużo osób zdaje wos (ale podstawowy) i angielski rozszerzony kilka.
Dużo osób zdaje za to geografię i matmę R. Ja jako jedyna zdaję polski R i jedna osoba historię. Klasa matematyczna, wszystko jasne.

Napisane przez blue_apple

a, no tak
ale to nic nie zmienia, bo chodzi o ssaki


też klykłam xD

Ok, nie popisałam się.

Dziemkuję. ;**

Napisane przez Karmenka

Martyna, kliknęłam Ci

Dziemki, Żbiku. ;;*


---

Byłam u mojej B., posiedziałyśmy ponad 2h, rzadko się ostatnio widujemy. Ona od niedawna ma chłopaka. Leżymy sobie, ona niechcący machnęła ręką do tyłu i zgasiła światło (ma włącznik zaraz nad łóżkiem), zapaliła z powrotem i się śmieje, mówi: Gdybym była teraz z Ł., to zaraz mama by przyszła z herbatą.
Albo opowiada, że ostatnio jej Ł. właśnie był u niej, przyszedł jakoś tak o 15:00, że jeszcze jasno było, siedzieli w pokoju i stopniowo się ściemniało, a ona jakoś tak nie zapalała światła. Mama ustała tuż za ich drzwiami (ale nie weszła do środka! ) i krzyczy: Zapalcie światło dzieci, bo sobie oczy popsujecie!
O Jeżu.

[BeaS]

Ten Morfeusz daje linki do autentycznych zabiegów chirurgicznych.
Laparoskopia mi się podoba. Niesamowite.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez star15

Byłam u mojej B., posiedziałyśmy ponad 2h, rzadko się ostatnio widujemy. Ona od niedawna ma chłopaka. Leżymy sobie, ona niechcący machnęła ręką do tyłu i zgasiła światło (ma włącznik zaraz nad łóżkiem), zapaliła z powrotem i się śmieje, mówi: Gdybym była teraz z Ł., to zaraz mama by przyszła z herbatą.
Albo opowiada, że ostatnio jej Ł. właśnie był u niej, przyszedł jakoś tak o 15:00, że jeszcze jasno było, siedzieli w pokoju i stopniowo się ściemniało, a ona jakoś tak nie zapalała światła. Mama ustała tuż za ich drzwiami (ale nie weszła do środka! ) i krzyczy: Zapalcie światło dzieci, bo sobie oczy popsujecie!
O Jeżu.

Hahahaha.

[Claaire]

Napisane przez czijo

Dowiedziałam się od jednego, że w naszym wieku korzysta się z życia, seks to najlepszy rodzaj sportu, a miłość nie istnieje. Nie do końca coś, czego się spodziewałam po facecie biegającym przez całe miasto tylko po to, żeby dotrzymać mi towarzystwa.
Z drugiej strony - tyle czasu go znam i jakoś się nie skapnęłam jakie ma boskie nastawienie ^^
No i tak siedzę, zatkało mnie i w ogóle masakra. Moje Wenus i Mars w Raku zaczęły ubolewać nad losem człowieka bez miłości i totalnie zablokowały Merkurego w Baranie, który po prostu w ramach odpowiedzi wysłałby mu to: http://i49.tinypic.com/15z2sqp.jpg

Oj wiesz wydaje mi się, że to jakies chwilowe wymysły, chłopaki tak mają. Wpadaj na jakąś genialną myśl i twierdzą, że to ich życiowe przesłanie a i tak robią zupełnie coś innego

[effciaa16]

Napisane przez czijo

Dowiedziałam się od jednego, że w naszym wieku korzysta się z życia, seks to najlepszy rodzaj sportu, a miłość nie istnieje. Nie do końca coś, czego się spodziewałam po facecie biegającym przez całe miasto tylko po to, żeby dotrzymać mi towarzystwa.
Z drugiej strony - tyle czasu go znam i jakoś się nie skapnęłam jakie ma boskie nastawienie ^^
No i tak siedzę, zatkało mnie i w ogóle masakra. Moje Wenus i Mars w Raku zaczęły ubolewać nad losem człowieka bez miłości i totalnie zablokowały Merkurego w Baranie, który po prostu w ramach odpowiedzi wysłałby mu to: http://i49.tinypic.com/15z2sqp.jpg

palant c'nie?weź wyślij mu to. w ogóle to jestem anty nastawiona na facetów, póki co. Ale czasem chciałabym go mieć. Wszystko w swoim czasie, bo chyba nie będę starą panną, nie?! Nieeeeeeeee....

Napisane przez star15

Byłam u mojej B., posiedziałyśmy ponad 2h, rzadko się ostatnio widujemy. Ona od niedawna ma chłopaka. Leżymy sobie, ona niechcący machnęła ręką do tyłu i zgasiła światło (ma włącznik zaraz nad łóżkiem), zapaliła z powrotem i się śmieje, mówi: Gdybym była teraz z Ł., to zaraz mama by przyszła z herbatą.
Albo opowiada, że ostatnio jej Ł. właśnie był u niej, przyszedł jakoś tak o 15:00, że jeszcze jasno było, siedzieli w pokoju i stopniowo się ściemniało, a ona jakoś tak nie zapalała światła. Mama ustała tuż za ich drzwiami (ale nie weszła do środka! ) i krzyczy: Zapalcie światło dzieci, bo sobie oczy popsujecie!
O Jeżu.

o jaaa, jaka mama. mamę to bym chyba jakby mi taki numer odwaliła, ale mam kochaną mamcię, więc się nie obawiam nawet.

wzięłam kąpiel, aż miło, bo dzisiaj trochę popracowałam z wosem.

u mnie ogólnie jest różnie, duża część zdaje bio, ale w sumie to jest większość zdawanych przedmiotów wos, gera, fizyka, chemia itd.. Poziomy są różne.

[Karmenka]

Napisane przez BeaS

Ale wysprzątałam chałupę.
Najdrobniejsze zakamarki wyczyściłam. Później czułam się taka brudna w porównaniu do warunków w domu (), że musiałam wskoczyć do wanny.
I teraz jest tak faaajnie.
Niewiele mi do szczęścia trzeba.

Ja jutro muszę posprzątać, bo przyjeżdżają wieczorem.
Teraz to siedzę sobie w moim bur.de.lu i robię za bur.del mamę.

Ale dobrze mi z tym.

Napisane przez star15

Byłam u mojej B., posiedziałyśmy ponad 2h, rzadko się ostatnio widujemy. Ona od niedawna ma chłopaka. Leżymy sobie, ona niechcący machnęła ręką do tyłu i zgasiła światło (ma włącznik zaraz nad łóżkiem), zapaliła z powrotem i się śmieje, mówi: Gdybym była teraz z Ł., to zaraz mama by przyszła z herbatą.
Albo opowiada, że ostatnio jej Ł. właśnie był u niej, przyszedł jakoś tak o 15:00, że jeszcze jasno było, siedzieli w pokoju i stopniowo się ściemniało, a ona jakoś tak nie zapalała światła. Mama ustała tuż za ich drzwiami (ale nie weszła do środka! ) i krzyczy: Zapalcie światło dzieci, bo sobie oczy popsujecie!
O Jeżu.

Do mnie jak jakiś kolega przychodzi to moje siostra pod drzwiami podsłuchuje.
A ja wtedy do drzwi głośnik od wieży przysuwam, puszczam głośniej i nic nie słyszy
Mama też łazi z góry na dół.
A ja mam pokój na półpiętrze.

[czijo]

Napisane przez Claaire

Oj wiesz wydaje mi się, że to jakies chwilowe wymysły, chłopaki tak mają. Wpadaj na jakąś genialną myśl i twierdzą, że to ich życiowe przesłanie a i tak robią zupełnie coś innego

W sumie racja. Ale wiesz, to było takie... ewww. Takie gadanie w stylu trzynasto-, a nie dziewiętnastolatka. I pewnie jeszcze powinnam być szczęśliwa, że jest ze mną szczery ^^

[Karmenka]

Napisane przez Claaire

Oj wiesz wydaje mi się, że to jakies chwilowe wymysły, chłopaki tak mają. Wpadaj na jakąś genialną myśl i twierdzą, że to ich życiowe przesłanie a i tak robią zupełnie coś innego

Na podstawie obserwacji mojego starszego brata muszę się z Tobą zgodzić.
Ale to przechodzi jak facet dorasta. Teraz ma 26 lat i jest mądrym starszym bratem służącym pomocą. Oczywiście nie pieniężną, bo u niego zawsze bieda

[czijo]

Napisane przez effciaa16

palant c'nie?weź wyślij mu to. w ogóle to jestem anty nastawiona na facetów, póki co. Ale czasem chciałabym go mieć. Wszystko w swoim czasie, bo chyba nie będę starą panną, nie?! Nieeeeeeeee....

Teraz to już za późno ale przyjdzie taki dzień, że wyślę mu całą wiązankę takich macrosów, ooo taaaaaaak.
A co do staropanieństwa, jak dla mnie fajna sprawa jedyne, czego się w tym boję, to że wszyscy inni założą rodziny i odsuną się ode mnie w obawie, że moje singielstwo może być zaraźliwe o_O miałam zresztą próbkę tego na studniówce
A do facetów nie jestem anty, znam kilku naprawdę w porządku. Są tak kochani, że czasem mam ochotę wymordować laski, które ich wodzą za nos

[parodia]

Napisane przez mtynai

ja chciałam, ale nie miałabym gdzie go zamontować bo mam wszędzie drewniane framugi w drzwiach

Ej, ja też mam drewniane... Ale zawieszę, te 5-10 cm od góry nie będzie nikomu przeszkadzać przecież
[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;17316810]szacun [/QUOTE]
Szacun to będzie, jak będę na nim ćwiczyłam

I za postępowanie administracyjne

Napisane przez rehab4181

hey Piękne ;*
nie cytuję, bo ja tak tylko przelotem..
nie mam humoru a nie chcę go Wam psuć, żebym nie wyszła na jakąś smętniare.
melduję się i idę.. życząc miłego dnia, zajrzę potem

Co tam Żbiku?

Napisane przez effciaa16

ed. dziewczyny nie wysyłajcie mi drzew, nie lubię ich.

Zróbmy sobie listą co komu wysyłać, bo nie spamiętam

Napisane przez BeaS

No i jest.
Jak się spotkamy po maturze () to może wykombinuję, żeby wziąć takie malinowe wino domowej roboty. Mama mojego chrzestnego też robi i wujek obiecał mi to wino. Będę musiała mu przypomnieć.

Chyba całą skrzynkę

Napisane przez blue_apple

fejs mi oszalał

Skopa mu?

Napisane przez star15

Żbiki, zagłosujcie na mnie, w podpisie mam lynk.

Ok, tylko się przypominaj

Napisane przez BeaS

Z arkuszematuralne.pl
Mam też dodatkowo kilka z chemii z konkursów na UMSC-ie. Nie wiem czy kojarzysz ten konkurs 'Rok przed maturą' ? Tam też trochę jest. Dostępne na stronie UMCS-u.

Aż sobie zapisałam w zakładkach tez muszę niedługo zacząć robić arkusze z wszystkiego

Napisane przez BeaS

U mnie:
75% klasy zdaje biologię
50% klasy zdaje chemię.

To u mnie poza obowiązkowymi:
21/22 matmę
17/22 fizykę (?)
1/22 podstawową chemię
6/22 ang
i jeden pomyleniec niemiecki podstawowy
Żadnych historii, wosów, biologii czy wiedzy o tańcu nie ma, bo byśmy z klasy wypisali

Tak poza tym to się rozłożyłam gardło mnie cały czas drapie, zaraz sobie wykaszlę płuca
Ale dzielnie cały dzień się uczyłam

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez Karmenka

Ja jutro muszę posprzątać, bo przyjeżdżają wieczorem.
Teraz to siedzę sobie w moim bur.de.lu i robię za bur.del mamę.

Ale dobrze mi z tym.

Odkryłaś swoje powołanie?

czijo, zaprosiłam Cię laście

Ej, zlikwidowali limit emotek czy co? Bo jakoś dużo w tamtym poście natrzaskałam, a nie musiałam usuwać

[effciaa16]

Napisane przez czijo

Teraz to już za późno ale przyjdzie taki dzień, że wyślę mu całą wiązankę takich macrosów, ooo taaaaaaak.
A co do staropanieństwa, jak dla mnie fajna sprawa jedyne, czego się w tym boję, to że wszyscy inni założą rodziny i odsuną się ode mnie w obawie, że moje singielstwo może być zaraźliwe o_O miałam zresztą próbkę tego na studniówce
A do facetów nie jestem anty, znam kilku naprawdę w porządku. Są tak kochani, że czasem mam ochotę wymordować laski, które ich wodzą za nos

ja to bym nie chciała być starą panną. nie nie. lepiej mieć kogoś przy swoim boku, niekoniecznie musi to być mąż, może być tylko partner.

oczywiście każdego spotkanego faceta bym nie wybiła, ale w sumie są mi oni obojętni.


idę spać;*

[star15]

Napisane przez BeaS

Hahahaha.

Napisane przez effciaa16

o jaaa, jaka mama. mamę to bym chyba jakby mi taki numer odwaliła, ale mam kochaną mamcię, więc się nie obawiam nawet.

wzięłam kąpiel, aż miło, bo dzisiaj trochę popracowałam z wosem.

u mnie ogólnie jest różnie, duża część zdaje bio, ale w sumie to jest większość zdawanych przedmiotów wos, gera, fizyka, chemia itd.. Poziomy są różne.

Ale jej mama wcale nie jest zła. Lubię tę kobietę. Tylko po prostu ma skłonności do bycia nadopiekuńczą.

Napisane przez Karmenka

Ja jutro muszę posprzątać, bo przyjeżdżają wieczorem.
Teraz to siedzę sobie w moim bur.de.lu i robię za bur.del mamę.

Ale dobrze mi z tym.


Do mnie jak jakiś kolega przychodzi to moje siostra pod drzwiami podsłuchuje.
A ja wtedy do drzwi głośnik od wieży przysuwam, puszczam głośniej i nic nie słyszy
Mama też łazi z góry na dół.
A ja mam pokój na półpiętrze.

Burdel mamo kochana, a Ty wiesz, że w niedzielę zgodnie z naszą wiarą nie można sprzątać?
Będziesz miała grzeeech, będziesz miała grzeech. ;*

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Justyna, dzięki Żbiczku, będę codziennie Wam o tym godoć.

[malenstwo5]

Hej ;(

Mój pies uciekł.. Szukałam go ponad dwie godziny, na piechotę, później autem Nigdzie go nie ma