Wszystkie maluszki są już z nami-przygodę z Odchowalnią zaczynamy ( list.-grud. 2009)

[gucia6]

Zahario, Miriam jak zwykle czarująca

[kachula27]

A my na spacerze bedac dorwalismy kuriera na naszym osiedlu i musial nam przesylki szukactakze mamy konikam aly wniebowziety



Guciu ciesze sie ze tescik jedna kreseczka

[karenina19]

Gucia gratuluje jednej kreseczki

Zaharia Miriam jest po prostu jak laleczka

Kachula

Ja nie mam sily....André spal dzisiaj w ciagu calego dnia 1,5 godz!
Juz sama nie wiem co jest nie tak.....ale wiem, ze mam dosyc...

[malina81]

Zahario zacałowałabym ją

[elalank]

Napisane przez katekatee

Zapomniałam Wam powiedzieć żebyście trzymały kciuki za wyniki Wikego bo byliśmy na badaniu krwi. Mały spał nawet nic nie czuł. Mam już wyniki i morfologia fajnie podskoczyła bo hemoglobine mamy 11, żelazo też w normie a teraz coś ku przestrodze. Lekarka dała mi skierowanie tylko na morfologię i żelazo po powiedziała że skoro Wiki jest bladziutki i ostatnio tj 6 tygodni temu miał bilirubinę 3 (norma w lab <6) to nie trzeba już robić. ALe ja oczywiście zapłaciłam i zrobiliśmy tą bilirubine i mamy 2 a norma jest <1. I co ja mam teraz zrobić. Bo jedyne co mi przychodz do głowy to... Ide do niej jutro z wynikami i cekawe co mi powie. Zrobię też małemu mocz mam nadzieje że będzie ok. I przyczyną tej bilirubiny będzie znowu to samo co wtedy czyli to że moje mleko opóźnia wypłukiwanie i będę mu podawać więcej wody. Bo jak się okaże że mamy bakterie w moczu to wtedy tą lekarkę Dziewczyny i jak ja się mam uczyć i prace pisać

dobrze, że zrobiłaś badanie!! ale bardzo sie przejmuj, 2 to malutko, więc bez paniki choć takich lekarzy co "na oko" podają diagnozę to tez bym chętnie rozstrzelała. przeciez oni sa od tego zeby kierowac na badania!!!! I oczywiście trzymam kciuki!!!
my mamy za ok 3 tyg powtórzyć badanie, ale pewnie nie wytrzymam i pójde wcześniej.


dzieciaczki śliczne i sto lat sto lat dla wszystkich jubilatów!!!

a oto Olka dziś rano i przed chwilą:

[gucia6]

Napisane przez karenina19

Ja nie mam sily....André spal dzisiaj w ciagu calego dnia 1,5 godz!
Juz sama nie wiem co jest nie tak.....ale wiem, ze mam dosyc...

może warto by pogadać z jakąś doświadczoną położną

Kachula, Ela, wasze dzieciaczki bombowe

[kachula27]

Napisane przez gucia6

może warto by pogadać z jakąś doświadczoną położną

Kachula, Ela, wasze dzieciaczki bombowe

Dziewczyny a widzialyscie na poczekalni ze juz sa mamusie listopadowo-grudniowe 2010???Jeny jak ten czas leci,pamietam jak Dudziakowa zakladala watek .....

[malina81]

Napisane przez kachula27

Dziewczyny a widzialyscie na poczekalni ze juz sa mamusie listopadowo-grudniowe 2010???Jeny jak ten czas leci,pamietam jak Dudziakowa zakladala watek .....

No własnie...szkoda że Dudziakowa tak mao sie odzywa- ja z tych początków to najbardziej ciebie Kachula pamiętam, Agusie i Dudziaka

[magdawikp]

Dzieciaczki słodkości mniamności

Napisane przez karenina19

Ja nie mam sily....André spal dzisiaj w ciagu calego dnia 1,5 godz!
Juz sama nie wiem co jest nie tak.....ale wiem, ze mam dosyc...

u nas było tak wczoraj - masakra - dziś tez nie luksus ale własnie zrobił kupsko - ciemno zielone - nie wiem po czym, a moze po jabłku wczorajszym ????? moze i tak
ale to nic - TZ wrocił z pracy i pyta - jak dzis? no ja że kiepsko a on do mnie to idz na spacer z Izą przewietrz się i poszłyśmy do mojej siostry - posiedziałam tam prawie 2 godziny - Grześ cały dzień się przystawiał do kupiny i co - weszłam do domu wziełam go na ręce a ten srrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr r - no mama to naj do wszystkiego
teraz siedzi w lezaczku i sie msci na maskotkach

[karenina19]

Napisane przez elalank

a oto Olka dziś rano i przed chwilą:

Napisane przez gucia6

może warto by pogadać z jakąś doświadczoną położną

Nie znam takiej....

Napisane przez magdawikp

ale to nic - TZ wrocił z pracy i pyta - jak dzis? no ja że kiepsko a on do mnie to idz na spacer z Izą przewietrz się i poszłyśmy do mojej siostry - posiedziałam tam prawie 2 godziny - Grześ cały dzień się przystawiał do kupiny i co - weszłam do domu wziełam go na ręce a ten srrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr r - no mama to naj do wszystkiego

No to poczulas sie wyteskniona i powitana w domu, co?

Moje dziecie pospalo godzinke teraz siedzi w lezaczku i probuje zjesc kocyk...

Malza nie ma jeszcze....niedlugo bedziemy sie kapali wiec pewnie wroci jak maly bedzie juz spal...

[magdawikp]

wyteskniona na max - usłyszał moj głos i się obudził

[kachula27]

Napisane przez malina81

No własnie...szkoda że Dudziakowa tak mao sie odzywa- ja z tych początków to najbardziej ciebie Kachula pamiętam, Agusie i Dudziaka

No wlasnie Dudziaczkowej nie było juz od wieki wiekow
A no wtedy sie udzielalam duzo,poczatek zwolnienia to siedzialam w domu i sie nudzilam

Napisane przez magdawikp

Dzieciaczki słodkości mniamności



u nas było tak wczoraj - masakra - dziś tez nie luksus ale własnie zrobił kupsko - ciemno zielone - nie wiem po czym, a moze po jabłku wczorajszym ????? moze i tak
ale to nic - TZ wrocił z pracy i pyta - jak dzis? no ja że kiepsko a on do mnie to idz na spacer z Izą przewietrz się i poszłyśmy do mojej siostry - posiedziałam tam prawie 2 godziny - Grześ cały dzień się przystawiał do kupiny i co - weszłam do domu wziełam go na ręce a ten srrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr r - no mama to naj do wszystkiego
teraz siedzi w lezaczku i sie msci na maskotkach

A no mama najlepsza

[brombusia]

Dzieci słodkie jak zwykle
Dominisia i Miriam, ach te czuprynki
Olka fajne minki robi, a w tej sukienusi i rajstopkach po prostu bomba
Matik jak zakozaczył z tym konikiem
A Grześ jest taki całuśny że och i ach

Co do wakacji, to nie podam linka bo nie mam, namiary dostałam od kuzynki, bo to jakaś znajoma znajomej
W każdym razie bardzo tanio, a jeśli chodzi o miejsce, to Chłapowo, czyli pomiędzy Jastrzębią Górą w Władysławowem


Byliśmy u lekarza, miał dla nas całe 5 minut
Oskrzela czyste, jakaś infekcja gardła, ale niepotrzebne lekarstwa bo karmię piersią i wynika z tego, że zaczął ząbkować i wszystko pcha do buzi. Co do wysypki, to on nie wie, dzieci mają wysypki, przejdzie mu
Dostaliśmy skierowanie na rehabilitacje i kazał mi przyciskać głowę Filusia w lewą stronę, jak pokazał, to Filuś się wydarł jak poparzony. Zdziwił się bardzo, że nie zauważył u Filusia wcześniej tej asymetryczności, bo on jest na to "bardzo wyczulony"
W każdym razie, to nie jest nic groźnego, ale jeśli nic z tym nie zrobię, to grozi mu skolioza w wieku lat 12 i niezgrabność, " na wuefie nikt go do grania w piłkę nie wybierze"
I jeszcze mnie poinformował, że na rehabilitację czeka się bardzo długo, więc pewnie i tak będę musiała wziąć prywatnie rehabilitanta, bo nie mogę sobie pozwolić na czekanie miesiąc czy dwa

I w ogóle to ja chromolę państwową służbę zdrowia
Nie wiem, na co idą moje składki

[aniulka8204]

Napisane przez brombusia

Dzieci słodkie jak zwykle
Dominisia i Miriam, ach te czuprynki
Olka fajne minki robi, a w tej sukienusi i rajstopkach po prostu bomba
Matik jak zakozaczył z tym konikiem
A Grześ jest taki całuśny że och i ach

Co do wakacji, to nie podam linka bo nie mam, namiary dostałam od kuzynki, bo to jakaś znajoma znajomej
W każdym razie bardzo tanio, a jeśli chodzi o miejsce, to Chłapowo, czyli pomiędzy Jastrzębią Górą w Władysławowem


Byliśmy u lekarza, miał dla nas całe 5 minut
Oskrzela czyste, jakaś infekcja gardła, ale niepotrzebne lekarstwa bo karmię piersią i wynika z tego, że zaczął ząbkować i wszystko pcha do buzi. Co do wysypki, to on nie wie, dzieci mają wysypki, przejdzie mu
Dostaliśmy skierowanie na rehabilitacje i kazał mi przyciskać głowę Filusia w lewą stronę, jak pokazał, to Filuś się wydarł jak poparzony. Zdziwił się bardzo, że nie zauważył u Filusia wcześniej tej asymetryczności, bo on jest na to "bardzo wyczulony"
W każdym razie, to nie jest nic groźnego, ale jeśli nic z tym nie zrobię, to grozi mu skolioza w wieku lat 12 i niezgrabność, " na wuefie nikt go do grania w piłkę nie wybierze"
I jeszcze mnie poinformował, że na rehabilitację czeka się bardzo długo, więc pewnie i tak będę musiała wziąć prywatnie rehabilitanta, bo nie mogę sobie pozwolić na czekanie miesiąc czy dwa

I w ogóle to ja chromolę państwową służbę zdrowia
Nie wiem, na co idą moje składki

BROMBUSIA normalnie bym pomyślała że byłaś u mojego lekarza którego juz zmieniłam
u mnie to samo wysypka zejdzie bo dzieci tak często mają a spinanie się i kręcenie wiercenie to normalne bo dzieciaczek rośnie i zaczyna się juz wiercic bo więcej go ciekawi no nieźle a jak zmieniłam lekarza to wychodzi na to że ma nietolerancje na mleko ale dowiem sie w środe lub w czwartek bo ona chce jeszcze najpierw zobaczyć wyniki ale niewiem bo dziewczyny mi tu radzą żebym już jej zmieniła te mleko

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

dziewczyny poklikajcie na mnie bo dopiero zaczynam zbierać głosy i mam malutko jeszcze

: roza:

[zatoka]

Tyle sobie pozaznaczałam i wszystko mi wcięło
ale to jest pewne, że:
- wszystkie dzieciaczki śliczne jak zawsze
- dla obchodzących okrągłe daty kalendarza
- kliknięcia uczynione

katekatee, brombusia ci lekarze to aż się proszą o

U nas babka ma tylko jednego małego plusa bo skierowania wypisuje lekką ręką ale pod warunkiem, że się o nie upomnę

Muszę sie pochwalić, ze Zosia przytyła mi 210g w ciagu tygodnia normalnie pełnia szczęścia tylko czemu ona sama nie upomina się o jedzonko

[gissh]

Napisane przez magdawikp

tez ma mase włosów -

Napisane przez malina81

Gissh cudo i też kwalifikuje sie na spineczki

Napisane przez gucia6

śliczna

Napisane przez zaharia

slicznotka nic tylko calowac i przytulac!

Napisane przez brombusia

Dzieci słodkie jak zwykle
Dominisia i Miriam, ach te czuprynki

Dziękujemy za komplementy Czuprynka rzeczywiście się trzyma dosyć bujna, no ale Miriam jest i tak nie do przebicia!

Napisane przez kamilla123

Gissh Witaj po dłuższej przerwie

Napisane przez karenina19

Tesknilysmy

[domi7ks]

Od 2 w nocy praktycznie do teraz moja Malutka w ogole nie spala, dopiero padla

[zebra666]

Napisane przez katekatee

Zapomniałam Wam powiedzieć żebyście trzymały kciuki za wyniki Wikego bo byliśmy na badaniu krwi. Mały spał nawet nic nie czuł. Mam już wyniki i morfologia fajnie podskoczyła bo hemoglobine mamy 11, żelazo też w normie a teraz coś ku przestrodze. Lekarka dała mi skierowanie tylko na morfologię i żelazo po powiedziała że skoro Wiki jest bladziutki i ostatnio tj 6 tygodni temu miał bilirubinę 3 (norma w lab <6) to nie trzeba już robić. ALe ja oczywiście zapłaciłam i zrobiliśmy tą bilirubine i mamy 2 a norma jest <1. I co ja mam teraz zrobić. Bo jedyne co mi przychodz do głowy to... Ide do niej jutro z wynikami i cekawe co mi powie. Zrobię też małemu mocz mam nadzieje że będzie ok. I przyczyną tej bilirubiny będzie znowu to samo co wtedy czyli to że moje mleko opóźnia wypłukiwanie i będę mu podawać więcej wody. Bo jak się okaże że mamy bakterie w moczu to wtedy tą lekarkę Dziewczyny i jak ja się mam uczyć i prace pisać

No właśnie tacy są lekarze- albo sieją taka panike, że umierasz ze strachu albo bagatelizują to co uważajaż za mniej istotne... Ale mleko moż ebyć tak długo przyczyną? Odstawiałaś małego na 2 doby? U mnie odstawienie od piersi dopiero pomogło wcześniej, bilirubina spadała bardzo wolno, a teraz Piotruś jest w końcu blady.Bardzo boje się co bedzie skoro mamy anmie pewnie wiele się nie poparwiło a przepuklina jest niebezpieczna i ja chyba wolałabym żeby ją usuneli niz martwić się, ze jelito uwięźnie

Napisane przez brombusia

Byliśmy u lekarza, miał dla nas całe 5 minut
Oskrzela czyste, jakaś infekcja gardła, ale niepotrzebne lekarstwa bo karmię piersią i wynika z tego, że zaczął ząbkować i wszystko pcha do buzi. Co do wysypki, to on nie wie, dzieci mają wysypki, przejdzie mu
Dostaliśmy skierowanie na rehabilitacje i kazał mi przyciskać głowę Filusia w lewą stronę, jak pokazał, to Filuś się wydarł jak poparzony. Zdziwił się bardzo, że nie zauważył u Filusia wcześniej tej asymetryczności, bo on jest na to "bardzo wyczulony"
W każdym razie, to nie jest nic groźnego, ale jeśli nic z tym nie zrobię, to grozi mu skolioza w wieku lat 12 i niezgrabność, " na wuefie nikt go do grania w piłkę nie wybierze"
I jeszcze mnie poinformował, że na rehabilitację czeka się bardzo długo, więc pewnie i tak będę musiała wziąć prywatnie rehabilitanta, bo nie mogę sobie pozwolić na czekanie miesiąc czy dwa

I w ogóle to ja chromolę państwową służbę zdrowia
Nie wiem, na co idą moje składki

Zobaczysz będzie dobrze A składki... wle się ie wypowiadać...

U nas tak jak myslałam, skierowanie do szpitala... znowu Prokocim nas czeka jak dojde do ładu z ich formalnowością. Dostałam skierowanie z poradni chirurgicznej u nas do szpitala. A babka w rejestracji w Prokocimu wmawia mi, ze msuze mieć skierowanie do pordani a nie szpitala:| Czujecie z poradni do poradni- jakie to durne!!! ALbo an głupią babe trafiłam albo mają chore wymogi żeby przedłużać tlyko oczekiwanie na konkretne działania!!! Zła jestem, bo nie dość, że przerażona tym co znowu czeka Piotrusia to jeszcze to. le zadzwonie tam rano to moze przełączą mnie do lekarza- z nimi idzie preezej coś załatwić niż z tymi folondrami w rejestracjach... ewidentnie leją na wszystko wyklepią co wyklepia i się rozłanczają...
Mamy jutro pierwsze szczepienia...Pytałam panią chirurg czy mozemy się szczepić przy tych przepuklinach- powiedziała, ze tak... zobacze co jutro pediatra na to, bo an chłopski rozum wydaje mi się, ze dobrze zaszczepić go na te rotawirusy i skojarzonymi przed kolejnym pobytem w szpitalu żeby czego nie złapał...

[gucia6]

Zebra, będę trzymać mocno kciuki, żeby ta przepulkina u Piotrusia była ostatnią kłodą i żeby też szybko to zostało wyleczone

Ehh... miałabym ochotę pójść na spacer, tyle tylko, że samej mi się nie chce, a Sandry przecież ani nie zostawimy samej w domu, ani nie będziemy teraz nigdzie wyciągać

[Maria2008]

Wszystkiego Dobrego dla małych Jubilatów

Dzieciaczki oczywiście śliczne.

Mam pytanko do mamuś które karmią co brały lub można brać na przeziębienie

Zebra trzymam za Was kciuki wszystko dobrze się ułoży

[zebra666]

Napisane przez gucia6

Zebra, będę trzymać mocno kciuki, żeby ta przepulkina u Piotrusia była ostatnią kłodą i żeby też szybko to zostało wyleczone

Ehh... miałabym ochotę pójść na spacer, tyle tylko, że samej mi się nie chce, a Sandry przecież ani nie zostawimy samej w domu, ani nie będziemy teraz nigdzie wyciągać

Bardzo bym chciała...dzowniłam do babci mojej, bo prosiła żebym dała znać co lekarz powiedział... popłakała się pzrez telefon i powiedziała, ze będzie się za niego modlić i że bardzo mnie kocha... io znowu płaczliwość mi się włącza... chyba sobie piwo otworze, bo nie zasne... zmuli mnie i zmęczy , popłacze sobie i może łaskawie pójdę spać... jeszcze pies mi uciekł :\ wkurza mnie gad a nie mogłam z nim wyjść , bo miałąm włosy mokre po kąpieli to puściłam gnoja a on zwiał i ma mnie w d...

[DiTu77]

Mamusie, przeleciałam tak pobieżnie - wszystkie dzieciaczki - urocze. Trzymam też kciuki za dzieciaczki - szczególnie za Piotrusia zeberki. Nie dam rady nadrobić dokładnie - mieliśmy mały wypadek dzisiaj ze starszym synkiem...

Mąż pojechal z synkiem do kuzynow do sasiedniej miejscowości
tam maja dzieciaki i m.innymi chlopca w wieku Piotrka
no i sie bawili dopoki ciocia nie wziela Piotrka za rękę i na góre go chciala zaprowadzić (piorun wie po co) i tak go prowadzila, że przyprowadzila go do męża zalanego krwią i wrzeszczacego - uderzył w schody z plytek
Gdyby go nie trzymala to by sie nie przewrocil bo sie pilnuje i jest ostrożny i się asekuruje a ta idiotka trzymała dziecko i nie mial sie czym podeprzeć (nie wiem jak ona go trzymała)
Wargę wewnątrz sobie nieźle rozcharatał... dluzszy czas krwawilo
Mąż przywiozl go spiącego - mąż koszulka we krwi a synek bluza i buzia, zęby czerwone - wyobrażacie sobie co przeżyłam
Przespał się trochę no i sie juz zasklepilo i nawet rosolek zjadł a potem dokazywał jeszcze z siostrą cioteczną znaczy - będzie żył...
Strasznie się zawsze o niego boję - ale takie przypadki są chyba nieuniknione w życiu...

Madzia dziś całe szczęście grzeczna - jak zwykle

edit. dziękuję za kliki

[zebra666]

Ditu dobrze, że wszystko się w końcu dobrze skończyło ale nie zazdroszcze takiego widoku!!!

[gucia6]

Napisane przez Maria2008

Wszystkiego Dobrego dla małych Jubilatów

Dzieciaczki oczywiście śliczne.

Mam pytanko do mamuś które karmią co brały lub można brać na przeziębienie

Zebra trzymam za Was kciuki wszystko dobrze się ułoży

ja leczyłam się czosnkiem, miodem i cytryną, wit C i tabletkami Alliofil (czosnek + pokrzywa) do tego na noc po ostatnim karmieniu brałam 2 aspiryny na noc, no a w ciągu dnia jeszcze się inhalowałam, a gardło psikałam Tymsalem

Napisane przez zebra666

Bardzo bym chciała...dzowniłam do babci mojej, bo prosiła żebym dała znać co lekarz powiedział... popłakała się pzrez telefon i powiedziała, ze będzie się za niego modlić i że bardzo mnie kocha... io znowu płaczliwość mi się włącza... chyba sobie piwo otworze, bo nie zasne... zmuli mnie i zmęczy , popłacze sobie i może łaskawie pójdę spać... jeszcze pies mi uciekł :\ wkurza mnie gad a nie mogłam z nim wyjść , bo miałąm włosy mokre po kąpieli to puściłam gnoja a on zwiał i ma mnie w d...

kochana nie bierz piwa na smutki to złe wyjście. Lepiej napij się rumianku albo melisy, czy lawendy. Pamiętaj, że jak jest źle to zawsze może lepiej być. A płacz sam w sobie jest dobry, bo pozwala się nam odreagować. I psem się nie martw. Jak zgłodnieje i wyszaleje się to wróci. Głowa do góry, wkrótce na pewno będzie dobrze

Napisane przez DiTu77

Mamusie, przeleciałam tak pobieżnie - wszystkie dzieciaczki - urocze. Trzymam też kciuki za dzieciaczki - szczególnie za Piotrusia zeberki. Nie dam rady nadrobić dokładnie - mieliśmy mały wypadek dzisiaj ze starszym synkiem...

Mąż pojechal z synkiem do kuzynow do sasiedniej miejscowości
tam maja dzieciaki i m.innymi chlopca w wieku Piotrka
no i sie bawili dopoki ciocia nie wziela Piotrka za rękę i na góre go chciala zaprowadzić (piorun wie po co) i tak go prowadzila, że przyprowadzila go do męża zalanego krwią i wrzeszczacego - uderzył w schody z plytek
Gdyby go nie trzymala to by sie nie przewrocil bo sie pilnuje i jest ostrożny i się asekuruje a ta idiotka trzymała dziecko i nie mial sie czym podeprzeć (nie wiem jak ona go trzymała)
Wargę wewnątrz sobie nieźle rozcharatał... dluzszy czas krwawilo
Mąż przywiozl go spiącego - mąż koszulka we krwi a synek bluza i buzia, zęby czerwone - wyobrażacie sobie co przeżyłam
Przespał się trochę no i sie juz zasklepilo i nawet rosolek zjadł a potem dokazywał jeszcze z siostrą cioteczną znaczy - będzie żył...
Strasznie się zawsze o niego boję - ale takie przypadki są chyba nieuniknione w życiu...

Madzia dziś całe szczęście grzeczna - jak zwykle

edit. dziękuję za kliki

na szczęście wszystko dobrze się skończyło

[zaharia]

Napisane przez kachula27

A my na spacerze bedac dorwalismy kuriera na naszym osiedlu i musial nam przesylki szukactakze mamy konikam aly wniebowziety

jaka radosc w oczach

Napisane przez gucia6

Zahario, Miriam jak zwykle czarująca

Napisane przez karenina19

Zaharia Miriam jest po prostu jak laleczka

Ja nie mam sily....André spal dzisiaj w ciagu calego dnia 1,5 godz!
Juz sama nie wiem co jest nie tak.....ale wiem, ze mam dosyc...

moja tez tak czasem ma, moja pediatra powiedziala, ze nie ma nic gorszego jak zmuszanie bobasa do snu, ona sobie spi tyle ile jej potrzeba i zamiast sie martwic i przemowac mam zajc sie soba i dac sobie odpowiednia dawke.
i tak jest jeden, dwa dni malo spi, a potem znowu slicznie...

Napisane przez malina81

Zahario zacałowałabym ją

Napisane przez elalank

a oto Olka dziś rano i przed chwilą:

sliczna ksiezniczka

Napisane przez magdawikp

wyteskniona na max - usłyszał moj głos i się obudził

piekniarski dziubeczek do przytulania i calowania a te oooczyy

Napisane przez brombusia

Dzieci słodkie jak zwykle
Dominisia i Miriam, ach te czuprynki
Olka fajne minki robi, a w tej sukienusi i rajstopkach po prostu bomba
Matik jak zakozaczył z tym konikiem
A Grześ jest taki całuśny że och i ach

Co do wakacji, to nie podam linka bo nie mam, namiary dostałam od kuzynki, bo to jakaś znajoma znajomej
W każdym razie bardzo tanio, a jeśli chodzi o miejsce, to Chłapowo, czyli pomiędzy Jastrzębią Górą w Władysławowem


Byliśmy u lekarza, miał dla nas całe 5 minut
Oskrzela czyste, jakaś infekcja gardła, ale niepotrzebne lekarstwa bo karmię piersią i wynika z tego, że zaczął ząbkować i wszystko pcha do buzi. Co do wysypki, to on nie wie, dzieci mają wysypki, przejdzie mu
Dostaliśmy skierowanie na rehabilitacje i kazał mi przyciskać głowę Filusia w lewą stronę, jak pokazał, to Filuś się wydarł jak poparzony. Zdziwił się bardzo, że nie zauważył u Filusia wcześniej tej asymetryczności, bo on jest na to "bardzo wyczulony"
W każdym razie, to nie jest nic groźnego, ale jeśli nic z tym nie zrobię, to grozi mu skolioza w wieku lat 12 i niezgrabność, " na wuefie nikt go do grania w piłkę nie wybierze"
I jeszcze mnie poinformował, że na rehabilitację czeka się bardzo długo, więc pewnie i tak będę musiała wziąć prywatnie rehabilitanta, bo nie mogę sobie pozwolić na czekanie miesiąc czy dwa

I w ogóle to ja chromolę państwową służbę zdrowia
Nie wiem, na co idą moje składki

brombi trzymam za was i wierze, ze taka mamusia jak ty nie zezwoli dziecku krzywdy zrobic i nawet nie ma mowy o jakiejs skolizie.

[zaharia]

Napisane przez DiTu77

Mamusie, przeleciałam tak pobieżnie - wszystkie dzieciaczki - urocze. Trzymam też kciuki za dzieciaczki - szczególnie za Piotrusia zeberki. Nie dam rady nadrobić dokładnie - mieliśmy mały wypadek dzisiaj ze starszym synkiem...

Mąż pojechal z synkiem do kuzynow do sasiedniej miejscowości
tam maja dzieciaki i m.innymi chlopca w wieku Piotrka
no i sie bawili dopoki ciocia nie wziela Piotrka za rękę i na góre go chciala zaprowadzić (piorun wie po co) i tak go prowadzila, że przyprowadzila go do męża zalanego krwią i wrzeszczacego - uderzył w schody z plytek
Gdyby go nie trzymala to by sie nie przewrocil bo sie pilnuje i jest ostrożny i się asekuruje a ta idiotka trzymała dziecko i nie mial sie czym podeprzeć (nie wiem jak ona go trzymała)
Wargę wewnątrz sobie nieźle rozcharatał... dluzszy czas krwawilo
Mąż przywiozl go spiącego - mąż koszulka we krwi a synek bluza i buzia, zęby czerwone - wyobrażacie sobie co przeżyłam
Przespał się trochę no i sie juz zasklepilo i nawet rosolek zjadł a potem dokazywał jeszcze z siostrą cioteczną znaczy - będzie żył...
Strasznie się zawsze o niego boję - ale takie przypadki są chyba nieuniknione w życiu...

Madzia dziś całe szczęście grzeczna - jak zwykle

edit. dziękuję za kliki

oj, wspolczuje tego stresiora. a jak maly, boli go???

zebra - jestem z wami, wierze ze wszystko sie dobrze zakonczy.

[zebra666]

Gucia pół piwa sobie nalałam i troszke mi lepiej jakoś nie wiem nic mi to nie dalo, nic nie odczułam, bo taka ilośc to nie ilość ale mnie przymuliło nawet pranie małego w końcu wstawiłam i zacczynam się już przygotowywać na ewentualny szpital... co spakować, dokupić itd.... a melissy nie mam akurat ale nigdy na mnie nie działała- zawsze miałam problemy z zasypianiem i próbowałam tym sobie pomóc... ale mogłabym wypic ile by było i nic tak, że odpuściłam. Wiem, ze sie o mnie martwić zaczynają ale to mi nie pomaga... Karzą dbac o siebie tlyko jak kiedy zmusza się człowiek do jedzenia i zrobienia czegokolwiek w domu... Tu nie chodzi o ta jedną przepukline... a o to, ze to wszystko zwala się jedno za drugim. A maluszke ma ją anpewno przez ostatnie cierpienia płacze, zmainy miejsc, rytmów dnia... Przecież to czuje a znowu cazekają nas badania, problemy z jedzeniem, bo w szpitalu jest na godziny i jak i ile lekarz zaleci a mój malec nie chodzi jak w zegarku. Jak zje więcej robi 3 godziny przerwy gzdieś ale jak zje mniej to juz za 2 jest głodny...

Żeby tylko udało mi się jutro zalatwić z tym szpitalemLicze na to, że przełączą mnie do lekarza i z nim załatwie sprawe jak trzeba...

[konspiracja]

Boszzz co za dzień.....

Najważniejsza sprawa - trzymajcie się Zebro z Piotrusiem.
W koncu wyjdziecie na prostą. Nie placz

Napisane przez elalank

Konspi- a jaka jest norma?? u mnie w lab do 1 jest prawidłowa???


mi tez włosy od 2-3 dni zaczęły wyłazić w masakrycznych ilościach

a spacerówkę już kupiłam: o taką:
http://www.allegro.pl/item921298432_...a.html#gallery

U nas norma jest do 2 i miescimy sie w niej
Spacerowka super, bardzo mi się podoba, ale jak Wy z niej w domu na razie korzystacie? Czy w tej spacerowce nie trzeba już siedzieć?

Napisane przez elalank

jak Wy to robicie ze maci tyle zwrotu z US?? ja pewnie znów będę musiała im dopłacić

Też chcialam o to samo zapytać

Napisane przez kamilla123

Gdyby był głodny to pewnie obudziłby się wcześniej. Mój Kuba chociaż nie skończył jeszcze 3 miesięcy to wytrzymuje bez jedzenia ok. 7-8 godz. Też ostatni raz je ok. 21 i potem tak ok. 4-5. Więc jeśli ładnie przybiera na wadze to nic tylko się cieszyć i wyspać

Pogratulować. U nas tez kwitnąco - Staś spal wczoraj juz o 20.stej i obudził się rowno o 6-stej rano

Napisane przez katekatee

Zapomniałam Wam powiedzieć żebyście trzymały kciuki za wyniki Wikego bo byliśmy na badaniu krwi. Mały spał nawet nic nie czuł. Mam już wyniki i morfologia fajnie podskoczyła bo hemoglobine mamy 11, żelazo też w normie a teraz coś ku przestrodze. Lekarka dała mi skierowanie tylko na morfologię i żelazo po powiedziała że skoro Wiki jest bladziutki i ostatnio tj 6 tygodni temu miał bilirubinę 3 (norma w lab <6) to nie trzeba już robić. ALe ja oczywiście zapłaciłam i zrobiliśmy tą bilirubine i mamy 2 a norma jest <1. I co ja mam teraz zrobić. Bo jedyne co mi przychodz do głowy to... Ide do niej jutro z wynikami i cekawe co mi powie. Zrobię też małemu mocz mam nadzieje że będzie ok. I przyczyną tej bilirubiny będzie znowu to samo co wtedy czyli to że moje mleko opóźnia wypłukiwanie i będę mu podawać więcej wody. Bo jak się okaże że mamy bakterie w moczu to wtedy tą lekarkę Dziewczyny i jak ja się mam uczyć i prace pisać

Kate dobrze ze trzymasz rękę na pulsie. Na pewno ta norma taka? Bo u nas wlaśnie <2.
A co z tymi bakteriami w moczu? Skąd Ty to wytrzasęłaś?

Napisane przez karenina19

Ja nie mam sily....André spal dzisiaj w ciagu calego dnia 1,5 godz!
Juz sama nie wiem co jest nie tak.....ale wiem, ze mam dosyc...

Napisane przez domi7ks

Od 2 w nocy praktycznie do teraz moja Malutka w ogole nie spala, dopiero padla

No wlaśnie znam ten ból... ja się tu chwalę jak ładnie mlody śpi w nocy, ale w dzień? Kto by tam myślal o spaniu...
Byliśmy dzisiaj na usg bioderek - wszystko pięknie, a potem wpadla przejazdem rodzina i ochom i achom nad Stasiem nie było konca, a on się świetnie czul w roli gwiazdora i dzialal na pełnych obrotach
Za to jak poszli to padł i nie mozna go bylo nawet na kąpiel wybudzić. Jakos otworzyl oko w wanience, potem dwa razy chlipnął mleczka i padl znowu
Nie umiem go usypiac w dzien bawi się, bawi, ziewa, trze oczka, zanosze go do łozeczka, chwila spokoju i zaraz potem oczy jak kokosy i dalej chce aktywnie spedzać dzień. Na spacerach tez mi się zacząl rozgladać dokoła...

Napisane przez DiTu77

Mamusie, przeleciałam tak pobieżnie - wszystkie dzieciaczki - urocze. Trzymam też kciuki za dzieciaczki - szczególnie za Piotrusia zeberki. Nie dam rady nadrobić dokładnie - mieliśmy mały wypadek dzisiaj ze starszym synkiem...

Mąż pojechal z synkiem do kuzynow do sasiedniej miejscowości
tam maja dzieciaki i m.innymi chlopca w wieku Piotrka
no i sie bawili dopoki ciocia nie wziela Piotrka za rękę i na góre go chciala zaprowadzić (piorun wie po co) i tak go prowadzila, że przyprowadzila go do męża zalanego krwią i wrzeszczacego - uderzył w schody z plytek
Gdyby go nie trzymala to by sie nie przewrocil bo sie pilnuje i jest ostrożny i się asekuruje a ta idiotka trzymała dziecko i nie mial sie czym podeprzeć (nie wiem jak ona go trzymała)
Wargę wewnątrz sobie nieźle rozcharatał... dluzszy czas krwawilo
Mąż przywiozl go spiącego - mąż koszulka we krwi a synek bluza i buzia, zęby czerwone - wyobrażacie sobie co przeżyłam
Przespał się trochę no i sie juz zasklepilo i nawet rosolek zjadł a potem dokazywał jeszcze z siostrą cioteczną znaczy - będzie żył...
Strasznie się zawsze o niego boję - ale takie przypadki są chyba nieuniknione w życiu...

Madzia dziś całe szczęście grzeczna - jak zwykle

edit. dziękuję za kliki

Wypadki sie zdarzają niestety, ale skoro ciocia taka niefrasobliwa to uważaj na nią...

Buziaki, ja spadam, mam zaległości w prasowaniu, a jeszcze rower dziś czeka.

[DiTu77]

Napisane przez zebra666

Ditu dobrze, że wszystko się w końcu dobrze skończyło ale nie zazdroszcze takiego widoku!!!

Napisane przez gucia6

ja leczyłam się czosnkiem, miodem i cytryną, wit C i tabletkami Alliofil (czosnek + pokrzywa) do tego na noc po ostatnim karmieniu brałam 2 aspiryny na noc, no a w ciągu dnia jeszcze się inhalowałam, a gardło psikałam Tymsalem


kochana nie bierz piwa na smutki to złe wyjście. Lepiej napij się rumianku albo melisy, czy lawendy. Pamiętaj, że jak jest źle to zawsze może lepiej być. A płacz sam w sobie jest dobry, bo pozwala się nam odreagować. I psem się nie martw. Jak zgłodnieje i wyszaleje się to wróci. Głowa do góry, wkrótce na pewno będzie dobrze


na szczęście wszystko dobrze się skończyło

Napisane przez zaharia

oj, wspolczuje tego stresiora. a jak maly, boli go???

zebra - jestem z wami, wierze ze wszystko sie dobrze zakonczy.

Bolało go wcześniej ale myślę, że teraz już coraz mniejTeraz już spi - jutro na pewno będzie lepiej...

Napisane przez zebra666

Gucia pół piwa sobie nalałam i troszke mi lepiej jakoś nie wiem nic mi to nie dalo, nic nie odczułam, bo taka ilośc to nie ilość ale mnie przymuliło nawet pranie małego w końcu wstawiłam i zacczynam się już przygotowywać na ewentualny szpital... co spakować, dokupić itd.... a melissy nie mam akurat ale nigdy na mnie nie działała- zawsze miałam problemy z zasypianiem i próbowałam tym sobie pomóc... ale mogłabym wypic ile by było i nic tak, że odpuściłam. Wiem, ze sie o mnie martwić zaczynają ale to mi nie pomaga... Karzą dbac o siebie tlyko jak kiedy zmusza się człowiek do jedzenia i zrobienia czegokolwiek w domu... Tu nie chodzi o ta jedną przepukline... a o to, ze to wszystko zwala się jedno za drugim. A maluszke ma ją anpewno przez ostatnie cierpienia płacze, zmainy miejsc, rytmów dnia... Przecież to czuje a znowu cazekają nas badania, problemy z jedzeniem, bo w szpitalu jest na godziny i jak i ile lekarz zaleci a mój malec nie chodzi jak w zegarku. Jak zje więcej robi 3 godziny przerwy gzdieś ale jak zje mniej to juz za 2 jest głodny...

Żeby tylko udało mi się jutro zalatwić z tym szpitalemLicze na to, że przełączą mnie do lekarza i z nim załatwie sprawe jak trzeba...

Zebra - Ty wiesz, że ja za Piotrusiem cały sercem - też mam Piotrusia... I aż mi się serce kraje na myśl co przeżywacie:przyt ul:

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez konspiracja

...
Wypadki sie zdarzają niestety, ale skoro ciocia taka niefrasobliwa to uważaj na nią...

Buziaki, ja spadam, mam zaległości w prasowaniu, a jeszcze rower dziś czeka.

nauczycielka na dodatek - w doope jeża

[tarasia]

O matko, wreszcie was nadrobiłam.
Widzę, że wzbudziłam niepotrzebną panikę z tym wystawianiem jęzorka. Chciałam się jedynie upewnić czy wasze maluszki też tak robią.
Teraz się uspokoiłam.

Napisane przez kolanosia

Tarasia widzę, że masz te same pianki na ścianie. Ja potem dokupiłam jeszcze i zawiesiłam taką biedronę przy przewijaku. Teraz ilekroć małą przewijam to Lenka śmieje się do tej biedrony w niebogłosy! cudnie się na to patrzy!

pianki są super. jestem z nich bardzo zadowolona a odgapiłam od ciebie
Maria2008 ja mam termomentr Geratherm Duo temp. jestem z niego zadowolona.

Guciu gratuluję jednek kreski

wszystkie maluszki przesłodziutkie!

Zeberko mam nadzieję, że z twoim skarbeczkiem wszystko będzie dobrze!

Domi, moja Nila chyba 100 lat za muszynami z tym podnoszeniem głowy. ona jest w połowie tego co Polcia

Dziękuję za wszystkie głosy na Vichy ale ja już się chyba poddałam...