mąż pracuje na zmiany- mam dość

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Luba

Mając dziecko można robić cos dla siebie, jak najbardziej można. Tylko wtedy nie mówi się, ze sie spędza cały czas z dzieckiem, nikomu nie mydlimy oczu chyba że sobie.
Bo jak się podliczy czas który dziecko spędza w przedszkolu, na sali zabaw, na balecie, na innych zajęciach, to się tego wspólnego czasu nazbiera tyle co kot napłakał. I tyle.
Nie mozna byc jednocześnie na 100% matką, pracownikiem robiącym karierę, żoną, kochanką, zadbana i spełniona kobietą itd. Bo jak przychodzi do udowadniania że jednak mozna to wychodzą takie kwiatki jak u OYE.
Bądzmy powazni i uczciwi i nie dajmy się wrabiać. Kobieta nie musi sie idealnie sprawdzać we wszytskich rolach, bo nie jest robotem. Zwykle coś robimy kosztem czegoś czy kogos i dobrze jest to umiec przyznać.

Dokładnie. Nie ma szans, doba ma dla wszystkich tyle samo godzin, nie pogodzi sie wszystkiego z powodzeniem, bo zawsze cos bedzie zaniedbane.

Napisane przez OYE

A to cie zaszokuje bo jestem super praownikiem potweirdzono to w grudniu
super mama, dla mojej corki najwspanialsza na swiecie, i wspaniala zona co dzien mi to M powtarza -----i nikt sie nie czuje pokrzywdzony ale z pewnoscia Ty wiesz lepej

i tak na marginesie to ze rezygnujesz z kariery o niczym nie swiadczy bo wcale nie musisz byc z tego powodu dobra mama

Bujac to my, nie nam

Napisane przez kropka75

A kto to jest ten bez ambicji?

I jakie to jest łatwe życie?

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------


O kurka... to ja durna do teraz myślałam, że pracuję... A ja karierę robię. Ale bosko.

A nie można po ludzku napisać: pracuję od do?

Padłam))

[Luba]

Napisane przez OYE

z tego co ja widze to tutaj wszystkie mlode nie probuja tylko odrazu zakladaja ze nie da rady dla mnie to brak ambicij i lenistwo

Które to?



Przyznawać się, które tu są młode i bez ambicji a do tego leniwe
Ja się łapię tylko na młodość

[Dora1906]

Nie ma co uogólniać, młode czy nie. Każdy czasem potrzebuje odpoczynku od codzienności. Może tak opiekunka jakaś, dobra zaufana sąsiadka, mama, ciocia czy jakaś bliska znajoma by zrobiła sobie rozrywkę z dzieciątkiem a Wy byście sobie odpoczęli w tym czasie idąc sami gdzieś na jakąś randkę?. Przypuszczam że oboje jesteście wypaleni. Znam to, kiedy ma się wszystkiego dość. Życzę powodzenia a pozostałym więcej wyrozumiałości. Każdy czasem może mieć dość.

---------- Dopisano o 00:38 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

Napisane przez Luba

Które to?



Przyznawać się, które tu są młode i bez ambicji a do tego leniwe
Ja się łapię tylko na młodość

Nie zakładam że jestem stara, starość to stan umysłu. Wszystkie jesteśmy młode.

[OYE]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Dokładnie. Nie ma szans, doba ma dla wszystkich tyle samo godzin, nie pogodzi sie wszystkiego z powodzeniem, bo zawsze cos bedzie zaniedbane.

Doba ma tyle samo godzin ale nie kazdy te godziny spedza tak samo, jedni siedza godzinami na wizazu i ogladaja seriala i twierdza ze z niczym sie wyrobic nie moga. Inni moga sie tak zorganizowac ze sie z wszystkim wyrobia i najwazniejsze nie jest zaniedbane (praca i rodzina) a do reszty mozna pomoc najac Ale to wsyzstko zalezy od tego jakie sie chce zycie miec.

[Dora1906]

Myślę że każda z nas siedzi na wizażu mniej czy więcej. Wypominanie tego innym tego nie powinno mieć tu miejsca. :p

[paula78]

No to jednak mówimy o zwyczajnej pracy od -do a nie karierze.
Chociaz kariera lepiej brzmi ,mam kolezanke ktora "robi kariere" w banku ,pracuje od 7 do 15 .

Calkiem niedawno widzialam wywiad z pania Dowbor i stwierdzila ,że dzwinie się czuła słysząc dookoła jak to jej kolezanki niby łączą prace w tv po 20 godzin z macierzysntwem a ona sobie ztym nie radziła tzn. jej syna wychowywali dziadkowie ,ona zdoskoku ,dopiero po 20 latach zobaczyla ,że nie można tego połąćzyć i byc na kazdym polu perfect przygotowanym i zaangazowanym.

[OYE]

Napisane przez paula78

No to jednak mówimy o zwyczajnej pracy od -do a nie karierze.
Chociaz kariera lepiej brzmi ,mam kolezanke ktora "robi kariere" w banku ,pracuje od 7 do 15 .

.

moze Ty mowisz o zwyklej pracy bo ja napewno nie (a moze to zwykla ale dla mnie kariera i to najwazniejsze), juz jest stanowisko menadzerskie, nastpeny cel vice prezes a co dalej to sie okaze

[Luba]

Próbujesz nas obrażać, następnie chcesz nam udowodnić jaką wielką karierę robisz a takie ataki oznaczają, ze jesteś bardzo niepewna i boisz się, pewnie tego, że mamy rację.
Niepotrzebnie tak się szarpiesz, trochę luzu, mniej okłamywania siebie i wszystko się ułoży

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Luba, ale czasem pozostaje, dla podniesienia własnej wartości, takie życie w ułudzie właśnie No, w sumie karierę można robić i w McDonalds, i w General Motors. Pytanie tylko, co kto rozumie pod pojęciem kariera

Ja tam się cieszę, że mam pracę, która i daje mi satysfakcję, i czas dla rodziny. I nieco nawet dla siebie A że nikt raczej jej karierą by nie nazwał?

[Luba]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17358373]Luba, ale czasem pozostaje, dla podniesienia własnej wartości, takie życie w ułudzie właśnie [/QUOTE]

Racja, niestety.


Ale zauważmy, że takie zachowania sa charakterystyczne dla ... kobiet. Tez niestety.
Mężczyźni, co widac nawet na przykładzie męża autorki tego wątku nie wmawiaja sobie/nie pozwalają sobie wmawiać, że mają być idealnymi mężami, ojcami, maja dbac o siebie i związek i ma to byc dbałośc na najwyższym poziomie, a dodatkowo uda im się zrobic karierę.
Facet wie, ze wszytskiego nie połapie, więc skupia się najczęściej na pracy, co jest przyczyną narzekań żon, bo one maja wrażenie, że to wszytsko można pogodzic, bo ja tak robię. A to jest tylko wrażenie, co mężczyźni dokonale wiedzą i się nie szarpią. Od szarpania się, to oni maja naiwne kobiety, które chca pokazac jakie to one nie sa zaradne i jak to wszytskiego nie potrafia sobie poukładac.

Efekt jest taki, że kobiety biegają jak kot z pęcherzem usiłując zrobic wszytsko co jest do zrobienia i nie pozwalają sobie wytłumaczyć, że wszytskiego się nie da. A faceci spokojniutko robia swoje i równie spokojniutko mogą byc pewni, ze żona zrobi co jest do zrobienia nie przyzanjąc się nawet przed soba, że i tak cos zawaliła, mimo najlepszych starań. Potem sie tylko tę żonę pochwali jaka to robotna jest, zaradna i jak to sobie ze wszytskim radzi, byle tylko nie odpuszczała i starała się jeszcze bardziej.
A niech no tylko jakaś kobieta powie to, co najgłupszy facet wie, że doba jest za krótka żeby zrobić wszytsko, to nawet faceci nie muszą się męczyc, żeby tej kobicie wytłumaczyc, że się myli i mozna a nawet trzeba byc ideałem na miarę robota Inne kobiety się z taką leniwą, nieambitną i niezaradną doskonale rozprawią, tłumacząc jej, że przeciez one mogą to i ona da radę.
Sęk w tym, że rady nie daje nikt, tylko jedne kobiety spokojnie to przyjmują do wiadomości i żyją całkiem nieźle a inne nie przyjmują i zalatają sie w koncu na śmierć, usiłując sprostac chorym wymogom bycia naj we wszystkim.

[paula78]

Napisane przez OYE

moze Ty mowisz o zwyklej pracy bo ja napewno nie (a moze to zwykla ale dla mnie kariera i to najwazniejsze), juz jest stanowisko menadzerskie, nastpeny cel vice prezes a co dalej to sie okaze

Znam pewnych menadżerów w korporacji i dla nich to zwyczajnie praca a nie żadna kariera.Robota żeby kredyt spłacic i dom utrzymać.

Kwestia nazewnictwa i dystansu.

[OYE]

Napisane przez Luba

Racja, niestety.


Ale zauważmy, że takie zachowania sa charakterystyczne dla ... kobiet. Tez niestety.
Mężczyźni, co widac nawet na przykładzie męża autorki tego wątku nie wmawiaja sobie/nie pozwalają sobie wmawiać, że mają być idealnymi mężami, ojcami, maja dbac o siebie i związek i ma to byc dbałośc na najwyższym poziomie, a dodatkowo uda im się zrobic karierę.
Facet wie, ze wszytskiego nie połapie, więc skupia się najczęściej na pracy, co jest przyczyną narzekań żon, bo one maja wrażenie, że to wszytsko można pogodzic, bo ja tak robię. A to jest tylko wrażenie, co mężczyźni dokonale wiedzą i się nie szarpią. Od szarpania się, to oni maja naiwne kobiety, które chca pokazac jakie to one nie sa zaradne i jak to wszytskiego nie potrafia sobie poukładac.

Efekt jest taki, że kobiety biegają jak kot z pęcherzem usiłując zrobic wszytsko co jest do zrobienia i nie pozwalają sobie wytłumaczyć, że wszytskiego się nie da. A faceci spokojniutko robia swoje i równie spokojniutko mogą byc pewni, ze żona zrobi co jest do zrobienia nie przyzanjąc się nawet przed soba, że i tak cos zawaliła, mimo najlepszych starań. Potem sie tylko tę żonę pochwali jaka to robotna jest, zaradna i jak to sobie ze wszytskim radzi, byle tylko nie odpuszczała i starała się jeszcze bardziej.
A niech no tylko jakaś kobieta powie to, co najgłupszy facet wie, że doba jest za krótka żeby zrobić wszytsko, to nawet faceci nie muszą się męczyc, żeby tej kobicie wytłumaczyc, że się myli i mozna a nawet trzeba byc ideałem na miarę robota Inne kobiety się z taką leniwą, nieambitną i niezaradną doskonale rozprawią, tłumacząc jej, że przeciez one mogą to i ona da radę.
Sęk w tym, że rady nie daje nikt, tylko jedne kobiety spokojnie to przyjmują do wiadomości i żyją całkiem nieźle a inne nie przyjmują i zalatają sie w koncu na śmierć, usiłując sprostac chorym wymogom bycia naj we wszystkim.

charakterystyczne dla kobiet tez jest zazdrosc i zawisc---ktora dobrze widac tutaj
smieszne jak bardzo chcesz siebie przekonac ze kobieta ktora potrafi pogodzic kariere z macierzynstwem robi z siebie robota, czyzby sie tobie nie udalo?
i moje wspolczucia jesli twoj facet sie skupia tylko na pracy i nie dba o ciebie i rodzine, takze wszystko jasne

[blondchimera]

Przeczytałam Wasze wypowiedzi i ogarneło mnie przerażenie. Bo okazuje się ze ideałem jest kobieta która poświęca wszystko dla dziecka. Ewentualnie taka mamuśka jest sprytna, zrywa się z pracy na głupawe przedstawienia do przedszkola a do fryzjera chodzi z dzieckiem zatruwając życie innym itd. Matka bez własnego zycia,potrzeb i ambicji. Straszne. Krytyka z jaką spotkała się OYE jest dla mnie niezrozumiała, za to rozwiązania jakie wprowadziła w swoim zyciu są inspiracją dla mnie.
Co do innych uwag- angielski w domu? naprawdę? bez lektora i motywacji grupy/ nie ma takiej opcji. podobnie jak zakupy przez net- to kupowanie kota w worku. Zresztą - zakupy to nie tylko artykuły spożywcze- na kupienie ciuchow czy butow potrzeba wiecej czasu niż na zapełnienie lodówki na kolejny tydzień.
Ktoś kiedyś powiedział ze nie ma ludzi idealnych we wszystkich dziedzinach życia i należy wybrać to, co jest najbardziej satysfakcjonujace .

Moje postawienie sprawy na ,,ostro" dało jednak rezultat- w weekend mąż był w domu ( zamienił dyzury z kolegami) z dzieckiem a ja miałam czas dla siebie. W (bardzo konkretnej) rozmowie powiedział ze widzi ze jestem nieszczęśliwa i ze docenia to co dla niego robię. Ustalilismy ze dodatkowe dyzury będzie ze mną uzgadniał, ze bedzie miał jeden cały weekend w każdym miesiącu wolny i że wdrożymy dziadków do szerszej opieki nad małą ( zostawanie na noc, na weekendy)- czego zresztą moi rodzice zawsze chcieli.

Jak na razie jest nieźle

[cava]

No ale jazda, jak się tyrafia jakas nie pracująca matka to na nią huzia bo nie pracuje i nie ma pasji i ma zaraz iśc do pracy i na zajęcia się rozwijać, a jak trafiła się pracująca i mająca pasje to huzia bo za mało czasu dziecku poświęca i powinna ustalić priorytety i nie kłamać że dziecku czas poświęca.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez OYE

Doba ma tyle samo godzin ale nie kazdy te godziny spedza tak samo, jedni siedza godzinami na wizazu i ogladaja seriala i twierdza ze z niczym sie wyrobic nie moga. Inni moga sie tak zorganizowac ze sie z wszystkim wyrobia i najwazniejsze nie jest zaniedbane (praca i rodzina) a do reszty mozna pomoc najac Ale to wsyzstko zalezy od tego jakie sie chce zycie miec.

No i twierdza, ze spedzaja mnostwo czasu z własnym dzieckiem tyle, ze zupełnie osobno Wiesz jakie pojawia sie pytanie? W ilu jeszcze kwestiach sie okłamujesz? i widze, ze nie tylko ja to zauwazyłam. Bujanie w obłokach nikomu jeszcze nie zaszkodziło, ale czasami wypadałoby zejsc na ziemie.

Napisane przez OYE

moze Ty mowisz o zwyklej pracy bo ja napewno nie (a moze to zwykla ale dla mnie kariera i to najwazniejsze), juz jest stanowisko menadzerskie, nastpeny cel vice prezes a co dalej to sie okaze

Daj spokoj, stanowisko kierownicze, to fajnie, ale "kariera" to troche zbyt hucznie powiedziane.

Napisane przez Luba

Próbujesz nas obrażać, następnie chcesz nam udowodnić jaką wielką karierę robisz a takie ataki oznaczają, ze jesteś bardzo niepewna i boisz się, pewnie tego, że mamy rację.
Niepotrzebnie tak się szarpiesz, trochę luzu, mniej okłamywania siebie i wszystko się ułoży

No dokładnie, tez mam wrazenie, ze OYE lubi najwyrazniej sobie pewne rzeczy wmawiac- zazdrosc innych, kariere, "wspolny" czas z dzieckiem osobno, ciekawe, co jeszcze.

Napisane przez blondchimera

Przeczytałam Wasze wypowiedzi i ogarneło mnie przerażenie. Bo okazuje się ze ideałem jest kobieta która poświęca wszystko dla dziecka. Ewentualnie taka mamuśka jest sprytna, zrywa się z pracy na głupawe przedstawienia do przedszkola a do fryzjera chodzi z dzieckiem zatruwając życie innym itd. Matka bez własnego zycia,potrzeb i ambicji. Straszne. Krytyka z jaką spotkała się OYE jest dla mnie niezrozumiała, za to rozwiązania jakie wprowadziła w swoim zyciu są inspiracją dla mnie.
Co do innych uwag- angielski w domu? naprawdę? bez lektora i motywacji grupy/ nie ma takiej opcji. podobnie jak zakupy przez net- to kupowanie kota w worku. Zresztą - zakupy to nie tylko artykuły spożywcze- na kupienie ciuchow czy butow potrzeba wiecej czasu niż na zapełnienie lodówki na kolejny tydzień.
Ktoś kiedyś powiedział ze nie ma ludzi idealnych we wszystkich dziedzinach życia i należy wybrać to, co jest najbardziej satysfakcjonujace .

Moje postawienie sprawy na ,,ostro" dało jednak rezultat- w weekend mąż był w domu ( zamienił dyzury z kolegami) z dzieckiem a ja miałam czas dla siebie. W (bardzo konkretnej) rozmowie powiedział ze widzi ze jestem nieszczęśliwa i ze docenia to co dla niego robię. Ustalilismy ze dodatkowe dyzury będzie ze mną uzgadniał, ze bedzie miał jeden cały weekend w każdym miesiącu wolny i że wdrożymy dziadków do szerszej opieki nad małą ( zostawanie na noc, na weekendy)- czego zresztą moi rodzice zawsze chcieli.

Jak na razie jest nieźle

A nie pomyslałas, ze te głupawe przedstawienia sa dla dziecka wazne? Ze tak wyglada budowanie wiezi z dzieckiem? Ze tego nie zastapisz niczym i w przyszłosci przyniesie efekty. Dziwie sie, ze pozornie inteligentne osoby tego nie rozumieja. Wspaniale ze zycie w ułudzie i okłamywanie siebie, a takze skrajny egoizm sa dla ciebie inspiracją.
Btw angielski jest tak prostym jezykiem, ze mozna go sie nauczyc z powodzeniem samodzielnie przy odrobinie samozaparcia.

[Ratatuj]

Nie wyszło mi cytowanie ;-) patrz post 78

[Hvid]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

A nie pomyslałas, ze te głupawe przedstawienia sa dla dziecka wazne? Ze tak wyglada budowanie wiezi z dzieckiem? Ze tego nie zastapisz niczym i w przyszłosci przyniesie efekty.

[Ratatuj]

A która z Dziewczyn napisała,ze poświęca wszystko dla dziecka

Wystarczy spojrzeć na filmy amerykańskie o kobietach robiących karierę,może to skrajny przykład ale daje bardzo jasny przykład.
Są to komedie romantyczne gdzie główna bohaterka pędzi przez szczeble kariery,nie ma czasu na nic,wszystko robi z kalendarzem.
gdzie tu czas na dziecko i męża.
Potem nagle dostaje w "spadku" dziecko po zmarłej siostrze,bracie,przyjació łce.I co sie dzieje.....nie wie jak dziecku przewinąć pieluchę,obrzydzenie ją bierze jak dziecko je,przywozi dziecko do pracy.....zwalniają ją bo nie ma czasu aby cały czas poświecić siedzeniu w pracy.
I to jest robienie kariery a nie od 7-15

Kiedy zostaje sama w dzieckiem,zaczyna rozumieć,że nie da się wszystkiego pogodzić,włącza luz,zmienia pracę,warunki pracy,stara się aby dziecko i ona były szczęśliwe
I o tym pisały dziewczyny,że nie można mieć wszystkiego

Blondchimero ja pisałam o nauce języka w domu,widocznie nie masz potrzeby nauczenia się j.angielskiego chcesz po prostu wyrwać się z domu od odpowiedzialności,jest to wymówka to wyjścia z domu.Ktoś kto robi z tego powodu aferę mężowi wzbudza we mnie skrajne uczucia.

Znam osoby,które same nauczyły sie języka w domu i zdały egzaminy państwowe.

Szkoda mi Twojej córeczki ,ponieważ uważasz,że przedstawienia przedszkolne to szkodu czasu.Mam nadzieję,ze pewnego dnia dojrzejesz do roli mamy i rozumiesz,że jeśli już założyłaś rodzinę,zdecydowałaś się na dziecko to oprócz swoich potrzeb jest jeszcze ktoś kto potrzebuje Twojej uwagi abyś była przy niej i dzieliła z nią radość jej dzieciństwa.

[OYE]

Napisane przez Ratatuj

Wystarczy spojrzeć na filmy amerykańskie o kobietach robiących karierę,może to skrajny przykład ale daje bardzo jasny przykład.

skrajny przyklad ale daje bardzo jasny przyklad?????
Kurcze nie wiedzialam ze az tak w PL na serio biora zycie w amerykanskich filmach
Zawsze myslalam ze dorosle kobiety to wiedze ale najwidocznie nie wszystkie, romantyczne komedie to tak samo bajki jak kopciuszek

No ale jazda, jak się tyrafia jakas nie pracująca matka to na nią huzia bo nie pracuje i nie ma pasji i ma zaraz iśc do pracy i na zajęcia się rozwijać, a jak trafiła się pracująca i mająca pasje to huzia bo za mało czasu dziecku poświęca i powinna ustalić priorytety i nie kłamać że dziecku czas poświęca.

i to jest najciekawsze ze one wiedza najlepiej jak sie oklamujesz i co robisz i jak robisz i jak twoje dziecko to odbiera i co mu brakuje i jak twoj m. Aha i oczywiscie skad mozesz wiedziec ze robisz kariera przeciesz kariery robi sie tylko tak jak w filmach ale cyrki

[Ratatuj]

OYE obojetnie jak odebrałaś mój post nie umiesz odróżnić kariery od zwykłej pracy którą wykonuje większość mamuś.
Kariera to poświecenie się bez reszty dla pracy.Brak czasu dla rodziny.
Znam takie przykłady w realu też,ale Ty nie znasz moich znajomych dlatego podałam przykład dostępny dla wszystkich.

Napisane przez OYE

moze Ty mowisz o zwyklej pracy bo ja napewno nie (a moze to zwykla ale dla mnie kariera i to najwazniejsze), juz jest stanowisko menadzerskie, nastpeny cel vice prezes a co dalej to sie okaze

Mam znajomą,która robi "karierę" tak jak Ty jest to praca w tv cyfrowej,chodzi po domach namawia ludzi na pakiety telewizyjne,jeśli przeszkoli kila osób,zostaje menadżerem,nie musi już chodzić,siedzi w biurze,następny cel to ''vice prezes" a co dalej.....to się okaże

[OYE]

Napisane przez Ratatuj

OYE obojetnie jak odebrałaś mój post nie umiesz odróżnić kariery od zwykłej pracy którą wykonuje większość mamuś.




Mam znajomą,która robi "karierę" tak jak Ty jest to praca w tv cyfrowej,chodzi po domach namawia ludzi na pakiety telewizyjne,jeśli przeszkoli kila osób,zostaje menadżerem,nie musi już chodzić,siedzi w biurze,następny cel to ''vice prezes" a co dalej.....to się okaże

no coz to jak twoje znjaoma robi taka kariere jak ja to zapytaj sie jej jak bylo w delegacij w chinach czy jak jej ida przygytowania do najwielszych targow w chicago, skoro ona ma taka kariere jak ja powinna ci odpowiedziect
co za bezsens ta rozmowa

smieszne jak trudo wam przyjac ze kobieta moze podziecil jedno z drugim to ze wam sie nie udalo czy wam sie nie chcialo nie swiadczy o tym ze nie mozna czy ze nie ma mase kobeit na swiecie co to robi

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez OYE

skrajny przyklad ale daje bardzo jasny przyklad?????
Kurcze nie wiedzialam ze az tak w PL na serio biora zycie w amerykanskich filmach
Zawsze myslalam ze dorosle kobiety to wiedze ale najwidocznie nie wszystkie, romantyczne komedie to tak samo bajki jak kopciuszek

i to jest najciekawsze ze one wiedza najlepiej jak sie oklamujesz i co robisz i jak robisz i jak twoje dziecko to odbiera i co mu brakuje i jak twoj m. Aha i oczywiscie skad mozesz wiedziec ze robisz kariera przeciesz kariery robi sie tylko tak jak w filmach ale cyrki

Pozwol, ze wytłumacze Ci karierowiczko co miał oznaczac post, który cytowałas,a którego ni w ząb nie zrozumiałas....
Otóz przykład ten mial pokazac ni mniej ni wiecej czym sie rozni kariera od pracy. Całkiem dobry przykład. Kariera to cos wiecej niz praca, to zycie podporzadkowane pracy i osiagieciu sukcesu zawodowego najwyzszego szczebla. To sposob na zycie. Od 7 do 15 to chyba nie zdazysz zrobic "kariery".
Nie dostrzegłas ironii osob piszących do Ciebie? Nie słyszysz smiechu z Twojej kariery? Czy w zyciu realnym rowniez nie dostrzegasz oczywistosci?

[OYE]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Pozwol, ze wytłumacze Ci karierowiczko co miał oznaczac post, który cytowałas,a którego ni w ząb nie zrozumiałas....
Otóz przykład ten mial pokazac ni mniej ni wiecej czym sie rozni kariera od pracy. Całkiem dobry przykład. Kariera to cos wiecej niz praca, to zycie podporzadkowane pracy i osiagieciu sukcesu zawodowego najwyzszego szczebla. To sposob na zycie. Od 7 do 15 to chyba nie zdazysz zrobic "kariery".
Nie dostrzegłas ironii osob piszących do Ciebie? Nie słyszysz smiechu z Twojej kariery? Czy w zyciu realnym rowniez nie dostrzegasz oczywistosci?

jak widac nie masz pojecia co to znaczy slowo kariera i nie masz pojecia co to moze byc kariera
niby skad bys miala wiedziez...z filmu...takze to nic dziwnego ze nie wiesz

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez OYE

jak widac nie masz pojecia co to znaczy slowo kariera i nie masz pojecia co to moze byc kariera
niby skad bys miala wiedziez...z filmu...takze to nic dziwnego ze nie wiesz

Ty za to mylisz pojecia i wmawiasz sobie rozne rzeczy.

[Ratatuj]

Napisane przez OYE

Jestemy razem cale popoludnia i wieczory a to ze w miedzy czasie robimy cos osobno to nie ma znaczenia

No to faktycznie jesteś osobą do podziwiania, aż mnie ciekawość zżera kiedy masz czas na te spędzanie czasu z dzieckiem planując drugie wyjeżdżając do Chin,Chicago....pewnie ze skromności nie wymieniłaś innych krajów do których wyjeżdżasz a do tego spędzasz całe popołudnia z dzieckiem czy obok dziecka mając inne swoje zajęcia.

[OYE]

Napisane przez Ratatuj

No to faktycznie jesteś osobą do podziwiania, aż mnie ciekawość zżera kiedy masz czas na te spędzanie czasu z dzieckiem planując drugie wyjeżdżając do Chin,Chicago....pewnie ze skromności nie wymieniłaś innych krajów do których wyjeżdżasz a do tego spędzasz całe popołudnia z dzieckiem czy obok dziecka mając inne swoje zajęcia.

po pierwsze mieszkam w Chicago a po drugie w wiekszosci moich wyjazdow jest na terenie USA raz czy dwa razy w miesiacu po pare dni, dziecko jest wtedy z tata i krzywda sie jej nie dzieje. Z drugim bedzie tak samo. A co jeszcze jest bardzo dumna z tego ze jej mama lata i sama chce leciec samolote, oczywiscie od czasu do czasu leci z mama jak jest to fajne miejsce. Jak juz pisalam z biura wychodze o wczesnych porach by byc z dzieckiem, jak cos nie skoncze praucje wieczorami z domu.

Nie pisalam wczesniej czym sie zajmuje bo sadze ze to nie istotne, jak ktos mi mowi ze robi kariere to robi kariere jaka by ona nie bylo, nie moje miejsce by to kwestionowac ale widac wy sobie dajecie prawo. Smieszne i smutne, moze wam jeszcze wypisac jakie zarobki mam i jakie DNA zebycie mogly zadecydowac czy to kariera czy nie. I dlatego sie zastanawiam po co ja sie wdalam w ogole w ta rozmowe z osobami ktore wiedza co to kariera z romantycznych komedii amerykanskich.

[Dora1906]

Napisane przez cava

No ale jazda, jak się tyrafia jakas nie pracująca matka to na nią huzia bo nie pracuje i nie ma pasji i ma zaraz iśc do pracy i na zajęcia się rozwijać, a jak trafiła się pracująca i mająca pasje to huzia bo za mało czasu dziecku poświęca i powinna ustalić priorytety i nie kłamać że dziecku czas poświęca.

Tak zawsze będzie i nie ma czym się przejmować. Ja nikomu nie obiecywałam że będę idealna i dam sobie radę ze wszystkim. Dzieci mi wyrosły i tak na porządnych wykształconych ludzi. No sorry, młodsza dopiero będzie bronić w tym roku licencjat. Ale wierzę że dobrze jej pójdzie.
Bez przesady, nie ma co popadać z jednej skrajności w drugą. Trzeba uwierzyć w siebie czego i Wam życzę.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez OYE

po pierwsze mieszkam w Chicago a po drugie w wiekszosci moich wyjazdow jest na terenie USA raz czy dwa razy w miesiacu po pare dni, dziecko jest wtedy z tata i krzywda sie jej nie dzieje. Z drugim bedzie tak samo. A co jeszcze jest bardzo dumna z tego ze jej mama lata i sama chce leciec samolote, oczywiscie od czasu do czasu leci z mama jak jest to fajne miejsce. Jak juz pisalam z biura wychodze o wczesnych porach by byc z dzieckiem, jak cos nie skoncze praucje wieczorami z domu.

Nie pisalam wczesniej czym sie zajmuje bo sadze ze to nie istotne, jak ktos mi mowi ze robi kariere to robi kariere jaka by ona nie bylo, nie moje miejsce by to kwestionowac ale widac wy sobie dajecie prawo. Smieszne i smutne, moze wam jeszcze wypisac jakie zarobki mam i jakie DNA zebycie mogly zadecydowac czy to kariera czy nie. I dlatego sie zastanawiam po co ja sie wdalam w ogole w ta rozmowe z osobami ktore wiedza co to kariera z romantycznych komedii amerykanskich.

No chwalisz sie jak mozesz, wogole to skromnosc to twoje drugie imie, ale ja dalej pytam, czy ta kariera polega na etatowej pracy i delegacjach?Bo w takim razie co druga z nas siebie nie docenia, mysli, ze pracuje,a kariere robi Smieszna jestes zwyczajnie

[Ratatuj]

Napisane przez OYE

I dlatego sie zastanawiam po co ja sie wdalam w ogole w ta rozmowe z osobami ktore wiedza co to kariera z romantycznych komedii amerykanskich.

Podałam Ci kolokwialny przykład ale tak jak napisała Gwiazdeczka nie zrozumiałaś tego.
Dziewczyny ,i Gwiazdeczka,Luba,Szajajab a,Paula wcześniej tłumaczyły na wszystkie sposoby,że kariera to coś zupełnie innego niż wykonywanie pracy,i satysfakcja z wykonywanego zawodu.

Kariera na Twoich szczeblu o którym mówisz to 80% czasu poświęconego firmie,to czas na współpracę ze współpracownikami,kontrah entami,jeśli posiadasz wysokie kompetencje interpersonalne i jeszcze do tego uważasz,że da sie to wszystko pogodzić z wychowaniem dziecka, wizyty u lekarza,dentysty,przedsta wienia w przedszkolu,spacer,gra w chińczyka czy cokolwiek innego to nie mam więcej pytań

[paula78]

Napisane przez blondchimera

Przeczytałam Wasze wypowiedzi i ogarneło mnie przerażenie. Bo okazuje się ze ideałem jest kobieta która poświęca wszystko dla dziecka. Ewentualnie taka mamuśka jest sprytna, zrywa się z pracy na głupawe przedstawienia do przedszkola

jesli tak podchodzisz do sprawy to trudno mi jest komentować twoją wypowiedż.

Jesli kobieta decyduje się na dziecko to nie odczuwa pójścia na przedstawienie jako poświęcenie ale jako radośc ,że moze wyrwać się z codziennej roboty dla niektórych kariery i bieganiny.