O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach...

[Tygrysek_aa]

Napisane przez myszkaazi

Niedługo się uczymy, aż sprawdziłam w terminarzu, bo pamiętam, że zapisywałam pierwszą lekcję, żeby nie zapomnieć na nią iść 16 stycznia byliśmy na dwie godziny, później 23 i 30 po godzinie, 6 nie byliśmy, 13 i 20 lutego po godzinie. W zasadzie 6 godzin i całkiem dobrze nam to idzie. Z tym, że nas facet coraz bardziej męczy, np. w tę sobotę to już mieliśmy dosyć tego walca, bo robiliśmy takie bardzo szybkie tempo i tak się w głowie kręciło, że hu hu :d Aha, dodam, że na tych godzinach nie tylko walca robimy, ale też disco fox, taki użytkowy, żeby do wszystkiego nim tańczyć, więc myślę, że 3 miesiące to Wam zdecydowanie wystarczą Nas się koleś pytał ile jeszcze będziemy przychodzić, bo powiedział, ze w zasadzie to jeszcze dwa spotkania i już będzie luzik. Nam się tak to spodobało,że powiedzieliśmy, że do lipca będziemy chodzić, to stwierdził, że w takim razie będziemy robić trudniejsze rzeczy w tym walcu i go tak baaaaardzo rozbudujemy.
My koperty drukowaliśmy, bo ja nie umiem prosto pisać jak nie ma linijek a TŻ ma pismo jak lekarz z 40 - letnim stażem
Do fryzjerki dzisiaj idę na 12, więc od razu zabieram zdjęcia fryzurek, które mi się podobają, żeby włosy pod te fryzurki mi podcięła i się umówię, bo do niej takie kolejki, że na Sylwestra 4 miesiące prędzej się zapisywałam Też chcę na 8 iść, ale zobaczymy co się da zrobić. Zapomniałam o najważniejszym. Zamówiłam wczoraj butki i będą do odbioru na początku marca! Moja stopa ma 28,5 cm... czyli wychodzi 43 rozmiar wedle tych tanecznych, ale chyba jakoś to dopasują, bo do tej pory nosiłam 41/42, chyba, że chodziłam w za małych!
Butki takie, już kiedyś wklejałam: http://www.akces.biz/oferta/damskie/...%20PS4P-DP.JPG
Śliczniejsze są na żywo i ładnie wyglądają na nodze Obcas wzięłam sobie 6 cm, bo dość stabilnie się w nich czułam, niższy do nich nie pasował
A tak mało zaglądam, bo ciągle uczelnia, a w weekendy to cierpię na notoryczny brak czasu. Zajęcia mam tak pogmatwane, że np. po 3 godziny dziennie, ale razem z dojazdami 9 godzin mnie w domu nie ma :/ Bezsens.

współczuję- ja na szczęście szkołę mam już za sobą.
My dopiero będziemy zamawiać zaproszenia-wybrane już są, tylko wkurzyłam się, bo chciałam zaproszenia, winietki i zawieszki na wódkę w tak samym stylu i z tym problem
ale zamówię zaproszenia/zawiadomienia osobno, winietki/zawieszki osobno-muszę tylko dokładnie policzyć ile czego, żeby wystarczyło
koperty, nazwiska gości w zaproszeniach, zawiadomieniach i na wizytówkach wypiszę własnoręcznie, bo lubię
Butki sliczne-pamiętam,jak wkleiłaś, bo pierwsza wersja była taka,że sobię je zamówię.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez fistaszek24

Ja też widzę, że ta dziewczyna ma mnie za nic i wkurzyła się bo jej najlepsza znajoma usiadła obok mnie i lałyśmy ze śmiechu a ona się pyta Wy coś brałyście??? a ja do niej tylko po kresce wciągnełyśmy dla lepszego samopoczucia i oczywiście wszyscy śmiech to po godzinie usiadła opierając się o tej koleżanki nogi na podłodze kurde jakaś dziwna jest.

- oj biedactwo samotne się poczuło
---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------


niestety nie zawsze ludzie są tak otwarci na innych jak my .

no patrz jak to się dziwnie złożyło...
mi tam się z Wami fajnie gada

[fistaszek24]

A zapomniałam na imprezie była znajoma która wychodzi za mąż 12 czerwca więc tak plotkowalyśmy,że nawet razem w ubikacji byłyśmy bo już Nas nikt nie chciał słuchać.

[Tygrysek_aa]

Dziewczynki-powklejajcie co już macie
hurtem,bo nie pamiętam co u której-a pokomentowałabym sobie troszkę

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Ja też widzę, że ta dziewczyna ma mnie za nic i wkurzyła się bo jej najlepsza znajoma usiadła obok mnie i lałyśmy ze śmiechu a ona się pyta Wy coś brałyście??? a ja do niej tylko po kresce wciągnełyśmy dla lepszego samopoczucia i oczywiście wszyscy śmiech to po godzinie usiadła opierając się o tej koleżanki nogi na podłodze kurde jakaś dziwna jest.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------


niestety nie zawsze ludzie są tak otwarci na innych jak my .

Nie cierpię takich dziewczyn Same faceta nie mają, a ślinią się na faceta innych

Dziewczyny szukam własnie ewentualnych pytań w tej poradni, ale jak na razie dupa, nic nie znalazłam

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Patrzcie co znalazłam
Może się komuś przyda

http://www.strefaslubu.pl/index.php?...d=34&Itemid=10

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Tygrysek_aa

Dziewczynki-powklejajcie co już macie
hurtem,bo nie pamiętam co u której-a pokomentowałabym sobie troszkę

Ja powklejać nie mogę, bo kurde w pracy na kompie to nic nie mam W domu postaram się powrzucać Jak na razie poszukuję tych pytań które zadają w poradni i nadal nic nie znalazłam

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

A zapomniałam na imprezie była znajoma która wychodzi za mąż 12 czerwca więc tak plotkowalyśmy,że nawet razem w ubikacji byłyśmy bo już Nas nikt nie chciał słuchać.

fajnie
ja tam trochę taka zosia-samosia jestem i po mamusi perfekcjonistka i chciałabym,żeby wszystko było idealnie i tak jak chcę (no-ewentualnie uwzględniając zdanie i opinie mojego przyszłego męża
jest jeden minus tego,że żadna kumpela się nie hajta-nie mam kogo zadręczać świadkowa się bardzo angażuje i jeszcze jedna kumpela,ale inne? bratowa trochę się ostatnio powypytywała,ale rzadko się widujemy, ma małe dziecko i mało wolnego czasu,więc jej angażować nie będę, a ta kumpela u której byłam świadkową i robiłam dekoracje (mówiłam jej tylko,żeby mówiła jak się za bardzo rozpędzę i mnie stopowała)- powiedziała jakiś czas temu coś w stylu: Ty się tak nie sraj z tym ślubem -miałam ochotę zabić
potem to sobie wyjaśniłyśmy i chodziło o to,żebym sama się wszsytkim nie zajmowała i wogóle nie da się zrobić tak,żeby wszsytko było idealnie...ale i tak zabolało i teraz mówię, jak zapyta.

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

fajnie
ja tam trochę taka zosia-samosia jestem i po mamusi perfekcjonistka i chciałabym,żeby wszystko było idealnie i tak jak chcę (no-ewentualnie uwzględniając zdanie i opinie mojego przyszłego męża
jest jeden minus tego,że żadna kumpela się nie hajta-nie mam kogo zadręczać świadkowa się bardzo angażuje i jeszcze jedna kumpela,ale inne? bratowa trochę się ostatnio powypytywała,ale rzadko się widujemy, ma małe dziecko i mało wolnego czasu,więc jej angażować nie będę, a ta kumpela u której byłam świadkową i robiłam dekoracje (mówiłam jej tylko,żeby mówiła jak się za bardzo rozpędzę i mnie stopowała)- powiedziała jakiś czas temu coś w stylu: Ty się tak nie sraj z tym ślubem -miałam ochotę zabić
potem to sobie wyjaśniłyśmy i chodziło o to,żebym sama się wszsytkim nie zajmowała i wogóle nie da się zrobić tak,żeby wszsytko było idealnie...ale i tak zabolało i teraz mówię, jak zapyta.

Powiem Ci, że ja mam dokładnie to samo!!! Nie mam komu opowiedzieć o przygotowaniach, bo moje kumpele to hmmm....zachowują się jakby je to w ogóle nie interesowało. Jedna tylko co jakiś czas pyta, jak tam idą przygotowania, ale jak zaczynam opowiadać, to od razu mi przerywa i opowiada o jakiś swoich problemach Najbardziej wkurza mnie moja najlepsza kumpela, której jak cosik opowiadam to albo zmienia temat, albo odpowiada lakonicznie "aha" Wkurza mnie to tym bardziej, że jak ona rok temu brała ślub, to też non stop gadał, co załatwili i w ogóle i ja ją wysłuchiwałam, podpytywałam też sama co już załatwili, jak się układają jej relacje z teściową, bo niestety też trafiła na taką, jak ja Niestety teraz, jak my bierzemy ślub kumpela zachowuje się tak, jakby była obrażona, że sama już jest po ślubie i że pewnych rzeczy nie wymyśliła i, że bylo momentami u niej tak na odpierdziel
Moja siostra się interesuje, ale jak już zaczynam opowiadać zbyt dużo, to ucina temat i zaczyna mi opowiadać o swoim rzekomo super facecie Jedynie moja mama jeszcze nie ma dość i Wy
Dobrze, że jest to forum

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Dziewuszki znalazłam cosik takiego w necie, może się Wam przyda, bo napewno Są to pytania, jakie niby zadaje ksiądz podczas spotkania u niego

PROTOKÓŁ ROZMÓW KANONICZNO-DUSZPASTERSKICH Z NARZECZONYMI PRZED ZAWARCIEM MAŁŻEŃSTWA obejmuje:


I. Dane personalne

1. a) Nazwisko (panieńskie i poprzednio używane)
b) Imiona
c) Imię i zawód ojca
d) Imię, nazwisko panieńskie matki
e) Dowód osobisty (seria, nr, miejsce i data wydania)

2. a) Data i miejsce urodzenia
b) Data i adres parafii chrztu
c) Rok i parafia i Komunii św.
d) Rok i parafia bierzmowania

3. a) Miejsce i adres stałego zamieszkania
b) Miejsce, czas okres i adres tymczasowego zamieszkania
c) Miejsce, adres parafii i czas okres poprzedniego zamieszkania
d) Miejsce i adres zamieszkania rodziców

4. a) Stan cywilny (wolny, wdowiec, cywilnie związany, rozwiedziony)
b) Wykształcenie
c) Zawód

5. a) Wyznanie (obrządek)
b) Czy uznaje zasady moralności chrześcijańskiej?
c) Czy rozumie potrzebę modlitwy, przystępowania do sakramentów św. i uczestniczenia we Mszy św.?
d) Czy zamierza przed ślubem w sposób świadomy przystąpić do sakramentu pokuty i przyjąć Komunię św.?
e) Czy ukończył katechizację (podstawową, ponadpodstawową, przedmałżeńską)?

6. a) Od jak dawna narzeczeni się znają?
b) Czy i od kiedy są zaręczeni?
c) Czy rodziny narzeczonych się znają?
d) Czy rodzice i opiekunowie wiedzą o zamiarze małżeństwa?
e) Czy wyrażają zgodę? Jeżeli nie to dlaczego?


II. Przeszkody małżeńskie

7. Przeszkoda niezdolności fizycznej (kan. 1084)
a) Czy narzeczony nie ma wątpliwości co do stanu swojego zdrowia?
b) Czy uważa, że będzie mógł mieć własne dzieci?
c) Czy nie ma wątpliwości co do zdolności do współżycia małżeńskiego?

8. Przeszkoda węzła małżeńskiego (kan. 1085)
a) Czy nie zawierał małżeństwa z inną osobą?
b) Jeżeli tak, to w jaki sposób małżeństwo to przestało istnieć?
c) Czy nie zawierał (-a) związku cywilnego z inną osobą?
d) Jeżeli tak, to w jaki sposób związek ten przestał istnieć?
e) Kiedy i dlaczego nastąpił rozwód?
f) Czy z poprzedniego małżeństwa lub związku cywilnego wynikają zobowiązania względem współmałżonka, dzieci lub innych osób?

9. Przeszkoda występku (kan.1090)
a) Czy narzeczeni znali się przed śmiercią współmałżonka?
b) Co było powodem śmierci?
c) Czy któryś z narzeczonych nie jest współwinnym tej śmierci?

10. Przeszkoda pokrewieństwa (kan. 1091)
Czy narzeczeni są spokrewnieni w jakim stopniu?

11. Przeszkoda powinowactwa (kan. 1092)
Czy narzeczeni nie są powinowatymi w linii prostej?

12. Przeszkoda przyzwoitości publicznej (kan. 1093)
Czy narzeczeni nie pozostawali z krewnymi drugiej strony w związku małżeńskim nieważnym lub w konkubinacie?

13. Przeszkoda pokrewieństwa prawnego (kan. 1094)
Czy między narzeczonymi nie zachodzi stosunek rodzicielstwa lub rodzeństwa na skutek adopcji prawnej?

14. Przeszkoda święceń (kan. 1087)
Czy narzeczony nie przyjął święceń diakonatu lub kapłaństwa?

15. Przeszkoda wieczystego i publicznego ślubu czystości (kan. 1088)
Czy narzeczeni nie składali wieczystego i publicznego ślubu czystości w instytucie zakonnym?
Dotyczy tylko katolików obrządku wschodniego

16. Przeszkoda pokrewieństwa duchowego (kan. 811 KKKW)
Czy narzeczeni nie pozostają względem siebie w jakiejś relacji w związku z sakramentem chrztu?


III. Wady oświadczenia woli zawarcia małżeństwa

17. Jedność (wyłączność), nierozerwalność, sakramentalność małżeństwa, dobro potomstwa (kan. 1055, 1-2; 1056)
a) Czy chce zawrzeć małżeństwo zgodnie z nauką Kościoła jako jedno i nierozerwalne do śmierci?
b) Czy wewnętrznie zgadza się z nauką Kościoła co do nierozerwalności i wierności? Jeżeli nie, dlaczego?
c) Czy dopuszcza rozejście się czy separację w wypadku trudności w małżeństwie?
d) Czy chce przyjąć potomstwo w małżeństwie i po katolicku je wychować?
e) Czy przyjmuje zasady etyki katolickiej w planowaniu rodziny?

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

18. Niezdolność do przyjęcia obowiązków małżeńskich (kan. 1095)
a) Czy w rodzinie nie było wypadków choroby psychicznej?
b) Czy narzeczeni są przekonani o własnym zdrowiu psychicznym? (kan. 1095, n. 1)
c) Czy mają zdolność do rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich? (kan. 1095, n. 2)
d) Czy nie cierpią na przewlekłe lub dziedziczne choroby, o których wzajemnie nie wiedzą? (kan. 1095, n. 3)
e) Czy nie nadużywają alkoholu lub innych środków odurzających? Czy nie są od nich uzależnieni? Czy druga strona o tym wie?

19. Warunek (kan. 1102)
a) Czy są stawiane jakieś wymagania, od których uzależnia się zawarcie lub trwanie małżeństwa?
b) Czy wymagania te nie mają formy warunku? Czy warunek ten dotyczy przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości?
c) Jakie jest stanowisko drugiej strony w tej sprawie?

20. Przymus (kan. 1103)
a) Czy narzeczeni sami dobrowolnie podjęli decyzję zawarcia małżeństwa?
b) Komu zależy na zawarciu tego związku?
c) Czy nie ma nacisku ze strony rodziny lub otoczenia, np. względy materialne, społeczne, obawa zniesławienia?
d) Czy nie ma innych okoliczności przymusu, np. bojaźń z szacunku dla rodziców?

21. Umyślne wprowadzenie w błąd (kan. 1098)
Czy narzeczeni nie tają przed sobą okoliczności mogących zakłócić wspólnotę życia małżeńskiego, np. niepłodności, nałogów, zobowiązań finansowych?


IV. Małżeństwa mieszane z braćmi odłączonymi, z niechrześcijanami, z niewierzącymi i niepraktykującymi - kan. 1086; 1124-1129.

22. Pytania dla strony katolickiej:
a) Czy zdaje sobie sprawę, że zgodne pożycie w małżeństwie jest zagrożone z powodu różnic w sprawach najbardziej wewnętrznych, czego z racji zaangażowania uczuciowego się nie dostrzega?
b) Jak postąpi w wypadkach konfliktowych, gdy żadna ze stron nie będzie chciała ustąpić, np. w sprawach moralnych i religijnego wychowania dzieci?
c) Czy zgodzi się na postępowanie wbrew prawu Bożemu, czyli na życie grzeszne dla zachowania wspólnoty w małżeństwie?

23. Pytania dla strony niekatolickiej
a) Czy zdaje sobie sprawę z konsekwencji różnicy poglądów, różnej oceny moralnej w wielu sprawach?
b) Czy zdaje sobie sprawę z naturalnego obowiązku tolerancji względem przekonań i zobowiązań strony katolickiej?
c) Czy zna obowiązki sumienia współmałżonka?
d) Czy uznaje jedność i nierozerwalność małżeństwa oraz jego cele: wspólne dobro małżonków oraz zrodzenie i wychowanie potomstwa?

24. w przypadku małżeństw mieszanych obrządkowo:
- jeśli narzeczony jest obrządku wschodniego:
Czy narzeczona chce przejść na obrządek narzeczonego?
- jeśli narzeczona jest obrządku wschodniego:
Czy któraś ze stron chce przejść na obrządek drugiej strony?

Uwaga:
a) w przypadku małżeństwa z niekatolikiem lub osobą nieochrzczoną (z wyjątkiem odstępców od Kościoła katolickiego) należy wypełnić formularz nr 4 (w trzech egzemplarzach) oraz nr 12 lub 12A i 27A;
b) w przypadku odstępców od Kościoła katolickiego oraz osób niepraktykujących należy wypełnić formularz nr 5 (w trzech egzemplarzach).


V. Duszpasterska rozmowa z narzeczonymi


25. a) Rozmowę ustalono na dzień .................
b) Rozmowę przeprowadził ksiądz (diakon) .............


VI. Dokumenty


26. a) Metryka chrztu św.
b) Świadectwo ukończenia katechezy przedmałżeńskiej
c) Prośba o wygłoszenie zapowiedzi
d) Odpis aktu małżeństwa z USC. Nr dokumentu ................
e) Zaświadczenie konkordatowe. Nr dokumentu z USC ...............


Poza tym znalazłam takie formularze:

http://www.diecezja.gda.pl/images/upload/wzory_pism.pdf

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Moja siostra się interesuje, ale jak już zaczynam opowiadać zbyt dużo, to ucina temat i zaczyna mi opowiadać o swoim rzekomo super facecie Jedynie moja mama jeszcze nie ma dość i Wy
Dobrze, że jest to forum

dokładnie-Mamusia nie ma dość (no dobra-czasami-wiem jak potrafię się nakręcić,to koniec
gdyby nie WY, to zanudziłabym R. i wszystkie kumpele,a tak się nagadam z Wami i im troszkę zawsze mniej

Poza tym znalazłam takie formularze:

http://www.diecezja.gda.pl/images/upload/wzory_pism.pdf

z Nami ksiądz juz "wywiad" przeprowadził i uzupełnił księgę, dał prośbę o zapowiedzi do mojej parafii (ślub bierzemy w parafii R. - kościółek malutki i uroczy *22ławki tylko są-dla gości wystarczy
podał namiary do kobiety od nauk przedmałżeńskich..,
Zapomniałam chyba powiedzieć,że w czwartek byliśmy na spotkaniu z instruktorką tańca-przygotuje nam płytę z utworami, mamy sobie coś wybrać. Gdybyśmy do niej kiedys na kurs nie chodzili-to by się nie zgodziła, bo ma tyle lekcji z dzieciakami,a jeszcze dojeżdża 150km.
Wie co nam może zaproponować, bo pamięta jak nam szło na tych lekcjach (dobrze było-oboje mamy niezły słuch
a ja się zakochałam juz wtedy w jednym walcu angielskim i jakbym przy nim tańczyła, to pewnie bym beczała...
już się cieszę na ten kurs,bo uwielbiam tańczyć wogóle,a z moim R. to szczególnie

[fistaszek24]

Ja to gadam mojemu choc czasem widze, że nie słucha ale się wygadam a nawet czasami potrafie go obudzić i pokazywać mu coś i denerwować się jak zamyka oczka . Później do mamy dzwonie lub ide i jej mówie i do teściowej jade i jej opowiadam a czasami teściu przyjdzie to zapyta to też mu powiem i ogólnie zanudzam wszystkich .

[Esti10]

czesc dziewczyny
wpadam zeby sie przywitac bo dalej zle sie czuje tzn przeziebiona juz nie jestem ale cosik mi innego dolega i sama nie wiem co, strasznie mi dziwnie ciagle latam na kibelek, w weekend to mialam nawet dreszcze teraz troszke lepiej no ale zobaczymy jak mi nie przejdzie to chyba trzeba bedzie isc do lekarza a ja tak tego nie lubie oby samo przeszlo.
Musi mi przejsc bo w piatek ten garniturek mamy isc mierzyc a jak nie to znowu sie przesunie

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Esti10

czesc dziewczyny
wpadam zeby sie przywitac bo dalej zle sie czuje tzn przeziebiona juz nie jestem ale cosik mi innego dolega i sama nie wiem co, strasznie mi dziwnie ciagle latam na kibelek, w weekend to mialam nawet dreszcze teraz troszke lepiej no ale zobaczymy jak mi nie przejdzie to chyba trzeba bedzie isc do lekarza a ja tak tego nie lubie oby samo przeszlo.
Musi mi przejsc bo w piatek ten garniturek mamy isc mierzyc a jak nie to znowu sie przesunie

jak przez weekend nie przeszło to do lekarza INO RAZ!
po co się masz męczyć-może to tzw.grypa żołądkowa lub inny wirus...
a objawy powinien załagodzić (a nawet zatrzymać) stoperan.

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

z Nami ksiądz juz "wywiad" przeprowadził i uzupełnił księgę, dał prośbę o zapowiedzi do mojej parafii (ślub bierzemy w parafii R. - kościółek malutki i uroczy *22ławki tylko są-dla gości wystarczy
podał namiary do kobiety od nauk przedmałżeńskich..,
Zapomniałam chyba powiedzieć,że w czwartek byliśmy na spotkaniu z instruktorką tańca-przygotuje nam płytę z utworami, mamy sobie coś wybrać. Gdybyśmy do niej kiedys na kurs nie chodzili-to by się nie zgodziła, bo ma tyle lekcji z dzieciakami,a jeszcze dojeżdża 150km.
Wie co nam może zaproponować, bo pamięta jak nam szło na tych lekcjach (dobrze było-oboje mamy niezły słuch
a ja się zakochałam juz wtedy w jednym walcu angielskim i jakbym przy nim tańczyła, to pewnie bym beczała...
już się cieszę na ten kurs,bo uwielbiam tańczyć wogóle,a z moim R. to szczególnie

My musimy poćwiczyć przed ślubem, bo jednak zupełnie co innego tańczyć u kogoś na ślubie, czy na jakiejś imprezie, a co innego tańczyć na własnym ślubie Tak mnie stresuje ten pierwszy taniec, że szkoda gadać Kupiłam już płytkę z nauką tańca i w tym tygodniu będziemy z Piotrkiem ćwiczyć niektóre kroki, a w przyszłym wybierzemy się na profesjonalny kurs z żywym instruktorem Miejmy nadzieję, że będziemy tak pojęci jak Myszka i wystarczy nam tylko kilka zajęć, choć sama nie wiem, czy czasami nie umówimy się jeszcze na krótko przed ślubem na jakieś zajęcia żeby sobie wszystko przypomnieć Najbardziej stresuje mnie myśl, że pomylę kroki
Kościół wybraliśmy sobie taki wielki, stary, gotycki Zawsze marzyłam, zeby brać tam ślub, jednak teraz nie wiem, czy moje marzenie się spełni, bo kościół ma być w tym czasie remontowany W razie co ksiądz przenosi nas do innego kościoła, też bardzo ładnego, ale jednak nie tak zachwycającego jak ten wymarzony Załączam Wam fotkę kościoła z zewnątrz, jak znajdę fotki wnętrza to Wam dorzucę
Muszę tylko do przyszłego poniedziałku dowiedzieć się, jakie pytania zadają w tych poradniach, żeby się mniej więcej na cosik nastawić, a nie iść totalnie zielonym

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

czesc dziewczyny
wpadam zeby sie przywitac bo dalej zle sie czuje tzn przeziebiona juz nie jestem ale cosik mi innego dolega i sama nie wiem co, strasznie mi dziwnie ciagle latam na kibelek, w weekend to mialam nawet dreszcze teraz troszke lepiej no ale zobaczymy jak mi nie przejdzie to chyba trzeba bedzie isc do lekarza a ja tak tego nie lubie oby samo przeszlo.
Musi mi przejsc bo w piatek ten garniturek mamy isc mierzyc a jak nie to znowu sie przesunie

Est, myślałam, że dzisiaj pojawisz się już zdrowiutka, a tu jeszcze Cię chorubsko męczy!!! Idź lepiej do lekarza, bo skoro tyle dni Ci nie przeszło, to może potrzebne są jakieś antybiotyki, albo cosik innego!!! Lepiej iść szybciej, bo sama nie będziesz się męczyć, a poza tym im szybciej pójdziesz do lekarza, tym szybciej wyzdrowiejesz
Miejmy nadzieję, ze do piątku Ci przejdzie, choć i tak będziesz musiała się cieplutko ubrać, żeby choroba nie wróciła

Dziewczyny, ja uciekam do księgowej, a potem do Piotrka, bo ma mi wymienić to nieszczęsne lusterko
Bedę później

[Esti10]

Napisane przez Tygrysek_aa

jak przez weekend nie przeszło to do lekarza INO RAZ!
po co się masz męczyć-może to tzw.grypa żołądkowa lub inny wirus...
a objawy powinien załagodzić (a nawet zatrzymać) stoperan.

no wlasnie tez tak myslalam ze to moze taka grypa zoladkowa ale mysle, ze za slabe objawy sama juz nie wiem, juz mam dosyc

[fistaszek24]

Napisane przez Esti10

czesc dziewczyny
wpadam zeby sie przywitac bo dalej zle sie czuje tzn przeziebiona juz nie jestem ale cosik mi innego dolega i sama nie wiem co, strasznie mi dziwnie ciagle latam na kibelek, w weekend to mialam nawet dreszcze teraz troszke lepiej no ale zobaczymy jak mi nie przejdzie to chyba trzeba bedzie isc do lekarza a ja tak tego nie lubie oby samo przeszlo.
Musi mi przejsc bo w piatek ten garniturek mamy isc mierzyc a jak nie to znowu sie przesunie

Do lekarza Ja też musze iść ale do endokrynologa ale zanim to to badania.

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Est, myślałam, że dzisiaj pojawisz się już zdrowiutka, a tu jeszcze Cię chorubsko męczy!!! Idź lepiej do lekarza, bo skoro tyle dni Ci nie przeszło, to może potrzebne są jakieś antybiotyki, albo cosik innego!!! Lepiej iść szybciej, bo sama nie będziesz się męczyć, a poza tym im szybciej pójdziesz do lekarza, tym szybciej wyzdrowiejesz
Miejmy nadzieję, ze do piątku Ci przejdzie, choć i tak będziesz musiała się cieplutko ubrać, żeby choroba nie wróciła

Dziewczyny, ja uciekam do księgowej, a potem do Piotrka, bo ma mi wymienić to nieszczęsne lusterko
Bedę później

wiesz mnie juz nie trzyma chorubsko jako przeziebienie wiec pewnie antybiotyk nie jest potrzebny tylko cos innego sie przyplatalo nigdy sie jeszcze tak nie czulam wiec sama nie wiem co mi jest, jak nie przejdzie to trzeba bedzie isc nie ma innego wyjscia ale mam nadzieje, ze przejdzie samo

bede zagladac do was

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez fistaszek24

Do lekarza Ja też musze iść ale do endokrynologa ale zanim to to badania.

a ja tak nie lubie lazic po lekarzach, zawsze sama sie jakos kurowalam i przechodzilo ale teraz to jest jakies takie dziwne wiec sama nie wiem co mi jest, jak nie przejdzie to pojde

[fistaszek24]

Napisane przez Esti10

wiesz mnie juz nie trzyma chorubsko jako przeziebienie wiec pewnie antybiotyk nie jest potrzebny tylko cos innego sie przyplatalo nigdy sie jeszcze tak nie czulam wiec sama nie wiem co mi jest, jak nie przejdzie to trzeba bedzie isc nie ma innego wyjscia ale mam nadzieje, ze przejdzie samo

bede zagladac do was

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------


a ja tak nie lubie lazic po lekarzach, zawsze sama sie jakos kurowalam i przechodzilo ale teraz to jest jakies takie dziwne wiec sama nie wiem co mi jest, jak nie przejdzie to pojde

A test robiłaś????

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

My musimy poćwiczyć przed ślubem, bo jednak zupełnie co innego tańczyć u kogoś na ślubie, czy na jakiejś imprezie, a co innego tańczyć na własnym ślubie Tak mnie stresuje ten pierwszy taniec, że szkoda gadać Kupiłam już płytkę z nauką tańca i w tym tygodniu będziemy z Piotrkiem ćwiczyć niektóre kroki, a w przyszłym wybierzemy się na profesjonalny kurs z żywym instruktorem Miejmy nadzieję, że będziemy tak pojęci jak Myszka i wystarczy nam tylko kilka zajęć, choć sama nie wiem, czy czasami nie umówimy się jeszcze na krótko przed ślubem na jakieś zajęcia żeby sobie wszystko przypomnieć Najbardziej stresuje mnie myśl, że pomylę kroki
Kościół wybraliśmy sobie taki wielki, stary, gotycki Zawsze marzyłam, zeby brać tam ślub, jednak teraz nie wiem, czy moje marzenie się spełni, bo kościół ma być w tym czasie remontowany W razie co ksiądz przenosi nas do innego kościoła, też bardzo ładnego, ale jednak nie tak zachwycającego jak ten wymarzony Załączam Wam fotkę kościoła z zewnątrz, jak znajdę fotki wnętrza to Wam dorzucę
Muszę tylko do przyszłego poniedziałku dowiedzieć się, jakie pytania zadają w tych poradniach, żeby się mniej więcej na cosik nastawić, a nie iść totalnie zielonym

ładny ten kościół-mówiłaś własnie,że ma być remontowany-trzyma żeby zdążyli przed Waszym ślubem!
ja tam totalnie zielona pójdę na nauki-co prawda kumpele opowiadały,ale wolę się nie sugerować.jak już zbiorę się,żeby zadzwonić-6 spotkań jest wpisanych,ale jak sobie kobieta będzie życzyć, to nie wiem.
My kurs taneczny zczniemy pewnie tak w połowie marca-Agatka mówiła,że z 10 lekcji,ale się nie wyrobimy-myślimy co dwa tygodnie po godzince, to 8 max-musimy się postarać,żeby wszsytko pięknie wyszło
jak pisałam wcześniej-problem jest z terminami-dziewczyna nie stąd-przyjeżdża 2-3razy w tygodniu i wtedy ma zajęcia do 22!nawet.
a my możemy tylko popołudniami (ja do 16 pracuję, R. do 17:30) a w soboty nie chcemy żeby specjalnie dla nas przyjeżdżała-bo nam jeszcze kilometrówkę policzy (prawie 300km w obie strony)

[Esti10]

Napisane przez fistaszek24

A test robiłaś????

fistaszku to na szczescie nie sa poranne mdlosci ja piszac ze latam na kibelek mialam na mysli ze leci mi dolem a nie gora

[myszkaazi]

Napisane przez Forget_me

Zobaczymy, jak nam pójdzie nauka tańca Chcemy zacząć od przyszłego tygodnia. Jak na razie zakupilam płytkę z nauka tańca i troszkę sobie w domu bęziemy cwiczyć podstawowe kroki, a potem jeszcze dodatkowo pójdziemy poćwiczyć z profesjonalistą
Myszka, ale masz dużą nogę Ja nosze rozmiar 37-38 zależy od buta, a moja teściowa mi mówi, że mam wielkie stopy W porównaniu z nią to mam kajaki bo ona ma rozmiar 34-35 Butki wybrałaś sobie bardzo ładne Drogo Cię wyniosą?
Ja po moje jadę chyba w tym tygodniu, a jak nie w tym to już na bank w przyszłym Zamierzam się już za biżuetrią zacząć rozglądać, bo lepiej, żeby już lezakowała u mnie w domu

No ja to mam prawdziwe kajaki Z tym, że jestem wysoka, bo 180 cm wzrostu mam, to tak się trochę równoważą te stopy
Butki będą kosztowały 210 zł, bo nie płacę za przesyłkę i zamawiane są hurtowo, przez szkołę tańca, ale nie tę do której my chodzimy. Muszę po nie dojechać 50 km w jedną stronę, ale to już nie problem
Co do biżuterii to wczoraj znalazłam dość ładne kolczyki, z kryształków Svarowskiego, ale to było w Aparcie i kosztowały 159 zł. Dzisiaj lub jutro ciocia ma mi przynieść własnoręcznie robioną biżuterię przez jakąś kobietę z Włoszech, jej koleżanki siostrę czy kogoś i ona też ma kryształkowe i będę mogła sobie poprzymierzać, a w razie, gdyby np. były jakieś które mi się podobają, a w nieodpowiednim kolorze to zrobi mi na zamówienie.
Nie chcę chyba naszyjnika żadnego, bo mam tę górę od sukienki wyszywaną koronką i kryształkami i może być trochę za dużo tego wszystkiego. Zresztą sama jeszcze nie wiem.

Napisane przez Tygrysek_aa

współczuję- ja na szczęście szkołę mam już za sobą.
My dopiero będziemy zamawiać zaproszenia-wybrane już są, tylko wkurzyłam się, bo chciałam zaproszenia, winietki i zawieszki na wódkę w tak samym stylu i z tym problem
ale zamówię zaproszenia/zawiadomienia osobno, winietki/zawieszki osobno-muszę tylko dokładnie policzyć ile czego, żeby wystarczyło
koperty, nazwiska gości w zaproszeniach, zawiadomieniach i na wizytówkach wypiszę własnoręcznie, bo lubię
Butki sliczne-pamiętam,jak wkleiłaś, bo pierwsza wersja była taka,że sobię je zamówię.

No ja zaproszenia powoli produkuję, ale coś czuję, że znowu na jakiś czas przystopuję, bo strasznie boli mnie głowa i ogólnie fatalnie się czuję, katar mam i kaszel itp. A jeszcze dzisiaj przeszłam ciężką batalię w sądzie, bo jakaś $#%$#^^@^& nie chciała mi wniosku przyjąć, ale na szczęście się udało, wystarczyło postraszyć i poprosić o podstawę prawną.
Do tego mam tyle pracy dla innych, że nie wiem kiedy się wyrobię i jeszcze ta uczelnia. Ehh...
Byłam u fryzjera, pokazałam fryzurki, stwierdziła, że się nadadzą i umówiłam się na sierpień, bo mi pani powiedziała, że będzie znowu oblężenie ze ślubami i żeby lepiej mieć już termin zaklepany. Udało się na 8:00 zarezerwować. Jeszcze muszę kosmetyczkę na 9:30 - 10:00 i pazurki dzień prędzej, ale to za jakiś czas.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Do lekarza Ja też musze iść ale do endokrynologa ale zanim to to badania.

A ja do ginekologa się muszę umówić Bo jakoś teraz mi wizyta wypadnie, a staram się pilnować w miarę możliwości terminów

Napisane przez Esti10

a ja tak nie lubie lazic po lekarzach, zawsze sama sie jakos kurowalam i przechodzilo ale teraz to jest jakies takie dziwne wiec sama nie wiem co mi jest, jak nie przejdzie to pojde

Też lekarzy nie lubię I jak mam iść to też staram się od tego wymigać, ale niestety czasami trzeba
Może przejdzie Ci samo, ale jakbyś poszła, to może by Ci choroba minęła kapkę szybciej

Napisane przez Tygrysek_aa

ładny ten kościół-mówiłaś własnie,że ma być remontowany-trzyma żeby zdążyli przed Waszym ślubem!
ja tam totalnie zielona pójdę na nauki-co prawda kumpele opowiadały,ale wolę się nie sugerować.jak już zbiorę się,żeby zadzwonić-6 spotkań jest wpisanych,ale jak sobie kobieta będzie życzyć, to nie wiem.
My kurs taneczny zczniemy pewnie tak w połowie marca-Agatka mówiła,że z 10 lekcji,ale się nie wyrobimy-myślimy co dwa tygodnie po godzince, to 8 max-musimy się postarać,żeby wszsytko pięknie wyszło
jak pisałam wcześniej-problem jest z terminami-dziewczyna nie stąd-przyjeżdża 2-3razy w tygodniu i wtedy ma zajęcia do 22!nawet.
a my możemy tylko popołudniami (ja do 16 pracuję, R. do 17:30) a w soboty nie chcemy żeby specjalnie dla nas przyjeżdżała-bo nam jeszcze kilometrówkę policzy (prawie 300km w obie strony)

Też mamy nadzieję, że jednak ten remont się skończy do naszego ślubu Nie wiem za bardzo, kiedy się wybrać do księdza z dokumentami, bo chcieliśmy iść w połowie marca i od razu złożyć zaświadczenie z poradni, ale w necie wyczytałam, że trzy miesiące przed ślubem to trzeba ju z dawno mieć wizytę u księdza ustaloną. Chyba nie będę się sugerować tym, co piszą w necie
U nas nauki składały się z 6 spotkań, teraz mamy poradnię i tutaj trzeba zaliczyć 3 spotkania. Skracają je do jednego, ale tylko osobom, które już urodziły dziecko
Ja jutro zadzwobię do faceta od nauki tańca i umówię nas na pierwsze zajęcia. Pasuje nam najbardziej we wtorek i czwartek oczywiście wieczorkiem U mnie w mieście organizowane są tylko kursy zbiorowe, na indywidualne trzeba dojeżdżać, ale coż, trzeba sie poświęcić, jak się nie chce popełnić gafy na weselu
Kurcze, daleko ta kobieta będzie do Was dojeżdżać. Nie ma nikogo bliżej? Bo rzeczywiście jak doliczy kilometrówkę to może wyjśc taka cena, ze szkoda gadać

Napisane przez myszkaazi

No ja to mam prawdziwe kajaki Z tym, że jestem wysoka, bo 180 cm wzrostu mam, to tak się trochę równoważą te stopy
Butki będą kosztowały 210 zł, bo nie płacę za przesyłkę i zamawiane są hurtowo, przez szkołę tańca, ale nie tę do której my chodzimy. Muszę po nie dojechać 50 km w jedną stronę, ale to już nie problem
Co do biżuterii to wczoraj znalazłam dość ładne kolczyki, z kryształków Svarowskiego, ale to było w Aparcie i kosztowały 159 zł. Dzisiaj lub jutro ciocia ma mi przynieść własnoręcznie robioną biżuterię przez jakąś kobietę z Włoszech, jej koleżanki siostrę czy kogoś i ona też ma kryształkowe i będę mogła sobie poprzymierzać, a w razie, gdyby np. były jakieś które mi się podobają, a w nieodpowiednim kolorze to zrobi mi na zamówienie.
Nie chcę chyba naszyjnika żadnego, bo mam tę górę od sukienki wyszywaną koronką i kryształkami i może być trochę za dużo tego wszystkiego. Zresztą sama jeszcze nie wiem.


No ja zaproszenia powoli produkuję, ale coś czuję, że znowu na jakiś czas przystopuję, bo strasznie boli mnie głowa i ogólnie fatalnie się czuję, katar mam i kaszel itp. A jeszcze dzisiaj przeszłam ciężką batalię w sądzie, bo jakaś $#%$#^^@^& nie chciała mi wniosku przyjąć, ale na szczęście się udało, wystarczyło postraszyć i poprosić o podstawę prawną.
Do tego mam tyle pracy dla innych, że nie wiem kiedy się wyrobię i jeszcze ta uczelnia. Ehh...
Byłam u fryzjera, pokazałam fryzurki, stwierdziła, że się nadadzą i umówiłam się na sierpień, bo mi pani powiedziała, że będzie znowu oblężenie ze ślubami i żeby lepiej mieć już termin zaklepany. Udało się na 8:00 zarezerwować. Jeszcze muszę kosmetyczkę na 9:30 - 10:00 i pazurki dzień prędzej, ale to za jakiś czas.

Ja jestem malutka, bo mam zaledwie 157 cm Butków szukalam po całym Poznaniu. Miałam tylko dwa wymagania, niezbyt wysoki obcas i nie mogły mieć czubów No i fajnie by było, jakby to nie były butki "na raz". Znalazłam kilka ajnych par w Poznaniu w Panoramie, ale postanowiłam jeszcze poczekać troszkę, bo w sklepach mówili mi, że teraz się niby będą pojawiały białe. Potrzebuję je dopiero na 11 marca, więc mam jeszcze dwa tygodnie na znaleznienie odpowiednich
Ja znalazłam fajną biżuterię na All. i zastanawiam się, czy jej nie zamówić Choć podoba mi się kilka modeli i muszę się poradzić mojej mamy Wiem, że napewno chcę mieć długie kolczyki. Z naszyjnika też chyba zrezygnuję, bo też będę miała koronkowy gorset i boję się, że bedzie zdecydowanie za dużo błyskotek Ale ostatecznie zadcyduję, jak już zobaczę sukienkę
Mi tak wolno idzie produkcja aniołków Dzisiaj muszę je policzyć, powinnam mieć jak na razie ok. 40 sztuk, więc jeszcze troszkę lepienia przede mną. Potem zostanie mi malowanie i spryskanie ich lakierem, żeby się ładnie świeciły
Mam nadzieję, że fryzurę ślubną ostatecznie umówią mi na jakąs późniejszą godzinę, bo nie wyobrażam sobie wstawania o 6:00 Kosmetyczkę też już mam umówioną, ale będe musiała przełożyć wizytę na makijaż probny, bo chcę mieć makijaż i fryzurę robioną w jednym dniu

Poza tym się Wam pochwalę, bo dzisiaj gadałam z kumpelą i zaproponowała mi darmowe zabiegi refleksologi, bo szuka osób, na których sobie będzie mogła poćwiczyć Zgodziłam się oczywiście, bo przed ślubem każdy relaks sie przyda

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

A ja do ginekologa się muszę umówić Bo jakoś teraz mi wizyta wypadnie, a staram się pilnować w miarę możliwości terminów



Też lekarzy nie lubię I jak mam iść to też staram się od tego wymigać, ale niestety czasami trzeba
Może przejdzie Ci samo, ale jakbyś poszła, to może by Ci choroba minęła kapkę szybciej



Też mamy nadzieję, że jednak ten remont się skończy do naszego ślubu Nie wiem za bardzo, kiedy się wybrać do księdza z dokumentami, bo chcieliśmy iść w połowie marca i od razu złożyć zaświadczenie z poradni, ale w necie wyczytałam, że trzy miesiące przed ślubem to trzeba ju z dawno mieć wizytę u księdza ustaloną. Chyba nie będę się sugerować tym, co piszą w necie
U nas nauki składały się z 6 spotkań, teraz mamy poradnię i tutaj trzeba zaliczyć 3 spotkania. Skracają je do jednego, ale tylko osobom, które już urodziły dziecko
Ja jutro zadzwobię do faceta od nauki tańca i umówię nas na pierwsze zajęcia. Pasuje nam najbardziej we wtorek i czwartek oczywiście wieczorkiem U mnie w mieście organizowane są tylko kursy zbiorowe, na indywidualne trzeba dojeżdżać, ale coż, trzeba sie poświęcić, jak się nie chce popełnić gafy na weselu
Kurcze, daleko ta kobieta będzie do Was dojeżdżać. Nie ma nikogo bliżej? Bo rzeczywiście jak doliczy kilometrówkę to może wyjśc taka cena, ze szkoda gadać




Ja jestem malutka, bo mam zaledwie 157 cm Butków szukalam po całym Poznaniu. Miałam tylko dwa wymagania, niezbyt wysoki obcas i nie mogły mieć czubów No i fajnie by było, jakby to nie były butki "na raz". Znalazłam kilka ajnych par w Poznaniu w Panoramie, ale postanowiłam jeszcze poczekać troszkę, bo w sklepach mówili mi, że teraz się niby będą pojawiały białe. Potrzebuję je dopiero na 11 marca, więc mam jeszcze dwa tygodnie na znaleznienie odpowiednich
Ja znalazłam fajną biżuterię na All. i zastanawiam się, czy jej nie zamówić Choć podoba mi się kilka modeli i muszę się poradzić mojej mamy Wiem, że napewno chcę mieć długie kolczyki. Z naszyjnika też chyba zrezygnuję, bo też będę miała koronkowy gorset i boję się, że bedzie zdecydowanie za dużo błyskotek Ale ostatecznie zadcyduję, jak już zobaczę sukienkę
Mi tak wolno idzie produkcja aniołków Dzisiaj muszę je policzyć, powinnam mieć jak na razie ok. 40 sztuk, więc jeszcze troszkę lepienia przede mną. Potem zostanie mi malowanie i spryskanie ich lakierem, żeby się ładnie świeciły
Mam nadzieję, że fryzurę ślubną ostatecznie umówią mi na jakąs późniejszą godzinę, bo nie wyobrażam sobie wstawania o 6:00 Kosmetyczkę też już mam umówioną, ale będe musiała przełożyć wizytę na makijaż probny, bo chcę mieć makijaż i fryzurę robioną w jednym dniu

Poza tym się Wam pochwalę, bo dzisiaj gadałam z kumpelą i zaproponowała mi darmowe zabiegi refleksologi, bo szuka osób, na których sobie będzie mogła poćwiczyć Zgodziłam się oczywiście, bo przed ślubem każdy relaks sie przyda

Trzy miesiące przed ślubem daje się na zapowiedzi w kościele pani młodej i panna młodego a reszte to spokojnie można miesiąc przed tak Nam mówił ksiądz.
ja własnie mam przerwe w robieniu zawieszek na butelki bo kotyliony już są zrobione.
Biżuterie mam z tej strony co pisałam DODOMI więc o to już sie nie martwie. Ginekolog załatwiony w zeszłym tygodniu.
Mam tak jak Ty 156cm i maleńk nogę i podobno chudziutka jestem wiec taki okruszek . A zabiegów zazdroszcze .

[fistaszek24]

Zapomniałam, obrączki też mamy do odebrania i wyszły jakieś 840zł także super ale narazie brak auta bo jednak naprawiamy i mój jeszcze nie skręcił a w sobote to na kurs jade i lipnie troche bo chciałabym je już mieć.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Trzy miesiące przed ślubem daje się na zapowiedzi w kościele pani młodej i panna młodego a reszte to spokojnie można miesiąc przed tak Nam mówił ksiądz.
ja własnie mam przerwe w robieniu zawieszek na butelki bo kotyliony już są zrobione.
Biżuterie mam z tej strony co pisałam DODOMI więc o to już sie nie martwie. Ginekolog załatwiony w zeszłym tygodniu.
Mam tak jak Ty 156cm i maleńk nogę i podobno chudziutka jestem wiec taki okruszek . A zabiegów zazdroszcze .

Napisane przez fistaszek24

Zapomniałam, obrączki też mamy do odebrania i wyszły jakieś 840zł także super ale narazie brak auta bo jednak naprawiamy i mój jeszcze nie skręcił a w sobote to na kurs jade i lipnie troche bo chciałabym je już mieć.

Witam w ten wtorkowy poranek
Kurde jakaś choroba zaczyna mnie łapać, bo gardło mnie boli Pobrałam do pracy dzisiaj jakieś tabletki i jakiś tam płyn do psikania na gardło, ale i tak jak wrócę do domu muszę sobie zrobić jakąś super płukankę, bo nie cierpię bolącego gardła
Jeśli trzy miesiące przed ślubem trzeba dać na zapowiedzi, to będziemy musieli się powoli udać do księdza. Stresuje mnie ta wizyta na maxa Chciałabym mieć już to za sobą, bo cały czas myślę o tym, że jeszcze trzeba biegać za dokumentami, a to już marzec za kilka dni W tym tygodniu mam zaplanowane następujące rzecz: wybór księgi gości, zdjęć i albumów (bo zaczynam się już wkurzać, ze cały czas to odkładamy ), umowienie nas na kurs tańca, wybór kwiatków do wystroju klatki schodowej i to chyba na tyle No może jeszcze uklejenie kilku aniołków
W przyszłym tygodniu się odezwę do naszego zespołu w sprawie wolnych utworów, bo podobno mają jakieś fajne do pierwszego tańca Chciałabym tańczyć przy czymś, co kojarzy mi się z z tym czasem, kiedy jesteśmy razem, ale nie zaszkodzi podpytać zespół co tam dodatkowego mają w repertuarze Poza tym chcę się dowiedzieć, jakie mają zabawy oczepinowe, bo żadnych wałkow między nogami i ściągania podwiązki zębami mieć nie chcę W poniedziałek czeka nas poradnia, no i będę musiała jechać do Poznania za butkami
11 marca mam drugą przymiarkę sukienki i wtedy będę mogła określić, czy naszyjnik będzie mi pasował do całości czy też nie
Boję się, że o czymś zapomnimy
Dziewczyny, myślałyście czym będą rzucać goście pod kościołem? Ja bym chciała płatki róż i dlatego chcę przed ślubem pojechać jeszcze na giełdę kwiatową, żeby kupić tam roże Poza tym pewnie tradycyjnie ryż i pieniądze, ale zastanawiam się, gdzie to włożyć? Pewnie do jakiegoś koszyka, ale sama nie wiem Macie może jakieś pomysły?
Fistaszku, a biżuteria jak tam? Skrócili Ci ją?
Wrzuć fotki kotylionów, bo ciekawa jestem, jak Ci wyszły
Obrączki wyszły Was bardzo tanio!!!! Nasze jak na razie leżą u mnie i bardzo się z tego cieszę, bo lubię sobie na nie czasami popatrzeć
Więc Ty też jesteś z tych "malutkich" Moja noga wydaje mi się być bardzo normalna, choć Piotrek czasami się śmieje, że mam "kajaczki" A ja mam tylko szczupłą stopę i dlatego wydaje się być jakaś dziwnie duża
Zapomniałam się pochwalić, auto naprawione Zostaje tylko do oddania zderzak do lakiernika, ale Piotrek stwierdził, ze może poszuka jakiegoś na All. Jeden kierunkowskaz mi nie pasował fakt faktem, ale najważniejsze, że ten zbity dało radę wymienić Od razu nabrałam ochoty na mycie auta, bo zaczynam nie pamiętać, jakiego jest koloru Ale na myjni była taka kolejka, że szok!!! Postanowiłam podjechać tam jeszcze raz dzisiaj po pracy, może będzie lepiej Zrobiło się troszkę cieplej i od razu każdy chce mieć czyste auto

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

A ja do ginekologa się muszę umówić Bo jakoś teraz mi wizyta wypadnie, a staram się pilnować w miarę możliwości terminów



Też lekarzy nie lubię I jak mam iść to też staram się od tego wymigać, ale niestety czasami trzeba
Może przejdzie Ci samo, ale jakbyś poszła, to może by Ci choroba minęła kapkę szybciej



Też mamy nadzieję, że jednak ten remont się skończy do naszego ślubu Nie wiem za bardzo, kiedy się wybrać do księdza z dokumentami, bo chcieliśmy iść w połowie marca i od razu złożyć zaświadczenie z poradni, ale w necie wyczytałam, że trzy miesiące przed ślubem to trzeba ju z dawno mieć wizytę u księdza ustaloną. Chyba nie będę się sugerować tym, co piszą w necie
U nas nauki składały się z 6 spotkań, teraz mamy poradnię i tutaj trzeba zaliczyć 3 spotkania. Skracają je do jednego, ale tylko osobom, które już urodziły dziecko
Ja jutro zadzwobię do faceta od nauki tańca i umówię nas na pierwsze zajęcia. Pasuje nam najbardziej we wtorek i czwartek oczywiście wieczorkiem U mnie w mieście organizowane są tylko kursy zbiorowe, na indywidualne trzeba dojeżdżać, ale coż, trzeba sie poświęcić, jak się nie chce popełnić gafy na weselu
Kurcze, daleko ta kobieta będzie do Was dojeżdżać. Nie ma nikogo bliżej? Bo rzeczywiście jak doliczy kilometrówkę to może wyjśc taka cena, ze szkoda gadać




Ja jestem malutka, bo mam zaledwie 157 cm Butków szukalam po całym Poznaniu. Miałam tylko dwa wymagania, niezbyt wysoki obcas i nie mogły mieć czubów No i fajnie by było, jakby to nie były butki "na raz". Znalazłam kilka ajnych par w Poznaniu w Panoramie, ale postanowiłam jeszcze poczekać troszkę, bo w sklepach mówili mi, że teraz się niby będą pojawiały białe. Potrzebuję je dopiero na 11 marca, więc mam jeszcze dwa tygodnie na znaleznienie odpowiednich
Ja znalazłam fajną biżuterię na All. i zastanawiam się, czy jej nie zamówić Choć podoba mi się kilka modeli i muszę się poradzić mojej mamy Wiem, że napewno chcę mieć długie kolczyki. Z naszyjnika też chyba zrezygnuję, bo też będę miała koronkowy gorset i boję się, że bedzie zdecydowanie za dużo błyskotek Ale ostatecznie zadcyduję, jak już zobaczę sukienkę
Mi tak wolno idzie produkcja aniołków Dzisiaj muszę je policzyć, powinnam mieć jak na razie ok. 40 sztuk, więc jeszcze troszkę lepienia przede mną. Potem zostanie mi malowanie i spryskanie ich lakierem, żeby się ładnie świeciły
Mam nadzieję, że fryzurę ślubną ostatecznie umówią mi na jakąs późniejszą godzinę, bo nie wyobrażam sobie wstawania o 6:00 Kosmetyczkę też już mam umówioną, ale będe musiała przełożyć wizytę na makijaż probny, bo chcę mieć makijaż i fryzurę robioną w jednym dniu

Poza tym się Wam pochwalę, bo dzisiaj gadałam z kumpelą i zaproponowała mi darmowe zabiegi refleksologi, bo szuka osób, na których sobie będzie mogła poćwiczyć Zgodziłam się oczywiście, bo przed ślubem każdy relaks sie przyda

Z tańcmi to nie jest tak,że ona tu specjalnie przyjeżdża-ma zajęcia z zespołami dziecięcymi,a nas wciśnie na 45minut-godzinkę popołudniami, dlatego w tygodniu i to raczej późnym wieczorem będziemy chodzić (z tą kilometrówką żartowałam).
to ja tak średnia jestem 1.70 wzrostu,a rozmiar butków 38.

suknia mi się robi-minął miesiąc, miałam czekać na telefon od krawcowej,ale chyba sama się przypomnę na początku marca-butki też mam u krawcowej, więc nie mogę ich nawet rozchodzić.
W środę chcemy się wybrać z kumpelami po zakupy do hurtowni (do dekoracji-mam nadzieję,że mnie olśni-mam kilka typów, wkleję później
Fajnie,że te zabiegi koleżanka Ci zaproponowała-ja mam nadzieję,że uda mi się na jakieś oczyszczanie i jakiś zabieg relaksujący na twarz załapać.
Pazurki chcę robić z tydzień wcześniej, bo nigdy nie miałam żelu, ani akrylu-muszę,bo mam słabe pazurki i jak zwykle przed jakąś uroczystością to mi się połamią...
Dobry pomysł z makijażem i fryzurką w jednym dniu-na szczęście kosmetyczka i fryzjerka przyjmują razem

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Witam w ten wtorkowy poranek
Kurde jakaś choroba zaczyna mnie łapać, bo gardło mnie boli Pobrałam do pracy dzisiaj jakieś tabletki i jakiś tam płyn do psikania na gardło, ale i tak jak wrócę do domu muszę sobie zrobić jakąś super płukankę, bo nie cierpię bolącego gardła
Jeśli trzy miesiące przed ślubem trzeba dać na zapowiedzi, to będziemy musieli się powoli udać do księdza. Stresuje mnie ta wizyta na maxa Chciałabym mieć już to za sobą, bo cały czas myślę o tym, że jeszcze trzeba biegać za dokumentami, a to już marzec za kilka dni W tym tygodniu mam zaplanowane następujące rzecz: wybór księgi gości, zdjęć i albumów (bo zaczynam się już wkurzać, ze cały czas to odkładamy ), umowienie nas na kurs tańca, wybór kwiatków do wystroju klatki schodowej i to chyba na tyle No może jeszcze uklejenie kilku aniołków
W przyszłym tygodniu się odezwę do naszego zespołu w sprawie wolnych utworów, bo podobno mają jakieś fajne do pierwszego tańca Chciałabym tańczyć przy czymś, co kojarzy mi się z z tym czasem, kiedy jesteśmy razem, ale nie zaszkodzi podpytać zespół co tam dodatkowego mają w repertuarze Poza tym chcę się dowiedzieć, jakie mają zabawy oczepinowe, bo żadnych wałkow między nogami i ściągania podwiązki zębami mieć nie chcę W poniedziałek czeka nas poradnia, no i będę musiała jechać do Poznania za butkami
11 marca mam drugą przymiarkę sukienki i wtedy będę mogła określić, czy naszyjnik będzie mi pasował do całości czy też nie
Boję się, że o czymś zapomnimy
Dziewczyny, myślałyście czym będą rzucać goście pod kościołem? Ja bym chciała płatki róż i dlatego chcę przed ślubem pojechać jeszcze na giełdę kwiatową, żeby kupić tam roże Poza tym pewnie tradycyjnie ryż i pieniądze, ale zastanawiam się, gdzie to włożyć? Pewnie do jakiegoś koszyka, ale sama nie wiem Macie może jakieś pomysły?
Fistaszku, a biżuteria jak tam? Skrócili Ci ją?
Wrzuć fotki kotylionów, bo ciekawa jestem, jak Ci wyszły
Obrączki wyszły Was bardzo tanio!!!! Nasze jak na razie leżą u mnie i bardzo się z tego cieszę, bo lubię sobie na nie czasami popatrzeć
Więc Ty też jesteś z tych "malutkich" Moja noga wydaje mi się być bardzo normalna, choć Piotrek czasami się śmieje, że mam "kajaczki" A ja mam tylko szczupłą stopę i dlatego wydaje się być jakaś dziwnie duża
Zapomniałam się pochwalić, auto naprawione Zostaje tylko do oddania zderzak do lakiernika, ale Piotrek stwierdził, ze może poszuka jakiegoś na All. Jeden kierunkowskaz mi nie pasował fakt faktem, ale najważniejsze, że ten zbity dało radę wymienić Od razu nabrałam ochoty na mycie auta, bo zaczynam nie pamiętać, jakiego jest koloru Ale na myjni była taka kolejka, że szok!!! Postanowiłam podjechać tam jeszcze raz dzisiaj po pracy, może będzie lepiej Zrobiło się troszkę cieplej i od razu każdy chce mieć czyste auto

Zrobiło się ciepło i nabrałam ochoty na zakupy . Wogóle chce mi się spacerować i tak pięknie jest a wczoraj popłakałam się na M jak miłość jak ślubowali wyobraziła sobie Nas i nepweno się pobecze i zrobią z tego sensację Ja nawet płakałam jak pan młody przyjechał po moją siostrę to wszyscy ze mnie się śmiali bo płakałam i trzęsłam sie i odrazu docinki ciekawe jak będzie jak Ty będziesz wychodzić za mąż mnie już boli brzuch jak o tym pomyśle.
Kotyliony wkleję obiecuje i zawieszki na butelki a co do naszyjnika to poślą mi zaciski i sama skróce przy mierzeniu sukni żeby pasowało pozatym nie wiem nawet czy go założę czy tylko same kolczyki .

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Napisane przez Tygrysek_aa

Z tańcmi to nie jest tak,że ona tu specjalnie przyjeżdża-ma zajęcia z zespołami dziecięcymi,a nas wciśnie na 45minut-godzinkę popołudniami, dlatego w tygodniu i to raczej późnym wieczorem będziemy chodzić (z tą kilometrówką żartowałam).
to ja tak średnia jestem 1.70 wzrostu,a rozmiar butków 38.

suknia mi się robi-minął miesiąc, miałam czekać na telefon od krawcowej,ale chyba sama się przypomnę na początku marca-butki też mam u krawcowej, więc nie mogę ich nawet rozchodzić.
W środę chcemy się wybrać z kumpelami po zakupy do hurtowni (do dekoracji-mam nadzieję,że mnie olśni-mam kilka typów, wkleję później
Fajnie,że te zabiegi koleżanka Ci zaproponowała-ja mam nadzieję,że uda mi się na jakieś oczyszczanie i jakiś zabieg relaksujący na twarz załapać.
Pazurki chcę robić z tydzień wcześniej, bo nigdy nie miałam żelu, ani akrylu-muszę,bo mam słabe pazurki i jak zwykle przed jakąś uroczystością to mi się połamią...
Dobry pomysł z makijażem i fryzurką w jednym dniu-na szczęście kosmetyczka i fryzjerka przyjmują razem

Pazurki zrób najwcześniej we czwartek bo tydzień przed to troche za wcześnie jest a na próbę idź teraz. Jakbyś jmieszkała bliżej mie to zrobiłabym Ci na próbę.

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

Zrobiło się ciepło i nabrałam ochoty na zakupy . Wogóle chce mi się spacerować i tak pięknie jest a wczoraj popłakałam się na M jak miłość jak ślubowali wyobraziła sobie Nas i nepweno się pobecze i zrobią z tego sensację Ja nawet płakałam jak pan młody przyjechał po moją siostrę to wszyscy ze mnie się śmiali bo płakałam i trzęsłam sie i odrazu docinki ciekawe jak będzie jak Ty będziesz wychodzić za mąż mnie już boli brzuch jak o tym pomyśle.
Kotyliony wkleję obiecuje i zawieszki na butelki a co do naszyjnika to poślą mi zaciski i sama skróce przy mierzeniu sukni żeby pasowało pozatym nie wiem nawet czy go założę czy tylko same kolczyki .

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------


Pazurki zrób najwcześniej we czwartek bo tydzień przed to troche za wcześnie jest a na próbę idź teraz. Jakbyś jmieszkała bliżej mie to zrobiłabym Ci na próbę.

Też oglądałam M ładnie wyglądała Kinga-i miała tylko kolczyki (choć jak dla mnie, to ciut za duży dekolt).
Ja zamówiłam komplet: kolczyki+naszyjnik+branso letkę- najpierw chciałam długie kolczyki,ale mam tak do kosci policzkowej-nie mam żadnych koronek, koralików na sukni,więc zestaw z przezroczystych kryształków swarowskiego nie będzie zbyt "choinkowy" w tym przypadku.
Kochana jesteś
a ile tak do Ciebie kilometrów? bo może podskoczę?
chciałam na próbną fryzurkę iść miesiąc temu (na imprezkę szliśmy karnawałową),ale ponieważ mam dość krótkie włosy-fryzjerka powiedziała,że w moim przypadku jak urosną 4 cm, to zmieni całokształt.
nie spieszy mi sie aż tak-umówię termin tak na kwiecień...a pazurki-hmm parę dni wcześniej na pewno,żebym się przyzwyczaiła-pewnie masz rację,że tydzień wcześniej to za szybko.

co do pogody-to u mnie wczoraj wiało,a dzisiaj ponuro i pada co chwilę
ślicznie za to było w piątek-miałam wolne,więc się w końcu zebrałam i byłam 4godziny na spacerze nad morzem z moją Mamą i prawie 2,5 letnią chrześnicą
też bym na jakieś zakupy poszła z myślą o wiośnie i moich obiecanych porządkach
Nie wiem czy wam mówiłam-ale tydzień temu w sobotę byłam z dwoma kumpelkami w salonie sukien ślubnych pomierzyć (bo ja tak naprawdę zanim zamówiłam z netu, to poszłam sama do takiego maleńkiego salonu, zmierzyłam 3 suknie-fason w A wytypowałam jako najlepszy dla mnie i już)-dla śmiechu, bo one ślubu nie planują
wariatki trochę z nas,ale kocham je za to

[fistaszek24]

Napisane przez Tygrysek_aa

Też oglądałam M ładnie wyglądała Kinga-i miała tylko kolczyki (choć jak dla mnie, to ciut za duży dekolt).
Ja zamówiłam komplet: kolczyki+naszyjnik+branso letkę- najpierw chciałam długie kolczyki,ale mam tak do kosci policzkowej-nie mam żadnych koronek, koralików na sukni,więc zestaw z przezroczystych kryształków swarowskiego nie będzie zbyt "choinkowy" w tym przypadku.
Kochana jesteś
a ile tak do Ciebie kilometrów? bo może podskoczę?
chciałam na próbną fryzurkę iść miesiąc temu (na imprezkę szliśmy karnawałową),ale ponieważ mam dość krótkie włosy-fryzjerka powiedziała,że w moim przypadku jak urosną 4 cm, to zmieni całokształt.
nie spieszy mi sie aż tak-umówię termin tak na kwiecień...a pazurki-hmm parę dni wcześniej na pewno,żebym się przyzwyczaiła-pewnie masz rację,że tydzień wcześniej to za szybko.

A i zapytaj o ewentualne p[oprawki paznokci w dzień slubu bo to jest częste, że tak mozna zrobic przynajmniej ja tak robie . Jak coś się psuje to poprostu korygujemy w dzień ślubu rano .

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

Z tańcmi to nie jest tak,że ona tu specjalnie przyjeżdża-ma zajęcia z zespołami dziecięcymi,a nas wciśnie na 45minut-godzinkę popołudniami, dlatego w tygodniu i to raczej późnym wieczorem będziemy chodzić (z tą kilometrówką żartowałam).
to ja tak średnia jestem 1.70 wzrostu,a rozmiar butków 38.

suknia mi się robi-minął miesiąc, miałam czekać na telefon od krawcowej,ale chyba sama się przypomnę na początku marca-butki też mam u krawcowej, więc nie mogę ich nawet rozchodzić.
W środę chcemy się wybrać z kumpelami po zakupy do hurtowni (do dekoracji-mam nadzieję,że mnie olśni-mam kilka typów, wkleję później
Fajnie,że te zabiegi koleżanka Ci zaproponowała-ja mam nadzieję,że uda mi się na jakieś oczyszczanie i jakiś zabieg relaksujący na twarz załapać.
Pazurki chcę robić z tydzień wcześniej, bo nigdy nie miałam żelu, ani akrylu-muszę,bo mam słabe pazurki i jak zwykle przed jakąś uroczystością to mi się połamią...
Dobry pomysł z makijażem i fryzurką w jednym dniu-na szczęście kosmetyczka i fryzjerka przyjmują razem

Myślałam, że ta kobietka od tańcy będzie przyjeżdżać tylko dla Was Wtedy to napewno by się mocno ceniła, ale skoro ma jeszcze jakieś zajęcia, to wydaje mi się, że nie powinna kasować za dojazd Ja dzisiaj zadzwonię do faceta od tańcy i umówię nas na przyszły tydzień, bo im wcześniej zaczniemy, tym lepiej dla nas
Już się nie mogę doczekać, kiedy zobaczę moją sukienkę No i kiedy będę ją miała w końcu na sobie Czasami wierzyć mi się nie chce, ze to tylko trzy miesiące zostały do ślubu. Niedawno był rok, a teraz ślub zbliża się coraz wększymi krokami
Zapomniałam, ze jeszcze za winem musimy jechać do Tesco, nie wiem tylko, czy zrobimy to dzisiaj, czy w czwartek Bo w sobotę jeśli Piotrek nie będzie miał zajęć, chcemy pojechać do Poznania i zrobić sobie w końcu taki weekend dla siebie
Fajnie masz, że u Ciebie jest taka hurtownia z dekoracjami. U mnie niestety nic nie ma, byłam kiedyś w sklepie w Poznaniu, w którym były różne dekoracje, ale tak drogie, że szok
Też mam zelowe pazurki, bo moje są strasznie kruche. Tyle, ze ja zaczęłam odwiedzać kosmetyczkę z paznokciami jakoś w grudniu już, bo na ślub chcialam mieć ładne, długie, a miałam takie, że aż kosmetyczka mi powiedziała, że są baaaaardzo króciutkie
Teraz chodzę tam raz w miesiącu na żelik i już są takie w miarę ładne i w koncu mi urosły Na ślubne paznokcie umówiłam się na dzień przed ślubem na godzinę 12:00

Napisane przez fistaszek24

Zrobiło się ciepło i nabrałam ochoty na zakupy . Wogóle chce mi się spacerować i tak pięknie jest a wczoraj popłakałam się na M jak miłość jak ślubowali wyobraziła sobie Nas i nepweno się pobecze i zrobią z tego sensację Ja nawet płakałam jak pan młody przyjechał po moją siostrę to wszyscy ze mnie się śmiali bo płakałam i trzęsłam sie i odrazu docinki ciekawe jak będzie jak Ty będziesz wychodzić za mąż mnie już boli brzuch jak o tym pomyśle.
Kotyliony wkleję obiecuje i zawieszki na butelki a co do naszyjnika to poślą mi zaciski i sama skróce przy mierzeniu sukni żeby pasowało pozatym nie wiem nawet czy go założę czy tylko same kolczyki .

Też widziałam, jak wczoraj w tym popularnym taśiemcu ślubowali Mama mnie zawołała, żebym zobaczyła sukienkę Podobał mi się ten taniec, co go to na końcu wykonywali, ale niestety nie wiem, co to było
Też się boję, ze będę ryczeć Na bank poryczę się na podziękowaniach dla rodziców, a w kościele, to nie mogę tylko patrzeć na moją mamę, bo ta napewno będzie tak szlochać, ze szkoda gadać

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Dziewczyny załatwiłam kolejne dwie rzeczy
Dowiedziałam się, że na trzy miesiące przed ślubem musimy się udać do księdza z dokumentami (ale ksiądz powiedział, że ze spokojem możemy przyjść, kiedy zakończymy wizyty w poradni ). Podpowiedzial mi też, żebyśmy poszli po dokument, że kościół wyraża zgodę na ślub w innej parafii do kocioła, do którego należy Piotrek, bo tam dają go od ręki i nie chcą za niego kasy, a w moim kościele ksiądz spisuje ten protokół, którego pytania Wam wczoraj wkleiłam i od razu za to woła powyżej 100 zł.
Ksiądz powiedział mi też, że probosz w Piotrka parafii troszkę marudzi, bo wiadomo, ucieka mu kasa, ale od razu zaznaczył, że jak teraz pójdziemy do tego kościoła, to wypisze nam to zaświadczenie wikariusz, bo proboszcz jest na urlopie
Poza tym zapisałam nas na kurs tańca Wiecie, ze terminy były już pozajmowane i o mało co byśmy musieli szukać jakiejś innej szkoły tańca Ale na szczęście okazało się, że jest wolny termin 12 marca na godzinę 19:00 i od razu nas zapisałam Teraz w niedzielę mamy przelać 50 zł zaliczki za kurs
Najbardziej zadowolona jestem z ceny, bo okazało się, że za 1,5 godziny facet chce 75 zł od pary Jeśli zapiszemy się na 6 kolejnych zajęć, to dostajemy jeszcze 20% zniżki Zapisałam nas więc już na dwa zajęcia, pierwsze 12 marca i kolejne 19 marca Powiedział mi, że do ślubu napewno zdążymy się wyrobić Ale jestem zadowolona Teraz będę szukać ksiąg gości

[fistaszek24]

Ja szukam jeszcze jednego kompletu bielizny bo ten co mam jest troche luźny pod biustem i muszę go zwęzić buuuu.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Ja szukam jeszcze jednego kompletu bielizny bo ten co mam jest troche luźny pod biustem i muszę go zwęzić buuuu.

Kurcze o bieliźnie zapomnialam Biustonosza na ślubie mieć nie będę, ale zastanawiam sie, czy mimo wszystko jakiegoś sobie nie kupić
Na ślub potrzebuję tylko pas do pończoch i majtasy
Jak na razie nic mi w oko nie wpało, choć szczerze mówiąc odwiedziłam chyba tylko trzy sklepy z bielizną Muszę się za jakąś fajną rozejrzeć, ale nie mam pojęcia, gdzie znajdę jakąś fajną