PM 2010 śluby relacjonują, w stan małżeński szczęśliwie wstępują! cz.14

[Martoolka87]

Napisane przez gospella

o ile się nie myle cywilna w Angli koscileny w Polsce- może być trudno

Nie pomyślałam o tym drobnym szczególe

Napisane przez Zmienna kobieta

A mój rozmiar to 42 (ale się odchudzam), duże piersi no i dość szerokie ramiona.. No i nie wiem jaka będzie mi pasowała.. Gorsety mi się nie podobają, bym chciała taką z ramiączkiem zakładanym na szyję( nie wiem jak to wytłumaczyć), ale też się boję, że będę grubo wyglądać...

Taka suknia z ramiączkiem na szyję poszerza ramiona i powiększa biust z tego co wiem

Napisane przez BlackAngel

Przepraszam, że się nie odzywam ale nie mam nadzwyczajniej w świecie czasu. A jak już coś skrobnę to odbije się to bez echa :P

Echo, echo Nieładnie tak nas tu zostawiać

A ja cały czas o tej sukience myślę TŻ jest za opcją ze wstążką Chyba muszę się skonsultować ze świadkową

[woda sodowa]

Napisane przez gospella

małym druczkiem się napisze albo na kartkach

Ale ja nie chce na kartkach, chce na wieczku od tej skrzynki:przytupnoga:

[gospella]

Napisane przez woda sodowa

Ale ja nie chce na kartkach, chce na wieczku od tej skrzynki:przytupnoga:

a no to chyba się nie zmieści moim skromnym zdaniem musisz skrócić

[woda sodowa]

Napisane przez gospella

a no to chyba się nie zmieści moim skromnym zdaniem musisz skrócić

Ale ja naprawde nie moge tego skrocicNo i co ja mam teraz zrobic z tym, ze za tyle rzeczy musze podziekowac

[mariiasia]

hej ho!

dziewczyny, ale się dziś z mamą wyłaziłyśmy po tych salonach, tzn byłyśmy tylko w 3 ale za to w każdym trochę przesiedziałyśmy ale pierwszą suknię jak przymierzyłam to myślałam że zemdleję tak się denerwowałam
fotek nie mam żadnych, bo "nie wolno" robić poza tym przymierzałam tylko tak, z każdego fasonu, żeby wiedzieć jak się czuję i wyglądam w każdym.
salon 1) super obsługa, ale mały wybór sukien, bardziej tż może sobie coś tam wybierze, bo garniaków mają mnóstwo. tu mierzyłam taką bezowatą, ale to nie dla mnie bo mi się takie nie bardzo widzą
salon 2) tu się nieźle wymierzyłam, najpierw zwiewna prosta, ale w niej zrobiłam krok i o mało się nie zabiłam bo się potknęłam i taka nijaka mi się wydawała. potem rybka koronkowa- mam chyba zbyt kobiece biodra i się w niej dziwnie czułam. a potem jeszcze kilka, które jak to pani z salonu powiedziała, że nie to chyba nie to, bo nie widzi błysku w oku a potem oglądając katalogi i suknie tam wystawione stworzyłam własnego mixa; połączenie zakładek i koronki. góra albo na szyję albo bez ramiączek, dekolt serducho, dopasowana do bioder, a potem puszczona takimi zakładakami-falbanami obszytymi koronką i welon coś jak hiszpański, ale jakby złożony na pół-długość max do bioder. bez rękawiczek oczywiście i to mój taki mało czytelny opis, jeśli się zdecyduję to może będę mieć fotkę marzec-kwiecień, bo wtedy byłaby pierwsza przymiarka a koszt to sama suknia ok 2000, welon 250, buty też koło 200 i bielizna i dodatki, czyli przynajmniej 3000 musiałabym mieć.

ot i moja relacja z dnia dzisiejszego

edit: zapomniałam napisać o 3 salonie: babka nie pozwoliła przymierzyć sukni bo powiedziała, że dopiero po 15 marca, dziwne

[gospella]

Napisane przez woda sodowa

Ale ja naprawde nie moge tego skrocicNo i co ja mam teraz zrobic z tym, ze za tyle rzeczy musze podziekowac

no napiszesz czcionką 3 i wszytko bedzie git, dodatkowo dasz lupke rodzicom

[tancerka212]

Tęskniłyście?? zaglądam tylko na sekundę i nawet nie każcie mi nadrabiać ostatnich stu stron melduje że żyję i mam się świetnie mieszkanko już prawie skończone, sprawy ślubne powolutku same się toczą (zaczęliśmy kurs przedmałżeński, a mama z teściową zamówiły ciasta w cukierni). Planuję zacząć jakieś polowanie na ślubne buty- jedne mi się ostatnio spodobały ale były tylko w wersji z satyny a ja takich nie chce bo jak ubrudzę na weselu to na sesji nie będę przecież na boso
pozdrawiam wszystkie PMki

[Aaś]

Napisane przez tancerka212

Tęskniłyście?? zaglądam tylko na sekundę i nawet nie każcie mi nadrabiać ostatnich stu stron melduje że żyję i mam się świetnie mieszkanko już prawie skończone, sprawy ślubne powolutku same się toczą (zaczęliśmy kurs przedmałżeński, a mama z teściową zamówiły ciasta w cukierni). Planuję zacząć jakieś polowanie na ślubne buty- jedne mi się ostatnio spodobały ale były tylko w wersji z satyny a ja takich nie chce bo jak ubrudzę na weselu to na sesji nie będę przecież na boso
pozdrawiam wszystkie PMki

O widzisz jaka lekka na wspomnienie jesteś ktoś dziś pisał że bez ciebie jakoś smutnawo jest

Black - ja w sumie mam np. w piątek

mariasia spoko. znajdziesz tę jedyną a ta babka w 3 salonie to hmm... ciekawe czemu nie można było mierzyć

[Samoa]

Cześc Własnie zrobiłam zapiekankę bakłażanową na jutro i wpadłam na chwilke do Was
W weekend idziemy rozdawać kolejne zaproszenia, póki co dobrze nam idzie i wszystkim sie zaproszenia podobająTo strasznie miłe jak np. dostaję smska, że x właśnie sobie je ogląda po raz n-ty bo się jej tak podobaI w ogóle dziewczyny jakie to uczucie zapraszać na swój własny ślubCiężko mi sobie wyobrazić jakie emocje są w dniu ślubu

Szukam właśnie terakoty na przedpokój i do kuchni i już oczopląsu dostaję Chyba po prostu pójde do sklepu i kupie co mi wpadnie w oko i po sprawie, bo jak mam sie przekopac w necie przez kilkadziesiąt wzorów to mi słabo. Mam jeden gres na oku, ale nie wiem czy nie jest zbyt pstrokaty, bo podłoga w salonie też będzie dośc wyrazista i takie połaczenie to byłaby wielka kupa. Z drugiej strony nie chce miec nudnego meiszkania, ale znowu nie chce tez mieć pomieszania z poplątaniem, bo to jeszcze gorszeLogistyka tego przedsięwzięcia jest większa niż mi sie początkowo wydawało.

Ślubnie mamy chwilowy zastój, za miesiąc zaczniemy szukać garniaka, przy okazji zmierzę buty ślubne, rozdamy reszte zaproszeń i to by było na tyle. Reszta przygotowan przed samym ślubem

Dobra, uciekam, bo zaraz tżcik wraca z treninguPa

[tancerka212]

Napisane przez Aaś

O widzisz jaka lekka na wspomnienie jesteś ktoś dziś pisał że bez ciebie jakoś smutnawo jest

macie tu trochę radości i uśmiechu
tak się zastanawiam czy sobie jakiegoś neta na 3 miesiące nie skombinować do domu ale chyba nie ma takich ofert internetu na 3 miesiące w ogóle to mam zamiar od poniedziałku dziko pisać pracę magisterską i sama nie wiem czy internet by mi w tym pomógł czy zaszkodził bo ciągle bym siedziała i z wami głupoty pisała

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez Samoa

Cześc Własnie zrobiłam zapiekankę bakłażanową na jutro i wpadłam na chwilke do Was
W weekend idziemy rozdawać kolejne zaproszenia, póki co dobrze nam idzie i wszystkim sie zaproszenia podobająTo strasznie miłe jak np. dostaję smska, że x właśnie sobie je ogląda po raz n-ty bo się jej tak podobaI w ogóle dziewczyny jakie to uczucie zapraszać na swój własny ślubCiężko mi sobie wyobrazić jakie emocje są w dniu ślubu

Szukam właśnie terakoty na przedpokój i do kuchni i już oczopląsu dostaję Chyba po prostu pójde do sklepu i kupie co mi wpadnie w oko i po sprawie, bo jak mam sie przekopac w necie przez kilkadziesiąt wzorów to mi słabo. Mam jeden gres na oku, ale nie wiem czy nie jest zbyt pstrokaty, bo podłoga w salonie też będzie dośc wyrazista i takie połaczenie to byłaby wielka kupa. Z drugiej strony nie chce miec nudnego meiszkania, ale znowu nie chce tez mieć pomieszania z poplątaniem, bo to jeszcze gorszeLogistyka tego przedsięwzięcia jest większa niż mi sie początkowo wydawało.

Ślubnie mamy chwilowy zastój, za miesiąc zaczniemy szukać garniaka, przy okazji zmierzę buty ślubne, rozdamy reszte zaproszeń i to by było na tyle. Reszta przygotowan przed samym ślubem

Dobra, uciekam, bo zaraz tżcik wraca z treninguPa

to wy juz zaproszenia zaczęliście rozdawac??? wow to musi być dopiero bajer
a co do podłogi to ja powiem tak- z jednej strony sama o swojej kuchennej podłodze myślę że chyba wolałabym gładką ale za to plusem trochę "pomazanej" podłogi jest to że nie widać tak na niej brudu, zacieków od każdej kropelki wody która spadła na podłogę- także podłoga wydaje się ciągle czysta i dopiero po jej umyciu widać że jednak była brudna

[certina4]

hej laski
nie było mnie kilka dni, a mam wrażenie że cała wieczność minęła odkąd Was ostatnio odwiedzałam
obiecuję poprawę
tzn już od przyszłego tygodnia, bo pracuję już tylko do końca tego tygodnia, a potem do pracy będę przyjeżdzała tylko 2 razy w tygodniu, za to początek tygodnia będzie męczący bo znowu muszę pomierzyć trochę sukienek no i w końcu na coś się zdecydować i zamówić, bo mój doradca ( tata ) wyjeżdza na 3 tyg więc boję się że za późno będzie na szukanie sukni po jego powrocie.
W ubiegłym tygodniu byliśmy oglądać zaproszenia- mają nam przygotować 3 projekty z zaproszeń które wpadły nam w oko.

No i tyle u mnie, znowu dużo stresu w pracy i w sumie cieszę się że już nie będę tam pracownikiem bo znowu 2kg schudłam w ciągu tych 2 tyg

[anesh_]

Napisane przez tancerka212

Tęskniłyście?? zaglądam tylko na sekundę i nawet nie każcie mi nadrabiać ostatnich stu stron melduje że żyję i mam się świetnie mieszkanko już prawie skończone, sprawy ślubne powolutku same się toczą (zaczęliśmy kurs przedmałżeński, a mama z teściową zamówiły ciasta w cukierni). Planuję zacząć jakieś polowanie na ślubne buty- jedne mi się ostatnio spodobały ale były tylko w wersji z satyny a ja takich nie chce bo jak ubrudzę na weselu to na sesji nie będę przecież na boso
pozdrawiam wszystkie PMki

Oooo, tak.

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

to wy juz zaproszenia zaczęliście rozdawac??? wow to musi być dopiero bajer
a co do podłogi to ja powiem tak- z jednej strony sama o swojej kuchennej podłodze myślę że chyba wolałabym gładką ale za to plusem trochę "pomazanej" podłogi jest to że nie widać tak na niej brudu, zacieków od każdej kropelki wody która spadła na podłogę- także podłoga wydaje się ciągle czysta i dopiero po jej umyciu widać że jednak była brudna

Tancia ślub za 3 miesiące i 27 dni, więc to już najwyższy czas na rozdawanie zaproszeń
A co do podłogi to ja mogę mieć taką, która sie łatwo brudzi, bo lubię sprzątaćA taka jak Ty mowisz mam u rodziców w domuTylko ich kuchnia jest wielka, więc trudniej latac i każda plamke wycierać, nie to co w moje malutkiej

Uciekam, bo tżcik już jest

[tancerka212]

Napisane przez Samoa

Tancia ślub za 3 miesiące i 27 dni, więc to już najwyższy czas na rozdawanie zaproszeń
A co do podłogi to ja mogę mieć taką, która sie łatwo brudzi, bo lubię sprzątaćA taka jak Ty mowisz mam u rodziców w domuTylko ich kuchnia jest wielka, więc trudniej latac i każda plamke wycierać, nie to co w moje malutkiej

Uciekam, bo tżcik już jest

kurczę to ja myślałam że jak ślub w sierpniu to zaproszenia zacznę rozdawać w czerwcu ale chyba pomyślę o przesunięciu rozdawania na maj bo to w końcu wakacje i ludzie muszą je sobie jakoś zaplanowac... a swoją drogą to już na samą myśl o rozdawaniu zaproszeń dla 200 osób czuję się zmęczona

[Martoolka87]

Napisane przez mariiasia

a potem oglądając katalogi i suknie tam wystawione stworzyłam własnego mixa; połączenie zakładek i koronki. góra albo na szyję albo bez ramiączek, dekolt serducho, dopasowana do bioder, a potem puszczona takimi zakładakami-falbanami obszytymi koronką i welon coś jak hiszpański, ale jakby złożony na pół-długość max do bioder. bez rękawiczek oczywiście i to mój taki mało czytelny opis, jeśli się zdecyduję to może będę mieć fotkę marzec-kwiecień, bo wtedy byłaby pierwsza przymiarka a koszt to sama suknia ok 2000, welon 250, buty też koło 200 i bielizna i dodatki, czyli przynajmniej 3000 musiałabym mieć.


edit: zapomniałam napisać o 3 salonie: babka nie pozwoliła przymierzyć sukni bo powiedziała, że dopiero po 15 marca, dziwne

No serio dziwne z tym 3 salonem
To będziesz jeszcze gdzieś szukać czy zdecydujesz się na ten własny mix?

Napisane przez tancerka212

Tęskniłyście??
pozdrawiam wszystkie PMki

No pewnie, że tęskniłyśmy

Napisane przez tancerka212

tak się zastanawiam czy sobie jakiegoś neta na 3 miesiące nie skombinować do domu ale chyba nie ma takich ofert internetu na 3 miesiące w ogóle to mam zamiar od poniedziałku dziko pisać pracę magisterską i sama nie wiem czy internet by mi w tym pomógł czy zaszkodził bo ciągle bym siedziała i z wami głupoty pisała

Ja sobie nie wyobrażam pisać mgr bez netu Połowa mojej bibliografii to będzie źródło: internet
A poza tym jak tu pisać pracę nie mogąc sobie zrobić przerwy na wizaż
Ja dziś zrobiłam odwrotnie - siedziałam na wizażu i zrobiłam małą przerwę na mgr - też dobrze

Napisane przez tancerka212

kurczę to ja myślałam że jak ślub w sierpniu to zaproszenia zacznę rozdawać w czerwcu ale chyba pomyślę o przesunięciu rozdawania na maj bo to w końcu wakacje i ludzie muszą je sobie jakoś zaplanowac... a swoją drogą to już na samą myśl o rozdawaniu zaproszeń dla 200 osób czuję się zmęczona

Oj... strasznie dużo tego będziecie mieli Ja rozdaję w maju, bo w czerwcu mam obronę i nie chce sobie wtedy głowy zawracać rozwożeniem zaproszeń. A poza tym goście będą mieli więcej czasu żeby się zdeklarować

[anesh_]

Napisane przez Martoolka87

Ja sobie nie wyobrażam pisać mgr bez netu Połowa mojej bibliografii to będzie źródło: internet
A poza tym jak tu pisać pracę nie mogąc sobie zrobić przerwy na wizaż
Ja dziś zrobiłam odwrotnie - siedziałam na wizażu i zrobiłam małą przerwę na mgr - też dobrze

Kolejny atak na mnie , umieram .

[Martoolka87]

Napisane przez anesh_

Kolejny atak na mnie , umieram .

No przepraszam bardzo, ale naprawdę nie da się pisać pracy mgr jak się ma takie ważne życiowe dylematy jak ostateczny wybór sukni ślubnej
W końcu bronię się dopiero w czerwcu a decyzję co do sukni muszę podjąć w przeciągu dwóch tygodni

Ja Was proszę: głosujcie (nawet jak sobie nie potraficie wyobrazić mojej kiecy): zakładki/draperie na gorsecie, czy gładki gorset + wstążka Bo jak nie to chyba losowanie będę musiała zrobić, a poza tym nie zasnę dzisiaj

[anesh_]

Napisane przez Martoolka87

No przepraszam bardzo, ale naprawdę nie da się pisać pracy mgr jak się ma takie ważne życiowe dylematy jak ostateczny wybór sukni ślubnej
W końcu bronię się dopiero w czerwcu a decyzję co do sukni muszę podjąć w przeciągu dwóch tygodni

Ja Was proszę: głosujcie (nawet jak sobie nie potraficie wyobrazić mojej kiecy): zakładki/draperie na gorsecie, czy gładki gorset + wstążka Bo jak nie to chyba losowanie będę musiała zrobić, a poza tym nie zasnę dzisiaj

No tak, racja.
Ja zagłosuję, tylko muszę znaleźć tamtego posta w którym to opisywałaś... więc szukam, a w przerwie... wrócę do biochemii

[Martoolka87]

Napisane przez anesh_

No tak, racja.
Ja zagłosuję, tylko muszę znaleźć tamtego posta w którym to opisywałaś... więc szukam, a w przerwie... wrócę do biochemii

Stworzyłam wizualizację ze wstążką
Jeszcze spróbuję zrobić wizualizację drapowania/marszczenia/zakładek

Pomieszałam zdjęcia

No i zapomniałam dodać, że ten szary spray to oczywiście koronka z kryształkami svarowskiego

[anesh_]

Napisane przez Martoolka87

No przepraszam bardzo, ale naprawdę nie da się pisać pracy mgr jak się ma takie ważne życiowe dylematy jak ostateczny wybór sukni ślubnej
W końcu bronię się dopiero w czerwcu a decyzję co do sukni muszę podjąć w przeciągu dwóch tygodni

Ja Was proszę: głosujcie (nawet jak sobie nie potraficie wyobrazić mojej kiecy): zakładki/draperie na gorsecie, czy gładki gorset + wstążka Bo jak nie to chyba losowanie będę musiała zrobić, a poza tym nie zasnę dzisiaj

Przeczytałam dokładnie Twojego posta... i powiem tak - ja wybrałam gorset z "zakładkami", czyli na to też oddaję swój głos

[Martoolka87]

Napisane przez anesh_

Przeczytałam dokładnie Twojego posta... i powiem tak - ja wybrałam gorset z "zakładkami", czyli na to też oddaję swój głos

Dzięki
Specjalnie dla Ciebie wizualizacja z zakładkami
Oczywiście czarne linie są liniami umownymi, a koronka powinna być na zakładkach, a nie pod nimi

[anesh_]

Napisane przez Martoolka87

Dzięki
Specjalnie dla Ciebie wizualizacja z zakładkami
Oczywiście czarne linie są liniami umownymi, a koronka powinna być na zakładkach, a nie pod nimi

Nie rozumiem jednego - na tych zakładkach mają być naszyte jeszcze koronki, tak?

Czy choidzi o ten sprey z boku, że powinien być na zakładkach, a nie pod nimi???

Trochę zmęczona już jestem i malo kumam .

[Martoolka87]

Napisane przez anesh_

Nie rozumiem jednego - na tych zakładkach mają być naszyte jeszcze koronki, tak?

Czy choidzi o ten sprey z boku, że powinien być na zakładkach, a nie pod nimi???

Trochę zmęczona już jestem i malo kumam .

Chodzi o to, że grafikiem komputerowym to ja zdecydowanie nie jestem
No dokładnie - najpierw zakładki i na to koronka, bo koronka przytrzymuje te zakładki żeby się nie przesuwały i nie odstawały za bardzo

[anesh_]

Napisane przez Martoolka87

Chodzi o to, że grafikiem komputerowym to ja zdecydowanie nie jestem
No dokładnie - najpierw zakładki i na to koronka, bo koronka przytrzymuje te zakładki żeby się nie przesuwały i nie odstawały za bardzo

Aaaa.... to teraz rozumiem. Moja nie ma koronki na tych zakładkach, tylko pod drapowaniem. Na biuście ma jakieś koraliki, niżej te zakładki, one przechodzą w drapowania i spod tych drapowań wystają koronki... cos takiego.

[Martoolka87]

Napisane przez anesh_

Aaaa.... to teraz rozumiem. Moja nie ma koronki na tych zakładkach, tylko pod drapowaniem. Na biuście ma jakieś koraliki, niżej te zakładki, one przechodzą w drapowania i spod tych drapowań wystają koronki... cos takiego.

Zakręcony opis ale chyab skumałam Jak pokażesz fotki to zobaczymy czy się zgadzają z moim wyobrażeniem

Kurczę jak tak patrzę na te moje wizualizacje, to obie wersje mi się podobają Najchętniej to bym sobie wstążkę obwiązała na tych zakładkach, ale to by była mocna przesada

[anesh_]

Napisane przez Martoolka87

Zakręcony opis ale chyab skumałam Jak pokażesz fotki to zobaczymy czy się zgadzają z moim wyobrażeniem

Kurczę jak tak patrzę na te moje wizualizacje, to obie wersje mi się podobają Najchętniej to bym sobie wstążkę obwiązała na tych zakładkach, ale to by była mocna przesada

Jeszcze nie mam fotki, ale jak będę miała to pokażę.

Dobranoc

[Martoolka87]

Napisane przez anesh_

Jeszcze nie mam fotki, ale jak będę miała to pokażę.

Dobranoc

Dobranoc Ja też już zmykam do łóżeczka

[mmmmmm]

Dziewczyny proszę Was o radę... https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post17408197

[asiulek1705]

Napisane przez mariiasia

hej ho!

dziewczyny, ale się dziś z mamą wyłaziłyśmy po tych salonach, tzn byłyśmy tylko w 3 ale za to w każdym trochę przesiedziałyśmy ale pierwszą suknię jak przymierzyłam to myślałam że zemdleję tak się denerwowałam
fotek nie mam żadnych, bo "nie wolno" robić poza tym przymierzałam tylko tak, z każdego fasonu, żeby wiedzieć jak się czuję i wyglądam w każdym.
salon 1) super obsługa, ale mały wybór sukien, bardziej tż może sobie coś tam wybierze, bo garniaków mają mnóstwo. tu mierzyłam taką bezowatą, ale to nie dla mnie bo mi się takie nie bardzo widzą
salon 2) tu się nieźle wymierzyłam, najpierw zwiewna prosta, ale w niej zrobiłam krok i o mało się nie zabiłam bo się potknęłam i taka nijaka mi się wydawała. potem rybka koronkowa- mam chyba zbyt kobiece biodra i się w niej dziwnie czułam. a potem jeszcze kilka, które jak to pani z salonu powiedziała, że nie to chyba nie to, bo nie widzi błysku w oku a potem oglądając katalogi i suknie tam wystawione stworzyłam własnego mixa; połączenie zakładek i koronki. góra albo na szyję albo bez ramiączek, dekolt serducho, dopasowana do bioder, a potem puszczona takimi zakładakami-falbanami obszytymi koronką i welon coś jak hiszpański, ale jakby złożony na pół-długość max do bioder. bez rękawiczek oczywiście i to mój taki mało czytelny opis, jeśli się zdecyduję to może będę mieć fotkę marzec-kwiecień, bo wtedy byłaby pierwsza przymiarka a koszt to sama suknia ok 2000, welon 250, buty też koło 200 i bielizna i dodatki, czyli przynajmniej 3000 musiałabym mieć.

ot i moja relacja z dnia dzisiejszego

edit: zapomniałam napisać o 3 salonie: babka nie pozwoliła przymierzyć sukni bo powiedziała, że dopiero po 15 marca, dziwne

No relacja z mierzenia pierwsza klasa Czyli będziesz miała suknię szytą wg własnego projektu? Już jestem ciekawa jak będzie wyglądała, bo na razie ciężko mi sobie wyobrazić. A co do tego 3go salonu, to dziwne

Napisane przez tancerka212

Tęskniłyście?? zaglądam tylko na sekundę i nawet nie każcie mi nadrabiać ostatnich stu stron melduje że żyję i mam się świetnie mieszkanko już prawie skończone, sprawy ślubne powolutku same się toczą (zaczęliśmy kurs przedmałżeński, a mama z teściową zamówiły ciasta w cukierni). Planuję zacząć jakieś polowanie na ślubne buty- jedne mi się ostatnio spodobały ale były tylko w wersji z satyny a ja takich nie chce bo jak ubrudzę na weselu to na sesji nie będę przecież na boso
pozdrawiam wszystkie PMki

Cześć Tancia A wczoraj dziewczyny wspomniały o Tobie i połączyły się chyba z Tobą telepatycznie skoro do nas wpadłaś Super że mieszkanie macie już na wykończeniu

Cześć z rana Dopadła mnie @ Boooolllliiiiiii

[83mika]

Napisane przez anesh_

Zaproszenia ok, ale według mnie zaproszenia mogą być obojętnie jakie... Tyle, że ja akurat lubię takie manualne robótki i dlatego zdecydowałam się sama je zrobić.

Mi się one bardzo spodobały bo są proste i eleganckie i do tego niedrogie

Napisane przez mariiasia

hej ho!

dziewczyny, ale się dziś z mamą wyłaziłyśmy po tych salonach, tzn byłyśmy tylko w 3 ale za to w każdym trochę przesiedziałyśmy ale pierwszą suknię jak przymierzyłam to myślałam że zemdleję tak się denerwowałam
fotek nie mam żadnych, bo "nie wolno" robić poza tym przymierzałam tylko tak, z każdego fasonu, żeby wiedzieć jak się czuję i wyglądam w każdym.
salon 1) super obsługa, ale mały wybór sukien, bardziej tż może sobie coś tam wybierze, bo garniaków mają mnóstwo. tu mierzyłam taką bezowatą, ale to nie dla mnie bo mi się takie nie bardzo widzą
salon 2) tu się nieźle wymierzyłam, najpierw zwiewna prosta, ale w niej zrobiłam krok i o mało się nie zabiłam bo się potknęłam i taka nijaka mi się wydawała. potem rybka koronkowa- mam chyba zbyt kobiece biodra i się w niej dziwnie czułam. a potem jeszcze kilka, które jak to pani z salonu powiedziała, że nie to chyba nie to, bo nie widzi błysku w oku a potem oglądając katalogi i suknie tam wystawione stworzyłam własnego mixa; połączenie zakładek i koronki. góra albo na szyję albo bez ramiączek, dekolt serducho, dopasowana do bioder, a potem puszczona takimi zakładakami-falbanami obszytymi koronką i welon coś jak hiszpański, ale jakby złożony na pół-długość max do bioder. bez rękawiczek oczywiście i to mój taki mało czytelny opis, jeśli się zdecyduję to może będę mieć fotkę marzec-kwiecień, bo wtedy byłaby pierwsza przymiarka a koszt to sama suknia ok 2000, welon 250, buty też koło 200 i bielizna i dodatki, czyli przynajmniej 3000 musiałabym mieć.

ot i moja relacja z dnia dzisiejszego

edit: zapomniałam napisać o 3 salonie: babka nie pozwoliła przymierzyć sukni bo powiedziała, że dopiero po 15 marca, dziwne

No właśnie jest coś takiego, u mnie błysk był podwójny-u mnie i u mojego TŻ, już w tym tyg ide zamawiac kieckę, mam nadzieje, że jak ją znowu ubiorę to będę czuła to samo co za pierwszym razem