On i ... pornol.

[grejpftutowa panna]

Napisane przez eternal bad luck

Witam, korciło mnie już przedwczoraj żeby wam coś napisać,muszę to z siebie wyrzucić bo zwariuję, a Wy potraficie człowiekowi doradzić.Wiem,bo kilka razy mi pomogłyście,jako bierne 'obserwatorki'. To nie mój nick,którego używam zazwyczaj...
Więc zacznę od tego,że z Tżtem jesteśmy razem prawie 4 lata.
Kilka lat temu miał do czynienia z różnymi pornolami itp. , jak chyba każdy facet. Jak się poznaliśmy wiem,że nic już takiego nie oglądał itd. On wie doskonale,że mam obsesję na punkcie swojej figury itd. że jestem cholerną zazdrośnicą, że wkurzam się gdy idzie ulicą jakaś fajna laska. Ostatnio, w niedzielę, chciałam coś zobaczyć w jego komputerze, i w historii szukałam pewnej stronki gdy nagle patrzę a tu jakieś "sexy bitches xxx" itd. zamurowało mnie. Serce mnie zabolało.Dosłownie... On w tym czasie jechał po swoją ciocię.. Gdy przyjechał stałam i patrzałam na te okienko 'historia' a tam te różne świństwa. Wybiegłam, pojechał za mną autem,ja skręciłam w inną drogę. Pisal mi SMSy gdzie jestem,że mam mu dac to wytłumaczyć. Więc mu napisałam 'słucham' a on,że nie wie jak to się stało,że go tak jakoś naszło...że sam był na siebie zły. Spotkaliśmy się. Tłumaczył,że chciał sobie popatrzeć..wiedziałam,że kręci. Potem wyciągłam z niego to,że miał (biedactwo) chcica! Nie byliśmy w tamtym dniu pokłóceni, tak go naszło i tyle! Potem przyznał się,że po prostu sobie zrobił dobrze sam... Powiedziałam mu,że to świństwo,że to koniec,że mówił,że go do tego nie ciągnie....
A jednak.
Wybaczyłam mu, powiedziałam że seksu z nim uprawiać nie będę.
Próbuję zapomnieć, bo on tez zapomniał moje głupstwa.
Boli mnie to jednak...
Jakoś tak czuję się mało seksowna, atrakcyjna itp...
Nie mam zamiaru uprawiać z nim seksu.
Jakoś ciężko mi z tym.
Nie wiem czy oczekuję od was porady,czy po prostu wyrażenia swojej opinii.

Naprawdę źle mi z tym, staram się o tym nie myśleć, ale od razu wyobrażam sobie jak on podnieca się nad jakimiś fajnymi panienkami....


Ech...

tak przydapkiem zajrzałam i wiesz co? twoja samoocena równa się zero chyba. to przykre. jesteś "okrągła"? czy co? że masz takie kompleksy?
ja wiem że mój R. sobie czasem obejrzy, ja tez sobie nie żałuje. ale to że oglądamy nie znaczy zdrady której ty się tu dopatrzyłaś.
a to że dzień wcześniej się kochaliście? no i co?
my sie przemogliśmy i czasem eż razem oglądamy. bo co sobie mamy żałować? poytem i tak wiem że kocha się ze mną bo chce.

[0nasty0]

Napisane przez grejpftutowa panna

ja wiem że mój R. sobie czasem obejrzy, ja tez sobie nie żałuje. ale to że oglądamy nie znaczy zdrady której ty się tu dopatrzyłaś.
a to że dzień wcześniej się kochaliście? no i co?
my sie przemogliśmy i czasem eż razem oglądamy. bo co sobie mamy żałować? poytem i tak wiem że kocha się ze mną bo chce.

każdy odbiera to inaczej, to że Ty nie widzisz w tym zdrady i dla Ciebie to normalne, nie znaczy, że ktoś inny też tak samo myśli jak Ty.
a co tu jest do żałowania? czy to jest coś takiego, że jak nie obejrzy on lub Ty to potem musielibyście żałować? litości.

[_Kaku_]

Napisane przez 0nasty0

każdy odbiera to inaczej, to że Ty nie widzisz w tym zdrady i dla Ciebie to normalne, nie znaczy, że ktoś inny też tak samo myśli jak Ty.
a co tu jest do żałowania? czy to jest coś takiego, że jak nie obejrzy on lub Ty to potem musielibyście żałować? litości.

Zgadzam się z tym co napisała 0nasty0..Bo jak dla mnie to również w pewien sposób zdrada..haha śmieszy mnie to jak można napisać,że pornola można sobie żałować..

[sine.ira]

Napisane przez grejpftutowa panna

jesteś "okrągła"? czy co? że masz takie kompleksy?

Tiaaa

Napisane przez grejpftutowa panna

my sie przemogliśmy i czasem eż razem oglądamy.

To musieliscie sie przemoc ? Nie przyszlo wam to naturalnie ? Ktore mialo wieksze opory, ty czy on ?

[Wyrak]

Napisane przez _Kaku_

Zgadzam się z tym co napisała 0nasty0..Bo jak dla mnie to również w pewien sposób zdrada..haha śmieszy mnie to jak można napisać,że pornola można sobie żałować..

A mnie smieszy, ze dla kogos obejrzenie porno = zdrada Jak spojrzy na inna na ulicy, to tez juz pewnie zdrada

[0nasty0]

Napisane przez Wyrak

A mnie smieszy, ze dla kogos obejrzenie porno = zdrada Jak spojrzy na inna na ulicy, to tez juz pewnie zdrada

Wyrak, jak byś nie zauważył, na ulicy nie ma nagich panienek, uprawiających seks. Więc to porównanie dałeś teraz bez sensu.

[_Kaku_]

Napisane przez Wyrak

A mnie smieszy, ze dla kogos obejrzenie porno = zdrada Jak spojrzy na inna na ulicy, to tez juz pewnie zdrada

Wiesz dla jednych jest to zdradą,a dla innych nie!!ale śmieszy mnie tok myślenia niektórych...chyba od tego ma drugą osobę by go zaspokoiła i nie potrzebuje oglądać pornoli!!!

[kasiuncia]

Dziewczyno! FACECI MASTURBOWALI, MASTURBUJĄ I BĘDĄ SIĘ MASTURBOWAĆ, nawet, jeśli będziecie to robić codziennie. Są wzrokowcami i mają większe potrzeby niż kobiety! To nie jest zdrada, tylko jego potrzeba.

Póki tego nie zrozumiesz i nie zniwelujesz swojej chorej zazdrości, nie będziesz miała udanego związku. I tyle.

[_Kaku_]

Napisane przez 0nasty0

Wyrak, jak byś nie zauważył, na ulicy nie ma nagich panienek, uprawiających seks. Więc to porównanie dałeś teraz bez sensu.

I tu się zgadzam..

[0nasty0]

Napisane przez kasiuncia

Dziewczyno! FACECI MASTURBOWALI, MASTURBUJĄ I BĘDĄ SIĘ MASTURBOWAĆ, nawet, jeśli będziecie to robić codziennie. Są wzrokowcami i mają większe potrzeby niż kobiety! To nie jest zdrada, tylko jego potrzeba.

wcale nie musi się masturować. i nie jest mu to potrzebne jak powietrze, bo jak powietrze jest mu potrzebne TYLKO powietrze.

[_Kaku_]

Napisane przez kasiuncia

Dziewczyno! FACECI MASTURBOWALI, MASTURBUJĄ I BĘDĄ SIĘ MASTURBOWAĆ, nawet, jeśli będziecie to robić codziennie. Są wzrokowcami i mają większe potrzeby niż kobiety! To nie jest zdrada, tylko jego potrzeba.

Póki tego nie zrozumiesz i nie zniwelujesz swojej chorej zazdrości, nie będziesz miała udanego związku. I tyle.

Dla mnie jest to zdrada w jakiś sposób!Są faceci którzy nie oglądają tych bzdur i jakoś ich nie ciągnie do tego!!Więc mi nie mów,że MUSI!!!

[rabid]

Napisane przez 0nasty0

Wyrak, jak byś nie zauważył, na ulicy nie ma nagich panienek, uprawiających seks. Więc to porównanie dałeś teraz bez sensu.

W jaki sposób patrzenie na ubrane jest zdradą bardziej, niż patrzenie na rozebrane? I od braku której części ubrania zaczyna się zdrada?

[sine.ira]

Napisane przez 0nasty0

na ulicy nie ma nagich panienek, uprawiających seks. Więc to porównanie dałeś teraz bez sensu.

No wlasnie mnie to zawsze zadzwia, ze tak wielu nie dostrzega tej jakze subtelnej roznicy Zawsze w podobnych watkach ktos wyskakuje z tym bzdurnym argumentem. Zdumiewajace.
Aczkolwiek ja tego tez nie uwazam za zdrade.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez kasiuncia

Dziewczyno! FACECI MASTURBOWALI, MASTURBUJĄ I BĘDĄ SIĘ MASTURBOWAĆ, nawet, jeśli będziecie to robić codziennie.

No jachaaa...na tym uplywa im cale zycie. Permanentna masturbacja

[0nasty0]

Napisane przez rabid

W jaki sposób patrzenie na ubrane jest zdradą bardziej, niż patrzenie na rozebrane? I od braku której części ubrania zaczyna się zdrada?

A czy ja powiedziałam, że patrzenie na ubrane jest zdradą?
Chodzi mi o filmy pornograficzne, na których 'kobiety' jedyne co potrafią to rozłożyć nogi i udawać jak im jest przyjemnie.

[kasiuncia]

Napisane przez sine.ira

No jachaaa...na tym uplywa im cale zycie. Permanentna masturbacja

Nie miałam tego na myśli. Mężczyzna po prostu ma skłonność do tego bardziej niż kobiety i wiem doskonale, że mimo, że ma żonę, dziewczynę, narzeczoną to cieszy go oglądanie filmów pornograficznych bo wtedy wyładowuje swoje nagromadzone emocje. Oni naprawdę nie widzą w tym nic dziwnego!
Młodzi chłopcy potrafią w grupie oglądać pornole i tak spędzać czas! Czy ich to dziwi? Czy ich to żenuje? Nie! Bo taka jest męska natura. 80 proc. myśli to seks.

[sine.ira]

Napisane przez rabid

W jaki sposób patrzenie na ubrane jest zdradą bardziej, niż patrzenie na rozebrane? I od braku której części ubrania zaczyna się zdrada?

Pornola sobie wlacza po to zeby sobie spuscic z zaworka a na ulice nie wychodzi chyba w tym celu ? No i panie idace ulica nie ma maja za zadanie podniecac mijajacych ich panow, a te z pornoli - owszem maja wywolac podniecenie seksualne u tych co je ogladaja i robia w tym celu wszystko co sie da Taka widze roznice. Aczkolwiek to nie zmienia faktu, ze nasz misio pysio moze dostac erekcji na widok panny w mini, ktora widzial w spozywczaku, a potem po powrocie do domu moze sie tez pod nia (tzn. pod to co zachowalo mu sie w mozgownicy w zwiazku z ogledzinami owej panny) zmasturbowac, prawdaz Wydaje mi sie jednak, ze w celu jest roznica. Po co innego wlacza sie pornola, a po co innego wychodzi na ulice. Na co innego i inaczej podanego sie tez patrzy.

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez kasiuncia

Nie miałam tego na myśli. Mężczyzna po prostu ma skłonność do tego bardziej niż kobiety i wiem doskonale, że mimo, że ma żonę, dziewczynę, narzeczoną to cieszy go oglądanie filmów pornograficznych bo wtedy wyładowuje swoje nagromadzone emocje. Oni naprawdę nie widzą w tym nic dziwnego!
Młodzi chłopcy potrafią w grupie oglądać pornole i tak spędzać czas! Czy ich to dziwi? Czy ich to żenuje? Nie! Bo taka jest męska natura. 80 proc. myśli to seks.

Pojmij, ze nie kazdy mezczyna jest taki sam. Jak i pojmij to, ze nie kazda kobieta jest taka sama. To co dla Ciebie jest norma i oczywistoscia, dla innej byc nie musi. Dodatkowo nie kazdy facet ciagle sie masturbuje i nie kazdy oglada pornosy. Wiec jezeli dajesz rady konkretnej osobie, badz laskawa miec to na uwadze.

[rabid]

Napisane przez 0nasty0

A czy ja powiedziałam, że patrzenie na ubrane jest zdradą?

Nie powiedziałaś, więc pytam, dlaczego patrzenie na rozebrane jest dla Ciebie zdradą, a patrzenie na ubrane już nie, nawet gdyby sobie facet fantazjował, że są nagie? Raczej nie chodzi o seks, bo podejrzewam, że gdyby one po prostu były sobie w tych filmach rozebrane i uprawiały zapasy, to też nie zaliczyłabyś tego do dozwolonych rozrywek.

Napisane przez 0nasty0

Chodzi mi o filmy pornograficzne, na których 'kobiety' jedyne co potrafią to rozłożyć nogi i udawać jak im jest przyjemnie.

Za to Ty na pewno oglądasz czasem inne filmy, na których kobiety udają, że się zakochały, potem udają, że mają z tym problem, a na końcu udają, że są szczęśliwe. Poziom aktorstwa często ten sam, tylko nacisk położony na inną część znajomości.

[0nasty0]

Napisane przez sine.ira

Pojmij, ze nie kazdy mezczyna jest taki sam. Jak i pojmij to, ze nie kazda kobieta jest taka sama. To co dla Ciebie jest norma i oczywistoscia, dla innej byc nie musi. Dodatkowo nie kazdy facet ciagle sie masturbuje i nie kazdy oglada pornosy. Wiec jezeli dajesz rady konkretnej osobie, badz laskawa miec to na uwadze.

piękna odpowiedź sine.ira

Napisane przez rabid

Nie powiedziałaś, więc pytam, dlaczego patrzenie na rozebrane jest dla Ciebie zdradą

na rozebrane grające w filmach pornograficznych, dociera? czy wyjaśnić jeszcze jakoś inaczej?

Napisane przez rabid

Za to Ty na pewno oglądasz czasem inne filmy, na których kobiety udają, że się zakochały, potem udają, że mają z tym problem, a na końcu udają, że są szczęśliwe. Poziom aktorstwa często ten sam, tylko nacisk położony na inną część znajomości.

nie musi Cie interesować co oglądam, bo to moja sprawa.
udawanie problemów, szczęścia itp. to dla mnie zupełnie coś innego, niż nagie panienki robiące laske i rozkładające nogi na prawo i lewo w takowym 'filmie'.

[kasiuncia]

Nie rozumiem pretensji w twojej wypowiedzi. Nie TOBIE daję rady, ale tej dziewczynie, która niestety jak uważa też tu większość, dziwnie podchodzi do związku. Gdyby tych rad nie oczekiwała, to by o nie nie prosiła.
A ty POJMIJ, ze forum na którym obecnie jesteśmy, jest ogólnodostępne, a temat taki, że każda może wypowiedzieć swoją własną subiektywną ocenę problemu. Nie możesz krytykować w taki sposób i upominać innych, bo coś nie zgadza się z twoim poglądem na sprawę. Nie od oceny tu jesteś.

[sine.ira]

Napisane przez kasiuncia

Nie rozumiem pretensji w twojej wypowiedzi. Nie TOBIE daję rady, ale tej dziewczynie, która niestety jak uważa też tu większość, dziwnie podchodzi do związku. Gdyby tych rad nie oczekiwała, to by o nie nie prosiła.
A ty POJMIJ, ze forum na którym obecnie jesteśmy, jest ogólnodostępne, a temat taki, że każda może wypowiedzieć swoją własną subiektywną ocenę problemu. Nie możesz krytykować w taki sposób i upominać innych, bo coś nie zgadza się z twoim poglądem na sprawę. Nie od oceny tu jesteś.

Jakiej pretensji ? Po prostu sadzisz tu jakies prawdy objawione na temat wszystkich facetow, uogolniasz, podejsz jakies dziwne procenty, to reaguje. Sama powiedzialas, ze to publiczne forum wiec mam prawo rowniez mowic, ze to co mowisz to bzdury Ty mozesz mowic to samo o tym co mowie ja i gra muzyczka, wizaz nie upadnie nigdy !

[perseusz]

Nie masturbuję się.
Ojej!!
Czy to znaczy że jestem chory??

[0nasty0]

Napisane przez perseusz

Nie masturbuję się.
Ojej!!
Czy to znaczy że jestem chory??

zdaniem większości - oczywiście, że jesteś chory, jak możesz się nie masturbować! przecież każdy facet MUSI to robić.

moim zdaniem - jesteś zdrów jak ryba

[kasiuncia]

No własnie, "gra muzyczka" bo ja znowu uważam, że TY piszesz bzdury I racja, wizaż nigdy nie upadnie, nigdy nie będzie nudno.

W każdym razie ja kończę ten off topic.

[sine.ira]

Napisane przez kasiuncia

No własnie, "gra muzyczka" bo ja znowu uważam, że TY piszesz bzdury I racja, wizaż nigdy nie upadnie, nigdy nie będzie nudno.

W każdym razie ja kończę ten off topic.

Trzeba by jeszcze ustalic czyje bzdury sa bardziej bzdurne, ale to juz oddaje pod osad innych uzytkownikow.

I rowniez koncze OT.

[_Kaku_]

Widzisz kasiuncia nie każdy potrzebuje masturbacji jak to Ty twierdziłaś!Hehe..
Jesteś jednym z facetów, którzy umieją żyć bez masturbacji...bo ktoś twierdził,że każdy to robi i robić musi.

[kasiuncia]

I tak połowa ludzi tego nie przeczyta, bo skupi się na swojej wypowiedzi, jak to tutaj bywa.
A sama zainteresowana (autorka wątku) chyba się przestała interesować, a my się tu o nią zabijamy. Po co? I tak zrobi jak uważa, a na pewno dzięki nam się nie zmieni.

[Klarissa]

Napisane przez kasiuncia

Dziewczyno! FACECI MASTURBOWALI, MASTURBUJĄ I BĘDĄ SIĘ MASTURBOWAĆ, nawet, jeśli będziecie to robić codziennie. Są wzrokowcami i mają większe potrzeby niż kobiety! To nie jest zdrada, tylko jego potrzeba.

Póki tego nie zrozumiesz i nie zniwelujesz swojej chorej zazdrości, nie będziesz miała udanego związku. I tyle.

Nie zgadzam się z tobą. Nie każdy mężczyzna taki jest, a udany związek to nie jest taki, w którym pozwalamy się ranić tylko dlatego, żeby partner był zadowolony i nie musiał się dla nas wysilać... Człowiek kochający, obojętnie jakiej płci potrafi panować nad sobą by nie ranić ukochanej osoby. Jeśli komuś zależy, to nie ma z tym najmniejszego problemu.

Napisane przez kasiuncia

Nie miałam tego na myśli. Mężczyzna po prostu ma skłonność do tego bardziej niż kobiety i wiem doskonale, że mimo, że ma żonę, dziewczynę, narzeczoną to cieszy go oglądanie filmów pornograficznych bo wtedy wyładowuje swoje nagromadzone emocje. Oni naprawdę nie widzą w tym nic dziwnego!
Młodzi chłopcy potrafią w grupie oglądać pornole i tak spędzać czas! Czy ich to dziwi? Czy ich to żenuje? Nie! Bo taka jest męska natura. 80 proc. myśli to seks.

Znam mężczyzn, którzy widzą wiele złego w pornografii i nie potrzebują tego typu rozrywek. Ja akurat nie jestem jakąś wielką przeciwniczką porno, nie jestem też fanką, nie wiem czy rozpaczałabym gdyby mój facet oglądał pornole, ale nie ogląda bo akurat jego to nie interesuje. Natomiast generalizowanie, że wszyscy to robią jest co najmniej głupie, ponieważ wcale tak nie jest. Znakomita większość udanych związków jest udana dlatego, że ludzie się nie ranią i potrafią zrezygnować z jakiejś rozrywki dla ukochanej osoby. Dlaczego autorka wątku miała by rezygnować z udanego dla niej związku w imię zezwolenia na pornografię, która ją rani?

[0nasty0]

Tak, nikt nie zmieni swojego poglądu.
Tyle, że Ty sugerowałaś i sugerujesz cały czas, że facet musi to robić, kiedy wcale tak nie jest.


Popieram wypowiedź Klarissy.

[Klarissa]

Napisane przez perseusz

Nie masturbuję się.
Ojej!!
Czy to znaczy że jestem chory??

Mój mąż też tego nie robi, czy powinnam wysłać go do lekarza? Do tego uważa, że pornole to "syf i upodlenie" i jak sam się kiedyś wyraził nie zamierza nigdy oglądać żadnego. Co teraz...? Może on jest kryptogejem?

[_Kaku_]

Każdy facet gdyby chciał potrafił by żyć bez tych badziewnych filmów...a związki na pewno były by o wiele lepsze..