Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-) - Strona 97 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-02-26, 09:58   #2881
iza240
Zadomowienie
 
Avatar iza240
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: płock
Wiadomości: 1 578
GG do iza240
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość

I chwalę się brzucholkiem pod koniec 28 tygodnia.
jaki duży brzusio
__________________

W końcu się doczekałam
Michalinka jest już na świecie
iza240 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 10:04   #2882
Edzia400
Zakorzenienie
 
Avatar Edzia400
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Niebo :)
Wiadomości: 3 374
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez Marta1122 Pokaż wiadomość
my też chcemy x-landera xa 2010i myśle że już decyzja sie nie zmieni, ale kupimy myśle dopiero w maju.

dzięki dziewczyny za kciuki, mały miał zabieg, trwał godzine, teraz musi być tydzień w śpiączce,potem sie okaże czy pracują i jak jego jelitka.teraz jest karmiony dożylnie.ehh dlaczego tak się dzieje

mam nadzieje wierze ze bedzie wszystko dobrze a jak czuje sie mama malenstwa ??
__________________
Amelcia 6 MAJ 2010


http://www.zapytajpolozna.pl/compone....php?sid=69629- JULECZKA 14 marzec 2014
Edzia400 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 10:05   #2883
iza240
Zadomowienie
 
Avatar iza240
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: płock
Wiadomości: 1 578
GG do iza240
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny .

Jeśli chodzi o zdjęcie to chętnie bym dodała ale nie mam kabla. Musze męża zmolestowąc żeby mi przyniósł i wtedy na pewno dodam fotkę moich cukiereczków.

Wiec odpisz na razie poród. Chociaż to wszystko działo się tak szybko.
O k. 14.30 poczułam ze musze się udać do łazienki, wstałam Az tu nagle ze mnie „chlusnęło”. Oczywiście już wpadałam w panikę. Byłam sama w domu . maź w pracy. No i zadzwoniłam po niego. Przyjechał do mnie w 20 minut

Naszczecie był bardziej opanowany niż ja no i oczywscie postanowiliśmy ze jedziemy do szpitala bo nie ma na co czekać. Szybko spakowałam kilka rzeczy do torby (generalnie to miała od dawna torbe przygotowana ale nie była spakowana do końca kilka rzeczy brakowała) i pojechaliśmy ale w szpitalu byliśmy koło 16. Już w samochodzie poczułam lekkie skurcze ale nic strasznego.

W szpitalu lekarz mnie zbadał było rozwarcie na 2 cm. Zrobili mi usg żeby ocenić jak duze są dzieciaki. Wszystko chłopczyk ma ponad dwa kilo a dziewczynka 300 mniej. No i podłączyli mnie pod ktg. Były lekkie skurcze. Ale nic się na razie nie działo leżałam tak z godzinę. Pozniej już się zaczęło na całego.

coraz silniejsze skurcze , to juz prawie krzyczałam z bólu. Zbadali mnie i było rozwarcie 5 cm. Wzięłam prysznic ale nic mi to nie pomogło. Skakałam na piłce i było coraz gorzej . znowu mnie zbadali co nie było zbyt przyjemne i było rozwarcie na 8 no i się zaczęło na dobre. Nie będę pisac tu o bolu bo wiadomo ze to nic przyjemnego myślam ze się tam wykończę położne były bardzo pomocne, tłumaczyły dokładnie co i jak mam robić, jak oddychać itp. Parłam z całej siły. Trochę to jeszcze trwało, ale po jakimś czasie położna powiedziała żebym raz jeszcze mocno parła i to być może będzie już ostatnie parcie. Starałam się z całych sił. O godzinie 21:18 urodził się Krzyś płakałam ze szczęścia był taki malutki. Pokazali mi go i od razu zabrali.zanowu zaczeli mnie badac sprawdzili jak się ułozona dziewczynka wiem ze dali mi tez coś na wywołanie skurczy no i przebili pęcherzyk płodowy. Jak rodziłam Krzysia to mysłam ze z Ksenią będzie pogodnie ale bol był gorszy. Nie wiem jak znalazłam siłe na to żeby ją urodzić. Przedewszytkim musze podziękować za to położnym i oczywscie tż który spisał się na medal był cały czas ze mną i gdyby nie on to bym nie dała rady. O 21:45 osatnimi siłami przyszła na swiat Ksienia. Zobaczyłam ją ale nie płakała jak Krzyś. Pozniej wszystko potoczyło się bardzo szybko. Zaczełam krwawić ale już dalej nic nie pamiętam. Obudziłam się dopiero następnego dnia. przetoczono mi 5 jednostek krwi i 5 jednostek osocza.

Może to jest napisane troche haotycznie ale pisze to od wczoraj i tak dopisuje po kawałku hehe. Mam nadzieje ze ktoś to zrozumie.

Dopiero to do mnie dociera wszystko. Jestem najszczęśliwszą mamą pod słoncem
jak to czytam to mi sie płakać ze szczęścia chce.....
__________________

W końcu się doczekałam
Michalinka jest już na świecie
iza240 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 10:15   #2884
Edzia400
Zakorzenienie
 
Avatar Edzia400
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Niebo :)
Wiadomości: 3 374
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ale masz śliczny, zgrabny brzusio...

____________

Ja mam od wczoraj inne zajęcie, nie ciążowe... wygląda tak:
Mąż znalazł w centrum miasta. I oczywiście przyniósł do domu, "bo by go coś zaraz przejechało".


---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ano widzisz, cholera... tak to jest jak się ma serce za miękkie. Że ja taka durna to wiedziałam, ale że mój chłop to nie do końca...

W całej okazałości (łącznie z jajami) wygląda tak:

sliczny jest ja chyba bym tez go z ulicy wzieła tylko ze ja mam pieska

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny .

Jeśli chodzi o zdjęcie to chętnie bym dodała ale nie mam kabla. Musze męża zmolestowąc żeby mi przyniósł i wtedy na pewno dodam fotkę moich cukiereczków.

Wiec odpisz na razie poród. Chociaż to wszystko działo się tak szybko.
O k. 14.30 poczułam ze musze się udać do łazienki, wstałam Az tu nagle ze mnie „chlusnęło”. Oczywiście już wpadałam w panikę. Byłam sama w domu . maź w pracy. No i zadzwoniłam po niego. Przyjechał do mnie w 20 minut

Naszczecie był bardziej opanowany niż ja no i oczywscie postanowiliśmy ze jedziemy do szpitala bo nie ma na co czekać. Szybko spakowałam kilka rzeczy do torby (generalnie to miała od dawna torbe przygotowana ale nie była spakowana do końca kilka rzeczy brakowała) i pojechaliśmy ale w szpitalu byliśmy koło 16. Już w samochodzie poczułam lekkie skurcze ale nic strasznego.

W szpitalu lekarz mnie zbadał było rozwarcie na 2 cm. Zrobili mi usg żeby ocenić jak duze są dzieciaki. Wszystko chłopczyk ma ponad dwa kilo a dziewczynka 300 mniej. No i podłączyli mnie pod ktg. Były lekkie skurcze. Ale nic się na razie nie działo leżałam tak z godzinę. Pozniej już się zaczęło na całego.

coraz silniejsze skurcze , to juz prawie krzyczałam z bólu. Zbadali mnie i było rozwarcie 5 cm. Wzięłam prysznic ale nic mi to nie pomogło. Skakałam na piłce i było coraz gorzej . znowu mnie zbadali co nie było zbyt przyjemne i było rozwarcie na 8 no i się zaczęło na dobre. Nie będę pisac tu o bolu bo wiadomo ze to nic przyjemnego myślam ze się tam wykończę położne były bardzo pomocne, tłumaczyły dokładnie co i jak mam robić, jak oddychać itp. Parłam z całej siły. Trochę to jeszcze trwało, ale po jakimś czasie położna powiedziała żebym raz jeszcze mocno parła i to być może będzie już ostatnie parcie. Starałam się z całych sił. O godzinie 21:18 urodził się Krzyś płakałam ze szczęścia był taki malutki. Pokazali mi go i od razu zabrali.zanowu zaczeli mnie badac sprawdzili jak się ułozona dziewczynka wiem ze dali mi tez coś na wywołanie skurczy no i przebili pęcherzyk płodowy. Jak rodziłam Krzysia to mysłam ze z Ksenią będzie pogodnie ale bol był gorszy. Nie wiem jak znalazłam siłe na to żeby ją urodzić. Przedewszytkim musze podziękować za to położnym i oczywscie tż który spisał się na medal był cały czas ze mną i gdyby nie on to bym nie dała rady. O 21:45 osatnimi siłami przyszła na swiat Ksienia. Zobaczyłam ją ale nie płakała jak Krzyś. Pozniej wszystko potoczyło się bardzo szybko. Zaczełam krwawić ale już dalej nic nie pamiętam. Obudziłam się dopiero następnego dnia. przetoczono mi 5 jednostek krwi i 5 jednostek osocza.

Może to jest napisane troche haotycznie ale pisze to od wczoraj i tak dopisuje po kawałku hehe. Mam nadzieje ze ktoś to zrozumie.
Dopiero to do mnie dociera wszystko. Jestem najszczęśliwszą mamą pod słoncem

nic tylko pełen szacun dla ciebie
__________________
Amelcia 6 MAJ 2010


http://www.zapytajpolozna.pl/compone....php?sid=69629- JULECZKA 14 marzec 2014
Edzia400 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 10:26   #2885
olivka_7
Zakorzenienie
 
Avatar olivka_7
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 592
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Eniggma jeszcze raz gratuluję i podziwiam, na pewno strasznie ciężko dwójkę sn urodzić. Ja to przed jednym gaciami trzęsę.
Twój opis jest tak przepełniony miłością że się poryczalam Jesteś cudowną mamusią. Wielkie ogromniaste buziaki dla Twoich maluszków

Edzia to tak jak mnie, a mam dużą odległość do pokonania godzinę drogi. Ja to się najbardziej boję że w bólu nabluzgam położnej i lekarzowi że o M nie wspomnę. On się ze mnie cały czas śmieje że mam być grzeczna i nie skląć go- nasłuchał się jak to żony przeklinają mężów- ciekawe czy u tak będzie wesoło w trakcie porodu.

Marta mocno za maluszka. na pewno wszystko będzie dobrze

Kropka no proszę jaki wrażliwy facet, mój to by się nawet nie oglądnął - nie lubi kotów, ja zresztą też nigdy nie przepadałam i muszę Wam się pochwalić że dzięki temu że mamy tyle mamuś kocich na wątku zmieniałam zdanie

Przyszła mi pościel wreszcie. I powiem tak podooba mi się ale bez ochów i achów. Tzn. kolor super- brzoskwinia tak jak chciałam- całe szczęście że nie wzięłam tego różu bo w pierszej fali radości że córka chciałam kupić róż- ale co za dużo to niezdrowo. chodzi mi o gatunek baweły, niby 100% ale jakaś taka zupełnie inna gatunkowo niż się spodziewałam, myślałam ze będzie bardziej miękka, ale w sumie nowe pościele już takie są. Więc po prostu zobaczę co będzie po praniu. Myślę że będzie lepiej ja generalnie nie cierpię nowych pościeli bo są własnie takie twarde.
Najgorsze jest właśnie to że z rozmiaru do kołyski 90x40 nie ma wyboru. Na rzie nie kupiła drugiego kompletu bo jak coś to kupię większy i szwagierka mi go przerobi. A w ogóle zobaczymy jak mała będzie chętnie spać w kołysce i ile czasu w niej będzie spać. Może się przecież okazać że jej lokum nie spasuje
Ale generalnie jestem zadowolona, no i rogal do karmienia fajny bo z tych dużych i taki twardszy. A rożek kupiłam nie usztywniany, jakoś tak wolę czuć dziecko.

Siedzę sobie w sypialni przy otwartym balkonie. U nas słońce świeci jak oszalałe
Jest pięknie.

Odnośnie siedzenia przy laptopie tak się kiedyś właśnie zastanawiałam czy to nie szkodzi małej jak np 2 godzinki siezę w wyrku tzn w pozycji półleżącej a laptop na taki plastikowym stoliczku rozkładanym. Niby odległość od brzusia nie jest wielka ale z drugiej strony jakbym chodziła normalnie do pracy byłoby 8 godzin siedzenia przy kompie.


No i się pochwaliłam, słońce zaszło

Ok biorę się za jakąś robotę. Tzn. szykowanie rybek na obiad i przegląd tych ciuszków. A od poniedziałku wielkie pranie
__________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
— Jan Paweł II (Karol Wojtyła)

Kornelcia

ZĘBALE

Edytowane przez olivka_7
Czas edycji: 2010-02-26 o 10:28
olivka_7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 10:31   #2886
sparkly
Raczkowanie
 
Avatar sparkly
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK / Grudziądz
Wiadomości: 409
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

No i ja też wyje po opisie Eniggmy
Gratuluję raz jeszcze, dzielnie się spisałaś. I pozdrowienia dla dzielnego taty - również należy mu się głęboki ukłon. Mój pewnie zaliczy omdlonko Mam nadzieję, że mi też tak szybko (w sensie godzin) pójdzie z moją dwójką.
Buziaki

A ja siedzę i sporządzam ostateczną listę zakupów i mam tego dość sporo. W zasadzie dla siebie nie mam nic i brakuje mi kosmetyków dla bobasów. No i te większe rzeczy czyli łóżeczko, wanienka, przewijak.
Chyba wyruszę na zakupy - po przykładzie Eniggmy trochę się wystraszyłam.

Edytowane przez sparkly
Czas edycji: 2010-02-26 o 10:36
sparkly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 10:52   #2887
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

A propos tatusiów na porodówce

Małż ma być przy porodzie, ogólnie nie był ani totalnie za, ani przeciw - wyraziłam chęć/prośbę, by przy mnie był, przyjął to jako fakt, normalnie, będzie, ok, nie ma sprawy.

Jest wystraszony. Rozumiem, sama jestem, raczej zdziwiłabym się, gdybyśmy nie byli no więc co jakiś czas pyta (ale nie z zamierzeniem "Zwolnij mnie z obowiązku"), ot, raczej dla - podroczenia się? "Kochanie, czy ja muszę być przy porodzie?"... no to ja oczywiście obojętnym tonem: "nie, nie musisz, przecież cię nie zmuszę, trudno, jakoś damy sobie same radę" A on rzecz jasna się nie spodziewa (kurde, za każdym razem da się podpuścić ), że tak spokojnie podejdę do pytania, i oczywiście jest odpowiedź: "no nieee, ja tak tylko pytam, przecież będę przy tobie". Po czym pytam" kochanie, a jak zemdlejesz? "Ktoooo?? ja??????? no wiesz co? "
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-26, 10:52   #2888
eniggma
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 326
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

dziekuje dziewczyny;* za wszytkie słowa
sparkly napewno dasz rade. tylko poczekac co 36 tygodnia

a teraz lece do dzieciaków;*
eniggma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 10:54   #2889
bydgoszczanka
Zakorzenienie
 
Avatar bydgoszczanka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 7 375
GG do bydgoszczanka
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
jakie pokaźne M1, śliczniaste


Cytat:
Napisane przez Darianna25 Pokaż wiadomość


bydgoszczanka czy ty masz syna około 14 lat? Tak coś mi sie kojarzy ale jakoś on mi do ciebie nie pasuje.

.
Mój syn ma skończone 12 lat
....ale ja stara dupa jestem

Cytat:
Napisane przez yolanda9 Pokaż wiadomość

bydgoszczanka bardzo fajny brzuszek całkiem duży

Mój brzuś na koniec w 30 tygodniu


Bardzo ładny brzusio, nie za duży

Cytat:
Napisane przez Darianna25 Pokaż wiadomość
Właśnie wtrąbiłam 5 kromek z białym serem.
Ja to zawsze mówię ( jak jem czegoś więcej niż dotychczas ), że część jest dla mnie a reszta dla Luizy

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
też dziś źle spałam, a to dlatego, że wcześniej drzemałam na kanapie przed tv.
jestem już na nogach, bo za pół godziny podjadą po mnie rodzice i jedziemy na mszę w intencji Dziadka.
małż w tym czasie musi załatwić sprawy z autem teścia. z naszym autem na razie nic - serwis we Wrocku mówi, że padł ten sam czujnik, zamówili go i trzeba czekać. sama naprawa zamyka się w godzinie.
Mam nadzieję, że już teraz będzie wszystko dobrze i, że samochód już Wam psikusa nie zrobi

Cytat:
Napisane przez annLee Pokaż wiadomość



Bydgoszczanko-piękne mieszkanko dla Luizy ! ma gdzie brykać malutka taka młodziutką masz twarzyczkę,że pewnie wszędzie o dowód proszą


zaczynam dziś 26tc to już 7mc?
za brzusia.

Dowodu nie chcą, ale często na "ty" walą


Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Ja mam od wczoraj inne zajęcie, nie ciążowe... wygląda tak:
Mąż znalazł w centrum miasta. I oczywiście przyniósł do domu, "bo by go coś zaraz przejechało".
Śliczny
Gdzie on będzie miał lepiej, jak nie u Was?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17462611]



No ciekawa jestem, czy to coś da Muffinki smakowicie wyglądają - mam formę, a nie próbowałam nigdy...
Brzuchol cudo



Domagam się pokazania!



Żebro boli jak szlag, skóra na wierzchu piecze. Buuuu

[/QUOTE]

za brzucholek.

Fotka poniżej

Same atrakcje




Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny .

Jeśli chodzi o zdjęcie to chętnie bym dodała ale nie mam kabla. Musze męża zmolestowąc żeby mi przyniósł i wtedy na pewno dodam fotkę moich cukiereczków.

Wiec odpisz na razie poród. Chociaż to wszystko działo się tak szybko.
O k. 14.30 poczułam ze musze się udać do łazienki, wstałam Az tu nagle ze mnie „chlusnęło”. Oczywiście już wpadałam w panikę. Byłam sama w domu . maź w pracy. No i zadzwoniłam po niego. Przyjechał do mnie w 20 minut

Naszczecie był bardziej opanowany niż ja no i oczywscie postanowiliśmy ze jedziemy do szpitala bo nie ma na co czekać. Szybko spakowałam kilka rzeczy do torby (generalnie to miała od dawna torbe przygotowana ale nie była spakowana do końca kilka rzeczy brakowała) i pojechaliśmy ale w szpitalu byliśmy koło 16. Już w samochodzie poczułam lekkie skurcze ale nic strasznego.

W szpitalu lekarz mnie zbadał było rozwarcie na 2 cm. Zrobili mi usg żeby ocenić jak duze są dzieciaki. Wszystko chłopczyk ma ponad dwa kilo a dziewczynka 300 mniej. No i podłączyli mnie pod ktg. Były lekkie skurcze. Ale nic się na razie nie działo leżałam tak z godzinę. Pozniej już się zaczęło na całego.

coraz silniejsze skurcze , to juz prawie krzyczałam z bólu. Zbadali mnie i było rozwarcie 5 cm. Wzięłam prysznic ale nic mi to nie pomogło. Skakałam na piłce i było coraz gorzej . znowu mnie zbadali co nie było zbyt przyjemne i było rozwarcie na 8 no i się zaczęło na dobre. Nie będę pisac tu o bolu bo wiadomo ze to nic przyjemnego myślam ze się tam wykończę położne były bardzo pomocne, tłumaczyły dokładnie co i jak mam robić, jak oddychać itp. Parłam z całej siły. Trochę to jeszcze trwało, ale po jakimś czasie położna powiedziała żebym raz jeszcze mocno parła i to być może będzie już ostatnie parcie. Starałam się z całych sił. O godzinie 21:18 urodził się Krzyś płakałam ze szczęścia był taki malutki. Pokazali mi go i od razu zabrali.zanowu zaczeli mnie badac sprawdzili jak się ułozona dziewczynka wiem ze dali mi tez coś na wywołanie skurczy no i przebili pęcherzyk płodowy. Jak rodziłam Krzysia to mysłam ze z Ksenią będzie pogodnie ale bol był gorszy. Nie wiem jak znalazłam siłe na to żeby ją urodzić. Przedewszytkim musze podziękować za to położnym i oczywscie tż który spisał się na medal był cały czas ze mną i gdyby nie on to bym nie dała rady. O 21:45 osatnimi siłami przyszła na swiat Ksienia. Zobaczyłam ją ale nie płakała jak Krzyś. Pozniej wszystko potoczyło się bardzo szybko. Zaczełam krwawić ale już dalej nic nie pamiętam. Obudziłam się dopiero następnego dnia. przetoczono mi 5 jednostek krwi i 5 jednostek osocza.

Może to jest napisane troche haotycznie ale pisze to od wczoraj i tak dopisuje po kawałku hehe. Mam nadzieje ze ktoś to zrozumie.
Dopiero to do mnie dociera wszystko. Jestem najszczęśliwszą mamą pod słoncem
Poryczałam się
Jesteś naprawdę dzielna

szaja, hehe, okaże się w praniu


Ogólnie dziękuję za brzucholek, bo znowu nie pootwierały się wszystkie cytowane wypowiedzi.

U mnie dzisiaj znowu świeci piękne słoneczko

W nocy też co chwilę się budziłam i nad ranem złapał mnie bardzo mocny skurcz w łydkę Mąż pomasował i było ok.

Na fotce kawałek kocyka. Wymiary 60*74 cm. Niestety kolor przekłamany W rzeczywistości to ładny wrzos, a ten jasny to ecru. Robię na drutach z żyłką.
__________________
Łukasz

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44203.png

Luiza

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44331.png

Jaka jest różnica między kobietą z PMS a terrorystą?
Z terrorystą można negocjować.

Edytowane przez bydgoszczanka
Czas edycji: 2010-02-26 o 10:56
bydgoszczanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 11:10   #2890
kicia069
Zadomowienie
 
Avatar kicia069
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 059
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1744000 1]dzień dobry

jestem dziś w wyjątkowo dobrym humorku. na wczorajszym usg bardzo wyraźnie było widać płeć maleństwa. będzie dziewczynka .

waży 784 g, wczoraj zaczęłyśmy 26 tydzień. dostałam filmik, zdjęcia niestety mają dosłać pocztą, bo popsuła się im drukarka. jak już dostanę, to się pochwalę buziakiem, już się w niej strasznie zakochałam, a małż jeszcze bardziej .
[/QUOTE]

Gratulujemy dziewczynki ja mam nadzieje ze moja dzidzia też będzie dziewczynką, małż ciągle opowiada wszystkim jaki to będzie ten nasz chłopak a wszystkie dodatki chce kupić oczywiście niebieskie

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
mnie wczoraj naszło na loda. na szczęście miałam w zamrażalniku skitrane 2 big milki może dziś się skuszę na drugiego, bo wczoraj uznałam, że dwa naraz to przesada
ja mam ciągle ochote na lody ale boje sie kupować ze mogą być jeszcze te stare z lata dziś myślałam zeby sobie zrobić samemu ale juz mi sie odechciało bo złapałam lenia, poza tym pogoda jest taka piękna ze po powrocie z jednego spacerka stwierdzilam ze muszę... iść na drugi


Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
hej dziewczyny. wczoraj zosatalam mamą
KRZYŚ urodził się O 21:18 I WAŻY 1893g i KSENIA 21:45 I WAŻY 1755 g
dzieci zdrowe lezą w inkubatorze.
jak bede sie lepiej czuła to napisz coś wiecej buziaczki
Nasza pierwsza mamusiaoczywiście ogromne gratulacje i wszyscy czekamy na zdjęcia dzieciaczków, dobrze ci ze juz masz to za soba

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Ja mam od wczoraj inne zajęcie, nie ciążowe... wygląda tak:
Mąż znalazł w centrum miasta. I oczywiście przyniósł do domu, "bo by go coś zaraz przejechało".
no to chyba sie zakochałam... uwielbiam takie "buraski", sa na prawdę kochane, też mi sie marzy kocurek ale to chyba nie mozliwe bo w domu jest już jeden

na wszelki wypadek radze iść do weterynarza, przebadać kocisko czy wszystko dobrze i może odrobaczyć, swoja drogą masz fajnego męża ze Ci zrobił taką niespodzianke nooo ale wiesz jakby go miało coś przejechać... hehe
kicia069 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 11:16   #2891
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez annLee Pokaż wiadomość
Margo-co do auta i fachowców to też już mogłabym książkę napisać ostatnio wymienialiśmy skrzynię biegów i kilka drobiazgów do poprawy było,normalnie
3maj się i nie stresuj
my mamy nadzieję,na szybkie rozpatrzenie kredytu i kupno nowego
ehhh... ja się nie stresuję, mam czym jeździć, ale widzę, że małż się martwi. niby jeździ teraz autem teścia, ale drży o swoje, jak o dziecko
na dodatek dziś mu się kończy ubezpieczenie, nowe chce z AXY, a oni do tej pory się nie pofatygowali porobić zdjęć i nie przysłali papierów. tak czy siak trzeba ich będzie skierować do serwisu we Wrocku, bo w tej chwili tylko tam da się go obejrzeć.

czemu akurat ING Katowice?
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ja mam od wczoraj inne zajęcie, nie ciążowe... wygląda tak:
Mąż znalazł w centrum miasta. I oczywiście przyniósł do domu, "bo by go coś zaraz przejechało".
milusi co te ciąże robią z facetami - rozmiękczają nam ich całkowicie
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17462611] Muffinki smakowicie wyglądają - mam formę, a nie próbowałam nigdy...
[/QUOTE]
nie grzesz wiecej i zrób jakieś koniecznie. nawet taki kuchenny laik jak ja świetnie sobie radzi z muffinami
Cytat:
Napisane przez cate_ Pokaż wiadomość
Margo mam pytanie, te warzywka na parze z serem jakoś specjalnie doprawiasz czy nic nie dajesz do nich ??
ja nie doprawiam, małż lubi dosolić.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17463171]Kropka, ciesz się mężem, mój niestety nie jest kociarz No, ale jakieś tam zalety posiada [/QUOTE]


Bydgoś, Yolanda - fajniutkie brzuchatki z Was

Eniggma - jesteś wielka. szacun.
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-26, 11:21   #2892
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez joanna200 Pokaż wiadomość
Ja dzisiaj po wizycie u gina, z malutką wszystko ok, jest cudowna obróciła się już główką w dół, szyjka też w porządku, same dobre wiadomości..
dobrze, że z malutką wszystko oki, a przytyć jeszcze trochę zdążysz.

Cytat:
Napisane przez olivka_7 Pokaż wiadomość
Pochwalę się jakie mi cudeńka przyszły
istne cudeńka.

Cytat:
Napisane przez marhalczar Pokaż wiadomość
Popsuli mi troche humor wiec udalam sie do ciastkarni i zafundowalam sobie ogromna kremówke i kawe bezkafeinowa, a po drodze do domu znów skusilam sie na zakup w KIABI paru ciuszków dla tej mojej malej pociechy.. takie na 6-9 miesiecy....(body, pizamka, bluzeczka i skarpetki...)
humor skutecznie poprawiony, bo zakupy śliczne.

Cytat:
Napisane przez ellai Pokaż wiadomość
rwięc jak siadam to tylko na chwilkę i wtedy staram się nadrobić zaległości - choć i tak wszystkiego się nie da bo jesteście nadproduktywne
no co Ty...

Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość
Zapraszam na mufinki z bananami, przepis tutaj http://smaczny.wizaz.pl/profil.php

I chwalę się brzucholkiem pod koniec 28 tygodnia.
muffiny wyglądają apetycznie, na pewno wypróbuję.
a brzucholek spory.

Cytat:
Napisane przez yolanda9 Pokaż wiadomość
Mój brzuś na koniec w 30 tygodniu
a Twój brzuszek zgrabniutki.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ja mam od wczoraj inne zajęcie, nie ciążowe... wygląda tak:
Mąż znalazł w centrum miasta. I oczywiście przyniósł do domu, "bo by go coś zaraz przejechało".
kolejny przytulasek....

Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o zdjęcie to chętnie bym dodała ale nie mam kabla. Musze męża zmolestowąc żeby mi przyniósł i wtedy na pewno dodam fotkę moich cukiereczków.

Wiec odpisz na razie poród. ......
czekamy niecierpliwie na fotki Twoich maleństw.
Fajnie, że masz już poród za sobą.
Odpoczywaj sobie teraz, bo jak już będziesz w domu, to nie będziesz mieć na to czasu.


Ja dziś rano byłam u ginekolog. Morfologia wciąż daremna, mimo miesięcznego wcinania kwasu, witaminek, żelaza... więc będę wcinać wciąz te piguły...
Usg nie miałam tym razem... tylko badanie na fotelu- wszystko spoko, pozamykane, itd.
Kolejna wizyta za miesiąc.
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 11:31   #2893
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
...
Ja mam od wczoraj inne zajęcie, nie ciążowe... wygląda tak:
Mąż znalazł w centrum miasta. I oczywiście przyniósł do domu, "bo by go coś zaraz przejechało".
no to masz trzy coty

słuchaj Bydgoszczanki - gdzie mu będzie lepiej niż u Ciebie?
Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny .
...

Może to jest napisane troche haotycznie ale pisze to od wczoraj i tak dopisuje po kawałku hehe. Mam nadzieje ze ktoś to zrozumie.
Dopiero to do mnie dociera wszystko. Jestem najszczęśliwszą mamą pod słoncem
ja czytałam trzy razy, ale bynajmniej nie dlatego że chaotycznie . tak się zaczytałam i już! jeszcze raz podwójne gratki, no i szacun
Cytat:
Napisane przez kicia069 Pokaż wiadomość
Gratulujemy dziewczynki ja mam nadzieje ze moja dzidzia też będzie dziewczynką, małż ciągle opowiada wszystkim jaki to będzie ten nasz chłopak a wszystkie dodatki chce kupić oczywiście niebieskie
...
dzięki

a dodatki niebieskie niech sobie kupuje. nasza liwka też będzie miała sporo niebieściutkich rzeczy. smoki, komplecik kąpielowy, trochę ubranek, itp. kupowaliśmy jak jeszcze nie znaliśmy płci, a dziewczynce w niebieskim też ładnie. gorzej by było z różem dla chłopaka

ps. ja od początku miałam przeczucie i nadzieję na dziewczynkę, no i jest . facet to sobie gadać może...

Edytowane przez 41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9
Czas edycji: 2010-02-26 o 11:32
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 11:34   #2894
yolanda9
Zadomowienie
 
Avatar yolanda9
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 675
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ale masz śliczny, zgrabny brzusio...
Cytat:
Napisane przez araczki Pokaż wiadomość
sliczny brzus i zdjecie
Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość

Bardzo ładny brzusio, nie za duży
Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Bydgoś, Yolanda - fajniutkie brzuchatki z Was
Dziękuję

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ja mam od wczoraj inne zajęcie, nie ciążowe... wygląda tak:
Mąż znalazł w centrum miasta. I oczywiście przyniósł do domu, "bo by go coś zaraz przejechało".
faktycznie bardzo wrażliwego masz chłopa
Cytat:
Napisane przez kitty241 Pokaż wiadomość
A ja spać nie mogę...
ja też ostatnio mam problemy ze snem...i widzę, że nie tylko ja
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17462611]
Kropka, rodzina wam się powiększa - a mówiłąś, że to nie bliźniaki [/QUOTE]


---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17467069]
a Twój brzuszek zgrabniutki.
[/QUOTE]
również dziękuję
__________________
Mój Skarbek
Moja Kruszynka

yolanda9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 11:47   #2895
Biricchina
Zadomowienie
 
Avatar Biricchina
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 166
GG do Biricchina
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Eniggma wielkie gratulacje!!
Jesteś mega dzielną mamusią, ucałuj swoje maleństwa ode mnie, niech rosną zdrowo

Kurcze jak większość z Was po tej cudownej nowinie strasznie się wystraszyłam, że to już tak niedługo a ja jeszcze tylu rzeczy nie mam...
__________________
MY

Karolinka

Aniołek? 28.01.08


[aniolek1]28390[/aniolek1]
Biricchina jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-02-26, 12:10   #2896
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Marhalczar-na 99% jestem pewna,że z ciuszków dla maleństwa nic mi nie brakuje a pewnie spokojnie trojaczki mogłabym mieć ale zawsze ten 1% niepewności jest
mam sporo ciuszków po mojej 2letniej obecnie córeczce i trochę po rocznym bratanku
nei pamietam jednak w jakim stanie i ile mam tych najmniejszych,może trza będzie dokupić
na pewno w marcu tam pojadę i przywiozę sobie,żeby w spokoju wszystko przejrzeć,zacząć prac i prasować

Enigma-jesteś niesamowicie dzielną kobietą! dla Twojego małża także

Margo-bo papiery lecą do ING do Katowic i tylko tam ktoś może ewent.przyspieszyć w czasie decyzję
a dlaczego AXE wybrał małż?
my się zastanawialiśmy nad zmianą ubezpieczyciela również,ale jednak zostajemy przy PZU,bo w sumie po wszystkich rabatach wychodzi na to samo,a jak się cokolwiek stanie to niestety PZU działa najszybciej i najpewniej.Ciągle słyszę o trudnościach w innych ubezpieczalniach,a już takich na telefon to już w ogóle...
ale może dobrze traficie -czego Wam życzę

Lea-a próbowałaś kapsułek z wyciągiem z buraka?kosztują niewiele a mnie bardzo ładnie poprawiły w poprzedniej ciąży morfologię
w ciągu m-ca skoczyła mi z 10,4 na 11,4,więc sporo
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"
annLee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 12:16   #2897
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez annLee Pokaż wiadomość
Margo-bo papiery lecą do ING do Katowic i tylko tam ktoś może ewent.przyspieszyć w czasie decyzję
a dlaczego AXE wybrał małż?
my się zastanawialiśmy nad zmianą ubezpieczyciela również,ale jednak zostajemy przy PZU,bo w sumie po wszystkich rabatach wychodzi na to samo,a jak się cokolwiek stanie to niestety PZU działa najszybciej i najpewniej.Ciągle słyszę o trudnościach w innych ubezpieczalniach,a już takich na telefon to już w ogóle...
ale może dobrze traficie -czego Wam życzę
rozumiem
AXA, bo w poprzednim towarzystwie miałby wysoką zwyżkę AC z powodu szkody (szybę robiliśmy - pękła od uderzenia kamyka na autostradzie). szukał długo i zdecydował się w końcu na AXĘ chyba dlatego, że oni te szkody w AC rozdzielają na drobne (jak szyba - zdarzenie losowe) i większe - wypadkowe. te towarzystwa, które sprawdzał, nie miały tej opcji. no i ponieważ samochód jest względnie nowy (2 lata właśnie kończy), duży i o dużej wartości, to wszyscy sobie wysoko cenią ubezpieczenie go, a w AXIE wyszło całkiem przyzwoicie.
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 12:17   #2898
Puma13
Zadomowienie
 
Avatar Puma13
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 1 338
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Ennigma, jeszcze raz gratuluję pociech, naprawdę dzielna jesteś

Kropka, kocurek przesłodki, na pewno dogada się z pozostałymi


Ja miałam zamiar być spakowana do świąt wielkanocnych, ale trzeba będzie zrobić to szybciej, bo teraz, to już nic nie wiadomo. W pierwszej ciąży mała nie chciała wysiedzieć do końca, więc teraz może też się szybciej wykluje
__________________
Amelka 09.09.2007

Nadia 06.05.2010
Puma13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 12:18   #2899
liliputek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Najstarsze miasto w Polsce;]
Wiadomości: 459
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez annLee Pokaż wiadomość
Liliputku-malutki masz ten brzusio! mój nabrał takiego tempa,że nie wiem jak ja jeszcze te 3mce wytrzymam
co do wagi i wzrostu dziecka koleżanki to lepiej jak jest długie-szybciej się wypchnie kluska

Bydgoszczanko-piękne mieszkanko dla Luizy ! ma gdzie brykać malutka taka młodziutką masz twarzyczkę,że pewnie wszędzie o dowód proszą
Cytat:
Napisane przez annLee Pokaż wiadomość
oczywiście pomyliłam brzuch Liliputka z Yolandą
wybaczcie
pewnie Liliputku masz brzusio równie śliczny i mały

Haha..dobre... Juz sie zaczelam zastanawiac kiedy zamiescilam zdjecie aa tu taka pomylka.. Dzieki za wiare w moj rzuszek az taki maly nie jest
Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny .

Jeśli chodzi o zdjęcie to chętnie bym dodała ale nie mam kabla. Musze męża zmolestowąc żeby mi przyniósł i wtedy na pewno dodam fotkę moich cukiereczków.

Wiec odpisz na razie poród. Chociaż to wszystko działo się tak szybko.
O k. 14.30 poczułam ze musze się udać do łazienki, wstałam Az tu nagle ze mnie „chlusnęło”. Oczywiście już wpadałam w panikę. Byłam sama w domu . maź w pracy. No i zadzwoniłam po niego. Przyjechał do mnie w 20 minut

Naszczecie był bardziej opanowany niż ja no i oczywscie postanowiliśmy ze jedziemy do szpitala bo nie ma na co czekać. Szybko spakowałam kilka rzeczy do torby (generalnie to miała od dawna torbe przygotowana ale nie była spakowana do końca kilka rzeczy brakowała) i pojechaliśmy ale w szpitalu byliśmy koło 16. Już w samochodzie poczułam lekkie skurcze ale nic strasznego.

W szpitalu lekarz mnie zbadał było rozwarcie na 2 cm. Zrobili mi usg żeby ocenić jak duze są dzieciaki. Wszystko chłopczyk ma ponad dwa kilo a dziewczynka 300 mniej. No i podłączyli mnie pod ktg. Były lekkie skurcze. Ale nic się na razie nie działo leżałam tak z godzinę. Pozniej już się zaczęło na całego.

coraz silniejsze skurcze , to juz prawie krzyczałam z bólu. Zbadali mnie i było rozwarcie 5 cm. Wzięłam prysznic ale nic mi to nie pomogło. Skakałam na piłce i było coraz gorzej . znowu mnie zbadali co nie było zbyt przyjemne i było rozwarcie na 8 no i się zaczęło na dobre. Nie będę pisac tu o bolu bo wiadomo ze to nic przyjemnego myślam ze się tam wykończę położne były bardzo pomocne, tłumaczyły dokładnie co i jak mam robić, jak oddychać itp. Parłam z całej siły. Trochę to jeszcze trwało, ale po jakimś czasie położna powiedziała żebym raz jeszcze mocno parła i to być może będzie już ostatnie parcie. Starałam się z całych sił. O godzinie 21:18 urodził się Krzyś płakałam ze szczęścia był taki malutki. Pokazali mi go i od razu zabrali.zanowu zaczeli mnie badac sprawdzili jak się ułozona dziewczynka wiem ze dali mi tez coś na wywołanie skurczy no i przebili pęcherzyk płodowy. Jak rodziłam Krzysia to mysłam ze z Ksenią będzie pogodnie ale bol był gorszy. Nie wiem jak znalazłam siłe na to żeby ją urodzić. Przedewszytkim musze podziękować za to położnym i oczywscie tż który spisał się na medal był cały czas ze mną i gdyby nie on to bym nie dała rady. O 21:45 osatnimi siłami przyszła na swiat Ksienia. Zobaczyłam ją ale nie płakała jak Krzyś. Pozniej wszystko potoczyło się bardzo szybko. Zaczełam krwawić ale już dalej nic nie pamiętam. Obudziłam się dopiero następnego dnia. przetoczono mi 5 jednostek krwi i 5 jednostek osocza.

Może to jest napisane troche haotycznie ale pisze to od wczoraj i tak dopisuje po kawałku hehe. Mam nadzieje ze ktoś to zrozumie.

Dopiero to do mnie dociera wszystko. Jestem najszczęśliwszą mamą pod słoncem
Powiemt tylko tyle:szacunek i gratulacje
liliputek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-26, 12:34   #2900
kociakowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 15
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
hej dziewczyny. wczoraj zosatalam mamą
KRZYŚ urodził się O 21:18 I WAŻY 1893g i KSENIA 21:45 I WAŻY 1755 g dzieci zdrowe lezą w inkubatorze.
jak bede sie lepiej czuła to napisz coś wiecej buziaczki


witajcie

oo widze mamy 1 rozpakowana Mamusie...

WIELKIE GRATULACJE!!!!
(i to ta sama muamusia co ja znam z innego forum...) jaki zbieg okolicznosci....

kurcze duzo ci tej krwi przetoczyli....DZIELNA Z CIEBIE DZIEWCZYNA!!!! naprawde...

A u mnie dziewczyny nie pisalam bo wyaldowalam w szpitalu....z malym bylo cos nie tak dokaldnie z tego tetnem..i wiec troszke polezalam na patologin ale sie unormowalo wiec..narazie jest w miare..musze tylko obserwoaac brzuszek i liczyc ruchy malca..i jak cos to gazem do szpitala...

zrobie fotke to i brzuszke moj wkleje....

a i imie sie u nas zmienilo na Albert Jan

moj brzusio......

Edytowane przez kociakowa
Czas edycji: 2010-02-26 o 13:03
kociakowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 13:02   #2901
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Heej mamuśki

Kropko widziałam że masz nowego lokatora śliiiczny koteczek

Enigma dzielna z Ciebie mamusia !!

A ja byłam na zakupkach Kupiłam resztę ciuszków i lista podstawowych ciuszków zamknięta
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy





kardashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 13:16   #2902
kicia069
Zadomowienie
 
Avatar kicia069
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 059
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny .

Jeśli chodzi o zdjęcie to chętnie bym dodała ale nie mam kabla. Musze męża zmolestowąc żeby mi przyniósł i wtedy na pewno dodam fotkę moich cukiereczków.

Wiec odpisz na razie poród. Chociaż to wszystko działo się tak szybko.
O k. 14.30 poczułam ze musze się udać do łazienki, wstałam Az tu nagle ze mnie „chlusnęło”. Oczywiście już wpadałam w panikę. Byłam sama w domu . maź w pracy. No i zadzwoniłam po niego. Przyjechał do mnie w 20 minut

Naszczecie był bardziej opanowany niż ja no i oczywscie postanowiliśmy ze jedziemy do szpitala bo nie ma na co czekać. Szybko spakowałam kilka rzeczy do torby (generalnie to miała od dawna torbe przygotowana ale nie była spakowana do końca kilka rzeczy brakowała) i pojechaliśmy ale w szpitalu byliśmy koło 16. Już w samochodzie poczułam lekkie skurcze ale nic strasznego.

W szpitalu lekarz mnie zbadał było rozwarcie na 2 cm. Zrobili mi usg żeby ocenić jak duze są dzieciaki. Wszystko chłopczyk ma ponad dwa kilo a dziewczynka 300 mniej. No i podłączyli mnie pod ktg. Były lekkie skurcze. Ale nic się na razie nie działo leżałam tak z godzinę. Pozniej już się zaczęło na całego.

coraz silniejsze skurcze , to juz prawie krzyczałam z bólu. Zbadali mnie i było rozwarcie 5 cm. Wzięłam prysznic ale nic mi to nie pomogło. Skakałam na piłce i było coraz gorzej . znowu mnie zbadali co nie było zbyt przyjemne i było rozwarcie na 8 no i się zaczęło na dobre. Nie będę pisac tu o bolu bo wiadomo ze to nic przyjemnego myślam ze się tam wykończę położne były bardzo pomocne, tłumaczyły dokładnie co i jak mam robić, jak oddychać itp. Parłam z całej siły. Trochę to jeszcze trwało, ale po jakimś czasie położna powiedziała żebym raz jeszcze mocno parła i to być może będzie już ostatnie parcie. Starałam się z całych sił. O godzinie 21:18 urodził się Krzyś płakałam ze szczęścia był taki malutki. Pokazali mi go i od razu zabrali.zanowu zaczeli mnie badac sprawdzili jak się ułozona dziewczynka wiem ze dali mi tez coś na wywołanie skurczy no i przebili pęcherzyk płodowy. Jak rodziłam Krzysia to mysłam ze z Ksenią będzie pogodnie ale bol był gorszy. Nie wiem jak znalazłam siłe na to żeby ją urodzić. Przedewszytkim musze podziękować za to położnym i oczywscie tż który spisał się na medal był cały czas ze mną i gdyby nie on to bym nie dała rady. O 21:45 osatnimi siłami przyszła na swiat Ksienia. Zobaczyłam ją ale nie płakała jak Krzyś. Pozniej wszystko potoczyło się bardzo szybko. Zaczełam krwawić ale już dalej nic nie pamiętam. Obudziłam się dopiero następnego dnia. przetoczono mi 5 jednostek krwi i 5 jednostek osocza.

Może to jest napisane troche haotycznie ale pisze to od wczoraj i tak dopisuje po kawałku hehe. Mam nadzieje ze ktoś to zrozumie.
Dopiero to do mnie dociera wszystko. Jestem najszczęśliwszą mamą pod słoncem

aż sie łezka kreci w oku jak sie to czytajestes bardzo dzielna, jeszcze raz gratuluje

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17466362]A propos tatusiów na porodówce

Małż ma być przy porodzie, ogólnie nie był ani totalnie za, ani przeciw - wyraziłam chęć/prośbę, by przy mnie był, przyjął to jako fakt, normalnie, będzie, ok, nie ma sprawy.

Jest wystraszony. Rozumiem, sama jestem, raczej zdziwiłabym się, gdybyśmy nie byli no więc co jakiś czas pyta (ale nie z zamierzeniem "Zwolnij mnie z obowiązku"), ot, raczej dla - podroczenia się? "Kochanie, czy ja muszę być przy porodzie?"... no to ja oczywiście obojętnym tonem: "nie, nie musisz, przecież cię nie zmuszę, trudno, jakoś damy sobie same radę" A on rzecz jasna się nie spodziewa (kurde, za każdym razem da się podpuścić ), że tak spokojnie podejdę do pytania, i oczywiście jest odpowiedź: "no nieee, ja tak tylko pytam, przecież będę przy tobie". Po czym pytam" kochanie, a jak zemdlejesz? "Ktoooo?? ja??????? no wiesz co? " [/QUOTE]

mój zanim sie go spytałam juz mi powiedział ze bedzie przy mnie jak bede rodzić bo on musi przeciąc pempowine i potem iść za pielęgniarkami i pilnować coby nam dziecka nie podmienili a jak mu nie pozwole to on i tak wejdzie bo on jest sanitariuszem i go niby wszedzie wpuszczą, a jak sie go pytałam czy mi nie zemdleje to mi pow ze już nie takie rzeczy widział masakra jacy ci mężczyźni sa pewni siebie

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1746730 8]
dzięki

a dodatki niebieskie niech sobie kupuje. nasza liwka też będzie miała sporo niebieściutkich rzeczy. smoki, komplecik kąpielowy, trochę ubranek, itp. kupowaliśmy jak jeszcze nie znaliśmy płci, a dziewczynce w niebieskim też ładnie. gorzej by było z różem dla chłopaka

ps. ja od początku miałam przeczucie i nadzieję na dziewczynkę, no i jest . facet to sobie gadać może... [/QUOTE]

tez mam takie przeczucie i mam nadzieje ze mnie nie zawiedzie juz nawet mam różowe ubranka więc będzie nie ciekawie jak sie okaże ze to chłopczyk a dziewczynka w niebieskim też wygląda ładnie bo dziewczynce we wszystkim ładnie

a mój kochany małż już snuje wizje jak to bedzie ze swoim synkiem na siłowni cwiczyła potem mi dodał ze jak bedzie dziewczynka to sie"nic nie stanie".. i też z nią bedzie ćwiczył na siłowni...
kicia069 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 13:23   #2903
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez kicia069 Pokaż wiadomość

a mój kochany małż już snuje wizje jak to bedzie ze swoim synkiem na siłowni cwiczyła potem mi dodał ze jak bedzie dziewczynka to sie"nic nie stanie".. i też z nią bedzie ćwiczył na siłowni...


Mój powiedział że no trudno, dziewczynce tez kupi motor.. bo mój kocha motory i wyobrażał sobie jak to z synem bedą przy nich grzebać A co do siłowni.. zamiast grzechotek by miał plastikowe hantle..

A ja się Wam pochwale ciuszkami
Bluzeczka i spodenki są na 3-6 miesięcy i po 15 zł były, sukieneczki do 3 miesiecy też 15 zł, reszta smyk, 30zł Pasiak bedzie na wyjście ze szpitala
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy





kardashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 13:34   #2904
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
jakie śliczne


Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
jest przepiękny...uwielb iam kotki...


Dziękuję. Przekażę.

Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny .

Jeśli chodzi o zdjęcie to chętnie bym dodała ale nie mam kabla. Musze męża zmolestowąc żeby mi przyniósł i wtedy na pewno dodam fotkę moich cukiereczków.

Wiec odpisz na razie poród. Chociaż to wszystko działo się tak szybko.
O k. 14.30 poczułam ze musze się udać do łazienki, wstałam Az tu nagle ze mnie „chlusnęło”. Oczywiście już wpadałam w panikę. Byłam sama w domu . maź w pracy. No i zadzwoniłam po niego. Przyjechał do mnie w 20 minut

Naszczecie był bardziej opanowany niż ja no i oczywscie postanowiliśmy ze jedziemy do szpitala bo nie ma na co czekać. Szybko spakowałam kilka rzeczy do torby (generalnie to miała od dawna torbe przygotowana ale nie była spakowana do końca kilka rzeczy brakowała) i pojechaliśmy ale w szpitalu byliśmy koło 16. Już w samochodzie poczułam lekkie skurcze ale nic strasznego.

W szpitalu lekarz mnie zbadał było rozwarcie na 2 cm. Zrobili mi usg żeby ocenić jak duze są dzieciaki. Wszystko chłopczyk ma ponad dwa kilo a dziewczynka 300 mniej. No i podłączyli mnie pod ktg. Były lekkie skurcze. Ale nic się na razie nie działo leżałam tak z godzinę. Pozniej już się zaczęło na całego.

coraz silniejsze skurcze , to juz prawie krzyczałam z bólu. Zbadali mnie i było rozwarcie 5 cm. Wzięłam prysznic ale nic mi to nie pomogło. Skakałam na piłce i było coraz gorzej . znowu mnie zbadali co nie było zbyt przyjemne i było rozwarcie na 8 no i się zaczęło na dobre. Nie będę pisac tu o bolu bo wiadomo ze to nic przyjemnego myślam ze się tam wykończę położne były bardzo pomocne, tłumaczyły dokładnie co i jak mam robić, jak oddychać itp. Parłam z całej siły. Trochę to jeszcze trwało, ale po jakimś czasie położna powiedziała żebym raz jeszcze mocno parła i to być może będzie już ostatnie parcie. Starałam się z całych sił. O godzinie 21:18 urodził się Krzyś płakałam ze szczęścia był taki malutki. Pokazali mi go i od razu zabrali.zanowu zaczeli mnie badac sprawdzili jak się ułozona dziewczynka wiem ze dali mi tez coś na wywołanie skurczy no i przebili pęcherzyk płodowy. Jak rodziłam Krzysia to mysłam ze z Ksenią będzie pogodnie ale bol był gorszy. Nie wiem jak znalazłam siłe na to żeby ją urodzić. Przedewszytkim musze podziękować za to położnym i oczywscie tż który spisał się na medal był cały czas ze mną i gdyby nie on to bym nie dała rady. O 21:45 osatnimi siłami przyszła na swiat Ksienia. Zobaczyłam ją ale nie płakała jak Krzyś. Pozniej wszystko potoczyło się bardzo szybko. Zaczełam krwawić ale już dalej nic nie pamiętam. Obudziłam się dopiero następnego dnia. przetoczono mi 5 jednostek krwi i 5 jednostek osocza.

Może to jest napisane troche haotycznie ale pisze to od wczoraj i tak dopisuje po kawałku hehe. Mam nadzieje ze ktoś to zrozumie.
Dopiero to do mnie dociera wszystko. Jestem najszczęśliwszą mamą pod słoncem
Jesteś wielka kobieto!

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Edzia400 Pokaż wiadomość
sliczny jest ja chyba bym tez go z ulicy wzieła tylko ze ja mam pieska
Mój mąż i ja też mieliśmy w domu psy, on zawsze, ja u dziadków. A tu proszę.

Cytat:
Napisane przez olivka_7 Pokaż wiadomość
Kropka no proszę jaki wrażliwy facet, mój to by się nawet nie oglądnął - nie lubi kotów, ja zresztą też nigdy nie przepadałam i muszę Wam się pochwalić że dzięki temu że mamy tyle mamuś kocich na wątku zmieniałam zdanie
A bo to są futra, które trzeba poznać. Są bardzo inne od psów.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość
Śliczny
Gdzie on będzie miał lepiej, jak nie u Was?
Tak mnie właśnie wszyscy wkręcają.

Cytat:
Napisane przez kicia069 Pokaż wiadomość
no to chyba sie zakochałam... uwielbiam takie "buraski", sa na prawdę kochane, też mi sie marzy kocurek ale to chyba nie mozliwe bo w domu jest już jeden

na wszelki wypadek radze iść do weterynarza, przebadać kocisko czy wszystko dobrze i może odrobaczyć, swoja drogą masz fajnego męża ze Ci zrobił taką niespodzianke nooo ale wiesz jakby go miało coś przejechać... hehe
U mnie też jest jeden, nie licząc TŻ. To w niczym nie wadzi.

Wet był wczoraj u nas w domu. Kot jest odrobaczony, odpchlony i odświerzbiony.

Ta, niespodzianka po byku.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
milusi co te ciąże robią z facetami - rozmiękczają nam ich całkowicie


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17467069]
kolejny przytulasek....

Ja dziś rano byłam u ginekolog. Morfologia wciąż daremna, mimo miesięcznego wcinania kwasu, witaminek, żelaza... więc będę wcinać wciąz te piguły...
Usg nie miałam tym razem... tylko badanie na fotelu- wszystko spoko, pozamykane, itd.
Kolejna wizyta za miesiąc.[/QUOTE]
Bardzo.

Nic, bez zmian? A chociaż nie spada już?

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1746730 8] no to masz trzy coty

słuchaj Bydgoszczanki - gdzie mu będzie lepiej niż u Ciebie?
[/QUOTE]
A czwartego zaraz dostanę. Już mam fiksum dyrdum z tym zwierzyńcem.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 13:37   #2905
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez yolanda9 Pokaż wiadomość
faktycznie bardzo wrażliwego masz chłopa
A nie wygląda.

Cytat:
Napisane przez Puma13 Pokaż wiadomość

Kropka, kocurek przesłodki, na pewno dogada się z pozostałymi


Ja miałam zamiar być spakowana do świąt wielkanocnych, ale trzeba będzie zrobić to szybciej, bo teraz, to już nic nie wiadomo. W pierwszej ciąży mała nie chciała wysiedzieć do końca, więc teraz może też się szybciej wykluje
Oby.

Wy tak o tym pakowaniu, że chyba zaraz przyjdę do domu (miałam mieć wolne i posiedzieć z futrzakami ale szkolenie BHP mi się ujawniło i musiałam o 10ej spadać do firmy) i zacznę pranie...

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość

Kropko widziałam że masz nowego lokatora śliiiczny koteczek
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 13:55   #2906
marhalczar
Zadomowienie
 
Avatar marhalczar
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Madryt / Lublin
Wiadomości: 1 035
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

eniggma .... Jeszcze raz gratuluje i zycze szybkiego powrotu do domu calej trójki!!!

annLee ...a ja myslalam, ze to twoje pierwsze dziecko , a ty juz doswiadczona mausia jestes!!!

kardashi ...bardzo ladne ubranka!!!


Wlasnie zostalam na nowo ciocia malego Oliviera, urodzil sie dzisiaj rano przez c.c. poniewaz mial zaplatana raczke w pepowinie i nie mógl sam sie wydostac, wazyl 3075g i 56 cm. Obydwoje, maluch i mama czuja sie swietnie
__________________
2-5-09...odtąd dwoje...
.... od 27-5-10 juz troje, a od czerwca 2012-czworo ...

Edytowane przez marhalczar
Czas edycji: 2010-02-26 o 14:02
marhalczar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 14:11   #2907
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Marhalczar, gratulujemy

Kardashi, wyjściowy ciuszek - rewelacja, ten kapturek

Kropencjo, jak koty?

Mam dzisiaj wybitnie parszywy nastrój Nic dziwnego - gniotę pracę o ruchu i jego rodzajach. Rzecz jasna, nie mając o tym bladego pojęcia
A facet, u któego mam biomechanikę zaliczyć, wyznaczył 3 tematy prac, z czego o 2 - materiałów BRAK. Poważnie, mam tony książek, przeszukałam Internet, pomolestowałam znajomych po rehabilitacji i awf. W końcu napisałam do gościa z prośbą o podpowiedź co do źródeł, to... podał mi źróła w języku angielskim padłam Lekko człowiek przesadza. Tym sposobem skutecznie zasiał w mojej głowie myśl, by te 2 prace po prostu kupić. Nieetyczne, całkowicie sprzeczne z moim charakterem, NIGDY tego nie robiłam - a teraz po prostu frustracja bierze górę. A najlepsze jest to, że kogokolwiek pytam o owe tematy (ludzi, którzy siedzą w rehabilitacji!), robią wielkie gały
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-02-26, 14:16   #2908
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez annLee Pokaż wiadomość
Lea-a próbowałaś kapsułek z wyciągiem z buraka?kosztują niewiele a mnie bardzo ładnie poprawiły w poprzedniej ciąży morfologię
w ciągu m-ca skoczyła mi z 10,4 na 11,4,więc sporo
popytam w aptece, dzięki za info.

Cytat:
Napisane przez kociakowa Pokaż wiadomość
A u mnie dziewczyny nie pisalam bo wyaldowalam w szpitalu....z malym bylo cos nie tak dokaldnie z tego tetnem..i wiec troszke polezalam na patologin ale sie unormowalo wiec..narazie jest w miare..musze tylko obserwoaac brzuszek i liczyc ruchy malca..i jak cos to gazem do szpitala...

zrobie fotke to i brzuszke moj wkleje....

a i imie sie u nas zmienilo na Albert Jan

moj brzusio......
to licz ruchy i pilnuj maluszka i brzuszka.
brzusio fajnisty. a imię zaraz zmienię na liście.

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość

A ja się Wam pochwale ciuszkami
Bluzeczka i spodenki są na 3-6 miesięcy i po 15 zł były, sukieneczki do 3 miesiecy też 15 zł, reszta smyk, 30zł Pasiak bedzie na wyjście ze szpitala
kolejne fajne zakupy.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Nic, bez zmian? A chociaż nie spada już?
nie spada, od ostatniego razu nie drgnęła.
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 14:31   #2909
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Cytat:
Napisane przez marhalczar Pokaż wiadomość
...
Wlasnie zostalam na nowo ciocia malego Oliviera, urodzil sie dzisiaj rano przez c.c. poniewaz mial zaplatana raczke w pepowinie i nie mógl sam sie wydostac, wazyl 3075g i 56 cm. Obydwoje, maluch i mama czuja sie swietnie
eee... no to gratulacje

a ja wam kogoś pokażę
moje maleństwo
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-26, 14:33   #2910
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

Aaaaaaaaale czad
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.