Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[margo80]

dziękuję jeszcze raz tym z Was, którym jeszcze nie dziękowałam

Bydgoś - niezły ten filmik

ja już po śniadanku, małż pojechał do pracy.
zrobię sobie dziś spacerek do szpitala, bo tak ładnie słonko świeci.
kolega mówił, że podobno szkołę rodzenia u nas prowadzi jakaś młoda dziewczyna po AWFie, chyba nawet z jego roku, ale pewny nie był.
okaże się na miejscu.
ciekawa jestem, jak to będzie, ciekawa jestem Kropki i ciekawa jestem, czy zobaczę tam inne znajome twarze...

[marhalczar]

kropka75;]Nie ma statystyk, bo w wielu krajach zachodnich kobiecie do 3go miesiąca ciąży, gdy dzwoni w związku z krwawieniem mówi się: wziąć paracetamol i leżeć. Potem kobieta idzie do kontroli i jeśli nie trzeba czyścić, jest odsyłana do domu. Nie notuje się tego nawet. To normalne wg nich i tyle.
U nas się kobietę przyjmuje w szpitalu i ratuje ciążę. Idę o zakład, że gdyby te statystyki były, poronieniami zachód biłby nas na głowę.
Ja, gdybym była w ciąży na zachodzie, nie donosiłabym jej do teraz. Nawet luteiny bym nie dostała, bo "jak ma się poronić to się ma i koniec". Przecież będzie następne.
[/QUOTE]
...
---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

[QUOTE=Jola00;17517037]Wszystkiego Najlepszego,100 Lat!!!!

To prawda Ja też uważam,że "na zachodzie" jest więcej poronień.... Niemal każdy z mojej pracy ma takie doświadczenia....
Nie ratują tutaj ciąży,doświadczyłam tego niestety na własnej skórze... Przed tą ciążą w Polsce przebadałam się u gina i od początku do 16 tc jechałam na Duphastonie (przysyłanym z Polski) Gdyby nie to,znów nic by z ciąży nie było
Ja spotkałam się z opiniami,że opieka nad ciężarnymi w UK jest dobra i są zadowolone dziewczyny....
Jeśli wszystko jest w porządku,niemal książkowo to tak,problem zaczyna się kiedy coś złego zaczyna się dziać....
Dla ciekawości powiem Wam,że do tej pory (mój 27 tydzień) krew miałam pobieraną dwa razy.... Raz w 9 tc kiedy wylądowałam w szpitalu po krwawieniu i w 16 tc....I tyle...
Na ostatniej wizycie położna badała mocz,słuchała bicia dziecka,mierzyła ciśnienie,a! i mierzyła centymetrem brzuch Tyle....
Ważona byłam jeden raz w 13 tc
Sama kontroluję sobie wagę
Staram się dobrze odżywiać i jem witaminki,mam nadzieję,że hemoglobina nie spadła bardzo....
USG miałam 4,to piąte już robiłam prywatnie...Badania ginekologicznego nie ma....
Tak właśnie wygląda opieka nad ciężarnymi u mnie [/QUOTE
...
---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Napisane przez ona1981

Ok dziewczyny, macie racje !Ja też nie narzekam na system opieki nad ciężarną, mam super lekarza i jestem w stu procentach z niego zadowolona. Ale w tej drugiej sprawie podtrzymuje swoje stanowisko, może i pomagają nam rodzić, pomagają zwiększyć wzrost naturalny, ale na tym pomoc się kończy. Potem tylko doją kasę, płatne szczepionki, makabrycznie drogie pampersy ( w stosunku do zarobków), drogie zabawki, akcesoria niemowlęce. Znajomy przywozi nam pampersiaki Norweskie i tam wychodzą dwa razy taniej niż u nas w przeliczeniu na złotowki. Ok, już nie marudzę

Laktator to musze koniecznie kupić wcześniej, mam wklęsłe brodawki i pewnie znowu będę miała problemy z karmieniem. Żadna z was nie kupuje ?

...

Co chodzi o sluzbe zdrowia to niestety mam inne zdanie, kilka lat temu stracilam pierwsza ciaze, pojechalam do szpitala przy minimalnym krwawieniu, byla sobota, do poniedzialku rano nie zajal sie mna zaden lekarz...doslownie, w poniedzialek rano poronilam w lazience....

Z drugiej strony, pisalam wam, ze moja siostra urodzila w ubiegly piatek przez c.c. synka w szpitalu na Jaczewskiego w Lublinie.... to tez historia, znalazla sie na oddziale w srode w nocy z bólami i skurczami (ma doswiadczenie, to jej 3 dziecko) ...podlaczyli j apod monitor, dali zastrzyk przyspieszajacy i nic, rozwarcie tylko do 3 cm... biedna meczyla sie do piatku nad ranem, byla wykonczona... W koncu pojawila sie nasza dobra znajoma, która kiedys pracowala tam i poruszyla personel...okazalo sie , ze maly mial zaplatana raczke w pepowinie i nie mógl ulozyc sie odpowiednio do porodu , tetno jego zaczelo zanikac i po sprawdzeniu wód plodowych okazalo sie , ze robia sie zielone...pilnie zrobiono cesarke. Cale szczescie, ze obydwoje czuja sie juz dobrze, maly wazyl 3075g i 56cm , wczoraj zrobiono dodatkowe badania Oliwierkowi i nie ma zagrozenia zdrowia , i dzisiaj sa juz do wypisu


Co chodzi o sluzbe zdrowia w kraju , w którym mieszkam to jestem bardzo zadowolona....mialam powazna operacje na jajniki i jedyna mozliwoscia zajscia w ciazy bylo In.vitro. Caly koszt przygotowania (okolo. 9 tys.€) i proces FIV pokrywa panstwowa sluzba zdrowia wszystkim kobietom do 40 roku zycia i 3 razy(jezeli za pierwszym razem sie nie uda).

Skorzystalam z pomocy i dzieki temu oczekujemy przyjscia na swiat naszej córeczki, udalo nam sie za pierwszym razem. Przez pierwsze dwa miesiace bylam prowadzona przez Pania.Dr. , która przprowadzila caly zabieg, od samego poczatku kontrole, USG itd..... po 100% pewnosci, ze wszystko idzie dobrze odeslala mnie do mojego lekarza w przychodni.

Pan.Dr., który prowadzi moja ciaze jest super, poswieca mi czas, odpowiada na wszystkie watpliwosci i zapytania, a mam zawsze kilka przygotowanych i oczekuje potwierdzenia na moje przypuszczenia (dodam, ze jestem polozna). Na kazdej wizycie mam robione USG, 20 tyg. mialam zrobione w 3D i dostalam w prezencie fotke i DVD (musialam tylko przyniesc wlasna plytke do nagrania). Przeprowadzil ze mna szczególowy wywiad po czym skierowal mnie na badania genetyczne krwi i dzieki mu za to , bo przynajmniej dowiedzialam sie , ze posiadam hemocysteine i co mam robic aby zapobiec wzrostu jej poziomu we krwi. i od razu musialam odstawic zelazo, które nie wplywa pozytywnie na moja krew.


Oprócz tego mam od poczatku ciazy wizyty u poloznej w przychodni, na przywitanie dostalam mala wyprawke z kosmetykami , pieluszki dodot dla noworodka, próbki kosmetyków dla kobiet w ciazy oraz 6-miesieczna prenumerate gratis czasopisma "Mibebe" ("Moje dziecko"). Bylam juz na dwóch spotkaniach , 1 i 2 semestru ciazy w przychodni, a 3 marca zaczynamy szkole rodzenia z reszta pacjentek i ta polozna (raz w tygodniu) i do rozwiazania..(maja super przygotowane sale do wykladów i gimnastyczne, jedyne co mamy przyniesc ze soba to dres i wode do picia)

Pierwsza wizyte po porodzie mam w 10 dni ..potem, jak dziecko konczy 1 miesiac mamy cwiczenia dla matki z dzieckiem przez pól roku , które tez sa prowadzone przez polozna i lekarza. Maja na celu pomóc w szybkim tepie rekuperacji mamom oraz zapobieganiu kolek u dzieci oraz prawidlowy rozwój psycho-motoryczny.

Poród odbedzie sie tez w szpitalu panstwowym polozniczo- dzieciecym , pokoje saq 1 i 2 osobowe... (ja bede miala jedn jako, ze w szpitalu, który wybralam pracuje moja sasiadka i juz mi to zapwenila )

Jednym slowem, jestem bardzo ale to bardzo zadowolona, moje kolezanki, które tu rodzily równiez. Do szpitala tylko musze zabrac moja kosmetyczke , kapcie i ciuchy do wyjscia, reszte dostaje sie: koszule, podpaski, pieluszki i wyprawka dla dziecka kompletna (ubranka, srodki higieny itd).

Opieka zdrowotna dla matek jest od pierwszego dnia ciazy i jezeli cos jest nie tak to hospitalizacja lub zwolnienie do konca ciazy.

Nie wszystko jest jednak tak rózowo, wlasnie w kongresie glosowano na legalna aborcje od 16 roku zycia i zostala zaakceptowana ustawa minimalna róznica glosów za. Boje sie ze Hiszpania stanie sie wkrótce rajem aborcji :-(


No i nie obedzie sie bez pochwalenia sie moim nowonarodzonym siostrzencem Olivierem..oto on, zaraz po przyjsciu na swiat 26.02.2010, o 5.1o rano

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez ona1981

Laktator to musze koniecznie kupić wcześniej, mam wklęsłe brodawki i pewnie znowu będę miała problemy z karmieniem. Żadna z was nie kupuje ?

nie kupuję na zapas... bo w razie potrzeby mam możliwość odkupienia od koleżanki.

Napisane przez liliputek

Lece, klasc sie i kurowac, zeby sie na antybiotykach nie skonczylo.

to kuruj się szybko, a skutecznie.

Napisane przez margo80

ciekawa jestem, jak to będzie, ciekawa jestem Kropki i ciekawa jestem, czy zobaczę tam inne znajome twarze...

no to potem zdajcie nam relację ze spotkania, bo my też ciekawe jesteśmy.

[araczki]

Margo, sto lat Kochana

Emerald, alez masz sliczna, kudlata coreczke

Jola, gratulacje trzeciego synka Super

Slipe, przestan kusic tymi ciastkami, mufinkami i innymi bo padne. Mam ogromna faze na slodkie ostatnio

Yolanda, mozna jeszcze glosowac ?
Dla mnie 1 link: nr 7 i 8
2 link: nr 03

Napisane przez hanjah

W UK w czasie ciąży (o ile nie ma jakichś powikłań) ginekologa na oczy się nie ogląda, a ciążę prowadzi lekarz ogólny i położna (i to ona sprawdza szyjkę, ale ja jeszcze tego nie miałam).

Napisane przez ona1981

No właśnie na zachodzie nie bada sie tak kobiet w ciąży wzdłuż i wszerz jeśli ciąża przebiega poprawnie. Wręcz uważa się to za niewskazane. Wszelkie grzebanie i drażnienie szyjki może spowodować przedwczesne skurcze i infekcje. Jakoś tam sobie kobiety radzą bez tych badań i normalnie donoszą ciążę, rodzą zdrowe dzieci.

Podobnie jest w Fin. ja widzialam raz lekarza, miesiac temu a wlasciwie lekarz widzial mnie. Mialam 2 USG genetyczne, ciaze przechodze dobrze. Co miesiac polozna pyta zadaje pytania dotyczace ewentualnych, niepokojacych objawow itp...
Zawsze, w razie 'czegos' moge zglosic sie do swojego szpitala polozniczego gdzielekarz przyjmuje 24 h na dobe.
Nie narzekam. Ale do 3 miesiaca pekalam czy bedzie dobrze....

Napisane przez dafreen

a a ja dziwna jakaś jestem... gdybym rodziła sn to nie chcę małża przy porodzie

to ja jestem tak samo dziwna
Tutaj porod odbywa w dwoch pokojach. W pierwszym pokoju moge byc z kim sobie tam chce ale na samo wyjscie malucha przechodze do pokoju obok i tam wole byc bez meza

Napisane przez Edzia400

dokładnie najlpiej powiedziec nie dam rady :P ale rady dawał jak go tam wkładał : hahaha::brzydal :

Napisane przez xxNiuniaxx

Witajcie... cóż, enigma gratuluję cudnych dzieciaczków... bliźnięta i to jeszcze sn...jesteś niesamowita

To co dzis przeszłam to horror....
Od rana czulam kłucie w pochwie, okropny, tępy, uciążliwy i cholernie intensywny ból...
wzięłam 3 no-spy i 3 apap-y lecz nic nie dalo...
Później, ni stad ni z owąd zaczelo mnie bolec strasznie na dole pleców, po lewej stronie... z czasem ból zaczął promieniowac do boku i brzucha...
koszmar, płakałam wręcz wyłam z bólu, czegos tak okropnego nie czułam nigdy....
Jeszcze ten ból w pochwie gdzies w tle.... no szok.
Pojechaliśmy do Zofii a tam kolejka na cala izbe przyjec, poplakałam się z bezsilności, w końcu zdecydowaliśmy z moim mężem że jedziemy na kasprzaka do instytutu matki i dziecka... tam masakra, cały czas miałam nadzieje że to przejdzie... lecz niestety było wrecz odwrotnie... ból narastał i narastał;(
zdecydowaliśmy ze wracamy do Zofii... weszłam z płaczem do pielegniarek a one bez kolejki zrobiły mi ktg, na szczescie wszystko ok... później była morfologia i badanie moczu... czekając w poczekalni ból osiągnął swoje APOGEUM...
Myślałam że umrę, nie mogłam siedziec, rozmawiac ani już myślec!
Musiałam się położyc... poszliśmy do samochodu i dopiero leżąc na tylnym siedzeniu nagle mi przeszło.....
to straszne, jak bardzo docenia się gdy nic nie boli dopiero po takim ataku...
Okazało się że jest to kolka nerkowa wynikająca z ułożenia naszej córeczki... Macica uciskała na nerki i stąd ten ból...
później było badanie lekarskie, juz formalnośc. Mocz i morfologia super, najlepsze że przestało bolec....
Także dziewczyny... ech opisałam moze dośc dramatycznie, ale strasznie sie czułam.
Na szczescie mialam męża przy sobie, nie wiem co bym bez niego zrobiła
Ponoc mowia ze ból w ataku kolki nerkowej jest gorszy niż ból porodowy... Nie wiem bo nie rodziłam ale naprawde jest koszmarnie, oby się juz nie powtórzyło...
Pozdrawiam serdecznie i idę leżec.....

Kochana, bardzo Ci wspolczuje tego bolu, ktory przezylas!
Okropienstw.
Mam nadzieje, ze sie wiecej nie powtorzy

Napisane przez ona1981

Laktator to musze koniecznie kupić wcześniej, mam wklęsłe brodawki i pewnie znowu będę miała problemy z karmieniem. Żadna z was nie kupuje ?

Ja kupie, nie wiem jaki jeszcze ale kupie

Dzien dobry babeczki.

Zakupilam w sobote w H&M staniki do karmienia. Zadowolona nie jestem.
Kupilam tez 2 koszulki z opcja karmienia. Te juz moga byc.

Jeszcze miesiac w pracy jestem i jak dobrze pojdzie to za 2 miesiace i 1 dzien bede rodzic

Dzisiaj moj 31 + 1 tc

[velluto]

Dzien dobry

Napisane przez araczki

Jeszcze miesiac w pracy jestem i jak dobrze pojdzie to za 2 miesiace i 1 dzien bede rodzic

Dzisiaj moj 31 + 1 tc

A ja do pracy chodzę jeszcze tylko 10 dni Nie wiem, czy mi to siedzenie w domu nie zbrzydnie, ale na chwilę obecną juz sie nie mogę doczekać tego luzu i nadmiaru wolnego czasu Może nareszcie dokończę kompletować wyprawkę

Gratuluje skonczonych 31 tygodni
Kurcze, Twój poród tuż tuż.... Mój chyba też niewiele później ...

[margo80]

Napisane przez araczki

Jeszcze miesiac w pracy jestem i jak dobrze pojdzie to za 2 miesiace i 1 dzien bede rodzic

nawet poród Eniggmy tak mi tego nie uświadomił, ja te Twoje słowa.
strach się bać, jak to już niedaleko...

[kropka75]

Napisane przez margo80

zrobię sobie dziś spacerek do szpitala, bo tak ładnie słonko świeci.
kolega mówił, że podobno szkołę rodzenia u nas prowadzi jakaś młoda dziewczyna po AWFie, chyba nawet z jego roku, ale pewny nie był.
okaże się na miejscu.
ciekawa jestem, jak to będzie, ciekawa jestem Kropki i ciekawa jestem, czy zobaczę tam inne znajome twarze...

Ja się całą noc modliłam, żeby lać przestało... a drogę do Kwa mam dziś długą - Rybnicka tak okopana, że masakra. Korek od zjazdu na autostradę aż do skrzyżowania na Żernicę.
Pewnie pojadę okrężną...

Mnie jesteś ciekawa? Kurcze, a ja taka nieuczesana. I tylko oko malnęłam...

Jak nie dojadę, znaczy zostałam gdzieś stać na drodze...

[margo80]

a ja się prawie wcale nie maluję

takie korasy mówisz? to ciekawe jak mój chłop dojechał do pracy, bo wychodził dużo później niż zwykle

ja idę na piechotę, może mnie wiatr nie porwie (w końcu ważę trochę więcej niż kilka miesięcy temu ). raz, że mam niedaleko, a dwa, że nie lubię parkować w okolicach szpitala i tam przeważnie miejsca nie ma.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez araczki

Zakupilam w sobote w H&M staniki do karmienia. Zadowolona nie jestem.
Kupilam tez 2 koszulki z opcja karmienia. Te juz moga byc.

Jeszcze miesiac w pracy jestem i jak dobrze pojdzie to za 2 miesiace i 1 dzien bede rodzic

Dzisiaj moj 31 + 1 tc

gratki za 31tc.
ale ten czas zapyla.

a czemu staniki z H&M Ci nie odpowiadają? to nie mierzyłaś przed zakupem? idź oddaj...

Ja też jeszcze tylko miesiąc pracuję. 30 marca mam wizytę u ginki to już wezmę L4.

[araczki]

Napisane przez velluto

Dzien dobry

A ja do pracy chodzę jeszcze tylko 10 dni Nie wiem, czy mi to siedzenie w domu nie zbrzydnie, ale na chwilę obecną juz sie nie mogę doczekać tego luzu i nadmiaru wolnego czasu Może nareszcie dokończę kompletować wyprawkę

Gratuluje skonczonych 31 tygodni
Kurcze, Twój poród tuż tuż.... Mój chyba też niewiele później ...

Nie zbrzydnie Ci siedzenie w domu Wyspisz sie, pokrecisz, wlasnie, skompletujesz wyprawke i bedzie git
Ano czas zasuwa jak glupi

Napisane przez margo80

nawet poród Eniggmy tak mi tego nie uświadomił, ja te Twoje słowa.
strach się bać, jak to już niedaleko...

Prawda?!, juz za rogiem normalnie. Ja pekam troche

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17537577]gratki za 31tc.
ale ten czas zapyla.

a czemu staniki z H&M Ci nie odpowiadają? to nie mierzyłaś przed zakupem? idź oddaj...

Ja też jeszcze tylko miesiąc pracuję. 30 marca mam wizytę u ginki to już wezmę L4. [/QUOTE]

dzieki

To od kwietnia staramy sie byczyc w domu

Mierzylam przed zakupem ale to sa te pakowane po dwa (bialy i czarny) i numeracja nie zgodna z ta, ktora znalam z przed ciazy A jak pakowane po dwa to zczepione razem jakals zylka i tym czyms od kradziezy wiec jesli mierzeniem mozna nazwac zalozenie czarnego stanika z uczepionym bialym i wystajacym spod pachy to sama rozumiesz...

Ale dzisiaj zalozylam go aby pochodzic i nawet juz jest lepiej, jakos sie ulozyl

[kardashi]

Napisane przez marhalczar

No i nie obedzie sie bez pochwalenia sie moim nowonarodzonym siostrzencem Olivierem..oto on, zaraz po przyjsciu na swiat 26.02.2010, o 5.1o rano

oo jeeeju!! Zakochałam się!! Jest prześliczny!!

Napisane przez araczki

Zakupilam w sobote w H&M staniki do karmienia. Zadowolona nie jestem.
Kupilam tez 2 koszulki z opcja karmienia. Te juz moga byc.

Dzisiaj moj 31 + 1 tc

A koszule tez w H&M ? Bo ta co ja kupiłam mi nie odpowiada, więc szukam dalej

I gratki z 32 (?) tygodnia

[bydgoszczanka]

Napisane przez marhalczar

No i nie obedzie sie bez pochwalenia sie moim nowonarodzonym siostrzencem Olivierem..oto on, zaraz po przyjsciu na swiat 26.02.2010, o 5.1o rano

Fajny pultasek

Chorym życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Gratuluję kolejnych, rozpoczętych tygodni

Witajcie. Mam tydzień wolnego i oczywiście jak sobie go zaplanowałam, to kicha pewnie, bo u mnie dzisiaj pada, wieje

Noc miałam taką sobie. Obudziłam się o 4.20 i nie spałam do 6.00. Luiza się rozbrykała W końcu jak zasnęłam, to prawie zaspaliśmy do szkoły.Młody szedł na 8. Kurcze, budzika nie słyszeliśmy.

Zaczynamy dzisiaj 29 tydzień
Wg suwaczka zostały 74 dni do porodu I strach coraz większy.

[araczki]

Napisane przez kardashi

A koszule tez w H&M ? Bo ta co ja kupiłam mi nie odpowiada, więc szukam dalej

I gratki z 32 (?) tygodnia

Tak, tak 32 tc

Koszulki z Hennesa i dla mnie sa ok. Mialam juz kiedys czarna z opcja karmienia (odkrylam, serio przez przypadek, ze odpina sie cycek )
Wiec zakupilam jeszcze 2. Mam zamiarw nich spac i karmic. Zobaczymy w praniu.


marhalczar , sliczny chlopczyk Twojej siostry

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

czy któraś z Was orientuje się w temacie kredytów gotówkowych?
potrzebuję kredyt w wysokości 10 tysięcy, okres spłaty: rok- półtora roku.
Czy możecie polecić jakiś konkretny bank?
Jak tak na necie szukam, to oferta polbanku wydaje mi się najkorzystniejsza, czy ktoś korzystał z usług tego banku?

[margo80]

ja sem bak.
zajęcia odwołane, bo w szpitalu imprezka z powodu otwarcia nowego skrzydła, czy czegos tam
Kropka próbowała mnie zawrócić z drogi, ale było już za późno. może nawet gdzieś się minęłyśmy?

zaszłam do "Raju dziecka" na Niepodległości. dziewczyna bardzo wyczerpująco przekonywała mnie, że nie da się już kupić x-landerów z poprzednich kolekcji, tylko z tej nowej i wychwalała pod niebiosa adbory arte 3x3. ogólnie ten sklep mnie nie zachęca do zakupów...

[liliputek]

Ale mam dzis nerwe! Nie dosc, ze gorzej sie czuje to jeszcze od tygodnia mam popsuta pralke. ZZglosilam na gwarancje w tamtym tyg, Pan przyjechal, obejrzal i stwierdzil ze musi kupic cos do elektroniki i ze sie zglosi. Jak mi nie przyjedzie w tym tyg jej naprawic to sie chyba wsciekne, bo prania juz mi sie niezle nazbieralo

Co do porodu-to nawet mi nie mowcie....

[margo80]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17540469]czy któraś z Was orientuje się w temacie kredytów gotówkowych?
potrzebuję kredyt w wysokości 10 tysięcy, okres spłaty: rok- półtora roku.
Czy możecie polecić jakiś konkretny bank?
Jak tak na necie szukam, to oferta polbanku wydaje mi się najkorzystniejsza, czy ktoś korzystał z usług tego banku? [/QUOTE]
kredytu u nich nie brałam, ale lokaty mieli swego czasu na najkorzystniejszych warunkach wśród konkurencji.

[Marta1122]

Witam po długiej nieobecności, choć jestem w domu to nie dam rady nadrobić chyba dziś, więc tylko napisze że dostałam kolejny tydzień zwolnienia bo nadal nie jestem do końca zdrowa..
w tamtym tygodniu poprałam poprasowałam wszysktie ciuszki dzidka i już sobie pięknie leżą w komodzie odebrałam dziś wynik posiewu moczu i wyszedł oki kupiłam żelazo bo gin mi w piątek przepisał (hemog. 11,3)
jutro zaczynamy 31 tydzień
a teraz mam prace domową..tzn. dobrej koleżance po fachu musze w czymś pomóc..wiec zmykam

[kasiaaX]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17524091]Kasiu, duży brzuch, zmęczenie = po cholerę ci deprecha jeszcze? Weź ją pogoń precz

A[/QUOTE]

Napisane przez velluto

tez czasami mam takie nastroje na dodatek jeszcze bardzo puchną mi dlonie, wiec juz wogole czuje sie jak ogromny balon
z wyprawka spokojnie jeszcze zdazysz ja tez wszystkiego jeszcze nie mam i ciagle to sobie powtarzam
a deprechę pogon precz damy radę!

co do tyłozgiecia to ja tez mam, a raczej miałam, bo teraz moja macica sięga mi prawie pod nos, wiec tyłozgięcie to raczej nie jest Z tego tez względu nie wydaje mi sie zeby to miało jakies znaczenie przy porodzie, choc z ciekawości zapytam o to na najbliższych zajeciach w szkole rodzenia

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17528241]


chyba każda z nas tu jakiegoś doła przechodziła, więc taka widać norma. Wygnaj chandrę nim całkiem Cię przytłoczy. i zmykaj na wyprawkowe zakupy- poprawią Ci humor. [/QUOTE]

Dzieki dziewczyny, to chyba przez te przeziębienia, staram sie od dzis zmienic myślenie a wyprawkowania zaczne od kupna koszuli do karmienia

Napisane przez ona1981

Laktator to musze koniecznie kupić wcześniej, mam wklęsłe brodawki i pewnie znowu będę miała problemy z karmieniem. Żadna z was nie kupuje ?

Ja kupuje dopiero jak będzie dzidzo, chyba elektryczny, bo słyszłam i czytałam, że ręczne do kitu ale sie zobaczy jeszcze.

Napisane przez liliputek

Mnie tez wzielo przeziebienie. Mam zatkany nos, pobolewa gardlo i mam lekki kaszel. Bylam w weekend w szkole i jedna laska juz od 2 miesiecy ma kasszel jak stary gruzlik i zamiast siedzec w domu, to przychodzi i rozsiewa zarazki. No i masz ci los-zarazila mnie. Dobrze, ze na zwolnieniu jestem, wiec do pracy chodzic nie musze.
Z dobrych wiesci, dowiedzielismy sie ze tesciowa nam prawdopodobnie wozek kupi dla małej. Fajnie. Milenka mi wczoraj w nocy niezle pecherz okopała, chyba musialam jej w czyms podpasc Lece, klasc sie i kurowac, zeby sie na antybiotykach nie skonczylo.

Wiem co czujesz z tym przeziebieniem ,ja drugi raz chora, ale siedzem w pracy bo muszem...jak nie chce wyleciec rzecz jasna ...

Fajna niespodzianka z tym wózkiem
a co do pęcherza to w sobote tak mi dziecie dowalało, że jakbym nie była całkiem wyprózniona to na bank bym popusciła...czym ono tak tam kopie...
U mojego maleństwa na razie zanotowałam jedna stała porę brykania 23.30 przez jakies pół godziny, to tak odnośnie tej karty o której Kropka pisała.

Margo -spóźnione ale najlepsze życzenia, zdrówka dla ciebie i malutkiej

A ja musze sie wybrac na róbe glukozowa , myslicie,że rzeczywiscie lepiej iśc z osoba towarzyszącą? Na wypadek mdłości czy coś...i jak sie do tego ma katar? Bo raczej nie powinnam już zwlekać.

[margo80]

dziękuję

słucham sobie mojego ukochanego PJ, a maleństwo kopie aż miło mam nadzieję, że to oznaka, że głos Edka i ta muza jej się podobają.

i przeszukuję all - pajacyków nam trzeba i śpioszków.

[yolanda9]

Napisane przez araczki

Yolanda, mozna jeszcze glosowac ?
Dla mnie 1 link: nr 7 i 8
2 link: nr 03

jasne dzięki za opinię

Napisane przez araczki

Dzisiaj moj 31 + 1 tc

Super gratulacje...już coraz bliżej....
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17540469]czy któraś z Was orientuje się w temacie kredytów gotówkowych?
potrzebuję kredyt w wysokości 10 tysięcy, okres spłaty: rok- półtora roku.
Czy możecie polecić jakiś konkretny bank?
Jak tak na necie szukam, to oferta polbanku wydaje mi się najkorzystniejsza, czy ktoś korzystał z usług tego banku? [/QUOTE]
W kredytach gotówkowych sie nie orientuję, ale za to jestem klientką polbanku Mam tam kredyt hipoteczny... Oferty ten bank ma faktycznie bardzo korzystne, ale sposób obsługi pozostawia wiele do życzenia...na szczęście to zależy na jakich doradców się tam trafi, więc może ja mam tylko takie doświadczenia.... W każdym razie po dograniu formalności jest oki

marhalczar ślicznego masz siostrzeńca

Ja dzisiaj umieram... moje przeziębienie osiąga mam nadzieję już apogeum.... normalnie spać się nie da, nos zatkany, oddychać ciężko, ciągle mi gorąco Oj szlachetne zdrowie.....

[cate_]

Witam

Napisane przez xxNiuniaxx

To co dzis przeszłam to horror....
Od rana czulam kłucie w pochwie, okropny, tępy, uciążliwy i cholernie intensywny ból...
wzięłam 3 no-spy i 3 apap-y lecz nic nie dalo...
Później, ni stad ni z owąd zaczelo mnie bolec strasznie na dole pleców, po lewej stronie... z czasem ból zaczął promieniowac do boku i brzucha...
koszmar, płakałam wręcz wyłam z bólu, czegos tak okropnego nie czułam nigdy....
Jeszcze ten ból w pochwie gdzies w tle.... no szok.
Pojechaliśmy do Zofii a tam kolejka na cala izbe przyjec, poplakałam się z bezsilności, w końcu zdecydowaliśmy z moim mężem że jedziemy na kasprzaka do instytutu matki i dziecka... tam masakra, cały czas miałam nadzieje że to przejdzie... lecz niestety było wrecz odwrotnie... ból narastał i narastał;(
zdecydowaliśmy ze wracamy do Zofii... weszłam z płaczem do pielegniarek a one bez kolejki zrobiły mi ktg, na szczescie wszystko ok... później była morfologia i badanie moczu... czekając w poczekalni ból osiągnął swoje APOGEUM...
Myślałam że umrę, nie mogłam siedziec, rozmawiac ani już myślec!
Musiałam się położyc... poszliśmy do samochodu i dopiero leżąc na tylnym siedzeniu nagle mi przeszło.....
to straszne, jak bardzo docenia się gdy nic nie boli dopiero po takim ataku...
Okazało się że jest to kolka nerkowa wynikająca z ułożenia naszej córeczki... Macica uciskała na nerki i stąd ten ból...
później było badanie lekarskie, juz formalnośc. Mocz i morfologia super, najlepsze że przestało bolec....
Także dziewczyny... ech opisałam moze dośc dramatycznie, ale strasznie sie czułam.
Na szczescie mialam męża przy sobie, nie wiem co bym bez niego zrobiła
Ponoc mowia ze ból w ataku kolki nerkowej jest gorszy niż ból porodowy... Nie wiem bo nie rodziłam ale naprawde jest koszmarnie, oby się juz nie powtórzyło...
Pozdrawiam serdecznie i idę leżec.....

Współczuję przeżyć

Napisane przez margo80

a jakie robiłaś? ja przeważnie wykorzystuję warzywa na patelnię z biedronki.

Ja kupuję zawsze oddzielnie marchewkę, groszek, brokuły i co i tam w ręce wpadnie i mieszam
Wszystkiego dobrego : cmok:
Troszkę spóźnione ale mam teraz mało czasu

Napisane przez marhalczar

No i nie obedzie sie bez pochwalenia sie moim nowonarodzonym siostrzencem Olivierem..oto on, zaraz po przyjsciu na swiat 26.02.2010, o 5.1o rano

Śliczny chłopczyk

Dziewczyny gratuluję kolejnych tygodni
Przyjechała teściowa i już mam w co ubrać małego także przestałam się troszkę martwić, nawet pieluszki przywiozła no i dostaliśmy pieniążki na wózek

Zmykam już, muszę się szykować bo mam wizytę u pani doktor

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez yolanda9

W kredytach gotówkowych sie nie orientuję, ale za to jestem klientką polbanku Mam tam kredyt hipoteczny... Oferty ten bank ma faktycznie bardzo korzystne, ale sposób obsługi pozostawia wiele do życzenia...na szczęście to zależy na jakich doradców się tam trafi, więc może ja mam tylko takie doświadczenia.... W każdym razie po dograniu formalności jest oki

Ja dzisiaj umieram... moje przeziębienie osiąga mam nadzieję już apogeum.... normalnie spać się nie da, nos zatkany, oddychać ciężko, ciągle mi gorąco Oj szlachetne zdrowie.....

szybkiego powrotu do formy.
Masz rację co do sposobu obsługi- pozostawia wiele do życzenia... dzwoniłam na ich infolinię kalkulację kredytu zrobić- średnio sympatyczna konsultantka mi się trafiła po drugiej stronie słuchawki.

Napisane przez cate_

Przyjechała teściowa i już mam w co ubrać małego także przestałam się troszkę martwić, nawet pieluszki przywiozła no i dostaliśmy pieniążki na wózek

Zmykam już, muszę się szykować bo mam wizytę u pani doktor

to może się pochwal ciuszkami...
kciukasy na wizytę zaciśnięte.

[kasiaaX]

Napisane przez yolanda9

W kredytach gotówkowych sie nie orientuję, ale za to jestem klientką polbanku Mam tam kredyt hipoteczny... Oferty ten bank ma faktycznie bardzo korzystne, ale sposób obsługi pozostawia wiele do życzenia...na szczęście to zależy na jakich doradców się tam trafi, więc może ja mam tylko takie doświadczenia.... W każdym razie po dograniu formalności jest oki

Z tego co wiem ,to ten Bank nie jest w Bankwoym Funduszu Gwarancyjnym ,co ma znaczenie w przypadku lokat itp. no i oczywiscie musiało by się cos stać np. kradzież czy defraudacja zeby to miało znaczenie jakiekolwiek, ale dla biorących kredyty tez słyszłam,że jest korzystny

[yolanda9]

Napisane przez kasiaaX

Z tego co wiem ,to ten Bank nie jest w Bankwoym Funduszu Gwarancyjnym ,co ma znaczenie w przypadku lokat itp. no i oczywiscie musiało by się cos stać np. kradzież czy defraudacja zeby to miało znaczenie jakiekolwiek, ale dla biorących kredyty tez słyszłam,że jest korzystny

No faktycznie ten bank nie jest objęty BFG, ale to przy pozyczaniu pieniążków nie ma znaczenia Dopiero ma znaczenie przy deponowaniu pieniążków w banku, bo wtedy przy bankructwie banku dopiero się coś dostaje z BFG
Poza tym wyczytałam, że skoro Polbank to bank grecki, to ma gwarancje rządu greckiego http://www.bankier.pl/wiadomosc/Gwar...G-1840466.html

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17541996]szybkiego powrotu do formy.
[/QUOTE]
Dzięki mąż przyniósł mi przed chwilą Prenalen to troszkę może się poprawi moja odporność

[velluto]

Napisane przez araczki

Nie zbrzydnie Ci siedzenie w domu Wyspisz sie, pokrecisz, wlasnie, skompletujesz wyprawke i bedzie git
Ano czas zasuwa jak glupi

Mam nadzieję Tesknota za pracą raczej mi nie grozi

Napisane przez bydgoszczanka

Zaczynamy dzisiaj 29 tydzień
Wg suwaczka zostały 74 dni do porodu I strach coraz większy.

gratuluje kolejnego tygodnia
Ty już zaprawiona w boju i strach Cie ogarnia? A co my mamy powiedziec?

Napisane przez kasiaaX

Dzieki dziewczyny, to chyba przez te przeziębienia, staram sie od dzis zmienic myślenie a wyprawkowania zaczne od kupna koszuli do karmienia

A ja musze sie wybrac na róbe glukozowa , myslicie,że rzeczywiscie lepiej iśc z osoba towarzyszącą? Na wypadek mdłości czy coś...i jak sie do tego ma katar? Bo raczej nie powinnam już zwlekać.

Ja jedną koszulę do karmienia już mam, polskiej firmy muzzy (ktos juz tutaj polecał). Ja również polecam - dobra jakościowo, przyjemna bawełna
Ja w przyszłym tygodniu robie glukozę i ide sama. Mąż nie będzie godzinę sie z pracy zrywał, żeby siedzieć ze mna godzine pod drzwiami labolatorium. Myslę, że dam radę sama

Napisane przez cate_

Witam
Zmykam już, muszę się szykować bo mam wizytę u pani doktor

no to trzymam kciuki za wizytę

Napisane przez yolanda9

Dzięki mąż przyniósł mi przed chwilą Prenalen to troszkę może się poprawi moja odporność

O to może i ja kupię sobie taki syropek Mnie też coraz bardziej rozkłada, a chciałam do 10 marca w pracy wytrzymać

[Silpe]

Napisane przez araczki

Silpe, przestan kusic tymi ciastkami, mufinkami i innymi bo padne. Mam ogromna faze na slodkie ostatnio

Moze i kusze ale m,nie tez skusili bydgoszczanka mi smaka zrobila i wpadlam , tez jestem na fazie slodkiego (pozwolilam sobie poprawic moj nick w twoim poscie - tak lepiej wyglada )

Margo - spoznione zyczenia - najlepszego byly fajerwerki ? W zeszlym roku na moja 30stke byly puszczane fajerwerki - a co?? to takie przejscie do nastepnego etapu musialam to jakos uczcic

Mialam wczoraj maly kryzys , wiekszosc dnia przelezalam , pierwszy raz od poczatku ciazy , w sumie zrobilam co mialam zaplanowane ale juz prasowania nie dokonczylam , bol pod zebrem mnie pokonal a wieczorem jeszcze podbrzusze , bolalo tak dziwnie jak na okres wzielam nospe i dopiero przeszlo , w nocy tez zle spalam a mala kopala z kazdej mozliwej strony - chciala mnie dobic cwaniara

w czwartek mam badanie na cukier a o 15stej termin u gina - jak myslecie jak sobie z rana machne 50tke glukozy to mi sie mala rozrusza bez dodatkowych wspomagaczy typu czekoladki i te sprawy

i jeszcze jedno czy was tez boli pod tym prawym zebrem ??? mnie pobolewalo , przestawalo ale od kilku dni coraz bardziej utrudnia mi zycie , bol staje sie nie do zniesienia i tylko lezenie daje mu rade ale przeciez nie moge caly czas lezec, a praca ?? dowiedzialam sie ze to ucisk na narzady ok ale to mnie dobija

[Puma13]

Lea, my braliśmy w zeszłym roku kredyt z polbanku, wszystko gładko, sprawnie i ogólnie byliśmy zadowoleni.

Araczki, gratki za 32 tydzień, A Bydgoszczanka za 29

Co do laktatorów, to ja miałam ręczny Avent. Na elektryczny szkoda by mi było pieniędzy, a ten w zupełności mi wystarczał. Nawet ręka mnie nie bolała przy odciąganiu

[cate_]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17541996]
to może się pochwal ciuszkami...
[/QUOTE]
Na pewno się pochwalę jak tylko zapanuje troszkę spokoju w domu

[margo80]

Napisane przez Silpe

Margo - spoznione zyczenia - najlepszego byly fajerwerki ? W zeszlym roku na moja 30stke byly puszczane fajerwerki - a co?? to takie przejscie do nastepnego etapu musialam to jakos uczcic

dziękuję nie, nie było żadnej hucznej imprezy. jakoś nie czuję, że to następny etap, nie czuję się na te lata ani trochę