Zespół Sztywnych Kolan: 13.sezon terapii :D

[carmelova]

Właśnie, właśnie naj!!!! będą klapsy na goły tyłek

[najfajniejsza]

Napisane przez luffka

Kochane! Ja z pytankiem

Czy spotkanie warszawskie jest aktualne? Jeśli tak, to poproszę o info na PW

W ramach usprawiedliwienia mojej nieobecności na forum powiem tylko, że się zakochałam

Ale na spotkaniu będę ( o ile się odbędzie )

ha! i kto miał rację?! kto?! CIOCIA NAJ!

Napisane przez carmelova

Właśnie, właśnie naj!!!! będą klapsy na goły tyłem

mmmm, gołe klapsy tyłem? brzmi seksi!

[luffka]

Napisane przez najfajniejsza

ha! i kto miał rację?! kto?! CIOCIA NAJ!

miałaś rację

[aleksandrettaa]

Napisane przez najfajniejsza

suuuper, fajnie by było


teraz to przesadziłaś... już mi się nie tylko marudzić nie chce, ale i sam ślub mi nie w głowie

Wiedziałam, ze pomoże. Normalnie bat, który leczy
A tak w ogóle to czy Gwizdak wróciła już z Zakopca? Bo ja czekam na relację jak było.

[raingirl]

Dzień dobry, można??
Witam Zazdrośnice - tak Was bezwstydnie podglądam od dłuższego czasu i stwierdziłam w końcu, że wystarczy tego bezczelnego szpiegowania a pora samej coś naprodukować. Tymbardziej, że to mój pierwszy post na wizażu
Przygarniecie?

[butterfly20]

Napisane przez aleksandrettaa

Wiedziałam, ze pomoże. Normalnie bat, który leczy
A tak w ogóle to czy Gwizdak wróciła już z Zakopca? Bo ja czekam na relację jak było.

Ja też czekam

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez raingirl

Dzień dobry, można??
Witam Zazdrośnice - tak Was bezwstydnie podglądam od dłuższego czasu i stwierdziłam w końcu, że wystarczy tego bezczelnego szpiegowania a pora samej coś naprodukować. Tymbardziej, że to mój pierwszy post na wizażu
Przygarniecie?

Witaj Pewnie- o ile będziesz grzeczna
I opowiesz nam o sobie

[OlkaR]

Napisane przez *Insane

Kurcze, przerabiałam to i powiem Ci, że nigdy więcej!
Nawet nie chodzi o stres, czy facet zdąży - bo zdąży
Ale o to, że można się nerwicy nabawić. Facet musi przerwać w najprzyjemniejszym momencie, a nieraz jest to także i dla mnie najprzyjemniejszy moment. I w momencie, kiedy on postanawia wyskoczyć widmo zbliżajacego się orgazmu można sobie w tyłek wsadzić. Czasem miałam ochotę zagryźć biednego faceta

No tak, tu się zgodzę, ja tam lubiłam "końcówki" exa....

Napisane przez Hajja Hawwa

Trochę za bardzo się jej czepiasz. Według mnie napisała to konkretnie i ja zrozumiałam to właśnie tak jak miało być i dziwi mnie to, że ją źle zrozumiałaś.

Widzisz, Ty zrozumiałaś, ja nie zrozumiałam... tak to już w życiu bywa.
Ale mnie nie dziwi że Ty zrozumiałaś tą wypowiedź, wiesz dlaczego? Bo różni ludzie różnie rozumieją pewne sprawy

Napisane przez carmelova

Załamię się dzisiaj... Jestem kompletnie niewyspana, budziłam się w nocy co godzinę, bo miałam nałożony turban z olejem kokosowym, bo bez turbana wyglądałam jak bezdomna z tymi przetłuszczonymi włosami - opinia Tżta. W dodatku dzisiaj mam uczelnię, więc będę w domu ok. 21:00

No cóż.... jak chcesz być piękna- musisz cierpieć
A tak calkiem serio to masz bidulo za te męki.

Napisane przez Antii89

Znęcasz się....

Bo to sadystka jest.
[QUOTE=arrakis;17544377]aa kurcze to ja sie nawet pajakow nie boje, ani nic z takich rzeczy, zeby sie taki hiros mogl wykazac - no okropna jestem no
/QUOTE]
Łe ble pająki są ochydne

Napisane przez butterfly20

Arrakis toż to prawda znana od wieków. Ja tam silna nie jestem,uciekam na widok pająków i psów, potrzebuję męskiej pomocy przy tankowaniu auta,zmienianiu opon i robieniu przeglądów technicznych (żeby nie było-sama umiem sobie zatankować i jak muszę to to robię; sama umiem też wjechać na te podnośniki itp.)-bo w sumie po co mam się męczyć jak obok są faceci? No i dlatego rozczulam facetów.Musisz popracować nad charakterem i nie być taką Zosią-Samosią.Robienie takich oczek też jest wskazane.Natomiast robienie takiej miny lub takiej lub takiej -niewskazane. ZAPAMIĘTAJ

Ale żeby psów się bać...toż to takie kochane stworzenia...
Co do tankowania... nigdy tego nie robiłam, bo zawsze jeździłam z tatą albo jakimś kolegą który mnie wyręczał, aż tu nagle... w zeszłym roku musiałam przyjechać do Lublina (spakować się na wakacje) i tato mówi "zatankuj w Kraśniku"....
No dobra.... podjeżdżam powolutku.... rozglądam się- nie ma żadnego pana, który mi pomoże. Zatrzymałam się pod dystrybutorem... czekam... nic. Wysiadam w zwolnionym tempie... nic. Gapię się na dystrybutor.... NIC. W końcu jakoś sobie poradziłam, nawet przyblokowałam dzyndzelka żeby mi do pełna nalało... biegnie zdyszany chłopaczek "dzień dobry, może pani w czymś pomóc?"...
Rychło w czas...
Tak oto, Ola nauczyła się tankować

Napisane przez carmelova

arrakis bo słodkim laseczkom zawsze było łatwiej wyrywać frajerów. Poza tym faceci lubią jak kobietka jest krucha i nieporadna, bo mogą jej imponować swoją męskością (patrz: futboliści&czirliderki)
A na temat tego gościa się nie wypowiadam, bo to luzer jest i tyle.

No daj spokój przecież te laski to takie wysportowane... niejednokrotnie muły mają prawie jak facet (bo jak sobą nawzajem rzucają to nic dziwnego).
Ale fakt faktem... wolą takie co się rozpłaczą jak im się paznokieć złamie niż takie które stwierdzą- ciul, to tylko paznokieć.

[aleksandrettaa]

Napisane przez raingirl

Dzień dobry, można??
Witam Zazdrośnice - tak Was bezwstydnie podglądam od dłuższego czasu i stwierdziłam w końcu, że wystarczy tego bezczelnego szpiegowania a pora samej coś naprodukować. Tymbardziej, że to mój pierwszy post na wizażu
Przygarniecie?

witamy, witamy

Ja tankować umiem. Tż mnie nauczył kiedyś. To teraz jeszcze muszę nauczyć się jeździć Ale to taki drobiazg.

[Antii89]

Napisane przez raingirl

Dzień dobry, można??
Witam Zazdrośnice - tak Was bezwstydnie podglądam od dłuższego czasu i stwierdziłam w końcu, że wystarczy tego bezczelnego szpiegowania a pora samej coś naprodukować. Tymbardziej, że to mój pierwszy post na wizażu
Przygarniecie?

Cześć! Teraz się spowiadaj.

[najfajniejsza]

Napisane przez aleksandrettaa

Wiedziałam, ze pomoże. Normalnie bat, który leczy
A tak w ogóle to czy Gwizdak wróciła już z Zakopca? Bo ja czekam na relację jak było.

no, ja też ciekawam fajnie by było jakby w ”swojej” części TO się stało

Napisane przez luffka

miałaś rację

no widzisz... czyli oficjalnie jesteście 4ever 2gether? jak tak, to żądam fotki szczęśliwca!

Napisane przez raingirl

Dzień dobry, można??
Witam Zazdrośnice - tak Was bezwstydnie podglądam od dłuższego czasu i stwierdziłam w końcu, że wystarczy tego bezczelnego szpiegowania a pora samej coś naprodukować. Tymbardziej, że to mój pierwszy post na wizażu
Przygarniecie?

przygarniemy ino, droga moja, zrób coś, by urzekła nas Twoja historia

i mamy nadzieję, że jesteś silna psychicznie, bo tu na forum lubią nas nie lubić

[raingirl]

Napisane przez butterfly20

Ja też czekam

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------



Witaj Pewnie- o ile będziesz grzeczna
I opowiesz nam o sobie

Napisane przez aleksandrettaa

witamy, witamy

Napisane przez Antii89

Cześć! Teraz się spowiadaj.

Dziękuję za przywitanie. Baty mi się chyba bardziej należą za siedzenie tutaj bodajże od 6 części i odezwanie się dopiero teraz
To chyba pora na tradycyjnego wstępniaka:
Mieszkam sobie w Szczecinie, lat mam 24 (tzn. kończę niedługo) a mój TŻ 32 (tzn. też kończy niedługo ) - znamy się prawie trzy lata a razem jesteśmy prawie dwa. Historia naszych "początków" nadaje się conajmniej na scenariusz filmowy - ale to dłuuuugie opowiadanie, więc ewentualnie kiedyś do tego wrócę Oprócz TŻta mam na głowie jeszcze kota i pisanie pracy mgr

[carmelova]

Witamy Cię Deszczowe Dziewcze

[OlkaR]

Napisane przez najfajniejsza

i mamy nadzieję, że jesteś silna psychicznie, bo tu na forum lubią nas nie lubić

-innego emota nie znalazłam więc traktuj to jako bicie pokłonów

[frezyjka85]

Napisane przez raingirl

Dziękuję za przywitanie. Baty mi się chyba bardziej należą za siedzenie tutaj bodajże od 6 części i odezwanie się dopiero teraz
To chyba pora na tradycyjnego wstępniaka:
Mieszkam sobie w Szczecinie, lat mam 24 (tzn. kończę niedługo) a mój TŻ 32 (tzn. też kończy niedługo ) - znamy się prawie trzy lata a razem jesteśmy prawie dwa. Historia naszych "początków" nadaje się conajmniej na scenariusz filmowy - ale to dłuuuugie opowiadanie, więc ewentualnie kiedyś do tego wrócę Oprócz TŻta mam na głowie jeszcze kota i pisanie pracy mgr

Witamy

[butterfly20]

Naj ja myślałam,że to mnie lubią nie lubić

Ola boję się duzych psów,bo 10 lat temu taki jeden się na mnie rzucił,ugryzł mnie w policzek (taaaak do tej pory mam bliznę) i pocharatał mi ręce...więc to chyba zrozumiałe?

Co do tankowania,to ja umiem jak najbardziej Zawsze miałam tylko problem w otworzeniem tego kurka do wlewu,bo u mnie w Kropce jest to strasznie dziwne. Ale po iluś razach wzięłam to na logikę,zapamiętałam jak się co przekręca i daję sobie radę


Hmmm mi się na kręglach złamał paznokieć i byłam bardzo w.... zła
Zrobiłam sobie wczoraj takiego pięknego frencza i tak hodowałam te paznokcie,żeby w piątek manikiurzystka zrobiła mi na nich cudo. A tu co?Jajco Trzeba obciąć do zera.
Ja mam bardzo mocne paznokcie,więc jak się ułamie to daleko i boleśnie

[luffka]

Napisane przez najfajniejsza

no widzisz... czyli oficjalnie jesteście 4ever 2gether? jak tak, to żądam fotki szczęśliwca!

oficjalnie to jeszcze niby nie ale kto w takim wieku pyta: będziesz ze mną chodziła?
chociaż mógłby się spytać a co!

nieoficjalnie od 14 lutego


raingirl witam

[aleksandrettaa]

Napisane przez raingirl

Dziękuję za przywitanie. Baty mi się chyba bardziej należą za siedzenie tutaj bodajże od 6 części i odezwanie się dopiero teraz
To chyba pora na tradycyjnego wstępniaka:
Mieszkam sobie w Szczecinie, lat mam 24 (tzn. kończę niedługo) a mój TŻ 32 (tzn. też kończy niedługo ) - znamy się prawie trzy lata a razem jesteśmy prawie dwa. Historia naszych "początków" nadaje się conajmniej na scenariusz filmowy - ale to dłuuuugie opowiadanie, więc ewentualnie kiedyś do tego wrócę Oprócz TŻta mam na głowie jeszcze kota i pisanie pracy mgr

Jak taka ciekawa, filmowa historia to chcemy poczytać. No i w zasadzie to strasznie stara zazdrośnica z ciebie, skoro od 6 części nas czytasz

[carmelova]

zakochana para, luffcia i Poczwara !
Będę go przezywać dopóki go nie pokażesz A co!

[najfajniejsza]

Napisane przez OlkaR

-innego emota nie znalazłam więc traktuj to jako bicie pokłonów

Napisane przez luffka

oficjalnie to jeszcze niby nie ale kto w takim wieku pyta: będziesz ze mną chodziła?
chociaż mógłby się spytać a co!

nieoficjalnie od 14 lutego


raingirl witam

ja bym Cię spytała, czy będziesz mą damą!
to co z tym zdjęciem?

raingirl, nie ma tak! proszę natychmiast opowiadać, jak to wszystko było!!!

[butterfly20]

Napisane przez carmelova

zakochana para, luffcia i Poczwara !
Będę go przezywać dopóki go nie pokażesz A co!

Ja też


Oooo a mój Tata właśnie powiedział,że prawnicy to są @$#%!& syny Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to,że on też takowym jest.
Tzn.prawnikiem a nie...

[luffka]

Napisane przez carmelova

zakochana para, luffcia i Poczwara !
Będę go przezywać dopóki go nie pokażesz A co!

umarłam ze śmiechu!!!!!!!!!!!!!!

[OlkaR]

Napisane przez butterfly20

Ola boję się duzych psów,bo 10 lat temu taki jeden się na mnie rzucił,ugryzł mnie w policzek (taaaak do tej pory mam bliznę) i pocharatał mi ręce...więc to chyba zrozumiałe?

Co do tankowania,to ja umiem jak najbardziej Zawsze miałam tylko problem w otworzeniem tego kurka do wlewu,bo u mnie w Kropce jest to strasznie dziwne. Ale po iluś razach wzięłam to na logikę,zapamiętałam jak się co przekręca i daję sobie radę


Hmmm mi się na kręglach złamał paznokieć i byłam bardzo w.... zła
Zrobiłam sobie wczoraj takiego pięknego frencza i tak hodowałam te paznokcie,żeby w piątek manikiurzystka zrobiła mi na nich cudo. A tu co?Jajco Trzeba obciąć do zera.
Ja mam bardzo mocne paznokcie,więc jak się ułamie to daleko i boleśnie

A no to rzeczywiście zrozumiałe... chyba... mnie parę razy coś pogryzło i małe i duże a się nie boje... no ale mi mama powiedziała że mi coś kiedyś "łeb upierd...zieli" bo się tak pcham do zwierząt.

Ja odkręcanie kurka też na pamięć obcykałam... tylko że my mamy dwa samochody i w jednym jest inaczej i w drugim jest inaczej ale już umiem

Paznokieć.... no cóż, ja nie lubię mieć długich więc nie wzrusza mnie złamanie paznokietka

Napisane przez luffka

oficjalnie to jeszcze niby nie ale kto w takim wieku pyta: będziesz ze mną chodziła?
chociaż mógłby się spytać a co!

nieoficjalnie od 14 lutego

O matko jak zazdroszczę

Napisane przez carmelova

zakochana para, luffcia i Poczwara !
Będę go przezywać dopóki go nie pokażesz A co!

Jak ładnie :

[luffka]

już szukam zdjęcia

[butterfly20]

Olka nie zazdrość,bo niebawem też Cię czeka

Ja nie lubię mieć starsznie długich paznokci. Mogą wystawać za palec tak z 3 mm i więcej to już nie.Noszę soczewki więc ekstremalnie długie paznokcie nie wchodzą w grę.Ale na szczęście moje mają prostokątny kształt,więc nawet takie 3 mm wystające wydają się baaardzo długie.

Luffka zdjęcie zdjęcie zdjęcie

[carmelova]

Matko..ja zapomniałam zmyć lakieru i dzisiaj w pracy mam czarne szpony No, może nie są długi, właśnie ok. 2 mm ponad opuszkę, ale jednak. Boss się dziwnie patrzył :P

[arrakis]

Napisane przez luffka

W ramach usprawiedliwienia mojej nieobecności na forum powiem tylko, że się zakochałam

no to skoro tak to usprawiedliwiona jestes

Napisane przez aleksandrettaa

A tak w ogóle to czy Gwizdak wróciła już z Zakopca? Bo ja czekam na relację jak było.

tez tak o tym dzis myslalam...

Napisane przez raingirl

Dzień dobry, można??
Witam Zazdrośnice - tak Was bezwstydnie podglądam od dłuższego czasu i stwierdziłam w końcu, że wystarczy tego bezczelnego szpiegowania a pora samej coś naprodukować. Tymbardziej, że to mój pierwszy post na wizażu
Przygarniecie?

witamy

Napisane przez raingirl

Dziękuję za przywitanie. Baty mi się chyba bardziej należą za siedzenie tutaj bodajże od 6 części i odezwanie się dopiero teraz
To chyba pora na tradycyjnego wstępniaka:
Mieszkam sobie w Szczecinie, lat mam 24 (tzn. kończę niedługo) a mój TŻ 32 (tzn. też kończy niedługo ) - znamy się prawie trzy lata a razem jesteśmy prawie dwa. Historia naszych "początków" nadaje się conajmniej na scenariusz filmowy - ale to dłuuuugie opowiadanie, więc ewentualnie kiedyś do tego wrócę Oprócz TŻta mam na głowie jeszcze kota i pisanie pracy mgr

za kota dodatkowy +

Napisane przez butterfly20

Hmmm mi się na kręglach złamał paznokieć i byłam bardzo w.... zła
Zrobiłam sobie wczoraj takiego pięknego frencza i tak hodowałam te paznokcie,żeby w piątek manikiurzystka zrobiła mi na nich cudo. A tu co?Jajco Trzeba obciąć do zera.
Ja mam bardzo mocne paznokcie,więc jak się ułamie to daleko i boleśnie

aaa tez sie wkurzam jak mi sie paznokiec zlamie

Napisane przez luffka

już szukam zdjęcia

to czekamy

a ja ide zrobic salatke z tunczykiem i zaraz do pracy uciekam

[OlkaR]

Napisane przez butterfly20

Olka nie zazdrość,bo niebawem też Cię czeka

Ehhh mam nadzieję...


A nie mówiłam Wam, wczoraj rozmawiałam z kolegą z piaskownicy. Tak się śmieję bo nam się kontakt urwał jak mieliśmy 6 lat bo ja się przeprowadziłam, a wiadomo że takie dzieci nie utrzymują kontaktów, nasi rodzice też jakoś przestali się spotykać... No i jak poszłam na studia, jak NK zaczęło być modne, wklepałam jego imie i nazwisko, napisałam mu PW "ja Cię skądś znam". I od tamtej pory normalnie kontakt mamy, spotkaliśmy się 3 razy... Trochę szał był, bo ja miałam do niego przyjechać [bo ja wiem gdzie on mieszka a on nie wie gdzie ja]... i zonk... jak się przytwitać itd, potem w domu jego siostra mi się rzuciła na szyję, potem jego mama wyściskała, wycałowała, potem jego tato i generalnie było miło
Wracając do wczorajszej rozmowy... tak mi źle było że ryczałam cały czas przed komputerem i chyba dało się to wyczuć z jego strony bo powiedział "jak chcesz to mogę przyjechać do Ciebie i pójdziemy na piwo"....
Miło tak Ale zobaczymy... chyba wolę żeby przyjechał jak będę w lepszym humorze

[pagka]

Napisane przez raingirl

Dzień dobry, można??
Witam Zazdrośnice - tak Was bezwstydnie podglądam od dłuższego czasu i stwierdziłam w końcu, że wystarczy tego bezczelnego szpiegowania a pora samej coś naprodukować. Tymbardziej, że to mój pierwszy post na wizażu
Przygarniecie?

Przygarniemy A tę historię i tak chcemy usłyszeć, więc się nie wymiguj że długa

Luffka zaraz będziemy skandować: ZDJĘCIE, ZDJĘCIE, ZDJĘCIE!!

[butterfly20]

Fap,fap,fap...

[Grapefrutka]

Napisane przez butterfly20

Hmmm w tym przypadku chyba pijesz do mnie.Mimo wszystko nie obrażę się,bo ja tak o sobie nie myślę.
Nie mam myslenia "postaw się a zastaw". Tak robią ludzie,których nie stać na drogie wesele,a biorą kredyt.
Ani moi Rodzice,ani Teściowie zdecydowanie nie chcieli wesela w remizie.Co do stylu biesiadnego to Teściowa najpierw upierała się przy tej góralskiej sali w Wiśle,ale jak zobaczyła Naszą salę to już nie było rozmowy.Jak widać nikomu z Nas to nie pasowało.

A ja Wam powiem,że moi znajomi byli na weselu w remizie,gdzie weszli jacyś ludzie "spoza imprezy"(choć na początku nikt nie wiedział,że nie byli zaproszeni) i pookradali gości.
Ale w restauracjach też nie ma ochrony-to prawda.
U nas przy wejściu kelnerzy będą prowadzić gości do stolików,więc jakieś tak sprawdzanie się odbędzie A sam DWOREK jest otoczony płotem i żywopłotem + monitorowany parking i ogród.

A tak w ogóle to bardzo mi niefajnie,bo ja się nie wypowiadałam źle na temat remiz czy wesel biesiadnych , a Grape i Maya tak pojechały po stylu,który mi pasuje (dworki, okrągłe stoliczki i wszystko pod kolor) -że niby taki "hamerykański"

Napisane przez butterfly20

Domyślam się,że to nie było bezpośrednio o mnie. Ale pośrednio o tym co mi się podoba.
Właśnie gadałam z TZem i też pójdziemy po powrocie z Włoch pogadać z Biskupem,bo lepiej już widzieć co i kiedy trzeba załatwić. TŻ mówi,że chyba będzie tak,że skoro w KEA bierzemy ślub,to tam będziemy chodzić na nauki.Cieszy mnie to

Napisane przez butterfly20

A odnośnie tego co napisałaś to jak pisałam-wiem ,że nie było to bezpośrednio o mnie. Ale dziewczyny doskonale wiedziały,że będę mieć takie wesele i kiedy Maya przytoczyła wszystko to,co ja będę mieć-no to było to dokładne podkreślenie tego jak beznadziejnie "hamerykański" jest to styl.

ja w swoim poście napisałam wyraźnie że nie pije do żadnej z dziewczyn piszącej na tym wątku więc nie wiem o co chodzi? pisałaś że Ty nigdy nie chciałabyś mieć wesela w wiejskiej remizie z zespołem grającym disco-polo bo to nie Twoja bajka i ok, nie było problemu ale kiedy my tylko napisałyśmy że nie chciałybyśmy mieć wesela drogiej restauracji/dworku z całą drogą otoczką bo to nie nasza bajka to czujesz się urażona i chcesz żeby Twoi rodzice wydali masę kasy na wesele Twoich marzeń więc to zrobią, nic mi do tego bo to nie moja kasa i nie moje wesele, ja się tylko ośmieliłam napisać że takiego wesele bym nie chciała i takiego wesela mieć nie będę bo wole zainwestować więcej kasy w dom niż w wesele a Ty wzięłaś to do siebie to że komuś nie podoba się wesele w stylu jaki Ty sobie wybrałaś, wymarzyłaś wcale nie jest krytykowaniem ani tego stylu ani tym bardziej Ciebie czy Twojego wyboru

nie wiem o jakich weselach słyszałaś ale w moich okolicach takich zdarzeń nie było, nikt nikogo nie zgwałcił, nikt nikogo nie pobił a już tym bardziej nikt nikogo nie okradł za to słyszałam o tym że po kilku weselach w nietanich lokalach goście się struli lub też wychodzili w czasie imprezy do fast fooda coś zjeść bo podane jedzenie było niesmaczne lub też porcje były tak małe że nikt nie mógł się nimi najeść i tym stwierdzeniem też nie mówię że tak jest wszędzie ale takie rzeczy też się zdarzają mimo tego że się słono płaci

mam jedno pytanie kto decydował o tym gdzie będzie wesele? Wy czy rodzice? bo napisałaś to tak jakby wasze zdanie się nie liczyło a to przecież ma być wasze wesele a nie rodziców, to Wy powinniście decydować a nie oni

kończę już ten temat bo robi się znowu niesmacznie.............. .....