PM 2010 śluby relacjonują, w stan małżeński szczęśliwie wstępują! cz.14

[madmuazelle]

Aaś,tak bratanica tż-ta będzie nieść nam obrączki.
Jeśli by tak nie było,nie kupowalibysmy tej poduszki.

[basienka666]

Napisane przez ultraradiola

a powiedzcie mi dziewczyny co myślicie o tym aucie żeby nim jechać do ślubu ?? bo dostaliśmy właśnie propozycję żeby nim jechać ale sama nie wiem

Jak najbardziej polecam taki samochód. Sami chcemy podobnym jechać....może trochę większym.
Wiem jedno - jest bardzo wygodny i nie będzie problemu wejść do niego z suknią....wchodzi się do niego wspinając a nie wciskając (na pewno w moim przypadku)

[anesh_]

Napisane przez Ahsa

anesh- widziałam i pokazywałam mojemu TŻ zaproszenia, powiedział że coś mu one przypominają

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez basienka666

Jak najbardziej polecam taki samochód. Sami chcemy podobnym jechać....może trochę większym.
Wiem jedno - jest bardzo wygodny i nie będzie problemu wejść do niego z suknią....wchodzi się do niego wspinając a nie wciskając (na pewno w moim przypadku)

Dla mnie też może być. Wygoda przede wszystkim

[Remmi]

Mam już wybraną fryzurkę na ślub
Moja fryzjerka jest fantastyczna
Ładuję fotki i niedługo Wam wrzucę

Ile Wy piszecie, muszę znów Was nadrabiać

[ultraradiola]

właśnie wiem ze nie wygląda zbyt ślubnie no ale tak jak dziewczyny piszą wygoda na pierwszym miejscu a wygląd nie ma aż taki zły żeby się wstydzić nim jechać. No i na pewno z jakieś 500 zł zaoszczędzone Miałam propozycję też garbusa ale moja suknia po wysiadaniu z tego auta nie wiem jak by wygląda ale też jest to rozważenia

[aniolekKB]

Napisane przez ultraradiola

właśnie wiem ze nie wygląda zbyt ślubnie no ale tak jak dziewczyny piszą wygoda na pierwszym miejscu a wygląd nie ma aż taki zły żeby się wstydzić nim jechać. No i na pewno z jakieś 500 zł zaoszczędzone Miałam propozycję też garbusa ale moja suknia po wysiadaniu z tego auta nie wiem jak by wygląda ale też jest to rozważenia

Ja też się tego bałam, jeśli chodzi o garbusa, ale wbrew pozorom nie ma aż tak mało miejsca. Poza tym w naszym przypadku, będą wyjęte drzwi przednie od pasażera i suknia spokojnie powinna się zmieścić. My będziemy siedzieć z tyłu no i kierowca oczywiście z przodu

[certina4]

Napisane przez madmuazelle

Coś mnie dzisiaj głowa boli,chyba musze sobie kawe strzelić później.


Zapomniałam pokazać Wam pewien zakup. Z ty,że fota robiona komórką,bo baterie w aparacie padły. :/ Także nie oddaje,np tej bieli poduszki.
Poduszka na obrączki.

fajna poduszeczka, a ile w ogóle takie rzeczy kosztują?

Napisane przez Ahsa

anesh- widziałam i pokazywałam mojemu TŻ zaproszenia, powiedział że coś mu one przypominają

A teraz pytanie do wszystkich posiadaczek PANACHE- chcę kupić sobie półgorset problem w tym, że nie wiem jaki rozmiar. Normalnie noszę 75 CDE zależy , choć ostatnio mierzyłam 65 G i pani powiedziała, że jest na mnie za szeroki pod biustem i za duża miska. Z kolei na jakiejś stronie wyszło mi, że mam 65K Pomóżcie, bo już sama nie wiem. Może zmierzyć sobie głębokość piersi i poprosić sprzedawcę żeby zmierzył głębokość misek, bo szerokość pod biustem to ewentualnie można zmniejszyć u krawcowej. Jak myślicie

najlepiej pójść do sklepu w którym jest jest brafitting i tam Ci super dopasują, a jeśli nie to na stronie na której chcesz zamówić przeczytaj jak się zmierzyć i w ten sposób dobierzesz właściwy rozmiar, Jeśli Chodzi o Panache to trzeba mierzyć bo niektóre modele dziwnie się układają z tego co czytałam.

[Remmi]

Dobra wrzucam foty
Chciałam coś naturalnego, taki artystyczny nieład. Zdjęcia nie oddają tego co widać na żywo.
Pierwsza fota to jeszcze u fryzjerki świeżo ułożone. A kolejne to już w domu, trochę się poluzowały włoski, bo ukręciła na szybko lokówką.
Na ślubie to będę miała kręcone na grubych wałkach to dłużej wytrzymają i na pewno lepiej będzie wyglądać fryzura.
Bardziej w dole fryzury będę miała wpięty welon.


A co do garbusa, to wbrew pozorom, w środku wcale nie jest taki ciasny.

[ultraradiola]

bardzo ładna fryzurka

[can't be perfect]

cześc

Napisane przez Remmi

Dobra wrzucam foty
Chciałam coś naturalnego, taki artystyczny nieład. Zdjęcia nie oddają tego co widać na żywo.
Pierwsza fota to jeszcze u fryzjerki świeżo ułożone. A kolejne to już w domu, trochę się poluzowały włoski, bo ukręciła na szybko lokówką.
Na ślubie to będę miała kręcone na grubych wałkach to dłużej wytrzymają i na pewno lepiej będzie wyglądać fryzura.
Bardziej w dole fryzury będę miała wpięty welon.


A co do garbusa, to wbrew pozorom, w środku wcale nie jest taki ciasny.

fajna fryzurka szkoda że z moich włosów nie da się zrobić "artystycznego nieładu".. mam włosy proste jak druty, bardzo sypkie i "śliskie"

[Aaś]

Napisane przez madmuazelle

Aaś,tak bratanica tż-ta będzie nieść nam obrączki.
Jeśli by tak nie było,nie kupowalibysmy tej poduszki.

też się zastanawiam czy by nie zatrudnić kuzyna tżta (lat 4) do niesienia obrączek na poduszeczce... ile ona kosztuje?

Napisane przez Remmi

Dobra wrzucam foty
Chciałam coś naturalnego, taki artystyczny nieład. Zdjęcia nie oddają tego co widać na żywo.
Pierwsza fota to jeszcze u fryzjerki świeżo ułożone. A kolejne to już w domu, trochę się poluzowały włoski, bo ukręciła na szybko lokówką.
Na ślubie to będę miała kręcone na grubych wałkach to dłużej wytrzymają i na pewno lepiej będzie wyglądać fryzura.
Bardziej w dole fryzury będę miała wpięty welon.


A co do garbusa, to wbrew pozorom, w środku wcale nie jest taki ciasny.

bardzo fajna

[mariiasia]

Napisane przez madmuazelle

o bella,bella marii
bella mari,bella mari
o bella bella marii i już
No widzisz,a do szafy wciaż przybywa.Ja to kisze kase,ale ciężko bo korci mnie żeby sobie coś z ciuszków kupić.
Dobrej nocy Ci życze.



Chyba też pójde zaraz spać,ale zanim to wypije herbate,więc jeszcze chwile posiedze.

o! to ja poklaskam do rytmu
ja zawsze staram się część kasy w danym miesiącu odłożyć, a jeśli mam jakiś "szałowy" pod wględem wypłaty miesiąc to pozwalam sobie na shopping

Napisane przez woda sodowa

(...)
Podobno zakupoholizm zaczyna sie w momencie, jak upychasz nowe nabytki po szafach, a pozniej sciemniasz TZ-owi, ze juz dawno to mialas
(...)

heh, to u mnie jest już w fazie przemijania w takim razie, bo tż już w bajkę typu "no przecież to jest stare!" nie wierzy
poza tym on nigdy nie komentuje moich zakupów w jakiś negatywny sposób

Napisane przez anesh_

Ja mam taki granatowy sweterek i chciałam sobie dokupić właśnie granatowe botki i granatową torebkę do tego, ale przed zakupem torebki powstrzymało mnie to, że miała taką okropną posrebrzaną, wielką klamrę...Bez tej klamry byłaby śliczna, ale nawet jakbym chciała ją oderwać to nie miałabym jak bo była tak dziwnie przymocowana. Pokaż torebki

Ja też tęskniłam.
A co to tego pogrubionego to
Więc

wiesz co, ja właśnie zamówiłam taką z klamerką ale nie wiem czy mówimy o tej samej jak przyjdą to zrobię fotki real i wrzucę tu

Napisane przez certina4

(...)
dzięki Asiu dzisiaj się obudziałam z myślą: musze jeszcze raz przymierzyć tę wczorajszą suknię bo to chyba TA JENYNA

(...)

a ja w dalszym ciągu myślę i myślę nad tą moją suknią. do końca tygodnia powinnam zdecydować, ale w głębi serca chyba już wiem

Napisane przez lain

dla mnie nadal nie jasne
bo dlaczego zakladasz ze wszysycy goscie z jednego miasta beda chcieli jechac o tej samej godzinie/tym samym busem?

u mnie tez sie placi za wynajem busa, a nie za km jednak mam pewne obawy czy serwowac gosciom nadmiar przebytych kilometrow zeby kazdego odwozic pod dom

ja też będę mieć busa, który będzie wynajęty na czas a nie na kilometry, więc będą ustalone godziny i kto kiedy będzie chciał jechać to pojedzie

Napisane przez Remmi

Dobra wrzucam foty
Chciałam coś naturalnego, taki artystyczny nieład. Zdjęcia nie oddają tego co widać na żywo.
Pierwsza fota to jeszcze u fryzjerki świeżo ułożone. A kolejne to już w domu, trochę się poluzowały włoski, bo ukręciła na szybko lokówką.
Na ślubie to będę miała kręcone na grubych wałkach to dłużej wytrzymają i na pewno lepiej będzie wyglądać fryzura.
Bardziej w dole fryzury będę miała wpięty welon.


A co do garbusa, to wbrew pozorom, w środku wcale nie jest taki ciasny.

fajna fryzurka, ale chyba osobiście wolałabym "podsunąć" ją nieco wyżej, jeśli rozumiesz o co mi chodzi

[Remmi]

Napisane przez Aaś

też się zastanawiam czy by nie zatrudnić kuzyna tżta (lat 4) do niesienia obrączek na poduszeczce... ile ona kosztuje?



bardzo fajna

W sklepie z sukniami to od 50 zł słyszałam, ale na allegro np są takie:
http://www.allegro.pl/item940857718_...drat_ecru.html

Jeśli chodzi o moją fryzurkę

Napisane przez mariiasia

(...)fajna fryzurka, ale chyba osobiście wolałabym "podsunąć" ją nieco wyżej, jeśli rozumiesz o co mi chodzi

Wiem wiem, właśnie tak myślę, żeby troszeczkę w górę ją zebrać, ale na zdjęciu tu to mi mocno włosy opadły w dół, próbną zrobiła mi na szybko i prosiłam, żeby dużo nie lakierowała, to na wietrze włosy się nieco rozwaliły.

Nie wiem jaką księgę gości sobie wybrać.. eh

[asiulek1705]

Napisane przez Remmi

Dobra wrzucam foty
Chciałam coś naturalnego, taki artystyczny nieład. Zdjęcia nie oddają tego co widać na żywo.
Pierwsza fota to jeszcze u fryzjerki świeżo ułożone. A kolejne to już w domu, trochę się poluzowały włoski, bo ukręciła na szybko lokówką.
Na ślubie to będę miała kręcone na grubych wałkach to dłużej wytrzymają i na pewno lepiej będzie wyglądać fryzura.
Bardziej w dole fryzury będę miała wpięty welon.

No fajna ta fryzurka Faktycznie tak naturalnie to wygląda
a ja wróciłam od lekarza, chyba mam jednak zapalenie pęcherza, dostałam 2 opakowania furaginu żeby mi się nawroty nie robiły. Zobaczymy...

[anesh_]

Napisane przez Remmi

Dobra wrzucam foty
Chciałam coś naturalnego, taki artystyczny nieład. Zdjęcia nie oddają tego co widać na żywo.
Pierwsza fota to jeszcze u fryzjerki świeżo ułożone. A kolejne to już w domu, trochę się poluzowały włoski, bo ukręciła na szybko lokówką.
Na ślubie to będę miała kręcone na grubych wałkach to dłużej wytrzymają i na pewno lepiej będzie wyglądać fryzura.
Bardziej w dole fryzury będę miała wpięty welon.


A co do garbusa, to wbrew pozorom, w środku wcale nie jest taki ciasny.

Oooo, bardzo ładnie
A wiesz wyopbrażałam sobie, ze masz ciemne wloski, nie wiem dlaczego

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez can't be perfect

cześc



fajna fryzurka szkoda że z moich włosów nie da się zrobić "artystycznego nieładu".. mam włosy proste jak druty, bardzo sypkie i "śliskie"

To zazdroszczę Ci bardzo. Chciałabym mieć takie włoski.

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Napisane przez mariiasia

wiesz co, ja właśnie zamówiłam taką z klamerką ale nie wiem czy mówimy o tej samej jak przyjdą to zrobię fotki real i wrzucę tu

Ok, to czekam na fotki w takim razie

[certina4]

Remmi fajna fryzurka tylko mogłaby być bardziej upięta bo wrażenie robi takie jakby się rozlatywała

Napisane przez asiulek1705

No fajna ta fryzurka Faktycznie tak naturalnie to wygląda
a ja wróciłam od lekarza, chyba mam jednak zapalenie pęcherza, dostałam 2 opakowania furaginu żeby mi się nawroty nie robiły. Zobaczymy...

to dobrze że masz już leki, teraz tylko żeby Ci szybciutko pomogły

umówiłam się do fryzjera na 9 i do makijażystki na 11.45 czy to nie za późno jeśli ślub mam na 15.30? makijażystka miała wolną tylko 10 a to wydało mi się za wcześnie. Chciałam na 11, no ale może ta 11.45 nie będzie taka zła. Obstawiam że najpóźniej o 13.30 będę w domu i wtedy z godzinkę będę miała żeby wziąć prysznic i się ubrać bo pewnie o 14.30 będzie błogosławieństwo. Jak myślicie?

[asiulek1705]

Napisane przez certina4

Remmi fajna fryzurka tylko mogłaby być bardziej upięta bo wrażenie robi takie jakby się rozlatywała



to dobrze że masz już leki, teraz tylko żeby Ci szybciutko pomogły

umówiłam się do fryzjera na 9 i do makijażystki na 11.45 czy to nie za późno jeśli ślub mam na 15.30? makijażystka miała wolną tylko 10 a to wydało mi się za wcześnie. Chciałam na 11, no ale może ta 11.45 nie będzie taka zła. Obstawiam że najpóźniej o 13.30 będę w domu i wtedy z godzinkę będę miała żeby wziąć prysznic i się ubrać bo pewnie o 14.30 będzie błogosławieństwo. Jak myślicie?

Oj mam nadzieję, że szybko pomogą Ale nie jest tak źle, po prostu cały czas mam wrażenie że chce mi się siku ale przynajmniej nie boli.
Mi się wydaje, że zdążysz ze wszystkim, My mamy ślub o 15, a na makijaż jestem umówiona na 11. Do fryzjera chcę na 8, ale jeszcze nie wiem co on na to - bo jest że tak powiem oryginalny

[201701300931]

A ja jeszcze nie mam ani makijażu ani fryzjera Pod koniec marca jadę do domku, to poszukam czegoś i się poumawiam... A wcześniej pościgam mamę, żeby mi kogoś znalazła i umówiła na próby... Coraz mniej czasu mi zostaje :P

I nie wiem, jak się mają soczewki do makijażu

[asiulek1705]

Napisane przez Danaeee84

A ja jeszcze nie mam ani makijażu ani fryzjera Pod koniec marca jadę do domku, to poszukam czegoś i się poumawiam... A wcześniej pościgam mamę, żeby mi kogoś znalazła i umówiła na próby... Coraz mniej czasu mi zostaje :P

I nie wiem, jak się mają soczewki do makijażu

Szczerze mówiąc ja też nie wiem, a bardzo mnie to interesuje Tzn. do makijazu wykonywanego przeze mnie soczewki mają się dobrze, ot pasuje uważać, żeby się nie pociapać tak, aby do oka się coś osypywało czy kruszyło. Ale nie wiem co na to profesjonaliści

[can't be perfect]

Napisane przez anesh_

To zazdroszczę Ci bardzo. Chciałabym mieć takie włoski.

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

ładnie wyglądają jak są ropuszczone, świeżo po umyciu, bo mam długie, ciemne ibłyszczać ale żeby z nimi coklwiek zrobic, ułozyc to masakra.. od razu po slubie robię sobie grzywke i mocno cieniuję

Napisane przez certina4

umówiłam się do fryzjera na 9 i do makijażystki na 11.45 czy to nie za późno jeśli ślub mam na 15.30? makijażystka miała wolną tylko 10 a to wydało mi się za wcześnie. Chciałam na 11, no ale może ta 11.45 nie będzie taka zła. Obstawiam że najpóźniej o 13.30 będę w domu i wtedy z godzinkę będę miała żeby wziąć prysznic i się ubrać bo pewnie o 14.30 będzie błogosławieństwo. Jak myślicie?

myslę że dasz rade

ja wezme prysznic przed fr4yzjerem rano, a potem po makijazu się tylko odswieżę, bo bałabym się że sobie makijaz lub fryzurę zniszczę , bo chyba chciałabym mieć część włosów rozpuszczonych..

[ultraradiola]

mi soczewki w makijażu w ogóle nie przeszkadzają tak samo profesjonalistka jak mnie malowała na ślub siostry to nie miała z tym problemu więc nie ma się o co martwić

[201701300931]

Napisane przez asiulek1705

Szczerze mówiąc ja też nie wiem, a bardzo mnie to interesuje Tzn. do makijazu wykonywanego przeze mnie soczewki mają się dobrze, ot pasuje uważać, żeby się nie pociapać tak, aby do oka się coś osypywało czy kruszyło. Ale nie wiem co na to profesjonaliści

Tzn. chodzi mi o zmywanie makijażu... Bo niby pisze, żeby najpierw zdjąć soczewkę, a potem makijaż zmyć. Ale przecież podczas zdejmowania soczewka się uświni... A ja na dodatek mam tak długie rzęsy, że mi to na pewno będzie we wszystkim przeszkadzać... Chyba, że do maja opanuję jakąś cudowną metodę zdejmowania tych soczewek...

[mariiasia]

Napisane przez can't be perfect

ładnie wyglądają jak są ropuszczone, świeżo po umyciu, bo mam długie, ciemne ibłyszczać ale żeby z nimi coklwiek zrobic, ułozyc to masakra.. od razu po slubie robię sobie grzywke i mocno cieniuję



myslę że dasz rade

ja wezme prysznic przed fr4yzjerem rano, a potem po makijazu się tylko odswieżę, bo bałabym się że sobie makijaz lub fryzurę zniszczę , bo chyba chciałabym mieć część włosów rozpuszczonych..

włosków zazdraszczam. zawsze takie chciałam mieć

a ja jeszcze nie mam ustalonej ani fryzjerki ani makijażystki, ale wiem na pewno, że prysznic będzie przed robieniem się na bóstwo bo dokładnie balabym się tego samego co ty
ewentualnie zakupię pudło chusteczek nawilżanych dla bejbików i będę się nimi "prysznicować":br zydal:

[asiulek1705]

Napisane przez Danaeee84

Tzn. chodzi mi o zmywanie makijażu... Bo niby pisze, żeby najpierw zdjąć soczewkę, a potem makijaż zmyć. Ale przecież podczas zdejmowania soczewka się uświni... A ja na dodatek mam tak długie rzęsy, że mi to na pewno będzie we wszystkim przeszkadzać... Chyba, że do maja opanuję jakąś cudowną metodę zdejmowania tych soczewek...

Ale nawet jeśli się soczewka zabrudzi, to możesz ją wyczyścić w płynie Ja zawsze najpierw zdejmuję soczewki, a później zmywam makijaż. A często gęsto zdarzało mi się, że po całym dniu na uczelni wracałam do domu, mając makijaż zdejmowałam na chwilę soczewki, czyściłam je, zakładałam ponownie i szłam na imprezę

[certina4]

Napisane przez can't be perfect

myslę że dasz rade

ja wezme prysznic przed fr4yzjerem rano, a potem po makijazu się tylko odswieżę, bo bałabym się że sobie makijaz lub fryzurę zniszczę , bo chyba chciałabym mieć część włosów rozpuszczonych..

no właśnie ja też miałam to na myśli rano prysznic, a jak wrócę już od fryzjera i makijażu to się tylko odświeżę, u mnie też planowane po części rozpuszczone włosy- wypuszczone na bok. Nie mam jeszcze skonkretyzowanej wizji


no nie mogę- słoneczko się na chwilę pokazało

a ja niedługo lecę do 2 salonów i najprawdopodobniej jeśli się uda pójde przymierzyć jeszcze moją wybrankę z wczorajszego dnia i zadecyduję w której wystąpię w dniu ślubu ale mam stresa, najgorsze że martwię się że suknia przestanie mi się podobać albo coś w tym stylu

[ultraradiola]

Napisane przez Danaeee84

Tzn. chodzi mi o zmywanie makijażu... Bo niby pisze, żeby najpierw zdjąć soczewkę, a potem makijaż zmyć. Ale przecież podczas zdejmowania soczewka się uświni... A ja na dodatek mam tak długie rzęsy, że mi to na pewno będzie we wszystkim przeszkadzać... Chyba, że do maja opanuję jakąś cudowną metodę zdejmowania tych soczewek...

nie ma źle ja nawet maluję się eyeliner'em i czasem kapka mi spłynie na soczewkę wtedy wyjmuję ją i oczyszczam i nic się nie dzieje a do maja na pewno nabierzesz takiej wprawy ze będziesz ja ściągać zamkniętymi oczami

[201701300931]

Już i tak nabrałam wprawy Tydzień temu zakładałam i zdejmowałam soczewki po pół godziny. Dzisiaj pierwszy raz udało mi się założyć za pierwszym podejściem A ściąganie to kwestia jeszcze kilku minut, ale się wprawię. Muszę, no!

A ze spraw ślubnych TŻ ma do końca tygodnia zastanowić się nad prezentami dla rodziców... Ja muszę się zdecydować na księgę gości (będę to ze świadkową ustalać, bo TŻ najpierw marudził, że po co to... wczoraj mi przyznał rację, że jednak warto... ale żeby coś wybrać, to nie)

No i od wczoraj mam wenę na pisanie pracy licencjackiej. Zawsze coś

[chilanes]

Napisane przez Remmi

Dobra wrzucam foty
Chciałam coś naturalnego, taki artystyczny nieład. Zdjęcia nie oddają tego co widać na żywo.
Pierwsza fota to jeszcze u fryzjerki świeżo ułożone. A kolejne to już w domu, trochę się poluzowały włoski, bo ukręciła na szybko lokówką.
Na ślubie to będę miała kręcone na grubych wałkach to dłużej wytrzymają i na pewno lepiej będzie wyglądać fryzura.
Bardziej w dole fryzury będę miała wpięty welon.


A co do garbusa, to wbrew pozorom, w środku wcale nie jest taki ciasny.

Fryzurka ładna, nie podoba mi się to rozwalające się "gniazdo" z tyłu na czubku głowy

[madmuazelle]

Napisane przez certina4

fajna poduszeczka, a ile w ogóle takie rzeczy kosztują?

Ja dałam za nią 8 funtów. Czyli na polskie złotówki to 34 zł z groszami.

Napisane przez Remmi

Dobra wrzucam foty
Chciałam coś naturalnego, taki artystyczny nieład. Zdjęcia nie oddają tego co widać na żywo.
Pierwsza fota to jeszcze u fryzjerki świeżo ułożone. A kolejne to już w domu, trochę się poluzowały włoski, bo ukręciła na szybko lokówką.
Na ślubie to będę miała kręcone na grubych wałkach to dłużej wytrzymają i na pewno lepiej będzie wyglądać fryzura.
Bardziej w dole fryzury będę miała wpięty welon.

Sliczna fryzurka.

Napisane przez Aaś

też się zastanawiam czy by nie zatrudnić kuzyna tżta (lat 4) do niesienia obrączek na poduszeczce... ile ona kosztuje?

Wyżej napisałam cene,ok napisze raz jeszcze hihhi 8 pandów.
No właśnie bratanica ma 3-4 latka,w dodatku wygląda jak aniołeczek i dlatego padlo na nią by nam niosła obrączki.

Napisane przez mariiasia

o! to ja poklaskam do rytmu
ja zawsze staram się część kasy w danym miesiącu odłożyć, a jeśli mam jakiś "szałowy" pod wględem wypłaty miesiąc to pozwalam sobie na shopping

Eh,widzisz.Ja przed zakupem czegoś czasami dwa razy się zastanawiam,albo inaczej powtarzam sobie nie moge sobie kupić,bo na ślub trzeba odkładać. No,ale tak czy siak złamałam sie,bo sobie jakiś czas temu coś kupiłam.

[asiulek1705]

Napisane przez certina4

no właśnie ja też miałam to na myśli rano prysznic, a jak wrócę już od fryzjera i makijażu to się tylko odświeżę, u mnie też planowane po części rozpuszczone włosy- wypuszczone na bok. Nie mam jeszcze skonkretyzowanej wizji


no nie mogę- słoneczko się na chwilę pokazało

a ja niedługo lecę do 2 salonów i najprawdopodobniej jeśli się uda pójde przymierzyć jeszcze moją wybrankę z wczorajszego dnia i zadecyduję w której wystąpię w dniu ślubu ale mam stresa, najgorsze że martwię się że suknia przestanie mi się podobać albo coś w tym stylu

To ja 3mam kciuki Ja też się tak martwiłam, ale nic z tych rzeczy, jak ją ubrałam poraz drugi się tylko utwierdziłam w przekonaniu że to ta, dla spokoju ubrałam jeszcze dwie, miałam jeszcze jedną, ale stwierdziłam, że sensu to nie ma, panie mi kazały ubrać jeszcze raz tę moją i byłam happy Najważniejsze, żeby Tobie było w niej dobrze, żebyś się super czuła