Chcę być jeszcze bardziej Twoja - XIV część zazdrośnic

[pagka]

Napisane przez Ilsa Lund

jestem normalnie - prawdziwie - grzeczna dla ludzi nawet jak mi coś złego robią, dlatego bardzo bardzo chciałabym przejąć coś z Ilsy. Jakoś tak wychodzi, że skoro nie mogę z nikim się podzielić niechęcią do teściowej to opisałam to wam - wyszłam na potwora . Nie mówię że chcę mówić jej niemiłe rzeczy ale np. umieć walczyć o swoje, podejść i wyjaśnić z nią raz na zawsze czemu mnie tak traktuje... ale wiem że nigdy nie będę mieć na to odwagi. Ilsa to tylko odbicie moich marzeń plus szczerość jeśli chodzi o wydarzenia z mojego życia.

Brzmisz jakbyś cierpiała na schizofrenię

[*Insane]

Napisane przez Ilsa Lund

Markowe ciuszki i tak można zdobyć w lumpeksie. Koledzy będą nosić Reserved a Twoje dziecko się będzie wozić w mini-Armanim, zobaczysz w tym lumpeksie co pokazywała crozee są śliczne ciuszki na dziecięce wymagania
telefon komórkowy służy także do tego, byś mogła się z dzieckiem skontaktować. I tak 12-latek, któremu dasz pierwszy telefon chyba nie wygada na komórce za wiele i wystarczy mu roczna karta za 100 zł jeśli będzie miał dostęp do komputera.

wiecie co... ja w ogóle, to nie jestem za tą cała technologią. Pierwszy telefon mi wciśnięto na siłę i do tej pory służy mi tylko do dzwonienia i wysyłania smsów. Mimo wszystko jako dziecko nie miałabym zbyt wiele spraw do załatwienia telefonicznie

No i komputer - tutaj powstałby konflikt między mną z TŻtem chyba bym się poszła utopić jakby TŻ zaraził swoim uzaleznieniem nasze dziecko. Według mnie dziecku należy dozować dostęp do komputera i dość ostro kontrolować jego poczynania w internecie....
Im mniejsze dziecko - tym krótszy czas przed komputerem.
Nie chciałabym, żeby moje dziecko w wieku 15 lat miało tylko wirtualnych znajomych z gier on-line..

TŻ uważa, że dzieciństwo spędził na internecie i na dobre mu to wyszło. Ale ja mam z goła odmienne zdanie

[Biska]

Napisane przez pagka

Brzmisz jakbyś cierpiała na schizofrenię

Odniosłam identyczne wrażenie

[Ilsa Lund]

Napisane przez pagka

Brzmisz jakbyś cierpiała na schizofrenię

bo jest Weronika i Ilsa ?

Napisane przez *Insane

wiecie co... ja w ogóle, to nie jestem za tą cała technologią. Pierwszy telefon mi wciśnięto na siłę i do tej pory służy mi tylko do dzwonienia i wysyłania smsów. Mimo wszystko jako dziecko nie miałabym zbyt wiele spraw do załatwienia telefonicznie

No i komputer - tutaj powstałby konflikt między mną z TŻtem chyba bym się poszła utopić jakby TŻ zaraził swoim uzaleznieniem nasze dziecko. Według mnie dziecku należy dozować dostęp do komputera i dość ostro kontrolować jego poczynania w internecie....
Im mniejsze dziecko - tym krótszy czas przed komputerem.
Nie chciałabym, żeby moje dziecko w wieku 15 lat miało tylko wirtualnych znajomych z gier on-line..

TŻ uważa, że dzieciństwo spędził na internecie i na dobre mu to wyszło. Ale ja mam z goła odmienne zdanie

oj ja także uważam, że dziecko powinno spotykać się z kolegami, ale nie ma nic złego w tym, żeby 2 godziny dziennie (wcześniej mniej) siedziało sobie jako nastolatek i pisało ze znajomymi. Ja z TŻ mamy laptopa mojego i jego komputer i chciałabym zaoszczędzić na taki komputer - składak z różnych części to byłby taki domowy z przepisami i tam mogłoby działać dziecko i nie chcę kontrolować poczynań dziecka jak moja teściowa ale mieć z nim takie relacje żeby wiedziało że się pupy nie pokazuje na nk

[carmelova]

Aaaa... są nowe butki na Sigmie! Już się zapisałam na te: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...7&d=1267788448

[Ilsa Lund]

Napisane przez carmelova

Aaaa... są nowe butki na Sigmie! Już się zapisałam na te: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...7&d=1267788448

masz mocne postanowienie przepuszczenia całej podwyżki

Chyba nie działa na moją korzyść że czasem gadam do siebie

[Basiek19]

Napisane przez justyna_dt

Nie wiem... po prostu nie wiem. Mam kijowy nastrój, a sytuacja między nami jest taka... ciężko mi wyczuć nasz związek ostatnio.

Napisane przez Biska

Basiulku, chciałam Ci napisać, że jak już będziesz mieć to autko, to udaj się do firmy ubezpieczeniowej TUW Oni nie naliczają zwyżek dla kobiet przed 25 rokiem życia (taka zwyżka to chyba 30% nawet jest) Ja byłam dwa dni temu ubezpieczyć samochód i w jednej firmie (Generali?) pani mi powiedziała 3 tys A w TUW zapłaciłam 691 zł dokładnie

O, to rzeczywiscie różnica i te 690 zł to już wszystko podstawowe,co trzeba opłacić? Dziękuję Ci bardzo Na pewno poczytam więcej na temat tej firmy

Napisane przez Ilsa Lund

Markowe ciuszki i tak można zdobyć w lumpeksie. Koledzy będą nosić Reserved a Twoje dziecko się będzie wozić w mini-Armanim, zobaczysz w tym lumpeksie co pokazywała crozee są śliczne ciuszki na dziecięce wymagania
telefon komórkowy służy także do tego, byś mogła się z dzieckiem skontaktować. I tak 12-latek, któremu dasz pierwszy telefon chyba nie wygada na komórce za wiele i wystarczy mu roczna karta za 100 zł jeśli będzie miał dostęp do komputera.

Miałaś styczność w ciągu ostatnich kilku lat z takim nastolatkiem? Chyba nie Bo dziecko myśli, ze jeśli ma 100zł na koncie to wydaje się to dużą kwota i sobie korzysta, a kasa ucieka...

Napisane przez Ilsa Lund

ale on jej zaglądał przez ramię, więc nie mógł się dowiedzieć. I dobrze bo wyszłoby dziwnie

Jakby chciał to i tak by się dowiedział...
Ale lepiej jak nie wie, niż tytuł wątku miałby być "Chcę pierścionek z wielkim brylantem "

[raingirl]

Napisane przez *Insane

No i komputer - tutaj powstałby konflikt między mną z TŻtem chyba bym się poszła utopić jakby TŻ zaraził swoim uzaleznieniem nasze dziecko. Według mnie dziecku należy dozować dostęp do komputera i dość ostro kontrolować jego poczynania w internecie....
Im mniejsze dziecko - tym krótszy czas przed komputerem.
Nie chciałabym, żeby moje dziecko w wieku 15 lat miało tylko wirtualnych znajomych z gier on-line..

TŻ uważa, że dzieciństwo spędził na internecie i na dobre mu to wyszło. Ale ja mam z goła odmienne zdanie

Moim zdaniem podchodzisz do tego rozsądniej. Dzieci BARDZO ŁATWO uzależniają się od takich zabaw - mam w rodzinie przykład - mój młodszy kuzyn - lat 11. Ledwie przyjdzie ze szkoły to nawet butów dobrze ie ściągnie a już leci do komputera. I gdyby tylko mu pozwolić to siedziałby przy nim do świtu Ostatnio jak tam byłam w odwiedzinach to ciocia go 4 razy wołała na obiad a on tak zajęty był graniem w Guild Wars, że nawet nie raczył odpowiedzieć Przeszłam koło niego, powiedziałam "Cześć" - też brak reakcji, później dopiero coś tam burknął pod nosem... Jak komputer zajmie jego starsza starsza siostra to dzieciak snuje się po domu, wzdycha i niczym konstruktywnym się nie zajmuje - przeraża mnie co będzie za 2-3 lata...
Mój Tż to też gracz zapalony, ma całą szafkę różniastych gier, ale jak rozmawialiśmy kiedyś o dzieciach i komputerze to przyznał mi rację, że małym trzeba dostęp do komputera ograniczać

[*Insane]

Napisane przez Ilsa Lund

bo jest Weronika i Ilsa ?

oj ja także uważam, że dziecko powinno spotykać się z kolegami, ale nie ma nic złego w tym, żeby 2 godziny dziennie (wcześniej mniej) siedziało sobie jako nastolatek i pisało ze znajomymi. Ja z TŻ mamy laptopa mojego i jego komputer i chciałabym zaoszczędzić na taki komputer - składak z różnych części to byłby taki domowy z przepisami i tam mogłoby działać dziecko i nie chcę kontrolować poczynań dziecka jak moja teściowa ale mieć z nim takie relacje żeby wiedziało że się pupy nie pokazuje na nk

Oj, oczywiście najpierw wychowanie, a nie kontrola

Ale prawda jest taka, że dzieci są bardziej podatne na manipulacje. Przez dorosłych, reklamę, media. I wybaczcie moje staroświeckie poglądy - ale naprawdę uważam, że np. Quake 3 Arena nie nadaje się dla 10-latka

komputer ponien uczyć i bawić. A nie tylko bawić. Chciałbym, żeby moje dziecko kpmputer postrzegało przede wszystkim jako źródło wiedzy, kontakt ze światem, poszerzanie horyzontów i szansę samodzielnej nauki. A dopiero później kojarzyło go z grami.
Oczywiście nie chcę, żeby dziecko siedziało tylko na Wikipedii, no bez przegięć w żadną ze stron

Mimo wszystko uważam, ze zależnie od wieku dziecka należy blokować mu pewne strony (pornografia w wieku 10 lat?), pokazywać odpowiednie gry (dlaczego chłopak nie może się wychowywać na strategii, tylko na bijatyce? ).

Myślę, że wszystko w swoim czasie... Obdarzanie 10-12-latka nieograniczonym zaufaniem w stosunku do internetu i komputera uważam za przegięcie.

[carmelova]

Napisane przez Ilsa Lund

masz mocne postanowienie przepuszczenia całej podwyżki

Chyba nie działa na moją korzyść że czasem gadam do siebie

Mam, ale mi nie wychodzi, bo z 3 par butów które zamówiłam przyszły tylko 1 u to najtańsze za 39 zł

[Biska]

Ins, mam takie samo zdanie jak Ty

Basiu, tak, to już jest cały koszt podstawowego ubezpieczenia OC

Carmi, Ty to jesteś szalonaa

Justynko, i za szybkie wyjście z tego niemiłego stanu

Claris, kurcze, zazdroszczę tego weekendu Na pewno będzie super

[Ilsa Lund]

Napisane przez Basiek19

Miałaś styczność w ciągu ostatnich kilku lat z takim nastolatkiem? Chyba nie Bo dziecko myśli, ze jeśli ma 100zł na koncie to wydaje się to dużą kwota i sobie korzysta, a kasa ucieka...

wydaje mi się, że jedynym zagrożeniem jest że dziecko będzie wysyłać konkursowe sms-y te co kosztują po 20 zł albo że ściągnie sobie gry ale szczerze to mi by wystarczyło 150 na rok bo 10 miesięcznie na pakiet do M. i reszta na jakieś rozmowy czy sms-y z innymi

Napisane przez raingirl

Moim zdaniem podchodzisz do tego rozsądniej. Dzieci BARDZO ŁATWO uzależniają się od takich zabaw - mam w rodzinie przykład - mój młodszy kuzyn - lat 11. Ledwie przyjdzie ze szkoły to nawet butów dobrze ie ściągnie a już leci do komputera. I gdyby tylko mu pozwolić to siedziałby przy nim do świtu Ostatnio jak tam byłam w odwiedzinach to ciocia go 4 razy wołała na obiad a on tak zajęty był graniem w Guild Wars, że nawet nie raczył odpowiedzieć Przeszłam koło niego, powiedziałam "Cześć" - też brak reakcji, później dopiero coś tam burknął pod nosem... Jak komputer zajmie jego starsza starsza siostra to dzieciak snuje się po domu, wzdycha i niczym konstruktywnym się nie zajmuje - przeraża mnie co będzie za 2-3 lata...
Mój Tż to też gracz zapalony, ma całą szafkę różniastych gier, ale jak rozmawialiśmy kiedyś o dzieciach i komputerze to przyznał mi rację, że małym trzeba dostęp do komputera ograniczać

myślałam że ten typ ludzi to tylko udawanie filmiki z ukrycia na youtube. Jak już się gapi w tego kompa to niech rozmawia na gg a nie oczy traci żeby wejść na następny poziom jakiegoś badziewia.

Napisane przez *Insane

komputer ponien uczyć i bawić. A nie tylko bawić. Chciałbym, żeby moje dziecko kpmputer postrzegało przede wszystkim jako źródło wiedzy, kontakt ze światem, poszerzanie horyzontów i szansę samodzielnej nauki. A dopiero później kojarzyło go z grami.
Oczywiście nie chcę, żeby dziecko siedziało tylko na Wikipedii, no bez przegięć w żadną ze stron

jak w pracy nam poblokowali nk itd. to siedziałam na wiki i oglądałam różne choroby

[*Insane]

A ja kocham wszystkie moje buty z Sigmy
Trzewiczki są piękne tylko muszę wkładkę żelową kupić, bo mnie śródstopie boli

Przydałyby mi się jakieś botki na teraz....

[butterfly20]

Napisane przez aleksandrettaa

Wrzuciłam to co znalazłam. Na ile sa to prawidłowe wyliczenia nie wiem bo nie mam dzieci. Ins przedszkole państwowe to jakies 300 zl. Tyle ze bardzo ciężko o miejsce. A wcześniej albo mama nie pracuje, albo żłobek gdzie jeszcze trudniej o miejsce bo niewiele ich jest, albo opiekunka która jest droga. no i sa jeszcze szczęśliwcy posiadający babcie. Inną kwestią jest to oczym pisał Newsweek jakiś czas temu. Jesteśmy atakowani przez rozbuchany przemysł, który wmawia nam że nie jesteś dobrą matką jak nie kupisz specjalnego wiaderka do kompania dziecka (150 zł), szczepionki na rotawirusy (600zł), maty edukacyjnej (100-300 zł, swoją drogą nie wiem co to jest), elektornicznej niani (130-180 zł) i wielu innych rzeczy bez których nas wychowano i spokojnie można wychowywać dzieci.

No niestety zgadzam się z tym.
A do przedszkola państowego dzieci są zapisywane często już po urodzeniu...masakra...

Napisane przez carmelova

Ja nie mam zamiaru dawać mojemu dziecku iphona jak będzie w przedszkolu/podstawówce. Nie planuję ubierać malucha w najdroższych sklepach, ale mimo wszystko chcę go wysłać do przedszkola językowego i postawić na zdrowe odżywianie. A to niestety kosztuje. W dodatku planujemy wziąć kredyt, więc musimy zarabiać sensowne pieniądze, żeby nas było stać na spłatę rat, dziecko i utrzymanie się w dużym mieście. Pracę też chcemy mieć dobrą, bo naszym marzeniem jest czytać dziecku wieczorem bajki, a nie lecieć do drugiej roboty żeby zarobić na opłaty.

Mam dokładnie takie samo podejście.

Resztę nadrobię potem.Jadę do Kato.Tylko czmeu ten śnieg tak sypie?
A w ogóle to pachy mnie cholernie bolą (depilacja woskiem),ale za to jakie mam piękne pazurki

Aaa Claris pisała o ciuszkach w lumpach.No pewnie,że są śliczneA ja kupiłam małemu na All zestaw chyba 70 sztuk ciuszków i każde mi wyszło łącznie za mniej niż 10 zł.Da się Moim zdaniem na wyprawkę nie trzeba mieć super extra ciuszków,firmowych i drogich.Wolałabym jednak używane,bo dziecko bardzo szybko wyrasta i bardzo często brudzi

Ok trzymcie kciuki,żebym dojechała bez problemów.

[Basiek19]

Napisane przez Ilsa Lund

wydaje mi się, że jedynym zagrożeniem jest że dziecko będzie wysyłać konkursowe sms-y te co kosztują po 20 zł albo że ściągnie sobie gry ale szczerze to mi by wystarczyło 150 na rok bo 10 miesięcznie na pakiet do M. i reszta na jakieś rozmowy czy sms-y z innymi

Właśnie, Tobie by wystarczyło....

Napisane przez *Insane

A ja kocham wszystkie moje buty z Sigmy

A ja się boję zamawiać, bo z rozmiarem pewnie bym nie trafiła z resztą nie mam konta w banku


Uciekam na praktykę, miłego dnia

[raingirl]

Napisane przez *Insane

Ale prawda jest taka, że dzieci są bardziej podatne na manipulacje. Przez dorosłych, reklamę, media. I wybaczcie moje staroświeckie poglądy - ale naprawdę uważam, że np. Quake 3 Arena nie nadaje się dla 10-latka

No i teoretycznie te gry SĄ opisane jako nieodpowiednie dla dzieci. Jest coś takiego, jak PEGI - na każdym pudełku z grą na tylnej stronie jest znaczek od ilu lat ta gra jest dopuszczona, czy jest w niej przemoc, mowa o seksie i narkotykach, wulgarny język itp. Niestety mało który rodzić o tym wie i zwraca na to uwagę. A później widuję przy półkach z grami w sklepie następujące scenki rodzajowe:
Chłopczyk, na oko lat 6-7 ściąga z regału GTA San Andreas i pokazuje ojcu. Ten bierze pudełko, ogląda a potem pyta: "Na pewno tą chcesz?", dzieciak kiwa głową, a ojciec "OK" i idą do kasy. A w tej grze to i bijatyki, i broń palna, narkotyki, "wiązanki" takich przekleństw, że uszy więdną, prostytutki, kradzieże, gangi i nie wiadomo co jeszcze

A naprawdę wystarczyłoby, żeby szanowny tatuś popatrzył po regale i poszukał np. gier w stylu serii Anno, jakiegoś Sim City, wyścigów samochodowych czy przygodówki...

[osz rety]

Napisane przez *Insane

Oj, oczywiście najpierw wychowanie, a nie kontrola

Ale prawda jest taka, że dzieci są bardziej podatne na manipulacje. Przez dorosłych, reklamę, media. I wybaczcie moje staroświeckie poglądy - ale naprawdę uważam, że np. Quake 3 Arena nie nadaje się dla 10-latka

komputer ponien uczyć i bawić. A nie tylko bawić. Chciałbym, żeby moje dziecko kpmputer postrzegało przede wszystkim jako źródło wiedzy, kontakt ze światem, poszerzanie horyzontów i szansę samodzielnej nauki. A dopiero później kojarzyło go z grami.
Oczywiście nie chcę, żeby dziecko siedziało tylko na Wikipedii, no bez przegięć w żadną ze stron

Mimo wszystko uważam, ze zależnie od wieku dziecka należy blokować mu pewne strony (pornografia w wieku 10 lat?), pokazywać odpowiednie gry (dlaczego chłopak nie może się wychowywać na strategii, tylko na bijatyce? ).

Myślę, że wszystko w swoim czasie... Obdarzanie 10-12-latka nieograniczonym zaufaniem w stosunku do internetu i komputera uważam za przegięcie.

Ins zgadzam się z Tobą komputer może i miałam już w podstawówce, ale dostęp do internetu dopiero pod koniec średniej szkoły i bardzo się cieszę - bo większość czasu spędzałam z równieśnikami na "świeżym" powietrzu

[raingirl]

Napisane przez Ilsa Lund

myślałam że ten typ ludzi to tylko udawanie filmiki z ukrycia na youtube. Jak już się gapi w tego kompa to niech rozmawia na gg a nie oczy traci żeby wejść na następny poziom jakiegoś badziewia.

Jeszcze pytanie z kim gada na tym gg żeby nie było "Mam na imię Wojtek, też mam 12 lat".
Gry sieciowe to nie badziew, bo też jest to jakaś forma rozrywki - sama grywam od czasu do czasu. W ogóle lubię pograć. Ale jak ze wszystkim - trzeba mieć umiar. Ostatecznie wszystko jest dla ludzi

[Ilsa Lund]

Napisane przez raingirl

A naprawdę wystarczyłoby, żeby szanowny tatuś popatrzył po regale i poszukał np. gier w stylu serii Anno, jakiegoś Sim City, wyścigów samochodowych czy przygodówki...

ale to jaki wstyd przed kolegami że się nie ma strzelanek tylko babskie Simsy masakra

a z gier sieciowych to w sumie tylko gram w te na facebooku ale to się 5 minut przekłada różne guziczki i zostawia na 4 godziny. Jakoś nie zachwyca mnie wizja mojego osobistego syna jako zombie wpatrzonego w monitor. Zrobią mu się z oczu spiralki

[*Insane]

Napisane przez raingirl

No i teoretycznie te gry SĄ opisane jako nieodpowiednie dla dzieci. Jest coś takiego, jak PEGI - na każdym pudełku z grą na tylnej stronie jest znaczek od ilu lat ta gra jest dopuszczona, czy jest w niej przemoc, mowa o seksie i narkotykach, wulgarny język itp. Niestety mało który rodzić o tym wie i zwraca na to uwagę. A później widuję przy półkach z grami w sklepie następujące scenki rodzajowe:
Chłopczyk, na oko lat 6-7 ściąga z regału GTA San Andreas i pokazuje ojcu. Ten bierze pudełko, ogląda a potem pyta: "Na pewno tą chcesz?", dzieciak kiwa głową, a ojciec "OK" i idą do kasy. A w tej grze to i bijatyki, i broń palna, narkotyki, "wiązanki" takich przekleństw, że uszy więdną, prostytutki, kradzieże, gangi i nie wiadomo co jeszcze

A naprawdę wystarczyłoby, żeby szanowny tatuś popatrzył po regale i poszukał np. gier w stylu serii Anno, jakiegoś Sim City, wyścigów samochodowych czy przygodówki...

Ja jestem jak najbardziej na TAK dla gier zręcznościowych (rozwijają refleks, uczą uwagi, skupiania się, orientacji), dla gier strategicznych (abstrakcyjne myślenie, planowanie, dobra organizacja "akcji", przewidywanie różnych wydarzeń)....

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

ale to jaki wstyd przed kolegami że się nie ma strzelanek tylko babskie Simsy masakra

a z gier sieciowych to w sumie tylko gram w te na facebooku ale to się 5 minut przekłada różne guziczki i zostawia na 4 godziny. Jakoś nie zachwyca mnie wizja mojego osobistego syna jako zombie wpatrzonego w monitor. Zrobią mu się z oczu spiralki

echh... no i właśnie dzięki temu wyrosło nam takie pokolenie jedno z drugim..

"bo moje dziecko nie może być gorsze"... Franek ma Quake'a? Dobrze, synku, dostaniesz. Ania dostała ipoda na komunię? Oczywiście, córuś, dostaniesz.
Bartek ma najnowszą Nokię? Oczywiście, synuś, dostaniesz jeszcze nowszy model.

[osz rety]

Napisane przez Ilsa Lund

ale to jaki wstyd przed kolegami że się nie ma strzelanek tylko babskie Simsy masakra

no i tu się kłania wychowanie przez rodziców - pewne swego dziecko nie będzie się przejmować gadaniem równieśników

[pagka]

Napisane przez Ilsa Lund

bo jest Weronika i Ilsa ?

Nie, bo mówisz o Ilsie (którą przecież jesteś, heloł!) w 3 osobie, że chciałabyś mieś jej cechy i w ogóle. Dlatego brzmi to jak schizofrenia

[raingirl]

Napisane przez *Insane

dla gier strategicznych (abstrakcyjne myślenie, planowanie, dobra organizacja "akcji", przewidywanie różnych wydarzeń)....

Ile ja się za dzieciaka naprodukowałam w Sim City, Cesar 3, Settlersów i moje ukochane Theme Hospital To dopiero była super gra - zarządzało się szpitalem, zatrudniało coraz to nowych specjalistów i leczyło różne choroby. Z Cesarem też było wesoło - pamiętam jak kiedyś zadzwonił do nas do domu kumpel taty i prosił mnie o pomoc w grze i coś tam mu przez telefon tłumaczyłam jak ma w grze zrobić. 12-latka doosłemu chłopu tłumaczyła jak ma grać

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

ale to jaki wstyd przed kolegami że się nie ma strzelanek tylko babskie Simsy masakra

Na szczęście zawsze są też tacy koledzy, którzy grywają w piłkę nożną na komputerze albo robią turnieje w Guitar Hero, lub sieciowe pojedynki strategiczne w Heroes of Might and Magic. Szczęśliwie nie wszystkim rodzicom zlasowało mózg tak, że pozwalają pierwszoklasistom grać w Carmageddon...
Na całe szczęście, bo by nam urosło pokolenie totalnych psychopatów

[osz rety]

ja nadal lubie grać w Setlersów a ostatnio gram w Emergency 3

[justyna_dt]

Napisane przez pagka

Nie, bo mówisz o Ilsie (którą przecież jesteś, heloł!) w 3 osobie, że chciałabyś mieś jej cechy i w ogóle. Dlatego brzmi to jak schizofrenia

Ilsa to bohaterka książki/filmu...

[Ilsa Lund]

Napisane przez pagka

Nie, bo mówisz o Ilsie (którą przecież jesteś, heloł!) w 3 osobie, że chciałabyś mieś jej cechy i w ogóle. Dlatego brzmi to jak schizofrenia

no niby tak realizuję tu pewne cechy, jakie mogłabym rozwinąć w prawdziwym życiu czyli wyszczekanie i krytykę.

Mama mi rano wyjęła z szafy dwie pary butów i napisała kartkę że powinnam je wyrzucić no trudno, jutro kupimy te od wf-u i jakieś nowe. Marzą mi się te http://www.allegro.pl/item938294600_...czarne_38.html tylko żeby sięgały wyżej bo nie jestem przekonana do takiego kroju (nie jestem emo, M. mi robił przytyki z powodu nazwy aukcji )

Justyna, Ilsa Lund jest z filmu Casablanca ale chodziło o to, że takiego mam nicka więc jestem tą osobą, która pisze jako Ilsa a więc ona to ja

[pagka]

Napisane przez justyna_dt

Ilsa to bohaterka książki/filmu...

No ok, ale ona nie chce przejąć pewnych cech po Ilsie bohaterce książki/filmu, ale po Ilsie osobie, którą stworzyła na tym forum.

[carmelova]

Motylku kciukam za podróż.

[pagka]

Napisane przez Ilsa Lund

n

Mama mi rano wyjęła z szafy dwie pary butów i napisała kartkę że powinnam je wyrzucić no trudno, jutro kupimy te od wf-u i jakieś nowe. Marzą mi się te http://www.allegro.pl/item938294600_...czarne_38.html tylko żeby sięgały wyżej bo nie jestem przekonana do takiego kroju (nie jestem emo, M. mi robił przytyki z powodu nazwy aukcji )

Jakoś nie podobają mi się te butki. Dziwnie wyglądają, jakby miały piętę wysuniętą do tyłu, czy coś, w sumie nie wiem jak to nazwać.

[Ilsa Lund]

Napisane przez pagka

Jakoś nie podobają mi się te butki. Dziwnie wyglądają, jakby miały piętę wysuniętą do tyłu, czy coś, w sumie nie wiem jak to nazwać.

no właśnie mi nie chodzi o sam krój ale podoba mi się pomysł połączenia kozaka z takimi wstęgami dżetów