Chcę być jeszcze bardziej Twoja - XIV część zazdrośnic

[kiwi10]

nie mogę nadążyć czytać dziewczyny czy ktoś się zaręczył w poprzednim dziale ja czekam już 3 tydzień na wyniki z egzaminy koszmar. co was? pozdrawiam

[onlythebest]

Napisane przez Hawwa87

U mnie w mieście zapisy cały rok są tylko w przedszkolach niepublicznych. W państwowych (a raczej w miejskich) nie ma takiej możliwości - rekrutacja wygląda mniej więcej jak do liceum czy na studia - są konkretne terminy i konkretne zasady, które dzieci mają pierwszeństwo. I nie dałoby się zapisać noworodka czy niemowlaka. Co nie zmienia faktu, że co roku kilkaset dzieci zostaje bez przedszkola (już łącznie z niepublicznymi).

Masz rację Hawwuś, w przedszkolach państwowych jest konkretny termin zapisu. Poza tym terminem można się dostać tylko jeśli zwolni się miejsce Mówię to ja spec od rekrutacji do przedszkola mojego liczącego ponad 200 osobników


A no i rocznik 83 oczywiście najlepszy. Dzięki Ins

[najfajniejsza]

Napisane przez butterfly20

A w ogóle ja się zastanawiam co się w tej Silesii dzieje. W zeszłą środę jak wychodziłam z Empiku to wpadłam na Gieorgija z YCD. A dzisiaj najpierw siedziałam w kawiarni koło Kryspina,a potem jeszcze w Zarze się kręcił. Co oni tam mieszkają?

"Gwiazdy" tego programu prowadzą jakąś tam Akademię Tańca. Ona się niby już skończyła, bo trwała chyba tylko prze ferie, ale podobno dalej można się z nimi tam umówić na nauki czy coś :P

A Ty w Silesii pracujesz, może ja do Ciebie zajrzę?

Napisane przez elena_100

Coś o sobie: przed 30-tką, w związku z facetem 5 lat i zero pierścionka, wiele poważnych rozmów i ciszaaaaa..

witaj
kurczę, a może jakieś szczegóły, to podpowiemy Ci, jak go odpowiednio przycisnąć

Napisane przez luffka

wpadłam się przywitać i trochę ponadrabiać

ehhh babcia luffka znowu czuje się jakby miała 16 lat

a jutro idę do wróżki i aż się boję co mi przewidzi

koniecznie daj znać, co tam wróżka powiedziała, słodka szesnastko!

Napisane przez medeline

Aaaaaa!!! Aaaa!!! Ile nadrabiania
Kiedy ja to nadrobię po weekendzie?

Wpadłam na chwilkę się przywitać mam okropnie aktywne te kilka dni, że aż sama się sobie dziwię... Wróciłam z piwka z OlkąR Fajooowa kobieta
I ogólnie chyba się uzależniłam od wizazu, bo często myślę co tam u was, a nie mam teraz czasu zajrzeć

ejj, ja też chcę poznać Olkę to nie fair!!!!!!!
w ogóle wpisałam się do księgi gości w Twoim blogu zaręczynowym


Wczoraj po pracy umówiłam się z kumpelą, że idziemy na piwo. Dzwonię do lubego i zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, on do mnie: "kiedy kochanie będziesz?" ja, że umówiłam się na piwo, on: "no dobrze, ale ja też przygotowałem piwo i czipsy, i film wypożyczyłem..." ja: "to wrócę szybko, OK?" on: "ale wiesz, że ja wstaję o 5...?" ja: "wiem, wiem"

poszłyśmy na to piwko, a po jakiejś godzinie, może po półtorej, on dzwoni: "nooo, to kiedy wracasz? bo już 22 zaraz będzie, musze niedługo iść spać" ja akurat skończyłam, więc mówię, że niedługo. kumpela chyba chciała jeszcze zostać, ale zrozumiała, że skoro mój luby się postarał, to wypada być

no to ja do domu jak na skrzydłach, myślę sobie: "a może nie o piwo chodzi...? bo co? stęsknił się tak za mną przez jeden dzień? może on coś innego kombinuje... "

otwiera mi luby drzwi domofonem, słyszę przekręcany zamek. Wchodzę do mieszkania, a luby... na kolanie!!!
ja oczywiście milion myśli przez głowę, że niemożliwe, że jak to, że tak dziwnie, skoro musi wstać o 5, tobyśmy nawet nie świętowali. że jak ja się nauczę do egzaminu z takimi emocjami (tak, tak myślałam ) i innych sto tysięcy myśli, a wtedy... okazało sie, że nie był na kolanie, tylko przykucnął, by poprawić skarpetę

miałam ochotę zlać się w trupa za moją wyobraźnię... ale zaraz się okazało, że jednak mój kochany potęsknił za mną, wyprzytulał mnie, wymiział i było cudnie

a w ogóle: CZEŚĆ dziewczyny

[frezyjka85]

Dzień dobry

idę dzisiaj na Alicję w krainie czarów dam później znać jak efekty...

udanej soboty

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

a!!!! no i witaj elena szczególnie bliski mi nick bo posługuję się bardzo podobnym "elana"

pozdrawiam

[MissCzekoladka]

Już 17 dziewczęta Informacji o moim wieku nie pominęłyście bo poprostu zwyczajnie nie napisałam : Wydawało mi się to nieistotne Dokładnie do mojej 18 został rok i kilka miesięcy. Więc ja mam 17 a mój TŻ 19. Jesteśmy razem od 2 lat Tylko się nie gniewajcie, że się wam gówniara wrywa do wątku

[kiwi10]

dla miłości nie liczy się wiek.

[MissCzekoladka]

kiwi10 Racja. Ale czasem mi wstyd za te stereotypowe puste 17 latki, które tylko by "wyrywały dupy i zalewały pałę na imprezach" (bałam się, że za taką mnie weźmiecie) . Czasem warto sobie z taką bezwartościową osobą porozmawiac o życiowych priorytetach, celach i poglądach. Zwykle wtedy one nie mają nic do powiedzenia... I to mnie uświadamia i przekonuje, że jednak jestem dobrze wychowana i mój typ rozumowania jest bardzo trafny

[magda2109]

Dzień dorby

Napisane przez najfajniejsza

"Gwiazdy" tego programu prowadzą jakąś tam Akademię Tańca. Ona się niby już skończyła, bo trwała chyba tylko prze ferie, ale podobno dalej można się z nimi tam umówić na nauki czy coś :P

A Ty w Silesii pracujesz, może ja do Ciebie zajrzę?

witaj
kurczę, a może jakieś szczegóły, to podpowiemy Ci, jak go odpowiednio przycisnąć

koniecznie daj znać, co tam wróżka powiedziała, słodka szesnastko!

ejj, ja też chcę poznać Olkę to nie fair!!!!!!!
w ogóle wpisałam się do księgi gości w Twoim blogu zaręczynowym


Wczoraj po pracy umówiłam się z kumpelą, że idziemy na piwo. Dzwonię do lubego i zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, on do mnie: "kiedy kochanie będziesz?" ja, że umówiłam się na piwo, on: "no dobrze, ale ja też przygotowałem piwo i czipsy, i film wypożyczyłem..." ja: "to wrócę szybko, OK?" on: "ale wiesz, że ja wstaję o 5...?" ja: "wiem, wiem"

poszłyśmy na to piwko, a po jakiejś godzinie, może po półtorej, on dzwoni: "nooo, to kiedy wracasz? bo już 22 zaraz będzie, musze niedługo iść spać" ja akurat skończyłam, więc mówię, że niedługo. kumpela chyba chciała jeszcze zostać, ale zrozumiała, że skoro mój luby się postarał, to wypada być

no to ja do domu jak na skrzydłach, myślę sobie: "a może nie o piwo chodzi...? bo co? stęsknił się tak za mną przez jeden dzień? może on coś innego kombinuje... "

otwiera mi luby drzwi domofonem, słyszę przekręcany zamek. Wchodzę do mieszkania, a luby... na kolanie!!!
ja oczywiście milion myśli przez głowę, że niemożliwe, że jak to, że tak dziwnie, skoro musi wstać o 5, tobyśmy nawet nie świętowali. że jak ja się nauczę do egzaminu z takimi emocjami (tak, tak myślałam ) i innych sto tysięcy myśli, a wtedy... okazało sie, że nie był na kolanie, tylko przykucnął, by poprawić skarpetę

miałam ochotę zlać się w trupa za moją wyobraźnię... ale zaraz się okazało, że jednak mój kochany potęsknił za mną, wyprzytulał mnie, wymiział i było cudnie

a w ogóle: CZEŚĆ dziewczyny

Tak czytam, czytam, napięcie rośnie... A na końcu:

[kiwi10]

bardzo dobrze że jesteś taka mądra na swój wiek ja za gówniarę cie nie mam szanuję i podziwiam młodych którzy mają co więcej w głowie.

wczoraj w rozmowach w toku to były nastolatki ^^

[carmelova]

Napisane przez frezyjka85

Dzień dobry

idę dzisiaj na Alicję w krainie czarów dam później znać jak efekty...

udanej soboty

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

a!!!! no i witaj elena szczególnie bliski mi nick bo posługuję się bardzo podobnym "elana"

pozdrawiam

Koniecznie! Czekam na relację z niecierpliwością

[MissCzekoladka]

Jak to oglądałam to aż przeklnęłam do mamy... Wywaliłam do niej z tekstem "Ja......le, co one sobą reprezentują?!" Na co moja mama odpowiedziała: "Świat schodzi na psy. Przełącz to k...a"
Pierwszy raz w życiu moja mama nie upomniała mnie za przekleństwo (co wogóle zdażyło mi się w jej obecności jakieś góra 3 razy), ale sama przeklnęła i jeszcze przyznała mi racje i za to ją kocham

Dobra kochanieńkie Czekolada idzie na zakupy Miłego poranka życzę Odezwę się jak wrócę Tylko nie szalejcie za bardzo z pisaniem

[kiwi10]

Napisane przez MissCzekoladka

Jak to oglądałam to aż przeklnęłam do mamy... Wywaliłam do niej z tekstem "Ja......le, co one sobą reprezentują?!" Na co moja mama odpowiedziała: "Świat schodzi na psy. Przełącz to k...a"
Pierwszy raz w życiu moja mama nie upomniała mnie za przekleństwo (co wogóle zdażyło mi się w jej obecności jakieś góra 3 razy), ale sama przeklnęła i jeszcze przyznała mi racje i za to ją kocham

Dobra kochanieńkie Czekolada idzie na zakupy Miłego poranka życzę Odezwę się jak wrócę Tylko nie szalejcie za bardzo z pisaniem

papa opowiedz potem co kupiłaś fajnego

[Basiek19]

Bry

Napisane przez MissCzekoladka

Już 17 dziewczęta Informacji o moim wieku nie pominęłyście bo poprostu zwyczajnie nie napisałam : Wydawało mi się to nieistotne Dokładnie do mojej 18 został rok i kilka miesięcy. Więc ja mam 17 a mój TŻ 19. Jesteśmy razem od 2 lat Tylko się nie gniewajcie, że się wam gówniara wrywa do wątku

To jak za ponad rok 18, to masz jeszcze 16 ale spoko ja jak zaczynałam tutaj pisać z dziewczynami to byłam pare miesiecy przed 18-stką i nikt mnie nie wygonił

Napisane przez magda2109

Dzień dorby

Tak czytam, czytam, napięcie rośnie... A na końcu:

Ha ha, ja też

Napisane przez kiwi10

bardzo dobrze że jesteś taka mądra na swój wiek ja za gówniarę cie nie mam szanuję i podziwiam młodych którzy mają co więcej w głowie.

wczoraj w rozmowach w toku to były nastolatki ^^

Widziałam reklame juz wczesneij i tak chciałąm ten odcinek zo baczyć, ale byłam an praktyce


Frezyjko miłego dnia i daj znać jak film


Aaaaa.. dziewczyny, uciekam bo jedziemy to autko zobaczyć mam nadzieję że będzie mnie widać choc trochę zza kierownicy


No, to lecę miłego dnia

[Claris]

Napisane przez MissCzekoladka

Już 17 dziewczęta Informacji o moim wieku nie pominęłyście bo poprostu zwyczajnie nie napisałam : Wydawało mi się to nieistotne Dokładnie do mojej 18 został rok i kilka miesięcy. Więc ja mam 17 a mój TŻ 19. Jesteśmy razem od 2 lat Tylko się nie gniewajcie, że się wam gówniara wrywa do wątku

No własnie tak dziwnie, mam brata który w środę skończył 17 lat i dla mnie to jeszcze taki dzidziuś, kochany malutki braciszek, którego mogłabym wytulić Gdzieżby on myslał o jakimś stałym związku, a co dopiero o zaręczynach tak samo ja, jak bylam z tżtem to miałam 17 lat i byłam strasznie smarkata ;p ale czasy się zmieniają, teraz młodzi ponoć szybciej dojrzewają

Obudził mnie tata, bo mi przyiósł ciepłą piętkę z masłem , zjadłam ją w łóżku, a teraz mykam na właściwie śniadanko. Miłego dzionka aaaa i na zakupowym Sigmy są fajne platformy, nie chcecie?

[kiwi10]

mi dziś smutno, przestałam wierzyć w prawdziwą czystą miłość faceta o zaręczynach już nie marze, zbyt się zawiodłam na facetach, i dziś mam zły dzień hehe.

[OlkaR]

poczta

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Łooo Gwiazdeczko... właśnie przeczytałam pocztę... ale takie pozytywne... Aż dziw, że Naj nie wyśledziła tego wcześniej Cieszę się, że nam powiedziałaś

[luffka]

Napisane przez kiwi10

mi dziś smutno, przestałam wierzyć w prawdziwą czystą miłość faceta o zaręczynach już nie marze, zbyt się zawiodłam na facetach, i dziś mam zły dzień hehe.

co się stało?

Napisane przez OlkaR

poczta

co za palant!!!!!!

[kiwi10]

wczoraj TŻ po 4 latach mówi mi że to tak odrazu żenić się to nie, że powinniśmy się najpierw "sprawdzić". zatkało mnie to. po 4 latach on nie wie jaka ja jestem. Mam pokazać czy sie nadaję. jak przedmiot i wtedy albo będę mieć zaszczyt być żoną albo papa i do śmietnika. normalnie w szoku byłam. Miłość pod warunkiem, ja dziękuję, jestem wściekła.
poświeć wiele lat. kochać całym sercem, a ktoś cie sprawdzić musi. grrr

[luffka]

Napisane przez kiwi10

wczoraj TŻ po 4 latach mówi mi że to tak odrazu żenić się to nie, że powinniśmy się najpierw "sprawdzić". zatkało mnie to. po 4 latach on nie wie jaka ja jestem. Mam pokazać czy sie nadaję. jak przedmiot i wtedy albo będę mieć zaszczyt być żoną albo papa i do śmietnika. normalnie w szoku byłam. Miłość pod warunkiem, ja dziękuję, jestem wściekła.
poświeć wiele lat. kochać całym sercem, a ktoś cie sprawdzić musi. grrr

a w jaki sposób on chce Cię sprawdzić?

[kiwi10]

kocia łapa, a co innego.

[gwiazdeczka26]

Dzien Dobry! co tu tak pusto?spicie jeszcze???

Napisane przez najfajniejsza

otwiera mi luby drzwi domofonem, słyszę przekręcany zamek. Wchodzę do mieszkania, a luby... na kolanie!!!
ja oczywiście milion myśli przez głowę, że niemożliwe, że jak to, że tak dziwnie, skoro musi wstać o 5, tobyśmy nawet nie świętowali. że jak ja się nauczę do egzaminu z takimi emocjami (tak, tak myślałam ) i innych sto tysięcy myśli, a wtedy... okazało sie, że nie był na kolanie, tylko przykucnął, by poprawić skarpetę

Naj - ja tu juz gesiej skorki dostalam, ze cos tak niespodziewanie sie zadrzylo, a tu.... skarpetki poprawial Swoja droga to dopiero bylyby zareczyny z zaskoczenia.MIstrzostwo

Napisane przez OlkaR

poczta

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Łooo Gwiazdeczko... właśnie przeczytałam pocztę... ale takie pozytywne... Aż dziw, że Naj nie wyśledziła tego wcześniej Cieszę się, że nam powiedziałaś

Dziekuje wszystkim za dobre slowa, komplementy (wow, to przyjemne bylo) i zrozumienie. Nie wiedzialam do konca jak zareagujecie.
A czemu Naj mialaby wysledzic??? jest jakims detektywem

Ola - co do twojego na poczcie, hmm ja bym osobiscie po prostu go olala. Raczej nie chcialabym juz nigdy wiecej z nim rozmawiac. po co ci to? Musisz o nim zapomniec!!!!! nie dawaj sobie wiecej powodow do myslenia o nim.

[raingirl]

Bry Tżcik jeszcze śpi śpioch jeden, a mi się nudzi, to przyszłam tutaj trochę naprodukować ale zaraz chyba pójdę robić sałatkę z kurczakiem, ananasem i ryżem, bo mi się zachciało kuchennej samorealizacji

Napisane przez Claris

Czy tylko ja nie byłam nigdy w życiu u kosmetyczki?

Przybij piątkę - ja też nie Moją twarz masakruję sama w domu

Napisane przez kiwi10

wczoraj TŻ po 4 latach mówi mi że to tak odrazu żenić się to nie, że powinniśmy się najpierw "sprawdzić". zatkało mnie to. po 4 latach on nie wie jaka ja jestem. Mam pokazać czy sie nadaję. jak przedmiot i wtedy albo będę mieć zaszczyt być żoną albo papa i do śmietnika. normalnie w szoku byłam. Miłość pod warunkiem, ja dziękuję, jestem wściekła.
poświeć wiele lat. kochać całym sercem, a ktoś cie sprawdzić musi. grrr

Przepraszam, a on w jakikolwiek sposób "pokazał, że nadaje się na męża" ??W ogóle co to za pomysł z kosmosu

[kiwi10]

Napisane przez raingirl

Bry Tżcik jeszcze śpi śpioch jeden, a mi się nudzi, to przyszłam tutaj trochę naprodukować ale zaraz chyba pójdę robić sałatkę z kurczakiem, ananasem i ryżem, bo mi się zachciało kuchennej samorealizacji


Przybij piątkę - ja też nie Moją twarz masakruję sama w domu


Przepraszam, a on w jakikolwiek sposób "pokazał, że nadaje się na męża" ??W ogóle co to za pomysł z kosmosu

mnie najbardziej boli to, że to niby ja się nie nadaję, że jestem kłótliwa, że ja bym tylko miłością bajkową żyła, że jestem za porządna, zbyt mocno rodziców szanuję, ogólnie ^^ ja jestem tą złą, i pewnie tydzień po ślubie ucieknę do mamusi

[Gwizdak]

Kiwi, ale on Ci to juz wcześniej przecież mówił.....

Gwiazdeczka, pikna córa domyślam się, że łatwo nie było, ale najważniejsze, że wszystko udało CI się poukładać i jesteś szczęśliwa i Ty i Ona i On

Jutro jadę do Niemiec. Zła jestem, bo muszę wyjechać w nd, to jest służbowy wyjazd, na który w ogól ni mam ochoty. W pracy mam ostatnio totalny sajgon. Jeden z innych Działów mojej firmy postawił sobie za punkt honoru utrudnić mi i nam ( nie wiem czemu) życie. Wczoraj do osiągnęło już apogeum.....

Z tż wszystko za to ok A nawet lepiej niż ok Rzadko się tylko widujemy, bo praca, szkoła, lekcje hiszpańskiego, itd, itd. No ale nie ilość a jakość się liczy Jest tylko jedno ale. Wiadomo jakie, tak bym chciała, żeby już.....

Zaraz lecę z koleżankami na poranną kawkę, a potem jadę do niego.

BUZIAKI

[kiwi10]

mówił mówił, ale wczoraj to już tak poważnie powiedział. Że jak to można żenić się, tak bez sprawdzenia jak nam razem będzie? jak sobie to wyobrażam? że odrazu do kościoła?

kiedyś to tak sobie żartował ale wczoraj mnie wkurzył.


w ogóle już nie wierze w jego szczerą i czystą miłość. te pojęcia są mu obce

[gwiazdeczka26]

Napisane przez kiwi10

mnie najbardziej boli to, że to niby ja się nie nadaję, że jestem kłótliwa, że ja bym tylko miłością bajkową żyła, że jestem za porządna, zbyt mocno rodziców szanuję, ogólnie ^^ ja jestem tą złą, i pewnie tydzień po ślubie ucieknę do mamusi

No nie, przegiecie. Co to za glupoty wogole??? To moze zapytaj po co w takim razie wogole z toba jest, skoro ma takie poglady na twoj temat???To nigdy sie nie zamierza ozenic? za porzadna, rodzicow szanujesz- to sa zle cechy tak? a jakie sa dobre?

Gwizdaczku - udanego wyjazdu.Wracaj do nas szybko

[_Remedios]

Dziewczyny zaraz wychodzę na uczelnię, idę do nowej promotorki - trzymajcie za mnie kciuki, żeby w końcu dała mi to zaliczenie

[raingirl]

Napisane przez _Remedios

Dziewczyny zaraz wychodzę na uczelnię, idę do nowej promotorki - trzymajcie za mnie kciuki, żeby w końcu dała mi to zaliczenie

[OlkaR]

Napisane przez gwiazdeczka26

Musisz o nim zapomniec!!!!! nie dawaj sobie wiecej powodow do myslenia o nim.

Gwiazdeczko, ja uważam, że nie da się zapomnieć. Nie da się nie myśleć. Tymbardziej, że mieszkamy w jednym mieście i nawet przypadkowe spotkania są nieuniknione. Moim zdaniem MUSZĘ się wypłakać i zacząć normalnie żyć. I to jedyne co teraz muszę.
Zapomnieć- nigdy nie zapomnę, zawsze o nim myślałam, myślę i będę myślała. I wydaje mi się lepsze robić to, co jest w tym momencie naturalne niż chwytać się byle czego, żeby tylko nie myśleć o nim. Bo nie da się długo pociągnąć na wychodzeniu ze znajomymi na piwo, dyskoteki, jakieś imprezy. Bo myśli same kiedyś przyjdą, a potem mogą bardziej boleć bo przyjdą ze zwiększoną siłą.
Nie da się kogoś wyrzucić z pamięci, tymbardziej kogoś takiego, bo przy całym tym gównie w które mnie wpakował, jednak byłam szczęśliwa. Ok, może to było złudzenie. Ale fajne złudzenie którego chyba nawet nie chcę zapominać.

[kiwi10]

no i dlatego nie mam dziś humoru