Wszystkie maluszki są już z nami-przygodę z Odchowalnią zaczynamy ( list.-grud. 2009)

[brombusia]

Napisane przez zatoka

Też miałam taki plan aby rozpocząć rozszeżanie diety od połowy 5 m-ca (czyli już teraz) ale pediatra była tym strasznie oburzona. Niestety
Zosia zaczęła płakać i nie doptałam się dlaczego tak uważa.

Jak masz możliwość odciągać w pracy to zawsze możesz poczekać z tym rozszerzaniem diety, ja pracuję w szkole i nie wyobrażam sobie odciągania tam, bo nie byłoby gdzie,a w ubikacji przecież tego nie będę robić Ale plus sjest taki, że może uda się żeby miała w jednym dniu tylko 4 godziny, jeśli wracałabym z pracy koło 12 to tylko jedno karmienie by mnie ominęło. Mam zamiar zacząć odciągać wieczorem i rano, a koło południa karmić z butelki odciągniętym, jak to wprowadzę w życie jakiś miesiąc przed to mi się chyba cycki ustawią
Dziwne, że taka była tym oburzona, przecież odciągając nie będzie tyle mleka, ile jest jak karmisz piersią, więc pewnie i tak Zosia musiałaby być dokarmiana mlekiem modyfikowanym jak będziesz w pracy.

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Przed powrotem do pracy też będę zmieniać dietę, bo przecież ściągać pokarmu jej nie będę...
W ogóle temat powrotu mnie załamuje...

Mnie też załamuje, w dodatku czas tak szybko leci
Jeszcze tylko dwa miesiące mi zostały

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Wiecie co, ja od rana na białym serku, a TŻ przed chwilą na moich oczach wciągnął jajecznicę na szynce
Straszne, wypiłam już całą butelkę wody i dalej jestem głodna

[KarmazynowyKamyk]

Mo TŻ za to wszystkie jajka zeżarł w piątek... A ja chciałam jajeczko na miękko...

U mnie w pracy nie ma warunków na ściąganie... Zresztą ja z pracy w korkach jadę godzinę, to co, lodówkę mam ze sobą wozić, przecież to już ciepło będzie na dworze...
Mogę karmić rano o 6, ściągnąć jedną porcję na 9 i pokarmić jak wrócę z pracy o 18 i po kąpieli o 21, więc w sumie miałaby 4 posiłki z 6 z maminego mleczka
Piersi się dostosują, moje wytrzymują 12 godzinne przerwy nocne... Prawy jest opróżniany o 18 i 6, a lewy o 21 i 9...
Zresztą chyba jeśli już wrócę to na 3/4 etatu, ale to oznacza konieczność zawieszenia działalności

[angelusia194]

Napisane przez belladonna78

Sorki ale odniosę się tylko do twojego postu, bo szczena mi opadła.
Dziewczyny już ci napisały, że NIE WOLNO takich rzeczy dawać dziecku 11-tygodniowemu (bo wtedy zaczęłaś mu dawać te wszystkie owoce). I jak to!!! od początku zagęszczałaś małej mleko?? Konsultowałaś to z kimś - fachowcem jakimś oczywiście, nie ciocią?? Nie dziw się że dziecko tak dużo je, po prostu ma rozepchniety żołądek. A dziecko karmione modyfikowanym mlekiem (i nie tylko...) nie powinno wcale mieć nadwagi - bo w przeciwieństwie do tych na piersi ten tłuszcz raczej zostaje. I potem twoja córka będzie miała problemy na całe życie z utrzymaniem wagi. Dajesz jej ile chce - ok, ale jakby zamlaskała na widok kiełbasy smażonej, to też byś jej dała???

Wiem, ostry ton - ale naprawdę w szoku jestem.

tak konsultowałam to z położną... jeśli jej nic nie jest to nie ma problemu... nie zagęszczam mleka od urodzenia tylko od nie dawna... nie rozumiem was nie jedno dziecko jest tak karmione i żyje...

[kachula27]

Witam niedzielnie ja tylko przywitac sie i lece na spacer pozniej obiadek i do mamci jade

Angelusia to teraz wiadomo dlaczego te zielone kupki
Ja juz powolutku mojemu malemu zaczelam rozszerzac diete ale w zyciu nie myslalam o biszkopcikach,kiwi,banana ch-tak nie mozna ,ZA WCZESNIE DLA DZIECKA!!


Milej niedzielki

Kliknijcie Kachulke

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez angelusia194

tak konsultowałam to z położną... jeśli jej nic nie jest to nie ma problemu... nie zagęszczam mleka od urodzenia tylko od nie dawna... nie rozumiem was nie jedno dziecko jest tak karmione i żyje...

No wiesz Angelusia Twoje dziecko i karm jak chcesz ale pozniej nie dziw sie ze dziecko ma problemy z kupkami

[aniulka8204]

http://moda.allegro.pl/item946130431..._zobacz_m.html

ta mi sie jeszcze podoba
kurde ide włosy prostować bo siedze i siedze przy tym laptopie co chwile że zaraz wieczór mnie zastanie haha a trzeba sie wyszykować i rodzinke poodwiedzać i jeszcze obiadek zrobić, a moja Agusia siedzi na leżaczku i sobie gaworzy i oczywiście znów wyciągne telefon żeby ją nagrać to zacznie sie wpatrywać i nieda sie urwisek mały nagrać

[belladonna78]

Napisane przez angelusia194

tak konsultowałam to z położną... jeśli jej nic nie jest to nie ma problemu... nie zagęszczam mleka od urodzenia tylko od nie dawna... nie rozumiem was nie jedno dziecko jest tak karmione i żyje...

W poprzednim poście napisałaś, że od początku zagęszczasz, bo malutka jest glodomorem. Owszem, żyją - ale po co narażać mały żołądeczek i jelita na obciążenia na które nie są gotowe? Kachula ma rację, to Twoje dziecko i robisz z nim hmmm co chcesz, bo ona nie ma możliwości zaprotestowania. Ale chyba dietetycy i pediatrzy z jakiegoś powodu określili co dla takiego małego dziecka jest lepsze a co gorsze? Owszem, znam przypadki (ze słyszenia) dawania półrocznemu dziecku kiełbasy z grilla bo ma duży apetyt. Ale ciekawe, jak się to na jego późniejszym zdrowiu odbije. A grube dzieci może i wyglądają słodko ale na pewno nie jest to dla nich zdrowe.
Ale oczywiście, to twój wybór - my tylko wyrażamy swoje zdanie. Tylko że sama widzisz, że coś córci jednak nie pasuje w tej diecie, którą stosujesz
I co, pytałas położnej o rozszerzanie diety o KIWI i BISZKOPTY i powiedziała, że OK?

[angelusia194]

Napisane przez belladonna78

W poprzednim poście napisałaś, że od początku zagęszczasz, bo malutka jest glodomorem. Owszem, żyją - ale po co narażać mały żołądeczek i jelita na obciążenia na które nie są gotowe? Kachula ma rację, to Twoje dziecko i robisz z nim hmmm co chcesz, bo ona nie ma możliwości zaprotestowania. Ale chyba dietetycy i pediatrzy z jakiegoś powodu określili co dla takiego małego dziecka jest lepsze a co gorsze? Owszem, znam przypadki (ze słyszenia) dawania półrocznemu dziecku kiełbasy z grilla bo ma duży apetyt. Ale ciekawe, jak się to na jego późniejszym zdrowiu odbije. A grube dzieci może i wyglądają słodko ale na pewno nie jest to dla nich zdrowe.
Ale oczywiście, to twój wybór - my tylko wyrażamy swoje zdanie. Tylko że sama widzisz, że coś córci jednak nie pasuje w tej diecie, którą stosujesz
I co, pytałas położnej o rozszerzanie diety o KIWI i BISZKOPTY i powiedziała, że OK?

powiedziała ż można wprowadzać owoce po trochu jak nic nie jest to nie ma problemu... ja jak byłam mała to taż tak byłam karmiona żyje i żadnych problemów zdrowotnych nie mam...

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

i nie nap.że od początku... od jakiegoś miesiąca...

[belladonna78]

Napisane przez angelusia194

tak konsultowałam to z położną... jeśli jej nic nie jest to nie ma problemu... nie zagęszczam mleka od urodzenia tylko od nie dawna... nie rozumiem was nie jedno dziecko jest tak karmione i żyje...

Napisane przez angelusia194

powiedziała ż można wprowadzać owoce po trochu jak nic nie jest to nie ma problemu... ja jak byłam mała to taż tak byłam karmiona żyje i żadnych problemów zdrowotnych nie mam...

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

i nie nap.że od początku... od jakiegoś miesiąca...

Ale są owoce i owoce... np jabłko mozna po 4 miesiącu ale kiwi? Naprawdę dziwna położna. A poza tym nie tak, że nie ma problemów - bo zielone kupki są oznaką, że dzidziowi coś w pokarmie nie pasuje, tak samo wysypka (bardzo często w każdym razie). Poczytaj sobie np. tutaj:

https://mamotoja.pl/niemowle_rozszer...ykul,4852.html

Poza tym niektóre problemy wychodzą dużo później. Np. dziecko o dużej nadwadze może mieć cukrzycę a ta cukrzyca może mu się pojawić w wieku 8 albo i 40 lat...

[magdawikp]

Napisane przez belladonna78

Sorki ale odniosę się tylko do twojego postu, bo szczena mi opadła.
Wiem, ostry ton - ale naprawdę w szoku jestem.

Napisane przez angelusia194

tak konsultowałam to z położną... jeśli jej nic nie jest to nie ma problemu... nie zagęszczam mleka od urodzenia tylko od nie dawna... nie rozumiem was nie jedno dziecko jest tak karmione i żyje...

Napisane przez belladonna78

W poprzednim poście napisałaś, że od początku zagęszczasz, bo malutka jest glodomorem. Owszem, żyją - ale po co narażać mały żołądeczek i jelita na obciążenia na które nie są gotowe? (...) I co, pytałas położnej o rozszerzanie diety o KIWI i BISZKOPTY i powiedziała, że OK?

Napisane przez angelusia194

powiedziała ż można wprowadzać owoce po trochu jak nic nie jest to nie ma problemu... ja jak byłam mała to taż tak byłam karmiona żyje i żadnych problemów zdrowotnych nie mam...

ja jestem tez w szoku jak Brombi - sory Angelusia ale banan, który jest nafaszerowany chemią, albo kiwi, biszkopt z jajkiem w tym wieku - owoce wprowadzac ale nie te i nie tak szybko i nie na raz
ja tez małemu zageszczam mleko kleikiem ryzowym - czasem z malinami kaszke, ale to wszystko bardzo ostroznie, bo alergia moze sie ujawnic np. po 3 dniach i wowczas nie bedziesz wiedziec czy to to czy to tamto
ja jak małemu daje, który jest starszy od Twojej małej chyba z miesiąc, nowee rzeczy to bardzo powoli - bo szkoda dziecka

Napisane przez brombusia

Marta, Madzia i Kropka używają żelu Bobodent, on jest znieczulający z lidokainą, może ten będzie lepszy skoro ząbek juz prawie na wierzchu.

u nas dentinox sie nie sprawdza tylko bobodent

[olalicious07]

hej, ja na chwilke, bo Blancia mi marudzi. Jestesmy jeszcze w szpitalu, ale na 99% już tylko do jutra, zmian w płuckach już nie ma, więc ok Od piątku Blanka jest już na antybiotyku doustnym, bo nie mialy gdzie sie jej wkluc Miala tyle zrostow po poprzednich wkluciach i zylki jej pekaly jedna po drugiej... Moje biedne dzidzi.. Schudla z 6kg na 5790, teraz znow wraca, na razie 5900, ale apetycik wrocił ehhh dzis 10 noc w szpitalu, tż wylecial do Turcji na 4 dni, chyba tu zwariuje sama i pozniej w domu, bo tak to zawsze mi bardzo duzo pomagal troszke nadrobilam, ale nie mam jak poodpisywac, moze wieczorkiem sie uda , buziaki mamunie

[malina81]

angelusia194tez jestem w szoku...
Etapy wzbogacania diety

Od 5. miesiąca* - PIERWSZE OWOCE I WARZYWA, BEZGLUTENOWE PRODUKTY ZBOŻOWE
Od 5. miesiąca** - GLUTEN I WARZYWA
Od 6. miesiąca* - MIĘSO, RYBA, GLUTEN
Od 7. miesiąca* - ROSÓŁ, ŻÓŁTKO
Od 7. miesiąca** - MIĘSO, RYBA, OWOCE, ŻÓŁTKO, ROSÓŁ
Od 10. miesiąca - NIEWIELKIE ILOŚCI PIECZYWA, BISZKOPTY, SUCHARKI
Od 11. miesiąca - CAŁE JAJKA, TWAROŻEK, JOGURT, KEFIR


* przy karmieniu sztucznym (butelką wyłącznie) lub mieszanym (piersią i butelką)
** przy karmieniu piersią

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez olalicious07

hej, ja na chwilke, bo Blancia mi marudzi. Jestesmy jeszcze w szpitalu, ale na 99% już tylko do jutra, zmian w płuckach już nie ma, więc ok Od piątku Blanka jest już na antybiotyku doustnym, bo nie mialy gdzie sie jej wkluc Miala tyle zrostow po poprzednich wkluciach i zylki jej pekaly jedna po drugiej... Moje biedne dzidzi.. Schudla z 6kg na 5790, teraz znow wraca, na razie 5900, ale apetycik wrocił ehhh dzis 10 noc w szpitalu, tż wylecial do Turcji na 4 dni, chyba tu zwariuje sama i pozniej w domu, bo tak to zawsze mi bardzo duzo pomagal troszke nadrobilam, ale nie mam jak poodpisywac, moze wieczorkiem sie uda , buziaki mamunie

Trzymaj sie dzielna mamusiu i ucałuj swoją księzniczkę Trzymam kciuki za jutrzejsze wyjście do domku...

[asioczka]

jak my bylismy niemowlakami to ani kiwi ani bananow nie bylo... tylko marchewki i jablka czy gruszki z dzialki czy od babci ze wsi...

polecam wyszukiwarke i lekture artykulow na temat rozszerzania diety, jest ich naprawde mnostwo! ja mam ksiazke o karmieniu, z roznymi przepisami i jest w niej napisane, ze wg pediatrow nie pwoinno sie dawac dziecku nic oprocz mleka ponizej 17ego tygodnia zycia. dlaczego tak? bo przeprowadzone badania i wieloletnie doswiadczenia wykazaly, ze do tego czasu uklad pokarmowy powinien dojrzec na tyle, ze bez obaw mozna delikatnie i stopniowo, podawac nowe pokarmy. i oczywiscie zaczyna sie od warzyw typu: marchewka, ziemniak lub dynia, a jesli od owocow to od jablka. na kazdej jednej kaszce jest przeciez napisane od ktorego miesiaca mozna ją podawac. nawet "zwykly" kleik kukurydziany czy ryzowy zawiera info "od 4 miesiaca".

polecam przejrzenie schematow:

[tarasia]

Napisane przez xpressja

w
pozwole się pochwalić przeuroczą czapeczką
Lenka będzie teraz najsłodszą truskawą!
hihi

miłej niedzieli!


p.s. witam nową mamusie na forum!

cudna czapeczka

Napisane przez karenina19

Dziewczyny, ten rumianek to taki zwykly dajecie?? Taka herbatke w torebkach??
Pytam, bo u nas caly czas problem z kupkami a Dicofloru w tym pieknym kraju oczywiscie nie posiadaja...

ja dawałam zwykły z dodatkiem glukozy żeby jakoś lepiej smakowało.

aniulka8204 mnie podobają się pierwsze dwie bluzeczki. Są śliczne

a ja chyba mam jakis kryzys laktacyjny albo moje dziecko zaczęło więcej jeść. bo wcześniej nie podczas jednego "posiedzenia" nie udawało si,ę jej opróżnić piersi a teraz doi tak, że zostaje flak
stresuję się, że cycole nie zdążą się napełnić do następnego karmienia.
staram sie pić więcej płynów i zobaczymy...

tż na spacerku z małą a ja gotuję obiadek

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

a i jeszcze mam pytanie do Brombi. Jakim cudem wracasz do pracy dopiero w maju?
To mój macierzyński się w maju kończy a Fifi przecież starszy od Nilki.
Wybierasz zaległy urlop za wakacje?

[kamilla123]

Witam!

Wpadłam się pochwalić, że mój KUBUŚ skończył dzisiaj 3 miesiące!!:ju pi:

No i widzę, że Kropkowy Tomuś już 4 miesiące więc WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO

Zaraz idę go wystroić i idziemy na obiad do teściowej

Marta Gratuluję ząbka

Karmazynowy Kamyk Witaj i gratuluje tak ładnego planu

Brombi Brawa dla Tż za wczorajszą postawę, ale za zjedzenie jajecznicy na Twoich oczach

Ola Super, że z Blanką już lepiej

Angelusia zgadzam się z dziewczynami za wcześnie na takie rozszerzanie diety. To, że dziecko wcina i uszy mu się trzęsą podczas jedzenia to nie znaczy, że jest to dla niego dobre Zresztą już nie raz przekonałyśmy się, że co położna to inna opinia, ale ja bym tzrymała się tego schematu co Asioczka wkleiła.

Napisane przez kachula27

Kliknijcie Kachulke

Proszę bardzo

[brombusia]

Napisane przez angelusia194

powiedziała ż można wprowadzać owoce po trochu jak nic nie jest to nie ma problemu... ja jak byłam mała to taż tak byłam karmiona żyje i żadnych problemów zdrowotnych nie mam...

Położna powiedziała owoce, to Ty od razu Małej dałaś banan i kiwi?
Najlepiej skonsultuj to z pediatrą

Napisane przez olalicious07

hej, ja na chwilke, bo Blancia mi marudzi. Jestesmy jeszcze w szpitalu, ale na 99% już tylko do jutra, zmian w płuckach już nie ma, więc ok Od piątku Blanka jest już na antybiotyku doustnym, bo nie mialy gdzie sie jej wkluc Miala tyle zrostow po poprzednich wkluciach i zylki jej pekaly jedna po drugiej... Moje biedne dzidzi.. Schudla z 6kg na 5790, teraz znow wraca, na razie 5900, ale apetycik wrocił ehhh dzis 10 noc w szpitalu, tż wylecial do Turcji na 4 dni, chyba tu zwariuje sama i pozniej w domu, bo tak to zawsze mi bardzo duzo pomagal troszke nadrobilam, ale nie mam jak poodpisywac, moze wieczorkiem sie uda , buziaki mamunie

Oluś trzymam żebyście wyszły jutro do domku, a bez TŻ pewniej będzie ciężej, ale przecież szybko wróci. I prześlij buziaki od ciotki Brombusi swojej dzielnej dziewczynce

Napisane przez asioczka

jak my bylismy niemowlakami to ani kiwi ani bananow nie bylo... tylko marchewki i jablka czy gruszki z dzialki czy od babci ze wsi...

Asiu, Angelusia jest od nas młodsza więc może i była karmiona kiwi i bananami
Co nie zmienia faktu, że jest to sprzeczne z aktualnymi schematami żywienia. Moja Mama była karmiona jako niemowlę mlekiem z mąką czy jakoś tak ( ale to było w 1944 ), co nie znaczy, że mnie takie cuda dawała

Napisane przez tarasia

a ja chyba mam jakis kryzys laktacyjny albo moje dziecko zaczęło więcej jeść. bo wcześniej nie podczas jednego "posiedzenia" nie udawało si,ę jej opróżnić piersi a teraz doi tak, że zostaje flak
stresuję się, że cycole nie zdążą się napełnić do następnego karmienia.
staram sie pić więcej płynów i zobaczymy...


a i jeszcze mam pytanie do Brombi. Jakim cudem wracasz do pracy dopiero w maju?
To mój macierzyński się w maju kończy a Fifi przecież starszy od Nilki.
Wybierasz zaległy urlop za wakacje?

Tarasiu, to pewnie kryzys 3 miesiąca, przystawiaj Małą jak najczęściej, niedługo się unormuje

Mój urlop macierzyński kończy się 16 marca, ale w tym roku jest wydłużony o 2 tygodnie, więc po złożeniu wniosku mi go wydłużyli plus 6 tygodni za wakacje, bo byłam wtedy na L-4

Napisane przez kamilla123

Witam!

Wpadłam się pochwalić, że mój KUBUŚ skończył dzisiaj 3 miesiące!!:ju pi:

Gratulacje
I dużo zdrówka dla Kubusia
Jakieś zdjęcie z tej okazji mogłabyś wrzucić


I dla Tomusia Kropkowego
Żeby zawsze był takim Aniołkiem i swoim uśmiechem sprawiał radość Mamie każdego dnia

[kropka241]

o dziekujemy pieknie w imieniu Tomka

dla Kubusia tez mnostwo caluskow na 3 miesiace

uzywam dzis po raz pierwszy firefoxa i mam radoche bo mi internet szybciej chodzi

co do rozszezania diety Angelusiu to powinnas sie pytac PEDIATRY a nie POLOZNEJ to po pierwsze.
po drugie wspolczuje dziecku.
to ze nas karmiono niebieskim mlekiem czy innymi szitami i zyjemy to nie znaczy ze teraz tez tak sie powinno postepowac.. kto to kiedys wiedzial co to jest alergia na mleko krowie. dzieci wypryszczone chodzily ale od tamtego czasu nastapil postep medycyny i lepiej wiemy co i jak dawac dziecku.
trzeba tylko sie zainteresowac i chciec poczytac na ten temat a nie tak na wlasna reke.. kiwi w tym wieku?? biszkopty??

wspolczuje malej bo jestes bardzo lekkomyslna. ryzykujesz jej zdrowiem a potem myslisz skad sie biora zielone kupy i problemy z brzuszkiem..

niedobrze mi sie zrobilo wiec zegnam..

[zebra666]

Tż się poprawił po moimobrażeniu się na niego
Zrobił ejdzonko i teraz chodzi z małym po domku a aja w końcu usiadłam sobie, bo byliśmy już na spacerku 1,5 godziny. Potem karmionko i usypianko, później odkurzalam, myłam podłogi, wycirałam kurze u małego... jeszcze kuchani i pokój został a no i kibelek... czyli zejdzie mi do wieczora

Brombi wiem, że musi dojrzeć ale ja musiałam od razu i nikt nie dawął mi na to czasu... A ma 24 skończone

Zatoka mój ma identycznie z tymi pieluchami- arz z meinił jak musiał ale jak prosze żeby chociaż w weekend zmieniał to móiw, że jak będzie musiał to da rade...

Kamyk włąsnie chodzi o to, żeby nie wpadał maluszek w chisteryczny płacz, bo przepukliny...

Ja jak będe rozszerzała diete to mimo tych schematów bedę wszystko konsultowała z pediatrą

[elalank]

witam niedzielnie

byliśmy dziś na avatarze, wczoraj byłam uu fryzjera i na pępkowym, więc weekend pełen wrażeń.

Śpiąca jestem jak nie wiem, więc może uda mi się oko zamknąć na chwilę.
Przeczytałam o tym kiwi, bananie i biszkoptach Normalnie

Napisane przez karenina19

Dziewczyny dobre jestecie - myslicie, ze ja bym tak dziecko zostawila na zimnych plytkach?? Chyba sie obraze... Mamy ogrzewanie podlogowe.... a twardo maly tez nie ma, bo ma miekki material pod mata i pieluszke flanelowa podlozona zlozona na pol...

wybacz

[zatoka]

Napisane przez zebra666

Tż się poprawił po moimobrażeniu się na niego
Zrobił ejdzonko i teraz chodzi z małym po domku a aja w końcu usiadłam sobie, bo byliśmy już na spacerku 1,5 godziny. Potem karmionko i usypianko, później odkurzalam, myłam podłogi, wycirałam kurze u małego... jeszcze kuchani i pokój został a no i kibelek... czyli zejdzie mi do wieczora

Zatoka mój ma identycznie z tymi pieluchami- arz z meinił jak musiał ale jak prosze żeby chociaż w weekend zmieniał to móiw, że jak będzie musiał to da rade...

Kamyk włąsnie chodzi o to, żeby nie wpadał maluszek w chisteryczny płacz, bo przepukliny...

Ja jak będe rozszerzała diete to mimo tych schematów bedę wszystko konsultowała z pediatrą

dla Tż i za następne postępy

Powiedziałam swojemu Tżtowi, że się wam poskarżyłam, przeczytałm mu też wasze odpowiedzi i efekt jest taki, że wlaśnie po raz drugi przebiera Zosie

My dziś byliśmy pierwszy raz na spacerze na bulwarze Wielka wyprawa trzeba było załadować cały wózek do tico

[domi7ks]

witam
ja jestem, ogladamy z Tz seriale od rana

tez Tz poskarzylam juz w piatek, ze malo czasu razem spedzamy, a jak juz mamy wolne to kazdy na swoj kompuetr i tyle i efekt taki, ze od 7 rano ogladamy seriale...az do obrzydzenia

Napisane przez zebra666

Tż się poprawił po moimobrażeniu się na niego
Zrobił ejdzonko i teraz chodzi z małym po domku a aja w końcu usiadłam sobie, bo byliśmy już na spacerku 1,5 godziny. Potem karmionko i usypianko, później odkurzalam, myłam podłogi, wycirałam kurze u małego... jeszcze kuchani i pokój został a no i kibelek... czyli zejdzie mi do wieczora

niech sie uczy
bo my tu mu pokazemy


a mnie OBIE cyce teraz bola buuu.... i z obu stron mam takie sliwy eraz twarde a jak boli podczas karmienia cos mnie sie zdaje, ze to jest kwestia przeziebienia tych cyc usze na nie uwazac...

ja tez jestem w szoku co do karmienia angelusi szkoda by mi bylo tego malutkie zołądeczka

[martaN23]

oooooooo te jedzeniowe rzeczy
Ja co prawda też szybko wprowadziłam nowe jedzonko ale Oli miała skończone 3 miesiące i jesteśmy tylko na mleku modyfikowanym.
Najpierw zagęszczałam kleikiem ryżowym bo zjadała 200i było mało i było już lepiej najadała się ja sama jej robię jedzonko nie kupuję słoiczków-później była marchewka,jabłuszko i to nawet gotowane ,była też gruszka (jakoś bałam się jej dać surowego pediatra powiedziała że surowe mogę ale jeśli się boję no to mogę gotować jak dla cukrzyków)narazie nic innego nie daję a jeszcze kaszka jabłkowa też od 4 mies. do picia to herbatka koperkowa i z abłka i melisy
Chyba wszystko dobrze robie mam nadzieję mała nie ma problemu z kupkami ,no może mogłyby być troszkę luźniejsze

A jak już jestem to się pochwalę

[kropka241]

Martus ale smieszka sliczna a i lezaczek bardzo fajny

[xpressja]

.... też mnie zdziwiło to kiwi ten banan... to tarte surowe jabłko. No i dokładka z biszkopta.
To zdecydowanie za wczesnie, ja wyraziłam opinię, wy wyraziłyście opinię - co zrobi Angelusia - jej sprawa.
Każda z nas powinna być na tyle odpowiedzialna i rozsądna na ile ją stać. Jesteśmy tu po to żeby sobie doradzac i się wspierać, jednak jedno mi się nie spodobało...

Napisane przez kropka241

o

niedobrze mi sie zrobiło wiec zegnam..

mam nadzieje że to niestrawność , a nie złośliwość.




Może Angelusiu warto zasięgnąć opinii innych, położnych, pediatrów, czy nawet pokusić się o wyszukiwarkę i poczytać co i jak dawać maluszkom.
My tutaj rozprawiamy o wszystkim, każdej nadprogramowej kupce i bańkach ze śliny.
więc pytać pytać pytać to nie boli, a może być pomocne w uniknięciu problemów!

Napisane przez elalank

witam niedzielnie

byliśmy dziś na avatarze, wczoraj byłam uu fryzjera i na pępkowym, więc weekend pełen wrażeń.

Śpiąca jestem jak nie wiem, więc może uda mi się oko zamknąć na chwilę.
Przeczytałam o tym kiwi, bananie i biszkoptach Normalnie

wybacz

ja tez miałam zalatany weekend
ale pozytywnie zalatany, odwiedziny mamy, wyskok do fryzjera... zakupy
małej kupiłam takie pianinko z fishera - REWELACJA !
można przywiązać do łóżeczka wtedy kopie je nóżkami, a jak bedzie starsza to sama bedzie dotykac klawiszy a one grają i wydają odgłosy zwierzątek które mają nad sobą. jest super!

no dobrze, to ja uciekam i życze miłego wieczorka.

[xpressja]

Napisane przez martaN23

A jak już jestem to się pochwalę

jest się KIM chwalić
cudna!

[kropka241]

Napisane przez xpressja

mam nadzieje że to niestrawność , a nie złośliwość.

niestrawnosci mi zyczysz

zlosliwosc niekoniecznie. naprawde fizycznie robi mi sie niedobrze jak sobie pomysle o np celiakii i innych sensacjach..

zreszta zawsze mozna zglosic zp

[magdawikp]

nie uwazam aby Angelusia miała powod sie obrazac - kazda z nas napisała jak to widzi
ja inaczej wprowadzałam Izie inaczej z małym jest

[brombusia]

Na obiad miałam dzisiaj full wypas, gotowane ziemniaki i marchewka, seler i pietruszka

Napisane przez kropka241

zreszta zawsze mozna zglosic zp

Już zgłosiłam

Napisane przez zebra666

Tż się poprawił po moimobrażeniu się na niego

No to
Zobaczysz, będzie coraz lepiej

Napisane przez zatoka

Powiedziałam swojemu Tżtowi, że się wam poskarżyłam, przeczytałm mu też wasze odpowiedzi i efekt jest taki, że wlaśnie po raz drugi przebiera Zosie

dla TŻ, wjechałaś mu na ambicje
Tak mi się przypomniał kolega, który wszystko robił przy swoim synu i bardzo dużo się nim zajmował, ale jak Mały zrobił kupkę, to nie mógł go przebrać, bo miał odruch wymiotny i nie potrafił się przemóc

Napisane przez domi7ks

a mnie OBIE cyce teraz bola buuu.... i z obu stron mam takie sliwy eraz twarde a jak boli podczas karmienia cos mnie sie zdaje, ze to jest kwestia przeziebienia tych cyc usze na nie uwazac...

Oj, niedobrze. Może powinien to ktoś obejrzeć

Napisane przez martaN23

A jak już jestem to się pochwalę

Oliwka śliczniutka

Moje dziecko miało dzisiaj dwie drzemki 2,5 godzinne, normalnie bym się cieszyła, ale teraz nie wiem czy się martwić, może on osłabiony jakiś jest?
A dzisiaj na dolnym dziąsełku w miejscu jedynek zobaczyłam takie prostokąciki, taki zarys jakby, nie żeby białe czy coś i te dziąsła lekko napuchnięte. Wydaje mi się, że przedtem tak nie było. Czy to może być początek ząbkowania?

I jeszcze mam jeden problem, w czwartek szczepienia, wydaje mi się, że pediatra je przełoży, ale nie wiem czy iść normalnie na stronę dzieci zdrowych, czy się umówić na "chorą" stronę?

[kropka241]

brombi to nie jest poczatek zabkowania tylko juz zabki fajnie pewnie przez to Filus mial te kupki takie inne..

moj biedny Tomi sie meczy strasznie z tymi dziaslami poza tym cos go w nocy ugryzlo w lapke i teraz jeszcze sie dodatkowo gryzie po tej raczce

[brombusia]

Napisane przez kropka241

brombi to nie jest poczatek zabkowania tylko juz zabki fajnie pewnie przez to Filus mial te kupki takie inne..

Myślisz? W sumie pewnie masz racje, bo masz doświadczenie
Tylko to chyba nie jest wypukłe, tylko tak jakby ktoś na dziąsełku narysował takie prostokąciki
I jakoś specjalnie chyba go nie boli, co prawda wsadza wszystko do buzi ale jakoś mi się nie wydawało że to już to.
Jak się rozedrze po kąpaniu to spróbuję zrobić zdjęcie, to ocenisz fachowym okiem.
Jak on przy każdym ząbku będzie miał sraczkę to ja chyba

[magdawikp]

Napisane przez kropka241

moj biedny Tomi sie meczy strasznie z tymi dziaslami

u nas tez masakra
gryzie wszystko
jak dorwał katalog to musiałam wyrywac bo jak szczeniak
my mamy 1 i 2 dolne i gorne popuchniete a kiedy wyjdaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aa no kiedy???????????
ma gorszy apetyt bo jak ssie chyba go boli