Torby sie pakują-brzuszki się szykują MAMUSIE marzec-kwiecień 2010

[sismuerte]

Ja się przypomnę z moim pytaniem:
Czy któaś z was ma takie bóle krocza - dokładnie warg sromowych ja podczas miesiączki? Zwłaszcza jak się podnoszę i chodzę to taki rwący ból, jakby ktoś mi ciężarki tam przyczepił:brzyd al:
Zawsze tak mam podczas miesiączki...czy wy też coś takiego macie??

[Darusiaaaa]

dokladnie, moja mama tez przez 25 lat z ojcem widziala sie co 2 weekend bo my w Sieradzu on gornik- pracowal w Katowicach, przyjezdzal na weekendy i wiecie co wam powiem?
odzwyczailysmy sie od niego, jak 2 lata poszedl na emeryturze to na samym poczatku bylo nam tak glupio, ze nam sie krecil ktos po mieszkaniu a przez tyle czasu go nie bylo- teraz sie przyzwyczailismy wszyscy do siebie ale bylo dziwnie na poczatku mimo ze to najblizsza osoba.

[Izumi]

Napisane przez libra777

Dziękuję kochane jesteścieTeż na szczęście mamy skype i codziennie możemy się widzieć.
Nie mogłam z nim wyjechać ,bo starszy syn(12lat) do szkoły chodzi.Też juz tak myslałam ,że wolę ledwo koniec z końcem wiązać, ale jak patrzę na moją kuzynkę -trójka dzieci , ona nie pracuje , a on zarabia 1300 to aż żal.Jakoś musimy to wytrzymać.
Myślę ,że skończymy ten cholerny remont i coś trzeba będzie zmienić, bo na dłuższą metę to nie życie

Czyli to na razie takie jest "tymczasowe" rozwiązanie tak? Chociaż tyle dobrze!!! To kończcie faktycznie szybciutko ten remont i niech tż do domku wraca!
A szukając pozytywów - Ty będziesz miała czas, żeby się wylaszczyć! Tż wróci z emigracji i żony (chociaż na skype ją widywał) nie pozna! Stanie przed nim mega laska, w sexy ciuchach i .................. i trzeba będzie nowy wątek ciążowy założyć hihihi. Bo jak Cię dopadnie to HOHO

[Darusiaaaa]

Napisane przez sismuerte

Ja się przypomnę z moim pytaniem:
Czy któaś z was ma takie bóle krocza - dokładnie warg sromowych ja podczas miesiączki? Zwłaszcza jak się podnoszę i chodzę to taki rwący ból, jakby ktoś mi ciężarki tam przyczepił:brzyd al:
Zawsze tak mam podczas miesiączki...czy wy też coś takiego macie??

podczas miesieczki tak nie mam, ale jak teraz mam od wczoraj ten bol podbrzusza to tez mnie cos tak rwie...

[Izumi]

Napisane przez sismuerte

Ja się przypomnę z moim pytaniem:
Czy któaś z was ma takie bóle krocza - dokładnie warg sromowych ja podczas miesiączki? Zwłaszcza jak się podnoszę i chodzę to taki rwący ból, jakby ktoś mi ciężarki tam przyczepił:brzyd al:
Zawsze tak mam podczas miesiączki...czy wy też coś takiego macie??

Taki ból jak opisujesz to dla mnie jakaś abstarkcja. Ciągnięcie warg sromowych... NIGDY czegoś takiego nie miałam. Za to faktycznie mam taki rwący ból przy chodzeniu, podczas wstawania i znamy pozycji w łóżku, trochę wyżej - wzgórek łonowy. Szukałam w necie - myślałam, że to rozejście spojenia łonowego - bo identyczne symptomy. Ale najpierw mnie zbadał lekarz i zrobił usg, a potem rechabilitant i się okazało, że te bóle to spowodowane uciskiem dziecka na nerwy .... więc ... może to też to?

[sismuerte]

Napisane przez Darusiaaaa

podczas miesieczki tak nie mam, ale jak teraz mam od wczoraj ten bol podbrzusza to tez mnie cos tak rwie...

Hmmm ciekawe co to jest, bo strasznie uciążliwe jak dla mnie. Ból krzyża czy brzucha mi tak nie przeszkadza, ale to....wrrr

[libra777]

Napisane przez Izumi

Czyli to na razie takie jest "tymczasowe" rozwiązanie tak? Chociaż tyle dobrze!!! To kończcie faktycznie szybciutko ten remont i niech tż do domku wraca!
A szukając pozytywów - Ty będziesz miała czas, żeby się wylaszczyć! Tż wróci z emigracji i żony (chociaż na skype ją widywał) nie pozna! Stanie przed nim mega laska, w sexy ciuchach i .................. i trzeba będzie nowy wątek ciążowy założyć hihihi. Bo jak Cię dopadnie to HOHO

No tak właśnie myślałam ,że chociaz wykorzystam ten czas jak go nie będzie i do porządku się doprowadzę, żeby wyglądać jak człowiek.
Nowy wątek ciązowy powiadasz???Na razie mi wystarczy

[Izumi]

Napisane przez Darusiaaaa

dokladnie, moja mama tez przez 25 lat z ojcem widziala sie co 2 weekend bo my w Sieradzu on gornik- pracowal w Katowicach, przyjezdzal na weekendy i wiecie co wam powiem?
odzwyczailysmy sie od niego, jak 2 lata poszedl na emeryturze to na samym poczatku bylo nam tak glupio, ze nam sie krecil ktos po mieszkaniu a przez tyle czasu go nie bylo- teraz sie przyzwyczailismy wszyscy do siebie ale bylo dziwnie na poczatku mimo ze to najblizsza osoba.

No to jest chyba najgorsze. Moja psiapsióła ma podobnie - jej ojciec pracuje w niemczech (już chyba 10 lat), a w domu bardzo rzadko bywa. Ona mówi, że niby to jest ojciec, ale w ogóle tego nie czuje. Niby dzwoni, rozmawiają ze sobą, jak przyjeżdża to coś pogadają, ale jest uczucie że to OBCA osoba zupełnie .
Dlatego Libra ... dobrze by było żeby mąż za długo na emigracji nie przebywał....

[sismuerte]

Napisane przez Izumi

Taki ból jak opisujesz to dla mnie jakaś abstarkcja. Ciągnięcie warg sromowych... NIGDY czegoś takiego nie miałam. Za to faktycznie mam taki rwący ból przy chodzeniu, podczas wstawania i znamy pozycji w łóżku, trochę wyżej - wzgórek łonowy. Szukałam w necie - myślałam, że to rozejście spojenia łonowego - bo identyczne symptomy. Ale najpierw mnie zbadał lekarz i zrobił usg, a potem rechabilitant i się okazało, że te bóle to spowodowane uciskiem dziecka na nerwy .... więc ... może to też to?

No właśnie nie bo podbrzusze mnie wielokrotnie bolało od początku ciąży, ale ten ból to co innego i właśnie tak w samym kroczu

[libra777]

sismuerte ja nie miałam w ciąży takich bóli krocza, bardziej jakby pecherza.Za to teraz mam ból krocza po porodzie, jeszcze cholera boli

[Darusiaaaa]

Napisane przez sismuerte

Hmmm ciekawe co to jest, bo strasznie uciążliwe jak dla mnie. Ból krzyża czy brzucha mi tak nie przeszkadza, ale to....wrrr

to ja az tak nie mam tego, ale wczoraj przezylam pierwsze skucze i dzisiaj rano tez troszke ale przeszlo na szczescie

[tylkooliwka]

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, czy któraś z Was brała taki zestaw leków- Isoptin + salbutamol? Bo ja dziś po tym zestawie miałam kołatanie serca itp. Teraz czytam na necie, że częściej do isoptinu dają fenoterol ale salbutamol też. I podobno te objawy sa normalne... podobno ten isoptin ma troche niwelować te skutki ale u mnie chyba nie dał rady... boję się wziąć kolejnej dawki

Asiulek ja mialam tak samo jak Dusiaka,bralam isoptin i fenoterol,objawy tragiczne,wlasnie kolatanie,drgawki i wogole czulam sie jak bym odplywala,to bylo w szpitalu rano na obchodzie powiedzialam ze tak strasznie tego nie moge zniesc i mi zmienili na cordafen.Ten isoptin trzeba wziąc z pół godzinki wczesniej i dopiero tą drugą tabletke,ale mi to i tak nic nie dawalo.Oni mowia,ze to normalne objawy,ale przeciez tego sie nie da zniesc!!

Libra dzielna kobieta z Ciebie-z dwojeczką dzieci zostac,niech maz Cie chociaz przez skypa slowami rozpieszcza

jeszcze odnosnie cwiczen-wiecie po jakim czasie po cesarce mozna zaczac cwiczyc??a wogole zrobilo mi sie takie zgrubienie pod skorą nad szyciem z jednej strony,bardzo twarde mam nadzieje,ze później sie rozejdzie.

[Izumi]

Napisane przez libra777

No tak właśnie myślałam ,że chociaz wykorzystam ten czas jak go nie będzie i do porządku się doprowadzę, żeby wyglądać jak człowiek.
Nowy wątek ciązowy powiadasz???Na razie mi wystarczy

Dawno temu jak się odchudzałam (no dobra... nie tak dawno ) i udało mi się przeszło 20kg zrzucić to uwielbiałam tą serię ćwiczeń:
na brzuch http://www.youtube.com/watch?v=pNqrkGnkUWc
na nóżki http://www.youtube.com/watch?v=uLIfN...eature=related
na zad http://www.youtube.com/watch?v=dnBhn...eature=related
na ręce http://www.youtube.com/watch?v=sSby1...eature=related
Są o tyle fajne, że trwają tylko 8 min! To bardzo mało! 8 min to człek jak zechce to zawsze znajdzie! Ja najczęściej te na brzuch robiłam. Najpierw 2 razy dziennie, potem codziennie wieczorem. 8 minutek niby, ale na początku potrafi zmęczyć jak ktoś nie ćwiczy za wiele. No a efekty były
Obiecałam sobie że w tym tyg. zacznę ćwiczyć te na dupsztala i nogi, ale po wczorajszych ekscesach sprzątaniowych to mega ćwiczeniem jest do kibelka dojść, więc jednak sobie daruję

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez sismuerte

No właśnie nie bo podbrzusze mnie wielokrotnie bolało od początku ciąży, ale ten ból to co innego i właśnie tak w samym kroczu

U mnie to nie podbrzusze - wzgórek łonowy, czyli tak bliżej łechtaczki (bożesz.... nie sądziłam że będę prawie obcym babom o mojej łechtaczce opowiadać ) i własnie to podobno od tego nacisku. Samo podbrzusze mnie nie boli ....

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

to ja az tak nie mam tego, ale wczoraj przezylam pierwsze skucze i dzisiaj rano tez troszke ale przeszlo na szczescie

Takie przepowiadające znaczy się? ..... Brrrrr ...... i jak wrażenia że tak zapytam?

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez tylkooliwka

jeszcze odnosnie cwiczen-wiecie po jakim czasie po cesarce mozna zaczac cwiczyc??a wogole zrobilo mi sie takie zgrubienie pod skorą nad szyciem z jednej strony,bardzo twarde mam nadzieje,ze później sie rozejdzie.

Info nie potwierdzone (zaraz poszukam) ale z tego co wiem to do czasu zakończenia połogu to po cc raczej nie wskazane są ćwiczenia np. typu brzuszki.

[sismuerte]

Napisane przez Darusiaaaa

to ja az tak nie mam tego, ale wczoraj przezylam pierwsze skucze i dzisiaj rano tez troszke ale przeszlo na szczescie

No właśnie u mnie to skurcze swoją drogą, a ten ból swoją
Skurcze to ja mam wogóle już od ok 30 tc i dlatego mam zalecone leżenie, a nie łażenie. Oczywiście w domu leżeć cały czas to się prawie nie da, więc i tak się snuję po mieszkaniu

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Izumi ja też nie sądziłam, że komuś będę opowiadać o swoich wargach sromowych

[ania p]

Napisane przez libra777

Dzięki! Fajnie jest wstać rano i wiedzieć ,że mogę tu do was zajrzeć.
No niestety ten rok przynajmniej jeszcze tak będzie , remontujemy dom i jeszcze nam zostały dość kosztowne prace np. ocieplenie i elewacja, chcieliśmy tez zrobić lukarne w dachu ,żeby dorobic pokoik, tak żeby każdy miał swój.Ech co zrobić

Mojej kuzynki mąż jeździ tirami po europie a ona dwoje dzieci i jeszcze z ciotką knajpe prowadzi jest w miesiącu tydzień w domu a mają dwoje małych dzieci współczuje ja w tygodniu tez czesto sama jestem . Jak się Szymek urodził to mój mąz za dwa tyg na 3 tyg do niemiec pojechał na szkolenie taki live
9

Napisane przez madziwnia

Dziewczyny ja wujeżdzam z domku na pół dnia a wy produkujecie sporo postów.. to ja szybko teraz zakąłdam nowy watek ale niech nikt tam nic nie pisze dopóki tego na 5000 tysiącach nie zakonczycie ok??!!!!

Tak jest szefowo !!

Napisane przez tylkooliwka

jeszcze odnosnie cwiczen-wiecie po jakim czasie po cesarce mozna zaczac cwiczyc??a wogole zrobilo mi sie takie zgrubienie pod skorą nad szyciem z jednej strony,bardzo twarde mam nadzieje,ze później sie rozejdzie.

Jakieś 6-8 tygodni musisz odczekac a potem jak już coś zaczniesz to nie od razu na brzuch . po mału

[libra777]

Tylkooliwka my kobiety jesteśmy dzielne, zawsze możemy wytrzymać więcej niż nam się wydaje.
Tu nie chodzi o obowiązki domowe ,bo z tym to dam radę ,ale że czasami chciałoby się do kogoś przytulić po za dziećmi.
A ćwiczenia po cesarce to po ok. 2 mirsiącach oprócz tych na brzuch, bo to jednak jeszcze świerzo.
Izumi dzięki za linki już są u mnie w zakładkach na pewno je wykorzystam, ale zacznę od jutra bo dzisiaj coś nastroju nie mam

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

ania no właśnie taki live,ale ciągle musimy coś poświęcać ,żeby coś mieć.

[MadCat]

Napisane przez Izumi

Prędzej bym dla was relacje live zrobiła jak dla niej ... . ..........

Haha, lepiej nic nie mów bo jeszcze będą chętni (chętne).
Nie obraź się ale ja podziękuję, wolę żyć w niewiedzy

Napisane przez Izumi

Chciała mnie też uraczyć koszulą nocną w której ona była kiedyś w szpitalu i w której jej córka pierwsze dziecko rodziła ..... .

Chyba ta koszula jest z azbestu że tyle wytrzymała.
Nie jesteś dziwna, to ona jest! Może w dobrej wierze takie bzdury wymyśla ale by się kobita mogła trochę zastanowić.
Dobrze, że Ci swoich "szczęśliwych" majtek na noc poślubną nie zaproponowała

Libra to ja się z Tobą łączę w bólu. Co prawda mój Tż pracuje w Polsce ale głównie się jego praca na wyjazdach opiera. Czasem miesiąc jest na miejscu a czasem siedzi po 2 tyg na drugim końcu Polski. Żeby jeszcze były z tego takie pieniądze jaki powinny być to przynajmniej by wiedział "w imię czego"... A tak to jest tylko wkurzony że zapiernicza z dala od domu a i tak potem musimy wydatków pilnować.

Napisane przez tylkooliwka

jeszcze odnosnie cwiczen-wiecie po jakim czasie po cesarce mozna zaczac cwiczyc?

Zdajsie, że Pop kiedyś o tym coś pisała.

[libra777]

MadCat u nas też nie są to nie wiadomo jakie kokosy ,tym bardziej że większość z tego na remont idzie ,ale zawsze to więcej niż w polsce zarobi.
A najgorzej mnie wkurza jak ktoś mówi "ale ci dobrze" z myślą ,że nie wiadomo ile mamy pieniędzy ale nikt nie weźmie pod uwagę ,że ja jestem tu a on tam

[MadCat]

Libra też mi się obiło o uszy że mi dobrze. Bo niektórym się wydaje, ze jak Tża nie ma 2 tyg i pracują po 12-14 h (bo co innego mają robić, szybciej im czas leci i większa kasa) to my mamy z tego nie wiadomo co. I jeszcze hasła, że mam spokój i mogę robić co chce bo mi nikt d*** nie truje ( ze niby Tż) Ja i tak robię co chcę, przecież to mój Tż a nie nadzorca niewolników (to moja rola) i w ogóle to jest związek partnerski a nie polska wieś w 1912
Ale znam takie laski (2 sztuki) których Tżowie robią daleko, jeden w UK drugi w Szwecji a one są tu bo tam mogą ale nie chcą. Tu im dobrze, tylko z dziećmi siedzą i kaskę wydają, na obiadki do mamuś i teściowych latają, po koleżankach itd. I one są z tego super zadowolone, tylko jak chłopy na urlop czy święta wracają to już mniej bo właśnie "spokoju" wtedy nie mają i muszą udawać, ze im zależy na czymś więcej niż tylko na kasie którą tamci przywiozą. Bez sensu takie związki.
Nas to już męczy bardzo i Tż szuka pracy na miejscu ale biorąc pod uwagę, że ma bezsensowne wykształcenie (jak dla faceta) a zupełnie inne doświadczenia zawodowe to nie jest wcale łatwo.

[Izumi]

Napisane przez libra777

MadCat u nas też nie są to nie wiadomo jakie kokosy ,tym bardziej że większość z tego na remont idzie ,ale zawsze to więcej niż w polsce zarobi.
A najgorzej mnie wkurza jak ktoś mówi "ale ci dobrze" z myślą ,że nie wiadomo ile mamy pieniędzy ale nikt nie weźmie pod uwagę ,że ja jestem tu a on tam

Tia "ale Ci dobrze" ale jakby miały możliwość się zamienić, to momentalnie by zrezygnowały... . No chyba że to typ co woli mieć kasę a nie rodzinę ...

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez MadCat

Libra też mi się obiło o uszy że mi dobrze. Bo niektórym się wydaje, ze jak Tża nie ma 2 tyg i pracują po 12-14 h (bo co innego mają robić, szybciej im czas leci i większa kasa) to my mamy z tego nie wiadomo co. I jeszcze hasła, że mam spokój i mogę robić co chce bo mi nikt d*** nie truje ( ze niby Tż) Ja i tak robię co chcę, przecież to mój Tż a nie nadzorca niewolników (to moja rola) i w ogóle to jest związek partnerski a nie polska wieś w 1912
Ale znam takie laski (2 sztuki) których Tżowie robią daleko, jeden w UK drugi w Szwecji a one są tu bo tam mogą ale nie chcą. Tu im dobrze, tylko z dziećmi siedzą i kaskę wydają, na obiadki do mamuś i teściowych latają, po koleżankach itd. I one są z tego super zadowolone, tylko jak chłopy na urlop czy święta wracają to już mniej bo właśnie "spokoju" wtedy nie mają i muszą udawać, ze im zależy na czymś więcej niż tylko na kasie którą tamci przywiozą. Bez sensu takie związki.
Nas to już męczy bardzo i Tż szuka pracy na miejscu ale biorąc pod uwagę, że ma bezsensowne wykształcenie (jak dla faceta) a zupełnie inne doświadczenia zawodowe to nie jest wcale łatwo.

No dokładnie. Bez sensu. To taki związek bez związku. No bo jak się kogoś przecież kocha to się chce z nim być, skoro one nie mają takiej potrzeby to dla nich ich tż'y to po prostu "producenci" ich dzieci i osobnicy dostarczający kaskę ..... . Eh. Cóż... ludzie są różni.

[sismuerte]

Napisane przez MadCat

Libra też mi się obiło o uszy że mi dobrze. Bo niektórym się wydaje, ze jak Tża nie ma 2 tyg i pracują po 12-14 h (bo co innego mają robić, szybciej im czas leci i większa kasa) to my mamy z tego nie wiadomo co. I jeszcze hasła, że mam spokój i mogę robić co chce bo mi nikt d*** nie truje ( ze niby Tż) Ja i tak robię co chcę, przecież to mój Tż a nie nadzorca niewolników (to moja rola) i w ogóle to jest związek partnerski a nie polska wieś w 1912
Ale znam takie laski (2 sztuki) których Tżowie robią daleko, jeden w UK drugi w Szwecji a one są tu bo tam mogą ale nie chcą. Tu im dobrze, tylko z dziećmi siedzą i kaskę wydają, na obiadki do mamuś i teściowych latają, po koleżankach itd. I one są z tego super zadowolone, tylko jak chłopy na urlop czy święta wracają to już mniej bo właśnie "spokoju" wtedy nie mają i muszą udawać, ze im zależy na czymś więcej niż tylko na kasie którą tamci przywiozą. Bez sensu takie związki.
Nas to już męczy bardzo i Tż szuka pracy na miejscu ale biorąc pod uwagę, że ma bezsensowne wykształcenie (jak dla faceta) a zupełnie inne doświadczenia zawodowe to nie jest wcale łatwo.

Też znam takie laski co wysyłają swojego tż za granice i choć mogą jechać z nim to wolą siedzieć na du... i nic nie robić a kasę przyśle mąż. Jeden znam też przypadek, że się tż zbuntował i taką laske zostawił, a ona później pretensje miała nie wiedzieć do kogo i o c0 A chłop dobrze zrobił moim zdaniem

[Izumi]

kurcze... zajrzałam na nowy wątek ..... jeszcze żadnej niesubordynowanej mamuśki nie było coby tam napisała. I dobrze. Tylko trzeba szybko tutaj te 30 postów jeszcze nabić .... co może być trudne.. ostatnich kilka dni jakieś takie jest zwolnienie akcji jakby???
Madzwinia zapobiegawczo już 3 posty na zdjęcia przeznaczyła .... i tak braknie ;P

[ASIULEK_23]

Napisane przez ilkia24

Witam Kochane!!!
Oj mam dużo do nadrobienia hehe nie wiem czy mi starczy czasu przy Filipie choć to spokojnie dziecko od pukac placze tylko jak jest glodny, nawet kupa mu nie preszkadza hehe
Gratulacje dla nowych mamusiek!!!
My wyszliśmy wczoraj do domku, nareszcie po prawie 2 miesiecznym pobycie w szpitalu, zobaczylam troche swiata
W skrócie wszystko ok zdjecie pkucek Filipka wyszlo bardzo dobrze wiec zrobili nam prezent i wyszlismy do domku. Pózniej zajze na forum bo maly sie budzi trzeba przewinac i dac cycocha

Witamy Super, że jesteście juz u siebie w domciu. Ucałuj maleństwo

Napisane przez dusiaka

Asiulek - ja właśnie od kilku dni nie biorę zestawu: isoptin plus fenoterol. Tak, jak piszesz Isoptin miał złagodzić niekorzystne dla serca działanie fenoterolu. Miałam podobnie, drżały mi ręce, a serce chciało mi się urwać. Czułam się strasznie, najgorzej po ok. godzinie po połknięciu isoptinu. Trzęsawka trzymała mnie przez ok. dwie godziny. Powiedziałam o tym mojej gin, ale jej zdaniem, jeśli te leki były dla mnie uciążliwe, ale do wytrzymania, to miałam brać i już. Teraz mi odstawiła, bo ponoć fenoterolu nie bierze się dłużej niż do 36 tygodnia.
Najbardziej bałam sie o Małą, bo oprócz tego, że ja się trzęsłam, Mała też była jakby bardziej pobudzona.
Zapytaj swojego Gin, może da Ci jakiś słabszy odpowiednik Isoptinu.

Wiesz co, ja mam zamiast tego fenoterolu mam salbutamol. Nie wiem czy lepszy czy gorszy (biorąc pod uwagę te objawy) ale o podobnym działaniu. Jeżeli mam się tak czuć przez caly okres brania tych leków to mnie nie ma... teraz po wzięciu ich spłam ponad 2 godziny. Bo wolę usnąć niż to czuć U mnie to trwa zdecydowanie dłużej niż 2 godziny. Tzn może to trzęsenie sie tak, ale teraz jakas taka slaba jestem, jakby mi się w glowie kręciło. A o 16-tej kolejna dawka

A powiedz, pytałaś właśnie jak to wpływa na dziecko? ć? Czy może zaszkodzić? Bo moja mała też jest bardziej aktywna niż ostatnio. Ostanio to już raczej czulam przeciągania i wypychania, rzadko kopniaki, a teraz po tych lekach znów czuje kopniaki i jest bardziej aktywna... zdecydowanie.

Napisane przez Izumi

A właśnie... dzwoniłaś do lekarza z tym samopoczuciem po lekach? Co mówił?

Wzięłam o 10-tej i poczekalam co się będzie działo. No i znów to samo. Więc zadzwoniłam. I za nim skończyłam mówic jakie mam objawy to mi przerwal i powiedział, że będzie mną telepać. To podobno normalne. "Potelepie i przestanie" wg niego
(On i te jego mądrości... )
Hmmm... Dobrze, że to bierze się tylko do 36 czy 37 tygodnia. To już niewiele mi zostało... bo bym chyba umarła. No i dobrze, że muszę leżeć, bo jak bym coś miała robić to wszystkie talerze, szklanki itp były by potłuczone

[Izumi]

Napisane przez sismuerte

Też znam takie laski co wysyłają swojego tż za granice i choć mogą jechać z nim to wolą siedzieć na du... i nic nie robić a kasę przyśle mąż. Jeden znam też przypadek, że się tż zbuntował i taką laske zostawił, a ona później pretensje miała nie wiedzieć do kogo i o c0 A chłop dobrze zrobił moim zdaniem

Ano! Bo rodzina powinna być w komplecie (jeśli ma taką możliwość). A jeśli jedna ze stron tego nie chce bez wyraźnej przyczyny to warto się zastanowić moim zdaniem nad całym związkiem. I lepiej być rodziną z odzysku (np. z innym partnerem) niż rodziną która się nie kocha i nie szanuje. Szkoda się męczyć. Nieraz pada hasło "bądźmy razem dla naszego dziecka".... to też jakaś brednia. Dziecko samo nie wybrałoby życia w rodzinie w której nie ma szacunku i miłości.... ... tak się mnie wydaje.

[mezatka07]

Napisane przez machaj

oddaj mi to łóżeczko!! ja jestem chora jak je widzę.. a u nas takich nie ma przynajmniej ja nigdzie nie widziałam..
powiedz mi ile was ono kosztowało?
ja na razie mam kołyskę... łóżeczka jeszcze nie mamy... ale ja chciałabym właśnie takie jak Ty masz...

lozeczko firmy Simplicity- ogolnie sprowadzane bylo ze Stanow a ja kupilam uzywany komplet (lozeczko plus 2 komody) w UK-bo tutaj mieszkam.
ja zachorowalam na jeszcze inne, ale wydalabym fortune sciagajac je z USA
Maja tyle pieknych kompletow, ze glowa mala
Załącznik 2932423Załącznik 2932424Załącznik 2932425Załącznik 2932426Załącznik 2932427Załącznik 2932428

Napisane przez Izumi

Tak! Ja! Ja mam taką samą!!! Hihi Tylko misio śpiący na księżycu A powiedz... Ty też się tak wymordowałaś prasując tą pościel? Bo normalnie ta moja masakra. Co nie uprasowałam, to po chwili znów wymięte było ....
Pokoik śliczny! W ogóle to foto z przewijakiem tam ten pokoik też bosko wygląda - kolor mebli, lampka - wszystko takie cieplutkie i przyjemne!

U mnie jakos dobrze poszlo z prasowaniem jedynie baldachim mnie umeczyl i w sumie uprasowalam pol i zostawilam w pieruny taki pomiety
a ta fotka z przewijakiem- to wciaz ten sam pokoik tylko inna sciana.
tam wisi lustro nad komoda i w nim normalnie odbija sie lozeczko malej

Napisane przez ania p

A skąd Ty ? To graco chyba albo coś w tym stylu są na allegro
http://www.allegro.pl/item947130349_...noworodka.html

te lozeczka tez mi sie bardzo podobaly, wlasnie zaczelo sie od wynalezienia tego i zaczelam szperac po necie

Napisane przez sismuerte

Ja się przypomnę z moim pytaniem:
Czy któaś z was ma takie bóle krocza - dokładnie warg sromowych ja podczas miesiączki? Zwłaszcza jak się podnoszę i chodzę to taki rwący ból, jakby ktoś mi ciężarki tam przyczepił:brzyd al:
Zawsze tak mam podczas miesiączki...czy wy też coś takiego macie??

wiem o co Ci chodzi ja tak mialam podczas okresu- uczucie jakby pipka byla taka ciezka albo odmrozona jakas nieprzyjemne uczucie, teraz jak mam bole miesiaczkowe to czasem tez to odczuwam, ale poki co mniej jak przy normalnym @@


No a co do baldachimu to tez uwazam, ze to tylko bajer
Ale zawsze mi sie podobalo jak u kogos widzialam, wiec trzeba bylo kupic i sie nacieszyc

[machaj]

ania p dzięki za linka... ja ostatnio przejrzałam całe allegro i nie zauważyłam tych łóżeczek... chyba mi sie wzrok popsuł od tego ciągłego siedzenia przed kompem...
nie sa jeszcze takie najdroższe te łóżeczka.. może namówię męża na takie w końcu to nasze pierwsze dziecię... można sobie na odrobinę szaleństwa pozwolić

[minka26]

Napisane przez madziwnia

DOBRA dwie PROPOZYCJE tylko...

• Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy – MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
• Marzec-kwiecień: dwa miesiące gdy witamy nasze brzdące.

Ja obstawiam nr 1 prosto i wszytsko jest!

obstawiam nr 1

Napisane przez Izumi

No wiem właśnie że nie jego pora jeszcze. Nie sądziłam, że zrobienie czegoś tak mało męczącego aż tak mnie umęczy

A Ty jak tam dziś się czujesz???

ja dziś zmęczona jestem, bo znów dobrze nie pospałam, kombinacje z poduszką między nogami i zmiana boku co 15 minut poza tym byłam w szpitalu na wizycie z położną... pomacała brzuch, Małą nadal głową w dół, tętno prawidłowe, powiedziała kiedy mam się stawić do szpitala jak się zacznie i dziękuje za tydzień wizyta znó w szpitalu, ale też z lekarzem... w sumie nie ma różnicy, bo USG już nie robią, KTG jak się czuje ruchy dziecka też nie, nikt przez całą ciążę kobiety nie bada... hehe właśnie się zastanawiałam na początku dlaczego położna na szkole rodzenia opowiada jak się zachować jak podczas porodu sprawdzają rozwarcie, ale większość tych kobiet nie miała nigdy badania ginekologicznego i pewnie dlatego, jak sprawdzają im rozwarcie, to one odruchowo odpychają rękę położnej z okolic krocza co za kraj

Napisane przez Izumi

Dziś miałam nic nie robić jeśli chodzi o prace Michasiowe, tym bardzie, że po wczoraj kiepsko się czuję, ale tż nie będzie cały dzień.... może poprasuje chociaż ....... tak na raty..... ? Zaszkodzić nie powinno chyba. I mam nadzieję, że obie swojego terminu doczekamy.

najlepsze jest to, że jak nie czas to trzeba uważać, żeby przedwczesnego porodu nie wywołać, a jak by się już chciało, to NIC kurna nie działa... ja się ostatnio nasprzątałam i tylko mnie plecy bolały a porodu jak nie było tak nie ma

Napisane przez sismuerte

Ja się przypomnę z moim pytaniem:
Czy któaś z was ma takie bóle krocza - dokładnie warg sromowych ja podczas miesiączki? Zwłaszcza jak się podnoszę i chodzę to taki rwący ból, jakby ktoś mi ciężarki tam przyczepił:brzyd al:
Zawsze tak mam podczas miesiączki...czy wy też coś takiego macie??

ja tak miałam podczas miesiączki, ból łechtaczki i warg sromowych jak by mi ktoś kamienie poprzywiązywał, już myślałam, że jakieś żylaki mi się tam robią... współczuje strasznie nieprzyjemne ja na szczęście póki co tego w ciąży nie mam.

MadCat ja też nie kumam takich lasek, po co być z kimś jak się tylko czeka aż ten ktoś wyjedzie... ja sobie nie wyobrażam życia na odległość, wiem, że nie zawsze się tak da, bo takie mamy realia, ale ja ryczę jak M. na kilka dni to Polski sam leci, bo ja akurat nie mogę... czasem to dla mnie strasznie dziecinne, ale nie umiem inaczej... teraz wracamy do Polski, mam nadzieję, że jakoś nam się tam uda poukładać wszystko od nowa, a jak nie, to wrócimy, ale razem... smutne to, kurna, że u nas nie można zarobić chociaż na tyle, żeby rodzinę wyżywić i ludzie muszą się rozdzielać

[MadCat]

Napisane przez Izumi

kurcze... zajrzałam na nowy wątek ..... jeszcze żadnej niesubordynowanej mamuśki nie było coby tam napisała. I dobrze. Tylko trzeba szybko tutaj te 30 postów jeszcze nabić .... co może być trudne.. ostatnich kilka dni jakieś takie jest zwolnienie akcji jakby???
Madzwinia zapobiegawczo już 3 posty na zdjęcia przeznaczyła .... i tak braknie ;P

Też już byłam i widziałam To już 3 część Ale zleciało.

Napisane przez Izumi

Nieraz pada hasło "bądźmy razem dla naszego dziecka".... to też jakaś brednia. Dziecko samo nie wybrałoby życia w rodzinie w której nie ma szacunku i miłości.... ... tak się mnie wydaje.

Dokładnie! Dziecko i tak wie/czuje, że nie tak powinno być. Ja tam bym wolała mieć 2 zadowolonych, spokojnych rodziców ale osobno niż żyjących jak pies z kotem pod jednym dachem "dla dobra dziecka".
Poza tym mamy tylko jedno życie i skoro nie musimy się męczyć w nieudanym związku to po co to robić.

[mezatka07]

Napisane przez libra777

MadCat u nas też nie są to nie wiadomo jakie kokosy ,tym bardziej że większość z tego na remont idzie ,ale zawsze to więcej niż w polsce zarobi.
A najgorzej mnie wkurza jak ktoś mówi "ale ci dobrze" z myślą ,że nie wiadomo ile mamy pieniędzy ale nikt nie weźmie pod uwagę ,że ja jestem tu a on tam

Mnie jeszcze dobija to, ze ludzie mysla, ze jak ktos jest za granica to ma tak dobrze, ze na wszystko sobie moze pozwolic, bo przeciez kasa z nieba leci!! a tak naprawde to zapierdziel jest niezly, koszty utrzymania duze, trzeba byc oszczednym a do tego wlasnie wyniszczajace jest psychicznie to, ze jest sie samemu, z dala od rodziny i kraju........
Poznalam juz troche osob, ktore przyjechaly bez jezyka, doswiadczenia tak na 3 miesiace... ktos im nagadal, ze za granica za "nic nierobienie" zdolaja odlozyc 10tys miesiecznie a tu zonk..... nikt sie nie spodziewal, ze praca moze byc taka ciezka a zarobki niekoniecznie wystarczaja nawet na przezycie

[libra777]

MadCat ja tez znam taką osobę , to bratowa mojego tż , ona jest zadowolona jak jej męża nie ma w domu , najlepiej jakby tam(niemcy) siedział cały czas i tylko jej kase przysyłał i co najlepsze ,że głosno o tym mówi, że on jej jeszcze w dupę nie kopnął to się dziwię.