Wiosna z brzuszkiem, Lato z wózkiem - Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz.III

[itakasia]

basienka
kochana ja doskonale wiem co masz na mysli. wychowanie to ciezka praca. moja starsza corcia jest hiperwrazliwa ale rozbiegana. zanim to do nas dotarlo minelo troche czasu. teraz bym wiele rzeczy zrobila inaczej. ale czasu nie cofne. natomiast druga jest uparta i zbuntowana. ma wlasne zdanie itp. obie znaja zasady i zazwyczaj ich przestrzegaja. ale tez mam czasem wrazenie ze kiedy do nich mowie to jak grochem o sciane. najgorsze jest to ze do jednej trzeba spokojnie itp a do drugiej zdecydowanie i stanowczo bo inaczej nie dotrze. fajnie byc mama, prawda?

[dzidziadziumdzia]

Hej Mamuśki!!!
[QUOTE=papeteria;17755003]
Za długo źle ale za krótko też niedobrze. Dla mnie kwadrans to jest tak w sam raz
Kilka dni temu dostaliśmy zielone światło bo od listopada był zakaz i..... mi sie odechciało choć w tej sferze zazwyczaj było naprawde dobrze
/QUOTE]
Ja lubię, ale od czasu do czasu. Coś mi się wydaje, że gdzieś zgubiliśmy spontan. I wolałabym, żeby to on narzucał rytm. A ostatnio, to tylko ja u góry i...ech... Rach ciach i po temacie.
Natomiast pieszczoty rzeczywiście są dla mnie bardziej intensywne.
Jeden raz mieliśmy taki, że nie mogłam się oderwać, to potem krwawiłam .

Napisane przez papeteria

anoxa wierze ci na słowo że doznania są lepsze bo np. nigdy nie miałam zboczonych snów w trakcie których w dodatku orgazm w gratisie(narazie na szczęście od kilku tygodni spokój ) a w ciązy już kilka razy

A ja lubię te sny- budzę się z ochotą

Napisane przez idealnecialo

No a wiesz czego mi brakować zaczyna... tego pelnego przytulenia.. tego ze będąc na mnie (a to moja ulubiona pozycja ) mogłam poczuć jego ciężar.. Nie musil się niczym przejmowac, ja tez nie musialam o tym myslec, bylismy idealnie przytuleni do siebie.. A teraz brzus przeszkadza.. wiem ze jakos idzie to robic (z tylu, ja u gory, albo po prostu jakos tak by nie naciskac na brzuch) ale to jednak nie to ... Tego wlasnie troche mi brakuje, przylgnięcia do niego całą sobą....

Ładnie to nazwałaś. Czuję podobnie...

Napisane przez idealnecialo

\

Skoncze to i potem chyba zobacze jeszcze raz ZMIERZCH.. w prawdzie w sobote ogladalam z mezem ale ciagnie mnie do niego .
Boje sie jednak ze bede znow czuc sie jeszcze gorzej niz teraz..

A po jaki dzwon się znów nakręcasz?

Napisane przez kashha

Dzień dobry!

Ja po spotkaniu z tatą Maćka... bardzo pozytywne... Miał łzy w oczach i aż mu się usta ze wzruszenia drgały jak ze mną rozmawiał, niestety Maćkowi nic nie drga i nawet o nas nie myśli. No cóż jakoś trzeba to przeżyć...

Maćkowi drga ! Tzn. zacznie drgać jak się dowie .

A ja dzisiaj bez nastroju. Chyba dopiero zaczynają się humorki, bo Mój mnie wczoraj wkurzył tym, że się ogolić nie chciał...:confu sed:
A..no i on twierdzi, że nic nie słyszy w tym stetoskopie- tylko moje burczenie. Muzyk, a nie słyszy tego w tle... Chyba go do laryngologa wyślę. To zresztą też mi humor odebrało...

[jusdan77]

Napisane przez kasienka2607

Witajcie.
Jestem nowa na tym forum.
Jutro zacznie się u mnie 17 tydzień mojej upragnionej, wyczekanej i wywalczonej ciąży. Staraliśmy się z mężem 2 lata, jednak była potrzebna pomoc ginekologa - farmakologiczna.
I udało się.
28 grudnia zobaczyłam swoją fasolkę pierwszy raz na USG
Nie dość że zrobiłam prezent mojemu Mężowi na Sylwestra i Nowy Rok, to dodakowo nasza fasolka jest prezentem na Naszą I rocznić Ślubu, która była w Św.Bożego Narodzenia

Termin porodu wypada na 26-08-2010, a więc na 2 dni przed naszą 9 rocznicą od kąd jesteśmy razem.

To dzieciątko naprawdę jest naszym prezentem (prawdopodobnie zostało poczęte w Mikołaja)

Mam nadzieję że was nie zanudziłam...


PS :http://www.allegro.pl/item938945754_..._gratisow.html - a co myślicie o tym wózku - za 1000 zł, ale 8 w 1 Mnie się bardzo podoba...

Bardzo mi się podoba ten wózek, zdecydowanie w moim stylu.Cena też niezła.Naprawdę bardzo ładnie sie prezentuje

[hd2005]

kasienka2607 Witaj My również czekaliśmy długo (ponad 3 lata). Marzenia sie spełniają )


Marta_d1 - ja tez mam obawy co do kopniaczków... tzn. że ich nie czuję Wydaje mi się, że czuję jakiś lekki ból, przyciskanie od wewnątrz ale słowo "kopnięcie" kojarzy mi się z czymś wyrażnym i konkretnym. Może stąd nasze obawy ))


kashha – ciesze się, że spotkanie sie udało To ogromny plus

[jusdan77]

Napisane przez marta_d1

21tc. Może ja nie potrafię rozróżnić kopniaków od bąbelków. Czasem odczuwam taki pojedyncze uderzenie, ale nie wiem czy to to.

To na pewno to!!!... zobaczysz że z czasem będziesz je czuła coraz częściej i mocniej i nie będziesz juz miała żadnych wątpliwości Nigdy nie wiadomo kiedy się spodziewać tego mocnego kopniaka

[hd2005]

Wróciłam z USG

Najważniejsze - mamy CHŁOPCA
M jest przeszczęśliwy takie męskie podejście "mieć syna"

Wszystkie wyniki są dobre Maluszek leży poprzecznie ale jeszcze ma czas odpowiednio się ułożyć
Przeklęty mięśniak na szczęście nie rośnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!




Alguien – proszę o wpisanie na listę Chłopca Dziękuję

[itakasia]

hd
super. ogromne gratulacje

[jusdan77]

Napisane przez kashha

Agravka to było spotkanie konspiracyjne. Bo jemu w domu nikt nie powiedział, że jestem w ciąży. Po spotkaniu naszym chciał pogadać z mamą, w sensie takim że wyciągnąć jakiś alkohol i napić się, że znowu dziadkami będą. Chce być ze mną w kontakcie, chce się spotkać ustalić coś konkretnego np. jak mi pomóc, jak ułożyć dalej nasze życie. Jego siostra traktuje mnie jak członka rodziny, chce żebym była gościem u nich w domu, spotykała się z nimi w czasie świąt czy jakiś spotkań rodzinnych. Powiedziała mi, że napewno rodzice też będą się chcieli z nami spotkać (ze mną i z dzieckiem) w czasie świąt, czy tak wogóle po za tym. No ale resztę to dopiero czas pokaże.

Z tego wynika że rodzinka tego Maćka nie jest taka zła i okazuje się być bardziej dojrzała od Niego samego, a szkoda...
Może po prostu tak był nauczony że o wszystkim za niego myśleli i decydowali rodzice?.....a przecież w pewnych kwestiach trzeba wziąć odpowiedzialnośc za siebie i swoje czyny.Może tata na niego jakoś wpłynie i nauczy bardziej dojrzałego podejścia do pewnych spraw- POWODZENIA życzę i trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie Tej kwestii!!!

[bassienkaw]

Itakasia prawdą jest, że nie jest to łatwe, wiem też że popełniam zbyt wiele błędów. Staram się... wiadomo różnie tutaj bywa. Łucja od samego początku była inna. Gdy patrzyłam na inne dzieci, które potrafiły usiedzieć, potrafiły się chwilę pobawić i wogóle, byłam w szoku.. Łucja wymagała ciągle zainteresowania, tłumu, wszystkiego była ciekawa, wszędzie jej pełno, żywe srebro.
To jest dziecko, które nawet na sankach jeżdżąc w momencie się nudzi, co dla mnie było ogromnym zaskoczeniem...
a z drugiej strony ona naprawdę jest nadzwyczaj mądra, szybko się rozwija, wszystko szybko łapie... zaczęła szybko chodzić, mówić... wzrostem (mimo że w grudniu skończyłą 2 latka dopiero, i urodziła się miesiąc przed terminem) odpowiada dziecku 3,5 letniemu...
a czasem już sama nie wiem, może źle robię, może za dużo błędów, może przez to ona jest jaka jest... sama nie wiem. Kocham ją ponad wszystko, a czasem zastanawiam sie czy ja oby na pewno wiem co robię... czy dobrze do tego wszystkiego podchodzę...
w tej drugiej ciąży Łucji też częściej się obrywa, bo ileż można jedno i to samo w kółko do niej mówić, nieraz nerwy puszczają i po prostu reaguję krzykiem... bo tylko na to ona reaguje... ale to niemożliwe, chyba niemożliwe by tylko tak można było dojść do dziecka...

HD gratuluję synusia!

[Zuziunia]

Napisane przez hd2005

Wróciłam z USG

Najważniejsze - mamy CHŁOPCA
M jest przeszczęśliwy takie męskie podejście "mieć syna"

Wszystkie wyniki są dobre Maluszek leży poprzecznie ale jeszcze ma czas odpowiednio się ułożyć
Przeklęty mięśniak na szczęście nie rośnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!




Alguien – proszę o wpisanie na listę Chłopca Dziękuję

[jusdan77]

Napisane przez itakasia

basienka
kochana ja doskonale wiem co masz na mysli. wychowanie to ciezka praca. moja starsza corcia jest hiperwrazliwa ale rozbiegana. zanim to do nas dotarlo minelo troche czasu. teraz bym wiele rzeczy zrobila inaczej. ale czasu nie cofne. natomiast druga jest uparta i zbuntowana. ma wlasne zdanie itp. obie znaja zasady i zazwyczaj ich przestrzegaja. ale tez mam czasem wrazenie ze kiedy do nich mowie to jak grochem o sciane. najgorsze jest to ze do jednej trzeba spokojnie itp a do drugiej zdecydowanie i stanowczo bo inaczej nie dotrze. fajnie byc mama, prawda?

Oooo!!! a myślałam że tylko ja mam z moją sześciolatką problem typu: ja mówię raz, drugi trzeci a ona bez reakcji Jak nie ryknę to nie zrozumie.W ogóle teraz widzę że wkroczyła w jakiś buntowniczy okres i zaczęła być pyskata a my z M niestety nie tolerujemy tego więc czasem nieciekawie się to kończy bo nie możemy sobie pozwolić żeby przyzwyczajała się do pyskowania rodzicom.Wtedy obrażona na cały świat Zastanawiam się juz czy nie jest to spowodowane przypadkiem tym że ja jestem w ciąży bo czasami tak odbieram jej zachowanie jakby chciała na siebie za wszelka cenę zwrócić uwagę, wcześniej nie było z nią żadnego problemu.Ehhh masz rację fajnie być mamą

[niezawsze]

Napisane przez hd2005

Wróciłam z USG

Najważniejsze - mamy CHŁOPCA
M jest przeszczęśliwy takie męskie podejście "mieć syna"

Wszystkie wyniki są dobre Maluszek leży poprzecznie ale jeszcze ma czas odpowiednio się ułożyć
Przeklęty mięśniak na szczęście nie rośnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

Gratuluje !!!!! To teraz jak sie spotkamy to bedziesz wiedziala co kupowac.

[itakasia]

basienka
jakbym czytala wlasne mysli!. czlowiek sie stara i nie zawsze wychodzi jak sobie zyczymy, a czasem poprostu brak sil i cierpliwosci, tak po ludzku. i klebowisko mysli: czy dobrze robie, czy nie zaniedbalam czegos, dlaczego moje dziecko nie moze tak jak inne dzieci itp. jesli widzisz ze ona sie swietnie rozwija to moze byc tak ze przerasta swoj wiek fizjologiczny i dlatego nie do konca radzi sobie z przetwarzaniem ilosci bodzcow i wiedzy. tak wtedy odreagowuje wszystko. ale to sie wyrowna. tylko trzeba sie uzbroic w cierpliwosc. latwo powiedziec.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

jusdan
witaj w klubie skoro wczesniej nie zachowywala sie w ten sposob to moze rzeczywiscie stara sie zwrocic uwage, ale wiek 5/6 lat jest wyjatkowo trudny. i postawa zbuntowana to norma. kolejna proba sil.

[jusdan77]

Napisane przez hd2005

Wróciłam z USG

Najważniejsze - mamy CHŁOPCA
M jest przeszczęśliwy takie męskie podejście "mieć syna"

Wszystkie wyniki są dobre Maluszek leży poprzecznie ale jeszcze ma czas odpowiednio się ułożyć
Przeklęty mięśniak na szczęście nie rośnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!




Alguien – proszę o wpisanie na listę Chłopca Dziękuję

G RATULUJĘ CI BAAARDZO SYNUSIA!!!!!!!

Dobrze że wszystko w porządku no i że ten mięśniak się nie powiększa.
Moja mała też ostatnio była w pozycji pośladkowej- pupą w dół i też gin powiedziała że mam się tym nie martwić bo jeszcze sie obróci, ciekawe jak teraz w poniedziałek będzie

[Siala_Bala]

Kurcze... przed chwilą zadzwoniła do mnie ciotka tżta - jego chrzestna (pierwszy raz w życiu nawiązałyśmy jakikolwiek kontakt) i powiedziała, że nie przyjedzie na nasze wesele... miała przyjechać z synem bo żyje bez męża... no i mówi, że nie przyjedzie, że się wybierała.. no to ja lekko wkurzona bo 2 miejsca zapłacone ale mówię, że trudno, że szkoda itd... a ona do mnie że syn zmarł w nocy.. że się powiesił. No to mnie tak zatkało, że nie wiedziałam co powiedzieć... bąknęłam coś, że mi przykro i że współczuję no i że rozumiem w pełni że nie przyjedzie... Koleś nieco ponad 20 lat miał.. nie wiem czy dobrze usłyszałam ze 26.
No wytrąciło mnie to z równowagi kompletnie.. teraz się będę bała telefon odebrać od obcego numeru.

[jusdan77]

Napisane przez itakasia

jusdan
witaj w klubie skoro wczesniej nie zachowywala sie w ten sposob to moze rzeczywiscie stara sie zwrocic uwage, ale wiek 5/6 lat jest wyjatkowo trudny. i postawa zbuntowana to norma. kolejna proba sil.

Tylko szkoda że ta próba sił akurat teraz wypadła jak w ciąży jestem i z nerwami i cierpliwością u mnie kiepsko.Zauważyłam że teraz wyjątkowo szybko nerwy mi puszczają

[żabka19]

hd2005 Super pozytywne wiadomosci!! Gratuluje chlopca!!

Ja dzis tez mam dzien porzadkow zmywanie ,odkurzanie ,pranie itp. Dobra zabieram sie do dalszej roboty,moze troche kalorii spale

Basienko niestety ja Ci nie poradze bo sama sie boje jak to bede wychowywac swoje dziecko ,jaka taktyke obrac. Z psem mam wychowawcze problemy ,a co mowic o dziecku.. Z jednej strony nie chce dziecka zbyt rozpiescic ,a z drugiej strony chce mu zapewnic wszystko najlepsze:/ Dobrze ,ze moj M. jest bardziej rozsadnym czlowiekiem.
kashha bardzo sie ciesze ,ze spotkanie z ojcem Macka tak przebieglo. Na pewno wszystko dobrze sie ulozy!

U mnie na obiadek chyba bedzie makaron z brokulami.

[jusdan77]

Napisane przez Siala_Bala

Kurcze... przed chwilą zadzwoniła do mnie ciotka tżta - jego chrzestna (pierwszy raz w życiu nawiązałyśmy jakikolwiek kontakt) i powiedziała, że nie przyjedzie na nasze wesele... miała przyjechać z synem bo żyje bez męża... no i mówi, że nie przyjedzie, że się wybierała.. no to ja lekko wkurzona bo 2 miejsca zapłacone ale mówię, że trudno, że szkoda itd... a ona do mnie że syn zmarł w nocy.. że się powiesił. No to mnie tak zatkało, że nie wiedziałam co powiedzieć... bąknęłam coś, że mi przykro i że współczuję no i że rozumiem w pełni że nie przyjedzie... Koleś nieco ponad 20 lat miał.. nie wiem czy dobrze usłyszałam ze 26.
No wytrąciło mnie to z równowagi kompletnie.. teraz się będę bała telefon odebrać od obcego numeru.

No to rzeczywiście nieciekawie, ja nie lubię takich telefonów a już w ciąży to w ogóle nie wiem jak bym zareagowała.Współczuję Ci...
Ja od momentu jak odebrałam dwa lata temu telefon z wieścią że mój brat zginął w wypadku tak do tej pory nie potrafię odebrać telefonu jak w nocy dzwoni np po 22.00.Normalnie blokada jakaś


Uciekam kończyć obiadek, mam dziś ogórkową - uwielbiam wszystkie kwaśne zupy.Też mam już dość mięsnych dań tym bardziej że wczoraj i przed wczoraj mięcho było

[bassienkaw]

Jusdan, Itakasia dla mnie to wiele co napisałyście. Jezu gdyby tylko tak dało się z boku stanąć, ze spokojem na to wszystko spojrzeć, i z rozwagą podejść do dziecka... ale to chyba niemożliwe. Podziwiam mamy nadzwyczaj cierpliwe i spokojne...
Wiecie co z jednej strony możliwe jest to co piszecie, że zbyt dużo bodźców, tego wszystkiego... moż jest trochę nadpobudliwa jak na swój wiek, w sumie od początku była... może muszę znaleźć odpowiedni środek by do niej dojść, odpwoiednie lekarstwo by było dobrze...
Prawdą też jest, że obydwie mamy po części podobny charakterek, obydwie uparte, z własnym zdaniem, które nieraz ciężko zmienić i to może tez przez to się w jakiś tam sposób gryziemy... poza tym obydwie jestesmy spod znaku strzelca... Damian nieraz sie wkurza,ze jak minie kilka lat to będziemy się gryźć jak dwa psy... mam nadzieje,ze do tego nie dojdzie. Chciałabym by córka we mnie widziała oparcie, widziała we mnie przyjaciółke... by była dla mnie.
Kurde muszę nad sobą pracować... oj muszę! Tak bardzo chciałam być inna od mojego ojca, a tak cholernie jestem do niego podobna ;/

Mój pucinek idzie spać, całe szczęście trochę odpocznę nim Damian wróci z pracy. Obiad się robi w piekarniku, więc położe się na chwilę. Dziękuje kobiety za zrozumienie... ciekawa jestem jak to będzie z dwójką dzieciaków... aaaa!
Itakasia u Cieibe z trójką choć twoje dziewczyny już starsze i chyba rozsądniejsze i mąrzejsze... a tak wogóle to ciesza się na rodzeńśtwo?

Jusdan kocham zupę ogórkową, a w tej ciąży w szczególności. Jak robisz? Z czym? Z ziemniakami? Zdradź swój przepis...

Siala_Bala co do telefonu, nie zazdroszczę, to nie są łatwe informacje...

[hd2005]

Dziękuję dziewczyny,
jakoś tak znając płeć to maluszek stał mi się jeszcze bliższy Dziwne i niespodziewane...

Teraz mam ochotę kupować wózki, kołderki, śpiochy itp. szaleństwo

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Siala Bala - współczuję ...

[wiolek1]

Napisane przez hd2005

Wróciłam z USG

Najważniejsze - mamy CHŁOPCA
M jest przeszczęśliwy takie męskie podejście "mieć syna"

Wszystkie wyniki są dobre Maluszek leży poprzecznie ale jeszcze ma czas odpowiednio się ułożyć
Przeklęty mięśniak na szczęście nie rośnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!




Alguien – proszę o wpisanie na listę Chłopca Dziękuję

gratulacje

Napisane przez Siala_Bala

Kurcze... przed chwilą zadzwoniła do mnie ciotka tżta - jego chrzestna (pierwszy raz w życiu nawiązałyśmy jakikolwiek kontakt) i powiedziała, że nie przyjedzie na nasze wesele... miała przyjechać z synem bo żyje bez męża... no i mówi, że nie przyjedzie, że się wybierała.. no to ja lekko wkurzona bo 2 miejsca zapłacone ale mówię, że trudno, że szkoda itd... a ona do mnie że syn zmarł w nocy.. że się powiesił. No to mnie tak zatkało, że nie wiedziałam co powiedzieć... bąknęłam coś, że mi przykro i że współczuję no i że rozumiem w pełni że nie przyjedzie... Koleś nieco ponad 20 lat miał.. nie wiem czy dobrze usłyszałam ze 26.
No wytrąciło mnie to z równowagi kompletnie.. teraz się będę bała telefon odebrać od obcego numeru.

przykre to bardzo człowiek nie wie jak się zachowac w takiej sytuacji współczuje

[papeteria]

Napisane przez anuszka1401

To pochwal się jak przyjdą. A co do tego angel curves to jak dla mnie za płytki się wydaje, cycuchy by mi się wylewały chyba

mnie nic się nie wylewało ...do czasu kiedy był dobry a teraz czekam na rozmiar wiekszy

lilka już mi ślinka cieknie na samą myśl, mięsko juz się podsmaża
niezawsze teraz dopiero mam smaczora ....
milka witaj i gratulacje
zuziunia mnie kilka dni temu taka kolka pod żebrami trzymała i nie uderzyłam się więc nie wiedziałam skąd, ale może mały mi ucisnął na jakiś nerw ? z dwie godziny mnie trzymało
dzidzia a mnie po takich się odechciewa już wogóle
czym twój się zajmuje muzycznie? mój uczył się w szkole muzycznej gry na trąbce a od kilkunastu lat gra na gitarze elektrycznej....
hd gratulacje super, że wszystko dobrze,
napewno się jeszcze obróci mój ostatnio leżał główką na dół ale na razie fikają sobie jeszcze w brzuszkach
siala kurde ....współczucia
jusdan też uwielbiam kwaśne zupki już wiem , że jutro chyba kapuśniak zrobię

[bassienkaw]

Hahaha HD masz rację szaleństwo dosłownie... ja jeszcze 2 tygodnie poczekam na wieści kto tam siedzi w moim brzuchu, jeśli oczywiście bejbi nie będzie się chowało jak poprzednia pociecha

[kociamborek]

no, nadrobilam zaleglosci od wczoraj

agravka super, że z serduszkiem malutkiej wszystko dobrze!

jaszczka ale masz fajnie z tym urlopikiem, wygrzejesz sie!

hd gratuluje! oj to prawda jak sie zna juz plec to chec na zakupy znacznie wzrasta

Siala bala no to faktycznie bardzo trudna sytuacja z tym telefonem, niewiadomo jak sie zachowac..

W ogole od wczoraj czuje wyrazniej mojego synusia wieczorem jak lezelismy sobie z tztem to nawet poczul pod dlonia narazie sa to bardzo delikatne kopniaczki i nie za czesto, ale wiem ze to na pewno to

Ja tez nie mam dzisiaj super pomyslu na obiad, chyba pojde na latwizne i zrobie ziemniaczki z jakiem sadzonym i do tego modra kapusta i

u mnie za oknem takie sliczne slonko ze chyba zaraz wybiore sie na spacerek

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

witam nowe mamusie

[agravka]

ja tez wlasnie sie za obiadek zabieramoczywiscie nie mialam na niego wogle pomyslu, no ale w koncu robie kurczaka i ziemniaczki w piekarniku i do tego salata z rzodkieweczka i smietanka mniam

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez papeteria

dzidzia a mnie po takich się odechciewa już wogóle
czym twój się zajmuje muzycznie? mój uczył się w szkole muzycznej gry na trąbce a od kilkunastu lat gra na gitarze elektrycznej....

Mój Łukasz do szkoły muzycznej nigdy nie trafił, bo pojawiły się tuziny innych zainteresowań i rodzice chyba niepotrzebnie mu odpuścili.
Gra na klawiszach. Ale ostatnio to bardzo się opuścił. Jak mu dam jakieś zadanie, to dojdzie do połowy i przestaje grać. A gra głównie ze słuchu- rzadko z nut. Nie przepada( tymbardziej powinien usłyszeć serduszko!!! ).
No i trochę kiedyś miksował muzykę. Bo z zawodu i wykształcenia to on jest informatykiem sieciowcem i programistą i pracuje w takiej firmie, że tylko pozazdrościć...

[Misiulka1]

Napisane przez hd2005

Wróciłam z USG

Najważniejsze - mamy CHŁOPCA
M jest przeszczęśliwy takie męskie podejście "mieć syna"

Wszystkie wyniki są dobre Maluszek leży poprzecznie ale jeszcze ma czas odpowiednio się ułożyć
Przeklęty mięśniak na szczęście nie rośnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

Gratuluję zdrowego synusia a mięśniakiem się nie martw, dobrze, że nie rosnie.

siala_bala - współczuję

Wpadłam tylko na chwile wróciam z Rudy Śląskiej nie było tak trudno dojechać ale i tak tam jeszcze muszę wrócić bo wszystkiego nie załatwiłam, apotem jeszcze angielski, i jeszcze problemu rodzinne powróciły

[papeteria]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Mój Łukasz do szkoły muzycznej nigdy nie trafił, bo pojawiły się tuziny innych zainteresowań i rodzice chyba niepotrzebnie mu odpuścili.
Gra na klawiszach. Ale ostatnio to bardzo się opuścił. Jak mu dam jakieś zadanie, to dojdzie do połowy i przestaje grać. A gra głównie ze słuchu- rzadko z nut. Nie przepada( tymbardziej powinien usłyszeć serduszko!!! ).
No i trochę kiedyś miksował muzykę. Bo z zawodu i wykształcenia to on jest informatykiem sieciowcem i programistą i pracuje w takiej firmie, że tylko pozazdrościć...

mój kończy studia informatyczne a z zawodu to jest elektronikiem
Twoj TŻ nie raz jeszcze napewno uslyszy serdunio

[bassienkaw]

Misiulka co to za problemy rodzinne? Swoją drogą jak masz ochotę to zapraszam na gg: 1061626 choc ja często jestem niewidoczna... może któras jeszcze ma ochotę to zapraszam!

Ja skończyłam czytać: Moje ewangelie, i pewnie jeszcze dzisiaj wezmę sie za Przypadki Adolfa H.

Kochane a może polecicie jakieś fajne, lekkie i przyjemne książki, albo jakiegoś autora?

Co do pomysłów na obiad, to ja ostatnio ich nie mam... w sumie nie mam jakiejs konkretnej ochoty na cos konkretnego i to pewnie dlatego

[itakasia]

siala bala
bardzo wspolczuje, tragedia...
basienka
dziewczyny bardzo sie ciesza, jak wychodza albo wracaja to zawsze sie witaja i zegnaja z siostra, pytaja : jak tam Zoska dzisiaj. czesto o niej mowia. a z trojka bedzie wesolo