Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez liliputek

Dzis jestem nie w nastroju. Nic mi sie nie chce mam lenia i w dodatku wszytsko mnie nwerwia. Dlatego nie bede sie rozisywac i Wam psuc nastroju. Ide zjesc cos slodkiego-moze przejdzie.

buziak na poprawę humoru.

Ja sobie wyskoczyłam na chwilkę na miasto, do takiego wypasionego lumpka. Obkupiłam Maksia na lato (dwie pary spodenek, dwie koszulki krótki rękaw, koszulka długi rękaw) i sobie kupiłam taką śliczną długą sukienkę z H&M, kolor czekoladowy, lniana, z odkrytymi plecami, wiązana na szyi, odcinana pod biustem... jak nowa, za 7zł- żal było nie kupić, tym bardziej, że to mój "przedciążowy" rozmiar - 32.
Teraz mam motywację, żeby do lata szybko schudnąć.

Napisane przez Miira

Fakt, cena nie jest zbyt ciekawa, ale ja odkąd tylko zaszłam w ciąże, założyłam sobie że odłożę sobie na wózek dokładnie taki jak mi się podoba Każdy ma w sobie takie małe zboczenia Tym bardziej, że musi to być w rozmiarze XS, bo my dość dużo się "przemieszczamy" i nie chciałam by zajmował nam cały bagażnik

jasne, masz absolutną rację.
ja też mam różne zboczenia, ale ciii....

[tygrysek99]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1779398 2]:

a skąd jesteś (jeśli można wiedzieć )?[/QUOTE]

można - szpital pod jaki podlegam to Tomaszów Lubelski a moja opinia z palca wyssana nie jest bo swoje w nim przeszłam

choć jeśli wszystko jest dobrze to czasem go chwalą....

do Lublina mam spory kawałek drogi ale mam nadzieję że zdążę dojechać

a ja mam ostatnio opcję na spanie- nic mi się nie chce tylko spać a i apetyt mi gdzieś uciekł normalnie nie chce mi się jeść, tak do 15-tej to jeszcze mogę jeść a potem to mi wszystko w buzi rośnie, nadrabiam trochę owocami ale boję się że to mało dla Zuzi
a mój mąż mnie pociesza że Mała zaczyna mnie wyprzedzać
dzisiaj zaczynam 27 tc

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

dziewczyny przyznać się która schowała wiosnę dla siebie:confused ::con fused::pal a:

normalnie tak trobią z tym ociepleniem klimatu a u mnie wczoraj było 17 na minusie w nocy, dziś trochę mniej ale wygląda jakby śnieg miał zacząć padać lada moment

a ja powoli w kurtkę zimową się nie dopinam a na wiosenną za zimno i co
nic tylko zamknę się w domu bo zimowej kurtki nawet w ciuchu nie opyla mi się kupować
no chyba że któraś z Was faktycznie zamknęła wiosenką dla siebie

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez tygrysek99

można - szpital pod jaki podlegam to Tomaszów Lubelski a moja opinia z palca wyssana nie jest bo swoje w nim przeszłam

choć jeśli wszystko jest dobrze to czasem go chwalą....

do Lublina mam spory kawałek drogi ale mam nadzieję że zdążę dojechać
...

ale mieszkasz w samym tomaszowie?

ja uwielbiam tamte okolice. jestem absolutnie zakochana w roztoczańskich lasach, nad wszystkimi rzeczkami typu tanew czy jeleń to mogłabym siedzieć godzinami . i w ogóle te krajobrazy... szlaki... mmm... niby z lublina nie mam bardzo daleko, ale jednak... jak już się tam wybierać to chociaż z tydzień bym tam pobyła

[tygrysek99]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1779708 5]ale mieszkasz w samym tomaszowie?

ja uwielbiam tamte okolice. jestem absolutnie zakochana w roztoczańskich lasach, nad wszystkimi rzeczkami typu tanew czy jeleń to mogłabym siedzieć godzinami . i w ogóle te krajobrazy... szlaki... mmm... niby z lublina nie mam bardzo daleko, ale jednak... jak już się tam wybierać to chociaż z tydzień bym tam pobyła [/QUOTE]

nie mieszkam kilka kilometrów od tomaszowa z 10 - Bełżec
hm ja też uwielbiam - Szumy to jest to no i mam bliżej
często tam jeździmy, mój mąż już planuje że pierwsze miejsce w jakie zabierzemy małą to właśnie będą Szumy

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez tygrysek99

nie mieszkam kilka kilometrów od tomaszowa z 10 - Bełżec
hm ja też uwielbiam - Szumy to jest to no i mam bliżej
często tam jeździmy, mój mąż już planuje że pierwsze miejsce w jakie zabierzemy małą to właśnie będą Szumy

faaajnie

ja będę mojego namawiać. w suścu są świetne kwatery i tak się zastanawiam kiedy można by się tam wybrać. tak chociaż na trzy dni. trochę będzie rzeczy do targania, ale mamy duże autko więc może damy radę . jeszcze tylko wózek z dużymi kołami i moskitierą i damy radę. chociaż już nie pośmigamy na rowerkach jak kiedyś, ale chociaż spacerkiem

[Edzia400]

Ciesze sie dziewczyny ze wizyty u gin zakonczone dobrymi wiesciami i ze nasze dzieciaczki rosną zdrowe

kocyk super
tuniczki tez

A ja wam powiem ze sie dzis zdenerwowałam jak chyba jeszcze nigdy
postaram sie wam w skrócie napisac dlaczego
Moj tato opiekuje sie 96 letnim wujkiem ( bratem swojej mamy)
pare dni temu stan wujka bardzo sie pogorszył na wizycie domowej lekarz powiedział ze to kwestia moze miesiaca i ze to juz starosc ( z dnia na dzien wujo jest słabszy no i troche sie zapomina przy oddawaniu moczu )
całe zycie ciezko pracował w czasie wojny był po niewolą niemiecka (dostał nawet jakies pieniazki z pojednania tej fundacji ) z tego opłacił przyłacze do kanalizacji
wypracował sobie emeryture
tato do pewnosci poszedł sie tylko zapytać czy on może w razie czego zrobic wujkowi pogrzeb (chodzi tu o problemy w razie czego z zakładem pogrzebowym czy zakład dostanie pięniążki) a to ze tato nie jest rodziną w swietle prawa musi sie wykazać rachunkami - to wiedzielismy
wujek jest przekonany ze jakby mu sie umarło bedzie miał pomnik a tu pomnik sie do pochówku nie nalezy mimo iz składki wujo płacił całe zycie, my nie chcemy ani grosza ba nawet powiedzielismy tej pani z zusu zeby to oni w razie czego tzn Zus wybrali i ten pomnik oplacili .Wyszło na to ze wujek sam jest sobie winny zyjac tyle lat ze jest winny temu ze nie ma zony ani dzieci i ze przezył swoje siostry i swoich braci

koło mojego miejsca zamieszkania wegetował sobie taki pijaczyna moze z 5 lat pracy miał reszta na opiece społecznej i co siostra dostała za niego 6000 tys zrobiła pogrzeb i wystawiła za reszte pomnik skromny ale jest i gdzie tu sprawiedliwosc powiedzcie sami mam ochote gdzies to opisac albo nagłosnić bo co ludzie sa winni ze nie maja osoby która wedle prawa jest rodziną :m ur:

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Edzia400

koło mojego miejsca zamieszkania wegetował sobie taki pijaczyna moze z 5 lat pracy miał reszta na opiece społecznej i co siostra dostała za niego 6000 tys zrobiła pogrzeb i wystawiła za reszte pomnik skromny ale jest i gdzie tu sprawiedliwosc powiedzcie sami mam ochote gdzies to opisac albo nagłosnić bo co ludzie sa winni ze nie maja osoby która wedle prawa jest rodziną :m ur:

to są takie chore paradoksy naszego prawa...

[Edzia400]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17797954]to są takie chore paradoksy naszego prawa... [/QUOTE]


dla mnie to straszne ze panstwo tak traktuje ludzi którzy na to zasłuzyli brak mi słow


Napisałabym do jednego albo drugiego ale nie wiem gdzie konkretnie napisać może wy wiecie ?? czy do zusu czy do kogo ?

[margo80]

melduję, że na ćwiczeniach było fajnie.
Kropka też fajna

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Edzia400

dla mnie to straszne ze panstwo tak traktuje ludzi którzy na to zasłuzyli brak mi słow


Napisałabym do jednego albo drugiego ale nie wiem gdzie konkretnie napisać może wy wiecie ?? czy do zusu czy do kogo ?

ja się nie znam, ale myślę, że warto zwrócić się z tym do kogoś wyżej, do jakiegoś "ważniejszego" ZUS czy coś w tym stylu... no bo to rzeczywiście jest bez sensu. Ja bym pewnie do Zetki zadzwoniła do pana Janusza W.
Według mnie takie "wypłaty' powinny funkcjonować podobnie jak prawo spadkowe, czyli jeśli nie ma rodziny najbliższej, w linii prostej, to bierze się pod uwagę dalszą rodzinę- zawsze się jakaś znajdzie.

Napisane przez margo80

melduję, że na ćwiczeniach było fajnie.
Kropka też fajna

też fajnie.
a jakieś szczegóły z dzisiejszych zajęć?

[margo80]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17798383]też fajnie.
a jakieś szczegóły z dzisiejszych zajęć?[/QUOTE]
szczegóły - hm.. no ćwiczenia różne były na materacach. dawałyśmy radę, a babka nawet powiedziała, że wygląda na to, że jesteśmy w dobrej kondycji i z porodem też damy radę

[kitty241]

Laski...ale sobie przyjemność sprawiłam. Poszłam do warzywniaka bo mi się owoców zachciało a tam babeczka miała...truskawki! Coprawda jeszcze nie nasze polskie ale tak mi pachniały i pomimo okrutnej ceny 26zł za kg kupiłam 6 sztuk, takich największych...ze sklepu do domu mam ze 20 metrów ale wszystkich do domu nie doniosłam- pożarłam połowę i czuję się tak błogo... dziwna energia we mnie wstąpiła i wzięłam sie za porządki- jak mi power zacznie spadać, doładuję się następną truskawą... Truskawy są the best!!! (a jak popędzają przy zaparciach )

Jutro mam usg, które robi się w 32 tyg ale że miejsce na nfz było późnawo, więc je robię w 33 tyg- nic się chyba nie stanie, jak będzie tydzień opóźnienia?
Uprzejmie upraszam o intensywne myślenie o nas i ewentualne trzymanie kciukasków, jeśli nie przeszkodzi to w codziennych czynnościach

[Silpe]

Witajcie , zasypalo nas sypie od rana i konca nie widac i gdzie ta wiosna co ???
Bol pod zebrem dzis osiaga apogeum , a mala chce mnie dobic tak pakuje od srodka ( dobrze ze choc to nie boli)
Od 2 dni nie moge spac , bodze sie w nocy a o 5 rano juz jestem wyspana i wszystkie kosci mnie bola , jeszcze na plecach najlepiej , bo jak spie na boku to Gabryska strasznie sie buntuje i pakuje mnie raczkami nie pomaga tlumaczenie , ze powinnam na boku

i ciagle mam faze slodka - jezyk mi kolkiem staje jak nie zjem nic slodkiego i szperacz mi sie wlancza dobrze ze choc waga stoi w miejscu na razie .-jak to sie mowi organizm sie domaga
a wlasnie kiedys wyczytalam na jakims forum ;
--- dziewczyna lezy na porodowce z druga mlodsza , sa juz po rozpakowaniu i opowiadaja sobie o zachciankach ciazowych , ta mlodsza zaczela opowiadac i mowi ze jak byla w 8 miesiacu poszla do sklepu kupila butelke zubrowki i sok jablkowy po czym w domu sama to wypila
-- na zdziwienie tamtej odpowiedziala -- no coz najwyrazniej organizm sie domagal.................. ....
to tyle na temat zachcianek i moich jednak b. zadkich dolegliwosci
pochwale sie jeszcze , ze zakupy wyprawkowe dla malej zakonczone , kupilam dzis jeszcze spiochy i body na 56 i 62 , i dokupilam trzeci recznik z kapturkiem i mam juz wszystko na dzien dobry dla malej , chyba mi tylko skarpetek brakuje a tak to lista zakonczona .
teraz najwyzej moge na wieksze rozmiary cos sobie dokupywac dla malej , ale to jak mnie najdzie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Cześć mamy Donoszę, że żyję, nie urodziłam Mam lenia i pisać mi się nie chce

Na szybko - Bydgoś, fajoski kocyk, a zające - super!

Coś miałam jeszcze napisać, ale zapomniałam, co chciałam No to se idę dalej pisać pierdoły na studia Może potem tu wdepnę.

[kropka75]

Napisane przez margo80

szczegóły - hm.. no ćwiczenia różne były na materacach. dawałyśmy radę, a babka nawet powiedziała, że wygląda na to, że jesteśmy w dobrej kondycji i z porodem też damy radę

Co mnie szczerze zdziwiło, bo naprawdę się zmęczyłam.

Ciekawe czy jutro będę chodzić. Dawno tak nie wymęczyłam ud.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez Silpe

pochwale sie jeszcze , ze zakupy wyprawkowe dla malej zakonczone , kupilam dzis jeszcze spiochy i body na 56 i 62

Fajniste te śpiochy wszystkie, takie przytulne, pastelowe i słodkie.

[Edzia400]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17796377] buziak na poprawę humoru.

Ja sobie wyskoczyłam na chwilkę na miasto, do takiego wypasionego lumpka. Obkupiłam Maksia na lato (dwie pary spodenek, dwie koszulki krótki rękaw, koszulka długi rękaw) i sobie kupiłam taką śliczną długą sukienkę z H&M, kolor czekoladowy, lniana, z odkrytymi plecami, wiązana na szyi, odcinana pod biustem... jak nowa, za 7zł- żal było nie kupić, tym bardziej, że to mój "przedciążowy" rozmiar - 32.
Teraz mam motywację, żeby do lata szybko schudnąć.


jasne, masz absolutną rację.
ja też mam różne zboczenia, ale ciii....[/QUOTE]


hih kazda z nas ma rózne akie małe zboczenia :P

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez margo80

melduję, że na ćwiczeniach było fajnie.
Kropka też fajna

no to sie ciesze ze na cwiczeniach było fajnie i ze cie kropka nie zjadła

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17798383]ja się nie znam, ale myślę, że warto zwrócić się z tym do kogoś wyżej, do jakiegoś "ważniejszego" ZUS czy coś w tym stylu... no bo to rzeczywiście jest bez sensu. Ja bym pewnie do Zetki zadzwoniła do pana Janusza W.
Według mnie takie "wypłaty' powinny funkcjonować podobnie jak prawo spadkowe, czyli jeśli nie ma rodziny najbliższej, w linii prostej, to bierze się pod uwagę dalszą rodzinę- zawsze się jakaś znajdzie.


dowiedziałam sie ze tylko podstepem mozemy te pieniadze wyszarpać poprostu poprosić o zakład pogrzebowy o podniesienie fikcyjnie niektórych kosztów a reszte dołozyć z oszczednosci jakie moze posiadał zmarły tato jest jedyna rodzina wujka on nie miał ani zony ani dzieci rodzice dawno zmarli siostry i bracia tez (tato jest synem jego siostry ) jedynie co ma tato to obowiazek zrobienia pogrzebu jako ze jest III stopnia w linii bocznej spokrewnionym (najsmieszniejsze jst to ze Najbliższe pokrewieństwo w linii bocznej to pokrewieństwo II stopnia czyli rodzeństwo i tu nie ma problemu z pogrzebem)w III roia problemy
nie ma jak polska nie kombinujesz nie masz

ale koniec juz pisania o takich sprawach na tym wateczku bo on ma byc wesoły i o naszych kochanych fasolkach

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez kitty241

Laski...ale sobie przyjemność sprawiłam. Poszłam do warzywniaka bo mi się owoców zachciało a tam babeczka miała...truskawki! Coprawda jeszcze nie nasze polskie ale tak mi pachniały i pomimo okrutnej ceny 26zł za kg kupiłam 6 sztuk, takich największych...ze sklepu do domu mam ze 20 metrów ale wszystkich do domu nie doniosłam- pożarłam połowę i czuję się tak błogo... dziwna energia we mnie wstąpiła i wzięłam sie za porządki- jak mi power zacznie spadać, doładuję się następną truskawą... Truskawy są the best!!! (a jak popędzają przy zaparciach )

Jutro mam usg, które robi się w 32 tyg ale że miejsce na nfz było późnawo, więc je robię w 33 tyg- nic się chyba nie stanie, jak będzie tydzień opóźnienia?
Uprzejmie upraszam o intensywne myślenie o nas i ewentualne trzymanie kciukasków, jeśli nie przeszkodzi to w codziennych czynnościach

trzymam kciuki bardzo mocno
nie robiac nikomu smaku ja mam zamrożone truskawy z własnej działki i jeżyny jutro sobie zrobie lodowy koktajl bo dzis mi sie nie chce nic ciagle mam smaka na olivki dobrze ze mam zapas w lodówce

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez Silpe

Witajcie , zasypalo nas sypie od rana i konca nie widac i gdzie ta wiosna co ???
Bol pod zebrem dzis osiaga apogeum , a mala chce mnie dobic tak pakuje od srodka ( dobrze ze choc to nie boli)
Od 2 dni nie moge spac , bodze sie w nocy a o 5 rano juz jestem wyspana i wszystkie kosci mnie bola , jeszcze na plecach najlepiej , bo jak spie na boku to Gabryska strasznie sie buntuje i pakuje mnie raczkami nie pomaga tlumaczenie , ze powinnam na boku

i ciagle mam faze slodka - jezyk mi kolkiem staje jak nie zjem nic slodkiego i szperacz mi sie wlancza dobrze ze choc waga stoi w miejscu na razie .-jak to sie mowi organizm sie domaga
a wlasnie kiedys wyczytalam na jakims forum ;
--- dziewczyna lezy na porodowce z druga mlodsza , sa juz po rozpakowaniu i opowiadaja sobie o zachciankach ciazowych , ta mlodsza zaczela opowiadac i mowi ze jak byla w 8 miesiacu poszla do sklepu kupila butelke zubrowki i sok jablkowy po czym w domu sama to wypila
-- na zdziwienie tamtej odpowiedziala -- no coz najwyrazniej organizm sie domagal.................. ....
to tyle na temat zachcianek i moich jednak b. zadkich dolegliwosci
pochwale sie jeszcze , ze zakupy wyprawkowe dla malej zakonczone , kupilam dzis jeszcze spiochy i body na 56 i 62 , i dokupilam trzeci recznik z kapturkiem i mam juz wszystko na dzien dobry dla malej , chyba mi tylko skarpetek brakuje a tak to lista zakonczona .
teraz najwyzej moge na wieksze rozmiary cos sobie dokupywac dla malej , ale to jak mnie najdzie

ubranka

co do tej zubrówki to nie mam słow jakas niedouczona była albo wyssała to z palca
mam jak ty spac nie moge budze sie na plecach bo brakuje mi tchu wiec znów sie przekładam na lewy bok od paru ni boli mnie pod prawym zebrem i chodze z odpietym biustonoszem (nie moge chodzic bez mam 2 młodocianych w domu i nie wiem jak takie stojace antenki na nich by podziałały a po drugie troche to krepuje )

no o słodkim to nawet mi ni mów w ciagu dwóch dni poszła bomboniera i 10 batoników typu ikar pawełek tosia itd itd

mała czuje jak sie cała rusza pare dni temu kopała albo szczypała teraz czuje jak rusza całym ciałem oj i bardziej boli jak wypchnie sie po prawej stronie , która sobie upatrzyła normalnie całe plecka chyba tam ma łacznie z tyłkiem

o to masz juz kompelt mozesz pakowac torbe do szpitala

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17802508]Cześć mamy Donoszę, że żyję, nie urodziłam Mam lenia i pisać mi się nie chce

Na szybko - Bydgoś, fajoski kocyk, a zające - super!

Coś miałam jeszcze napisać, ale zapomniałam, co chciałam No to se idę dalej pisać pierdoły na studia Może potem tu wdepnę.[/QUOTE]


no bys nie smiała sie w kolejke wtracać do porodu nie ma przywilejów wszystkie tu czekamy na swoja kolej :P

e tam raz dwa dasz sobie rady z tymi pierdułami

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez kropka75

Co mnie szczerze zdziwiło, bo naprawdę się zmęczyłam.

Ciekawe czy jutro będę chodzić. Dawno tak nie wymęczyłam ud.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------


Fajniste te śpiochy wszystkie, takie przytulne, pastelowe i słodkie.

a co za cwiczenia robiłyscie ???

[jpatala]

Drogie Panie! Mam na imię Asia, jestem studentką III roku dietetyki. Prowadzę badania na temat stosunku do pracy dietetyka kobiet z obecną lub przebytą cukrzycą w czasie ciąży. Badanie jest anonimowe. Poniżej zamieściłam link do strony internetowej, na której znajduje się ankieta. Będę bardzo wdzięczna za wypełnienie, pomoże mi to napisać pracę licencjacką. Obiecuję podzielić się wynikami badania z osobami chętnymi. Dziękuję

http://www.ankietka.pl/ankieta/36604...a-w-ciazy.html

[iza240]

Napisane przez kitty241

Jutro mam usg, które robi się w 32 tyg ale że miejsce na nfz było późnawo, więc je robię w 33 tyg- nic się chyba nie stanie, jak będzie tydzień opóźnienia?
Uprzejmie upraszam o intensywne myślenie o nas i ewentualne trzymanie kciukasków, jeśli nie przeszkodzi to w codziennych czynnościach

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez Silpe

pochwale sie jeszcze , ze zakupy wyprawkowe dla malej zakonczone , kupilam dzis jeszcze spiochy i body na 56 i 62 , i dokupilam trzeci recznik z kapturkiem i mam juz wszystko na dzien dobry dla malej , chyba mi tylko skarpetek brakuje a tak to lista zakonczona .
teraz najwyzej moge na wieksze rozmiary cos sobie dokupywac dla malej , ale to jak mnie najdzie

[Silpe]

Napisane przez Edzia400

mam jak ty spac nie moge budze sie na plecach bo brakuje mi tchu wiec znów sie przekładam na lewy bok od paru ni boli mnie pod prawym zebrem i chodze z odpietym biustonoszem (nie moge chodzic bez mam 2 młodocianych w domu i nie wiem jak takie stojace antenki na nich by podziałały a po drugie troche to krepuje )

no o słodkim to nawet mi ni mów w ciagu dwóch dni poszła bomboniera i 10 batoników typu ikar pawełek tosia itd itd

mała czuje jak sie cała rusza pare dni temu kopała albo szczypała teraz czuje jak rusza całym ciałem oj i bardziej boli jak wypchnie sie po prawej stronie , która sobie upatrzyła normalnie całe plecka chyba tam ma łacznie z tyłkiem

o to masz juz kompelt mozesz pakowac torbe do szpitala

No to witaj w klubie
Od poczatku ciazy bylo super , chwilami zapominalam ze jestem w ciazy , zero dolegliwosci az do wkroczenia w 3 trymestr juz wiem jak to dziala , najpierw przyczajenie , przyzwyczajenie organizmu i wybuch uczuc do maluszka a pod koniec pokazanie swej prawdziwej natury i dowalic mamusce z kazdej strony , zeby sie przyzwyczajala

ja biustonosza nie zdejme bo by mnie do przodu pociaglo mam tam po obu stronach tera z 4 kilo ,
ty uwazaj z tymi mlodocianymi , zebys im oczu nie wybila tymi antenkami
a mala zeczywiscie daje czadu , ciagle mnie zaczepia i odpukuje , a jak potrafi sie prezyc

torbe moge pakowac ale dla dziecka bo ja dalej w lesie , ale przed swietami zdaze w sumie to tylko koszule chyba i staniki
po swietach musze juz przyjechac do niemiec spakowana , w razie czego jak by Gabrysce sie spieszylo na swiat wiec w domu jak bede to zobacze co tam i posegreguje ten caly majdan wreszcie .

[margo80]

Kropka mnie nie zjadła, bo była zajęta batonikiem

czuję, że po tych ćwiczeniach jutro stanę się żuczkiem gnojarkiem. problem w tym, że całą dobę będę sama i nikt mi nie pomoże się podnieść

[Darianna25]

Dobry wieczór.
No kochane zadna nie trzymała krzciuków. Nie ładnie.
Nie udało się i dalej trzeba szukać.
Ja dzis z pracy sie zwolniłam bo źle się czułam .Przyszłam do domu i padłam jak kawka.Spałam 2 godziny bo musiałam wstać a tak bym jeszcze spała.

Napisane przez xxNiuniaxx

bydgoszczanka- kocyk cudny, zrób mi taki
Będziecie kupowały talk? Używa się tego jeszcze?

Ja mam zamiar.

Napisane przez margo80

witam


[a propos szkoły - z wczorajszego wykładu gina:
kobiety powinny urodzić co najmniej 3 dzieci, bo nie będzie kto miał na nas pracować, przyjadą do nas kolorowi do pracy i stracimy swoją tożsamość narodową - coś w tym stylu]
no comment.

To jest niestety prawda.Jak nie urodzimy odpowiedniej ilości dzieci to nie bedzie miał kto pracować na nasze emerytury.A i tak dużo osób wyjeżdza .Co dotorżasomosci niesty Polacy są narodem mało tolerancyjnym,zeby nie napisać rasistycznym narodem i taki kolorowy długo tu nie pomieszka.

[bydgoszczanka]

Witajcie

Dziękuję Wam za opinię o kocyku

Dzisiaj byłam w pracy ( po ponad tygodniowej nieobecności ) i jestem taka zmęczona, że szok.


Była u mnie taka stała klientka i się pyta jak się czuję. Ja jej na to, że dobrze. Ona - ale pani ślicznie wygląda.....pewnie będzie synek. Ja - nie, nie, dziewczynka będzie Ona - bo ma pani taka ładną cerę, ale i tak dostanie pani plamy na twarzy Normalnie chciałam ją rąbnąć

Napisane przez margo80

[a propos szkoły - z wczorajszego wykładu gina:
kobiety powinny urodzić co najmniej 3 dzieci, bo nie będzie kto miał na nas pracować, przyjadą do nas kolorowi do pracy i stracimy swoją tożsamość narodową - coś w tym stylu]
no comment.

W zasadzie ma rację, ale ja nie zamierzam jeszcze trzeciego urodzić

Napisane przez kees26

Dziś zaczynam 31 tydzień
Jestem w szoku - w ciągu 1,5 tygodnia na wadze przybyło mi 1,5 kg!!!
Razem to już 9,5 kg, a tak dobrze się trzymałam...Brak ruchu daje rezultaty, a apetyt rośnie wprost proporcjonalnie do ilości nowych kg Tak się zmartwiłam, że dziś zamiast bułeczki z serem żółtym i kakao na śniadanie zjadłam owsiankę na mleku

za kolejny tydzień.
Ja też dużo jem, ale chyba mała sporo pobiera ode mnie, bo ja mało tyję.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17796377] buziak na poprawę humoru.

Ja sobie wyskoczyłam na chwilkę na miasto, do takiego wypasionego lumpka. Obkupiłam Maksia na lato (dwie pary spodenek, dwie koszulki krótki rękaw, koszulka długi rękaw) i sobie kupiłam taką śliczną długą sukienkę z H&M, kolor czekoladowy, lniana, z odkrytymi plecami, wiązana na szyi, odcinana pod biustem... jak nowa, za 7zł- żal było nie kupić, tym bardziej, że to mój "przedciążowy" rozmiar - 32.
Teraz mam motywację, żeby do lata szybko schudnąć.


.[/QUOTE]

Uwielbiam lniane rzeczy. Na lato mam parę takowych.

Napisane przez Edzia400

A ja wam powiem ze sie dzis zdenerwowałam jak chyba jeszcze nigdy
postaram sie wam w skrócie napisac dlaczego
Moj tato opiekuje sie 96 letnim wujkiem

Polskie realia

Napisane przez margo80

melduję, że na ćwiczeniach było fajnie.
Kropka też fajna

Super

Napisane przez margo80

szczegóły - hm.. no ćwiczenia różne były na materacach. dawałyśmy radę, a babka nawet powiedziała, że wygląda na to, że jesteśmy w dobrej kondycji i z porodem też damy radę

Fajne pocieszenie

Napisane przez kitty241

Jutro mam usg, które robi się w 32 tyg ale że miejsce na nfz było późnawo, więc je robię w 33 tyg- nic się chyba nie stanie, jak będzie tydzień opóźnienia?
Uprzejmie upraszam o intensywne myślenie o nas i ewentualne trzymanie kciukasków, jeśli nie przeszkodzi to w codziennych czynnościach

zaciśnięte.

Napisane przez Silpe

to tyle na temat zachcianek i moich jednak b. zadkich dolegliwosci
pochwale sie jeszcze , ze zakupy wyprawkowe dla malej zakonczone , kupilam dzis jeszcze spiochy i body na 56 i 62 , i dokupilam trzeci recznik z kapturkiem i mam juz wszystko na dzien dobry dla malej , chyba mi tylko skarpetek brakuje a tak to lista zakonczona .
teraz najwyzej moge na wieksze rozmiary cos sobie dokupywac dla malej , ale to jak mnie najdzie

Śliczne ciuszki, bardzo ładne kolory śpiochów

[margo80]

małż właśnie pojechał
strasznie się martwię, bo jedzie po nocy, trasa daleka i nieznana, a do tego warunki kiepskie... ehh...

[margo80]

melduję, że wstałam samodzielnie (nie miałam wyjścia ), obudzona przez małża smsem, że dojechał na miejsce. ufff

bolą mnie tylko ramiona tuż przy karku, poza tym nic. a jak u Ciebie Kropko?

[kropka75]

Napisane przez Edzia400

no to sie ciesze ze na cwiczeniach było fajnie i ze cie kropka nie zjadła

No też coś.

Napisane przez Edzia400

a co za cwiczenia robiłyscie ???

Fajne.

Ja zaraz będę spisywać, póki mi coś we łbie zostało. Tylko nie wiem jak to wyjdzie na piśmie i czy sama coś z tego zakumam. Dużo było. Pewnie większość uciekła...

Napisane przez margo80

Kropka mnie nie zjadła, bo była zajęta batonikiem

czuję, że po tych ćwiczeniach jutro stanę się żuczkiem gnojarkiem. problem w tym, że całą dobę będę sama i nikt mi nie pomoże się podnieść

Kropka przewidująca wzięła śmiecikowego batona i chwała Bogu, bo by tam padła. Jak zwykle wysiłkowo poleciał mi cukier.

He he...

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------

Napisane przez margo80

bolą mnie tylko ramiona tuż przy karku, poza tym nic. a jak u Ciebie Kropko?

Żyję.
W zasadzie nic nie boli. Czuję trochę mięśnie podobojczykowe i uda, gdy wchodzę po schodach, od wewn. strony głównie. Poza tym spoko.

[kropka75]

Laski, widziałyście gdzieś na żywo te łóżeczka?

Odebrałam wczoraj i padłam z szoku... Mam wersję z miśkiem. A misiek jest z jednej tylko strony. Odwrócić się nie da, bo mam wersję z szufladą i owa się nie otworzy wówczas.
Teraz dumam czy zostawić misia przy kaloryferze, co mi się podoba średnio. Czy go przekalkować jakoś i namalować na drugiej stronie. Czy może zdjąć szyny do szuflady, nawiercić dziury i wkręcić tak, żeby pasowało przy odwróceniu... Tylko 2 i 3 opcja może mi utrudnić sprzedać łóżka, a wiadomo, że trzymać tego do końca świata nie zamierzam, bo i po co.

Ps. Szuflada na focie z misiem wygląda mi na domalowaną komputerowo. Jak sądzicie??

[ona1981]

Kropka te lóżeczka cudne Ale z tym misiem z jednej strony to przesadzili, powinni to napisać ! Nie da się jakoś powykręcać częsci i pozamieniać? Ta szuflada faktycznie sztucznie wygląda, tak jak piszesz pewnie komputerowo dorysowana.

[kropka75]

Napisane przez ona1981

Kropka te lóżeczka cudne Ale z tym misiem z jednej strony to przesadzili, powinni to napisać ! Nie da się jakoś powykręcać częsci i pozamieniać? Ta szuflada faktycznie sztucznie wygląda, tak jak piszesz pewnie komputerowo dorysowana.

Da się, tylko będą dodatkowe dziurki, bo producent szyny na szufladę wkręcił już sam na dole boków. Dziurek do zamiany stron nie ma, trzeba porobić nowe, pomierzyć jakoś, rozplanować, żeby nie wystawała i nie chowała się za mocno. Chłop mój ma podumać nad tym jakoś.

No przesada, też wg mnie. Jaki to problem tę samą formę zrobić razy tysiąc sztuk, nie rozumiem. Oszczędność czasu i kasy im wychodzi jak robią tylko na połowie boków tego misia? To i tak maszyna robi zagłębienie i jedzie brązową farbą w tej dziurce. Dla mnie niepojęte działanie.

[margo80]

Napisane przez kropka75

Fajne.

Ja zaraz będę spisywać, póki mi coś we łbie zostało. Tylko nie wiem jak to wyjdzie na piśmie i czy sama coś z tego zakumam. Dużo było. Pewnie większość uciekła...



Kropka przewidująca wzięła śmiecikowego batona i chwała Bogu, bo by tam padła. Jak zwykle wysiłkowo poleciał mi cukier.

He he...

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------


Żyję.
W zasadzie nic nie boli. Czuję trochę mięśnie podobojczykowe i uda, gdy wchodzę po schodach, od wewn. strony głównie. Poza tym spoko.

jak spiszesz, daj do wglądu. ja też pamiętam część, może akurat coś, czego Ty nie pamiętasz, to się uzupełnimy
a że nie boli - widać nie przesadzała mówiąc, że jesteśmy w dobrej kondycji.

Napisane przez kropka75

Laski, widziałyście gdzieś na żywo te łóżeczka?

Odebrałam wczoraj i padłam z szoku... Mam wersję z miśkiem. A misiek jest z jednej tylko strony. Odwrócić się nie da, bo mam wersję z szufladą i owa się nie otworzy wówczas.
Teraz dumam czy zostawić misia przy kaloryferze, co mi się podoba średnio. Czy go przekalkować jakoś i namalować na drugiej stronie. Czy może zdjąć szyny do szuflady, nawiercić dziury i wkręcić tak, żeby pasowało przy odwróceniu... Tylko 2 i 3 opcja może mi utrudnić sprzedać łóżka, a wiadomo, że trzymać tego do końca świata nie zamierzam, bo i po co.

Ps. Szuflada na focie z misiem wygląda mi na domalowaną komputerowo. Jak sądzicie??

na żywo nie widziałam. faktycznie szuflada wygląda na domalowaną. i bez sensu, że misiek tylko z jednej strony... powinni gdzieś o tym wspomnieć.
zresztą, ja bym chyba też zakładała kupując, że jest z obu stron, bo niby czemu miałby nie być...


ale mam lenia... nawet nie chce mi się wstać z kanapy, iść się umyć i ubrać, nie mówiąc o praniu i paru innych czynnościach zaplanowanych na dzisiaj.