Offtopowe zapuszczanie, część XIV,czyli wiosenne promienie we włosach zapuszczalskich

[19agusia91]

wezmę na wszelki wypadek komedię ściągnę też, bo mam zamiar to ogladać z 16letnią kuzynką, cobyśmy potem się nie zadołowały

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Jyyli, pokaż nam tego cyckonosza!

Zazdroszczę sklepu. U mnie na Trhiumpie, czy jak to tam się pisze, wywieśli , ze "fachowe doradztwo, miseczki FGH" ale boję sie tam wejść

[Soleilka]

Napisane przez kocurzyca

Mnie tu własnie krew zalewa. Wszystko, absolutnie wszystko jest zapakowane w plastik. Wkurza mnie to podwójnie, bo na przykład chcę kupić jedną kukurydzę, ale muszę wziąć 2 bo tak są pakowane. Produkty na wagę są niemalże niedostępne. Wszystko w paczkach, w plasterkach.

A do tego ekologiczna propaganda z każdej strony, która ma za zadanie jedynie zamydlenie ludziom oczu.

Na święta całe miasto to jedna wielka iluminacja świateł, a na szarych ludzi najeżdża się za zostawianie telewizora na stand by.
Za te miejskie światła oczywiście płaci społeczeństwo w podatku, który jest niemały. Ale problemu braku śmietników nie ma komu rozwiązać.

U mnie nie ma tych eko śmietników ! A w innych miastach z tych śmietników śmieci są zsypywane do jednej śmieciary, gdzie tu logika W ogóle to hermetyczne pakowanie... Gdzie tu natura? sama chemia i woda we wszystkim, warzywa nie wyglądają jak warzywa, wszystko takie napompowane. Idzie sie na targ i słyszy "nie pryskane" a nawet to widać... Ja np jabłka zawsze kupuję z takimi czarnymi plamkami, chyba są zdrowsze. Nie zostawiam urządzeń na stand by (oprócz mikrofali, nie będę wyłączać z kontaktu), mam zamiar walczyć z ulotkami, tyle drzew przez to ścinają i w ogóle z wszystkimi opakowaniami, nawet kupiłam sobie specjalne na jedzenie do szkoły, żeby w folii aluminiowej nie nosić. Wczoraj na dniach otwartych było troszkę na ten temat, wystawiano przedstawienie o jajach, kolega grał dziadka. Mówił, że teraz kury sztuczne, jaja sztuczne, kiedyś nie było salmonelli, kurom nie ucinało się pazurów, dziobów, nie gasiło się światła, żeby więcej niosły, ludzie nie bali się chorób, nikt nie chorował na żadne takie świństwa jak teraz... Jak ten świat się stacza...

Napisane przez Szotta

Ja się wkurzałam jak wycofana mój ulubiony twaróg.
Kupowałam taki w pergaminie, bo te w folii zawsze albo miały nieprzyjemny zapach, albo niekoniecznie były smaczne. A w lecie to już w ogóle tragedia- strasznie się w tej folii nagrzewały i nadawały się tylko dla psów.
A ten niemal zawsze świeży, bez zapachu i posmaku od folii. I co? Wycofali, bo ponoć narzucono że folia musi być

Idiotyzm. Tak wielce sklepy promują ekologię, a sami co robią... Pamiętam jak biedronka zrobiła sobie wysypisko śmieci za starym samochodem u mnie przed blokiem...

[malina19]

Napisane przez 19agusia91

wezmę na wszelki wypadek komedię ściągnę też, bo mam zamiar to ogladać z 16letnią kuzynką, cobyśmy potem się nie zadołowały

jak z 16 letnia kuzynka to wez moze jeszcze inny film
mi to requiem srednio sie podaobał nie ogladałam ostatnich hcyba 5 minut ale bym nie zniosła tego dłużej
film daje do przemyslenia ale niektore sceny byly ohydne

[201607180946]

Napisane przez jyyli

Witam Wróciłam z zajęć i zakupów. Odkryłam w mnie w mieście outlet Koemi i kupiłam tam sobie stanik, gatki i koszulkę Mają tam niedrogo, wszystkie rozmiary, niesamowicie duży wybór i jeszcze kompetentne sprzedawczynie, które po spojrzeniu na mnie nie powiedziały "pani nie może mieć 65 pod biustem"

Koemi? nie znam, gdzie on jest, Znam tylko dwa na Jarotach, ale tam nic ciekawego nie ma


Ciasto już się piecze

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez malina19

jak z 16 letnia kuzynka to wez moze jeszcze inny film
mi to requiem srednio sie podaobał nie ogladałam ostatnich hcyba 5 minut ale bym nie zniosła tego dłużej
film daje do przemyslenia ale niektore sceny byly ohydne

Ja uwielbiam ten film, widziałam kilkanaście razy, ale nieźle dołuje, więc nie polecam szesnastce

[xxxMikixxx]

I ta muzyka http://www.youtube.com/watch?v=e2Ma4BvMUwU aż ciarki przechodzą

[Renia90]

skończyłam myć i sprzątać

Napisane przez Szotta

Ja własnie zaraz mój wyciągam, przetrę, sprawdzę czy wszystko ok i do lasu

ja właśnie umyłam 'swój'.. rower od brata, ale zawsze mi pożyczał, więc teraz przeszedł na mnie, bo siostra na nim nie lubi jeździć, a rodzice mają swoje

Napisane przez kasiamajo

Robię ciasto marchewkowe

aaa pyszotka zrobię z mamą po poście

chwilę odpocznę i biorę się za ćwiczenia, muszę dać popalić mojemu brzuchowi

[jyyli]

Napisane przez kasiamajo

Koemi? nie znam, gdzie on jest, Znam tylko dwa na Jarotach, ale tam nic ciekawego nie ma

Za Inką, naprzeciwko zielarskiego, to jest jak się idzie od ratusza w stronę Wysokiej Bramy, trzeba skręcić w prawo za apteką i indyjskim sklepem.
Rozmiary mają naprawdę niesamowite, nie tylko takie "nietypowe", czyli normalne, ale też różne naprawdę nietypowe

Napisane przez 19agusia91

Jyyli, pokaż nam tego cyckonosza!

Zazdroszczę sklepu. U mnie na Trhiumpie, czy jak to tam się pisze, wywieśli , ze "fachowe doradztwo, miseczki FGH" ale boję sie tam wejść

Nie pokażę póki co niestety, bo nadal nie wiem, co się stało z aparatem, a z komórki nie mogę przesłać (beznadziejna jest, jak dobrze, że za rok kończy mi się umowa)

W Triumphie fajne są staniki, jakościowo dobre i śliczne, ale raczej drogie niestety. I u nas chyba normalnych rozmiarów nie ma, jak byłam nastolatką, to nawet obwody od 75 się zaczynały (nawet mam gdzieś jeszcze 75A Obwód to chyba na biodra by mi pasował a miseczki na uszy).

A ten, co sobie dziś kupiłam, jest taki turkusowy, z jakby naszytym materiałem prześwitującym brązowym w paski tak, że prawie turkusowego nie widać, ma koronkę i góry i piękne koronkowe ramiączka Ale najważniejsze, że pasuje, ja bym najbrzydszy na świecie nosiła, gdyby dobrze trzymał Jak będę chciała robić striptiz, to będę na urodę patrzeć, na rozmiar już nie bardzo

[Chatul]

Napisane przez motylek1007

ciesze sie, ze chociaz Ty masz zdrowe i normalne podejscie do tych spraw

Nie twierdzę, że moje podejście jest dobre, w końcu jestem wege, a Kota karmię mięsem. Z drugiej strony Kot wykończyłby się na karmach bezmięsnych. Aczkolwiek ostatnio kupuję mu głównie te rybne, co już jest zgodne z moim żywieniem.

Napisane przez astra85

szampony i odzywki,pelna oferta,ja chce kupic do blondow szampon,juz mialam kiedys i bardzo dobrze go wspominam,przecenili z 35 na 27.99

I tak drogo ;/ Ale zobaczę, co tam u mnie w Rossmannie mają.

Napisane przez Renia90

teraz uprzątnę rzeczy w pokoju, zetrę podłogę, poodkurzam a później wezmę się za łazienkę zjem obiad i pójdę odkurzać samochód i umyć rower - w końcu pogoda i można jeździć

Mały pracuś z Ciebie

Napisane przez Soleilka

Chyba się tam przejdę i spytam, co myślą o takiej akcji.

Dobry pomysł

No właśnie ja szukam i nie mogę znaleźć, może czas założyć taki

Jak coś to daj znać

Napisane przez kasiamajo

Robię ciasto marchewkowe

Masz wolny, niezamieszkany parapet? Jak tak to poproszę o wynajem. PRzenoszę się do Ciebie na jakiś czas

Napisane przez kocurzyca

Mnie tu własnie krew zalewa. Wszystko, absolutnie wszystko jest zapakowane w plastik. Wkurza mnie to podwójnie, bo na przykład chcę kupić jedną kukurydzę, ale muszę wziąć 2 bo tak są pakowane. Produkty na wagę są niemalże niedostępne. Wszystko w paczkach, w plasterkach.

Nie ma tam żadnych bazarów itd.?!

A do tego ekologiczna propaganda z każdej strony, która ma za zadanie jedynie zamydlenie ludziom oczu.

Skąd ja to znam...

Za te miejskie światła oczywiście płaci społeczeństwo w podatku, który jest niemały. Ale problemu braku śmietników nie ma komu rozwiązać.

Dokładnie o tym problemie zrobiłam swego czasu demota :P

Napisane przez Soleilka

U mnie nie ma tych eko śmietników !

U mnie są.
W szkole zbieram butelki szklane i plastikowe od osób, które obok siebie nie mają, i wyrzucam do tych moich

Gdzie tu natura? sama chemia i woda we wszystkim, warzywa nie wyglądają jak warzywa, wszystko takie napompowane.

A ludzie wolą kupować te błyszczące nawoskowane owoce i warzywa

awet kupiłam sobie specjalne na jedzenie do szkoły, żeby w folii aluminiowej nie nosić.

Ja noszę w papierowych torebkach

Mówił, że teraz kury sztuczne, jaja sztuczne, kiedyś nie było salmonelli, kurom nie ucinało się pazurów, dziobów, nie gasiło się światła, żeby więcej niosły, ludzie nie bali się chorób, nikt nie chorował na żadne takie świństwa jak teraz... Jak ten świat się stacza...

A ile osób teraz wie, co oznacza 3 na jajkach? Właśnie to o czym piszesz... Ja kupuję tylko te oznaczone 1. Bo 0 ma u mnie w sklepie tylko Czachorkowski i czasami Invest Michel, a one mają też 3, nie będę wspomagać tych firm

[201607180946]

Napisane przez jyyli

Za Inką, naprzeciwko zielarskiego, to jest jak się idzie od ratusza w stronę Wysokiej Bramy, trzeba skręcić w prawo za apteką i indyjskim sklepem.
Rozmiary mają naprawdę niesamowite, nie tylko takie "nietypowe", czyli normalne, ale też różne naprawdę nietypowe



Nie pokażę póki co niestety, bo nadal nie wiem, co się stało z aparatem, a z komórki nie mogę przesłać (beznadziejna jest, jak dobrze, że za rok kończy mi się umowa)

W Triumphie fajne są staniki, jakościowo dobre i śliczne, ale raczej drogie niestety. I u nas chyba normalnych rozmiarów nie ma, jak byłam nastolatką, to nawet obwody od 75 się zaczynały (nawet mam gdzieś jeszcze 75A Obwód to chyba na biodra by mi pasował a miseczki na uszy).

A ten, co sobie dziś kupiłam, jest taki turkusowy, z jakby naszytym materiałem prześwitującym brązowym w paski tak, że prawie turkusowego nie widać, ma koronkę i góry i piękne koronkowe ramiączka Ale najważniejsze, że pasuje, ja bym najbrzydszy na świecie nosiła, gdyby dobrze trzymał Jak będę chciała robić striptiz, to będę na urodę patrzeć, na rozmiar już nie bardzo

O, dzięki wielkie, teraz już mniej więcej wiem

A połączenie turkusu z brązem, wrzuć fotkę koniecznie

[kocurzyca]

Napisane przez Szotta

Ja się wkurzałam jak wycofana mój ulubiony twaróg.
Kupowałam taki w pergaminie, bo te w folii zawsze albo miały nieprzyjemny zapach, albo niekoniecznie były smaczne. A w lecie to już w ogóle tragedia- strasznie się w tej folii nagrzewały i nadawały się tylko dla psów.
A ten niemal zawsze świeży, bez zapachu i posmaku od folii. I co? Wycofali, bo ponoć narzucono że folia musi być

A później pierdo****, że to przepisy unii europejskiej.
Niezapakowane produkty da sie kupić, tylko że w specjalnych bardzo drogich sklepach i kilkakrotnie drożej. Pakowanie i konserwowanie to jedynie obniżanie kosztów.

A jeszcze podejście ludzi - jest w sklepie to znaczy że zdrowe bo przecież jakieś kontrole są

Polska zacięcie dąży do tego co zachód ma od lat 60 i dopiero teraz zaczyna powoli wycofywać. Musimy nadrobić 40 złego żeby dorównać zachodowi.
A ja pamiętam jeszcze te cudowne czasy kiedy nie było reklamówek, ani żadnych plastikowych torebek. Każdy miał siatkę na zakupy. A wszystko w sklepach bez wyjątku było pakowane w szary papier robiony z makulatury.
Żeby dostać pozytywną ocenę ze sprawowania trzeba było przynieść do szkoły minimum 5 kilo makulatury. Wszystkie butelki były zwrotne.
Tak było za złej komuny. A teraz mamy dobrą demokrację i jeszcze lepszą UE i toniemy w śmieciach i nikt nie wie co z tym zrobić.

Napisane przez Soleilka

U mnie nie ma tych eko śmietników ! A w innych miastach z tych śmietników śmieci są zsypywane do jednej śmieciary, gdzie tu logika W ogóle to hermetyczne pakowanie... Gdzie tu natura? sama chemia i woda we wszystkim, warzywa nie wyglądają jak warzywa, wszystko takie napompowane. Idzie sie na targ i słyszy "nie pryskane" a nawet to widać... Ja np jabłka zawsze kupuję z takimi czarnymi plamkami, chyba są zdrowsze. Nie zostawiam urządzeń na stand by (oprócz mikrofali, nie będę wyłączać z kontaktu), mam zamiar walczyć z ulotkami, tyle drzew przez to ścinają i w ogóle z wszystkimi opakowaniami, nawet kupiłam sobie specjalne na jedzenie do szkoły, żeby w folii aluminiowej nie nosić. Wczoraj na dniach otwartych było troszkę na ten temat, wystawiano przedstawienie o jajach, kolega grał dziadka. Mówił, że teraz kury sztuczne, jaja sztuczne, kiedyś nie było salmonelli, kurom nie ucinało się pazurów, dziobów, nie gasiło się światła, żeby więcej niosły, ludzie nie bali się chorób, nikt nie chorował na żadne takie świństwa jak teraz... Jak ten świat się stacza...


Idiotyzm. Tak wielce sklepy promują ekologię, a sami co robią... Pamiętam jak biedronka zrobiła sobie wysypisko śmieci za starym samochodem u mnie przed blokiem...

Eko smietniki w Anglii. Zart jakiś chyba.
Próbują ludzi zmuszać do recyklingu. Tylko co ja mam z takimi posegregowanymi śmieciami zrobić? Kolekcjonować w salonie?
Na całe miasto jest jedno centrum recyklingu gdzie odpadki trzeba przynieść osobiście. To jeśli ktoś nie ma samochodu ma z workiem śmieci na plecach jechać prze całe miasto?
Tylko w nielicznych dzielnicach zbierane są segregowane śmiecie.
Śmiecie do zbiórki wystawia się przed dom. Jeśli śmieciarz rozerwie worek i rozsypie śmiecie, to tego nie zbiera. I tak to zostaje przez następny tydzień.
A ja płacę za to 100 funtów miesięcznie podatku.

[201607180946]

Chatul, możesz zamieszkać na parapecie
Te papierowe torebki to też nie najlepsze rozwiązanie, lepiej spraw sobie pojemnik na kanapki, np. zielony


Ciasto już dochodzi, jeszcze jakieś 15 min., troszkę je ulepszyłam i wyszło coś na kształt jabłecznika, piernika i keksu

[aanika]

Witam

Byłam dzisiaj na zakupach i kupiłam sobie sukienkę w Croppie , pierwsze koty za płoty .

Miałam dzisiaj spotkanie w kościele. Ksiądz już zabrał indeksy, więc zbieranie podpisów skończone . A na koniec dostałam kopertę z pieczątką parafii i napisem "ofiara na kościół" - ksiądz oczekuje ofiary od każdego

[jyyli]

Napisane przez kocurzyca

A później pierdo****, że to przepisy unii europejskiej.
Niezapakowane produkty da sie kupić, tylko że w specjalnych bardzo drogich sklepach i kilkakrotnie drożej. Pakowanie i konserwowanie to jedynie obniżanie kosztów.

A jeszcze podejście ludzi - jest w sklepie to znaczy że zdrowe bo przecież jakieś kontrole są

Polska zacięcie dąży do tego co zachód ma od lat 60 i dopiero teraz zaczyna powoli wycofywać. Musimy nadrobić 40 złego żeby dorównać zachodowi.
A ja pamiętam jeszcze te cudowne czasy kiedy nie było reklamówek, ani żadnych plastikowych torebek. Każdy miał siatkę na zakupy. A wszystko w sklepach bez wyjątku było pakowane w szary papier robiony z makulatury.
Żeby dostać pozytywną ocenę ze sprawowania trzeba było przynieść do szkoły minimum 5 kilo makulatury. Wszystkie butelki były zwrotne.
Tak było za złej komuny. A teraz mamy dobrą demokrację i jeszcze lepszą UE i toniemy w śmieciach i nikt nie wie co z tym zrobić.

Eko smietniki w Anglii. Zart jakiś chyba.
Próbują ludzi zmuszać do recyklingu. Tylko co ja mam z takimi posegregowanymi śmieciami zrobić? Kolekcjonować w salonie?
Na całe miasto jest jedno centrum recyklingu gdzie odpadki trzeba przynieść osobiście. To jeśli ktoś nie ma samochodu ma z workiem śmieci na plecach jechać prze całe miasto?
Tylko w nielicznych dzielnicach zbierane są segregowane śmiecie.
Śmiecie do zbiórki wystawia się przed dom. Jeśli śmieciarz rozerwie worek i rozsypie śmiecie, to tego nie zbiera. I tak to zostaje przez następny tydzień.
A ja płacę za to 100 funtów miesięcznie podatku.

Jak ja się cieszę, że większość jedzenia mam swojego. Mało rzeczy kupujemy i staramy się wybierać jak najzdrowsze. Nie wiem, co będzie, jak wyjadę na studia, boję się, że nic mi nie będzie smakować, zupełnie jak w zerówce

Z tymi eko śmietnikami to dobrze jest w Niemczech. Nigdy nie widziałam normalnych śmietników, być może gdzieś są, ale nie zauważyłam. Wszędzie są porozdzielane i ludzie po prostu wrzucają co trzeba gdzie trzeba, a nie jak np. u mnie na wsi odpady komunalne do plastiku (a są 3 śmietniki, w sensie 1 na plastik itd, na całą, 1000-osobową wieś). Do tego za darmo zabierają jakieś konkretne śmieci z domu, tylko nie pamiętam, co to było, czy makulatura, czy plastik, ale dają specjalne worki, do nich się wrzuca i wystawia przed mieszkanie. I to jest super, jest tam bardzo czysto oprócz miliarda gum na chodniku
A i jeszcze dodam, że ja zwiedzałam zawsze byłe RFN, nie wiem, jak w byłym NRD jest. Może dlatego mam taką optymistyczną wizję Niemiec

[Renia90]

Napisane przez Chatul

Mały pracuś z Ciebie
A ile osób teraz wie, co oznacza 3 na jajkach? Właśnie to o czym piszesz... Ja kupuję tylko te oznaczone 1. Bo 0 ma u mnie w sklepie tylko Czachorkowski i czasami Invest Michel, a one mają też 3, nie będę wspomagać tych firm

szkoda, że nie zawsze tak mi się chce

my na szczęście mamy swojskie jajka tata od jakiegoś kolegi z pracy kupuje, mieliśmy też kiedyś własne kury no i na targu czasami też stoją ze swojskimi

dobra, biorę się za ćwiczenia

[kocurzyca]

Napisane przez Chatul

Nie ma tam żadnych bazarów itd.?!

Jest 1 na milionowe miasto.

Mozna też dostać trochę normalnych rzeczy w azjatyckich sklepach w odległych dzielnicach.
Ale w normalnych sklepach to jest porażka.

W Polsce jeszcze nie jest tak zle. Jak idę do MarcPolu to czuję się jak w jakimś ekskluzywnym sklepie, przez to właśnie że jescze nie wszystko jest w paczkach.
Ale będzie gorzej. Przecież musimy zachód gonić.

Ja noszę w papierowych torebkach

Ja pamiętam jak u mnie w podstawówce dzieciaki miały kanapki w umytych torebkach po mleku (tak, w latach 90 mleko było w torebkach). Były mocne i starczały na wielokrotne użycie. Ja miałam zawijane w papier, bo u mnie mleko ze wsi się kupowało, więc nie było torebki.

[Chatul]

Napisane przez kocurzyca

A ja pamiętam jeszcze te cudowne czasy kiedy nie było reklamówek, ani żadnych plastikowych torebek. Każdy miał siatkę na zakupy. A wszystko w sklepach bez wyjątku było pakowane w szary papier robiony z makulatury.
Żeby dostać pozytywną ocenę ze sprawowania trzeba było przynieść do szkoły minimum 5 kilo makulatury. Wszystkie butelki były zwrotne.
Tak było za złej komuny. A teraz mamy dobrą demokrację i jeszcze lepszą UE i toniemy w śmieciach i nikt nie wie co z tym zrobić.

Ale ten sam komunizm w inny sposób niszczył nasze środowisko...
Wszystko ma dobre i złe strony.

Napisane przez kasiamajo

Te papierowe torebki to też nie najlepsze rozwiązanie, lepiej spraw sobie pojemnik na kanapki, np. zielony

A co nie tak jest z torbami papierowymi?

A pojemnik chyba nie zmieściłby mi się do torebki ;/

[saming]

Napisane przez kasiamajo

Chatul, możesz zamieszkać na parapecie
Te papierowe torebki to też nie najlepsze rozwiązanie, lepiej spraw sobie pojemnik na kanapki, np. zielony


Ciasto już dochodzi, jeszcze jakieś 15 min., troszkę je ulepszyłam i wyszło coś na kształt jabłecznika, piernika i keksu

Ja kanapki noszę w pojemniku na żywność Nigdzie nie mogę znaleźć takiego typowego na kanapki...

A Twoje ciasto... hm, weź zrób zdjęcie i wstaw, to chociaż popatrzę skoro nie wolno mi jeść

A ja zdolna jestem... zrobiłam zdjęcia ale w aparacie bez karty, i teraz nie wiem gdzie mam kabelek żeby przenieść... jak wrócę z apteki to poszukam, lecę po magnezik

[kocurzyca]

Napisane przez aanika

Witam

Byłam dzisiaj na zakupach i kupiłam sobie sukienkę w Croppie , pierwsze koty za płoty .

Miałam dzisiaj spotkanie w kościele. Ksiądz już zabrał indeksy, więc zbieranie podpisów skończone . A na koniec dostałam kopertę z pieczątką parafii i napisem "ofiara na kościół" - ksiądz oczekuje ofiary od każdego

Ja bym wycinki z gazet włozyła. Zaden kościół złamanego grosza ode mnie nie zobaczy Nie przy tak agresywnym "proszeniu o jałmużnę"

Napisane przez Chatul

Ale ten sam komunizm w inny sposób niszczył nasze środowisko...
Wszystko ma dobre i złe strony.

Tylko dlaczego dobrych wniosków z tego nie możemy wyciągnąć?
Zostawić co dobre, zlikwidować co złe i tadaam.. mamy naprawiony świat.

A teraz tak samo niszczy się srodowisko jeśli nie bardziej tylko innymi sposobami.

[Chatul]

Napisane przez kocurzyca

Tylko dlaczego dobrych wniosków z tego nie możemy wyciągnąć?
Zostawić co dobre, zlikwidować co złe i tadaam.. mamy naprawiony świat.

"Świat poprawiać - zuchwałe rzemiosło" [ Ignacy Krasicki "Palinodia" ]

A teraz tak samo niszczy się srodowisko jeśli nie bardziej tylko innymi sposobami.

Oczywiście, że tak samo, tylko metody się zmieniły...

[201607180946]

Napisane przez Chatul

A co nie tak jest z torbami papierowymi?

A pojemnik chyba nie zmieściłby mi się do torebki ;/

Jeżeli nie są z recyklingu, to marnuje się na nie drzewa, ale i tak to jest lepsze wyjście od plastiku.

Napisane przez saming

A Twoje ciasto... hm, weź zrób zdjęcie i wstaw, to chociaż popatrzę skoro nie wolno mi jeść

A ja zdolna jestem... zrobiłam zdjęcia ale w aparacie bez karty, i teraz nie wiem gdzie mam kabelek żeby przenieść... jak wrócę z apteki to poszukam, lecę po magnezik

Zaraz zrobię i wstawię

[kocurzyca]

W mojej głowie nadal kołacze sie utopijna wizja naprawiania świata. Pozostałość po hipisowskich naiwnych czasach. Teraz pozostała zgorzkniała staruszka z rozdartym sercem, zawiedziona przez ludzi, bez nadziei....

[otako]

Napisane przez aanika

Witam

Byłam dzisiaj na zakupach i kupiłam sobie sukienkę w Croppie , pierwsze koty za płoty .

Miałam dzisiaj spotkanie w kościele. Ksiądz już zabrał indeksy, więc zbieranie podpisów skończone . A na koniec dostałam kopertę z pieczątką parafii i napisem "ofiara na kościół" - ksiądz oczekuje ofiary od każdego

Jaką, jaką? Pokażesz zdjęcie? albo chociaż linka ze sklepu?
No tak, każda uroczystość dobra do zbierania ofiar. Ja pamiętam, że przed moim bierzmowaniem proboszcz powiedział, że jak się uzbiera określona suma (już nie pamiętam, coś około tysiąca chyba podał) to będzie bardzo zadowolony, a jak się tyle nie uzbiera, to będzie zadowolony mniej...

Napisane przez kocurzyca

Ja pamiętam jak u mnie w podstawówce dzieciaki miały kanapki w umytych torebkach po mleku (tak, w latach 90 mleko było w torebkach). Były mocne i starczały na wielokrotne użycie. Ja miałam zawijane w papier, bo u mnie mleko ze wsi się kupowało, więc nie było torebki.

Pamiętamy lata 90 poza tym teraz też można kupić nabiał w torebkach, nie tylko mleko, ale też słodką śmietankę albo maślankę

[Chatul]

Napisane przez kasiamajo

Jeżeli nie są z recyklingu, to marnuje się na nie drzewa, ale i tak to jest lepsze wyjście od plastiku.

Hmm, a coś innego poza pudełkiem byłoby dobre? Coś, co dałoby się upchnąć. Bo pudełko za duże jest, w torebce mam mało miejsca niestety.

[Soleilka]

Napisane przez Chatul

Dobry pomysł



Jak coś to daj znać




A ludzie wolą kupować te błyszczące nawoskowane owoce i warzywa




A ile osób teraz wie, co oznacza 3 na jajkach? Właśnie to o czym piszesz... Ja kupuję tylko te oznaczone 1. Bo 0 ma u mnie w sklepie tylko Czachorkowski i czasami Invest Michel, a one mają też 3, nie będę wspomagać tych firm

Było też o oznaczeniach, o myciu jaj itp. Nawet żywe kury były dowiedziałam się co znaczą oznaczenia na opakowaniach, ale mi się to nie przyda - mam jajeczka ze wsi od koleżanki babci to takie jakby 0 lub 1 .


Te błyszczące są bez smaku. Naprawdę, nie ma to jak ogórek z działki.


Wątek powstał https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=415422

A w poniedziałek pogadam z nauczycielką, która ma fioła na punkcie ekologii, z panią pedagog, później wybiorę się do leśniczówki i może do prezydenta

Napisane przez kocurzyca

A później pierdo****, że to przepisy unii europejskiej.
Niezapakowane produkty da sie kupić, tylko że w specjalnych bardzo drogich sklepach i kilkakrotnie drożej. Pakowanie i konserwowanie to jedynie obniżanie kosztów.

A jeszcze podejście ludzi - jest w sklepie to znaczy że zdrowe bo przecież jakieś kontrole są

Polska zacięcie dąży do tego co zachód ma od lat 60 i dopiero teraz zaczyna powoli wycofywać. Musimy nadrobić 40 złego żeby dorównać zachodowi.
A ja pamiętam jeszcze te cudowne czasy kiedy nie było reklamówek, ani żadnych plastikowych torebek. Każdy miał siatkę na zakupy. A wszystko w sklepach bez wyjątku było pakowane w szary papier robiony z makulatury.
Żeby dostać pozytywną ocenę ze sprawowania trzeba było przynieść do szkoły minimum 5 kilo makulatury. Wszystkie butelki były zwrotne.
Tak było za złej komuny. A teraz mamy dobrą demokrację i jeszcze lepszą UE i toniemy w śmieciach i nikt nie wie co z tym zrobić.

Eko smietniki w Anglii. Zart jakiś chyba.
Próbują ludzi zmuszać do recyklingu. Tylko co ja mam z takimi posegregowanymi śmieciami zrobić? Kolekcjonować w salonie?
Na całe miasto jest jedno centrum recyklingu gdzie odpadki trzeba przynieść osobiście. To jeśli ktoś nie ma samochodu ma z workiem śmieci na plecach jechać prze całe miasto?
Tylko w nielicznych dzielnicach zbierane są segregowane śmiecie.
Śmiecie do zbiórki wystawia się przed dom. Jeśli śmieciarz rozerwie worek i rozsypie śmiecie, to tego nie zbiera. I tak to zostaje przez następny tydzień.
A ja płacę za to 100 funtów miesięcznie podatku.

Mięso pakowane w szary papier, pamiętam to Tak jak nie pryskane warzywa na targu, pyszne mleko od kóz i krów, które u babci na działce były. U mnie jest tylko kontener na plastikowe butelki. I tak przyjeżdża śmieciara i wszystko razem wrzuca... U Ciebie jeszcze jak duże miasto, to i dużo paliwa idzie, a na rowerze i na plecach, to jednak kłopot.

Napisane przez Chatul

A co nie tak jest z torbami papierowymi?

A pojemnik chyba nie zmieściłby mi się do torebki ;/

Ja mam taki mały pojemnik, niebieski z Kubusiem Puchatkiem

Torby papierowe są z papieru = drzewa = wycinka.

[kocurzyca]

Napisane przez otako

Pamiętamy lata 90 poza tym teraz też można kupić nabiał w torebkach, nie tylko mleko, ale też słodką śmietankę albo maślankę

Oo. To na moich terenach tylko w pudełkach i butelkach..plastikowych oczywiście. Mleka w torebce to z 15 lat nie widziałam, jeśli nie więcej.



Sąsiedzi znów fajki palą. Jak ja ich nienawidzę

[201607180946]

Napisane przez Chatul

Hmm, a coś innego poza pudełkiem byłoby dobre? Coś, co dałoby się upchnąć. Bo pudełko za duże jest, w torebce mam mało miejsca niestety.

Kurczę, nie wiem, może używaj jednej torebki kilkakrotnie, ale to chyba nie za bardzo higienicznie.


Zaraz będą fotki ciacha

[Chatul]

Napisane przez kocurzyca

W mojej głowie nadal kołacze sie utopijna wizja naprawiania świata. Pozostałość po hipisowskich naiwnych czasach. Teraz pozostała zgorzkniała staruszka z rozdartym sercem, zawiedziona przez ludzi, bez nadziei....

Z środowiskiem hipisów nie mam kontaktu, natomiast podejrzewam, że wiele wspólnych postulatów by się znalazło.

Napisane przez Soleilka

a mam taki mały pojemnik, niebieski z Kubusiem Puchatkiem

Też miałam swego czasu mały pojemnik, ale nadal był za duży. Po prostu plastik jest sztywny, a ja jednak z torebką do szkoły chodzę. Nie da rady tego plastiku w razie czego upchnąć, ognieść itd.

[otako]

Napisane przez kocurzyca

Oo. To na moich terenach tylko w pudełkach i butelkach..plastikowych oczywiście. Mleka w torebce to z 15 lat nie widziałam, jeśli nie więcej.

Sąsiedzi znów fajki palą. Jak ja ich nienawidzę

O takie o: http://www.krasnystaw.eu/?id=127 teraz te torebki są trochę grubsze i sztywniejsze.
Ja bym chętnie wypiła mleko ze szklanej butli, ze sreberkiem zamiast zakrętki

[19agusia91]

aanika, norma...
Zrobiłam sobie sesję zdjęciową, przy okazji też brzuch, zdecydowanie mniejsze są boczki. Tylko wydęty po obiedzie

[201607180946]

Ciacho nad ciachami