Trudna sztuka uwodzenia ;) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-23, 03:19   #1
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996

Trudna sztuka uwodzenia ;)


Witam ponownie, miłe Panie i proszę potraktować mój wątek troszkę z przymrużeniem oka, mimo to uprzejmie dziękuję za ewentualne porady

Jakiś czas temu skończyłam związek, z wielkim oczywiście hukiem, który opisałam na Wizażu. Od tego czasu mija kilka porządnych miesięcy i jestem już gotowa wejść w związek następny, ale coś jest nie tak. Mianowicie- nikt mnie nie chce . No, może przesadzam, zawsze kiedy gdzieś wyjdę dorwie się do mnie najbardziej napruty żigolo wzrostu siedzącego psa, wiek nieokreślony i wyciąga do mnie łapska, ale nie do końca o taki związek mi chodzi Zdarzają się też panowie, którzy z tych lub innych przyczyn w ogóle mi nie odpowiadają, ale to nie o nich wątek Zresztą, nie o ilość, ale o jakość tu idzie

Jako kobieta konkretna przeprowadziłam mały wywiad wśród męskiej części znajomych. Ci panowie znani mi są z tego, że w każdej podbramkowej sytuacji radzą się mnie "co zrobić w ich związku" , bo podobno wyglądam na kobietę pewną siebie i "wszechwiedzącą" . Po każdej radzie otrzymuję rozkwity wdzięczności i zapewnienia, że "gdybym nie był zajęty/za młody etc. to ożeniłbym się z Tobą etc.". No i ci chcą a inni nie chcą

Trochę bardziej serio- z tego , pożal się Boże, pijackiego wywiadu wyciągnęłam całkiem konkretne wnioski, które się powtarzają- otóż jestem..za doskonała! Huraaa....Wiem, że dużo tu nadinterpretacji i komplementów, ale słyszałam,że sprawiam wrażenie kobiety, która na pewno jest zajęta. Co do wyglądu- rzecz gustu. Jestem wysoka i ostro trenuję, żeby utrzymać sylwetkę, mam też miłą buźkę , ale daleko mi do standardowej piękności- mam króciutkie włosy, bo zwyczajnie mi tak wygodnie, bladością nie odcinam się od ściany etc. Zresztą- nie wierzę, że choćbym była miss województwa nawet, to żeby nie znalazł się żaden potencjalny kandydat do rozmowy

Moje koleżanki mają propozycji randek na pęczki. Z tym, że one potrafią się jakoś zachować, ja niestety nie. Nie wiem czemu, jeżeli zdarzy się,że jakiś men obdarzy mnie uśmiechem, od razu spuszczam łeb i oduśmiechnąć się nie potrafię. Nie wiem czemu, moja pierwsza myśl jest taka, że "o, a jajco, spadaj podrywaczu, nie będziesz sobie myslał, że polecę, jak skiniesz". Tym samym robię na złość tylko sobie w ogólnym rozrachunku

Dodam, że jestem lubiana przez moje kochane dziewczyny, ale i przez kumpli- jestem otwarta, zabawna, ale te cechy jakoś nie znalazły poklasku wśród "tej"męskiej części towarzystwa. Moje poprzednie związki brały się z kumplowania- nigdy nie było tak, że oczarowany mną pan prosił o taniec, czy inne podobne romanse. Nie wiem, po prostu czasem z zazdrością patrzę jak facet podchodzi do koleżanki, mądrej skądinąd kobiety, mówi jej " ojej, ale jesteś ładna", a ona wybucha śmiechem radosnym i mówi "ojeeeej, hahahahahahaha, naprawdę?". I sobie tak tańcują Nie umiem tak i nie potrafię, od razu na usta ciska mi się 3425 ripost, które z pewnością odstraszyłyby potencjalnego pana

Dalej- jakiś miesiąc temu poznałam faceta, strasznie w moim guście. Nie wciskał mi jakiegoś kitu o pięknych oczach, dosiadł się do naszego stolika i zaczął rozmowę. Po chwili rozmawiał tylko ze mną na tematy..hmmm..trudne dosyć przyznam. Facet wyskoczył z tematem, który wydałby mi się totalnie abstrakcyjny, gdyby nie to, że zupełnym przypadkiem musiałam pisać o nim referat. . I tak gadaliśmy przez 20 minut , koleś chciał mnie troszkę "zagiąć", ale ślęczenie do rana nad książkami zrobiło swoje aż w końcu facet sobie poszedł.

Byłam troszkę zdziwiona, bo myslałam,że rozmawiało się nam nieźle- bądź co bądź zabłysnęłam jako ta gwiazdka . Ale wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy podszedł do mojej koleżanki , powiedział jej parę słów, ona znów wystrzeliła smiechem i..się śmieją aż do dziś

Kolega, młodszy co prawda, ale świadek tej rozmowy powiedział mi od razu po zniknięciu tego faceta, że źle zrobiłam, bo powinnam udawać,że nic nie wiem i słuchac faceta. Dla mnie to jakaś bzdura, mam rżnąć głupa, żeby ktoś miał się poczuć lepszy Ale może miał rację? Nie wiem już sama. Prawda jest taka,że mam pojęcie o uwodzeniu żadne. Co innego gdy jestem już w związku, a co innego przed rozpoczęciem tego związku. Nikt do mnie nie podejdzie, a kiedy podejdzie to szybko odchodzi Chodzi mi tu o podrywy "barowe", bo na dłuższych spotkaniach zawsze znajdę sobie towarzystwo do rozmowy- mimo to nawet po baaardzo ciekawej wymianie poglądów nikt mnie do domu odprowadzać nie chce, numeru nie bierze etc. Ale wypytują się znajomych, czy będzie na następnej imprezie "ta fajna laska". To ja jestem ,fajna laska, rozbawiacz towarzystwa, ale to z milczącymi paniami wychodzą z imprezy . Aha, to nie jest tak, że jeśli z kimś pogadam to napalam się niewiadomo jak- przeciwnie, dla mnie kolejność "bliższe poznanie się/koleżeństwo a dopiero coś potem" jest wskazana. Tylko, że "coś potem" nie następuje. Z higieną osobistą u mnie wszystko ok, od razu uprzedzam

Jeszcze jedno- wiem,że każdy facet jest inny i nie można generalizować aż tak bardzo, ale..hmm..może istnieje chociaż jakiś trop do uogólnienia ?

Nie wiem, co robię nie tak. Nawet niezbyt moge sie wykazać w rozmowie, bo najczęściej do takowej nie dochodzi- aha, zapomniałam dodać- panowie się na mnie często gapią i gapią, nawet uśmiechną, ale z tego gapienia niezbyt wiele wychodzi, chyba,że ktoś jest skrajnie napruty, ew. totalnie zburaczały, tacy podchodzą do mnie nagminnie.

Nie bijcie mnie za mało poważny problem- po prostu proszę o rady

Edytowane przez baobabka
Czas edycji: 2010-03-23 o 03:25
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 06:48   #2
maria28
Kniaginia
 
Avatar maria28
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 799
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Może się po prostu boją, są onieśmieleni, bo przed nimi jawi sie pewna siebie, atrakcyjna, inteligentna kobieta, a to równa się - nie łatwa i taka, przy której trzeba się nagimnastykować, żeby jej zaimponować.

Ja tego nie rozumiem. Ale Twój post sprawił, że zaczęłam się zastawiać - może w stereotypie, (w który za bardzo nie wierzę) jednak coś jest... Jeśli kobieta jest mądrzejsza, inteligentniejsza od faceta, to czasem powinna poudawać głupszą od niego...

Nie uważam jednak, że masz głupszą udawać, żeby poznać wartościowego chłopaka. Cóż, może ten wartościowy jeszcze się nie trafił. Ale może pozwolić na początku wykazać się facetowi, poszczycić wiedzą itp.
maria28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 07:11   #3
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

E tam, a chciałabyś takiego, który poleciał na Ciebie, bo udawałaś głupszą? Moim zdaniem po prostu szukasz specyficznego typu faceta - takiego, który nie będzie Tobą onieśmielony wiadomo, panowie lubią się czuć najwspanialsi, najmądrzejsi, naj naj naj, i w pierwszym "rzucie" wybiorą te kobiety, przy których bez trudu się tak będą czuli. I niech sobie lecą, ty poczekaj na takiego, z którym będziesz mogła podyskutować na wysokim poziomie, i który to później doceni "szukasz" dopiero kilka miesięcy, więc bez przesadyzmu
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 07:56   #4
50 latek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Jaki masz problem? Zawiesiłaś poprzeczkę na wysokości 2,46 i dziwisz się, że nie każdy facet tam doskoczy? Mężczyzna musi się czuć lepszy od kobiety. Dlatego wysokim, pięknym, inteligentnym, na eksponowanych stanowiskach, itp. Paniom jest trudniej. Niewielu to przeskoczy. Możesz obniżyć poprzeczkę, ale to kiedyś zwróci się przeciwko Tobie. Udawanie kogoś, kim się nie jest na dłuższą metę nie prowadzi do niczego dobrego. Musisz czekać na nowego rekordzistę świata w skoku wzwyż. Nie masz innego wyjścia, ale możesz szczęściu trochę pomóc przebywając w miejscach, gdzie oni się pokazują - na zawodach lekkoatletycznych.
A co do tych "naprutych" lub "zburaczałych" to sama sobie odpowiedziałaś. Oni w ogóle nic nie widzą, więc jest im wszystko jedno. Laska to laska.
50 latek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 08:15   #5
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Rady? Powiem Ci tak - czekać az się trafi taki, który Ci zaimponuje, a którego Ty nie przerazisz inteligencją i pewnością siebie. Innej opcji nie ma, przynajmniej moim zdaniem, abyś czuła się komfortowo i nie frustrowała się.
Moim zdaniem kobieta pewna siebie potrzebuje kogoś, kto ją doceni, ale jednocześnie sam jest pewny swojej wartości. Osoby takie dobierają się na zasadzie wyboru partnera, do którego się pasuje, a nie dodatku dla poprawienia własnej samooceny

edit:
Co do podrywów barowych. Ja bym się nie przejmowała tym, że nie mają ciągu dalszego Czasami najciekawsze osoby można spotkac w najmniej oczekiwanych miejscach, właśnie dlatego, że sie niczego tam nie szukało.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.

Edytowane przez hihi
Czas edycji: 2010-03-23 o 08:17
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 08:23   #6
Amitri
Zadomowienie
 
Avatar Amitri
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Zgadzam się, jesteś inteligentną dziewczyną mającą dużo do powiedzenia więc jeśli chcesz znaleźć kogoś z kim coś może się rozwinąć to raczej w miejscach, gdzie tacy ludzie przebywają. Nie zwykłe imprezy czy bary, ale może koncerty jakichś zespołów, które niekoniecznie słychać w RMF fm, może jakieś organizacje typu AI czy Greenpeace? Trudno podać teraz dobry przykład, bo nie znam Twoich zainteresowań.

Żeby nie było, że radzę się tylko włóczyć po takich miejscach to pocieszę Cię, że w zwykłej dyskotece też można spotkać kogoś na swoim poziomie (kto niekoniecznie będzie się chwalił tróją z historii i tym, że jeździ golfem, choć takich to najwięcej). Z tym, że ja niekoniecznie na imprezie mam ochotę rozmawiać o pracach krakowskiej grupy nad nowym Kodeksem Cywilnym, a mój też mi nie wyskakiwał z tekstami typu: Czy wiesz, że typem programowania obiektowego jest np. Java? Za to tańczyliśmy, śmialiśmy się i żartowaliśmy. Myślę, że takie rozmowy są raczej na etap zwany "coś potem"... Najpierw się rozmawia o takich bzdurach raczej typu zainteresowania i próbuje się stwierdzić czy w ogóle czuje się sympatię do drugiej osoby. To moje przemyślenia.
__________________
Ciekawostka na dziś
Amitri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 08:28   #7
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez baobabka Pokaż wiadomość
Witam ponownie, miłe Panie i proszę potraktować mój wątek troszkę z przymrużeniem oka, mimo to uprzejmie dziękuję za ewentualne porady

Jakiś czas temu skończyłam związek, z wielkim oczywiście hukiem, który opisałam na Wizażu. Od tego czasu mija kilka porządnych miesięcy i jestem już gotowa wejść w związek następny, ale coś jest nie tak. Mianowicie- nikt mnie nie chce . No, może przesadzam, zawsze kiedy gdzieś wyjdę dorwie się do mnie najbardziej napruty żigolo wzrostu siedzącego psa, wiek nieokreślony i wyciąga do mnie łapska, ale nie do końca o taki związek mi chodzi Zdarzają się też panowie, którzy z tych lub innych przyczyn w ogóle mi nie odpowiadają, ale to nie o nich wątek Zresztą, nie o ilość, ale o jakość tu idzie

Jako kobieta konkretna przeprowadziłam mały wywiad wśród męskiej części znajomych. Ci panowie znani mi są z tego, że w każdej podbramkowej sytuacji radzą się mnie "co zrobić w ich związku" , bo podobno wyglądam na kobietę pewną siebie i "wszechwiedzącą" . Po każdej radzie otrzymuję rozkwity wdzięczności i zapewnienia, że "gdybym nie był zajęty/za młody etc. to ożeniłbym się z Tobą etc.". No i ci chcą a inni nie chcą

Trochę bardziej serio- z tego , pożal się Boże, pijackiego wywiadu wyciągnęłam całkiem konkretne wnioski, które się powtarzają- otóż jestem..za doskonała! Huraaa....Wiem, że dużo tu nadinterpretacji i komplementów, ale słyszałam,że sprawiam wrażenie kobiety, która na pewno jest zajęta. Co do wyglądu- rzecz gustu. Jestem wysoka i ostro trenuję, żeby utrzymać sylwetkę, mam też miłą buźkę , ale daleko mi do standardowej piękności- mam króciutkie włosy, bo zwyczajnie mi tak wygodnie, bladością nie odcinam się od ściany etc. Zresztą- nie wierzę, że choćbym była miss województwa nawet, to żeby nie znalazł się żaden potencjalny kandydat do rozmowy

Moje koleżanki mają propozycji randek na pęczki. Z tym, że one potrafią się jakoś zachować, ja niestety nie. Nie wiem czemu, jeżeli zdarzy się,że jakiś men obdarzy mnie uśmiechem, od razu spuszczam łeb i oduśmiechnąć się nie potrafię. Nie wiem czemu, moja pierwsza myśl jest taka, że "o, a jajco, spadaj podrywaczu, nie będziesz sobie myslał, że polecę, jak skiniesz". Tym samym robię na złość tylko sobie w ogólnym rozrachunku

Dodam, że jestem lubiana przez moje kochane dziewczyny, ale i przez kumpli- jestem otwarta, zabawna, ale te cechy jakoś nie znalazły poklasku wśród "tej"męskiej części towarzystwa. Moje poprzednie związki brały się z kumplowania- nigdy nie było tak, że oczarowany mną pan prosił o taniec, czy inne podobne romanse. Nie wiem, po prostu czasem z zazdrością patrzę jak facet podchodzi do koleżanki, mądrej skądinąd kobiety, mówi jej " ojej, ale jesteś ładna", a ona wybucha śmiechem radosnym i mówi "ojeeeej, hahahahahahaha, naprawdę?". I sobie tak tańcują Nie umiem tak i nie potrafię, od razu na usta ciska mi się 3425 ripost, które z pewnością odstraszyłyby potencjalnego pana

Dalej- jakiś miesiąc temu poznałam faceta, strasznie w moim guście. Nie wciskał mi jakiegoś kitu o pięknych oczach, dosiadł się do naszego stolika i zaczął rozmowę. Po chwili rozmawiał tylko ze mną na tematy..hmmm..trudne dosyć przyznam. Facet wyskoczył z tematem, który wydałby mi się totalnie abstrakcyjny, gdyby nie to, że zupełnym przypadkiem musiałam pisać o nim referat. . I tak gadaliśmy przez 20 minut , koleś chciał mnie troszkę "zagiąć", ale ślęczenie do rana nad książkami zrobiło swoje aż w końcu facet sobie poszedł.

Byłam troszkę zdziwiona, bo myslałam,że rozmawiało się nam nieźle- bądź co bądź zabłysnęłam jako ta gwiazdka . Ale wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy podszedł do mojej koleżanki , powiedział jej parę słów, ona znów wystrzeliła smiechem i..się śmieją aż do dziś

Kolega, młodszy co prawda, ale świadek tej rozmowy powiedział mi od razu po zniknięciu tego faceta, że źle zrobiłam, bo powinnam udawać,że nic nie wiem i słuchac faceta. Dla mnie to jakaś bzdura, mam rżnąć głupa, żeby ktoś miał się poczuć lepszy Ale może miał rację? Nie wiem już sama. Prawda jest taka,że mam pojęcie o uwodzeniu żadne. Co innego gdy jestem już w związku, a co innego przed rozpoczęciem tego związku. Nikt do mnie nie podejdzie, a kiedy podejdzie to szybko odchodzi Chodzi mi tu o podrywy "barowe", bo na dłuższych spotkaniach zawsze znajdę sobie towarzystwo do rozmowy- mimo to nawet po baaardzo ciekawej wymianie poglądów nikt mnie do domu odprowadzać nie chce, numeru nie bierze etc. Ale wypytują się znajomych, czy będzie na następnej imprezie "ta fajna laska". To ja jestem ,fajna laska, rozbawiacz towarzystwa, ale to z milczącymi paniami wychodzą z imprezy . Aha, to nie jest tak, że jeśli z kimś pogadam to napalam się niewiadomo jak- przeciwnie, dla mnie kolejność "bliższe poznanie się/koleżeństwo a dopiero coś potem" jest wskazana. Tylko, że "coś potem" nie następuje. Z higieną osobistą u mnie wszystko ok, od razu uprzedzam

Jeszcze jedno- wiem,że każdy facet jest inny i nie można generalizować aż tak bardzo, ale..hmm..może istnieje chociaż jakiś trop do uogólnienia ?

Nie wiem, co robię nie tak. Nawet niezbyt moge sie wykazać w rozmowie, bo najczęściej do takowej nie dochodzi- aha, zapomniałam dodać- panowie się na mnie często gapią i gapią, nawet uśmiechną, ale z tego gapienia niezbyt wiele wychodzi, chyba,że ktoś jest skrajnie napruty, ew. totalnie zburaczały, tacy podchodzą do mnie nagminnie.

Nie bijcie mnie za mało poważny problem- po prostu proszę o rady

Wychodzę z założenia, że szukając faceta się go nie znajdzie. Dopiero gdy zaakceptujemy, że nikogo nie ma na naszej drodze, spełniającego nasze wymagania, pozostawimy IM poszukiwanie zdobyczy - zawsze znajduje się jakaś love.
Nie szukaj na siłę. Sam się znajdzie w najmniej oczekiwanym momencie
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-23, 08:52   #8
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Powiem Ci tak: na pewno wkrótce znajdziesz kogoś, kogo oczarujesz
Może po prostu nie wychodziło Ci w tych wymienionych przypadkach, bo tamci faceci nie byli dla Ciebie...?
Ja nie uważam, że faceci boją się inteligentnych kobiet...To właśnie takie kobiety wybierają jako swoje stałe partnerki...ładna, ale głupiutka dziewczyna jest czasami dla nich tylko po to, żeby ją zaliczyć, a potem zapomnieć...bo to łatwa 'zdobycz', że tak to ujmę...Dlatego nie masz się, ci martwić, że nie podrywają Cię na banalne 'Ładna jesteś'
Ale chyba związki zrodzone z kumpelstwa nie są złe...? Wręcz przeciwnie-ja uważam, że takie są najtrwalsze....skoro Twoje własnie takie były, to widzę w tym tylko same pozytywy.
A poza tym pozwolę sobie wtrącić parę słów o sobie: faeci z którymi mam do czynienia albo chcą tylko ze mną poflirtować, a najlepiej to zaliczyć, albo nie chcą być w żadnym związku, więc mogę być tylko przyjaciółką.Teraz mam taką sytuację Więc popadam ze skrajności w skrajność...I wydaję się być normalna....hmmm...Też mogłabym zapytać dlaczego tak jest?
Nie martw się, jeszcze przyjdzie Twój czas
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 09:02   #9
joplin
Zadomowienie
 
Avatar joplin
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 668
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Powiem Ci szczerze autorko, że też tak mam. Znajomi mi mówią, że sprawiam wrażenie wyniosłej i niedostępnej, jakbym kogoś miała. Z kolei mój były lubił mi powtarzać, że jestem dla niego za mądra i używam słownictwa, w którym on się czasem nie łapie ().

Nie wiem z czego to wynika, szczerze mówiąc. Owszem, jestem pewna siebie, ale żeby zaraz wyniosła, zimna?

Ja sama nie uważam, żebym jakoś wysoko stawiała poprzeczkę. Po prostu chcę, żeby facet był inteligentny, to wszystko. Nie powiecie mi chyba, że tacy już wyginęli .

I też ktoś mi wspominał, że mężczyzna lubi błysnąć przed kobietą na jakiś temat, więc najlepiej się nie odzywać i dać mu się wykazać, ale ja tak nie potrafię - jeśli orientuję się w temacie to uważam za oczywiste, że ja również wyrażę swoje zdanie, a nie będę siedzieć, nic nie mówić i mu przytakiwać przy każdym słowie.

Na imprezie mam tak samo jak autorka - ciągle czuję na sobie czyjś wzrok, ale jak już ktoś podchodzi to okazuje się totalnym burakiem i/lub kompletnie pijany . Nie kręcą mnie też banalne tekst typu "fajnie tańczysz, maleńka" (czy coś w tym guście) i zawsze śmieję się z tego w głos, odpowiadając ewentualnie, że o tym wiem .

Przepraszam, że się wtryniam do wątku, ale sama jestem ciekawa co napiszą Dziewczyny na ten temat.
__________________
a traveller
joplin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 09:44   #10
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

baobabko
zapewniam Cię że to nie tylko Twój problem
Idziesz na imprezę, koleżanki się dobrze bawią, a Ty siedzisz sama, bo każda Twoja rozmowa z facetem pokazuje że cóż, daleko mu do Einsteina, a faceci nie lubią kiedy się im ukazuje własny niż umysłowy.
Tylko gdzie spotkac facetów, dla których wyzwanie rozmowy z Tobą nie będzie impulsem do ucieczki?
raczej nie na disco pośród oparów alkoholu i papierosów.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 10:05   #11
Aivilo
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Rady? Powiem Ci tak - czekać az się trafi taki, który Ci zaimponuje, a którego Ty nie przerazisz inteligencją i pewnością siebie. Innej opcji nie ma, przynajmniej moim zdaniem, abyś czuła się komfortowo i nie frustrowała się.
Moim zdaniem kobieta pewna siebie potrzebuje kogoś, kto ją doceni, ale jednocześnie sam jest pewny swojej wartości. Osoby takie dobierają się na zasadzie wyboru partnera, do którego się pasuje, a nie dodatku dla poprawienia własnej samooceny

edit:
Co do podrywów barowych. Ja bym się nie przejmowała tym, że nie mają ciągu dalszego Czasami najciekawsze osoby można spotkac w najmniej oczekiwanych miejscach, właśnie dlatego, że sie niczego tam nie szukało.
Jak Boga kocham, zanim przeczytalam wszystkie posty, a juz układałam w glowie odpowiedź, miałam napisać dokładnie to samo, co pogrubiłam, słowo w słowo i przecinek w przecinek! ; >

Generalnie zgadzam się z hihi. Nie zaniżaj swoich standartów tylko dlatego, że na razie nie spotkałaś kogoś, kto by tym standartom odpowiadał. Nie ma sensu, bo co z tego, że zagrasz idiotkę, która z podziwem będzie mówić "ooooch, jaki ty jesteś mądry!" i facet poczuje się niesamowicie atrakcyjny w twoich oczach, skoro i tak nie ma szans, żeby trwało to dłuzej niż jedną, namiętną noc? Przecież nie bedziesz do konca życia udawać kogoś, kim nie jestes, byle tylko z kimś byc.
Nie martw się, na świecie są jeszcze faceci, których nie przerażają pewne siebie, inteligentne kobiety Na pewno takiego spotkasz, nie należy się zniechęcać i nie należy szukać na siłę
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ!

Będę Żoną!
http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png
No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej.
http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png
Aivilo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-23, 10:24   #12
Amitri
Zadomowienie
 
Avatar Amitri
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez nicka01 Pokaż wiadomość
Wychodzę z założenia, że szukając faceta się go nie znajdzie. Dopiero gdy zaakceptujemy, że nikogo nie ma na naszej drodze, spełniającego nasze wymagania, pozostawimy IM poszukiwanie zdobyczy - zawsze znajduje się jakaś love.
Nie szukaj na siłę. Sam się znajdzie w najmniej oczekiwanym momencie
Z tym się nie mogę zgodzić, dopóki naprawdę nie zaczęłam szukać los rzucał przede mnie facetów, którzy nie byli w moim typie. I chociaż miło się chodziło z nimi na randki i spacery to od początku wiedziałam, że to nie to. Wtedy zaczęłam szukać i znalazłam. A mój wychodzi z założenia, że to tak cudownie bo on nie szukał dziewczyny, a miłość do niego przyszła.... Aha, tylko z moją drobną pomocą...
__________________
Ciekawostka na dziś
Amitri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 10:26   #13
maria28
Kniaginia
 
Avatar maria28
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 799
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;18076974]
Tylko gdzie spotkac facetów, dla których wyzwanie rozmowy z Tobą nie będzie impulsem do ucieczki?
raczej nie na disco pośród oparów alkoholu i papierosów.[/QUOTE]

tez mi się wydaje, że nie na dyskotece (choć wyjątki mogą się zdarzyć).
Pamiętam jak kiedyś w klubie jakiś koleś się kręcił koło mnie, tańczył itd., zaczął zagadywać, ale jak się dowiedział, czym się zajmuję, to od razu uciekł. Widocznie to go przerosło, a myślał, że łatwo będzie, nie mam pojęcia.


Cytat:
Napisane przez Amitri Pokaż wiadomość
Z tym, że ja niekoniecznie na imprezie mam ochotę rozmawiać o pracach krakowskiej grupy nad nowym Kodeksem Cywilnym, a mój też mi nie wyskakiwał z tekstami typu: Czy wiesz, że typem programowania obiektowego jest np. Java? Za to tańczyliśmy, śmialiśmy się i żartowaliśmy. Myślę, że takie rozmowy są raczej na etap zwany "coś potem"... Najpierw się rozmawia o takich bzdurach raczej typu zainteresowania i próbuje się stwierdzić czy w ogóle czuje się sympatię do drugiej osoby. To moje przemyślenia.
Popieram. Dlatego tak jak pisałam, nie trzeba zaraz pustej udawać na początku, żeby dać facetowi się wykazać inteligencją. Na początku mojej znajomości z TŻ raczej nikt nie "górował", ale czasem dawałam mu sobie coś tam wytłumaczyć, słuchałam, jak opowiadał (wykłady niemal robił) o tym, na czym się zna. A później pokazałam mu, że są dziedziny, w których jestem lepsza od niego. Co, myślę, jeszcze bardziej go zaintrygowało.
maria28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 11:16   #14
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Dziewczyny i Chłopaki

Dziękuj,ę za wszystkie odpowiedzi! Powiem szczerze,że otworzyliście mi oczy na pewne sprawy. Dotychczas skupiałam się na tym, że to ze mną jako z kobietą coś jest nie tak- kiedy pan do mnie mrugnie, nie odmrugnę, kiedy łapie za biodra przy tańcu ktoś mi zupełnie nieznany to się wyrywam pomimo,że widzę,że jest to często praktykowane mi to nie odpowiada. Cieszę się, bo chyba zaczynam łapać, że nie muszę się do końca zmieniać, żeby poznać kogoś wartościowego. Chociaż przyznam, że odrobina flirtu by nie zaszkodziła, ale ja naprawdę nie potrafię tego robić przy pierwszym spotkaniu, nie podoba mi się takie coś, a widzę,że moim koleżankom przychodzi to bez trudu. Mi te śmiechy i inne wydają się takie jakieś..nie takie

Czy szukać czy nie szukać- nie jest to tak, że siedzę i czatuję, a jak zwierzyna się nie zjawi to "biorę byle co" - nie, nie. Po prostu staram się mieć oczy szeroko otwarte. Czy szukam kogoś? Ciężko powiedzieć, szukanie kojarzy mi się z siedzeniem na portalach randkowych etc. Ja staram dobrze się bawić, ale nie zamykac się na nowe znajomości...po czym i tak na 90% się zamykam Ale i tak mnie uspokoiłyście Dziękuję!
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 11:24   #15
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Baobabko Moja droga, po prostu nie każdy jest stworzony do takiego flirtu. Naprawdę. Co więcej, ja uważam, że nie ma w tym nic złego, dziwnego czy nienormalnego Są osoby, które nie lubią dwuznacznych pogadanek o niczym, uśmiechania się, takiego, za przeproszeniem oczywiście.... pitu pitu, hi hi hi hi, ależ Ty zabawny, ależ Ty masz pięknie sarnie oczy

Mnie to zawsze obezwładniało W sensie - nogi i ręce opadały i odechciewało mi się w ogóle gadki Jak poznałam męża to na pierwszym spotkaniu gadalismy od razu o literaturze, filmach i jedzeniu Jak dwoje ludzi, którzy mają wspólny temat, a nie facet który na babkę leci i panienka, która się do niego wdzięczy Prawdą jest, że własnego męża zaczęłam podrywać dopiero kilka miesięcy później, a flirtujemy do dzisiaj

Takie tam moje dywagacje, które powinny Ci pokazać, że wszystko z Tobą w najlepszym porzadku
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 11:35   #16
jodame
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość
tez mi się wydaje, że nie na dyskotece (choć wyjątki mogą się zdarzyć).
Skoro Ty się tam pojawiasz, to może i Twoja Druga Połówka też..

Uważam, że nie powinnaś rezygnować z siebie i udawać kogoś innego (np. głupszego) tylko po to, by zatrzymać przy sobie tego, właściwie, obcego faceta. Przecież nie będziesz całe życie udawała!

Jeśli nie odpowiadasz facetowi, bo jesteś zbyt mądra/pewna siebie/... to po prostu on nie jest takim facetem, jakiego szukasz.

Z drugiej strony, można przecież czasem trochę odpuścić Gdy podejdzie do Ciebie jakiś amant (zakładam, że fajny facet, nie pijany itp.) to prawdopodobnie obawia się trochę Twojej reakcji, więc możesz być odrobinę łagodniejsza niż zwykle. Jeśli np. zacznie rozmowę o tym temacie z Twojego referatu, to możesz np. słuchać co on ma do powiedzenia na ten temat, wyrazić swoje zdanie, odpowiedzieć na pytania.. Ale nie bombardować go swoją wiedzą i nie licytować się z nim, które z Was więcej na ten temat wie. Przecież tak naprawdę, to on nie rozmawia z Tobą o tym dlatego, że nie ma z kim ;] tylko jest to jakaś jego metoda na zrobienie wrażenia na Tobie dlatego czasem warto pozwolić mu je wywrzeć (a przynajmniej sprawić takie wrażenie ;p).

Nie twierdzę, że masz się powstrzymywać od ciętych ripost i pokazywania jak inteligentna jesteś -bo tego nie zmienisz ani nie ukryjesz na dłuższą metę. Ale czasami warto trochę odpuścić. Zamiast pięciu ripost wystrzelić tylko dwie
jodame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 11:36   #17
Kapitan Morgan
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Festung Breslau
Wiadomości: 106
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Dobry Boże! Nie udawaj przygłupa! Kapitan Morgan od hmm... No od pewnego czasu szuka kobiety, która go zagnie intelektualnie, i celnie mu dogryzie. Nie ma dla mnie nic gorszego, niż potakująca słodka idiotka, która nie ma o niczym pojęcia i tylko się głupkowato śmieje, tudzież słucha i nic nie mówi. Jak chcę, żeby ktoś mnie słuchał w nabożnej czci, to mówię "na następnych zajęciach będzie kolokwium z tego, co dzisiaj przerobimy" :P
Nie rezygnuj ze swej osobowości. Inna sprawa, że kobieta Twojego pokroju odstrasza wszelkich zakompleksionych pseudofacetów o inteligencji upośledzonej umysłowo ameby, po lobotomii. Poprzeczka stoi wysoko i musisz celować w mężczyzn pewnych siebie, z dystansem do swojej osoby i takich, którzy nie boją się być w czymś gorsi od kobiety i się do tego przyznać.
Kapitan Morgan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 11:43   #18
maria28
Kniaginia
 
Avatar maria28
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 799
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez Kapitan Morgan Pokaż wiadomość
Dobry Boże! Nie udawaj przygłupa! Kapitan Morgan od hmm... No od pewnego czasu szuka kobiety, która go zagnie intelektualnie, i celnie mu dogryzie. Nie ma dla mnie nic gorszego, niż potakująca słodka idiotka, która nie ma o niczym pojęcia i tylko się głupkowato śmieje, tudzież słucha i nic nie mówi. Jak chcę, żeby ktoś mnie słuchał w nabożnej czci, to mówię "na następnych zajęciach będzie kolokwium z tego, co dzisiaj przerobimy" :P
Nie rezygnuj ze swej osobowości. Inna sprawa, że kobieta Twojego pokroju odstrasza wszelkich zakompleksionych pseudofacetów o inteligencji upośledzonej umysłowo ameby, po lobotomii. Poprzeczka stoi wysoko i musisz celować w mężczyzn pewnych siebie, z dystansem do swojej osoby i takich, którzy nie boją się być w czymś gorsi od kobiety i się do tego przyznać.

otóż to!
Grunt to trafić na tę odpowiednią osobę (albo dość inteligentną dla nas, albo wystarczająco głupią - zależy od naszych upodobań)

Acha, Kapitanie, to może powiedz, gdzie cię można spotkać, bo na pewno nie na dysce
To tak, gdyby np. autorka wątku (lub ktoś inny, kto to czyta) chciała wiedzieć, w jakie miejsca celować, żeby trafić

Edytowane przez maria28
Czas edycji: 2010-03-23 o 11:47 Powód: dopisek
maria28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 12:16   #19
wapka
Raczkowanie
 
Avatar wapka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 39
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

a wiesz co, może zwróć uwagę na to czy nie jest tak, że uważasz się za wszechwiedzącą alfę i omegę, albo że lubisz być 'wodzirejem'. i jeśli coś w tym jest to: 1. proponuję nauczyć się po prostu słuchać innych (i kobiet i facetów) 2. baw się, nie szukaj!
__________________
http://bogusz.wordpress.com/
wapka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 12:54   #20
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość
Może się po prostu boją, są onieśmieleni, bo przed nimi jawi sie pewna siebie, atrakcyjna, inteligentna kobieta, a to równa się - nie łatwa i taka, przy której trzeba się nagimnastykować, żeby jej zaimponować.

Ja tego nie rozumiem. Ale Twój post sprawił, że zaczęłam się zastawiać - może w stereotypie, (w który za bardzo nie wierzę) jednak coś jest... Jeśli kobieta jest mądrzejsza, inteligentniejsza od faceta, to czasem powinna poudawać głupszą od niego...

Nie uważam jednak, że masz głupszą udawać, żeby poznać wartościowego chłopaka. Cóż, może ten wartościowy jeszcze się nie trafił. Ale może pozwolić na początku wykazać się facetowi, poszczycić wiedzą itp.
A czego oni sie maja bac ? Nie wiem, skad zalozenie, ze gdyby ona udawala glupia trzpiotke, to by on na nia polecial

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
Jaki masz problem? Zawiesiłaś poprzeczkę na wysokości 2,46 i dziwisz się, że nie każdy facet tam doskoczy? Mężczyzna musi się czuć lepszy od kobiety. Dlatego wysokim, pięknym, inteligentnym, na eksponowanych stanowiskach, itp. Paniom jest trudniej. Niewielu to przeskoczy. Możesz obniżyć poprzeczkę, ale to kiedyś zwróci się przeciwko Tobie. Udawanie kogoś, kim się nie jest na dłuższą metę nie prowadzi do niczego dobrego. Musisz czekać na nowego rekordzistę świata w skoku wzwyż. Nie masz innego wyjścia, ale możesz szczęściu trochę pomóc przebywając w miejscach, gdzie oni się pokazują - na zawodach lekkoatletycznych.
A co do tych "naprutych" lub "zburaczałych" to sama sobie odpowiedziałaś. Oni w ogóle nic nie widzą, więc jest im wszystko jedno. Laska to laska.
A Ty jak zwykle wygadujesz bzdury. Twoje teoryjki nijak sie nie odnosza do ogolu mezczyzn i nie masz zadnych podstaw, zeby sie za mezczyzn wypowiadac. Stek bzdur i frazesow, a udajesz niewiadomo jakiego znawce
Mow za siebie - moze Ty sie potrzebujesz dowartosciowac przez partnerke, ja tam szukam w kobietach wyzwan.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 13:13   #21
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość

Acha, Kapitanie, to może powiedz, gdzie cię można spotkać, bo na pewno nie na dysce
To tak, gdyby np. autorka wątku (lub ktoś inny, kto to czyta) chciała wiedzieć, w jakie miejsca celować, żeby trafić
A to jest bardzo, bardzo dobre pytanie!

Cytat:
Napisane przez wapka Pokaż wiadomość
a wiesz co, może zwróć uwagę na to czy nie jest tak, że uważasz się za wszechwiedzącą alfę i omegę,
O nie, nie, zdecydowanie umiem słuchać! I chcę słuchać. Ale nie jest to słuchanie w stylu "napraaaawdę?" ,zazwyczaj komentuję troszkę inaczej przyjęte przeze mnie informacje A alfa i omegą nie jestem w tak wielu dziedzinach, że az wstyd..ba, ja nawet do tej alfy w wielu nie docieram , chodzi mi raczej o to, że jesli o czyms wiem, bo i to mi się czasem zdarzy, to mówię, że ...wiem !

Ultraomnibusem nie jestem i bardzo chętnie dowiaduję się o rzeczach, które jawią mi się jako ta czarna magia. Tyle,że ostatnio były to historie w stylu "urban legends" ( A wiesz,że moja znajoma miała sasiadkę, która wsadziła sobie kaszankę do..."), po których nie piałam z zachwytu. A reszta towarzystwa, która historię znała od X lat- owszem. Stąd moje przypuszczenia, że ze mną jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Jak poznałam męża to na pierwszym spotkaniu gadalismy od razu o literaturze, filmach i jedzeniu
No własnie! Nigdzie nie napisałam, że biorę sobie pod pachę podniszczone wydanie Prousta (duża czcionką!) i każdego zagaduję " A umiesz li ty przeczytać "Ulissesa" do góry nogami"? Ja tez jestem skłonna porozmawiać na neutralne tematy, jak najbardziej, nie robię z siebie Bóg wie kogo, przyrzekam

Cytat:
Napisane przez Kapitan Morgan Pokaż wiadomość
Dobry Boże! Nie udawaj przygłupa! Kapitan Morgan od hmm... No od pewnego czasu szuka kobiety, która go zagnie intelektualnie, i celnie mu dogryzie.
Oooo, to jest kolejny mój problem, o którym zapomniałam wspomnieć- ileż ja razy słyszałam, że jestem podła, niemiła, nawet odpychająca! A raz, że niekobieca W moim odczuciu taka nie byłam, mój były chłopak miał podobne zdanie- jak sam mówił, moje "pyszczenie" jest absolutnie seksowne Aczkolwiek mam wrażenie,że był on jedyny Ha! Ale dzięki Wam, drogie Panie (i Panowie,) naprawdę czuję się lepiej, dzięki, dzięki, dzięki. Inna sprawa, że niezbyt wiem wciąż, gdzie takowych znaleźć , ale młoda (bao)babka jestem i jeszcze kawał świata mam zamiar zwiedzić

PS- nie wiem do końca o co chodzi, ale mój znajomy-ten, który radził mi udawanie głupszej przy mężczyznach, ukryty fanatyk "Seksu w wielkim Mieście"napisał mi " Bo ty jesteś jak ta Miranda, a kazdy facet na dłuższa metę wybierze Charlotte". Urzekło mnie to porównanie, więc postanowiłam zacytować
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 13:22   #22
Kapitan Morgan
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Festung Breslau
Wiadomości: 106
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

W odpowiedzi na licznie powtarzające się pytania o miejsce występowania Kapitana Morgana oświadczam, że Kapitan jest samotnikiem i odludkiem, nie chodzi po knajpach, dyskoteki omija szerokim łukiem, imprezy też. Spotkać go można albo w zaufanym towarzystwie kilku wieloletnich znajomych, albo łażącego po nadodrzańskim grodzie z aparatem w łapie i pstrykającego różne różności, albo też w jakimś muzeum o ile jest ciekawa wystawa. Najczęściej jednak występuje na czarnym, skórzanym fotelu na poddaszu pewnego budynku :P
W skrócie im mniej gdzieś ludzi, tam więcej Kapitana
Kapitan Morgan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 13:28   #23
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Twoja odpowiedź, Kapitanie, nie natchnęła mnie zbytnio optymizmem
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 13:31   #24
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez baobabka Pokaż wiadomość
Twoja odpowiedź, Kapitanie, nie natchnęła mnie zbytnio optymizmem
nie tylko Ciebie, bo to oznacza iż wartosciowych facetów można spotkac co najwyżej na strychach
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 14:14   #25
maria28
Kniaginia
 
Avatar maria28
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 799
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
A czego oni sie maja bac ? Nie wiem, skad zalozenie, ze gdyby ona udawala glupia trzpiotke, to by on na nia polecial
Ależ ja napisałam, że tego nie rozumiem, nie wiem, jak to się dzieje.
Oprócz tego pisałam też coś o stereotypie (że niby mężczyźni wolą głupsze od siebie), natomiast żadnego założenia w swym poście nie zawarłam.
Tym bardziej nie radziłam Baobabce, żeby głupią trzpiotkę udawała.


Kapitanie Morgan, mówisz pan identycznie jak pewien mój znajomy...tyle że on nie jest samotnikiem, a może jest, tylko się żoną maskuje
maria28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 14:28   #26
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

skoro dobrze dogadujesz się z chłopakami, Twoje poprzednie związki brały się "z koleżeństwa", może też powinnaś zostać taką dobrą kolezanką, Twojego potencjalnego męża i ojca Twoich przyszłych dzieci (z tym już przesadziłam )
Nie udawaj kogoś kim nie jesteś, nawet na pierwszym, przypadkowym spotkaniu
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 15:11   #27
Amitri
Zadomowienie
 
Avatar Amitri
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez baobabka Pokaż wiadomość
Czy szukać czy nie szukać- nie jest to tak, że siedzę i czatuję, a jak zwierzyna się nie zjawi to "biorę byle co" - nie, nie. Po prostu staram się mieć oczy szeroko otwarte. Czy szukam kogoś? Ciężko powiedzieć, szukanie kojarzy mi się z siedzeniem na portalach randkowych etc. Ja staram dobrze się bawić, ale nie zamykac się na nowe znajomości...po czym i tak na 90% się zamykam Ale i tak mnie uspokoiłyście Dziękuję!
Nie siedziałam na czatach i portalach randkowych mogę Cię zapewnić. Nie prosiłam też znajomych by mnie umawiali na randki w ciemno. Za to byłam otwarta na nowe znajomości z płcią przeciwną. Wyszukiwałam wzrokiem na uczelni, ulicy czy imprezach ludzi, którzy podobali mi się fizycznie (nie było ich tak wielu). Uśmiechałam się (żeby nie wyglądać jak zawsze czyli jak skrzywdzone dziecko) i dawałam się wciągać w rozmowy z obcymi (zazwyczaj się oburzam), przy czym oceniałam czy ktoś się nadaje... I jak już znalazłam obecnego to się zamknęłam w sobie, za co dostałam reprymendę i obiecałam poprawę Każda otwartość się kiedyś kończy.

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;18082016]nie tylko Ciebie, bo to oznacza iż wartosciowych facetów można spotkac co najwyżej na strychach[/QUOTE]

Tak, to zdecydowanie nie wróży najlepiej
__________________
Ciekawostka na dziś
Amitri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 15:25   #28
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość
Ależ ja napisałam, że tego nie rozumiem, nie wiem, jak to się dzieje.
Oprócz tego pisałam też coś o stereotypie (że niby mężczyźni wolą głupsze od siebie), natomiast żadnego założenia w swym poście nie zawarłam.
Tym bardziej nie radziłam Baobabce, żeby głupią trzpiotkę udawała.
Stereotyp, jak to stereotyp - o kant tylka potluc. Pewnie, zdarzaja, sa tacy mezczyzni, pewnie nawet sporo... ale uogolnien to w zadnym wypadku nie uogolnia.

Mysle, ze autorka probuje szukac przyczyn niepowodzenia w zlym miejscu.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;18076974]baobabko
zapewniam Cię że to nie tylko Twój problem
Idziesz na imprezę, koleżanki się dobrze bawią, a Ty siedzisz sama, bo każda Twoja rozmowa z facetem pokazuje że cóż, daleko mu do Einsteina, a faceci nie lubią kiedy się im ukazuje własny niż umysłowy.[/QUOTE]

Tak, bo kobiety w przeciwienstwie do nich uwielbiaja jak im sie wykazuje ich niz umyslowy

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;18076974]
Tylko gdzie spotkac facetów, dla których wyzwanie rozmowy z Tobą nie będzie impulsem do ucieczki?
raczej nie na disco pośród oparów alkoholu i papierosów.[/QUOTE]

Ktos szuka partnera na dyskotece i pozniej sie jeszcze dziwi, ze ciezko kogos ciekawego znalezc? Dobre

Bo oczywiscie, nieumiejetnosc znalezienia kogos wynika z faktu, ze te wszystkie wolne i niemogace znalezc, to taki madre i sliczne, bo mezczyzni sie takich boja
Zly wybor miejsca i usprawiedliwianie swoich niepowodzen z pewnoscia nie maja tu nic do rzeczy

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;18076974]
nie tylko Ciebie, bo to oznacza iż wartosciowych facetów można spotkac co najwyżej na strychach [/QUOTE]

Zlej baletnicy to przeszkadza rabek u spodnicy.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 19:15   #29
anyanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 144
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Cytat:
Napisane przez baobabka Pokaż wiadomość
PS- nie wiem do końca o co chodzi, ale mój znajomy-ten, który radził mi udawanie głupszej przy mężczyznach, ukryty fanatyk "Seksu w wielkim Mieście"napisał mi " Bo ty jesteś jak ta Miranda, a kazdy facet na dłuższa metę wybierze Charlotte". Urzekło mnie to porównanie, więc postanowiłam zacytować
Przypomniało mi się coś co do dyskusji zbyt wiele nie wniesie ale poniekąd jest na temat:P W jednym odcinku "Seksu..." Miranda wybrała się na te ekspresowe randki, gdzie na każdą osobę przypada minuta czy pięć, nie wiem dokładnie... No ale nieważne. Każdy facet, któremu mówiła, że jest prawnikiem automatycznie tracił zainteresowanie...do momentu aż powiedziała, że jest stewardessą:P Od razy znalazł się chętny :P
(swoją drogą stewardessa to według mnie wcale nie taki zawód dla głupiutkich...no ale...stereotyp jest jaki jest )
anyanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 19:19   #30
Good Vision Of Life
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Z otchłani świadomości
Wiadomości: 28
Dot.: Trudna sztuka uwodzenia ;)

Tylko nie myśl, że mężczyzna typu Pan Morgan jest idealnym kompanem życia, a inteligent objawiony na wystawie - wspaniały. Ich zainteresowania czy pasje mogą się okazać ważniejsze niż Ty. Poza tym gdy chodzi o podryw ciekawej dziewczyny - oszuści mobilizują się do zagrywki i jest to lans, aby i tak ją zaciągnąć do łóżka - zawsze chodzi o seks, czar - który kobieta musi mieć w sobie - to jest prawdziwy magnez, który błyszczy przy inteligencji.
Good Vision Of Life jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.