Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[monikadavvida]

jejku.. tak siedzę i czytam te posty i nie wierzę, że to już za moment jedna po drugiej zaczniemy rodzić
margo też bym polatała po sklepach, tym bardziej, że nie mam części szpitalnej wyprawki.. a dostałam przykaz leżenia i oszczędzania się maksymalnie. ale podejrzewam, że w czwartek albo piątek polecę po te pozostałe rzeczy z TŻ
lea 62cm to duży, a waga - z tego co mi wiadomo to w moim mieście ostatnio to norma.. rodzą się albo wcześniaki - maluśkie takie albo w terminie - od 4kg w górę.. ostatnio urodził się ponad 5kg.. mam nadzieję, że mój taki duży nie będzie

[kumkura]

hej kobietki
mnie chyba przesilenie dopadło..nawet jakos jeść sie nie chce
Jutro zamierzam obkupić siebie i Adasia w aptece i tu pytanie chyba do Kropki
Kiedys wspominałaś o tych emulsjach do kapieli dla dzidzi-Oilatum, ?emolium?W patece dojrzałam jeszcze jedną, ale nazwy nie pamietam...I właśnie która wybrać?? I czy jesli wezme taką emulsję, to dodatkowo brać jakis żel do mycia czy sama taka emulsja wystarczy?? Myślę tez o kremie do buźki takim z filtrem dla Adasia- czy te serie mają takowe??? Proszę baaardzo o odp
Wczoraj podzas kolejnego napadu "nicnierobienia" przejrzałam 3 ostatnie numery M jak mama..i znalazłam art.o gojeniu sie krocza i tym podobnych przyjemnościach..podobno nic nie przyspiesza gojenia jak szare mydło, tamtum rosa i każdorazowe podsuszanie tegoż miejsca suszarką po podmyciu się Czuję się przekonana a i jeszcze pani pisała, żeby lepiej zaopatrzyc się w maść na hemoroidy- które to podczas wysiłku uwydatniają się...i bolą nawet bardziej niż zszyte krocze Co o tym myslicie?

[kardashi]

O szarym mydle słyszałam. o tamtun rosa (jak mam ten lactacyd) też.. ale o suszarce ? jeszcze słyszałam że mycie krocza po każdym siusianiu czymś z kwasem mlekowym

A wogole to zaczynamy 33 tydzien

[jamaicaP]

cześc dziewczyny
bylam dzis na podwojnym tescie glukozy, powiem wam ze spodziewalam sie ze roztwor glukozy bedzie o wiele gorszy w smaku ale wypilam praktycznie duszkiem i jeszcze sie oblizalam hehe

wyniki odbiore jakos w tym tygodniu, ciekawe..... wizyte u gina mam za tydzien...

a wogole wchodzimy w III trymestr!!!:j upi:

tylko znowu mam male zmartwienie... maluszek cos sie malo rusza juz drugi dzien... przewaznie jest ruchliwy, nawet moge popatrzec jak mi sie brzuszek rusza a tu nagle cisza.... tzn czasem mam wrazenie ze jakby cos tam smyrnelo ale nie sa to jakies wyrazne ruchy.... martwie sie...
pocieszcie zatroskana mamuske.....

[kardashi]

Napisane przez jamaicaP

cześc dziewczyny
bylam dzis na podwojnym tescie glukozy, powiem wam ze spodziewalam sie ze roztwor glukozy bedzie o wiele gorszy w smaku ale wypilam praktycznie duszkiem i jeszcze sie oblizalam hehe

wyniki odbiore jakos w tym tygodniu, ciekawe..... wizyte u gina mam za tydzien...

a wogole wchodzimy w III trymestr!!!:j upi:

tylko znowu mam male zmartwienie... maluszek cos sie malo rusza juz drugi dzien... przewaznie jest ruchliwy, nawet moge popatrzec jak mi sie brzuszek rusza a tu nagle cisza.... tzn czasem mam wrazenie ze jakby cos tam smyrnelo ale nie sa to jakies wyrazne ruchy.... martwie sie...
pocieszcie zatroskana mamuske.....

Gratulacje III trymestru

Nie martw się, maluszek ma prawo do leniwych dni
Niedługo nadrobi leniuchowanie

[jamaicaP]

Napisane przez kumkura

hej kobietki
mnie chyba przesilenie dopadło..nawet jakos jeść sie nie chce
Jutro zamierzam obkupić siebie i Adasia w aptece i tu pytanie chyba do Kropki
Kiedys wspominałaś o tych emulsjach do kapieli dla dzidzi-Oilatum, ?emolium?W patece dojrzałam jeszcze jedną, ale nazwy nie pamietam...I właśnie która wybrać?? I czy jesli wezme taką emulsję, to dodatkowo brać jakis żel do mycia czy sama taka emulsja wystarczy?? Myślę tez o kremie do buźki takim z filtrem dla Adasia- czy te serie mają takowe??? Proszę baaardzo o odp
Wczoraj podzas kolejnego napadu "nicnierobienia" przejrzałam 3 ostatnie numery M jak mama..i znalazłam art.o gojeniu sie krocza i tym podobnych przyjemnościach..podobno nic nie przyspiesza gojenia jak szare mydło, tamtum rosa i każdorazowe podsuszanie tegoż miejsca suszarką po podmyciu się Czuję się przekonana a i jeszcze pani pisała, żeby lepiej zaopatrzyc się w maść na hemoroidy- które to podczas wysiłku uwydatniają się...i bolą nawet bardziej niż zszyte krocze Co o tym myslicie?

hej, tez czytalam ten numer M jak Mama... z relacji kolezanek wiem ze tantum rosa jest swietne.
jesli o bol chodzi to kilka znajomych dziewczyn zostalo....jakby za mocno zszyte po porodzie i tego sie boje... jak widzialam ich męki to az sie serce krajalo...

[Puma13]

Mycie naciętego krocza jak najbardziej, po każdej wizycie w toalecie, ale suszenie suszrką jakoś nie wyobrażam sobie tego, na pewno tego nie będę próbować Bardzo ładnie się goi rana, po częstym moczeniu jej w korze dębu. Podobno też rumianku, ale tego nie wiem, bo nie próbowałam. I ogólnie wietrzeniu rany ile się da. U mnie w szpitalu generalnie majtek się nie nosiło wcale i jak dla mnie było to super.

Jamaica, co do ruchów, to zadzwoń do gina, albo podjedź do szpitala, to cię na pewno uspokoją, jeśli faktycznie tak cię to martwi. A te 10 ruchów wyczuwasz?

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kumkura

Wczoraj podzas kolejnego napadu "nicnierobienia" przejrzałam 3 ostatnie numery M jak mama..i znalazłam art.o gojeniu sie krocza i tym podobnych przyjemnościach..podobno nic nie przyspiesza gojenia jak szare mydło, tamtum rosa i każdorazowe podsuszanie tegoż miejsca suszarką po podmyciu się Czuję się przekonana a i jeszcze pani pisała, żeby lepiej zaopatrzyc się w maść na hemoroidy- które to podczas wysiłku uwydatniają się...i bolą nawet bardziej niż zszyte krocze Co o tym myslicie?

ja używałam tantum rosa- do podmywania, obowiązkowe mycie po każdej wizycie w toalecie. i suszarki też używałam- mi sporo pomogło to podsuszanie (powietrze lekko cieplutkie, na najniższej mocy dmuchania) . Tyle że mi szwy puściły, rozlazłam się i na prawdę mocno mi się "tam" ślimaczyło.
Maść na hemoroidy też musiałam nabyć, bo po porodzie się ujawniły.
No i koło do pływania- super do siedzenia w tym pierwszym okresie po porodzie gdy boli i krocze i tyłek.

Napisane przez kardashi

O szarym mydle słyszałam. o tamtun rosa (jak mam ten lactacyd) też.. ale o suszarce ? jeszcze słyszałam że mycie krocza po każdym siusianiu czymś z kwasem mlekowym

A wogole to zaczynamy 33 tydzien

lactacyd ma w sobie kwas mlekowy.

gratki na 33 tydzień.

Napisane przez jamaicaP

a wogole wchodzimy w III trymestr!!!:j upi:

tylko znowu mam male zmartwienie... maluszek cos sie malo rusza juz drugi dzien... przewaznie jest ruchliwy, nawet moge popatrzec jak mi sie brzuszek rusza a tu nagle cisza.... tzn czasem mam wrazenie ze jakby cos tam smyrnelo ale nie sa to jakies wyrazne ruchy.... martwie sie...
pocieszcie zatroskana mamuske.....

gratki na III trymestr.
nie martw się, maluszek ma prawo do leniwych, sennych dni.

[dafreen]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1807945 6]dobry
wyskoczył, wyskoczył. odstawiłam jazdę na rowerze (i pewnie jeszcze prędko nie pojeżdżę), to od razu mi zadek cellulitem oblazł. paskudztwo... już się nie mogę doczekać kiedy wrócę do trybu życia choćby zbliżonego do tego "wcześniejszego"...
[/QUOTE]

to jest rodzaj cellulitu specyficzny dla okresu ciąży, wynika z zatrzymania wody w organizmie, na szczęście przemija równie szybko jak się pojawia po urodzeniu dziecka i zejściu nadmiaru wody... także bez obaw dziewczynki, nie używajcie tylko żadnych preparatów na to bo można sobie więcej szkody niż pożytku zrobić, po pierwsze te preparaty mają na celu napięcie skóry co może prowadzić do powstawania rozstępów, a po drugie zawierają kofeinę i wyciąg z kasztanowca, które pobudzają krążenie i mogą doprowadzić do do powstania żylaków...

Napisane przez Puma13

Daf, nie żartuj, w przyszłym tygodniu już byś chciała rodzić? Przetrzymaj chociaż małego przez święta, bo wszystkie pyszności cię ominą

mam takie przeczucia, że Bruno urodzi się po skończonym 36 tygodniu, więc za dwa tygodnie ... mam nadzieję, że święta przetrzyma, z Olką Wielkanoc przeleżałyśmy w szpitalu...

Napisane przez basiak

No dobra... w drodze wyjątku mogę puścić jedynie Daf

A tak na serio to mam ostatnio fazę pt. "niech Młody siedzi w brzuchu jak najdłużej"
A jeszcze nie tak dawno chciałam go mieć już i natychmiast

a dziękuję, my się nie pchamy przed kolejkę
zobaczymy co gin mi powie w czwartek, powinnam już znać szczegóły

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18082170]Jedna z wizażanek z wątku dzieciaczków w wieku Maksia urodziła dziś sn synka. - 4300g, 62cm. Spory, co nie?[/QUOTE]

zacny chłopak

Napisane przez kardashi

A wogole to zaczynamy 33 tydzien

gratki

Napisane przez jamaicaP

a wogole wchodzimy w III trymestr!!!:j upi:

tylko znowu mam male zmartwienie... maluszek cos sie malo rusza juz drugi dzien... przewaznie jest ruchliwy, nawet moge popatrzec jak mi sie brzuszek rusza a tu nagle cisza.... tzn czasem mam wrazenie ze jakby cos tam smyrnelo ale nie sa to jakies wyrazne ruchy.... martwie sie...
pocieszcie zatroskana mamuske.....

gratki

a dzidki czasami mają takie gorsze dni... mniej się ruszają, są bardziej ospałe. to normalne, one też miewają gorsze dni, nie denerwuj się, a jeśli bardzo się martwisz to podjedź do szpitala na ktg lub usg... uspokoisz się jak zobaczysz dzidzię albo posłuchasz serduszka

a ja się dowiedziałam własnie, że w szpitalach odchodzi się od rożków na rzecz kocyków podobno dzidziuchom w kocykach lepiej, cieplej i bardziej mamowo... zgłupiałam

[kardashi]

Napisane przez dafreen

to jest rodzaj cellulitu specyficzny dla okresu ciąży, wynika z zatrzymania wody w organizmie, na szczęście przemija równie szybko jak się pojawia po urodzeniu dziecka i zejściu nadmiaru wody... także bez obaw dziewczynki, nie używajcie tylko żadnych preparatów na to bo można sobie więcej szkody niż pożytku zrobić, po pierwsze te preparaty mają na celu napięcie skóry co może prowadzić do powstawania rozstępów, a po drugie zawierają kofeinę i wyciąg z kasztanowca, które pobudzają krążenie i mogą doprowadzić do do powstania żylaków...



mam takie przeczucia, że Bruno urodzi się po skończonym 36 tygodniu, więc za dwa tygodnie ... mam nadzieję, że święta przetrzyma, z Olką Wielkanoc przeleżałyśmy w szpitalu...



a dziękuję, my się nie pchamy przed kolejkę
zobaczymy co gin mi powie w czwartek, powinnam już znać szczegóły



zacny chłopak



gratki



gratki

a dzidki czasami mają takie gorsze dni... mniej się ruszają, są bardziej ospałe. to normalne, one też miewają gorsze dni, nie denerwuj się, a jeśli bardzo się martwisz to podjedź do szpitala na ktg lub usg... uspokoisz się jak zobaczysz dzidzię albo posłuchasz serduszka

a ja się dowiedziałam własnie, że w szpitalach odchodzi się od rożków na rzecz kocyków podobno dzidziuchom w kocykach lepiej, cieplej i bardziej mamowo... zgłupiałam

Dziękować


U mnie zawijają w kocyczki
ale chyba ze względu na to że kocyk jest taki praktyczniejszy bo a to przykryją, a to owiną. A rożek too taki rożek
Wydaje mi się ze to bez różnicy szczególnie dzieciom i w tym i w tym są zawinięte

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez dafreen

...
a ja się dowiedziałam własnie, że w szpitalach odchodzi się od rożków na rzecz kocyków podobno dzidziuchom w kocykach lepiej, cieplej i bardziej mamowo... zgłupiałam

to ja już nic nie rozumiem, wydawało mi się że rożek stabilniejszy, bezpieczniejszy, itp... tak słyszałam...

racja Kardashi... też mi się wydaje że dzieciom to akurat lotto

[dafreen]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1808686 3]to ja już nic nie rozumiem, wydawało mi się że rożek stabilniejszy, bezpieczniejszy, itp... tak słyszałam...

racja Kardashi... też mi się wydaje że dzieciom to akurat lotto [/QUOTE]

też tak myślałam, szczególnie dla nowo upieczonych mamuś stabilniejszy i pewniejszy w uchwycie
ale podobno dla dzidków lepciej w kocykach, a ja myślę dokładnie to samo co Wy, maluchom to lotto

[kasiaaX]

Witam wszystkie mamusie
nadrobiłam was w końcu
Widze, że na wątku już widmo porodu sie rysuje...ja jeszcze o tym nie myslę, dopiero wkroczyłam w 28 tydz. a niektóre z was juz tak bliziutko...i piszecie,że cięzko już, ech a ja nawet nie ma nic dla siebie do szpitla oprócz koszuli, trzeba na zakupki ruszyć.

Wszystkim gratuluję udanych wizyt, Dafreen - koleżace gratki za bliźniaki.
Jamaica -moja dziweczynka też się mało rusza dziś, ale może odpoczywa...nie martwiłabym się na zapas.
Ja za to dziewczyny nie mam kiedy odpocząć, praca, zjazdy na podyplowowych, szkoła rodzenia itd. juz nie ma siły.W sobote chciałm wykorzystać wolny dzień i chyba się "przesprzątłam" bo skończyło się krwotokiem z nosa (pierwszy raz w życiu). Także toże nie należę do drobnych kobiet i ciąza przebiega bez zastrzezeń nie urawnia mnie jak widac do nieoszczędzania się... a tak jakoś mysłałam.

Też zastanawia mnie kwestia ubranka na wyjście...ile macie takich malutkich sweterków/bluz dla noworodka?
Pozdrawiam kochane

[velluto]

Napisane przez margo80

małżowi się właśnie Natalia podoba, mnie trochę mniej, bo kojarzy mi się z pewną osobą...
padły jeszcze: Paulina, Agata, Wiktoria
dałam mu tą listę z wyborczej, tam jest podnad 200 imion. ma wypisać wszystkie, które mu się podobają i które pasują do naszego "ptasiego" nazwiska
[ja nie miałabym nic przeciwko Majce, ale z nazwiskiem słabo się komponuje...]

nam imię Maja tez bardzo sie podobało, ale jednak zdecydowalismy sie na Natalie poza tym my mamy nazwisko w którym mozna zrobić kilka błędów ortograficznych, więc niech imię bedzie w miarę łatwe

Napisane przez Puma13

Velluto, szczęście nikogo więcej nie znalazł

no to dobrze, ze obylo się bez niespodzianek

Napisane przez Puma13

Mycie naciętego krocza jak najbardziej, po każdej wizycie w toalecie, ale suszenie suszrką jakoś nie wyobrażam sobie tego, na pewno tego nie będę próbować Bardzo ładnie się goi rana, po częstym moczeniu jej w korze dębu. Podobno też rumianku, ale tego nie wiem, bo nie próbowałam. I ogólnie wietrzeniu rany ile się da. U mnie w szpitalu generalnie majtek się nie nosiło wcale i jak dla mnie było to super.

juz gdzies czytalam, ze w niektorych szpitalach sa takie zwyczaje, jak dla mnie to jakas totalna masakra dobrze ze u mnie tak nie ma

Jamaica - nie martw sie na zapas, moja mała tez ma rozne dni, raz chce prawie wyskoczyc tak szaleje, a dzis np siedzi cichutko
a wogole to slicznie wygladalas na ślubie, suknia piękna

Co do ubranek dla maluszka do szpitala to u mnie na szkole rodzenia mowili, zeby nie brac nic zakładanego przez głowę, bo maluch czesto jest rozbierany do badan, kapieli i takie ubranie jest poprostu niepraktyczne ja mam wszystkie body zakładane przez glowe i musialam dokupic kilka zapinanych na boku specjalnie do szpitala. Ale jesli pakujecie ubranka na samo wyjscie, a w szpitalu maluch jest w szpitalnych ubrankach to nie ma to znaczenia.

Zazdroszcze Wam wszystkich wypraw na zakupy - mi z moim kregoslupem zostalo tylko allegro. Po dzisiejszej wyprawie do urzędu i ugotowaniu obiadu juz 2 godz leze jak niezywa

[Darianna25]

Witajcie,

Napisane przez bydgoszczanka

Zrobiłam sobie dzisiaj spacerek - 2 godziny. Kupiłam koszulę do porodu, zwykłą za 12 zł. Oprócz tego jeden kpl. powłoczek do łóżeczka. Fotek nie zrobię, bo aparat padł. Poszłam do teściowej i ustaliłyśmy menu na wielkanoc i dostałam od niej śliczne 2 bluzki i jeden sweterek.

...i załatwiłam sobie fotelik do samochodu od znajomej za całe 30 zł

No to super z tym fotelikiem.
A ten rozek to tylko w szpitalu bo do samochodu to tylko kocyk.W rozku do fotelika to chyba nie da rady.

Moj maz ma to samo-nie slucha mnie a potem ma pretensjie i jeszcze wmawia mi, ze ja tego nie mowilam albo mowilam co innego

Mialam pozaznaczane cytaty ale zmienilam kompa i po cytatach ani sladu.Nie mam tez polskich zankow na razie.

A ja dzi sie najadlam strachu i nadal sie boje bylam u dentysty i........
nie mam zeba. Mam nadzieje, ze jak znieczulenie przestanie dzialac to wszystko bedzie dobrze.

[kardashi]

Napisane przez kasiaaX

Też zastanawia mnie kwestia ubranka na wyjście...ile macie takich malutkich sweterków/bluz dla noworodka?
Pozdrawiam kochane

Ja mam jeden sweterek rozpinany w 56, ze 2 bluzy rozpinane tez 56, ze 2 taki bluzeczki na długi rękaw 56.. więcej mam na 62 takich sweterków i bluz
A na wyjscie mam pajaca welurowego

[Puma13]

Velluto, ja to sobie nie wyobrażam właśnie, żeby cokolwiek mogło dotykać tych szwów. Ale każdy robi tak jak lubi

[Edzia400]

Napisane przez basiak

Dziewczyny Wy się tak z tymi porodami nie spieszcie, bo i tak ja jestem pierwsza na liście i żadnej nie przepuszczę

No dobra... w drodze wyjątku mogę puścić jedynie Daf

A tak na serio to mam ostatnio fazę pt. "niech Młody siedzi w brzuchu jak najdłużej"
A jeszcze nie tak dawno chciałam go mieć już i natychmiast

I tak jak któraś pisała mam podobne odczucia w kwestii brzuszka, będzie mi go bardzo brakować mimo, że czasem mam już dość.

Puma za wizytę.
Kardashi zapomniałam wczoraj napisać, że faktycznie lasencja z Ciebie niezła I brzusio już taki ładny

A w kwestii facetów i ich słuchania/niesłuchania mój dokładnie taki sam. Oni już tak mają poprostu....

skargi i zażalenia prosze nie kierować do mnie tylko do tego małego kochanego diabełka który mi siedzi w brzuszku bo to ona zdecyduje kiedy bedzie miała dosyć maminego brzuszka i bedzie chciała do tatuska
jak tż sie do brzuszka przytuli skubana jest aniołkiem nawet nie ruszy sie jak tylko tż zniknie gdzies za rogiem mały diabełek liczy mamie rzebra z pecherza robi worek treningowy a z zołądka piłke prostuje sie tyłek mi wypina masakra jak moj tz tylko dotknie brzuszka wszystko sie uspokaja i mała znów poł godz jest aniołkiem

[olivka_7]

Ja mam kilka bluz z ciuchlandu na 56 i kilka kaftaników. Zresztą miałam nie kupowac prawie nic na 56 ale kupiłam, tylko z tych większych rozmiarówek, bo jak się okazuje 56 nie równe 56 z innej firmy. Tak że mam nadzieję że mała nawet jak będzie dłuuga to się zmieści A jak nie to na drugi dzień M dowiezie 62, ale myślę że duże 56 będzie ok

[Edzia400]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18082170]Jedna z wizażanek z wątku dzieciaczków w wieku Maksia urodziła dziś sn synka. - 4300g, 62cm. Spory, co nie?[/QUOTE]


no spory ja ie wiem któredy by mi wyszedł jak ja taka przepuszczona przez maszynke do makaronu

[margo80]

a ja mam pytanko co do tego tantum rosa:
sa jakieś gotowce ? bo jak szukałam w necie to widziałam tylko saszetki jakieś, a to niezbyt praktyczne do szpitala...

[Edzia400]

Napisane przez kumkura

hej kobietki

Wczoraj podzas kolejnego napadu "nicnierobienia" przejrzałam 3 ostatnie numery M jak mama..i znalazłam art.o gojeniu sie krocza i tym podobnych przyjemnościach..podobno nic nie przyspiesza gojenia jak szare mydło, tamtum rosa i każdorazowe podsuszanie tegoż miejsca suszarką po podmyciu się Czuję się przekonana a i jeszcze pani pisała, żeby lepiej zaopatrzyc się w maść na hemoroidy- które to podczas wysiłku uwydatniają się...i bolą nawet bardziej niż zszyte krocze Co o tym myslicie?

Napisane przez kardashi

O szarym mydle słyszałam. o tamtun rosa (jak mam ten lactacyd) też.. ale o suszarce ? jeszcze słyszałam że mycie krocza po każdym siusianiu czymś z kwasem mlekowym

A wogole to zaczynamy 33 tydzien

o szrym mydle słyszałam o suszarce też (moja mama rok temu polecała to mojej kuzynce) ale o masci na hemoroidy to nie nie wiem czy ja bede potrzebowała raz tylko miałam zatwardzenie a tak to musze czesto gesto biec do wc bo tak na mnie działa zjedzone jabłko czy tez z rana capuccino nie mówiąc o kawie nawet tej 3w1 serek jogurt czy kaszka taka do dzieci u mnie wywołuje wybuch wulkanu
ja sie boje ze jak bede rodziła a nie zdąza np mi zrobić albo sama nie zrobie sobie lewatywy bedzie goraco i najem sie wstydu nawet witaminy które jem maja podwojone zelazo nie sa w stanie mnie zatwardzic mietka jestem no i juz

[Puma13]

Ja pamiętam, ze jak nasza mała się urodziła, to ubranka w rozmiarze 50 były jej za duże.(urodziła się 50 cm dł) a niektóre śpioszki 56 były jej takie wielkie, że nie sięgała nóżkami do nogawek Ale to zależy od rozmiarówki no i od dziecka oczywiście.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kasiaaX

Też zastanawia mnie kwestia ubranka na wyjście...ile macie takich malutkich sweterków/bluz dla noworodka?
Pozdrawiam kochane

sporo- jakieś 6 w rozm.56cm i około 8 w rozm.62cm.

Napisane przez velluto

juz gdzies czytalam, ze w niektorych szpitalach sa takie zwyczaje, jak dla mnie to jakas totalna masakra dobrze ze u mnie tak nie ma

u nas nie narzucają : "w majtkach czy bez", ale ja w szpitalu majtek nie nosiłam- tak jest zdecydowanie wygodniej, w każdej chwili mogłam wietrzyć krocze.

Napisane przez Darianna25

A ja dzi sie najadlam strachu i nadal sie boje bylam u dentysty i........
nie mam zeba. Mam nadzieje, ze jak znieczulenie przestanie dzialac to wszystko bedzie dobrze.

ojej... aż mnie ciarki przeszły.

Napisane przez margo80

a ja mam pytanko co do tego tantum rosa:
sa jakieś gotowce ? bo jak szukałam w necie to widziałam tylko saszetki jakieś, a to niezbyt praktyczne do szpitala...

chyba nie ma...
ja mam saszetki. a w szpitalu tylko szare mydło używałam.
Tantum rose dopiero w domciu.

[ona1981]

Napisane przez kumkura

hej kobietki
mnie chyba przesilenie dopadło..nawet jakos jeść sie nie chce
Jutro zamierzam obkupić siebie i Adasia w aptece i tu pytanie chyba do Kropki
Kiedys wspominałaś o tych emulsjach do kapieli dla dzidzi-Oilatum, ?emolium?W patece dojrzałam jeszcze jedną, ale nazwy nie pamietam...I właśnie która wybrać?? I czy jesli wezme taką emulsję, to dodatkowo brać jakis żel do mycia czy sama taka emulsja wystarczy?? Myślę tez o kremie do buźki takim z filtrem dla Adasia- czy te serie mają takowe??? Proszę baaardzo o odp
Wczoraj podzas kolejnego napadu "nicnierobienia" przejrzałam 3 ostatnie numery M jak mama..i znalazłam art.o gojeniu sie krocza i tym podobnych przyjemnościach..podobno nic nie przyspiesza gojenia jak szare mydło, tamtum rosa i każdorazowe podsuszanie tegoż miejsca suszarką po podmyciu się Czuję się przekonana a i jeszcze pani pisała, żeby lepiej zaopatrzyc się w maść na hemoroidy- które to podczas wysiłku uwydatniają się...i bolą nawet bardziej niż zszyte krocze Co o tym myslicie?

Przy Oljatum nie powinno się stosować innych preparatów, samo ojlatum wystarczy
O gojeniu krocza się nie wypowiem, mialam cesarkę, ale słyszałam o suszarce


Puma13 u mnie było dokładnie to samo Michal urodził się 50 cm długi i ciuszki 56 były zdecydowanie za duże, musiałam dokupić kilka sztuk 50...
Szymon chyba będzie większy więc rozmiaru 50 nie kupuje, ale 56 owszem.

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Kropko, mam bajerkę
Skąd zamawiałaś te gatki siateczkowe poporodowe ? I jaki rozmiar i czy nie są dla Ciebie za duże ?

Mały zonk, jak się okazuje...

Kierowałam się wymiarem. Sprzedawca pisał o biodrach 70-100cm. Tymczasem majtki jak widzę teraz są rozmiaru Large.

Owszem, mają raptem 29cm szerokości tak luzem, na leżąco. Ale rozciągają się do dwa razy tyle. Mam 100cm teraz w biodrach. Są dobre, ale... potem nie będzie brzucha. Nie wiem czy nie będą za luźne do trzymania podkładu...

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Po pracy byłam u gina. Wróciłam przed 19. Padam na pysk.

Dowiedziałam się, że przy zaparciach mogę brać:
- Lactulose
- Parafinę
- Colon C
więc to wszystko co mam i stosuję. Plus probiotyki oczywiście, je też wolno.

Na puchnięte szłapy mam stosować: mało siedzenia, spacery, leżenie w ciągu dnia 4 godz, maści z kasztanowca i ewentualnie furosemid na wygonienie płynów. No i w związku z opuchliznami zrobić ponownie badanie: kwas moczowy, mocznik, kreatynina.

Dziecię ma ponad 1,8kg i nie chciało pokazać ryjka w 4D. A pan dr ma nowy sprzęt i bardzo chciał dać nam jego próbkę. Figa. Jajka młody pokazał, buzi nie.

Padam, ledwie zipię, stopy to już mam dziś okrągłe. Miłego laski...

[anna_paw]

Napisane przez kasiaaX

Wszystkim gratuluję udanych wizyt, Dafreen - koleżace gratki za bliźniaki.

Też zastanawia mnie kwestia ubranka na wyjście...ile macie takich malutkich sweterków/bluz dla noworodka?
Pozdrawiam kochane

Podłączę się do gratek bliźniaki to dopiero hardcore. Swoją drogą ciekawe jak Eniggma sobie radzi, pewnie jest lekko zalatana ze swoją parką.

Co do ubranek - mam jeden mały sweterek na 56 cm i 3 bluzy na 62.

Napisane przez Dilayla

''To jak zrobisz rozeznanie to daj znać ja słyszałam, że sympatycznie jest jeszcze w Koperniku, także gdyby Matka Polka była przeładowana to będzie nasz awaryjny szpital.,,

no właśnie w koperniku mają swoje własne zasady(podobno),żadnego znieczulenia,na cesarkę równiez nastawieni w ostateczności,mała porodówka,najlepiej mieć stamtąd lekarza,albo położna,np ze szkoły rodzenia,ja nawet nie myślałam o koperniku(kol,rodziła tam jakis 1,5 r temu przyszła z domu bo ma 200m nie miała stamtad lekarza i na końcówce porodu jak nie miała siły przeć to dostała w twarz!!!)pomimo że mam bardzo blisko,ewentualnie w ostateczności rozważałam Madurowicza ale już sama mam mentlik,koleżanka za 2 tyg ma termin i idzie do Rydygiera to będę miała opinię z pierwszej i co najważniejsze świeżej ręki

No i masz, co osoba to inna opinia. I bądź tu człowieku mądry. Pewnie zależy na jaką zmianę się trafi. Ale z tym uderzeniem w twarz to mnie zaszokowało - już widzę jak mój tż łamie taką rękę...
Generalnie na znieczuleniu mi nie zależy. Ja nabrałam pozytywnych myśli o Koperniku po wypowiedziach na forum babyboom, ale dla mnie będzie to rezerwa. Obawiam się że przekonamy się dopiero na własnej skórze.

Napisane przez margo80

a ja mam pytanko co do tego tantum rosa:
sa jakieś gotowce ? bo jak szukałam w necie to widziałam tylko saszetki jakieś, a to niezbyt praktyczne do szpitala...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Dziecię ma ponad 1,8kg i nie chciało pokazać ryjka w 4D. A pan dr ma nowy sprzęt i bardzo chciał dać nam jego próbkę. Figa. Jajka młody pokazał, buzi nie.

dumny ze swojej męskości.

[dafreen]

Napisane przez kropka75

Na puchnięte szłapy mam stosować: mało siedzenia, spacery, leżenie w ciągu dnia 4 godz, maści z kasztanowca i ewentualnie furosemid na wygonienie płynów. No i w związku z opuchliznami zrobić ponownie badanie: kwas moczowy, mocznik, kreatynina.

Dziecię ma ponad 1,8kg i nie chciało pokazać ryjka w 4D. A pan dr ma nowy sprzęt i bardzo chciał dać nam jego próbkę. Figa. Jajka młody pokazał, buzi nie.

Padam, ledwie zipię, stopy to już mam dziś okrągłe. Miłego laski...

gratki pomyślnych wieści wizytowych, brawo dla dużego chłopaka

co do kasztanowca to własnie opinie są sprzeczne, ponieważ maści z nim mają na celu poprawę krążenia a to dla odmiany może prowadzić do powstania żylaków... i bądź tu człowieku mądry

[velluto]

Napisane przez Puma13

Velluto, ja to sobie nie wyobrażam właśnie, żeby cokolwiek mogło dotykać tych szwów. Ale każdy robi tak jak lubi

ale jak to się ma do krawawienia, które występuje po porodzie? tego wlasnie nie jestem sobie w stanie wyobrazic...

Napisane przez margo80

a ja mam pytanko co do tego tantum rosa:
sa jakieś gotowce ? bo jak szukałam w necie to widziałam tylko saszetki jakieś, a to niezbyt praktyczne do szpitala...

to sa saszetki do przygotowania roztworu z wodą. Na sr polecali przygotować sobie zwykłą plasikową butelkę po wodzie mineralnej taka z "dziubkiem" i w tym przygotowac roztwór

Kropka - mały rośnie jak na drożdzach

annLee - zdjęcia cudowne! to byla sesja u profesjonalnego fotografa?