Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 7

[maciejb18]

Napisane przez Emila3000

chyba jakis nasz facet pisal ze w platkach cos tam sie w jelitach rozpuszcza i fermentuje a otreby jak wchodza to takie wychodza z drugiej strony i wymiataja wszystko..... (chyba chodzilo o rozne wlokna celulozowe)kurde nie pamietam dokladnie bo tak tylko okiem na to rzucilam - Maciek chyba mowil o tym ale reki nic sobie nie dam obciac

nic nie fermentuje , tylko płatki są trawione dostarczając dość dużo ww , a otręby to błonnik którego organizm nie trawi i służy tylko jako balast wypełniający jelita co ułatwia wypróżnianie .

[Marta 33]

Napisane przez kataluna

Troche sie wymadrze ale ...Przemiana materii a wyproznianie to dwie rozne rzeczy.

szczerze powiem nie zagłębiałam się w treść definicji każdego z tych pojęć. Colon C pomógł mi w tym, w czym chciałam żeby mi pomógł. Ruszył moje jelita i sprawił że nawet po odstawieniu regularnie = codziennie mam porcelanke Więcej grzechów nie pamiętam ...

[*Insane]

Napisane przez Megi428

Może masz rację, chociaż i tak nie pojmuję rozumowania, że przyjaciół w knajpie się szuka. Trochę dziwne rozumowanie.
A Emila z tego co pisała mieszka tam gdzie dorastała, więc to jest dla mnie całkiem nie do pomyślenie nie mieć psiapsiółek na kawę i ploty.
A może ja dziwna jestem, bo potrzebuję kontaktu z ludźmi.

To "szukanie w knajpie" to w przenośni, no bo gdzie znaleźć znajomych w obcym mieście ?
Wiem, że to przychodzi z czasem. Ciężko tak bez właśnie znajomych na ploty, na kawę, na wypłakanie się w rękaw.

Emilia pisała, że mieszka na obrzeżach, więc jeśli większość znajomych się przeprowadziła, to jest w podobnej sytuacji. No nie znam nikogo tutaj na tyle dobrze, że oceniać czyjąś sytuację

Tylko na podstawie mojego doświadczenia wiem, że przez ten rok nie poznałam ani jednej osoby poza pracą

[Emila3000]

Napisane przez maciejb18

nic nie fermentuje , tylko płatki są trawione dostarczając dość dużo ww , a otręby to błonnik którego organizm nie trawi i służy tylko jako balast wypełniający jelita co ułatwia wypróżnianie .

no to przepraszam - i w pore sie zjawiles

[Megi428]

Napisane przez maciejb18

nic nie fermentuje , tylko płatki są trawione dostarczając dość dużo ww , a otręby to błonnik którego organizm nie trawi i służy tylko jako balast wypełniający jelita co ułatwia wypróżnianie .

a jak wytłumaczysz stwierdzenie z książki Dukana że ponad 3 łyżki to już za bardzo kaloryczne by było? czyli jednak się też wchłaniają a nie tylko przepuszczają od jednej dziurki do drugiej. Bo jest do 3 łyżek jednak a nie do 5-7, tak?

A jeśli się czepić to można jeszcze snuć przypuszczenia, że Dukanowi chodziło o płatki, tylko wystąpił błąd w tłumaczeniu. Tak jak ze skrobią. Wiem że się czepiam, ale co tam

[mav]

ja tak krotko do 'klotni' ja bylam au pair co prawda chlopcy mieli po 6 i 11 lat okropny wiek nie mialam na nic czasu bo mlody byl mega absorbujacy i plus do tego dom na glowie
i nikt mi nie powie ze dwu letnie dziecko jest odchowane mam takie w rodzinie w tej chwili i malo kumate jeszcze
ja tez siedze w domu ale jeszcze tylko ze trzy tygodnie. znajomych samych po 30.
bywa ze starsi z 4 dzieci

stluklam kolejny talerz pelny byl

[Emilia 25]

Napisane przez Mo_Nika

Nie bardzo jeszcze...
Ale przecież nie będę ciągle pisać jak mi źle

Ale już będzie na pewno lepiej niż gorzej. Głowa do góry, wiosna idzie. Czas na pozytywne zmiany.

Napisane przez *Insane

To "szukanie w knajpie" to w przenośni, no bo gdzie znaleźć znajomych w obcym mieście ?
Wiem, że to przychodzi z czasem. Ciężko tak bez właśnie znajomych na ploty, na kawę, na wypłakanie się w rękaw.

Emilia pisała, że mieszka na obrzeżach, więc jeśli większość znajomych się przeprowadziła, to jest w podobnej sytuacji. No nie znam nikogo tutaj na tyle dobrze, że oceniać czyjąś sytuację

Tylko na podstawie mojego doświadczenia wiem, że przez ten rok nie poznałam ani jednej osoby poza pracą

W sumie nie ma to jak przyjaciele ze studiów. Ja z nimi mam najbliższy kontakt. Poza tym śpiewałam przez pół życia w chórze Teatru Wielkiego w Warszawie i stamtąd mam piękną przyjaźń z 3 fantastycznymi kobietkami. Tyle wspomnień, koncertów, wyjazdów. Rozumiem, że w nowym mieście ciężko o nowe znajomości. Trzeba czasu.

[kataluna]

Napisane przez Emila3000

burak tak samo dozwolony jak marchewka - czyli nie za bardzo (nie za duzo)

A do tej narchewki i buraka jabluszko i jest pyyyycha (tylko troche grzesznie)

Odczepcie sie od tej Emii 3000.Rozumiem ja doskonale.
Wiem co to znaczy kiedy nie ma do kogo geby otworzyc. Jeszcze w Polsce najpierw mnie nie bylo kilka lat w miescie a potem znajomi wyjechali i :upa sie zrobila. A teraz jest jeszcze gorzej bo nie mam czasu na nic (szkola, praca, dzieci (tez szkola),dom...) "I tak do za..."-cytujac tekst z filmu. Nie ma czasu ani mozliwosci wyjsc gdzies i kogokolwiek nowego poznac.

[mav]

Napisane przez *Insane

To "szukanie w knajpie" to w przenośni, no bo gdzie znaleźć znajomych w obcym mieście ?

w sklepie,w przedszkolu, na placu zabaw

[Mo_Nika]

Napisane przez Megi428

a jak wytłumaczysz stwierdzenie z książki Dukana że ponad 3 łyżki to już za bardzo kaloryczne by było? czyli jednak się też wchłaniają a nie tylko przepuszczają od jednej dziurki do drugiej.

No bo otręby to nie tylko błonnik... gdyby tak było nie nazywały się otrębami, tylko błonnikiem

[Emilia 25]

Napisane przez mav

stluklam kolejny talerz pelny byl

Jaka szkoda. A co w nim było? Tak przez ciekawość.

[Mariolcia =P]

kataluna a czy ktos krytykuje to ze pisze na forum?? Kazda z nas pisze i to chyba normalne, chodzilo o to jak pisze, a nie ze pisze, wiec?

[kaska87]

ja mam 2 przyjaciółki jedną od podstawówki, a drugą od liceum, a reszta to tacy znajomi-nie zwierzam im się czy coś

[maciejb18]

Napisane przez Megi428

a jak wytłumaczysz stwierdzenie z książki Dukana że ponad 3 łyżki to już za bardzo kaloryczne by było? czyli jednak się też wchłaniają a nie tylko przepuszczają od jednej dziurki do drugiej.

Spójrz na zawartość blonnika w obu produktach . Tak na marginesie to czysty błonnik zawiera tylko colon c dlatego jest taki drogi .

[mav]

Napisane przez Emilia 25

Jaka szkoda. A co w nim było? Tak przez ciekawość.

dzienna porcja chleba dukanowego i wiesniak, znaczy ten twarog co go znalazlam


ogolnie obracam sie w towarzystwie facetow.w Polsce mamdwie przyjaciolki jedna za czasow podstwowki jeszcze

tutaj mialam dwie znajome ale urwalam kontakt bo dla mnie te znajomosci bylo zbyt problemtyczne ( alkohol narkotyki i anoreksja)

[kataluna]

Napisane przez Marta 33

szczerze powiem nie zagłębiałam się w treść definicji każdego z tych pojęć. Colon C pomógł mi w tym, w czym chciałam żeby mi pomógł. Ruszył moje jelita i sprawił że nawet po odstawieniu regularnie = codziennie mam porcelanke Więcej grzechów nie pamiętam ...

Rozgrzeszam

[Megi428]

Napisane przez kataluna

A do tej narchewki i buraka jabluszko i jest pyyyycha (tylko troche grzesznie)

Odczepcie sie od tej Emii 3000.Rozumiem ja doskonale.
Wiem co to znaczy kiedy nie ma do kogo geby otworzyc. Jeszcze w Polsce najpierw mnie nie bylo kilka lat w miescie a potem znajomi wyjechali i :upa sie zrobila. A teraz jest jeszcze gorzej bo nie mam czasu na nic (szkola, praca, dzieci (tez szkola),dom...) "I tak do za..."-cytujac tekst z filmu. Nie ma czasu ani mozliwosci wyjsc gdzies i kogokolwiek nowego poznac.

Zauważ co piszesz : szkoła, praca, dzieci ( w liczbie mnogiej)
jeśli nie rozumiesz o co mi chodzi, wróć do wcześniejszych wątków.

[Emila3000]

Napisane przez Emilia 25

W sumie nie ma to jak przyjaciele ze studiów. Ja z nimi mam najbliższy kontakt. Rozumiem, że w nowym mieście ciężko o nowe znajomości. Trzeba czasu.

ja studiowalam w innym miescie - w wawie do ktorej codziennie dojezdzalam, fakt przyjaznie byly, ale tez teraz na odleglosc, bo to byla zbieranina z calego kraju....

mysle ze koniec offtopa

[Megi428]

Napisane przez maciejb18

Spójrz na zawartość blonnika w obu produktach . Tak na marginesie to czysty błonnik zawiera tylko colon c dlatego jest taki drogi .

ja wiem że zawartość błonnika, ale nie pisz że otręby tylko przelatują, bo wchłaniają się również.

[Nusiaa88]

Napisane przez Emilia 25

Noo, pyszne było. Też uważam, że lepiej solo. Dziś będzie z aromatem pomarańczowym. A może z rumowym..?? Wspaniałe dylematy.

Emilka, mam pytanie odnośnie tych aromatów (zapewne już gdzieś to się przewinęło, ale ja ostatnio nie mam czasu dogłębniej doczytywać forum, więc tylko "rzucam okiem"-nie gniewaj się, jak ponowię czyjeś pytanie) Czy te aromaty to są takie zwykłe, tradycyjne jak do ciasta np. Gellwe, albo Dr Oetkera (tzw. olejki) , czy jakieś inne???

[Emilia 25]

Napisane przez Nusiaa88

Emilka, mam pytanie odnośnie tych aromatów (zapewne już gdzieś to się przewinęło, ale ja ostatnio nie mam czasu dogłębniej doczytywać forum, więc tylko "rzucam okiem"-nie gniewaj się, jak ponowię czyjeś pytanie) Czy te aromaty to są takie zwykłe, tradycyjne jak do ciasta np. Gellwe, albo Dr Oetkera (tzw. olejki) , czy jakieś inne???

Dokładnie takie, zwykłe do ciasta. Najczęściej w takich malutkich przepięknych buteleczkach z uszkiem.

[kataluna]

Napisane przez Megi428

Zauważ co piszesz : szkoła, praca, dzieci ( w liczbie mnogiej)
jeśli nie rozumiesz o co mi chodzi, wróć do wcześniejszych wątków.

Rozumiem doskonale. Watpisz w moja inteligencje?
Czy cos nie tak napisalam? Co pisze?"W liczbie mnogiej" ?- nie wiem o co Ci chodzi.
Ja tylko napisalam ze rozumiem jak to jest kiedy znajomi sie wykruszaja i nie ma czasu na nic. To wszystko.

Zjadlam tego tunczyka z jajkiem i mi teraz niedobrze :-/

[Zaba885]

hejka Dukanki po 9 h jestem w domu, i tak szczerze nie chce mi się czytać Waszych postów zaaaa duuuuużo tego jak dla mnie
a tak w ogóle moje pytanie dotyczy: - o której jecie oistatni posiłek ? Bo gdy wróciłam do domu wypiłam kurcze 0,5 l mleka 2% co za grzech -> to było o godzinie 21. Myślicie, że nie powinno się o tak później godzinie jeść i pić ( oprócz wody )

[Megi428]

Uciekam teraz bo kompa mi odbierają.
Wieczorkiem was poczytam (ha ha fajnie brzmi)

[mav]

Napisane przez Zaba885

hejka Dukanki po 9 h jestem w domu, i tak szczerze nie chce mi się czytać Waszych postów zaaaa duuuuużo tego jak dla mnie
a tak w ogóle moje pytanie dotyczy: - o której jecie oistatni posiłek ? Bo gdy wróciłam do domu wypiłam kurcze 0,5 l mleka 2% co za grzech -> to było o godzinie 21. Myślicie, że nie powinno się o tak później godzinie jeść i pić ( oprócz wody )

najczesciej o 20.30 staram sie nie jesc po 21 bo wtedy cierpi ma watroba

[Emilia 25]

Napisane przez Emila3000

ja studiowalam w innym miescie - w wawie do ktorej codziennie dojezdzalam, fakt przyjaznie byly, ale tez teraz na odleglosc, bo to byla zbieranina z calego kraju....

mysle ze koniec offtopa

Studiowałaś architekturę krajobrazu, tak? Może na WSEiZ?

[Megi428]

Napisane przez kataluna

Rozumiem doskonale. Watpisz w moja inteligencje?
Czy cos nie tak napisalam? Co pisze?"W liczbie mnogiej" ?- nie wiem o co Ci chodzi.
Ja tylko napisalam ze rozumiem jak to jest kiedy znajomi sie wykruszaja i nie ma czasu na nic. To wszystko.

jak masz szkołę pracę dzieci to ci wierzę że nie masz czasu na znajomych, ale gdybyś nie pracowała, jedno dziecko miała? Odpowiedz sama sobie

[Zaba885]

Napisane przez mav

najczesciej o 20.30 staram sie nie jesc po 21 bo wtedy cierpi ma watroba

zobaczę jak to będzie z moją

[Emilia 25]

Napisane przez Zaba885

hejka Dukanki po 9 h jestem w domu, i tak szczerze nie chce mi się czytać Waszych postów zaaaa duuuuużo tego jak dla mnie
a tak w ogóle moje pytanie dotyczy: - o której jecie oistatni posiłek ? Bo gdy wróciłam do domu wypiłam kurcze 0,5 l mleka 2% co za grzech -> to było o godzinie 21. Myślicie, że nie powinno się o tak później godzinie jeść i pić ( oprócz wody )

Wypiłaś kurcze? O kurcze! Żartuję oczywiście.
Ja jem ostatni posiłek 2-3 godz. przed snem. czyli tak koło 20.

[Emila3000]

Napisane przez Zaba885

hejka Dukanki po 9 h jestem w domu, i tak szczerze nie chce mi się czytać Waszych postów zaaaa duuuuużo tego jak dla mnie
a tak w ogóle moje pytanie dotyczy: - o której jecie oistatni posiłek ? Bo gdy wróciłam do domu wypiłam kurcze 0,5 l mleka 2% co za grzech -> to było o godzinie 21. Myślicie, że nie powinno się o tak później godzinie jeść i pić ( oprócz wody )

nawet o 22-23 ale cos wysoko bialkowego - albo rozpustne kanapki (czasem z warzywami) - mleka nie polecalabym tak pozno pic - i nie pol litra - bo szklanke dziennie mozna
chodze spac kolo 1 w nocy i kanapki mnie ladnie trzymaja

Napisane przez Emilia 25

Studiowałaś architekturę krajobrazu, tak? Może na WSEiZ?

na SGGW chyba tylko tam jest w wawie - ogolnie na wszystkich uczelniach "rolniczych" w calym kraju - ale w wawie najlepsza chyba