Wiosna z brzuszkiem, Lato z wózkiem - Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz.III

[dzidziadziumdzia]

Pojawiły mi się rozstępy na piersiach... Ale białe/przezroczyste. Czy ze mną coś jest nie tak?

[Zuziunia]

Oglądałam spodnie ciążowe, chyba dzisiaj coś kupię, fajne dżinsy są.

[papeteria]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Pojawiły mi się rozstępy na piersiach... Ale białe/przezroczyste. Czy ze mną coś jest nie tak?

a smarujesz sie regularnie, ja mam predyspozycje ale nowych jeszcze nie widze a jak mi sie pojawialy dawno temu, byly czerwone a potem "wyblakły" ale smaruje sie az grubo co nie znaczy ze nic nie wyskoczy nowego ....
siala

[itakasia]

siala
rozumiem, pytalam bo myslalam ze moze uda sie przedstawic dowody ze wy tam mieszkacie od wrzesnia, np umowa najmu itp i wtedy kto inny zostanie obarczony suma zaleglosci ale w tej sytuacji chyba jestescie zmuszeni to uregulowac

ide na spacer i po wyniki morfologii

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez papeteria

a smarujesz sie regularnie, ja mam predyspozycje ale nowych jeszcze nie widze a jak mi sie pojawialy dawno temu, byly czerwone a potem "wyblakły" ale smaruje sie az grubo co nie znaczy ze nic nie wyskoczy nowego ....
siala

No smaruję, ale w sumie nie to mnie martwi, że w ogóle się pojawiły, bo przy takim poroście to chyba jest wliczone w cenę...
Bardziej właśnie zastanawia mnie to co piszesz o kolorach... Znowu, ani przez chwilę nie były czerwone. Nie rozumiem...

[belunia1985]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Pojawiły mi się rozstępy na piersiach... Ale białe/przezroczyste. Czy ze mną coś jest nie tak?

kurcze ja tez mam i to nowe, czerwone, ale tylko na jednej piersi. smaruje się perfecta mama, ale cos mi sie wydaje ze to niewiele da. to dziwne bo owszem urosły, ale nie aż tak, zeby mialy wyjsc czerwonepręgi. a tu masz ci los...

a w ogóle dziewczyny pochwalę się. carmena podesłała linka do aukcji z paczkami ubranek uzywanych. ja juz dwie wylicytowałam. w jednej jest uwaga uwaga 100 sztuk ubranek, moim zdaniem bardzo ładnych (zobaczymy co przyjdzie w paczce
http://moda.allegro.pl/item967423205...100_sztuk.html
co myslicie? dalam za to 95 zl... doszlam do wniosku ze za te peiniądze warto, nawet jakby polowa sie nie przydala.

[Zuziunia]

Mi się biust powiększył gdzieś o rozmiar może niecałe 2.
Wreszcie dostałam oliwkę w żelu penaten podobno świetna.

[Siala_Bala]

No niestety. Chyba nas nic nie ominie, jedynie, że na raty się uda rozłożyć.
A czy któraś z Was ma wiedzę na temat mieszkań MZBM? Albo kogoś kto się zna na całych procedurach?
Bo chodzi o to, że matka Damiana nie interesowała się mieszkaniem od kiedy zwiała z kochasiem ale jest głównym najemcą na papierze i jest tu zameldowana.
Ponoć wysiudać byśmy ją stąd mogli udowadniając, że nie ma nic wspólnego z mieszkaniem bo wszystkie rachunki i książeczki są na Damiana zapisane. Tylko czy jak ją stąd wymeldujemy to czy czasem mieszkanie nie przejdzie na własność miasta i wtedy może zostać przydzielone komukolwiek bo dużo jest potrzebujących mieszkań.
Czy Damian jako jej syn, zameldowany tu od urodzenia ma jakieś pierwszeństwo dostania tego mieszkania? Żeby on był głównym najemcą?
Czy jedynie Matka musiałaby wykupić mieszkanie (za naszą kasę niewiadomo skąd) i przekazać je nam w darowiźnie?

Nie wiem jaka jest różnica między mieszkaniami spółdzielczymi a tymi komunalnymi ale ponoć są różnice w przepisach i nie mam pojęcia jak mamy to rozegrać by matkę wykurzyć.
Po dobroci nie ma szans. Ona nigdy się swoimi dziećmi nie interesowała, taka patologiczna babka, nawet w sądzie się wyrzekała Damiana, brak słów na nią, wyrodna i tyle. Damian jej nienawidzi i jak pisałam kiedyś, że wszystkie swoje niepowodzenia w życiu zwala własnie na nią, że go nie kochała, że nie była matką itd.

Boję się iść do MZBMu zapytać bo mogą zacząć dopytywać i mogę sobie "nasra** we własne garnki" brzydko mówiąc. Nie chcę rozgrzebywać sprawy i podawać nazwisk, adresów póki nie mam pewności, ze nas stąd nie wyrzucą.
Dlatego wolałabym pogadać o tym z kimś kto ma o takich sprawach jakiekolwiek pojęcie.
A Damian pracuje w serwisie opon i pracuje od 8 do 17, 18:00, w sezonie na zmiany opon nawet to 22:00 i nie ma kiedy gdziekolwiek zagadać. Wszystko zawsze na mojej głowie. A ja taka zielona jarzyna i mnie te "dorosłe" sprawy przytłaczają, nie umiem sobie ze wszystkim radzić, cały czas się uczę ale czasem brakuje mi siły i wytrwałości, nie rozumiem części zapisków, faktur, rozliczeń..,i jak taka ślepa krowa idę wszędzie w ciemno i robię to co mi każą.

Chyba mam dziś bardzo zły dzień.

Z tego wszystkiego zapomniałam pochwalić Wasze brzuszki.
Wszystkie wyglądacie ślicznie. Każdy brzusio ciążowy ma swój urok, czy to mniejszy czy większy każdy jest piękny!

[Linka24]

Siala wspołczuję... wiem jak to jest. Chcesz zaoszczędzić kilka groszy a na niczym nie da rady, no masakra normalnie!! I gdzie tu jakie kolwiek zakupy dla dzidzi.... Porażka totalna...

[pilotka f16]

Kobietki piekne brzuszki i te duze i te male

Napisane przez dzidziadziumdzia

Pojawiły mi się rozstępy na piersiach... Ale białe/przezroczyste. Czy ze mną coś jest nie tak?

oj biale to stare na 100% nowe zawsze są czerwone

Napisane przez belunia1985

kur
a w ogóle dziewczyny pochwalę się. carmena podesłała linka do aukcji z paczkami ubranek uzywanych. ja juz dwie wylicytowałam. w jednej jest uwaga uwaga 100 sztuk ubranek, moim zdaniem bardzo ładnych (zobaczymy co przyjdzie w paczce
http://moda.allegro.pl/item967423205...100_sztuk.html
co myslicie? dalam za to 95 zl... doszlam do wniosku ze za te peiniądze warto, nawet jakby polowa sie nie przydala.

bardzo fajne!! za tą cene to warto bylo!!

Napisane przez Siala_Bala

No niestety. Chyba nas nic nie ominie, jedynie, że na raty się uda rozłożyć.
A czy któraś z Was ma wiedzę na temat mieszkań MZBM? Albo kogoś kto się zna na całych procedurach?
Bo chodzi o to, że matka Damiana nie interesowała się mieszkaniem od kiedy zwiała z kochasiem ale jest głównym najemcą na papierze i jest tu zameldowana.
Ponoć wysiudać byśmy ją stąd mogli udowadniając, że nie ma nic wspólnego z mieszkaniem bo wszystkie rachunki i książeczki są na Damiana zapisane. Tylko czy jak ją stąd wymeldujemy to czy czasem mieszkanie nie przejdzie na własność miasta i wtedy może zostać przydzielone komukolwiek bo dużo jest potrzebujących mieszkań.
Czy Damian jako jej syn, zameldowany tu od urodzenia ma jakieś pierwszeństwo dostania tego mieszkania? Żeby on był głównym najemcą?
Czy jedynie Matka musiałaby wykupić mieszkanie (za naszą kasę niewiadomo skąd) i przekazać je nam w darowiźnie?

Nie wiem jaka jest różnica między mieszkaniami spółdzielczymi a tymi komunalnymi ale ponoć są różnice w przepisach i nie mam pojęcia jak mamy to rozegrać by matkę wykurzyć.
Po dobroci nie ma szans. Ona nigdy się swoimi dziećmi nie interesowała, taka patologiczna babka, nawet w sądzie się wyrzekała Damiana, brak słów na nią, wyrodna i tyle. Damian jej nienawidzi i jak pisałam kiedyś, że wszystkie swoje niepowodzenia w życiu zwala własnie na nią, że go nie kochała, że nie była matką itd.

Boję się iść do MZBMu zapytać bo mogą zacząć dopytywać i mogę sobie "nasra** we własne garnki" brzydko mówiąc. Nie chcę rozgrzebywać sprawy i podawać nazwisk, adresów póki nie mam pewności, ze nas stąd nie wyrzucą.
Dlatego wolałabym pogadać o tym z kimś kto ma o takich sprawach jakiekolwiek pojęcie.
A Damian pracuje w serwisie opon i pracuje od 8 do 17, 18:00, w sezonie na zmiany opon nawet to 22:00 i nie ma kiedy gdziekolwiek zagadać. Wszystko zawsze na mojej głowie. A ja taka zielona jarzyna i mnie te "dorosłe" sprawy przytłaczają, nie umiem sobie ze wszystkim radzić, cały czas się uczę ale czasem brakuje mi siły i wytrwałości, nie rozumiem części zapisków, faktur, rozliczeń..,i jak taka ślepa krowa idę wszędzie w ciemno i robię to co mi każą.

Chyba mam dziś bardzo zły dzień.

Z tego wszystkiego zapomniałam pochwalić Wasze brzuszki.
Wszystkie wyglądacie ślicznie. Każdy brzusio ciążowy ma swój urok, czy to mniejszy czy większy każdy jest piękny!

idz tam i zapytaj ale nie podawaj nazwiska i gdzie mieszkacie
bo co gmina i miasto to niestety inne zasady
mozesz tez zadzwonic i powinni Ci telefonicznie udzielic wszystkich informacji
u nas jest tak, ze wystarczy ze jesli np glowny najemca umrze, to mieszkanie przejmuje ten kto jest z nim zameldowany
a u mojej Cioci (Warszawa Centrum) jest tak, ze jesli najemca umrze to mieszkanie przechodzi na rzecz gminy a pozostałych lokatorów można eksmitować!!!
mamy wlasnie w rodzinie taki przypadek, kuzynka mieszka w mieszkaniu po naszej Cioci, ciocia zmarla a ona musi się sądzić z gminą, zeby jej nie eksmitowali plus jest taki, ze to mieszkanie to kawalerka a muszą jej zapewnić lokal zastępczy i raczej mniejszego juz nie mogą, wiec prawodopodobnie wygra sprawę z nimi i zostanie głównym najemcą... ale co zje nerwów to tylko ona wie

[papeteria]

dzidzia nie wiem co ci napisać, każdy jest inny i z reguły na początku są czerwone, ale z drugiej strony kilka dziewczyn pisało, że miało białe od razu ale jak już są to chyba lepiej że bledsze
zuziunia ja wysmarowałam calą penaten i fajna była teraz mam te różową rossmanowska bo ma fajne opinie na kwc a połowe tańsza
belunia nie strasz bo do piersi też mam perfecte
pewnie, że warto z tymi ciuszkami
siala zajrzyj na forum prawnicze i popytaj oni tam maja wszystko w małym palcu

[Alguien]

Oszalalyscie dzisiaj od rana z produkcja postow Musze stopniowo nadrabiac i odpowiadac
Dzien doberek wszystkim

Napisane przez vette

alquien ile jestes na plusie?

nie wiem, ile dokladnie, ale jakies 6-7 kg na moj 29 tc

Napisane przez anoxa

tez tak mysle ja kupilam kilka tuniczek i legginsy i w tym teraz mi najwygodniej nie chce nie wiadomo ile pieniedzy wydac na ciuchy ktorych pozniej nie zaloze a te tuniki po ciazy tez bede nosila

no wlasnie, tuniki teraz sa najlepszym rozwiazaniem, bo zawsze mozna je jeszcze potem uzyc, a te typowo ciazowe ciuszki to potem wrzuci sie do szafy i beda lezec...

Napisane przez papeteria

ok dorzucam mój dzisiejszy brzuch co by niektórym się humor poprawił, na drugim zdjeciu na biodrach widać troche moje rozstepy z okresu dojrzewania reszta to odgniecenia od leżenia i plamy od aparatu.
Dziś 24tc2dni. + 10kg , 99cm w najszerszym miejscu tuż pod pępkiem

kobieto gdzie Ty masz te 10kg??? Super brzuszek

Napisane przez eleonoremio

Już się nie mogę doczekać tego lata Alguien normalnie zazdroszczę ci że juz w tym tygodniu jestes

A mi wcale nie tak spieszno do porodu

Napisane przez idealnecialo

Mam jedna rozowa z krotkim rekawkiem w ktorej zmiesci sie brzuch..
Mam jedna sukieneczke podcieta pod biustem z getrami by pasowala bo jest krótka.. Ale nie wiem czy sie zmieszcze.
Jeszcze jedna bluzeczke przezroczyta troche, kolorowa. Hmm i na tym chyba sie konczy, musze jeszcze raz szafe przebrac..

Mam jeszcze fioletowa z dlugim rekawem elegancką bluzke juz ciazowa.. dwa bolerka azurkowe, fioletowy i czarny..

A i jeszcze jedna bluzeczke w kwiatuszki pod biust, tez troche przezroczysta.. ale w tej to wogole nie wiem czy do momentu az cieplo bedzie to ja w nia jeszcze wejde..

Nawet troche tego mam :/

A widzisz Nie jest tak zle Jak mozna zaoszczedzic troche kasy, to czemu nie

Ale dzis wysyp brzuszkow
Wszystkie sliczne!!

[bajka1807]

Napisane przez Siala_Bala

No niestety. Chyba nas nic nie ominie, jedynie, że na raty się uda rozłożyć.
A czy któraś z Was ma wiedzę na temat mieszkań MZBM? Albo kogoś kto się zna na całych procedurach?
Bo chodzi o to, że matka Damiana nie interesowała się mieszkaniem od kiedy zwiała z kochasiem ale jest głównym najemcą na papierze i jest tu zameldowana.
Ponoć wysiudać byśmy ją stąd mogli udowadniając, że nie ma nic wspólnego z mieszkaniem bo wszystkie rachunki i książeczki są na Damiana zapisane. Tylko czy jak ją stąd wymeldujemy to czy czasem mieszkanie nie przejdzie na własność miasta i wtedy może zostać przydzielone komukolwiek bo dużo jest potrzebujących mieszkań.
Czy Damian jako jej syn, zameldowany tu od urodzenia ma jakieś pierwszeństwo dostania tego mieszkania? Żeby on był głównym najemcą?
Czy jedynie Matka musiałaby wykupić mieszkanie (za naszą kasę niewiadomo skąd) i przekazać je nam w darowiźnie?

Nie wiem jaka jest różnica między mieszkaniami spółdzielczymi a tymi komunalnymi ale ponoć są różnice w przepisach i nie mam pojęcia jak mamy to rozegrać by matkę wykurzyć.
Po dobroci nie ma szans. Ona nigdy się swoimi dziećmi nie interesowała, taka patologiczna babka, nawet w sądzie się wyrzekała Damiana, brak słów na nią, wyrodna i tyle. Damian jej nienawidzi i jak pisałam kiedyś, że wszystkie swoje niepowodzenia w życiu zwala własnie na nią, że go nie kochała, że nie była matką itd.

Boję się iść do MZBMu zapytać bo mogą zacząć dopytywać i mogę sobie "nasra** we własne garnki" brzydko mówiąc. Nie chcę rozgrzebywać sprawy i podawać nazwisk, adresów póki nie mam pewności, ze nas stąd nie wyrzucą.
Dlatego wolałabym pogadać o tym z kimś kto ma o takich sprawach jakiekolwiek pojęcie.
A Damian pracuje w serwisie opon i pracuje od 8 do 17, 18:00, w sezonie na zmiany opon nawet to 22:00 i nie ma kiedy gdziekolwiek zagadać. Wszystko zawsze na mojej głowie. A ja taka zielona jarzyna i mnie te "dorosłe" sprawy przytłaczają, nie umiem sobie ze wszystkim radzić, cały czas się uczę ale czasem brakuje mi siły i wytrwałości, nie rozumiem części zapisków, faktur, rozliczeń..,i jak taka ślepa krowa idę wszędzie w ciemno i robię to co mi każą.

Chyba mam dziś bardzo zły dzień.

Z tego wszystkiego zapomniałam pochwalić Wasze brzuszki.
Wszystkie wyglądacie ślicznie. Każdy brzusio ciążowy ma swój urok, czy to mniejszy czy większy każdy jest piękny!

pilotka ma racje, co miasto to inne zwyczaje... ja jestem w trakcie procesu o mieszkanie komunalne po babci mojego męża z tym że głownym najemca jest jego ojciec i w jego imieniu jest sprawa. nie chcieli mu dac umowy najmu mimo to ze byl tam zameldowany. ale oni patrza na to ze moj tesciu ma zone ktora ma mieszkanie wiec ma gdzie mieszkac i nie dziedziczy praw do mieszkania komunalnego dlatego postanowilismy wytoczyc sprawe gminie, ciagnie sie od grudnia poki co... nie widomo co z tym mieszkaniem bedzie i ile czasu to potrwa ale fakt jest taki ze w razie naszej przegranej i eksmisji musza zapewnic mieszkanie zastepcze ale czesto gesto jest to taki syf ze bania mala po rozmowie z prawnikiem wyszlo ze mamy szanse na wygrana, a jak sie nie uda to beda sie odwolywac a to z 5 lat moze potrwac... do tego momentu bedziemy musieli ogarnac cos swojego... ogolnie zalamka

[Alguien]

Napisane przez pszczolka87

Ja wpadłam żeby Wam powiedzieć że za godzinkę mam usg połówkowe jednak nie robię 3/4d, ale i tak nie mogę się doczekać chcę juz zobaczyć moje maleństwo i dowiedzieć się czy co do płci nic się nie zmieniło hehe.. mam nadzieję że synek zostanie synkiem trzymajcie kciuki aby dzidzia była zdrowa dam znać wieczorem jak wizyta

Kciuki zapewnione i koniecznie odezwij sie wieczorem!

dziewczyny, a czy przypadkiem bassienkaw nie miala miec wczoraj usg? Niech tylko przyjdzie, to dostanie opr za to, ze sie nie odzywa

siala mam nadzieje, ze jakos sie uda rozwiazac ten problem, niestety nie jestem w stanie pomoc

belunia pewnie, ze sie oplacalo!

[wikimi]

Siala może tu coś znajdziesz :
http://forumprawne.org/prawo-spadkow...ie-spadek.html

http://www.grupy.egospodarka.pl/Wyme...,117600,8.html

[hd2005]

Mam dzisiaj dobry dzień.
Spacer to był dobry pomysł
Załącznik 2978795Załącznik 2978796

Słucham fajnej muzyki, sączę wodę z cytrynką, za oknem słońce
SUPER

Napisane przez dzidziadziumdzia

Właśnie... Hd, przypomniało mi się.
Pisałaś, że nie pojedziesz tyle km w ciąży. Ja mam w lipcu sesję na uczelni. Dojeżdżam 300km i muszę ją zdać, bo inaczej we wrześniu z dzieciątkiem na pewno nie dam rady.
I te 300km w jedną stronę jeżdżę co weekend.

Kochana, to nie chodzi tylko o km ale o to, że mam zagrożoną ciążę ...

Również mam w lipcu sesję , na szczęście w W-wie ale jednak...
Dodatkowo w połowie lipca mamy ślub siostry mojego M (200 km od nas). Bardzo nam zależy na tym ślubie! To jedyna siostra mojego M i do tego naprawdę świetna dziewczyna Niestety w tym terminie będę pewnie miała CC (jeśli wszystko dobrze pójdzie). Pech, że tak sie to ułożyło...

Współczuję dojeżdżania

[hd2005]

Napisane przez katia_

Jesteście niesamowite mamuśki Skrobiecie jak szalone Ja nie mam tyle czasu na siedzenie przed komputerem i nadgonienie Was jest strasznie trudne. Powiem ogólnie : Laseczki, brzuszki macie cudne U mnie też już widać krechę od jakiegoś czasu. Co do kg to przybyło mi 5 od początku, więc myślę, że umiarkowanie jak na 21tc ale teraz dużo więcej jem i mam nadzieję, że kg się za bardzo nie rozpędzą Staram się dużo ruszać i codziennie minimum półgodzinny spacer odbębnić.
Hd- kolczyki śliczne, szkoda, że w zeszłym roku jak szukałam na swój ślub o Tobie nie wiedziałam, bo właśnie szukałam podobnych stylowo.
Zmykam dalej robić obiadek, Tż zaraz wróci z pracy.

aaaa i zapomniałabym, jeszcze chyba w II części zauważyłam jak podczytywałam Was czasami, że wymieniałyście się jakąś listą niezbędnych rzeczy dla maluszka, które trzeba zakupić a ja jeszcze NIC nie mam! Bardzo proszę, mogłaby mi któraś z Was podesłać mi ją na maila Nie pamiętam, kto ją zrobił ale czytałam, że bardzo fajnie napisana więc może ona mnie podratuje i wreszcie zacznę robić zapasy Z góry dziękujęA oto mój adres- Katy_pl@interia.pl
Całuję Was gorąco

wysłałam

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez belunia1985

a w ogóle dziewczyny pochwalę się. carmena podesłała linka do aukcji z paczkami ubranek uzywanych. ja juz dwie wylicytowałam. w jednej jest uwaga uwaga 100 sztuk ubranek, moim zdaniem bardzo ładnych (zobaczymy co przyjdzie w paczce
http://moda.allegro.pl/item967423205...100_sztuk.html
co myslicie? dalam za to 95 zl... doszlam do wniosku ze za te peiniądze warto, nawet jakby polowa sie nie przydala.

bardzo fajne wychodzi poniżej złotówki za sztukę

[anuszka1401]

Napisane przez aniaa22

f

hmm a mi nie kazali kupowac glukozy. moze dlatego ze robie prywatnie

Ja też prywatnie, robiłam rano i musiałam kupić. tzn. nikt mi nic nie mówił, ale kupiłam, bo Wy mi tak poradziłyście

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez pilotka f16

oj biale to stare na 100% nowe zawsze są czerwone

Nee.. Wyjątek potwierdza regułę. Ja mam bardzo dużo rozstępów na całym ciele i nigdy nie były czerwone. Zastanawiam się właśnie, od czego to zależy...

[anuszka1401]

Napisane przez niezawsze

A oto moj brzuchol wielgasny ;P z krechami dwiema, ktore uwielbiam!!! a i te po prawej odgniecenia to od ubran a nie rozstapy, po prostu lezalam na boku ;P

Naprawdę wielki I sliczna piłeczka

[wikimi]

Uciekam dziewczyny,
miłego dnia

PS. no moze jutro wstawie jakąś fotke, chociasz moich ciuszkowych nabytków.

[anuszka1401]

Napisane przez anoxa

a mi sie zaczal strasznie podobac kolor wozke na ktory wczesniej nie zwrocilam uwagi bo dzisiaj widzialam go na zywo i jest cudowny http://allegro.pl/item955604284_nowo...parasolka.html nr6 gdzie wczesniej sie napieralam ze nie bedzie czarnego

Mi się jeszcze przed ciążą takie wózki podobały

[idealnecialo]

Napisane przez Siala_Bala

Nie mieszkaliśmy tutaj, mieszkanie stało puste - zero zużycia czegokolwiek.. wprowadzilismy sie we wrzesniu, w grudniu było spisywanie liczników prądu i się okazało, że nasz nie działa, zaciął się i nie zmienia cyferek. No i jako uregulowanie od marca 2008roku ! do dnia spisania licznika.. no i nie wiem co teraz zrobimy..

Mysmy tez tak mieli ale lagodniej. Bo u nas na blokach jak mieszkalismy spisywali co chyba 3-4 miesiace licznik (z wody). Po jakims czasie sie okazalo , tzn zauwazylismy ze licznik wogole sie nie przesuwa.
Bylo to chyba z 3 miesiace.
No ale na szczescie policzyli nam srednia naszego zuzycia miesiecznego co predzej zuzywalismy, a licznik nowy sami musielismy kupic -ok 70zl.
No ale juz prawie bysmy placili za to kare.. Bo wiadomo moga myslec ze mysmy zepsuli specjalnie, np zatrzymali czy cos. I tez za to ze niby z zaniedbania nie zauwazylismy.
No ale wlasciwie procz nowego licznika nic nie placilismy, bo rachunki byly nadal o sredniej wartosci.

A powiedz te mieszkanie bylo juz wasze? Tzn ze np jakis remoncik potem wprowadzenie, czy wynajeliscie i sie wprowadziliscie i juz ten licznik byl zepsuty a wyscie nie zauwazyli?
A wogole odwolanie jak najbardziej pisz! Ze nie mieszkaliscie, ze wprowadziliscie sie tego, a od tamtego czasu do wprowadzenia nie byla woda uzywana i ze nie zauwazyliscie ze jest zepsuty, ze zawsze placiliscie rachnki w terminie, czy cos takiego...

[Siala_Bala]

Dzięki babeczki. Napisałam już na forum prawnym i teraz pozostaje tylko czekać
i chyba będziemy tak czekać dopóki ta pinda nie zejdzie z tego świata..
Wybaczcie za określenie ale nie mam zrozumienia dla matki, która porzuca dójkę małych dzieci, wynosi się od męża, jest alkoholiczką, uprawia fiku miku na oczach dzieci, dzieci muszą kraść by mieć na jedzenie... brak słów.

[hd2005]

Napisane przez wikimi

Uciekam dziewczyny,
miłego dnia

PS. no moze jutro wstawie jakąś fotke, chociasz moich ciuszkowych nabytków.

czekamy

[niezawsze]

Ja tez juz po spacerze. Moj pies postanowil najpierw wejsc do kanalku z woda o kolorze rdzawym, pozniej na dobitke wytarzal sie w sniegu koloru czarnego a na koniec wykapal sie w rowie i smierdzi bagnem Tz wraca w sobote na dodatek i smierdzicha tylko moglam wytrzec rcznikiem bo 40kg nie dam rady wstawic do wanny Zabawa przednia byla wrrrrr

Nudno mi nie lubie sama zostawac Poloze sie chyba w lozku.

[itakasia]

kochane moje kolezanki odebralam wyniki i moja hemoglobina podskoczyla z 10.6 na 11.6 i hematokryt rowniez. wszystkie wyniki w normie. ale jestem szczesliwa:ju pi:

[anuszka1401]

hd te kolczyki po prostu prześliczne!! na miejscu twojej kolezanki też bym wzięła wszystkie

Dziewczyny, macie sliczne brzuszki. I coraz większe!

To badanie na glukozę to nic strasznego jak dla mnie. Weszłam,pobrano mi krew, wypiłam, pojechałam na zakupy, wróciłam i znowu krew i tyle. Żadnych nudności, nic... A moja siostra tak mnie straszyła

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez itakasia

kochane moje kolezanki odebralam wyniki i moja hemoglobina podskoczyla z 10.6 na 11.6 i hematokryt rowniez. wszystkie wyniki w normie. ale jestem szczesliwa:ju pi:

klask i: To super!

[niezawsze]

Napisane przez itakasia

kochane moje kolezanki odebralam wyniki i moja hemoglobina podskoczyla z 10.6 na 11.6 i hematokryt rowniez. wszystkie wyniki w normie. ale jestem szczesliwa:ju pi:

[hd2005]

Napisane przez niezawsze

Ja tez juz po spacerze. Moj pies postanowil najpierw wejsc do kanalku z woda o kolorze rdzawym, pozniej na dobitke wytarzal sie w sniegu koloru czarnego a na koniec wykapal sie w rowie i smierdzi bagnem Tz wraca w sobote na dodatek i smierdzicha tylko moglam wytrzec rcznikiem bo 40kg nie dam rady wstawic do wanny Zabawa przednia byla wrrrrr

ha ha ha
Ja też psiaka wsadziłam po spacerze pod prysznic i umyłam jej łapy (kąpaliśmy ja tydzień temu). Latała po "miękkich" trawnikach i miała między pazurami część parku No ale to prysznic a nie wanna...