Offtopowe zapuszczanie, część XIV,czyli wiosenne promienie we włosach zapuszczalskich

[xxxMikixxx]

Napisane przez Asia19x

Są przesłodkie

One tylko tak niepozornie wyglądają na deszczu kręcą się a po myciu włosów stoją na baczność na całej głowie, chyba nie muszę mówić jak to wygląda

[astra85]

Napisane przez xxxMikixxx

One tylko tak niepozornie wyglądają na deszczu kręcą się a po myciu włosów stoją na baczność na całej głowie, chyba nie muszę mówić jak to wygląda

tez to przezywalam ,anteny mialam wzdluz przedzialka ,sterczaly na bacznosc,wygladzalam odrobina olejkow.najsmieszniejsze bylo to ,ze niektore "kolezanki" mowily ,ze to mam polamane tak wlosy od prostownicy,ktorej nieuzywam
teraz antenki juz poslusznie leza

[n0emi]

miki ale fajne

A ja w ogole czuje sie jakas do dupy;// Szykowalam sie i mialam czuja, zeby zadzwonic do lekarki, okazalo sie, ze ma dyzur w szpitalu ehh
Ale w sumie dobrze bo czuje sie jak wyjeta z dupy

[Asia19x]

Napisane przez xxxMikixxx

One tylko tak niepozornie wyglądają na deszczu kręcą się a po myciu włosów stoją na baczność na całej głowie, chyba nie muszę mówić jak to wygląda

Może spróbuj jedwabiem je jakoś wygładzić

[n0emi]

A ja wlasnie umylam wlosy i sprobuje wklepac w nie pianke, zeby sie ladnie pofalowaly.

[Smerfetkaa]

Witam

Napisane przez n0emi

Smerfetko, a tak z ciekawosci, to twojj ex juz dal ci spokoj?? Tzn czesto exowie to psy ogrodnika Sami nie wezma, ale jak inni pojawia sie na horyzoncie to odnawiaja kontakt

ostatnio z miesiac temu sie odezwał tak z nienacka (czy jakkolwiek sie to pisze, Chatul..??)
a tak to wole żeby sie nie odzywał, wole go juz nigdy nie zobaczyć... no ale kase ma mi oddać


w ogóle niezle nerwów przez niego straciłam ostatnio... takie jazdy... szok, nie bede pisac na forum o tym, ale takie przejscia... heh... że ja sie nie skapnęłam przez tyle lat co to za człowiek jest

Napisane przez kasiamajo

Leciała mi krew z nosa, schylałam się do chlebaka i prawie zemdlałam.

Kasiu, musisz uważać na siebie, byłaś wtedy sama w domu??

Napisane przez Asia19x

Dziewczyny czy Wam też wiatr tak plącze włosy? Mi dziś normalnie zrobił straszny bałagan na głowie
ale za to wlosy zwinęły mi sie w śliczne ruloniki, nigdy takich nie miałam aż w szoku byłam

wiatr strasznie placze mi włosy... bardzo dużo potem wyrywam jak próbuję je rozczesać, bo moje włosy są raczej cienkie i lekkie

Napisane przez Magdzia94

Jeju ale mnie potworne nasilenie AZS zaatakowało.
Moje zgiecia rąk i pod kolanami są całee zaczerwinione

Napisane przez Szotta

Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.

dzięki

Napisane przez 19agusia91

Też sie dziś źle czułam, a wyglądałam... Nie mogłąm zasnać, pół nocy nie spałam. w dodatku, "pokłóciliśmy się" z TŻetem późnym wieczorem i chyba z godzinę przepłakałam. Rano przykładałam zamrożoną golonkę od oczu, miałam takie opuchnięte Bolą mnie nadal, chyba sobie jakiś okład na noc zrobię. Wstałam o piątej, niedawno wróciłam, a teraz zmykam do nauki
Miłego wieczoru!

oj ja przez exa często miałam popuchnięte oczy... dobrze ześmy sie rozstali bo jeśli faktycznie mam wade serca to bym długo nie pożyła bo tyle nerwów przez niego traciłam

Napisane przez jyyli

Dziewczyny, ja Wam się jeszcze nie chwaliłam, jaką odżywkę dziś kupiłam w Naturze. Artiste, pierwszy raz na oczy widzę tę nazwę Za jakieś 4,49zł Ma keratynę na 4 miejscu i jedwab na 6 Bez silikonów. Tylko strasznie rzadka. Mam ją teraz na włosach, zobaczymy, jak będzie dobra to od razu 10 ich kupię A i pojemność to 275ml, czyli więcej niż standard.

ooo, widze że trzeba wybrać się do Natury

Napisane przez Magdzia94

I oczywiście "muszę" jej odpowiadać jak coś buczy po mnie "tak mamo", bo jak powiem "ehym" to zaś jest nie strój do mnie tych fochów, zachowaj sobie fochy dla siebie.

zezłościłam się teraz

współczuję... jakby człowiek miał mało problemów to jeszcze rodzinka dołoży....

Napisane przez Soleilka

n0emi http://i.mycommentspace.com/221/22136.gif

dobre....

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

w ogóle to wreszcie umyłam kudełki, wziełam prysznic, nakremowałam się i czuję się już lepiej nawet z tego powodu a i kataru nie mam juz
kaszle juz mniej... chyba to zapalenie mnie puszcza

zaraz musze się ogarnac bo do bankomatu musze skoczyć

[xxxMikixxx]

Napisane przez astra85

tez to przezywalam ,anteny mialam wzdluz przedzialka ,sterczaly na bacznosc,wygladzalam odrobina olejkow.najsmieszniejsze bylo to ,ze niektore "kolezanki" mowily ,ze to mam polamane tak wlosy od prostownicy,ktorej nieuzywam
teraz antenki juz poslusznie leza

Mnie właśnie te wzdłuż przedziałka najbardziej denerwują bo nie chcą się położyć, czasami stoi mi taki 5 cm włos To że są połamane to i ja słyszę

Napisane przez n0emi

miki ale fajne

Napisane przez Asia19x

Może spróbuj jedwabiem je jakoś wygładzić

Trzeba go mieć Muszę poszukać tego Waksa albo jak będę miała kasę zamówię na DOZ duży bo bardziej się opłaca

[otako]

Napisane przez xxxMikixxx

Jestem za

Pokaże Wam na jakim etapie są moje antenki

Urocze


Kurcze, ja nie wiem co się ze mną dzieje jechałam na uczelnie autobusem, normalnie się czułam, wszystko w porządku, nawet dobry humor miałam i nagle zaczęło mi się robić duszno, miałam wrażenie, że zaraz zwymiotuję (mam taki dziwny lęk, boję się wymiotować...), ciemno mi się zrobiło przed oczami. To było straszne pierwszy raz zdarzyło mi się mieć taki silny strach dobrze, że stało się to tuż przed moim przystankiem i mogłam wysiąść z tego autobusu.
W drodze powrotnej też mi było słabo, bo chyba się bałam, że to się powtórzy... wysiadłam 2 przystanki wcześniej i przyszłam do domu na piechotę. Nie wiem co jest grane do tej pory jestem jakaś taka roztrzęsiona...

[Smerfetkaa]

a w ogóle to od tego kaszlu to aż mam zakwasy na brzuchu

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

otako a siedziałaś czy stałaś w tym autobusie??

[Magdzia94]

Witam

Ja dzisiaj znowu biegałam na wf, ale mam nadzieję że mi się kondycja wyrobi

[Smerfetkaa]

Napisane przez Magdzia94

Witam

Ja dzisiaj znowu biegałam na wf, ale mam nadzieję że mi się kondycja wyrobi

na pewno ja od kiedy nie mam w-fu to jestem jak jeden wielki flak, a kondycja... jaka kondycja..eh

[saming]

A mi to się nic nie chce.

Potrzebuję motywacji ;/

[Magdzia94]

Taka piękna pogoda ze dzisiaj mogłam wskoczyć w moją tuniczkę

[otako]

Napisane przez Smerfetkaa

otako a siedziałaś czy stałaś w tym autobusie??

Przez połowę drogi stałam, później sobie usiadłam, ale nie dlatego, że było mi słabo czy coś, po prostu było wolne miejsce, nikt nie siadał, to siadłam ja Przejechałam 3 przystanki, wszystko w porządku było, ani mi nie było duszno, ani niedobrze. Dopiero jak się zbliżaliśmy już do miejsca, w którym wysiadałam, to tak mi się zrobiło - trwało to dosłownie kilkadziesiąt sekund, ale myślałam, że źle się skończy...

[n0emi]

Otako mialam wczoraj to samo Tez siedzialam. Ale u mnie te duszenie jest uzasadnione eh..
Chyba nagle ocieplenie nie robi dobrze naszym organizmom. U mnie dzis cieplo ale pochmurnie

[xxxMikixxx]

Napisane przez otako

Urocze


Kurcze, ja nie wiem co się ze mną dzieje jechałam na uczelnie autobusem, normalnie się czułam, wszystko w porządku, nawet dobry humor miałam i nagle zaczęło mi się robić duszno, miałam wrażenie, że zaraz zwymiotuję (mam taki dziwny lęk, boję się wymiotować...), ciemno mi się zrobiło przed oczami. To było straszne pierwszy raz zdarzyło mi się mieć taki silny strach dobrze, że stało się to tuż przed moim przystankiem i mogłam wysiąść z tego autobusu.
W drodze powrotnej też mi było słabo, bo chyba się bałam, że to się powtórzy... wysiadłam 2 przystanki wcześniej i przyszłam do domu na piechotę. Nie wiem co jest grane do tej pory jestem jakaś taka roztrzęsiona...

Miałaś już kiedyś tak, czy pierwszy raz Ci się takie coś przytrafiło?

[Asia19x]

Napisane przez otako

Przez połowę drogi stałam, później sobie usiadłam, ale nie dlatego, że było mi słabo czy coś, po prostu było wolne miejsce, nikt nie siadał, to siadłam ja Przejechałam 3 przystanki, wszystko w porządku było, ani mi nie było duszno, ani niedobrze. Dopiero jak się zbliżaliśmy już do miejsca, w którym wysiadałam, to tak mi się zrobiło - trwało to dosłownie kilkadziesiąt sekund, ale myślałam, że źle się skończy...

Dobrze, ze nic Ci się nie stało
ja wczoraj ja wracałam z jazdy L'ką pociagiem nagle zasłabłam, zakręciło mi się potwornie w glówie i byłam pewna, ze cos się stanie, nawet nie stałam, całą droge siedziałam i wsio było okej, nie wiem co mi się stało

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez n0emi

A ja wlasnie umylam wlosy i sprobuje wklepac w nie pianke, zeby sie ladnie pofalowaly.

Ja chyba też kupię sobie jakąś lekką piankę żeby od czasu do czasu jej używać, tylko ciekawe czy są jakieś "lekkie", żeby mi włosow nie wysuszały
Ja wczoraj ponosiłam trochę maseczkę z avokado i potem jeszcze kallosa na 15min, mam dziś boskie włosy, chyba będę raz w tygodniu robić taką maskę z avokado, moje włosy ją uwielbiają
jutro będę kombinować z moim psikaczem z gliss kura+keratyna, nawet nie miałam czasu w tygodniu żeby to zrobić.

[n0emi]

wrr ja dzis samym szamponem wlosy umylam nic nie nakladalam, ojciec wrocil i darl sie, zeby z kibla wychodzic szybko Oni to zawsze maja wyczucie

[Asia19x]

Napisane przez Magdzia94

Taka piękna pogoda ze dzisiaj mogłam wskoczyć w moją tuniczkę

Ja już też latam w lżejszych ciuchach, powyciągałam tuniki, kosztulki i śmigam w legginsach od początku tygodnia

[otako]

Napisane przez n0emi

Otako mialam wczoraj to samo Tez siedzialam. Ale u mnie te duszenie jest uzasadnione eh..
Chyba nagle ocieplenie nie robi dobrze naszym organizmom. U mnie dzis cieplo ale pochmurnie

Napisane przez Asia19x

Dobrze, ze nic Ci się nie stało
ja wczoraj ja wracałam z jazdy L'ką pociagiem nagle zasłabłam, zakręciło mi się potwornie w glówie i byłam pewna, ze cos się stanie, nawet nie stałam, całą droge siedziałam i wsio było okej, nie wiem co mi się stało

Ojoj, to może rzeczywiście ta pogoda, skoro i Wam się coś takiego przytrafiło. Dziwne to i zastanawiające mocno
Ale na wszelki wypadek zaopatrzę się w jakieś ziołowe kropelki na uspokojenie, bo mam wrażenie, że u mnie to ma podłoże nerwowe... Bo jakaś taka rozdrażniona jestem, nawet teraz, już kilka godzin po czuję taki niepokój... Zaparzyłam sobie zieloną herbatę, może pomoże.

Napisane przez xxxMikixxx

Miałaś już kiedyś tak, czy pierwszy raz Ci się takie coś przytrafiło?

Właściwie to miałam tydzień temu coś podobnego, zrobiło mi się duszno i niedobrze na ćwiczeniach, musiałam wyjść z sali w połowie i resztę zajęć przesiedziałam na korytarzu, bo w sali było bardzo gorąco i bałam się, że jak wróce to znowu mi będzie niedobrze...
Ale dzisiaj w autobusie ten "atak" był dużo silniejszy. Może dlatego, że nie miałam możliwości wysiąść
Nie wiem co jest grane, po świętach pójdę do lekarza zrobić kompleksowe badania.

[Magdzia94]

Rozwiązuję testy matematyczne i właśnie zrobiłam bezbłędne zadania otwarte
Tylko matematyczne zadania robię, do fizyki nie doszłam


Boże za 3 tyg egzamin

[Asia19x]

[QUOTE=otako;18153140]Ojoj, to może rzeczywiście ta pogoda, skoro i Wam się coś takiego przytrafiło. Dziwne to i zastanawiające mocno
Ale na wszelki wypadek zaopatrzę się w jakieś ziołowe kropelki na uspokojenie, bo mam wrażenie, że u mnie to ma podłoże nerwowe... Bo jakaś taka rozdrażniona jestem, nawet teraz, już kilka godzin po czuję taki niepokój... Zaparzyłam sobie zieloną herbatę, może pomoże.
QUOTE]


Być może, ja mam nerwicę więc jak się mocno zdenerwuje to też mam różne, nieprzyjemne objawy, ale i tak czuję, że ta nerwica jakby mnie "opuszczała" trochę, staram się nie denerwować nie potrzebnie, kiedys tak się pokłóciłam z TZ'tem, zemdlałam i miałam taki atak jak się obudziałam, ze nie mogłam oddychać, to był najgorszy dzień w moim życiu, w szpitalu dopiero mi przeszło jak podali mi jakiś lek
nie muszę dodawać, że TZ'owi prawie łzy popłynęły ze strachu bo tak się bał, potem chyba z tydzień ciągle mnie przepraszał

[n0emi]

Napisane przez otako

Ojoj, to może rzeczywiście ta pogoda, skoro i Wam się coś takiego przytrafiło. Dziwne to i zastanawiające mocno
Ale na wszelki wypadek zaopatrzę się w jakieś ziołowe kropelki na uspokojenie, bo mam wrażenie, że u mnie to ma podłoże nerwowe... Bo jakaś taka rozdrażniona jestem, nawet teraz, już kilka godzin po czuję taki niepokój... Zaparzyłam sobie zieloną herbatę, może pomoże.





Właściwie to miałam tydzień temu coś podobnego, zrobiło mi się duszno i niedobrze na ćwiczeniach, musiałam wyjść z sali w połowie i resztę zajęć przesiedziałam na korytarzu, bo w sali było bardzo gorąco i bałam się, że jak wróce to znowu mi będzie niedobrze...
Ale dzisiaj w autobusie ten "atak" był dużo silniejszy. Może dlatego, że nie miałam możliwości wysiąść
Nie wiem co jest grane, po świętach pójdę do lekarza zrobić kompleksowe badania.

Mozliwe ze od nerwow.
Ja znam przyczyne u siebie. skonczyl mi sie lek 2 dni temu, ale nigdy jeszcze tak nie bylo, ze juz na 2gi dzien mam dusznosci;//
Mama mowi, ze to dlatego ze zlozylo sie z czasem pylenia roslin.

[otako]

Napisane przez Asia19x

Być może, ja mam nerwicę więc jak się mocno zdenerwuje to też mam różne, nieprzyjemne objawy, ale i tak czuję, że ta nerwica jakby mnie "opuszczała" trochę, staram się nie denerwować nie potrzebnie, kiedys tak się pokłóciłam z TZ'tem, zemdlałam i miałam taki atak jak się obudziałam, ze nie mogłam oddychać, to był najgorszy dzień w moim życiu, w szpitalu dopiero mi przeszło jak podali mi jakiś lek
nie muszę dodawać, że TZ'owi prawie łzy popłynęły ze strachu bo tak się bał, potem chyba z tydzień ciągle mnie przepraszał

To musiało być straszne
właśnie u mnie jest o tyle dziwnie, że ja nie jestem osobą, która się denerwuje i stresuje często. Raczej mam "lekkie" podejście do życia, zawsze na spokojnie do wszystkiego podchodzę i nie prowadzę stresującego trybu życia. Ale nie wiem, widocznie na wiosnę moja psychika postanowiła mi spłatać figla i "świruje"


Dobra, tak zmieniając temat, powiem Wam, że dzisiaj pierwszy raz trochę dłużej przytrzymałam na włosach Lorysa, zobaczymy jaki będzie efekt

[Asia19x]

Napisane przez otako

To musiało być straszne
właśnie u mnie jest o tyle dziwnie, że ja nie jestem osobą, która się denerwuje i stresuje często. Raczej mam "lekkie" podejście do życia, zawsze na spokojnie do wszystkiego podchodzę i nie prowadzę stresującego trybu życia. Ale nie wiem, widocznie na wiosnę moja psychika postanowiła mi spłatać figla i "świruje"

Ja kiedys byłam o wiele bardziej nerwowa, taki już charakter, po mamie chyba od tamtego czasu jakbym się uspokoiła, powiem Wam, że boję się po tamtym zdarzeniu, nie chciałabym aby to się kiedykolwiek powtórzyło
ale co tam, najważniesze, że żyję
ale zrobię sobie badania, już dawno w sumie miałam iść, taka jakaś osłabiona się czuję ostatnio
w ogóle muszę zrobić włosowe zakupy, bo dawno w sumie nic nie kupowałam, a zapasów mało co jakoś ubywa miałam złożyć zamowienie w DOZ'ie, ale zrobię to dopiero w kwietniu.

[19agusia91]

Napisane przez Asia19x

UuUuUuu...Podziwiam
ja bym nie dała rady, poza tym uważam, ze taka kawa rozpuszczalna z mleczkiem nie szkodzi jakoś tym bardziej, że ja piję prawie kakao, pół kawy, pół mleka
poza tym uwielbiam smak i zapach takiej kawki

a mi lekarz mówił,ze rozpuszczalna bardziej szkodzi

Napisane przez otako

Kurcze, ja nie wiem co się ze mną dzieje jechałam na uczelnie autobusem, normalnie się czułam, wszystko w porządku, nawet dobry humor miałam i nagle zaczęło mi się robić duszno, miałam wrażenie, że zaraz zwymiotuję (mam taki dziwny lęk, boję się wymiotować...), ciemno mi się zrobiło przed oczami. To było straszne pierwszy raz zdarzyło mi się mieć taki silny strach dobrze, że stało się to tuż przed moim przystankiem i mogłam wysiąść z tego autobusu.
W drodze powrotnej też mi było słabo, bo chyba się bałam, że to się powtórzy... wysiadłam 2 przystanki wcześniej i przyszłam do domu na piechotę. Nie wiem co jest grane do tej pory jestem jakaś taka roztrzęsiona...

Też tak mam... Dobrze robisz idąc na badania



Moja matematyczka mnie dziś tak wkurzyła, ze mam ochote iśc to gdzieś zgłosić. Co za babsztyl!!!!!!!!!! Nie będę tego teraz tutaj pisać, jeśli bedziecie zainteresowane to napisze na PW. Ale pewnie mam przerąbane



u mnie w mieście otworzyli hurtownię kosmetyczno-fryzjerską Są kallosy, scandic, Joanna, Ziaja Pro

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Wrr, jak sobie o tej babie pomyślę to od razu się wrrrr...

[Asia19x]

Napisane przez 19agusia91

a mi lekarz mówił,ze rozpuszczalna bardziej szkodzi

Moja matematyczka mnie dziś tak wkurzyła, ze mam ochote iśc to gdzieś zgłosić. Co za babsztyl!!!!!!!!!! Nie będę tego teraz tutaj pisać, jeśli bedziecie zainteresowane to napisze na PW. Ale pewnie mam przerąbane



u mnie w mieście otworzyli hurtownię kosmetyczno-fryzjerską Są kallosy, scandic, Joanna, Ziaja Pro

co się stało???
ale masz fanie z tą hurtownią

a co Ci lekarz mówił na temat rozpuszczalnej kawy?

[19agusia91]

ze jak juz chce pic to prawdziwą, a nie rozpuszczalną, bo jest gorsza dla zdrowia konkretów nic, bo w sumie nei bardzo mnie to interesowało wtedy
Litrowe kallosy są bodajze po 19 zł
zaraz napiszę Ci PW

[Magdzia94]

Agusiu co sie stało?
Matematyczki mają jakoś ostatnio złe dni, bo z moją mam ten sam problem

[ChihPyh]

Napisane przez 19agusia91

a mi lekarz mówił,ze rozpuszczalna bardziej szkodzi

Moja matematyczka mnie dziś tak wkurzyła, ze mam ochote iśc to gdzieś zgłosić. Co za babsztyl!!!!!!!!!! Nie będę tego teraz tutaj pisać, jeśli bedziecie zainteresowane to napisze na PW. Ale pewnie mam przerąbane

To zależy, jak na to patrzeć. Rozpuszczalna ma mniej kofeiny i jest łagodniejsza dla osób z nadciśnieniem. Mój ojciec nie może pić zwykłej kawy, bo może się to bardzo źle skończyć, ale rozpuszczalnej mu lekarze nie zabraniali (a swego czasu trochę lekarzy odwiedził).

A co do matematyczki to nawet nie wiem co Ci poradzić. Czesto nauczyciele wyładowują swoje stresy w szkole, bo tam zwykle są bezkarni. Mam nadzieję, że Ci nie uprzykrzy za bardzo życia...