Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[margo80]

no właśnie mam do niej ostatnio bardzo olewający stosunek i chyba muszę ją olać jeszcze bardziej, żeby do niej dotarło, że głupoty gada

[liliputek]

Napisane przez Miira

Ja bym tą położną zamordowała za to kucie Ja strasznie się boje igieł i kucia. Nie wiem jak to jest, że raz pobierają mi krew tak że nic a nic nie czuje a innym razem tak, że mam ochotę wyć

Cos wtym jest. Ja np jesli kluja mnie w lewa reke to nic nie czuje a jak w prawa, to juz czuje.. Jakos dziwnie...

Napisane przez dafreen

nie przejmuj się głupim gadaniem masz swojego lekarza i on się Tobą odpowiednio zajmie

....

Tez sie tak pocieszam..

Napisane przez Marta1122

Dziś mialam piękny a zarazem straszny sen..miałam na ręku swoją córeczke..takie to było piękne uczucie jak mogłam ją przytulać..szłysmy tak sobie na ulicy do auta aż tu nagle wyskoczył jakiś menel i wyrywa mi z ręki torbe..ja zaczynam sie szarpać więc on chce zrobić krzywde mojemu dziecku...dobrze że wtedy mnie mój M. obudził bo okropne to było

Oj ja wczoraj mialam sen, ze poronilam..masakra jakas..Na szczescie Milenka wybudzila mnie kopniakami ze snu. Chyba chciala dac znac, ze wszytsko z nia w porzadku.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18147845]A my ruszamy po wózeczek zaraz Jezu, moja pierwsza bryka [/QUOTE]
Powodzenia

Napisane przez Edzia400

nie słuchaj głupiego gadania niektóre chca być traktowane jak ksieżniczki i mysla ze tylko one sa w szpitalu dlatego narzekaja po drugie kazda z nas ma inny próg bólu i inny poród wiec nie ma 2 tych samych porodów panicznie to ja sie tez boje ale pociesza mnie mysl ze nie ja jedna i nie ostatnia grunt by mała była zdrowa i nie było zadnych komplikacji tobie mało czasu zostało mi to juz zegar tyka 7 maj tik tak tik tak



Bruno też się kręcił strasznie u lekarza wczoraj, ale gin się śmiał, że jak się wierci i jest ruchliwy to znaczy, że zdrowy i szczęśliwy

a my po wizycie, ogólnie ok, wyniki jak na koniec ciąży okazje się wcale nie takie tragiczne, choć oczywiście warto by było żeby były lepsze...
za dwa tygodnie mam końcowe usg określające wielkość i ułożenie Bruna, a potem mam już pozwolenie na rodzenie
muszę się tylko przez święta jeszcze przebujać, jak to powiedział mój gin "pisanka się nie przemęcza, nie myje okien i nie lata z mopem"
jeśli wytrzymam to rodzimy najprawdopodobniej w ostatnim tygodniu kwietnia, niestety w związku z zawirowaniem ze szpitalem, gin w tym nowym szpitalu ma umowę z dyrektorem, że cc robi jak najbliżej terminu porodu...
ale według gina i pani która pracuje razem z nim raczej do tego czasu się rozsypie, wróżą, że na następną wizytę 22 kwietnia ju nie dotrę bo się rozpakuję zobaczymy...
w każdym razie jak tylko coś się zacznie dzwonię do niego i dojeżdża do mnie bez względu na porę dnia i nocy
powiem szczerze boję się co raz bardziej... te cztery tygodnie , które mi zostały stały się tak bardzo krótkie i namacalne....

To dobrze,ze wyniki mas zok. Jednocze sie z Toba w strachu, naprawde nam juz wszytskim malo czaso zostalo.

Napisane przez margo80

pamiętacie, jak jedna baba ode mnie z pracy powiedziała, że wreszcie nie wyglądam szczurowato? od tatmtej pory traktuję ją raczej chłodno..
dziś byłam tam na chwilkę i ona koniecznie chciała wiedzieć ile ważę. powiedziałam, że 10 kilo więcej, ale to jej nie usatysfakcjonowało, próbowała mnie przycisnąć, ale się nie przyznałam, bo co ją to obchodzi. na koniec stwierdziła, że WRESZCIE wyglądam ładnie...

Nie no..zatkało mnie.. niektorzy to maja tupet.

[basiak]

Napisane przez dafreen

a my po wizycie, ogólnie ok, wyniki jak na koniec ciąży okazje się wcale nie takie tragiczne, choć oczywiście warto by było żeby były lepsze...
za dwa tygodnie mam końcowe usg określające wielkość i ułożenie Bruna, a potem mam już pozwolenie na rodzenie
muszę się tylko przez święta jeszcze przebujać, jak to powiedział mój gin "pisanka się nie przemęcza, nie myje okien i nie lata z mopem"
jeśli wytrzymam to rodzimy najprawdopodobniej w ostatnim tygodniu kwietnia, niestety w związku z zawirowaniem ze szpitalem, gin w tym nowym szpitalu ma umowę z dyrektorem, że cc robi jak najbliżej terminu porodu...
ale według gina i pani która pracuje razem z nim raczej do tego czasu się rozsypie, wróżą, że na następną wizytę 22 kwietnia ju nie dotrę bo się rozpakuję zobaczymy...
w każdym razie jak tylko coś się zacznie dzwonię do niego i dojeżdża do mnie bez względu na porę dnia i nocy
powiem szczerze boję się co raz bardziej... te cztery tygodnie , które mi zostały stały się tak bardzo krótkie i namacalne....

Ale cesarka będzie tak czy siak?.... bo już się zamotałam

[liliputek]

DZiewczyny mam jeszcze pytanie. Rodzimy w miesiacach gdy tempertatura bedzie raczej wysoka. Powiedzcie mi, bierzecie szlafroki do spzitala? Jesli tak to jakie? Bo we frotte to bysmy sie chyba ugotowaly

[kardashi]

Napisane przez liliputek

DZiewczyny mam jeszcze pytanie. Rodzimy w miesiacach gdy tempertatura bedzie raczej wysoka. Powiedzcie mi, bierzecie szlafroki do spzitala? Jesli tak to jakie? Bo we frotte to bysmy sie chyba ugotowaly

Ja biore szlafrok
Mój jest taki misiowaty, nie wiem dokładnie z czego (nie frotte) na metce napisany że flausz (cokolwiek to znaczy) Ale nie jest taki ciepły, jest na 3/4 i przed kolanko


Skończyłam sprzątać. I padaam..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mamy wózek A jednak 4kołowy Ale zielony, tak jak chcieliśmy. Banalny do składania, super. Jeszcze tego brakowało, bym musiała super skomplikowanej obsługi się uczyć

[margo80]

czemu ostatecznie 4-kołowy?

wrzuć fotki

[araczki]

Cześć laski

Od wczoraj siedze juz na urlopie macierzyńkim i staram sie ogarnać to co powinnam zrobić
Nic mi się nie chce. Mogłabym siedzieć i gapić się w tv albo czytać książkę.

Dzisiaj moj mąż powiedział, że mój urlop podziałał na niego i każdy mój telefon stawia go na nogi i jest gotowy jechć i wieźć mnie do szpitala....a przecież to jeszcze troche ponad miesiąc i tego sie trzymam

miłego weekendu babeczki

[basiak]

Napisane przez liliputek

DZiewczyny mam jeszcze pytanie. Rodzimy w miesiacach gdy tempertatura bedzie raczej wysoka. Powiedzcie mi, bierzecie szlafroki do spzitala? Jesli tak to jakie? Bo we frotte to bysmy sie chyba ugotowaly

Ja biorę bawełniany, lekki taki.

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18153126]Mamy wózek A jednak 4kołowy Ale zielony, tak jak chcieliśmy. Banalny do składania, super. Jeszcze tego brakowało, bym musiała super skomplikowanej obsługi się uczyć [/QUOTE]

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Margoś, 3kołowca małż chciał, ja ustąpiłam, bo nie miało to dla mnie znaczenia. A w sklepie popatrzył na 4kołowca, porównał z innej firmy 3kołowcem, i nagle mu się zmieniło No to wzięliśmy od ręki. Fotek na razie nie mam, bo małż się bawi to mu nie chcę przeszkadzać.

Araczku, a czemu macierzyński tak wcześnie?

Basiu, Kardashi - no właśnie nie widzę się w szlafroku frotte lub takim śliskim
Za to do porodu oleję koszulę, nie kupię, tylko wezmę taki gigantyczny podkoszulek xxxl. I tak do wyrzucenia będzie.

[annLee]

ja szlafroka nie biorę,bo:
-w szpitalu nie pozwolą swojego
-nie lubię
-w szpitalu zazwyczaj jest upał-przynajmniej tak ostatnio było-26' albo i więcej masakra

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

ja szlafrok do szpitala biorę- taki lekki bawełniany, a jakby tak majowa pogoda miała psikusa sprawić, to zawsze w ostatniej chwili mogę dopakować frotowy lub jakąś bluzę.

szaja, zapodaj potem fotki wózka, jak już się mąż pobawi.

Jeszcze tylko 1 godzina i 45 minut pracy, a potem L4.

Dziś na 17:45 jadę z Maksiem do lekarza, aż się sama boję, czy lekarz na oskrzelach jeszcze czegoś nie usłyszy...

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez liliputek

DZiewczyny mam jeszcze pytanie. Rodzimy w miesiacach gdy tempertatura bedzie raczej wysoka. Powiedzcie mi, bierzecie szlafroki do spzitala? Jesli tak to jakie? Bo we frotte to bysmy sie chyba ugotowaly

ja chyba sobie odpuszczam... nie mam pojęcia szczerze mówiąc. w domu mam tylko satynowy, frotty nie cierpię. chyba że cienki bawełniany bym sobie kupiła...

araczku, u Was tak wcześnie te urlopy macierzyńskie dają?

[Darianna25]

Witajcie,
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18153126]Mamy wózek A jednak 4kołowy Ale zielony, tak jak chcieliśmy. Banalny do składania, super. Jeszcze tego brakowało, bym musiała super skomplikowanej obsługi się uczyć [/QUOTE]

No to jak bedziemy w sierpniu na Pogorii i zobacze faceta na rolkach z bexa to pewnie bedzie twój mąz

Ja wróciłam z pracy i zaraz jade na pierwsza jazde próbną nowym autkiem.Mój mąż się cieszy jak dziecko.Ja od początku chciałam scenika ale mężowi nie pasowało to auto jako główne auto w rodzinie.Dla mnie miał być Peugeot 307 a on chce cos innego.Ale z tym scenikiem trafiła sie okazja i dlatego go kupiliśmy.

[anna_paw]

Napisane przez olivka_7

Wiecie jak mój M sobie wyobraża uczestniczenie w porodzie? Że będzie stał koło mnie i głaskał mnie po głowie zaczynam się zastanawiać czy go w ogóle brać. Ja wiem owszem to też, ale przede wszystkim jak dla mnie to powinien facet pomóc trochę w sensie przypominania o oddychaniu i podtrzymywaniu przy np zmianie pozycji w I fazie. A tak to już mnie trzepie ze złości jak pomyślę.

Może po prostu trzeba bardziej go uświadomić. Chodzicie do SR? Jak nie to znajdź w necie jakiś opis porodu, takie gdzie będą omówione poszczególne fazy itd. Ja tak sobie myślę, że dla faceta poród to ciemna magia. Zobaczcie jak to jest zawsze pokazane na filmach - kobieta leży i prze, facet stoi obok i po chwili jest po wszystkim. Szczerze mówiąc przed ciążą, też za bardzo się tym nie interesowałam w sensie, co się dzieje z ciałem, ile to wszystko trwa. Jakoś nie czułam potrzeby, dlatego nie dziwię się facetom.

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1814917 4]też mam te skurcze... ale trochę czasu mi zajęło zanim ząłapałam, że to TO. wcześniej myślałam że się zmęczyłam, albo mała się wypina... no znowu sobie myślę że przegapię poród, albo załapię o co kaman dopiero jak już główka wylezie

tak na poważnie to nie lubię tego uczucia. zaraz mi serce zaczyna walić, czuję niepokój, duszno, ciężko na płucach... jakieś to u mnie połączone z paniką trochę...
[/QUOTE]

Mam podobnie chociaż mam wrażenie że poznaję skurcze właśnie po tym że czuję niepokój, wtedy dotykam brzuszka i czuję że jest inny. Jakieś dziwne jest to uczucie...

Napisane przez olivka_7

To ja Wam powiem co mi się dziś śniło. Przypuszczam że to z racji tego że wczoraj stwierdziłam że body z krótkim rękawkiem na 56 to mam z tych raczej mniejszych i możliwe że mała w nie nie wejdzie jak będzie duża... no i śniło mi się że chodzę w body, że JA w nich chodzę, w tych które kupiłam i ze rozmawiam z moim M że przecież dobre są

Dobre

Napisane przez margo80

pamiętacie, jak jedna baba ode mnie z pracy powiedziała, że wreszcie nie wyglądam szczurowato? od tatmtej pory traktuję ją raczej chłodno..
dziś byłam tam na chwilkę i ona koniecznie chciała wiedzieć ile ważę. powiedziałam, że 10 kilo więcej, ale to jej nie usatysfakcjonowało, próbowała mnie przycisnąć, ale się nie przyznałam, bo co ją to obchodzi. na koniec stwierdziła, że WRESZCIE wyglądam ładnie...

Uwielbiam ten typ...
Wiecie ja mam wrażenie, że ludzie uznają, że kobieta w ciąży to jakiś inny gatunek, taki, którego wygląd można komentować przy wszystkich, która nie czuje się źle kiedy jej się powie "ale przytyłaś", czy zapyta o wagę. Jakbyśmy będąc w ciąży nie były kobietami, które chcą fajnie wyglądać.
Ostatnio koleżanka mnie zaskoczyła tekstem w rodzaju (okraszonym uśmiechem) "no ale tyłek Ci się poprawił", wygłoszonym w dość szerokim gronie. Normalnie wryło mnie. Obiecałam sobie, że jeśli jeszcze raz wyskoczy z czymś podobnym, to jej odpowiem "no patrz, Ty też wyglądasz lepiej"

Podobnie mają się te sytuacje z opowieściami porodowymi. To co przytoczyła Liliputek, też jest jakąś masakrą. Nie wiem, czy osoby, które opowiadają krwawe historie z sal porodowch mają w tym że nastraszą ciężarną jakąś chorą satysfakcję?

Napisane przez liliputek

DZiewczyny mam jeszcze pytanie. Rodzimy w miesiacach gdy tempertatura bedzie raczej wysoka. Powiedzcie mi, bierzecie szlafroki do spzitala? Jesli tak to jakie? Bo we frotte to bysmy sie chyba ugotowaly

Ja biorę. Mam dość gruby - nie wiem co to za materiał. Nie frotte, ale jest taki pluszowy - jak skóra zdjęta z maskotki. Wiem, że będzie ciepło, ale będę się lepiej czuła go mając. Koszula zawsze może się zabrudzić i szlafrok będzie wtedy spełniał rolę maskującą

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18153497]Margoś, 3kołowca małż chciał, ja ustąpiłam, bo nie miało to dla mnie znaczenia. A w sklepie popatrzył na 4kołowca, porównał z innej firmy 3kołowcem, i nagle mu się zmieniło No to wzięliśmy od ręki. Fotek na razie nie mam, bo małż się bawi to mu nie chcę przeszkadzać.

Araczku, a czemu macierzyński tak wcześnie?

Basiu, Kardashi - no właśnie nie widzę się w szlafroku frotte lub takim śliskim
Za to do porodu oleję koszulę, nie kupię, tylko wezmę taki gigantyczny podkoszulek xxxl. I tak do wyrzucenia będzie.[/QUOTE]


To czekamy na footyy wózka

Ja z frotty nie lubię, a śliski to dla mnie takii.. hmm.. jakoś nie do szpitala
A ten co mam jest akurat
Nie wyobrażam sobie np iść w szpitalu tak w samej koszuli do kibelka

A do porodu też myślałam żeby wziąć taką zwykła koszulkę XXL za 5 zł.. Ale na szczęście dają

[annLee]

Nie zazdroszczę Wam dziewczyny takich głupkowatych tekstów i opowieści dziwnej treści też nie mam pojęcia co kieruje tymi ludźmi?
Wiadomo,że kobieta w ciąży czuje się niezbyt zgrabnie,zwłaszcza pod koniec-kiedy brzuchol coraz większy
i że zawsze obawia się porodu-nieważne który to z kolei...
ehhh....


ja natomiast mam samych kłamczuchów w otoczeniu,bo tylu komplementów co w czasie ciąży normalnie nie słyszę

[araczki]

Szaja, emerald, tutaj można iść na macierzyński chyba na 2 miesiące przed porodem (przed wyliczonym czasem porodu przez lakarza).
Jeśli jednak babeczka czuje sie dobrze to idzie na miesiąc przed tym czasem. Macierzyński trawa 105 dni (powszednich) - za to płaci pracodawca 100% pensji albo jeśli cię nie lubi zleca ichniejszemu zusowi i ten płaci troche mniej (jeśłi płci pracodawca to zus też nie zwraca mu 100%).
Później jest urlop rodzicielski (nie wiem jak go odpowiednio nazwac-wychowawczy?) - również dla ojca jeśli chce i może trawac chyba 158 dni - tu już kasa jest mniejsza (wyliczajaą % od zarobków z min. ostatnich 6 miesiecy i w tym momencie bardziej opłaca sie zarabic b. duzo). Do tej kasy dochodzi 100-cos euro miesiecznie na dziecko.
W Fin szybko oddają dzieci maleńkie do żłobków i wracają do pracy...

Jak jest w PL? nie interesowałam sie wcześniej to i nie wiem

Szaja, zdjecia pojazdu będą?

Lea, za zdrowie Maksia

Dzisiaj zajełam się pokojem malucha, malowałam, czyściłam i się zmachałam tylko a pokój wygląda jak wyglądał czyli jeden wielki bajzel..

No...

[kardashi]

Napisane przez annLee

Nie zazdroszczę Wam dziewczyny takich głupkowatych tekstów i opowieści dziwnej treści też nie mam pojęcia co kieruje tymi ludźmi?
Wiadomo,że kobieta w ciąży czuje się niezbyt zgrabnie,zwłaszcza pod koniec-kiedy brzuchol coraz większy
i że zawsze obawia się porodu-nieważne który to z kolei...
ehhh....


ja natomiast mam samych kłamczuchów w otoczeniu,bo tylu komplementów co w czasie ciąży normalnie nie słyszę

Ja też mam samych kłamczuchów
Pięknie wyglądasz, masz piękną cere, piękne włosy, bla bla blaa

i na koniec 'to na pewno nie bedzie dziewczynka'

[Silpe]

Napisane przez cate_

Do tego zabrałam się za porządkowanie rzeczy do nowych szaf i zrobiłam kilka zdjęć, wszystko na 62. Więcej nie miałam miejsca na karcie

Ladne ciuszki - od razu widac ze na chlopaka i nie polski wyrob

Napisane przez jamaicaP

jejku co wy tak z tymi datami? ja to bym chciala taka date.... a ja taka bo mi sie podoba... a ja taka bo mama ma urodziny....
narodziny to nie koncert życzen dajcie spokoj, ten dzien to bedzie DZIEN TYLKO DLA WASZEGO DZIECKA wyjatkowy i tak bedzie pomimo tego jaka data wypadnie

A ja to bym chciala na poczatku czerwca Termin jest na 19 a tesc ciagle marudzi ze urodzi sie 15 na jego 60 urodziny - ale figa
Po pierwsze ja mam wrazenie , ze urodze wczesniej , nie wiem dla czego okaze sie ,
po drugie za cholere nie zrobie mu przyjemnosci i urodze sobie o powiedzmy na dzien dziecka a co ?

Napisane przez kropka75

Ja to samo. Kolejny miesiąc i kolejne 4kg. Już mam plus 18.

A mi cos ostatnio waga stanela w miejscu , fakt w drugim trymestrze szybko mnie przybylo ale teraz zwolnilam , mam 11 na plusie w tym ostatnie kilo przez miesiac mi przybylo , wiec jak na 28 tydzien to chyba niezle , moze wyrobie sie przed ta magiczna 15

Napisane przez dafreen

skurcze przepowiadające nie prowadzą do porodu, to raczej gimnastyka macicy i całej reszty, nie ma się o denerwować. trzeba się oszczędzać, więcej odpoczywać, relaksować się... będzie dobrze... a porodu uwierz mi nie da się przegapić

moja ciąża jest zupełnie inna, fakt że wielu rzeczy już nie pamiętam z poprzedniej za dużo, minęło 16 lat w końcu
pomijając fakt zupełnie innego dostępu do informacji, usg, opieki itp...
zupełnie inaczej się czuję, mały jest dużo bardziej ruchliwy, ja też mam zupełnie inne podejście do ciąży... dla mnie to jak zupełnie nowe doświadczenie

Porodu moze i nie przegapie ale skurcze bralam za wygibasy malej czlowiek ciagle czyta a i tak cos sie przegapi
o na przyklad taka czkawka nie mam pojecia czy dziecie juz ja mialo kilka razy myslalam ze moze to to ale pewnosci nie mam ...

Widze z waszych opisow ze ciaza , ciazy nie rowna kazda kolejna bez wzgledu na doswiadczenie i postep w zyciu - jest nieporownywalnym przezyciem jedynym w swoim rodzaju

Daf- ty zartowalas z ta 16toletnia corka nie



[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1812794 9]



a mała w dzień i w nocy tak się przewraca i wywija, że aż się małż zdziwił czy mnie dzisiaj nie obudziła... bo on sobie macał brzuszek w nocy i ona cały czas brykała... a ja nic, spalam sobie a jak dotąd zawsze mnie wszystko budziło... już się chyba przyzwyczaiłąm do tego trzęsącego się brzuszyska. ale czasem nadal się czuję jakby tam mały alien siedział i próbował przebić na drugą stronę, np przez pępek
[/QUOTE]

Moja mnie zawsze w nocy budzi jak kopie
ale czasem siedzi cichutko i jak sie obudze to musze pamietac zeby odruchowo nie glaskac sie po brzuchu , bo wtedy bierze to jako zachete do zabawy i zaczyna sie zabawa , ona kopie ja sie smieje zamiast spac.
Ale zawsze rano bez wzgledu na nocne wyczyny - wita sie ze mna
JA zawsze zapukam do brzuszka i mowie dzien dobry a mala mi tylko raz odpukuje lub daje kopniaka - nie wazne ile razy bede pukac , ona rano odpukuje tylko raz zeby sie przywitac
No i nie lubi jak spie na prawym boku - wtedy to juz musi mnie obudzic, zebym sie przekrecila .

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18129619]Dziewczyny, po raz któryś proszę: przysyłajcie mi na PW swoje numery telefonów, ja podeślę Wam mój.
Wtedy będziemy mogły się kontaktować jak już nadejdzie moment rozwiązania. i informować na bieżąco wszystkie wizażanki o rozsypaniu się.



. [/QUOTE]

lea skarbie , dam ci numer po swietach - mam teraz polski i niemiecki ale - niemiecki bedzie tylko do konca kwietnia bo jak wiesz zjezdzam do kraju , a polski nie wiem czy nie zmienie teraz jak bede w polsce ( musze przejsc na abonament , zalozyc neta itp) szykuje sie pomalu do zjazdu

Napisane przez Darianna25

No i wiadomośc dnia.
Taki właśnie kupiliśmy samochodzik dla mnie i dziecka. Oczywiście nie ta cena ale się opłacalo.Tylko, że od cyganów i troche się martwię czy wszystko bedzie ok.Sprawdzaliśmy jego dane na necie - to co się wykupuje- i samochód ma "czystą" historię.
http://cgi.ebay.co.uk/2003-RENAULT-S...item439e34ba60

Ladne autko - takie rodzinne czyli mezowie juz nas wyposazyli w wlasne cztery kolka - moj tez czeka przed blokiem , w przyszlym tygodniu maz jedzie nim do kraju ( ja jade meza , bo juz sprawdzony , nie chce wyjezdzac w tak dluga trase , autem ktorego nie znam)
Bo niby taki sam jak ten ktory mamy ale jednak nie sprawdzony
w polsce sobie go zarejestruje i bedzie czekal do maja na mamusie
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18140186]A ja chyba mam skurcze BH GŁupie uczucie, nie boli, ale wkurzające to bardzo jest, no to sobie leżę taka wnerwiona.[/QUOTE]

Bardzo glupie , jak by ci cos na pecherzu siadalo

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1814917 4]też mam te skurcze... ale trochę czasu mi zajęło zanim ząłapałam, że to TO. wcześniej myślałam że się zmęczyłam, albo mała się wypina... no znowu sobie myślę że przegapię poród, albo załapię o co kaman dopiero jak już główka wylezie



a dzisiaj mi też się śniła mała. miałam ją nakarmić, ale przystawiłam do cyca, wzięła go do buzi i się skrzywiła, już więcej nie chciała. pamiętam że we śnie wiedziałam że jej nie smakuje i ktoś mi powiedział że mam niedobre mleko... dobrze że to tylko sen...[/QUOTE]

Tez mi troche minelo za nim sie kapnelam o co biega
A sny to im blizej konca tym czesciej sni mi sie dzidzia co noc ja karmie albo przebieram itp , normalnie juz lapie kota

Napisane przez liliputek

DZiewczyny mam jeszcze pytanie. Rodzimy w miesiacach gdy tempertatura bedzie raczej wysoka. Powiedzcie mi, bierzecie szlafroki do spzitala? Jesli tak to jakie? Bo we frotte to bysmy sie chyba ugotowaly

Biore , mam krotki i cienki , wiec wrzuce do torby - zobaczymy czy sie przyda .

DAf pisanko- nie pchaj sie w kolejke

[Dilayla]

witam
no no ja tez uwielbiam te chore teksty,ja obecnie przytyłam jakies 6-7kg przed ciazą byłam za szczupła troszke..a teraz od tesciowej z którą na moje nieszczęście mieszkam słyszę teksty typu,ale Ci tyłek urósł,masz większy niz brzuch,ha ha ha .....albo jak tak patrze to masz ten brzuch coraz większy(koniec 29tyg.)...nosz ku......a a co mam mieć mniejszy,czy jak bo nie rozumiem...??i nie wiem po co ludzie gadaja takie rzeczy? a za chwile opowieści,moze ty za mało jesz???
nie mam weny nawet o tym pisac...juz nie wspomnę o dobrych radach co do dzieci...a ja z tych co nie znoszę jak ktoś się wtrąca w moje zycie niby że dla mojego dobra

[annLee]

Napisane przez kardashi

Nie wyobrażam sobie np iść w szpitalu tak w samej koszuli do kibelka

u nas jest jedna łazienka na 2 pokoje,nawet się nie wychodzi na korytarz

ale pewnie wszystko zależy od szpitala

no i ja ogólnie nie jestem zbyt wstydliwa,a już po porodzie pozbyłam się resztek jakie posiadałam
gości nie zamierzam przyjmować,więc chwilowo uważam to za zbędny gadżet

Lea- za Maksia

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Dilayla-no jak teraz teściowa Ci tak pięknie mówi to przygotuj się na tysiące najwspanialszych rad dotyczących dziecka
co do tekstu,że za mało jem to juz też słyszałam
bo przecież powinnam jeść podwójne porcje

Napisane przez kardashi

Pięknie wyglądasz, masz piękną cere, piękne włosy, bla bla blaa

i na koniec 'to na pewno nie bedzie dziewczynka'

o to to
nie,wymyśliłam sobie tą dziewczynkę

moja teściowa to w ogóle jest zdegustowana,że chcieliśmy drugą dziewczynkę i że cieszymy się z tego powodu
no bo jak to-parka musi być
i nieważne,że tak właśnie chcieliśmy ....

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kardashi

Ja też mam samych kłamczuchów
Pięknie wyglądasz, masz piękną cere, piękne włosy, bla bla blaa

i na koniec 'to na pewno nie bedzie dziewczynka'

To samo słyszę

[kardashi]

Napisane przez annLee

u nas jest jedna łazienka na 2 pokoje,nawet się nie wychodzi na korytarz

ale pewnie wszystko zależy od szpitala

no i ja ogólnie nie jestem zbyt wstydliwa,a już po porodzie pozbyłam się resztek jakie posiadałam
gości nie zamierzam przyjmować,więc chwilowo uważam to za zbędny gadżet

Lea- za Maksia

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Dilayla-no jak teraz teściowa Ci tak pięknie mówi to przygotuj się na tysiące najwspanialszych rad dotyczących dziecka
co do tekstu,że za mało jem to juz też słyszałam
bo przecież powinnam jeść podwójne porcje

o to to
nie,wymyśliłam sobie tą dziewczynkę

moja teściowa to w ogóle jest zdegustowana,że chcieliśmy drugą dziewczynkę i że cieszymy się z tego powodu
no bo jak to-parka musi być
i nieważne,że tak właśnie chcieliśmy ....

No pewnie.. przecież to parka musi być
U mnie gadała znów że jak to chce chłopaczka, że to dziewczynka pierwsza musi być, bla bla..
A jak sie okazało że dziewczynka to słyszałam 'czemu nie puchniesz, czemu nie przytyłaś, przecież na dziewczynkę sie puchnie'
I tak od kilku osób 'za dobrze sie trzymasz na tą dziewczynkę'..
A później.. zdanie które mnie strasznie wkurza 'ee tam nieważne co, ważne by zdrowe było'.

[kees26]

Napisane przez Darianna25

Taki właśnie kupiliśmy samochodzik dla mnie i dziecka. Oczywiście nie ta cena ale się opłacalo.Tylko, że od cyganów i troche się martwię czy wszystko bedzie ok.Sprawdzaliśmy jego dane na necie - to co się wykupuje- i samochód ma "czystą" historię.
http://cgi.ebay.co.uk/2003-RENAULT-S...item439e34ba60

Bardzo fajne autko , oby się dobrze sprawowało!

Napisane przez dafreen

a my po wizycie, ogólnie ok, wyniki jak na koniec ciąży okazje się wcale nie takie tragiczne, choć oczywiście warto by było żeby były lepsze...
za dwa tygodnie mam końcowe usg określające wielkość i ułożenie Bruna, a potem mam już pozwolenie na rodzenie
muszę się tylko przez święta jeszcze przebujać, jak to powiedział mój gin "pisanka się nie przemęcza, nie myje okien i nie lata z mopem"
jeśli wytrzymam to rodzimy najprawdopodobniej w ostatnim tygodniu kwietnia, niestety w związku z zawirowaniem ze szpitalem, gin w tym nowym szpitalu ma umowę z dyrektorem, że cc robi jak najbliżej terminu porodu...
ale według gina i pani która pracuje razem z nim raczej do tego czasu się rozsypie, wróżą, że na następną wizytę 22 kwietnia ju nie dotrę bo się rozpakuję zobaczymy...
w każdym razie jak tylko coś się zacznie dzwonię do niego i dojeżdża do mnie bez względu na porę dnia i nocy
powiem szczerze boję się co raz bardziej... te cztery tygodnie , które mi zostały stały się tak bardzo krótkie i namacalne....

Gratki za wyniki
Trzymaj się dzielnie - już tak niewiele zostało....

Napisane przez liliputek

DZiewczyny mam jeszcze pytanie. Rodzimy w miesiacach gdy tempertatura bedzie raczej wysoka. Powiedzcie mi, bierzecie szlafroki do spzitala? Jesli tak to jakie? Bo we frotte to bysmy sie chyba ugotowaly

Też o tym myślę. W szpitalach wogóle jest gorąco, więc taki z froty raczej odpada. U mnie w szpitalu dają szlafroki, ale może w razie czego wezmę sobie jakiś bawełniany

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18153126]Mamy wózek A jednak 4kołowy Ale zielony, tak jak chcieliśmy. Banalny do składania, super. Jeszcze tego brakowało, bym musiała super skomplikowanej obsługi się uczyć [/QUOTE]

No to gratuluję pierwszej bryki dla Agatki
Fotki, fotki, fotki

Napisane przez annLee

ja szlafroka nie biorę,bo:
-w szpitalu nie pozwolą swojego
-nie lubię
-w szpitalu zazwyczaj jest upał-przynajmniej tak ostatnio było-26' albo i więcej masakra

annLee, nie pamiętam czy już pytałam - w jakim szpitalu rodzisz?
Ja na Polnej - tam dają i koszule i szlafroki. Koleżanka uprzedziła mnie jednak, żebym zaopatrzyła się w agrafki do koszul, bo mają dekoldy do pępka i powyrywane sznurki do wiązania


Dziś w drodze z pobrania krwi wstąpiliśmy do hurtowni z wózkami.
Margo miałaś rację - nowa dostawa x-landerów będzie dopiero w pierwszej połowie maja mieli gondolę raspberry z kolekcji 2009 - chyba ją kupię. Pasuje do stelaża z 2010, więc nie byłoby problemu. Fotelik trzeba było by kupić też już teraz, bo o ile spacer może zaczekać, to na wyjście ze szpitala fotelik musi być.

Przyszły też do mnie zamówione produkty z Tommee Tippee z allegro: butelka 150 ml, 2 smoczki wolne, laktator wraz z akcesoriami, smoczki uspok. 0-6 miesięcy, przenośne pudełeczko na smoczki, grzebyczek i szczotka do włosków, nożyczki, szczotka do czyszczenia butelek, dodatkowo zamówiłam pieluchy tertrowe i ceratki do łóżeczka - wszystko od jednego sprzedawcy. Porównywałam ceny w sklepach i faktycznie wyszło taniej

[margo80]

dajcie spokój - też ciągle słyszę, że chłpiec będzie (to od obcych), a z kolei teściowa nie może się mnie nachwalić, jak pięknie wyglądam, jak pomienieję itp. kurka, widzę się w lustrze przecież no ok, nie jest najgorzej, nie mogę narzekać, ale to jej słodzenie mnie wykańcza.

pomachałam dziś mopem i teraz to czuję w kręgosłupie

po południu wpadła mama i umyła mi 3 okna. jeśli małż nie zrobi reszty jutro (a podejrzewam, że nie), to w poniedziałek przyjdzie zrobić resztę
no i podpytałam ją o jej porody - oby się okazało, że mam to w genach - oba trwały zaledwie kilka godzin od pierwszych bóli do rozwiązania, oba przed terminem (tego niekoniecznie chcę dla siebie).

[kardashi]

Napisane przez margo80

dajcie spokój - też ciągle słyszę, że chłpiec będzie (to od obcych), a z kolei teściowa nie może się mnie nachwalić, jak pięknie wyglądam, jak pomienieję itp. kurka, widzę się w lustrze przecież no ok, nie jest najgorzej, nie mogę narzekać, ale to jej słodzenie mnie wykańcza.

pomachałam dziś mopem i teraz to czuję w kręgosłupie

po południu wpadła mama i umyła mi 3 okna. jeśli małż nie zrobi reszty jutro (a podejrzewam, że nie), to w poniedziałek przyjdzie zrobić resztę
no i podpytałam ją o jej porody - oby się okazało, że mam to w genach - oba trwały zaledwie kilka godzin od pierwszych bóli do rozwiązania, oba przed terminem (tego niekoniecznie chcę dla siebie).

Oo w genach.. dobrze by było
Moja mama mnie rodziła 2 godziny
Też by tak moglo być

[Darianna25]

Napisane przez Silpe

Daf- ty zartowalas z ta 16toletnia corka nie




Ladne autko - takie rodzinne czyli mezowie juz nas wyposazyli w wlasne cztery kolka - moj tez czeka przed blokiem , w przyszlym tygodniu maz jedzie nim do kraju ( ja jade meza , bo juz sprawdzony , nie chce wyjezdzac w tak dluga trase , autem ktorego nie znam)
Bo niby taki sam jak ten ktory mamy ale jednak nie sprawdzony
w polsce sobie go zarejestruje i bedzie czekal do maja na mamusie



DAf pisanko- nie pchaj sie w kolejke

No Daf ma już taka nastolatkę w domu.

Ja juz po pierwszej jeździe nowym autkiem i troche dziwnie.Focus jest troche twardszym autem a w sceniku wszystko "gładko" i miękko chodzi.Troche skakałam po ulicy ale jeszcze kilka razy i bedzie dobrze.Fajny samochód bo wysoko się siedzi i jak dziecko wkąłdasz do samochodu to się nie musisz schylac.No i ma też siedzenia przystosowane do isofixa. Tylko nie wiem czy mój polski fotelik się nada do isofixa.
Szaja ty może wiesz czy te foteliki z bexy sie nadadzą czy tylko maxi cosi wchodzą do isofixa?

[liliputek]

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi. Ja wlasnie tez mialam tylko taki jedwabny, ale to jeszcze sprzed ciazy, teraz ciasnawy no i nie do spzitala chyba. Kupila dzisiaj taki cienki bawelniany-mysle, ze bedzie jak znalazl.

[iza240]

Witam serdecznie.Ostatnio nie zaglądałam na wizaz bo siedzę sobie przed domem na słoneczku a po południu obowiazki domowe.Moja córcia wogule się nie rusza jak wyjdę na dwór.Całe 6 mieś słyszała tylko telewizor i stukanie o klawiaturę hehe.Aż tu nagle śpiew ptaszków,szum wiatru,szczekanie psa.Widocznie jest wystraszona.Jak tylko wrócę do domu to zaczyna się ruszać.
Idę spać.....miłej nocy