Wiosna z brzuszkiem, Lato z wózkiem - Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz.III

[kasandra82]

Napisane przez kashha

Dziewczynki!!!


Jestem dziś najszczęśliwsza na świecie!!!

Wróciłam właśnie z usg... pierwsza najważniejsza wiadomość jest taka, że Maluszek jest zdrowy... kopał nóżkami i ziewał... Boski był...

Po drugie pan doktor pokazywał mi wszystko po kolei tu oczka tu rączki, tu kręgosłup, tu udka, stópki itd... ale najważniejszego newsa zostawił na koniec...

Mam mojego upragnionego, wyśnionego, wymarzonego Synka

Jupi!! W tramwaju miałam ochotę wstać i wszystkim powiedzieć
Tego szczęścia nie da się opisać!!!!!

GRATULACJE!

Napisane przez Alguien

A z tymi kg, waga, tluszczykiem tu i owdzie to juz przestancie
Pewnie, ze jesli ma sie sklonnosci do tycia, to lekko mozna uwazac w ciazy, ale powtarzam - nieco...Przeciez my mamy przybierac na wadze teraz, a nie myslec o dodatkowych kg! Oczywiscie powinnysmy zdrowo sie odzywiac, zadnych tam fast foodow na codzien.
Powiem Wam, ze jak przyjechalam do Stanow, to bylam pewna, ze przytyje. No bo przeciez tyle sie slyszy o otylosci tutaj i ze wszyscy przybieraja na wadze. I to jest absolutna prawda - czesc ludzi tutaj wyglada po prostu koszmarnie. Pojecie osoby grubej w PL a tutaj to duza rozbieznosc Takze nie mowcie mi Wy, ze ktoras z Was jest zbyt duza haha
Gotuje sama, unikam smieciowego jedzenia, nie zwracam uwagi na ilosc, byle wartosc odzywcza byla ok. I nie przytylam tutaj ani troche A zapewniam Was, ze tutaj trzeba uwazac duuuuuzo bardziej na produkty w sklepach, bo zle skladniki czaja sie na kazdym kroku...Zreszta zawsze uwazalam, ze domowe jedzonko jest najlepsze

Swieta racja, w Polsce osoba uznana za otlyla bylaby tutaj chudym szczypiorkiem Ale taki amerykanie maja juz styl zycia i jedzenia, tego sie pewnie szybko nie zmieni. Ja tez staram sie gotowac w domu obiady i do pracy zawsze robie mezowi kanapki, szybkie przekaski na miescie to tylko wtedy jak juz umieram glodu a jestem daleko od domu.

Napisane przez Siala_Bala

A z tymi rodzicami to ja bardzo dobrze znam taką właśnie ich "argumentację", zawze słyszałam.. mamo mogę cośtam? "nie", dlaczego?, "no bo nie"
I kochane "mamo bo wszyscy mają cośtam..", "a co mnie obchodzą wszyscy, ty nie jesteś wszyscy".. i zaraz "dostałaś 3?! wszyscy jakoś mogli dostać 5 a ty jedna nie?!"

Teraz się z tego śmieję ale pamiętam jak cierpiałam swoje
Dlatego zawsze chciałam się jak najszybciej wynieść od rodziców, nie żebym ich nie kochała czy coś, po prostu nasze style argumentacyjne znacznie się różniły i więcej z tego problemu niż pożytku... plus moja wybuchowość
No i teraz jak mieszkamy osobno to jest święty spokój I ja i oni traktujemy się bardziej na luzie
Choć tatuś nadal myśli że ja mam 14 lat i jak dowiedziqał się o ciąży to był w takim szoku, że zamiast się ucieszyć to on się na mnie obraził i naburczał, że jak my na "to" wyrobimy Tak jakby on był bogaczem jak sobie mnie zrobił
Tak to jest jak się jest córusią tatusia
Nawet mama mu nie mogła przegadać , że przecież mam swoje lata, prace, mieszkanie i już męża to najwyższy czas.... to na nią też się obraził
A teraz jak już mam brzucha to dotarło do niego chyba i sam nawet kocyki polarowe ostatnio kupił
I bardziej się cieszył na wnusię, jak nią moja dzidzia jeszcze była... a teraz wnusio to trochę pogęgał ale przecież mi nie podmieni

Niewazne jakby sie kochalo rodzicow czy tesciow, ale mieszkanie na swoim jest najlepsze Ja bym juz chyba nie potrafila wytrzymac gadania nad glowa i udzielania tzw. dobrych rad ktorych nie potrzebuje. Ciesze sie bardzo ze dziecko bedziemy mogli wychowac z mezem tak jak nam sie podoba a nie komus tam innemu z rodziny.

Przy okazji wklejam fotki z wczorajszego usg, lekarka az sie dziwila ze mala taka ruchliwa i mowila "co ona robi!" jak wkladala sobie noge na glowe i mowila ze jest szalona

[wiolek1]

Napisane przez vette

wiolek1; Taka figura i geny....
mam bardzo podobnie, nadprogramowe kg gromadza mi sie w udach i w boczkach...bardzo ciezko sie potem tego wszystkiego pozbyc, ale da sie....
ja przy maksymalnym odtluszczeniu mialam 62/63 cm w talii to nie jest malo wcale, dziewczyny przy niskim bf potrafia miec i nawet 58cm ... mamy taki specyficzny typ budowy, mowia na to cegla nawet, subtelnie nie? przy wiekszym tluszczu zanika talia i boczki moga byc nawet szersze od bioder... a bioder jakos specjalnie nie mamy kobiecych...
Taka nasza uroda od zawsze zazdroscilam dziewczynom z pieknie zaznaczona talia i kraglymi biodrami


i nawzajem!

o nawet nie wiedziałam że cegła hehe no to po ciąży przydało by się wziąsc za siebie bo ja w najlepszych momentach to miałam w pasie 69 a tak to zazwyczaj 71-72 hehe a coś zrzucić z brzuchola na pewno się da ale wtedy zostane dechą(pierwsze z czego mi tłuszcz spada ) bo teraz mam 91 cale zycie miałam 88 a po odstawienut tabletek anty spadły mi cyce do 85 ;/

kashha gratulacje wiem jak to jest jak usłyszłąam że też upragnionego syna mam to mi łezki poleciały aż i potem wysylanie esów do wszystkich że ma jaja


zjadłam naleśniki a teraz bym zjadła taką mocno wysmażoną kiełbaske z grila hmmmmmm zatłuke waaaas

[papeteria]

kasandra no po prostu cudne

[farminka]

kasandra82 słodziaczek Ale żeby noge na głowę i to w ciasnym brzuchu zakładać? Jakaś gimnastyczka rośnie czy co?

[alutka78]

Napisane przez hd2005

Kochane,
znikam
Proszę nie piszcie za dużo przez weekend bo poniedziałek spędzę na czytaniu...
Miłego weekendu, słoneczka i dobrych fluidów ŻYCZĘ

Szerokiej drogii!!! Udanego weekendu!!!

Napisane przez dzidziadziumdzia

Miłego weekendu. Jadę!

Wzajemnie!!!

Napisane przez kashha

Dziewczynki!!!


Jestem dziś najszczęśliwsza na świecie!!!

Wróciłam właśnie z usg... pierwsza najważniejsza wiadomość jest taka, że Maluszek jest zdrowy... kopał nóżkami i ziewał... Boski był...

Po drugie pan doktor pokazywał mi wszystko po kolei tu oczka tu rączki, tu kręgosłup, tu udka, stópki itd... ale najważniejszego newsa zostawił na koniec...

Mam mojego upragnionego, wyśnionego, wymarzonego Synka

Jupi!! W tramwaju miałam ochotę wstać i wszystkim powiedzieć
Tego szczęścia nie da się opisać!!!!!

Super. Zycie jest piekne. Gratuluje synka!!!

[Zuziunia]

Napisane przez kashha

Mam mojego upragnionego, wyśnionego, wymarzonego Synka

[/COLOR]

Napisane przez kasandra82

Przy okazji wklejam fotki z wczorajszego usg, lekarka az sie dziwila ze mala taka ruchliwa i mowila "co ona robi!" jak wkladala sobie noge na glowe i mowila ze jest szalona

hehe to tak jak moje...
oj ruchliwe będą nasze dzieciaczki

ja jestem ciekawa czy moje będzie spało na usg jak ostatnio u tego lekarza czy zacznie buszować i namęczy się aby dokładnie pomierzyć

hehe właśnie harcuje w brzuszku
-----------------

Co sądzicie o kolorowej sukience na cywilny? Fioletowo- różowo- kremowa... taka wesoła... dekolt w szpic, odcinana pod biustem, do kolan, a właściwie delikatnie za....

w sumie to taka jakby trochę letnia, bo taki letni wzór, niby kwiaty i zastanawiam się czy nie za mało elegancka
edit: jednak stwierdziłam oglądając zdj że za mało elegancka....

[Lilka___]

kasha gratuluję syna
kasandra super fotki
Siala jak mogłaś z tą kiełbachą, teraz mam ślinotok
A ja najadłam się winogrona i teraz biegam co chwilę siku. A tak w ogóle to ja się chyba z tego forum wypiszę, bo tu same lachony są vette ślicznotka z ciebie i marty, a marta jakie piękne włosy masz. Same tu piękne i młode. Kurde człowiekowi 30 stuknęła i tylko kropka nad i została hehe
Ja idę na usg połówkowe we wtorek już nie mogę się doczekać

[Alguien]

Napisane przez kassate1203

Alguien słyszałam ze w Usa to poprostu jakaś plaga otyłości jest i rzeczywiście nieraz jak widze w tv jakąs relację z USA to wdać tam tylko samych grubasów. Wydaje mi się ze to wina ich stylu życia. Ponoć przeciętna Amerykanka nie gotuje obiadów tylko idą sobie na jakieś fast foody i inne świństwa. Zreszta USA fast foofem stoi

To nie sa plotki, swieta prawda Tutaj osoba otyla to taka co ma gdzies 120kg min A co do stylu zycia, to racja. Ma to swoj wplyw. Generalnie pracuje sie w godzinach 9-17, wiec zanim dojedzie sie do domu to jest 18. I wtedy wlasnie wiekszosc ludzi idzie na latwizne i wyciaga z zamrazarki gotowe jedzenie, wklada do mikrofalowki i za 5 min gotowe...Nie wiem nawet, jak im to moze smakowac, bo kiedys sprobowalas takiego gotowego dania, to paskudztwo po prostu...

Napisane przez kasandra82

Swieta racja, w Polsce osoba uznana za otlyla bylaby tutaj chudym szczypiorkiem Ale taki amerykanie maja juz styl zycia i jedzenia, tego sie pewnie szybko nie zmieni. Ja tez staram sie gotowac w domu obiady i do pracy zawsze robie mezowi kanapki, szybkie przekaski na miescie to tylko wtedy jak juz umieram glodu a jestem daleko od domu.

Ja tak samo. Jadamy na miescie przekaski jak to jest konieczoscia juz, albo jestesmy w trasie. Kanapki dla meza to super rozwiazanie

zuziunia zjedz cos slodkiego tuz przed usg, to dzidzia pownna byc ruchliwa

[papeteria]

Napisane przez Zuziunia

hehe to tak jak moje...
oj ruchliwe będą nasze dzieciaczki

ja jestem ciekawa czy moje będzie spało na usg jak ostatnio u tego lekarza czy zacznie buszować i namęczy się aby dokładnie pomierzyć

hehe właśnie harcuje w brzuszku
-----------------

Co sądzicie o kolorowej sukience na cywilny? Fioletowo- różowo- kremowa... taka wesoła... dekolt w szpic, odcinana pod biustem, do kolan, a właściwie delikatnie za....

w sumie to taka jakby trochę letnia, bo taki letni wzór, niby kwiaty i zastanawiam się czy nie za mało elegancka

Zuziunia tobie ma się podobać sukienusia to twój dzień a co do dzidzi to ja na ostatniej wizycie jak byłam mały spał a dwa dni później na połówkowym szalał

Właśnie dostałam telefon od szwagra , że mały ma 3400 i długi na 56cm , siostra TŻ miała cesarke oboje czuja sie good.
To teraz tylko ja zostałam...żona od brata TŻ rodziła dwa miesiace temu a w niedziele chrzciny TŻ chrzestnym bedzie.

Dobra lece

[Alguien]

papeteria to gratulacje dla szwagra! dzidzia w sam raz a Ty lepiej sie jeszcze nie spiesz z tym porodem, w swoim czasie wszystko

[karolcia228]

Napisane przez kasandra82

GRATULACJE!


Swieta racja, w Polsce osoba uznana za otlyla bylaby tutaj chudym szczypiorkiem Ale taki amerykanie maja juz styl zycia i jedzenia, tego sie pewnie szybko nie zmieni. Ja tez staram sie gotowac w domu obiady i do pracy zawsze robie mezowi kanapki, szybkie przekaski na miescie to tylko wtedy jak juz umieram glodu a jestem daleko od domu.


Niewazne jakby sie kochalo rodzicow czy tesciow, ale mieszkanie na swoim jest najlepsze Ja bym juz chyba nie potrafila wytrzymac gadania nad glowa i udzielania tzw. dobrych rad ktorych nie potrzebuje. Ciesze sie bardzo ze dziecko bedziemy mogli wychowac z mezem tak jak nam sie podoba a nie komus tam innemu z rodziny.

Przy okazji wklejam fotki z wczorajszego usg, lekarka az sie dziwila ze mala taka ruchliwa i mowila "co ona robi!" jak wkladala sobie noge na glowe i mowila ze jest szalona

Śliczne maleństwo

[niezawsze]

Bylam dzis u gina i wyniki odebralam, pozniej latalam po sklepach i spacer a teraz znikam na zebranie wspolnoty.
Gin powiedzial, ze mam wszystko idealnie tzn. szyjka, ph i macica juz za pepek siega ponad 2 palce i wyniki morfologi tez swietne i mocz tez w koncu sie bakterii pozbylam
aaaaaaaaa i wiecie co nie przytylam 4kg :/ przytylam 6kg od poczatku ciaazy, ale gin sie ucieszyl i powiedzial, ze w koncu zaczelam tyc

[vette]

Musze sie Wam pochwalic, mam tesciowa aniola przyniosla mi zupe, drugie danie i jeszcze do tego salatkea ja sierota dopiero zabieralam sie za robienie zupy heh

Napisane przez Lilka___

Ja idę na usg połówkowe we wtorek już nie mogę się doczekać

a tak w ogole to tez chce juz usg! chyba sie nie doczekam do 19 kwietnia i pojde prywatnie zaraz po swietach ....bylam ostatni raz w 12 tygodniu, a teraz 19 tc

Napisane przez papeteria

Właśnie dostałam telefon od szwagra , że mały ma 3400 i długi na 56cm , siostra TŻ miała cesarke oboje czuja sie good.
To teraz tylko ja zostałam...żona od brata TŻ rodziła dwa miesiace temu a w niedziele chrzciny TŻ chrzestnym bedzie.

Napisane przez wiolek1

o nawet nie wiedziałam że cegła hehe no to po ciąży przydało by się wziąsc za siebie bo ja w najlepszych momentach to miałam w pasie 69 a tak to zazwyczaj 71-72 hehe a coś zrzucić z brzuchola na pewno się da ale wtedy zostane dechą(pierwsze z czego mi tłuszcz spada ) bo teraz mam 91 cale zycie miałam 88 a po odstawienut tabletek anty spadły mi cyce do 85 ;/

Tez mialam tyle w pasie i jakos mi zle z tym nie bylo, ale kiedy zaczelam cwiczyc regularnie z pasa cm polecialy...
A w biuscie zawsze mialam 89,skromniutko choc nie az tak zle...
teraz wiem ze zyje

Napisane przez kasandra82

Przy okazji wklejam fotki z wczorajszego usg, lekarka az sie dziwila ze mala taka ruchliwa i mowila "co ona robi!" jak wkladala sobie noge na glowe i mowila ze jest szalona

cuuudo

Mam jedno pytanie, czy czujecie juz skurcze Braxtona-Hicksa?
wlasnie zaczelam o tym czytac i chyba juz wiem czemu mi gin nospe przepisal od tygodnia kilka razy dziennie czuje takie nieprzyjemne spiecia brzucha, polaczone z twardnieniem...
o ile czestotliwosc w ciagu dnia nie przekracza 6 to wszystko w normie, u mnie ostatnio chyba bywalo czesciej ;/

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez niezawsze

Bylam dzis u gina i wyniki odebralam,

Bardzo sie ciesze, ze wszystko oki

[kasandra82]

Napisane przez niezawsze

Bylam dzis u gina i wyniki odebralam, pozniej latalam po sklepach i spacer a teraz znikam na zebranie wspolnoty.
Gin powiedzial, ze mam wszystko idealnie tzn. szyjka, ph i macica juz za pepek siega ponad 2 palce i wyniki morfologi tez swietne i mocz tez w koncu sie bakterii pozbylam

no to super ze wyniki w porzadku

Napisane przez vette

Mam jedno pytanie, czy czujecie juz skurcze Braxtona-Hicksa?
wlasnie zaczelam o tym czytac i chyba juz wiem czemu mi gin nospe przepisal od tygodnia kilka razy dziennie czuje takie nieprzyjemne spiecia brzucha, polaczone z twardnieniem...
o ile czestotliwosc w ciagu dnia nie przekracza 6 to wszystko w normie, u mnie ostatnio chyba bywalo czesciej ;/

szczerze to pierwszy raz slysze o takich skurczach? mi macica twardniala tak tydzien-dwa jak bylam w 18tc i tylko z prawej strony, ale skurczow nie mialam jeszcze

[żabka19]

Poruszalyscie temat zwiazkow na odleglosc.. ja jestem dzieckiem ,ktore przez pierwsze lata swojego zycia ,widzialo tate kilka razy do roku.. Dla mnie tata byl wtedy wielkim autorytetem .. W sumie to nie pamietam jak go nie bylo.. Pamietam jak przyjezdzal i poswiecal mi czas ,jak jezdzilismy wszyscy razem na wakacje ,jak robil zdjecia ,przywozil wielka torbe z masa cukierkow i wypasionych zabawek,pamietam jak uczyl mnie jezykow obcych ,wszystkie dzieciaki na podworku spiewaly ze mna piosenki, ktorych mnie nauczyl Moj tata byl na emigracji w Niemczech i Izraelu ,mam mase zdjec .Kilka lat temu znalazlam w szafie jedno z nich..na nim moj tata z misiem ,w tle moje zdjecia powieszone na scianie i podpis "Pamietasz coreczko jak dalas mi tego misia ,zawsze tatus ma go ze soba. Niedlugo wroce" Poplakalam sie jak to zobaczylam ,dzis ten wlasnie mis ma swoje honorowe miejsce u mnie na polce nad biurkiem... Wiem ,ze mojej mamie bylo ciezko ,taty nie bylo praktycznie przez cala ciaze ,nie odebral jej ze szpitala ,nie widzial mnie po tym jak sie urodzilam. Jak niedawno rozmawialam z mama na ten temat ..to mowila ,ze ciaza ja uskrzydlala ,ze miala mase sily w sobie i ,ze wiedziala ,ze wszystko bedzie dobrze mimo ,ze niewiadomo bylo czy tata wroci i bedzie z nia. Mama mieszkala na wsi ,miala 20 lat ,byla panna z dzieckiem.. do niej takze mam dzis ogromny szacunek za to ,ze sama tak dobrze sobie wtedy poradzila. Po tym jak moj tata wrocil na stale do Polski ,dostali mieszkanie w Warszawie i wszystko juz dalej pieknie sie potoczylo..

Przez pierwsze 2 lata ja z M. zylismy w zwiazku na odleglosc.. ale nie zapomne do konca zycia tych krotkich szalonych i spontanicznych chwil ,ktore przezywalismy wtedy razem.. Jechalismy w gory albo nad morze ,patrzylismy tylko na siebie ,nie bylo problemow ,wyrzutow ,klotni ,tylko szczescie i milosc. Pamietam jak odbieralam mojego M. z lotniska i razem plakalismy ,jak nie moglismy sie nigdy soba nacieszyc. Mimo ,ze to byl trudny okres w moim zyciu jak M. byl daleko ..nie zamienilabym tamtych chwil kiedy wracal na nic na swiecie.

Nie chcialabym zebyscie w tym ,ze nie ma waszych mezczyzn przy was widzialy samo nieszczescie ,rozpacz itp. Korzystajcie z tego ,ze spedzacie razem chwile kiedy wracaja i dajcie sobie spokoj z klotniami czy obrazaniem. Naladujcie akumulatorki na czas kiedy ich nie bedzie i cieszcie sie ,ze macie wpanialych facetow ,ktorzy pracuja od switu do nocy na wasze lepsze zycie razem. Nie skupiajcie sie na tym co zle.

[vette]

nt. skurczy bh https://polki.pl/rodzina_ciaza_artykul,10013569.html

[żabka19]

Dopiero teraz zobaczylam ,ze tak duzo naskrobalam.
kashha az mi sie przypomniala jaka szczesliwa bylam po USG Gratuluje wymarzonego SYNUSIA!
niezawsze super ,ze takie dobre wyniki po tej wizycie
vette a w ktorej czesci brzucha tak mniej wiecej te skorcze Braxtona sie odczuwa? Bo ja ostatnio czulam takie skurcze nad ranem i strasznie sie nimi zaniepokoilam.

[vette]

zabka zobacz na ten artykul co wczesniej wrzucilam,
ja mam w dole brzucha ... a twardnienie ponizej pepka

a odbiegajac od tematu, poruszyla mnie Twoja opowiesc baaardzo
bliska memu sercu choc z innym zakonczeniem

[marta_d1]

Napisane przez vette

a tak w ogole to tez chce juz usg! chyba sie nie doczekam do 19 kwietnia i pojde prywatnie zaraz po swietach ....bylam ostatni raz w 12 tygodniu, a teraz 19 tc




Mam jedno pytanie, czy czujecie juz skurcze Braxtona-Hicksa?
wlasnie zaczelam o tym czytac i chyba juz wiem czemu mi gin nospe przepisal od tygodnia kilka razy dziennie czuje takie nieprzyjemne spiecia brzucha, polaczone z twardnieniem...
o ile czestotliwosc w ciagu dnia nie przekracza 6 to wszystko w normie, u mnie ostatnio chyba bywalo czesciej ;/

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Nie przejmuj sie ja miałam 1 USG W 20 TC (nie licząc 2 dopochwowych). Nawet nie wiem kiedy będę miała następne. Ale teraz jak mały mnie kopie to jestem spokojna, bo wiem że jest i sie rusza.

Nie słyszałam wcześniej o tych skurczach. Czasem mam tak, że brzuch nagle mi twardnieje i nie jest to przyjemne. Ale przechodzi nawet bez nospy.

[żabka19]

Napisane przez vette

zabka zobacz na ten artykul co wczesniej wrzucilam,
ja mam w dole brzucha ... a twardnienie ponizej pepka

a odbiegajac od tematu, poruszyla mnie Twoja opowiesc baaardzo
bliska memu sercu choc z innym zakonczeniem

Oj mase by opowiadac ..ale ja to w ogole romantyczka jestem.

Co do tych skurczy Braxtona ,to chyba to. Mam takie skurcze nad ranem przechodzace od samej gory brzucha do dolu. Musze jeszcze spytac we wtorek o te skurcze polozna.

[vette]

romantyczka i smiga na duzych pojemnosciach?
sama czy jako pasazerka?

[żabka19]

Zawsze jako pasazerka niestety ,w tamym roku mialam robic prawko na moto ,ale .. przestraszylam sie i odpuscilam. Troche km z M. zrobilismy w tamtym roku

[itakasia]

kashha
super wiesci, gratuluje synusia
niezawsze
wspaniale ze wszystko super na wizycie
zabka
piekne slowa
vette
fajnie masz z tesciowa
Lilka
bez przesady, ja tez mam trojke z przodu i czuje sie mlodo
papetria
bardzo fajnie ze dzidzia i mama czuja sie dobrze, gratulacje

ja czuje B-H od jakiegos czasu

[Siala_Bala]

Ooo wybaczcie ale to nie ja zaczęłam z tym ogniskiem, więc zażalenia i wycieczki do kogoś innego

[idealnecialo]

Napisane przez marta_d1

My No chyba , że zupełnie sobie z tymi myślami nie radzisz, to może jakis specjalista?

Przed ciaza chodzilam do psychologa.. no ale przestalam bo brak czasu, teraz tez kiepsko..

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez kashha

Mam mojego upragnionego, wyśnionego, wymarzonego Synka

[/COLOR]

[Carmena_]

kasandra82 w takim razie rzeczywiście szalona przynajmniej wiadomo, że ją nic w krzyżu nie łamie hehe

Zuziunia ja jestem wzrokowcem więc musiałabym ją widzieć i wtedy bym mogła stwierdzic czy jest elegancka czy nie bo kolorki które wymieniłaś mi się jak najbardziej podobają

Alguien w takim razie ja bym tam nie mogłą mieszkac bo mam bardzo słabą wolę jeśli chodzi o jedzenie i pewnie bym sobie tak człapała razem z tym moim 120kg

żabka19 aż mnie chwyciło za serce jak to czytałam w sumie jest też w tym trochę racji i zaczęłam się nad tym zastanawiać.

a ja sobie zjadłam kuraka z rożna i niedługo przyjedzie mój prosto z roboty i pójdziemy gdzieś na wieczorny spacerek (i wówczas spalę kuraka )

EDIT: Ahaaaa bo bym zapomniała! jak wy tak już o tych skurczach i twardnieniu, to kiedy się u Was to zaczęło bo mój brzuchol jeszcze taki miękkawy. Muszę się przygotowac na to psychicznie

[idealnecialo]

Napisane przez kassate1203

Idealneciało wiem co czujesz bo mam tak samo. Mój mąż przyjeżdza co dwa tygodnie na weekend i tyle go widzę. Najgorsze jest to jak musi już jechać. Trudno jest i jemu i mnie. Ale niestety taki jest życie. Jeszcze teraz pomieszało nam trochę plany, bo mysleliśmy że szef da mu umowę o pracę na rok i tak swierdziliśmy że po zakończeniu umowy zrezygnuje z tej pracy a znajdzie sobie coś bliżej żeby być ze mną i z dzieckiem. A tutaj spora niespodzianka bo szef dał mu umowe na stałe. I jesteśmy teraz w kropce bo z jednej strony umowa na stałe to w dzisiejszych czasach to rarytas ale z drugiej strony chcieliśmy być już blisko siebie a nie widywać się tylko raz na 2 tyg. Kurczę tak żle i tak niedobrze.

Takie dezycje sa najgorsze

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez żabka19

Przez pierwsze 2 lata ja z M. zylismy w zwiazku na odleglosc.. ale nie zapomne do konca zycia tych krotkich szalonych i spontanicznych chwil ,ktore przezywalismy wtedy razem.. Jechalismy w gory albo nad morze ,patrzylismy tylko na siebie ,nie bylo problemow ,wyrzutow ,klotni ,tylko szczescie i milosc. Pamietam jak odbieralam mojego M. z lotniska i razem plakalismy ,jak nie moglismy sie nigdy soba nacieszyc. Mimo ,ze to byl trudny okres w moim zyciu jak M. byl daleko ..nie zamienilabym tamtych chwil kiedy wracal na nic na swiecie.

Ale fajnie...
U nas bardziej sprawy przyziemne biora gore jak przyjezdza. No chyba ze noce. Ale duzo spontana to tam tez nie ma. Chyba ze pierwsza noc,ale musialby przyjechac predzej niz 3 w nocybo wtedy jestem nie przytomna i nici z spontana..
Kurcze ale wiesz wyjazd gdzies, tylko my to by bylo fajnie. Miec tylko siebie, o sobie myslec, soba sie cieszyc. W domu niestety juz tak nie idzie.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

JA mam juz dobrych pare dni, moze juz to tydzien czy dwa? Ze od popoludnia (wczesnego) do nocy tez od pepka w dół mam twardy brzuch. Gniecie mnie uciska, i nic nie pomaga.. Dzis wiecej lezalam ale tez zadna roznica.. Wizyta dopiero ok 14 kwietnia..
Ehh nie wiem sama.. bo jezeli bylyby to przepowiadajace to przeciez bylyby co jakis czas i trzymaly przez iles czasu, a ja mam caly czas tak od popoludnia do nocy..

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Ja ostatnio kupilam na szafka.pl spodniczke jeansowa. Normalnie na nówke wygląda. Za 20zl + 8 przesylka. I nawet sie w nia mieszcze jeszcze! Heh fajna tak do kolana/przed. Prosta. Jak zrobie zdj to sie pochwale

[Lilka___]

Jeżeli chodzi o skurcze to ja miewam czasem i to przeważnie rano. Brzuch bardzo nisko na chwilę twardnieje i po kilkunastu sekundach samo przechodzi. Wiem, że niektóre z was biorą chyba na to Nospę, ja póki co nic nie biorę, ale na wtorkowej wizycie powiem o tym mojej lekarce i zobaczymy co ona na to.

[papeteria]

Napisane przez Alguien

papeteria to gratulacje dla szwagra! dzidzia w sam raz a Ty lepiej sie jeszcze nie spiesz z tym porodem, w swoim czasie wszystko

dzięki mnie sie wcale nie spieszy, wrecz sie obawiam,zeby tylko dotrwac do konca..
a co do słodkiego to mi gin przed polowkowym powiedzial zeby zjesc cos slodkiego pol godziny przed usg to maly powinien byc spokojny i dac sie pomierzyc i co..i dopiero szalal a czytalam gdzies ze dziecko kopa wlasnie po slodkim dostaje a ten mi tu ze spokojem wyjezdza to juz nie wiem...
niezawsze super, że wszystko ok
vette ja nie wiem jak takie skurcze sie odczuwa ale chyba nie...czasem mam takie kłucie w pochwie ale rzadko art czytalam, czasem mnie taka kolka łapie w brzuchu ale nie wiem czy to to
itakasia dzięki
idealne ja kupilam spodniczke za 20,- i odebralam osobiscie u mnie w miescie i wyglada jak nowka a na all za 64 taka sama nowa mam ja na sobie tam gdzie brzuch wklejalam, ale tez linki wczesniej podawalam a co do brzucha tez mam twardy czasem

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez Lilka___

Jeżeli chodzi o skurcze to ja miewam czasem i to przeważnie rano. Brzuch bardzo nisko na chwilę twardnieje i po kilkunastu sekundach samo przechodzi. Wiem, że niektóre z was biorą chyba na to Nospę, ja póki co nic nie biorę, ale na wtorkowej wizycie powiem o tym mojej lekarce i zobaczymy co ona na to.

ja tez zapytam w srode mojego

[muminek88]

Napisane przez marta_d1

To pozwól, że my się obiektywnie o Twoim brzuszku wypowiemy
Ja robię błąd pijąc najwięcej wieczorem. Ale jakoś wtedy mam na wode ochote. No i w efekcie wstaje3-4 razy w nocy.

no wogole mase pije i mam problem w nocy a do tego musze wstawac do malego,nie jest lekko ale kocham te oba moje szkraby

Napisane przez aniaa22

a do posprzetania zostala mi tylko lazienka i sypialnia bo po remoncie kuchnio-salon mam posprzatany juz

a pokaz mi aranzacje bo tez mam kuchnio salon

Napisane przez mlmFM

właśnie przeglądałam naszą listę i rzuciły mi się dane muminek88 - u nas też termin na 4.08... i jakby okazał się chłopcem miał mieć na imię Michał Łukasz - odwrotna kolejność imion niż u muminek88... ale następny będzie u nas chłopczyk... ale to za koło 9-12 lat
[planujemy 6-8 lat różnicy między dziećmi, jak Magdalenka podrośnie zamierzamy adoptować 3-4-letnie dziecko przeciwnej płci ]... więc Michałek na pewno się pojawi ]

lekko rozbawił i zaskoczył mnie ten zbieg okoliczności - imiona dla dzieci...

hehe ale jaja...

a powiedz mi czy wy adoptujac tego synka chcecie mu zmienic imie w wieku 3 lat??

Napisane przez hd2005

A co myślicie o nosidełkach?
Załączam przykładowe zdjęcia
Załącznik 2976991Załącznik 2976992Załącznik 2976993

ja mam i mi odpowiadalo jak np. musialam jechac do jakiegos ciasnego sklepu

Napisane przez anuszka1401

Dokładnie Moja koleżanka przytyła w ciąży UWAGA 50kg więc nie sądzę, aby jej pomogły kremy z vichy. Teraz ma skórę jak papier,nawet na łydkach ma rozstępy, na rękach... masakra mówię Wam. No TAKICH rozstępów to nikomu nie życzę

ja mialam 11 na plusie ale doslownie wyglądam jak zebra...mam rozstepy nawet ok 1 cm szerokosci:/

Napisane przez bajka1807

matko... ogladacie uwage na tvn ? ja pierdziele jak mozna miec do czynienia z takim lekarzem... zabilabym takiego zboka :/

ja nie patrze na tz od czasu gadania o tym malym utopionym,wczoraj jedna cicia pokazuje mi gazete a tam to zdjecie...jeszcze skomentowala: jaki on podobny do szymonka:!!!!!!!!

Napisane przez Carmena_

wikimi też mi się podoba

idealnecialo powiem Ci że wiem co czujesz, bo mam podobnie. Z tż-tem widuję się tylko 2 dni w tygodniu (po pare godzin), nasz kontakt to tylko telefon i smsy. Najprawdopodobniej nigdy nie zobaczy dzidzi na usg, bo pracuje do późna. niedługo na dodatek wyjedzie w delegacje i będziemy się widzieć chyba co drugi weekend I też mam te humorki, a co najgorsza nie mam się z kim z nimi podzielić, bo koleżankom nie chce truć, a z rodzicami nie gadam już na temat ciąży :/ A poza tym też nie jestem wylewna za bardzo w uczuciach :P mój czasem mówi że jestem "bez serca" ;D

a my jestesmy strasznie glupi za soba,maz do dzis pisze mi maile z czulym wyznaniem, uwielbiamy jechac gdzies i posiedziec w milczeniu chociazby i popatrzec na siebie...mam meza skarba i naprawde wiem ze mam straszne szczescie ktorego nie zawsze umiem docenic jak na to zasluguje...


matko niedojrze szpital z malym to jeszcze cos tam zalapalam...maly mial podejrzenie zapalenia pluc ale okazalo sie ze to tylko ząb i na strachu i troszke bolu sie obeszlo...ale ja sie pochorowalam i mam cos z zoladkiem,od nocy wymiotuje i mam biegunke,nawet lyczka wody nie umiem sobie zrobic i nie mam juz sil...Kurcze nie wiem czemu ten maly taki chorowity,8 msc dawalam m piers i co?? Wielkie jako...czy ja jestem taką złą mamą?Sama juz nie wiem co mam myslec, jeste wykonczona tym wszystkim, boli mnie brzuch i piecze caly przelyk :/