Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

[malgo421]

Izumi dziekuje bardzo!!!

Dzis o 18 wyszlam do domu i jak narazie jest spoko. Amelka jest bardzo delikatna i nie widze zadnych oznak zazdrosci jak narazie.Wiec super.

A zaczelo sie tak,od poniedzilku zaczelo mi cos wyciekac ja myslalam ze moze popuszczam albo cos w tym stylu. W czwartek rano bylam u poloznej powiedzialam o wycieku i ona wyslala mnie do szpitala na sprawdzenie czy to wody.okazalo sie ze wody i ze mam juz zostac i czekac na wywolanie. o 23lekarka zaaplikowala mi zel i ok 3 sie zaczelo tak na dobre. o 5 zjechalam na porodowke no i o 5.55 Zuzka juz byla z nami.
Tak Tz byl ze mna , jak rodzilam Amelke tez byl. powiedzial ze same pozytywy i ze jest bardzo dumny ze mnie.

[karolka2211]

Witam!
Od razu przepraszam, że tak długo tutaj nie zaglądałam i wogóle się nie udzielałam
Wszystkim mamusiom gratuluje pociech
Urodziłam 10 marca czyli dwa dni po terminie. Dopiero po 9 h bóli lekarz zadecydował o cesarskim cięciu. Maja była za duża by urodzić się naturalnie. Urodziła się o 18:40 z wagą 4250 g i mierzyła 61 cm.
Spędziłam w szpitalu dłuuugie dni i dopiero niedawno wyszłam. Z mężem jesteśmy przeszczęśliwi po prostu
Jakoś dajemy sobie radę chociaż narazie ciężko przyzwyczaić się do nieprzespanych nocy
Dzisiaj mała wogóle nie chciała spać w dzień a i w nocy dała nieźle popalić... dopiero teraz zasnęła jakoś Raczej nic ją nie boli bo nie płacze... po prostu nie spała. Czy któraś z Was dziewczyny miała ten "problem" czy nie ma się czym martwić? Do tej pory przesypiała po 18-20 h /dobę.

[ania p]

Napisane przez malgo421

Czesc Dziewczyny !!! Gratulacje dla wszystkich MAMUS!!!!

Ja juz tez jestem po. Urodzilam wczoraj o 5.55 Zuzke wazy 3150. Porod silami natury bez zadnych znieczulen trwal niecale 3 godziny, nie mam ani jednego szwu.

Jestesmy juz w domku. Urodzialm szybciej bo od poniedzilaku sonczyly mi sie wody i musieli wywolac porod.

Pozdrawiam!!!
A oto Zuzia

Ogromne gratulacje i super poród

Napisane przez karolka2211

Witam!
Od razu przepraszam, że tak długo tutaj nie zaglądałam i wogóle się nie udzielałam
Wszystkim mamusiom gratuluje pociech
Urodziłam 10 marca czyli dwa dni po terminie. Dopiero po 9 h bóli lekarz zadecydował o cesarskim cięciu. Maja była za duża by urodzić się naturalnie. Urodziła się o 18:40 z wagą 4250 g i mierzyła 61 cm.
Spędziłam w szpitalu dłuuugie dni i dopiero niedawno wyszłam. Z mężem jesteśmy przeszczęśliwi po prostu
Jakoś dajemy sobie radę chociaż narazie ciężko przyzwyczaić się do nieprzespanych nocy
Dzisiaj mała wogóle nie chciała spać w dzień a i w nocy dała nieźle popalić... dopiero teraz zasnęła jakoś Raczej nic ją nie boli bo nie płacze... po prostu nie spała. Czy któraś z Was dziewczyny miała ten "problem" czy nie ma się czym martwić? Do tej pory przesypiała po 18-20 h /dobę.

Chyba nie można nazwac tego problemem jedne dzieci śpią mniej inne wiecej . Są takie co śpią na raty na zasadzie przekima 15 min i już dalej może działać , Ważne ze nie płacze . Muisz może zaczac czyms to dziecie zająć bo za chwilkę może się zacząc nudzic gapiąc w sufit . Kładz może na macie edukacyjnej niech się gapi w zabawki , włączaj karuzelkę w łóżeczku itp. bo na rączkach takiego mało śpiącego dziecia lepiej nie trzymac bo szybko załapie jak to na was wymusić i bedzie chciała być noszona No i spacery długie dzieciaki na dworku śpia lepiej . fajny może tez być lezaczek gdzie bedzie coś wiecej z niego widziała a one tez zreszta mają zabawki czy jakas leżaczko chustawka

[minka26]

Napisane przez dusiaka

minka 26 - Wklejam zdjęcie mojego wózka. "Na bank" przednie też są pompowane. Są wentylki.

Napisane przez mloda1989

a jednak nie...na bank sa pompowane...na zdj widac wentylki

dzięki dziewczyny to ten sprzedawca mnie kłamał

malgo niezły express z ciebie, tylko pozazdrościć

karolka gratuluje a co do spanie to nie wiem, bo moja Mała póki co śpi dużo ale jak nie płacze to chyba nic złego się nie dzieje

[MadCat]

Napisane przez ania p

Wzory ? nigdy nic nie składałam w pracy kadrowa sama wsio za mnie robi.

No niestety ale księgową mamy do d*** i wolę to sobie sama wypisać żeby potem jakieś "kwiatki" nie wyszły.

Napisane przez madziwnia

podczas naszej nieobecnosci kot wstał na nogi... i przeniósł sie na fotel... po mału dochodzi to siebie ale nadal dętka z niego...

Jutro to nawet nie będzie pamiętał, że była jakaś kastracja

[NaTaLaLa]

Hej dziewczynki
wrcoilam po dluzszej nieobecnosci spowodowanej..hmmm oswajaniem sie?
U nas wszystko jak najbardziej ok, uczymy sie siebie, docieramy sie... i z dnia na dzien jest coraz lepiej
w sumie czuje sie jakby mala byla z nami od zawsze
troche ciezko jest sie przestawic na calkowicie nieprzespane noce...ale i z tego nie robimy tragedi-odsypiamy w dzien razem z mala

Gratulacje dla nowych mamus
Malej powoli normuje sie czas i godziny spania takze powoli wroce do swiata zywych i mam nadzieje ze bede mogla czesciej do Was zagladac
Nadrobic pewnie wszystkiego nie nadrobie...ale postaram sie jak najwiecej.

Slodkich snow nierozpakowane mamuski, cieszcie sie kazda przespana minuta- mowi to ta co zawsze twierdzila 'co ty kobieto opowiadasz' ;P
Dobranoc

[pl_madzia]

Napisane przez Izumi

A ja na razie się wyłączam .... czuję się coraz gorzej Gorączka, katar, ból głowy, ból oczu, zatok. Uszy zatkane, mięśnie bolą, kaszel, bardzo ciężko mi oddychać ..... mam dość ;(. I boję się że Misiowi od tych skurczów przy kaszlu wyleźć się zachce, a mama mi mówi, że w takiej sytuacji, to jakbym zaczęła rodzić to mnie dadzą na septyk i o rodzinnym można zapomnieć, a potem mnie jeszcze pocieszyła, że jak widzi jak oddycham, to naturalnie też nie dam rady urodzić ;( .... kuźwa...
---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Oj współczuję, ja miałam to wszystko tylko z gorączką lepiej bo tylko 37,5 więc spoko. Leć do lekarza, da lekarstwa i zdążysz się wykurować

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Zaległości mi się w domu porobiły po 3 dniach leżenia, idę pranie wstawiać, i trochę chatę do łądu doprowadzić, bo dzisiaj to tylko katar mi został, ale taki do zniesienia, zawsze któraś z dziurek czynna.
A już się wczoraj goście na dzisiaj zapowiedzieli, pewnie znowu nawał tekstów kiedy ty wkońcu urodzisz . Wkurzające to trochę bo wszystkim powiedziałam dopiero jak byłam w piątym mc, więc co im się tak dłuży, następnym razem wogle się nie pochwalę, ach no tak następnego razu nie będzie

[ania p]

Napisane przez MadCat

No niestety ale księgową mamy do d*** i wolę to sobie sama wypisać żeby potem jakieś "kwiatki" nie wyszły.


Jutro to nawet nie będzie pamiętał, że była jakaś kastracja

Tylko jedno pytanie tu przychodzi do głowy a za co tej babie płacą ?
U mnie przynosi się tylko ten papierek co dają w szpitalu o urodzeniu dziecka a koleżanka sama wsio robi . Pominę już fakt że zawsze podpowiada co zrobić żeby było lepiej dla pracownika bo to ona mi nagrała jak wysłać chłopa na kawałek mojego macierzyńskiego

Miłego dnia dla wszystkich .
U mnie dziś ponad 20 stopni na słoneczku i mam nadzieję że tak będzie cały dzionek

[cynamonkowa]

Hej Brzuchatki i Mamuśki

U mnie też dziś słoneczko od rana i mam nadzieję, że tak już zostanie do końca dnia.
Co prawda mąż się dziś znów szkoli, ale że czas dziś zmieniony..to szybciej wróci

Aaaa,wiecie co?Przypomniałam sobie co mi ostatnio powiedział mój lekarz.
Zapytałam czy jest jakaś reguła, że kobiety częściej w nocy zaczynają rodzić..i..podobno jest, bo w nocy przysadka wydziela oksytocynę, która w dzień jest zagłuszana przez adrenalinę..Więc w nocy robi swoje..
I jeszcze jedno..podobno częściej wody odchodzą jak jest pełnia Skąd to stwierdzenie nie wiem
Więc dziewczyny z goniącymi je terminami..PEŁNIA JUŻ WE WTOREK!
No ciekawe..

Miłej i słonecznej niedzieli !!!

[olasia]

Napisane przez drcron

a moze wpadl do zlewu albo w worku na smieci ??ja kiedys i obraczke i pierscionek ze smieciami wywalilam i dopiero na to wpadlam jak juz smieciarka podjechala po nas zkubel i aj rabanu narobilam zeby Pan nie zabieral smieci bo ja obraczke bede szukala usmiali sie ze mnie strasznie ale pomogli znalesc potem poczestowalam ich ciastem hihi a moze pod jakies meble Ci wpadl ??albo pod dywan ??


o ja tez bym bardzo bardzo prosila

a mnie dzisiaj mimo brzydkiej pogody energia rozpiera bylam na zdjeciu paluszka i jest wybity Pani chciala gips nalozyc na stope ale sie nei zgodzilam bo dopiero bym jak kaleka chodzila i nic nie mogla zrobic a tak to mam deseczke i bandaz smiala sie mowila ze jestem druga osoba ktora przyszla z urazem nogi w ciazy wczesniejszy przypadek to laska przewrocila sie i w trakcie zakladania gipsu zaczela rodzic i tak gips i porod za jednym zamachem
jaa wciagnelam meza na swiateczne zakupy i szlak mnie trafial w markecie nawet ochoty na dzieciowe rzeczy nie mialam ludzie pchaja sie z wozkami rozpychaja jak by mieli im zaraz sklep zamknac jeden Pan byl bardzo mily i mimo ze pchalam sie do kasy z pierwszenstwem powiedzial zebym stanela w jego kasie bo tu szersze przejscie
i wiecie co kupilam 7 kg ARBUZA wlasnie go palaszuje a niunia sie rozpycha niesamowicie pewnie jej tez smakuje zgaga mnie przy tym meczy niemilosiernie no ale co tam uwielbiam arbuza i melona mniamiiiii........ a do marketu pojechalam po kosz na smieci no ale co tam oczywiscie zapomnialam go kupic i dalej smieci do reklamowki bede pchala oszzzz

Dziewczyny ja oddam wszystko za sposob na zgage ktory chociaz ja na minute zabierze juz jestem zmeczona ta zgaga

tylko, ze ja go juz jakis czas temu zgubilam, wiec smieci odpadaja... a dywanow nie mam w domu.. mebli mam niewiele ale i tak juz sprawdzalam... no jeszcze ten zlew w lazience zostal... i worek, ale musze poczekac na mamzonka

mi na zgage dobrze robi rennie i magnum, ale taki mocno zmrozony

Napisane przez fasolka73

Witajcie

Kochana, nie przejmuj się. Już tu dziewczyny Cię uspokajały, ja mam to samo. Moja na usg ma zawsze większą głowę i to tak do2- 3 tyg, Już w 37 tyg miała na 40, a nóżki na 37... Też się tylko obawiam jak będzie przy porodzie... Taka głowa!Więc jakby wcześniej wyszła, to ja się nie pogniewam...Rozmawiałam z mamami co ich dzieci też miały duże główki i nie było tak źle... Szybko rodziły. To chyba indywidualan sprawa. Poza tym ginka mnie pociesza, że jak dziecko schodzi w kanał rodny, to głowka się wydłuża i traci na obwodzie
A mój mąż mnie pociesza(ach to jego poczucie humoru ), że duża głowa, to mądra będzie i lepiej się pomęczyć jeden dzień, niż potem całe życie

hahaha no zobaczymy jak to bedzie. chcialabym tylko uniknac cesarki... ale to juz wyjdzie w praniu

Napisane przez tylkooliwka

dziewczyny od patrzenia w ten monitor i 9 m-cy wizazu-od tego nam sie oczka psują!

hahaha

Napisane przez malgo421

Czesc Dziewczyny !!! Gratulacje dla wszystkich MAMUS!!!!

Ja juz tez jestem po. Urodzilam wczoraj o 5.55 Zuzke wazy 3150. Porod silami natury bez zadnych znieczulen trwal niecale 3 godziny, nie mam ani jednego szwu.

Jestesmy juz w domku. Urodzialm szybciej bo od poniedzilaku sonczyly mi sie wody i musieli wywolac porod.

Pozdrawiam!!!
A oto Zuzia

jaka slodka gruatulacje

karolka - rowniez gratuluje

izumi - wspolczuje, kuruj sie, zbieraj sily na porod

ania p - jak czytam twoje wypowiedzi to mysle sobie, ze supermama z ciebie, znasz sie na wszystkim, czy ty wogole czegos nie wiesz o maluszkach? dobrze, ze tu jestes!

[olasia]

Napisane przez cynamonkowa

Hej Brzuchatki i Mamuśki

U mnie też dziś słoneczko od rana i mam nadzieję, że tak już zostanie do końca dnia.
Co prawda mąż się dziś znów szkoli, ale że czas dziś zmieniony..to szybciej wróci

Aaaa,wiecie co?Przypomniałam sobie co mi ostatnio powiedział mój lekarz.
Zapytałam czy jest jakaś reguła, że kobiety częściej w nocy zaczynają rodzić..i..podobno jest, bo w nocy przysadka wydziela oksytocynę, która w dzień jest zagłuszana przez adrenalinę..Więc w nocy robi swoje..
I jeszcze jedno..podobno częściej wody odchodzą jak jest pełnia Skąd to stwierdzenie nie wiem
Więc dziewczyny z goniącymi je terminami..PEŁNIA JUŻ WE WTOREK!
No ciekawe..

Miłej i słonecznej niedzieli !!!

ja jeszcze slyszalam, ze na burze tez jest wiecej porodow. a z pelnia to wierze, ze moze byc to prawda, bo ksiezyc ma wplyw na przyplywy i odplywy morz itd, a czlowiek jednak sklada sie z 70% z wody wiec na czlowieka tez moze miec wplyw, co dopiero na wody plodowe ;] akurat mezu wraca wiec mi by pasowalo idealnie ... tylko wieczorem ;] ale sobie zazyczylam... heh

[cynamonkowa]

No ja to jestem ciekawa czy na którąś z Was ta pełnia podziała
Ja mam niby jeszcze ok.tygodnia do terminu, ale marcowe dziewczyny jak najbardziej mogą się załapać na wtorkowa noc

[Darusiaaaa]

do nas wczoraj przyjechala kuzynka przywiozla caly ogromny karton rzeczy dla maluszka, ( mamy juz 5 rozkow, niezle co?!!2 kupilismy, 3 dostalismy) a dzisiaj ma przyjechac paka z anglii jeszcze, nie wiem gdzie ja to pomieszcze....

[ASIULEK_23]

My też sporo dostaliśmy od znajomych. Z tym, że nam jakoś było tak glupio brać tyle rzeczy... bo nam naprawdę spooooro odeszło z zakupów. Ciuszków praktycznie nie kupowałam w ogóle a mam już zapas do prawie roczku I kazdej z osób od ktorej cos dostaliśmy, zrobiliśmy paczki jako, że kazda z tych osób ma małe dzieci, robiliśmy paczki pieluchowo- chusteczkowo- zabawkowe. Ostatnio moj tż pojechał kupić 2 paki pampersów i chusteczki nawilżone. zadzwonił do tej znajomej i spytał czy nie może na moment podjechać bo kupił coś dla małej i chciałby zeby zobaczyła czy dobre (taki podstęp). No i pojechał, wręczył, ona zaczęła sie śmiać, że pampersy 4 to zdecydowanie za duże. A on na to, Że w takim razie zostawi jej. i zwiał Inaczej by nie przyjęła A do tego jeszcze dobre winko i piwko dla rodziców

[Darusiaaaa]

my kupowalismy mase ciuszkow najlepsze zakupy a oddac tez mi szkoda nie bedzie
maly 3/4 nie zdazy zalozyc tak na prawde z najwiekszych rzeczy ktore nam odeszly do kupienia to wozek/wozki, dzisiaj ma dojechac ten kosz wiklinowy, sterylizator, podgrzewacz jakies miseczki, przescieradelka, posciel jakas, mata edykacyjna i takie rzeczy . Chcieli nam jeszcze wozek przywiesc heheh ale jak powiedzialam ze mamy juz 2 i dziekujemy bardzo ale moze sie przyda komus innemu to na szczescie nie mieli nic przeciwko

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

tak sie wlasnie zastanawiam, bede musiala jeszcze z jednej polki zrezygnowac ze swoich ciuszkow i chyba je gdzies bede musiala przelozyc bo nie zmieszcze sie z dziecia rzeczami:P

[ASIULEK_23]

My tak naprawdę z takich potrzebnych rzeczy musieliśmy kupić tylko łóżeczko i wszystko do niego (choć za to placili moi rodzice), no i wszystkie pierdołki typu termometry, fridy itp, kosmetyki, pieluchy... no i wózek. Troche ciuszków rzecz jasna też kupiliśmy bo wypadało mieć cos nowego dla maleństwa no i to sama radośc przeciez A tak to reszta zdobyczna- nawet wanienka i stelaż. Dlatego tez wypadało nam jakoś się odwdzięczyć, bo jakby nie było bardzo dużo wydatków nam odeszło.
Ja poza tym, ze mam rzeczy w dużej komodzie, to jeszcze całą szafkę musiał oddać tż bo sie nie pomiesciłam. A do tego duży karton ciuszków jeszcze w piwnicy (na wiek od 6 miesięcy). No i nie wspomnę o szufladzie w łóżeczku w kórej są cieple kurteczki, śpiworki, kombinezoniki Więc na brak ciuszków na pewno nie mogę narzekac

A ja dziś znów sama... mąż dalej trzepie nadgodziny. Wraca biedak około 1 i dzis znów na 10-tą. I jeszcze godzina krócej spania... bidulek mój.
A ja sie nudzę... na szczęście kumpela przywiozła mi wczoraj całą reklamówkę książek (kryminałów) i właśnie pochłaniam A zapowiada się super...

Mykam na naleśniczki, paaaaaa...
padnę później

[ania p]

Napisane przez cynamonkowa

Aaaa,wiecie co?Przypomniałam sobie co mi ostatnio powiedział mój lekarz.
Zapytałam czy jest jakaś reguła, że kobiety częściej w nocy zaczynają rodzić..i..podobno jest, bo w nocy przysadka wydziela oksytocynę, która w dzień jest zagłuszana przez adrenalinę..Więc w nocy robi swoje..
I jeszcze jedno..podobno częściej wody odchodzą jak jest pełnia Skąd to stwierdzenie nie wiem
Więc dziewczyny z goniącymi je terminami..PEŁNIA JUŻ WE WTOREK!
No ciekawe..

Miłej i słonecznej niedzieli !!!

Te nocne porody to dobra wizja przy korkach jakie są w dużych mistach czyli natura idzie w parze z postępem cywilizacyjnym he he .

Napisane przez olasia

ania p - jak czytam twoje wypowiedzi to mysle sobie, ze supermama z ciebie, znasz sie na wszystkim, czy ty wogole czegos nie wiesz o maluszkach? dobrze, ze tu jestes!

Małe dziecko jest tak naprawdę proste w obsłudze , jak już się je pozna i wie czego chce , wystarczy tylko patrzec słuchac , wnioskować . Nie rozumiem ludzi którzy zadreczają się maluszkami .. a nieprzespane noce i inne tego typu to pikuś . Potem widze że zaczynają się schody .. BUnt dwu latka , wymuszanie , pokazywanie kto tu rządzi ( a raczej próby bo mama nie ulega ) kombinowanie co tu napsocić . Wychowanie na ludzi takiego malca to mega odpowiedzialność . i jeszcze nie wyprowadzenie się z równowagi przy dziecku to już wogóle jakiś mega wyczyn .. Nic tu teorie książkowe nie dają .. Choc książka super niani troszkę działa Teraz bedzie nowy rozdział zazdrość o rodzeństwo Nic tylko się cieszyć jak taki maluch lezy , pije mleko i robi kupy całkowicie zalezny od nas . To piekny okres he he .

Byłam na zakupach spożywczych i się w sumie zmeczyłam . Teraz czekam na obiad .
Rano miałam wielki ryk bo małolat z jednej strony trzymał otwarta furtkę a z drugiej wsadził paluchy .. nie zdązyłam niestety dobiec i zapobiec przytrzaśnięciu sobie małych palcy .. krwi troszkę poszło , ryk był straszny na szczęście tylko rozcięty palec i lekko siny paznokieć ... a ja oczywiście się zadręczałam że można było zamknąć ***... furtke . ale wkońcu wszystkiego nie da się przewidzieć . dobrze że nie miał palca dalej bo mógłby go połamać a tak tylko sam opuszek przytrzaśnięty .
Idzie do mnie mega ciemnica chyba będzie lało bbu


Ja w sumie też zakupowo mało wydałam ciuszki mam po Szymku a babskie od kolezanek , troszkę kupiłam ale takich od 3 miesięcy w góre bo te małe Szymek nosił po miesiącu tylko ( newborn i 0-3m ) Wózek mam , łóżeczko i reszte też .. Zaszalałam tylko kupując kołyskę a co raz się żyje , komode ale to musiałam i w sumie wsio . No i reszta wiadomo pieluchy i inne dupsy ale to kupić trzeba . Fotelik od kolezanki mam

[ita83]

hej my od wczoraj w domu.....maly kocha moje cycki i tylko by wisial na nich 24 godz na dobe...
a oto moj szkrab

[madziwnia]

Napisane przez malgo421

Ja juz tez jestem po. Urodzilam wczoraj o 5.55 Zuzke wazy 3150. Porod silami natury bez zadnych znieczulen trwal niecale 3 godziny, nie mam ani jednego szwu.

Malgo GRATULUJĘ!!!!
Zuzia witamy na świecie !!! Przesłodka!!

Napisane przez karolka2211

Urodziłam 10 marca czyli dwa dni po terminie. Dopiero po 9 h bóli lekarz zadecydował o cesarskim cięciu. Maja była za duża by urodzić się naturalnie. Urodziła się o 18:40 z wagą 4250 g i mierzyła 61 cm.
.

Karola GRATULUJĘ!!!!!:jupi :
MAJA WITAJ

Napisane przez cynamonkowa

.PEŁNIA JUŻ WE WTOREK!
No ciekawe..

NO SUPER... u mnie znajomi obstawiaja ze urodze 1 kwietnia.... i to bedzie chłopiec

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

MAMUSIE ROZPAKOWANE

P0P70 (Ela,lat 39) ur.16.12 900g Oliwia CC
Asiuulka89 (Asia,20 lat ) ur. 8.02 3060g, 56cm Zuzia CC
libra777(Agnieszka, 32 lata) ur. 12.02 3370g, 52cmMikołaj SN
tylkooliwka(Agnieszka 28l) ur. 22.02 3400g, 54 cm Daniel CC
asienka240 (Asia, 21 lat)ur. 22.02 2680g, 54cm Emilka CC
ISIS23 (Iza 25 lat ) ur. 28.02. 2600g Norbert CC
ilkia24 ( Ilona 24 l ) ur. 28.02 3450g, 57cm Filip CC
Łaciata (Ola 34 lata) ur.2.03 2850g, 52 cm Córcia CC
evitka21(Ewa, 25 lat) ur.6.03. 3500g, 54cmLena CC
catro (Kasia, lat 28) ur. 7.03 3500g, 53cmOla SN
martuko(Marta) ur. 8.03 1720g, 1950g,42cm i 44 cmJoasia i Wojtus CC
Roza26(Hania 25 lat) ur. 9.03 3400g, 56cm Bartuś SN
megi-megi( Magda 29lat) ur 9.03 3760g, 57cmIgor SN
mrowak(Ola lat 31) ur. 10.03.3310g, 58 cm Gabrysia SN
karolka2211 ( Karolina ) ur.10.03.4250g, 61 cm Maja CC
machaj (Dominika lat 24) ur.11.03.3750g, 57cm Kalina SN
aixa (Ania l.28 ) ur.12.03.2800g, 52 cm Lena CC
Baobabek(Monika lat 25 ) ur. 14.03. 3150g, 56 cm Jakub SN
NaTaLaLa (Natalia, 24l)ur. 16.03.3200g, Leah Adriana SN
minka26 (Asia 26l) ur. 17.03. 3360g, 52cmAmelka SN
izaizula(Iza lat 27)ur.17.03. 2750g i 2260gBasia i Antoś CC
mezatka07 (Joanna, 24 lata) ur.18.03. 3910 g Hannah CC
mysia1234(Joanna 21 lat)ur. 21.03. 4190g, 57 cm Wiktoria CC
JoannM(Asia 25 lat )ur..23.03. 3500g, 54cmGabrysiaCC
ita83(Paulina 26 lat) ur. 24.03 3180g, 52 cm Ksawier
Gmyrelka(Agnieszka, lat 24) ur. 25.033890g, 60cm Marcel SN
malgo421(Malgosia 27lat) ur.26.03. 3150g Zuzia SN

madziwnia ..........???......... hehehhe

[Darusiaaaa]

nam maly zabral szafe kominek, szafke taka duza i jeszcze stoi ten karton w wczoraj a dzis przywioza mu rzeczy jeszcze wiec nie wiem gdzie to pomieszcze, na suficie chyba;D

a poza tym znowu mi ten czop zabarwiony odchodzi, takimi malutkimi kawalkami;/

[ASIULEK_23]

Kurcze, martwię się o Sismuerte. Długo się nie odzywa, a przeciez miala jakieś problemy z ta nóżką w kanale rodnym... Mam nadzieje, że wszystko w porządku i już ma swoje maleństwo przy sobie

[Darusiaaaa]

no faktycznie sie nie odzywa, pewnie juz ma maluszka ze soba i odezwie sie jak tylko wroca do domku.

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

no faktycznie sie nie odzywa, pewnie juz ma maluszka ze soba i odezwie sie jak tylko wroca do domku.

Napisałam do Niej sms-a, jak mi odpisze to dam znać. A teraz lecę dalej czytać

[Darusiaaaa]

a ja sie wkurzam, wkurza mnie to ze ten czop mi tak odchodzi kawaleczkami co troche, masakra jakas;/

[madziwnia]

a ja mam lekkie plamienia ale gin mówił że po badaniu mogą sie pojawic

[ASIULEK_23]

Simuerte odpisała.
Jest w szpitalu i nie ma dostępu do internetu. We wtorek ma zaplanowane CC, chyba, że zacznie rodzić wcześniej. Ma rozwarcie i jakieś skurcze a poza tym nic. Jest pod dobra opieką i wszystko jest ok

Także kochane... czekamy na kolejnego szkraba

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez madziwnia

a ja mam lekkie plamienia ale gin mówił że po badaniu mogą sie pojawic

Oj, już ja znam te szpitalne badania. A Ty z tego co pamiętam byłaś badana w szpitalu, nie?
Ja byłam dwa razy badana w czasie pobytu w szpitalu i myślałam, że urodzę. Nie wiem, czy oni nie maja czucia?? lekarz prowadzący jest zawsze taki delikatny, a Ci tam to po prostu masakra...
Myślałam, ze spadnę z tego fotele druga stroną...

[Darusiaaaa]

ja plamien nie mialam przez cala ciaze, teraz ten czop mnie wkurza;/

sismuerte trzymamy kciuki

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

lekarzowi prowadzacemu przewaznie placimy, bo czesc z nas chodzi prywatnie wiec to tez cos innego, a dla innych tez jest w szpitalu pewnie srednio delikatny, traktujac ludzi jako kolejne przedmioty do badania, ja pamietam jak mialam operacje i 3 razy mnie badali to tylko jedna babka byla super a reszta do bani ;/

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

ja plamien nie mialam przez cala ciaze, teraz ten czop mnie wkurza;/

sismuerte trzymamy kciuki

Oj, już się tak nie wkurzaj To znak, że coś się dzieje. Niestety... czasem tak jest, że odchodzi etapami. Jeszcze trochę i będzie leciało dużo więcej tego zatęsknisz za czopem

[Darusiaaaa]

hahahahaha tez racja
ale wiesz u mnie to juz tydzien, w sobote tydzien temu o ile dobrze pamietam wieksza czesc wypadla a od srody sie znowu pojawia caly czas;/

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

lekarzowi prowadzacemu przewaznie placimy, bo czesc z nas chodzi prywatnie wiec to tez cos innego, a dla innych tez jest w szpitalu pewnie srednio delikatny, traktujac ludzi jako kolejne przedmioty do badania, ja pamietam jak mialam operacje i 3 razy mnie badali to tylko jedna babka byla super a reszta do bani ;/

Może cos w tym jest, ale ja np. chodzę na fundusz i zawsze jest delikatny. Płacę tylko za usg ale to w innym miejscu wtedy przyjmuje. Więc nie koniecznie ta teoria zawsze sie sprawdza. Ale pewnie coś w tym jest...

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

hahahahaha tez racja
ale wiesz u mnie to juz tydzien, w sobote tydzien temu o ile dobrze pamietam wieksza czesc wypadla a od srody sie znowu pojawia caly czas;/

Wytrzymasz już niedlugo...

A jak tam Twoi nowi przyjaciele na literke "h"? Pozbyłaś się ich??