Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[kees26]

Cześć dziewczyny,

Napisane przez dafreen

a ja tak się pokłóciłam z TŻ z samego rana, że nie wiem.... głowa mnie rozbolała, krwotoku z nosa dostałam a on zabrał tyłek w troki i pojechał...
coś czuję, że fajne święta będę miała

Daf, do świąt to na pewno się pogodzicie - nie zamartwiaj się . Wiele z nas ma teraz nerwy na swoich TŻ-tów a oni też mają swój próg wytrzymałości - w rezultacie często z błahostek wynikają mega awantury...

Napisane przez Edzia400

dzis nie spałam cała noc o 4 myslalam ze bede budziła tate co by nas do szpitala zabrał parcie na siku co 5 min bóle jak na miesiaczke(ale 10 x wieksze) i uczucie ze lada moment wszystko popusci brzuch twardy skórcze krótkie ale bolesne nie wiem co ile bo mi zegar w pokoju stanał ale to bardziej bolało niz było skórczami na chwile zasnełam obudziłam sie cała zlana potem chodz nie byłam przykryta
wziełam tabletki rozkurczowe nic,
dopiero rano po kolejnej zalecanej dawce sie uspokoiło ale wystarczy ze cokolwiek zrobie znów brzuch staje sie twardy na szczescie nie mam skórczy chociaz lekkie bóle miesiaczkowe takie sa ból jest stały i nie przeszkadza bolą mnie tez wszystkie kosci w srodku wraz z kroczem
powiedziałam juz w domu ze dzis nawet miotly w rece nie biore
ziemniaki im obrałam usmaza se jajko i sałata i koniec. tak ajk ty mała dzis niezle daje w kosc robi sie coraz wieksza coraz mniej ma miejsca a bardziej sie rozpycha

Edzia, ja bym zrobiła jak radzą dziewczyny - na wszelki wypadek zadzwoń do ginia. I odpoczywaj jak najwięcej

Napisane przez Edzia400

tzn one były ciagłe az tak mnie nie bolało hmm tak naprawde nie wiem na ile moge byc odporna na ból
poczekam i zobacze co przyniesie dzien jaby co samochód stoi na placu do szpitala mam 15 min

mała mi sie dzis strasznie wierci


przyznam sie wam do czegos ja poprosu nie moge w domu lezec tato uparl sie odswiezyc mieszkanie lata z wałkiem i maluje pokoje a ja za nim ze szmata chyba troche przesadziłam z tym sprzataniem i to co mi sie wydarzyło w nocy było ostrzezeniem ze tak naprawde mam lezec a latam ze sciera jesli w ciagu dnia bede miała podobne objawy zadzwonie do mojego gin obiecuje dziekuje wam dziewczyny tez niezle w nocy byłam przerazona

Osz Ty! Baty się należą

Napisane przez Darianna25

Staropolskim obyczajem, dużo szynki życzę z jajem, niech zające i barany pospełniają Wasze plany. Niech to będzie czas uroczy, życzę wszystkim Wielkiej Nocy.

http://www.zyczeniawielkanocne.yoyo.pl/zyczenia.swf

Napisane przez kicia069

tez mam taka nadzieje, z reszta mój i tak sie wydaje być odporny na moje humorki a jak bedzie to sie jeszcze okaże..

WESOŁYCH ŚWIĄT DZIEWCZYNY

Napisane przez olivka_7

Hej ddziewczynki
Zdrowych,l spokojnych Świąt. Smacznego jajka i mokrego dyngusa

Napisane przez Marta1122

DZIEWCZYNY JAKBYM JUŻ NIE ZAGLĄDNĘŁA TU TOŻYCZĘ WAM WESOŁYCH SPOKOJNYCH I ZDROWYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH!!!

Napisane przez anna_paw

Wesołych Świąt dziewczyny

Napisane przez kumkura

Kochane mamuski!!!
Zycze wam udanych i przede wszytskim spokojnych swiat wielkanocnych
delektujcie sie odpoczynkiem i tylko pachnijcie!!!

Napisane przez sparkly

Dwa kurczaki w koszyku siedzą
I rzeżuchę sobie jedzą,
Baran w szopie zioło pali
Pewnie zaraz się przewali,
Ksiądz za stołem już się buja
Wesołego Alleluja!

Dzięki dziewczyny za życzenia

Również życzę wszystkim Wesołych Świąt, radości i pyszności przy rodzinnym stole!

Napisane przez sparkly

Witam świątecznie

Raczej nie dam rady nadrobić tego wszystkiego co się u was działo jak mnie nie było, więc postaram się tylko od dziś być na bieżąco.

U nas jakoś pomalutku leci, przeprowadzka zakończona i w końcu mamy internet więc mam nadzieję, że w miarę swoich ograniczonych możliwości będę zaglądała częściej.

Przedwczoraj zaczęłyśmy 35 tydzień, mam trochę problemów z ciśnieniem ale jakoś daję radę i nie przekraczam norm jakoś dramatycznie.
Raz w tygodniu usg dopplerowskie, raz na 2 tygodnie normalne usg. Po ostatnim stwierdzili, że jedna z dziewczyn przestała trochę rosnąć więc dosytałam 2 zastrzyki sterydowe na przyśpieszenie rozwoju płuc. 2 razy w tygodniu KTG i krew na cholezstazę i gestozę. Pokłuta jestem wszędzie.

Plan jest taki, że będą wywoływać u mnie poród (sn - obie są główkami w dół) w 36/37 tygodniu. I tu zaczyna się moje przerażenie - już za 2 tygodnie prawdopodobnie będę miała dzieciaki 9 kwietnia będę miała zdjęty pessar i mam nadzieję, że donoszę jeszcze kilka dni, bo 13. przylatuje moja mamunia i mam cichą nadzieję, że jeszcze mnie zobaczy z brzuszkiem

O kurcze, już za dwa tygodnie??? Aż mnie ciarki przeszły - trzymam moocno kciuki żeby wszysko gładko poszło i brawa dla dziewczynek, że obie usadowiły się główkami w dół

[sparkly]

Margo ja bym spróbowała tym bepathenem. I może wapno pij.

Kees dzięki za kciuki. Na pewno się przydadzą.

[kees26]

Dziewczyny proszę Was o radę w kwestii wózka

Już byliśmy zdecydowanie na kupno x-landera z kolekcji 2010. Wczoraj byliśmy w sklepie, gdzie sobie dokładnie obejrzeliśmy ten wózeczek włącznie z pakowaniem go do bagażnika i jesteśmy niemile rozczarowani - pomimo, ze nasz bagażnik mały nie jest (Citroen C4 5 dzrzwi), to nie dość, że za każdym razem trzeba będzie kółka ściągać, żeby się zmieścił to nie mam pojęcia gdzie jeszcze gondolę wpakuję
Poza tym jest baaardzo ciężki .

W tym samym sklepie zwróciliśmy uwagę na inny wózek - totalna nowość na polskim rynku (wszedł do sprzedaży od kwietnia) - holenderski Kees K-ART

http://www.allegro.pl/item976207733_...per_wozek.html

Bardzo nam się spodobał ten grafitowo-śliwkowy i byliśmy w szoku, jaki okazał się leciutki - dosłownie jedną ręką można go było podnieść. Zwrotny, stelażyk mały po złożeniu, gondola nieduża. Ale oczywiście są też minusy - nie ma pompowanych kół tylko piankowe, choć tutaj zamontowano dodatkowe amortyzatory. I nie ma wywietrznika w budce, w x-landerze jest. Cenowo za 3-funkcyjny wyszłoby z 200 zł taniej (do tego wózeczka pasuje fotelik maxi-cosi) od x-landera.

A teraz parę słów o tym, jak ten wózek byłby użytkowany - przede wszystkim musi być praktyczny, łatwo się składać i być lekki, bo często sama będę jeździć z dzidzią autem. Ale mam zamiar też sporo jeździć w terenie - no, może nie po górach, ale po parkach itp. jak najbardziej - tu może być problem z brakiem kół pompowanych - nie mam pojęcia jak się te piankowe w terenie spisują. Najgorsze jest to, że ten wózeczek nie ma żadnych opinii, bo jest nowością u nas - z drugiej strony holenderskie firmy są solidne (Quinny, Mutsy) Co byście moje drogie wybrały na moim miejscu?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez margo80

mam mały problem.
jakiś tydzień temu zaczęłam używac nowej wody toaletowej i po psiknięciu na szyję zaszła jakaś reakcja, chyba alergiczna. wyskoczyła mi na szyi czerwona szorstka plama. teraz mam wrażenie, że się powiększyła, bo dziś znów niechcąco psiknęłam na skórę (przez cały tydzień uważałam, żeby tego nie robić). nie swędzi. nie wiem, co z tym zrobić. teraz przez święta i tak żaden lekarz mnie nie obejrzy, a jak pójdę po, to nie wiem ile będę czekać na wizytę u dermatologa.
myślicie, że mogę to czymś smarować? tormentiol? clotrimazol? a może spróbować tym bepathenem?
help...

Wapno wypij Spokojnie, nic się nie będzie dalej działo.

Mokrego dyngusa, zielonego zająca i smacznego jajca dziewczyny

A tak w ogóle, to.... w przyszłym miesiącu rodzimy Wiecie o tym?

Kees, szukałabym jeszcze czegoś innego I naprawdę Bexę polecam Nam spokojnie do matiza wejdzie, bez ściągania kół.

[kitty241]

Doła załapałam....właśnie byłam na poczcie po polecony do mnie.Zus mi odmowił wypłaty kasy za ostatnie L4 bo między jednym a drugim zwolnieniem był 1 dzień przerwy...zwykła moja i lekarza pomyłka- muszę pisać odwołanie i to nie do zusu ale do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych. Tylko kiedy ja to załatwię jak jutro jadę do rodziców i tam już zostaję do porodu a we wtorek po świętach mam wizytę u tamtejszego gina... Dodatkowy stres wywołały jakieś dziwne upławy, które zauważyłam przed chwilką- zaraz po siusianiu, jak się podtarłam, na papierku zostało takie zółtawe "coś" o konsystencji żelu, a w sumie to najbardziej zbliżone do kosnystencji "dobrej jakości wydzieliny z nosa podczas kataru"... Mojego gina prowadzącego już nie ma pod telefonem, wyjechał na święta a jak pisałam wcześniej, najbliższa konsultacja dopiero po świętach..Co robić?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Iść do szpitala na dyżur.

[araczki]

Napisane przez margo80

o teścia chodzi. alergię mam na niego. jego osoba wyzwala we mnie agresję, chociaż ja z natury spokojna jestem...
więcej napiszę przy innej okazji, bo muszę się ukrywać

uuu, to jak ja na tesciowa. Tez przegiela kilka dni temu...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18312877]Olivko, a po co? Dziecko zrobił, czyli swą powinność spełnił [/QUOTE]


Daf, pogodzicie sie szybko. Zobaczysz

Edzia, nie przeszadzaj ze szmata i innymi. Lepiej poczekaj z porodem jeszcze.

Sparkly, rany 2 tygodnie i juz...dzieci. Ale moze dobrze bo bedziesz miala z glowy

Kitty, obserwuj czy uplawy sie nie zwiekszaja. Jesli tak to podjedz do szpitala niech sprawdza.


Kochane, zarobiona jestem dlatego juz teraz:

Radosnych, Wesolych i Spokojnych Swiat Wielkanocnych.
Za rok spedzimy je juz w powiekszonym skladze

[kees26]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18316421]Kees, szukałabym jeszcze czegoś innego I naprawdę Bexę polecam Nam spokojnie do matiza wejdzie, bez ściągania kół.
[/QUOTE]

Szaja dzięki za opinię
Bexę też brałam swojego czasu pod uwagę jak najbardziej, ale nie mam szans, aby ją zobaczyć na żywca i pomacać - bez tego raczej nie kupię...

[kardashi]

Napisane przez kees26

Dziewczyny proszę Was o radę w kwestii wózka

Już byliśmy zdecydowanie na kupno x-landera z kolekcji 2010. Wczoraj byliśmy w sklepie, gdzie sobie dokładnie obejrzeliśmy ten wózeczek włącznie z pakowaniem go do bagażnika i jesteśmy niemile rozczarowani - pomimo, ze nasz bagażnik mały nie jest (Citroen C4 5 dzrzwi), to nie dość, że za każdym razem trzeba będzie kółka ściągać, żeby się zmieścił to nie mam pojęcia gdzie jeszcze gondolę wpakuję
Poza tym jest baaardzo ciężki .

W tym samym sklepie zwróciliśmy uwagę na inny wózek - totalna nowość na polskim rynku (wszedł do sprzedaży od kwietnia) - holenderski Kees K-ART

http://www.allegro.pl/item976207733_...per_wozek.html

Bardzo nam się spodobał ten grafitowo-śliwkowy i byliśmy w szoku, jaki okazał się leciutki - dosłownie jedną ręką można go było podnieść. Zwrotny, stelażyk mały po złożeniu, gondola nieduża. Ale oczywiście są też minusy - nie ma pompowanych kół tylko piankowe, choć tutaj zamontowano dodatkowe amortyzatory. I nie ma wywietrznika w budce, w x-landerze jest. Cenowo za 3-funkcyjny wyszłoby z 200 zł taniej (do tego wózeczka pasuje fotelik maxi-cosi) od x-landera.

A teraz parę słów o tym, jak ten wózek byłby użytkowany - przede wszystkim musi być praktyczny, łatwo się składać i być lekki, bo często sama będę jeździć z dzidzią autem. Ale mam zamiar też sporo jeździć w terenie - no, może nie po górach, ale po parkach itp. jak najbardziej - tu może być problem z brakiem kół pompowanych - nie mam pojęcia jak się te piankowe w terenie spisują. Najgorsze jest to, że ten wózeczek nie ma żadnych opinii, bo jest nowością u nas - z drugiej strony holenderskie firmy są solidne (Quinny, Mutsy) Co byście moje drogie wybrały na moim miejscu?

Faajny ten wózeczek jest

Kiedys w DDTVN Prokop polecał ten wózek

Napisane przez kitty241

Doła załapałam....właśnie byłam na poczcie po polecony do mnie.Zus mi odmowił wypłaty kasy za ostatnie L4 bo między jednym a drugim zwolnieniem był 1 dzień przerwy...zwykła moja i lekarza pomyłka- muszę pisać odwołanie i to nie do zusu ale do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych. Tylko kiedy ja to załatwię jak jutro jadę do rodziców i tam już zostaję do porodu a we wtorek po świętach mam wizytę u tamtejszego gina... Dodatkowy stres wywołały jakieś dziwne upławy, które zauważyłam przed chwilką- zaraz po siusianiu, jak się podtarłam, na papierku zostało takie zółtawe "coś" o konsystencji żelu, a w sumie to najbardziej zbliżone do kosnystencji "dobrej jakości wydzieliny z nosa podczas kataru"... Mojego gina prowadzącego już nie ma pod telefonem, wyjechał na święta a jak pisałam wcześniej, najbliższa konsultacja dopiero po świętach..Co robić?

Tak, iść do szpitala

[Darianna25]

Kees ja też polecam Bexe a co do tego wózka co pokazałaś to podobny wałśnie do mustsiego ale te kółka odpadają.

Kitty ja mam ciągle takie upławy i ostatnio miałam mocz badany i wszystko jest ok.
A miałas wcześniej jakieś upławy?Bo ja tak z 2 miesiące już mam.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez basiak

Lea jak ucho?

dzięki, już nie boli, ale nie słyszę na nie dobrze, jakoś mi w nim szumi...

Napisane przez bratkab

Dziewczyny myślałyście o znieczuleniu przy porodzie?? Mi lekarka mówiła, że po nim są ponoć jakieś masakryczne bóle głowy, a poza tym dają je dopiero przy rozwarciu 5 cm więc i tak że tak powiem połowa bólu do przeżycia i nie wiem teraz??

A i jeszcze zapomniałam napisać że chcieliśmy wczoraj zamówić wózek, a jak weszliśmy do sklepu to ten model był akurat na stanie i wzięliśmy go od ręki. Kolejny zakup z głowy

o znieczuleniu nie myślałam... zresztą u nas w szpitalu o nie trudno.
Pochwal się wózkiem.

Napisane przez margo80

to może zrobię ankietę widziałam kiedyś laska na wizażu prosiła o pomoc w wyborze imienia. pamiętam tylko, że jedną z opcji była NIKITA

o, tak, pamiętam ten wątek.
mój kuzyn przedszkolak, który mieszka w Niemczech ma w przedszkolu kolegę o imieniu Nikita- a ja myślałam, że to żeńskie imię.

Napisane przez dafreen

a ja tak się pokłóciłam z TŻ z samego rana, że nie wiem.... głowa mnie rozbolała, krwotoku z nosa dostałam a on zabrał tyłek w troki i pojechał...
coś czuję, że fajne święta będę miała

do Świąt się dogadacie.

Napisane przez margo80

niee i szans już nie ma najmniejszych. wspominałam tu, że szukamy wspólnie czegoś innego.

i wciąż nic nie ustaliliście?
Ja za to zmieniłam imię dla naszego dzidka- na dzień dzisiejszy będzie Tymoteusz- czyli Tymek, Tymuś. TŻ na początku nie chciał, ale że znów mi podpadł, to na wszytsko się zgodzi, żeby uzyskać grzechów odpuszczenie.

Napisane przez Edzia400

tzn one były ciagłe az tak mnie nie bolało hmm tak naprawde nie wiem na ile moge byc odporna na ból
poczekam i zobacze co przyniesie dzien jaby co samochód stoi na placu do szpitala mam 15 min

przyznam sie wam do czegos ja poprosu nie moge w domu lezec tato uparl sie odswiezyc mieszkanie lata z wałkiem i maluje pokoje a ja za nim ze szmata chyba troche przesadziłam z tym sprzataniem i to co mi sie wydarzyło w nocy było ostrzezeniem ze tak naprawde mam lezec a latam ze sciera jesli w ciagu dnia bede miała podobne objawy zadzwonie do mojego gin obiecuje dziekuje wam dziewczyny tez niezle w nocy byłam przerazona

kochana, Ty się oszczędzaj!!!
i w razie czego jedź do szpitala.

Napisane przez olivka_7

Przyszła mi wczoraj karuzela którą kupiłam małej. Śliczna- w idealnym stanie Jestem bardzo zadowolona, a mała już na nią reaguje jak jej do brzusia melodyjki puszczam
http://www.allegro.pl/show_item.php?...2+wys%C5%82any.

mam taką samą, od szwagierki dostanę.

Napisane przez sparkly

Plan jest taki, że będą wywoływać u mnie poród (sn - obie są główkami w dół) w 36/37 tygodniu. I tu zaczyna się moje przerażenie - już za 2 tygodnie prawdopodobnie będę miała dzieciaki 9 kwietnia będę miała zdjęty pessar i mam nadzieję, że donoszę jeszcze kilka dni, bo 13. przylatuje moja mamunia i mam cichą nadzieję, że jeszcze mnie zobaczy z brzuszkiem

omg, to chyba będziesz pierwsza do rozpakowania.

Napisane przez kees26

Dziewczyny proszę Was o radę w kwestii wózka

W tym samym sklepie zwróciliśmy uwagę na inny wózek - totalna nowość na polskim rynku (wszedł do sprzedaży od kwietnia) - holenderski Kees K-ART

http://www.allegro.pl/item976207733_...per_wozek.html

wóśek ma fajny stelaż, fajna gondolę, stylistycznie też mi się podoba. Ale spacerówka- jak dla mnie- nie do przyjęcia. Kubełkowa- czyli nie rozkłada się na płasko.

Napisane przez kitty241

Doła załapałam....właśnie byłam na poczcie po polecony do mnie.Zus mi odmowił wypłaty kasy za ostatnie L4 bo między jednym a drugim zwolnieniem był 1 dzień przerwy...zwykła moja i lekarza pomyłka- muszę pisać odwołanie i to nie do zusu ale do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych. Tylko kiedy ja to załatwię jak jutro jadę do rodziców i tam już zostaję do porodu a we wtorek po świętach mam wizytę u tamtejszego gina... Dodatkowy stres wywołały jakieś dziwne upławy, które zauważyłam przed chwilką- zaraz po siusianiu, jak się podtarłam, na papierku zostało takie zółtawe "coś" o konsystencji żelu, a w sumie to najbardziej zbliżone do kosnystencji "dobrej jakości wydzieliny z nosa podczas kataru"... Mojego gina prowadzącego już nie ma pod telefonem, wyjechał na święta a jak pisałam wcześniej, najbliższa konsultacja dopiero po świętach..Co robić?

ZUS-em się nie stresuj, jakoś terminy "połapiesz".
Lepiej pilnuj tych upławów iw razie wątpliwości pędź do szpitala.

Ja ogarnęłam dziś tak na spokojnie resztę chałupy, ale teraz czyściutko, tak świątecznie, aż miło.

Ale jestem wściekła na tą pogodę. Dziś przez chwilę nawet śnieg sypał. Oby do jutra się poprawiło... planowałam całą rodzinką na święcenie iść do kościoła.

[dafreen]

Napisane przez olivka_7

Daf kłótnią się nie przejmuj, my się ostatnio ciągle sprzeczamy, niby nic groźnego ale hormony po prostu dają znać o sobie

dzięki Słonko

Napisane przez margo80

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mam dość.
ubiję chłopa i pójdę siedzieć...

o, Ty też?

Napisane przez sparkly

Plan jest taki, że będą wywoływać u mnie poród (sn - obie są główkami w dół) w 36/37 tygodniu. I tu zaczyna się moje przerażenie - już za 2 tygodnie prawdopodobnie będę miała dzieciaki 9 kwietnia będę miała zdjęty pessar i mam nadzieję, że donoszę jeszcze kilka dni, bo 13. przylatuje moja mamunia i mam cichą nadzieję, że jeszcze mnie zobaczy z brzuszkiem

o, to już niedługo będziesz miała maluszki przy sobie, fajnie
i nie denerwuj się, poradzisz sobie, będzie ok

Napisane przez margo80

mam mały problem.
jakiś tydzień temu zaczęłam używac nowej wody toaletowej i po psiknięciu na szyję zaszła jakaś reakcja, chyba alergiczna. wyskoczyła mi na szyi czerwona szorstka plama. teraz mam wrażenie, że się powiększyła, bo dziś znów niechcąco psiknęłam na skórę (przez cały tydzień uważałam, żeby tego nie robić). nie swędzi. nie wiem, co z tym zrobić. teraz przez święta i tak żaden lekarz mnie nie obejrzy, a jak pójdę po, to nie wiem ile będę czekać na wizytę u dermatologa.
myślicie, że mogę to czymś smarować? tormentiol? clotrimazol? a może spróbować tym bepathenem?
help...

ja bym maziała bepathenem i piła wapno

Napisane przez kees26

Daf, do świąt to na pewno się pogodzicie - nie zamartwiaj się . Wiele z nas ma teraz nerwy na swoich TŻ-tów a oni też mają swój próg wytrzymałości - w rezultacie często z błahostek wynikają mega awantury...

Napisane przez kees26

A teraz parę słów o tym, jak ten wózek byłby użytkowany - przede wszystkim musi być praktyczny, łatwo się składać i być lekki, bo często sama będę jeździć z dzidzią autem. Ale mam zamiar też sporo jeździć w terenie - no, może nie po górach, ale po parkach itp. jak najbardziej - tu może być problem z brakiem kół pompowanych - nie mam pojęcia jak się te piankowe w terenie spisują. Najgorsze jest to, że ten wózeczek nie ma żadnych opinii, bo jest nowością u nas - z drugiej strony holenderskie firmy są solidne (Quinny, Mutsy) Co byście moje drogie wybrały na moim miejscu?

jak dla mnie małe koła z przodu i brak pompowanych kół wyklucza taki model. poszukaj może jakiegoś innego modelu, ja też swego czasu rozważałam bexę, dziewczyny mają i chwalą więc może warto się nad nią zastanowić, zamiast inwestować w coś co jest zupełnie nieznane i nie przetestowane w naszych warunkach. a co jak się w nim coś zepsuje np kółko? jest jakiś serwis tych wózków? czy do holandii trzeba wysyłać?

Napisane przez kitty241

Doła załapałam....właśnie byłam na poczcie po polecony do mnie.Zus mi odmowił wypłaty kasy za ostatnie L4 bo między jednym a drugim zwolnieniem był 1 dzień przerwy...zwykła moja i lekarza pomyłka- muszę pisać odwołanie i to nie do zusu ale do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych. Tylko kiedy ja to załatwię jak jutro jadę do rodziców i tam już zostaję do porodu a we wtorek po świętach mam wizytę u tamtejszego gina... Dodatkowy stres wywołały jakieś dziwne upławy, które zauważyłam przed chwilką- zaraz po siusianiu, jak się podtarłam, na papierku zostało takie zółtawe "coś" o konsystencji żelu, a w sumie to najbardziej zbliżone do kosnystencji "dobrej jakości wydzieliny z nosa podczas kataru"... Mojego gina prowadzącego już nie ma pod telefonem, wyjechał na święta a jak pisałam wcześniej, najbliższa konsultacja dopiero po świętach..Co robić?

ja bym skonsultowała to w szpitalu, choć na moje oko może to być kawałęk czopa śluzowego... na tym etapie ciąży może już odchodzić powoli

Napisane przez araczki

Daf, pogodzicie sie szybko. Zobaczysz

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

kochane, do końca tego wątku, czyli do magicznych 5000 postów pozostało zaledwie 37, więc założyłam już kolejną- IV część naszych pogaduszek.

Pewnie do rana do tych granicznych 5000 dobijemy.

Więc potem zapraszam na kolejny wątek, oto link:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post18318026

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to dobijam

Kees - napiszę tak: mimo usilnych starań nie znalazłam na razie żadnego minusa Bexy. A już nawet prowadziłam ją po ulicy z wyposażeniem - mamy z parkingu do domu jakieś 100m, a że jeszcze zakupy mieliśmy - to wózek rozłożyliśmy przy aucie, do środka część zakupów i spacerówkę i dawaj Najbardziej bałam się, że będę miała kłopot ze ściąganiem/zakładaniem gondoli czy fotelika, ale wpina się to super. Ogromny plus - gondola na podnoszone oparcie, a spacerówka rozkładane na płasko całkiem. Stelaż waży ok. 9kg, z gondolą ok. 13. Z tego, co widziałam - jeden z lżejszych wózków na rynku.

A pochwalę się - dzisiaj koleżanka do mnie dzwoniła, odda mi elektryczny laktator, używany 2 tygodnie tylko

[dafreen]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18318269]No to dobijam

Kees - napiszę tak: mimo usilnych starań nie znalazłam na razie żadnego minusa Bexy. A już nawet prowadziłam ją po ulicy z wyposażeniem - mamy z parkingu do domu jakieś 100m, a że jeszcze zakupy mieliśmy - to wózek rozłożyliśmy przy aucie, do środka część zakupów i spacerówkę i dawaj Najbardziej bałam się, że będę miała kłopot ze ściąganiem/zakładaniem gondoli czy fotelika, ale wpina się to super. Ogromny plus - gondola na podnoszone oparcie, a spacerówka rozkładane na płasko całkiem. Stelaż waży ok. 9kg, z gondolą ok. 13. Z tego, co widziałam - jeden z lżejszych wózków na rynku.

A pochwalę się - dzisiaj koleżanka do mnie dzwoniła, odda mi elektryczny laktator, używany 2 tygodnie tylko [/QUOTE]

to ja razem z Tobą
a do mnie wczoraj przyszła paczka z laktatorem, ale na torbę do wózka i parasolkę jakoś nie mogę się doczekać..... chyba piechotą do mnie idą....

[kees26]

Napisane przez dafreen

jak dla mnie małe koła z przodu i brak pompowanych kół wyklucza taki model. poszukaj może jakiegoś innego modelu, ja też swego czasu rozważałam bexę, dziewczyny mają i chwalą więc może warto się nad nią zastanowić, zamiast inwestować w coś co jest zupełnie nieznane i nie przetestowane w naszych warunkach. a co jak się w nim coś zepsuje np kółko? jest jakiś serwis tych wózków? czy do holandii trzeba wysyłać?

Daf, w razie "awarii" oddajemy wózek do sklepu, gdzie był zakupiony i oni się dalej tym zajmują.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18318269]Kees - napiszę tak: mimo usilnych starań nie znalazłam na razie żadnego minusa Bexy. A już nawet prowadziłam ją po ulicy z wyposażeniem - mamy z parkingu do domu jakieś 100m, a że jeszcze zakupy mieliśmy - to wózek rozłożyliśmy przy aucie, do środka część zakupów i spacerówkę i dawaj Najbardziej bałam się, że będę miała kłopot ze ściąganiem/zakładaniem gondoli czy fotelika, ale wpina się to super. Ogromny plus - gondola na podnoszone oparcie, a spacerówka rozkładane na płasko całkiem. Stelaż waży ok. 9kg, z gondolą ok. 13. Z tego, co widziałam - jeden z lżejszych wózków na rynku.
[/QUOTE]

Hmmmm, w takim razie muszę bardziej się zagłębić w szukanie tego wózeczka w poznańskich sklepach Dzięki za tak praktyczny opis wózeczka

[kasiaaX]

Ale naskrobałyście od południa...

Napisane przez margo80

niee i szans już nie ma najmniejszych. wspominałam tu, że szukamy wspólnie czegoś innego.

A to sorki, nie doczytałam tego... powodzenia zatem w dochodzeniu do kompromisu

Napisane przez Gringoo

Mój jest zupełnie taki sam, jak już sprząta to konkret a ile przy tym dumy
Szkoda tylko że na codzień tego brak tylko jak już to od święta albo i to czasem nie..
A najbardziej mnie rozwala jak mówi "Ty się nie napracujesz w pracy tyle co ja to mnie nie porównuj"
Tak to baba ma prawo być zmęczona jedynie jak dadzą jej kopać doły w innym wypadku nie ma prawa

Mój mąz to nie konkret ,ale jak dzis umył podłoge to od razu kazał sie 2 razy pochwalić za ten wyczyn...

Napisane przez Edzia400

przyznam sie wam do czegos ja poprosu nie moge w domu lezec tato uparl sie odswiezyc mieszkanie lata z wałkiem i maluje pokoje a ja za nim ze szmata chyba troche przesadziłam z tym sprzataniem i to co mi sie wydarzyło w nocy było ostrzezeniem ze tak naprawde mam lezec a latam ze sciera jesli w ciagu dnia bede miała podobne objawy zadzwonie do mojego gin obiecuje dziekuje wam dziewczyny tez niezle w nocy byłam przerazona

No kochana nalezą ci się
Masz odpoczywać !

Napisane przez kardashi

A dziś pierwszy raz pani mnie przepuściła w aptece
Zdążyłam wejść, oczywiście jak zwykle pełno ludzi, a pani mówi że ja bez kolejki

O to miło... Może to zokazji świąt?ja jeszcze nie zostałam przepuszczona w kolejce.

Napisane przez sparkly

Dwa kurczaki w koszyku siedzą
I rzeżuchę sobie jedzą,
Baran w szopie zioło pali
Pewnie zaraz się przewali,
Ksiądz za stołem już się buja
Wesołego Alleluja!


Witam świątecznie


Plan jest taki, że będą wywoływać u mnie poród (sn - obie są główkami w dół) w 36/37 tygodniu. I tu zaczyna się moje przerażenie - już za 2 tygodnie prawdopodobnie będę miała dzieciaki 9 kwietnia będę miała zdjęty pessar i mam nadzieję, że donoszę jeszcze kilka dni, bo 13. przylatuje moja mamunia i mam cichą nadzieję, że jeszcze mnie zobaczy z brzuszkiem

Dzielne malutkie bedzie dobrze, na pewno wytrzymaja te kilka dni trzymajcie sie dzielnie

Napisane przez kees26

W tym samym sklepie zwróciliśmy uwagę na inny wózek - totalna nowość na polskim rynku (wszedł do sprzedaży od kwietnia) - holenderski Kees K-ART

http://www.allegro.pl/item976207733_...per_wozek.html

Bardzo nam się spodobał ten grafitowo-śliwkowy i byliśmy w szoku, jaki okazał się leciutki - dosłownie jedną ręką można go było podnieść. Zwrotny, stelażyk mały po złożeniu, gondola nieduża. Ale oczywiście są też minusy - nie ma pompowanych kół tylko piankowe, choć tutaj zamontowano dodatkowe amortyzatory. I nie ma wywietrznika w budce, w x-landerze jest. Cenowo za 3-funkcyjny wyszłoby z 200 zł taniej (do tego wózeczka pasuje fotelik maxi-cosi) od x-landera.

A teraz parę słów o tym, jak ten wózek byłby użytkowany - przede wszystkim musi być praktyczny, łatwo się składać i być lekki, bo często sama będę jeździć z dzidzią autem. Ale mam zamiar też sporo jeździć w terenie - no, może nie po górach, ale po parkach itp. jak najbardziej - tu może być problem z brakiem kół pompowanych - nie mam pojęcia jak się te piankowe w terenie spisują. Najgorsze jest to, że ten wózeczek nie ma żadnych opinii, bo jest nowością u nas - z drugiej strony holenderskie firmy są solidne (Quinny, Mutsy) Co byście moje drogie wybrały na moim miejscu?

to może zobacz tę bexe skoro dziewczyny tak polecają...dla mnie koła odpadają od razu

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18316421]Wapno wypij Spokojnie, nic się nie będzie dalej działo.

Mokrego dyngusa, zielonego zająca i smacznego jajca dziewczyny

A tak w ogóle, to.... w przyszłym miesiącu rodzimy Wiecie o tym?

Kees, szukałabym jeszcze czegoś innego I naprawdę Bexę polecam Nam spokojnie do matiza wejdzie, bez ściągania kół.
[/QUOTE]

Tobie tez wszystkiego naj, nie wszystkie juz w maju... ale dziwnie, dopiero dołączałam do wątku, szukałam watków z objawami ciązy itd. a tu juz tuz tuż...

Wesołych Świąt kochane majówko-czerwcóweczki, oby te święta były radosnym czasem spędzonym tak, jak sobie tego życzycie, przede wszystkim życze zdrówka Wam i pociechom, odpoczynku i naładowania akumulatorków przed ważnym juz rychłym momentem.

: cmok:

[dafreen]

Napisane przez kees26

Daf, w razie "awarii" oddajemy wózek do sklepu, gdzie był zakupiony i oni się dalej tym zajmują.

to dobrze, ale ta jak pisałam, dla mnie odpada ze względu na kółka i tak jak pisała któraś dziewczyna spacerówka kubełkowa, u mnie w ogóle nie wchodziła w grę...

Słoneczka, moje kochane życzę Wam spokojnych, radosnych Świąt bez skurczy i innych przypadłości... samych pogodnych chwil i mokrego Śmingusa

[annLee]

Kees-xlandera odpuść,ten wózio fajny,ale spacerówka kubełkowa u mnie akurat też odpadłaby .Jak będziesz jeszcze się rozglądać to rzuć okiem na Jane Nomad,my mamy i jesteśmy mega-zadowoleni
choć chcieliśmy Mutsy to jednak jego waga i prowadzenie w porównaniu do Jane jest nieporównywalna.No i jak pani mi zaprezentowała jak składa i rozkłada 1 ręką to byłam kupiona no i waży 6,5kg
można postawić złożony pod ścianą,do bagażnika polówki spokojnie nam wchodził
no,polecam w każdym bądź razie-ja nie byłam nastawiona zupełnie na niego,kółka pompowane i inne chciałam,ale jak zobaczyłam te wszystkie kolosy ciężkie i trudne w składaniu to skreślałam jeden po drugim
na miejsko-mieszkaniowe warunki jest idealny
powodzenia w dalszym szukaniu!

rany,kolejny wątek
a my zaczynamy 31tydzień

Wesołych i smacznych zajączków/jajek i innych przyjemności i radości Wam życzę!!! Nie przemęczajcie się kochane!

[kitty241]

Byłam w tym szpitalu...wszystko gra, tzn. mam grzybka i leki dostałam ale z dzidzią jest ok- waży 2950 g , potwierdzony facet , serducho pięknie bije . Ulżyło mi i mogę spokojnie kłaść się lulu a jutro jechać do rodziców. Gdybyście nie "kazały" iść do szpitala to nie wiem co bym zrobiła, pewnie bym nawet o tym nie pomyślała i czekałabym do wtorkowej wizyty.. DZIĘKUJĘ WAM

[kardashi]

Napisane przez kitty241

Byłam w tym szpitalu...wszystko gra, tzn. mam grzybka i leki dostałam ale z dzidzią jest ok- waży 2950 g , potwierdzony facet , serducho pięknie bije . Ulżyło mi i mogę spokojnie kłaść się lulu a jutro jechać do rodziców. Gdybyście nie "kazały" iść do szpitala to nie wiem co bym zrobiła, pewnie bym nawet o tym nie pomyślała i czekałabym do wtorkowej wizyty.. DZIĘKUJĘ WAM

Noo to super
A kurde patrze na suwaczek Twój i kilka dni i bedziesz miała donoszoną ciąże

[margo80]

Kees - ten wózek, który pokazałaś, ja bym odrzuciła. raz że te piankowe koła, a dwa, że zbyt duża różnica wielkości kół między przodem i tyłem. w resztę się nawet nie zagłębiałam.

Lea - ciągle nic nie ustaliliśmy, bo nie było okazji przysiąść i pomyśleć. kilka razy trafiłam na dobry moment, kiedy jego uwaga nie była zbytnio zajęta czym inym i rzuciłam propozycje, ale okazywało się, że nie mogą być, bo albo ktoś w jego rodzinie się tak nazywa, albo nie brzmi to dobrze z naszym nazwiskiem.
wczoraj zaproponował, że wydrukujemy listę z netu i będziemy wykreślać

jestem zmęczona obecnością teściów. ale udało mi się uświadomić teściową, że ma przyjechać do dziecka dopiero co najmniej tydzień po moim wyjściu ze szpitala, jak się ogarniemy trochę. myślę, że dotarło i że to uszanuje. nie ukrywam, że nadal przeraża mnie fakt, iż teść chce dokonać pierwszej kąpieli mojej córki. ile razy o tym opowiada (a opowiadanie w kółko tego samego to jego specjalność), mam w głowie jakaś straszną wizję, robi mi się gęsia skórka itp.

no ale byle do poniedziałku, bo wtedy wyjeżdżają

[kitty241]

Napisane przez kardashi

Noo to super
A kurde patrze na suwaczek Twój i kilka dni i bedziesz miała donoszoną ciąże

Złociutka, ten suwaczek trochę fałszuje ...Obecnie do porodu , wg daty z OM, zostało nam 29 dni...wczoraj w szpitalu, bardzo miły lekarz powiedział, że jeszcze tydzień oszczędzania się, leżenia i jak dla niego to mogłabym się już rozpakowywać ale oczywiście im później tym lepiej...

A tak w ogóle to Dzień Dobry w ten piękny wiosenny dzień- przynajmniej w Gdańsku

[margo80]

piszmy jeszcze tu, aż do 5000 postów

[hanjah]

Już się zameldowałam w nowej części, ale rzeczywiście wypadałoby i tę skończyć

U mnie dopiero po 10 a ja już padam... chyba za dużo rzeczy zrobiłam od rana, ale przynajmniej do święconki mam już wszystko, biały barszcz prawie gotowy, a w domu pachnie właśnie pieczonymi muffinkami migdałowymi

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kitty241

Byłam w tym szpitalu...wszystko gra, tzn. mam grzybka i leki dostałam ale z dzidzią jest ok- waży 2950 g , potwierdzony facet , serducho pięknie bije . Ulżyło mi i mogę spokojnie kłaść się lulu a jutro jechać do rodziców. Gdybyście nie "kazały" iść do szpitala to nie wiem co bym zrobiła, pewnie bym nawet o tym nie pomyślała i czekałabym do wtorkowej wizyty.. DZIĘKUJĘ WAM

No to super, że super Ale masz kolosa

Napisane przez kardashi

Noo to super
A kurde patrze na suwaczek Twój i kilka dni i bedziesz miała donoszoną ciąże

Eeeee no właśnie

Napisane przez margo80

jestem zmęczona obecnością teściów. ale udało mi się uświadomić teściową, że ma przyjechać do dziecka dopiero co najmniej tydzień po moim wyjściu ze szpitala, jak się ogarniemy trochę. myślę, że dotarło i że to uszanuje. nie ukrywam, że nadal przeraża mnie fakt, iż teść chce dokonać pierwszej kąpieli mojej córki. ile razy o tym opowiada (a opowiadanie w kółko tego samego to jego specjalność), mam w głowie jakaś straszną wizję, robi mi się gęsia skórka itp.

no ale byle do poniedziałku, bo wtedy wyjeżdżają

Jak to ON ma pierwszy raz WASZE dziecko kąpać?

A ja się z małżem pożarłam. Teoretycznie o pierdoły, ale wg mnie to ma drugie dno. Finansowe, niestety. Dość, że poszliśmy dzisiaj na zakupy, wydałam 260zł a on nawet nie zaproponował zapłacenia za coś A ja jestem głupia i honorowa i prosić się nie będę. Zachowuje się tak, jakby rzeczy dla dziecka nic nie kosztowały, a wszystko, co kupuję, to tylko mój wymysł. A kupiłam dzisiaj: 2 koszule do karmienia, rogal do karmienia, gaziki, sól fizjo, podpaski, tantum rosa, bepanthen, gaziki, 5 pieluch flanelowych, karuzelkę do łóżeczka, grzechotkę, termometr w smoczku, 2 podkłady do łóżeczka wielorazowe - i 260zł poszłooooo.

Ostatnio sytuacja była identyczna. Jest mi cholernie, cholernie przykro, do tego wracamy z zakupów, mała tak naciskała na szyjkę, że kłuło mnie bardzo i ledwo szłam, więc poprosiłam go, by zajrzal do apteki i kupił te pierdółki apteczne, odpowiedzi nie usłyszałam. Więc pytam po raz kolejny, a tu tekst: no powiedziałem, że tak, nie musisz się tak podniecać. Nic się nie odezwałam, nie mając ochoty w ogóle na jakieś sceny na ulicy, miał iść jeszcze do lidla na zakupy, więc wzięłam rzeczy kupione od niego i przechodzę na drugą stronę ulicy, w stronę apteki i domu, a ten woła: to co mam kupić??? A ja nie strzymałam, powiedziałam, że sama kupię, choćbym miała zacząć na środku apteki rodzić, łaski i chamstwa nie potrzebuję. No to usłyszałam, że JA fochy walę!

Mam cholera dość. Mieliśmy iść do kościoła ze święconką, ale teraz sama na pewno nie pójdę, znów mnie będzie kłuło, a łaski nie potrzebuję. Cholera

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18318269]
A pochwalę się - dzisiaj koleżanka do mnie dzwoniła, odda mi elektryczny laktator, używany 2 tygodnie tylko [/QUOTE]
no to super, masz spory wydatek z głowy.

Napisane przez annLee

a my zaczynamy 31tydzień

my dziś kończymy 32 tc.

Napisane przez kitty241

Byłam w tym szpitalu...wszystko gra, tzn. mam grzybka i leki dostałam ale z dzidzią jest ok- waży 2950 g , potwierdzony facet , serducho pięknie bije . Ulżyło mi i mogę spokojnie kłaść się lulu a jutro jechać do rodziców. Gdybyście nie "kazały" iść do szpitala to nie wiem co bym zrobiła, pewnie bym nawet o tym nie pomyślała i czekałabym do wtorkowej wizyty.. DZIĘKUJĘ WAM

to zajefajnie.
Jejku, już masz prawie 3 kg dzidka.

Napisane przez margo80

nie ukrywam, że nadal przeraża mnie fakt, iż teść chce dokonać pierwszej kąpieli mojej córki. ile razy o tym opowiada (a opowiadanie w kółko tego samego to jego specjalność), mam w głowie jakaś straszną wizję, robi mi się gęsia skórka itp.

i to tak na poważnie?
kurde, w życiu bym się nie zgodziła.

Na szczęście pogoda zrobiła się dziś fajna. nie ma tak cieplutko jak jeszcze kilka dni temu, ale 13 stopni i słonko na niebie jest zdecydowanie fajniejsze niż ta wczorajsza "zimówka".

Na 14:00 idziemy z koszyczkiem do kościółka, a potem będziemy się byczyć.
Zajrzę pewnie dopiero jutro, więc już dzisiaj składam życzenia:

Zdrowych, pogodnych, rodzinnych, cieplutkich Świąt Wielkanocnych.
Smacznego jajka, uśmiechniętego zajączka
i mokrego Dyngusa!!

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18326691]
Mam cholera dość. Mieliśmy iść do kościoła ze święconką, ale teraz sama na pewno nie pójdę, znów mnie będzie kłuło, a łaski nie potrzebuję. Cholera [/QUOTE]

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Za to kocykiem się pochwalę:

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18326962]Za to kocykiem się pochwalę:[/QUOTE]
Wow, ale cacko. Śliczny.

___________

Baby, jak Wasze włosy?? Kilka pisało na początku, że się sypią? Jak teraz?
Ja mam szopę że szok. Tyle futra to dawno nie miałam. W łapę dwa razy tyle zbieram. Wypadną po ciąży, więc dobrze, ale w szoku jestem.
Wam też się namnożyło kudłów?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Też normalnie jak psu na zimę