Zazdrośnice część VI- kolekcja wiosna 2010.

[sweetish]

Napisane przez MadameButterfly6

Nie jest taka jak na zdjeciu. Ja lubie wlasnie takie jak maja baletnice
Kazdy ma swoj gust.
Skoro nie widzialas nikogo w czyms takim na ulicy to chyba z domu nie wychodzisz, bo u mnie dziewczyny na uczelnie w podobnych chodza.
Mlodosc ma swoje prawa, w pewnym wieku nie wypada nosic niektorych ciuchow, wiec dla Ciebie moze byc koszmarna.

Jesteś niemiła.....
ale świeta są, wiec udam, że tego nie widzę... Młodzieńczy bunt, cóż

[MadameButterfly6]

Napisane przez sweetish

Jesteś niemiła.....
ale świeta są, wiec udam, że tego nie widzę... Młodzieńczy bunt, cóż

Ja niemila?
Napisalam co mysle. Tak jak i Ty zresztą. Zawsze jestem szczera.

Oooo znalazlam identyczna jak moja:

http://moda.allegro.pl/item986885363...lbana_h_m.html

[sweetish]

Napisane przez MadameButterfly6

Ja niemila?
Napisalam co mysle. Tak jak i Ty zresztą. Zawsze jestem szczera.

Oczywiscie, że tak, ale szkoda czasu na rozmowe na ten temat.... Aż z ciekawości zrobiłabym sondę na temat tego, czy taka kiecka wiekszosci sie podoba(czy tylko ja jestem jakimś wyjątkiem) i czy pasuje na "posiadówe" w barze czy w jakims parku...
Dla Twojej wiadomosci- w moim wieku jeszcze wiele mogę

[Rebelious]

Napisane przez bitterCANDY

Witam wszystkie kobiety
"doBelleFramboise:
Znam ten ból.. u mnie to samo, mój również pracuje 15 dni w misiącu i te dni mieszka poza domem. Czasami rozłaka jest nie do wytrzymania, ale kiedy przypomne sobie jak bardzo Cieszę się na jego widok jak wróci "

Co do zazdrości, to wydaje mi się ona bez sensu.. kocham mojego TŻ ale nie wyobrazam sobie zycia w ciągłym zamiartwianiu się o jego każdy krok, aby przypadkiem nie był "krokiem w bok" , co ma zrobić to i tak zrobi i uwierzcie mi, ze to sie sprawdza.
Chyba wiecie doskonale, z kim sie wiążecie i domyslalyscie sie co was czeka, jeśli macie jakies problemy natury wewnatrz-zwiazkowej polecam urozmaicic i cos w nim zmienic. Doskonale jest chociazby raz na jakis czas zaszyc sie w hotelu na weekend i cieszyc sie tylko sobą, porozmawiac z nim szczerze co wam sie nie podoba i co chcialybyscie zmienic. Oni nie są tacy inteligentni i niestety nie czytaja nam w myslach, jesli nie powiemy dokladnie o co chodzi nigdy w zyciu sie sami nie domysla, dopóki nie uslyszą tego przy najbliższej klótni.

gorzej jak nie chcą słuchać!
pomysł z hotelem mi się bardzo podoba planuję właśnie wyciągnąć TŻta na jakiś wypad tylko we dwoje

[MadameButterfly6]

Napisane przez sweetish

Oczywiscie, że tak, ale szkoda czasu na rozmowe na ten temat.... Aż z ciekawości zrobiłabym sondę na temat tego, czy taka kiecka wiekszosci sie podoba(czy tylko ja jestem jakimś wyjątkiem) i czy pasuje na "posiadówe" w barze czy w jakims parku...
Dla Twojej wiadomosci- w moim wieku jeszcze wiele mogę

W socjologa sie bawisz? Czy zaczepki szukasz?
Sonde przeprowadza
Nie interesuja mnie wyniki tej Twojej sondy. Zrobie to, co uwazam za stosowne i wloze to co zechce.

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez Rebelious

gorzej jak nie chcą słuchać!
pomysł z hotelem mi się bardzo podoba planuję właśnie wyciągnąć TŻta na jakiś wypad tylko we dwoje

A gdzie i kiedy planujecie taki wypad? TZ jest za ?

[Rebelious]

Napisane przez kamila2006

aha. no nie wiedzialam ze sie nie widzieliscie. zawsze jak czytam Twoje posty wychodze z zalozenia ze sie widzieliscie bo przeciez spotykacie sie codziennie no ok to macie 3 dni przerwy
a jutro widzicie sie u niego?


edit: a ja mam dylemat. zostalam zaproszona jutro do tż. na obiad z jego rodzicami. problem w tym ze tam ma sie zjechac sporo rodziny. no i generalnie sie zrobi mala bibka. i teraz nie wiem czy jechac. nie chce czuc sie niezrecznie przy stole z jego dalsza rodziną ktorej jeszcze nie widzialam. i nie chce zeby oni czuli sie jakos skrepowani, bedzie alkohol i takie tam, wiadomo. wy byscie pojechaly?

jasne, że tak! skoro zostałaś zaproszona to myślę, że nie będzie żadnego problemu. może czas najwyższy poznać też jego dalszą rodzinę

my jutro osobno, ja w domu, TŻ u ciotki (może wieczorem się zobaczymy), a w poniedziałek wpada do mnie na obiad, ale w kameralnym gronie (moi rodzice, babcia i my)

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez MadameButterfly6

Widze ze mnie doskonale rozumiesz

No wezme do torby dzinsy i zostawie w razie czego u TZta, nie bede ich tachać. Ale zanim wyjdziemy ze znajomymi to pojdziemy na spacer, zobacze jak jest i wrocimy i zdecyduje czy sie przebierac czy nie. A kosmetyki to obowiazkowo
No i nie wiem czy nie glupio tak isc w spodnicy jak bedziemy najpierw w plenerze pic, a ewentualnie pozniej sie przeniesiemy do baru...

ona jest tego typu EDIT : http://niespodzianka.pl/presents/22b...9378c1bb15.jpg

(tylko moja jest troche mniej rozkloszowana)

Kamila idz do rodziny TZ. Tz bardzo chce, z rodzicami sie znasz, idz

tak a propo (skojarzyło mi się) - TŻ mnie kiedyś załatwił, umówiliśmy się z jego znajomymi, ja przylazłam w japonkach, a się okazuje, że idziemy na stacje przez pola

[sweetish]

Napisane przez MadameButterfly6

W socjologa sie bawisz? Czy zaczepki szukasz?
Sonde przeprowadza
Nie interesuja mnie wyniki tej Twojej sondy. Zrobie to, co uwazam za stosowne i wloze to co zechce.

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------



A gdzie i kiedy planujecie taki wypad? TZ jest za ?

Ej, ale co ty sie tak oburzasz? Skrytykowałam Twoj pomysł, ty obraziłaś mnie, teraz się naśmiewasz.... Oj, coś te świeta nie podziałały na Ciebie zbyt dobrze...
Czy ja Ciebie obrazałam, gdy napisałaś kilka stron wcześniej, że nie podoba Ci sie torebka, ktora sobie kupiłam? Nie, nie obraziłam Cie... Nie napisałam, że sie nie znasz na modzie, że takie dzieci jak Ty nie wiedza, co dobre itd.. Nic takiego nie było, wiec i ty nie wyjeżdżaj do mnie z takim kalibrem....
Co do sondy-to był tylko żart. Napisałam przeciez, ze szkoda czasu na rozwijanie tego tematu( z prostej i chyba oczywistej przyczyny-o gustach sie nie dyskutuje).

[Rebelious]

Napisane przez MadameButterfly6

Nie jest taka jak na zdjeciu. Ja lubie wlasnie takie jak maja baletnice
Kazdy ma swoj gust.
Skoro nie widzialas nikogo w czyms takim na ulicy to chyba z domu nie wychodzisz, bo u mnie dziewczyny na uczelnie w podobnych chodza.
Mlodosc ma swoje prawa, w pewnym wieku nie wypada nosic niektorych ciuchow, wiec dla Ciebie moze byc koszmarna.

mnie się podoba, chciałam właśnie kupić coś w tym stylu, ale wolałabym z materiału
i też widziałam sporo dziewczyn w takich spódnicach

[yellowsunshine]

Dziewczyny, każdy ma swój gust

[Caroline1920]

Napisane przez MadameButterfly6

Ja niemila?
Napisalam co mysle. Tak jak i Ty zresztą. Zawsze jestem szczera.

Oooo znalazlam identyczna jak moja:

http://moda.allegro.pl/item986885363...lbana_h_m.html

powiem Ci ze ta kiecka jest fajna na impreze do tego jakis czarny top z czyms srebrnym... wysokie czarne szpilki... najlepiej takie wyzej zabudowane (mam nadzieje ze wiesz o jakie mi chodzi, fajne by tez byly do tego takie powyzej kostki cale w paseczki czarne) i czarne getry... nie jedna panne tak ubrana na imprezie widzialam i calkiem fajnie wygladaly ale ja bym sie chyba nie odwazyla

[Cocaine essence]

Madame, uważaj tylko żeby Ci dupci nie przewiało
Ja dzisiaj zmarzłam wieczorem

[Rebelious]

Napisane przez gwiazdeczka172

Hmmm, to nie są jakieś wątpliwości.
Nie wiem, jakaś chandra mnie znowu dopada, miała być wiosna i zaczęło być lepiej a tu klops.
Jedyne co mnie martwi, to to, że z TŻtem nie mamy tematów do rozmów...
Jak dzwonimy do siebie to tak jakoś sztywno jest.
Powiedziałam mu o tym, że mnie to martwi, to on potem dzwonił i mówił, że ma wrażenie, iż ja szukam powodu by zerwać a tak nie jest.
Ja chcę z nim być, kocham go, ale czegoś mi brakuje... Może chciałabym się z nim częściej widzieć? Może mniej rozmawiać przez telefon (bo rozmawiamy kilka razy dziennie, choćby na chwilkę)... Sama już nie wiem co się dzieje...
Brakuje mi go, może dobija mnie też to, że siedzę w domu jak taki muł bagienny i się nudzę, swoje zrobię, a potem mogę patrzeć w sufit...

myślę, że to zwykłe przesilenie wiosenne albo malutki kryzysik. przejdzie na pewno

[MadameButterfly6]

Napisane przez sweetish

Ej, ale co ty sie tak oburzasz? Skrytykowałam Twoj pomysł, ty obraziłaś mnie, teraz się naśmiewasz.... Oj, coś te świeta nie podziałały na Ciebie zbyt dobrze...
Czy ja Ciebie obrazałam, gdy napisałaś kilka stron wcześniej, że nie podoba Ci sie torebka, ktora sobie kupiłam? Nie, nie obraziłam Cie... Nie napisałam, że sie nie znasz na modzie, że takie dzieci jak Ty nie wiedza, co dobre itd.. Nic takiego nie było, wiec i ty nie wyjeżdżaj do mnie z takim kalibrem....
Co do sondy-to był tylko żart. Napisałam przeciez, ze szkoda czasu na rozwijanie tego tematu( z prostej i chyba oczywistej przyczyny-o gustach sie nie dyskutuje).

Aha czyli to taki mechanizm - jak Ty mi skrytykowalas torbe to ja Ci skrytykuje spodnice a co!
Tylko ze ja nie napisalam ze torba jest koszmarna, wyrazilam konstruktywna krytyke, nie to co Ty... Napisalam ze nie w moim stylu, bo wole takie i takie, ale jesli Cie to tak obruszylo to przepraszam.

EOT.

[Rebelious]

Napisane przez MadameButterfly6

W socjologa sie bawisz? Czy zaczepki szukasz?
Sonde przeprowadza
Nie interesuja mnie wyniki tej Twojej sondy. Zrobie to, co uwazam za stosowne i wloze to co zechce.

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------



A gdzie i kiedy planujecie taki wypad? TZ jest za ?

no najbliżej do Kazimierza co prawda byłam już wiele razy, ale nie zaszkodzi kolejny, w końcu z TŻtem to co innego on jest za, tylko pieniążki musimy zebrać

[MadameButterfly6]

Napisane przez Caroline1920

powiem Ci ze ta kiecka jest fajna na impreze do tego jakis czarny top z czyms srebrnym... wysokie czarne szpilki... najlepiej takie wyzej zabudowane (mam nadzieje ze wiesz o jakie mi chodzi, fajne by tez byly do tego takie powyzej kostki cale w paseczki czarne) i czarne getry... nie jedna panne tak ubrana na imprezie widzialam i calkiem fajnie wygladaly ale ja bym sie chyba nie odwazyla

No mi tez sie taki styl podoba. Ja nosilam do czarnych rajstop i do kozakow.

Napisane przez Cocaine essence

Madame, uważaj tylko żeby Ci dupci nie przewiało
Ja dzisiaj zmarzłam wieczorem

No wlasnie niby dopiero jak sie sciemni mamy isc do pubu, a tam powinno byc cieplo. No i nie wiem. Dylemat mam

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez Rebelious

no najbliżej do Kazimierza co prawda byłam już wiele razy, ale nie zaszkodzi kolejny, w końcu z TŻtem to co innego on jest za, tylko pieniążki musimy zebrać

To moze sie spotkamy na weekendzie majowym w Kazimierzu?
Nie wiesz jak cenowo sie przedstawiaja tam noclegi i co tam mozna robic konkretnie?

[Rebelious]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ja czuję się dla mojego ważna, mówi, że mnie kocha, że chce mi pokazać jak bardzo mu zależy itp.
Wiem, że słowa to słowa, ale w czynach też widzę, bo naprawdę dla niego to nie jest problem np. przyjechać kiedy ja tylko zechcę...
U Ciebie mecze i treningi, a u mnie? Hmmm, jest inaczej. Bo nas dzieli ta odległość... Niby 40 km to mało, ale jednak.
On codziennie praktycznie spotyka się z kolegami z podwórka, pójdą sobie do piwnicy, siedzą, pija piwko i gadają.
Ostatnio nawet mu wypomniałam, że z nimi ma o czym gadać, a ze mną to już nie bardzo... Wiem głupota, faceci to więksi plotkarze niż kobiety...
Mój przyjeżdża do mnie w poniedziałek, tzn. powiedziałam mu, że jak mu się uda, to niech przyjedzie jutro na wieczór, a w poniedziałek pojedziemy do mojej rodzinki.

u mnie tak samo. ja w tym czasie siedzę w domu, a jak się spotykam z przyjaciółką czy się czymś tam zajmę to tylko do 22-23 i potem usnąć nie mogę, a on siedzi do 1-2.. dużo gorzej to znoszę niż ty, także nie martw się (wiem, marne pocieszenie)

[nafiyqa]

Napisane przez yellowsunshine

Ah, no rozumiem.
O, no proszę to będzie impreza
A powiedz mi, pamietam że spory czas temu miałaś dziwne myśli o TŻcie, jeśli chodzi o Wasze wspólne wyjścia ze znajomymi, kojarzysz? Już wszystko dobrze?

W tej kwestii nic sie nie zmienilo i przestalam juz nalegac. TZ niejedokrotnie stwierdzil, ze jego kumple nie sa warci poznania (szkoda, bo sama chcialabym moc to stwierdzic ) . Tylko jeden z nich nadaje sie i mamy sie spotkac z nim i jego dziewczyna.
Nie chce mi sie w to wierzyc, ale pozostawie to bez komentarza.

Napisane przez MadameButterfly6

Tak uwazasz, ze juz nie jestem bluszczem? Kurcze, podbudowalas mnie
A czemu tak uwazasz moge wiedziec? Bo ja nawet nie zauwazylam, zebym sie az tak zmienila


Tak, dlatego, ze sa swieta... I pod tym wzgledem ja rozumiem, ze nie wypada nikomu sie do domu pakowac jak ktos robi porzadki, gotuje i takie tam... Chociaz teraz to juz coraz mniej ludzi to praktykuje, tylko u mnie taka "tradycja"...

Chcialam dodac Ci sil Energii, zapalu
Sama mowilas, ze TZ zauwazyl, ze sie zmienilas

Napisane przez BelleFramboise

Dziewczyny, a jak to u Was jest?Informujecie Tż o wszystkim?O każdym wyjściu, chociażby do miasta?Nawet o jakieś drobnostce?
Bo ja stwierdziłam ostatnio, że chyba przesadzam bo jadę do miasta pisze do Tżta, idę na spacer- piszę, sprzątam- piszę itd. A on nie jest taki wylewny np. wczoraj dowiedziałam sie że był z kolega przed praca po drugiego kolegę 30 km od domu, a ja nic o tym nie wiedziałam Nie uważam, że musi mi sie spowiadać z każdego kroku, tylko zastanawiam się nad sobą czy nie przesadzam z tym pisaniem o moich zajęciach?:brzy dal:

Hmm ja wcale nie informuje TZta o moich wyjsciach. Wyjatkiem sa imprezy, takie typowo w klubie. Mowie mu zawsze kiedy ide bez niego.
Teraz, jak jestem w domu, czesto wychodze wieczorami z kolegami na piwo i nigdy TZtowi o tym nie pisze. Podobnie jak on mi. Opowiadamy sobie jak spedzilismy dzien w czasie rozmowy telefonicznej, ale nie jakos ze szczegolami, tylko po prostu stwierdzam fakt, ze bylam u kolegi w domu na piwie. Tyle

Napisane przez sweetish

Zdecydowanie przesadzasz .....
świat Ci sie wali, że tak lamentujesz????

Niestety, ale zgodze sie ze Sweet. Moim zdaniem Madame gleboko przesadzasz. Nic takiego sie nie stalo, zeby zaraz pisac, ze nienawidzisz swojej rodziny...

Napisane przez kamila2006

edit: a ja mam dylemat. zostalam zaproszona jutro do tż. na obiad z jego rodzicami. problem w tym ze tam ma sie zjechac sporo rodziny. no i generalnie sie zrobi mala bibka. i teraz nie wiem czy jechac. nie chce czuc sie niezrecznie przy stole z jego dalsza rodziną ktorej jeszcze nie widzialam. i nie chce zeby oni czuli sie jakos skrepowani, bedzie alkohol i takie tam, wiadomo. wy byscie pojechaly?

jak dla mnie powinnas isc, bo w sumie to czemu nie? moze TZ wlasnie chce, zebys poznala jego dalsza rodzine i uznal to za odpowiedni moment?
i uwierz mi, wcale nie musi byc sztywno. Na poczatku mozesz dziwnie sie czuc, ale z czasem to wszystko minie. Przynajmniej u mnie tak bylo - poczatkowo siedzialam jak kolek, a potem nawet zaczelam zartowac z wujkiem TZta

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

hej hej, dziewczyny nie tak ostro
pamietacie, ze gust to pojecie wzgledne?
mi osobiscie kiecka sie podoba, sama mam podobna, jednak na te popijawe w plenerze to srednio sie nadaje...zwlaszcza na taka pogode, jaka jest obecnie.

[sweetish]

Napisane przez MadameButterfly6

Aha czyli to taki mechanizm - jak Ty mi skrytykowalas torbe to ja Ci skrytykuje spodnice a co!
Tylko ze ja nie napisalam ze torba jest koszmarna, wyrazilam konstruktywna krytyke, nie to co Ty... Napisalam ze nie w moim stylu, bo wole takie i takie, ale jesli Cie to tak obruszylo to przepraszam.

EOT.

Dziewczyno..... prosze Cie. Odlicz do 10 i raz jeszcze przeczytaj na spokojnie mój post. To nie jest żadne odgrywanie się za tamtą opinię. Chciałam po prostu byś zauwazyła, że ja nie ustosunkowywałam sie do Twojego zdania (nie pisałam, że sie nie znasz, bo teraz takie własnie są modne torby czy cos w tym stylu, że moje kolezanki takie nosza, a ty widocznie w domu siedzisz skoro nie wiesz co modne).
Napiszę po raz setny- WYLUZUJ, bo to była tylko opinia, a nie atak na Ciebie.
Kiecka (kwestia gustu oczywiscie) moim zdaniem nie pasuje do baru czy picie w parku.... Na impreze tak, ale nie w takie miejsca. POza tym nie zmarzniesz w niej? Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie nie ma takiego ciepła...

[MadameButterfly6]

Napisane przez nafiyqa

W tej kwestii nic sie nie zmienilo i przestalam juz nalegac. TZ niejedokrotnie stwierdzil, ze jego kumple nie sa warci poznania (szkoda, bo sama chcialabym moc to stwierdzic ) . Tylko jeden z nich nadaje sie i mamy sie spotkac z nim i jego dziewczyna.
Nie chce mi sie w to wierzyc, ale pozostawie to bez komentarza.


Chcialam dodac Ci sil Energii, zapalu
Sama mowilas, ze TZ zauwazyl, ze sie zmienilas


Hmm ja wcale nie informuje TZta o moich wyjsciach. Wyjatkiem sa imprezy, takie typowo w klubie. Mowie mu zawsze kiedy ide bez niego.
Teraz, jak jestem w domu, czesto wychodze wieczorami z kolegami na piwo i nigdy TZtowi o tym nie pisze. Podobnie jak on mi. Opowiadamy sobie jak spedzilismy dzien w czasie rozmowy telefonicznej, ale nie jakos ze szczegolami, tylko po prostu stwierdzam fakt, ze bylam u kolegi w domu na piwie. Tyle


Niestety, ale zgodze sie ze Sweet. Moim zdaniem Madame gleboko przesadzasz. Nic takiego sie nie stalo, zeby zaraz pisac, ze nienawidzisz swojej rodziny...


jak dla mnie powinnas isc, bo w sumie to czemu nie? moze TZ wlasnie chce, zebys poznala jego dalsza rodzine i uznal to za odpowiedni moment?
i uwierz mi, wcale nie musi byc sztywno. Na poczatku mozesz dziwnie sie czuc, ale z czasem to wszystko minie. Przynajmniej u mnie tak bylo - poczatkowo siedzialam jak kolek, a potem nawet zaczelam zartowac z wujkiem TZta

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

hej hej, dziewczyny nie tak ostro
pamietacie, ze gust to pojecie wzgledne?
mi osobiscie kiecka sie podoba, sama mam podobna, jednak na te popijawe w plenerze to srednio sie nadaje...zwlaszcza na taka pogode, jaka jest obecnie.

O dziekuje
No to fakt, mowil mi to juz kilka razy

O kurcze, to Ty nie jestes taka rasowa zazdrosnica, skoro Twoj TZ sam bez Ciebie wychodzi ze znajomymi ( rozumiem ze z tymi z plci zenskiej tez? )


Wiem, moze i przesadzam, ale taka sytuacja miala miejsce juz nie pierwszy raz, wiec zrozum, ze czasem juz nie mam sil na to wszystko...

No caly czas mysle, moze jak bede siedziec u TZta to wloze spodnice (swieta sa w koncu) a pozniej zaloze spodnie

[szatanica1989]

Cześć Dziewczynki

Jestem totalnie wykończona, nie wyszło mi jedno ciasto i jeden krem się zważył, nie znoszę robić ciast, sałatki super, mięso też, a ciasto do d...y aż się poryczałam i do Tżta dzwoniłam, jeden biszkopt piękny wyrósł, ale krem do wywalenia, tragedia. Drugi za długo siedział i cała blacha do niczego, jestem beztalenciem.

Muszę odpocząć, przygotowanie całych Świąt to za dużo jak na jedną osobę jutro po kościele jedziemy do Babci a potem widzę się z Tżtem i pomoże mi dokończyć jakoś ten jeden biszkopt, jest naprawdę ładny (obaj są ) i szkoda, żeby się zmarnował.

Wesołych Świąt

[sweetish]

Oj madame , madame .....

Dobranoc wszystkim i WESOŁYCH ŚWIĄT

[MadameButterfly6]

Napisane przez sweetish

Oj madame , madame .....

Dobranoc wszystkim i WESOŁYCH ŚWIĄT

[nafiyqa]

Napisane przez MadameButterfly6

O dziekuje
No to fakt, mowil mi to juz kilka razy

O kurcze, to Ty nie jestes taka rasowa zazdrosnica, skoro Twoj TZ sam bez Ciebie wychodzi ze znajomymi ( rozumiem ze z tymi z plci zenskiej tez? )


Wiem, moze i przesadzam, ale taka sytuacja miala miejsce juz nie pierwszy raz, wiec zrozum, ze czasem juz nie mam sil na to wszystko...

No caly czas mysle, moze jak bede siedziec u TZta to wloze spodnice (swieta sa w koncu) a pozniej zaloze spodnie

Skoro TZ zauwaza Twoja zmiane to mysle, ze to jest dla Ciebie najwieksza motywacja do dalszych metamorfoz

Hmm ja chyba bardziej z tych co sie fochaja niz zazdroszcza...Chociaz w sumie to nie. Sama nie wiem. Na ogol zazdrosna nie jestem, chyba ze w gre wchodzi jego ex. Nic mi nie zrobila, ale solidnie dziala na nerwy.

Ja (w domu) mam samych kolegow, znamy sie od malolata. I jak spotykam sie z nimi poznymi wieczorami to jest tak, ze ich jest 5-6 i ja sama (co najlepsze - jeden z nich to dawny ex ). TZ mowi, ze troszke zazdrosny jest, ale na tym sie konczy. Nie wypytuje, nie bada. Tym bardziej, ze ich nie zna. Twierdzi, ze mi ufa i wie, ze nic nie zrobie.
Doceniam chlopa

Natomiast gdyby sytuacja byla odwrotna - TZ i same babole to chyba bym zwariowala z zazdrosci. Na szczescie nie funduje mi takich niespodzianek. Jak wychodzi z kumplami to owszem, sa tam dziewczyny, ale nigdy nie jest tak, ze jest z jakas sam na sam.

Zdrowe podejscie chyba mamy Po exie notorycznym zazdrosniku, sprawdzaczu, badaczu, wypytywaczu, zarzucaczu mi okropnych rzeczy to strasznie mila odmiana

W sumie spodnica w domu i spodnie na zewnatrz to calkiem fajny pomysl. O ile oczywiscie masz ochote na przebieranki

Dobranoc dziolchy

[MadameButterfly6]

Napisane przez nafiyqa

Skoro TZ zauwaza Twoja zmiane to mysle, ze to jest dla Ciebie najwieksza motywacja do dalszych metamorfoz

Hmm ja chyba bardziej z tych co sie fochaja niz zazdroszcza...Chociaz w sumie to nie. Sama nie wiem. Na ogol zazdrosna nie jestem, chyba ze w gre wchodzi jego ex. Nic mi nie zrobila, ale solidnie dziala na nerwy.

Ja (w domu) mam samych kolegow, znamy sie od malolata. I jak spotykam sie z nimi poznymi wieczorami to jest tak, ze ich jest 5-6 i ja sama (co najlepsze - jeden z nich to dawny ex ). TZ mowi, ze troszke zazdrosny jest, ale na tym sie konczy. Nie wypytuje, nie bada. Tym bardziej, ze ich nie zna. Twierdzi, ze mi ufa i wie, ze nic nie zrobie.
Doceniam chlopa

Natomiast gdyby sytuacja byla odwrotna - TZ i same babole to chyba bym zwariowala z zazdrosci. Na szczescie nie funduje mi takich niespodzianek. Jak wychodzi z kumplami to owszem, sa tam dziewczyny, ale nigdy nie jest tak, ze jest z jakas sam na sam.

Zdrowe podejscie chyba mamy Po exie notorycznym zazdrosniku, sprawdzaczu, badaczu, wypytywaczu, zarzucaczu mi okropnych rzeczy to strasznie mila odmiana

W sumie spodnica w domu i spodnie na zewnatrz to calkiem fajny pomysl. O ile oczywiscie masz ochote na przebieranki

Dobranoc dziolchy

Ja sie caly czas staram zmieniac, tylko.... nie zawsze mi wychodzi
Jestem ciekawa jak bedzie jutro... Mam nadzieje, ze nie strzele beznadziejnego focha

Nafi to Ty nie jestes taka zazdrosnica jak my. A Twojemu TZ to wspolczuje Ale doceniam jego zaufanie do Ciebie. A on wie, ze Ty tam sama z facetami siedzisz?
No i wypuszczasz go samego z towarzystwem mieszanym, podziwiam Ciekawe czy ja kiedys do tego dojde...

Ochote na przebieranki mam zawsze

[nafiyqa]

Napisane przez MadameButterfly6

Ja sie caly czas staram zmieniac, tylko.... nie zawsze mi wychodzi
Jestem ciekawa jak bedzie jutro... Mam nadzieje, ze nie strzele beznadziejnego focha

Nafi to Ty nie jestes taka zazdrosnica jak my. A Twojemu TZ to wspolczuje Ale doceniam jego zaufanie do Ciebie. A on wie, ze Ty tam sama z facetami siedzisz?
No i wypuszczasz go samego z towarzystwem mieszanym, podziwiam Ciekawe czy ja kiedys do tego dojde...

Ochote na przebieranki mam zawsze

Wychodzi wychodzi! Coraz lepiej
Zanim strzelisz focha, zacznij oddychac gleboko, policz do 10 i....powinien przejsc Mimo wszystko staraj sie dobrze bawic i stworz wizerunek nie tylko fajnej dziewczyny, ale i luznej osoby do wypicia i pogadania

Jesli w gre wchodzi jego byla, to jestem nawet gorsza niz niejedna zazdrosnica stad

W sumie na poczatku balam sie jak zareaguje jak sie dowie o moim wianuszku kolegow. Specjalnie kilka razy mu to powtarzalam, ale z jego strony nie bylo reakcji. Tzn wiem, ze jest zazdrosny (pozniej mi powiedzial), ale nie da mi tej satysfakcji, zebym zobaczyla jak sie z tym meczy
Strasznie sie ciesze, ze mi tak ufa.

Licze, ze Ty tez do tego dojdziesz. Zaczniecie wychodzic bez siebie i naprawde nie pogorszy to relacji miedzy wami. Nawet wiecej - zacznie byc jeszcze lepiej!

[jagaaaaa]

Madame

czy podoba ci się takie coś?

http://www.forever21.com/product.asp...=3&pgcount=100

to chyba w twoim stylu..
strasznie mi się spodobała
ale jak pojadę do tego sklepu to pewnie nie będzie

[magda1706]

czesc pieknosci moje

ja wrocilam wlasnie z rezurekcji spiew nam wyszedl elegancko.. a szczegolnie w czesci stalej "Swiety, swiety, swiety....' na koncu eleganckie "sci!" ze slowa "wysokosci" dobrze ze nie "osci" jak spiewalismy na probie
dzisiaj nareszcie z moim

[MadameButterfly6]

Napisane przez nafiyqa

Wychodzi wychodzi! Coraz lepiej
Zanim strzelisz focha, zacznij oddychac gleboko, policz do 10 i....powinien przejsc Mimo wszystko staraj sie dobrze bawic i stworz wizerunek nie tylko fajnej dziewczyny, ale i luznej osoby do wypicia i pogadania

Jesli w gre wchodzi jego byla, to jestem nawet gorsza niz niejedna zazdrosnica stad

W sumie na poczatku balam sie jak zareaguje jak sie dowie o moim wianuszku kolegow. Specjalnie kilka razy mu to powtarzalam, ale z jego strony nie bylo reakcji. Tzn wiem, ze jest zazdrosny (pozniej mi powiedzial), ale nie da mi tej satysfakcji, zebym zobaczyla jak sie z tym meczy
Strasznie sie ciesze, ze mi tak ufa.

Licze, ze Ty tez do tego dojdziesz. Zaczniecie wychodzic bez siebie i naprawde nie pogorszy to relacji miedzy wami. Nawet wiecej - zacznie byc jeszcze lepiej!

Dzieki Nafi, potrafisz czlowieka wesprzec
Jak widze, ze katem oka spojrzal na jakas dziewczyne na chwile to tez powtarzam sobie w duchu "a niech patrzy, nic sie przeciez nie stalo". I pomaga A kiedys to juz awantura byla. Oczywiscie nie mowie o jakims tam bezczelnym gapieniu sie

Oj chcialabym dojsc do czegos takiego jak Ty. Naprawde podziwiam Cie.

A Twoj TZ pewnie jest w glebi zazdrosny, ale moze meska duma zabrania mu tego okazac

Napisane przez jagaaaaa

Madame

czy podoba ci się takie coś?

http://www.forever21.com/product.asp...=3&pgcount=100

to chyba w twoim stylu..
strasznie mi się spodobała
ale jak pojadę do tego sklepu to pewnie nie będzie

Urocza, taka dziewczeca, lubie takie
Gdyby moze nie miala tych swiecacych elementow na spodniczce to bylo by super. Jakos nie przepadam za swiecidelkami na ubraniach
Ale ogolnie jestem na tak
Pochwal sie jak ja dostaniesz Bedziesz slicznie wygladac

[magda1706]

Dziewczyny co myslicie o tyh sukienkach? zaznaczam ze pierwsza mi sie bardziej podoba w sensie ze kolory ale druga ma tez fajny wzor
http://i.pinger.pl/pgr475/747bb32d00...4b6f04db/3.jpg
http://i.pinger.pl/pgr78/47099637002759cf4b6f04f1/9.jpg


aaa.. i jestescie zazdrosne o sny TZ o jego kolezankach?

[Koszkaa]

Napisane przez MadameButterfly6

Koszka widze, ze Twoj TZ jest dalej przekonany, ze razem jestescie... Dobry koles Zamierzasz mu pisac tego maila?

Rebe Wy to sie zawsze szybko godzicie

Ja szczerze mowiac to nie mialam jeszcze akcji ze TZ jest, ze mna umowiony na spotkanie i sie spoznia, bo sie zasiedzial z kumplami. On wychodzi z nimi jak sie nie widzi ze mna. Ale ja czekam az zadzwoni i to dla mnie tez jest jakas tam umowa...
Jak narazie to tylko ja mu odstawilam akcje, ze powiedzialam ze przyjde, a sie zasiedzialam ze znajomymi na piwie...

Napisane przez jagaaaaa

o tak to prawda...

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Koszka

odezwał się? piszesz tego maila?

Tak dziewczyny przymierzam się do napisania tego maila. Mam trochę pomysłów, ale muszę usiąść i porządnie się skupić, żeby to napisać. Może po południu mi się uda.
Nie odzywał się. Napisałam mu wczoraj smsa z życzeniami to odpisał mi w nocy o 2.30 Odpisał tylko coś, że odwzajemnia życzenia.
Mam dość tego
Dzisiaj mi tak przykro jest od samego rana, że nawet nie zasłużyłam na to, żeby choć trochę się o mnie postarać. Smutne to, że po 6 latach można tak po prostu przestać kochać
Smęcę na same święta wiem, ale dół mnie dopadł