Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[cate_]

Dobry wieczór
Troszkę spóźniona jestem ale życzę Wam WESOŁYCH ŚWIĄT


Nadrobię wszystko po świętach a teraz zmykam leżeć.
Pytanie tylko mam czy któraś robiła badania na zatrucie ciążowe, jeśli tak to jakie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez velluto

Ja tez mam wielki dylemat co do wózka. Moim faworytem jest Mutsy Transporter ale ciągle chodzi mi po głowie jeszcze ta Bexa. Niestety nie mam możliwości zobaczyć go na żywo Stąd moje pytanie do dziewczyn które go maja (Szaja ) - co myślicie na temat fotelika? Wygląda dość kiepsko i takie opinie tez o nim czytałam...
Ponadto - Czym pokryta jest rączka? taką pianką? Czy ta część na nózki dziecka w spacerówce pokryta jest czyms co zapobiegałoby zabrudzeniu materialu? W opisie wózka jest podane - wysokość dna gondoli od podłoża 56 cm czy to nie jest zbyt nisko? Czy nie ma sie wrażenia, że wózek prawie jeżdzi po ziemi? Bardzo mi się takie coś nie podoba Bede wdzieczna za wszelkie info

Bexę wybrałam m.in. dlatego, że nie stać mnie było na Mutsiaka

Fotelik wg mnie (nie mam z innymi porównania) jak fotelik. Do 9kg, jest adapter do wózka, jak tak patrzyłam w sklepie na inne, to niczym się nie różnił. Do niego też jest śpiworek i budkę można doczepić - jest w zestawie.
Rączka pokryta pianką, ale ja sobie dokupię osłonkę na to, może gdzieś znajdę. Za to bardzo fajnie reguluje się jej wysokość - i leciutko.
I nie, nie jeździ po ziemi Mnie się też wózku niskie nie podobają, szukałam czegoś, co choć trochę dbałoby o mój kręgosłup, a niski wózek to konieczność schylania się Szczerze mówiąc patrząc na wózki stojące w sklepie (ABC Design, xlander, mutsy, taco - bo te w ogóle oglądałam) wysokość niczym się nie różni.

Co dp części w spacerówce - nie napiszę ci teraz, bo małża nie ma, a spacerówka schowana na szafie

Gdzie ty chcesz wózkiem jeździć? Powiem, że w pracy u mnie 2 osoby miały bexę i cholernie sobie chwalą - w tym jeden nadaktywny wuewfista

Cate, nie, nie robiłam takich badań - a co, obawiasz się?

[velluto]

Szaja - dzieki za info
Dla mnie to będzie raczej wózek miejski, na żadne jazdy terenowe raczej wybierać się nie będę Ale i nasze chodniki wiele pozostawiają do życzenia, dlatego zastanawiam się na czy brać Mutsy Transportera, który ma porządne, ale jednak piankowe kólka
Dla mnie największym minusem Bexy jest właśnie fotelik Poza tym jak przeczytałam jeszcez gdzieś, że strach w nim dziecko wozić to już wogóle nie wiem co myśleć Zdecydowanie lepiej wyglądają foteliki do bexy AX3, natomiast wózek chciałabym B4. Muszę zapytać tego sprzedawcę na allegro czy można wiąść wózek B4 z fotelikiem AX3.
Jak odkopiesz spacerówkę to napisz jak wygląda ta część na nózki

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Cate - przy zatruciu ciążowym występuje białko w moczu i wysokie ciśnienie krwi. O to Ci chodziło?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Foteliki do obu modeli są identyczne

Poza tym na necie jest JEDNA negatywna opinia, od dziewczyny, której jakieś druty też przeszkadzają w gondoli - a to jest normalne składanie większości wózków A piankowe koła - niestety, w mieście można je równie skutecznie rozwalić na chodnikach.

[kropka75]

Napisane przez cate_

Pytanie tylko mam czy któraś robiła badania na zatrucie ciążowe, jeśli tak to jakie

Mój gin od początku III trymestru pyta mnie o obrzęki. Poza tym dawno już zlecił badania na próby nerkowe. Standardowo badany jest mocz i sprawdzane ciśnienie.

A że ostatnio żaliłam się, że w nocy nie czuję ulgi w nogach, dostałam powtórne skierowanie na próby nerkowe + mocz. Żeby nic nie umknęło, bo to niebezpieczna sprawa.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

O, kogo tu widzę Obżarła się cały dzień, to i przylazła, Kropka jedna

Każde obrzęki/puchnięcia nóg, palców w ciąży są nienormalne? Mnie puchną, gdy długo chodzę/stoję, ale leciutko. I nie boleśnie, a w nocy wcale nie puchną. W sumie najbardziej mam paluchy spuchnięte rąk, bo ciągle mi ciepło, a od zawsze tak miałam, że gdy mi ciepło, to palce puchły...

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

I w ogóle mam do was pytanie - w czwartek idę do gina, to będzie 35, czy jest coś, o co powinnam dopytać, na coś uwagę zwrócić?

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18355161]O, kogo tu widzę Obżarła się cały dzień, to i przylazła, Kropka jedna

Każde obrzęki/puchnięcia nóg, palców w ciąży są nienormalne? Mnie puchną, gdy długo chodzę/stoję, ale leciutko. I nie boleśnie, a w nocy wcale nie puchną. W sumie najbardziej mam paluchy spuchnięte rąk, bo ciągle mi ciepło, a od zawsze tak miałam, że gdy mi ciepło, to palce puchły...

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

I w ogóle mam do was pytanie - w czwartek idę do gina, to będzie 35, czy jest coś, o co powinnam dopytać, na coś uwagę zwrócić?[/QUOTE]

Kropa dziś się byczyła do 10ej, potem posiedziała w kuchni, przyjęła koleżankę na kawce, bo słomiana dziś wdowa (mąż w pracy), zjadła z nią obiadek, poszła na spacerek, pocykała trochę fot, bo koleżanka fotogeniczna a potem klachała... aż do teraz.

Niebezpieczne są opuchlizny, które nie mijają po nocy. Mogą świadczyć o gestozie. Dlatego lekarze sprawdzają ciśnienie i białko w moczu. Bo to się łączy z zatruciem.

Nie mam pojęcia.

ps. Widziałam fotkę, bardzo sympatyczna. Kulek jesteś podobny do mnie. I super masz szafę.

[velluto]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18354965]Foteliki do obu modeli są identyczne

Poza tym na necie jest JEDNA negatywna opinia, od dziewczyny, której jakieś druty też przeszkadzają w gondoli - a to jest normalne składanie większości wózków A piankowe koła - niestety, w mieście można je równie skutecznie rozwalić na chodnikach.[/QUOTE]

nie są identyczne bynajmniej mi chodziło o taki fotelik do B4 (który mi się nie podoba) http://www.allegro.pl/item973658303_...1_kolorow.html

i taki fotelik do AX3 (który mi się podoba)
http://www.allegro.pl/item987354975_...otelikiem.html

A co do opinii to rzeczywiście jest jedna

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A faktycznie, bo te drugie to ponoć nowy model w ogóle jest No, w każdym razie ja nie narzekam na fotelik.

[velluto]

A ja mam duże wątpliwości co do fotelika No nic bede szukać jeszcze w sklepach, choć mało prawdopodobne, żebym znalazła A jeśli kupię przez net bez oglądania to tylko, jeśli mogłabym zwrócić wózek...
Coś musze wymyślić, choć juz mam koszmary wózkowe

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dzień dobry Za oknem prawdziwie lany poniedziałek, ulice mokre

Mój małż przeszedł wczoraj (dzisiaj?) samego siebie - wieczorem umówiony był z ludźmi z pracy, na małą domówkę, mają tam zgrane grono, a że dzisiaj nie pracują - to jeden z naprawdę nielicznych terminów, gdy mogą się spotkać w większym gronie. Brat go zawiózł na 20, przywiózł po 1 w nocy. No i super, ale to nieszczęście wróciło w stanie dla niego agonalnym Biedny długo z kiblem rozmawiał (w ciągu 4,5 letniej znajomości to jego pierwszy raz!), teraz śpi, a na 10 mamy iść do mojej mamy na śniadanie. Kij z tym, idę sama, nie będę sieroty budziła. Nie jestem zła, bo i tak największą karą dla niego będzie ten kac - morderca dzisiejszy

Ale musiało go nieźle wziąć, aż jestem ciekawa, co wypił Bo zawsze po imprezie jak wraca, to jest kwestia 2-3 piw góra, i zawsze w łóżku mi opowiada, co się działo - a dzisiaj nic Padł jak kawka, w łazience syf zostawił (chyba próbował się wykąpać, podłoga cała zachlapana), swoje okulary pizgnął byle jak...

Wredna żona jestem, wredna, łeh łeh łeh

[margo80]

dzień dobry
jakoś mi lepiej, głowa już tak nie boli a Lord szykuje się do wyjazdu

dziś w planie maraton filmowy z małżem, który potem o 20 idzie do pracy.
na pewno znajdę dziś czas, żeby poodpisywać na wszytko, moze nawet będzie fotka ze spaceru

[cate_]

Dzień dobry
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18354517]

Cate, nie, nie robiłam takich badań - a co, obawiasz się?[/QUOTE]

Napisane przez kropka75

Mój gin od początku III trymestru pyta mnie o obrzęki. Poza tym dawno już zlecił badania na próby nerkowe. Standardowo badany jest mocz i sprawdzane ciśnienie.

A że ostatnio żaliłam się, że w nocy nie czuję ulgi w nogach, dostałam powtórne skierowanie na próby nerkowe + mocz. Żeby nic nie umknęło, bo to niebezpieczna sprawa.

Lekarka też się mnie o to pyta za każdym razem i do ostatniej wizyty było dobrze aż nagle spuchłam, nogi mam okrągłe, kostek brak i niestety po nocy to nie schodzi, do tego w ostatnim badaniu moczu wyszło białko a że jeszcze nie puchłam to pani doktor dała mi tylko antybiotyk. Do tego wszystkiego czuję jakby serce chciało mi z piersi wyskoczyć a niestety nie mam aparatu do mierzenia ciśnienia
Wizyta dopiero w przyszłym połowie przyszłego tygodnia, jak będę czekać tak długo z badaniami to zwariuję dlatego chcę się wybrać jutro.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18358249]Dzień dobry Za oknem prawdziwie lany poniedziałek, ulice mokre

Mój małż przeszedł wczoraj (dzisiaj?) samego siebie - wieczorem umówiony był z ludźmi z pracy, na małą domówkę, mają tam zgrane grono, a że dzisiaj nie pracują - to jeden z naprawdę nielicznych terminów, gdy mogą się spotkać w większym gronie. Brat go zawiózł na 20, przywiózł po 1 w nocy. No i super, ale to nieszczęście wróciło w stanie dla niego agonalnym Biedny długo z kiblem rozmawiał (w ciągu 4,5 letniej znajomości to jego pierwszy raz!), teraz śpi, a na 10 mamy iść do mojej mamy na śniadanie. Kij z tym, idę sama, nie będę sieroty budziła. Nie jestem zła, bo i tak największą karą dla niego będzie ten kac - morderca dzisiejszy

Ale musiało go nieźle wziąć, aż jestem ciekawa, co wypił Bo zawsze po imprezie jak wraca, to jest kwestia 2-3 piw góra, i zawsze w łóżku mi opowiada, co się działo - a dzisiaj nic Padł jak kawka, w łazience syf zostawił (chyba próbował się wykąpać, podłoga cała zachlapana), swoje okulary pizgnął byle jak...

Wredna żona jestem, wredna, łeh łeh łeh [/QUOTE]
Widzę że stosujesz taktykę mojego ojca...
Jak kiedyś chciałam brachola zabić za powrót w takim stanie i wyskoczyłam do ojca, żeby zobaczył młodego jak na kiblu wisi i niech coś powie, to tylko orzekł: a bardzo dobrze, niech mu flaki wyrwie to się nauczy.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez cate_

Lekarka też się mnie o to pyta za każdym razem i do ostatniej wizyty było dobrze aż nagle spuchłam, nogi mam okrągłe, kostek brak i niestety po nocy to nie schodzi, do tego w ostatnim badaniu moczu wyszło białko a że jeszcze nie puchłam to pani doktor dała mi tylko antybiotyk. Do tego wszystkiego czuję jakby serce chciało mi z piersi wyskoczyć a niestety nie mam aparatu do mierzenia ciśnienia
Wizyta dopiero w przyszłym połowie przyszłego tygodnia, jak będę czekać tak długo z badaniami to zwariuję dlatego chcę się wybrać jutro.

Mnie też nie mija po nocy, ale ciśnienie mam dobre... Dziś sprawdzę znowu u rodziców. Siki badałam przed 2 tyg, następne znowu za 2 tyg.
Serducho też mi wyskakuje, ale ja to mam od tętna.
Nie ma wyjścia - trzeba pilnować.

za poprawę.

[Edzia400]

Napisane przez olivka_7

To i ja się melduję.
Wczoraj wieczór miałam silne skurcze, chwyciło mnie podczas prysznica ból brzucha jak na @ i taki napór na szyjkę że musiałam M wołać żeby mi pomógł wyleźć i się wytrzeć. Bolało jak diabli alwe po fenoterolu przeszło. Dziś też mnie już szyjka bolała. Ale na razie spokój. Zobaczymy co będzie dalej. Byleby mała nie postanowiła wyjść na Święta

mnie tez własnie takie skórcze łapią potem jest spokój i mała sie kreci tylko ze to cwaniara ona nie chce ruszyc np nogą cała sie chce przeciagnąć lub zmienić pozycje ale za bardzo nie ma miejsca i boli to jak cholerka i nawet sytuacja sie powtarza ale np po 7 godz chyba juz wiem jak wyglada namiastka porodu



co do tz to ja z moim sie tez pożarłam i gadam z nim tylko dyplomatycznie

kropko wygladasz super

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropko - no co, JA się mam denerwować, martwić? Dorosły est, wie, co robi, i faktycznie pierwszy raz gadał z sąsiadem z dołu przez kibel A ja już u mamy śniadanie zjadłam, a ta sierota dalej śpi

Moja córa kręci się tylko jak bączek - nie fajta za bardzo nogami po organach, tylko wokół własnej osi

Cholera, znów jestem przejedzona, a mało zjadłam :/

[margo80]

cytuję z poprzedniej części
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18326691]Jak to ON ma pierwszy raz WASZE dziecko kąpać?
[/QUOTE]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18326761]i to tak na poważnie?
kurde, w życiu bym się nie zgodziła.
[/QUOTE]
ciągle słyszę opowieść jedną i tę samą, że kąpał po raz pierwszy wszystkie dzieci w rodzinie, począwszy na swoich, skończywszy na dzieciach rodzeństwa itp.
co ja na to? NO WAY!!
zwłaszcza, że to alkoholik, nawet nie anonimowy, a raczej ukrywający się i dziecka mu długo w łapy nie dam...
zresztą dotarło, że jak będziemy po porodzie gotowi na ich odwiedziny, to się odezwiemy.

Napisane przez kropka75

Baby, jak Wasze włosy?? Kilka pisało na początku, że się sypią? Jak teraz?
Ja mam szopę że szok. Tyle futra to dawno nie miałam. W łapę dwa razy tyle zbieram. Wypadną po ciąży, więc dobrze, ale w szoku jestem.
Wam też się namnożyło kudłów?

włosy ok - właściwie bez zmian. na początku ciąży strasznie dużo mi się ich wydawało, teraz normalnie, czyli cienko i przetłuszczają się, choć chyba ciut wolniej niż przed.
jak mi wypadną po, to chyba będę musiała drastyczne cięcia zrobić, bo inaczej parę na krzyż będzie smętnie zwisać...

Napisane przez kropka75

A to my we 3 z dzisiaj... Jak zwykle nietypowa Wielka Sobota u nas. Rok temu byliśmy w parku linowym, w tym nie było opcji, więc wycieczka do WPKiW w Chorzowie...
/Wyglądam jakbym pożarła piłkę lekarską. /

pikne

Napisane przez Darianna25

Zdjęcia usunęłam bo je sobie przerobiłam a wklei ło się badziewie.

Napisane przez Darianna25

super foty
Hanjah - faktycznie prawie się nie zmieniasz
Szaja - Ciebie widziałam u Kropki na nk Ładna pisanka

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18343948]Margotka, nie zabijaj, ponoć kobiety w ciąży szybko się przy tym męczą
[/QUOTE]
mówisz? dobra, to mu odpuszczę, ale po ciąży przemyślę ponownie


a to my wczoraj - zawsze głupio wychodzę jak mnie słonko razi
Kropka - poznajesz okolicę?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Margo, jak masz zgrabniutki brzuchol!

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

kropka, Darianna, Margo, hannah, bradzo ładne fotki.

Nie odzywałam się, bo jakoś nie najlepiej się czuję.
Odkąd jestem na L4 z dnia na dzień coraz gorzej sie czuję, w pracy większość czasu siedziałam, więc odpoczywałam... a w domu non stop coś do zrobienia i non stop w ruchu przy Maksiu- to siadam, to wstaję, to cupię... ani minuty nie ma , żeby sobie usiąść i odpocząć.
Wieczorem, już od 18:00 to mam tak twardy brzuchol i taki jakiś spięty, bolesny na całej powierzchni... Do tego dzidek chyba zmienił pozycję i tak mnie bodzie po szyjce, że się w pół zginam z bólu...
Jutro mam wizytę u ginki, a w czwartek usg prywatnie, mam nadzieję, że tam w środku wszystko pozamykane... a te dolegliwości są tylko wynikiem przeforsowania.

zmykam do rodzinki.
zaraz wszamamy obiadek, a potem jedziemy do moich rodziców się gościć.
pozdrawiam mokro, jak na Dyngus przystało.

[Edzia400]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18363271]kropka, Darianna, Margo, hannah, bradzo ładne fotki.

Nie odzywałam się, bo jakoś nie najlepiej się czuję.
Odkąd jestem na L4 z dnia na dzień coraz gorzej sie czuję, w pracy większość czasu siedziałam, więc odpoczywałam... a w domu non stop coś do zrobienia i non stop w ruchu przy Maksiu- to siadam, to wstaję, to cupię... ani minuty nie ma , żeby sobie usiąść i odpocząć.
Wieczorem, już od 18:00 to mam tak twardy brzuchol i taki jakiś spięty, bolesny na całej powierzchni... Do tego dzidek chyba zmienił pozycję i tak mnie bodzie po szyjce, że się w pół zginam z bólu...
Jutro mam wizytę u ginki, a w czwartek usg prywatnie, mam nadzieję, że tam w środku wszystko pozamykane... a te dolegliwości są tylko wynikiem przeforsowania.

zmykam do rodzinki.
zaraz wszamamy obiadek, a potem jedziemy do moich rodziców się gościć.
pozdrawiam mokro, jak na Dyngus przystało. [/QUOTE]

heheh ja to cos naszkrobie i zaraz dzwonek do drzwi potem chce to wysłać to pisze mi ze wygasneło i znów na nowo pisze nawet nie jestem w połowie znów dzwonek mam juz chyba ze 40 róznych perfum na głowie bleeee a wczoraj mylam głowe buuuuu na dworzu leje i widze ze sama z moimi dolegliwosciami nie jestem chyba nam sie organizmy przygotowywuja do porodów ja to chyba oddam brzuch jakies pielegniarce i poczekam az urodzi a potem bede tylko moja niunie tulić głaskać

trzymam kciuki za wizyte
i ty tez lea powinnaś dostac po tyłku z tą pracą w domu nie po to jestes na l4

[Darianna25]

Witajcie,
Margo znajoma twarz ale jak Ty mnie nie kojarzysz to chyba pomyłka.

U mnie zapomnieli o lanym poniedzialku.Chyba dlatego, że mieszkamy w uk i tutaj nie ma tego zwyczaju.No ja nie omieszkam im przypomnieć ale troche później.

[margo80]

Napisane przez Darianna25

Witajcie,
Margo znajoma twarz ale jak Ty mnie nie kojarzysz to chyba pomyłka.

hm... a jesteś z moich śląskich okolic?
Knurów, Gliwice, Katowice - w tych miastach się edukowałam

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Lea, a po tyłku chcesz? Jeśli ty o sobie nie pomyślisz, to kto to zrobi? A po szyjce córa też mnie kłuje...

Edziu, nienawidzę zlewania perfumami, bleeeee

Małż skruszony wielce, obudził się, a ja wrednie zadaję pytania - wódka dobra była? a ile wypiłeś? a może coś zjesz? Każde takie niewinne pytanko powoduje piękną zieleń na jego twarzy

[xxNiuniaxx]

Witam w 4 części
Moja angina juz w zaniku (mam nadzieję), lany poniedziałek w Warszawie mokry, nawet pierwsza w tym roku burza sie trafiła....
Mój nastroj dziś odpowiada pogodzie.... Tylko do łóżka

[kumkura]

Melduję sie na nowym wątku
Nie odnalazłam się niestety na liście porodowej...
LEa, jesli możesz- wpisz mnie proszę na czerwiec
16.06.2010- Adaś
ps. Zastanawiam się, po jakiej ilości ciasta traci sie ochotę na słodkie? Jem od 3 dni i nie przechodzi...

[bydgoszczanka]

Napisane przez margo80

a to my wczoraj - zawsze głupio wychodzę jak mnie słonko razi
Kropka - poznajesz okolicę?

Fajnie wyglądasz

Dzisiaj gościliśmy się u teściów ( wczoraj byli u nas ). Jestem obżarta Wczoraj do 2 w nocy nie mogłam spać, bo miałam okropne refluksy....bleeeee. W końcu położyłam sobie 3 poduchy i spałam prawie na siedząco ...ale wiem chyba od czego ta dolegliwość...za dużo soku pomarańczowego i jabłkowego.

Jutro idę na badanie krwii.
Remont ukończony, czekamy na meble ( łóżeczko już wstawiliśmy ). Jak już będzie wszystko gotowe, to się pochwalę efektami

Pisałyście coś o włosach. Moje przestały się sypać...i całe szczęście, bo leciały okropnie.


Do miłego

[Darianna25]

Napisane przez margo80

hm... a jesteś z moich śląskich okolic?
Knurów, Gliwice, Katowice - w tych miastach się edukowałam

W Katowicach sie uczyłam na WSZM a pracowałam w Oświacie. Może gdzieś na ulicy.....

No ja jedynie na skypie pogadałam z rodzinkąa tata mnie denerwował i pytala co chce ze stołu i pokazywał a to serniczek a to jabłecznik.

[margo80]

Napisane przez bydgoszczanka

Remont ukończony, czekamy na meble ( łóżeczko już wstawiliśmy ). Jak już będzie wszystko gotowe, to się pochwalę efektami

chciałabym móc to samo napisać. mój fachowiec, poinstruowany przedokładnie przez teścia, co do zakresu robót, wstępnie oszacował prace na 1,5 miesiąca. tym sposobem wszystko będę robić na ostatnią chwilę...

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18365576]Lea, a po tyłku chcesz? Jeśli ty o sobie nie pomyślisz, to kto to zrobi? A po szyjce córa też mnie kłuje...

Edziu, nienawidzę zlewania perfumami, bleeeee

Małż skruszony wielce, obudził się, a ja wrednie zadaję pytania - wódka dobra była? a ile wypiłeś? a może coś zjesz? Każde takie niewinne pytanko powoduje piękną zieleń na jego twarzy [/QUOTE]

hehhehe ja mojemu też tak mówie a jeszcze dokładam może kieliszeczka ci naleje albo wiesz co po drinku sobie zrobimy hehehe

kiedys jak pracowałam w restauracji klienci lali nas po stopach potem wkładalismy je do miski i myłysmy a tu z głową trudniej

szyjke to ja mam chyba z stali mała sobie skoki na bungi urzadza chyba

[justin18061976]

czesc hej czolem.....
w Norwegii tez nie ma dyngusa, wiec nie zostalam zlana, zlalam tylko mojego niedobrego mezusia, wreszcie wydebilam z niego, ze przeraza go bycie tata, ech z tymi chlopami!
co do remontu tez mam ten sam problem margo...
nikomu sie nie spieszy tylko mi! juz bym chciala rozlozyc mebelki, ktore od 3 tygodni slicznie stoja poukladane w kartonach...jak bede jechac na porodowke to wtedy bede przygotowywac pokoj dla brzdaca ale kij z tym, nie mam zamiaru sie przejmowac, bedzie co bedzie
pozdrawiaki