jaki kierunek studiów skazuje na bezrobocie

[Linka25]

Napisane przez Coma_

No właśnie wszystko zależy
każdy ma inne doświadczenia. Ja z kolei zawiodłam się na sławetnym Uniwerku Warszawskim (i tu mówię tylko o własnym wydziale, bo wiadomo, że co wydział to inaczej), porażka organizacyjna na dziennych - nie płacisz = nie masz prawa wymagać; zero szacunku dla studenta, o praktyki samemu trzeba się martwić, a budynki są często ruinami (choć klimatycznymi), pełno zajęć "zapychaczy"... nie powiem, część kadry ogromnie wykształcona... cóż - studia tu skończę, ale w międzyczasie wybieram się na drugi kierunek na uczelnię prywatną. Liczę na lepsze praktyki, możliwośc działalności w różnych kołach naukowych, szacunek do studenta no i prawo do "walki" o to, za co płacę...
Taki off

To ja radziłabym Ci raczej zaangażować sie w pracę, praktyki, staże, a najlepiej właśnie w pracę (w mniejszym wymiarze jeśli nie masz czasu). Nauczysz sie więcej niż na drugim kierunku (zalezy jeszcze co to miałby być za kierunk)

[Coma_]

Napisane przez Linka25

To ja radziłabym Ci raczej zaangażować sie w pracę, praktyki, staże, a najlepiej właśnie w pracę (w mniejszym wymiarze jeśli nie masz czasu). Nauczysz sie więcej niż na drugim kierunku (zalezy jeszcze co to miałby być za kierunk)

Wiesz, nie prosiłam o radę - wypowiedziałam się tylko odnośnie postu wyżej: uczelnia prywatna vs. uczelnia państwowa. Tak się składa, że pracuję od I roku i sama organizuję sobie zdobywanie doświadczenia. Niestety, nie mając "protekcji" uczelni, jest czasem ciężko. Pozdrawiam

[Perfume]

Witam wszystkich
Zainteresował mnie ten wątek, ponieważ mam zamiar podjąć naukę od września na jakimś studium. I chciałabym Was zapytać co się najbardziej teraz opłaca? jaki kierunek? Szczerze powiem, że skończyłam kosmetologie w tamtym roku i do tej pory nie mogłam znaleźć pracy w zawodzie i troche mnie to przeraża... Dlatego chciałabym podjąć naukę zaocznie w kierunku niekoniecznie związanym z kosmetyką. Nie ukrywam, że chodzi mi głównie o to, bym mogła wznowić pobieranie renty rodzinnej i to jest główny powód mojej decyzji. Drugim powodem jest to, że widzę jaka jest sytuacja na rynku pracy i chociaż kosmetyka rozwija się dobrze to z braku doświadczenia mam nikłe szanse na wybicie się. Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie porady dotyczące kierunku kształcenia, bo sama nie wiem co mam wybrac, jedyne co wiem to to, że szkoła musi być dwuletnia no i w trybie zaocznym bo na codzień pracuję. Przejrzałam już wiele ofert różnych szkół i nie wiem co wybrać: hotelarstwo, obsługa turystyczna, rachunkowość, administracja, prace biurowe czy może zupełnie coś innego?z góry dziękuje za pomoc

[q_kaska_q]

Napisane przez Wenila

hmmm...zależy gdzie.

Sporo uczelni ma ten kierunek a do tego absolwentów jest multum więc z pracą to albo szczęście...albo dobre umiejętności. Odradzam AGH

a czemu odradzasz AGH, jeli mozna wiedziec?

[AsiaW**]

Napisane przez Perfume

Witam wszystkich
Zainteresował mnie ten wątek, ponieważ mam zamiar podjąć naukę od września na jakimś studium. I chciałabym Was zapytać co się najbardziej teraz opłaca? jaki kierunek? Szczerze powiem, że skończyłam kosmetologie w tamtym roku i do tej pory nie mogłam znaleźć pracy w zawodzie i troche mnie to przeraża... Dlatego chciałabym podjąć naukę zaocznie w kierunku niekoniecznie związanym z kosmetyką. Nie ukrywam, że chodzi mi głównie o to, bym mogła wznowić pobieranie renty rodzinnej i to jest główny powód mojej decyzji. Drugim powodem jest to, że widzę jaka jest sytuacja na rynku pracy i chociaż kosmetyka rozwija się dobrze to z braku doświadczenia mam nikłe szanse na wybicie się. Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie porady dotyczące kierunku kształcenia, bo sama nie wiem co mam wybrac, jedyne co wiem to to, że szkoła musi być dwuletnia no i w trybie zaocznym bo na codzień pracuję. Przejrzałam już wiele ofert różnych szkół i nie wiem co wybrać: hotelarstwo, obsługa turystyczna, rachunkowość, administracja, prace biurowe czy może zupełnie coś innego?z góry dziękuje za pomoc

ja wybrałąbym na twoim miejscu któreś z zaznaczonych, myślę ze na te zawody jest dość duży popyt więc pracę znajdziesz śmiało.

[AmericanGirl]

Napisane przez AsiaW**

ja wybrałąbym na twoim miejscu któreś z zaznaczonych, myślę ze na te zawody jest dość duży popyt więc pracę znajdziesz śmiało.

Hotelarstwo , obsługa turystyczna w studium?
Szczerze to mieszkam w okolicy bardzo atrakcyjnej turystycznie i masa osób po studiach w tym kierunku nie może znaleźć pracy , a co dopiero po takim studium . Poza tym bez 2 biegłych języków również cięzko , a angielski to mus .

[Wenila]

Napisane przez q_kaska_q

a czemu odradzasz AGH, jeli mozna wiedziec?

bo znam sporo studentów z AGH!!! i sami o sobie mają złe zdanie. Otwarcie mówią, że jak już się dostaniesz to jakoś przebimbasz ....wylecieć jest ciężko, a sam program nauczania to lipa

[AsiaW**]

Napisane przez AmericanGirl

Hotelarstwo , obsługa turystyczna w studium?
Szczerze to mieszkam w okolicy bardzo atrakcyjnej turystycznie i masa osób po studiach w tym kierunku nie może znaleźć pracy , a co dopiero po takim studium . Poza tym bez 2 biegłych języków również cięzko , a angielski to mus .

To w takim razie to tylko moje subiektywne odczucie może zasugerowałam się tym że przeglądając codziennie ogłoszenia o pracę często spotykam takie właśnie z w/w branży. I wymagań wielkich nie mają. Mieszkam na Podkarpaciu.

[Perfume]

Napisane przez AsiaW**

ja wybrałąbym na twoim miejscu któreś z zaznaczonych, myślę ze na te zawody jest dość duży popyt więc pracę znajdziesz śmiało.

Napisane przez AmericanGirl

Hotelarstwo , obsługa turystyczna w studium?
Szczerze to mieszkam w okolicy bardzo atrakcyjnej turystycznie i masa osób po studiach w tym kierunku nie może znaleźć pracy , a co dopiero po takim studium . Poza tym bez 2 biegłych języków również cięzko , a angielski to mus .

Napisane przez AsiaW**

To w takim razie to tylko moje subiektywne odczucie może zasugerowałam się tym że przeglądając codziennie ogłoszenia o pracę często spotykam takie właśnie z w/w branży. I wymagań wielkich nie mają. Mieszkam na Podkarpaciu.

No tak turystyka i obsługa turystyczna to w sumie rozległe pojęcia, angielski akurat znam na poziomie wystarczającym do tego typu pracy, jednak brakuje mi drugiego jezyka. Z tego co czytalam to na zajeciach na takim studium sa dwa jezyki wlasnie angielski i z reguly niemiecki i to zawodowy. A co myslicie na temat kierunków zwiazanych z biurem i finansami? szczerze powiem ze nie interesuje mnie to za bardzo ale tez fajnie by bylo cos na ten temat wiedziec chociazby dla siebie samej Czas goni a ja się nie moge zdecydowac;/ Słyszalam ze ciezko jest znalezc prace biurowa bez znajomosci itd ale tyle tych ogloszen....Jak myslicie?

[Exceptionelle]

bibliotekoznawstwo
marketing i zarządzanie

[Wenila]

hmmm...to, ze kończyło się jakiś powiedzmy "kierunek na czasie" nie oznacza, że ma się szanse na pracę. Dużo też zależy od uczelni i od programu zajęć, a co za tym idzie umiejętności.

Znam przypadek młodych architektów, którzy bardzo szybko stracili pracę, bo okazało się, że nie znają podstaw konstrukcji

co do bibliotekoznawstwa, to zależy, ale pracę w bibliotece dostaje się zazwyczaj dzięki znajomościom

[justmine2]

Napisane przez Exceptionelle

bibliotekoznawstwo
marketing i zarządzanie

Znam ludzi po bibliotekoznastwie i sądzę, że taka obiegowa opinia nt. tych studiów jest trochę krzywdząca... Jest dużo możliwości - oprócz zostania na uniwersytecie lub pracy w bibliotece można znaleźć zatrudnienie m.in. w agencjach reklamowych, wydawnictwach, mediach (np. jako dziennikarz).
Poza tym chciałam zauważyć, że postęp techniczny przejawia się nie tylko w kierunkach stricte technicznych, ale też może też oddziaływać na rozwój humanistyki, np. rozwijają się książki elektroniczne, nad którymi badania prowadzą właśnie pracownicy naukowi bibliotekoznastwa.

[beautifulLady]

filologia angielska

[maharet1092]

Ochrona środowiska

[froggio]

Napisane przez justmine2

Znam ludzi po bibliotekoznastwie i sądzę, że taka obiegowa opinia nt. tych studiów jest trochę krzywdząca... Jest dużo możliwości - oprócz zostania na uniwersytecie lub pracy w bibliotece można znaleźć zatrudnienie m.in. w agencjach reklamowych, wydawnictwach, mediach (np. jako dziennikarz).
Poza tym chciałam zauważyć, że postęp techniczny przejawia się nie tylko w kierunkach stricte technicznych, ale też może też oddziaływać na rozwój humanistyki, np. rozwijają się książki elektroniczne, nad którymi badania prowadzą właśnie pracownicy naukowi bibliotekoznastwa.

zupełnie nie masz racji.

kierunek jest totalnie beznadziejny i nieprzydatny
praca na uniwerku ? ok , to jest "mozliwe " po kazdym kierunku , tylko pytanie ile jest miejsc ? smiem przypuszczac ,ze bardzo malo

praca w bibliotece za smieszne pieniadze? hmmm chyba podziekuje

a co do osob ,ktorzy po bibliotekoznawstwie pracuja w mediach ,agencjach reklamowych to tylko i wylacznie dzieki swojemu charakterowi i sile przebicia , te studia nic w tym kierunku im nie daly

poza tym kiedy zrozumiecie , ze to co sie skonczy nie ma wiekszego znaczenia ? w kazdej pracy w zawodzie zaczyna sie od samego zera bo studia w ogole nie przygotowuja praktycznie.

[olioko]

Ja odradzam resocjalizację - praca w zawodzie może i jest ale płace początkowe są uwłaczające godności człowieka

[LustForLife]

Napisane przez beautifulLady

filologia angielska

Dlaczego tak sądzisz? Moze i zapotrzebowania już nie ma takiego jak kiedys, ale czy stwierdzenie, ze skazyje na bezrobocie nie jest troche przesadzone?

[Coma_]

Napisane przez olioko

Ja odradzam resocjalizację - praca w zawodzie może i jest ale płace początkowe są uwłaczające godności człowieka

W Służbie Więziennej, Policji, kurateli jest płaca poniżej godności człowieka?
Rozumiem, że na starcie (start bez doświadczenia, świeżo po studiach) chciałabyś zarabiać co najmniej 3.000? I na tyle oceniasz godność człowieka? Zorientuj się najpierw w zarobkach, później krytykuj (albo podaj inne argumenty).

[justmine2]

Napisane przez froggio

zupełnie nie masz racji.

kierunek jest totalnie beznadziejny i nieprzydatny
praca na uniwerku ? ok , to jest "mozliwe " po kazdym kierunku , tylko pytanie ile jest miejsc ? smiem przypuszczac ,ze bardzo malo

praca w bibliotece za smieszne pieniadze? hmmm chyba podziekuje

a co do osob ,ktorzy po bibliotekoznawstwie pracuja w mediach ,agencjach reklamowych to tylko i wylacznie dzieki swojemu charakterowi i sile przebicia , te studia nic w tym kierunku im nie daly

poza tym kiedy zrozumiecie , ze to co sie skonczy nie ma wiekszego znaczenia ? w kazdej pracy w zawodzie zaczyna sie od samego zera bo studia w ogole nie przygotowuja praktycznie.

Sama (sam?) sobie zaprzeczasz... Jeżeli skończenie studiów nie ma żadnego znaczenia i żadne nie przygotowują praktycznie, to dlaczego mówisz, że akurat ten kierunek jest totalnie beznadziejny i nieprzydatny? W takim razie bezużyteczne są też: medycyna, inżynieria materiałowa, automatyka i robotyka, prawo, ekonomia, filologia niderlandzka, ochrona środowiska, itp. itd.

[rekrut_84]

Ukończony kierunek to tylko połowa sukcesu, liczy się też co się robiło w czasie studiów (praktyki, staże wakacyjne,wolontariat).
Z doświadczenia rekrutera mogę wspomnieć, że najwięcej CV odpada po kierunkach tzw. "łatwych-modnych" a zarazem mało atrakcyjnych na rynku pracy: pedagogika, socjologia, kulturoznawstwo, europeistyka, polonistyka czy turystyki wszelkiego rodzaju.

[justmine2]

Napisane przez rekrut_84

Ukończony kierunek to tylko połowa sukcesu, liczy się też co się robiło w czasie studiów (praktyki, staże wakacyjne,wolontariat).
Z doświadczenia rekrutera mogę wspomnieć, że najwięcej CV odpada po kierunkach tzw. "łatwych-modnych" a zarazem mało atrakcyjnych na rynku pracy: pedagogika, socjologia, kulturoznawstwo, europeistyka, polonistyka czy turystyki wszelkiego rodzaju.

to ja bym chciała skorzystać z okazji i zadać pytanie panu rekruterowi... Jeśli chodzi o wolontariat, to czy ma znaczenie, w jakim charakterze się pracowało?
Albo czy zwraca się uwagę np. na sukcesy w olipiadach przedmiotowych osiągniętych w liceum, czy nie warto się już zagłębiać w takie szczegóły i tym chwalić?

PS. przepraszam za mały off-top, ale tak mi się nasunęło to pytanie po przeczytaniu tej wypowiedzi...

[rekrut_84]

Wolontariat wpisać zawsze - w tym przypadku nie chodzi tylko o zdobywanie doświadczenia w swoim zawodzie ale też idea wolontariatu: chęć niesienia bezinteresownej pomocy, samokształcenie i kształtowanie swojego charakteru, poznawanie nowych dziedzin życia.
Olimpiady wpisuje się jeżeli się ubiega o pierwszą pracę i nie ma się doświadczenia. Taki wpis zawsze zaciekawi czytającego. Warunek: trzeba mieć dobry wynik z Olimpiady.

[justmine2]

Dziękuję za odpowiedź

[rekrut_84]

nie ma za co

[kardamon]

Napisane przez rekrut_84

Z doświadczenia rekrutera mogę wspomnieć, że najwięcej CV odpada po kierunkach tzw. "łatwych-modnych" a zarazem mało atrakcyjnych na rynku pracy: pedagogika, socjologia, kulturoznawstwo, europeistyka, polonistyka czy turystyki wszelkiego rodzaju.

Ale chyba chodzi tylko i wyłącznie o ludzi bez doświadczenia zawodowego. Bo jednak doświadczenie jest bezcenne! Taki ktoś, kto skończył kulturoznawstwo, socjologię czy europeistykę (a to dość elitarny kierunkek), jeśli ma doświadczenie w jakiejś branży, to niekoniecznie idzie na odstrzał tylko dlatego, że skończył w/w kierunki.

[Coma_]

Napisane przez rekrut_84

Ukończony kierunek to tylko połowa sukcesu, liczy się też co się robiło w czasie studiów (praktyki, staże wakacyjne,wolontariat).
Z doświadczenia rekrutera mogę wspomnieć, że najwięcej CV odpada po kierunkach tzw. "łatwych-modnych" a zarazem mało atrakcyjnych na rynku pracy: pedagogika, socjologia, kulturoznawstwo, europeistyka, polonistyka czy turystyki wszelkiego rodzaju.

Rozumiem, że odpada przy rekrutacji do konkretnej firmy/branży x?
Bo chyba nie powiesz mi, że osoba po pedagogice jeżeli złoży CV do przedszkola = odpada, po socjologii do GUSu - odpada itp., itd.? W związku z tym kierunek nie ma nic do rzeczy, bo raczej ktoś kto decyduje się na studia, myśli o pracy w ramach kierunku studiów.

Napisane przez kardamon

Ale chyba chodzi tylko i wyłącznie o ludzi bez doświadczenia zawodowego. Bo jednak doświadczenie jest bezcenne! Taki ktoś, kto skończył kulturoznawstwo, socjologię czy europeistykę (a to dość elitarny kierunkek), jeśli ma doświadczenie w jakiejś branży, to niekoniecznie idzie na odstrzał tylko dlatego, że skończył w/w kierunki.

Zgadzam się, nie przesadzałabym tylko z tą elitarnością

[rekrut_84]

Chyba się nie zrozumieliśmy. Wskazane przeze mnie kierunki wykazują dużą nadprodukcję absolwentów i dlatego np w rekrutacji do przedszkola będzie masę CV po pedagogice do odwalenia bo trzeba wybrać "the best of the best" a np. na stanowisko inżyniera kontroli jakości, analityka finansowego czy technologa produkcji wpływa dosłownie 2-3 CV.
Europeistyka elitarna? Przecież to przedłużone o 5 lat LO.

[froggio]

Napisane przez justmine2

Sama (sam?) sobie zaprzeczasz... Jeżeli skończenie studiów nie ma żadnego znaczenia i żadne nie przygotowują praktycznie, to dlaczego mówisz, że akurat ten kierunek jest totalnie beznadziejny i nieprzydatny? W takim razie bezużyteczne są też: medycyna, inżynieria materiałowa, automatyka i robotyka, prawo, ekonomia, filologia niderlandzka, ochrona środowiska, itp. itd.

czemu cytujesz slowa ,ktorych nie napisalem ?

ze to co sie skonczy nie ma wiekszego znaczenia ?

wiekszego a nie zadnego

generalnie ,studia sa w polsce za bardzo teoretyczne , w wiekszosci przypadkow sa strata czasu , nawet na przyzwoitych technicznych kierunkach typu informatyka na dobrych politechnikach , uczymy sie wieeluuu pierdoool, ktore czesto nigdy nam sie nie przydadza . . . niestety papier w dzisiejszych czasach to podstawa "zeby chcieli w ogole z Toba rozmawiac" - czyli trzeba miec dyplom. gdyby te 5 lat poswiecic na konkretne szkolenia, certyfikaty , warsztaty , samoksztalcenie -> roznica bylaby ogromna. -> a tak niestety trzeba sie meczyc z niektorymi przedmiotami przez cale studia . . .

bibliotekoznawstwa to strata czasu , sama nazwa wywoluje politowanie najwazniejsze jest wszystko to ,co robi sie poza uczelnia , organizacje studenckie ,kola naukowe , kursy ,szkolenia , certtyfikaty -> to jest podstawa. same studia nic nie daja, w dzisiejszych czasach prawie kazdy je ma

Taki ktoś, kto skończył kulturoznawstwo, socjologię czy europeistykę (a to dość elitarny kierunkek),

hahahaha :P

Bo chyba nie powiesz mi, że osoba po pedagogice jeżeli złoży CV do przedszkola

zgadza sie-> ale raczej poruszamy w tym watku sensowne prace a nie etat w przedszkolu za smieszne grosze . . .

[Coma_]

Napisane przez froggio

zgadza sie-> ale raczej poruszamy w tym watku sensowne prace a nie etat w przedszkolu za smieszne grosze . . .

Wiesz, praca w przedszkolu może być dla kogoś pasją i nie sądzę aby temat nie pasował do wątku. Więc "sensowność" jest dla każdego inna. Poza tym powstaje coraz więcej przedszkoli prywatnych gdzie kasa jest całkiem niezła, albo przedszkola prywatne z językiem angielskim itp. "udziwnieniami". A w dużych miastach i okolicach wręcz przedszkoli brakuje.

[justmine2]

Napisane przez froggio

czemu cytujesz slowa ,ktorych nie napisalem ?

wiekszego a nie zadnego

To nie był cytat niczyich słów - przecież nie użyłam ani cudzysłowiu, ani pochyłej czcionki Po prostu Twoja wypowiedź była tak generalizująca, że odebrałam ją tak, a nie inaczej.
O bibliotekoznastwie już się nie będę wypowiadac, bo ani ja, ani tym bardziej Ty tego kierunku nie studiujemy i nie będziemy studiować, więc mimo wszystko najobiektywniej byłoby, gdyby zapytac taką osobę po tych studiach, czy znalazła pracę, czy jest zadowolona... Jak powiedziałam, moi znajomi sa, ale Ciebie to najwyraźniej nie przekonuje...
Natomiast poruszyłeś ważny problem co do certyfikatów, szkoleń, i ogólnie samokształcenia. Np. dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, przeglądając programy studiów, że niektóre filologie w najmniejszym stopniu nie przygotowują do pracy tłumacza przysięgłego albo w ogóle specjalizacja tłumaczeniowa nie jest dostepna, zatem jeżeli ktoś planuje pod tym kątem swoją przyszłość, musi dodatkowo nad tym popracować. Niestety, niektórzy uzmysławiają to sobie zdecydowanie za późno i stąd później problemy ze znalezieniem pracy.

Aha, a jeszcze co do nazwy kierunku bibliotekoznastwo... podobno, kiedy rozszerzyli nazwę na: "Informacja naukowa i bibliotekoznastwo", to studenci chętniej się chwalą, że studiują ten kierunek