Może nie dziś,nie jutro.Ale pewneo dnia.. i do konca życia- Zazdrośnic część XV ;)

[Gwizdak]

A co się stało? Nie lubisz jego potencjalnego świadka?
I ciesz się że jedziesz do faceta na tydzień, a nie się martwisz

[butterfly20]

Helloł

Napisane przez najfajniejsza

dobrej nocy

to znaczy, że to przeżywa - i to dobrze... i dobrze, że ciągle wiesz, że to Ty jesteś pokrzywdzona.

Na razie w tym rozdziale chodzi o to, żeby kobieta była niezależna finansowo, nie rzucała nazwami marek, nie robiło na niej wrażenia to, że koleś podjechał drogim autem itp. bo facet chce nie tylko tego, by jego przyszła żona nie była z nim dla pieniędzy, lecz też tego, by sobie poradziła w razie czego

No wiesz...może niektórym niemyślącym kobitom pomogą takie rady.Ja zostałam tak wychowana,że mam być niezależna.Ale książka jest śmieszna i czytam ją z przymrużeniem oka

Napisane przez najfajniejsza

bzdury... dalej jest o tym, że facet chciałby usłyszeć od kobiety: "nie mogę się doczekać nowego kursu z technik handlu", zamiast: "mój zegar biologiczny tyka..." - to zależy od faceta mój jest biedny i akurat w życiu ważniejsza jest dla niego natura niż kultura, czyli zegar biologiczny do niego przemówi o wiele prędzej niż pracoholizm (oczywiście przesadzam w drugą stronę )
bla bla bla... kobieta musi być silna, znać swoją wartość, nie mieć długów, nie mieć kompleksów...
spełniam warunki, i co...? mój jeszcze nie klęczy...

Dla "mojego" M. też ważniejszy jest zegar biologiczny. Ale w tej książce podają chyba przykłady bogatcyh biznesmenów z NEW YORK CITY

Napisane przez raingirl

Kurcze, to znaczy, że ja z kolei jestem straszliwą wymuszaczką, bo zapowiedziałam mojemu, że zamieszkam z nim dopiero po ślubie

Ja też tak mówiłam,ale nie po to,żeby wymusić

Napisane przez najfajniejsza

tutaj są same wymuszaczki tak nas nazywają niektóre użytkowniczki :brzydal:

Olka, heeej co u Ciebie? jak święta?

No tak--trzeba uświadomić nowe koleżanki

Napisane przez najfajniejsza

przez ten mój sen, tak wyraźny, zaczęłam przeglądać pierścionki i... znalazłam! prawie taki sam, przynajmniej tak pamiętam tamten ze snu:

http://www.yes.pl/bizuteria/BB-Z-000-Y01-1289S

Oooo śliczny...żeby tak jeszcze z białęgo złota

Napisane przez OlkaR

Chociaż wczoraj się umówiliśmy że w razie czego bierzemy się za siebie i sprawa z szukaniem drugiej połówki będzie z głowy
[swoją drogą...ja go nie chcę bo ma owłosioną klatę ]

Hmmm.... chciałam przefarbować włosy na "orzech laskowy", wyszedł BRĄZ a ja i tak uważam, że wyglądam ładnie...czyż ta postawa nie zasługuje na pełne uwielbienie???

Och jak czytam o tym Twoim koledze to tak jak ja mam z B...

Jejuuu ja uwielbiam owłosione klaty

Napisane przez *Insane

Ja popieram Olkę, także wolę nieowłosione klaty
Miło się do takiej tulić, całować i w ogóle. I w ogóle to ja zazwyczaj zasypiam tak na ramieniu i klacie oparta więc nie chciałabym się w nocy kłakami udławić


U mojego TŻta to akurat chyba dziedziczne, bo podobne owłosienie ma jego tata, miał dziadek, i tak dalej.... Znakiem charakterystycznym jest sposób, w jaki rośnie mu broda - tylko tak wokół ust o, tak jak tutaj: http://kiosk.onet.pl/_i/artykuly/01_07/broda_d.jpg tylko nawet mniej na szyję zachodzi. Poliki i szyję ma gładką jak pupcia niemowlaka więc golenie zajmuje mu dwie minuty
I właśnie jego tata, dziadek - taki sam "profil" brody mają/mieli
Jeśli chodzi o klaty, to widziałam tylko klatę jego taty i jest niemalże równie gładka, co TZta a nogi i ręce normalnie. Gdzie indziej oczywiście nie zaglądałam

Hahaha a ja uwielbiam się tulić do owłosionej.I w życiu żadnych kłaków nie zjadłam

A mój Brat też jest taki nieowłosiony po rodzinie mojej Mamy (ja też,ale w moim przypadku to dobrze).Ale mi się to w ogóle nie podoba.Ble.
Dla mnie męski facet musi mieć zarost i mieć jakieś tam owłosienie (nie mówię,że dużo i wszędzie jak małpa,ale tak delikatie to fajnie).


Aleks ja tylko tulę,bo nie wiem co napisać

[madziamacius8786]

Cześć Dziewczyneczki

Napisane przez OlkaR

Sekret TAKIEGO wieczoru... odwiedził mnie kolega... Którego znam jakieś 4 lata a widziałam go wczoraj właśnie 4-ty raz w życiu (no, 5-ty tylko że raz się widzieliśmy całe 5 minut). Ostatnie widzenie mieliśmy 1,5 roku temu i stwierdziliśmy że trzeba się w końcu spotkać. Bardzo mało rozmawiamy na gg, bardzo mało SMSów wysyłamy, alllleeeeeeeee jak się spotykamy to tak konkretnie, na kilka godzin.
No i przyjechał, poszliśmy na dłuuuuuugi spacer. Rozmawialiśmy o WSZYSTKIM. Później jak już było ciemno "zgubiliśmy" się w lesie bo było pochmurno, księżyc nie dawał światła a my się trochę zasiedzieliśmy no i przez godzinę nie mogliśmy się wygrzebać z lasu. Przy okazji zmarzłam jak cholera.
Ale teraz konkret- powiem Wam że tą znajomość cenię sobie dużo bardziej niż niektóre podtrzymywane spotkaniami co kilka dni. Widujemy się tak rzadko, a rozmawiamy jakbyśmy znali się całe życie. Praktycznie czytamy sobie w myślach. Jesteśmy zgodni co do wielu poglądów odnośnie związków, życia, planów, szczęścia...
Spędziliśmy razem 7h i calutki czas rozmawialiśmy. Dosłownie- o WSZYSTKIM.
Miło było, bo się zawsze zwracamy do siebie "Kotuń/Kotuś", on jest bardzo miły, sympatyczny.
Powspominaliśmy sobie nasze poznanie.
I po tym wspomnieniu oboje stwierdziliśmy że chcemy się zakochać
[niekoniecznie w sobie]

może coś z tego będzie

Napisane przez OlkaR

Hmmm.... chciałam przefarbować włosy na "orzech laskowy", wyszedł BRĄZ a ja i tak uważam, że wyglądam ładnie...czyż ta postawa nie zasługuje na pełne uwielbienie???

pokaż nowy kolorek włosków

Napisane przez OlkaR

łe bllleeeeee.... ja nie lubię. Bardzo cenię u mężczyzn "łyse" klaty. Do takiej miło się przytulić, pocałować a nie cholera plątać się w kłakach.

Napisane przez Claris

To przecież słówkiem nie piśniesz
Spadówa wiesz???????? Robota swoją drogą (), ale na zajęcia jadę tylko w czwartek, a w pt. jedziemy na nasz wygrany weekend i chcemy zabrać tam nasze roweryki i będzie miodzio co prawda @ pewnie będzie, ale nic mnie nie powstrzyma, by ten weekend cudownie spędzić
... ale Ciem kocham

ale Ci zazdroszczę tego weekendu

Napisane przez polka764

dzien dobry w ten deszczowy świt

dziewczyny ostatnio gdy dzwoni budzik żeby wstać do roboty dopada mnie męczące uczucie że gdzie tam do 60tki harować, że jeszcze tyle lat że ne dam rady

biedna..

Napisane przez *Insane

U mojego TŻta to akurat chyba dziedziczne, bo podobne owłosienie ma jego tata, miał dziadek, i tak dalej.... Znakiem charakterystycznym jest sposób, w jaki rośnie mu broda - tylko tak wokół ust o, tak jak tutaj: http://kiosk.onet.pl/_i/artykuly/01_07/broda_d.jpg tylko nawet mniej na szyję zachodzi. Poliki i szyję ma gładką jak pupcia niemowlaka więc golenie zajmuje mu dwie minuty
I właśnie jego tata, dziadek - taki sam "profil" brody mają/mieli
Jeśli chodzi o klaty, to widziałam tylko klatę jego taty i jest niemalże równie gładka, co TZta a nogi i ręce normalnie. Gdzie indziej oczywiście nie zaglądałam

a szkoda

Napisane przez frezyjka85

jadę dzisiaj do TŻta i nie będzie mnie tydzień
zaczęłam wczoraj temat świadków na naszym ślubie.... takiepierwsze poważne podejście i się pokłóciliśmy.... oczywiście ma swoje "ale"..... popłakałam się i ustaliliśmy, że on sobie jeszcze przemyśli tą sprawę.....

nigdy nie może być normalnie coś załatwione... tylko zawsze byle naprzeciw

fajnie,że tydzień będziesz z Tż a czemu pokłóciliscie się o świadków?

naj doczytałam ,że o mnie śniłaś nawet mnie się nie śniły MOJE zaręczyny

[sanrioo]

dzień dobry.... dopiero wstałam :x

[Choji]

hejooo...
w ten deszczowy dzień...;/

[butterfly20]

Laski szukamy chętnych na rozm. 38 tych balerinek (pudrowy róż).
Cena koło 35 zł.

[sanrioo]

Napisane przez Choji

hejooo...
w ten deszczowy dzień...;/

u mnie nie pada jeszcze....

chyba nie chce mi się iść na basen ;p za to jestem taaaaaka głodna

[Gleniusia]

Heloł

Święta, święta i po świętach...
Tż pojechał już do pracy, a ja mam jeszcze 2 dni laby

Fajnie nam minęły te dwa dni, już zapomniałam o tamtych smutkach i wszystko jest cudnie W niedzielę byliśmy u mojej mamy i była 2-godzinna rozmowa na "poważne" tematy hie hie
Potem byliśmy na molo i Tż mówi do mnie: patrz, jaka parka łabędzi, wiesz że one całe życie są w jednej parze?

A wczoraj byliśmy na obiedzie u jego mamy i przyjechał brat z żoną i Martysią npo i w ogóle beczka, bo oni mają w planie taką promocję tych swoich 2 sklepów z ciuchami, że w jakiejś tam gazecie będzie metamorfoza dziewczyny, fryzjer, makijaż i oczywiście ich ciuchy - no i zrobią sesję zdjęciową i artykuł na 2 strony no i pytali mnie czy chcę w tym wziąć udział, bo wolą te ciuchy potem mi dać, a nie komuś obcemu a dodam, że mnie nie byłoby na nie stać więc jeśli to wypali, to super

I byliśmy u moich dziadków i na spacerze nad morzem - gadaliśmy sobie fajnie i w ogóle...mówiłam mu o naszym zlocie, że mamy w maju i chyba pojadę...na co on oczywiście: a nie boisz się, że tam będzie oprócz dziewczyn jakiś 50-letni pan Zdzisław no i pyta się, co to za forum, czy przypadkiem nie zaręczynowe (może coś wyczaił nie wiem, opowiadałam też o zaręczynach crozee więc może stąd ten pomysł...) A ja ściemniłam, że nie, że to takie ploteczki itp

[butterfly20]

Gleńka nie minęłaś się z prawdą.Tu jest mnóstwo ploteczek

A jaki to sklep z ciuchami? SUpppperrrrr masz,że Ci takie coś zaproponowali

[madziamacius8786]

Napisane przez sanrioo

dzień dobry.... dopiero wstałam :x

Hej nie za dobrze Ci śpiochu ?

Napisane przez Choji

hejooo...
w ten deszczowy dzień...;/

Cześć

u mnie piękne słoneczko świeci

Napisane przez sanrioo

chyba nie chce mi się iść na basen ;p za to jestem taaaaaka głodna

ja teeeeż

Napisane przez Gleniusia

Heloł


Fajnie nam minęły te dwa dni, już zapomniałam o tamtych smutkach i wszystko jest cudnie W niedzielę byliśmy u mojej mamy i była 2-godzinna rozmowa na "poważne" tematy hie hie
Potem byliśmy na molo i Tż mówi do mnie: patrz, jaka parka łabędzi, wiesz że one całe życie są w jednej parze?

A wczoraj byliśmy na obiedzie u jego mamy i przyjechał brat z żoną i Martysią npo i w ogóle beczka, bo oni mają w planie taką promocję tych swoich 2 sklepów z ciuchami, że w jakiejś tam gazecie będzie metamorfoza dziewczyny, fryzjer, makijaż i oczywiście ich ciuchy - no i zrobią sesję zdjęciową i artykuł na 2 strony no i pytali mnie czy chcę w tym wziąć udział, bo wolą te ciuchy potem mi dać, a nie komuś obcemu a dodam, że mnie nie byłoby na nie stać więc jeśli to wypali, to super

I byliśmy u moich dziadków i na spacerze nad morzem - gadaliśmy sobie fajnie i w ogóle...mówiłam mu o naszym zlocie, że mamy w maju i chyba pojadę...na co on oczywiście: a nie boisz się, że tam będzie oprócz dziewczyn jakiś 50-letni pan Zdzisław no i pyta się, co to za forum, czy przypadkiem nie zaręczynowe (może coś wyczaił nie wiem, opowiadałam też o zaręczynach crozee więc może stąd ten pomysł...) A ja ściemniłam, że nie, że to takie ploteczki itp

Cześć

mogłaś napomnieć coś o tych łabędziach,czy on też by tak chciał

Fajnie jakbyś wzięła w czymś takim udział

[butterfly20]

Dół mnie złapał,bo dzisiaj mija dokładnie pół roku od pamiętnego wydarzenia. Ech-niby sporo,a jednak nie... i tak dużo się wydarzyło od tego czasu...

[Gleniusia]

Napisane przez butterfly20

Gleńka nie minęłaś się z prawdą.Tu jest mnóstwo ploteczek

A jaki to sklep z ciuchami? SUpppperrrrr masz,że Ci takie coś zaproponowali

hehe no wiem przecież zaręczyny to tylko poboczny temat

nie wiem czy tu mogę napisać nazwy, w klubie napiszę

[butterfly20]

Napisane przez Gleniusia

hehe no wiem przecież zaręczyny to tylko poboczny temat

nie wiem czy tu mogę napisać nazwy, w klubie napiszę

EEEtam...ja piszę

[aleksandrettaa]

Napisane przez butterfly20

Aleks ja tylko tulę,bo nie wiem co napisać

Dzięki

Kurde jak mi się nic nie chce. Mam tyyyyyyyyyle rzeczy do zrobienia a nie mam siły podnieść się z kanapy. A ta paskudna, senna pogoda wcale mnie nie motywuje do działania. Zastanawiam się od wczoraj czy porozmawiać z TŻ-tem. Niby warto rozmawiać a z drugiej strony to niezbyt wierzę, że z tej rozmowy wyniknie coś dobrego. TŻ ma teraz dużo stresu w pracy, szuka nowej i nie chcę go dodatkowo denerwować swoimi obawami.

[Gleniusia]

Napisane przez madziamacius8786

mogłaś napomnieć coś o tych łabędziach,czy on też by tak chciał

Fajnie jakbyś wzięła w czymś takim udział

no powiedziałam, że to jest piękne, i coś w stylu, że ciekawe, jak one się rozpoznają, skoro wszystkie są tak podobne...a Tż na to: prawdziwa miłość...i się pocałowaliśmy:brzyd al:

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez butterfly20

Dół mnie złapał,bo dzisiaj mija dokładnie pół roku od pamiętnego wydarzenia. Ech-niby sporo,a jednak nie... i tak dużo się wydarzyło od tego czasu...

nie dołuj sięfakt, dużo się wydarzyło...ale myślę, że to nie przekreśla piękna tamtej chwili, jeśli to przetrwacie - Ty i On - to Wasza miłość i związek na pewno się umocni...

Napisane przez aleksandrettaa

Dzięki

Kurde jak mi się nic nie chce. Mam tyyyyyyyyyle rzeczy do zrobienia a nie mam siły podnieść się z kanapy. A ta paskudna, senna pogoda wcale mnie nie motywuje do działania. Zastanawiam się od wczoraj czy porozmawiać z TŻ-tem. Niby warto rozmawiać a z drugiej strony to niezbyt wierzę, że z tej rozmowy wyniknie coś dobrego. TŻ ma teraz dużo stresu w pracy, szuka nowej i nie chcę go dodatkowo denerwować swoimi obawami.

Hmm ja bym poczekała z rozmową, skoro sytuacja niesprzyjająca...no i po co emocje mają dojść do głosu?

Jan Pospieszalski - warto rozmawiać

[arrakis]

Napisane przez Claris

Nie no jest jak przenocować w salonie obydwie kanapy się rozkładają, na piętrze jak się wejdzie po schodach w holu jest tez rozkładana kanapa, prócz tego u dziecka w części dziennej tak samo, także z nocowaniem nawet 8 osób nie ma problemu Oni zawsze mieli swoje schizy

w salonie, hollu - masakra no - przy takim wielkim domu to juz mogli uwzglednic ze dwa pokoje goscinne

Napisane przez Gleniusia

A wczoraj byliśmy na obiedzie u jego mamy i przyjechał brat z żoną i Martysią npo i w ogóle beczka, bo oni mają w planie taką promocję tych swoich 2 sklepów z ciuchami, że w jakiejś tam gazecie będzie metamorfoza dziewczyny, fryzjer, makijaż i oczywiście ich ciuchy - no i zrobią sesję zdjęciową i artykuł na 2 strony no i pytali mnie czy chcę w tym wziąć udział, bo wolą te ciuchy potem mi dać, a nie komuś obcemu a dodam, że mnie nie byłoby na nie stać więc jeśli to wypali, to super

I byliśmy u moich dziadków i na spacerze nad morzem - gadaliśmy sobie fajnie i w ogóle...mówiłam mu o naszym zlocie, że mamy w maju i chyba pojadę...na co on oczywiście: a nie boisz się, że tam będzie oprócz dziewczyn jakiś 50-letni pan Zdzisław no i pyta się, co to za forum, czy przypadkiem nie zaręczynowe (może coś wyczaił nie wiem, opowiadałam też o zaręczynach crozee więc może stąd ten pomysł...) A ja ściemniłam, że nie, że to takie ploteczki itp

super propozycje dostalas

a co do tego, ze ploteczki to nie sklamalas przeciez

[butterfly20]

Popieram... warto rozmawiać.


Glenia odpisałam CI na klubie. Widzę,że Aniołek też tam coś pisze.

A ja wczoraj dałam zdjęcia na poczcie. Ze mną niezbyt piękne,ale to jedyne moje dwa ze świąt z Bratankiem,to musiałam się pochwalić. No i 2 ząbki

Madzia oczywiście już oblukała

[yogu]

czeeeść
ja mam właśnie przerwę w pracy na kawę...
co za dołująca pogoda!!! ja chcę już słooońce!!!!

[Choji]

Napisane przez aleksandrettaa

Dzięki

Kurde jak mi się nic nie chce. Mam tyyyyyyyyyle rzeczy do zrobienia a nie mam siły podnieść się z kanapy. A ta paskudna, senna pogoda wcale mnie nie motywuje do działania. Zastanawiam się od wczoraj czy porozmawiać z TŻ-tem. Niby warto rozmawiać a z drugiej strony to niezbyt wierzę, że z tej rozmowy wyniknie coś dobrego. TŻ ma teraz dużo stresu w pracy, szuka nowej i nie chcę go dodatkowo denerwować swoimi obawami.

Aleksandretta, jakbym siebie widziała. Też mam kilka rzeczy do zrobienia, a pogoda nie sprzyja jakiejkolwiek chęci do zmotywowania się. A z Tż już próbowałam rozmawiać i nic... zaczęliśmy rozmawiać na jeden temat, porozmawialiśmy dwie minuty i koniec... stwierdził że jest zmęczony i idzie spać... I tak któryś raz...

[_Remedios]

Dzień dobry Kochane

coś wczoraj TŻ mówił, że za dwa lata to już będziemy razem mieszkać a on nie uznaje mieszkania razem przed ślubem... czy powinnam go uświadomić, że w takim razie powinien już klękać?

a tak w ogóle to mam dobry humorek. fajnie było wczoraj. tylko takie smutne te święta bez dziadka i taty. tak pusto jakoś.

poczytam sobie co u Was

miłego!

[Choji]

Motylku a ułożyło się już jakoś?

[Gleniusia]

Motylku, no właśnie zapomniałam napisać, że do twarzy Ci z bobasem

a Madzia to hardcore, wszystko ma oblukane

Arrakis, no wiem, ale w sumie skłamałam, że nie o zaręczynach ale co się będę przyznawać, już i tak po rozmowie z moją mamą powiedział, że jak go ktoś naciska to tym bardziej decyzji nie podejmie

[OlkaR]

Ins to chyba musi być coś w genach. Ex też miał wszędzie normalne owłosienie ale klatkę gładziutką i na twarzy taki marny zarościk.
Ale ja tak lubię nie wiem czemu ale po prostu jak widzę owłosienie wystające spod koszulki to mi się odechciewa. Nie żeby to jakieś obrzydliwe było czy coś, bo pewnie jak poznam kolesia owłosionego jak małpa a się zakocham to przecież nie każę mu tego depilować, ale na chwilę obecną lubię łyse klatki

Motylku a dla mnie męskości mężczyzny nie ocenia się po owłosieniu, umięśnieniu i rozmiarze w majtkach także no....
Jejku każda z nas ma jak widać inny gust.

W każdym razie.... owłosioną klatę jeszcze przeżyję ale włosów na plecach nie zdzierżę

Madziu- nie będzie jakby miało być to by było już 4 lata temu. Jest dobrze tak jak jest i może lepiej tego nie zmieniać
A co do koloru- nie pokażę bo nie mam aparatu przy sobie :P

[upadly_aniol00]

klub

[Gleniusia]

Właśnie, zapomniałam przywitać nowe Zazdrośnice! Witam Was serdecznie

Napisane przez yogu

czeeeść
ja mam właśnie przerwę w pracy na kawę...
co za dołująca pogoda!!! ja chcę już słooońce!!!!

a u mnie słoneczko!! chcesz trochę?

Napisane przez _Remedios

Dzień dobry Kochane

coś wczoraj TŻ mówił, że za dwa lata to już będziemy razem mieszkać a on nie uznaje mieszkania razem przed ślubem... czy powinnam go uświadomić, że w takim razie powinien już klękać?

a tak w ogóle to mam dobry humorek. fajnie było wczoraj. tylko takie smutne te święta bez dziadka i taty. tak pusto jakoś.

poczytam sobie co u Was

miłego!

Uświadamiać, uświadamiać

[raingirl]

Bry
Na mojej ulicy remont ruszył pełną parą i kładą chyba tłuczeń pod wylanie asfaltu bo hałas jest jak na wojnie. Jak to tak cały dzień będzie to chyba tu zwariuję

[Gleniusia]

Napisane przez raingirl

Bry
Na mojej ulicy remont ruszył pełną parą i kładą chyba tłuczeń pod wylanie asfaltu bo hałas jest jak na wojnie. Jak to tak cały dzień będzie to chyba tu zwariuję

masakra to może wyjdź gdzieś z domu, żebyś nam tu nie zwariowała
albo zatyczki do uszu

Zmykam się myć, bo leżę w łóżku jak ostatni brudasek

[Gwizdak]

Napisane przez aleksandrettaa

Dzięki

Kurde jak mi się nic nie chce. Mam tyyyyyyyyyle rzeczy do zrobienia a nie mam siły podnieść się z kanapy. A ta paskudna, senna pogoda wcale mnie nie motywuje do działania. Zastanawiam się od wczoraj czy porozmawiać z TŻ-tem. Niby warto rozmawiać a z drugiej strony to niezbyt wierzę, że z tej rozmowy wyniknie coś dobrego. TŻ ma teraz dużo stresu w pracy, szuka nowej i nie chcę go dodatkowo denerwować swoimi obawami.

rozmawiać, Alex, rozmawiać.... A jak nie powiesz nic, to myślisz, że Ci przejdzie? Nie przejdzie Ci (wiem po sobie ) .

[Gleniusia]

btw, możliwe, że dzisiaj albo jutro skończymy kolejną część trzeba się zastanowić nad tytułem...będę myśleś pod prysznicem

[raingirl]

Napisane przez Gleniusia

masakra to może wyjdź gdzieś z domu, żebyś nam tu nie zwariowała
albo zatyczki do uszu

Wyjść nie mogę bo leczę dziurę w stopie, którą zrobiły mi nowe buty i jak dzisiaj wyjdę to zniweczę wszystko co udało się zaleczyć wczoraj. Usiłuję póki co nie zwracać na to uwagi