Ciaza i porod w UK

[Rzabba]

Napisane przez Darianna25

Ja nie zamierzam dawać smoczka.Choć takowy zakupiłam. Zamiar zamiarem ale nie wiem co bedzie w praktyce.Tak samo z karmieniem piersią.Mam zamiar karmić jak najdłuzej ale butelki mam zakupione.
Podobno jak się karmi piersią i daje smoczek to dziecko nie chce ssać piersi.Tak słyszałam od innych mam.

Moze tak sie zdarzyc bo
- przy ssaniu smoczka pracuja inne miesnie (mniej) niz przy ssaniu piersi, dziecko moze miec potem problem z technika ssania
- przy skokach rozwojowych oprocz apetytu zwieksza sie czesto tez potrzeba ssania a ssanie jak wiadomo pobudza piersi do produkcji mleka, jesli potrzeba zostanie zaspokojona przez smoczek, to piersi moga miec potem czasowe problemy z zaspokojeniem apetytu a czesto konczy sie podaniem butelki, bo dziecko glodne i problem narasta

u niektorych dzieci problemy moga pojawic sie juz po kilku dniach u innych dopiero po kilku tygodniach/miesiacach a u innych wcale

moja starsza corcia miala bardzo silna potrzebe ssania i czesto z tego powodu nie mogla zasnac, smoczek wtedy bardzo pomagal ale podawalam go tylko w takich przypadkach, czasem bylo 3 dni pod rzad, czasem raz na 2 tygodnie

[Vedma]

Thebestme: Ja kupuje wozek Phil&Teds model Sport, z miekka gondola i fotelikiem Phil&Teds. Mialam okazje zobaczyc kilkukrotnie ten wozek w akcji, a nawet sobie nim pojezdzic (z dziecieca "zawartoscia", rzecz jasna) i jestem pod wrazeniem. Chyba jedynym minusem tego wozka jest jego cena... Nie chce twardej gondoli, bo uwazam, ze w lipcu bedzie mi zbedna.

Napisane przez ***luna

A to mały w dniu 2 swojego zycia.

Luna, jestem pod wrazeniem, co to za chusta? Ja nie jestem pewna, czy bede chustowac, ale moj maz jest bardzo zainteresowany. Wczesniej myslelismy o nosidelku Phil&Teds, ale moze chusta bedzie lepsza dla takiego swiezo wyklutego malucha?

[***luna]

Napisane przez Vedma

Thebestme: Ja kupuje wozek Phil&Teds model Sport, z miekka gondola i fotelikiem Phil&Teds. Mialam okazje zobaczyc kilkukrotnie ten wozek w akcji, a nawet sobie nim pojezdzic (z dziecieca "zawartoscia", rzecz jasna) i jestem pod wrazeniem. Chyba jedynym minusem tego wozka jest jego cena... Nie chce twardej gondoli, bo uwazam, ze w lipcu bedzie mi zbedna.



Luna, jestem pod wrazeniem, co to za chusta? Ja nie jestem pewna, czy bede chustowac, ale moj maz jest bardzo zainteresowany. Wczesniej myslelismy o nosidelku Phil&Teds, ale moze chusta bedzie lepsza dla takiego swiezo wyklutego malucha?

Vedma to freedom sling
http://www.freedomslings.co.uk/userimages/procart11.htm

[thebestme82]

Vedma całkiem ciekawa twoja propozycja wózka, fajne są te modele sportowe.
Mnie spodobał się ten:
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...d=&mfe=sidebar
ale jak TZ zobaczył cenę za ten używany model to powiedział, że chyba zwariowałam i że za tyle kasy to już nawet sprawne auto można kupić.
Wiem, że dosć drogi ale bardzo mi się podoba i wizualnie (fajne połączenie kolorów) i opinie ma dobre.

[Vedma]

Thebestme: obawiam sie, ze Phil&Teds jest jeszcze drozszy... Ale przeciez wozek to inwestycja na lata, zwlaszcza, jesli nie chce sie poprzestac na jednym dziecku Bede go uzywac codziennie, wiec wole zminimalizowac ryzyko, ze bedzie sie psul, duzo wazyl i podskakiwal na wybojach
A ja jestem na etapie kupowania nowych opon do samochodu, wiec porownuje, kombinuje, dzwonie, a i tak taniej niz 240 funtow nie bedzie

[Darianna25]

Witajcie,

No i po świętach wszystko wróciło do normy.Maż w pracy, córka ma wolne w szkole to siedzi przed kompem.Dzis urzadziłysmy sobie babskie zakupy.Obkupiłam ja na wakacje i po porodzie juz nie bede musiała latać po sklepach.

A i niechcacy wygrałam aukcje na kołyske.
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...=STRK:MEWNX :IT

[Jola00]

Witam kobietki
Właśnie z tymi smoczkami to różnie jest...
Mój starszy syn ssał smoczek,ale młodszemu już bałam się podać nawet picie z butelki,żeby nie odrzucił cyca. Za to moja koleżanka karmiła piersią,a jej mała ssała smoczek i nie było żadnego problemu
Myślę,że dużo zależy od dziecka.Nawet takie maluchy bardzo się różnią
Oczywiście zakupiłam smoczek Jeśli będzie potrzeba będę go używać Nie chcę uczyć dziecka zasypiania przy cycu,bo niestety wiem czym to pachnie... Ciężko pózniej tego oduczyć i w rezultacie dziecko "ląduje" z rodzicami w łóżku...

indiria współczuję kochana Ale zobaczysz będzie dobrze,wszystko się unormuje

Kasiowa24 myślę,że to nie prawda,że Twój maluszek śpi dużo,bo jest karmiony butelką
Dzieci są różne niezależnie od tego czym są karmione Mają różne pory aktywności i snu. Jedne są spokojniejsze,drugie są bardziej aktywne,płaczliwe.Szczerz e mówiąc chyba tak do końca nie wiadomo,co ma na to wpływ...
Moi chłopcy mimo,iż wszystko przy nich robiłam tak samo od samego początku byli różni.Co lubił jeden z nich,to drugiemu w ogóle się nie podobało(np. leżenie na brzuszku)

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez Darianna25

Witajcie,

No i po świętach wszystko wróciło do normy.Maż w pracy, córka ma wolne w szkole to siedzi przed kompem.Dzis urzadziłysmy sobie babskie zakupy.Obkupiłam ja na wakacje i po porodzie juz nie bede musiała latać po sklepach.

A i niechcacy wygrałam aukcje na kołyske.
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...=STRK:MEWNX :IT

Fajniutka

[Darianna25]

Odebralam już kołyskę i jest jak nowa.Bardzo się ciesze bo za 10 funtów to naprawde okazja i babka dala mi jeszcze 4 prześcieradła do tej kolyski,które moge wykorzystać do gondoli.

Dziewczyny czy w angielskich szpitalach robią lewatywe?

[zocha23]

witajcie dziewczyny-czytalyscie ten artykul?strasznehttp://www.figa.pl/Modne-nosidelka-p...niemowlat-a310

[Rzabba]

Napisane przez Darianna25

Dziewczyny czy w angielskich szpitalach robią lewatywe?

Raczej nie

[magdus25]

Napisane przez Darianna25

Odebralam już kołyskę i jest jak nowa.Bardzo się ciesze bo za 10 funtów to naprawde okazja i babka dala mi jeszcze 4 prześcieradła do tej kolyski,które moge wykorzystać do gondoli.

Dziewczyny czy w angielskich szpitalach robią lewatywe?

gratuluje kolyski-pieknaco do lewatywy to nie robia ale tez nikt sie nie przejmuje jak zrobi sie kupkeja zakupilam zestaw do lewatywy w Pl i jesli sytuacja pozwoli to sobie zaaplikuje przed porodem a jesli nie to trudno-beda mieli suprisejednak czulabym sie bardziej komfortowo wiedzac ze jej nie zrobie,moja kolezanka wyproznila sie naturalnie przed porodem ze strachua druga zrobila kupke podczas i nikt oprocz niej samej nikt nie zwrocil na to uwagi-poprostu wymienili ten material spod pupy i rodzila dalej
zocha23-faktycznie straszne,ja sama nie chcialam nigdy stosowac chust wiec ten artykul jeszcze mnie utwierdzil w tej decyzji.

[Heksa]

Napisane przez Darianna25

Dziewczyny czy w angielskich szpitalach robią lewatywe?

Jam mamuśka irlandzka, tak czasem podczytuje Was żeby porównać życie kobiety ciężarnej/mamuśli w IRL i UK.
Z lewatywą jest chyba tak jak "u nas", nie robią. Ale można w aptece kupić lewatywę i wykonać ją samodzielnie w domu. Mogę podać przykładową nazwę: microlax enema

Wszystkim Wam życzę szybkich i bezbolesnych porodów

[***luna]

Napisane przez zocha23

witajcie dziewczyny-czytalyscie ten artykul?strasznehttp://www.figa.pl/Modne-nosidelka-p...niemowlat-a310

Moim zdaniem artykuł jest tendencyjny.
Oczywiście, że chusta, tak jak każdy inny sprzęt może zaszkodzić, jeśli jest źle uzywana.

Oczywiscie nie podali firmy, która produkuje chusty,które są wadliwe.

[ursull]

Napisane przez Darianna25

Odebralam już kołyskę i jest jak nowa.Bardzo się ciesze bo za 10 funtów to naprawde okazja i babka dala mi jeszcze 4 prześcieradła do tej kolyski,które moge wykorzystać do gondoli.

Dziewczyny czy w angielskich szpitalach robią lewatywe?

ci się udało z tym moses basketem,10 fuli to jak za darmo. Co do lewatywy to tutaj nie robią. Kiedyś już pisałam o tym,że nie sądzę,abyś myslała o tym w trakcie porodu. Jeśli jednak bardzo chcesz to możesz sama sobie zrobić.

Napisane przez zocha23

witajcie dziewczyny-czytalyscie ten artykul?strasznehttp://www.figa.pl/Modne-nosidelka-p...niemowlat-a310

pierwsze słyszę,nieciekawie brzmi,ale 14 dzieci to nie jest bardzo duż ilość,wiec przyczyną ich śmierci mogłbyc cokolwiek innego,a zwalono winę na chusty.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez Heksa

Jam mamuśka irlandzka, tak czasem podczytuje Was żeby porównać życie kobiety ciężarnej/mamuśli w IRL i UK.
Z lewatywą jest chyba tak jak "u nas", nie robią. Ale można w aptece kupić lewatywę i wykonać ją samodzielnie w domu. Mogę podać przykładową nazwę: microlax enema

Wszystkim Wam życzę szybkich i bezbolesnych porodów

cześć Heksia,a ty co szpiegujesz ?

Napisane przez ***luna

Moim zdaniem artykuł jest tendencyjny.
Oczywiście, że chusta, tak jak każdy inny sprzęt może zaszkodzić, jeśli jest źle uzywana.

Oczywiscie nie podali firmy, która produkuje chusty,które są wadliwe.

zgadzam się z tobą w 100 %

[Darianna25]

Napisane przez ursull

ci się udało z tym moses basketem,10 fuli to jak za darmo. Co do lewatywy to tutaj nie robią. Kiedyś już pisałam o tym,że nie sądzę,abyś myslała o tym w trakcie porodu. Jeśli jednak bardzo chcesz to możesz sama sobie zrobić.

No ja podczas pierwszego porodu nie zdazyłam zrobić lewatywy a byłam zaraz po obiedzie.Więc kupka była a wstyd musiałam schować do kieszeni.

[nikha]

używam smoczka (choć wcale nie miałam zamiaru) i chromolę co inni mówią, Julek ssie równo i smoka i cyca, a ja czasem potrzebuję chwili ciszy, jak Bąbel złapie nutę do płakania. Nie wkładam mu smoka do gębusi non-stop, a zdarza się, że Julek go wypluwa momentalnie. Podobnie było z butlami, byłam przeciw, a jednak w pewnym momencie musiałam użyć formuły, bo straciłam mleko, a butelki do tej pory w użyciu, nie bardzo wyobrażam sobie karmienie piersią na spacerach, za bardzo u mnie wieje, chyba by mi cycek odpadł Generalnie, po narodzinach Julianka zmieniłam podejście do wielu spraw, teoria i książki mają się nijak do tego co zastałam na stacji "rzeczywistość", jak to mawia moja przyjaciółka.
Niestety, dopiero zaczynam chustować, wcześniej starałam się nie dźwigać za dużo, bo rana po cesarce okropnie rwała. Coraz ciężej nosić na rękach moje słodkie cztery kilo (przez cztery tygodnie Juluś przybrał prawie kilo ).
Niestety, skończyły się piękne czasy, gdy Julek przesypiał większość dnia, teraz jest bardziej na etapie nieustannego płaczu. Dają się nam we znaki kolki, nie mogę prawie nic jeść, bo Mały się męczy a należę do łakomczuchów. Do tego właśnie przechodzi jakiś skok rozwojowy i mój dzień składa się głównie z karmienia i usuwania jego skutków. Dłuższy sen gwarantuje jedynie spacer, a na ten się dzisiaj nie zanosi, bo ciągle popaduje, więc mam przekichane.
Wczoraj byłam mile zaskoczona, gdy położna, którą nasłała na mnie hv za spanie z dzieckiem w łóżku (też wcześniej sobie tego nie wyobrażałam) powiedziała mi, że nie ma nic złego, jeśli teraz czasem dokarmię Julka sztucznym mlekiem. Według niej na tym etapie sporo rodziców rezygnuje z karmienia piersią, bo mają wrażenie, że maluch się nie najada (też tak myślałam, bo ile, do cholery, można wisieć na cycku!) i jeśli jestem wykończona, to świat się nie zawali, jak mój synek zje formułę. Zupełnie inne podejście niż moja hv. Wolę tego nie robić, bo już wiem, że to oznacza brzuszkowe problemy, ale jakoś lepiej się poczułam z takim "pozwoleniem". Ktoś wykwalifikowany powiedział mi, że nie muszę być perfekcyjna i mam prawo do jakiś słabości. Wiem, że nie brzmi to zbyt mądrze i odkrywczo, ale ja lubię mieć wszystko poukładane i zaplanowane i strasznie mi czasem ciężko z tym, że nie daję sobie rady tak jak bym chciała. A właśnie zaczęłam się łamać... Najbardziej martwi mnie, że Julkowi jeszcze się nie skończyła żółtaczka. Położna wczoraj wysłała nas do szpitala na badania krwi, pediatra powiedział, że wstępne wyniki nie są rewelacyjne, ale zadowalające, a na szczegółowe trzeba czekać. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

[ursull]

Napisane przez nikha

używam smoczka (choć wcale nie miałam zamiaru) i chromolę co inni mówią, Julek ssie równo i smoka i cyca, a ja czasem potrzebuję chwili ciszy, jak Bąbel złapie nutę do płakania. Nie wkładam mu smoka do gębusi non-stop, a zdarza się, że Julek go wypluwa momentalnie. Podobnie było z butlami, byłam przeciw, a jednak w pewnym momencie musiałam użyć formuły, bo straciłam mleko, a butelki do tej pory w użyciu, nie bardzo wyobrażam sobie karmienie piersią na spacerach, za bardzo u mnie wieje, chyba by mi cycek odpadł Generalnie, po narodzinach Julianka zmieniłam podejście do wielu spraw, teoria i książki mają się nijak do tego co zastałam na stacji "rzeczywistość", jak to mawia moja przyjaciółka.
Niestety, dopiero zaczynam chustować, wcześniej starałam się nie dźwigać za dużo, bo rana po cesarce okropnie rwała. Coraz ciężej nosić na rękach moje słodkie cztery kilo (przez cztery tygodnie Juluś przybrał prawie kilo ).
Niestety, skończyły się piękne czasy, gdy Julek przesypiał większość dnia, teraz jest bardziej na etapie nieustannego płaczu. Dają się nam we znaki kolki, nie mogę prawie nic jeść, bo Mały się męczy a należę do łakomczuchów. Do tego właśnie przechodzi jakiś skok rozwojowy i mój dzień składa się głównie z karmienia i usuwania jego skutków. Dłuższy sen gwarantuje jedynie spacer, a na ten się dzisiaj nie zanosi, bo ciągle popaduje, więc mam przekichane.
Wczoraj byłam mile zaskoczona, gdy położna, którą nasłała na mnie hv za spanie z dzieckiem w łóżku (też wcześniej sobie tego nie wyobrażałam) powiedziała mi, że nie ma nic złego, jeśli teraz czasem dokarmię Julka sztucznym mlekiem. Według niej na tym etapie sporo rodziców rezygnuje z karmienia piersią, bo mają wrażenie, że maluch się nie najada (też tak myślałam, bo ile, do cholery, można wisieć na cycku!) i jeśli jestem wykończona, to świat się nie zawali, jak mój synek zje formułę. Zupełnie inne podejście niż moja hv. Wolę tego nie robić, bo już wiem, że to oznacza brzuszkowe problemy, ale jakoś lepiej się poczułam z takim "pozwoleniem". Ktoś wykwalifikowany powiedział mi, że nie muszę być perfekcyjna i mam prawo do jakiś słabości. Wiem, że nie brzmi to zbyt mądrze i odkrywczo, ale ja lubię mieć wszystko poukładane i zaplanowane i strasznie mi czasem ciężko z tym, że nie daję sobie rady tak jak bym chciała. A właśnie zaczęłam się łamać... Najbardziej martwi mnie, że Julkowi jeszcze się nie skończyła żółtaczka. Położna wczoraj wysłała nas do szpitala na badania krwi, pediatra powiedział, że wstępne wyniki nie są rewelacyjne, ale zadowalające, a na szczegółowe trzeba czekać. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

świetnie to napisałas i zgadzam się z toba we wszystkim. Dokładnie to samo odczuwałam i przeżywałam,jedyne co miałam lepsze to brak kolek . Milenka nadal ciumka smoczka,ale tylko do snu. Pierwszy raz uzyłam go,gdy miała 2 tyg. Z butlami i karmieniem pirsią mialam tak samo jak ty,najgorsze były te wyrzuty sumienia i wrażenie,że jestem zlą mamą. Mimo karmienia butlą, Milenka jest zdrowa i pięknie się rozwija. Ja nadal korzystam z książek i poradników,bo bardzo mi pomogły.W ciąży i po porodzie nie pisałam jeszcze na forum,więc te ksiązki to były moje jedyne źródła wiedzy. Oczywiście na wszystko trzeba patrzeć z dystansem. Rzeczywistość jest calkowicie inna,niż w poradnikach,ale dzięki nim mogłam ją sobie jakoś ułatwić .
Dlaczego polożna nasłała HV na ciebie? Tak złośliwie? My też jakiś czas spaliśmy z małą w jednym łóżku i nikt nie robil z tego problemu.
Oby Julek szybciutko wyszedł z żółtaczki. Trzymam za was kciuki

[Jola00]

Napisane przez Darianna25

Odebralam już kołyskę i jest jak nowa.Bardzo się ciesze bo za 10 funtów to naprawde okazja i babka dala mi jeszcze 4 prześcieradła do tej kolyski,które moge wykorzystać do gondoli.

Dziewczyny czy w angielskich szpitalach robią lewatywe?

Nie robią lewatywy Ja na początku miałam zamiar poprosić,by ktoś przysłał mi z Polski.Ale pózniej poczytałam na ten temat,popytałam i okazało się,że zrobienie lewatywy nie gwarantuje wcale,że kupki nie będzie Zrezygnowałam więc i robić jej nie będę.

Napisane przez zocha23

witajcie dziewczyny-czytalyscie ten artykul?strasznehttp://www.figa.pl/Modne-nosidelka-p...niemowlat-a310

Jak dla mnie to okropne Ja i tak nie zamierzałam chustować.

Napisane przez nikha

używam smoczka (choć wcale nie miałam zamiaru) i chromolę co inni mówią, Julek ssie równo i smoka i cyca, a ja czasem potrzebuję chwili ciszy, jak Bąbel złapie nutę do płakania. Nie wkładam mu smoka do gębusi non-stop, a zdarza się, że Julek go wypluwa momentalnie. Podobnie było z butlami, byłam przeciw, a jednak w pewnym momencie musiałam użyć formuły, bo straciłam mleko, a butelki do tej pory w użyciu, nie bardzo wyobrażam sobie karmienie piersią na spacerach, za bardzo u mnie wieje, chyba by mi cycek odpadł Generalnie, po narodzinach Julianka zmieniłam podejście do wielu spraw, teoria i książki mają się nijak do tego co zastałam na stacji "rzeczywistość", jak to mawia moja przyjaciółka.
Niestety, dopiero zaczynam chustować, wcześniej starałam się nie dźwigać za dużo, bo rana po cesarce okropnie rwała. Coraz ciężej nosić na rękach moje słodkie cztery kilo (przez cztery tygodnie Juluś przybrał prawie kilo ).
Niestety, skończyły się piękne czasy, gdy Julek przesypiał większość dnia, teraz jest bardziej na etapie nieustannego płaczu. Dają się nam we znaki kolki, nie mogę prawie nic jeść, bo Mały się męczy a należę do łakomczuchów. Do tego właśnie przechodzi jakiś skok rozwojowy i mój dzień składa się głównie z karmienia i usuwania jego skutków. Dłuższy sen gwarantuje jedynie spacer, a na ten się dzisiaj nie zanosi, bo ciągle popaduje, więc mam przekichane.
Wczoraj byłam mile zaskoczona, gdy położna, którą nasłała na mnie hv za spanie z dzieckiem w łóżku (też wcześniej sobie tego nie wyobrażałam) powiedziała mi, że nie ma nic złego, jeśli teraz czasem dokarmię Julka sztucznym mlekiem. Według niej na tym etapie sporo rodziców rezygnuje z karmienia piersią, bo mają wrażenie, że maluch się nie najada (też tak myślałam, bo ile, do cholery, można wisieć na cycku!) i jeśli jestem wykończona, to świat się nie zawali, jak mój synek zje formułę. Zupełnie inne podejście niż moja hv. Wolę tego nie robić, bo już wiem, że to oznacza brzuszkowe problemy, ale jakoś lepiej się poczułam z takim "pozwoleniem". Ktoś wykwalifikowany powiedział mi, że nie muszę być perfekcyjna i mam prawo do jakiś słabości. Wiem, że nie brzmi to zbyt mądrze i odkrywczo, ale ja lubię mieć wszystko poukładane i zaplanowane i strasznie mi czasem ciężko z tym, że nie daję sobie rady tak jak bym chciała. A właśnie zaczęłam się łamać... Najbardziej martwi mnie, że Julkowi jeszcze się nie skończyła żółtaczka. Położna wczoraj wysłała nas do szpitala na badania krwi, pediatra powiedział, że wstępne wyniki nie są rewelacyjne, ale zadowalające, a na szczegółowe trzeba czekać. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Kochana dużo zdrówka dla Julka



My byliśmy dziś u położnej Mały nadal trzyma główkę w górze. Żelazo nakazano mi jeść dalej.Ponoć na tym etapie ciąży dziecko najwięcej ciągnie z matki Reszta w porządku,choć brzuch urósł troszkę ponad normę (rzekomo).Ja w to ich mierzenie brzucha nie wierze wcale Za każdym razem widzę się z inną położną,każda robi to troszeczkę inaczej więc jak wynik ma być miarodajny

[indiria]

Napisane przez nikha

Wolę tego nie robić, bo już wiem, że to oznacza brzuszkowe problemy, ale jakoś lepiej się poczułam z takim "pozwoleniem". Ktoś wykwalifikowany powiedział mi, że nie muszę być perfekcyjna i mam prawo do jakiś słabości. Wiem, że nie brzmi to zbyt mądrze i odkrywczo, ale ja lubię mieć wszystko poukładane i zaplanowane i strasznie mi czasem ciężko z tym, że nie daję sobie rady tak jak bym chciała. A właśnie zaczęłam się łamać....

Nikha jeśli możesz napisz jakie brzuszkowe problemy po wypiciu formuły ma Julianek. My właśnie wylądowaliśmy z małą na całą noc w szpitalu na obserwacji po podaniu formuły. Mała nie przybiera prawidłowo na wadze i polecono mi ją dokarmiac butelką. Tymczasem ona w ogóle nie chce pic z butelki a jeśli udaje jej się coś przyjąc to potem wszystko wymiotuje.Na dodatek była ospała, nie byliśmy w stanie jej dobudzic, leciała przez ręce.
Zupełnie już nie wiem co robic. Jutro idziemy do poradni laktacyjnej ale szczerze mówiąc nie wiem jaki to ma sens. W piątek wizyta u pediatry, też mi ręce opadają kiedy po raz kolejny słyszę, że wszystkie objawy są normalne.

[Kasiowa24]

Napisane przez indiria

Nikha jeśli możesz napisz jakie brzuszkowe problemy po wypiciu formuły ma Julianek. My właśnie wylądowaliśmy z małą na całą noc w szpitalu na obserwacji po podaniu formuły. Mała nie przybiera prawidłowo na wadze i polecono mi ją dokarmiac butelką. Tymczasem ona w ogóle nie chce pic z butelki a jeśli udaje jej się coś przyjąc to potem wszystko wymiotuje.Na dodatek była ospała, nie byliśmy w stanie jej dobudzic, leciała przez ręce.
Zupełnie już nie wiem co robic. Jutro idziemy do poradni laktacyjnej ale szczerze mówiąc nie wiem jaki to ma sens. W piątek wizyta u pediatry, też mi ręce opadają kiedy po raz kolejny słyszę, że wszystkie objawy są normalne.

Nie chce pic bo przyzywczajona do cycka.
Brzuszkowe problemy to chyba najczesciej kolki noi zatwardzenia, po mleku butelkowym jest tak najczesciej, ja podaje przed kazdym karmieniem wody troche albo hebrakte rumiankowo - koperkowa i pomaga. a odnosnie butelek to moze jej smoczek nie odpowiada, bo najlepiej bybylo gdyby przypominal jak najabrdziej sutka Mamusi. Ja za czasow ciazy kupilam butelki tommy i wlasnie leza nie tkniete, Alex nie lubi z nich pic , smoczki sa badziewne jak w wiekszosc butelek. Najbardziej akceptuje i lubi smoczki, ktorymi byl karmiony jeszcze w szpitalu po porodzie, tam daje Ci takie jednorazowe szklane butelki z mleczkiem i smoczkiem, smoczki sa firmu NUK, znalazlam je w bootsie i kupilam, smoczki wygladaja jak sutki i sie bardzo sprawdzaja.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez ursull

świetnie to napisałas i zgadzam się z toba we wszystkim. Dokładnie to samo odczuwałam i przeżywałam,jedyne co miałam lepsze to brak kolek . Milenka nadal ciumka smoczka,ale tylko do snu. Pierwszy raz uzyłam go,gdy miała 2 tyg. Z butlami i karmieniem pirsią mialam tak samo jak ty,najgorsze były te wyrzuty sumienia i wrażenie,że jestem zlą mamą. Mimo karmienia butlą, Milenka jest zdrowa i pięknie się rozwija. Ja nadal korzystam z książek i poradników,bo bardzo mi pomogły.W ciąży i po porodzie nie pisałam jeszcze na forum,więc te ksiązki to były moje jedyne źródła wiedzy. Oczywiście na wszystko trzeba patrzeć z dystansem. Rzeczywistość jest calkowicie inna,niż w poradnikach,ale dzięki nim mogłam ją sobie jakoś ułatwić .
Dlaczego polożna nasłała HV na ciebie? Tak złośliwie? My też jakiś czas spaliśmy z małą w jednym łóżku i nikt nie robil z tego problemu.
Oby Julek szybciutko wyszedł z żółtaczki. Trzymam za was kciuki

Jak to jest z tym health visitorem?To znaczy ze nie zawsze przychodzi i jezlei ma jakies uwagi np. polozna to wtedy sie zjawia??Ja dostalalm list ze HV przychodzi jutro do nas, to teraz sie zastanawiam czy moze polozna go nie naslala..

[Jola00]

Napisane przez indiria

Nikha jeśli możesz napisz jakie brzuszkowe problemy po wypiciu formuły ma Julianek. My właśnie wylądowaliśmy z małą na całą noc w szpitalu na obserwacji po podaniu formuły. Mała nie przybiera prawidłowo na wadze i polecono mi ją dokarmiac butelką. Tymczasem ona w ogóle nie chce pic z butelki a jeśli udaje jej się coś przyjąc to potem wszystko wymiotuje.Na dodatek była ospała, nie byliśmy w stanie jej dobudzic, leciała przez ręce.
Zupełnie już nie wiem co robic. Jutro idziemy do poradni laktacyjnej ale szczerze mówiąc nie wiem jaki to ma sens. W piątek wizyta u pediatry, też mi ręce opadają kiedy po raz kolejny słyszę, że wszystkie objawy są normalne.

Ojej...Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze No ale co oni w szpitalu na taki stan malutkiej??

[Diari]

Czym różnią się Pampers New Baby 3 od Pampers Baby Dry 3 i Pampers Simply Dry? (oprócz tego, że jedne są od 4-7kg a drugie 4-9kg)

Nie rozumiem, dlaczego kilogramy zachodzą na siebie? Pampers New Baby 2 są od 3 do 6kg a New Baby 3 od 4 do 7kg?

Powinnam kupić najpierw rozmiar 1 a potem, który 2 czy 3?

Tych jedynek to ile opakowań na początek? One są od 2 do 5kg. Czy wystarczy opakowanie - 54 sztuki? Bo zawsze można dokupić, a jak kupię więcej to może okazać się, że dziecko wyrośnie szybko z nich i mi zostanie.

[indiria]

Napisane przez Jola00

Ojej...Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze No ale co oni w szpitalu na taki stan malutkiej??

Widziało ją w sumie trzech pediatrów i każdy mówił co innego. Drugi pediatra zaniepokoił się jej sennością stwierdził że to może byc objaw infekcji i nakazał obserwację. Co trzy godziny kazali nam ją budzic, ja musiałam w międzyczasie odciągac pokarm, karmic ją piersią, moim odessanym mlekiem i dokarmiac formułą. Wszystko co podane butelką ulewała mimo że staraliśmy się, żeby za każdym razem jej się odbiło. Rano trzeci pediatra stwierdził, że ogólnie stan małej jest dobry, badania krwi są ok, puls, praca serca, natlenienie, po prostu jej żołądek nie toleruje dokarmiania bo jest nierozciągnięty. Naprawdę nie wiem co mamy robic, je za mało ale nie przyjmuje więcej, No po prostu masakra.
Widze ze jest glodna, pakuje lapy do buzi, wisi non stop na cycu ale butelki nie tknie.

[Rzabba]

a co dla lekarzy oznacza, ze slabo przybiera? bo dziecko ma prawo wracac do wagi urodzeniowej przez 10-14 dni po porodzie

jesli powodem slabego przybierania na wadze jest slaba technika ssania to doradca laktacyjny jak najbardziej moze pomoc
zwroci tez uwage na pozycje dziecka (ucho, ramie, biodro w jednej linii) itp.

u nas HV przychodzi zawsze jak juz polozne przestaja

[Kasiowa24]

Napisane przez indiria

Widziało ją w sumie trzech pediatrów i każdy mówił co innego. Drugi pediatra zaniepokoił się jej sennością stwierdził że to może byc objaw infekcji i nakazał obserwację. Co trzy godziny kazali nam ją budzic, ja musiałam w międzyczasie odciągac pokarm, karmic ją piersią, moim odessanym mlekiem i dokarmiac formułą. Wszystko co podane butelką ulewała mimo że staraliśmy się, żeby za każdym razem jej się odbiło. Rano trzeci pediatra stwierdził, że ogólnie stan małej jest dobry, badania krwi są ok, puls, praca serca, natlenienie, po prostu jej żołądek nie toleruje dokarmiania bo jest nierozciągnięty. Naprawdę nie wiem co mamy robic, je za mało ale nie przyjmuje więcej, No po prostu masakra.
Widze ze jest glodna, pakuje lapy do buzi, wisi non stop na cycu ale butelki nie tknie.

wszystko bedzie dobrze. Trzymaj sie.

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

aa i zapomnialam napisac odnosnie fotelikow samochodowych, nie pamietam, ktora jeszcze zakupila polski wozek tako jumper, ja kupilam na polskim allegro ale na ebayu tez mozna znalezc. Na obecna chwile dla zmotoryzowanych nie polecam, chcielismy dzisiaj kupic baze pod fotelik do auta, taka ktora na stale jest przypieta pasami w aucie i fotelik sie tylko wpina do tego, znacznie to napewno ulatwia zycie, bo owijanie fotelika pasami, zapinanie, odpijanie jest upierdliwe, zjechalam dzisiaj kilka sklepow i nie mieli zadnmych uniwersalnych baz, wiekszosc jest pod dane firmy, a tako to poslki porducent, napisal do nich zobaczymy co odpisza, ale poki co szukajac w internecie nie moglam znalezc nic odnosnie bazy pod fotelik tako, mam nadzieje, ze znajde jakas uniwersalna.. a jak nei to zaluje ze nie kupilam tutaj wozka bardzo popularnego maxi cosi

---------- Dopisano o 01:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Napisane przez Diari

Czym różnią się Pampers New Baby 3 od Pampers Baby Dry 3 i Pampers Simply Dry? (oprócz tego, że jedne są od 4-7kg a drugie 4-9kg)

Nie rozumiem, dlaczego kilogramy zachodzą na siebie? Pampers New Baby 2 są od 3 do 6kg a New Baby 3 od 4 do 7kg?

Powinnam kupić najpierw rozmiar 1 a potem, który 2 czy 3?

Tych jedynek to ile opakowań na początek? One są od 2 do 5kg. Czy wystarczy opakowanie - 54 sztuki? Bo zawsze można dokupić, a jak kupię więcej to może okazać się, że dziecko wyrośnie szybko z nich i mi zostanie.

ja od poczatku uzywalam huggies new born - 2 paczki juz zeszly - Alex jutro skonczy 2 tyg, od przedwczoraj bodajze zaczelismy i kupilismy na sprobowanie pampers newborn size1 tez 2 paczki takze te zejda i przejdziemy chyba na huggiessy size 2, pampersy tez sa w porzadku ale niewiem czemu wole huggiesy , moze dlatego ze mniej moczu w nich widze niz w pampersach jak zmieniam Alexowi pieluche, a na ile starczaja pieluchy to zalezy wlasciwie od ilosci kup, bo mocz sie wchlania tak dobrze w tych pieluchach ze malenstwo wlasciwien ie wyczuwa, My zawsze zmieniamy przed kazdym jego jedzonkiem, czyli wychodzi 6 razy na dobe.

[Diari]

Kasiowa a nie da się zamontować do tego wózka fotelika maxi cosi? Niestety byłby to dodatkowy wydatek dla was, one nie są tanie. Ja zamówiłam x-landera, ale zrezygnowałam z ich firmowego fotelika i chce kupić maxi cosi, on też pasuje.

[grusia85]

Cześć dziewczyny

Mam do was ogromną prośbę. Piszę pracę mgr na temat emigracji zarobkowej do Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Proszę poświęćcie chwilkę i wypełnijcie moją ankietę.
Będę wam baaardzo wdzięczna .
Link do ankiety: http://www.moje-ankiety.pl/wypelnij/...onariusz/13187

Z góry dziękuję i pozdrawiam

[ursull]

Cześć kobitki,tajka ładna pogoda,że wolę spędzac czas na dworze z moja latoroślą,niż z wami. Wybaczycie
U mnie 7-y tydzień, czuję sie ok,tylko troche mdłości mnie męczą i zmęczona jestem.

Indiria kurcze,nieciekawie masz z Lidką, trzymam kciuki,aby szybko wszystko się unormowało.
Może spróbuj inny smoczek? Wbrew opini Kasiowej u mnie sprawdziły się butelki Tommee Tippee.

Napisane przez grusia85

Cześć dziewczyny

Mam do was ogromną prośbę. Piszę pracę mgr na temat emigracji zarobkowej do Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Proszę poświęćcie chwilkę i wypełnijcie moją ankietę.
Będę wam baaardzo wdzięczna .
Link do ankiety: http://www.moje-ankiety.pl/wypelnij/...onariusz/13187

Z góry dziękuję i pozdrawiam

poszło,nie dziękuj

Napisane przez Kasiowa24

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------



Jak to jest z tym health visitorem?To znaczy ze nie zawsze przychodzi i jezlei ma jakies uwagi np. polozna to wtedy sie zjawia??Ja dostalalm list ze HV przychodzi jutro do nas, to teraz sie zastanawiam czy moze polozna go nie naslala..

Tak jak Rzabba napisała,health visitor przychodzi po położnej. Coś po ok. 1 mc. Może u was wcześniej .

[grusia85]

Napisane przez ursull

poszło,nie dziękuj

Ale i tak dziękuję bardzo
Widzę, że w ciąży jesteś, my też się z mężem staramy.
Życzę zdrówka dla Ciebie i dzidziusia.

[Jola00]

Napisane przez indiria

Widziało ją w sumie trzech pediatrów i każdy mówił co innego. Drugi pediatra zaniepokoił się jej sennością stwierdził że to może byc objaw infekcji i nakazał obserwację. Co trzy godziny kazali nam ją budzic, ja musiałam w międzyczasie odciągac pokarm, karmic ją piersią, moim odessanym mlekiem i dokarmiac formułą. Wszystko co podane butelką ulewała mimo że staraliśmy się, żeby za każdym razem jej się odbiło. Rano trzeci pediatra stwierdził, że ogólnie stan małej jest dobry, badania krwi są ok, puls, praca serca, natlenienie, po prostu jej żołądek nie toleruje dokarmiania bo jest nierozciągnięty. Naprawdę nie wiem co mamy robic, je za mało ale nie przyjmuje więcej, No po prostu masakra.
Widze ze jest glodna, pakuje lapy do buzi, wisi non stop na cycu ale butelki nie tknie.

Kochana czekamy na dobre wieści

Napisane przez Kasiowa24

aa i zapomnialam napisac odnosnie fotelikow samochodowych, nie pamietam, ktora jeszcze zakupila polski wozek tako jumper, ja kupilam na polskim allegro ale na ebayu tez mozna znalezc. Na obecna chwile dla zmotoryzowanych nie polecam, chcielismy dzisiaj kupic baze pod fotelik do auta, taka ktora na stale jest przypieta pasami w aucie i fotelik sie tylko wpina do tego, znacznie to napewno ulatwia zycie, bo owijanie fotelika pasami, zapinanie, odpijanie jest upierdliwe, zjechalam dzisiaj kilka sklepow i nie mieli zadnmych uniwersalnych baz, wiekszosc jest pod dane firmy, a tako to poslki porducent, napisal do nich zobaczymy co odpisza, ale poki co szukajac w internecie nie moglam znalezc nic odnosnie bazy pod fotelik tako, mam nadzieje, ze znajde jakas uniwersalna.. a jak nei to zaluje ze nie kupilam tutaj wozka bardzo popularnego maxi cosi

---------- Dopisano o 01:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------



ja od poczatku uzywalam huggies new born - 2 paczki juz zeszly - Alex jutro skonczy 2 tyg, od przedwczoraj bodajze zaczelismy i kupilismy na sprobowanie pampers newborn size1 tez 2 paczki takze te zejda i przejdziemy chyba na huggiessy size 2, pampersy tez sa w porzadku ale niewiem czemu wole huggiesy , moze dlatego ze mniej moczu w nich widze niz w pampersach jak zmieniam Alexowi pieluche, a na ile starczaja pieluchy to zalezy wlasciwie od ilosci kup, bo mocz sie wchlania tak dobrze w tych pieluchach ze malenstwo wlasciwien ie wyczuwa, My zawsze zmieniamy przed kazdym jego jedzonkiem, czyli wychodzi 6 razy na dobe.

No to troszkę lipa z tym fotelikiem
Na szczęście szybko dziecko z niego wyrośnie i następny już można kupić inny

Napisane przez grusia85

Cześć dziewczyny

Mam do was ogromną prośbę. Piszę pracę mgr na temat emigracji zarobkowej do Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Proszę poświęćcie chwilkę i wypełnijcie moją ankietę.
Będę wam baaardzo wdzięczna .
Link do ankiety: http://www.moje-ankiety.pl/wypelnij/...onariusz/13187

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Zrobione
Życzę szybkiego zafasolkowania


U mnie pogoda cudowna jest I weekend też zapowiada się piękny,aż się chce żyć