Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

[Aureli]

Napisane przez judus

tym bardziej że TŻ wygadał mi się ostatnio że myśli o zaręczynach, ale ne wiem czy byłabym w stanie mu zaufać za to na ojca moich dzieci nadawał by się w 100%

u mnie jest to samo, też mam jakieś opory przed takim całkowitym zaufaniem jednak wydaje mi się, że czas robi swoje

[judus]

Napisane przez Aureli

u mnie jest to samo, też mam jakieś opory przed takim całkowitym zaufaniem jednak wydaje mi się, że czas robi swoje

no miejmy nadzieję, chociaż ja chyba podświadomie nie chcę mu zaufać bo on już zawiódł mnie kilka razy i boję się że już nigdy mu nie zaufam tak, jak kiedyś...
ale może kiedyś ufałam zbyt mocno, i to może o to zdrowe zaufanie chodzi,może musimy tzrymać rękę na pulsie jednak? ...no nie wiem trzeba by się zwrócić z pytaniem do dziewczyn bardziej doświadconych kobietek

[Aureli]

Napisane przez judus

no miejmy nadzieję, chociaż ja chyba podświadomie nie chcę mu zaufać bo on już zawiódł mnie kilka razy i boję się że już nigdy mu nie zaufam tak, jak kiedyś...
ale może kiedyś ufałam zbyt mocno, i to może o to zdrowe zaufanie chodzi,może musimy tzrymać rękę na pulsie jednak? ...no nie wiem trzeba by się zwrócić z pytaniem do dziewczyn bardziej doświadconych kobietek

no to znowu jak bym czytała o sobie, mnie tez moj TŻ zawiodl kilka razy, jednak jakiekolwiek proby rozstania zakonczyly sie tym, ze jestestemy razem 1,5roku... mowi sie, ze kobieta wybacza, ale nigdy nie zapomina.

[martunia_88]

Napisane przez Aureli

Cześć kochane studentka Irok, z TŻtem minelo mi wczoraj 1,5roku
nie pracuję już jakiś czas, szukam czegoś na weekendy, ale tak jak piszecie-ciezko z tym... nie mam pomysłu co robić po licencjacie z europeistyki, zero planów... wiem jedynie, że kiedy znajdę pracę i odłożę trochę kasy(może rok, może nawet niecały), to chcę wyprowadzić się z domu i zacząć życie całkowicie na swoją odpowiedzialność- zamieszkać z TŻtem

Witaj Widzę, że masz taki sam kłopot z obgryzaniem paznokci jak ja U mnie to bardziej problem ze skórkami :P Ale od wczoraj bardzo mocno się pilnuję - zobaczymy co z tego wyniknie...

Napisane przez chiddy

cześć dziewczyny. ;*

można do Was dołączyć

jestem z Łodzi, w sierpniu kończę 23 lata.
studiuję filologię angielską oraz administrację publiczną.
pracuję Prywatnej Szkole Języków obcych, uczę dzieciaki angielskiego.
od sierpnia 2009 jestem z TŻ-tem.

dziecka na razie nie planuję, ślubu także.

więcej dowiecie się z czasem hihi.


buźki laski

Witaj Kochana

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Mnie też mój TŻ zawiódł kilka razy... Szczerze Wam powiem, że gdyby zrobił mi dziś to samo co zrobił kiedy Nasz związek nie trwał jeszcze zbyt długo, to nie wiem czy przypadkiem nie zostawiłabym Go... Wtedy po prostu byłam w Nim tak szaleńczo zakochana, że nie wyobrażałam sobie by z Nim zerwać i byłam w stanie wybaczyć mu chyba naprawdę wiele. Dziś, kiedy w moich oczach nie jest już tak idealny i wspaniały, myślę, że potrafiłabym bardziej trzeźwo spojrzeć na podobną sytuację.

Prawdą jest też to, że mój TŻ bardzo się zmienił... Na początku chyba mniej mu zależało niż mi. Teraz czasem mam wrażenie, że jest zupełnie na odwrót - że to On bardziej zabiega o mnie i chce żeby zawsze wszystko było dobrze...

[Aureli]

[QUOTE=martunia_88;1854406 9]Witaj Widzę, że masz taki sam kłopot z obgryzaniem paznokci jak ja U mnie to bardziej problem ze skórkami :P Ale od wczoraj bardzo mocno się pilnuję - zobaczymy co z tego wyniknie...

oj, skórki też nie są u mnie w najlepszym stanie:P kiedy mam jakieś zaliczenie w szkole, to stres robi swoje i wychodze z egzaminu już bez paznokci a jeszcze jakieś dwa tygodnie temu udało mi się wyhodować takie piękne szpadelki, że nawet robiłam sobie frencha u kosmetyczki...

[martunia_88]

U mnie problem z obgryzaniem paznokci zaczął się w technikum... Sama w sumie nie wiem czemu, bo nie wspominam tego okresu jako jakiegoś wielkiego stresu :|
I teraz mogę stosować wszystko a i tak nie pomaga :/ Staram się mieć kontrolę, ale po pewnym czasie łapię się na tym, że znowu to robię... masakra!

[maalwiinkaa2]

Napisane przez judus

widzę że tu niezłe plany już są...ja też ostatnio często myślę tym bardziej że TŻ wygadał mi się ostatnio że myśli o zaręczynach, ale ne wiem czy byłabym w stanie mu zaufać za to na ojca moich dzieci nadawał by się w 100%

maalwiinkaa2 to co zbieramy się by objechać to nasze Morze? A może ktoś jecze chętny?

jak tylko sobie sprawię rower nowy i nabiorę kondycji to się piszę

a co do obgryzania pazurków, to w podstawówce moje koleżanki obgryzały i ja też chciałam tak jak one ale nie umiałam i jakoś mi nie szło

[martunia_88]

maalwiinkaa2 to powinnaś się tylko cieszyć, że nie dopadło Cię to ... uzależnienie

[judus]

Napisane przez Aureli

no to znowu jak bym czytała o sobie, mnie tez moj TŻ zawiodl kilka razy, jednak jakiekolwiek proby rozstania zakonczyly sie tym, ze jestestemy razem 1,5roku... mowi sie, ze kobieta wybacza, ale nigdy nie zapomina.

a to niestety boli najbardziej, że nie można zapomnieć, ale myślę że ja wogóle łatwo wybaczam, kiedyś uważałam że to normalne, że każdy wybacza, później za wadę kiedy każdy mi mówił: "co Ty robisz? ja by nie wybaczyła..." zdałam sobie sprawę że chyba nie każdy jednak ten dar posiada, a ja zostałam na niego skazana i wróciłam, wybaczyłam, narazie nie żałuję i chyba tak jak Ty martunia_88 twardo teraz stąpam po Ziemi i widzę że wkońcu mu na mnie zależy i naprawdę stara się, a ja zyskałam siłę nad Nim wkońcu

[myszowata s]

Dziewczęta pomóżcie mi proszę, poradźcie, bo się w ogóle w tym nie orientuję Jest taka sprawa: jestem zarejestrowana w urzędzie pracy, 23 kwietnia mam się zgłosić do pośrednika pracy, a się okazuje, że w dniach 1-8 maja nie mogę podjąć żadnej pracy (z przyczyn osobistych). Wiem, że ciężko jest znaleźć pracę i możliwe, że mi nic nie zaproponują, ale boję się złośliwości losu i że właśnie teraz gdy jest mi to nie na rękę dostanę jakąś ofertę Co mam robić? Mogę odmówić przyjęcia pracy/stażu?

[martunia_88]

myszowata s możesz odmówić. Z tego co wiem to można odmawiać w Urzędzie Pracy 3 razy (chyba że się coś zmieniło). Ja w każdym razie ze 2 razy nie odpowiedziałam na oferty (przysyłali mi pocztą) bo zwyczajnie mi nie odpowiadały... A jak miałam stawiennictwo to w ogóle nie proponowali mi pracy, podpisali tylko karteczkę że się stawiłam i ... spadaj...

Także nie martw się

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

jodus ja też nie żałuję, że wybaczyłam swojemu TŻ. Kocham Go bardzo i naprawdę przeszedł dużą przemianę. Wcześniej (znaczy na początku) tego nie czułam tak mocno, teraz wiem, że on jest bardzo za mną i oddał by za mnie naprawdę dużo

[maalwiinkaa2]

Napisane przez martunia_88

maalwiinkaa2 to powinnaś się tylko cieszyć, że nie dopadło Cię to ... uzależnienie

hehe teraz się cieszę i to jak ale jaka zła byłam jak byłam mała że nie potrafię

[myszowata s]

Napisane przez martunia_88

myszowata s możesz odmówić. Z tego co wiem to można odmawiać w Urzędzie Pracy 3 razy (chyba że się coś zmieniło). Ja w każdym razie ze 2 razy nie odpowiedziałam na oferty (przysyłali mi pocztą) bo zwyczajnie mi nie odpowiadały... A jak miałam stawiennictwo to w ogóle nie proponowali mi pracy, podpisali tylko karteczkę że się stawiłam i ... spadaj...

Także nie martw się [COLOR="Silver"]

Dziękuję kochana wiedziałam, że na was mogę liczyć

Jeśli chodzi o ten pogrubiony fragment, to właśnie w różnych miejscach czytałam różne rzeczy i nie byłam pewna jak to jest, ale Tobie ufam jeszcze raz dzięki

[maalwiinkaa2]

aaa oczy mi się same zamykają tak mi się spać chce

a kupiłam sobie dzisiaj pierwszy raz w życiu eyeliner będę musiała poćwiczyć później

[abraxas2871]

Hejże ho wszystkim (nowym szczególnie)!

Wczorajm mnie tu nie było o wy tyle naprodukowałyście, że oj. I to na jakie tematy - dzieci, śluby... Ja tam zamierzam się cieszyć wolnością do końca życia - serio, matka natura dała mi chyba jakiś instynkt antymacierzyński. No normalnie jak widzę dzieci to mnie skręca - potwornie mnie złoszczą. Toleruje takie od 13 roku życia.

Niestety, na dziś muszę lecieć, mam strasznie dużo dziś do zrobienia, ale będę zaglądać w wolnej chwili.

Aaaa, i mam do was pytanie techniczne - jak zacytaować kilka osób po kolei? Bo mi się cytuje tylko jedna osoba, ta pod którą klikam cytuj i tyle. Jakieś dobre rady?

[tarantata]

mialam zdac relacje z rozmowy z promotorem - bardzo byl mily, bardzo mu sie spodobaly moje pomysly! ale sie ciesze, w koncu jakis sens w czyms co zrobilam :P

teraz musze rozwiazac drugi uczelniany problem - znalezc praktyke.

i trzeci uczelniany problem - namowic rodzicow, ze koniecznie musza mi dac 3000 zl na semestr przez najblizsze 3 lata zebym mogla studiowac w koncu to co chce. z tym bedzie najgorzej, bo oni uznaja to za glupote. i za bezsens bo nie zarobie po tym. ale jakby nie patrzec, wkrotce bede miec inzyniera, ide od razu na magisterke dalej tu, zeby miec fach. a jak mi sie uda w czyms innym to chyba tylko dobrze?

dzieci ja tez nie chce nigdy miec. nie wyobrazam sobie musiec sie kims opiekowac skoro ciezko mi idzie z sama soba :P takie dziecko by mialo ze mna tylko gorzej, niech czuli i odpowiedzialni ludzie sie zajmuja rodzeniem dzieci

a zaraz mnie porywa prawie-TZ ciekawe jak to bedzie, ale ja sie jak zwykle nie moge zdecydowac....

[Linkier]

Napisane przez maalwiinkaa2

no to tak:
najpierw musisz do 30 września złożyć deklaracje maturalną w szkole w której zdawałaś maturę, a do 7 lutego deklarację ostateczną.

Na deklaracji możesz zaznaczać przedmioty jakie chcesz, w odpowiedniej rubryczce. To czy przedmiot jest teraz obowiązkowy czy nie to nie ma znaczenia. Chodzi o to co zdawałaś na swojej maturze. Kurczę nie chcę nic pokręcić czy można pisać na podstawie czy na rozie, ale to w sekretariacie by Ci powiedzieli a wszystkie informacje dotyczące zdawania ponownie matury/podwyższania wyników masz na sronie cke (cke.edu.pl <---chyba taka stronka)
i tak, na poprawianie wyników matury masz 5 lat

jeżeli zdasz gorzej to nic Ci nie wpisują pogorszyć sobie nie da się. Tylko jak będziesz miała lepszy wynik to dostajesz aneks do matury

Dziękuję Ci bardzo, czyli na następny rok będę mogła się zgłosić. Chyba to nie jest takie trudne jak się obawialam... i skoro nic nie tracę to tym bardziej warto spróbować. I tak jak zasugerowalaś - odwiedzę mój stary sekretariat, żeby mi dokładnie powiedzieli jak to będzie w moim przypadku Dzięki raz jeszcze - kochana jesteś!

Napisane przez Aureli

Cześć kochane studentka Irok, z TŻtem minelo mi wczoraj 1,5roku
nie pracuję już jakiś czas, szukam czegoś na weekendy, ale tak jak piszecie-ciezko z tym... nie mam pomysłu co robić po licencjacie z europeistyki, zero planów... wiem jedynie, że kiedy znajdę pracę i odłożę trochę kasy(może rok, może nawet niecały), to chcę wyprowadzić się z domu i zacząć życie całkowicie na swoją odpowiedzialność- zamieszkać z TŻtem

Napisane przez chiddy

cześć dziewczyny. ;*

można do Was dołączyć

jestem z Łodzi, w sierpniu kończę 23 lata.
studiuję filologię angielską oraz administrację publiczną.
pracuję Prywatnej Szkole Języków obcych, uczę dzieciaki angielskiego.
od sierpnia 2009 jestem z TŻ-tem.

dziecka na razie nie planuję, ślubu także.

więcej dowiecie się z czasem hihi.


buźki laski

Witamy serdecznie i zapraszamy do Naszych pogaduch

[maalwiinkaa2]

Napisane przez abraxas2871

Hejże ho wszystkim (nowym szczególnie)!

Wczorajm mnie tu nie było o wy tyle naprodukowałyście, że oj. I to na jakie tematy - dzieci, śluby... Ja tam zamierzam się cieszyć wolnością do końca życia - serio, matka natura dała mi chyba jakiś instynkt antymacierzyński. No normalnie jak widzę dzieci to mnie skręca - potwornie mnie złoszczą. Toleruje takie od 13 roku życia.

Niestety, na dziś muszę lecieć, mam strasznie dużo dziś do zrobienia, ale będę zaglądać w wolnej chwili.

Aaaa, i mam do was pytanie techniczne - jak zacytaować kilka osób po kolei? Bo mi się cytuje tylko jedna osoba, ta pod którą klikam cytuj i tyle. Jakieś dobre rady?

obok ikonki "cytuj" masz taki guziczek z kartką w cudzysłowie, jak chcesz zacytować więcej postów to naciskasz go w każdym poście na który chcesz odpowiedzieć a na końcu dajesz już Cytuj. Mam nadzieję że zrozumiałe bo coś skupić się na poprawnym wysławianiu nie mogę

Linkier, nie ma sprawy

[Linkier]

Napisane przez abraxas2871

Aaaa, i mam do was pytanie techniczne - jak zacytaować kilka osób po kolei? Bo mi się cytuje tylko jedna osoba, ta pod którą klikam cytuj i tyle. Jakieś dobre rady?

po prawej stronie na samym dole każdego postu masz takie 3 ikonki: 1 - cytuj, 2 - taki maly kwadracik, 3 - odpowiedz.
Kiedy chcesz cytować kilka osób to pod postem każdej z nich zaznaczasz ten mały kwadracik. Potem jak juz masz wszystkie wiadomości na ktore chcesz odpowiedzieć zaznaczone - pod ostatnią (koniecznie!) z nich klikasz w pierwszą ikonkę - cytuj. Wtedy już automatycznie Cię przeniesie do edytora i będziesz mogła odpowiadać
Tylko uważaj - bo kiedy będziesz chciala zacytować tylko fragment czyjegoś postu musisz wyciąć tylko napisany przez tą osobę tekst, a zostawić takie cos: [/QUOTE] - na koncu lub np. [QUOTE=abraxas2871;1854672 0] - na początku. Bez tego Twój zacytowany fragment pojawi sie bez ramki.

To chyba wsio - chociaż jeszcze jedno - nawet jeśli cytujesz wypowiedzi z kilku stron, nie musisz sie bać, że cos Ci zniknie - zaznaczaj spokojnie na jednek stronie te małe kwadraciki, a potem przechodź na następną, aż zbierzesz wszystkie posty, na które chcesz odpowiedzieć. Potem tylko postępuj tak jak wyżej

Uhu ale się rozpisałam. A uwież mi, że dopiero wczoraj sie nauczylam tego multicytowania
Dzięki Wam oczywiście, bo do tej pory nigdy mi się nie chciało sprawdzać o co w tym chodzi

[chiddy]

Napisane przez Linkier

Witamy serdecznie i zapraszamy do Naszych pogaduch

witam, witam

Napisane przez martunia_88

Witaj Kochana

i znowu witam




jestem strasznie nieogarnięta, albo mi się nic nie chce, albo chce mi się spać, albo olewka z mojej strony na wszystko..



te ostatnie dni zdecydowanie źle na mnie wpływają..

[judus]

Napisane przez abraxas2871

No normalnie jak widzę dzieci to mnie skręca - potwornie mnie złoszczą. Toleruje takie od 13 roku życia.

A ja wręcz przeciwnie- kocham maleństwa a jak już takie maleństwo dojrzewa to mi na nerwy zaczyna działać ale ostatnio braciszek jeden mi tak wyrasta i powiem szczerze że z dumą na niego patrzę, że w nasze ślady nie poszedł, i ne pyskuje mocno nawet...

a co do obgryzania to ja tylko lakier z paznokci z nerwów

[chiddy]

Napisane przez judus

A ja wręcz przeciwnie- kocham maleństwa a jak już takie maleństwo dojrzewa to mi na nerwy zaczyna działać ale ostatnio braciszek jeden mi tak wyrasta i powiem szczerze że z dumą na niego patrzę, że w nasze ślady nie poszedł, i ne pyskuje mocno nawet...

a co do obgryzania to ja tylko lakier z paznokci z nerwów

ja też kocham maleństwa i nie tylko maleństwa.

dzieci są wspaniałe, potrzeba tylko ogromu cierpliwości i umiejętności wychowawczych bo to od nas samych zależy jakie rośnie nam młode pokolenie.


a ja, nie obgryzam ani paznokci (w ogóle nie wyobrażam sobie tego - fuuuj!) ani lakieru

[dzolls]

Napisane przez Linkier

Wiesz bylam na stażu w przedszkolu przez jakieś 8 miesięcy. Robiłam tam różne ozdoby i scenografie dla nauczycielek, ale za bardzo sie do tego nie nadaję - sama raczej nic nie wymyślałam, tylko korzystałam z gotowych rysunków i tworzylam ich większe kopie. Mozolnie mi to szło, zwłaszcza przez ten brak inwencji twórczej - tylko ta wstretna, matematyczna precyzja, której pozbyć sie nie umiem, pozwalała mi doprowadzać "dzieła" do końca. Nie raz przedszkolanki sie śmiały, że nie chcę podarować krzywego oczka, czy koślawej nóżki dla jakiegoś misia czy skrzata i poprawiam je tysiąc razy

A rysunki masz naprawdę fajne - urzekl mnie rycerz na białym rumaku Jest super

bez przesady, rycerza dostałam, nie jestem autorką (wprawdzie konie wychodzą mi koszmarne, ale ostatnio usłyszałam, że coś ze mnie będzie, bo w sumie mam talent improwizacyjny do rysowania - na poczekaniu robię różne, różniaste obrazki dzieciom, nie lubię kserować a kolorowanki same w sobie upośledzają dziecko ucząc je schematycznego myślenia, a to, co ja namaluję potem jest odzwierciedlane przez moje Wiewiórki - tak się nazywamy ;D)

odprywacam mój album, cobyś mogła zobaczyć najpiękniejsze dzieła moich dzieci - mam grupę mieszaną, 3-4-5latki
no i jutro (najdalej pojutrze) porobię zdjęcia moich ostatnich wyczynów

[olivia86]

Aaaa, i mam do was pytanie techniczne - jak zacytaować kilka osób po kolei? Bo mi się cytuje tylko jedna osoba, ta pod którą klikam cytuj i tyle. Jakieś dobre rady?

[/QUOTE]

widziałam,ze dziewczyny juz Cie poinstruowaly ja tylko dodam, ze do zaznaczania np jedego zdania z czyjejs wypowiedzi jest ikonka w pasku nad polem tekstowym(jak chmurka do dialogu)
ja bylam cholernie dumna jak na to wpadłam

mi tez..strasznie

ja się ciągle obawiam tej proby...napisz jak Ci poszlo to moze tez w koncu sie odważe
[QUOTE]

Napisane przez tarantata

mialam zdac relacje z rozmowy z promotorem - bardzo byl mily, bardzo mu sie spodobaly moje pomysly! ale sie ciesze, w koncu jakis sens w czyms co zrobilam :P

no to gratulacje

i trzeci uczelniany problem - namowic rodzicow, ze koniecznie musza mi dac 3000 zl na semestr przez najblizsze 3 lata zebym mogla studiowac w koncu to co chce. z tym bedzie najgorzej, bo oni uznaja to za glupote. i za bezsens bo nie zarobie po tym. ale jakby nie patrzec, wkrotce bede miec inzyniera, ide od razu na magisterke dalej tu, zeby miec fach. a jak mi sie uda w czyms innym to chyba tylko dobrze?

pewnie, że dobrze zapodaj argumentt o rozwiajniu osobowosci, o szczesciu prytwatnym i ze oni beda szczesliwi kiedy Ty bedziesz szczesliwa a, że beda biedniejsi troche to akurat pomiń heheh

a zaraz mnie porywa prawie-TZ ciekawe jak to bedzie, ale ja sie jak zwykle nie moge zdecydowac.... [/Q

UOTE]

bedziesz miała gdzie relacjonowac postepy,,na watku

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

i jak zwykle zapomnialam sie przywitac
witam Was dziewczynki

[kiniulkaaa]

Dzień dobry
Ja dopiero wróciłam z uczelni i padam Chcę już wakacje

Widzę, że rozmawiacie o macierzyństwie Ja dzieci zawsze lubiłam ale chyba taki instynkt macierzyński to dopiero niedawno się u mnie ujawnił Chociaż porodu nadal się panicznie boję Też już bym chciała mieć takie maleństwo ale chyba jeszcze troszkę poczekam aż skończę studia i popracuję trochę chyba że się zdarzy coś niespodziewanego

[maalwiinkaa2]

Olivia, zrobiłam 3 próby i jak na razie nieudane ale nie zrażam się, jutro będę próbować dalej

[olivia86]

ja się boję, że bede wyglądać jak panda po takiej przygodzie

[chiddy]

Napisane przez kiniulkaaa

Dzień dobry
Ja dopiero wróciłam z uczelni i padam Chcę już wakacje

ja też chcę WAKACJE

[maalwiinkaa2]

Napisane przez olivia86

ja się boję, że bede wyglądać jak panda po takiej przygodzie

ja kupiłam taki z wibo i on się nie rozmazuje tylko że muszę nabrać wprawy żeby ładną linię zrobić

[19monisia89]

heeeej

tak mi zazdrościcie, że mieszkam z TŻ.. ;] w sumie, to nie wiem, czy jest czego zazdrościć Zanim do tego doszło, musiałam żyć 10 mies, bez Niego.. widywaliśmy się co 2 tyg tylko na weekendy, w sumie to tylko w niedziele.. no ale;P


kurcze, ja już bym chciała mieć takiego swojego małego bobaska uwielbiam dzieci! tylko niestety na razie wynajmujemy mieszkanie, nie mamy ślubu (powiedziałam sobie, że bez tego ani rusz..).. musimy wykończyć dom TŻa i dopiero można coś dalej mysleć mam nadzieję, ze marzenie się spelni ):