Króliczek Miniaturka IV

[Ravissante]

Napisane przez niuta91

Wiedziałam że kiedyś będę musiała to napisać, ale nie sądziłam, że tak szybko... Właściwie to miałam tu dziś wejść żeby życzyć Wam wesołych świąt...A teraz... jestem w stanie tylko napisać, że po Antosiu została mi już tylko pusta klatka której nie jestem w stanie nawet złożyć i że nie mam już łez...

bardzo ale to bardzo Ci wsółczuję wiem jak to boli
jesteśmy z Tobą pamiętaj

[Ismenkusia]

Napisane przez niuta91

Wiedziałam że kiedyś będę musiała to napisać, ale nie sądziłam, że tak szybko... Właściwie to miałam tu dziś wejść żeby życzyć Wam wesołych świąt...A teraz... jestem w stanie tylko napisać, że po Antosiu została mi już tylko pusta klatka której nie jestem w stanie nawet złożyć i że nie mam już łez...

Bardzo mi przykro

[MonkaIska]

Napisane przez niuta91

Wiedziałam że kiedyś będę musiała to napisać, ale nie sądziłam, że tak szybko... Właściwie to miałam tu dziś wejść żeby życzyć Wam wesołych świąt...A teraz... jestem w stanie tylko napisać, że po Antosiu została mi już tylko pusta klatka której nie jestem w stanie nawet złożyć i że nie mam już łez...

[Ismenkusia]

Niuta, co sie stało dla Antosia ?

[groszek75]

Napisane przez niuta91

Wiedziałam że kiedyś będę musiała to napisać, ale nie sądziłam, że tak szybko... Właściwie to miałam tu dziś wejść żeby życzyć Wam wesołych świąt...A teraz... jestem w stanie tylko napisać, że po Antosiu została mi już tylko pusta klatka której nie jestem w stanie nawet złożyć i że nie mam już łez...

ojej

tak mi przykro

swinke 2 lata stracilam w 2 dzien swiat, straszne to, w ogole smierc zwierzaczka

[niuta91]

Napisane przez Ismenkusia

Niuta, co sie stało dla Antosia ?

Jakieś zapalenie płuc, coś strasznego, rozwinęło się w niecałą dobę... Strasznie charczał, pod koniec nie mógł już złapać oddechu... Nigdy nie zapomnę tego widoku, tych trzech ostatnich z trudem zrobionych oddechów i te jego wiotkie ciałko...

Wciąż w pokoju leżą jeszcze zastrzyki, lakcid... Zdążyłam podać tylko jeden...

Pustka straszna pustka i cisza. Nie do opisania...
Ale wiem, że muszę się jakoś pozbierać znów w całość i żyć, przecież jest jeszcze Stefan...
Dziś rano jak co dzień wystawił pyszczek w stronę klatki Antosia...Stwierdziłam że nie mogę na to patrzeć i drżącymi rękami przez łzy składałam klatkę Antosia... Nie mogłabym wciąż na nią patrzeć...Na niedojedzony granulat w misce, na sianko w paśniku....

[Ravissante]

Napisane przez niuta91

Jakieś zapalenie płuc, coś strasznego, rozwinęło się w niecałą dobę... Strasznie charczał, pod koniec nie mógł już złapać oddechu... Nigdy nie zapomnę tego widoku, tych trzech ostatnich z trudem zrobionych oddechów i te jego wiotkie ciałko...

Wciąż w pokoju leżą jeszcze zastrzyki, lakcid... Zdążyłam podać tylko jeden...

Pustka straszna pustka i cisza. Nie do opisania...
Ale wiem, że muszę się jakoś pozbierać znów w całość i żyć, przecież jest jeszcze Stefan...
Dziś rano jak co dzień wystawił pyszczek w stronę klatki Antosia...Stwierdziłam że nie mogę na to patrzeć i drżącymi rękami przez łzy składałam klatkę Antosia... Nie mogłabym wciąż na nią patrzeć...Na niedojedzony granulat w misce, na sianko w paśniku....

bardzo mi przykro

a to od czego dostal te zapalenia pluc?

[Ismenkusia]

Napisane przez niuta91

Jakieś zapalenie płuc, coś strasznego, rozwinęło się w niecałą dobę... Strasznie charczał, pod koniec nie mógł już złapać oddechu... Nigdy nie zapomnę tego widoku, tych trzech ostatnich z trudem zrobionych oddechów i te jego wiotkie ciałko...

Wciąż w pokoju leżą jeszcze zastrzyki, lakcid... Zdążyłam podać tylko jeden...

Pustka straszna pustka i cisza. Nie do opisania...
Ale wiem, że muszę się jakoś pozbierać znów w całość i żyć, przecież jest jeszcze Stefan...
Dziś rano jak co dzień wystawił pyszczek w stronę klatki Antosia...Stwierdziłam że nie mogę na to patrzeć i drżącymi rękami przez łzy składałam klatkę Antosia... Nie mogłabym wciąż na nią patrzeć...Na niedojedzony granulat w misce, na sianko w paśniku....

[groszek75]

Napisane przez niuta91

Jakieś zapalenie płuc, coś strasznego, rozwinęło się w niecałą dobę... Strasznie charczał, pod koniec nie mógł już złapać oddechu... Nigdy nie zapomnę tego widoku, tych trzech ostatnich z trudem zrobionych oddechów i te jego wiotkie ciałko...

Wciąż w pokoju leżą jeszcze zastrzyki, lakcid... Zdążyłam podać tylko jeden...

Pustka straszna pustka i cisza. Nie do opisania...
Ale wiem, że muszę się jakoś pozbierać znów w całość i żyć, przecież jest jeszcze Stefan...
Dziś rano jak co dzień wystawił pyszczek w stronę klatki Antosia...Stwierdziłam że nie mogę na to patrzeć i drżącymi rękami przez łzy składałam klatkę Antosia... Nie mogłabym wciąż na nią patrzeć...Na niedojedzony granulat w misce, na sianko w paśniku....

lącze sie z Toba w bolu

[kaaasiaaa_90]

hej dziewczyny
mój królasek jest juz trochę ze mną ale ostatnio kupiłam mu ogromna klatkę żeby mógł więcej pokicać i stąd moje pytanie: mam mu sypać trocinke i granulki wchłaniające wode po całosci czy tylko np. na połowie klatki?

[Astro]

Napisane przez kaaasiaaa_90

hej dziewczyny
mój królasek jest juz trochę ze mną ale ostatnio kupiłam mu ogromna klatkę żeby mógł więcej pokicać i stąd moje pytanie: mam mu sypać trocinke i granulki wchłaniające wode po całosci czy tylko np. na połowie klatki?

Wcale

Żwirek drewniany niezbrylający sypiemy tylko w kuwetę - tam gdzie królik robi siusiu.

[niuta91]

Napisane przez kaaasiaaa_90

hej dziewczyny
mój królasek jest juz trochę ze mną ale ostatnio kupiłam mu ogromna klatkę żeby mógł więcej pokicać i stąd moje pytanie: mam mu sypać trocinke i granulki wchłaniające wode po całosci czy tylko np. na połowie klatki?

Trocin nie syp wcale, a żwirek drewniany niezbrylający do kuwety.


Przypadkiem zauważyłam, ze Stefan bardzo lubi zieloną herbatę (kubek stał na podłodze), czy mogę mu ją od czasu do czasu podać? Niesłodzoną oczywiście, zwykłą zieloną herbatę liściastą?

[kaaasiaaa_90]

dziękuję bardzo za odp

[MonkaIska]

Napisane przez niuta91

Trocin nie syp wcale, a żwirek drewniany niezbrylający do kuwety.


Przypadkiem zauważyłam, ze Stefan bardzo lubi zieloną herbatę (kubek stał na podłodze), czy mogę mu ją od czasu do czasu podać? Niesłodzoną oczywiście, zwykłą zieloną herbatę liściastą?

Kurcze moja też kiedyś jak rozsypałam zieloną liściastą zaczeła pochłaniać Zabrałam jej to w obawie, że jej ciśnienie skoczy za wysoko. Nie wiem ale mam obawy dawać jej herbatę. Us na szczęście nie jest takimi smakołykami zainteresowany.
Dałam tej małej (w sumie już większej od Usa) drewniany domek. Us też kiedyś taki miał lubił przebywać w nim, w środku.
MysioreX (bo takie w końcu ma imię zamiast Psotki i Mysi, zresztą reaguje elegancko ) póki co jest w stanie pozbawiania elementów dekoracyjnych domku oraz dachu
A Us porzucił swoje legowisko z kocykiem (kupiłam mu takie dla psa) już chyba na zawsze, nic tylko tapczan i tapczan. Tam siedzi dopóty dopóki nie zachce mu się pieszczot albo pójść za potrzebą.
Poniżej MysioreX łobuziara

[Bayoo]

Napisane przez niuta91

Trocin nie syp wcale, a żwirek drewniany niezbrylający do kuwety.


Przypadkiem zauważyłam, ze Stefan bardzo lubi zieloną herbatę (kubek stał na podłodze), czy mogę mu ją od czasu do czasu podać? Niesłodzoną oczywiście, zwykłą zieloną herbatę liściastą?

Z tego co wiem króliki herbaty pić nie mogą wcale (;

Bardzo fajne imię ma twój królasek, w naszej rodzinie (u kuzynki) też był taki, odszedł w Prima Aprilis biedaczek

[Ismenkusia]

Jest już swieżutka trawka i mlecyki

[Ravissante]

MonkaIskasliczny kroliczek
ja musze wybrac sie z Migotka na szczepienie

[jiju]

Napisane przez Ismenkusia

Jest już swieżutka trawka i mlecyki

mniam, to jest to szkoda tylko, ze nie mam dla mojej malej własnej uprawy, w miescie ciezko znalesc czyste roslinki :/

a tak przede wszystkim to witam sie ze wszystkimi królikomaniakami na tym forum

[MonkaIska]

Napisane przez jiju

mniam, to jest to szkoda tylko, ze nie mam dla mojej malej własnej uprawy, w miescie ciezko znalesc czyste roslinki :/

a tak przede wszystkim to witam sie ze wszystkimi królikomaniakami na tym forum

Heloł
Zawsze można posadzić w donicy jakieś zielone przysmaki

[Bayoo]

O, to skoro jest już zielonka to można zacząć suszenie powoli =D

[Ravissante]

Napisane przez MonkaIska

Heloł
Zawsze można posadzić w donicy jakieś zielone przysmaki

ja kiedys probowalam posadzic w poloznej donicy trawe i jakos kiepsko rosla

[MonkaIska]

Napisane przez Ravissante

ja kiedys probowalam posadzic w poloznej donicy trawe i jakos kiepsko rosla

hehe mnie wyrosła rzeżucha ale moje serdecznie nią wzgardziły :P

[Ravissante]

Napisane przez MonkaIska

hehe mnie wyrosła rzeżucha ale moje serdecznie nią wzgardziły :P

moja wzgardzila dopiero co wyrosnieto swiezo trawka mierząca moze z 5 cm jedyne co z nia zrobila to zdeptala doszczetnie i jeszcze zadowolona w podskokach uciekla

[jiju]

Napisane przez Ravissante

ja kiedys probowalam posadzic w poloznej donicy trawe i jakos kiepsko rosla

niestety jakos u mnie tez z tym kiepsko.. szczegolnie, ze wszystko szybko zjadane ;>

[Ismenkusia]

oj, ja po trawkę chodzę spory kawałek na łąki

[niuta91]

Potwierdzam, sadzenie w doniczkach to nie najlepszy pomysł, mnie się mlecz posadzony jesienią do doniczki kompletnie nie przyjął. Tzn posadziłam kilkanaście, a zimą rósł jeden i to jakiś marny
Co innego jak sieje się coś z ziaren, owies czy rzeżucha to u mnie np świetnie rośnie.

Czy Wasze uchole też są takie łakome? Bo Stefan od kilku dni próbuje otworzyć szafkę z jedzeniem. Siedzi kilka godzin koło niej i wpycha tam łapki. Gdyby ktoś tak spojrzał z boku to pomyślałby, że go nie karmię
A kiedy sypie np. granulat do miski to w sekundę znajduje się koło owej miski i wpycha tam pyszczek, tudzież wyrywa mi z rąk szufelkę z jedzeniem. Normalnie nie mogę jak można być tak łakomym

Przeglądałam dziś zdjęcia Antosia... Pierwszy raz odkąd Go zabrakło... Jejku jak mi go brakuje....

[MonkaIska]

Napisane przez niuta91

Potwierdzam, sadzenie w doniczkach to nie najlepszy pomysł, mnie się mlecz posadzony jesienią do doniczki kompletnie nie przyjął. Tzn posadziłam kilkanaście, a zimą rósł jeden i to jakiś marny
Co innego jak sieje się coś z ziaren, owies czy rzeżucha to u mnie np świetnie rośnie.

Czy Wasze uchole też są takie łakome? Bo Stefan od kilku dni próbuje otworzyć szafkę z jedzeniem. Siedzi kilka godzin koło niej i wpycha tam łapki. Gdyby ktoś tak spojrzał z boku to pomyślałby, że go nie karmię
A kiedy sypie np. granulat do miski to w sekundę znajduje się koło owej miski i wpycha tam pyszczek, tudzież wyrywa mi z rąk szufelkę z jedzeniem. Normalnie nie mogę jak można być tak łakomym

Przeglądałam dziś zdjęcia Antosia... Pierwszy raz odkąd Go zabrakło... Jejku jak mi go brakuje....

Moje to wielkie żarłoki a szczególnie kłapoucha. Słyszałam, ze barany są wiecznie nienajedzone :P ale ona bije wszystkie na głowę. Wyrywanie misek, szaleństwo w oczach, próby otworzenia szafki, siadanie pod lodówką z błagalnym spojrzeniem. Wychodząc z kuchni, np trzymając gorącą kawę musze uważać bo uszaty napastnik atakuje . "Pędzi, pędzi renifer..." Od razu próbuje się wdrapać na mnie albo prosi na dwóch łapkach o jakiś kąsek. Usysy jest grzeczniejszy jak niosę jakiś kawałeczek jabłka to od razu wskakuje do klatki i grzecznie czeka przed miską

Dobrze, że masz Stefana, macie z kim powspominać no i zawsze to jakaś puchata pociecha.

[Ravissante]

a moja lady nie jest łakomczuchem nie zje byle czego i zaduzo tez nie zje bo reszte zostawi w miseczce

[Ismenkusia]

Napisane przez Ravissante

a moja lady nie jest łakomczuchem nie zje byle czego i zaduzo tez nie zje bo reszte zostawi w miseczce

Znajdz jej przyjaciela a zobaczysz jak jej się apetyt poprawi

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Jak Bobek wyczuje że Filip jadł a on nie dostał to zaraz się siwy dym robi

Ravissante dla Migotki pewnie smuno samej i słaby apety ma

[Ravissante]

Napisane przez Ismenkusia

Znajdz jej przyjaciela a zobaczysz jak jej się apetyt poprawi

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Jak Bobek wyczuje że Filip jadł a on nie dostał to zaraz się siwy dym robi

Ravissante dla Migotki pewnie smuno samej i słaby apety ma

niestety nie mam warunkow aby miec dwa kroliki