Uroki ciaży czujemy, a jesienią się rozpakujemy. WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz.II

[ania13.03]

Napisane przez Szczęśliwa

Udane zakupy. Dziewczyny wszystkie będziecie kupować rożki?
A gdzie kupiłaś kojec? To jest takie składane łóżeczko turystyczne czy on stoi na stałe?
Ja myślę o takim składanym na wyjazdy do rodziców i teściów, no i nie wiem jakie wybrać takie lepsze droższe czy zwykłe. I jak tam jest z materacami?

Dziekuje Lozeczko jest skladane, ale bardzo fajne i stabilne Kupilismy od znajomego, moze nie najtaniej ale oni z zona go praktycznie nie uzywali poniewaz mieli juz swoje a to kolega dotal w prezencie w pracy Materac niby jest ale wczoraj za rada innej wizazanki dokupilam lepszy (pandziolka dziekuje za linka, kupilam prawie identyczny ) Ogolnie to wybralam ten kojec glownie ze wzgledu na podwieszane lozeczko, dzieki ktoremu jak dziecko jest jeszcze malutkie i trzeba je czesto wyciagac, nie trzeba sie tak bardzo pochylac. Przewijak tez chcialam miec na lozeczku wiec to tez byl plus Ogolnie polecam
Ineczka33 witaj

[enis84]

Napisane przez dash

Lenka gratuluje dziewczynki ja już nie mogę się doczekać aż będziemy znali płeć.

Co do ruchów to odczuwam takie smyranie ciągle po lewej stronie (niby na chłopaka, nie?) no ale ruchów nie czułam. Nad imieniem też się często zastanawiam, ale nic mi nie przypadło do gustu. Może jak będę znała już płeć to będzie mi łatwiej wybrać imię. Tak patrzę na te wasze wózki, łóżeczka, ciuszki , zazdroszczę strasznie, my nic nie mamy, wszyscy twierdzą, że to za wcześnie... i jakoś czasu nie ma aby rozglądnąć się za potrzebnymi rzeczami.
Mnie za każdym razem lekarka bada i właściwie się cieszę, bo robi to bardzo sprawnie a ja tez jestem spokojniejsza. Ostatnio mam ochotę na słodkie, muszę się trochę powstrzymać bo same czekolady u mnie w pokoju Dziewczyny a czy któraś z Was decyduje się na łóżeczko turystyczne zamiast drewnianego? bo tak zastanawiałam się co lepsze...

jeśli chodzi o gina to też zawsze jestem badana na fotelu, ale ja dopiero jestem w 16 tygodniu, nie wiem jak będzie potem
co do ciuszków to mam tylko jedne body, mój mąż mówi że jeszcze zdążymy kupić, a ja bym już chciała teraz
jeśli chodzi o łóżeczka to ja muszę kupić dwa bo póki co wynajmujemy mieszkanie we wrocku i tu będzie jedno łóżeczko (i tutaj chce kupić drewniane) a drugie muszę mieć w domu rodzinnym bo pewnie często bede jezdzic do mamy z dzidziem i tam też mamy dwa pokoiki dla siebie kuchnie i łazienke ( mieszkanie po babci) w domu moich rodziców i właśnie tam myślałam o turystycznym

[Pomidora]

Dzień dobry
Ale dziś piękna pogoda

Ilonko, całkiem możliwe, że to to biodro tak ci doskwiera. Chyba do ogólnego powinnaś się z tym wybrać, bo możliwe, że da ci skierowanie do ortopedy Powodzenia dziś u lekarza!



Ninaad, to ty i tak długo w swoich normalnych spodniach wytrzymałaś Ja mam już wrażenie, że od zawsze noszę spodnie "z gumką"

Lisica, ja mam "przegląd" podczas każdego badania. Ale tak jak dziewczyny pisały - krótki, zawsze uciska na brzuch itd. Mam nadzieję, że grzybka szybko ci wyleczą

Mszu, to mnie pocieszyłaś, bo już zaczęłam się zastanawiać, czy może urodzę bardzo niemrawe dziecko No nic, widocznie my nie będziemy tak szybko męczone bolesnymi kopniakami

Ineczko, witaj Podaj mi proszę jeszcze swoje imię, to dopiszę cię do listy

Martucha, nie myśl i nie daj się prosić No dawaj zdjęęęęęęciaaaaa A na mój duży pokój musisz jeszcze chwilę poczekac, bo aparat ciągle w niemocy

Aaaannnnaaaaa, miłego spaceru Ja staram się spacerować codziennie, mam nawet trase opracowaną. Chcę się przygotować do wysiłku, jakim jest poród - nie mogę na półmetku wymięknąć Ja też dziś miętę robię, ale na zimno.

Szczęśliwa, ja dostałam rożek od kuzynki, ale gdybym nie dostała, to i tak bym kupiła. Jest wygodny na początku jak pół rodziny chce malucha potrzymać, a potem można go rozłożyć i jak kołderka wygląda

Gabisun, to ci się zbliża data obrony wielkimi krokami Dobrze, ze załatwiasz wszystko, będziesz miała potem z głowy.

Kasienko, ja też mam wrażenie, że jem jakbym miała trojaczki

Dash, my kupujemy dwa łóżeczka, jedno będzie u rodziców. Ale u siebie będziemy mieć drewniane, według mnie stabilniejsze kiedy dziecko zaczyna wstawać.

Muszę dziś poprasować, a tak tego nie cierpię. Ale pociesza mnie myśl, że idę dziś na spotkanie z koleżankami. Odkad jestem w ciąży mam wrażenie, że moje życie towarzyskie zapadło się. Początkowo z powodu ogromnych mdłosci, a teraz to juz chyba każdy myśli, że ciąża to choroba i niegdzie nie mogę wychodzić.
Miłego dnia

[Angelika16]

Kobietki a ja do was z takim pytaniem: czy boli was czasem podbrzusze? Bo mnie od dwóch dni dość mocno, jestem w 14 tyg. wizyte u lekarza mam za tydzień, i nie wiem czy mam jechac wczesniej czy po prostu to przejdzie bo to normalne. a to czasem jest bardzo nasilający sie ból.

[falbala]

widze, że dyskutujecie o imionach my juz mamy wybrane, dla dziewczynki - Marysia (po mamie Tż) a dla chłopca - Aleksander

[Klarissa]

Napisane przez Lisica1

podwozie .... hehe ..czasem lekarz "smarowal" mi tam jakims kremem....czy plynem...chyba to bylo przezroczyste....
Moj maz nie dostal zadnych tabletek...nie wiem czy nawet chce cos brac...bo mowi ze nic mu nie jest...sa takie table jak Orungal...i to bylo dobre...bo kremow nie chce uzywac...a poza tym nie ma kremow dla facetow w tych sprawach...przewaznie od kobiet dostaja jakies infekcje i sa juz zalatwieni a pozniej nas zarazaja i tak w kolko...

Grzybka chyba "zalapalam" u lekarza,u ktorego bylam na nfz...ale za badanie placilam...bo sie dlugo czeka ale jak sie zaplaci to szybko idzie...i tak poszlo ze wyladowalam u prywatnego..a pozniej to zaczelam zazywac Clostylbegyt poszlo dalej...a Clo to steryd i duzo czytalam o skutkach ubocznych..a bralam prawie co miesiac..przez rok czasu...wiec gdzies musialo sie to "odlozyc"...potem zaczelam brac Laciobios Femina i troche minelo..teraz nie moge brac...ale czytalam w gazecie ze sa takie probiotyki dopochwowe jak Feminella vagi c i mozna je stosowac w czasie ciazy...to sie zapytam o to lekarza..moze one pomoga....
Nie wiem co z tym dziadostwem bedzie...nie chce miec tego cala ciaze..bo pozniej bedzie jeszcze gorzej....moze kiedys sie z tego wylecze...

W życiu nie czytałam żeby w taki beznadziejny sposób leczono grzybicę pochwy, że masz ją od ponad roku. I to nie prawda, że nie ma maści dla mężczyzn - oczywiście że są - maści oraz tabletki. W ciąży można też stosować (a czasem nawet trzeba) większość globulek przeciwgrzybicznych. Lepiej porozmawiaj konkretnie z lekarzem na temat leczenia. Owszem, są kobiety, które mają nawracające grzybice, ale ich leczenie to jest raczej krótki okres czasu 2-3 tygodnie a nie całe miesiące... W zależności od rodzaju infekcji na jaką zapadłaś podczas porodu możesz zakazić swoje dziecko - to chyba jest najlepszy argument żeby zrobić wszystko w kierunku wyleczenia dolegliwości.

[Lisica1]

Pomidora tez mam taka nadzieje......jutro juz w koncu ide do lekarza...

A ja wczoraj wyladowalam w kibelku...normalnie wymiotowalam...ja juz od 2 tyg.tego nie robilam....eh...wypilam na wieczor troche mleka i mnie pogonilo...chcialam sie napic zeby dzieciatko "nie podkradalo" wapnia z moich zebow i kosci i masz babo placek...na wieczor to chyba glodowke trzeba robic..juz i tak lekkie rzeczy jem...ale caly czas bym mogla jesc frytki z keczupem...wlasnie zajadam...to moje drugie sniadanie..przyn ajmniej po nich nic mi nie jest..ale szkoda ze nie maja witamin...he tylko puste kalorie...

[dash]

Napisane przez Pomidora

Odkad jestem w ciąży mam wrażenie, że moje życie towarzyskie zapadło się. Początkowo z powodu ogromnych mdłosci, a teraz to juz chyba każdy myśli, że ciąża to choroba i niegdzie nie mogę wychodzić.
Miłego dnia

Skąd ja to znam, trochę mi przykro bo chyba moi znajomi też tak myślą i trochę mnie omijają. hmmm zastanawiam się gdzie Ty masz tą piękną pogode bo u nas deszcz i szaro Korzystaj puki słońce świeci!!!

[Ineczka33]

Dziękuję za miłe przyjęcie
Właśnie miałam ścięcie z moją 2latką. Dla niewtajemniczonych ten wiek to okres buntu czyli permanentny foch, wrzaski i inne formy okazywania ‘miłości’ rodzicom
Muszę odsapnąć i znowu jestem z Wami
Co do bielizny zawsze wolałam majtki pod brzuchem.
Za to spodnie w poprzedniej i w obecnej ciąży służą mi wyłącznie tylko te z ‘golfem’. Miałam pod koniec pierwszej ciąży spodnie takie wiązane jak sznurowadło w miejscu rozporka i były ni to pod brzuchem ni na brzuchu. Męczyłam się w nich strasznie, bo ciągle spadały i musiałam je podciągać. Mam też spodnie z Happy Mum takie z wysokim golfem, mięciutkim i muszę przyznać, że te są moimi ulubionymi. Dobra jakość i wygoda. A to się przecież teraz liczy najbardziej.

Co do akcesoriów dla Maluszka to miałam też rożek z wkładem kokosowym i nie byłam z niego zadowolona. Był strasznie sztywny przez ten kokos. Niby dziecko miało się przez ten wkład stabilniej nosić, ale dla mnie fakt, że w ogóle nie czuję przez niego dziecka był dla mnie dużym dyskomfortem. Bałam się, że mi z niego wypadnie. Bardzo sobie za to chwalę rożek polarkowy. Ciepły (rodziłam w październiku), milutki, służył nam, tzn Julce, dopóki z niego nie wyrosła.

Jeszcze co do łóżeczka. Mieliśmy również turystyczne, ale używaliśmy go jedynie głównie z jego przeznaczeniem, czyli, jak gdzieś wyjeżdżaliśmy. Jest bardzo przydatne i jak ktoś sporo podróżuje to jest świetny pomysł. Natomiast w domu tylko i wyłącznie drewniane. Turystyczne, wiadomo, musi się dobrze składać, więc nie ma zbyt stabilnego spodu, jest dosyć miękkie, co przy noworodku i niemowlaku ma ogromne znaczenie dla kręgosłupa. A w podróży trudno taszczyć ze sobą materac. Nie ma w nim również możliwości podniesienia dna, żeby noworodek leżał wyżej. Potem jak dziecko rośnie, chwyta się szczebelków, próbuje wstawać, musi się czegoś podtrzymać. Nie widziałam turystycznych ze szczebelkami (może są takowe). Ja bym odradzała turystyczne do codziennego użytku.

Przepraszam, że się tak rozpisałam

[dash]

Napisane przez Angelika16

Kobietki a ja do was z takim pytaniem: czy boli was czasem podbrzusze? Bo mnie od dwóch dni dość mocno, jestem w 14 tyg. wizyte u lekarza mam za tydzień, i nie wiem czy mam jechac wczesniej czy po prostu to przejdzie bo to normalne. a to czasem jest bardzo nasilający sie ból.

A masz twardy brzuch? Bo ja miałam takie bóle i bardzo mi twardniał brzuch. No i okazało się że to macica tak mi się "stawia" i musiałam dużo leżeć i znowu muszę brać luteinę. Biorę ją ok tygodnia i już jest lepiej choć nie mogę dużo chodzić bo później to odczuwam. Ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła do lekarza i zapytała czy powinnaś się martwić. Bo ja tak zrobiłam i kazała brać mi no-spe co 8 godz ale nie przechodzilo, więc poszlam wczesniej na badania. Trzymam kciuki i pozdrawiam

Dziewczyny a co robicie dzisiaj na obiad? dajcie jakiś pomysł

[Lisica1]

Napisane przez Klarissa

W życiu nie czytałam żeby w taki beznadziejny sposób leczono grzybicę pochwy, że masz ją od ponad roku. I to nie prawda, że nie ma maści dla mężczyzn - oczywiście że są - maści oraz tabletki. W ciąży można też stosować (a czasem nawet trzeba) większość globulek przeciwgrzybicznych. Lepiej porozmawiaj konkretnie z lekarzem na temat leczenia. Owszem, są kobiety, które mają nawracające grzybice, ale ich leczenie to jest raczej krótki okres czasu 2-3 tygodnie a nie całe miesiące... W zależności od rodzaju infekcji na jaką zapadłaś podczas porodu możesz zakazić swoje dziecko - to chyba jest najlepszy argument żeby zrobić wszystko w kierunku wyleczenia dolegliwości.

no niestety mecze sie a teraz to juz wogole...nie wiem czy mam grzybka...nie badano mnie w tym kierunku...tylko mowiono ze mam infekcje...i dawano mi globulki przeciwgrzybiczne...tak pisze na ulotce..czyli chyba mam grzyba...zreszta na necie wszystko pisze i mam podobne objawy...pewnie teraz tez dostane globulki Pimafucin...bo jak mowi lekarz "one sa bezpieczne w ciazy"...

Wiecie co...chyba mu powiem ze nie mam sily juz z tym walczyc i chce konkretne leczenie...takie zeby nie zagrozilo mojemu dziecku...
Bo caly czas mam to w srodku..na zewnatrz rzadko wychodzi...jak sobie troche pogrzebie palcem to wlasnie to wyciagam..czyli to nadal jest...na sciankach pochwy...

Moze moj organizm juz sie "przyzwyczail" do tych globulek....
a zapytam sie tez o ten probiotyk Feminella vagi c albo jakies inne....

Wiem wlasnie ze moge zarazic swoje dziecko i to mnie najbardziej boli....moze mu zaproponuje ze zrobie sobie wymaz...i z wynikami pojade do niego..nie wiem co tu robic...

[falbala]

skoro mowa o obiadku, to ja mam w menu dzisiaj
1. barczyk czerwony,
2. kotlety z cycków kurzych i pieczone ziemniaczki + ogórki kiszone

[Ineczka33]

Napisane przez Angelika16

Kobietki a ja do was z takim pytaniem: czy boli was czasem podbrzusze? Bo mnie od dwóch dni dość mocno, jestem w 14 tyg. wizyte u lekarza mam za tydzień, i nie wiem czy mam jechac wczesniej czy po prostu to przejdzie bo to normalne. a to czasem jest bardzo nasilający sie ból.

Jak 2 tygodnie temu wpadłam w wir sprzątania, to z przemęczenia nadwyrężyłam sobie wiązadła w pachwinach i też miałam twardy brzuch. Bolało bardzo. Zadzwoniłam do lekarza i powiedział mi, że muszę teraz dużo leżeć, odpoczywać, a na brzuch zalecił No-Spę. I przeszło. Skontaktuj się z lekarzem prowadzącym i koniecznie dużo odpoczywaj.

Dash, co do obiadu, to u nas pomidorówka.
Polecam brokuły zapiekane z makaronem
Ryba pieczona z sosem z pora
Filety z dorsza w sosie chrzanowym
Naleśniki ze szpinakiem / białym serem / musem z jabłek

[aaannnnnnaaa]

A u mnie będą mielone z natką, ziemniaczki i pomidor z cebulką..

Właśnie kupiłam sobie kilogram gruszek i już została mi jedna..Dobrze, ze nie widziałyście w jaki sposób je jadłam..jestem cała w soku

[dash]

mmmmmmmm ale pyszności u Was, chyba zaraz pobiegnę do kuchni

[aaneczka1984]

Napisane przez kasienka1701

n i za każdym razem mówi "O macica to urosła-wielka jest"

hhi mi tez tak mówi za każym razem

A u nas na obiadek zupa grochowa....mamuske naszło na "starodawnwne" danie


Szcześliwa...ni jakoś ostatnio tak częściej się kłócimy...ale my ogólnie jak włoskie małżeństwo jesteśmy...raz sie kochamy raż kłócimy...
% maja mamy 3 rocznice ślubu, ciekawe czy tz pamięta...

Ineczka...witaj


Ja dzis z rana rynek zaliczyłamem , kupiłam sobie jakies spodnie dresowe luźniejsze w pasie...poza tym jestem wykończona bo Domik nie chciał siedziać w wózku i musiałąm Go na rękach dźwigać. . Bałam się puścic go samego bo by mi gdzieś się zgubił w tym tłumie..

[Angelika16]

Kobietki bardzo dziękuje za rade. Własnie tak mysłałam ze to ze zmęczenia, bo nadal pracuje, jestem kelnerką, a w niedziele nie ukrywam ze sie troche nanosiłam i nabiegałam. Było okropnie dużo ludzi, A w poniedziałek juz wyszły z tego skutki. Dziś mam wolne i odpoczywam. Ale przestraszyłam sie bardzo. Jeszcze tylko ze 2 tygodnie lub 3 i po pracy. Nie ma co szaleć, trzeba sie oszczedzac. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, ze juz nie mam tyle siły co wczesniej. Dziękuje Kobietki Wezme No-spe i poleże troszke ( Dzidzius chce spac w brzuszku, a tu mamusia szaleje) hihi

[aaannnnnnaaa]

Wrzucam zdjęcie mojego 20 i pół tygodniowego brzuszka Same przyznajcie, że piłeczka to to niestety jeszcze nie jest
Zastanawiałam się czy nie usunąć z kadru buzi.. ale w końcu została..
Przecież trochę już się znamy

[Ineczka33]

Napisane przez Angelika16

Kobietki bardzo dziękuje za rade. Własnie tak mysłałam ze to ze zmęczenia, bo nadal pracuje, jestem kelnerką, a w niedziele nie ukrywam ze sie troche nanosiłam i nabiegałam. Było okropnie dużo ludzi, A w poniedziałek juz wyszły z tego skutki. Dziś mam wolne i odpoczywam. Ale przestraszyłam sie bardzo. Jeszcze tylko ze 2 tygodnie lub 3 i po pracy. Nie ma co szaleć, trzeba sie oszczedzac. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, ze juz nie mam tyle siły co wczesniej. Dziękuje Kobietki Wezme No-spe i poleże troszke ( Dzidzius chce spac w brzuszku, a tu mamusia szaleje) hihi

Organizm ciężarnej kobiety wykonuje teraz ogromną pracę i potrzebuje odpoczynku, nawet jeśli nie biegamy z tacą czy ze ścierą w domu Ja sprzątałam jak w jakimś amoku i gdyby mnie nie dopadł ból to sprzątałabym chyba cały dzień. Masakra. Także zwolnij i odpocznij Ja też zrezygnowałam z ciężkich prac domowych. Nie podnoszę starszego dziecka. Nie będę udowadniać sobie ani innym, że jestem jakąś siłaczką, bo po co?

[Klarissa]

Napisane przez dash

Skąd ja to znam, trochę mi przykro bo chyba moi znajomi też tak myślą i trochę mnie omijają.

Ja mam tak samo jak ty i Pomidora - moi znajomi chyba uważają, że nie ma sensu się mną interesować, a jak już przypadkiem kogoś spotkam to ludzie uważają za swój obowiązek rozmawiać ze mną wyłącznie o ciąży - i jest to śmieszne, bo robią to osoby, które kompletnie się na tym nie znają i tak trochę po prostu plotą głupoty...

Napisane przez Lisica1

no niestety mecze sie a teraz to juz wogole...nie wiem czy mam grzybka...nie badano mnie w tym kierunku...tylko mowiono ze mam infekcje...i dawano mi globulki przeciwgrzybiczne...tak pisze na ulotce..czyli chyba mam grzyba...zreszta na necie wszystko pisze i mam podobne objawy...pewnie teraz tez dostane globulki Pimafucin...bo jak mowi lekarz "one sa bezpieczne w ciazy"...

Zainwestuj sobie w wymaz z pochwy na własną rękę bo przy takim leczeniu i czytaniu objawów z netu to możesz się nigdy nie wyleczyć. W moim mieście taki wymaz w kierunku grzybów i bakterii kosztował 50 zł i do tego cytologia 30 zł. 80 zł i masz pewność co ci jest, oraz jakiego leczenia potrzebujesz.

Wiecie co...chyba mu powiem ze nie mam sily juz z tym walczyc i chce konkretne leczenie...takie zeby nie zagrozilo mojemu dziecku...
Bo caly czas mam to w srodku..na zewnatrz rzadko wychodzi...jak sobie troche pogrzebie palcem to wlasnie to wyciagam..czyli to nadal jest...na sciankach pochwy...

Moze moj organizm juz sie "przyzwyczail" do tych globulek....
a zapytam sie tez o ten probiotyk Feminella vagi c albo jakies inne....

Wiem wlasnie ze moge zarazic swoje dziecko i to mnie najbardziej boli....moze mu zaproponuje ze zrobie sobie wymaz...i z wynikami pojade do niego..nie wiem co tu robic...

Jeśli masz taką ostrą infekcję to probiotyk ci nie pomoże - potrzebujesz konkretnego leczenia. Probiotyki można stosować zapobiegawczo lub po leczeniu aby zapobiec nawrotom...

[Angelika16]

Ineczka33 masz racje, czułam sie dobrze dlatego nie czułam dla siebie taryfy ulgowej, ale po takich bólach zrozumiałam, ze nie ma co szaleć. Dzidzius najważniejszy

aaannnnnnaaa jejku jaki ty masz malutki brzuszek w 20 tyg. wow. ja jestem 14tyg.5dni i mam juz na prawde duzy brzuszek. Dzis zrobie zdjątko to wkleje. Każdy organizm jest inny

[1985ewa]

Cześć mamuśki Pomidora proszę o zmianę wieku na liście na 25 lat

Napisane przez Ineczka33

Cześć Dziewczęta
Chciałam się przywitać i ‘zapisać’ do Waszego grona oczekujących na Maluszka jesienią. Termin mam przewidziany na 5.10. Wiadomo na pewno, że teraz będzie chłopak
Jestem też mamą 2,5 letniej Julki, która sprawia, że obecna ciąża bardzo różni się od poprzedniej. Nie ma czasu na drzemki w ciągu dnia i skrupulatne liczenie tygodni czy wsłuchiwanie się w swój organizm, bo życie toczy się dużo, dużo szybciej
Patrząc na listę wydaje mi się, że chyba jestem najstarsza z obecnych tu Forumowiczek, bo w maju skończę 34 lata
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i mam nadzieję, że czas pozwoli mi skrobnąć parę słów w naszym Wątku.

Witamy

[ninaad]

Napisane przez Pomidora

Ninaad, to ty i tak długo w swoich normalnych spodniach wytrzymałaś Ja mam już wrażenie, że od zawsze noszę spodnie "z gumką"

i jeszcze pewnie w nich długo wytrzymam- np na miasto, na zakupy są ok, bo nie trzeba się zginać i siadać. Do pracy niestety musiałam się zaopatrzyć w ciążówki. I już zamówiłam 2 pary- dżinsy z pasem i niskie rybaczki wiosenne. I przy okazji spódniczkę

Napisane przez aaannnnnnaaa

Wrzucam zdjęcie mojego 20 i pół tygodniowego brzuszka Same przyznajcie, że piłeczka to to niestety jeszcze nie jest

i gdzie ten brzuszek? Bo ja nie widzę. Mój w 19,5 tc jest duuużo większy

[ania13.03]

Napisane przez Ineczka33

Co do akcesoriów dla Maluszka to miałam też rożek z wkładem kokosowym i nie byłam z niego zadowolona. Był strasznie sztywny przez ten kokos. Niby dziecko miało się przez ten wkład stabilniej nosić, ale dla mnie fakt, że w ogóle nie czuję przez niego dziecka był dla mnie dużym dyskomfortem. Bałam się, że mi z niego wypadnie. Bardzo sobie za to chwalę rożek polarkowy. Ciepły (rodziłam w październiku), milutki, służył nam, tzn Julce, dopóki z niego nie wyrosła.

Ale z tego co sie orientuje to ze zdecydowanej wiekszosci rozkow z wkladem, ten wklad mozna wyjmowac, chociazby po to zeby rozek mozna bylo wyprac lub uzyc jako kolderki

Jeszcze co do łóżeczka. Mieliśmy również turystyczne, ale używaliśmy go jedynie głównie z jego przeznaczeniem, czyli, jak gdzieś wyjeżdżaliśmy. Jest bardzo przydatne i jak ktoś sporo podróżuje to jest świetny pomysł. Natomiast w domu tylko i wyłącznie drewniane. Turystyczne, wiadomo, musi się dobrze składać, więc nie ma zbyt stabilnego spodu, jest dosyć miękkie, co przy noworodku i niemowlaku ma ogromne znaczenie dla kręgosłupa. A w podróży trudno taszczyć ze sobą materac. Nie ma w nim również możliwości podniesienia dna, żeby noworodek leżał wyżej. Potem jak dziecko rośnie, chwyta się szczebelków, próbuje wstawać, musi się czegoś podtrzymać. Nie widziałam turystycznych ze szczebelkami (może są takowe). Ja bym odradzała turystyczne do codziennego użytku.

Z tym tez sie nie zgodze, chociaz naszego lozeczka nie mialam jeszcze okazji spawdzic w praktyce ale ma podwieszane lozeczko dzieki czemu dziecko jest wyzej, a materacyk mozna przeciez dokupic osobno tak jak sie to czesto robi i w przypadku zwykego lozeczka Poza tym gdzies czytalam (jeszcze tego nie sprawdzalam), ze mozna do kojca dokupic uchwyty, za ktore dziecko chwyta kiedy uczy sie wstawac.

Napisane przez aaannnnnnaaa

Wrzucam zdjęcie mojego 20 i pół tygodniowego brzuszka Same przyznajcie, że piłeczka to to niestety jeszcze nie jest
Zastanawiałam się czy nie usunąć z kadru buzi.. ale w końcu została..
Przecież trochę już się znamy

Brzuszek malutki ale bardzo zgrabny Ladna z Ciebie kobietka

U mnie dzisiaj na obiad leczo bez papryki (niestety musze na nia uwazac bo boli mnie po niej zoladek) Za to z duza iloscia ziemniaczkow, cukini i kielbaski

[Ineczka33]

Napisane przez ania13.03

Ale z tego co sie orientuje to ze zdecydowanej wiekszosci rozkow z wkladem, ten wklad mozna wyjmowac, chociazby po to zeby rozek mozna bylo wyprac lub uzyc jako kolderki

Tak, nasz też był wyjmowany, ale po wyjęciu zostawały na nim resztki kokosa, rożek był cały w kłujących igiełkach a poza tym mój był jakiś cienki i po wyjęciu taki 'szmatkowaty", cieniutki. Nie byłam zadowolona. Kupowałam go 3 lata temu, wiec coś się mogło zmienić

Napisane przez ania13.03

Z tym tez sie nie zgodze, chociaz naszego lozeczka nie mialam jeszcze okazji spawdzic w praktyce ale ma podwieszane lozeczko dzieki czemu dziecko jest wyzej, a materacyk mozna przeciez dokupic osobno tak jak sie to czesto robi i w przypadku zwykego lozeczka Poza tym gdzies czytalam (jeszcze tego nie sprawdzalam), ze mozna do kojca dokupic uchwyty, za ktore dziecko chwyta kiedy uczy sie wstawac.

Tak, tylko z tym materacem jeździć w podróż? Do wszystkich klamotów, jakie zabieraliśmy w podróż dokładać jeszcze materac dziecięcy, to już było by za dużo dla nas.Z moich obserwacji (niezbyt szczegółowych, przyznam, bo się tym aż tak bardzo nie interesuję) nie widziałam łóżeczka turystycznego z uchwytami do wspinania się, ale być może już takie są

[aaannnnnnaaa]

Tez myślę, że mały ten brzuch, czekam i czekam aż wyskoczy a on nic.. Pisałam kiedyś, że rodzina mnie podejrzewa o zwykłe przejedzenie Lekarka za to powiedziała, że macica jest nad wyraz powiększona..może po prostu dzidzia chowa się jeszcze między biodrami, bo tam to szeroko...

[ania13.03]

Napisane przez Ineczka33

Tak, tylko z tym materacem jeździć w podróż? Do wszystkich klamotów, jakie zabieraliśmy w podróż dokładać jeszcze materac dziecięcy, to już było by za dużo dla nas.Z moich obserwacji (niezbyt szczegółowych, przyznam, bo się tym aż tak bardzo nie interesuję) nie widziałam łóżeczka turystycznego z uchwytami do wspinania się, ale być może już takie są

Masz racje Oceniasz je jako lozeczko turystyczne, zgodnie z glownym przeznaczeniem a w takim wypadku dodatkowy materac faktycznie moze stanowic problem Ja natomiast mam nadzieje, ze sprawdzi sie u mnie jako lozeczko glowne

[Lisica1]

Napisane przez Klarissa

Zainwestuj sobie w wymaz z pochwy na własną rękę bo przy takim leczeniu i czytaniu objawów z netu to możesz się nigdy nie wyleczyć. W moim mieście taki wymaz w kierunku grzybów i bakterii kosztował 50 zł i do tego cytologia 30 zł. 80 zł i masz pewność co ci jest, oraz jakiego leczenia potrzebujesz.

Jeśli masz taką ostrą infekcję to probiotyk ci nie pomoże - potrzebujesz konkretnego leczenia. Probiotyki można stosować zapobiegawczo lub po leczeniu aby zapobiec nawrotom...

cytologie robilam w listopadzie i wyszlo dobrze...St.IIA...w karcie ciazy pisze ze wynik mam ujemny na canida albicans i trichomonas vaginalis...czyli chyba przy okazji zrobil mi posiew?...nie wiem sama...

Probiotyk chce stosowac zeby odbudowac flore bakteryjna po leczeniu...bo zapisal mi globulki Pimafucin 2 razy w tygodniu przez 2 tyg.a pozniej raz na tydzien...noi mi sie juz skonczyly...zuzylam az 9 globulek...noi mam jeszcze krem tez Pimafucin...
Wiesz zapytam sie czy mozna takie stosowac w ciazy..lepiej wiedziec...

[Ray]

jestem ufff

ile napisane nie nadarzam

lisica ja juz ci pisalam nie raz idz na ten wymaz!!! po co masz sie kolejne miesiace meczyc? wiem co pisze bo rowniez mialam ten sam problem. I to prawda ze mozesz zainfekowac dziecko przy porodzie.A dla facetow sa leki i masci. Ja zawsze mowie ginowi by wypisal mi dla meza, nie ma zadnego problemu z tym. Bo nawet jesli jemu sie wydaje ze nic mu nie jest to moze byc nosicielem tych paskudztw nie koniecznie uaktywnianych u niego. Jedna tabletka chyba mu nie zaszkodzi jak lyknie.
Tobie trzeba dac antybiotyk a nie globulki te globulki to se mozesz wyrzucic. one dzialaja na slaba infekcje a nie zaawansowana nawracajaca.
Ineczka rowniez jestem mama dwulatki wiec wiem o czym piszesz na szczescie bunt przeszlysmy wczesniej

aaaannnnaaaaa

mniemaz z domu dzis wyrzuci chyba kupilam sobie kamizelke jeansowa i malej kilka rzeczy nic tylko dac kobicie auto, jak bierze do pracy nie mam jak sie ruszyc to nie wydaje a tak

ide zaraz zerkne sobie moja plyte z cwiczeniami bo juz mam

[abz]

Napisane przez Lisica1

dziewczynki jestem w 15tc...i w srode jade do lekarza...nie wiem czy zrobi mi usg...juz mialam usg brzuszne w 12tyg...takze wiem ze juz bede miala robione przez brzuch...i tu mam pyt.czy lekarz sprawdza wam tam w srodku czy wszystko jest ok..poza tym mam grzybka i ni cholery nie moge go wyleczyc...myslicie ze bedzie chcial tam zagladnac?czy nie bedzie takiej potrzeby sie rozbierac...

A masz jakieś obawy, ze bedzie cię badał? Mój akurat od początku ciąży mnie nie badał "ręcznie", jedynie pomaca brzuszek. Ja sie zawsze depiluje na świezo a on nawet tam nie zajrzy Ale jak masz jakąś infekcje to duże prawdopodobieństwo, ze bedzie chciał cię obejrzeć.

aaneczka fajne bluzeczki kupiłaś

Lenka gratuluję dziewczynki I nic się nie bój, ze ci mały słonik urośnie, to, ze teraz jest wieksza to nic nie przesądza.

Napisane przez xxSHINeexx

Do szklanki daje drozdze (wedle uznania ) i 1-2 lyzeczki cukru. Gotuje mleko. Takie nie za gorace wlewam do drozdzy i pije

Jakie to różne "obyczaje" sie z domu wynosi. Ciekawe w jakim celu to piliscie? Może tak tylko, bo było dobre....Ja to bym drożdży nie wypiła i bałabym się, ze mi cos po tym będzie.

Napisane przez ycnan

A na mnie się dziś stara baba wydarła, bo nie ustąpiłam jej miejsca - były wolne, ale ona chciała akurat TU usiąść Do drugiej coś tam bąknęła, że "młode powinno ustąpić" To jej warknęłam, że "młode jest w ciąży i ma prawo siedzieć, a wolne miejsca są" - chociażby jedno za mną, jedno zaraz obok. Nie zeszłam i stała franca całą drogę, ale nerwy miałam

No przegięcie nie? Nie chcę byc taka na starość. Jak są inne miejsca to o co baba robi "aferę"!

Napisane przez szokoladka74

Na razie jest Ola

Nie jesteśmy tylko pewni od jakiego imienia je zdrabniać, bo jakoś Aleksandra takie długie i niezgrabne, może od Oliwia? Olena ? Znacie jeszcze coś? Nie chcę jakiegoś wymyślnego imienia.

Ola to typowe od Aleksandry (najpopularniejsze). Wiem, ze na Oliwie i Olgi też mówią Ola. Ale po co dać dziecku na imie Olga jak sie mówi Ola? W przypadku Aleksandry to dla mnie oczywisty skrót, ale inaczej.....
Tak jak daja na imie Magdalena a mówią Lena. Przecież jest imię Lena wiec po co mieszać? Mi sie np podoba Kubuś, ale z tego co wiem to nie można dać imienia Kuba tylko Jakub i wtedy rzeczywiście świadomie inaczej bym nazwała dziecko niż sie do niego potem zwracam. Ale jak mamy wybór to można wybrać takie imię jak sie chcemy do dziecka zwracać.

Ineczka witaj

Napisane przez dash

Dziewczyny a co robicie dzisiaj na obiad? dajcie jakiś pomysł

Ja mam dzis zupe (prawie) krem z pieczarek

Piszecie po raz kolejny o łóżeczka turystycznych. Mi to sie kojarzy z kojcem do zabawy głównie Przez wiele lat jeszcze nie widziałam, żeby ktoś używał łóżeczko turystyczne w domu. I sama też sobie tego nie wyobrażam. Turystyczne jak nazwa mówi jest turystyczne, a nie do stałego użytku. Tak uważam.