Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[Siala_Bala]

Napisane przez Edzia400

no byłysmy

To co się do mnie nie przyznajesz? :P
Kiedy masz zamiar się rozpakować? Może nie zamiar ale planowy termin
Aaa juz widzę z suwaka 18 dni
A gdzie macie zdjęcia brzucholi?
Mogę zapytać jaki jest w waszym wątku największy przyrost wagi, obwodu brzucha?
Bo ja, mimo, ze mam jeszcze trochę czasu to już mam samopoczucie słonia 114 w brzuchu i AŻ 20kg na plusie

[Edzia400]

[QUOTE=olivka_7;18780652]

Przy okazji mój gin był w szpitalu na dyżurze i położna go zawołała bo chciał się ze mną widzieć - chciał sprawdzić serduszko na USG, bo u siebie też ma super sprzęt ale nie zaszkodzi na innym sprawdzić. Robił USG w obecności dwóch innych ginów i stwierdzili, że niby jest mała niedomykalność lewej zastawki ale przez USG ciężko to stwierdzić, bo równie dobrze może to być zaburzony obraz czy coś takiego, a jakby było coś poważnego to by były jakieś "turbulencje". Jeśli chodzi o rozmiar to powiedział że najprawdopodobniej serduszko jest duże bo dzidzia jest duża. Więc ogólnie mam się nie martwić i nie myśleć o tym, ale oczywiście pediatra będzie powiadomiony i jak tylko mała się urodzi będzie dokładnie przebadana pod kątem serduszka.
Umówiliśmy się że będziemy monitorować wagę Kornelci i jeśli nie urośnie zbytnio to czekamy na SN, a jeśli urośnie i będzie taka konieczność to CC. Czyli CC tylko w ostateczności z czego się bardzo cieszę
Oczywiście o serduszku dalej będę myśleć, ale już jestem spokojniejsza tym bardziej że nie tylko mój gin je oglądał ale i dwóch innych lekarzy, i nie na szybko tylko naprawdę dokładnie. Musi być dobrze

A wracając mieliśmy przygodę M taki przez tą wizytę jakiś rozkojarzony, że zjeżdżając na inny pas przytrąbił kolesiowi w przedni bok. Przede wszytskim dobrze że dopiero ruszyliśmy ze świateł więc nie było to silne uderzenie ale mi od razu ze strachu o małą świeczki w oczach stanęły, na szczęście nie szarpnęło mną prawie wcale i z małą ok wszytsko. Jeśli chodzi o auto to nam się nic nie stało- tylko felga zrysowana tak to kompletnie nic- natomiast koleś lampa rozbita, zderzak porysowany i wgnieciony i nad zderzakiem nad kołem wgniecione. Chcieliśmy spisać oświadczenie, ale oni dopiero sprowadzili to auto i na nikogo nie zarejestrowane bo ma być dopiero na kupca, więc umówili się na kasę. Nie wiem jak oni to policzyli bo u nas by to wyszło jakieś 600zł jak nic a oni się zgodzili na 250zł bo tyle mieliśmy przy sobie.
Tak że poszło się kichać 250zł ale najważniejsze że nam się nic nie stało (mi i małej) i że naszego auta naprawiać nie trzeba.[QUOTE]


o to sie ciesze ze spokojniejsza ja tez mam odnotowane w ksiazeczce ze jak mala sie urodzi bedzie badana pod katem tej torbielki
super lekarz i połozna nie dziwie ci sie ze sie uspokoiłas dla Kornelci


no to miałas przygode ciesz sie ze chcieli tylko 250 reszte macie w kieszeni i dobrze ze wam nic sie nie stało

mam nadzieje ze lody były pyszne


a mi przyszedł straszny smak na gołąbki i własnie je robie choc spie na stojąco

i jakas niekumata dzis jestem nawet mi dzis cytaty nie wychodza a ostatnio juz tak ładnie sie cytowało

[anna_paw]

Cześć dziewczyny
Matko Polko co tu się dzieje człowiek znika na kilka dni, a tu masowe rozpakowywanie ruszyło

Bydgoszczanko, Basiaku, Biricchino, Lindsley


GRATULACJE!!!

Bardzo fajne zdjęcie Luizy - taki stoicki spokój

O mały włos w zeszłym tygodniu do was nie dołączyłam Na kontrolnej wizycie dostałam skierowanie do szpitala. Obrzęki widoczne były już od pewnego czasu, ale niestety doszły do tego skoki ciśnienia, a po tym jak lekarz zrobił usg i okazało się, że mały rośnie coraz gorzej nie było na co czekać. W szpitalu potwierdzili zatrucie ciążowe, ale na szczęście nie w jakimś dramatycznym stadium. Teoretycznie był to 38 tydzień więc mogli już robić na legalu cesarkę. Sprawdzili przepływy, nerki, poobserwowali mnie trochę i stwierdzili, że mogę wrócić do domu i dać małemu jeszcze trochę czasu, żeby urósł jak najwięcej. Tym bardziej że wszystko pozamykane i nic nie wskazuje na szybki termin (choć to już 39 tydzień). I tak kontroluję kilka razy dziennie ciśnienie, biorę leki i czekam...
Ale zdecydowanie lepiej być w domu

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.

Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto

ale malusia Królewna.

ps. masaż szyjki miałam dwukrotnie- jakoś mi za wiele nie pomógł.

Napisane przez olivka_7

A to zdjęcia ze spacerku...niestety nie było nikogo oprócz nas więc mężusia nie ma na zdjęciach

no, spory brzucholek.

[Edzia400]

Napisane przez Siala_Bala

To co się do mnie nie przyznajesz? :P
Kiedy masz zamiar się rozpakować? Może nie zamiar ale planowy termin
Aaa juz widzę z suwaka 18 dni
A gdzie macie zdjęcia brzucholi?
Mogę zapytać jaki jest w waszym wątku największy przyrost wagi, obwodu brzucha?
Bo ja, mimo, ze mam jeszcze trochę czasu to już mam samopoczucie słonia 114 w brzuchu i AŻ 20kg na plusie

ja dzis jakas niekumata jestem Pamietam cie z innego watku ale wiesz zaczełas nowy rozdział wiec pomyslałam .. a zreszta ja dzis nie mysle :P
hmm z przyrostem wagi to ja zaczynałam z waga 53 a teraz mam ponad 70 wiec 20na +
mała bardziej uparta od gin bo dostawałam leki na skurcze zeby za szybko sie nie pchala a teraz kiedy juz moze to mnie tylko straszy

brzuchol mam mały ja nie wiem gdzie mi to poszło chyba w tyłek

a jak kiedys pisałam na innym watku czuje sie jak słonik tylko na rózowo pomalowac i na wystawe wstawić

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez anna_paw

O mały włos w zeszłym tygodniu do was nie dołączyłam Na kontrolnej wizycie dostałam skierowanie do szpitala. Obrzęki widoczne były już od pewnego czasu, ale niestety doszły do tego skoki ciśnienia, a po tym jak lekarz zrobił usg i okazało się, że mały rośnie coraz gorzej nie było na co czekać. W szpitalu potwierdzili zatrucie ciążowe, ale na szczęście nie w jakimś dramatycznym stadium. Teoretycznie był to 38 tydzień więc mogli już robić na legalu cesarkę. Sprawdzili przepływy, nerki, poobserwowali mnie trochę i stwierdzili, że mogę wrócić do domu i dać małemu jeszcze trochę czasu, żeby urósł jak najwięcej. Tym bardziej że wszystko pozamykane i nic nie wskazuje na szybki termin (choć to już 39 tydzień). I tak kontroluję kilka razy dziennie ciśnienie, biorę leki i czekam...
Ale zdecydowanie lepiej być w domu

o tak nie ma jak domek ja nie wiem jak ja po porodzie wytrzymam w tym szpitalu ja im chyba uciekne (moja mama tak robiła i musieli jej wypisywac urlop tylko ze mama w innym celu tam była niz poród)

dobrze ze sytuacja opanowana i ze mały u ciebie sobie rosnie mam nadzieje ze wyjdzie kiedy juz bedzie gotowy

[Siala_Bala]

Napisane przez Edzia400

ja dzis jakas niekumata jestem Pamietam cie z innego watku ale wiesz zaczełas nowy rozdział wiec pomyslałam .. a zreszta ja dzis nie mysle :P
hmm z przyrostem wagi to ja zaczynałam z waga 53 a teraz mam ponad 70 wiec 20na +
mała bardziej uparta od gin bo dostawałam leki na skurcze zeby za szybko sie nie pchala a teraz kiedy juz moze to mnie tylko straszy

brzuchol mam mały ja nie wiem gdzie mi to poszło chyba w tyłek

a jak kiedys pisałam na innym watku czuje sie jak słonik tylko na rózowo pomalowac i na wystawe wstawić

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------




o tak nie ma jak domek ja nie wiem jak ja po porodzie wytrzymam w tym szpitalu ja im chyba uciekne (moja mama tak robiła i musieli jej wypisywac urlop tylko ze mama w innym celu tam była niz poród)

dobrze ze sytuacja opanowana i ze mały u ciebie sobie rosnie mam nadzieje ze wyjdzie kiedy juz bedzie gotowy

Ty jesteś słonik? Ja zaczynałam z wagą 72

[Edzia400]

Napisane przez Siala_Bala

Ty jesteś słonik? Ja zaczynałam z wagą 72

no wez ja cegłówki w kieszeniach nosiłam zeby mnie przy silnym wietrze nie zwiało a teraz noga mi sie w nogawke z jeansów nie miesci

[Siala_Bala]

Napisane przez Edzia400

no wez ja cegłówki w kieszeniach nosiłam zeby mnie przy silnym wietrze nie zwiało a teraz noga mi sie w nogawke z jeansów nie miesci

Licytując się dalej... jak zamawiałam spodnie jeansy ciążowe na allegro to jak przyszły to myślałam, ze gościu mi namiot 4 osobowy wysłał zamiast gaci

[bratkab]

Napisane przez dafreen

mnie dołki trochę już przeszły, ale jeszcze kilka tygodni temu to bym tylko ryczała
głowa do góry, poukłada się wszystko, niedługo będziesz miała przy sobie maluszka i nie będziesz czuła się samotnie

No właśnie tego też mi teraz najbardziej brak. Tak bym go chciała już przytulić

Napisane przez margo80

ogarnęłam trochę dół z kurzu remontowego i prawie się spakowałam do Wrocka. w międzyczasie przejrzałam raz jeszcze te ciuszki od koleżanki - miałam kupkę z tymi, które wybrałam i drugą z takimi, nad którymi jeszcze się zastanawiałam. ostatecznie odrzuciłam jeszcze kilka sztuk. resztę spakuję tak ładnie, jak było i oddam w najbliższym czasie

No super. A martwiłaś się, a teraz się okazuje że dobry los sprawił że ubranek będzie więcej niż się spodziewałaś. Tak poza tym - Margo czy jak jeździsz do Wrocka to masz ze sobą książeczkę ubezpieczeniową aktualną?? Tak na wszelki wypadek??

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.
Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto

Super dziewuszka. A co do masażu to jeżeli ma pomóc, to ja wolałabym aby 10 minut bolało mocno, ale poród trwał dwie godziny krócej...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18779575]Podaję mój przepis na leniwą pomidorową ...[/QUOTE]
Wczoraj zrobiłam inną "leniwą", a Twój przepis wydrukuję i dam małżowi. Kolejny łatwy przepis dla niego...

Napisane przez olivka_7

Ja już po wizycie u położnej...

Super że wieści z wizyty są dobre. A co do przygody dobrze że Wam się nic nie stało. A zdjęcia śliczne

Właśnie pożarłam kluseczki na parze i teraz chyba poturlam się na łóżeczko jak taka kluseczka

[kardashi]

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.

Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto

Ooochh jeeejuuu.. piękna!

Napisane przez olivka_7

Ja już po wizycie u położnej.
Super babka, strasznie symapatyczna i powiem Wam jakoś taki spokój wprowadza. To dobrze przyda się przy porodzie W sumie nic jej nie musiałam opowiadać, bo mój ginek poraz kolejny okazał się super gościem i wszystko jej opowiedział co i jak, więc wie że nie ma pewności czy SN czy CC. W każdym razie umówiłyśmy się tak że jak będę wiedzieć co i jak to do niej zadzwonię- myślę że może w najbliższy wtorek coś się nakreśli (jak będę mieć KTG to na pewno gin zrobi też szybkie USG żeby małą zważyć). Oczywiście jakby się cokolwiek działo to mam dzwonić o każdej porze dnia i nocy, a ona z kolei skontaktuje się się z moim ginem. Oczywiście po porodzie przyjedzie do mnie do domu jak trzeba będzie nawet więcej razy- w szoku jestem bo nawet na to nie liczyłam mieszkam ok godziny drogi od Krakowa.
Jeśli natomiast okaże się że będzie CC to też mam dać jej znać a ona nawet jak nie będzie na dyżurze to zrobi jak to powiedziała "małe poruszenie" żeby się mną położne odpowiednio zajęły- np. pomogły się jak już będę mogła wstać wykąpać itp. (Jak będę mieć CC to umowy nie podpisujemy więc tu znów się zdziwiłam).
Przy okazji mój gin był w szpitalu na dyżurze i położna go zawołała bo chciał się ze mną widzieć - chciał sprawdzić serduszko na USG, bo u siebie też ma super sprzęt ale nie zaszkodzi na innym sprawdzić. Robił USG w obecności dwóch innych ginów i stwierdzili, że niby jest mała niedomykalność lewej zastawki ale przez USG ciężko to stwierdzić, bo równie dobrze może to być zaburzony obraz czy coś takiego, a jakby było coś poważnego to by były jakieś "turbulencje". Jeśli chodzi o rozmiar to powiedział że najprawdopodobniej serduszko jest duże bo dzidzia jest duża. Więc ogólnie mam się nie martwić i nie myśleć o tym, ale oczywiście pediatra będzie powiadomiony i jak tylko mała się urodzi będzie dokładnie przebadana pod kątem serduszka.
Umówiliśmy się że będziemy monitorować wagę Kornelci i jeśli nie urośnie zbytnio to czekamy na SN, a jeśli urośnie i będzie taka konieczność to CC. Czyli CC tylko w ostateczności z czego się bardzo cieszę
Oczywiście o serduszku dalej będę myśleć, ale już jestem spokojniejsza tym bardziej że nie tylko mój gin je oglądał ale i dwóch innych lekarzy, i nie na szybko tylko naprawdę dokładnie. Musi być dobrze

A wracając mieliśmy przygodę M taki przez tą wizytę jakiś rozkojarzony, że zjeżdżając na inny pas przytrąbił kolesiowi w przedni bok. Przede wszytskim dobrze że dopiero ruszyliśmy ze świateł więc nie było to silne uderzenie ale mi od razu ze strachu o małą świeczki w oczach stanęły, na szczęście nie szarpnęło mną prawie wcale i z małą ok wszytsko. Jeśli chodzi o auto to nam się nic nie stało- tylko felga zrysowana tak to kompletnie nic- natomiast koleś lampa rozbita, zderzak porysowany i wgnieciony i nad zderzakiem nad kołem wgniecione. Chcieliśmy spisać oświadczenie, ale oni dopiero sprowadzili to auto i na nikogo nie zarejestrowane bo ma być dopiero na kupca, więc umówili się na kasę. Nie wiem jak oni to policzyli bo u nas by to wyszło jakieś 600zł jak nic a oni się zgodzili na 250zł bo tyle mieliśmy przy sobie.
Tak że poszło się kichać 250zł ale najważniejsze że nam się nic nie stało (mi i małej) i że naszego auta naprawiać nie trzeba.
Potem pojechaliśmy na lody na poprawę humorku i na zamek rozruszać mnie conieco- tazn nie wchodziliśmy do środka ale podziwialiśmy widoczki
Odwiedziliśmy też architekta, mamy już wstąpnie nasz

Liliputku to leż kochana i pomyśl że jeszcze tylko 4 tyg najważniejsze wytrzymać

A to zdjęcia ze spacerku...niestety nie było nikogo oprócz nas więc mężusia nie ma na zdjęciach

Pięknie wyglądasz!!

Napisane przez Siala_Bala

To co się do mnie nie przyznajesz? :P
Kiedy masz zamiar się rozpakować? Może nie zamiar ale planowy termin
Aaa juz widzę z suwaka 18 dni
A gdzie macie zdjęcia brzucholi?
Mogę zapytać jaki jest w waszym wątku największy przyrost wagi, obwodu brzucha?
Bo ja, mimo, ze mam jeszcze trochę czasu to już mam samopoczucie słonia 114 w brzuchu i AŻ 20kg na plusie

Ja startowałam z wagi 55,5 tydz temu było 62
A obwód brzuszka 90

Napisane przez anna_paw

Cześć dziewczyny
Matko Polko co tu się dzieje człowiek znika na kilka dni, a tu masowe rozpakowywanie ruszyło

Bydgoszczanko, Basiaku, Biricchino, Lindsley


GRATULACJE!!!

Bardzo fajne zdjęcie Luizy - taki stoicki spokój

O mały włos w zeszłym tygodniu do was nie dołączyłam Na kontrolnej wizycie dostałam skierowanie do szpitala. Obrzęki widoczne były już od pewnego czasu, ale niestety doszły do tego skoki ciśnienia, a po tym jak lekarz zrobił usg i okazało się, że mały rośnie coraz gorzej nie było na co czekać. W szpitalu potwierdzili zatrucie ciążowe, ale na szczęście nie w jakimś dramatycznym stadium. Teoretycznie był to 38 tydzień więc mogli już robić na legalu cesarkę. Sprawdzili przepływy, nerki, poobserwowali mnie trochę i stwierdzili, że mogę wrócić do domu i dać małemu jeszcze trochę czasu, żeby urósł jak najwięcej. Tym bardziej że wszystko pozamykane i nic nie wskazuje na szybki termin (choć to już 39 tydzień). I tak kontroluję kilka razy dziennie ciśnienie, biorę leki i czekam...
Ale zdecydowanie lepiej być w domu

Nie ma to jak w domu
Dobrze że wyszło że wszystko jest dobrze


Ja się mogę zgodzić na rodzenie ale dopiero od wtorku
Zaczynam wtedy 38 tydzień, we wtorki akurat jest mój gin na dyżurze 24 godzinnym Więc moge wtedy

Bylam u kosmetyczki bo jak sobie pomyślałam że mam przywitać niedługo mała to nie w zarośniętych brwiach
I spotkałam mojego gina.. Ale chyba mnie nie widział

[araczki]

Napisane przez kardashi

Ja się mogę zgodzić na rodzenie ale dopiero od wtorku
Zaczynam wtedy 38 tydzień, we wtorki akurat jest mój gin na dyżurze 24 godzinnym Więc moge wtedy

Bylam u kosmetyczki bo jak sobie pomyślałam że mam przywitać niedługo mała to nie w zarośniętych brwiach
I spotkałam mojego gina.. Ale chyba mnie nie widział

Hehe to aby do wtorku

Tak Ci brwi zarosly, ze ludzie Cie nie widza?


Lindsley, gratulcje kochana

Bydgoszczanka, mala jest sliczna

Liliputek, ale sie narobila...trzymaj sie dzelnie i lez jesli trzeba

Olivka, sliczne zdjecia i Ty slicznie wygladasz pogoda fajna


Ja jeszcze w dwupku...celuje w termin

[olivka_7]

Napisane przez Siala_Bala

Mogę zapytać jaki jest w waszym wątku największy przyrost wagi, obwodu brzucha?
Bo ja, mimo, ze mam jeszcze trochę czasu to już mam samopoczucie słonia 114 w brzuchu i AŻ 20kg na plusie

Ja właśnie pierwszy raz się w obwodzie zmierzyłam i mam 120 w szoku jestem, przyrost wagi na rzie 18kg ale spokojnie jednak do tych niechcianych 20 dojdę jak urodzę w terminie. Ja sobie tłumaczę że sama mała ma 3750 a gdzie dodatkowa krew krążąca w organiźmie, wody, łożysko i te inne sprawy trzeba się jakoś pocieszać

Napisane przez Edzia400

o to sie ciesze ze spokojniejsza ja tez mam odnotowane w ksiazeczce ze jak mala sie urodzi bedzie badana pod katem tej torbielki
super lekarz i połozna nie dziwie ci sie ze sie uspokoiłas dla Kornelci


no to miałas przygode ciesz sie ze chcieli tylko 250 reszte macie w kieszeni i dobrze ze wam nic sie nie stało

mam nadzieje ze lody były pyszne


a mi przyszedł straszny smak na gołąbki i własnie je robie choc spie na stojąco

i jakas niekumata dzis jestem nawet mi dzis cytaty nie wychodza a ostatnio juz tak ładnie sie cytowało

No ja spokojniejsza i czuję że mała też No ja w szoku byłam że na 250 się zgodzili, przecież oni to na lampę wydadzą a gdzie malowanie. Poza tym wiadomo najważniejsze że my cali i zdrowi tyle że teraz to kasa ściga chyba każdą z nas, niby się wszytsko już ma ale jeszcze to jeszcze tamto. Ja właśnie medytuję nad naklejkami czy kupić pojedynczych kilka czy taki komplet. No i aniołka muszę kupić. Upatrzony już jest, co prawda siostra chciała małej kupić ale takiego w drewnie, a ja już troszkę inną koncepcję mam, więc kupi jej coś innego. A lody nieziemsko dobre

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18781246]

no, spory brzucholek. [/QUOTE]Bandzioch nie brzuch- jak wieloryb się czuję i wyglądam twarz już taka popuchnięta że szok, dopiero oglądając zdjęcia zauważyłam.

[QUOTE=kardashi;18781626]


Dzięki dziewczyny ale ja się już sobie jakoś mniej podobam. Muszę sobie chyba dziś albo jutro jakiś znów wieczór fryzjersko-kosmetyczny urządzić

Idę do męża trochę pooddychać świeżym powietrzem, bo coś tam koło domu robi.

[marhalczar]

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.

Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto

...ale slodko spi!! Kochane malenstwo!!!

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18618055]następna pewnie basiak.
Oto sms, który mi napisała dzisiaj o 12:20. Przepraszam, że tak późno Wam donoszę, ale byłam u laryngologa, potem na zakupach, u mamy, i tak zeszło o teraz...


SMS od basiak:
hej! od wczoraj jestem w szpitalu z powodu słabych przepływów.
Dziś od rana wywołują mi poród. Odeszły mi wody, skurcze są, tylko szyjka zamknięta. Ratunku! Powiedz araczce, że remisu nie będzie.

Przekazałam buziaki, pozdrowienia, i czekam na dalsze wieści. ale póki co cisza.


też śliczna.


witaj w domciu. leż, odpoczywaj.


milusi okrąglinek. [/QUOTE]


Gratulacje basiak!!!!!

[olivka_7]

Bydgoś a jaki laktator masz?

Jakie w ogóle kupujecie laktatory- jeśli kupujecie? Bo ja już kompletnie zgłupiałam, czytałam tyle opini jedni mówią lepszy elektryczny inni że ręczny. A jakiej firmy to też już nie wiem?

[margo80]

Napisane przez anna_paw

O mały włos w zeszłym tygodniu do was nie dołączyłam Na kontrolnej wizycie dostałam skierowanie do szpitala. Obrzęki widoczne były już od pewnego czasu, ale niestety doszły do tego skoki ciśnienia, a po tym jak lekarz zrobił usg i okazało się, że mały rośnie coraz gorzej nie było na co czekać. W szpitalu potwierdzili zatrucie ciążowe, ale na szczęście nie w jakimś dramatycznym stadium. Teoretycznie był to 38 tydzień więc mogli już robić na legalu cesarkę. Sprawdzili przepływy, nerki, poobserwowali mnie trochę i stwierdzili, że mogę wrócić do domu i dać małemu jeszcze trochę czasu, żeby urósł jak najwięcej. Tym bardziej że wszystko pozamykane i nic nie wskazuje na szybki termin (choć to już 39 tydzień). I tak kontroluję kilka razy dziennie ciśnienie, biorę leki i czekam...

Ale zdecydowanie lepiej być w domu

matko, normalnie jakieś wyścigi, czy co??

Bratka - mam przy sobie kartę ciąży zawsze i jakieś RUMA, zdaje się, że aktualne, no i chipa,
ale to Wrocławia raczej nie obchodzi...
w każdym razie noszę to wszystko, bo jak przychodzę do pracy z L4, to w zamian dostaję ten druk RUMA, zginam go i wkładam do terminarza. już mi się ich tam kilka nazbierało.

co nie zmienia faktu, że torby tam ze sobą nie wożę i że absolutnie nie zamierzam rozpakowywać się we Wro.

Napisane przez kardashi

Bylam u kosmetyczki bo jak sobie pomyślałam że mam przywitać niedługo mała to nie w zarośniętych brwiach
I spotkałam mojego gina.. Ale chyba mnie nie widział

on też robił brwi?


co do laktatora - mam pożyczony AVENT ISIS ręczny. zobaczymy, czy i jak dobrze się sprawdzi. przed grudniem muszę go oddać i jeśli się okaże, że dużo korzystam, to może zainwestuję we własny, a ten oddam szybciej.

[marhalczar]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18751269]
wpadłam tak na szybko z kolejnym newsem.
Tym razem sms od Biricchina:

Cześć Wczoraj o 20:10 przyszła na świat Nasza córeczka Maleństwo waży 2650 i ma 53 cm
Pozdrawiamy.


[/QUOTE]


...jakie mile wiadomosci...GRATULUJE!!! !

lea, podaj mi nr tel. na prive, bo cos czuje , ze zaniedlugo kolej na mnie


---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez Anessa

Przepraszam dziewczyny, ze sie wam tu tak wciskam ale mam nowine o Lindley Mam nadzieje, ze ona sama sie nie pogniewa, ze informuje Was o tym ale ja sie tak bardzo ciesze i to takie niespodziewane nowiny, ze mam nadzieje, ze mi to wybaczy:
lindsley urodziła Michasia dzis o 9.20!!! 56cm, 3510g
Informacje ta przeslala naszej kumpeli abz z watku staraczkowego a ja po cichutku przesylam dalej z nadzieja, ze mnie nie zastrzeli
Przy tej okazji gratuluje wszystkim nowym mamom na tym watku i trzymam kciuki za przyszle oczekujace

..równiez- GRATULACJE !!!!!!!!!

[justin18061976]

czesc Kobitki!

Ja dzisiaj na pol-spiaco, spalam do 5, potem polozylam sie o 8 i wtedy juz do 13.00, no masakra. A teraz chodze i ziewam dalej, hihi. Malz zrobil mi niespodzianke i wzial sobie wolne. Stwierdzil, ze musi troszke zone przypilnowac, bo ja wciaz sama z panami, ktorzy remontuja domekwczoraj wieczorkiem po lody mi pojechal z mcdonalda. A dzisiaj znowu mam na nie cholerna ochote

Bydgoszczanko masz cudowna corenke!!!! mozesz ja przytulic, usciskac, ja to czuje, ze sama na tym watku zostane, hehehe, w takim tempie dziewuszki sie sypiecie. A no i porod mialas wymarzony! tez taki chce
Kardashi - Ty chudzielcu! ale Ci dobrze, Ty prawie nic nie przybralas, ja zaczynalam z 53 kg a teraz juz 20+ brawa dla Ciebie kobietko.
I nie syp sie przed wtorkiem, oby Blancia okazala sie grzeczna dziewczynka
Olivka - gratki w zwiazku z badaniami! oby tak dalej, no i cale szczescie, ze z tym autkiem tak sie skonczylo.
Margo - bomba z ciuszkami! gratki
Szajka - zupe zalicze w przyszlym tygodniu, mnialmusnie brzmi
powodzenia dzisiaj na sr.

No i wszystkie rozpakowane mamusie! GRATLUACJE i duzo sil
Wlasnie przypalilam rybe ale lody i tak zalicze. Chodza za mna jak smrod po gaciach.
buziaki!

[Edzia400]

Napisane przez Siala_Bala

Licytując się dalej... jak zamawiałam spodnie jeansy ciążowe na allegro to jak przyszły to myślałam, ze gościu mi namiot 4 osobowy wysłał zamiast gaci

fajnowski masz opisek tez bym chciała zeby mi w cycki poszło ech bo teraz to ja dopiero mam biust wczesniej ss (czyt same sutki )

wyszłam z łazienki z płaczem ogolic sie juz nie potrafie to co sobie zrobiłam poprostu masakra piła mechaniczna 8

całe szczescie ze sie krew nie polała i trudno tak pojde wkurza mnie juz to bo jestem nieporadna w domu syf a ja jak ta lokomotywa z tuwima sapie dyszy i dmucha uff... ufff

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

pytanie mam... czy wy czasem słyszycie "odgłosy" z waszych brzuszków?

wiem, to goopie...
ale ja czasem słyszę takie jakby... cichutkie pyk, jakby malutki balonik pękał, albo jak musująca oranżadka... ale to pojedyncze pstryknięcie... już sama nie wiem, to na pewno nie jelita, ani żołądek, kości też nie... prędzej omamy słuchowe...

[Edzia400]

Napisane przez olivka_7

Bydgoś a jaki laktator masz?

Jakie w ogóle kupujecie laktatory- jeśli kupujecie? Bo ja już kompletnie zgłupiałam, czytałam tyle opini jedni mówią lepszy elektryczny inni że ręczny. A jakiej firmy to też już nie wiem?

własnie bo tez z tym mam problem kupic czy nie i jaki ??

[margo80]

małż mówi, że jak w brzuchu było więcej miejsca, to było słuchać różne ciekawe odgłosy, które na pewno pochodziły od dzidzi. zawsze mu tego zazdrościłam, bo ja ucha do brzucha nie przyłożę...

[kardashi]

Napisane przez justin18061976

czesc Kobitki!

Ja dzisiaj na pol-spiaco, spalam do 5, potem polozylam sie o 8 i wtedy juz do 13.00, no masakra. A teraz chodze i ziewam dalej, hihi. Malz zrobil mi niespodzianke i wzial sobie wolne. Stwierdzil, ze musi troszke zone przypilnowac, bo ja wciaz sama z panami, ktorzy remontuja domekwczoraj wieczorkiem po lody mi pojechal z mcdonalda. A dzisiaj znowu mam na nie cholerna ochote

Bydgoszczanko masz cudowna corenke!!!! mozesz ja przytulic, usciskac, ja to czuje, ze sama na tym watku zostane, hehehe, w takim tempie dziewuszki sie sypiecie. A no i porod mialas wymarzony! tez taki chce
Kardashi - Ty chudzielcu! ale Ci dobrze, Ty prawie nic nie przybralas, ja zaczynalam z 53 kg a teraz juz 20+ brawa dla Ciebie kobietko.
I nie syp sie przed wtorkiem, oby Blancia okazala sie grzeczna dziewczynka
Olivka - gratki w zwiazku z badaniami! oby tak dalej, no i cale szczescie, ze z tym autkiem tak sie skonczylo.
Margo - bomba z ciuszkami! gratki
Szajka - zupe zalicze w przyszlym tygodniu, mnialmusnie brzmi
powodzenia dzisiaj na sr.

No i wszystkie rozpakowane mamusie! GRATLUACJE i duzo sil
Wlasnie przypalilam rybe ale lody i tak zalicze. Chodza za mna jak smrod po gaciach.
buziaki!

A dziękuje bardzo


[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1878245 5]pytanie mam... czy wy czasem słyszycie "odgłosy" z waszych brzuszków?

wiem, to goopie...
ale ja czasem słyszę takie jakby... cichutkie pyk, jakby malutki balonik pękał, albo jak musująca oranżadka... ale to pojedyncze pstryknięcie... już sama nie wiem, to na pewno nie jelita, ani żołądek, kości też nie... prędzej omamy słuchowe... [/QUOTE]

JA też tak mam.. Jeszcze do tego takie warczenie i jak by bączki mi tam puszczała

A mam pytanko.. Kupujecie coś do wanienki Jakąś tą mate z gąbki czy taką gumową ?

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez margo80

małż mówi, że jak w brzuchu było więcej miejsca, to było słuchać różne ciekawe odgłosy, które na pewno pochodziły od dzidzi. zawsze mu tego zazdrościłam, bo ja ucha do brzucha nie przyłożę...

to też, ale teraz... siedzę sobie, cisza jak makiem zasiał... a ja słyszę to coś. mała najczęściej wtedy gdzieś mnie szoruje. bo to praktycznie codziennie się zdarza.


eee tam... a on dla odmiany kopniaczki to najwyżej ręką może sobie poczuć

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez kardashi

...
A mam pytanko.. Kupujecie coś do wanienki Jakąś tą mate z gąbki czy taką gumową ?

do naszej wanienki jest cuś takiego...

https://ssl.allegro.pl/item993539441...iemowlaka.html

a na to pewnie pójdzie pieluszka, żeby się dzidzia nie ślizgała...

[iza240]

Ja w obwodzie mam 104 cm.To dużo czy mało?
Upiekłam ciasto ZEBRĘ i zjadłam połowę ciasta na raz!

[bratkab]

Napisane przez margo80

Bratka - mam przy sobie kartę ciąży zawsze i jakieś RUMA, zdaje się, że aktualne, no i chipa,
ale to Wrocławia raczej nie obchodzi...
w każdym razie noszę to wszystko, bo jak przychodzę do pracy z L4, to w zamian dostaję ten druk RUMA, zginam go i wkładam do terminarza. już mi się ich tam kilka nazbierało.

No właśnie ja też nie życzę Ci rozpakowywania gdzie indziej niż sama byś chciała, ale my już tak się przyzwyczailiśmy do naszych chipów, że czasem warto zapytać czy ktoś pamięta bo poza naszym województwem kiszka bez książeczki lub RMUA
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1878245 5]pytanie mam... czy wy czasem słyszycie "odgłosy" z waszych brzuszków?
wiem, to goopie...
ale ja czasem słyszę takie jakby... cichutkie pyk, jakby malutki balonik pękał, albo jak musująca oranżadka... ale to pojedyncze pstryknięcie... już sama nie wiem, to na pewno nie jelita, ani żołądek, kości też nie... prędzej omamy słuchowe... [/QUOTE]
Dziś jak siedziałam sobie w fotelu i oglądałam TV to mi po jednej stronie takie jakieś odgłosy szły Ale nie wiem co to??
A w ogóle to mój mały właśnie do mnie puka, bo już chyba ma dość ułożenia na wampirka i czas żeby mamcia choć chwilkę się położyła i dała mu poleżeć też

[jamaicaP]

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.

łaaaaaaaaaal jakie malenswo... ojojciu... slicznosci!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18779575]Podaję mój przepis na leniwą pomidorową

[/QUOTE]

co prawda moj małzonek musi miec miesny obiad, ale ja z racji tego, ze przez 10 lat nie jadlam mięska zjadlabym takiej pomidorowej ...
dzis robie krokiety z mięsem

Napisane przez Siala_Bala

A gdzie macie zdjęcia brzucholi?
Mogę zapytać jaki jest w waszym wątku największy przyrost wagi, obwodu brzucha?
Bo ja, mimo, ze mam jeszcze trochę czasu to już mam samopoczucie słonia 114 w brzuchu i AŻ 20kg na plusie

zdjecia brzucholi wrzucamy czasem tutaj albo na zdjecia ciazowe
wiecie ze ja sie nie mierzylam w pasie odkad w ciaze zaszlam....?
juz to robie.. momencik...hehee rowno 100cm a zaczynam dzis 32 tydzien z waga +12kg

olivka pieknie wygladsz, promiennie
powiedz jeszcze gdzie takie widoki jak za Tobą?

[kardashi]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1878255 8]to też, ale teraz... siedzę sobie, cisza jak makiem zasiał... a ja słyszę to coś. mała najczęściej wtedy gdzieś mnie szoruje. bo to praktycznie codziennie się zdarza.


eee tam... a on dla odmiany kopniaczki to najwyżej ręką może sobie poczuć

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------


do naszej wanienki jest cuś takiego...

https://ssl.allegro.pl/item993539441...iemowlaka.html

a na to pewnie pójdzie pieluszka, żeby się dzidzia nie ślizgała...[/QUOTE]

Ahaa.. no ja wlasnie sie zastanawiam czy kupować tą taką mate gumową, czy podkładac zwykłą pieluszkę

Napisane przez iza240

Ja w obwodzie mam 104 cm.To dużo czy mało?
Upiekłam ciasto ZEBRĘ i zjadłam połowę ciasta na raz!

Mm.. Zeberka U mnie tez idzie od razu połowa

[iza240]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1878245 5]pytanie mam... czy wy czasem słyszycie "odgłosy" z waszych brzuszków?

wiem, to goopie...
ale ja czasem słyszę takie jakby... cichutkie pyk, jakby malutki balonik pękał, albo jak musująca oranżadka... ale to pojedyncze pstryknięcie... już sama nie wiem, to na pewno nie jelita, ani żołądek, kości też nie... prędzej omamy słuchowe... [/QUOTE]
Ja też to słyszę.Podczas usg bulgotało a w tym czasie córcia machała rączkami.

[olivka_7]

Ja nie kupuje nic do wanienki. Gąbki i maty podobno to nic innego jak siedlisko bakterii które mają idealny klimat do rozmnażania się- a ciężko je wyczyścić.

Takie wkładki podobno też nie są dobre ze względu na to że ograniczają możliwość kąpania dziecka. Ja na dno pieluszka i tyle.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

A ja się zabrać mam zamiar za muffiny, ale teraz idę zalegnąć na chwilkę.
Mąż znalazł towarzystwo na zewnątrz- sąsiada więc niech sobie poplotkują faceci sami

[kardashi]

Napisane przez olivka_7

Ja nie kupuje nic do wanienki. Gąbki i maty podobno to nic innego jak siedlisko bakterii które mają idealny klimat do rozmnażania się- a ciężko je wyczyścić.

Takie wkładki podobno też nie są dobre ze względu na to że ograniczają możliwość kąpania dziecka. Ja na dno pieluszka i tyle.

Tez słyszałam o tych wkładkach tak jak i o wyprofilowanych wanienkach
I o gabczastych podkładkach tak samo.. Ale nic nie mówili o gumowych.. w sumie to nie widziałam na żywo chyba takiej