|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4651 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 486
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Głupio by mi było
__________________
Weroniczka (05.04.2010r) "Ktoś" ( tp. 3.12.2014 ) |
|
|
|
|
#4652 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
tez mam reczny nie uzywany prawie wcale(moze 2 razy)ale nic nie wylecialo- albo kijowy albo nie umialam, ale pewnie kijowy natomiast moze sie komus przydac, asiulek jesli chcesz nie ma problemu.
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
|
|
#4653 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Dziewczyny w miescie byłam juz z michasią na zakupach ale dzis chcemy jechać do Centrum Handlowego i zastanawiam sie czy juz mogę?
Mała ma 25 dni juz??? Jechać? ![]() DZIEN DOBRY w ten piekny słoneczny dzień!!!!
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|
|
|
#4654 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Witam
Ja nadal w dwupaku;/ Ciekawe co u madkotka?kochana pokaż nam Matylde ![]() gusienek jak tam u Ciebie?
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
|
|
|
#4655 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Hej Dziewczyny!
Jestem.. Nie wiem na jak długo,ale postaram się z tego skorzystać![]() Na początku GRATULUJĘ MAMUSIOM - Izumi, Młodej, Justyś, Fasolce73...jeśli kogoś pominęłam,dopiszę,pogratu luję jak Was do końca doczytam i nadrobię ![]() Hm...od czego zacząć? ![]() W skrócie może jakoś mi się uda to wszystko ogarnąć,więc.. 12.04 pojechałam do szpitala,jak mi kazał lekarz..no i już zostałam choć nie miałam żadnych skurczy,żadnych objawów,tylko rozwarcie 1,5cm,czyste wody płodowe... Ktg bez wielkich rewelacji było,niby odczytywało jakieś 'skurczyki",ale ja niczego nie czułam. Następnego dnia (13.04) miałam usg,wyszło,że Mała ma ważyć 3900..zaskoczona nie byłam,bo i ja i mój mąż ważyliśmy po 3800 jak się urodziliśmy ![]() Ktg miałam 3razy dziennie i w sumie później coś tam zaczęłam odczuwać,ale myślałam,że to jednak inaczej będzie ![]() O 4ej w nocy obudziłam się,bo mokro mi się zrobiło zerwałam się z wyrka i poleciałam do położnej,nie wiedziałam czy to wody odeszły czy co..(koleżance z sali podczas ktg wody odeszły tego dnia)-dostałam specjalną wkładkę i miałam czekać do 6ej rano..nie spałam nawet tak czekałam z przejęcia![]() Rano okazało się,że do wieeeelki czop śluzowy(to co odeszło w domu to pikuś),wkładkę potraktowali jakimś odczynnikiem i okazało się,że chyba wody się delikatnie sączą. Wzięli mnie na badanie,rozwarcie 3cm i stwierdzili,że na porodówkę ze mną,bo byłam po terminie już 8-9dni i nie ma na co czekać.Matka Natura jakoś się nie spieszyła w moim przypadku ![]() Podreptałam na tą porodówkę z mężem,pełna strachu..wiedziałam,że to co się niedługo wydarzy jest nieodwracalne..ale z kolei miałam świadomość,że to już koniec i początek..że dziś zobaczę i przytulę swoją Niunię. O 11.15 podłączyli mi oxy (aż specjalnie zerknęłam na zegar,żeby mieć później rozeznanie,heh) i usłyszałam od położnej "teraz czekamy na skurcze,a później zacznie się zabawa" Babka b.miła i wyrozumiała.No i się zaczęło - dziękuję mojemu mężowi,że chciał ze mną być,bo sam to bym tam zwariowała chyba-zwłaszcza pod koniec całej akcji! Skurcze skurczami,powiem szczerze, że jeśli o mnie chodzi da się przeżyć i wytrzymać.Boli,bo boli,ale..może mam inny próg bólu? ![]() Najlepsze zaczęło się później ![]() Sprawdzili rozwarcie,było 6-7cm,zadowoleni,że powoli można zaczynać..ale po zbadaniu stwierdzili,że główka jest jeszcze wysoko..za wysoko..i trzeba poczekać aż Niunia zejdzie niżej. No i tak czekaliśmy..choć kto czekał ten czekał Ja zmagałam się z narastającymi skurczami,bo mi oxy podkręcili. I zaczęłam powtarzać,że już dłużej chyba nie mogę![]() Po jakimś czasie miałam właściwie pełne rozwarcie..a Niunia się uparła..okazało się,że nie chce wstawić główki do kanału rodnego i że jest odwrócona buzią w drugą stronę,dlatego jej ciężej.. No i wtedy zaczęło się najlepsze..ten moment najgorzej wspominam.. Próbowali przekręcić Uparciucha..już nie będę pisać że podczas skurczu lekarz mi tam chyba całą rękę włożył..nie wiem i nie chcę wiedzieć,ale bolało jak diabli!!! Miałam już skurcze parte,więc parłam,ale nic z tego..stwierdzili,że odczekają 20min i jak nic nie ruszy to zrobią cesarkę. No i te 20min to było chyba najdłuższe 20min w moim życiu!!!! Po tym czasie usłyszałam od mojego lekarza zbawienne: " mam dla pani propozycje nie do odrzucenia" I tak wszystko skończyło się cesarką.Nie czułam nic,leżałam i rozmawiałam z jakąś babką,a lekarze wyjęli moją Niunię o 16.25.Niestety pokazali mi ją tylko na chwilę,nie mogłam jej nawet dotknąć..położna dotknęła tylko jej policzkiem do mojego...normalnie się rozwyłam, łzy popłynęły same.. Reszty nie będę opisywać,było rach ciach i po wszystkim ![]() Zaraz po jak wjechałam na salę poporodową, pierwszy raz ją przytuliłam, nakarmiłam(tyle ile mogłam) i położyli ją pod lampę,bo miała żółtaczkę. A już później wszystko było z górki ![]() Mężowi jestem bardzo wdzięczna,nigdy mu tego nie zapomnę..niby nic szczególnego nie robił,ale był..i było mi lżej.Kochany... Na Niunię do tej pory nie mogę się napatrzeć aż płakać mi się dosłownie chce ze szczęścia..I mogę z ręką na sercu powiedzieć..że czuję się spełniona..na to czekałam i o tym zawsze marzyłam..Spełniło się..
__________________
|
|
|
|
#4656 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
W nocy okazało się, że mleka jest dość, rano powtórka z butelką z moim mlekiem, w lodówce czeka rozmrożone kolejne 90ml- może jakoś dziś przeżyjemy. Izumi, mam taką samą koszulę jak Ty U nas brak kupy od 3 dni... jeszcze nie wpadam w panikę, ale jak nic się nie ruszy 1-2 dni to zacznę się poważnie martwić. madziwnia, ja z wyjściami do sklepu nawet czekałam do szczepień, mieliśmy je w środę a i tak tylko raz wczoraj byliśmy z nią w sklepie, ale myślę, że już coraz częściej będę gdzieś ją zabierać. Problem tylko w tym, że u nas NIGDZIE nie ma wyodrębionych miejsc do karmienia! Przewijak w toalecie to w ogóle szczyt luksusu, a strefy do karmienia nie istnieją, to jak ja mam z nią gdzieś iść Ja z tych, które muszą mieć spokój i intymność zapewnioną podczas karmienia i nie będę z wymionem wyskakiwać na środku sklepu
__________________
http://lb4f.lilypie.com/WKoyp2.png |
|
|
|
|
#4657 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 264
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Witam Cię Cynamonkowa!!
Jeszcze raz gratuluję i cieszę się, że chociaż nie było 'różowo' nie wspominasz porodu źle i że jesteś szczęśliwa. Mój tż też był ze mną cały czas (przy pierwszym dziecku też) i zgadza się, obecność kogoś tak bliskiego jest w takim momencie bezcenna. Świadomość, że jest obok ktoś, kto, jeśli trzeba będzie, będzie walczył o Ciebie jak lew! Tylko dwa razy mu się ode mnie oberwało bo mnie głaskał. Raz mówię do niego 'nie głaskaj mnie' a on dalej swoje (z przejęcia). Więc ja znowu 'nie głaskaj mnie' tylko że już głośniej. Na szczęscie w końcu posłuchał bo by w zęby dostał tak mnie to wtedy drażniło. Izumi ale masz synka podobnego do siebie. Super!!! I jak ładnie do nas macha. My jak wysłaliśmy zdjęcia Ignasia do znajomych to komentarze były m. in . takie: 'o! to Tomek ma już dwójkę dzieci a Kasia delej żadnego!'. No i pozdrawiam wszystkich w piękne niedzielny poranek!
__________________
La_wenda |
|
|
|
#4658 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
La_wenda - mój mąż też podobno oberwał
,ale nie pamiętam tego..tak mi powiedział i nawet nie wiem za co ale racja..świadomość,że ktoś bliski jest obok jest niezastąpiona!widziałam współczucie w jego oczach w tych najtrudniejszych momentach,ale pocieszał mnie,że to już niedługo,że jeszcze tylko trochę,że zaraz koniec..że Niunia niedługo będzie z nami..Pamiętam jak powiedział,że na trzeźwo to ciężko przez to przejść i najlepiej "setkę" byłoby sobie walnąć wtedy mnie rozbawił i nawet zaczęłam się śmiać![]() Na szczęście traumy porodowej nie mam,ale chciałabym żeby następnym razem wszystko odbyło się bez żadnych problemów..całkiem normalnie,bez nerwów.. A poniżej mój śpiący Aniołek
__________________
Edytowane przez cynamonkowa Czas edycji: 2010-04-25 o 11:29 |
|
|
|
#4659 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 486
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Kochane jesteście dziewczyny
Zostawcie sobie, może jeszcze się przydać ![]() Ja dziś miałam dość fajna noc. Tzn moje dziecie od razu zasypiało po karmieniu. I ciągnęło tylko po góra 20 minut Fakt, że sama się wybudza co 3 godziny (chyba przez top moje wybudzanie jej się tak budzik w głowie ustawił) ale szybko usypia więc ok. Byle tak dalej. Karmiłam przed 24, potem o 3 i potem już przed 7 ![]() Za to wdzień nadrabia, chce cały czas siedzieć przy cycku, teraz wreszcie udało mi sie ją uspic i spi jak mops ![]() Nie wiem jak jest u was ale ja sie troszke dziwie. Bo myslałam, ze takie dzieciątka jesli nie jedzą to spią lub płaczą... :confu sed: A moja ostatnio to jak nie je to też niekoniecznie spi. Ale też nie płacze. leży sobie tak ładnie. patrzy sobie w dal czasem tylko się powygina, pokręci, postęka i dalej cisza Byle jej sie nie odmieniło...
__________________
Weroniczka (05.04.2010r) "Ktoś" ( tp. 3.12.2014 ) |
|
|
|
#4660 | ||||||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Załącznik 3058715
Cytat:
Cytat:
![]() sutki rwa wlasnie jak ma mleczko leciec,albo mnie jeszcze rwały wlasnie po laktatorze jak za dlugo przytrzymalam. Cytat:
Daniel tez uwielbia halas,muzyke,odkurzacze itd tylko zeby nie klaskac albo jakies gwaltowne uderzenie Cytat:
![]() a później bylismy na dlugim spacerze w Łagiewnikach,maluszek sie dotlenił a tu nasza foteczkaja wcz Cytat:
Cytat:
Edytowane przez tylkooliwka Czas edycji: 2010-04-25 o 12:08 |
||||||
|
|
|
#4661 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
tylkooliwka ale ładna kobietka z Ciebie i jaka figurka już po porodzie-brawo
szkoda,że Danielka prawie nie widac.
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
|
|
|
#4662 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 431
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Cytat:
Oliwka - Ty chudy tyłku ![]() ![]() Mała dziś przespała ciagiem do 2:30
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
||
|
|
|
#4663 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 400
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
ale dzisiaj zauwazylam ze ona ssa cycolka tylko 12 minut czy to oby nie zakrotko ?? no i ze lewa piers mam duzo wieksza od prawej < matko boska jest jak arbuz > pomocy co mam zrobic by sie unormowalo ?? Cytat:
juz nie mam sily zabije go kiedys
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud |
||
|
|
|
#4664 |
|
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 116
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
|
|
|
|
#4665 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Biedna kobietka. Łączę się w bólu sutkowym. Moja "mała" mi tak sutki pogryzła, że teraz mam ból jak przy skurczach. Staram się na zmianę karmić z użyciem nakładek silikonowych na sutki. Boli trochę mniej no i troszkę się goją. Niestety mam wrażenie, że mała nie najada się przy nich do syta, w efekcie co 15 min. wisi przy cycorku. Podejrzewam, ze większość mam tak ma. Walczę dalej bo karmienie naturalne uważam za najwygodniejsze. Nie trzeba ze sobą wszędzie ciągnąć butelek, wyparzaczy, smoczków, mieszanek mleka itp. Jednak jeżeli ktoś nie daje rady to nie powinien mieć żadnych wyrzutów sumienia tylko przechodzić jak najszybciej na sztuczne. Nie ma co się męczyć. Dobra mama to szczęśliwa mama a nie obolała tylko dlatego, że ktoś tak uważa. Nie kieruj się cudzymi opiniami rób co uważasz za stosowne dla Twojego dziecka. To Ty jesteś jego mamą !!!!! Trzymam kciuki.
__________________
Żmijka najsłodsza |
|
|
|
|
#4666 | |||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ---------- Cytat:
__________________
Eryk i Erwin "Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
|
|||
|
|
|
#4667 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cynamonkowa, śliczny ten Twój maluszek
Trochę mi przypomina moją Hanię Fajnie, że mimo tak trudnego porodu wspominasz go tak miło, super, cieszę się Dzielna z Ciebie kobitka ![]() Tylkooliwka..... "Ty chudy tyłku", że tak zacytuję... ![]() Pięknie wyglądasz, lachonku! Izumi czyli ten Twój Michaś tylko z pozoru nieśmiały?... On się nie ociągał z przyjściem na ten świat, on po prostu robił napięcie, przed wielkim swoim wejściem, jak gwiazda!
Edytowane przez fasolka73 Czas edycji: 2010-04-25 o 15:49 |
|
|
|
#4668 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
__________________
Eryk i Erwin "Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
|
|
|
|
|
#4669 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Witajcie
Ja dzisiaj wykończona Marcel obudził się 0 5:30, wisiał na cycku i aż do wyjścia na spacer o 11 wył o ile cycka w buzi nie miał My już w wawie w komplecie i kiepsko zaczęłam powrót do normalności (Boże ozłoć moją mamę która przez tyle tygodni mi pomagała, prała, gotowała i robiła generalnie wszystko) ze 3 dni temu myślałam ze moja laktacja się unormowała, ALE dzisiaj stwierdzam że tak jak miałam kryzys laktacyjny pierwszego, drugiego, trzeciego i czwartego tygodnia - tak teraz mam 5 tygodnia i dzisiaj pękłam - dałam Mu Nan po dwóch cyckach - zjadł 40ml i tak oto mam początek depresji ![]() mrowak w czym Ty to mrozisz?? W tych pojemniczkach via?? Jak długo to może stać zamrożone?? Czy mleko odciągnięte z kilku karmień mogę "połączyć" i trzymać w lodówce?? Czy jak ściągne np 20ml po 1 karmieniu to muszę oddzielnie to w pojemniczku w lodówce trzymać? Czy mogę dodać z kolejnego karmienia kolejne 20ml?? Ja pier ... wymiękam!! Depresjo idź precz!! Jutro pierwszy raz będę z małym sama... mąż w pracy, mama 200km ode mnie, córka w szkole - to dopiero będzie masakra Wybaczcie moje gorzkie żale ale komuś musiałam się wypłakać ![]() ![]() mloda Twój kawaler jest rewelacyjny!! Strasznie do Ciebie podobny i jeszcze W ŻYCIU nie widziałam takich włosów u noworodka
__________________
Edytowane przez Gmyrelka Czas edycji: 2010-04-25 o 16:36 |
|
|
|
#4670 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
tylkooliwka, ja nie wierzęę, że to Ty na fotce, a gdzie pociążowa figura?wstawiła nam tu jakąś siostrę/koleżankę i teraz mamy kompleksy Nie wiem czy jeszcze Cię lubię...Dziewczyny, Gabi ma niecałe 7 tygodni, a kupy już 3-ci dzień nie ma- lekarza mam odwiedzać jutro czy co? Cytat:
Ja bym nie łączyła pokarmu z różnych ściągnięc jeśli między nimi była duża różnica czasu. Ja odciągałam kiedyś z obu piersi jedna po drugiej i to zlałam razem, ale np.mleka z rana nie łączyłabym z wieczornym, ale nie wiem czy tak się robi faktycznie. Ja od samego początku jestem z małą sama jak TZ idzie do pracy-dasz radę!
__________________
http://lb4f.lilypie.com/WKoyp2.png Edytowane przez mrowak Czas edycji: 2010-04-25 o 19:17 |
||
|
|
|
#4671 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
ale ma miękki brzusio cały czas, bąki sadzi jak stary chłop po grochówce i konsultowałam z lekarzem i to normalne, po prostu dziecko już ma bardziej rozwinięte wnętrzności i trawi już wolniej niż na poczatku jak robiło kilka kup dziennie...ja juz też panikowałam, płakałam jak pieluszka była czysta, ale już przywykłam, wiem, że go nic nie boli...a na dodatek jak mu próbowałam wcześniej czopek wtyknąć tak amba - nic jego tyłek nie przyjmuje, wypycha czopka i koniec...Co do zakupów w CH , ja wczoraj zaliczyłam kraków i w M1 i Plazie spędziliśmy dobrych kilka godzin - bezstresowo i miło, mój mały przespał cały dzień, budząc się tylko na karmienie
__________________
K & I |
|
|
|
|
#4672 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
.Mój za to już dzisiaj 7 kupek, ale jeszcze 3 tyg. nie ma. Pewnie po tych jabłkach co codzień kg zjadam. Gotowane na parze. ---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ---------- Muszę się pochwalić, bo jestem dzisiaj po 3 godzinnym spacerze, ale mi dobrze . A moja żabcia cały przespała, potem w domu cyc, i znowu 4 godzinki snu.Oj ja jutro będę śmigała z wózeczkiem
__________________
Eryk i Erwin "Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
|
|
|
|
|
#4673 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 927
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Żeby pobudzić laktację dobrze jest po każdym karmieniu chociaż trochę odciągnąć. Mnie się to nie zawsze udaje, bo mała jak wisi przy cycu, to wisi pół dnia. Odciągam tylko w nocy. Dwa razy i zlewam do jednej butelki. No teraz do dwóch butelek, bo w sumie na dwa razy doję 180-200 ml. Potem to mleczko chowam do lodówki i w ciągu dnia, jak czuję, że Mała chciałaby jeszcze, ale złości się, że za wolno już z cyca leci, dopajam ją tym co udoiłam w nocy. Jestem przekonana, że jakby była bardziej cierpliwa, to wyssała by sobie z piersi wystarczająco, ale Ona chyba woli kiedy leci szybciej. Generalnie, po karmieniu udaje mi się udoić ok. 50 ml. W nocy dużo więcej. Męczę się z tym laktatorem, ale ciągle mam nadzieję, że Mała zacznie porządnie ssać z cyca i w końcu przestanę wariować z tym dojeniem... Też dużo piję, i herbatek laktacyjnych (HIPP, bocianka) i piwko Karmi. Tylkooliwka- mieszkam "rzut beretem" od Łagiewnik. Może się kiedyś spotkamy na spacerku? Ja mam taki plan - moi Panowie (TZ i synuś) pojadą na rowerach, a ja podjadę autkiem Pierwszy taki wypad planujemy za tydzień, w weeknd majowy.Madziwnia- moja Oleńka jeszcze przed szczepieniami, ale wczoraj pojechałam z TZ do marketu. Ja robiłam zakupy, a TZ z małą spacerowali w okolicy. Potem na chwilę razem z Małą weszliśmy do sklepu sportowego. Dziś też pojechaliśmy na obiad do teściowej, a w drodze powrotnej weszliśmy do GoSportu. Kupiłąm sobie butki - nike'i. Będę miała w koncu w czym wyjść na dwór Śpi nadal....A kąpiel tuż, tuż...Moja mała śpi (2-3 godziny) tylko raz dziennie. Czy Wasze maleństwa też tak mają? W ciągu dnia przysypia sobie tak po 5-10 minut, a najlepiej to już wogóle przy cycu. No i jeszcze jedno - od dwóch dni robi kupkę kilka razy, z 5-6. No i puszcza bąki jak stary chłop, a przy tym strasznie kopie nóżkami i się wierci. Czy to moja wina? Może przez te herbatki mlekopędne z koperkiem, a może Karmi (choć staram się je odgazować)????? Zamówiłam przez www z Czech Sab Simplex. Czy któraś z Was to ma? Jak działa, pomaga?
__________________
02.04.2010 Marriage is a relationship in which one person is always right, and the other is a husband ![]() Dzienniki budowy: http://forum.muratordom.pl/showthrea...ghlight=anatol http://www.anatol.mojabudowa.pl/ |
|
|
|
|
#4674 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Teraz nie mrożę, nie ściągam bo nie mam po co, a planowałam wykorzystać słoiczki po koncentracie pomidorowym. Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 Czas edycji: 2010-04-25 o 19:32 |
|
|
|
|
#4675 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
nie pamiętam czy karmisz piersią czy nie, ale jeśli tak, to jak poradziłaś sobie z karmieniem poza domem?
__________________
http://lb4f.lilypie.com/WKoyp2.png |
|
|
|
#4676 | ||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
matko dziewczyny zawstydzacie mnie
dziekuję Wam bardzo nie ma to jak byc dowartosciowana przez kobietęCytat:
a za co łobuzie?![]() Ja tez sama maz w pracy weekendy razem sa duzo fajniejsze i moge troszke odsapnacCytat:
![]() moj tez robi kilka razy i pierdzi duzo ale ja nawet nie pomyslalam ze to nienormalne a juz o lekach napewno nie,przeciez skoro ładnie pryka i sie zaltwia to po co chcesz mu podac sab simplex? wiecie co-Daniel rosnie jak na drożdzach-juz mi powyrastal ze wszystkich spioszkow i body na 62 robia sie juz za male i wazy juz 6kg toz to szok a niby malo mleczka bylo...Gmyrelko trzymaj sie kochaniutka,u mnie teraz pomagaja wyjscia z domu bo on sie zajmuje wieloma innymi rzeczami tez uwielbia spac w wozku na spacerze przez to wydluzyly mu sie te okresy do karmienia a ja mam zupelnie inaczej i z dnia na dzien jest troszke lepiej Edytowane przez tylkooliwka Czas edycji: 2010-04-25 o 20:14 |
||
|
|
|
#4677 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 400
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Gmyrelko ja pilam po kilka cherbatek na laktacje tych z hippa ale tych w saszetkach i takich zielonych z apteki < pize na opakowaniu by jedna dziennie a ja wypijalam po 4-6 i pomoglo jestem rzeka plynacego mleka
> a my dzisiaj tez 2 godzinki bylysmy na spacerze u babci dziadkowie szczesliwi pchali wozek a ja jak wrocilam do domku bylam szczesliwa ze siedze kregoslup mi do tylka wchodzil kurcze tyle to ja sie przez cala ciaze nie nachodzilam co dzisiaj mielismy tez gosci i stwierdzam ze moje dziecie nie lubi tlumow jak jest wiecej niz 3 osoby w pomieszczeniu to ona zaczyna wyc ale doslownie wyc jak syrena i nie da sie jej uspokoic chyba ze sie wyjdzie do drugiego pokoju wtedy jest spokoj zreszta ja tez nie przepadam za tlumami wole jedno ggora dwoosobowe odiwedzinki teraz jestem zmeczona czy wy tez tak macie ?? ze jestescie zmeczone codziennymi obowiazkami ?? kurcze gdyby nie moja mama to nie dalabym rady ona kochana przyjezdza codziennie wieczorem pomaga mi kapac niunie jak zobaczy gary to odrazu lapie sie za mycie ostatnio chciala prasowac ale nie dalam bo ja lubie niuni rzeczy prasowac i coraz czesciej sie lapie na tym ze mam wielka ochote sie z tad wyprowadzic czuje sie jak kura domowa i mleczarnia ot taki dwupak a co tam kumulacja musi byc ![]() ---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ---------- Tylkooliwka to faktycznie juz dozy z niego chlopiec ![]() moja Julcia nosi ciuszki juz na 68 ale ze wzgledu na to ze ma dlugie rece i nogi i te na 62 sa zakrotkie nieststy wiele rzeczy nie ubralysmy ani razu a szkoda bo sliczne ciuszki byly no ale trudno
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud |
|
|
|
#4678 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 431
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Co do karmienia to są jakieś granulki homeopatzyczne na laktacje nie wiem jak działają bo nie próbowałam i nie wiem jak się nazywają musisz dopytać ale może warto spróbować kupić i brać . Musimy się kiedyś umówić na jakąś kawke jak już jesteś w wawie Ja C wygonie tą depresje precz![]() Cytat:
U nas dziś dzionek na dworku mała była 5h a mały to już nawet nie licze ile ale aż się opalił
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
||
|
|
|
#4679 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 927
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
![]() Ola nawet jak śpi to potrafi się obudzić bo chce jej się kupę i potrafi przy tym nie tylko stękać i prykać, ale też i zapłakać. Myślałam, że byłoby jej lżej gdyby kupę robiła ot tak, a nie z tymi kopniakami i prężeniem się. No i ma dużo gazów, które jej w brzuszku wiercą, czasem walnie jak stary chłop. Jeju, 6 kg. Ja też chcę, żeby moja Mała tak rosła ![]() Tylkooliwka- aż nie chce się wierzyć. Ty taka drobniutka, a synuś zapowiada się na sporego człowieka.
__________________
02.04.2010 Marriage is a relationship in which one person is always right, and the other is a husband ![]() Dzienniki budowy: http://forum.muratordom.pl/showthrea...ghlight=anatol http://www.anatol.mojabudowa.pl/ Edytowane przez dusiaka Czas edycji: 2010-04-25 o 20:32 |
|
|
|
|
#4680 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Kochane dziewuszki bardzo Wam dziękuję za wsparcie i odpowiedzi
Co ja bym bez Was zrobiła ![]() Marcel znowu wydoił dwa cyce po kąpieli i jeszcze 45ml mleka Nan ... Ale nie poddam się - nie ma to tamto Czekam na laktator i się z nim zaprzyjaźnie na dobre![]() dusiaka Ty po nocnym karmieniu jesteś w stanie tyle mleka jeszcze laktatorem wyciągnąć?? No nie żartuj - ja też tak chcę! drcron napisz co to za herbatka zielona z apteki?? I gdzie kupić hippa w saszetkach bo ja mam tylko granulki ... ania p ja na spotkanie bardzo chętna tym bardziej na wygonienie deprechy W necie znalazłam ze te tabletki na laktację to Ricinus communis 5CH - jutro zapitalam do apteki Ja pije 3x dziennie herbatkę bocianek i tak sobie myślę czyby nie zaparzyć 20 saszetek w 2l wody i nie wypić w przeciągu godziny bo i taką deskę ratunku znalazłam przy drastycznym spadku laktacji ![]() A najbardziej chce mi się wyć że narzekałam na syna że darciuch z Niego okrutny i że już sił nie mam, a tu się okazało że to matka wariatka głodziła dziecko I tak się jeszcze zastanawiam: które Karmi wpływa na laktację bo spotykam rozbieżne opinie?? Classic czy poema di caffe??
__________________
Edytowane przez Gmyrelka Czas edycji: 2010-04-25 o 21:05 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:10.




Głupio by mi było 







,ale nie pamiętam tego..tak mi powiedział i nawet nie wiem za co





, ale sa do tego takie specjalne poduszki, tylko nie mam kiedy się do sklepu wybrać
zabije go kiedys 
dziekuję Wam bardzo nie ma to jak byc dowartosciowana przez kobietę
Co ja bym bez Was zrobiła 
