Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r. - Strona 156 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-25, 07:01   #4651
ASIULEK_23
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 553
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez sismuerte Pokaż wiadomość
Asiulek ja za kilka dni już nie będę potrzebowała swojego laktatora ręcznego to mogę Ci go podesłać, może się przyda. Muszę tylko odczekać jak laktacja u mnie ustąpi zupełnie
Kochana jesteś ale nie będę wykorzystywać Twojej dobroci serca Głupio by mi było
__________________
Weroniczka (05.04.2010r)

"Ktoś" ( tp. 3.12.2014 )
ASIULEK_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 07:17   #4652
Darusiaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Darusiaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Sieradz
Wiadomości: 14 341
GG do Darusiaaaa Send a message via Skype™ to Darusiaaaa
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

tez mam reczny nie uzywany prawie wcale(moze 2 razy)ale nic nie wylecialo- albo kijowy albo nie umialam, ale pewnie kijowy natomiast moze sie komus przydac, asiulek jesli chcesz nie ma problemu.
__________________
Oliwcia 05.04.2010r.
Amelcia 02.12.2011r.
"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. "
A.Camus
Darusiaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 07:38   #4653
madziwnia
Zakorzenienie
 
Avatar madziwnia
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 6 105
Send a message via Skype™ to madziwnia
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Dziewczyny w miescie byłam juz z michasią na zakupach ale dzis chcemy jechać do Centrum Handlowego i zastanawiam sie czy juz mogę?
Mała ma 25 dni juz???

Jechać?

DZIEN DOBRY w ten piekny słoneczny dzień!!!!
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r.

Pola ur. 3 czerwca 2014!
madziwnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 08:50   #4654
anakazar
Zakorzenienie
 
Avatar anakazar
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Witam
Ja nadal w dwupaku;/

Ciekawe co u madkotka?kochana pokaż nam Matylde
gusienek jak tam u Ciebie?
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech

"Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley
anakazar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 09:49   #4655
cynamonkowa
Raczkowanie
 
Avatar cynamonkowa
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 307
GG do cynamonkowa
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Hej Dziewczyny!Jestem..Nie wiem na jak długo,ale postaram się z tego skorzystać

Na początku GRATULUJĘ MAMUSIOM - Izumi, Młodej, Justyś, Fasolce73...jeśli kogoś pominęłam,dopiszę,pogratu luję jak Was do końca doczytam i nadrobię

Hm...od czego zacząć?
W skrócie może jakoś mi się uda to wszystko ogarnąć,więc..

12.04 pojechałam do szpitala,jak mi kazał lekarz..no i już zostałam choć nie miałam żadnych skurczy,żadnych objawów,tylko rozwarcie 1,5cm,czyste wody płodowe...
Ktg bez wielkich rewelacji było,niby odczytywało jakieś 'skurczyki",ale ja niczego nie czułam.
Następnego dnia (13.04) miałam usg,wyszło,że Mała ma ważyć 3900..zaskoczona nie byłam,bo i ja i mój mąż ważyliśmy po 3800 jak się urodziliśmy
Ktg miałam 3razy dziennie i w sumie później coś tam zaczęłam odczuwać,ale myślałam,że to jednak inaczej będzie
O 4ej w nocy obudziłam się,bo mokro mi się zrobiło zerwałam się z wyrka i poleciałam do położnej,nie wiedziałam czy to wody odeszły czy co..(koleżance z sali podczas ktg wody odeszły tego dnia)-dostałam specjalną wkładkę i miałam czekać do 6ej rano..nie spałam nawet tak czekałam z przejęcia
Rano okazało się,że do wieeeelki czop śluzowy(to co odeszło w domu to pikuś),wkładkę potraktowali jakimś odczynnikiem i okazało się,że chyba wody się delikatnie sączą.
Wzięli mnie na badanie,rozwarcie 3cm i stwierdzili,że na porodówkę ze mną,bo byłam po terminie już 8-9dni i nie ma na co czekać.Matka Natura jakoś się nie spieszyła w moim przypadku
Podreptałam na tą porodówkę z mężem,pełna strachu..wiedziałam,że to co się niedługo wydarzy jest nieodwracalne..ale z kolei miałam świadomość,że to już koniec i początek..że dziś zobaczę i przytulę swoją Niunię.
O 11.15 podłączyli mi oxy (aż specjalnie zerknęłam na zegar,żeby mieć później rozeznanie,heh) i usłyszałam od położnej "teraz czekamy na skurcze,a później zacznie się zabawa"Babka b.miła i wyrozumiała.
No i się zaczęło - dziękuję mojemu mężowi,że chciał ze mną być,bo sam to bym tam zwariowała chyba-zwłaszcza pod koniec całej akcji!
Skurcze skurczami,powiem szczerze, że jeśli o mnie chodzi da się przeżyć i wytrzymać.Boli,bo boli,ale..może mam inny próg bólu?
Najlepsze zaczęło się później
Sprawdzili rozwarcie,było 6-7cm,zadowoleni,że powoli można zaczynać..ale po zbadaniu stwierdzili,że główka jest jeszcze wysoko..za wysoko..i trzeba poczekać aż Niunia zejdzie niżej.
No i tak czekaliśmy..choć kto czekał ten czekał Ja zmagałam się z narastającymi skurczami,bo mi oxy podkręcili. I zaczęłam powtarzać,że już dłużej chyba nie mogę
Po jakimś czasie miałam właściwie pełne rozwarcie..a Niunia się uparła..okazało się,że nie chce wstawić główki do kanału rodnego i że jest odwrócona buzią w drugą stronę,dlatego jej ciężej..
No i wtedy zaczęło się najlepsze..ten moment najgorzej wspominam..
Próbowali przekręcić Uparciucha..już nie będę pisać że podczas skurczu lekarz mi tam chyba całą rękę włożył..nie wiem i nie chcę wiedzieć,ale bolało jak diabli!!!
Miałam już skurcze parte,więc parłam,ale nic z tego..stwierdzili,że odczekają 20min i jak nic nie ruszy to zrobią cesarkę.
No i te 20min to było chyba najdłuższe 20min w moim życiu!!!!
Po tym czasie usłyszałam od mojego lekarza zbawienne: " mam dla pani propozycje nie do odrzucenia" I tak wszystko skończyło się cesarką.
Nie czułam nic,leżałam i rozmawiałam z jakąś babką,a lekarze wyjęli moją Niunię o 16.25.Niestety pokazali mi ją tylko na chwilę,nie mogłam jej nawet dotknąć..położna dotknęła tylko jej policzkiem do mojego...normalnie się rozwyłam, łzy popłynęły same..
Reszty nie będę opisywać,było rach ciach i po wszystkim

Zaraz po jak wjechałam na salę poporodową, pierwszy raz ją przytuliłam, nakarmiłam(tyle ile mogłam) i położyli ją pod lampę,bo miała żółtaczkę. A już później wszystko było z górki

Mężowi jestem bardzo wdzięczna,nigdy mu tego nie zapomnę..niby nic szczególnego nie robił,ale był..i było mi lżej.Kochany...
Na Niunię do tej pory nie mogę się napatrzeć aż płakać mi się dosłownie chce ze szczęścia..

I mogę z ręką na sercu powiedzieć..że czuję się spełniona..na to czekałam i o tym zawsze marzyłam..Spełniło się..
cynamonkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 09:49   #4656
mrowak
Zakorzenienie
 
Avatar mrowak
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez madziwnia Pokaż wiadomość
I tak jak lawenda napisała jak sie rzuca przy cycku to przestan karmić podnieś na ramie albo na brzuszek i zacznij znowu karmic to pomaga u mnie tez.
Boję się tylko, że mi się rozwrzeszczy jak ją odessię. Wczoraj poszłam po rozum do głowy i rozmroziłam wcześniej odciągnięte mleko i jak się rzucała wieczorem i już się naprawdę wściekała to dostała butelkę, ale z moim mlekiem- oczywiście podziałało, a jakże, ale słuchajcie co było potem: złapałam laktator i z tej piersi, z której ona nie chciała jeść i się tak wściekała odciągnęłam bez problemu 50ml- o co kaman???

W nocy okazało się, że mleka jest dość, rano powtórka z butelką z moim mlekiem, w lodówce czeka rozmrożone kolejne 90ml- może jakoś dziś przeżyjemy.

Izumi, mam taką samą koszulę jak Ty A Michaś niezmiennie NASZ!

U nas brak kupy od 3 dni... jeszcze nie wpadam w panikę, ale jak nic się nie ruszy 1-2 dni to zacznę się poważnie martwić.

madziwnia, ja z wyjściami do sklepu nawet czekałam do szczepień, mieliśmy je w środę a i tak tylko raz wczoraj byliśmy z nią w sklepie, ale myślę, że już coraz częściej będę gdzieś ją zabierać.
Problem tylko w tym, że u nas NIGDZIE nie ma wyodrębionych miejsc do karmienia! Przewijak w toalecie to w ogóle szczyt luksusu, a strefy do karmienia nie istnieją, to jak ja mam z nią gdzieś iść Ja z tych, które muszą mieć spokój i intymność zapewnioną podczas karmienia i nie będę z wymionem wyskakiwać na środku sklepu nawet w chuście.
mrowak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 10:06   #4657
la_wenda
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 264
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Witam Cię Cynamonkowa!!
Jeszcze raz gratuluję i cieszę się, że chociaż nie było 'różowo' nie wspominasz porodu źle i że jesteś szczęśliwa.
Mój tż też był ze mną cały czas (przy pierwszym dziecku też) i zgadza się, obecność kogoś tak bliskiego jest w takim momencie bezcenna. Świadomość, że jest obok ktoś, kto, jeśli trzeba będzie, będzie walczył o Ciebie jak lew!
Tylko dwa razy mu się ode mnie oberwało bo mnie głaskał. Raz mówię do niego 'nie głaskaj mnie' a on dalej swoje (z przejęcia). Więc ja znowu 'nie głaskaj mnie' tylko że już głośniej. Na szczęscie w końcu posłuchał bo by w zęby dostał tak mnie to wtedy drażniło.

Izumi ale masz synka podobnego do siebie. Super!!! I jak ładnie do nas macha. My jak wysłaliśmy zdjęcia Ignasia do znajomych to komentarze były m. in . takie:
'o! to Tomek ma już dwójkę dzieci a Kasia delej żadnego!'.

No i pozdrawiam wszystkich w piękne niedzielny poranek!
__________________
La_wenda
la_wenda jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-25, 10:27   #4658
cynamonkowa
Raczkowanie
 
Avatar cynamonkowa
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 307
GG do cynamonkowa
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

La_wenda - mój mąż też podobno oberwał,ale nie pamiętam tego..tak mi powiedział i nawet nie wiem za co ale racja..świadomość,że ktoś bliski jest obok jest niezastąpiona!widziałam współczucie w jego oczach w tych najtrudniejszych momentach,ale pocieszał mnie,że to już niedługo,że jeszcze tylko trochę,że zaraz koniec..że Niunia niedługo będzie z nami..

Pamiętam jak powiedział,że na trzeźwo to ciężko przez to przejść i najlepiej "setkę" byłoby sobie walnąć wtedy mnie rozbawił i nawet zaczęłam się śmiać

Na szczęście traumy porodowej nie mam,ale chciałabym żeby następnym razem wszystko odbyło się bez żadnych problemów..całkiem normalnie,bez nerwów..

A poniżej mój śpiący Aniołek

Edytowane przez cynamonkowa
Czas edycji: 2010-04-25 o 10:29
cynamonkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 10:42   #4659
ASIULEK_23
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 553
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Kochane jesteście dziewczyny ale naprawdę nie potrafiłabym tak co ja bym tz-owi powiedziała? Że skąd ta przesyłka? Zostawcie sobie, może jeszcze się przydać

Ja dziś miałam dość fajna noc. Tzn moje dziecie od razu zasypiało po karmieniu. I ciągnęło tylko po góra 20 minut
Fakt, że sama się wybudza co 3 godziny (chyba przez top moje wybudzanie jej się tak budzik w głowie ustawił) ale szybko usypia więc ok. Byle tak dalej. Karmiłam przed 24, potem o 3 i potem już przed 7
Za to wdzień nadrabia, chce cały czas siedzieć przy cycku, teraz wreszcie udało mi sie ją uspic i spi jak mops

Nie wiem jak jest u was ale ja sie troszke dziwie. Bo myslałam, ze takie dzieciątka jesli nie jedzą to spią lub płaczą...:confu sed: A moja ostatnio to jak nie je to też niekoniecznie spi. Ale też nie płacze. leży sobie tak ładnie. patrzy sobie w dal czasem tylko się powygina, pokręci, postęka i dalej cisza Byle jej sie nie odmieniło...
__________________
Weroniczka (05.04.2010r)

"Ktoś" ( tp. 3.12.2014 )
ASIULEK_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 11:05   #4660
tylkooliwka
Wtajemniczenie
 
Avatar tylkooliwka
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 037
GG do tylkooliwka
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Załącznik 3058715
Cytat:
Napisane przez ASIULEK_23 Pokaż wiadomość
U mnie to srednio działa. Mam wrazenie ze jakkolwiek ustawie to nie ma rożnicy
ja tez tak myslalam ale wkoncu sie nauczylam przekrec na opór w prawo i tak zostaw do samego konca a to po srodku co jest push to jak nacisniesz to wogole przerywa ssanie.

Cytat:
Napisane przez drcron Pokaż wiadomość
jak ja Cie dobrze rozumiem kurcze ja czuje sie jak bar mleczny otwarty 24 H na dobe w dodatku chyba przesadzilam z herbatkami i plynami < choc w buzi mam susze > to cycole mam jak arbuzy w dodatku twarde i ciagle z nich leci nie nadanzam wymieniac wkladek boje sie wyjsc do ludzi by nie miec mokrej koszulki w ciagu dnia jak podaje jeden raz butle jestem szczesliwa ze moje dziecie nie tarmosi moich sutkow w dodatku prawy sutek caly czas mnie rwie czy to normalne ??
hihi później sie unormuje dobrze ze masz ja tez bym tak chciala na poczatku,a nie odwrotnie
sutki rwa wlasnie jak ma mleczko leciec,albo mnie jeszcze rwały wlasnie po laktatorze jak za dlugo przytrzymalam.

Cytat:
Napisane przez ania p Pokaż wiadomość
Jutro też czegoś posłucha i szymka namówie żeby pokrzyczał małej nad uchem

Daniel tez uwielbia halas,muzyke,odkurzacze itd tylko zeby nie klaskac albo jakies gwaltowne uderzenie

Cytat:
Napisane przez P0P70 Pokaż wiadomość
Minka - dalej nie można wysłać do Ciebie PW

Młoda - Ale masz fajnego kudłacza.

A my dzisiaj spędziliśmy jakieś 5 godzin w centrum handlowym. Mała prawie cały czas spała - oczywiście z przerwą na karmienie. Być może w następnym tygodniu wybierzemy sie do IKEA do Wrocławia.

A moja dzidzia ostatnio wpada w jakąś histerię. Niby jest głodna ale jak zaczynam ją karmić to ona dwa łyki i histeryczny płacz. I trwa to jakieś 15 minut. Ja próbuję ją karmić a ta ryczy a właściwie to wrzeszczy. Więc ją podnoszę i jest spokojna ale głodna (mlaska i ączki do buzi), no to ja znowu butla a ta w ryk. Po jakiś 15 -20 mintach takiej walki mała przestaje wrzeszczeć i zaczyna jeść. Więć najlepszym sposobem jest ją noszenie i karmienie. Tylko że ona waży już 4,6 kg i ja nie mam siły jej trzymać na jednym ręku i karmić drugą i do tego cały czas chodzić. Kurcze może znowu będę musiała mleko zmienić.
oraj bylam w ikeii bo nadal szukam fotela do karmienia i nadal nie mam,podobaja mi sie te co sa obciagniete materialem ale kosztuje 500 zł
a później bylismy na dlugim spacerze w Łagiewnikach,maluszek sie dotlenił a tu nasza foteczka
ja wcz

Cytat:
Napisane przez madziwnia Pokaż wiadomość
Dziewczyny w miescie byłam juz z michasią na zakupach ale dzis chcemy jechać do Centrum Handlowego i zastanawiam sie czy juz mogę?
Mała ma 25 dni juz???

Jechać?

DZIEN DOBRY w ten piekny słoneczny dzień!!!!
Cytat:
Napisane przez cynamonkowa Pokaż wiadomość
La_wenda - mój mąż też podobno oberwał,ale nie pamiętam tego..tak mi powiedział i nawet nie wiem za co ale racja..świadomość,że ktoś bliski jest obok jest niezastąpiona!widziałam współczucie w jego oczach w tych najtrudniejszych momentach,ale pocieszał mnie,że to już niedługo,że jeszcze tylko trochę,że zaraz koniec..że Niunia niedługo będzie z nami..

Pamiętam jak powiedział,że na trzeźwo to ciężko przez to przejść i najlepiej "setkę" byłoby sobie walnąć wtedy mnie rozbawił i nawet zaczęłam się śmiać

Na szczęście traumy porodowej nie mam,ale chciałabym żeby następnym razem wszystko odbyło się bez żadnych problemów..całkiem normalnie,bez nerwów..

A poniżej mój śpiący Aniołek

Edytowane przez tylkooliwka
Czas edycji: 2010-04-25 o 11:08
tylkooliwka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 11:56   #4661
anakazar
Zakorzenienie
 
Avatar anakazar
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

tylkooliwka ale ładna kobietka z Ciebie i jaka figurka już po porodzie-brawoszkoda,że Danielka prawie nie widac.
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech

"Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley
anakazar jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-25, 12:33   #4662
ania p
Zakorzenienie
 
Avatar ania p
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez madziwnia Pokaż wiadomość
Dziewczyny w miescie byłam juz z michasią na zakupach ale dzis chcemy jechać do Centrum Handlowego i zastanawiam sie czy juz mogę?
Mała ma 25 dni juz???

Jechać?

DZIEN DOBRY w ten piekny słoneczny dzień!!!!
Ja już byłam w CH zreszta w CH mam przychodnie lekarskie wiec nie mam innego wyboru jak tam iść . mała była pierwszy raz jak miała 7 dni . Z Szymkiem też łaziłam . Tylko na dłuższe wypady brałam jednak gondole żeby wygodniej dziecku było

Cytat:
Napisane przez mrowak Pokaż wiadomość
Boję się tylko, że mi się rozwrzeszczy jak ją odessię. Wczoraj poszłam po rozum do głowy i rozmroziłam wcześniej odciągnięte mleko i jak się rzucała wieczorem i już się naprawdę wściekała to dostała butelkę, ale z moim mlekiem- oczywiście podziałało, a jakże, ale słuchajcie co było potem: złapałam laktator i z tej piersi, z której ona nie chciała jeść i się tak wściekała odciągnęłam bez problemu 50ml- o co kaman???

W nocy okazało się, że mleka jest dość, rano powtórka z butelką z moim mlekiem, w lodówce czeka rozmrożone kolejne 90ml- może jakoś dziś przeżyjemy.

Izumi, mam taką samą koszulę jak Ty A Michaś niezmiennie NASZ!

U nas brak kupy od 3 dni... jeszcze nie wpadam w panikę, ale jak nic się nie ruszy 1-2 dni to zacznę się poważnie martwić.

madziwnia, ja z wyjściami do sklepu nawet czekałam do szczepień, mieliśmy je w środę a i tak tylko raz wczoraj byliśmy z nią w sklepie, ale myślę, że już coraz częściej będę gdzieś ją zabierać.
Problem tylko w tym, że u nas NIGDZIE nie ma wyodrębionych miejsc do karmienia! Przewijak w toalecie to w ogóle szczyt luksusu, a strefy do karmienia nie istnieją, to jak ja mam z nią gdzieś iść Ja z tych, które muszą mieć spokój i intymność zapewnioną podczas karmienia i nie będę z wymionem wyskakiwać na środku sklepu nawet w chuście.
U mnie sie sprawdza luźna bluza rozpinana . bo dziecku głowe pod bluze coś tam pieluchą nakryje i nic nie widać . Ja mam daleko wszedzie więc nie obedzie się wyjście bez karmienia

Oliwka - Ty chudy tyłku

Mała dziś przespała ciagiem do 2:30
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
ania p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 13:13   #4663
drcron
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez pl_madzia Pokaż wiadomość
spróbuj karmić "spod pachy", nie wiem jak to jest, ale jak mój mi już całkiem cycka wydoi, a nie chcę mu dawać drugiego(bo na początku mniej sycące leci, a dopiero potem to tłuste, więc im dłużej przy jednym cycu tym ładniej bedzie spał)to go biorę metodą spod pachy, i jakoś wtedy mi z tego wydojonego cycka leci mleko, aż mały ledwo co nadąża łykać. I jak się naje to mam kilka godzin spokoju. Tylko ta pozycja jak dla mnie niezbyt wygodna, bo na poduszkach go układam wokoło biodra, główka na nodze, i taka schylona przez następne 10-15 min, ale sa do tego takie specjalne poduszki, tylko nie mam kiedy się do sklepu wybrać
ja mam fasole albo rogala jak zwal tak zwal a cycuchem z pod pachy karmimy tylko z prawej piersi bo inaczej na ta piers niunka nie chce ssac
ale dzisiaj zauwazylam ze ona ssa cycolka tylko 12 minut czy to oby nie zakrotko ?? no i ze lewa piers mam duzo wieksza od prawej < matko boska jest jak arbuz > pomocy co mam zrobic by sie unormowalo ??

Cytat:
Napisane przez madziwnia Pokaż wiadomość
Dziewczyny w miescie byłam juz z michasią na zakupach ale dzis chcemy jechać do Centrum Handlowego i zastanawiam sie czy juz mogę?
Mała ma 25 dni juz???

Jechać?

DZIEN DOBRY w ten piekny słoneczny dzień!!!!
ja bylam wczoraj w REALU z niunia bo nie mialam jej z kim zopstawic najpierw zrobilysmy szybko zakupy a potem wizyta u mojego szefa ktory chcial mnie na kase zas oszukac ale to napisze pozniej teraz pedze bo sie zas drze juz nie mam sily popadam w depresje w dodatku maz mnie wkur........ zabije go kiedys
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech.
Juleczka 08.04.2010
nasz mały wielki cud TP 05.11.2013

drcron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 13:38   #4664
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez madziwnia Pokaż wiadomość
A TO MICHAŚ PZRESYŁA POZDROWIENIA DLA CIOC WIZAŻOWYCH...
Izumi czekamy na ciebie
dodam, że Michaś ma mocne płucka, o czym się nausznie dziś przekonałam ale Izumi nie traci humoru, a moje ględzenie działa na Michasia usypiająco
vadi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 14:07   #4665
izazula
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 5 910
GG do izazula
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez sponsa_bella Pokaż wiadomość
Cześć, Dziewczynki
U mnie dół na maksa - mała tak mi poraniła lewy sutek, że wczoraj leciała krew. Nie dam rady, po prostu nie dam rady i już. Postanowiłam, że mała będzie dostawać mleko modyfikowane. Dopóki karmię ją piersią, nie czuję do niej miłości tylko tymczasowy wku...., bo ja nie mam czasu zjeść, iść do kibelka i zrobić cokolwiek! Cały dzień w dresie - koszmar. Widziałam, że pisałyście o tym, że Wasi TŻ Was karmią U mnie to samo - żenada. Czuję, że straciłam kawałek siebie. Nie powinno tak być, prawda? Czuję się złą matką, bo nie potrafię się przemóc, niestety. Zastanawiam się od kilku dni, w jaki sposób radzą sobie inne kobiety. Tyle czyta się o łączeniu macierzyństwa z byciem kobietą. U mnie minęły trzy tygodnie, a mam poczucie, że jestem tylko dojną krową, za przeproszeniem, i nie ma mnie, osoby - jestem tylko ja - cycek. Dziewczyny, czuję się koszmarnie

W dodatku do dzisiaj nie mogłam się nigdzie z małą ruszyć. Zamówiliśmy z mężem wózek na allegro, dodam, że 8. kwietnia. Wyobraźcie sobie, że dotarł (po dziwnych rozmowach ze sprzedającymi - małżeństwo - nie mogli się dogadać, kto wózek wystawił na aukcji) dopiero wczoraj. I jak ja miałam zacząć spacerowanie z dzieckiem? A taka ładna pogoda! Powiedzcie mi, kochane, czy Wy przygotowywałyście dziecię w jakiś sposób przed wyjściem na zewnątrz? Chodzi mi o werandowanie. A, i jeszcze jedno - co ja mam włożyć do wózka, do gondoli? Czy wystarczy jakiś kocyk i pielucha pod łepek? Będę Wam bardzo wdzięczna za rady.

Biedna kobietka. Łączę się w bólu sutkowym. Moja "mała" mi tak sutki pogryzła, że teraz mam ból jak przy skurczach. Staram się na zmianę karmić z użyciem nakładek silikonowych na sutki. Boli trochę mniej no i troszkę się goją. Niestety mam wrażenie, że mała nie najada się przy nich do syta, w efekcie co 15 min. wisi przy cycorku. Podejrzewam, ze większość mam tak ma. Walczę dalej bo karmienie naturalne uważam za najwygodniejsze. Nie trzeba ze sobą wszędzie ciągnąć butelek, wyparzaczy, smoczków, mieszanek mleka itp. Jednak jeżeli ktoś nie daje rady to nie powinien mieć żadnych wyrzutów sumienia tylko przechodzić jak najszybciej na sztuczne. Nie ma co się męczyć. Dobra mama to szczęśliwa mama a nie obolała tylko dlatego, że ktoś tak uważa. Nie kieruj się cudzymi opiniami rób co uważasz za stosowne dla Twojego dziecka. To Ty jesteś jego mamą !!!!! Trzymam kciuki.
__________________
Żmijka najsłodsza
izazula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 14:43   #4666
pl_madzia
Zakorzenienie
 
Avatar pl_madzia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 6 601
GG do pl_madzia
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez mrowak Pokaż wiadomość
Boję się tylko, że mi się rozwrzeszczy jak ją odessię. Wczoraj poszłam po rozum do głowy i rozmroziłam wcześniej odciągnięte mleko i jak się rzucała wieczorem i już się naprawdę wściekała to dostała butelkę, ale z moim mlekiem- oczywiście podziałało, a jakże, ale słuchajcie co było potem: złapałam laktator i z tej piersi, z której ona nie chciała jeść i się tak wściekała odciągnęłam bez problemu 50ml- o co kaman???

W nocy okazało się, że mleka jest dość, rano powtórka z butelką z moim mlekiem, w lodówce czeka rozmrożone kolejne 90ml- może jakoś dziś przeżyjemy.

Izumi, mam taką samą koszulę jak Ty A Michaś niezmiennie NASZ!

U nas brak kupy od 3 dni... jeszcze nie wpadam w panikę, ale jak nic się nie ruszy 1-2 dni to zacznę się poważnie martwić.

madziwnia, ja z wyjściami do sklepu nawet czekałam do szczepień, mieliśmy je w środę a i tak tylko raz wczoraj byliśmy z nią w sklepie, ale myślę, że już coraz częściej będę gdzieś ją zabierać.
Problem tylko w tym, że u nas NIGDZIE nie ma wyodrębionych miejsc do karmienia! Przewijak w toalecie to w ogóle szczyt luksusu, a strefy do karmienia nie istnieją, to jak ja mam z nią gdzieś iść Ja z tych, które muszą mieć spokój i intymność zapewnioną podczas karmienia i nie będę z wymionem wyskakiwać na środku sklepu nawet w chuście.
Do karmień w terenie sklepowym to najlepij przebieralnie w odzieżowych wykorzystywać

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Cytat:
Napisane przez cynamonkowa Pokaż wiadomość
La_wenda - mój mąż też podobno oberwał,ale nie pamiętam tego..tak mi powiedział i nawet nie wiem za co ale racja..świadomość,że ktoś bliski jest obok jest niezastąpiona!widziałam współczucie w jego oczach w tych najtrudniejszych momentach,ale pocieszał mnie,że to już niedługo,że jeszcze tylko trochę,że zaraz koniec..że Niunia niedługo będzie z nami..

Pamiętam jak powiedział,że na trzeźwo to ciężko przez to przejść i najlepiej "setkę" byłoby sobie walnąć wtedy mnie rozbawił i nawet zaczęłam się śmiać

Na szczęście traumy porodowej nie mam,ale chciałabym żeby następnym razem wszystko odbyło się bez żadnych problemów..całkiem normalnie,bez nerwów..

A poniżej mój śpiący Aniołek
śliczny, a jakie ma poważne sny

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Cytat:
Napisane przez tylkooliwka Pokaż wiadomość
Załącznik 3058715
ja tez tak myslalam ale wkoncu sie nauczylam przekrec na opór w prawo i tak zostaw do samego konca a to po srodku co jest push to jak nacisniesz to wogole przerywa ssanie.


hihi później sie unormuje dobrze ze masz ja tez bym tak chciala na poczatku,a nie odwrotnie
sutki rwa wlasnie jak ma mleczko leciec,albo mnie jeszcze rwały wlasnie po laktatorze jak za dlugo przytrzymalam.



Daniel tez uwielbia halas,muzyke,odkurzacze itd tylko zeby nie klaskac albo jakies gwaltowne uderzenie

oraj bylam w ikeii bo nadal szukam fotela do karmienia i nadal nie mam,podobaja mi sie te co sa obciagniete materialem ale kosztuje 500 zł
a później bylismy na dlugim spacerze w Łagiewnikach,maluszek sie dotlenił a tu nasza foteczka
ja wcz
no jakbym to zdjęcie zobaczyła bez opisu, to bym co najwyżej powiedziała że dzidzia z ciocią, bo na mamę krótko po porodzie to Ty nie wyglądasz, pozazdrościć figury
__________________
Eryk i Erwin



"Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
pl_madzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 14:48   #4667
fasolka73
Rozeznanie
 
Avatar fasolka73
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cynamonkowa, śliczny ten Twój maluszek Trochę mi przypomina moją Hanię
Fajnie, że mimo tak trudnego porodu wspominasz go tak miło, super, cieszę się Dzielna z Ciebie kobitka

Tylkooliwka..... "Ty chudy tyłku", że tak zacytuję...
Pięknie wyglądasz, lachonku!

Izumi czyli ten Twój Michaś tylko z pozoru nieśmiały?... On się nie ociągał z przyjściem na ten świat, on po prostu robił napięcie, przed wielkim swoim wejściem, jak gwiazda!

Edytowane przez fasolka73
Czas edycji: 2010-04-25 o 14:49
fasolka73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 14:49   #4668
pl_madzia
Zakorzenienie
 
Avatar pl_madzia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 6 601
GG do pl_madzia
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez drcron Pokaż wiadomość
ja mam fasole albo rogala jak zwal tak zwal a cycuchem z pod pachy karmimy tylko z prawej piersi bo inaczej na ta piers niunka nie chce ssac
ale dzisiaj zauwazylam ze ona ssa cycolka tylko 12 minut czy to oby nie zakrotko ?? no i ze lewa piers mam duzo wieksza od prawej < matko boska jest jak arbuz > pomocy co mam zrobic by sie unormowalo ??



ja bylam wczoraj w REALU z niunia bo nie mialam jej z kim zopstawic najpierw zrobilysmy szybko zakupy a potem wizyta u mojego szefa ktory chcial mnie na kase zas oszukac ale to napisze pozniej teraz pedze bo sie zas drze juz nie mam sily popadam w depresje w dodatku maz mnie wkur........ zabije go kiedys
mój to czasem i w 5 min. sie najada, a potem 4 godziny śpi. Jak się pytałam położnej czy to przypadkiem nie za krótko, i takie długie przerwy w karmieniu. To ona się mnie pytała ile kupek robi najmniej, no to mój najmniej to 5 na dzień. Więc mi tłumaczyła że jak śpi, to najedzony, a jak kupek dużo robi i to takich co mu na plecy się wylewaja czasem, to dużo je, bo to widać że odpadki po jedzeniu są.
__________________
Eryk i Erwin



"Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
pl_madzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 15:35   #4669
Gmyrelka
Wtajemniczenie
 
Avatar Gmyrelka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 2 020
GG do Gmyrelka
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Witajcie Ja dzisiaj wykończona Marcel obudził się 0 5:30, wisiał na cycku i aż do wyjścia na spacer o 11 wył o ile cycka w buzi nie miał My już w wawie w komplecie i kiepsko zaczęłam powrót do normalności (Boże ozłoć moją mamę która przez tyle tygodni mi pomagała, prała, gotowała i robiła generalnie wszystko) ze 3 dni temu myślałam ze moja laktacja się unormowała, ALE dzisiaj stwierdzam że tak jak miałam kryzys laktacyjny pierwszego, drugiego, trzeciego i czwartego tygodnia - tak teraz mam 5 tygodnia i dzisiaj pękłam - dałam Mu Nan po dwóch cyckach - zjadł 40ml i tak oto mam początek depresji Okazało się że mój syn takim znowu strasznym darciuchem nie jest - ot "tylko" jest niedojedzony I teraz nie wiem co dalej ... pije jak wielbłąd, karmi się nie sprawdza, o częstszym przystawianiu nie może być mowy bo częściej to już się nie da W piątek wysłano do mnie laktator więc jak tylko dojdzie to zaczynam ściągać co się da i ile się da... Co jeszcze mogę zrobić ??

mrowak w czym Ty to mrozisz?? W tych pojemniczkach via?? Jak długo to może stać zamrożone??

Czy mleko odciągnięte z kilku karmień mogę "połączyć" i trzymać w lodówce?? Czy jak ściągne np 20ml po 1 karmieniu to muszę oddzielnie to w pojemniczku w lodówce trzymać? Czy mogę dodać z kolejnego karmienia kolejne 20ml??

Ja pier ... wymiękam!! Depresjo idź precz!! Jutro pierwszy raz będę z małym sama... mąż w pracy, mama 200km ode mnie, córka w szkole - to dopiero będzie masakra Podziwiam te mamuśki które sobie radzą i zazdraszczam tym co rzekę mleka mają

Wybaczcie moje gorzkie żale ale komuś musiałam się wypłakać

mloda Twój kawaler jest rewelacyjny!! Strasznie do Ciebie podobny i jeszcze W ŻYCIU nie widziałam takich włosów u noworodka
__________________


Edytowane przez Gmyrelka
Czas edycji: 2010-04-25 o 15:36
Gmyrelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 18:15   #4670
mrowak
Zakorzenienie
 
Avatar mrowak
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez pl_madzia Pokaż wiadomość
Do karmień w terenie sklepowym to najlepij przebieralnie w odzieżowych wykorzystywać
nie pomyślałam o tym, a Ty tak robisz????

tylkooliwka, ja nie wierzęę, że to Ty na fotce, a gdzie pociążowa figura?wstawiła nam tu jakąś siostrę/koleżankę i teraz mamy kompleksy Nie wiem czy jeszcze Cię lubię...

Dziewczyny, Gabi ma niecałe 7 tygodni, a kupy już 3-ci dzień nie ma- lekarza mam odwiedzać jutro czy co?

Cytat:
Napisane przez Gmyrelka Pokaż wiadomość

mrowak w czym Ty to mrozisz?? W tych pojemniczkach via?? Jak długo to może stać zamrożone??

Czy mleko odciągnięte z kilku karmień mogę "połączyć" i trzymać w lodówce?? Czy jak ściągne np 20ml po 1 karmieniu to muszę oddzielnie to w pojemniczku w lodówce trzymać? Czy mogę dodać z kolejnego karmienia kolejne 20ml??

Ja pier ... wymiękam!! Depresjo idź precz!! Jutro pierwszy raz będę z małym sama... mąż w pracy, mama 200km ode mnie, córka w szkole - to dopiero będzie masakra Podziwiam te mamuśki które sobie radzą i zazdraszczam tym co rzekę mleka mają

Wybaczcie moje gorzkie żale ale komuś musiałam się wypłakać

mloda Twój kawaler jest rewelacyjny!! Strasznie do Ciebie podobny i jeszcze W ŻYCIU nie widziałam takich włosów u noworodka
GMyrelko, ja niestety póki co nie powiem Ci co jeszcze możesz zrobić z laktacją, bo na razie sama z tym walczę, ale poza karmi, piciem wody o laktatorem nic więcej nie robię. Jeśli chodzi o mrożenie to mam chyba dwa pojemniki via w zamrażarce, ale zaraz potem kupiłam specjalne woreczki do mrożenia pokarmu. Jeśli masz zamrażarkę z OSOBNYMI drzwiczkami niż lodówka to w takim pojemniczku może stać 3 miesiące.
Ja bym nie łączyła pokarmu z różnych ściągnięc jeśli między nimi była duża różnica czasu. Ja odciągałam kiedyś z obu piersi jedna po drugiej i to zlałam razem, ale np.mleka z rana nie łączyłabym z wieczornym, ale nie wiem czy tak się robi faktycznie.

Ja od samego początku jestem z małą sama jak TZ idzie do pracy-dasz radę!

Edytowane przez mrowak
Czas edycji: 2010-04-25 o 18:17
mrowak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 18:21   #4671
Baobabek
Zakorzenienie
 
Avatar Baobabek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 5 576
GG do Baobabek Send a message via Skype™ to Baobabek
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez mrowak Pokaż wiadomość
nie pomyślałam o tym, a Ty tak robisz????

tylkooliwka, ja nie wierzęę, że to Ty na fotce, a gdzie pociążowa figura?wstawiła nam tu jakąś siostrę/koleżankę i teraz mamy kompleksy Nie wiem czy jeszcze Cię lubię...

Dziewczyny, Gabi ma niecałe 7 tygodni, a kupy już 3-ci dzień nie ma- lekarza mam odwiedzać jutro czy co?



GMyrelko, ja niestety póki co nie powiem Ci co jeszcze możesz zrobić z laktacją, bo na razie sama z tym walczę, ale poza karmi, piciem wody o laktatorem nic więcej nie robię. Jeśli chodzi o mrożenie to mam chyba dwa pojemniki via w zamrażarce, ale zaraz potem kupiłam specjalne woreczki do mrożenia pokarmu. Jeśli masz zamrażarkę z OSOBNYMI drzwiczkami niż lodówka to w takim pojemniczku może stać 3 miesiące.
Ja bym nie łączyła pokarmu z różnych ściągnięc jeśli między nimi była duża różnica czasu. Ja odciągałam kiedyś z obu piersi jedna po drugiej i to zlałam razem, ale np.mleka z rana nie łączyłabym z wieczornym, ale nie wiem czy tak się robi faktycznie.

Ja od samego początku jestem z małą sama jak TZ idzie do pracy-dasz radę!
Nie martw się mrówka, ja mam to samo, mój od jakichś 2 tygodni robi kupkę raz na 2-3 dni ale ma miękki brzusio cały czas, bąki sadzi jak stary chłop po grochówce i konsultowałam z lekarzem i to normalne, po prostu dziecko już ma bardziej rozwinięte wnętrzności i trawi już wolniej niż na poczatku jak robiło kilka kup dziennie...ja juz też panikowałam, płakałam jak pieluszka była czysta, ale już przywykłam, wiem, że go nic nie boli...a na dodatek jak mu próbowałam wcześniej czopek wtyknąć tak amba - nic jego tyłek nie przyjmuje, wypycha czopka i koniec...
Co do zakupów w CH , ja wczoraj zaliczyłam kraków i w M1 i Plazie spędziliśmy dobrych kilka godzin - bezstresowo i miło, mój mały przespał cały dzień, budząc się tylko na karmienie
__________________
K & I

Baobabek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 18:25   #4672
pl_madzia
Zakorzenienie
 
Avatar pl_madzia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 6 601
GG do pl_madzia
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez mrowak Pokaż wiadomość
nie pomyślałam o tym, a Ty tak robisz????

tylkooliwka, ja nie wierzęę, że to Ty na fotce, a gdzie pociążowa figura?wstawiła nam tu jakąś siostrę/koleżankę i teraz mamy kompleksy Nie wiem czy jeszcze Cię lubię...

Dziewczyny, Gabi ma niecałe 7 tygodni, a kupy już 3-ci dzień nie ma- lekarza mam odwiedzać jutro czy co?



GMyrelko, ja niestety póki co nie powiem Ci co jeszcze możesz zrobić z laktacją, bo na razie sama z tym walczę, ale poza karmi, piciem wody o laktatorem nic więcej nie robię. Jeśli chodzi o mrożenie to mam chyba dwa pojemniki via w zamrażarce, ale zaraz potem kupiłam specjalne woreczki do mrożenia pokarmu. Jeśli masz zamrażarkę z OSOBNYMI drzwiczkami niż lodówka to w takim pojemniczku może stać 3 miesiące.
Ja bym nie łączyła pokarmu z różnych ściągnięc jeśli między nimi była duża różnica czasu. Ja odciągałam kiedyś z obu piersi jedna po drugiej i to zlałam razem, ale np.mleka z rana nie łączyłabym z wieczornym, ale nie wiem czy tak się robi faktycznie.

Ja od samego początku jestem z małą sama jak TZ idzie do pracy-dasz radę!
Teraz jeszcze sklepy przede mną. Ale z pierwszym tak robiłam, nawet jak byłam na mieście to miałam w jednym sklepie swoją"bezpieczną przystań".

Mój za to już dzisiaj 7 kupek, ale jeszcze 3 tyg. nie ma. Pewnie po tych jabłkach co codzień kg zjadam. Gotowane na parze.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Muszę się pochwalić, bo jestem dzisiaj po 3 godzinnym spacerze, ale mi dobrze. A moja żabcia cały przespała, potem w domu cyc, i znowu 4 godzinki snu.
Oj ja jutro będę śmigała z wózeczkiem
__________________
Eryk i Erwin



"Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
pl_madzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 18:25   #4673
dusiaka
Rozeznanie
 
Avatar dusiaka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 927
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez Gmyrelka Pokaż wiadomość
Witajcie Ja dzisiaj wykończona Marcel obudził się 0 5:30, wisiał na cycku i aż do wyjścia na spacer o 11 wył o ile cycka w buzi nie miał My już w wawie w komplecie i kiepsko zaczęłam powrót do normalności (Boże ozłoć moją mamę która przez tyle tygodni mi pomagała, prała, gotowała i robiła generalnie wszystko) ze 3 dni temu myślałam ze moja laktacja się unormowała, ALE dzisiaj stwierdzam że tak jak miałam kryzys laktacyjny pierwszego, drugiego, trzeciego i czwartego tygodnia - tak teraz mam 5 tygodnia i dzisiaj pękłam - dałam Mu Nan po dwóch cyckach - zjadł 40ml i tak oto mam początek depresji Okazało się że mój syn takim znowu strasznym darciuchem nie jest - ot "tylko" jest niedojedzony I teraz nie wiem co dalej ... pije jak wielbłąd, karmi się nie sprawdza, o częstszym przystawianiu nie może być mowy bo częściej to już się nie da W piątek wysłano do mnie laktator więc jak tylko dojdzie to zaczynam ściągać co się da i ile się da... Co jeszcze mogę zrobić ??


Czy mleko odciągnięte z kilku karmień mogę "połączyć" i trzymać w lodówce?? Czy jak ściągne np 20ml po 1 karmieniu to muszę oddzielnie to w pojemniczku w lodówce trzymać? Czy mogę dodać z kolejnego karmienia kolejne 20ml??
Gmyrelka- nie martw się, nie jesteś sama. Też całymi tygodniami jestem w domu tylko z Małą. Mąż w pracy, starszy syn w szkole/ na treningu/ na boisku...Weekendy są stanowczo za rzadko!!!

Żeby pobudzić laktację dobrze jest po każdym karmieniu chociaż trochę odciągnąć. Mnie się to nie zawsze udaje, bo mała jak wisi przy cycu, to wisi pół dnia. Odciągam tylko w nocy. Dwa razy i zlewam do jednej butelki. No teraz do dwóch butelek, bo w sumie na dwa razy doję 180-200 ml. Potem to mleczko chowam do lodówki i w ciągu dnia, jak czuję, że Mała chciałaby jeszcze, ale złości się, że za wolno już z cyca leci, dopajam ją tym co udoiłam w nocy. Jestem przekonana, że jakby była bardziej cierpliwa, to wyssała by sobie z piersi wystarczająco, ale Ona chyba woli kiedy leci szybciej. Generalnie, po karmieniu udaje mi się udoić ok. 50 ml. W nocy dużo więcej. Męczę się z tym laktatorem, ale ciągle mam nadzieję, że Mała zacznie porządnie ssać z cyca i w końcu przestanę wariować z tym dojeniem...
Też dużo piję, i herbatek laktacyjnych (HIPP, bocianka) i piwko Karmi.

Tylkooliwka- mieszkam "rzut beretem" od Łagiewnik. Może się kiedyś spotkamy na spacerku? Ja mam taki plan - moi Panowie (TZ i synuś) pojadą na rowerach, a ja podjadę autkiem Pierwszy taki wypad planujemy za tydzień, w weeknd majowy.

Madziwnia- moja Oleńka jeszcze przed szczepieniami, ale wczoraj pojechałam z TZ do marketu. Ja robiłam zakupy, a TZ z małą spacerowali w okolicy. Potem na chwilę razem z Małą weszliśmy do sklepu sportowego.

Dziś też pojechaliśmy na obiad do teściowej, a w drodze powrotnej weszliśmy do GoSportu. Kupiłąm sobie butki - nike'i. Będę miała w koncu w czym wyjść na dwór Niunia w tym czasie słodko w foteliku spała Śpi nadal....A kąpiel tuż, tuż...

Moja mała śpi (2-3 godziny) tylko raz dziennie. Czy Wasze maleństwa też tak mają? W ciągu dnia przysypia sobie tak po 5-10 minut, a najlepiej to już wogóle przy cycu.

No i jeszcze jedno - od dwóch dni robi kupkę kilka razy, z 5-6. No i puszcza bąki jak stary chłop, a przy tym strasznie kopie nóżkami i się wierci. Czy to moja wina? Może przez te herbatki mlekopędne z koperkiem, a może Karmi (choć staram się je odgazować)?????
Zamówiłam przez www z Czech Sab Simplex. Czy któraś z Was to ma? Jak działa, pomaga?
__________________
OLEŃKA
02.04.2010
Marriage is a relationship in which one person is always right, and the other is a husband

Dzienniki budowy:
http://forum.muratordom.pl/showthrea...ghlight=anatol
http://www.anatol.mojabudowa.pl/
dusiaka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-04-25, 18:30   #4674
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez Gmyrelka Pokaż wiadomość
mrowak w czym Ty to mrozisz?? W tych pojemniczkach via?? Jak długo to może stać zamrożone??

Czy mleko odciągnięte z kilku karmień mogę "połączyć" i trzymać w lodówce?? Czy jak ściągne np 20ml po 1 karmieniu to muszę oddzielnie to w pojemniczku w lodówce trzymać? Czy mogę dodać z kolejnego karmienia kolejne 20ml??
Ja mroziłam w woreczkach do lodu. Łatwo się potem dzieli, jedna kostka to 15 ml, 4 kostki to 60 itd.

Teraz nie mrożę, nie ściągam bo nie mam po co, a planowałam wykorzystać słoiczki po koncentracie pomidorowym.

Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Czas edycji: 2010-04-25 o 18:32
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 18:38   #4675
mrowak
Zakorzenienie
 
Avatar mrowak
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez Baobabek Pokaż wiadomość
Co do zakupów w CH , ja wczoraj zaliczyłam kraków i w M1 i Plazie spędziliśmy dobrych kilka godzin - bezstresowo i miło, mój mały przespał cały dzień, budząc się tylko na karmienie
nie pamiętam czy karmisz piersią czy nie, ale jeśli tak, to jak poradziłaś sobie z karmieniem poza domem?
mrowak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 19:07   #4676
tylkooliwka
Wtajemniczenie
 
Avatar tylkooliwka
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 037
GG do tylkooliwka
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

matko dziewczyny zawstydzacie mnie dziekuję Wam bardzo nie ma to jak byc dowartosciowana przez kobietęto podwojny komplement.


Cytat:
Napisane przez mrowak Pokaż wiadomość

tylkooliwka, ja nie wierzęę, że to Ty na fotce, a gdzie pociążowa figura?wstawiła nam tu jakąś siostrę/koleżankę i teraz mamy kompleksy Nie wiem czy jeszcze Cię lubię...


Ja od samego początku jestem z małą sama jak TZ idzie do pracy-dasz radę!
Mrowka jak to nie lubisz a za co łobuzie?
Ja tez sama maz w pracy weekendy razem sa duzo fajniejsze i moge troszke odsapnac

Cytat:
Napisane przez dusiaka Pokaż wiadomość
Gmyrelka- nie martw się, nie jesteś sama. Też całymi tygodniami jestem w domu tylko z Małą. Mąż w pracy, starszy syn w szkole/ na treningu/ na boisku...Weekendy są stanowczo za rzadko!!!

Żeby pobudzić laktację dobrze jest po każdym karmieniu chociaż trochę odciągnąć. Mnie się to nie zawsze udaje, bo mała jak wisi przy cycu, to wisi pół dnia. Odciągam tylko w nocy. Dwa razy i zlewam do jednej butelki. No teraz do dwóch butelek, bo w sumie na dwa razy doję 180-200 ml. Potem to mleczko chowam do lodówki i w ciągu dnia, jak czuję, że Mała chciałaby jeszcze, ale złości się, że za wolno już z cyca leci, dopajam ją tym co udoiłam w nocy. Jestem przekonana, że jakby była bardziej cierpliwa, to wyssała by sobie z piersi wystarczająco, ale Ona chyba woli kiedy leci szybciej. Generalnie, po karmieniu udaje mi się udoić ok. 50 ml. W nocy dużo więcej. Męczę się z tym laktatorem, ale ciągle mam nadzieję, że Mała zacznie porządnie ssać z cyca i w końcu przestanę wariować z tym dojeniem...
Też dużo piję, i herbatek laktacyjnych (HIPP, bocianka) i piwko Karmi.

Tylkooliwka- mieszkam "rzut beretem" od Łagiewnik. Może się kiedyś spotkamy na spacerku? Ja mam taki plan - moi Panowie (TZ i synuś) pojadą na rowerach, a ja podjadę autkiem Pierwszy taki wypad planujemy za tydzień, w weeknd majowy.

Madziwnia- moja Oleńka jeszcze przed szczepieniami, ale wczoraj pojechałam z TZ do marketu. Ja robiłam zakupy, a TZ z małą spacerowali w okolicy. Potem na chwilę razem z Małą weszliśmy do sklepu sportowego.

Dziś też pojechaliśmy na obiad do teściowej, a w drodze powrotnej weszliśmy do GoSportu. Kupiłąm sobie butki - nike'i. Będę miała w koncu w czym wyjść na dwór Niunia w tym czasie słodko w foteliku spała Śpi nadal....A kąpiel tuż, tuż...

Moja mała śpi (2-3 godziny) tylko raz dziennie. Czy Wasze maleństwa też tak mają? W ciągu dnia przysypia sobie tak po 5-10 minut, a najlepiej to już wogóle przy cycu.

No i jeszcze jedno - od dwóch dni robi kupkę kilka razy, z 5-6. No i puszcza bąki jak stary chłop, a przy tym strasznie kopie nóżkami i się wierci. Czy to moja wina? Może przez te herbatki mlekopędne z koperkiem, a może Karmi (choć staram się je odgazować)?????
Zamówiłam przez www z Czech Sab Simplex. Czy któraś z Was to ma? Jak działa, pomaga?
Dusiaka nie ma sprawy,tylko,ze ja mieszkam bardziej w centrum ale lubie tam jeździc,tylko ze niestety mam autko tylko w weekend do dyspozycji bo tak to maz zabiera do pracy,ale fajnie by bylo pogadac o kupkach hihi

moj tez robi kilka razy i pierdzi duzo ale ja nawet nie pomyslalam ze to nienormalne a juz o lekach napewno nie,przeciez skoro ładnie pryka i sie zaltwia to po co chcesz mu podac sab simplex?

wiecie co-Daniel rosnie jak na drożdzach-juz mi powyrastal ze wszystkich spioszkow i body na 62 robia sie juz za male i wazy juz 6kg toz to szok a niby malo mleczka bylo...

Gmyrelko trzymaj sie kochaniutka,u mnie teraz pomagaja wyjscia z domu bo on sie zajmuje wieloma innymi rzeczami tez uwielbia spac w wozku na spacerze przez to wydluzyly mu sie te okresy do karmienia a ja mam zupelnie inaczej i z dnia na dzien jest troszke lepiej

Edytowane przez tylkooliwka
Czas edycji: 2010-04-25 o 19:14
tylkooliwka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 19:24   #4677
drcron
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Gmyrelko ja pilam po kilka cherbatek na laktacje tych z hippa ale tych w saszetkach i takich zielonych z apteki < pize na opakowaniu by jedna dziennie a ja wypijalam po 4-6 i pomoglo jestem rzeka plynacego mleka >

a my dzisiaj tez 2 godzinki bylysmy na spacerze u babci dziadkowie szczesliwi pchali wozek a ja jak wrocilam do domku bylam szczesliwa ze siedze kregoslup mi do tylka wchodzil kurcze tyle to ja sie przez cala ciaze nie nachodzilam co dzisiaj
mielismy tez gosci i stwierdzam ze moje dziecie nie lubi tlumow jak jest wiecej niz 3 osoby w pomieszczeniu to ona zaczyna wyc ale doslownie wyc jak syrena i nie da sie jej uspokoic chyba ze sie wyjdzie do drugiego pokoju wtedy jest spokoj
zreszta ja tez nie przepadam za tlumami wole jedno ggora dwoosobowe odiwedzinki teraz jestem zmeczona czy wy tez tak macie ?? ze jestescie zmeczone codziennymi obowiazkami ?? kurcze gdyby nie moja mama to nie dalabym rady ona kochana przyjezdza codziennie wieczorem pomaga mi kapac niunie jak zobaczy gary to odrazu lapie sie za mycie ostatnio chciala prasowac ale nie dalam bo ja lubie niuni rzeczy prasowac i coraz czesciej sie lapie na tym ze mam wielka ochote sie z tad wyprowadzic czuje sie jak kura domowa i mleczarnia ot taki dwupak a co tam kumulacja musi byc

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Tylkooliwka to faktycznie juz dozy z niego chlopiec
moja Julcia nosi ciuszki juz na 68 ale ze wzgledu na to ze ma dlugie rece i nogi i te na 62 sa zakrotkie nieststy wiele rzeczy nie ubralysmy ani razu a szkoda bo sliczne ciuszki byly no ale trudno
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech.
Juleczka 08.04.2010
nasz mały wielki cud TP 05.11.2013

drcron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 19:27   #4678
ania p
Zakorzenienie
 
Avatar ania p
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez Gmyrelka Pokaż wiadomość
Witajcie Ja dzisiaj wykończona Marcel obudził się 0 5:30, wisiał na cycku i aż do wyjścia na spacer o 11 wył o ile cycka w buzi nie miał My już w wawie w komplecie i kiepsko zaczęłam powrót do normalności (Boże ozłoć moją mamę która przez tyle tygodni mi pomagała, prała, gotowała i robiła generalnie wszystko) ze 3 dni temu myślałam ze moja laktacja się unormowała, ALE dzisiaj stwierdzam że tak jak miałam kryzys laktacyjny pierwszego, drugiego, trzeciego i czwartego tygodnia - tak teraz mam 5 tygodnia i dzisiaj pękłam - dałam Mu Nan po dwóch cyckach - zjadł 40ml i tak oto mam początek depresji Okazało się że mój syn takim znowu strasznym darciuchem nie jest - ot "tylko" jest niedojedzony I teraz nie wiem co dalej ... pije jak wielbłąd, karmi się nie sprawdza, o częstszym przystawianiu nie może być mowy bo częściej to już się nie da W piątek wysłano do mnie laktator więc jak tylko dojdzie to zaczynam ściągać co się da i ile się da... Co jeszcze mogę zrobić ??

mrowak w czym Ty to mrozisz?? W tych pojemniczkach via?? Jak długo to może stać zamrożone??

Czy mleko odciągnięte z kilku karmień mogę "połączyć" i trzymać w lodówce?? Czy jak ściągne np 20ml po 1 karmieniu to muszę oddzielnie to w pojemniczku w lodówce trzymać? Czy mogę dodać z kolejnego karmienia kolejne 20ml??

Ja pier ... wymiękam!! Depresjo idź precz!! Jutro pierwszy raz będę z małym sama... mąż w pracy, mama 200km ode mnie, córka w szkole - to dopiero będzie masakra Podziwiam te mamuśki które sobie radzą i zazdraszczam tym co rzekę mleka mają

Wybaczcie moje gorzkie żale ale komuś musiałam się wypłakać

mloda Twój kawaler jest rewelacyjny!! Strasznie do Ciebie podobny i jeszcze W ŻYCIU nie widziałam takich włosów u noworodka
Moim zdaniem możesz mieszać ale może jeszcze dopytaj . Mleko w lodówce może stać 48h.
Co do karmienia to są jakieś granulki homeopatzyczne na laktacje nie wiem jak działają bo nie próbowałam i nie wiem jak się nazywają musisz dopytać ale może warto spróbować kupić i brać .
Musimy się kiedyś umówić na jakąś kawke jak już jesteś w wawie Ja C wygonie tą depresje precz

Cytat:
Napisane przez mrowak Pokaż wiadomość
nie pomyślałam o tym, a Ty tak robisz????

tylkooliwka, ja nie wierzęę, że to Ty na fotce, a gdzie pociążowa figura?wstawiła nam tu jakąś siostrę/koleżankę i teraz mamy kompleksy Nie wiem czy jeszcze Cię lubię...

Dziewczyny, Gabi ma niecałe 7 tygodni, a kupy już 3-ci dzień nie ma- lekarza mam odwiedzać jutro czy co?



GMyrelko, ja niestety póki co nie powiem Ci co jeszcze możesz zrobić z laktacją, bo na razie sama z tym walczę, ale poza karmi, piciem wody o laktatorem nic więcej nie robię. Jeśli chodzi o mrożenie to mam chyba dwa pojemniki via w zamrażarce, ale zaraz potem kupiłam specjalne woreczki do mrożenia pokarmu. Jeśli masz zamrażarkę z OSOBNYMI drzwiczkami niż lodówka to w takim pojemniczku może stać 3 miesiące.
Ja bym nie łączyła pokarmu z różnych ściągnięc jeśli między nimi była duża różnica czasu. Ja odciągałam kiedyś z obu piersi jedna po drugiej i to zlałam razem, ale np.mleka z rana nie łączyłabym z wieczornym, ale nie wiem czy tak się robi faktycznie.

Ja od samego początku jestem z małą sama jak TZ idzie do pracy-dasz radę!
Jak dziecie na cycu to i raz na 7 dni może robić . Jak nie boli nic to nie ma w tym nic nie normalnego . Poprosru dobrze trawi Twoje mleko . Takie info mam z SR.

U nas dziś dzionek na dworku mała była 5h a mały to już nawet nie licze ile ale aż się opalił
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
ania p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 19:30   #4679
dusiaka
Rozeznanie
 
Avatar dusiaka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 927
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Cytat:
Napisane przez tylkooliwka Pokaż wiadomość
Dusiaka nie ma sprawy,tylko,ze ja mieszkam bardziej w centrum ale lubie tam jeździc,tylko ze niestety mam autko tylko w weekend do dyspozycji bo tak to maz zabiera do pracy,ale fajnie by bylo pogadac o kupkach hihi

moj tez robi kilka razy i pierdzi duzo ale ja nawet nie pomyslalam ze to nienormalne a juz o lekach napewno nie,przeciez skoro ładnie pryka i sie zaltwia to po co chcesz mu podac sab simplex?

wiecie co-Daniel rosnie jak na drożdzach-juz mi powyrastal ze wszystkich spioszkow i body na 62 robia sie juz za male i wazy juz 6kg toz to szok a niby malo mleczka bylo...
Ja też myślałam o weekendzie. Gdybyście wybierali się kiedyś do Łagiewnik to dajcie znać

Ola nawet jak śpi to potrafi się obudzić bo chce jej się kupę i potrafi przy tym nie tylko stękać i prykać, ale też i zapłakać. Myślałam, że byłoby jej lżej gdyby kupę robiła ot tak, a nie z tymi kopniakami i prężeniem się. No i ma dużo gazów, które jej w brzuszku wiercą, czasem walnie jak stary chłop.
Jeju, 6 kg. Ja też chcę, żeby moja Mała tak rosła
Tylkooliwka- aż nie chce się wierzyć. Ty taka drobniutka, a synuś zapowiada się na sporego człowieka.
__________________
OLEŃKA
02.04.2010
Marriage is a relationship in which one person is always right, and the other is a husband

Dzienniki budowy:
http://forum.muratordom.pl/showthrea...ghlight=anatol
http://www.anatol.mojabudowa.pl/

Edytowane przez dusiaka
Czas edycji: 2010-04-25 o 19:32
dusiaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 20:04   #4680
Gmyrelka
Wtajemniczenie
 
Avatar Gmyrelka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 2 020
GG do Gmyrelka
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

Kochane dziewuszki bardzo Wam dziękuję za wsparcie i odpowiedzi Co ja bym bez Was zrobiła
Marcel znowu wydoił dwa cyce po kąpieli i jeszcze 45ml mleka Nan ... Ja sobie tego darować nie mogę i traktuję jak osobistą porażkę Ale nie poddam się - nie ma to tamto Czekam na laktator i się z nim zaprzyjaźnie na dobre

dusiaka Ty po nocnym karmieniu jesteś w stanie tyle mleka jeszcze laktatorem wyciągnąć?? No nie żartuj - ja też tak chcę!

drcron napisz co to za herbatka zielona z apteki?? I gdzie kupić hippa w saszetkach bo ja mam tylko granulki ...

ania p ja na spotkanie bardzo chętna tym bardziej na wygonienie deprechy W necie znalazłam ze te tabletki na laktację to Ricinus communis 5CH - jutro zapitalam do apteki

Ja pije 3x dziennie herbatkę bocianek i tak sobie myślę czyby nie zaparzyć 20 saszetek w 2l wody i nie wypić w przeciągu godziny bo i taką deskę ratunku znalazłam przy drastycznym spadku laktacji

A najbardziej chce mi się wyć że narzekałam na syna że darciuch z Niego okrutny i że już sił nie mam, a tu się okazało że to matka wariatka głodziła dziecko

I tak się jeszcze zastanawiam: które Karmi wpływa na laktację bo spotykam rozbieżne opinie?? Classic czy poema di caffe??
__________________


Edytowane przez Gmyrelka
Czas edycji: 2010-04-25 o 20:05
Gmyrelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.