Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[angkorcz]

witajcie mamuskijeden dzien mnie nie bylo a tu juz nastepne 2 rozpakowane:roza :
my bylismy wczoraj na ost usg i moj nikos rosnie irosnie ma juz 33oogrdwa jaderka rozdzielone i jak to ginka stwierdzila ze sa bardzo duze hehe sa w mosznie czyli tak jak powinno byc a rozwarcie 1cm czyli prawidlowo szyjka tez w porzadeczku twarzyczke zobaczylismy w 4d i uszka nie sa odstajace tylko przylegajace hehhetak sie ciesze ze wszytko ok pozdrawiam

[kropka75]

Wpadłam na genialny pomysł sprawdzenia czy rozwarłam się bardziej niż na opuszek (tak było 16go kwietnia) i szok przeżyłam... nie mam szyjki... spierdzieliła tak wysoko, że jej nie dotykam. Jak sądzę oznacza to, że skróciła się mocno...

Pewnie to jedna z przyczyn, że gmeranie tam w szpitalu boli bardziej niż u gina przez 9 miesięcy ciąży. Wcześniej szyjka jest dużo niżej, nie trzeba się tam pchać na brutala.

[margo80]

kobieto, nudzi Ci się??
a może chcesz dziś urodzić, korzystając z okazji, że małż w domu?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez angkorcz

witajcie mamuskijeden dzien mnie nie bylo a tu juz nastepne 2 rozpakowane:roza :
my bylismy wczoraj na ost usg i moj nikos rosnie irosnie ma juz 33oogrdwa jaderka rozdzielone i jak to ginka stwierdzila ze sa bardzo duze hehe sa w mosznie czyli tak jak powinno byc a rozwarcie 1cm czyli prawidlowo szyjka tez w porzadeczku twarzyczke zobaczylismy w 4d i uszka nie sa odstajace tylko przylegajace hehhetak sie ciesze ze wszytko ok pozdrawiam

No to brawa dla takiego kawalera

Napisane przez kropka75

Wpadłam na genialny pomysł sprawdzenia czy rozwarłam się bardziej niż na opuszek (tak było 16go kwietnia) i szok przeżyłam... nie mam szyjki... spierdzieliła tak wysoko, że jej nie dotykam. Jak sądzę oznacza to, że skróciła się mocno...

Pewnie to jedna z przyczyn, że gmeranie tam w szpitalu boli bardziej niż u gina przez 9 miesięcy ciąży. Wcześniej szyjka jest dużo niżej, nie trzeba się tam pchać na brutala.

O rany, ja to bym sobie już chyba nie sięgnęła tak daleko

[annLee]

Kropka-a po co Ty se tam gmerasz ?

w szpitalu się zazwyczaj po prostu nie patyczkują i rozmiar szyjki chyba niewiele ma do tego
mój gin powiedział,że to nie od długości palców zależy(tak zasugerowałam) tylko od wiedzy gdzie je włożyć
z moich osobistych doświadczeń baby-giny są mniej delikatne

ja się podśmiechuję,że jak mi już za długo będzie z tym brzuchem chodzić to pójdę na IP,żeby mi tam któraś zagmerała

[bratkab]

Witam Was serdecznie!
Jestem nadal w dwupaku. Na szczęście bo małż na uczelni się szkoli.

SERDECZNE GRATULACJE DLA NOWYCH MAMUSIEK : OLIVKI i CATE

Napisane przez kropka75

Ja ciężkiego kremu nie kupiłam jeszcze, ale większość mam i lekarzy uparcie stosuje i poleca 30tkę Ziajki. I dumam już chyba dwa miechy czy kupić czy nie.

Ja wczoraj tą 30tkę Ziajki zakupiłam. Kupowałam na wyczucie. Droga nie jest jak coś to zmienię.

Napisane przez Edzia400

ja sobie chyba tak mysle ze predzej porodza te które teraz nie maja zadnych objawaów a my te które musiałysmy brac leki na skurcze itp bedziemy chodzic chodzic i w koncu zostaniemy na samym koncu

Nie strasz Edzia. Ja już leżę 5 miechów i naprawdę wolałabym nie doczekać terminu Już mi się mierzi to czekanie.

Napisane przez angkorcz

my bylismy wczoraj na ost usg i moj nikos rosnie irosnie ma juz 33oogrdwa jaderka rozdzielone i jak to ginka stwierdzila ze sa bardzo duze hehe sa w mosznie czyli tak jak powinno byc a rozwarcie 1cm czyli prawidlowo szyjka tez w porzadeczku twarzyczke zobaczylismy w 4d i uszka nie sa odstajace tylko przylegajace hehhetak sie ciesze ze wszytko ok pozdrawiam

Gratki za dobre wiadomości

Napisane przez kropka75

Wpadłam na genialny pomysł sprawdzenia czy rozwarłam się bardziej niż na opuszek (tak było 16go kwietnia) i szok przeżyłam... nie mam szyjki... spierdzieliła tak wysoko, że jej nie dotykam. Jak sądzę oznacza to, że skróciła się mocno...

Odważna jesteś. Ja tam wolę nie gmerać. Poczekam do czwartku aż mi ginka pogmera.

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

A w ogóle to jest zastanawiające bo przecież od 5 miesięcy mi ginka mówi że szyjka się skraca, a teraz od paru dni coraz więcej się ruszam. Przed kompem siedzę więcej niż wcześniej, a szyjka jakoś się nie ujawnia. Czuję w sobie nową energie i chęć do życia. Mam nadzieję, że ją jednak przemogę i się skróci.

[djerba]

Ah...dziewczyny dzięki za miłe słowa... Już przestałam płakać bo zabardzo mnie oczęta pieką...Teraz mam 2 czasomierze..jeden odlicza do wyjścia małej...drugi do powrotu
Jak myślicie 6ms bobas odróżnia i akceptuje już osoby? Boję się, że jak mąż wróci..ciężko będzie małej przyzwyczaić się do tatusia...i znów po 2 miesiącach odzwyczaić, że ponownie będzie tylko z mamką...Wiem, że starsze dzieci tak mają...ale czy takie maleństwa? :|

[Edzia400]

Napisane przez angkorcz

witajcie mamuskijeden dzien mnie nie bylo a tu juz nastepne 2 rozpakowane:roza :
my bylismy wczoraj na ost usg i moj nikos rosnie irosnie ma juz 33oogrdwa jaderka rozdzielone i jak to ginka stwierdzila ze sa bardzo duze hehe sa w mosznie czyli tak jak powinno byc a rozwarcie 1cm czyli prawidlowo szyjka tez w porzadeczku twarzyczke zobaczylismy w 4d i uszka nie sa odstajace tylko przylegajace hehhetak sie ciesze ze wszytko ok pozdrawiam

uff za dobre wiadomosci

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez kropka75

Wpadłam na genialny pomysł sprawdzenia czy rozwarłam się bardziej niż na opuszek (tak było 16go kwietnia) i szok przeżyłam... nie mam szyjki... spierdzieliła tak wysoko, że jej nie dotykam. Jak sądzę oznacza to, że skróciła się mocno...

Pewnie to jedna z przyczyn, że gmeranie tam w szpitalu boli bardziej niż u gina przez 9 miesięcy ciąży. Wcześniej szyjka jest dużo niżej, nie trzeba się tam pchać na brutala.

mozliwe ze to dlatego ja tam nic nie bede sparawdzac bo znajac mnie znów se jakis bzdurny tekst wymysle ze cos jest nie tak

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez djerba

Ah...dziewczyny dzięki za miłe słowa... Już przestałam płakać bo zabardzo mnie oczęta pieką...Teraz mam 2 czasomierze..jeden odlicza do wyjścia małej...drugi do powrotu
Jak myślicie 6ms bobas odróżnia i akceptuje już osoby? Boję się, że jak mąż wróci..ciężko będzie małej przyzwyczaić się do tatusia...i znów po 2 miesiącach odzwyczaić, że ponownie będzie tylko z mamką...Wiem, że starsze dzieci tak mają...ale czy takie maleństwa? :|

nic sie kochana nie boj i nie martw sie na zapas bedzie dobrze nie płacz juz bo dzidzia wie ze ci zle wiec jej tez zle bedzie w brzuszku a tego chyba nie chcesz masz trudna sytuacje ale dasz rady bo jestes silna

[annLee]

Napisane przez djerba

Ah...dziewczyny dzięki za miłe słowa... Już przestałam płakać bo zabardzo mnie oczęta pieką...Teraz mam 2 czasomierze..jeden odlicza do wyjścia małej...drugi do powrotu
Jak myślicie 6ms bobas odróżnia i akceptuje już osoby? Boję się, że jak mąż wróci..ciężko będzie małej przyzwyczaić się do tatusia...i znów po 2 miesiącach odzwyczaić, że ponownie będzie tylko z mamką...Wiem, że starsze dzieci tak mają...ale czy takie maleństwa? :|

IMO z takim maluchem nie będzie problemu

patrząc na moją Zu problem może się zacząć w wieku ok.2lat,dziecko coraz więcej już kojarzy,przyzwyczaja się,tęskni i mówi o tym.Ale 2mce to znowu nie tak dużo chyba,że tatusiek będzie bardzo zaangażowany we wszystko i nie będzie odstępować maleństwa na krok ,wręcz zamieni się z Tobą na role to może dziecko bardziej odczuwać
ale nie zadręczaj się na zapas,może wszyscy świetnie to zniesiecie jak nie ma innego wyjscia to po co sobie krew psuć,pozytywne nastawienie to połowa sukcesu.Będzie dobrze! Musi!


Szaja-tak mi wczoraj poleciała ślina na Twoje pomarańcza,że MUSIAŁAM je dzisiaj też nabyć .Kupiłam w Tesco i są obłędne !
nie pamiętam kiedy jadłam tak soczyste i słodkie pomarańcza.zeżarłam 3 ! Prawie od razu.
Jedyny pozytyw,że Zu też 1 całe,duże zjadła
Na pewno dzisiaj albo jutro dokupię,o naprawdę boskie są!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

hehe to teraz ci smaka na truskawy zrobię Właśnie wcinam polane śmietaną i obficie machnięte cukrem

[margo80]

wczoraj tuż przed 20 pojechaliśmy z małżem do lodziarni, bo to on miał lodową zachciankę. braliśmy na wynos 16 gałek, żeby teściowie też zjedli. dziś teściowa chciała się zrewanżować, a że byłam z nią, babka mnie poznała i dorzuciła nam 2 gratisowe kulki
najlepsze lody są we Wrocku

czekam teraz aż małż skończy się edukować, zjemy, pakujemy manele i wracamy do siebie. jutro wraca też do nas fachowiec ze swoim kolegą na dalszy ciąg remontu. zamierzają skończyć w okolicach majówki i będę mogła sprzątać, prać ciuszki itp.

a pytanko mam - materiał gondolki czy leżaczka też pierzecie w dzidziusiowych proszkach?

[jamaicaP]

hejka
jejku za kazdym zalogowaniem nowa rozpakowana albo i dwie!!
wielkie gratulacje dziewczyny

Napisane przez djerba

Dziewczyny, mogę się wypłakać?????? Nie chcę Wam tutaj zawracać głowy moimi smutkami.......ale właśnie wróciłam z pożegnania mojego męża
Jak ja wytrzymam do listopada to nie wiem......
Dawno chyba tak nie ryczałam.....

rozstania sa smutne... ale czas zagoi rankę i bedziesz juz tylko odliczac dni do spotkania z malutka a potem przy dziecku czas wam szybko zminie i juz bedziecie we troje
polroczne dziecko szybko oswaja sie z nowymi ludzmi w otoczeniu wiec sie nie martw bedzie dobrze

a wogole od jutra maz bedzie remontowal mieszkanko, tzn trzeba troszke poszpachlowac co nieco i pomalowac
ja na ten czas zostane oddelegoewana do mamy....wykorzystam ten czas na spotkania ze swoimi starymi znajomymi, dawno nie mialam okazji sama zjechac na stare smieci na kilka dni, zawsze z mezem i to na szybko,
niewiem czy wezme lapka ze soba, jesli nie, to juz licze sie z tym ze jak wroce w czwartek to bede miala co nadrabiac
i uwaga, maz bedzie wybieral kolor farby....postanowilam ze dam mu wolna reke i nie bede sie wtracac mam nadzieje ze mile mnie zaskoczy

[Silpe]

Witajcie dziewczyny w sloneczna niedziele
Widze , ze watek zaczyna przybierac powazne rozmiary - przybywa rozpakowanych.
I rozpisujecie sie coraz bardziej , ciezko was nadgonic
Mi wczoraj dzien uplynal na pracach domowych i cale popoludnie szukalam z mezem w centrach ogrodniczych moich roz do rabatek ( znalazlam ) a wieczorkiem maz zaprosil mnie na ostatnia juz tu chyba tylko we dwoje kolacje do restauracji hiszpanskiej pojadlam sobie rybek i owocow moza - i chyba przedawkowalam kwasy omega -3 bo Gabrysia miala nocne ADHD - normalnie spac nie dala ( biorac pod uwage ze na codzien jem bardzo malo ryb)
Zreszta mala juz druga dobe wariuje i nie wiem co jest , to dziecko wogule nie sypia
Dzis poprasowalam troszke i na obiad bylismy zaproszeni do mojego tescia - to byl pozegnalny obiad dla mnie - pod tytulem
To ostatnia niedziela ......
Postaral sie nie powiem , bylo pyszne i lody z truskawkami na deser
Tak kochane ja juz odliczam dni do czwartku kiedy to zjade do polski
ciesze sie i mnie to troszke przeraza - po tylu latach .... i nagle sama ....
Ma to tez swoja dobra strone bo wlasnie juz na koncowce siadly mi plecy a dokladnie krzyz i chcial czy nie pracowac juz nie moge . Co ja pisze z chodzeniem mam problemy Tak mnie jeszcze nigdy nie zmoglo , za duzo bralam na siebie i kiedys musialo mnie trafic

A tak wogole to dziis zaczynamy 33tydzien
a teraz hurtem -
jamajka - kropka - sliczne te wasze kocury , jak takie widze to nie moge sie doczekac kiedy sobie takiego sprawie
margo- lezaczek sliczny
bydgoszczanka - mam pytanko - o ile kilogramow wrocilas lzejsza ze szpitala ??
Olivka - gratulacje
Lea - gratki za 36 tydzien
Cate - gratuluje i kciukasy za szybkie wyjscie ze szpitala
am Lea - gratki za 34 tydzien

Ktos tu mial problemy z krwawiacymi dziaslami - polecam Lacalut - paste do zebow do nabycia w aptece - dziasla w ciazy sa przekrwione i bardzo wrazliwe .Mi leciala krew podczas kazdego mycia, po tej pascie mam spokoj - wzmacnia i uelastycznia dziasla - polecam

[iza240]

Napisane przez cate_

Dobry wieczór

Po tygodniowej przerwie uroczyście donoszę, że:
17.04.2010 o godz. 10:15 urodził się ALEXANDER
waga - 2420 i 46 cm

Poród był naturalny, na porodówce znalazłam się o godz. 8.30 a wyjeżdżałam z niej już po dwóch godzinach.

Za to teraz nie jest już fajnie bo ciągle jesteśmy w szpitalu i jeszcze najmniej tydzień w nim będziemy


A teraz idę troszkę Was poczytać bo nie wiem kiedy znowu będę miała możliwość zajrzeć

gratulacje i trzymaj się ciepło

[annLee]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18817175]hehe to teraz ci smaka na truskawy zrobię Właśnie wcinam polane śmietaną i obficie machnięte cukrem [/QUOTE]
nie widziałam tego nie widzialam


(przechodziłam dzisiaj koło nich,ale na szczęście były w pudełkach i mi nie zapachniały,więc jeszcze się powstrzymałam )

Silpe-no to kawałek drogi Cię czeka,mam nadzieję,że kręgosłup Ci wytrzyma.Małż Cię przywiezie?
Owoce morza

[kropka75]

Napisane przez margo80

kobieto, nudzi Ci się??
a może chcesz dziś urodzić, korzystając z okazji, że małż w domu?

Napisane przez bratkab

Odważna jesteś. Ja tam wolę nie gmerać. Poczekam do czwartku aż mi ginka pogmera.

Od macania szyjki się nie rodzi.

[Edzia400]

Napisane przez Silpe

Witajcie dziewczyny w sloneczna niedziele
wieczorkiem maz zaprosil mnie na ostatnia juz tu chyba tylko we dwoje kolacje do restauracji hiszpanskiej pojadlam sobie rybek i owocow moza - i chyba przedawkowalam kwasy omega -3 bo Gabrysia miala nocne ADHD - normalnie spac nie dala ( biorac pod uwage ze na codzien jem bardzo malo ryb)
Zreszta mala juz druga dobe wariuje i nie wiem co jest , to dziecko wogule nie sypia
Tak kochane ja juz odliczam dni do czwartku kiedy to zjade do polski
ciesze sie i mnie to troszke przeraza - po tylu latach .... i nagle sama ....
Ma to tez swoja dobra strone bo wlasnie juz na koncowce siadly mi plecy a dokladnie krzyz i chcial czy nie pracowac juz nie moge . Co ja pisze z chodzeniem mam problemy Tak mnie jeszcze nigdy nie zmoglo , za duzo bralam na siebie i kiedys musialo mnie trafic

A tak wogole to dziis zaczynamy 33tydzien

o to ci tż niespodzianke zrobił ja sie wczoraj z moim popstrzykałam i sie do niego nie odzywam przez to dzis cały dzien siedze w domu byłam tylko z siorka na cmentarzu siora wpadła na pomysł by pojechać nad wode pochodzic albo do kina ale Pan urażony nie wyraził checi no to mam go gdzies i odwdziecze sie przy najblizszej okazji niech wie jak to jest siedziec cały dzien w domu a gdy mozemy wyjsc on d..pe wypina przez to mam dzis straszny humor

za 33 tydz

ja jak w nocy wstaje siu siu to chyba 10 min potrzebuje czasu zeby sie ogólnie pozbierac i wstac jakbym na kamieniach spała

jak wariuje to dobrze wiadomo ze zdrowe

Mam nadzieje ze podróz minie bez stresów i szybko i jak najmniej bolesnie dla kregosłupa no i przede wszystkim wygodnie i bezpiecznie

[kropka75]

Napisane przez annLee

Kropka-a po co Ty se tam gmerasz ?

Z przyzwyczajenia.

Gmerałam przez dwa lata starając się o dziecko.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Dziś stwierdziłam, że jednak jestem mobilne zwierzę i siedzenie w domu zdecydowanie mi nie służy, leżenie w wyrze też.

Rano brzuch zaczął znowu... pomoczyłam się trochę w wannie, nieco przeszło, a potem wstał mąż i zabrał mnie na wycieczkę... Wycieczka mocno niespodziankowa, bo wylądowaliśmy w Ustroniu. Dopiero wróciłam. I już nic mnie nie boli. Łażenie mnie jednak lepiej nastraja niż siedzenie czy leżenie.

Po drodze wzięłam od mamy torbę, zaraz bety przepakuję i będę mniej więcej gotowa.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

CHolera, ja bym sobie pochodziła, ale po kwadransie tak mi się sikać chce, że hej

[bratkab]

Napisane przez kropka75

Dziś stwierdziłam, że jednak jestem mobilne zwierzę i siedzenie w domu zdecydowanie mi nie służy, leżenie w wyrze też.

Rano brzuch zaczął znowu... pomoczyłam się trochę w wannie, nieco przeszło, a potem wstał mąż i zabrał mnie na wycieczkę... Wycieczka mocno niespodziankowa, bo wylądowaliśmy w Ustroniu. Dopiero wróciłam. I już nic mnie nie boli. Łażenie mnie jednak lepiej nastraja niż siedzenie czy leżenie.

Po drodze wzięłam od mamy torbę, zaraz bety przepakuję i będę mniej więcej gotowa.

Jak będziesz następnym razem jechała to od razu Ci zdradzę że warto zajrzeć w Skoczowie do jednej z dwóch cukierni: jest Bajka na ul. Bielskiej albo Cukiernia u Gembali obok kościoła parafialnego. Takich tanich, dużych i smacznych ciastek nie ma nigdzie indziej na śląsku. Tego jednego mi tu brak. Bajka ma jeszcze cukiernie w Górkach i Cieszynie a nie wiem czy w Ustroniu też nie?? Serdecznie polecam

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18822698]CHolera, ja bym sobie pochodziła, ale po kwadransie tak mi się sikać chce, że hej [/QUOTE]
To może idź na siłownię na bieżnię. Będziesz miała do kibelka blisko

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mówisz? Co najwyżej brzuchem o bieżnię walnę

[Edzia400]

Kropko asz jak ja ci zazdroszcze tego wypadu do Wisły mam 70 km wiec do ustronia jeszcze blizej ale tak jak szajajaba musialabym chyba z cewnikiem chodzic

jutro wizyta u gin ciekawe jakie wiesci mi tam wygmera

spadam z kompa ide sie opluskac i cos wrzucic na ruszt trzymajcie sie kobitki do jutra

[kees26]

Napisane przez angkorcz

witajcie mamuskijeden dzien mnie nie bylo a tu juz nastepne 2 rozpakowane:roza :
my bylismy wczoraj na ost usg i moj nikos rosnie irosnie ma juz 33oogrdwa jaderka rozdzielone i jak to ginka stwierdzila ze sa bardzo duze hehe sa w mosznie czyli tak jak powinno byc a rozwarcie 1cm czyli prawidlowo szyjka tez w porzadeczku twarzyczke zobaczylismy w 4d i uszka nie sa odstajace tylko przylegajace hehhetak sie ciesze ze wszytko ok pozdrawiam

Gratki dla Nikosia, duży chłopiec klask i:

Napisane przez kropka75

Wpadłam na genialny pomysł sprawdzenia czy rozwarłam się bardziej niż na opuszek (tak było 16go kwietnia) i szok przeżyłam... nie mam szyjki... spierdzieliła tak wysoko, że jej nie dotykam. Jak sądzę oznacza to, że skróciła się mocno...

Pewnie to jedna z przyczyn, że gmeranie tam w szpitalu boli bardziej niż u gina przez 9 miesięcy ciąży. Wcześniej szyjka jest dużo niżej, nie trzeba się tam pchać na brutala.

Hmmm, możliwe, że o to chodzi

Napisane przez djerba

Ah...dziewczyny dzięki za miłe słowa... Już przestałam płakać bo zabardzo mnie oczęta pieką...Teraz mam 2 czasomierze..jeden odlicza do wyjścia małej...drugi do powrotu
Jak myślicie 6ms bobas odróżnia i akceptuje już osoby? Boję się, że jak mąż wróci..ciężko będzie małej przyzwyczaić się do tatusia...i znów po 2 miesiącach odzwyczaić, że ponownie będzie tylko z mamką...Wiem, że starsze dzieci tak mają...ale czy takie maleństwa? :|

Nie martw się, taki maluszek na pewno szybko się przyzwyczai jak i po 2 miesiącach odzwyczai do tatusia. Ale za to ile będziecie mieć radości przez te 2 miesiące! Myśl o czekających Was radosnych wspólnych chwilach a nie o tęsknocie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez cate_

Po tygodniowej przerwie uroczyście donoszę, że:
17.04.2010 o godz. 10:15 urodził się ALEXANDER
waga - 2420 i 46 cm

Poród był naturalny, na porodówce znalazłam się o godz. 8.30 a wyjeżdżałam z niej już po dwóch godzinach.

GRATULACJĘ!!!
Poród miałaś super błyskawiczny.

Napisane przez kropka75

Ja jestem mniejszą optymistką. Biegałam po aptekach w poszukiwaniu pelerynki dla tatusia do porodu i butków jednorazowych - nima. Jak buty to jeszcze w 1 na 10 aptek do znalezienia (w pakietach) tak pelerynek wcale.

u nas w aptekach też tych "ubranek" nie ma, są w sklepie ze sprzętem medycznym typu wózki, kule, itp.-

Napisane przez ellai

Nam się już zaczął 39 tydzień i nic... Tzn. brzusio trochę się obniżył i MAła ciśnie bardzo w dół, ale żadnych bóli skurczowych ani nic takiego jeszcze nie mam... i tak się zastanawiam, czy weźmie mnie tak nagle i będzie to oznaczało rozpoczynający się poród, czy tak jak u was - poboli, ale potem przestanie... i potem znów itd... ciekawe

kto wie, może Ty będziesz następna...

Napisane przez djerba

Dziewczyny, mogę się wypłakać?????? Nie chcę Wam tutaj zawracać głowy moimi smutkami.......ale właśnie wróciłam z pożegnania mojego męża
Jak ja wytrzymam do listopada to nie wiem......
Dawno chyba tak nie ryczałam.....

płacz ile chcesz, my zawsze utulimy.

Napisane przez angkorcz

my bylismy wczoraj na ost usg i moj nikos rosnie irosnie ma juz 33oogrdwa jaderka rozdzielone i jak to ginka stwierdzila ze sa bardzo duze hehe

spory dzidek.

Napisane przez kropka75

Wpadłam na genialny pomysł sprawdzenia czy rozwarłam się bardziej niż na opuszek (tak było 16go kwietnia) i szok przeżyłam... nie mam szyjki... spierdzieliła tak wysoko, że jej nie dotykam. Jak sądzę oznacza to, że skróciła się mocno...

a coś Ty się tak uparła na ustalenie daty porodu?

Napisane przez djerba

Jak myślicie 6ms bobas odróżnia i akceptuje już osoby? Boję się, że jak mąż wróci..ciężko będzie małej przyzwyczaić się do tatusia...i znów po 2 miesiącach odzwyczaić, że ponownie będzie tylko z mamką...Wiem, że starsze dzieci tak mają...ale czy takie maleństwa? :|

będzie spoko.

Napisane przez Silpe

A tak wogole to dziis zaczynamy 33tydzien

gratki za kolejny tydzień.

Za nami aktywna niedziela, ale się ulataliśmy po mini zoo.
tera padam, więc spadam poleżeć na kanapę. pa.

[bydgoszczanka]

Napisane przez basiak

Hej Mamcie! My w domku nareszcie. Wczoraj nas wypuścili dopiero bo Maluszek miał mocną żółtaczkę i wymagał naśwetlania. Wczoraj w badaniach stężenia bilirubiny wyszło na pograniczu normy, ale lekarz neonatolog stwierdziła, że nie ma sumienia mnie już trzymać i wypuści do domu razem z lampą do naświetlań i teraz Szymek opala się we własnym łóżeczku. W poniedziałek mamy kontrolę. Mam nadzieję, że w końcu mu spadnie ta cholerna bulirubina.


P.S. Poród wspominam bardzo fajnie. To jest naprawdę wielkie, ogromne i cudowne przeżycie (mimo wszystko )

Narazie

Cieszę się, że jesteście w domku
Moja Luiza w dniu wypisu miała 12,2 bilirubiny, wcześniej leżała 1,5 doby pod lampami.

Napisane przez madziwnia

ja z wazna informacja , mam Wam przekazać iz:

olivka - Anetka Nasz urodziła przez CC !!!!!!!!!!!!

dzis o 15.15 przyszła na świat KORNELKA
4 kg i 57 cm SZCZĘŚCIA!!

ANETKA OGROMNIACHNE GRATULACJE
KORNELKA WITAMY NA świecie!!

Wielkie gratulacje

Napisane przez kropka75

No to super. Mam nadzieję, że też się tak będę czuć.
Ucałuj dzieciątko i melduj na bieżąco.

Małą smyrnęłam w stópkę

Na razie nie narzekam, wczorajszy dzień, a właściwie wieczór był troszkę nerwowy, bo maleńką bolał brzuszek, ale troche masażu i pomogło. Dzisiaj już jest dobrze.

Napisane przez cate_

Dobry wieczór

Po tygodniowej przerwie uroczyście donoszę, że:
17.04.2010 o godz. 10:15 urodził się ALEXANDER
waga - 2420 i 46 cm

Poród był naturalny, na porodówce znalazłam się o godz. 8.30 a wyjeżdżałam z niej już po dwóch godzinach.

Za to teraz nie jest już fajnie bo ciągle jesteśmy w szpitalu i jeszcze najmniej tydzień w nim będziemy


A teraz idę troszkę Was poczytać bo nie wiem kiedy znowu będę miała możliwość zajrzeć

Gratuluję

Trzymaj się dzielnie To dla dobra maluszka.

Napisane przez margo80

Bydgoś - cieszę się, żeu Was tak dobrze. a jak tam starszy brat?

Łukasz jest zadowolony, chętnie ją pilnuje, śpiewa. Dzisiaj woził ją chwilkę w wózku po mieszkaniu Podoba mu się Luizka.

Napisane przez Silpe

bydgoszczanka - mam pytanko - o ile kilogramow wrocilas lzejsza ze szpitala ??

Na razie ubyły 4 kg, jeszcze 4 zostały

...no i zmieściłam się bez problemu w spodnie, które nosiłam przed ciążą

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18822698]CHolera, ja bym sobie pochodziła, ale po kwadransie tak mi się sikać chce, że hej [/QUOTE] Dlatego ja też zaliczyłam po drodze wszystkie stacje benzynowe i wszystkie kible na Równicy. Tego drugiego nie polecam - mocno nieopłacalne. Większość wizyt 2 złote.

Napisane przez bratkab

Jak będziesz następnym razem jechała to od razu Ci zdradzę że warto zajrzeć w Skoczowie do jednej z dwóch cukierni: jest Bajka na ul. Bielskiej albo Cukiernia u Gembali obok kościoła parafialnego. Takich tanich, dużych i smacznych ciastek nie ma nigdzie indziej na śląsku. Tego jednego mi tu brak. Bajka ma jeszcze cukiernie w Górkach i Cieszynie a nie wiem czy w Ustroniu też nie?? Serdecznie polecam

Następnym razem nie omieszkam. Zaraz sobie zapiszę.

Dziękować.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Fuksiara

[kropka75]

Napisane przez Edzia400

Kropko asz jak ja ci zazdroszcze tego wypadu do Wisły mam 70 km wiec do ustronia jeszcze blizej ale tak jak szajajaba musialabym chyba z cewnikiem chodzic

Da radę. Tylko trzeba drobne mieć.

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18823337]
a coś Ty się tak uparła na ustalenie daty porodu? [/QUOTE]
A tam daty... kalendarza w bobrze to ja nie mam, nie za tym gmerałam.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Ciekawe jak dzisiejsza nocka mi minie... Dobranoc babki.

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18817175]hehe to teraz ci smaka na truskawy zrobię Właśnie wcinam polane śmietaną i obficie machnięte cukrem [/QUOTE]

Napisane przez kropka75

Da radę. Tylko trzeba drobne mieć.

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------


A tam daty... kalendarza w bobrze to ja nie mam, nie za tym gmerałam.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Ciekawe jak dzisiejsza nocka mi minie... Dobranoc babki.

Ja się jakos dziwnie obawiam tej nocy..

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

A wogole to mam pytanko
Czy Wam tez zdarza się popuścić siusiu?!
Ja ostatnio nie moge wogole trzymać. Ostatnio normalnie posikałam się w majtki.. trochę się pochichrałam i koniec.. gacie mokre.. i nie mogłam tego powstrzymac..

[justin18061976]

Napisane przez kardashi

Ja się jakos dziwnie obawiam tej nocy..

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

A wogole to mam pytanko
Czy Wam tez zdarza się popuścić siusiu?!
Ja ostatnio nie moge wogole trzymać. Ostatnio normalnie posikałam się w majtki.. trochę się pochichrałam i koniec.. gacie mokre.. i nie mogłam tego powstrzymac..

oj mam tak tez, katastrofa czasem ,hihi.

--------------------------------------------------------------------

czesc Babincu kochany, jestem, nie urodzilam.
Walcze nadal z przeziebieniem, ale poki co nie jest gorzej, wiec moze damy rade. Na 10.00 USG, wiec mam nadzieje, ze dowiem sie ile wazy nasz Klocusio.
Djerba, nie placz Slonce. Dzielna kobitka z Ciebie, dasz rade na pewno. Zawsze tak jest w zyciu, ze cos kosztem czegos.. Jak by los dal tak wszystko od A do Z - to byloby nudno
Ja wczoraj jakis nerwowy dzien mialam chodzilam jak bomba zegarowa, no i na koniec pod wieczor 'dopielam' swego i posprzeczalam sie o kompletna bzdure z malz, takze spalam nieprzytulona, nie lubie tak. a dzisiaj tutaj chlodno i pochmurno, ale 37.tydzien na wokandzie i jedziemy z koksem. Alez bym zjadla napoleonke!!! a tu takiego ciasta nie uraczysz! chyba karpatke dzisiaj zrobie.
milego dnia!