Powiekszenie piersi cz.6

[kejsiii]

Napisane przez magera

Witaj kochana
Też nie wiem co zaproponuje mi mój dr, ale obawiam się, że tak jak napisała Happy, dr poprostu zleci tylko USG... Przeciez u Happy babcia miała raka piersi... No i co ja mam myśleć..???? Jasne, że wygodniej byłoby usatysfakcjonować sie takim podejściem, bo operacja byłaby bez dodatkowych "atrakcji".
Nie wiem, naprawdę nie wiem jak to będzie w moim przypadku... Zobaczymy...
W każdym razie decyzja o przyjeździe do PL spowodowana była przygotowaniem siebie w jakimś stopniu na wrzesień (do operacji). Teraz oprócz dentysty i podstawowych badań zaplanowanych, chyba zrobię generalny przegląd
No i zaplanuj sobie tu czlowieku cokolwiek...

Witaj powiem ci tak moim zdaniem warto wykonać takie badania genetyczne nawet dla własnej wiedzy wiadomo że może i lepiej nie wiedzieć ale ja mam takie zdanie że przed tak ważną decyzją o powiększeniu biustu trzeba zrobić wszystkie badania być być pewnym w 100% że wszystko ok.. To jest tylko moje zdanie i można się z nim nie zgodzić to oczywiste ale ja ciesze się że mój dr. tak podchodzi to sprawy że sam chce mieć pewność że operuje zdrową kobietę i zleca takie badania a nie zgarnąć kasę za wszelką cenę za operacje!! I to również miało wpływ na podjęcie decyzji że chce robić u niego.. Nie wiem co zrobię jak okaże się że wyniki mam złe ale sam lekarz mi powiedział że wtedy należy dobrze przemyśleć operację . Ja mam córkę i chce dla niej jak najdłużej żyć a jak okaże się że cycków nie zrobie ze względu na stan zdrowia to ich po prostu nie zrobię i tyle .. Zdrowie ważniejsze od wyglądu tak ja podchodzę ale nie ma co panikować poczekam na wyniki .. A ty sama zobaczysz co lekarz ci powie i zawsze możesz sama zrobić sobie takie badania!

[seela]

Helo Wszystkim!

Lurka fajnie ze się odezwałaś!
Nie wiem czy ja będę tą odważną ale obiecuje że pomyślę nad tym. Muszę to przespać i przetrawić bo wiesz... dziwnie tak zeby własne cycuchy w czyichś pracach sie błąkały.
Acz, cel jest szczytny!

Pozdrawiam

Napisane przez Happy_hour

Przegladalam wyniki.Sa interesujace.Zastanawia mnie czy
ktoras z nas podala,ze jest niezadowolona z operacji, bo byla tam taka jedna osoba.
Moze to nasza ZANETT. Co u niej ? Czy ktos cos wie ?

Happy: cmok::c mok::cm ok::cmo k::cmok :


Kochana coś nie kojarzy mi sie zeby Zanettt była w tym czasie kiedy Lura sie pojawiła.
Swoja drogą myślałam o Niej kilka dni temu! Mam nadzieje ze wszystko jest ok!
Zanettt jak nas podczytujesz to odezwij się Kochana!

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez kejsiii

Witaj powiem ci tak moim zdaniem warto wykonać takie badania genetyczne nawet dla własnej wiedzy wiadomo że może i lepiej nie wiedzieć ale ja mam takie zdanie że przed tak ważną decyzją o powiększeniu biustu trzeba zrobić wszystkie badania być być pewnym w 100% że wszystko ok.. To jest tylko moje zdanie i można się z nim nie zgodzić to oczywiste ale ja ciesze się że mój dr. tak podchodzi to sprawy że sam chce mieć pewność że operuje zdrową kobietę i zleca takie badania a nie zgarnąć kasę za wszelką cenę za operacje!! I to również miało wpływ na podjęcie decyzji że chce robić u niego.. Nie wiem co zrobię jak okaże się że wyniki mam złe ale sam lekarz mi powiedział że wtedy należy dobrze przemyśleć operację . Ja mam córkę i chce dla niej jak najdłużej żyć a jak okaże się że cycków nie zrobie ze względu na stan zdrowia to ich po prostu nie zrobię i tyle .. Zdrowie ważniejsze od wyglądu tak ja podchodzę ale nie ma co panikować poczekam na wyniki .. A ty sama zobaczysz co lekarz ci powie i zawsze możesz sama zrobić sobie takie badania!

Kejsii klask i:kla ski:k laski:dla Ciebie!
Bardzo dobrze myślisz!
Ja też właśnie z takiego założenia wychodziłam od początku!
Drugie brawa dla DRkla ski:k laski:
Podpisuję się pod tym co napiusałaś! To dobrze o nim świadczy!

[magera]

Napisane przez kejsiii

Witaj powiem ci tak moim zdaniem warto wykonać takie badania genetyczne nawet dla własnej wiedzy wiadomo że może i lepiej nie wiedzieć ale ja mam takie zdanie że przed tak ważną decyzją o powiększeniu biustu trzeba zrobić wszystkie badania być być pewnym w 100% że wszystko ok.. To jest tylko moje zdanie i można się z nim nie zgodzić to oczywiste ale ja ciesze się że mój dr. tak podchodzi to sprawy że sam chce mieć pewność że operuje zdrową kobietę i zleca takie badania a nie zgarnąć kasę za wszelką cenę za operacje!! I to również miało wpływ na podjęcie decyzji że chce robić u niego.. Nie wiem co zrobię jak okaże się że wyniki mam złe ale sam lekarz mi powiedział że wtedy należy dobrze przemyśleć operację . Ja mam córkę i chce dla niej jak najdłużej żyć a jak okaże się że cycków nie zrobie ze względu na stan zdrowia to ich po prostu nie zrobię i tyle .. Zdrowie ważniejsze od wyglądu tak ja podchodzę ale nie ma co panikować poczekam na wyniki .. A ty sama zobaczysz co lekarz ci powie i zawsze możesz sama zrobić sobie takie badania!

Zgodzę sie z Tobą w kwestii, ze lepiej jest wykonac takie badania, ale czy znać jego wyniki jeśli będą niekorzystne, to juz nie Pewnie, że nie da sie tego uniknąć (nie poznać wyników), ale z reguły jest tak jak pisała chyba Happy... dopóki żyjesz w błogiej nieświadomości, to nie dobierasz sobie do głowy, a jak juz świadomość spada na Ciebie, to zaczyna sie "coś" dziać... Taka jest nasza mentalność niestety. Ja sie boję jedynie, że pomimo iż lekarz nie zaleci mi tych badań, znając sytuacje, zaleci tylko USG,to będę bała sie strasznie żyć ze świadomością, że zlekceważyłam temat sama, natomiast jak każe je zrobić, to znowu nie chcę znać wyników, bo wiadomo... Kompletny konflikt, co??
Oczywiście, że podejście do tematu mam takie jak Ty (jak "coś", to nie zrobię), ale nie chcę żyć z taką głupią świadomością, że i tak mnie to czeka...
Ehh... kompletnie do
Jutro dzwonie do kliniki umawiać sie na termin, a poza tym zasuwam do lekarza na wstepne badania i przemagluję Go odnośnie tematu, bo ufam Mu na 100%. Jeśli będę miała jakieś info napewno dam Ci znać jakie jest Jego zdanie
Buziam tymczasem mocno

[seela]

Lurka! Swietna sprawa z tą ankietą! A najciekawsze jest to, ze widzę tam siebie i swoje wypowiedzi, a co jeszcze ciekawsze widzę też wypowiedzi moich Koleżanek i wiem co kto pisał!

Laski! To chyba znaczy, że już sporo wiemy o sobie!
Myślę że i Wy czytając te wyniki będziecie widziały mnie i inne Dziewczyny!

Fajne (nie ma takiego słowa) doświadczenie!

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez magera

Zgodzę sie z Tobą w kwestii, ze lepiej jest wykonac takie badania, ale czy znać jego wyniki jeśli będą niekorzystne, to juz nie Pewnie, że nie da sie tego uniknąć (nie poznać wyników), ale z reguły jest tak jak pisała chyba Happy... dopóki żyjesz w błogiej nieświadomości, to nie dobierasz sobie do głowy, a jak juz świadomość spada na Ciebie, to zaczyna sie "coś" dziać... Taka jest nasza mentalność niestety. Ja sie boję jedynie, że pomimo iż lekarz nie zaleci mi tych badań, znając sytuacje, zaleci tylko USG,to będę bała sie strasznie żyć ze świadomością, że zlekceważyłam temat sama, natomiast jak każe je zrobić, to znowu nie chcę znać wyników, bo wiadomo... Kompletny konflikt, co??
Oczywiście, że podejście do tematu mam takie jak Ty (jak "coś", to nie zrobię), ale nie chcę żyć z taką głupią świadomością, że i tak mnie to czeka...
Ehh... kompletnie do
Jutro dzwonie do kliniki umawiać sie na termin, a poza tym zasuwam do lekarza na wstepne badania i przemagluję Go odnośnie tematu, bo ufam Mu na 100%. Jeśli będę miała jakieś info napewno dam Ci znać jakie jest Jego zdanie
Buziam tymczasem mocno

Magera
Twoje odczucia są takie i pewnie ich nie zmienię tym co napiszę ale wydaje mi się ze to nie do końca dobre podejście.
Czy jesteś pewna że teraz robisz faktycznie badania regularnie?
Czy jesteś pewna ze kontrolujesz stan swoich piersi codziennie w domu?
Myślę że to nie do końca jest tak ze jak poznajesz wyniki to masz wyrok (w przypadku wyników niekorzystnych)
Wręcz przeciwnie!
Nie chcę tu rzucać procentami bo nie pamiętam dokładnie, ale znaczna część tych nowotworów które są wcześnie wykryte jest uleczalna!
Często rak jest wykrywany w tzw carcinoma in situ czyli w fazie przedrakowej, przedinwazyjnej, a wtedy można wiele zdziałać!
Gorzej jak się tego nie dopilnuje i zaniedba i wtedy można się zorientować że coś jest nie tak jak już są przerzuty!
Nikomu tego nie życzę! A niestety znam takie przypadki.
Znam lekarkę, która była w trakcie karmienia piersią (a miewała rózne zastoje mleczne, które palpacyjnie wyczuwalne były jako guzki) więc do głowy by Jej nie przyszło ze coś mogłoby być nie tak (ze zmiany które miewa mogą nie mieć zwiazku z karmieniem) - zorientowała się dopiero jak miała przerzuty do kręgosłupa.

Czasem wyniki takich badań mobilizują do większej dbałości o swoje zdrowie i lepszej jego kontroli
...a to niejednokrotnie może komuś uratować życie!

[lusia87]

Kurcze dziewczyny mam problem z doborem rozmiaru!
Lekarz mi powiedział, że w dzień zabiegu mogę sobie wybrać albo 400cc albo 450cc i sama nie wiem jakie chce mam 170cm wzrostu i ważę 60kg.
Będąc u lekarza jak już same mówiłyście to co przymierzamy nie jest adekwatne do efektu jaki uzyskamy, wkładając te mniejsze wydawały się być ogromne, ale czy ta będzie naprawdę.... możecie mi doradzić??

[kejsiii]

Magera może i masz trochę racji ale zobacz to że masz mutację genu nie oznacza że masz rak !! To duża różnica !! Oznacza to że jest duże prawdopodobieństwo że możesz go mieć i wtedy zalecana jest stała kontrola regularne usg i inne badania czyli jesteś pod stałą kontrolą i nawet jak po 10 latach okaże się że coś się zaczyna dziać to wykrywasz to w pierwszym stadium choroby co oznacza ogromne szanse na przeżycie !
A co jak nie będziesz wiedzieć że rak ci grozi ??? Nie wieżę że będziesz regularnie badać biust w domu czy chodzić na usg bo nawet o tym nie pomyślisz.. Zaczniesz myśleć jak będziesz już czuła że jest źle a wtedy zazwyczaj jest za późno .. Zresztą często o tym słyszymy choćby z TV że rak piersi powoduje tyle śmiertelnych przypadków bo jest wykrywany za późno !! Gdyby kobiety badały się regularnie i wiedziały o badaniach genetycznych (o których ja nie wiedziałam wcześniej) było by o wiele mniej śmiertelnych przypadków..

[seela]

Napisane przez lusia87

Kurcze dziewczyny mam problem z doborem rozmiaru!
Lekarz mi powiedział, że w dzień zabiegu mogę sobie wybrać albo 400cc albo 450cc i sama nie wiem jakie chce mam 170cm wzrostu i ważę 60kg.
Będąc u lekarza jak już same mówiłyście to co przymierzamy nie jest adekwatne do efektu jaki uzyskamy, wkładając te mniejsze wydawały się być ogromne, ale czy ta będzie naprawdę.... możecie mi doradzić??

Ja jestem bardzo zbliżonej budowy.
Weź większe!
Uwierz mi że one się później gubią!

[lusia87]

Napisane przez seela

Ja jestem bardzo zbliżonej budowy.
Weź większe!
Uwierz mi że one się później gubią!

Właśnie obawiałam się tych większych, jak przymierzałam je
ale sam lekarz mówił, że przy mojej budowie ciała powinnam mieć coś pod bluzką;P jak szaleć to szaleć,jeśli mówisz sama z doświadczenia, że będą lepsze tym bardziej, że się gubią.....a Tobie jaki wyszedł rozmiar mając 375cc?

A powiedzcie mi jak to jest z życiem towarzyskim po operacji tzn. kiedy można już gdzieś wyjść wieczorem, napić się jakiegoś drinka...alkohol będzie szkodził gojeniu się ale chyba nie można zrezygnować z wszystkiego

[seela]

Napisane przez lusia87

Właśnie obawiałam się tych większych, jak przymierzałam je
ale sam lekarz mówił, że przy mojej budowie ciała powinnam mieć coś pod bluzką;P jak szaleć to szaleć,jeśli mówisz sama z doświadczenia, że będą lepsze tym bardziej, że się gubią.....a Tobie jaki wyszedł rozmiar mając 375cc?

A powiedzcie mi jak to jest z życiem towarzyskim po operacji tzn. kiedy można już gdzieś wyjść wieczorem, napić się jakiegoś drinka...alkohol będzie szkodził gojeniu się ale chyba nie można zrezygnować z wszystkiego

stanikowo - to zależy raz D a innym razem FF nawet
wizualnie - nago D
wizualnie w ubraniu - C

Żałuję ze nie wzięłam wiecej!
I miałam też spore B wyjściowo!!!

[listopadowa80]

Napisane przez Happy_hour

Przegladalam wyniki.Sa interesujace.Zastanawia mnie czy
ktoras z nas podala,ze jest niezadowolona z operacji, bo byla tam taka jedna osoba.
Moze to nasza ZANETT. Co u niej ? Czy ktos cos wie ?

U Zanett to nie wiem co słychać, ale to nie ona napisała w ankiecie, że jest niezadowolona z efektu op. piersi

A wyniki samej ankiety faktycznie interesujące
Lurka - I nawet dla dobra nauki skłaniam się ku temu, by użyczyć swoje zdjęcie - przy czym nie mam zdjęć wyjściówki. Ale też muszę mieć 100% pewność, że fotka będzie potrzebna jedynie do pracy licencjackiej i, nie obraź się, ale muszę co nieco o Tobie wiedzieć (muszę się przekonać, że można Tobie zaufać...). Nie chcę by moje zdjęcia bez mojej zgody krążyły w sieci....

[lusia87]

Napisane przez seela

stanikowo - to zależy raz D a innym razem FF nawet
wizualnie - nago D
wizualnie w ubraniu - C

Żałuję ze nie wzięłam wiecej!
I miałam też spore B wyjściowo!!!

uuuuu no to ja wyjściówki w ogóle nie mam....
więc wezmę to 450cc
już się nie moge doczekać ale jest ta nutka niepewności czy aby napewno;P
to już za dwa tygodnie

[aniszka78]

Witajcie kobietki, jestem nowa na tym forum.
Szukam informacji odnośnie powiększania piersi kwasem hialuronowym.Bardzo , ale to bardzo chcę powiększyć piersi , ale niestety nie mogę mieć narkozy ze względu na wadę serca. Dlatego zastanawiam się na powiększeniem kwasem. Mam w związku z tym pytanko, czy któraś z Was powiększała w ten sposób?? Pozdrawiam

[macerata]

Napisane przez lusia87

uuuuu no to ja wyjściówki w ogóle nie mam....
więc wezmę to 450cc
już się nie moge doczekać ale jest ta nutka niepewności czy aby napewno;P
to już za dwa tygodnie

no jasne, bierz i nawet się za wiele nie zastanawiaj
powiem Ci tylko, że nawet można Cię uznać za szczęsciarę,
jeśli dr przy minimalnej wyjściówce zaproponował taki ładny rozmiarek
większość z nas ubolewa, że nie brało, lub nie mogło wziąć więcej

ja mam 166cm,jestem średniej budowy..
350cc..
są nieduże,do efektu pełnej piersi brakuje im jakieś 150ml
minimum

[lusia87]

Napisane przez macerata

no jasne, bierz i nawet się za wiele nie zastanawiaj
powiem Ci tylko, że nawet można Cię uznać za szczęsciarę,
jeśli dr przy minimalnej wyjściówce zaproponował taki ładny rozmiarek
większość z nas ubolewa, że nie brało, lub nie mogło wziąć więcej

ja mam 166cm,jestem średniej budowy..
350cc..
są nieduże,do efektu pełnej piersi brakuje im jakieś 150ml
minimum

obawiałam się poprostu zbyt dużego efektu biorąc taki rozmiar;P
co do tego czy jestem szczęściarą to słyszałam, że mój lekarz właśnie nie ma problemu z większymi piersiami wręcz przeciwnie na takie namawia, ale nie wybierałam go tylko dlatego

może u mnie zależne jest od tego ze posiadam dużo dodatkowej skóry przez co tak się nie naciągnie;P (pozostałości po odchudzaniu) a może i z tego mi troche pojdzie;P ale bym się ucieszyła
dzisiaj ide na badania krwi ale czy to nie za wczesnie?;>
jak będą złe to wtedy bede miała czas powtorzyć
a wy robiłyście włąsnie jakieś badania serca albo coś?

[aldi090]

Napisane przez aga3331

Kejsiii
Nie musiałam robic takich badan ale mam nadzieje ze będzie u ciebie wszystko ok i niedługo(po wakacjach)Tez będziesz cycuchy miała.
Mój DR tez nie zakłada drenów i byłam z tego powodu bardzo zadowolona;-)
i super ze jestes zadowolona z podejscia Dr u mnie było to wazne i juz po konsultacji wiedziałam ze chce isc do tego co byłam i zadnego innego.
Buziole kochana bo mysle ze czekanie na takie wyniki musi byc straszne

aga331 nadal nie otrzymałam odpowiedzi na moje wcześniejsze pytania...
unikasz odpowiedzi??
nic nie piszesz o swoich wrażeniach??
czy podoba Ci się rozmiar piersi?? czy nie są za duże???? (tego się bałaś przecież najbardziej)??
czy wszystko się dobrze układa???
pisz pisz o swoich odczuciach i wrażeniach z operacji....
tą są cenne uwagi dla mnie...

[aga3331]

Napisane przez aldi090

aga331 nadal nie otrzymałam odpowiedzi na moje wcześniejsze pytania...
unikasz odpowiedzi??
nic nie piszesz o swoich wrażeniach??
czy podoba Ci się rozmiar piersi?? czy nie są za duże???? (tego się bałaś przecież najbardziej)??
czy wszystko się dobrze układa???
pisz pisz o swoich odczuciach i wrażeniach z operacji....
tą są cenne uwagi dla mnie...

Wszystko jest OK
Z rozmiaru jestem zadowolona chociaz narazie nie wiem czy nie zmaleja jeszcze.
Nie wiem co pisac o odczuciach bo jakos u mnie to po kosciach sie rozeszło.Ciesze sie ze mam nowe ładne cycki ale jakos przeszłam z tym do porzadku dziennego(wiem ze jakos za szybko)
Narazie mam problem który jest dla mnie bardzo cięzki i jakos przysłonił on radosc z posiadania nowych cycuchów.
Chciałam wstawic fotki ale na zdjeciach jakies małe sie wydaja wiec nie wkleiłam zeby komus nie namieszac ze 450cc to mało;-)
Pozdrawiam

[Miskaa78]

Napisane przez aga3331

Wszystko jest OK
Z rozmiaru jestem zadowolona chociaz narazie nie wiem czy nie zmaleja jeszcze.
Nie wiem co pisac o odczuciach bo jakos u mnie to po kosciach sie rozeszło.Ciesze sie ze mam nowe ładne cycki ale jakos przeszłam z tym do porzadku dziennego(wiem ze jakos za szybko)
Narazie mam problem który jest dla mnie bardzo cięzki i jakos przysłonił on radosc z posiadania nowych cycuchów.
Chciałam wstawic fotki ale na zdjeciach jakies małe sie wydaja wiec nie wkleiłam zeby komus nie namieszac ze 450cc to mało;-)
Pozdrawiam

a powiedz ułożyły sie już jakoś ?

[aldi090]

Napisane przez aga3331

Wszystko jest OK
Z rozmiaru jestem zadowolona chociaz narazie nie wiem czy nie zmaleja jeszcze.
Nie wiem co pisac o odczuciach bo jakos u mnie to po kosciach sie rozeszło.Ciesze sie ze mam nowe ładne cycki ale jakos przeszłam z tym do porzadku dziennego(wiem ze jakos za szybko)
Narazie mam problem który jest dla mnie bardzo cięzki i jakos przysłonił on radosc z posiadania nowych cycuchów.
Chciałam wstawic fotki ale na zdjeciach jakies małe sie wydaja wiec nie wkleiłam zeby komus nie namieszac ze 450cc to mało;-)
Pozdrawiam

oj to się bardzo cieszę, ze jesteś zadowolona
i ze masz takie jak chciałaś piersiątka
a problem?? o jakim problemie mówisz?? bo chyba nie związany z piersiami???
przecież piszesz, że wszystko pięknie, ładnie i że zadowolona

[aga3331]

To fotki z podniesionymi rękami mam jedna nie wiem czy sie ułozyły narazie mam pod piersią uskok który spędza mi sen z powiek ale podobno to tak jest czasami bo w tym miejscu jest szyte i cos tam


ALDI troche z piersiami chyba bo po OP wysypało mnie na całym ciele czyms okropniastym całe nogi całe ciało(na brzuchu i dekoldzie nie az tak) i takie wielkie plamska i krosciuny obrzydliwe.Boje sie czy to nie jakas reakcja alergiczna na sylikony albo moze tylko na narkoze,to swędzi strasznie i nie sypiam w nocy tak sie drapie i nikt nie wie co to ,wyglądam jak biedronka i buzia tez w tym jest .
Moze przesadziłam ze problem cięzki ,ale dla mnie to katorga na fotce az tak nie widac ale nogi i buzia to katastrofa
O i pod pachami nie ogolona przez dwa dni byłam i taką fote wystawiam pfuj teraz powinnam sie wstydzic;-)

No i wam tylko napisze ze mnie sie one podobaja może dla niektórych jest autostrada za duza;-)
ale ja i tak je kocham

[magera]

Napisane przez seela

Magera
Twoje odczucia są takie i pewnie ich nie zmienię tym co napiszę ale wydaje mi się ze to nie do końca dobre podejście.
Czy jesteś pewna że teraz robisz faktycznie badania regularnie?
Czy jesteś pewna ze kontrolujesz stan swoich piersi codziennie w domu?
Myślę że to nie do końca jest tak ze jak poznajesz wyniki to masz wyrok (w przypadku wyników niekorzystnych)
Wręcz przeciwnie!
Nie chcę tu rzucać procentami bo nie pamiętam dokładnie, ale znaczna część tych nowotworów które są wcześnie wykryte jest uleczalna!
Często rak jest wykrywany w tzw carcinoma in situ czyli w fazie przedrakowej, przedinwazyjnej, a wtedy można wiele zdziałać!
Gorzej jak się tego nie dopilnuje i zaniedba i wtedy można się zorientować że coś jest nie tak jak już są przerzuty!
Nikomu tego nie życzę! A niestety znam takie przypadki.
Znam lekarkę, która była w trakcie karmienia piersią (a miewała rózne zastoje mleczne, które palpacyjnie wyczuwalne były jako guzki) więc do głowy by Jej nie przyszło ze coś mogłoby być nie tak (ze zmiany które miewa mogą nie mieć zwiazku z karmieniem) - zorientowała się dopiero jak miała przerzuty do kręgosłupa.

Czasem wyniki takich badań mobilizują do większej dbałości o swoje zdrowie i lepszej jego kontroli
...a to niejednokrotnie może komuś uratować życie!

Zgadzam sie z Tobą po części, bo jeśli kontrolujesz stan piersi, czy ogólnie zdrowia, to mozna wcześnie przeciwdziałać, bo wcześnie sie coś wykryje
Jeśli chodzi o kontrolę stanu zdrowia ogólnie, to robię to minimum raz do roku (absolutny przegląd) właśnie ze względu na sytuacje w rodzinie. Tak mam i niektórzy pukają się w czoło po co, ale ja tam wiem swoje...
Jeśli chodzi o piersi, to kontrola musi być wykonywana tego samego dnia cyklu co miesiąc, nie codziennie (nie zebym mądrzyła sie teraz), ale właśnie mój ginekolog ze wzgledu na sytuację poinformował mnie o tym. Pewnie, że nie zawsze sie o tym pamięta, ale jeśli chodzi o dbałość o swoje zdrowie, to jestem uczulona... (po mamusi..)
jak widzisz nie zmienia to faktu, że jeśli coś sie przypelęta, to czasem nasze podejscie do sprawy pomaga lub nie. Wszystko to "głowa" i niekoniecznie zawsze jestesmy w stanie zobaczyć same plusy, jeśli taka sytuacja zaistnieje, ale oczywiście wczesne wykrycie czegokolwiej jest pomocne i zgadzam sie z Tobą.
Ja piszę o samej sytuacji w której jest niejako konflikt (świadomość, a wiedza) i to jest okropne...
No bo jeśli wystąpi jakiś tam procent mutacji, który każe nam podjąc ryzyko (lub nie) zabiegu powiększenia piersi, to przeciez i tak właśnie takie osoby będą chorobliwie wręcz dbać o kontrolę (to jakoś samo z siebie chyba wychodzi), wiec dlaczego nie zrobić..?? Nie chcę tu absolutnie skłaniać się do takiej bądź innej decyzji, ale musimy mieć faktyczną świadomość za i przeciw
Brzmi to okropnie jak dla mnie, ale wniosków nie będę wysnuwać żadnych na obecną chwile, a dopiero po rozmowie z doktorem.
Jednak bardzo Ci dziękuje kochana za chęć pomocy, bo każde spojrzenie na sprawę z innej perspektywy (niż nasza własna) jest nieocenione

Napisane przez kejsiii

Magera może i masz trochę racji ale zobacz to że masz mutację genu nie oznacza że masz rak !! To duża różnica !! Oznacza to że jest duże prawdopodobieństwo że możesz go mieć i wtedy zalecana jest stała kontrola regularne usg i inne badania czyli jesteś pod stałą kontrolą i nawet jak po 10 latach okaże się że coś się zaczyna dziać to wykrywasz to w pierwszym stadium choroby co oznacza ogromne szanse na przeżycie !
A co jak nie będziesz wiedzieć że rak ci grozi ??? Nie wieżę że będziesz regularnie badać biust w domu czy chodzić na usg bo nawet o tym nie pomyślisz.. Zaczniesz myśleć jak będziesz już czuła że jest źle a wtedy zazwyczaj jest za późno .. Zresztą często o tym słyszymy choćby z TV że rak piersi powoduje tyle śmiertelnych przypadków bo jest wykrywany za późno !! Gdyby kobiety badały się regularnie i wiedziały o badaniach genetycznych (o których ja nie wiedziałam wcześniej) było by o wiele mniej śmiertelnych przypadków..

Tak, tak kochana
jednak ja tak sobie myślę (narazie domysły), ze jeśli implant nie przeszkadza w kontrolowaniu piersi (usg czy mammografia), to dlaczego nie zrobić?? Pewnie, że może być większe ryzyko "PO", ale i tak badamy sie, więc po op będziemy to robic jeszcze częściej... czy nie...??
Ehh... tyle pytań....
Niestety nie dostanę sie juz dzis do mojego doktorka, ale umówiona jestem na jutro na 18, więc cos mi tam może rozjaśni w tej mojej łepetynie...
W każdym razie do jutra jeszcze myślenice, a potem jakaś może jasność sytuacji i spokój, bądź nie...
Napewno tez będę dzwonic dziś do kliniki umawiać sie na termin, ale czekam do 15.oo, bo od tej godz tam są (tak mnie poinformowała p. Dorotka).
Dam znac co i jak...
Buziaki dziewczynki

[aldi090]

Napisane przez aga3331

To fotki z podniesionymi rękami mam jedna nie wiem czy sie ułozyły narazie mam pod piersią uskok który spędza mi sen z powiek ale podobno to tak jest czasami bo w tym miejscu jest szyte i cos tam

Aga3331
ja się na tym nie znam, musiałabyś zapytać w tym temacie inne nasze dziewczyny
powiem tylko, że nie wygląda to ładnie.... i za ciekawie....
ja bym się nie cieszyła z takiego wyglądu piersi....
ale mam nadzieję, ze to minie
jednak skoro piszesz, ze tak jest czasami - to wybacz mi szczerość - ale nie bardzo mi się podoba...
i nie chodzi o autostradę tylko to "coś" pod piersiami... to tak musi być?? taka"półka" ??

[aga3331]

Napisane przez aldi090

Aga3331
ja się na tym nie znam, musiałabyś zapytać w tym temacie inne nasze dziewczyny
powiem tylko, że nie wygląda to ładnie.... i za ciekawie....
ja bym się nie cieszyła z takiego wyglądu piersi....
ale mam nadzieję, ze to minie
jednak skoro piszesz, ze tak jest czasami - to wybacz mi szczerość - ale nie bardzo mi się podoba...
i nie chodzi o autostradę tylko to "coś" pod piersiami... to tak musi być?? taka"półka" ??

Jestem dwa tygodnie po podniesieniu z powiększeniem nie moge jeszcze cudów oczekiwac.Mam opuchlizne na całych cyckach duzo skóry było wycięte to nie to samo co wsadzenie implantu w ładna wyjsciówke.Pytałam na forum i dziewczyny pisały ze to miały i potem sie wyrównało.Zobacze narazie nie zawracam sobie tym głowy bo sa za świeże a robione było jakby 3 w 1 wiec czekam;-)
Jestem dobrej mysli bo po OP miałam w obu spory uskok a teraz juz z jednej schodzi Dr kazał mi masowac te miejsce bo tam cięte było

[Miskaa78]

Napisane przez aga3331

Jestem dwa tygodnie po podniesieniu z powiększeniem nie moge jeszcze cudów oczekiwac.Mam opuchlizne na całych cyckach duzo skóry było wycięte to nie to samo co wsadzenie implantu w ładna wyjsciówke.Pytałam na forum i dziewczyny pisały ze to miały i potem sie wyrównało.Zobacze narazie nie zawracam sobie tym głowy bo sa za świeże a robione było jagby 3 w 1 wiec czekam;-)
Jestem dobrej mysli bo po OP miałam w obu spory uskok a teraz juz z jednej schodzi Dr kazał mi masowac te miejsce bo tam cięte było

Aga, w porównaniu z wyjściówką to niebo a ziemia - na pewno jesteś szcześliwa
ale ten uskok faktycznie dziwny jest.. ale skoro piszą że sie ułoży to pewnie tak bedzie, niemniej ja już bym molestowała swojego dr jakby mi coś takiego zmajstrował.

[aldi090]

Napisane przez aga3331

Wszystko jest OK
Z rozmiaru jestem zadowolona chociaz narazie nie wiem czy nie zmaleja jeszcze.
Nie wiem co pisac o odczuciach bo jakos u mnie to po kosciach sie rozeszło.Ciesze sie ze mam nowe ładne cycki ale jakos przeszłam z tym do porzadku dziennego(wiem ze jakos za szybko)
Narazie mam problem który jest dla mnie bardzo cięzki i jakos przysłonił on radosc z posiadania nowych cycuchów.
Chciałam wstawic fotki ale na zdjeciach jakies małe sie wydaja wiec nie wkleiłam zeby komus nie namieszac ze 450cc to mało;-)
Pozdrawiam

To fotki z podniesionymi rękami mam jedna nie wiem czy sie ułozyły narazie mam pod piersią uskok który spędza mi sen z powiek ale podobno to tak jest czasami bo w tym miejscu jest szyte i cos tam

estem dwa tygodnie po podniesieniu z powiększeniem nie moge jeszcze cudów oczekiwac.Mam opuchlizne na całych cyckach duzo skóry było wycięte to nie to samo co wsadzenie implantu w ładna wyjsciówke.Pytałam na forum i dziewczyny pisały ze to miały i potem sie wyrównało.Zobacze narazie nie zawracam sobie tym głowy bo sa za świeże a robione było jakby 3 w 1 wiec czekam;-)
Jestem dobrej mysli bo po OP miałam w obu spory uskok a teraz juz z jednej schodzi Dr kazał mi masowac te miejsce bo tam cięte było

AGA331
nie chcę wyjść na wredotę... ten pogrubiony text...
ale nic z tego nie rozumiem...:brzy dal:
już nie wiem czy jesteś zadowolona czy nie...

[aga3331]

Napisane przez aldi090

AGA331
nie chcę wyjść na wredotę... ten pogrubiony text...
ale nic z tego nie rozumiem...:brzy dal:
już nie wiem czy jesteś zadowolona czy nie...

Zadowolona jestem Dr juz przed OP powiedział ze wyjda całkiem fajne cycki na moje pytanie czy tylko fajne powiedział ze mam zmasakrowana wyjsciówke wiec takie jak sobie wymarzyłam mi nie wyjda to tylko Dr nie cudotwórca.Te zgrubienie pod piersia strasznie mnie denerwowało (teraz tez czasami)ale nie chce sie dołowac bo byłam w sobote u niego i mówił ze to miejsce zszycia mięsnia z ...(zapomniałam )i mam to masowac i dac im troche czasu.
Naprawde jak dla mnie te piersi sa super bo wiem co było przed OP
No a ten uskok hmm chyba sama sobie filmy wkręcam zamiast dac sobie troche czasu i tak wychodzi ze są dni kiedy sie denerwuje czy aby zejdzie
Ale musze sobie wmawiac ze bedzie OK bo inaczej bym myslała całymi dniami

[aldi090]

Napisane przez Miskaa78

Aga, w porównaniu z wyjściówką to niebo a ziemia - na pewno jesteś szcześliwa
ale ten uskok faktycznie dziwny jest.. ale skoro piszą że sie ułoży to pewnie tak bedzie, niemniej ja już bym molestowała swojego dr jakby mi coś takiego zmajstrował.

to prawda, teraz przypominają one piersi....

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez aga3331

Zadowolona jestem Dr juz przed OP powiedział ze wyjda całkiem fajne cycki na moje pytanie czy tylko fajne powiedział ze mam zmasakrowana wyjsciówke wiec takie jak sobie wymarzyłam mi nie wyjda to tylko Dr nie cudotwórca.Te zgrubienie pod piersia strasznie mnie denerwowało (teraz tez czasami)ale nie chce sie dołowac bo byłam w sobote u niego i mówił ze to miejsce zszycia mięsnia z ...(zapomniałam )i mam to masowac i dac im troche czasu.
Naprawde jak dla mnie te piersi sa super bo wiem co było przed OP
No a ten uskok hmm chyba sama sobie filmy wkręcam zamiast dac sobie troche czasu i tak wychodzi ze są dni kiedy sie denerwuje czy aby zejdzie
Ale musze sobie wmawiac ze bedzie OK bo inaczej bym myslała całymi dniami

skoro tak mówisz - to niech tak będzie..
ciesze się, że jesteś zadowolona

[aga3331]

No cóz nie wszystkim kobitkom po 3 dzieci cycki stercza jak 18 latką

[Miskaa78]

Napisane przez aga3331

No cóz nie wszystkim kobitkom po 3 dzieci cycki stercza jak 18 latką

Aga, ja to pisałam szczerze - na prawdę bardzo fajny efekt klask i:

[Happy_hour]

Napisane przez Miskaa78

Aga, ja to pisałam szczerze - na prawdę bardzo fajny efekt klask i:

Ja tez uwazam,ze sa fajne. Widzialam twoja wyjsciowke.No i roznica jest diametralna. A nabardziej ( i tu juz sie powtorze ) podobaja mi sie te pomniejszone otoczki, bo mialas chyba 2 razy wieksze.
Minely 3 tygodnie od tak wielkiej operacji. Mysle,ze trzeba jeszcze troche
odczekac,zeby cokolwiek powiedziec o tym uskoku.
Nie martw sie na zapas. Wszystko bedzie git.

[pysia222]

aga mam nadzieje , ze masz racje i wszystko sie ulozy.

.... ale ja i tak napisze co mysle
narazie wyglada to nie dobrze , nawet taki laik jak ja widzi , ze cos tam dzieje sie chyba nie tak.
Z tego co widze rece na fotce masz podniesione do gory, jesli je dasz na dol to implant opadnie automatycznie nizej.
Piersi mimo opuchlizny nie sa max. wypelnione i w sumie nie wiadomo co bedzie jak juz zejdzie cala opuchlizna. Moze jednak trzeba bylo wziac wiekszy implant.

Przepraszam za swoja szczerosc i napewno w zaden sposob nie chcialam Cie urazic - tylko moim zdaniem powinnas sie zainteresowac tym co sie dzieje w Twoim ciele.

Oczywiscie wszystko moze sie zmienic i z calego serca Ci tego zycze - a to co napisalam dotyczy sie tylko tej fotki ktora zamiescilas
Mozliwe ,ze w realu to wyglada lepiej.
Mam nadzieje , ze z czasem bedzie wszystko szlo ku lepszemu.