Maturzystki 2010 cz. VI - ciemno wszędzie, głucho wszędzie,co to będzie,co to będzie?

[martus9191]

Znów zmarnowałam większośc dnia Ale to przez tatę bo powiedział, że nie interesuje się życiem rodzinnym i wywiózł mnie na działkę bo dawno nie byłam No ale potem trochę angielski powtórzyłam. Jutro do szkoły nie pójdę bo mi się nie opłaca

Rozmawiam z kolegą z klasy:

Koper
K:
a czyli ty sie przemienisz w Izabele ?
K:
z popularnej lektury

Ja:
czemu w nia?
K:
Lalka?
K:
bo ja będe musiał kokietowac
Ja:
nawet nie probuj
K:
ten ziomek kupił klacz
K:
więc i ja bede musiał D:
Ja:
<lol2>
K:
zamiast paryża może być lubin
K:
zamiast resteuracji kebab albo mc donald
Ja:
Ty to K. romantyk jestes widze
K:
jestem wieszczem

Boziu będę za nimi tęsknic


chociaż to mnie doszczętnie rozwaliło:
ale z tym audiobookiem to beja
22:59:52
bo leżałem i słuchałem
22:59:56
zbrodni i kary
23:00:01
a tam
23:00:15
ze sie ożenić musi ta siostra raskolnikova z mużynem
23:00:24
a ja smieje
23:00:37
dopiero potem obczaiłem w planie wydarzen ze to łużyn

Matematycy przyszłością narodu

[malenstwo5]

Idę kończyć politykę i spać

Dobranoc ;**

[rehab4181]

hi;*
nie no, ile spamu. ponad 10 stron mam do nadrobienia
byłam u TŻ. szukałam pracy i mam
od 20.05.
tamta jako barmanka nie wypaliła. za mało płacili i musiałabym chodzić w spódniczkach

jutro zajrzę i nadrobię ;*

[mtynai]

i tyłkiem świecić

tak jak oferty pracy w lodziarniach nad Morzem
"wysokie, szczupłe, praca w strojach kąpielowych" jak nie ma klientów to masz się opalać na leżaku przed budką. serio !

[blue_apple]

Napisane przez mtynai

no chyba to normalne, gdyby tak uczelnie miały Ci sponsorować badania..
sądzę, że zazwyczaj jest tak, że trzeba badania załatwiać na własną rękę.
no,ale z medycznymi może inaczej, bo przecież mają swoje Kliniki czy Instytuty.

no wypisują przecież skierowanie do lekarza medycyny pracy

Napisane przez Weronika112

A ja nie mam czasu w ogóle na lektury Ino angielski i biologia. Ja nie wiem kiedy się za to wezmę... Może w poniedziałek następny?

jak Martyna

Napisane przez Claaire

Ale Ci zazdroszczę, marzę o psychologii. Ale to tylko marzenia

jak i moje

Napisane przez Riddim

http://www.gazetalubuska.pl/assets/pdf/GL3025818.PDF trudna, prawda?

Dziewczyny, które chcą zadania, maila poprosze

zaraz sprawdzę sobie, bo gdzieś zgubiłam teraz linka do samej matury
ale pierwsze wrażenie mam dziwne, bo dużo pytań nie na analizowanie, tylko z wiedzy samej, aczkolwiek dość... podstawowej

zaraz wyśle.

Napisane przez parodia

I narzekasz jeszcze?
Ja miałam dzisiaj spacer godzinny na rolkach ale tylko i jedynie z mojej inicjatywy
A ile razy się nawywalałam jeździłam profesjonalnie, a Tż machał dziwnie rękami i dużo szybciej jeździł. Chciałam go dogonić i pac na tyłek

no bo się nie ucze przez niego
poza tym wiesz jakie to jest proponowanie, niby nie siedzimy na tyłku w domu, ale...
w końcu pojechaliśmy 15 km na kebabosa

ja sie boje na rolkach wywalić

Napisane przez mtynai

tak jak oferty pracy w lodziarniach nad Morzem
"wysokie, szczupłe, praca w strojach kąpielowych" jak nie ma klientów to masz się opalać na leżaku przed budką. serio !

x2

własnie bym usneła przed komputerem jak mama naprawiała internet
ło rany.

[parodia]

Napisane przez Claaire

mi też podobnie zawsze mówią, choć kiedyś kiedyś coś tam pobąkiwali o jakichś kierunkach, ale już im się chyba znudziło.

A ja czytam sobie streszczenia.
Właśnie skończyłam 23 stronicowe streszczenie Wesela matko boska, dlaczego ono było takie długie

Moi nigdy mnie nie namawiali (z tego rolnictwa się nabijają, ale wiem, że to w żartach ) mnie na nic. Trochę na tą elektronikę marudzili, jak kuzynka mi ją odradzała, ale wytłumaczyłam, co i jak, że to połączenie z telekomunikacją Wspierają mnie i zawsze powtarzają, że kto, jak nie ja I widzę, jak są dumni mówiąc o moich planach znajomym czy rodzinie

W ogóle Wesel tyle miało?

Napisane przez malenstwo5

Nie no co Ty

Mamy przynieść swoje kalkulatory(te co będziemy mieć na maturze z matmy) do środy, żeby zdążyli sprawdzić czy jest to kalkulator prosty i nam dadzą na maturze

To moja szkoła chyba naprawdę jest że nam te 150 nowych kalkulatorów kupili

Napisane przez martus9191

Matematycy przyszłością narodu

U mnie nawet nie wiedzą, kto to ta Izabela

Napisane przez mtynai

tak jak oferty pracy w lodziarniach nad Morzem
"wysokie, szczupłe, praca w strojach kąpielowych" jak nie ma klientów to masz się opalać na leżaku przed budką. serio !

Oczywiście się wybierasz?

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Napisane przez blue_apple

ja sie boje na rolkach wywalić

Po postu - lądujesz na bo się o sweter bałam, żeby się nic z nim nie stało

[blue_apple]

Napisane przez parodia

Po postu - lądujesz na bo się o sweter bałam, żeby się nic z nim nie stało

[mtynai]

Napisane przez blue_apple

no wypisują przecież skierowanie do lekarza medycyny pracy

no to masz ogólne zaświadczenie dziecko, że możesz podjąć studia.
i mi się wydaje, że to też trzeba samemu ogarnąć, a nie, że dają skierowanie przynajmniej wśród swoich znajomych nie słyszałam o tym, żeby do lekarza medycyny pracy dostawali zaświadczenia.


ale to kurna są badania do Morskiego Świadectwa Zdrowia i tego mi nie może wypisać lekarz medycyny pracy przecież, a MUSZĘ mieć do rekrutacji, ale równie dobrze mogłabym to sobie od tak zrobić, dla własnej przyjemności (żeby sobie kursy na marynarza wachtowego np. robic) i iść na studia lądowe bez tego papieru. a ja chcę na MORSKIEEEEE.

nie wiem, dla mnie to normalne, że kandydat na studia sam pokrywa koszty badan

---------- Dopisano o 02:00 ---------- Poprzedni post napisano o 01:58 ----------

jak już jesteś studentem to szkoła Ci daje skierownia na badania.

nawet logicznie myśląc, oni by mi dali skierowania na badania, a ja bym się rozmyśliła i bym sobie za darmo badania porobiła, za które trzeba płacić (jak się robi prywatnie to koszt około 400zł), zresztą, przecież mam skierowania, a to ważne czy od rodzinnego czy z uczelni?

[blue_apple]

jak dla mnie to możesz mieć i z czapy

no no, bo te badania robisz jak się dostaniesz już na studia. Ci wtedy dają zaświadczenie, skierowanie, czy co tam

stąd też mnie dziwi, że chcą już do rekrutacji, szczególnie, że jak sama wiesz, jedno z tych badań wykonuje się tylko w kilkunastu (?) miastach w Polsce, w tych specjalnych instytutach



łałałiła, cicho tu dziś, a ja siedzę po nocy i czytam głupoty na wizażu, pośmiać się czasem można

[mtynai]

Napisane przez blue_apple

jak dla mnie to możesz mieć i z czapy

no no, bo te badania robisz jak się dostaniesz już na studia. Ci wtedy dają zaświadczenie, skierowanie, czy co tam

stąd też mnie dziwi, że chcą już do rekrutacji, szczególnie, że jak sama wiesz, jedno z tych badań wykonuje się tylko w kilkunastu (?) miastach w Polsce, w tych specjalnych instytutach



łałałiła, cicho tu dziś, a ja siedzę po nocy i czytam głupoty na wizażu, pośmiać się czasem można

właśnie o to chodzi, że ja muszę być przydatna do tego zawodu i muszę o tym wiedzieć zanim się dostanę bo później mogłoby się okazać, że 90% osób ma za dużą wadę wzroku albo złą morfologię czy np. nie może pracować na wysokości

ja też czytałam, z Justyną cisnęłyśmy wątek o akademikach


heloł.
się-macie? jak się spało?

barbarzyństwo, 7:13, a ja już nie śpię.
i pies wykąpciany.
dzisiaj ma fryzjera (a ja nie byłam od listopada na strzyżeniu )
ale o dziwo nie mam zniszczonych włosów, nawet nie dostrzegłam porozdwajanych końcówek albo popalonych włosów. Jakieś takie nienaturalnie zdrowe chyba są pokrzywka robi swoje po maturze będę piła systematycznie, bo teraz to w kratkę totalnie.

dobra, idę pod prysznic.
a potem latam po lekarzach.


miłego dnia Żbicze Głowy ;*

[Weronika112]

Napisane przez mtynai

heloł.
się-macie? jak się spało?

barbarzyństwo, 7:13, a ja już nie śpię.
i pies wykąpciany.
dzisiaj ma fryzjera (a ja nie byłam od listopada na strzyżeniu )
ale o dziwo nie mam zniszczonych włosów, nawet nie dostrzegłam porozdwajanych końcówek albo popalonych włosów. Jakieś takie nienaturalnie zdrowe chyba są pokrzywka robi swoje po maturze będę piła systematycznie, bo teraz to w kratkę totalnie.

dobra, idę pod prysznic.
a potem latam po lekarzach.

miłego dnia Żbicze Głowy ;*

Czesik ;*.

Spało się zdecydowanie za krótko.
Ja też jakoś tyle nie byłam. No ale przed maturą się nie odważę.

I u mnie latanie się zapowiada. Najpierw do przychodni zrobić w końcu ten bilans, potem najgorsze - zakupy . Ciekawe czy znajdę jakąś ciekawą spódnicę z podwyższonym stanem. I buty muszę kupić. I bluzkę. I chyba trochę bielizny. Ojacie, to dla mnie rzeź.

Miłego

[malenstwo5]

Napisane przez mtynai

właśnie o to chodzi, że ja muszę być przydatna do tego zawodu i muszę o tym wiedzieć zanim się dostanę bo później mogłoby się okazać, że 90% osób ma za dużą wadę wzroku albo złą morfologię czy np. nie może pracować na wysokości

ja też czytałam, z Justyną cisnęłyśmy wątek o akademikach


heloł.
się-macie? jak się spało?

barbarzyństwo, 7:13, a ja już nie śpię.
i pies wykąpciany.
dzisiaj ma fryzjera (a ja nie byłam od listopada na strzyżeniu )
ale o dziwo nie mam zniszczonych włosów, nawet nie dostrzegłam porozdwajanych końcówek albo popalonych włosów. Jakieś takie nienaturalnie zdrowe chyba są pokrzywka robi swoje po maturze będę piła systematycznie, bo teraz to w kratkę totalnie.

dobra, idę pod prysznic.
a potem latam po lekarzach.


miłego dnia Żbicze Głowy ;*

Świetnie się spało Do 6.20
Mój pies też wykąpany, ale wczoraj. Caała łazienka i wanna w sierści była, ale jest czysty i pachnący

Ja dziś idę do szkoły ostatni raz No i dieta od dziś

Miłego dnia ;*

[Weronika112]

Napisane przez malenstwo5

No i dieta od dziś

Ja bym się chyba bała odchudzać przed samą maturą. Nie boisz się, że może być ci słabo, możesz był osłabiona ?

No i nie ma już numerków w przychodni.

A gdzie jest nasza Beata ? . Mam nadzieje, że wszystko w porządku u niej. Macie z nią kontakt?

[star15]

Dzień dobry. ;**

Ja też dziś latam po sklepach. Buty to buty, znajdę, ale spódnica czy bluzka.. Jedną zamówiłam sobie już na allegro, ale potrzebuję jeszcze przynajmniej jednej.
Spało się całkiem nieźle, nie mogę rano podnieść się z łóżka.
A szkoła to już mnie chyba nie ujrzy do czwartku. Bo w czwartek mam próbę do akademii na zakończenie roku. to siła wyższa, pójdę. Dodatkowo podnosi mnie na duchu opis kolegi z klasy: "wossss". Znaczy, że i on nie poszedł, no i że nie ja jedna nad wosem siedzę. Przerobiłam te nieszczęsne prawa człowieka, jeszcze utrwalam sobie od 10:00, siedzę. i będzie po wszystkim.
Wiecie, że np. w Iranie albo Arabii Saudyjskiej za samo posiadanie przy sobie Biblii albo symboli religijnych (chrześcijańskich) idzie się do więzienia? Jedziesz sobie na wakacje do Iranu, masz na szyi łańcuszek z krzyżykiem, siup.. do paki! xD Boże.

Miłego dnia Żbiczule! ;*

[mtynai]

Napisane przez Weronika112

Ja bym się chyba bała odchudzać przed samą maturą. Nie boisz się, że może być ci słabo, możesz był osłabiona ?

No i nie ma już numerków w przychodni.

A gdzie jest nasza Beata ? . Mam nadzieje, że wszystko w porządku u niej. Macie z nią kontakt?

żyje, łuczy się

rozmawiałam z nią ostatnio przez telefon i na gadu, to mowiła, że się zjawi za równo miesiąc, bo 24 kwietnia ma ostatni egzamin maturalny

obstawiam, że nas czyta tylko się nie loguje żebysmy jej nie wyhaczyły

Napisane przez star15

Dzień dobry. ;**

Ja też dziś latam po sklepach. Buty to buty, znajdę, ale spódnica czy bluzka.. Jedną zamówiłam sobie już na allegro, ale potrzebuję jeszcze przynajmniej jednej.
Spało się całkiem nieźle, nie mogę rano podnieść się z łóżka.
A szkoła to już mnie chyba nie ujrzy do czwartku. Bo w czwartek mam próbę do akademii na zakończenie roku. to siła wyższa, pójdę. Dodatkowo podnosi mnie na duchu opis kolegi z klasy: "wossss". Znaczy, że i on nie poszedł, no i że nie ja jedna nad wosem siedzę. Przerobiłam te nieszczęsne prawa człowieka, jeszcze utrwalam sobie od 10:00, siedzę. i będzie po wszystkim.
Wiecie, że np. w Iranie albo Arabii Saudyjskiej za samo posiadanie przy sobie Biblii albo symboli religijnych (chrześcijańskich) idzie się do więzienia? Jedziesz sobie na wakacje do Iranu, masz na szyi łańcuszek z krzyżykiem, siup.. do paki! xD Boże.

Miłego dnia Żbiczule! ;*

życie



napatoczyłam się dzisiaj na faceta od geo
i się pytał czy mam lekcje jakieś ("tak, za godzinę geografię"), powiedziałam, że CHYBA MAM haha.
nie zjarzył.


dostałam dzisiaj kartkę z Mamą Muminka ładniusia.
mam nadzieję, że na dniach przyjdą kolejne

i losowałam dzisiaj kolejną rano - wysłałam przed chwilą na Filipiny.

no i muszę za godzinę znowu do szkoły jechać
bo baba od wfu dopiero teraz będzie, a musi mi obiegówkę podpisać

[effciaa16]

Napisane przez mtynai

bo na pedagogikę walą wszyscy, którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić
tak samo socjologia, politologia, europeistyka - jak to mawia moja koleżanka, kierunki tzw. "płukanie czereśni". Pracy po tym po prostu nie ma.. bo jest za dużo specjalistów w tych branżach/dziedzinach.

Poza tym, trzeba zwracać uwagę na to, jakich kierunków jest mało w szkołach prywatnych, bo np. szkoły prywatne kształcą MULTUM ludzi właśnie w kierunku : ekonomia, pedagogika, politologia, socjologia, rachunkowość i finanse, administracja.
Kończą oni najczęściej licencjat na prywatnej uczelni, z dobrymi stopniami w indeksach i na egzaminach (bo wiadomo jak to jest ) a potem zabierają miejsca tym, którzy kończyli np. uniwersytety.. i wciskają się na uczelnie państwowe a później na papierze mają studia na Uniwersytecie Warszawskim a licencjat z jakiegoś Olecka , z Wszechnicy Mazurskiej

No i nie mówię o dobrych szkołach prywatnych, typu SWPS (bo tam akurat jest zachowany odpowiedni poziom), mowię o szkołach typu Wyższa Szkoła Czegośtam w Pcimiu Dolnym.

uważasz się za lepszą bo idziesz na uniwersytet, a nie do WYŻSZEJ szkoły czegoś tam? ;/ no i co z tego, że ludzie tak robię, skoro jest taka możliwość. wkurza mnie takie myślenie.
Co znaczy dla Ciebie dobra, a niedobra wyższa szkoła?!. Po pierwsze, być może ludzie idący tam idą na łatwiznę, ale tam też trzeba nieźle się napracować. I chyba Tobie nie wiadomo jak to jest. Nie jest tak, że za obijanie się dostaje się cudowną ocenę. A tak poza tym w większości szkół wyższych wykładowcami są ludzie właśnie z uniwersytetów i traktują studentów tak samo!
Poczułam się gó.wno warta bo idę do cholernej wyższej szkoły!



dzień dobry.

[Claaire]

Napisane przez mtynai

żyje, łuczy się

rozmawiałam z nią ostatnio przez telefon i na gadu, to mowiła, że się zjawi za równo miesiąc, bo 24 kwietnia ma ostatni egzamin maturalny

Kurde, Beata jest dobra, cofa się w czasie

Napisane przez parodia

Moi nigdy mnie nie namawiali (z tego rolnictwa się nabijają, ale wiem, że to w żartach ) mnie na nic. Trochę na tą elektronikę marudzili, jak kuzynka mi ją odradzała, ale wytłumaczyłam, co i jak, że to połączenie z telekomunikacją Wspierają mnie i zawsze powtarzają, że kto, jak nie ja I widzę, jak są dumni mówiąc o moich planach znajomym czy rodzinie

W ogóle Wesel tyle miało?

No, a co do tego, że kto jak nie Ty to mają rację
A moi też się chwalą często, tym bardziej, że u mnie w rodzinie mało kto ma jakiekolwiek studia. Chociaż i tak wielcy z nich znawcy bardzo mnie to wkurza, jak mówią żebym nie skończyła na takim i takim kierunku skoro nie mają o tym pojęcia i sami jakoś nie mają nic.

Napisane przez effciaa16

uważasz się za lepszą bo idziesz na uniwersytet, a nie do WYŻSZEJ szkoły czegoś tam? ;/ no i co z tego, że ludzie tak robię, skoro jest taka możliwość. wkurza mnie takie myślenie.
Co znaczy dla Ciebie dobra, a niedobra wyższa szkoła?!. Po pierwsze, być może ludzie idący tam idą na łatwiznę, ale tam też trzeba nieźle się napracować. I chyba Tobie nie wiadomo jak to jest. Nie jest tak, że za obijanie się dostaje się cudowną ocenę. A tak poza tym w większości szkół wyższych wykładowcami są ludzie właśnie z uniwersytetów i traktują studentów tak samo!
Poczułam się gó.wno warta bo idę do cholernej wyższej szkoły!



dzień dobry.

Nie denerwuj się
U mnie w mieście jest takie kolegium, bardzo mało osób tam chodzi, no właśnie ze względu na to jaką ma opinię. Jednak większość po 3 latach robi magistra na uniwersytetach w Rzeszowie czy Krakowie i myślę, że to jest naprawde dobra szansa dla takich ludzi. Nawet ze względu na to, że w tych większych miastach są często baaardzo duże progi. No a jak ktoś chce, to będzie studiował, niewazne gdzie i tyle.
No i jest też taka sprawa, że Wyższe Szkoły też mogą mieć dobry poziom. Trzeba przekonać się samemu Niektóre uczelnie, te najsłynniejsze, są często dośc 'przereklamowane'.


W ogóle jeśli chodzi o prywatne uczelnie, to ja bym wolała tam studiować. Ze względu na inną atmosferę, wydaje mi się, że byłoby po prostu przyjemniej. Jakbym nie dostała się na dzienne, to pewnie bym poszła na prywatne. A to jest wielce prawdopodobne, ze względu na kosmiczne progi (przynajmniej dla mnie).

Siedzę w domu, kupiłam żółwiowi roślinkę, idę się uczyć

[malenstwo5]

Napisane przez Weronika112

Ja bym się chyba bała odchudzać przed samą maturą. Nie boisz się, że może być ci słabo, możesz był osłabiona ?

No i nie ma już numerków w przychodni.

A gdzie jest nasza Beata ? . Mam nadzieje, że wszystko w porządku u niej. Macie z nią kontakt?

Nie boję Będę jeść dużo i zdrowo. Jednak zachowując zasady diety

[mirinda3]

Dziewczyny, teraz idziecie do pracy tak normalnie, na wakacje tak czy na staż? moze mi któraś objaśnić jak to jest z tym stażem? na staż można pójśc po każdej szkole czyli np teraz i po studiach też czy tylko raz- teraz lub później? jeżeli tylko raz to opłaca się iśc teraz, skoro później po studiach a nuż widelec ktoś przedłuży umowę?

[mtynai]

Napisane przez effciaa16

uważasz się za lepszą bo idziesz na uniwersytet, a nie do WYŻSZEJ szkoły czegoś tam? ;/ no i co z tego, że ludzie tak robię, skoro jest taka możliwość. wkurza mnie takie myślenie.
Co znaczy dla Ciebie dobra, a niedobra wyższa szkoła?!. Po pierwsze, być może ludzie idący tam idą na łatwiznę, ale tam też trzeba nieźle się napracować. I chyba Tobie nie wiadomo jak to jest. Nie jest tak, że za obijanie się dostaje się cudowną ocenę. A tak poza tym w większości szkół wyższych wykładowcami są ludzie właśnie z uniwersytetów i traktują studentów tak samo!
Poczułam się gó.wno warta bo idę do cholernej wyższej szkoły!



dzień dobry.

-.-" Ewa, przecież powiedziałam, że chodzi mi o konkretne kierunki i szkoły w jakiś małych miastach (np. filia TWP w moim mieście, albo np. Wszechnica Mazurska w Olecku). Z tego co wiem, Ty idziesz do jakiejś lepszej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy. niepotrzebnie się unosisz.

Zaznaczyłam, że są DOBRE i BARDZO DOBRE szkoły prywatne.
mój Tż studiuje na WSZ i jest zadowolony, szkoła ma poziom, nauczycieli z uniwersytetu medycznego, załatwiają im praktyki, nie trzeba nic samemu załatwiać, mają nowiutki budynek, super zaopatrzoną bibliotekę. Nie narzeka.
Ale sam też ma plan żeby na mgr iść na Uniwersytet Medyczny, a będzie miał szansę, bo naprawdę z większości przedmiotów nie trzeba się przykładać (np. wszystkie humanistyczne na fizjoterapii). Masz ocenę za to, że chodzisz na zajęcia. Ale już np. na masażu musisz się nagimnastykować na tą 3 czy 4, nie mowiąc o 5. I wymagają.

Tylko też później, jeśli skończysz taką WSZ, a nie UMed to mimo tego, że jesteś dobry, w tym co robisz, ktoś może Cię nie docenić.

I nie powiedziałam, że ktoś jest przez to gorszy. Jeśli masz pomysł na siebie i swoje życie to możesz się wykształcić w KAŻDEJ szkole, albo nawet i bez szkoły zostać KIMŚ.
prezydent Wałęsa jest idealnym przykładem - no może nie te czasy, ale jednak.

I mylisz się jeśli myślisz, że przez to, że idę na Uniwersytet czuję się jakaś lepsza. Wcale się nie czuję lepsza, pod żadnym względem.
Poza tym, na rynku pracy w zawodach, które potencjalnie wybrałam, dominują faceci, a kobiety ponoć nieszczeście przynoszą.
Nawet jeśli uda mi się dostać (w co też zaczynam szczerze wątpić) to nie wiem czy dam radę się utrzymać, postaram się.

Nie miałam na celu urazić Ciebie, czy kogokolwiek innego. Po prostu sądzę, że z założenia po Wyższej Szkole masz mniejsze szanse na wybicie się w zawodzie, ale jak już wspomniałam wielokrotnie, każdy o ile wie,co chce w życiu robić, da radę.

I taki miał być sens każdej mojej wypowiedzi poprzedniej
że WS-y produkują bezrobotnych, bo większość studentów to osoby, którym nie poszła matura albo zależy im tylko na papierze. I nie mówię, że WSZYSCY!

takie zjawisko na administracji/socjologii/politologii jest też zauważalne na uniwersytetach, z tego powodu, że to nie są wymagające studia tak jak prawo/budownictwo/architektura np. i stosunkowo łatwo się na nie dostać.
I nie odbierz znowu mojej wypowiedzi źle, że "idziesz na łatwiznę". Mówię, zalezy od człowieka i każdy powinien się kierować sobą, a nie tym,co ktoś inny powie.

także przepraszam, jeśli Cię znowu czymś uraziłam, ale to są uroki internetu, że nie można wszystkiego oddać słowami tak, jakby się chciało.
przepraszam jeszcze raz ;* nie gniewaj się.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez mirinda3

Dziewczyny, teraz idziecie do pracy tak normalnie, na wakacje tak czy na staż? moze mi któraś objaśnić jak to jest z tym stażem? na staż można pójśc po każdej szkole czyli np teraz i po studiach też czy tylko raz- teraz lub później? jeżeli tylko raz to opłaca się iśc teraz, skoro później po studiach a nuż widelec ktoś przedłuży umowę?

staż trwa 6mc-rok, możesz iść dwa razy, ale suma stażów nie może trwać dłużej niż rok, każdy staż wykonujesz w innej branży.
poza tym jeśli się nie mylę, na staż ponownie możesz iść przed upływem 2 albo 3 lat. Musiałabyś się dowiedzieć dokładnie w urzędzie pracy.

no i nie wiem jak to jest w przypadków rozpoczęcia studiów, może jeśli kontynuujesz naukę to możesz iść na kolejny staż po 5 latach?
nie mam zielonego pojęcia.

[plesiunia]

Cześć ja niedawno wróciłam z miasta kupiłam sobie białą bluzkę i musiałam zrobić zdjęcia do świadectwa miałam jakieś robione rok temu ale okazało się że na świadectwo muszą być większe. Teraz uczę się z historii wielbię ten przedmiot ale jestem leniwa. Orientujecie się na jakie kierunki mogę składać dokumenty jeżeli zdaję wos i historię??

[chiddy]

Napisane przez star15

Dzień dobry. ;**

Wiecie, że np. w Iranie albo Arabii Saudyjskiej za samo posiadanie przy sobie Biblii albo symboli religijnych (chrześcijańskich) idzie się do więzienia? Jedziesz sobie na wakacje do Iranu, masz na szyi łańcuszek z krzyżykiem, siup.. do paki! xD Boże.

Miłego dnia Żbiczule! ;*

dobry, dobry ;-**

OMG! dobrze, że nie noszę krzyżyków i do Iranu na wakacje mnie nie ciągnie

miłego

Napisane przez mtynai

dostałam dzisiaj kartkę z Mamą Muminka ładniusia.
mam nadzieję, że na dniach przyjdą kolejne

Muminki

Napisane przez plesiunia

Cześć ja niedawno wróciłam z miasta kupiłam sobie białą bluzkę i musiałam zrobić zdjęcia do świadectwa miałam jakieś robione rok temu ale okazało się że na świadectwo muszą być większe. Teraz uczę się z historii wielbię ten przedmiot ale jestem leniwa. Orientujecie się na jakie kierunki mogę składać dokumenty jeżeli zdaję wos i historię??

ja wczoraj nabyłam sukienkę Tż kupił

uczyć się, mało czasu zostało

[effciaa16]

Napisane przez mtynai

-.-" Ewa, przecież powiedziałam, że chodzi mi o konkretne kierunki i szkoły w jakiś małych miastach (np. filia TWP w moim mieście, albo np. Wszechnica Mazurska w Olecku). Z tego co wiem, Ty idziesz do jakiejś lepszej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy. niepotrzebnie się unosisz.

Zaznaczyłam, że są DOBRE i BARDZO DOBRE szkoły prywatne.
mój Tż studiuje na WSZ i jest zadowolony, szkoła ma poziom, nauczycieli z uniwersytetu medycznego, załatwiają im praktyki, nie trzeba nic samemu załatwiać, mają nowiutki budynek, super zaopatrzoną bibliotekę. Nie narzeka.
Ale sam też ma plan żeby na mgr iść na Uniwersytet Medyczny, a będzie miał szansę, bo naprawdę z większości przedmiotów nie trzeba się przykładać (np. wszystkie humanistyczne na fizjoterapii). Masz ocenę za to, że chodzisz na zajęcia. Ale już np. na masażu musisz się nagimnastykować na tą 3 czy 4, nie mowiąc o 5. I wymagają.

Tylko też później, jeśli skończysz taką WSZ, a nie UMed to mimo tego, że jesteś dobry, w tym co robisz, ktoś może Cię nie docenić.

I nie powiedziałam, że ktoś jest przez to gorszy. Jeśli masz pomysł na siebie i swoje życie to możesz się wykształcić w KAŻDEJ szkole, albo nawet i bez szkoły zostać KIMŚ.
prezydent Wałęsa jest idealnym przykładem - no może nie te czasy, ale jednak.

I mylisz się jeśli myślisz, że przez to, że idę na Uniwersytet czuję się jakaś lepsza. Wcale się nie czuję lepsza, pod żadnym względem.
Poza tym, na rynku pracy w zawodach, które potencjalnie wybrałam, dominują faceci, a kobiety ponoć nieszczeście przynoszą.
Nawet jeśli uda mi się dostać (w co też zaczynam szczerze wątpić) to nie wiem czy dam radę się utrzymać, postaram się.

Nie miałam na celu urazić Ciebie, czy kogokolwiek innego. Po prostu sądzę, że z założenia po Wyższej Szkole masz mniejsze szanse na wybicie się w zawodzie, ale jak już wspomniałam wielokrotnie, każdy o ile wie,co chce w życiu robić, da radę.

I taki miał być sens każdej mojej wypowiedzi poprzedniej
że WS-y produkują bezrobotnych, bo większość studentów to osoby, którym nie poszła matura albo zależy im tylko na papierze. I nie mówię, że WSZYSCY!

takie zjawisko na administracji/socjologii/politologii jest też zauważalne na uniwersytetach, z tego powodu, że to nie są wymagające studia tak jak prawo/budownictwo/architektura np. i stosunkowo łatwo się na nie dostać.
I nie odbierz znowu mojej wypowiedzi źle, że "idziesz na łatwiznę". Mówię, zalezy od człowieka i każdy powinien się kierować sobą, a nie tym,co ktoś inny powie.

także przepraszam, jeśli Cię znowu czymś uraziłam, ale to są uroki internetu, że nie można wszystkiego oddać słowami tak, jakby się chciało.
przepraszam jeszcze raz ;* nie gniewaj się.[COLOR="Silver"]

.

Ja też przepraszam, że się uniosłam, głupio mi teraz.Nie gniewam się;* Po prostu deneruwją mnie aż tak negatywne komentarze na temat studiów/studentów z Wyższych szkół. No, ale wiadomo wszystko zależy od konkretnego człowieka, tak jak napisałaś, czy będzie miał pomysł na siebie.
chciałam jeszcze dodać, że wybrałam wyższą szkołę dlatego, że bardzo odpowiada mi kierunek, którego nie ma na uniwersytecie. Aczkolwiek na uniwersytet też składam papiery z tym, że będzie to jedynie pokrewny kierunek.

[plesiunia]

instruktor zadzwonił że ustalił mi egzamin na 27 a to... jutro

[mtynai]

Napisane przez effciaa16

Ja też przepraszam, że się uniosłam, głupio mi teraz.Nie gniewam się;* Po prostu deneruwją mnie aż tak negatywne komentarze na temat studiów/studentów z Wyższych szkół. No, ale wiadomo wszystko zależy od konkretnego człowieka, tak jak napisałaś, czy będzie miał pomysł na siebie.
chciałam jeszcze dodać, że wybrałam wyższą szkołę dlatego, że bardzo odpowiada mi kierunek, którego nie ma na uniwersytecie. Aczkolwiek na uniwersytet też składam papiery z tym, że będzie to jedynie pokrewny kierunek.

i o to chodzi, ze Wyższe Szkoły często kuszą właśnie nietypowymi kierunkami (kosmetologia, albo jakieś specjalizacje wyszukane, których nie ma na uniwersytetach), no, a poza tym progi są niższe, większość się dostaje na takie prywatne studia, no i też nie mają wymagań co do przedmiotów zdawanych na maturze (np. Tż zdawał geografię na maturze a normalnie na fizjoterapię potrzebowałby chemii i biologii na UMedzie, no inna sprawa, że miał zupełnie inne plany co do swoich studiów, dzisiaj mówi, że nie żałuje wyboru, pomimo, że Wyższa Szkoła to była taka jakby ostatnia deska ratunku).

I wiadomo, matura to jest loteria, albo pójdzie dobrze, albo nie, nie można tego przewidzieć.
Dlatego często też ludzie idą do prywatnych szkół, np. powiedzmy na wymarzony kierunek, japonistykę, a po roku przenoszą się na państwowe, bo po pierwszym roku dużo ludzi odpada
To też jest jakieś wyjście.

Tylko ja właśnie miałam wcześniej na myśli osoby, które idą bo idą i nie wiedzą co chcą, a potem skończą z trudem z dobrymi stopniami te wyższe szkoły płukania czereśni.. a potem i tak pracy nie ma, bo pracodawca popatrzy na uczelnię - nie zna, a do pracy weźmie na okres próbny i się okazuje, że zero orientacji w zawodzie, że tylko mgr ma.

Kiedyś Marta mówiła o takim zjawisku w LO, że dobre LO też Ci nie gwarantuje dobrze zdanej matury,czy dobrego przygotowania na studia. I że wszędzie można sobie poradzić, wybić się, tylko zależy od człowieka, na ile jest w stanie coś osiągnąć i jak bardzo tego chce.

Ala mi wytknęła, że Beata się w czasie cofa :P po prostu miałam na myśli to, że z nią rozmawiałam 24 kwietnia naturalnie, ostatni egzamin ma 24 maja i wtedy też pojawi się na wizażu

[mamali]

pomyyyłka

[miczka21]

Mam pytanie : na ile słów trzeba napisać wypracowanie z wosu matura rozszerzona ?

[Claaire]

Napisane przez miczka21

Mam pytanie : na ile słów trzeba napisać wypracowanie z wosu matura rozszerzona ?

Nauczycielka nam mówiła, że trzeba na pisać na jakieś 4 strony A4, a ile to słow to nie wiem.

Napisane przez mtynai

Kiedyś Marta mówiła o takim zjawisku w LO, że dobre LO też Ci nie gwarantuje dobrze zdanej matury,czy dobrego przygotowania na studia. I że wszędzie można sobie poradzić, wybić się, tylko zależy od człowieka, na ile jest w stanie coś osiągnąć i jak bardzo tego chce.

Ala mi wytknęła, że Beata się w czasie cofa :P po prostu miałam na myśli to, że z nią rozmawiałam 24 kwietnia naturalnie, ostatni egzamin ma 24 maja i wtedy też pojawi się na wizażu

To prawda, ale też jest taka jakby zależność, przynajmniej w moim mieście (no a nie wierze że to tak tylko u mnie). W mojej szkole większość osób zdaje coś rozszerzonego, a w innych liceach czy technikach - w większości podstawowe, na całą szkołę może 2 czy 3 osoby zdają np. angielski rozszerzony. To pewnie chodzi o to, że przebywając z ludźmi, którzy no powiedzmy sobie mają troche mniejsze ambicje, to sami też pewnie nie mamy jakichś szczególnych i nie ma nas kto motywować

Aha aha ok, tak to wyglądało

Napisane przez plesiunia

Cześć ja niedawno wróciłam z miasta kupiłam sobie białą bluzkę i musiałam zrobić zdjęcia do świadectwa miałam jakieś robione rok temu ale okazało się że na świadectwo muszą być większe. Teraz uczę się z historii wielbię ten przedmiot ale jestem leniwa. Orientujecie się na jakie kierunki mogę składać dokumenty jeżeli zdaję wos i historię??

A to już musisz sobie sprawdzić, przecież na każdej stronie danej uczelni pisze, co chcą na dane przedmioty

[star15]

Napisane przez miczka21

Mam pytanie : na ile słów trzeba napisać wypracowanie z wosu matura rozszerzona ?

Napisane przez Claaire

Nauczycielka nam mówiła, że trzeba na pisać na jakieś 4 strony A4, a ile to słow to nie wiem.

Ala, jesteś pewna? to strasznie dużo wychodzi nawet z polskiego nie trzeba tyle pisać. może 4strony a5?

[Claaire]

Napisane przez star15

Ala, jesteś pewna? to strasznie dużo wychodzi nawet z polskiego nie trzeba tyle pisać. może 4strony a5?

To ona tak mówiła, ja tylko powtarzam
A A4 mówiła na pewno, bo o tych wypracowaniach to słucham od 3 lat hehe.



Dziewczyny do jutra mam oddać plan ramowy, prosze powiedzcie że kartki z cytatami jeszcze nie muszę zanosić ?