FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

[myrta]

Napisane przez Jully

A ja chyba będe musiała zmodyfikować moją III fazę dość mocno, bo nawet na niej czuję sie strasznie sflustrowana i mam napady zachcianek częściej niz powinnam Strasznie mi brakuje owoców, 1 dziennie to dla mnie za mało, no i czuję niedobór błonnika, którego tabletkami nie zastąpie. Chyba lepiej będzie podnieść te limity trochę i pozmieniać kilka rzeczy niż wszystko zmarnować.

Jully.. powinnaś jesć dwie porcje owoców dziennie! Taka jest modyfikacja Dukana.. w podzielonej 3 fazie od początku są dwie porcje owoców. Ja zjadam dwie i żyje.

poza tym, że dzisiaj dostałam napadu: zjadłam kilka delicji i kostek czekolady ( gdyby nie zostały w domu pewnie bym nie zjadła.. ) i teraz mysle,ze chyba je uznam za ucztę i trudno. Do końca tygodnia już basta na takie zrywy. Mi chyba brakuje magnezu, ewidentnie potrzebowałam czekolady i zaczynają mnie łapać skurcze w łydkach: a duzo się ostatnio ucze i stresuje, może to temu. Dokupię sobie jakiś musujący..

[Mariolcia =P]

ja lykam magnez juz ze 2 tygodnie, i mam rzadsze skurcze niz jak zaczelam brac, ale ze 2 dni temu w nocy taki mnie zlapal ze myslalam ze wykorkuje

[Parvati]

Napisane przez Mariolcia =P

moze uczta albo skrobiowy? podziwiam ze nie zaczelas 3 od uczty robisz podzielona?

Ja tyż nie zaczęłam

Napisane przez Jully

A ja chyba będe musiała zmodyfikować moją III fazę dość mocno, bo nawet na niej czuję sie strasznie sflustrowana i mam napady zachcianek częściej niz powinnam Strasznie mi brakuje owoców, 1 dziennie to dla mnie za mało, no i czuję niedobór błonnika, którego tabletkami nie zastąpie. Chyba lepiej będzie podnieść te limity trochę i pozmieniać kilka rzeczy niż wszystko zmarnować.

Trzeba się przestać "litować" nad sobą - wszystko albo nic moje Drogie!
Mi też na początku brakowało owoców, a potem przywykłam
Teraz na IV jakoś do nich mi nie tęskno.

Napisane przez marcelina1210

na 3 fazie nadal się chudnie ? Bo waże 59,7 kg.. a chciałabym dojść do 58,00 a strasznie brakuje mi owoców,i chleba ! i tak myslałam żeby przejsc na tą 3 faze.. lecz nie wiem czy jeszcze zdaze do wakacji na niej schudnąć.. ! :P

Nie jest to zasadą. Niektóre chudną, inne nie

Napisane przez myrta

Jully.. powinnaś jesć dwie porcje owoców dziennie! Taka jest modyfikacja Dukana.. w podzielonej 3 fazie od początku są dwie porcje owoców. Ja zjadam dwie i żyje.

poza tym, że dzisiaj dostałam napadu: zjadłam kilka delicji i kostek czekolady ( gdyby nie zostały w domu pewnie bym nie zjadła.. ) i teraz mysle,ze chyba je uznam za ucztę i trudno. Do końca tygodnia już basta na takie zrywy. Mi chyba brakuje magnezu, ewidentnie potrzebowałam czekolady i zaczynają mnie łapać skurcze w łydkach: a duzo się ostatnio ucze i stresuje, może to temu. Dokupię sobie jakiś musujący..

To, że TY jesz 2.porcje owoców, nie znaczy, że masz namawiać innych do tego. Jeśli ktoś idzie bezpodziałowo na III, powinien jeść 1 owoc dziennie, bo inaczej grozi mu jojo.
Powinnaś to (ciastka) uznać za ucztę.
Nie ma co siebie samej oszukiwać, bo wtedy jojo murowane.

Napisane przez Mariolcia =P

ja lykam magnez juz ze 2 tygodnie, i mam rzadsze skurcze niz jak zaczelam brac, ale ze 2 dni temu w nocy taki mnie zlapal ze myslalam ze wykorkuje

Do magnezu polecam też masowanie łydek jeśli chodzi o skurcze.
----------------------------------------------------
Patrzę, że mi tu się rozklejacie....
WSZYSTKO ALBO NIC!!!
KAŻDY NAPAD TO UCZTA.
OSZUKUJĄC SAMĄ SIEBIE SKAZUJEMY SIĘ NA JOJO!!!

Pamiętajcie o tym!

[myrta]

a mnie dzisiaj w nocy jakby łapało.. a że znam ten ból z młodszych lat,heh to się przeraziłam i własnie pije magnez .

ale to też może być od biegania po szpitalu dzień cały w nowych butach..

[Mariolcia =P]

Parvati to Ciebie tez podziwiam to sobie zaraz wymasuje hehe
ja zaczelam 3 od uczty chipsowej wieczorem o ile dobrze pamietam:brzyda l:

[YettaV]

Napisane przez myrta

Stosuję podzieloną i myślę, że to bardzo dobry pomysł. Czuję, że mam nad tym wszystkim kontrolę a i tak mając przy tym wrażenie, że jem okropnie dużo:p. Na razie waga mnie nie zawiodła. Po wczorajszej uczcie czuje sie jeszcze pełna, ale waga wróciła do startowej( czyli w sumie po uczcie od wczoraj mam 0,5 kg więcej niż po protalu miałam. A uczta była wariacka i nie powinnam takiej robić:p i więcej nie będe).

Ja nie robiłam testu Dukana, w ogole miałam problem z ustaleniem wagi. Zostałam przy tych 55 i słusznie. Co prawda,jak pisałam wczesniej jeszcze troszke uda i tyłek mi zostały ale to po prostu trzeba się ruszyć, nie ma zmiłuj!

Ja to zaczynam dopiero drugi tydzień utrwalania, ale jeśli będe mogła w czymś pomóc- to oczywiście!

Myrta, dzięki za wsparcie Po tym sobotnim ataku paniki przedtrzeciofazowej w niedzielę ochłonęłam nieco i zabrałam się do lektury książek Dukana oraz 1. strony tego watku. Poczytałam, przemyślałam i postanowiłam - na III fazę przechodzę 1 maja (po @) i stosuję podzieloną na 3 etapy. Uznałam, że jednak potrzebuję nadal jakiegoś bata nad sobą, by się nie zagubić w nadmiarze dozwolonego na początku. Ze spokojem sobie wszystko podzieliłam, pomnożyłam, dodałam i odjęłam i rozpisałam w kalendarzu, kiedy który etap itd. Będzie dobrze

Napisane przez Monia_35

Witajcie!!! Jestem z Wami od kilku watków no i własnie od jutra zaczynam III fazę. Jak każda z Was troszke obawiam sie uczt choc tak szczerze powiedziawszy nie mam kompletnie na nic "zachciewajek". Uważam ze zjedzenie czekolady,pizzy frytek lub chipsów byłoby strata tego "wyjatkowego "dnia a z drugiej strony co zjeść??? Mnie sie marzy zwykła pszenna bułka (tylko ile szt zdołam wcisnąć?) z paszetcikiem z pomidorkiem (ale fantazja hihihi)
Zwaze sie jutro rano oblicze dni i zaczynam. Poniewaz mam jutro urodzinki wacham się miedzy uczta a pieknym warzywnym posiłkiem...imprezka była wczoraj iscie dukanowa + toast lampka martini a rankiem - na wadze. Moja mama pieknie chudnie jeszcze na 3 wiec do dzieła i do ranka

Trzymam kciuki Już za kilka dni też tu dołączę. Nie mogę się doczekać codziennej porcji warzyw, mniam. I też wcale jeszcze nie mam pomysłu na pierwszą ucztę - odzwyczaiłam się od "zakazanych" i nie tęsknię za nimi. No, może za majonezem jedynie... Więc może pierwszą ucztą będzie warzywno-białkowa sałatka z majonezem połączonym z jogurtem? Ciekawe, czy nadal będzie mi smakował?

Napisane przez Parvati

Hej!
A ja tak kontrolnie melduję, iż na IV fazie waga w miejscu

Eh, motywatorze, gratulacje Mam nadzieję, że w grudniu napiszę to samo

Napisane przez Wisienka_81

Witam serdecznie
Od dzisiaj zaczynam III na wadze było 54,7kg
cieszę się jak głupia bo miałam pewne obawy czy choć 55 zobaczę po weekendzie tak jak sobie założyłam

małe podsumowanie I i II fazy:

na wadze -10,3kg
w biuście -10cm
pod biustem -7cm
talia -12cm
brzuch -12cm
biodra -10cm
udo -6cm
łydka -5cm

jeszcze muszę trochę na brzuszkiem i nogami popracować ale to raczej zabiegi kosmetyczne i modelujące niż odchudzanie - musiałam biust ratować bo zaczął znikać

na śniadanko było kawa z mlekiem oraz jajowa z 3 jaj oraz kromka chleba - jakie to dobreeeeeeeeee
na obiadek rybka z foli oraz pomidorek
a za chwilkę zjem owsiankę ze słodzikiem i aromatem jako deser
na podwieczorek będzie jabłko
a na kolację mam 3 gotowane jaja i brak pomysłu co dalej

macie jakiś pomysł?

Wisienko, gratuluję Zajrzyj na główny wątek, tam Ci odpisałam

Napisane przez Mariolcia =P

ja lykam magnez juz ze 2 tygodnie, i mam rzadsze skurcze niz jak zaczelam brac, ale ze 2 dni temu w nocy taki mnie zlapal ze myslalam ze wykorkuje

Łykam magnez już ze 3 miesiące, jak tylko zaczęły mi doskwierac skurcze łydek - działa, przy regularnym przyjmowaniu.

[rudzienkarudzienka]

witam wszystkie dukanki na fazie 3 melduję się i ja ze spadkiem wagi 9.8 kg od dziś zaczynam się utrwalać boję się tej fazy że nie dam rady ze pęknę i będę wsówała wszystko jak leci buuuu i że wróci mi wszystko z powrotem
start 19 luty 64.5
jest 54.7
moim celem było 55

[Mariolcia =P]

u mnie dzis znowu ryz z truskawkami ale tym razem pelnoziarnisty a pozniej zrobie sobie nalesniki z homo i poleje troszke tymi truskawami

[Wisienka_81]

witam
u mnie dzisiaj +0,1kg więc luzik
na śniadanko była kawa z mlekiem + jajowa z 3 jaj oraz kroma pełnoziarnistego chlebka
dzbanek zielonej herbaty
obiad 2 pałki gotowanego kurczaka + serek wiejski z pomidorem
deser to kiwi + owsianka
1,5l wody
podwieczorek 3 gotowane jaja
kolacja to będzie.............UCZTA
hamburger - popisowy numer mojego męża + 3 ciastka jako deser oraz lampka wina

postanowiłam robić zwykłą III
uczty będą w środę przed czwartkiem P oraz w weekend
jedyne modyfikacje będą spowodowane okolicznościowymi imprezami

może i podzielona III daje poczucie kontroli ale sądzę, że ta normalna pozwala przez dłuższy czas utrwalić nowe nawyki żywienia by jeść zdrowo i wszystko bez napadów

[Mariolcia =P]

Wisienka co za hamburger mysle ze to dobry wybor, bo organizm jakby od razu sie przygotuje, ze koniec diety i ma sie ustabilizowac

[boszka1987]

witam, mogę dołączyć? przeczytałam cały wątek co rozwiało prawie wszystkie moje wątpliwości, jestem na III fazie od środy, jak narazie waga w miejscu, tylko że za bardzo rzucam się na jedzenie
czytając wasze wpisy doszłam do wniosku że prawie codziennie robiłam sobie uczte, bo jak nie zjadłam małe ciastko do kawy, to znów loda lub sos koperkowy do jajka-maskara!!
jutro proteinowy czwartek a od piątku sie pilnuje. pomóżcie mi w tym plisss
zrzuciłam tylko niecałe 6 kg więc bede na III fazie tylko do 13 czerwca
aktualna waga coś koło 59kg, zaczynałam z 64,5, chciałabym na tym etapie zrzucuć jeszcze ze 2 kg, pozdrawiam

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

aha no i od dziś zaczęłam zażywać chrom żeby pohamować ochote na słodkości

[gosiaika]

Napisane przez Mariolcia =P

Wisienka co za hamburger mysle ze to dobry wybor, bo organizm jakby od razu sie przygotuje, ze koniec diety i ma sie ustabilizowac

Mariolcia tze mam dzisiaj na kolacje hamburgera tylko ze naszego dietowego ja kanapke z przepisowni ala kanapki thercia przekrajam na pół ,daje do srodka usmazonego kotlecika z indyka oczywiscie bez tłuszczu do tego sałata ogorek rzodkiewka pomidor i szczypior ,zjem dwa i do wieczora spokoj mniam mniam

[Mariolcia =P]

dobry pomysl lubie kanapki z kotletem
nie zapomne, jak w podstawowce kolezanka przyniosla wielka bule z mielonym i jej sie do buzi nie miescila

[gosiaika]

Napisane przez Mariolcia =P

dobry pomysl lubie kanapki z kotletem
nie zapomne, jak w podstawowce kolezanka przyniosla wielka bule z mielonym i jej sie do buzi nie miescila

przypuszczam ze mi sie tez nie zmiesci ostatnio robiłam kebeb własnie ten chlebek i wszystko tak samo tylko ze miesko było z kurczaka usmazone z przyprawa gyros i delikatem czerwonym, a teraz jeszcze umysliłam ze zrobie do tego sos czosnkowy z jogurtu o niebo w gebie

[Parvati]

Napisane przez YettaV

Eh, motywatorze, gratulacje Mam nadzieję, że w grudniu napiszę to samo

Podziękowawszy
Na pewno napiszesz to samo

Napisane przez rudzienkarudzienka

witam wszystkie dukanki na fazie 3 melduję się i ja ze spadkiem wagi 9.8 kg od dziś zaczynam się utrwalać boję się tej fazy że nie dam rady ze pęknę i będę wsówała wszystko jak leci buuuu i że wróci mi wszystko z powrotem
start 19 luty 64.5
jest 54.7
moim celem było 55

Witamy i silnej woli duuuuużo życzymy!

Napisane przez Wisienka_81

postanowiłam robić zwykłą III
uczty będą w środę przed czwartkiem P oraz w weekend
jedyne modyfikacje będą spowodowane okolicznościowymi imprezami

I prawidłowo
Nie ma co się "pieścić"nad sobą. WSZYSTKO ALBO NIC, zero modyfikowania i wymyślania. Gratuluję wyboru i dużo silnej woli życzę!

Napisane przez boszka1987

witam, mogę dołączyć? przeczytałam cały wątek co rozwiało prawie wszystkie moje wątpliwości, jestem na III fazie od środy, jak narazie waga w miejscu, tylko że za bardzo rzucam się na jedzenie
czytając wasze wpisy doszłam do wniosku że prawie codziennie robiłam sobie uczte, bo jak nie zjadłam małe ciastko do kawy, to znów loda lub sos koperkowy do jajka-maskara!!
jutro proteinowy czwartek a od piątku sie pilnuje. pomóżcie mi w tym plisss
zrzuciłam tylko niecałe 6 kg więc bede na III fazie tylko do 13 czerwca
aktualna waga coś koło 59kg, zaczynałam z 64,5, chciałabym na tym etapie zrzucuć jeszcze ze 2 kg, pozdrawiam

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

aha no i od dziś zaczęłam zażywać chrom żeby pohamować ochote na słodkości

Witamy i zapraszamy!
Na sam początek baty za codzienne uczty
Pilnuj się na przyszłość, bo ani się obejrzysz a wróci więcej niż straciłaś.
Kciuki trzymam!

[Wisienka_81]

Napisane przez Mariolcia =P

Wisienka co za hamburger mysle ze to dobry wybor, bo organizm jakby od razu sie przygotuje, ze koniec diety i ma sie ustabilizowac

prawdziwy z bułeczką, mięskiem indyczym, pomidorkiem, ogórkiem, serkiem żółtym, ketchup, majonez - żadne mi nie smakują tak jak te które robi mój mąż

Napisane przez Parvati

I prawidłowo
Nie ma co się "pieścić"nad sobą. WSZYSTKO ALBO NIC, zero modyfikowania i wymyślania. Gratuluję wyboru i dużo silnej woli życzę!

dzięki
po prostu doszłam do wniosku, że przez te 100 dni wyrobię w sobie wszystkie potrzebne na przyszłość nawyki i nie będę liczyć w kalendarzu kiedy co dodać, więc powinno być łatwiej na IV - a poza tym od początku jest prawo do 2 uczt i 2 skrobiowych

[Wisienka_81]

witam serdecznie
u mnie dzisiaj 0,3kg więcej na wadze ale wczoraj była uczta
dzisiaj proteinowy czwartek więc zobaczę jutro jak uczty na mnie działają

co jecie na skrobiowych?

[Mariolcia =P]

Wisienka ja wczoraj zjadlam nieplanowane 3 kawalki pizzy, i w sumie jestem 1kg na plusie znow eh
ja jem spaghetti z tunczykiem bo uwielbiam i ryz z truskawkami, narazie tyle

[magda2109]

Cześć Dziewczyny

Dołączę do Was już w sobotę Mam nadzieję, że razem będziemy się chwalić naszymi pomysłami na uczty i skrobiowe produkty Ja staram się wybrać na ucztę jak najlepiej, szkoda mi jej tracić na jedzonko takie jak chipsy, itp., ale na pewno coś słodkiego zjem, bo lubię Ale sa to bardziej czkoladowe rzeczy Czy Wy tez pozwalacie sobie na pełną ucztę, czyli taką jak w książce, tj.
- 1 przystawka (np. ulubiony ser)
- jedno danie "zwykłe"
- deser
- lampka wina ?

Ja planuję właśnie taką ucztę, tyle, że idę fazą podzieloną na 3 części, więc początkowo 1 uczta na tydzień I jeszcze się nie zdecydowałam do końca, co zjem

[Parvati]

Napisane przez magda2109

Cześć Dziewczyny

Dołączę do Was już w sobotę Mam nadzieję, że razem będziemy się chwalić naszymi pomysłami na uczty i skrobiowe produkty Ja staram się wybrać na ucztę jak najlepiej, szkoda mi jej tracić na jedzonko takie jak chipsy, itp., ale na pewno coś słodkiego zjem, bo lubię Ale sa to bardziej czkoladowe rzeczy Czy Wy tez pozwalacie sobie na pełną ucztę, czyli taką jak w książce, tj.
- 1 przystawka (np. ulubiony ser)
- jedno danie "zwykłe"
- deser
- lampka wina ?

Ja planuję właśnie taką ucztę, tyle, że idę fazą podzieloną na 3 części, więc początkowo 1 uczta na tydzień I jeszcze się nie zdecydowałam do końca, co zjem

Hm ja nigdy nie zrobiłam takiej uczty, bo po 1 przystawek nie jadam, a po 2 jak już zjem zupę to nie mam sił na 2. danie. Deserów tez nie jadam po obiedzie, a lampka wina jest okazjonalnie.
Moja uczta to był np sam obiad albo sam deser, albo sam alkohol różnie

Też na początku planowałam te uczty i nie chciałam ich "tracić" na chipsy - potem mi przeszło i wiedziałam, że uczta to uczta i nie "marnuję" jej np na popcorn w kinie tylko ją "wykorzystuję"

[Mariolcia =P]

na moj gust uczta to uczta ijem na co mam ochote, a ze zazwyczaj byly to chipsy i czekolada

[Monia_35]

ja dzisiaj po proteinowym czwartku...jakos go wole od pozostałych dni...uczta była skromna (2 kawałki ciasta i drink) i nic nie przybyło a po nastepnym dni bardzo warzywnym +1kg...jutro bedzie lepiej

[madzial]

Hej Laseczki! U mnie po każdym czwartku proteinowym waga grzecznie wraca na miejsce po tygodniowych zwyżkach, nawet do kilograma

[cafemocca]

Witam

No to może i ja sie przywitam na wątku trzeciofazowym. Od dzisiaj przechodzę na trzecią fazę i bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieje, że na przywitaniu sie nie skończy . Na wątku drugofazowym udało mi się kiedys przywitac ale tam dziewczyny tak dużo piszą, że nie miałam czasu aby to ogarniać. A więc tak: do dzisiaj udało mi się zgubić 14,2 kg (start 30.12.2009). Wiec moja trzecia faza trochę potrwa, ale mam nadzieje,że z waszym wsparciem ten czas minie bezboleśnie.
Jak na razie jestem trochę skołowana co i jak jeść, jak sobie komponowac posiłki z tymi dodatkowymi dozwolonymi produktami. Ale to kwestia czasu.

Mam też do was jedno pytanko. Z waszego doświadczenia, ile mniej więcej ugotowac suchego ryżu czy makaronu aby po ugotowaniu dało to 220 g?

Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości.

[madzial]

Napisane przez cafemocca

Witam

Mam też do was jedno pytanko. Z waszego doświadczenia, ile mniej więcej ugotowac suchego ryżu czy makaronu aby po ugotowaniu dało to 220 g?

Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości.

Witaj,
ryżu nie gotowałam, ale makaronu gotuję zawsze połowę ok 100 - 110 gram.

[cafemocca]

Napisane przez madzial

Witaj,
ryżu nie gotowałam, ale makaronu gotuję zawsze połowę ok 100 - 110 gram.

Madzial dzięki za odpowiedź

[magda2109]

Napisane przez cafemocca

Witam

No to może i ja sie przywitam na wątku trzeciofazowym. Od dzisiaj przechodzę na trzecią fazę i bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieje, że na przywitaniu sie nie skończy . Na wątku drugofazowym udało mi się kiedys przywitac ale tam dziewczyny tak dużo piszą, że nie miałam czasu aby to ogarniać. A więc tak: do dzisiaj udało mi się zgubić 14,2 kg (start 30.12.2009). Wiec moja trzecia faza trochę potrwa, ale mam nadzieje,że z waszym wsparciem ten czas minie bezboleśnie.
Jak na razie jestem trochę skołowana co i jak jeść, jak sobie komponowac posiłki z tymi dodatkowymi dozwolonymi produktami. Ale to kwestia czasu.

Mam też do was jedno pytanko. Z waszego doświadczenia, ile mniej więcej ugotowac suchego ryżu czy makaronu aby po ugotowaniu dało to 220 g?

Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości.

Jaki ładny wynik Ja od jutra mam pierwszy dzień III fazy Na pierwszy ogień pójdzie starte jabłuszko z serkiem homogenizowanym, cynamonem i słodzikiem

Napisane przez madzial

Witaj,
ryżu nie gotowałam, ale makaronu gotuję zawsze połowę ok 100 - 110 gram.

Też się zastanawiam, ile tego makaronu ugotować, bo niestety nie mam wagi kuchennej... Mam nadzieję, że taki kubek suchego makaronu nie przekroczy po ugotowaniu 220 g. A co do ryżu, to czy taka torebka po ugotowaniu ma więcej niż 220 g?

[Jully]

Co do makaronu to ja jem razowy więc 1 szkalnke suchego gotuje i spokojnie sie najadam

Przyznaje sie bez bicia, że jednak zmodyfikowałam sobie III fazę. Nie wyliczam sobie tak dokadnie ilości chleba ani ile posiłków skrobiowych w tygodniu zjem. Pilnuje tylko żeby wszystkie węglowodany były w miarę możliwości złożone. Nie ograniczam sie tez z otrębami. Dzisiaj na śniadanie miałm owsiankę a potem planuje robić angielski muffiny ze zmielonych otrąb.

Wiem, że to wszystko strasznie brzmi, ale dalej przestrzegam proteinowego czwartku i waga dzisiaj pokazała -0,5 kg To chyba dlatego, że po tej modyfikacji nie mam już napadów obżarstwa. poza tym uzmalam, że sama czuję czego mojemu organizmowi brakuje

[Wisienka_81]

Napisane przez Mariolcia =P

Wisienka ja wczoraj zjadlam nieplanowane 3 kawalki pizzy, i w sumie jestem 1kg na plusie znow eh
ja jem spaghetti z tunczykiem bo uwielbiam i ryz z truskawkami, narazie tyle

jak robisz to spaghetti z tuńczykiem bo nigdy tego nie jadłam i może bym spróbowała?

[ilonek71]

Hej! Przechodząc na III było mnie mniej o 8 kg...po 2 miesiącach utrwalania wagi zeszło mi jeszcze 3 kg...Nie chcę więcej chudnąć. Jem prawie wszystko, a na wadze ciągle mniej i mniej. Zaraz będę szukać diety: jak tu szybko przytyć.........