Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 9

[Mariolcia =P]

mrofka po co sie wazysz w srodku dnia? ja wieczorem waze 2 kg wiecej i nie bede z tego powodu panikowac przeciez.
Dzis na obiad drugi skrobiowy
a poza tym musze Wam powiedziec, ze martwie sie o moj jadlospis jak bede w tej hiszpanii

[mrofka]

Mariolcia i już chyba kurcze więcej nie zrobię tego błędu, bo jeszcze dietę rzucę

[23blaszka]

witam
Pogoda jaks za oknem byle jaka a waga dzi pokazła 64,00kg hmn miałam nadziej zebedzie lepie ale jest okgrunt że spada

Napisane przez Ayu

W zasadzie nutelka składa się z samych tolerowanych, więc nadaje się tylko wtedy jak waga spada. A zastoje po niej miałam cudne

Wiecie co, ja na razie odstawiłam dodatkowe dukanowe słodkości. Owsiankę robię ze słodzikiem i czasami na kolację omlet z twarożkiem na słodko. Chcę się nauczyć, że ochota na słodycze to tylko OCHOTA, którą można zwalczyć.
Poza tym, przyzwyczajony do słodkiego organizm, jak tylko poczuje smak normalnego cukru, nie będzie tak się rozkoszował zastępczym dukanowym deserkiem. Będzie wolał prawdziwe słodkości, a to prosta droga do powrotu na złe tory, przez które muszę się odchudzać. Po Dukane chcę się odżywiać zdrowo, a wiadomo, słodycze takie nie są

Mój kolejny zdrowy nawyk do wdrożenia: słodkości dukanowe tylko od wielkiego dzwonu

ah ja tez chce tak silna wole ,ale nie moge sie opanować nutelle odstawiłam ale uzalezniona jestem od sernikówodstawiłam całkiem mleko w proszku.Jednak uzywam czaami aromatów do iast , homo i jogurty

[Mariolcia =P]

mrofka i dobrze
znalazlam dzis sklep z artykulami z niemiec i bylo tam cappuccino milka o smaku bialej i mlecznej czekolady

[kunfu1987]

Napisane przez LyraBea

Z tego co piszesz, jesz idealne produkty, po których waga MUSI spadać, ale....
Dukan w książce przestrzega i ostrzega: może być ciężko lecieć z wagi, gdy:
- za cel wzięło się znaczne zaniżenie wagi (typu a co tam, zgubię więcej to potem będzie na zapas z czego przybierać);
- chcesz zgubić tylko zdeczko, dla kosmetyki a wagę już i tak masz w normie;
- chcesz ważyć tyle, ile waży koleżanka, która na przyklad ma tyle samo wzrostu, a waży malutko, (ale nie wzięłaś pod uwagę, że każdy ma indywidualnie wpisaną wagę w organizm i że może Twoja maksymalna życiowa waga zwyczajnie nie pozwala Tobie na spektakularny efekt końcowy)
Ostrzega również przed długimi, deprymującymi zastojami, gdy wcześniej próbowało się różnych diet.. nie wiem Kochanieńka, jak jest u Ciebie, ale coś musi być na rzeczy, skoro organizm przez długie dni broni się ze spalaniem tłuszczyku (może go już zwyczajnie nie masz), albo organizm po złym starcie diety wpadł w popłoch i w swoistą śpiączkę i ogranicza spalanie pokarmu, obniżył ciepłotę ciała i "oszczędza" każdą kalorię, by jak najmniej spalić a jak najwięcej odłożyć z zagrabianych zapasów tłuszczu. Przeanalizuj dokładnie swoj tryb życia i dietę ładnie to zresztą jest wytłumaczone w książce "Nie potrafię schudnąć" przy temacie kuracji utrwalającej aktualną wagę a szczególnie polecam fragment od str 100 "Jak ustalić odpowiednią wagę do ustabilizowania", bo może już w tym momencie u Ciebie (i u wielu innych dziewczyn pojawiło się nieporozumienie).
Ale się powymądrzałam, ale naprawdę chciałabym, żeby Wam wszystkim służyła dieta tak, abyście mogły cieszyć się życiem i lato zacząć piękniejsze, radośniejsze, spełnione i szczęśliwsze, bo lżejsze o kilka kilogramów....

Pewnie masz rację To dlatego, że startowałam z wagi prawidłowej. Ważyłam początkowo 62kg, więc generalnie nie jestem gruba. Ale pewnie nie jedna kobieta mnie zrozumie.. po prostu chcę wyglądać lepiej, chcę mieć szczuplejsze nogi i ramiona... Dlaczego niektóre kobiety w moim wzroście mogą być szczuplejsze, a ja nie? Ja teraz liczę na to, że nadejdzie dzień, kiedy to zobaczę jakiś znaczny spadek mojej wagi i będę w końcu zadowolona ze swojego wyglądu. Jedno jest pewne: nie poddam się tak łatwo i nie odpuszczę. Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za wsparcie!

[LifUnia]

Ja właśnie popijam kawkę i zaraz będę szykowała obiadek : schabik bez grama tłuszczu z serkiem lekkim Łowicza

[Mariolcia =P]

zapomnialam wam powiedziec, jak dzis w kiosku slyszalam jak panie opowiadaly o innej pani, ktora schudla na "tajemniczej" diecie bialkowej 30 kg i jej nie poznaly bo tak sie roztyla po ciazy, a potem zrobila diete

[LyraBea]

Napisane przez marcele

Cześć Wszystkim Dukającym!
Wracam po pół roku (8 wątkach) na dietę. Niestety nie udało mi się doprowadzić diety do końca przez różne zawirowania, a i teraz myślę, że nie będę mogła ściśle się stosować do niej (idę za miesiąc na zabieg do szpitala), ale będę się starać.
Cały czas Was podglądam. Widzę, że dobrze sobie radzicie . Nie widzę już wprawdzie nikogo ze starej wiary... mam nadzieję, że tylko dlatego, że już osiągnęli swój cel , ja za to wracam na łono forum.
Mam nadzieję, że uda mi się zrzucić upragnione 10kg i poczuję się w końcu jak we własnej skórze.
Trzymać za mnie kciuki . A jak będę niegrzeczna to lanie!!

Kurcze, ja chyba też bym zrobiła replay, gdyby mi się za pierwszym razem noga przy dukaniu podwinęła, póki co jakoś trwam... Jednak jakoś szczególnie utkwił mi w głowie fragment z książki mówiący o tym, że nie należy, wręcz nie wolno za szybko powtarzać diety Protal. Mowa była coś o koło roku przerwy przed ponownym startem...
A już fragment ze strony 118 "Nie potrafię schudnąć" - "Chudnąć, oznacza żywić się tłuszczem i cholesterolem" powinien dawać do myślenia....

"(..) P każdej utracie wagi organizm przeżywa atak, którego rzadko kto ma świadomość, i w tym problem. Przy każdej próbie schudnięcia konsumujecie własne zapasy tłuszczu. Gdy tracicie 10 lub 20 kg, jest to trochę tak, jakbyście zjedli 10 lub 20 kg masła lub smalcu.
Gdy chudniecie, w waszej krwi i tętnicach krąży duża ilość cholesterolu i trójglicerydów. Przy każdym skurczu serca ta wypełniona toksycznymi tłuszczami krew zalewa tętnice i zanieczyszcza ich ścianki.
Schudnięcie ma zawsze zbawienny wpływ na dobre samopczucie psychiczne i fizyczne, a ryzyko, jakie przedstawia cyrkulacja tych tłuszczów, rekompensują korzyści płynące z utraty masy ciała. Nie powinno się jednak powtarzać tej operacji więcej niż raz czy dwa razy w życiu. Ten, kto bezskutecznie stara się schudnąć raz lub dwa razy w roku, znajduje się za każdym razem w sytuacji osoby o zbyt wysokim poziomie cholesterolu we krwi."

Jak czytam, że niektóre dziewczyny przeskakują z diety na dietę, jak przysłowiowa pszczółka z kwiatka na kwiatek, to szczerze się o nie martwię... Może nie powinnam tak gderać, ale jestem wśród Was jedną ze starszych wiekowo dukanek, a z wiekiem rozsądku troszkę więcej...
Będę więc gderać, jeśli będzie trzeba, najwyżej mnie olejecie

[Ayu]

Napisane przez 23blaszka

ah ja tez chce tak silna wole ,ale nie moge sie opanować nutelle odstawiłam ale uzalezniona jestem od sernikówodstawiłam całkiem mleko w proszku.Jednak uzywam czaami aromatów do iast , homo i jogurty

Silna wola jest jak mięśnie: ćwiczysz to je masz, nie ćwiczysz, masz nędzne fiflaczki

Mi też nie jest łatwo, ale staram się mysleć o tym co będzie po diecie. Oraz o tym, co sprawiło, że muszę się odchudzać. Te drugie elementy traktuję jako błędy i po prostu już ich nie popełnię w przyszłości.

Doszłam dziś do wniosku, że cały czas myślałam o zdrowych nawykach żywieniowych, nie wiedząc w zasadzie czym one są. Albo zapominałam, albo po prostu ich nie wprowadzałam. Wczoraj pisałam, że pomaga mi w tym książka dr Judith Beck "Myślenie wyszczuplające". Tak naprawdę to ona otworzyła mi oczy na to co ROBIĘ źle, na błędy w MYŚLENIU.
Dukan natomiast pokazał mi co JEM źle.

Pracuję nad sobą i wierzę, że da to efekty i to na stałe. Nie jest to ani łatwe, ani przesadnie przyjemne. Jednak wiem, że warto.

A że schudnę później niż planowałam? No trudno. Poczekam, bo ten wycinek czasu, który "stracę" na odchudzanie, to i tak niewiele w porównaniu do reszty życia

Napisłabym więcej, ale muszę zmykać do pracy, będę po 18

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

A jesli ktoś ma jakieś pytania, można napisać do mnie na PW, jak wrócę to odpiszę

[Wisienka_81]

witam serdecznie
dzisiaj drugi dzień III i na wadze +0,1kg
dzisiaj wieczorem będzie uczta bo jutro dzień P to powinnam stracić to co przybędzie

Napisane przez betii5

Ja również zaczynam III fazę w maju,dokładnie od 3 ponieważ to będzie 9 miesiąc od kąt jestem na diecie.Jak widać zajęło mi to dużo czasu ,ale jednak udało się nawet z nawiązką,miało być 64 jest 60.

Napisane przez betii5

no tak trochę czasu mi to zajęło,ale udało się.Zaczynałam od 82.600,dukan wyliczył mi 64,a udało się dobić do 60 jestem bardzo szczęśliwa.Nie szło mi tak szybko jak innym ale 22.600,za mną
No i właśnie dlatego przechodzę na III fazę 3 maja bo to dziewiąty miesiąc mojej znajomości z Dukanem.

GRATULUJĘ

Napisane przez Emilia 25

Do 58 przy 162 także chyba ok,. Doktorek mi wyliczył 60,3, ale mi się bardziej podoba 58.
Btw, piękny wynik!!

dzięki
życzę wytrwałości i szybkiego spadku wagi

Napisane przez Mariolcia =P

znacie jakas przyczyne moich wiekszych cyckow dzis?? nie jestem prze @ mozliwe ze tylko tam mi sie woda zatrzymala?

ciąża?

Napisane przez YettaV

Wisienko, gratuluję serdecznie Jednak nie zaczniemy razem III fazy, ale doczytałam, że bedziesz miała inne towarzyszki niedoli Ja - po sobotnim ataku paniki, że to już! - spędziłam niedzielę na czytaniu obu książek oraz wątku 3-fazowego i planowaniu co i jak mam robić na tej trójce. Ochłonęłam, przemyślałam, rozpisałam etapy (bo wybieram III fazę podzieloną na trzy etapy) i zaczynam 1 maja (jak mi się @ skończy). Tak więc "już za chwileczkę, już za momencik" spotkamy się na watku trzeciofazowym, a że Ty będziesz tydzień dłużej, to będę Cię wypytywać, jako weterankę

dzięki
ale z tą weteranką to chyba trochę przesadziłaś? po tygodniu?

Napisane przez Ayu

U mnie -0,8 kg i znowu jest 51,1 kg
Waga wróciła do normy, teraz będziemy przełamywać zaporę poniżej 50

gratuluję

Napisane przez Chooo

Witam, witam.
Przyszłam powiedzieć, że żyję. Dukam (zaraz równo 2 miesiące)
Zaprezentować się w mojej fryzurze, co tak obiecywałam.
http://img17.imageshack.us/img17/9572/adalb.jpg

Powiedzieć, że na wadze 68kg czyli równo -10 aktualnie.
I uciekam dalej w Świat
Kiedyś- tam znów się pokażę

super wyglądasz - trzymaj się i zaglądaj do nas

[marcele]

Napisane przez LyraBea

Kurcze, ja chyba też bym zrobiła replay, gdyby mi się za pierwszym razem noga przy dukaniu podwinęła, póki co jakoś trwam... Jednak jakoś szczególnie utkwił mi w głowie fragment z książki mówiący o tym, że nie należy, wręcz nie wolno za szybko powtarzać diety Protal. Mowa była coś o koło roku przerwy przed ponownym startem...

Myślę, że w moim przypadku to nie ma znaczenia, bo tę dietę stosowałam tylko dwa tygodnie (nawet udało mi się zrzucić koło 3kg). A poza tym, gdybym się miała sugerować tym wszystkim, co piszą to musiałabym zrezygnować z jakiejkolwiek diety, bo ja jestem na diecie praktycznie całe życie . No i wtedy... na wadze zabrakłoby skali!

Także, czegoś trzeba się trzymać, więc trzymam się Dukana. I to pewnie moja ostatnia dieta w moim życiu. Jeśli teraz się nie uda, to już nigdy.

[Mariolcia =P]

Wisienka nie zartuj tak nawet

[JeannyGd]

Napisane przez joanna110977

Mnie też raczej opornie idzie,bo są wzloty i upadki. W sumie bilans mam -1,1kg po 8 dniach II fazy jutro ostatni dzień P i potem warzywka,ale jak na początku PW chudłam to pod koniec coś mi przybyło i dopiero po 3 dniach P mam ubytek znowu..ale bardzo się cieszę ,że w końcu ruszyło i naprawdę lepiej jeść więcej mięcha wtedy szybciej leci

U mnie na II fazie -1,2 kg po 9 dniach, więc podobnie. Postanowiłam jednak wytrwać , bo generalnie dobrze sie czuję i jednak powoli , ale w dół... Trzymam kciuki

[aggie30]

Witam, dziewczęta drogie!!! Oto niebiosa się rozstąpiły boooo...w końcu po prawie TRZECH TYGODNIACH zastoju u mnie spadek o 0,300 ale zawsze to coś. Dedukuję że u mnie to po prostu bedzie szło bardzo mozolnie ze zrzucaniem kg.
Natomiast nieodgadnioną zagadką jest dla mnie fenomen że wchodzę w kolejne pary spodni, spódnic etc które miałam na sobie lata temu. Jak to się dzieje? nie wiem i nie obchodzi mnie to, ale straszliwie podoba

[ktsw]

Napisane przez LifUnia

Ja właśnie popijam kawkę i zaraz będę szykowała obiadek : schabik bez grama tłuszczu z serkiem lekkim Łowicza

schabu nie wolno

czesc wszystkim

[Dzi25]

Witam
A u mnie dziś malutki spadeczek o 0,1 kg ale i tak cieszy Może to już koniec mojego zastoju? Chociaż od dzisiaj zaczęłam warzywka więc pewnie na następne spadki poczeeeekam

[grupies]

Napisane przez mrofka

Czy wy też tak macie jak się ważycie w środku dnia? Bo ja się zdołowałam teraz no

No proszę CIę, a odliczyłaś od wagi wage produktów które zjadłaś i wypiłaś???? Ja co prawda czasem mam tak, ze jak z pracy przyjdę to waże mniej niż rano (ale to dlatego, że a - za mało żarcia wziełam [sic!] b - strasznie mnie czasem w pracy wkurzają i chyba spala to kalorie), ale czym prędzej uzupełniam niedobor jedząc obiadek i rano mam ładny spadek (ale mi się zrymowało)

Napisane przez adia82

15 dzien na diecie i mam DOKLADNIE to samo,ale sie nie lamie, bo inna nie jestem jakas,zeby nie moc schudnac,wiec musi sie kiedys ruszyc porzadnie.

Adia, a może masz mało tłuszczu, albo strasznie oporny, walcz cóż znaczy przegrana bitwa, przy wygranej wojnie

WISIENKA, czyżbym przeoczyła twoje zdjęcia ???

Napisane przez marcele

Także, czegoś trzeba się trzymać, więc trzymam się Dukana. I to pewnie moja ostatnia dieta w moim życiu. Jeśli teraz się nie uda, to już nigdy.

TO MA BYĆ TWOJA OSTATNIA DIETA W TWOIM ŻYCIU, BO NA CALE ŻYCIE !!!!

Uff, ale się powymądrzalam

[JeannyGd]

Dzisiaj zmotywowana pięknymi opisami pstanowiłam upiec w mikrofali chlebek.Zmieszałam :1 jajko + łyzka serka homo +3 łyzki otrebów + sól +pół łyżeczki proszku do pieczenia i na 5 minut do mikrofali. Wyjełam i jak ostygło to było twarde jak kamień.... co ja źle zrobiłam ???

[grupies]

Napisane przez ktsw

schabu nie wolno

czesc wszystkim

ja tam schab jem, bo jest chudy, a wartości odżywcze ma takie same jak pozostałe mięso - kurak czy wołowinka. Zawsze jakaś rożnorodność, a poza tym spada mi waga jak jem schab, bo ma dużo białka

[ktsw]

Napisane przez JeannyGd

Dzisiaj zmotywowana pięknymi opisami pstanowiłam upiec w mikrofali chlebek.Zmieszałam :1 jajko + łyzka serka homo +3 łyzki otrebów + sól +pół łyżeczki proszku do pieczenia i na 5 minut do mikrofali. Wyjełam i jak ostygło to było twarde jak kamień.... co ja źle zrobiłam ???

hehe, tez tak miałam na początku

teraz zamiast serka homo daje chudy twaróg i daje krócej 4 - 4,5 min. No i po co ci ta sól?

[Dzi25]

A ja 1 maja wylatuję na osiem dni do siostry do Brukseli,coś czuję,że będzie kiepskawo z dostępem do dukanowej żywności

[jamapi]

Napisane przez Mariolcia =P

jamapi masz te 6 kg 3,5 miesiaca zrzucac? czy w 1,5 i 2 miesiace 3 fazy?

dokładnie: 3 dni I Faza, 43 dni II faza (po tej mam osiągnąć cel niby), a potem 61 dni III fazy, gdzie mam utrzymac wagę
w sumie to zdziwiłam się, ze ten test dukana wyliczył mi tak mało do zrzucenia sama chcialam tylko z 70 do 65kg (choć już teraz ten jeden kg też uwzględnie), ale myślełam, ze na teście mi wyjdzie, ze powinnam z 55 ważyć czyli nie jest ze mną tak źle widocznie taki mój urok, ze tyle waże
chociaż szczerze mówiąc to zobaczę, jak mi bedzie szło; jak będzie ok to może i zejdę do 60kg pożyjemy zobaczymy;
póki co przepisy druknięte - troszku tego wyszło

Napisane przez mara30

Witam sąsiadkę
Otręby kupuję w lewiatanie na osiedlu wschód - prawie zawsze są jest tam też spory wybór słodzików i serek homo 0%

Napisane przez Olci_a

też jestem z Pruszcza Gdańskiego

no witam sąsiadki ja mieszkam na osiedlu mickiewicza (koło mosir'u);
a na osiedle wschód się przejde po te otręby, jak nigdzie bliżej nie znajdę



strasznie szybko te posty produkujecie w domu na spokojn ie poczytam, bo teraz mykam do domku

[grupies]

Napisane przez JeannyGd

Dzisiaj zmotywowana pięknymi opisami pstanowiłam upiec w mikrofali chlebek.Zmieszałam :1 jajko + łyzka serka homo +3 łyzki otrebów + sól +pół łyżeczki proszku do pieczenia i na 5 minut do mikrofali. Wyjełam i jak ostygło to było twarde jak kamień.... co ja źle zrobiłam ???

Może za dużo V dałaś, albo za długo. Ja kiedyś robiłam 3 w ciągu dnia bo pierwszy był surowy i nie dalo sie go dpoiec, drugim mogłam kogoś zabić czyt. był twardy jak kamień. Trzeci upiekła mama i było ok. Ja wtedy miałam po poludniu egzamin i pewnie dlatego zepsułam ..

[ktsw]

Napisane przez grupies

ja tam schab jem, bo jest chudy, a wartości odżywcze ma takie same jak pozostałe mięso - kurak czy wołowinka. Zawsze jakaś rożnorodność, a poza tym spada mi waga jak jem schab, bo ma dużo białka

wiesz, tez jem (i pije ) troche rzeczy niedozwolonych, ale nie zmienia to faktu ze nie wolno

[grupies]

Napisane przez ktsw

wisz, tez jem (i pije ) troche rzeczy niedozwolonych, ale nie zmienia to faktu ze nie wolno

dlatego ja robię to szybko

[Mariolcia =P]

JEanny za dlugo pieklas

Dzi tez mam ten problem, bo w piatek lece na tydzien do Hiszpanii, do cioci i nie bardzo chce wybrzydzac

[pani_zima82]

a ja tam waże się rano , żeby sie nie dołować (pewnie się oszukuje a waga rano jest najniższa)

[natalaplo]

Napisane przez ktsw

wiesz, tez jem (i pije ) troche rzeczy niedozwolonych, ale nie zmienia to faktu ze nie wolno

ja nie jem wole stanowczo drób i wołowine... no i nie wolno
ale pije czasem rzeczy niedozwolone typu winko

wlasnie jem w pracy moje leniwe kopytka z cynamonem
nowmalnie zakochalam sie w nich
ale kolejna porcja dopiero w przyszłym tygodniu...

w domku upieke udka

wogóle to mnie nie ma w domu od 6 rano do 18 wieczorem...
jem posilek przed 6, dwa w ciagu dnia (10 i 14) i potem obiadokolacje o 18... jajko jakies czesto ok 20-21 zjem czy coś, a po 22 spac...

tez chwale sobie 4-5 posiłków dziennie

marcele - ja tez wróciłam, konkretnie z pierwszego Dukanowego wątku i jeszcze konkretniej z pierwszego postu i Dukam znów od 8 czesci...

mi Dukan wyliczył 59,9kg, chyba zebym widziala ta 5 z przodu
a ja chce 58kg... a mam 173 wzrostu

[Isabells]

/Ja się tak spytam... w II fazie, to dużo trzeba tych warzyw jeść? Bo ja tam w dni P+W w sumie jem proteiny same + jeden talerzyk fasoli, albo kalafiora.
To spowolni efekt?

[grupies]

Napisane przez Isabells

/Ja się tak spytam... w II fazie, to dużo trzeba tych warzyw jeść? Bo ja tam w dni P+W w sumie jem proteiny same + jeden talerzyk fasoli, albo kalafiora.
To spowolni efekt?

Efektu nie spowolni, ale pozbawisz sie witamin. Nie bój się warzyw. To że waga może pokazać ci, że na PW masz nieco większa wage spowodowane jest tylko zatrzymaniem wody, które powodują niektóre warzywa, ale i tak chudniesz. Także śmiało zabieraj sie za warzywa cobys jakiejś choroby nie złapała.