zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[miczka21]

Kurczę to będę musiała wybrać się do endokrynologa - ginekologa . Wcześniej się u niego leczyłam , bo miałam nadżerkę i raczej byłam zadowolona z fachowej opieki , chociaż pani doktor była wredna , ale to nic .

[sefia]

Witam.
Siedze dzisiaj cały dzień i szukam sprawdzonego lekarza w Częstochowie lub okolicy który zajał by sie leczeniem mojego pco. Kiedyś trafiłam przez przypadek do niezbyt dobrego lekarza i na długo mnie to zniechęciło do leczenia, ale teraz mam 28 lat i marze o maleństwie.
Prosze o kontakt do kogoś kto Wam pomógł i macie albo czekacie na dzidziusia.

[ErMiRkA]

a mi tam histuryzm nie przeszkadza bo po prostu go nie mam hehehe mam mały meszek na twarzy ale to nie zalicza się do histuryzmu. Co do włosów (na głowie ;P) zawsze miałam gęste i grube więc mam przerzedzone wypadac wypadają ale ,,w normie"... moim problemem zas jest oponka... ale jak sie nie chce cwiczyc... heheheh nie no musze sie za siebie wziac w koncu lato się zbliża...

[simonee]

ahhh te oponki :/ tezzz mam ale walcze z tym namietniei sa efekty do tego jeszcze dokladam wciagniecie brzucha i jet dobrzeee.

[azakowana]

Wpadłam tylko na chwilkę, żeby się pożegnać na kilka dni
Jutro przed 7 mam być w szpitalu. Odezwę się jak wrócę. Trzymajcie za mnie kciuki.

[simonee]

To juz jutro? a nie we wtorek??
Oj trzymam kciuki!!: kciuki::k ciuki::kc iuki::kci uki::kciu ki::kciuk i::kciuki :
Oby wszystko dobrz sie skonczylo trzymaj sie!! do przeczytania sie za kilka dni

[ErMiRkA]

No to 3mamy kciuki Kochana !!! i z niecierpliwoscia czekamy na DOBRE wieści

[MarudexuS]

Dziewczynki pomóżcie ...
Ten cykl się mi trochę przedłużył, tzn do 35 dni .. @ właśnie się skończyła a mnie nadal kłuje w podbrzuszu ... czy to może być torbiel albo coś w ten deseń? Miałyście kiedyś tak?

[MATUR]

Dziewczynki witam. Co tam? Agnieszko trzymam kciuki mocno mocno mocno i jestem z toba nawet nie wiesz jak bardzo nasz płomyczku na tym forum bedzie dobrze

[Gizmiatko]

Napisane przez SdC

A ja mam do Was takie pytanie- refleksje.
Czytam czasem ten wątek - rzadko, bo nie mam takiej potrzeby. 5 lat temu zdiagnozowano u mnie PCO - trafiłam do lekarza z nieregularnymi miesiączkami. Endokrynolog dała mi skierowanie do szpitala na tygodniową obserwację i ciągłe badania. Zapisała mi Harmonet, Spironol i coś jeszcze (tego już nie biorę i nie pamiętam nazwy).
Choroba ta ujawniła się u mnie w zasadzie tylko w wyżej wymieniony sposób. Może miałam jakieś 2-3 włosy nie w tym miejscu, gdzie trzeba, ale one zniknęły w trakcie brania hormonów.
I tak się zastanawiam... Z wielu wypowiedzi wynika, że PCO jest straszne, nie da się z tym żyć, wiele osób panikuje, że to ma. A ja nic nie mam, w ogóle nie odczuwam tej choroby (i nie odczuwałam, gdyby nie te miesiączki). Czasem się zastanawiam czy ja serio jestem chora .
Więc jak to jest z tym PCO?

kochana PCO jak inne choroby w rózny sposób u róznych ludzi sie objawiają i nasilają objawy. Jedna ma duzo włósów na całym ciele, druga jest otyła, trzecia ma problemy z owulacja - kiedy sie nie stara człowiek o dziecko to nie przeszkadza mu to !!
Ja zawsze nosilam 38 rozmiar, mam wasik nad gorna wargą i okres co 45 dni .....no i jak si eokazało bezoowulacyjne - jak wiadomo trzeba miec owulacje zeby miec dziekco wiec sie dosc mecyzlismy, udalo nam sie po zakonczonej kuracji lekami hormonalnymi diane (antykoncepcyje) jajniki sie oczyscily i w drugim cyklu po tabletkach sie udało (nie mowie ile wczesniej bylo zmartwien ) Jelsi po odstawieniu tabletek przez 6 miesiecy nie udało by sie nam musialabym miec laparoskopie itd.

Trzeba Pamietac jednak ze przy PCO szansa na ciaze zmiejsza sie po 30 roku zycia no i szansa na donoszenie jest tez mala ....nam sie udalo ja donosilam do 31 tygodnia czyli 9 tygodni przed terminem urodzilam wczensiaka ......... duzo kobiet przy PCO jelsi zajdzie w ciaze w ciagu pierwszego trymestru ja traci ...najbardziej sa narazone ciaze wieloracze - o tym nikt nie mowi otwarcie , ale my jestemsy na poronienia najbardziej narazone -NIESTETY !! ALe i ja i MajkaVersace z tego wątku (kiedys tu razem pisałysmy) urodziłysmy zdrowych chłopcó i ciesyzmy sie z macierzyństwa - więc głowa do góry dla starających sie !

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

hej dziewczyny nie mam pco, problemow z tarczyca tez nie. mialam badane hormony ostatnio
i nie wiem ktory to dzien cyklu, bo gin martwia znowu opoznienia miesiaczki ,robila usg i z jajnikami wszystko okej
ostatnia miesiaczke mialam 14 marca, a badania robione byly wczoraj: 27 kwietnia
wyniki
FSH 6,04
progesteron 1,40
estradiol 130,23 pomoglybyscie mi to zinterpretowac? bo wizyte mam dopiero za miesaic, jak na razie od dzisiaj biore 2 razy dziennie po 2 tabletki luteine przez 5 dni na wywolanie okresu, bo mi gin przepisala. i tak wyblagalam wyniki, bo oni wspolpracuja ze szpitalem i wyniki prosto tam ida, a nie wiem co myslec o tym wszystkim

[Jagoda_35]

Witam! Jestem na tym wątku po raz pierwszy i chciałabym Was o coś spytać. Dwa tyg. temu moja endokrynolog zapisała mi Glucophage 500 i od razu zaczęłam to brać. Rozpoczęłam zażywanie tego leku tydzień po tym jak skończyła mi się miesiączka i nagle po tygodniu brania dostałam krwawienia, normalnie tak jakbym dostała okres. Moja Ginekolog uspokoiła mnie, że nic się nie dzieje i dalej mam brać Gluco... ale chciałabym się dowiedzieć czy może któraś z Was też miała takie przeboje. Teraz zgłupiałam, czy to była miesiączka, a może jeszcze coś innego.
Krwawienie to przypadło akurat na ten czas kiedy powinnam mieć owulację i teraz zastanawiam się czy mi się to tak poprzesuwało. Sama nie wiem

[annn87]

Cześć dziewczyny
Mam do Was takie pytanie: do którego dnia cyklu max może wystąpić owulacja? Czy tylko do 14-15? Mam podejrzenia o pco Byłam ostatnio u lekarza i w 12 dc nie było dominującego pęcherzyka i lekarz stwierdził, że w tym cyklu nie będzie już owulacji Przepisał mi luteinę mam brać 2x dziennie od 15 do 25 dnia cyklu ale co wtedy będzie z owulacją Będę ją miała w 14 dniu bo przecież luteina skraca cykle a co jeżeli miałabym mieć owulację w 20 - 21 dniu cyklu? Jest to w ogóle możliwe?Co o tym myślicie?
Ciekawe jak tam azakowana po zabiegu? Mam nadzieję że wszystko dobrze

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;18889270]hej dziewczyny nie mam pco, problemow z tarczyca tez nie. mialam badane hormony ostatnio
i nie wiem ktory to dzien cyklu, bo gin martwia znowu opoznienia miesiaczki ,robila usg i z jajnikami wszystko okej
ostatnia miesiaczke mialam 14 marca, a badania robione byly wczoraj: 27 kwietnia
wyniki
FSH 6,04
progesteron 1,40
estradiol 130,23 pomoglybyscie mi to zinterpretowac? bo wizyte mam dopiero za miesaic, jak na razie od dzisiaj biore 2 razy dziennie po 2 tabletki luteine przez 5 dni na wywolanie okresu, bo mi gin przepisala. i tak wyblagalam wyniki, bo oni wspolpracuja ze szpitalem i wyniki prosto tam ida, a nie wiem co myslec o tym wszystkim[/QUOTE]

Jestem początkującą na tym forum ale z tego co się orientuje to masz za niski poziom progesteronu W fazie lutealnej cyklu powinno być tak z 10x tyle co masz Dlatego gin przepisała ci luteinę, żeby wywołać okres i uzupełnić niedobór tego hormonu Ja też muszę brać luteinę bo po odstawieniu anty na taki "naturalny" okres czekałam 57 dni Poza tym to na wynikach powinnaś mieć podane normy

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

ann dziekuje.a reszta wynikow ok? czyli bede musiala pewnie luteine brac. myslisz ze po odstawieniu dostane,skoro progesteron taki niski?czy sa inne sposoby uzupelniania tego hormonu?

PS: na wynikach nie mam podanych norm, bo i tak ubłagałam wyniki, bo one bezposrednio ida do mojej poradni, taka tam jest wspolpraca ze szpitalem, wiec uprosilam je telefonicznie, poza tym odnosnie progesteronu to zalezne jest od fazy cyklu,a ja sie nie znam ktora teraz mam bo obecny cykl trwa juz dosyc dlugo.

[annn87]

no właśnie z tymi fazami i wydłużającymi się cyklami to sama dokładnie nie wiem jak to jest Mam nadzieję że dziewczyny nam to wytłumaczą Podam mój przykład miałam badany progesteron w cyklu po odstawieniu tabletek w 23 dc mój wynik wynosił 0,93 Okres dostałam dopiero po 57 dniach (bez wywoływania) czyli patrząc na długość cyklu to była faza folikularna Natomiast jak byłam u lekarza to on interpretując to patrzył na fazę lutealną Nie rozumiem dlaczego Stąd wynika też mój problem dotyczący owulacji o którym pisałam w poście wyżej

[sefia]

Czyżby nie było nikogo z okolic Częstochowy kto zna sprawdzonego lekarza ktory zajmuje sie leczeniem pco. Prosze dziewczyny jeśli któraś coś wie to napiszcie.

[lily25]

Napisane przez HotterThanFire

to pójde prywatnie w takim razie,chce mieć już z głowy a orientujecie się w kosztach takich badań ? (z hormonów mam zlecone chyba wszystko co się da łącznie z tarczycą xD)

Cześć, jestem nowa na forum ale badania już za mną, po skierowanie najlepiej iść do endokrynologa i najlepiej, żeby to zrobił na oddziale w szpital. za pierwszym razem robiłam prywatnie, zapłaciłam 400 i okazało się, ze to nie wszystko. Później poszłam do endo żeby sprawdzić czy coś się zmieniło i powiedziałam, że od 4 lat się staramy i nic itd. Bez zbędnych pytań dał skierowanie na badania do szpitala. Zajęło to jeden dzień i miałam cały komplet.
Dziewczyny mam pytanie, czy badanie drożności jajowodów boli. Gin mówi, że niby nie ale nie bardzo mu wierzę. Dzięki za odpowiedź

[azakowana]

Napisane przez annn87

Cześć dziewczyny
Mam do Was takie pytanie: do którego dnia cyklu max może wystąpić owulacja? Czy tylko do 14-15? Mam podejrzenia o pco Byłam ostatnio u lekarza i w 12 dc nie było dominującego pęcherzyka i lekarz stwierdził, że w tym cyklu nie będzie już owulacji Przepisał mi luteinę mam brać 2x dziennie od 15 do 25 dnia cyklu ale co wtedy będzie z owulacją Będę ją miała w 14 dniu bo przecież luteina skraca cykle a co jeżeli miałabym mieć owulację w 20 - 21 dniu cyklu? Jest to w ogóle możliwe?Co o tym myślicie?
Ciekawe jak tam azakowana po zabiegu? Mam nadzieję że wszystko dobrze

Nie jest powiedziane, że owulacja ma być 14-15 dzień cyklu.
U jednej dziewczyny będzie to 9 dzień u innej 19.
Po co luteina jeżeli nie ma owulacji?
Przecież ona nic nie da. Jeżeli owulacji nie ma to i progesteron nie urośnie i ciąży z tego nie będzie.
Jeżeli owulacja przypada u Ciebie na 19-20 dzień cyklu to branie luteiny od 15 dnia może tylko zaszkodzić, bo zablokuje owulację. Luteinę powinno się zażywać od 2 dnia po owulacji.

To teraz opowiadam jak było.
Może być trochę nieprzyjemnie za co z góry przepraszam wrażliwe osoby.
W poniedziałek stawiłam się na oddziale o 7. Przyjęli mnie dosyć szybko o 12 zjadłam ostatni posiłek - zupę. I potem już nic aż do dzisiaj. Po 12 dostałam butlę 1,5 litra fortransu czy czegoś takiego na przeczyszczenie. Świństwo okropne. Powinnam to wypić w ciągu 2 godzin - wypiłam w 8 z czego dwa razy
Potem mnie przez noc przemęczyło ale trochę pospałam też. Na zabieg zabrali mnie o 8 - nie pamiętam kompletnie nic. Tak jakbym usnęła na sali i obudziła się też na niej i jakbym żadnego zabiegu nie miała. Podobno miałam czkawkę podczas zabiegu i jak mnie przywozili na salę - Się ze mnie lekarze i pielęgniarki śmiali.
Zabieg trwał 1,5 godziny a potem spałam też coś koło tego. Obudziłam się z bólem brzucha - jakby mnie ktoś skopał po nim i na dodatek jakaś rurka z pojemniczkiem mi wystawała z jednej rany (w sumie mam 3 - jedna w pępku i dwie przy jajnikach). Potem mi powiedzieli, że to dren, który ma za zadanie oczyścić jamę brzuszną. Dostałam 3 czy 4 kroplówki i po skończeniu ostatniej kazali mi już wstać do toalety samodzielnie. I tak jakoś minął wczorajszy dzień.
Noc przespałam prawie całą - tylko ciężko mi się korzystało z toalety przez te rany na brzuchu i dren, który cały czas musiałam sobie trzymać. Rano obudzili nas o 4,30 i już nie zasnęłam. Podczas obchodu o 11.30 wyjęli mi tą rurkę z brzucha - bolało jak nie wiem co - dość długa była. Ale ból już minął. Wypis dostałam o 14 i wtedy też zadzwonił mąż z Krakowa, że się obronił- aż się z tego wszystkiego poryczałam. W tej chwili już jestem w domu ale spanie mnie bierze wiec pewnie się prześpię. Wyniki pełne będę miała za dwa tygodnie bo poszedł wycinek jajnika na histopatologię. Tyle wiem, że jajowody miałam w miarę drożne ale jeszcze je przepchali, ponakłuwali jajniki i coś tam jeszcze zrobili. Macica jest ok. Endometriozy nie ma. Mamy odpocząć jeden cykl i brać się do roboty
Podobno jest bardzo dobrze ze mną z czego się cieszę. Tyle tylko, że obolała cała i żółta od betadyny chyba i nie mogę tego zmyć. Ale zejdzie z czasem.
Mam iść na zdjęcie szwów w przyszły wtorek. Mam po dwa szwy na każdej ranie. Najbardziej dokucza mi ta w pępku. I boli gardło od rury intubacyjnej. Ale twarda baba jestem i dam se z tym jakoś radę.
Na sali ze mną była dziewczyna w moim wieku, która przyszła na usunięcie 5-tygodniowej ciąży pozamacicznej. Też miała to robione laparoskopowo jak ja - także razem się wspierałyśmy bo jej zabieg i potem ten dren wyglądało tak samo jak u mnie. Jej ciąża usadowiła się w jajniku i było zagrożenie, że pęknie jej to i rozleje się po jamie brzusznej - wtedy musieliby usunąć jej jajnik i jajowód. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i uratowany cały układ. Bardzo fajna dziewczyna
Dobra teraz spadam - odezwę się albo później albo już jutro. Muszę się porządnie wyspać
Ahhhaaaa - no i oczywiście wszystkim Wam dziękuję za trzymanie kciuków. Kochane jesteście

[MarudexuS]

Napisane przez azakowana

To teraz opowiadam jak było.
...

Fajnie, że już po i że wszystko ok oby się w końcu udało odpoczywaj

[annn87]

Azakowana cieszę się że wszystko ok
jeżeli chodzi o tą luteinę to lekarz przepisał mi ją na skrócenie cyklu i wywołanie okresu (ostatnio czekałam 57 dni) Mam ją brać tak jak pisałam od 15 do 25 dc. przez 3 kolejne cykle O dziecko się nie staram ale mimo tego zaciekawiła mnie w tym wypadku kwestia owulacji Bo lekarz twierdzi że skoro w 12 dc nie było dom. pęcherzyka to owu w tym cyklu nie będzie no i endo miałam 4 mm, nie rozumiem go za bardzo tym bardziej że ty piszesz, że możliwa jest owulacja np w 19 dc Hmmm za skomplikowane to dla mnie Chciałam tą luteiną skrócić mój cykl i jakoś w miarę wyregulować żeby np nie trwał tak długo bez jej brania Nie wiem jednak czy to w ogóle możliwe

[azakowana]

Lekarz jest w stanie ocenić czy są szanse na owulację w trym cyklu czy nie. Endometrium masz malutkie więc może po tym. Ja dokładnie nie wiem jak to jest. U mnie w tym cyklu też nie ma szans - w 12 dniu cyklu (poniedziałek) miałam pęcherzyk 13 mm i małe endo. Ale ja się i tak w tym cyklu nie będę starać bo jestem za bardzo obolała

[annn87]

Napisane przez azakowana

Lekarz jest w stanie ocenić czy są szanse na owulację w trym cyklu czy nie. Endometrium masz malutkie więc może po tym. Ja dokładnie nie wiem jak to jest. U mnie w tym cyklu też nie ma szans - w 12 dniu cyklu (poniedziałek) miałam pęcherzyk 13 mm i małe endo. Ale ja się i tak w tym cyklu nie będę starać bo jestem za bardzo obolała

w tym cyklu nie ale za to w następnym będziecie ostro działać i mam nadzieję że Wam się uda Życzę tego Tobie jak i innym starającym się z całego serducha
A nie wiesz do jakiego dnia cyklu możliwa jest owu?nie wiem np czy jest możliwa w 25- 30dc czy raczej nie Taka wiedza przyda się na przyszłość

[ErMiRkA]

W następnym Kochana i się uda

[azakowana]

Napisane przez annn87

w tym cyklu nie ale za to w następnym będziecie ostro działać i mam nadzieję że Wam się uda Życzę tego Tobie jak i innym starającym się z całego serducha
A nie wiesz do jakiego dnia cyklu możliwa jest owu?nie wiem np czy jest możliwa w 25- 30dc czy raczej nie Taka wiedza przyda się na przyszłość

To wszystko zalezy jak długie masz cykle. Owulacja powinna wystąpić mniej więcej 13-14 dni przed końcem cyklu o ile faza II nie jest skrócona.

Ermirka no ja myślę Ale jak nie będzie w przyszłym to w którymś z następnych. Już nie mam takiego parcia

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

azakowana, mam nadzieje ze wszystko po zabiegu bedzie dobrze

[Jagoda_35]

Dzięki za odpowiedź. Nie ma to jak pełna ignorancja. Żegnam.

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

Napisane przez Jagoda_35

Witam! Jestem na tym wątku po raz pierwszy i chciałabym Was o coś spytać. Dwa tyg. temu moja endokrynolog zapisała mi Glucophage 500 i od razu zaczęłam to brać. Rozpoczęłam zażywanie tego leku tydzień po tym jak skończyła mi się miesiączka i nagle po tygodniu brania dostałam krwawienia, normalnie tak jakbym dostała okres. Moja Ginekolog uspokoiła mnie, że nic się nie dzieje i dalej mam brać Gluco... ale chciałabym się dowiedzieć czy może któraś z Was też miała takie przeboje. Teraz zgłupiałam, czy to była miesiączka, a może jeszcze coś innego.
Krwawienie to przypadło akurat na ten czas kiedy powinnam mieć owulację i teraz zastanawiam się czy mi się to tak poprzesuwało. Sama nie wiem

my też nie wiemy lekarka powinna wiedzieć co mówi. jeśli ktoś ci nie odpisuje,to znaczy ze po prostu nie ma odpowiedzi na to pytanie, kultury trochę.

[201607111047]

Witam!
Mam Dziewczyny do Was takie pytanie... Otóż zgłosiłam się do endokrynologa-ginekologa z powodu bardzo nieregularnych miesiączek, a także jej zaniku. Okres zdarzało mi się mieć co 3-4 miesiące, czasami co 1 lub dwa miesiące. Najdłuższą przerwą było pół roku. Dodatkowo mam spore problemy z trądzikiem, który męczy mnie już od 4 lat. I to nie tylko na twarzy, sięga też ramion i pleców.
Na wizycie pani doktor powiedziała, że widzi u mnie androgenizację, czyli efekt zbyt wysokiego testosteronu. Kolejnym podejrzeniem jest właśnie zespół policystycznych jajników.
Dostałam skierowanie na badania hormonów: TSH, LH, FSH, Prolaktynę, DHEA-S i Testosteron. Zalecono mi je zrobić od 3-5 dnia cyklu. Ale niestety dziś dostałam okres, a w czasie długiego weekendu laboratorium będzie nieczynne... Będę mogła je zrobić dopiero we wtorek, czyli w 6. dniu cyklu.
Czy w tym 6. dniu cyklu badanie ma sens, czy jednak powinnam czekać na kolejny okres, który też nie wiadomo kiedy może nadejść...?

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

Napisane przez agnes89

Witam!
Mam Dziewczyny do Was takie pytanie... Otóż zgłosiłam się do endokrynologa-ginekologa z powodu bardzo nieregularnych miesiączek, a także jej zaniku. Okres zdarzało mi się mieć co 3-4 miesiące, czasami co 1 lub dwa miesiące. Najdłuższą przerwą było pół roku. Dodatkowo mam spore problemy z trądzikiem, który męczy mnie już od 4 lat. I to nie tylko na twarzy, sięga też ramion i pleców.
Na wizycie pani doktor powiedziała, że widzi u mnie androgenizację, czyli efekt zbyt wysokiego testosteronu. Kolejnym podejrzeniem jest właśnie zespół policystycznych jajników.
Dostałam skierowanie na badania hormonów: TSH, LH, FSH, Prolaktynę, DHEA-S i Testosteron. Zalecono mi je zrobić od 3-5 dnia cyklu. Ale niestety dziś dostałam okres, a w czasie długiego weekendu laboratorium będzie nieczynne... Będę mogła je zrobić dopiero we wtorek, czyli w 6. dniu cyklu.
Czy w tym 6. dniu cyklu badanie ma sens, czy jednak powinnam czekać na kolejny okres, który też nie wiadomo kiedy może nadejść...?

przede wszystkim zrób usg dopochwowe, wiem że prolaktyna i TSH powinna byc wykonywana miedzy 3-5 dniu cyklu,wiec lepiej poczekaj, reszte badan mozesz zrobic normalnie, tylko pamietaj azeby byc na czczo

[SdC]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;18911899]przede wszystkim zrób usg dopochwowe, wiem że prolaktyna i TSH powinna byc wykonywana miedzy 3-5 dniu cyklu,wiec lepiej poczekaj, reszte badan mozesz zrobic normalnie, tylko pamietaj azeby byc na czczo [/QUOTE]

Pytam z ciekawości zupełnie - dziewicy też robią USG dopochwowe?