Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

[Darusiaaaa]

tak na prawde wydaje mi sie ze mama Carol i tak zrobi co bedzie chciala... Carol moze miec na to maly wplyw lub zaden;/ niestety....

wklejam śpiocha na macie i ziewwwww;D i z mamusia:P

[Linka24]

Napisane przez Darusiaaaa

tak na prawde wydaje mi sie ze mama Carol i tak zrobi co bedzie chciala... Carol moze miec na to maly wplyw lub zaden;/ niestety....

wklejam śpiocha na macie i ziewwwww;D i z mamusia:P

Jaaka Kofana!!! A Darusiu miałąm cie pytac tak z ciekawości. Bo zazwyczaj dla dziewczynek i chłopców na początku kupuje się odrębne kolory typu różowy i niebieski. Ty kupowałas wszystko na kacperka, a uzywa Oliwka

[kardashi]

Darusiaa jaka śliiczna
Noo mała mama

No i własnie dobrze ze nie kupowałaś typowo chłopiecych ubranek.. Bo u mnie jak by się teraz okazało że Blanka jest Blankiem to nie miałby w czym chodzić Noo oprócz tam kilku śpiochow

[Carol77]

Napisane przez Linka24

Rozumiem, tyle chcialam wiedzieć. No to sytuacja nie ciekawa.... Ale czy wiesz czy twoja mama wogóle myśłi o czymś takim jak rozwód?

Kochana mama ma dosyć tej całej sytuacji i wykorzystywania jej, powiedziała nam, ze jak my sie wyprowadzimy, to ona też, ale wiem, że bedzie jej ciezko, ona jest jeszcze innym pokoleniem i martwi sie co bedzie z nim jak sie wyprowadzi, zeby on si etak o nia martwil....my jej nie bedziemy zmuszac, i nie zmuszmay, sama wie,ze sie wykonczy zyjac tak dalej, przez neigo placze i cierpi i po cojej to na stare lata? Dlatego rozmawiamy z nia duzo i uswiadamiamy,ze on sie nie zmieni, po tylu rozmowach jest tak samo, jest niereformowalny, mam nadzieje,ze podejmie sluszna decyzje i nie bedzie cierpiec.

Darusia Oliwka jest cudowna!!!!!!!!!!!!!!!!!! Można ją zjeść

Ja nie mam ciuszków różowych i w typowo dziewczęcych kolorkach, ale mam to gdzieś kolorki mamy neutralne ale i niebieskie, ale przeciez w razie czego dziewusia tez w nich będzie pięknie wyglądać, ale ja nie wierzę w pomyłę, tyle razy siusiaka widzielismy i tak wyraźnie, ze to byłby ewenement jakby go nie było jutro znowu zobaczymy

[Darusiaaaa]

tu jeszcze ze spacerku

[Darusiaaaa]

my mielismy same neutralne i wlasnie pare niebieskich ale teraz mamy full rozu- nadrbilismy straty;D

[skorpionek19]

Karolinko, mamie na pewno nie będzie łatwo... z jednej z trony chce się uwolnić z rąk tyrana, ale z drugiej strony żal zostawiać coś , na co tyle lat się pracowało.. skoro Twój ojczym jest jaki jest to nawet sprawę rozwodu może utrudniać... Ale Wy musicie wierzyć, że wszystko będzie dobrze.. najważniejsze, żebyś Ty była teraz spokojna... potrzebujesz tego.. Trzymaj się kochanie

Darusia- malusia jest prześliczna, zawsze rozczulają mnie takie widoki, śpiących, malusich dzieci... Ślicznie razem wyglądacie, widać w oczkach to szczęście!!!!!!!!!

[Gosiaro]

Carol współczuje ci tej sytuacji.Jeszce własnie teraz, jak spodziewacie sie dziecka lada moment, ojczym wam takie numery odstawia.normalnie nie ma ani serca ani rozumu!Chyba rzeczywiście duzo lepiej wam bedzie na swoim.Przynajmniej nie bedzie sie wam wtrącał w wasze sprawy!Szkoda mi twojej mamy.Oby podjeła sluszna decyzję!

Latkoo fajna sukienusia i całkiem pokaźny brzusio!!!Rosnie wasz synek jak na drozdzach!

Kardashi nie do uwierzenia, ze to 38 tydzień!!!Wyglądasz super!Pozazdrościć tylko!

Darusia śliczności ta wasza Oliwka!!!

Właśnie sie dowiedziałam ze dziewczyna z mojego trojmiejskiego forum, ktora miala termin na 17 lipca urodzila tydzien temu synka.Normalnie az mi się gorąco zrobiło.Narazie nie wiem zbyt duzo, ale chyba jest wszystko z małym ok, dzieki Bogu.
Normalnie przelciało mi tyle mysli w tej chwili, jak o tym czytałam.Ja sobie nie wyobrazam teraz urodzic zupełnie!!!!!!!!!!

[Darusiaaaa]

nie nie my kupilismy nie wiele niebieskiego tak na prawde, wiecej zoltego, zielonego, jakiegos ecru, bialego i tak dalej niebieskie tez rzeczy ma ale chyba mniej niz wszystkich innych.

[metropolitan]

darusiaa, powiem ci że mała jest meeega podobna po buzi do ciebie! no i jak na chłopca to wygląda całkiem dziewczęco

carol, ja też bym chciała mieć wpływ na niektóre decyzje mojej mamy, ale niestety nie mam, widocznie tak już musi być, czasem mi przykro ale próbuję sobie przetłumaczyć, że w sumie każdy sam musi decydować o swoim życiu, ale wiesz co, wstydziłby się ten twój ojczym żeby tak kobietę w ciąży denerwować, jak on może? twój TŻ powinien mu dowalić normalnie i podejrzewam że gdyby nie to że to jego dom to już dawno by to zrobił!

latkoo, ale masz big brzusio! baaardzo ładny i sukienusia też. a ja się pochwalę że też wczoraj sobie kupiłam sukienkę fajniusią. kurcze muszę przestać tyle kupować!!!

[Carol77]

Napisane przez skorpionek19

Karolinko, mamie na pewno nie będzie łatwo... z jednej z trony chce się uwolnić z rąk tyrana, ale z drugiej strony żal zostawiać coś , na co tyle lat się pracowało.. skoro Twój ojczym jest jaki jest to nawet sprawę rozwodu może utrudniać... Ale Wy musicie wierzyć, że wszystko będzie dobrze.. najważniejsze, żebyś Ty była teraz spokojna... potrzebujesz tego.. Trzymaj się kochanie

Darusia- malusia jest prześliczna, zawsze rozczulają mnie takie widoki, śpiących, malusich dzieci... Ślicznie razem wyglądacie, widać w oczkach to szczęście!!!!!!!!!

Napisane przez Gosiaro

Carol współczuje ci tej sytuacji.Jeszce własnie teraz, jak spodziewacie sie dziecka lada moment, ojczym wam takie numery odstawia.normalnie nie ma ani serca ani rozumu!Chyba rzeczywiście duzo lepiej wam bedzie na swoim.Przynajmniej nie bedzie sie wam wtrącał w wasze sprawy!Szkoda mi twojej mamy.Oby podjeła sluszna decyzję!

Latkoo fajna sukienusia i całkiem pokaźny brzusio!!!Rosnie wasz synek jak na drozdzach!

Kardashi nie do uwierzenia, ze to 38 tydzień!!!Wyglądasz super!Pozazdrościć tylko!

Darusia śliczności ta wasza Oliwka!!!

Właśnie sie dowiedziałam ze dziewczyna z mojego trojmiejskiego forum, ktora miala termin na 17 lipca urodzila tydzien temu synka.Normalnie az mi się gorąco zrobiło.Narazie nie wiem zbyt duzo, ale chyba jest wszystko z małym ok, dzieki Bogu.
Normalnie przelciało mi tyle mysli w tej chwili, jak o tym czytałam.Ja sobie nie wyobrazam teraz urodzic zupełnie!!!!!!!!!!

Napisane przez metropolitan

darusiaa, powiem ci że mała jest meeega podobna po buzi do ciebie! no i jak na chłopca to wygląda całkiem dziewczęco

carol, ja też bym chciała mieć wpływ na niektóre decyzje mojej mamy, ale niestety nie mam, widocznie tak już musi być, czasem mi przykro ale próbuję sobie przetłumaczyć, że w sumie każdy sam musi decydować o swoim życiu, ale wiesz co, wstydziłby się ten twój ojczym żeby tak kobietę w ciąży denerwować, jak on może? twój TŻ powinien mu dowalić normalnie i podejrzewam że gdyby nie to że to jego dom to już dawno by to zrobił!

latkoo, ale masz big brzusio! baaardzo ładny i sukienusia też. a ja się pochwalę że też wczoraj sobie kupiłam sukienkę fajniusią. kurcze muszę przestać tyle kupować!!!

Dziękuje Kasieńko, jesteś kochana ja tez mam nadzieję, że sie poukłada wszystko po naszej myśli, mam już gdzieś ten jego dom, niech się nim udławi. A jeśli chodzi o rozwód mamy, to juz my zaświadczymy jak było i go tak uwalimy, ze sie nie pozbiera.

Gosiu dziękuje kochana, on nie ma skrupułów, jego zdaniem to nic ni epowiedział i mnie nie wkurzył, a we mnie sie gotowało z nerwów i na sama myśl łzy mi sie cisną, ze człowiek z którym mieszkamy tak nas traktuje.

Jejku ta dziewczyna miała termin taki jak ja, tez mnie ciarki az przeszły, mam nadzieję, ze z dzidziulkiem będzie ok, to już zaawansowana ciaza i bez problemu takie maluszki ratują i nic im potem nie dolega. Dlatego musimy uważac na siebie, przynajmniej do końca czerwca, bo 37 tydzień to już luzik a najlepiej niech siedzą do pełnego 38 tc, czyli już niedługo

Karolinko, mąż od razu wparzył na dół do niego jak zobaczył jaka jestem roztrzęsiona i mu wygarnął, nawet mu powiedział, ze już żadnej trawy kosić nie będzie bo i tak sie czepia wszystkiego, niech sam sie weźmie za robotę. Mój Łukasz jest najukochańszy zawsze stoi murem za mną, nawet jak czasami wie, że ja nie mam racji. Lepszego męża ni emoglabym sobie wymarzyć. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze tak jak mówisz człowiek jednak sie powstrzymuje, bo to nie nasz dom i nie możemy sobie pozwolić na wiele, jakbybyl nasz, juz ojczyma by tu nie było...
Twoja mama powinna Cie wysłuchac i pomyśleć nad tym comówisz i zrozumieć, ze robisz wszystko dla jej dobra, ja nie wiem czasami ne rozumiem naszych rodziców, męcza się, ale kisza w toksycznych związkach, to chore dla mnie.

Darusiu Oliwia jest urocza i zgadzam się z Karolinka, cała Tyjak patrze na nią, widze moją Olisię jak była taka maleńska i przecudna, takie bezbronne maleństwo, a potem wyrasta na taka pannicę niedługo my będziemy wklejać foteczki naszych maluszków

[metropolitan]

Karolinko no tak już jest. dobrze ze twój łukasz jest taki za tobą, to jest naprawdę ważne, ja na szczęście też mogę na mojego małżusia kochanego zawsze liczyć.

Latkoo, coś tu wypatrzyłąm dla ciebie na all, szkoda tylko że kordełka nie ma zdejmowanej poszewki.

http://allegro.pl/item1009885988_kub..._kolderka.html

kurczę blade dostaję już rozstroju nerwowego od miauczenia mojej kici, ona się tak drze jakby ją ktoś ze skóry obdzierał pr5zez tą ruję i to nawet na chwilkę nie przestanie, tylko jak je, albo się myje.... szkoda mi jej, dzisiaj się nam na dywan zsikała, musieliśmy wywozić do teśció i prać..a w nocy wcale przez nią spać nie mogłam.

[skorpionek19]

A ja dzisiaj cały dzień ruszam brodą, jem, jem i jem.. no coś mnie napadło...
, ale co tam.. wszyscy mi mówią, że jeszcze bardziej schudłam więc trzeba nadrobić

Pogoda senna i cała nasza trójeczka ( czwóreczka ) urządziła sobie popołudniowa drzemkę

Zmykam moje brzuchatki... no i nie tylko, no bo już mamusie miłego wieczoru, spokojnej nocy

[kardashi]

Napisane przez Gosiaro

Carol współczuje ci tej sytuacji.Jeszce własnie teraz, jak spodziewacie sie dziecka lada moment, ojczym wam takie numery odstawia.normalnie nie ma ani serca ani rozumu!Chyba rzeczywiście duzo lepiej wam bedzie na swoim.Przynajmniej nie bedzie sie wam wtrącał w wasze sprawy!Szkoda mi twojej mamy.Oby podjeła sluszna decyzję!

Latkoo fajna sukienusia i całkiem pokaźny brzusio!!!Rosnie wasz synek jak na drozdzach!

Kardashi nie do uwierzenia, ze to 38 tydzień!!!Wyglądasz super!Pozazdrościć tylko!

Darusia śliczności ta wasza Oliwka!!!

Właśnie sie dowiedziałam ze dziewczyna z mojego trojmiejskiego forum, ktora miala termin na 17 lipca urodzila tydzien temu synka.Normalnie az mi się gorąco zrobiło.Narazie nie wiem zbyt duzo, ale chyba jest wszystko z małym ok, dzieki Bogu.
Normalnie przelciało mi tyle mysli w tej chwili, jak o tym czytałam.Ja sobie nie wyobrazam teraz urodzic zupełnie!!!!!!!!!!

Dziękuje bardzo

Napisane przez metropolitan

Karolinko no tak już jest. dobrze ze twój łukasz jest taki za tobą, to jest naprawdę ważne, ja na szczęście też mogę na mojego małżusia kochanego zawsze liczyć.

Latkoo, coś tu wypatrzyłąm dla ciebie na all, szkoda tylko że kordełka nie ma zdejmowanej poszewki.

http://allegro.pl/item1009885988_kub..._kolderka.html

kurczę blade dostaję już rozstroju nerwowego od miauczenia mojej kici, ona się tak drze jakby ją ktoś ze skóry obdzierał pr5zez tą ruję i to nawet na chwilkę nie przestanie, tylko jak je, albo się myje.... szkoda mi jej, dzisiaj się nam na dywan zsikała, musieliśmy wywozić do teśció i prać..a w nocy wcale przez nią spać nie mogłam.

U mnie pod oknami koty miaucza całe noce.. a raczej wyją.. normalnie spać nie mogę. A okna nie zamknę bo nie usne
Dobrze że moja psinka chociaż nie reaguje na te miałki

[anula_81]

hej dziewczyny leniuchy moje, wy tu trzeci maja a ja w pracy dzisiaj popylalam. teraz bylam na basenie wreszcie po tylu miesiacach! niestety nie wiem czy to byl dobry pomysl szczerze powiedziawszy bo niby nie mam krawien juz, ale od wizyty od lekarza, mam taki sluz gesty z grudkami plus piecze mnie coraz bardziej i swedzi i wyczytalam,ze to moze jakas grzybica byc. juz zwariuje chyba bo jak to si emowi, jak nie urok to sraczka! no przeciez zwariowac mozna. jak bym wiedziala to bym nie przesuwala sobie na poczatek czerwca tej wizyty u lekarza w Polsce, bo teraz sie martwie i mnie piecze i swedzi( n ormalnie klatwa jakas chyba!! mam jakas masc tylko ale nie wiem naprawde co robic.

Latkoo cudny masz brzuszek i sukienusie! nie moge uwierzyc, ze u was tak cieplutko bylo, ze w takiej sukienusi juz chodzilas. Supcio, ale macie wielkie brzuszki az nie moge uwoerzyc, z etak szybko czas leci **
Carol doczytalam dopiero cala twoja sytuacje. Prawda nie jest przyjemna, ale musicie podjac takie drastyczne dezycje. Zgadzam sie z toba, ze najlepiej sie wyprowadzic. Najlepiej mimo wszytsko mieszkac samemu , na swoim, chocby ciasniej, nie byc zaleznym od nikogo, niczyich humorow i rozporzadzen. Szkoda tylko, ze wlasnie teraz spodziewacie sie dziecka, ale wszytsko sie ulozy zobaczysz. Mysle ze na mame nie wplyniesz, niestety jest dorosla i pewnie podejmie decyzje po swojemu i tak, najlepiej zebys pozostawila jej mimo wszystko wolnosc wyboru. wtedy nigdy nei bedzie miala do ciebie pretensji, ze wtracilas sie za bardzo w jej sprawy. jakkolwiek by sie to nie ulozylo, jestem z Toba Carolku myslami i trzymam kciuki.
A jak sie cuzjesz poza tym
? Jak Ola? szkola sie nie przejmuj, dzieci w tym wieku szybko sie zaklimatyzowuja. moi znajomi z 8, 9 letnimi dziewczynkami przyjechali do norwegii, dziecwyzny jezyka nie znaly a poszly do norweskiej szkoly i momentalnie sie przystosowaly. Bedzie jej ciezko ale da rade. Potzrebowala bedzie jedynie wsparcia rodzicow*
Darusiaa kochana Oliwka jest przesliczna, jak anioleczek po prostu!! wyglada naprawde jak ty!

pozdrawiam was i padam po basenie, i ide sie smarowac, bo cos mi wyglada, ze jakas grzybice zalapalam, choc nie wiem jak i nei wiem gdzie, przeciez juz czysciej sie nie da no!!!

[Weronisia]

Kardashi, Latko piękne brzuszki
Darusiu Oliwka słodka, a ty też wyglądasz super.
Anula u nas też dziś nie ma święta, normalny dzień pracy.
Carol współczuję atmosfery w domu. Miałam podobnie, tylko, że marudził mój własny ojciec i gnębił nas wszystkich. Nie wytrzymałam i wyprowadziłam się. Nawet moje dzieci nie chcą tam jeździć, bo dziadek jest fajny tylko parę minut, a potem marudzi, nawet jak mu się po trawie idzie nie tam gdzie by chciał... Ehhh szkoda słów... doskonale Cię rozumiem. Nie zostałabym w takim domu, nawet jakby był wymarzonym domem z wyglądu... Atmosfera jest ważniejsza. No i najbiedniejsze te nasze matki, że muszą to wszystko znosić i udawać, że wszystko jest dobrze... Moja wyniosła się parę lat temu, zarządała separacji. Po dwóch latach ojciec się ocknął, zaczął spełniać jej warunki, poprawił się itp... wróciła do niego. Są razem już 7 lat. No a ojcu znowu humory wróciły... tacy się nie zmieniają.

Napisane przez metropolitan

kurczę blade dostaję już rozstroju nerwowego od miauczenia mojej kici

Moje dwie kotki miały ruję jedna po drugiej.
Jedna po 2 dniach wycia pojechała na zastrzyk hormonalny i po kolejnych dwóch dniach była cisza.
Gdy druga zaczęła świrować od razu zawiozłam ją na sterylizację, a za 2 dni drugą.
Nie planowałam ich rozmnażać, a po co się mają męczyć co parę miesięcy, a my razem z nimi. Te biedne kotki nie rozumieją co się z nimi dzieje. Nasze się nastawiały jakby chciały być zgwałcone

A do mnie dziś przyjechała moja stara położna sprzed 9 lat Wyściskałyśmy się, powspominałyśmy... będzie się mną opiekować do końca ciąży. Jakby się coś działo, to mogę dzwonić. A na wizyty będzie przyjeżdżać co miesiąc, aż do porodu. A po porodzie będzie co drugi dzień. Fajnie

[Kasia_Dublin]

Kochane ja tak tylko na chwilke. Nawet nie nadrabiam bo padam na twarz i ide zaraz spac. Tz przylecial no i cale 3 dni nam zlecialy tak szybko. Teraz mielismy sie pakowac a tu znowu wulkan zaszkodzil i nasz jutrzejszy lot jest odwolany . Musielismy zmienic lot i bedziemy sie troszke tulac bo lecimy jutro po poludniu do liverpoolu a stamtad promem do dublina wiec troszke sie pomeczymy. Jestem strasznie zla ze tak sie stalo. Pewnie z tego wszystkiego w czwartek nie zjawie sie w pracy bo bedziemy w domu jakos o 4 nad ranem wiec to by byla jakas porazka. Jak bede mogla to sie odezwe. Mam nadzieje ze u was wszystko gra!!! Calusy

[skorpionek19]

Cześć dziewczynki

Kasiu, trzymam kciuki za szczęśliwy powrót do domku !

Karolinko, napisz koniecznie jak wrócisz od lekarza, jak twoje zdrówko i Filipka..

U mnie koszmarna noc, mało co spałam.. dopadły mnie duszności...

[Carol77]

Napisane przez anula_81

hej dziewczyny leniuchy moje, wy tu trzeci maja a ja w pracy dzisiaj popylalam. teraz bylam na basenie wreszcie po tylu miesiacach! niestety nie wiem czy to byl dobry pomysl szczerze powiedziawszy bo niby nie mam krawien juz, ale od wizyty od lekarza, mam taki sluz gesty z grudkami plus piecze mnie coraz bardziej i swedzi i wyczytalam,ze to moze jakas grzybica byc. juz zwariuje chyba bo jak to si emowi, jak nie urok to sraczka! no przeciez zwariowac mozna. jak bym wiedziala to bym nie przesuwala sobie na poczatek czerwca tej wizyty u lekarza w Polsce, bo teraz sie martwie i mnie piecze i swedzi( n ormalnie klatwa jakas chyba!! mam jakas masc tylko ale nie wiem naprawde co robic.

Latkoo cudny masz brzuszek i sukienusie! nie moge uwierzyc, ze u was tak cieplutko bylo, ze w takiej sukienusi juz chodzilas. Supcio, ale macie wielkie brzuszki az nie moge uwoerzyc, z etak szybko czas leci **
Carol doczytalam dopiero cala twoja sytuacje. Prawda nie jest przyjemna, ale musicie podjac takie drastyczne dezycje. Zgadzam sie z toba, ze najlepiej sie wyprowadzic. Najlepiej mimo wszytsko mieszkac samemu , na swoim, chocby ciasniej, nie byc zaleznym od nikogo, niczyich humorow i rozporzadzen. Szkoda tylko, ze wlasnie teraz spodziewacie sie dziecka, ale wszytsko sie ulozy zobaczysz. Mysle ze na mame nie wplyniesz, niestety jest dorosla i pewnie podejmie decyzje po swojemu i tak, najlepiej zebys pozostawila jej mimo wszystko wolnosc wyboru. wtedy nigdy nei bedzie miala do ciebie pretensji, ze wtracilas sie za bardzo w jej sprawy. jakkolwiek by sie to nie ulozylo, jestem z Toba Carolku myslami i trzymam kciuki.
A jak sie cuzjesz poza tym
? Jak Ola? szkola sie nie przejmuj, dzieci w tym wieku szybko sie zaklimatyzowuja. moi znajomi z 8, 9 letnimi dziewczynkami przyjechali do norwegii, dziecwyzny jezyka nie znaly a poszly do norweskiej szkoly i momentalnie sie przystosowaly. Bedzie jej ciezko ale da rade. Potzrebowala bedzie jedynie wsparcia rodzicow*
Darusiaa kochana Oliwka jest przesliczna, jak anioleczek po prostu!! wyglada naprawde jak ty!

pozdrawiam was i padam po basenie, i ide sie smarowac, bo cos mi wyglada, ze jakas grzybice zalapalam, choc nie wiem jak i nei wiem gdzie, przeciez juz czysciej sie nie da no!!!

Napisane przez Weronisia

Kardashi, Latko piękne brzuszki
Darusiu Oliwka słodka, a ty też wyglądasz super.
Anula u nas też dziś nie ma święta, normalny dzień pracy.
Carol współczuję atmosfery w domu. Miałam podobnie, tylko, że marudził mój własny ojciec i gnębił nas wszystkich. Nie wytrzymałam i wyprowadziłam się. Nawet moje dzieci nie chcą tam jeździć, bo dziadek jest fajny tylko parę minut, a potem marudzi, nawet jak mu się po trawie idzie nie tam gdzie by chciał... Ehhh szkoda słów... doskonale Cię rozumiem. Nie zostałabym w takim domu, nawet jakby był wymarzonym domem z wyglądu... Atmosfera jest ważniejsza. No i najbiedniejsze te nasze matki, że muszą to wszystko znosić i udawać, że wszystko jest dobrze... Moja wyniosła się parę lat temu, zarządała separacji. Po dwóch latach ojciec się ocknął, zaczął spełniać jej warunki, poprawił się itp... wróciła do niego. Są razem już 7 lat. No a ojcu znowu humory wróciły... tacy się nie zmieniają.



Moje dwie kotki miały ruję jedna po drugiej.
Jedna po 2 dniach wycia pojechała na zastrzyk hormonalny i po kolejnych dwóch dniach była cisza.
Gdy druga zaczęła świrować od razu zawiozłam ją na sterylizację, a za 2 dni drugą.
Nie planowałam ich rozmnażać, a po co się mają męczyć co parę miesięcy, a my razem z nimi. Te biedne kotki nie rozumieją co się z nimi dzieje. Nasze się nastawiały jakby chciały być zgwałcone

A do mnie dziś przyjechała moja stara położna sprzed 9 lat Wyściskałyśmy się, powspominałyśmy... będzie się mną opiekować do końca ciąży. Jakby się coś działo, to mogę dzwonić. A na wizyty będzie przyjeżdżać co miesiąc, aż do porodu. A po porodzie będzie co drugi dzień. Fajnie

Napisane przez skorpionek19

Cześć dziewczynki

Kasiu, trzymam kciuki za szczęśliwy powrót do domku !

Karolinko, napisz koniecznie jak wrócisz od lekarza, jak twoje zdrówko i Filipka..

U mnie koszmarna noc, mało co spałam.. dopadły mnie duszności...

Witajcie kochane

Anulko i Weronisiu dziękuje kochane za rady i wsparcie jesteście cudowne! Macie racje we wszystkim co piszecie. Nie warta skórka za wyprawkę...widocznie tak ma być, ze mamy sie wyprowadzić i to właśnie z dzidziulkiem zeby on tej atmosfery juz nie zaznał. Boli mnie i męczy to strasznie, chodz eprzybita i płakac mi sie chce, ale dom domem, a atmosfera w nim jest najważniejsza, my z Łukaszem wcale sie ni ekłocimy, jak sa różnice zdań, to czsami głos sie podniesie, ale poważnych kłótni nie ma. I chce żeby tak zawsze było bez wtracania ojczyma i jego wiecznych pretensji.

Anulko kochana a włożyłaś tampon jak byłaś na basenie? Mnie ginekolog kazał zawsze wkłądac żeby zabezpieczyć wejście do pochwy przed bezpośrednim atakiem gzrybów i bakterii, to samo na solarium, zawsze tampon. Mam nadzieję, że ta maśc Ci pomoże, kurde u Ciebie zdrówko nawala, u mnie z kolei inne problemy, masz rację, jak nie urok to sraczka, ale musimy sie trzymac razem i wspierać, w końcu bedzie dobrze

Weronisiu kochanie, to mnie doskonale rozumiesz...mój ojczym też sie nie zmieni, to wielki, zasrany książe koło którego tzreba latać i oporządzać i skakać tak jak on kiwnie. O nie, ja juz mam dość, 20 lat z nim wystarczy, żygam już tym wszystkim. I tak jeszcze do końca lipca będziemy tutaj, a kto wie co los mu szykuje jak wypłynie na żagle na morze...jak ja to mówię, Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy...ja mu zycze 100 lat, ale bez nas...

Karolinko biedny kociak, a Ty jeszcze bardziej! Ja, znając siebie dostałabym cholery jakby mi kot tak miauczał, ale ona biedna jest, chce jej się, musisz ją wysterylizowac i będzie święty spokój

Kasieńko dziękuje za troskę, napiszę od razu jak wrócimy, martwie się jak to zawsze przed wizytą, ale jestem dobrej myśli, ze wszystko jest dobrze.
Współczuje duszności słonko, wiem co to jest najlepiej... Ja nawet spałam dobrze, ale 3 sikania to norma co 3 godziny

Musze umyć włoski i sie pomalować troszkę, bo wyglądam strasznie. Weszłam na wagę rano i mam 58,3, 4 kg więcej niż miesiąc temu, masakra jak tyję...już nie martwie sie moim ciałem, bo nawet cellulitu nie mam większego niż przed ciążą, tylko ten kręgosłup boli jak nie wiem i duszno strasznie, a ja jeszcze jak sie wystrasze, z enie umiem głebiej odetchnąć, to o drazu jest jeszcze gorzej, ehh

Miłego dzionka kochane

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez Kasia_Dublin

Kochane ja tak tylko na chwilke. Nawet nie nadrabiam bo padam na twarz i ide zaraz spac. Tz przylecial no i cale 3 dni nam zlecialy tak szybko. Teraz mielismy sie pakowac a tu znowu wulkan zaszkodzil i nasz jutrzejszy lot jest odwolany . Musielismy zmienic lot i bedziemy sie troszke tulac bo lecimy jutro po poludniu do liverpoolu a stamtad promem do dublina wiec troszke sie pomeczymy. Jestem strasznie zla ze tak sie stalo. Pewnie z tego wszystkiego w czwartek nie zjawie sie w pracy bo bedziemy w domu jakos o 4 nad ranem wiec to by byla jakas porazka. Jak bede mogla to sie odezwe. Mam nadzieje ze u was wszystko gra!!! Calusy

To masz przeboje kochana z powrotem, mam nadzieję, ż epodróż nie będzie az taka straszna i bezpiecznie dotrzecie do domku uważaj na siebie

[metropolitan]

Kasiu, ale lipa z tym lotem, ja dzisiaj widziałam w tv że loty ograniczonedo irlandii ale nie pomyślałam że ty miałaś dzisiaj lecieć. wypadałoby znów powiedzieć "jak nie urok to sraczka". to chyba się stanie hasłem dzisiejszego dnia.

u mnie też sraczka, bo mój weterynarz (znaczy mojej kici ) jest jeszcze dzisiaj na urlopie a nie wiem czy chce iść do kogoś innego. ale zobaczę, poobserwuje ją jeszcze chwilę, czy nic jej się nie poprawiło i może pójdę do kogoś. w nocy spaliśmy do 4:00 bo potem kicia się obudziła i dawała koncert. małż pojechał na 3 dni do wrocławia, więc sama się z nią teraz męczę.
od dwóch dni tylko na szmacie lecę, bo podłogi myję co chwila, mam wrażenie że ona wszędzie zostawia za sobą ten swój zapach

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

nie no dobra, limit mój został właśnie wyczerpany, jadę do weta.............

[irsin]

kardashi, latko - ślicznie wyglądacie!

Dopiero powoli Was nadrabiam.
Wczoraj wróciłam z Krakowa i jestem trochę zmęczona Nie daje rady niestety już nie spać do rana i chodzić na mega długie spacery

[Linka24]

Irsin jak ja ci zazdroszczę... tez miałam okazję pojechac do Krakowa, bo mioja siostra jechała i mieli miejsca w aucie. Ale gdzie ja bym wytrzymała tyle (przedewszystkim droga- 500 km zrobiłaby swoje... Wiec wolałam za te pięniądze kupić pościel dla dzidiolka i zapłacic za wózek

Carol ty juz sie melduj tu po wizycie!

[irsin]

Napisane przez Linka24

Irsin jak ja ci zazdroszczę... tez miałam okazję pojechac do Krakowa, bo mioja siostra jechała i mieli miejsca w aucie. Ale gdzie ja bym wytrzymała tyle (przedewszystkim droga- 500 km zrobiłaby swoje... Wiec wolałam za te pięniądze kupić pościel dla dzidiolka i zapłacic za wózek

Carol ty juz sie melduj tu po wizycie!

no w sumie racja, wyjazd na 2-3 dni to sporo kasy niestety, ale spoko jeszcze nic nie kupuje to moge jezdzic bo to ostatnie takie wyjazdy

za tydzien lece do drugiej siostry

[anula_81]

Carolku! dziekuje za wsparcie. bylam w aptece, kupilam globulki i masc z clotrimazolem, mam nadzieje, ze na razie to wystarczy bo znowu zanim sie dostane do lekarza to mina dwa tygodnie, bo najpierw do pierwszego kontaktu, skierowanie do gina, wiec masakra a i tak mi antybiotyku nie przepisza znajac zycie. Mam nadzije,ze globuly pomoga. Niestety nie mialam tamponu na basenie, bo moj lekarz z kolei ten w PL zakazal na jakis czas w ogole tamponow, wiec badz tu madry.
DO kitu. DOdatkowo wlasnie si edowiedzialam moja kumpela tu w Norge, ta co nigdy nie chciala miec za bardzo na razie dzieci jest w czwartym miesiacu a druga w Polsce w 3 cim. Ciesze sie ich szczesciem ale rece mi opadly i lzy w oczach pokazaly. No nic, myslalam, ze mi przeszlo.

Caluje w sniezyce! tak mamy snieg, nie lezy na ziemi bo jest ok 4-5 stopni ale sypie jak szalony! paranoja!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

[latko0]

Napisane przez Linka24

Cześć dziewczynki!

Darusiumogłas zapytac pana czy to mustang i od razu zapytac o opinię

She czyli wy tez na głęboka wodę sie rzucacie

Kardashi no co tu bede więcej dopowiadać? Dzieczyny powiedzialy wszysstko Ja dedynie moge powiedziec że tez bym chciala tak wyglądac na 2 tyg "przed" a ja 2 mies przed juz czuje się jak słonica...

Carolku a tobie nie zazdroszczę ani troszkę!! Akurat teraz kiedy potrzebujesz mieć spokój to takie numery..Uważam że decyzja o przeprowadzce jest jak najbardziej dobra! Ale albo ja źle doczytałam albo czegoś nie rozumiem. Piszesz że chcesz zabrac mamę, ale zaraz zaraz czyj to jest dom w którym mieszkacie? Ojczyma czy wasz??

latko śliczny brzucholek! mam moze taki sam tylko cycuchy 15 razy mniejsze alez ta Bozia nierówno dzieli

Kochana brzuś mi strasznie wyszedł a piersi zawsze miałam wielkie, teraz tylko troszeczkę podrosły

Napisane przez metropolitan

Karolinko no tak już jest. dobrze ze twój łukasz jest taki za tobą, to jest naprawdę ważne, ja na szczęście też mogę na mojego małżusia kochanego zawsze liczyć.

Latkoo, coś tu wypatrzyłąm dla ciebie na all, szkoda tylko że kordełka nie ma zdejmowanej poszewki.

http://allegro.pl/item1009885988_kub..._kolderka.html

kurczę blade dostaję już rozstroju nerwowego od miauczenia mojej kici, ona się tak drze jakby ją ktoś ze skóry obdzierał pr5zez tą ruję i to nawet na chwilkę nie przestanie, tylko jak je, albo się myje.... szkoda mi jej, dzisiaj się nam na dywan zsikała, musieliśmy wywozić do teśció i prać..a w nocy wcale przez nią spać nie mogłam.

Śliczna ta pościel, tylko szkoda że taka droga
Straszni8e Ci współóczuje z kotką, mam nadzieje że szybko jej przejdzie, nie wiem jak to jest u kotów bo nigdy nie miałam, no ale trzymam kciuki

Karolinko czekam na wieści jak na wizycie, i co tam u was ciekawego

Daruś śliczna ta Twoja Oliwcia, a jaka podobna do Ciebie, jak by skóre zerwał z mamusi

Kasieńko współczuje z tymi samolotami, najpierw biedactwo nie wiedziałaś czy uda Ci się przylecieć a teraz wrócić nie możesz.

A my wczoraj byliśmy u dziadka mojego mężulka obchodził 94 urodziny, a tak świetnie się trzyma że szok. Chdzi w piecu pali, kurami się zajmuje, wogóle jakbyście go zobaczyły to powiedziały byście że ma 70 pare lat , później pojechaliśmy do moich rodziców porozmawiać o tym wózku, i powiem wam że jestem w mega szoku, bo bez problemu poszło, powiedzieli że wiedzą jaki chcemy, powiedzieli żebyśmy tą ulotkę zostawili i wogóle strasznie się ciesze
A dziś byłam z rana na krwi i mocz zostawić, jutro mam wizytę u mojej gin.
Przy okazji jak byłam dziś na morfologi to wstąpiłam do alergologa bo miał właśnie lukę i dostałam kropelki do oczu, do nosa i kazał często brać prysznice nawet pare razy dziennie żeby pyłki zmywać z siebie
I powiedział że w ciąży raczej nie można zyrteku czy podobnych. Bo coś tam zawierają.
Dziś jeszcze do okuliusty na kontrolę się wybieram
Później się odezwę buuuuziaki

[motylek85]

dziewczyny help!!! jest druga czy nie ma? wkręcam sobie? mi się wydaje, że na żywo jest ciemniejsza a foto słabsze ale czy w ogóle tam coś jest? dodam, że jestem 4 dni przed @

[metropolitan]

Karolinko, widzisz mówiłam ci, że rodzice nie będą robić problemów! fajnie, że tak się zachowali.

ja wróciłam od weta z 1,5 godziny temu i powiem wam że chyba mi kota podmienili normalnie inne zwierzę, jest taka milusińska i cichutka, czasem tylko jeszcze powyje, ale głównie śpi i mizia mnie. nie spodziewałam się tak szybkiego efektu po tym zastrzyku

ja się trochę ogarniam, bo wyglądam już jak miotła, muszę dzisiaj wpaść do apteki bo mi się skończyły tabletki na pęcherz i żel do nóg. no i do drogerii, wszystkiego mi zabrakło: krem pod oczy, żel pod prysznic, antyperspirant, maseczki.... zawsze jak się kończy to wszystko naraz.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez motylek85

dziewczyny help!!! jest druga czy nie ma? wkręcam sobie? mi się wydaje, że na żywo jest ciemniejsza a foto słabsze ale czy w ogóle tam coś jest? dodam, że jestem 4 dni przed @

SŁOŃCE PEWNIE ŻE JEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

JA MIAŁAM TAKĄ SAMĄ PRZED CIOTKĄ PAMIĘTASZ?????

motylku, masz fasolkę, oszczędzaj się teraz dopóki nie pójdziesz do gina, żeby wszystko było supcio całuję cię kochana i kibicuję na maxa

[motylek85]

Napisane przez metropolitan

Karolinko, widzisz mówiłam ci, że rodzice nie będą robić problemów! fajnie, że tak się zachowali.

ja wróciłam od weta z 1,5 godziny temu i powiem wam że chyba mi kota podmienili normalnie inne zwierzę, jest taka milusińska i cichutka, czasem tylko jeszcze powyje, ale głównie śpi i mizia mnie. nie spodziewałam się tak szybkiego efektu po tym zastrzyku

ja się trochę ogarniam, bo wyglądam już jak miotła, muszę dzisiaj wpaść do apteki bo mi się skończyły tabletki na pęcherz i żel do nóg. no i do drogerii, wszystkiego mi zabrakło: krem pod oczy, żel pod prysznic, antyperspirant, maseczki.... zawsze jak się kończy to wszystko naraz.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------





SŁOŃCE PEWNIE ŻE JEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

JA MIAŁAM TAKĄ SAMĄ PRZED CIOTKĄ PAMIĘTASZ?????

motylku, masz fasolkę, oszczędzaj się teraz dopóki nie pójdziesz do gina, żeby wszystko było supcio całuję cię kochana i kibicuję na maxa

jejku bo ja już sama nie wiem ale czuję taki spokój i jednocześnie chęc dowiedzenia się czegoś więcej... może jutro na betę się wybiorę jejuuuuu nie wierzę albo co bo taki spokój mnie ogarnął

[Linka24]

Napisane przez motylek85

dziewczyny help!!! jest druga czy nie ma? wkręcam sobie? mi się wydaje, że na żywo jest ciemniejsza a foto słabsze ale czy w ogóle tam coś jest? dodam, że jestem 4 dni przed @

OoOOoo!! motylku coż za niespodzianka!! Ja też mimo ze ślepa ale widzę ją!!!!P roponuje powtórzyc za kilka dni, powinna byc mocniejsza, Lub po prostu idź na bete a wszystko bedzie jasne

[motylek85]

Napisane przez Linka24

OoOOoo!! motylku coż za niespodzianka!! Ja też mimo ze ślepa ale widzę ją!!!!

czyli sobie nie wkręcam nie wiem czy mówic mężusiowi skoro to nie potwierdzone i bledzioch straszny ale nie wiem też czy wytrzymam