Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[djerba]

Napisane przez kaszpirek

Nie,nie zjadłam 1
Taki mam termin z OM,ale z racji tego,że wcześniej też się przyszwędał wirus-brodawczak,który może w trakcie naturalnego porodu przejść na synka,to mam już "zamówioną" cesarkę na 14.05.No i właśnie dlatego liczba 9.To już wcześniej było ustalone,a teraz jeszcze to bakterzysko wstrętne dołączyło...

Sorki dziewczyny,faktycznie ni jak to napisałam,co mogło Was wprowadzić w osłupienieNie dopisalam we wcześniejszym poście o cc(pisałam o tym na początku)

Aaaaa to zmienia postać rzeczy

[angkorcz]

Napisane przez kaszpirek

Nie,nie zjadłam 1
Taki mam termin z OM,ale z racji tego,że wcześniej też się przyszwędał wirus-brodawczak,który może w trakcie naturalnego porodu przejść na synka,to mam już "zamówioną" cesarkę na 14.05.No i właśnie dlatego liczba 9.To już wcześniej było ustalone,a teraz jeszcze to bakterzysko wstrętne dołączyło...

Sorki dziewczyny,faktycznie ni jak to napisałam,co mogło Was wprowadzić w osłupienieNie dopisalam we wcześniejszym poście o cc(pisałam o tym na początku)

a ja juz pomyslalam ze cos ja zle u siebie poobliczalam i ze troszku przegapilam swoja date poroduale juz sie wyjasnilo a jest nas tyle na tym forum ze trudno wszystkich zapamietac tymbardziej ze duzo dopiero terazpostanowilo sie ujawnic

[kasiaaX]

hej dziewczynki

Napisane przez szalony Buziaczek

Witam

witamy

Napisane przez monikadavvida

witam dziewczyny mam chwilkę czasu więc piszę
cały poród przeszedł dość szybko - po 3 godzinach mały był już przy mnie
po 4 dobach Jasiek ma się świetnie - co prawda śpi z nami w łóżku, ale próbuję go cały czas przyuczyć do łóżeczka.. w tym celu ma zakupiony smoczek i będziemy próbować. już dzisiaj spory czas przespał w łóżeczku. a tak poza tym to standardowo - je, robi kupkę, śpi i tak w koło
ja nadal obolała, ale jakoś dajemy radę.. szwy ciągną, chwilami aż usiaść nie mogę.. no i mam straszny nawał mleka, piersi popuchnięte, aż zostałam zmuszona odciągnąć sobie dziś trochę bo nie dawałam rady..

a to nasz Jaś

ale szybko urodziłaś piekny synuś

Napisane przez Edzia400

Czesc Dziewczyny no ja jak narazie jeszcze w dwupaku ale wybieram sie do szpitala dzis noc ciezka
o 3 po wizycie w wc na papierze krew no i na wkładce tez skurcze nieregularne ale sa dodatkowo wyniuchałam ze chyba mi sie sączą lekko wody przezroczysty płyn lekko swiecący o słodkawym zapachu (co do zapachu tu nie jestem pewna bo mam zapachowe wkładki ) ale one by az tak zapachu moczu nie zmieniły

lepiej to sprawdzic no i niepodoba mi sie ta krew (niby tak powinno być ale...) tż wzioł wolne i jedziemy trzymajcie kciuki papapa dam jakby co znać jak sie rozwineła akcja

powodzenia

Napisane przez Miira

A nam na szkole rodzenia położna mówiła, że to prawda że bardziej boli. Bo to ingerencja w organizm "z zewnątrz", powoduje nienaturalne jakby obce skurcze i to bardziej boli.
Gdzie leży prawda? Jak zwykle pewnie na środku

u mnie tez mówiła że bardziej boli, ale czasem nie ma wyjścia.

Napisane przez jamaicaP

hej
Edzia bedziesz nastepna? kciuki zacisniete

ja za 4 godziny pędzę na usg
mam stresik bo moze dowiem sie czcy nosze chlopczyka czy dziewoję

a Wy kochane jak obstawiacie?

Dziewczynka
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19041864]na początek "rozsypkowe" wieści od kitty241

sms od kitty:
O 8:05 urodził się nam Jakubek - 55cm i 3,6kg, 10 punktów wg Apgar. Jesteśmy zdrowi i szczęśliwi.

serdecznie GRATULUJĘ !!!
BRAWO dla kolejnej rozpakowanej mamusi.



k[/QUOTE]

Również gratuluję

Napisane przez margo80

mam taką propozycję, żeby na liście rozpakowanych pisać, jaki był termin porodu. będziemy miały wgląd w to, ile z nas wstrzeliło się w termin, ile wcześniej, a ile się przeterminowało. co Wy na to?

Napisane przez kardashi

Ja jestem ZA

Ja też jestem za

[kaszpirek]

Napisane przez angkorcz

a ja juz pomyslalam ze cos ja zle u siebie poobliczalam i ze troszku przegapilam swoja date poroduale juz sie wyjasnilo a jest nas tyle na tym forum ze trudno wszystkich zapamietac tymbardziej ze duzo dopiero terazpostanowilo sie ujawnic

[Marta1122]

Napisane przez kaszpirek

Nie,nie zjadłam 1
Taki mam termin z OM,ale z racji tego,że wcześniej też się przyszwędał wirus-brodawczak,który może w trakcie naturalnego porodu przejść na synka,to mam już "zamówioną" cesarkę na 14.05.No i właśnie dlatego liczba 9.To już wcześniej było ustalone,a teraz jeszcze to bakterzysko wstrętne dołączyło...

Sorki dziewczyny,faktycznie ni jak to napisałam,co mogło Was wprowadzić w osłupienieNie dopisalam we wcześniejszym poście o cc(pisałam o tym na początku)

a w jakim miejscu jest ta brodawka?bo ja wczoraj po wizycie u gina zauwazyłam na zewnetrznej wardze sromowej taką gulke jakby wrzód no i nie wiem co z tym robić..czy to może grozić dzidzi?może to z przeziębienia sama nie wiem..teraz troszke grilowaliśmy i być może że troszke mnie przewiało?

moja niunia wyjątkowo dziś się mocno rusza..boli troszke ale wole tak niż słabe i rzadkie ruchy..hihi jaka ja jestem juz niecierpliwa.
jutro jeszcze mam do pracy podejsc na chwile bo sobie nie radza..brr a ponoc nie ma ludzi niezastąpionych..niech to sz..g trafi

[bratkab]

Edzia dołączam się do trzymających kciuki. Oby Amelka zdecydowała się dołączyć dziś do Was
Marhalczar ubranka są super.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19041864]na początek "rozsypkowe" wieści od kitty241
sms od kitty:
O 8:05 urodził się nam Jakubek - 55cm i 3,6kg, 10 punktów wg Apgar. Jesteśmy zdrowi i szczęśliwi[/QUOTE]
Serdeczne gratulacje
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19033417]No nie, przeczytałam: książka Szai I zastanawiałam się, jakim cudem książkę popełniłam i o tym nie wiem [/QUOTE]
Może właśnie tak jakoś proroczo. Czekam na info jak już coś naskrobiesz. Jestem mol książkowy więc chętnie skorzystam jakbyś się jednak zdecydowała A co się stało z promotorem??

Ja dziś już skończyłam szycie ochraniacza do łóżeczka. Teraz zupkę gotuję. Czekam na małża bo ma przywieźć wyniki z wymazu. Mam nadzieję, że będą dobrze. A poza tym dostałam sms-a od koleżanki ze studiów co miała termin na 10 maj że dziś urodziła syna. Ja też już chcę!!!!!!!!!!

[araczki]

Napisane przez Edzia400

Czesc Dziewczyny no ja jak narazie jeszcze w dwupaku ale wybieram sie do szpitala dzis noc ciezka
o 3 po wizycie w wc na papierze krew no i na wkładce tez skurcze nieregularne ale sa dodatkowo wyniuchałam ze chyba mi sie sączą lekko wody przezroczysty płyn lekko swiecący o słodkawym zapachu (co do zapachu tu nie jestem pewna bo mam zapachowe wkładki ) ale one by az tak zapachu moczu nie zmieniły

lepiej to sprawdzic no i niepodoba mi sie ta krew (niby tak powinno być ale...) tż wzioł wolne i jedziemy trzymajcie kciuki papapa dam jakby co znać jak sie rozwineła akcja

bedzie dobrze, moj porod tez zaczal sie od krwi a kilka godzin pozniej mala byla z nami

Napisane przez velluto

a ja wczoraj złapałam mega doła przeraża mnie nie tyle wizja porodu, ale tego co będzie potem, czy dam sobie radę, czy będę umiała.... i to siedzenie w domu juz chyba trochę mnie przytłacza mam plan ogranąć się konkretnie z domowymi zaległymi obowiązkami i w przyszłym tygodniu wybywam do rodziców na kilka dni

nie smutaj sie, przechodzilam przez to a nawet dolek jeszcze trzyma ale pomalu mija. Ponoc takie stany "naleza" do tego zamieszania
Bedzie dobrze

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19041864]
sms od kitty:
O 8:05 urodził się nam Jakubek - 55cm i 3,6kg, 10 punktów wg Apgar. Jesteśmy zdrowi i szczęśliwi.[/QUOTE]

G R A T U L C J E

Ktora teraz slyszy TIK TAK TIK TAK ???


Daf, Brunek jest slodki

Ja dzisiaj padam. Mala jest upierdliwa

[kaszpirek]

Marta to możesz być spokojna.Z tego co opisujesz,to nie to co ja miałam.Mi też się pojawiło kilka na wargach,takich maciupkich,ale wyczuwalnych palcem.Ale to przypominalo kurzajkę,taką odstającą,a nie wrzód.
Coprawda ich już nie mam,bo byłam w szpitalu na wycięciu tego dziadostwa(w celach zbadania),ale stwierdzilismy z ginem,że nie bedziemy ryzykować i narażać Bruna.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

na początek sms-owe wieści. tym razem od Edzi.

Zostaję w szpitalu, jednak to sączą się wody, wszystko jest niby ok, ale zostawiają mnie na obserwacji. Trzymajcie się dzielnie, mam nadzieję, że któraś się rozpakowała, pozdrawiam, edzia.

Napisane przez margo80

mam taką propozycję, żeby na liście rozpakowanych pisać, jaki był termin porodu. będziemy miały wgląd w to, ile z nas wstrzeliło się w termin, ile wcześniej, a ile się przeterminowało. co Wy na to?

ja myślę, ze wystarczy tydzień ciąży, żeby tych dat nie było zbyt dużo na liście (bo i data urodzenia mamusi jest, i data porodu, i data planowanego porodu)... lub- można zamiast pełnej daty pisać ile dni się przenosiło (np. +12) lub ile dni przed terminem się rozsypało (np. -3).
Ale niech się wypowie reszt kobietek.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Lea, podoba mi się pomysł ilości dni

A promotor.... no cóż, w ogóle wielce zdziwiony, że ktoś przyszedł do niego, potem okazało się, że mimo super dokładnego opisania płyty on ją wsadził razem z płytą koleżanki (chodzi o płyty z danymi w excelu), po czym kazał czekać, aż on wyliczenia zrobi - a miał na to 3 tygodnie Przypominam, że on za to ciężką kasę bierze!
No to policzył częściowo, bo część stwierdził, że muszę mu dać na 1 arkuszu, a nie na 4. Ale to, co policzył... Dał kupę jakiś statystycznych obliczenia, zaczął rzucać tekstami "mediana, dominanta, chi-kwadrat" i tak dalej, i stwierdził tylko, że mam sobie obojętnie - albo w tabelkę, albo w słupek wrzucić. I ok, o ile zrobienie słupka/tabli to sekunda, to jemu zdaje się zapomniało się, że myśmy statystyki NIE MIELI i dla nas to czarna magia. A na nasze uwagi na ten temat rzuca tylko: no przecież tu wszystko widać

Dziewczyny, ja naprawdę nie wiem, co mam zrobić Tam są jakieś opisy typu: p>5000 - CO TO MOŻE ZNACZYĆ???

[joanna200]

Kitty Wielkie Gratulacje!!

Edzia kciuki zaciśnięte


No a ja po wizycie kontrolnej w szpitalu.. szyjka się skraca, rozwarcie dalej na 1 palec czyli się nie powiększyło, no ale ważne że z córą wszystko ok

Wyczekałam się 2 godziny na doktorkę, bo miała cesarkę myślałam że padnę..

Na kolejną kontrolę mam się zgłosić w poniedziałek, zobaczymy czy coś ruszy..
W niedzielę mam komunię brata więc od poniedziałku mogę rodzić spokojnie..

[marhalczar]

Napisane przez kaszpirek

kitty Gratulacje!

sparkly i monika bobaski cudowne

edzia ja też trzymam kciuki,żebyś wróciła do domu z Amelką

Co do listy,to ja jestem jak najbardziej za.Jestem nowa,nie znam Was tak dobrze i nie kojarze jeszcze wszystkich faktów.A jak będzie tp to i moja ciekawość będzie bardziej zaspokojona
Ja mam tp na 24.05 i też liczę,że już mi leci właśnie 38 tc

Dziewczyny,zostało mi tylko 9 dni i naprawdę już mam pełne gacie ze strachuOczywiście boję się porodu,żeby obyło się bez komplikacji itd.Ostatnio też zaczęłam schizować i zadawać sobie pytanie czy moje dzieciątko będzie zdrowe,czy nie przechwyci tej cholernej bakterii ecoli ode mnie
A co do późniejszych spraw,to bardzo boję się kąpania dziecka.Zawsze się tego bałam,ale teraz to we mnie narasta...

Witaj,
Ja tez mam t.p. na 24 maja (wg.lekarza, a wg mnie na 22 maja)....ale to 19 dni.....nie 9 zostalo!!!

O porodzie i reszcie rzeczy nie mysl zbyt duzo aby sie nie stresowac...kazdy poród jest inny, trwa róznie w czasie i kazda z nas przezywa i odczuwa ból inaczej...pomysl o dziecku , ze niedlugo je zobaczysz i usciskasz, reszta juz bedzie za toba .

Ja odebralam mnóstwo porodów i musze ci powiedziec, ze jak teraz jestem tuz tuz przed urodzeniem ja sama... tez sie boje...tak, tak..brzmi smiesznie ale cóz na to poradzic... wiec staram sie o samym fakcie porodu nie myslec

Pozdrawiam

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Marhalczar, kaszpirek już wyjaśniła o co chodzi z tymi dniami

Edziu, no to wracasz z młodą już, tak?

[marhalczar]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19050774]Marhalczar, kaszpirek już wyjaśniła o co chodzi z tymi dniami

Edziu, no to wracasz z młodą już, tak? [/QUOTE]


ok, ok...wlasnie przeczytalam..

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez kaszpirek

Nie,nie zjadłam 1
Taki mam termin z OM,ale z racji tego,że wcześniej też się przyszwędał wirus-brodawczak,który może w trakcie naturalnego porodu przejść na synka,to mam już "zamówioną" cesarkę na 14.05.No i właśnie dlatego liczba 9.To już wcześniej było ustalone,a teraz jeszcze to bakterzysko wstrętne dołączyło...

Sorki dziewczyny,faktycznie ni jak to napisałam,co mogło Was wprowadzić w osłupienieNie dopisalam we wcześniejszym poście o cc(pisałam o tym na początku)

...

ok, wyjasnione

[sparkly]

Napisane przez justin18061976

Ja tez sie boje, ze nie rozpoznam wod od popuszczenia siuskow

Tego się nie da pomylić.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19041864]na początek "rozsypkowe" wieści od kitty241

sms od kitty:
O 8:05 urodził się nam Jakubek - 55cm i 3,6kg, 10 punktów wg Apgar. Jesteśmy zdrowi i szczęśliwi.

serdecznie GRATULUJĘ !!!
BRAWO dla kolejnej rozpakowanej mamusi.

[/QUOTE]

Gratulacje

Napisane przez marhalczar

Sliczne dziewczynki !!!

To normalne, ze na poczatku jest trudno ....ale nie trzeba sie poddawac!!!
Trzeba poswiecic czas i miec cierpliwosc..okolo 2-4 tyg ssanie powinno byc uregulowane. Nalezy pamietac, ze zoladek dziecka po urodzeniu jest bardzo maly okolo 5 ml pojemnosci , dlatego tez czesto upominaja sie o jedzenie, karmic zatem trzeba wg zapotrzebowania dziecka i w czasie jakim kazde z nich potrzebuje.... karmienie wg zegarka nie dziala i nie jest zalecane.
Z drugiej strony, a by dziecko nauczylo sie ssac i do tego momentu nie nalezy dawac dziecku smoczka ani mleka z butelki poniewaz forma ssania jest kompletnie inna , co utrudnia dziecku nauke ssania z piersi.
Musisz równiez zwrócic uwage na to w jaki sposób dziecko obejmuje sutek (poprawnie tak jak na zalaczonej fotce). Mam nadzieje, ze bedziesz cierpliwa i uda ci sie karmic je piersia.
Pd. Na pozostalych fotkach najwygodniejsze pozycje do karmienia blizniat

Aby zwiekszyc produkcje mleka przez organizm nalezy piersi stymulowac...skoro male nie ssia poprawnie, równiez nie stymuluja odpowiednio piersi. Zalecam po kazdym karmieniu stymulacje za pomoca laktatora-im wieksza stymulacja tym wieksza produkcja mleka.

Ja to wszystko wiem i pięknie to wygląda w teorii. Tylko rzeczywistość nie jest już taka kolorowa. Nie ma opcji karmienia ich jednocześnie - karmiąc jedną brakuje mi trzeciej ręki, a co dopiero dwie na raz. Dziewczynki mają już miesiąc i pomimo licznych prób nie nauczyły się jeszcze ssać. Nie potrafią dobrze złapać sutka a ja nie potrafię ich nauczyć, żeby chwytały dobrze. Stwierdziliśmy więc z mężem, że nie ma sensu stresować i ich i mnie i dokarmiamy je z butelki.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19049335]...
ja myślę, ze wystarczy tydzień ciąży, żeby tych dat nie było zbyt dużo na liście (bo i data urodzenia mamusi jest, i data porodu, i data planowanego porodu)... lub- można zamiast pełnej daty pisać ile dni się przenosiło (np. +12) lub ile dni przed terminem się rozsypało (np. -3).
Ale niech się wypowie reszt kobietek. [/QUOTE]
fajny pomysł. bo wtedy faktycznie nie będzie natłoku dat, a widać wyraźnie komu się śpieszyło a kto miał małego leniuszka

[Marta1122]

Napisane przez kaszpirek

Marta to możesz być spokojna.Z tego co opisujesz,to nie to co ja miałam.Mi też się pojawiło kilka na wargach,takich maciupkich,ale wyczuwalnych palcem.Ale to przypominalo kurzajkę,taką odstającą,a nie wrzód.
Coprawda ich już nie mam,bo byłam w szpitalu na wycięciu tego dziadostwa(w celach zbadania),ale stwierdzilismy z ginem,że nie bedziemy ryzykować i narażać Bruna.

to tez jest odstające jakby w środku czymś wypełnione,ale tylko 1szt. zauważyłam no i na zewnątrz tylko

[kardashi]

Edziuuu too trzymam kciuki byś wróciła już z mała

JA chce już uurooodziiiććć...

[marhalczar]

Napisane przez sparkly

Tego się nie da pomylić.



Gratulacje



Ja to wszystko wiem i pięknie to wygląda w teorii. Tylko rzeczywistość nie jest już taka kolorowa. Nie ma opcji karmienia ich jednocześnie - karmiąc jedną brakuje mi trzeciej ręki, a co dopiero dwie na raz. Dziewczynki mają już miesiąc i pomimo licznych prób nie nauczyły się jeszcze ssać. Nie potrafią dobrze złapać sutka a ja nie potrafię ich nauczyć, żeby chwytały dobrze. Stwierdziliśmy więc z mężem, że nie ma sensu stresować i ich i mnie i dokarmiamy je z butelki.

Rozumiem cie i szanuje twoja decyzje.... jezeli juz wyczerpalas wszystkie metody .... a moze warto by bylo skorzystac z pomocy poloznej lub pediatry . U nas np. organizuje sie zajecia dla matek po porodzie i pomaga sie im w tym...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kaszpirek

Dziewczyny,zostało mi tylko 9 dni i naprawdę już mam pełne gacie ze strachuOczywiście boję się porodu,żeby obyło się bez komplikacji itd.Ostatnio też zaczęłam schizować i zadawać sobie pytanie czy moje dzieciątko będzie zdrowe,czy nie przechwyci tej cholernej bakterii ecoli ode mnie
A co do późniejszych spraw,to bardzo boję się kąpania dziecka.Zawsze się tego bałam,ale teraz to we mnie narasta...

E tam, nie bój się, i tak dasz radę

Napisane przez sparkly

Ja to wszystko wiem i pięknie to wygląda w teorii. Tylko rzeczywistość nie jest już taka kolorowa. Nie ma opcji karmienia ich jednocześnie - karmiąc jedną brakuje mi trzeciej ręki, a co dopiero dwie na raz. Dziewczynki mają już miesiąc i pomimo licznych prób nie nauczyły się jeszcze ssać. Nie potrafią dobrze złapać sutka a ja nie potrafię ich nauczyć, żeby chwytały dobrze. Stwierdziliśmy więc z mężem, że nie ma sensu stresować i ich i mnie i dokarmiamy je z butelki.

No i dobrze
Powiem ci, co nam położna powiedziała: pierwsze kilka minut przy każdym karmieniu leci pokarm tylko zaspokajający głód, ale mało treściwy jeśli chodzi o tłuszcz, ot, takie siuśki. Dopiero potem zaczyna lecieć tłusty pokarm. Ogólnie karmienie powinno trwać ok. 20 minut, a wiszenie dziecka na cycu to nic innego, jak tylko zaspokojenie jego potrzeby ssania - którą niektóre dzieci mają ogromne. Dlatego jeśli przez te 20 minut maluszek faktycznie je, a nie tylko wisi ssąc - potem odczepiamy i dajemy smoka.
Ale: jeśli dziecior nie potrafi ssać (a u wcześniaków to wg położnej bardzo częste), butla jest konieczna - bo możesz mieć uwieszone dziecko 24 na dobę, a ono nie będzie umiało zassać! Bo tak naprawdę - jaki masz wybór? Godne dziecko albo butla, i tu nie ma co dyskutować w ogóle

Głowa do góry, dzieciuch karmiony butlą też czuje mega zadowolenie, jest tulony do mamuni i jest mu dobrze Ja to czasem mam wrażenie, że na tym cycu to tylko matkom i położnym zależy, a dzieci w nosie mają

[jamaicaP]

Napisane przez Marta1122

a w jakim miejscu jest ta brodawka?bo ja wczoraj po wizycie u gina zauwazyłam na zewnetrznej wardze sromowej taką gulke jakby wrzód no i nie wiem co z tym robić..czy to może grozić dzidzi?może to z przeziębienia sama nie wiem..teraz troszke grilowaliśmy i być może że troszke mnie przewiało?

moja niunia wyjątkowo dziś się mocno rusza..boli troszke ale wole tak niż słabe i rzadkie ruchy..hihi jaka ja jestem juz niecierpliwa.
jutro jeszcze mam do pracy podejsc na chwile bo sobie nie radza..brr a ponoc nie ma ludzi niezastąpionych..niech to sz..g trafi

taką kuleczkę jak opisujesz ja kiedys mialam, przestraszylam sie bo byla wielkosci...m&m'sa... ale zniknęła sama po kilku dniach..
a wiesz, nie do pomyslenia to jest zeby w ostatnim tyg ciazy wolac kobiete do pracy, co z tego ze sobie nie radza, jak urodzisz to jakos beda musieli sobie poradzic echhh jestes po prostu niezastapiona! )

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19051606]E tam, nie bój się, i tak dasz radę



No i dobrze
Powiem ci, co nam położna powiedziała: pierwsze kilka minut przy każdym karmieniu leci pokarm tylko zaspokajający głód, ale mało treściwy jeśli chodzi o tłuszcz, ot, takie siuśki. Dopiero potem zaczyna lecieć tłusty pokarm. Ogólnie karmienie powinno trwać ok. 20 minut, a wiszenie dziecka na cycu to nic innego, jak tylko zaspokojenie jego potrzeby ssania - którą niektóre dzieci mają ogromne. Dlatego jeśli przez te 20 minut maluszek faktycznie je, a nie tylko wisi ssąc - potem odczepiamy i dajemy smoka.
Ale: jeśli dziecior nie potrafi ssać (a u wcześniaków to wg położnej bardzo częste), butla jest konieczna - bo możesz mieć uwieszone dziecko 24 na dobę, a ono nie będzie umiało zassać! Bo tak naprawdę - jaki masz wybór? Godne dziecko albo butla, i tu nie ma co dyskutować w ogóle

Głowa do góry, dzieciuch karmiony butlą też czuje mega zadowolenie, jest tulony do mamuni i jest mu dobrze Ja to czasem mam wrażenie, że na tym cycu to tylko matkom i położnym zależy, a dzieci w nosie mają [/QUOTE]

Dokładnie..
Dla mnie ważne by dziecko było najedzone! A czy butlą czy cycem to już napawdę dla mnie nie ma róznicy Bo co z tego że np dziecko wisi przy cycu a się wcale nie najada? Noo ale przeciez przy cycu jeest

[szalony Buziaczek]

Witam
dziś byłam na ktg ale nie wykazało nic specjalnego tzn. jakieś dwa małe skurczyki ale to było przy ruchach dziecka więc najprawdopodobniej to nie te skurcze. Z jednej strony chciałabym już urodzić i mieć to za sobą ale z drugiej strony boję się, bólu i ogólnie całego porodu. Tym bardziej że zawsze byłam osobą drobną (zaczynałam z wagą 50 kg teraz hmm troszkę mi przybyło, nie powiem ile :P ale nie widać podobno tego po mnie dużo w brzuch mi poszło) i martwię się czy dam radę "wypchnąć" dziecko. Jedyne pocieszające że nasza córcia raczej należy do tych drobniejszych więc może dam radę. Na ostatnim usg w zeszłym tyg ważyła ok 2800 więc chyba raczej mało?
Ponadto dziś zrobiłam sobie troszkę przyjemności i poszłam na pedicure jeszcze wypadałoby pójść do fryzjera, ale to może jutro, myślę że potem nie będzie czasu na takie rzeczy.

W ogóle mam pytanie czy Wam też tak często twardnieje brzuch? ja nie mogę za dużo siedzieć a tym bardziej stać bo zaraz brzuch mam cały twardy.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez monikadavvida

witam dziewczyny mam chwilkę czasu więc piszę
cały poród przeszedł dość szybko - po 3 godzinach mały był już przy mnie
po 4 dobach Jasiek ma się świetnie - co prawda śpi z nami w łóżku, ale próbuję go cały czas przyuczyć do łóżeczka.. w tym celu ma zakupiony smoczek i będziemy próbować. już dzisiaj spory czas przespał w łóżeczku. a tak poza tym to standardowo - je, robi kupkę, śpi i tak w koło
ja nadal obolała, ale jakoś dajemy radę.. szwy ciągną, chwilami aż usiaść nie mogę.. no i mam straszny nawał mleka, piersi popuchnięte, aż zostałam zmuszona odciągnąć sobie dziś trochę bo nie dawałam rady..

a to nasz Jaś

śliczny synuś GRATULUJĘ

[jamaicaP]

aha, ja juz jestem po usg
dziewczyny obstawialy ze bedzie córeczka.........ja tez tak czułam
i uwaga..........
JA NADAL NIE WIEM !!!!!!!! buuuuuuuuu
pan doktor ujął to tak : chyba to nie jest chłopiec szukal szukal ale małe nozkami sie zaslonilo i figa z makiem
doktor bal sie jednoznacznie stwierdzic wiec do samego porodu będziemy zyc w słodkeij niewiedzy nieźle..... dowiem sie podczas porodu haha

poza tym wszystko w porzadeczku, połozenie głowkowe, bardzo mnie to cieszy serduszko ok, zoladek, pęcherz tez ok,
wszystkie wymiary w normie ale doktor stwierdzil ze to dziecko z tych mniejszych raczej
nasza prawdobodobnie córcia w 33 tyg waży 1937 g
nasz

[szalony Buziaczek]

Napisane przez Edzia400

Czesc Dziewczyny no ja jak narazie jeszcze w dwupaku ale wybieram sie do szpitala dzis noc ciezka
o 3 po wizycie w wc na papierze krew no i na wkładce tez skurcze nieregularne ale sa dodatkowo wyniuchałam ze chyba mi sie sączą lekko wody przezroczysty płyn lekko swiecący o słodkawym zapachu (co do zapachu tu nie jestem pewna bo mam zapachowe wkładki ) ale one by az tak zapachu moczu nie zmieniły

lepiej to sprawdzic no i niepodoba mi sie ta krew (niby tak powinno być ale...) tż wzioł wolne i jedziemy trzymajcie kciuki papapa dam jakby co znać jak sie rozwineła akcja

powodzenia w sumie to już możesz legalnie rodzić

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

[QUOTE=Marta1122;19038595]mi wczoraj gin powiedizal że to nieprawda..może nie chciał mnie stresować...



ja też wczoraj mialam wizyte..bakteria jeszcze troszke w w moczu jest-jeszcze jeden Monural mam sobie wypić,wymaz pobrany w piatek wynik.Robił mi usg, Haneczka waży już 3381g ciesze sie bo silna bedzie ale z drugiej strony czy podołam siłami natury??ja mała tez jestem i drobna..50kg wagi przed ciążą no i nic sie nie szykuje jeszcze do porodu..łożysko już nie za młode, wody są,i jak tak będzie do 10 maja ciszaa-mój termin porodu, to 12 maja mam przyjsc do szpitala na ktg.


witam, czyli masz też takie obawy jak ja czy dasz radę urodzić naturalnie z racji swoich gabarytów, kurcze jakoś damy radę


---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez jamaicaP

hej
Edzia bedziesz nastepna? kciuki zacisniete

ja za 4 godziny pędzę na usg
mam stresik bo moze dowiem sie czcy nosze chlopczyka czy dziewoję

a Wy kochane jak obstawiacie?

a wogole mialam dzis koszmarny sen, obudzilam sie o 4 i balam sie zasnac z powrotem, ale o 7 jeszcze sie zdrzemnelam godzinke...
snilo mi sie ze urodzilam dzidzię-chyba dziewczynke i bylo swietnie polozylam dziecko na chwiile na blacie w kuchni.... i... ( o mamuniu to okropne....) ono spadlo półkę nizej i.... odpadla dziecku glowka jak lalce!! masakryczny straszny i okropny sen
az mi wstyd ze cos takiego mi sie przysnilo...

hmm powiem Ci że ja też mam dziwne sny odnośnie naszej córci i porodu, położna na szkole rodzenia mówiła nam że to normalne bo ciągle myślimy o tym i się martwimy i stąd głupie sny

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez jamaicaP

... chyba to nie jest chłopiec ...

no to faktycznie pan doktor się popisał

u nas od początku było, że nic nie widać, raczej chłopiec, ale ginka nie chciała prorokować, raz tylko tak chlapnęła a potem 10 razy odwołała. dopiero inny gin na lepszym sprzęcie orzekł, że "tak wyglądają wargi sromowe" i jeszcze fotkę cyknął na dowód . teraz to bym się zdziwiła, jakby jednak chłopak z tego wyszedł... ale nigdy nie mów nigdy...

ja nie mogę... Was też tak boli wiercenie w szyjkę? to normalne? trzeci dzień, jak mała się rusza to mnie momentami aż skręca...

[spradka]

Helou kobitki
Czytam was i czytam właściwie od początku tylko jakoś nie wiem czemu nie dałam znaku, ale pozazdrosciłam sympatycznej atmosfery i postanowiłam odrobinkę na sam koniec z wami pobyć a na odchowalni może nawet bardziej niż odrobinkę

Pokrótce: ciąża bez absolutnie zadnych problemów, bez dolegliwości mdłości na początku, raaaz sie zdarzył krótki pobyt w szpitalu - 4 dni z powodu bakterii w moczu, od początku lutego jestem sobie na zwolnieniu z powodu: lenistwa, układów w pracy i wygodnictwa , od 6.02.2010 jestem małżatką ( sesese) mieszkam pod Stolnicą.
Dane dla Lei:
W brzuszku posiadam Jasia, 37 tydzień, tp na 29 maja. mój termin porodu : 14.10.1983
Dziękuję, jakby co to pytać
aaaa, i gratuluję od razu wszystkim już zmamusiowanym, Z azdraszczam.

[szalony Buziaczek]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19041864]na początek "rozsypkowe" wieści od kitty241

sms od kitty:
O 8:05 urodził się nam Jakubek - 55cm i 3,6kg, 10 punktów wg Apgar. Jesteśmy zdrowi i szczęśliwi.

GRATULACJE klask i:kla ski:

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1905269 4]

ja nie mogę... Was też tak boli wiercenie w szyjkę? to normalne? trzeci dzień, jak mała się rusza to mnie momentami aż skręca... [/QUOTE]

Tak, znam tę przyjemność Zwłaszcza jak wstaję i próbuję się wyprostować.

Napisane przez spradka

Helou kobitki
Czytam was i czytam właściwie od początku tylko jakoś nie wiem czemu nie dałam znaku, ale pozazdrosciłam sympatycznej atmosfery i postanowiłam odrobinkę na sam koniec z wami pobyć a na odchowalni może nawet bardziej niż odrobinkę

Pokrótce: ciąża bez absolutnie zadnych problemów, bez dolegliwości mdłości na początku, raaaz sie zdarzył krótki pobyt w szpitalu - 4 dni z powodu bakterii w moczu, od początku lutego jestem sobie na zwolnieniu z powodu: lenistwa, układów w pracy i wygodnictwa , od 6.02.2010 jestem małżatką ( sesese) mieszkam pod Stolnicą.
Dane dla Lei:
W brzuszku posiadam Jasia, 37 tydzień, tp na 29 maja. mój termin porodu : 14.10.1983
Dziękuję, jakby co to pytać
aaaa, i gratuluję od razu wszystkim już zmamusiowanym, Z azdraszczam.

Witaj

[szalony Buziaczek]

Napisane przez spradka

Helou kobitki
Czytam was i czytam właściwie od początku tylko jakoś nie wiem czemu nie dałam znaku, ale pozazdrosciłam sympatycznej atmosfery i postanowiłam odrobinkę na sam koniec z wami pobyć a na odchowalni może nawet bardziej niż odrobinkę

Pokrótce: ciąża bez absolutnie zadnych problemów, bez dolegliwości mdłości na początku, raaaz sie zdarzył krótki pobyt w szpitalu - 4 dni z powodu bakterii w moczu, od początku lutego jestem sobie na zwolnieniu z powodu: lenistwa, układów w pracy i wygodnictwa , od 6.02.2010 jestem małżatką ( sesese) mieszkam pod Stolnicą.
Dane dla Lei:
W brzuszku posiadam Jasia, 37 tydzień, tp na 29 maja. mój termin porodu : 14.10.1983
Dziękuję, jakby co to pytać
aaaa, i gratuluję od razu wszystkim już zmamusiowanym, Z azdraszczam.

Witaj