Ploty dla psychicznie chorych Sigmomaniaczek cz. IX

[Brydzia_]

ja zdałam dopiero za 2 razem... czuje się przy was taka mała :P

proszę o kliki

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez Malinn

czy ktoras organizatorka dostala dodzwonila sie do sigmy?

od godziny dzwonie i dzwonie i cisza teraz musze wyjsc i nie bede miala mozliwosci zadzwonic

Malin ja za każdym razem mam problem żeby się tam dodzwonić... zaczne próbować po 14

[Malinn]

smerfekto gratki

Mnie tez sie udało za pierwszym



No jaja sobie chlopaki robia radze im odebrac

[sniegowa7]

Napisane przez Malinn

a adres podała?

A podała
mam w wysłanych potwierdzenie z data: 2010-04-12, 09:22

[mnka]

Napisane przez Smarfetka

mnka, ile czekałaś na prawko, mam teraz iść do wydziału komunikacji i zapłacić te 85 zł?

Czekałam równy tydzień. W poniedziałek 19.04 zdałam, na drugi dzień pojawiło się "postępowanie administracyjne", a 26.04 miałam prawo jazdy do odbioru. Zapłaciłam jak pojechałam odebrać. Sprawdzaj sobie na kierowca.pwpw.pl .

[Smarfetka]

Napisane przez mnka

Czekałam równy tydzień. W poniedziałek 19.04 zdałam, na drugi dzień pojawiło się "postępowanie administracyjne", a 26.04 miałam prawo jazdy do odbioru. Zapłaciłam jak pojechałam odebrać. Sprawdzaj sobie na kierowca.pwpw.pl .

aha, dzięki
mam nadzieję, że moje też będzie szybko.

[Brydzia_]

dodzwoniłam się... idzie do mnie tylko 1 karton... i totalnie bez sensu ponieważ pan powiedział że karton po 25zł netto... nie pasuje mi to do żadnego zamówienia :/
ponieważ jedne buty były 32 netto a drugie 36 netto...

dlatego jutro będę wiedziała co i jak i wtedy bedą zwroty itd... ehh

[aako]

Napisane przez Brydzia_

dodzwoniłam się... idzie do mnie tylko 1 karton... i totalnie bez sensu ponieważ pan powiedział że karton po 25zł netto... nie pasuje mi to do żadnego zamówienia :/
ponieważ jedne buty były 32 netto a drugie 36 netto...

dlatego jutro będę wiedziała co i jak i wtedy bedą zwroty itd... ehh

buuuuuuuuuuuuuuuu
a to znaczy ze cos jest tanszego

[Smarfetka]

Napisane przez Brydzia_

ja zdałam dopiero za 2 razem... czuje się przy was taka mała :P

proszę o kliki [COLOR="Silver"]

Moim zdaniem to nie ważne, za którym razem się zdało, tylko jak się potem będzie jeździć

Napisane przez Brydzia_

dodzwoniłam się... idzie do mnie tylko 1 karton... i totalnie bez sensu ponieważ pan powiedział że karton po 25zł netto... nie pasuje mi to do żadnego zamówienia :/
ponieważ jedne buty były 32 netto a drugie 36 netto...

dlatego jutro będę wiedziała co i jak i wtedy bedą zwroty itd... ehh

widzę, że sigma coraz bardziej leci sobie z nami w kulki.
albo dostałaś super rabat

[Brydzia_]

myślę że te sandałki z zamówienia 10... są po 25zł netto... wszystkie się przecież dziwiłyśmy że podali cene 32netto - troche za drogo jak na takie zwykłe sandałki...

inne organizatorki też je zamawiały to zobaczymy czego się dowiedzą...

[mnka]

Napisane przez Brydzia_

ja zdałam dopiero za 2 razem... czuje się przy was taka mała :P

proszę o kliki

Podobno ci, co zdali za drugim są najbezpieczniejszymi kierowcami

[aako]

Napisane przez Brydzia_

myślę że te sandałki z zamówienia 10... są po 25zł netto... wszystkie się przecież dziwiłyśmy że podali cene 32netto - troche za drogo jak na takie zwykłe sandałki...

inne organizatorki też je zamawiały to zobaczymy czego się dowiedzą...

fajnie by bylo

[Brydzia_]

Napisane przez mnka

Podobno ci, co zdali za drugim są najbezpieczniejszymi kierowcami

tez coś takiego czytałam w gazecie jakiejś... ale statystką nie można wierzyć

[mnka]

Kiedy aktualizuje się lista w rankingu?

[Smarfetka]

Napisane przez mnka

Podobno ci, co zdali za drugim są najbezpieczniejszymi kierowcami

też o tym słyszałam.

[AnikZgr]

Napisane przez mnka

Podobno ci, co zdali za drugim są najbezpieczniejszymi kierowcami

a ci co za 4 ?
mnie za każdym razem nerwy zżerały
ale udało się i nie sądzę żebym była złym kierowcą

[mnka]

Ja mogę potwierdzić jedynie, że przepisowym kierowcą zdecydowanie nie jestem a zdałam za pierwszym.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez AnikZgr

a ci co za 4 ?
mnie za każdym razem nerwy zżerały
ale udało się i nie sądzę żebym była złym kierowcą

Wydaje mi się, że mnie uratowało to, że się nie stresowałam
Pewnie wynika to z faktu, że wcześniej sporo jeździłam, na egzamin też przyjechałam sama

[dorotkam]

jak zdawałam to mi tak noga drżała że jak wjeżdżałam na górkę to słychać było jak mi stuka o pedał - dobrze że egzaminator był na zewnątrz
jak jeździłam to tylko wydawał mi polecenia i patrzył krzywo bo co i raz zerkałam na niego a po pół godzienie jazdy zaczął mi przygadywać że chyba tutaj czegoś nie zauważyłam że tutaj coś nie tak mi wyszło a jak wjeżdżałam do ośrodka to na skręcie do tej ulicy czekałam i czekałam żey sie wcinąć pomiędzy auta a on zaczął stukać palcami o swój kajecik
a w tej karcie całą drogę mazał i mazał coś no miałam takiego stresa że cos okrepnego to najdłuższa jazda była
no i jak to mówią ostatnia godzina gdzie jechałam poprawnie

wychądząc z auta powiedział mi tylko że mogło być lepiej i że pewnie to wina stresu bo zauważył że sie denerwowałam ale to już po za autem

[AnikZgr]

Napisane przez mnka

Ja mogę potwierdzić jedynie, że przepisowym kierowcą zdecydowanie nie jestem a zdałam za pierwszym.

hehe a masz ta 'pewnośc' ? tzn, za kierownicą czy boisz się jeździć ? bo np. mój kolega zdał owszem za pierwszym razem ale ograniczenie do 40km/h to nie ma bata. 40 i już nie mówie ,ze jak ktoś jeździ szybko to mistrz ale poprostu w Polsce, czasem trzeba wiedzieć których znaków należy przestrzegać

[dorotkam]

Napisane przez AnikZgr

a ci co za 4 ?
mnie za każdym razem nerwy zżerały
ale udało się i nie sądzę żebym była złym kierowcą

ja uważam że najlepszymi kierowcami są ci co nie zdali za pierwszym razem tylko następnym
ja zdałam za pierwszym i czułam sie pewnie w aucie póki nie skasowałam całkowicie auta po 3 miesiącach od zdobycia na prawko co prawda pierwszy raz po lodzie jechał i o matko z prędkością 2x przekraczającą ograniczenie i na drodze z trzema zakrętami na pierwszym sie nie wyrobiłam wypadłam z drogi i we wjazd na cmentarz się wpasowałam także moje miejsce nie było ruszone a przód i tyl totalnie skasowany
no i bez pasów jechałam a nie jechał tylko kawałek bo ponad 30 km do końca zostało mi gdzieś 2 km do przejechania
na swoje usprawiedliwienia mam że się śpieszyłam

[Carolajna24]

Napisane przez mnka

Podobno ci, co zdali za drugim są najbezpieczniejszymi kierowcami

a za 6?
a jeździłam autem jakoś na 2 lata przed pójściem na kurs...i to dużo, na egzaminie gubiły mnie moje nawyki typu jazda na luzie przy podjeżdżaniu, taki małe wymuszania no i prędkość


schranz a do Ciebie co leci? wiesz już?

[AnikZgr]

Napisane przez mnka

Ja mogę potwierdzić jedynie, że przepisowym kierowcą zdecydowanie nie jestem a zdałam za pierwszym.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------


Wydaje mi się, że mnie uratowało to, że się nie stresowałam
Pewnie wynika to z faktu, że wcześniej sporo jeździłam, na egzamin też przyjechałam sama

Fakt ;] ja tez przed tym zdanym egzaminem poprostu wsiadłam sama, mamusia obok i troszke pojeździłam jak 'czujesz' samochód to jest pięknie i też do tego zdanego podeszłam na luzie poprostu już miałam pewnośc gdzie, co jest i ,ze umiem prowadzić

[Bethie]

Napisane przez dorotkam

ja uważam że najlepszymi kierowcami są ci co nie zdali za pierwszym razem tylko następnym
ja zdałam za pierwszym i czułam sie pewnie w aucie póki nie skasowałam całkowicie auta po 3 miesiącach od zdobycia na prawko co prawda pierwszy raz po lodzie jechał i o matko z prędkością 2x przekraczającą ograniczenie i na drodze z trzema zakrętami na pierwszym sie nie wyrobiłam wypadłam z drogi i we wjazd na cmentarz się wpasowałam także moje miejsce nie było ruszone a przód i tyl totalnie skasowany
no i bez pasów jechałam a nie jechał tylko kawałek bo ponad 30 km do końca zostało mi gdzieś 2 km do przejechania
na swoje usprawiedliwienia mam że się śpieszyłam

[mnka]

Napisane przez AnikZgr

hehe a masz ta 'pewnośc' ? tzn, za kierownicą czy boisz się jeździć ? bo np. mój kolega zdał owszem za pierwszym razem ale ograniczenie do 40km/h to nie ma bata. 40 i już nie mówie ,ze jak ktoś jeździ szybko to mistrz ale poprostu w Polsce, czasem trzeba wiedzieć których znaków należy przestrzegać

Nie boję się, czuję się raczej swobodnie za kierownicą Czasem chyba za swobodnie, ale walczę z tym

[Schranz]

Napisane przez Carolajna24

a za 6?
a jeździłam autem jakoś na 2 lata przed pójściem na kurs...i to dużo, na egzaminie gubiły mnie moje nawyki typu jazda na luzie przy podjeżdżaniu, taki małe wymuszania no i prędkość


schranz a do Ciebie co leci? wiesz już?

Próbuje się dodzwonić ale raz zajęte, raz fax mi się włącza

[Taani]

Napisane przez candace1

No pewnie kochana


Przyp[omniałąś mi jak poszłam z kolezanką na solar (parę lat temu to było) no i weszła po mnie się opalać - Pani odpaliłą łóżko a ona po 2 minutach krzyczy "RATUNKUUUU, POMOCY, DUSZE SIĘ"
Babka o mało co zawału nie dostała - wbiegła tam do niej, ja chciałam wejść pod krzesło na którym siedziałam
Zapomniała, ze ma klaustrofobię
Ale co tam brąz ważnijszy niż zdrowie

Smarfetka - musisz sprawdzać na magicznej stronie czy już masz iść po prawko jazdy (po odbiór)
Płacisz przy odbiorze.
ja chyba 3 tyg czekałam ale już nie pamiętam.

Dziękuję
hehe ja też się bałam że nie dam rady wyleżeć w tak ciasnym miejscu , ale dało radę

Napisane przez Smarfetka

tak, miałyśmy



ja mam 174, brakuję mi ok 18 do rankingu



To nie dobrze, że zwlekałaś, na świeżo jest znacznie lepiej. A gdzie zamierzasz zdawać?

wiem, ale co poradzić jak się sobie nie radzi z własną psychiką
a poza tym tak jak wspominałam - naprawdę mój instruktor był fatalny, nawet ze mną nie pojechał na górkę tylko w teorii wytłumaczył - po prostu czułam że jak bym poszła po nauce z nim to bym jeszcze jakiś wypadek spowodowała na egzaminie
a teraz wzięłam 4 doszkalające i taki super instruktor - nauczył mnie sposobów na łuk i byliśmy na górce i hamowanie awaryjne robiłam po raz pierwszy no i przede wszystkim nauczył mnie ruszania z dodawaniem gazu

Napisane przez mnka

Podobno ci, co zdali za drugim są najbezpieczniejszymi kierowcami

to się potwierdza na przykładzie mojego Męża

Napisane przez AnikZgr

a ci co za 4 ?
mnie za każdym razem nerwy zżerały
ale udało się i nie sądzę żebym była złym kierowcą

ciekawe ile razy ja będę zdawała - może pobiję jakiś wizażowy rekord
no cóż żeby się przekonać muszę iść w końcu po raz pierwszy

[dorotkam]

Napisane przez AnikZgr

hehe a masz ta 'pewnośc' ? tzn, za kierownicą czy boisz się jeździć ? bo np. mój kolega zdał owszem za pierwszym razem ale ograniczenie do 40km/h to nie ma bata. 40 i już nie mówie ,ze jak ktoś jeździ szybko to mistrz ale poprostu w Polsce, czasem trzeba wiedzieć których znaków należy przestrzegać

miałam tę pewność po zdaniu bo przecież za pierwszym razem zdałam więc chyba źle nie jeżdżę
ale po wypadku noga mi drży przy 120
no i na tych nieszczęsnych zakrętach stosuje się ograniczenia do 40

[Smarfetka]

Napisane przez dorotkam

ja uważam że najlepszymi kierowcami są ci co nie zdali za pierwszym razem tylko następnym
ja zdałam za pierwszym i czułam sie pewnie w aucie póki nie skasowałam całkowicie auta po 3 miesiącach od zdobycia na prawko co prawda pierwszy raz po lodzie jechał i o matko z prędkością 2x przekraczającą ograniczenie i na drodze z trzema zakrętami na pierwszym sie nie wyrobiłam wypadłam z drogi i we wjazd na cmentarz się wpasowałam także moje miejsce nie było ruszone a przód i tyl totalnie skasowany
no i bez pasów jechałam a nie jechał tylko kawałek bo ponad 30 km do końca zostało mi gdzieś 2 km do przejechania
na swoje usprawiedliwienia mam że się śpieszyłam

ja po takim przeżyciach to bym się do samochodu bała wsiąść.
Mam koleżankę, której na pierwszej godzinie jazd na kursie (pierwszy raz w życiu) jakiś facet wjechał centralnie w tył samochodu. masakra

[AnikZgr]

Napisane przez Carolajna24

a za 6?
a jeździłam autem jakoś na 2 lata przed pójściem na kurs...i to dużo, na egzaminie gubiły mnie moje nawyki typu jazda na luzie przy podjeżdżaniu, taki małe wymuszania no i prędkość

Fakt, nawet mój instruktor mówił ,ze najgorsi sa 'starzy' kierowcy.
Poprostu masz nawyki itp. a na tym egzaminie trzeba jeździć co do linii.
To zalezy troche od egzaminatora bo ja np. najechałam ale zdałam. Za to kolega wszytsko picuś glancuś a oblał go za malo dynamiczną jazdę..... (48hm/h zamiast 50km/h) tak więc od egzaminatora tez to zalezy.

[Smarfetka]

Napisane przez Taani

Dziękuję
hehe ja też się bałam że nie dam rady wyleżeć w tak ciasnym miejscu , ale dało radę



wiem, ale co poradzić jak się sobie nie radzi z własną psychiką
a poza tym tak jak wspominałam - naprawdę mój instruktor był fatalny, nawet ze mną nie pojechał na górkę tylko w teorii wytłumaczył - po prostu czułam że jak bym poszła po nauce z nim to bym jeszcze jakiś wypadek spowodowała na egzaminie
a teraz wzięłam 4 doszkalające i taki super instruktor - nauczył mnie sposobów na łuk i byliśmy na górce i hamowanie awaryjne robiłam po raz pierwszy no i przede wszystkim nauczył mnie ruszania z dodawaniem gazu



to się potwierdza na przykładzie mojego Męża


ciekawe ile razy ja będę zdawała - może pobiję jakiś wizażowy rekord
no cóż żeby się przekonać muszę iść w końcu po raz pierwszy

też miałam fatalnego instruktora,
najgorzej było z łukiem, bo on był jakiś taki za krótki tzn jak jechałam w zakręt to nie było tej koperty.

[Carolajna24]

Napisane przez Schranz

Próbuje się dodzwonić ale raz zajęte, raz fax mi się włącza

z tą sigma