"Wszystkie sie rozpakowały- czas się sprawdzić w roli MAMY" - marzec/kwiecień 2010r.

[Ferrou]

Napisane przez ASIULEK_23

No to i ja się chwalę

taką pięknisią to trzeba się chwalić

Napisane przez aneczkkaa

Asia to nic takiego mojemu Maćkowi tez czasem się tak ulewa nie przejmuj się

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Wczoraj myślałam że oszaleję cały dzień byłam sama w domu mały dawał mi w kość nie miałam chwili spokoju Kochany małż pracował do późna ogólnie miał wszystko wiecie gdzie normalnie myślałam że go walne przyjechał po 22 zrobiłam mu wielką awanturę i pszłam na spacer normalnie musiałam wyjść z domu taka byłam wściekła musialam odsapnąć Miałyście już takie nerwy ? Dawno nie byłam taka wściekła

Nie tylko Ty masz takie dni...

Napisane przez drcron

slicznotka a jaka paczusiowata


slicznne oczka


wiesz co mi to powiedzieli jak bylam w szpitalu i zrobili jej tez to banie dzisiaj dzwonilam po wynik tego drugiego i jest podwyzszony wiec dawke zwiekszylismy moze jak bedziesz na najblizszej wizycie to sie zapytaj swojego lekarza prowadzacego


boziu jakie ceny masakra u nas za ogolne badanie plu krew utajona plus posiew kau kosztuje 25 zlotych razem
a te badania na wit D po 15 i 25 zreszta wszystkie badania nie sa drogie w tym laboratorium


my placilismy 500 za slub a najlepszy numer zrobilam jako swiadkowa u znajomych na slubie po slubie mialam zaplacic ksiedzu a ja wsiadlam do samochodu i dopiero na sali zobaczyl;am ze mam koperte dla ksiedza w kieszeni i oddalam mlodym


slodziak




przeurocza

Dziewczyny zainteresowane zaproszeniami prosze o przeslanie zdjec dzieciaczkow ja zrobie zaproszenia a potem sie daty powpisuje bo potem jak wyslecie wszystkie naraz to mi doby zabraknie a tak to pomalutku bede sobie robila

to i ja sie pochwale moim doroslym dzieckiem ma juz 4 tygodnie i 4 dni i nasze gotowe zaproszenia a dzisiaj bylam na zakupach i kupilam naszej krolewnie bluzke z bolerkiem hehe bedzie wyladac jak stara malenka :P no i mamy juz sukienke na chrzciny taka mega balowa koronkowa i polarkowy plaszczyk bo nasz kosciol zimny

ślicznotka

Zrobimy Kubusiowi sesję i wyślemy Tobie zdjęcia Zaproszenia wyglądają świetnie. Masz talent

Napisane przez ania p

Pop my tez w domu zrobimy ale na tarasie . zamiast kateringu kucharka bo ja chcę wiedzieć co do gara trafi zreszta mam dobry rynek niedaleko i mogę wsio kupić

To troszkę Oli bo dawno nie pokazywałam

ALe fajniutka I nawet Szymek jest

Napisane przez mrowak

czy u was tez tak jest, ze dzicko budzi sie na karmienie np.0 3,4 w nocy, naje sie, zasnie przy karmieniu, odkladacie do lozeczka, a ono po chwili zaczyna sie przeciagac, postekiwac i sie albo rozbudza calkiem, albo jeczy za smoczkiem i koniec koncow jazda trwa np.1,5 godziny albo dwie zamin usnie???? Mnie te momenty najbardziej wyzeraja emocjonalnie no i fizycznie, bo nie spie tylko nasluchuje tych dzwiekow a potem siedze podajac smoczek. A potem w dzien kolo 17 nie starcza mi juz do niej cierpliwosci i o wszystko sie wkurzam.
Czy tylko ja tak mam?

heh.. skąd ja to znam... nieraz tak moje noce wyglądały. Stoi się przy tym łóżeczku i wtyka się ciągle dzieciowi smoka do buzi. W ogóle Małemu coś się poprzestawiało. Od kilku dni - godzina 19 ryk i tak płacze do kąpieli ok 20, po kąpieli kładę go do łóżeczka i tak leży do 22 - dopiero wtedy zasypia. A dzisiaj to przegiął. Zbudził się o 5 i do wieczora jak spał to po15-30min Ciekawe jak noc będzie wyglądała...

Dzisiaj byliśmy u lekarza. Jest to nasza sąsiadka, więc miło się rozmawiało. Wizyta trwała ponad pół godziny. Zrobiła wywiad, pytała się jakch używamy kosmetyków do pielęgnacji, proszku, co jem itp. Potem dokładnie pooglądała Małego, osłuchała, sprawdziła uszka i stwierdziła że ma Atopowe Zapalenie Skóry. Tak trochę z rezerwą podchodzę do tego, ale trzeba potwierdzić, że poważne zmiany na skórze są. Zaleciła kąpanie Małego w Oilatum, smarowanie go emulsją Atopiclair, główkę emulsją Seboderm a twarz maścią robioną w aptece. Kazała odstawić Ketotifen, powiedziała że to za silny lek, lepiej zaleczyć wysypkę maściami- mam nadzieję że po tym skóra Małego będzie już normalnie wyglądała. Co do problemów z brzuszkiem - zwiększyła dawkę Debridat'u i robimy posiew moczu (hehe - to cała instrukcja jest jak od takiego maleństwa pobrać jałowy mocz) i posiew kału - jakoś dla niej normalnością jest, że trzeba wykluczyć bakterie i grzyby...
I mam rygorystyczną dietę... proste zupki, mięso to pieczony w rękawie drób, ewentualnie schab - na zimno do kanapek, na ciepło do obiadu, chude mięso gotowane, z warzyw to ziemniaki marchew, brokuły, owoce to jablka, sporadycznie banany. Poza tym ciemne i jasne pieczywo, ryż, kasze. Jak po takiej diecie nie schudnę to już nie wiem co mi pomoże

Idę spać, bo padam.

[pl_madzia]

Napisane przez ania p

Ja jakoś teraz inaczej do tego podchodze ale z Szymkiem też nie raz miałam takie załamki .. z małą jakoś inaczej chyba mam wiecej cierpliwości niż wtedy sama nie wiem a może wiem ze dzieci tak szybko rosną i za chwilkę już o tym zapomne . choć wkurza mnie jak rano mały mnie budzi o 6 a mała w nocy np. godzine nie śpi

Łączę się w bulu z tym niewyspaniem. Maluszek w miare śpi ale od 20-1lub 2 ale od tej 2 już mnie budzi co góra 1,5 godzinki. a starszy wstaje razem z tatą o 5.30, i już jest a to skarpetek nie mam, a to majtek, A potem mnie budzą żebym z nimi śniadanie zjadła, choć i tak nie muszą bo Erwi już na cycu, i od 6-9 nie śpi bo gadać mu się chce. A w ciągu dnia to śpi na spacerach, bo w domu to robi sobie drzemki, chyba tylko po to żebym mogła posprzątać, obiad zrobić, czy mu ciuchy wypraćAle jak patrzę na jednego i drugiego to jestem najszczęśliwsza na świecie że są zdrowi. A druga sprawa że zauważyłam że z wiekiem jakoś mam więcej cierpliwości do dzieci. A myślałam że będzie gorzej, bo koleżanki z pracy tak zauważyłam że im starsze tym im bardziej dzieci przeszkadzają jak ktoś przyjdzie do banku z marudą. A ja to bym i z takim marudą sie pobawiła

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

Napisane przez ania p

Pop my tez w domu zrobimy ale na tarasie . zamiast kateringu kucharka bo ja chcę wiedzieć co do gara trafi zreszta mam dobry rynek niedaleko i mogę wsio kupić

To troszkę Oli bo dawno nie pokazywałam

Jak patrze na te Wasze córeczki, to sobie myślę że może za pare latek jeszcze o córcie zawalczęchoć z tż uzgodniliśmy że dwójka i starczy, a zamiast córci kotek dla mnie będzie

---------- Dopisano o 06:57 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

Napisane przez mrowak

czy u was tez tak jest, ze dzicko budzi sie na karmienie np.0 3,4 w nocy, naje sie, zasnie przy karmieniu, odkladacie do lozeczka, a ono po chwili zaczyna sie przeciagac, postekiwac i sie albo rozbudza calkiem, albo jeczy za smoczkiem i koniec koncow jazda trwa np.1,5 godziny albo dwie zamin usnie???? Mnie te momenty najbardziej wyzeraja emocjonalnie no i fizycznie, bo nie spie tylko nasluchuje tych dzwiekow a potem siedze podajac smoczek. A potem w dzien kolo 17 nie starcza mi juz do niej cierpliwosci i o wszystko sie wkurzam.
Czy tylko ja tak mam?

Właśnie o tym pisałam , ale mnie spacery ratują, że wtedy potrafi i 4 godzinki ciągiem spać, normalnie chyba się do namiotu przeprowadzę.

---------- Dopisano o 06:59 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------

Napisane przez ania p

to normalne jesteśmy tylko ludzmi tak to już bywa .
Tylko takie małe jeszcze nie rozumie , mi najbardziej przykro jest jak się wkurzam na Szymka i np. na niego krzykne bo nie wytrzymam
Potem analizuje że mogłam jakoś inaczej itp .. bo jaki przykład daje dziecku że się krzykiem coś załatwia.. a młody chłonie teraz wszystko jak gąbka . Pominę już sytuacje kiedy karmie małego a mała w tym czasie płacze itp.. oczywiście jak nie kaermie go czy nie usypiam to ona kima jak zabita a budzi sie zwykle jak coś musze zrobić .
także wierz mi takie emocje są całkowiecie normalne .
Postaraj się zostawić dziecie w domu i wyjść .. Mi pomagał wyjazd do tesco o 22 giej jak mały już smacznie kimał . jechałam na zakupy sobie .. sama jazda autem muzyczka na full i to że byłam sama ze sobą przez godzinkę pomagała

Chyba dzisiaj to Tesco przetestuję, przyjemne z pożytecznym. A już i tak bym sobie autem szybciej pojeździła, bo jak małego mam obok to mi noga z gazu zawsze schodzi, normalnie lepiej niz radar działa on obok.

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------

A mi na wieczór pomaga jak w wannie dłużej posiedzę, potem pończoszki sukienka i z mężusiem Karmi piję,(no on nie ), potem się poprzytulamy, ale jedno co psuje to wszystko to że w sypialni łóżeczko mamy, i jak mały zacznie głosikiem piłować, to zimny prysznic to mało powiedziane.

[Baobabek]

Napisane przez aixa

czy otrivin baby jest na receptę? Moja malutka też ma katar już 9 dzień i kicha. Pediarta przepisała mi wit.C i kropelki do noska homeopatyczne ale nie pomaga.

nie, bez recepty, to takie kropelki w ampułkach - mojemu chyba się dzięki nim katar nie rozwinoł - wczoraj kichnoł "tylko" 12 razy co w porównaniu z dniem poprzednim było kroplą w morzu także chyba mu przeszło

Napisane przez ania p

Pop my tez w domu zrobimy ale na tarasie . zamiast kateringu kucharka bo ja chcę wiedzieć co do gara trafi zreszta mam dobry rynek niedaleko i mogę wsio kupić

To troszkę Oli bo dawno nie pokazywałam

ale ładniusia ta Twoja Oleńka, a Szymek...brak słów, zawsze jak go wstawiasz to mi się morda cieszy - on jest taki pocieszny przystojniak

A my dzisiaj już na nogach załatwiliśmy wczoraj chrzestnego - chyba średnio był zadowolony (takie odniosłam wrażenie...)no ale cóż, nie mamy lepszego wyboru U nas chrzciny albo 20 czerwca albo w 3 niedzielę lipca, się zobaczy ja jednak jestem zmuszona lokal wynająć bo my z teściami mieszkamy i niby miejsca full, ale rozchodzi się o to, że mój tż brata nie zamierza prosić (nie nawidzą się i nie odzywają od 5 lat dzięki bratowej mojego tż...), a jakbyśmy zrobili w domu to teściowa by go zaprosiła...a tego mój tż by nie przeżył
My znowu dziś oczekujemy na kupsztyla, którego wczoraj nie zrobił ehhh dodatkowo uziemiona dziś jestem bo mój tata mi będzie wymieniał coś tam przy tym moim dymiącym kole...a poza tym to dawno u mnie nie lało

[EciaPecia]

Hej Mamuśki

Cały czas jestem z Wami tylko oczywiście małomówna
Chciałam wtrącić parę groszy na temat wysypki u niemowląt bo i mój się na taką załapał. Ma na buźce i też schodzi na szyjke. Ten artykuł który jedna z Was podesłała był bardzo przydatny. Wiem, że większość "lekarzy" od razu stwierdza atopowe zapalenie skóry albo uczulenie na mleko a przeciez to jest małe dziecko i dopiero przyzwyczaja się do naszego środowiska więc takie reakcje na skórze są też bardzo często normalne. Byłam u trzech pediatrów, jeden z nich powiedział, że to alergik, zaczął przypisywać dziwne maści i tak dalej. Dwóch kolejnych - poszłam prywatnie do lekarzy z lepszą opinią - powiedzieli, że to normalne, po pierwsze mam nie przegrzewać bobasa i od niedawna śpi tylko w body z krótkim rękawkiem i kocyk na to Mamy je traktować jak samych siebie, jak czujemy, że nam chłodniej, to wtedy odziać cieplej dziecię, w pokoju najlepiej żeby była temp. 19stopni i wilgotność 40-60%. Więc po pierwsze potówki, po drugie rzeczywiście uczulenie na np. kosmetyki nasze, przytulanie główki do siebie, to maluch się obciera i tak buźka reaguje na razie, bo ma tylko dwie warstwy skóry. Więc zalecono delikatne przytulanie i mycie swojej buzi, no i perfumów mniej I żadnych kremów na to, chyba, że na spacer idziemy, ale potem przemyć przegotowaną wodą, osuszyć lekko ręczniczkiem. I powiem Wam, że przed tymi zaleceniami było gorzej, teraz od trzech dni maluch ma coraz ładniejszą skórkę. Może więc któreś z Was pocieszę i pomogę tą wypowiedzią Gdyby zeszło mocniej na całe ciałko to wtedy są inne problemy. Mały ma pojedyncze na brzuszku.
Tak samo pytałam o kupki - śluz - może być normą, bo oczyszcza jelitka, i mój ma puszyste kupy - to ponoć od gazów, które puszcza bez przerwy Więc też nie zawsze trzeba zmieniać mleko.
A co do kolek, to bardzo mi przykro dziewczyny, które muszą to przechodzić ze swoimi dzieciulkami ale lada moment już miną Ja jednak młodemu profilaktycznie dawałam SS raz na dobe bo bałam się, że sobie nie poradzę psychicznie jeszcze z kolkami, no i maluszek mnie usłuchał i nie zakolkował
Buziaki dla Was
a to mój maluszek w kąpieli z wysypką na buźce, też ma takie szorskie poliki. Więc tak jak pisałam, my na razie myjemy mu 3xdziennie buźke wodą przegotowaną, wietrzymy mieszkani, lżej ubieramy malca i staramy nie przykładać do naszej buzi aha - tez usłyszałam, że mogła się również witD3 wydalać w taki sposób i kazano mi odstawić, bo karmię modyfikowanym a to ponoć stanowczo za dużo tym bardziej, że słońce wychodzi, tylko mój mały ma już bardzo niewielkie ciemiączko i też dlatego kazano odstawić.

no to papa

[megi-megi]

Jakie ma piękne oczka

[EciaPecia]

Napisane przez megi-megi

Jakie ma piękne oczka

"niestety" cały po tacie hehe dziękuję

[ASIULEK_23]

Napisane przez mrowak

czy u was tez tak jest, ze dzicko budzi sie na karmienie np.0 3,4 w nocy, naje sie, zasnie przy karmieniu, odkladacie do lozeczka, a ono po chwili zaczyna sie przeciagac, postekiwac i sie albo rozbudza calkiem, albo jeczy za smoczkiem i koniec koncow jazda trwa np.1,5 godziny albo dwie zamin usnie???? Mnie te momenty najbardziej wyzeraja emocjonalnie no i fizycznie, bo nie spie tylko nasluchuje tych dzwiekow a potem siedze podajac smoczek. A potem w dzien kolo 17 nie starcza mi juz do niej cierpliwosci i o wszystko sie wkurzam.
Czy tylko ja tak mam?

Jak bym czytała opis swoich nocek No identycznie Ja, jak moja już widzę, że jest senna ale po odłożeniu do łózeczka otwiera oczy i jęczy, to (niestety) biorę ją do łóżka do siebie, przytulam, swoim nosem przytrzymuję jej smoczka i ona usypia twardo Wtedy odkladam ja do lózeczka i już jest ok


Dziewczyny, jakie sa sposoby na pomoc w zrobieniu kupki? Moja mała miała problem z kupkami- bo robiła ich za dużo i były wodniste. Chodziłam po lekarzach i podawałam jej leki na biegunkę. I nie wiem czy one tak podzialały ale juz od wczoraj od 11.30 nie zrobila kupki. Brzuszek ma miękki ale często się pręży, stęka puszczając przy tym baczki ale kupki jak nie bylo tak nie ma... mam sie martwić?? Co robić? Od wczoraj już nie podaję leków..

[drcron]

Dzień dobry
my po nie przespanej nocy Julka postawiła cały dom na nogi darla się to mało powiedziane dzieki Bogu mieszkamy w domku bo na bank byłaby dzisiaj u nas pomoc społeczna bo sasiedzi myśleliby ze dziecko ze skory obdzieramy niczym nie dało się jej uspokoić ręce smoczek wiazanie w rozku nic nic nie działało i tak darla się 5 godzin już do szpitala miałam z nią jechać po raz pierwszy wyszlam z siebie głowa mi pekala poszłam do pokoju obok a męża z nią zostawilam na 5 minut nic nie dało darla się dalej dopiero o 6 zasnela na całe 30 minut i potem zaś krzyczala od godziny narazie jest spokój mam nadzieje ze wiecej się to nie powtórzy bo ja się wykoncze próbowaliśmy naprawdę wszystkiego bujania odglosow odkurzacza suszarki wody rozbierqlam ja do golasa i kladlam na przewijak wkladalam do ciepłej wody do wanienki jedyne co to do auta nie doszliśmy.
Dziewczyny co jej mogło być? Lekarka mówiła ze ona może troszkę płakać z powodu bólu brzuszka ale żeby aż tak bardzo!?
W dodatku dzisiaj nie chcieli nas zarejstrowac do naszej pani doktor dzwonie i mówię ze ja z wypisem ze szpitala i ze mam iść do niej i ze do dzieci zdrowy h to ta kobieta w rejstracji mówi mi ze nie ze ona zarejstruje mnie do tej drugiej to ja jej mówię ze ja nie hce ze chce do tamtej to mówi ze ona dzisiaj ma dzieci chore tylko to mówię żeby zarejstrowala nas do dzieci chorych to ona mi mówi ze mnie nie zarejstruje bo mam dziecko zdrowe no szlak mnie mało nie trafił to mówię by połączyła mnie z gabinetem dyrektora i ja przez niego się zarejstruje skoro o a stwarza problemy i takim sposobem z wielka łaska zarejstrowala nas na 14 do naszej doktor dzisiaj mam ochotę wsystkich umordowac a jak doktor nic nie da na Katar dla Juli to oszaleje
czy wasze dzieciaczki jak maja katar to maja kozy czy taka wydzielinke bezbarwna lekko sluzowata w nosku bo moja ma własnie taka i nie wiem czy to katar czy nie ma od pierwszego dnia pobytu w szpitalu jak ja pod kranem jak szczura wykapali

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Asiulek nie martw się u Julki tez kupki zanikly jak Ci pisałam pojawiły się po 34 godzinach lekarka mi powiedziała ze jak dziecko robi tyle kupek to tak jak z nami jak mamy biegunke to pózniej dzień czy dwa nie robimy kupki bo nie mamy czym tak samo jest u dziecka

a moja Julka ma nadal sluzowe kupy tak sporadycznie co druga trzecia ale ma ja chyba oszaleje

[ASIULEK_23]

Napisane przez drcron

Dzień dobry
my po nie przespanej nocy Julka postawiła cały dom na nogi darla się to mało powiedziane dzieki Bogu mieszkamy w domku bo na bank byłaby dzisiaj u nas pomoc społeczna bo sasiedzi myśleliby ze dziecko ze skory obdzieramy niczym nie dało się jej uspokoić ręce smoczek wiazanie w rozku nic nic nie działało i tak darla się 5 godzin już do szpitala miałam z nią jechać po raz pierwszy wyszlam z siebie głowa mi pekala poszłam do pokoju obok a męża z nią zostawilam na 5 minut nic nie dało darla się dalej dopiero o 6 zasnela na całe 30 minut i potem zaś krzyczala od godziny narazie jest spokój mam nadzieje ze wiecej się to nie powtórzy bo ja się wykoncze próbowaliśmy naprawdę wszystkiego bujania odglosow odkurzacza suszarki wody rozbierqlam ja do golasa i kladlam na przewijak wkladalam do ciepłej wody do wanienki jedyne co to do auta nie doszliśmy.
Dziewczyny co jej mogło być? Lekarka mówiła ze ona może troszkę płakać z powodu bólu brzuszka ale żeby aż tak bardzo!?
W dodatku dzisiaj nie chcieli nas zarejstrowac do naszej pani doktor dzwonie i mówię ze ja z wypisem ze szpitala i ze mam iść do niej i ze do dzieci zdrowy h to ta kobieta w rejstracji mówi mi ze nie ze ona zarejstruje mnie do tej drugiej to ja jej mówię ze ja nie hce ze chce do tamtej to mówi ze ona dzisiaj ma dzieci chore tylko to mówię żeby zarejstrowala nas do dzieci chorych to ona mi mówi ze mnie nie zarejstruje bo mam dziecko zdrowe no szlak mnie mało nie trafił to mówię by połączyła mnie z gabinetem dyrektora i ja przez niego się zarejstruje skoro o a stwarza problemy i takim sposobem z wielka łaska zarejstrowala nas na 14 do naszej doktor dzisiaj mam ochotę wsystkich umordowac a jak doktor nic nie da na Katar dla Juli to oszaleje
czy wasze dzieciaczki jak maja katar to maja kozy czy taka wydzielinke bezbarwna lekko sluzowata w nosku bo moja ma własnie taka i nie wiem czy to katar czy nie ma od pierwszego dnia pobytu w szpitalu jak ja pod kranem jak szczura wykapali

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Asiulek nie martw się u Julki tez kupki zanikly jak Ci pisałam pojawiły się po 34 godzinach lekarka mi powiedziała ze jak dziecko robi tyle kupek to tak jak z nami jak mamy biegunke to pózniej dzień czy dwa nie robimy kupki bo nie mamy czym tak samo jest u dziecka

a moja Julka ma nadal sluzowe kupy tak sporadycznie co druga trzecia ale ma ja chyba oszaleje

Mam nadzieje, że niebawem zrobi. Kurcze, jak to sie mówi "jak nie urok, to sraczka"

A co do katarku to moja też ma od 3 dni wydzielinke, jak np. placze to czasem nią prychnie. Ale byłam wczoraj u lekarza i mala jest zdrowa, więc tylko staram się częst czyscić jej nosek Fridą a dziś kupie maść majerankową. Mam nadzieję, że pomoże

[klaudusk_a]

widze że dzisiaj sporo z nas miało cieżką noc..moja do tej pory nie może usnąć tylko stęka ale ciocia ją próbuje ululać..ehh
najpiekniejsze w macierzyństwie jest to że nawet jeśli dziecko nie da Ci przespać nocy i ledwo chodzisz to i tak cieszysz się że jest i kochasz je

[pl_madzia]

Napisane przez ASIULEK_23

Jak bym czytała opis swoich nocek No identycznie Ja, jak moja już widzę, że jest senna ale po odłożeniu do łózeczka otwiera oczy i jęczy, to (niestety) biorę ją do łóżka do siebie, przytulam, swoim nosem przytrzymuję jej smoczka i ona usypia twardo Wtedy odkladam ja do lózeczka i już jest ok


Dziewczyny, jakie sa sposoby na pomoc w zrobieniu kupki? Moja mała miała problem z kupkami- bo robiła ich za dużo i były wodniste. Chodziłam po lekarzach i podawałam jej leki na biegunkę. I nie wiem czy one tak podzialały ale juz od wczoraj od 11.30 nie zrobila kupki. Brzuszek ma miękki ale często się pręży, stęka puszczając przy tym baczki ale kupki jak nie bylo tak nie ma... mam sie martwić?? Co robić? Od wczoraj już nie podaję leków..

Nie przejmuj się że mniej kupek robi, to raczej normalne, bo nasze dzieci z jedniodniową różnicą, i mój jak robił po 10 kupek, potem już 7, a teraz to wczoraj rano dwie kupcie, i narazie tylko bąki, takie że mu pieluchy zmieniam bo myślę że kupa. Więc widocznie jak skończą 5 tyg. to tak mają i już. Mój tez wyłącznie na cycu. Ja myślę że jakby się nic do jutra nie pojawiło to wtedy podam mu herbatki koperkowej, tylko że po niej moim zdaniem to za dużo tych kup było.

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

EciaPecia śliczny chłopaczek

[ASIULEK_23]

Napisane przez klaudusk_a

widze że dzisiaj sporo z nas miało cieżką noc..moja do tej pory nie może usnąć tylko stęka ale ciocia ją próbuje ululać..ehh
najpiekniejsze w macierzyństwie jest to że nawet jeśli dziecko nie da Ci przespać nocy i ledwo chodzisz to i tak cieszysz się że jest i kochasz je

Dokładnie. Nic tam nieprzespane noce, nic tam wygląd jak zombie, nic tam brak czasu na wszystko... najważniejsze, że jest z nami ta nasza najukochańsza istotka

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez pl_madzia

Nie przejmuj się że mniej kupek robi, to raczej normalne, bo nasze dzieci z jedniodniową różnicą, i mój jak robił po 10 kupek, potem już 7, a teraz to wczoraj rano dwie kupcie, i narazie tylko bąki, takie że mu pieluchy zmieniam bo myślę że kupa. Więc widocznie jak skończą 5 tyg. to tak mają i już. Mój tez wyłącznie na cycu. Ja myślę że jakby się nic do jutra nie pojawiło to wtedy podam mu herbatki koperkowej, tylko że po niej moim zdaniem to za dużo tych kup było.

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

EciaPecia śliczny chłopaczek

No własnie, ja boję sie podac herbatkę i w ogóle cokolwiek co moglo by jej pomóc się wypróżnić, bo boję się, że wrócą znów kupcie rzadkie i częste. Bywało, że i 12 dziennie :/ Już wole taka sytuację tylko, zebym wiedziała, ze ona się przy tym nie męczy...

[klaudusk_a]

ja to sie ide ubrać biorę małą na taras niech uśnie a mnie czeka nauka
i żeby mi się tak chciało uczyć jak mi się nie chce

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

chyba jednak nie wyjde bo mała usnęła w domu dzieki Bogu

[Darusiaaaa]

mnie pediatra powiedziala ze bol brzuszka to jest straszny bol dla takiego maluszka podobnie wtedy jak jest glodne dziecko tez je boli brzuszek i dlatego placze. U nas dzis tez jakas maruda jest Oliwka nie chciala spac polozylam ja na swojej poduszce-minuta-spi.
Wstala pierwszy raz po 4 i teraz po 8 zjadla i juz maruda, smoczek nie, lezenie nie, noszenie nie, nie plakala ale marudzila bardzo jak nigdy ....
i o 10 zaczela plakac dalam jej troszke wody i niby teraz vos tam gada ale to nie to co zawsze, widac to niezadowolenie.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

glowa mnie boli , sloneczka brak, ehhhh....
oby nie padalo to sie przejde pozniej na spacer z maluchem.
Marudna strasznie dzisiaj ale nie ma sie co dziwic -ja sama mam gorsze dni wiec ona tez moze, ale skad ten placz? nigdy nie plakala tak zeby poplakac, wydaje mi sie ze brzuszek jej dokuczal, to nie byl taki krzyk jak wtedy ale cos jej musialo dokuczac bo zawsze jest super i powiem wam ze od 5 tygodni pierwszy raz slyszalam placz mojego dziecka-taki placz a nie krzyk;p

[ASIULEK_23]

To chyba ta pogoda tak dziś działa na nasze dzieci. Moja Wercia śpi od ponad 2 godzin ale zanim usnęła to trochę pomarudziła. Ciekawe jak będzie wyglądać reszta dnia, hmmm... któż to wie

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Wczoraj zakupiłm nowy smoczek dla Werci i zdecydowanie lepiej go toleruje. Z Canpolu. Ten z TT wciąż jej wylatywał z buzi a ten lepiej jej sie trzyma. Może przez to, ze ma podobny kształt do moich kapturków przez które karmie i myśli, że jest przy cycku?

[Darusiaaaa]

tak sie zastanawiam ze jak nasze dzieci w pon mialy 5 tyg iweszly w 6 to moze marudza przez jakis skok czy cholera wie co? moja tez usypia w lezaku, nawet w tym z fishera dzis srednio chciala lezec wiec ja do tego drugiego wlozylam.
Jak myslicie od kiedy taki dziec moze sobie siedziec w takiej hustawce i lezaku bez wkladki dla niemowlaka?

[libra777]

Asiulka co za bombowe spojrzenie ma diabliki w oczkach
Ferrou jaki aniołek grzeczniutki, mamy taki sam leżaczek ale mój jak był mniejszy to tam siedział a teraz apopleksji dostaje jak go tam akładam
ASIULEK-23 mała słodziutka a jaka ładna cera
Aneczka też się nieraz wściekam jak mały nie chce spać cały dzień i nic nie mogę zrobić, ale nie mogę tak sobie po prostu wyjść musze 24 być na posterunku, może mąż przyjedzie na urlop w czerwcu to sobie odsapne
Drcron mała ślicxzna i ubranko też a zaproszeniami to byłabym zaiteresowana dopiero na komunię bo my już po chrzcinach
Megi może miało zły dzień, chociaż mój na żywca jak nie śpi to za chiny ludowe się nie da do wózka wsadzić
Teraz nie wypuszczamy się nigdzie poza ogrodem
Ania p Szymuś to na rozrabiake wygląda, a Ola śliczna panienka
Jak ty sobie radzisz z dwójką małych dzieci
Mrowak u mnie też tak jest mały się zbudzi na jedzonko i już prawie śpi ja go odkładam tyle ,że koło siebie a on się rozbudza oczy otwiera ogląda się dookoła i uśmiecha nie wiadomo do kogo( może do ducha dziadka) i tak z godzinę nieraz a ja już oczy na zapałkach
Lindsley ja w nocy do łazienki to sprintem lece a mały się drze
Ferrou z kąd ja to znam też jestem na takiej diecie ,chociaż wczoraj była zupka warzywna z kalafiorem i fasolką i nic się małemu nie stało na rzodkiewke i sałate też nie reaguje pomału trzeba wprowadzać coś innego
Pl-Madzia z tą cierpliwością to się zgodzę z wiekiem ma się jej więcej ja przy pierwszym synu częściej się wkurzałam niż teraz
Ecia Pecia słodki bobasek

A propo chrzcin u nas górna granica to 200 my dawaliśmy 100
Mój mały też coś dzisiaj marudzi nie chce spać taki dzień chyba

[mrowak]

to można w końcu te brokuły bo ja bardzo lubię, a omijam szerokim łukiem póki co

[Darusiaaaa]

zdecydowalismy z tz wczoraj wieczorkiem ze za slub damy 400 zl a za chrzciny 100, bo jeszcze jest koscielny organista kwiaty i i tak prawie 1000 wyjdzie wiec wiecej nie damy.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

szkoda ze Oliwuś dzis taka marudna bo u nas nawet mowy o spacerze nie ma, co 10 min pada;/

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez mrowak

to można w końcu te brokuły bo ja bardzo lubię, a omijam szerokim łukiem póki co

doszlo??

[ita83]

czesc dziewczyny ja się pomału gubię w macierzyństwie......oboje z mężem mamy kryzys.....po prostu nie wiemy czy my robimy jakiś błąd czy małemu coś dolega - od kilku dni jest strasznie marudny - czasami nawet ręce rodziców nie pomagają - płacze i wierzga nóżkami......do tego chce jeść co godzinę max co półtorej.......a pokarmu mam w sam raz - tzn. miedzy 120 - 180 ml.....

ja w dodatku dalej prycham i kicham i do tego zaczynam kaszleć
a jak mam nie przytulic malucha jak on tak płacze.......

[machaj]

hej nie odzywałam się od tygodnia chyba... ale jakoś nie miałam kiedy... albo siedziałam u rodziców albo na spacerkach z mała... pisałam w piątek posta ale były problemy z dodaniem i nie doszedł... a już nie pamiętam co pisałam;/
ehh moja mała od piątku kupki nie zrobiła... byliśmy z nią u lekarza we wtorek... kobietka powiedziała że wszytko ok... że brzuszek miękki, w jelitach się przelewa wiec jest dobrze.. mała trawi sobie wszytko i bierze na siebie... w końcu waży już 5,5kg i mierzy 63cm.. a dziś ma 9 tyg,
u nas nocki spokojne na szczęście... mała budzi sie ok 3... albo nawet przed 4... (a kładziemy ją spać ok 21).... popije i budzi sie po 5... a dziś zrobiła mi niespodziankę obudziła się o 6.40 więc jestem w miarę wyspana... z poniedziałku na wtorek mnie zaskoczyła... spała od 21 do 5
w dzień jest marudna... ale my już zauważyliśmy dawno że jak jest brzydko na dworze to mała jest marudna a jak jest ładna pogoda to tylko śpi i je

a co do chrzcin to my daliśmy 300 zł.. mi się wydaje że to za dużo... tym bardziej że mieliśmy chrzest po mszy.... ale teściowa kazała dać tyle to dałam... i robiliśmy w restauracji... że ja chciałam w takiej fajnej to wyszło ponad 2,5 tyś za 15 osób;/ skąd ja mogłam wiedzieć że tam aż tak drogo... a siedzieliśmy tam od obiadu do kolacji...
a co do ślubu to daliśmy 250zl proboszczowi, i 250 księdzu który udzielał nam ślubu (mieliśmy swojego księdza- kolegę mamy z technikum)... tyle że on nam oddał tą kasę.. powiedział że mamy to potraktować jako prezent od niego organistę też mieliśmy swojego wziął 100zł, skrzypaczka 100zł, no i kwiatki.... nie pamiętam ile wyszły.. mama sobie sama zamawiała bo siostra która stroiła kościół powiedziała że chce coś ok 1,5 tyś;/

klaudusk_a a z czego to kolokwium? ja sobie zrobiłam przerwę od studiowania.. i przyznam szczerze że na dzienne już mi się nie chce wracać za cholerę... tym bardziej że musiałabym dojeżdżać 2godz w jedna str... a przecież małej na cały tydzień nie zostawię...

[ania p]

darusiaa - jak bedzie bardzo stabilnie trzymała głowe to możesz się wkładki pozbyć . i oczywiście nie za długo w tym leżaczku

Napisane przez Ferrou

taką pięknisią to trzeba się chwalić



Nie tylko Ty masz takie dni...



ślicznotka

Zrobimy Kubusiowi sesję i wyślemy Tobie zdjęcia Zaproszenia wyglądają świetnie. Masz talent



ALe fajniutka I nawet Szymek jest



heh.. skąd ja to znam... nieraz tak moje noce wyglądały. Stoi się przy tym łóżeczku i wtyka się ciągle dzieciowi smoka do buzi. W ogóle Małemu coś się poprzestawiało. Od kilku dni - godzina 19 ryk i tak płacze do kąpieli ok 20, po kąpieli kładę go do łóżeczka i tak leży do 22 - dopiero wtedy zasypia. A dzisiaj to przegiął. Zbudził się o 5 i do wieczora jak spał to po15-30min Ciekawe jak noc będzie wyglądała...

Dzisiaj byliśmy u lekarza. Jest to nasza sąsiadka, więc miło się rozmawiało. Wizyta trwała ponad pół godziny. Zrobiła wywiad, pytała się jakch używamy kosmetyków do pielęgnacji, proszku, co jem itp. Potem dokładnie pooglądała Małego, osłuchała, sprawdziła uszka i stwierdziła że ma Atopowe Zapalenie Skóry. Tak trochę z rezerwą podchodzę do tego, ale trzeba potwierdzić, że poważne zmiany na skórze są. Zaleciła kąpanie Małego w Oilatum, smarowanie go emulsją Atopiclair, główkę emulsją Seboderm a twarz maścią robioną w aptece. Kazała odstawić Ketotifen, powiedziała że to za silny lek, lepiej zaleczyć wysypkę maściami- mam nadzieję że po tym skóra Małego będzie już normalnie wyglądała. Co do problemów z brzuszkiem - zwiększyła dawkę Debridat'u i robimy posiew moczu (hehe - to cała instrukcja jest jak od takiego maleństwa pobrać jałowy mocz) i posiew kału - jakoś dla niej normalnością jest, że trzeba wykluczyć bakterie i grzyby...
I mam rygorystyczną dietę... proste zupki, mięso to pieczony w rękawie drób, ewentualnie schab - na zimno do kanapek, na ciepło do obiadu, chude mięso gotowane, z warzyw to ziemniaki marchew, brokuły, owoce to jablka, sporadycznie banany. Poza tym ciemne i jasne pieczywo, ryż, kasze. Jak po takiej diecie nie schudnę to już nie wiem co mi pomoże

Idę spać, bo padam.

Atopowe zap skóry to w sumie dośc poważna rzecz znaczy pod tym kątem że jakoś to zaleczysz ale pewnie nie do końca . ale miło że ktoś dziecko dobrze obejżał wkońcu

Napisane przez pl_madzia

Łączę się w bulu z tym niewyspaniem. Maluszek w miare śpi ale od 20-1lub 2 ale od tej 2 już mnie budzi co góra 1,5 godzinki. a starszy wstaje razem z tatą o 5.30, i już jest a to skarpetek nie mam, a to majtek, A potem mnie budzą żebym z nimi śniadanie zjadła, choć i tak nie muszą bo Erwi już na cycu, i od 6-9 nie śpi bo gadać mu się chce. A w ciągu dnia to śpi na spacerach, bo w domu to robi sobie drzemki, chyba tylko po to żebym mogła posprzątać, obiad zrobić, czy mu ciuchy wypraćAle jak patrzę na jednego i drugiego to jestem najszczęśliwsza na świecie że są zdrowi. A druga sprawa że zauważyłam że z wiekiem jakoś mam więcej cierpliwości do dzieci. A myślałam że będzie gorzej, bo koleżanki z pracy tak zauważyłam że im starsze tym im bardziej dzieci przeszkadzają jak ktoś przyjdzie do banku z marudą. A ja to bym i z takim marudą sie pobawiła

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------



Jak patrze na te Wasze córeczki, to sobie myślę że może za pare latek jeszcze o córcie zawalczęchoć z tż uzgodniliśmy że dwójka i starczy, a zamiast córci kotek dla mnie będzie

---------- Dopisano o 06:57 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------


Właśnie o tym pisałam , ale mnie spacery ratują, że wtedy potrafi i 4 godzinki ciągiem spać, normalnie chyba się do namiotu przeprowadzę.

---------- Dopisano o 06:59 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------


Chyba dzisiaj to Tesco przetestuję, przyjemne z pożytecznym. A już i tak bym sobie autem szybciej pojeździła, bo jak małego mam obok to mi noga z gazu zawsze schodzi, normalnie lepiej niz radar działa on obok.

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------

A mi na wieczór pomaga jak w wannie dłużej posiedzę, potem pończoszki sukienka i z mężusiem Karmi piję,(no on nie ), potem się poprzytulamy, ale jedno co psuje to wszystko to że w sypialni łóżeczko mamy, i jak mały zacznie głosikiem piłować, to zimny prysznic to mało powiedziane.

ja chyba też z wiekiem jakoś bardziej się cierpliwa zrobiłam.
z tymi córeczkami to chyba kłopot troszkę jak ktoś ma tendencje do synków .. Mojemu się za 4 razem dopiero udało więc zaplanuj sobie jeszcze dwoje za kilka lat

i cholerka znowu pada ile można już mam dość takiej do d.. pogody

[ASIULEK_23]

Co do chrzcin... my dopiero bedziemy chrzcic powakacjach, bo mój tata wyjezdża na cały lipiec do pracy jako ratownik nad morze, a w sierpniu wyjeżdża moja mama a wcześniej nie planowaliśmy. Ale ja pojecia nie mam jak taka uroczystość wygląda. Co trzeba kupić, co kupuję ja, co kupuja chrzestni... jak to w ogole wszystko wyglada. Na jakie wydatki się nastawić?
Może któraś z Was ktora ma to za sobą zrobi dla mnie liste zakupów i rzeczy o których trzeba pamiętac Plisssssssss.......

[mrowak]

Napisane przez ASIULEK_23

To chyba ta pogoda tak dziś działa na nasze dzieci. Moja Wercia śpi od ponad 2 godzin ale zanim usnęła to trochę pomarudziła. Ciekawe jak będzie wyglądać reszta dnia, hmmm... któż to wie

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Wczoraj zakupiłm nowy smoczek dla Werci i zdecydowanie lepiej go toleruje. Z Canpolu. Ten z TT wciąż jej wylatywał z buzi a ten lepiej jej sie trzyma. Może przez to, ze ma podobny kształt do moich kapturków przez które karmie i myśli, że jest przy cycku?

no wlasny my mamy tylko smoczki TT i tez wypadaja- kurcze moze to wina smoczka, ze ona tak usnac wieczorem nie moze, albo w nocy musze po 2 godziny smokja podawac? po karmieniu nocnym zostawilam ja u siebie w lozku. Efekt? ja sie budze co 20 minut bo ona glosno oddycha, ja leze przez 4.5 godziny na jednym boku bo i tak musze smoka podawac wiec nie oplaca sie przekrecac, o 4 przewijam, a ona w placz wiec budzi TZta ktory za poltorej godziny musi do roboty wstawac- piekna noc

u mnie pada deszcz, chyb a darujemy sobie spacer z tym przeziebieniem chociaz wiem ze to nie jest powod niby, ale mi tez sie nie usmiecha trzymac parasol przez 2 godziny, a i kichnac mi sie dzis zdarzylo wiec chyba pasuje dzis.

Darusia,40.

[klaudusk_a]

Napisane przez machaj

hej nie odzywałam się od tygodnia chyba... ale jakoś nie miałam kiedy... albo siedziałam u rodziców albo na spacerkach z mała... pisałam w piątek posta ale były problemy z dodaniem i nie doszedł... a już nie pamiętam co pisałam;/
ehh moja mała od piątku kupki nie zrobiła... byliśmy z nią u lekarza we wtorek... kobietka powiedziała że wszytko ok... że brzuszek miękki, w jelitach się przelewa wiec jest dobrze.. mała trawi sobie wszytko i bierze na siebie... w końcu waży już 5,5kg i mierzy 63cm.. a dziś ma 9 tyg,
u nas nocki spokojne na szczęście... mała budzi sie ok 3... albo nawet przed 4... (a kładziemy ją spać ok 21).... popije i budzi sie po 5... a dziś zrobiła mi niespodziankę obudziła się o 6.40 więc jestem w miarę wyspana... z poniedziałku na wtorek mnie zaskoczyła... spała od 21 do 5
w dzień jest marudna... ale my już zauważyliśmy dawno że jak jest brzydko na dworze to mała jest marudna a jak jest ładna pogoda to tylko śpi i je

a co do chrzcin to my daliśmy 300 zł.. mi się wydaje że to za dużo... tym bardziej że mieliśmy chrzest po mszy.... ale teściowa kazała dać tyle to dałam... i robiliśmy w restauracji... że ja chciałam w takiej fajnej to wyszło ponad 2,5 tyś za 15 osób;/ skąd ja mogłam wiedzieć że tam aż tak drogo... a siedzieliśmy tam od obiadu do kolacji...
a co do ślubu to daliśmy 250zl proboszczowi, i 250 księdzu który udzielał nam ślubu (mieliśmy swojego księdza- kolegę mamy z technikum)... tyle że on nam oddał tą kasę.. powiedział że mamy to potraktować jako prezent od niego organistę też mieliśmy swojego wziął 100zł, skrzypaczka 100zł, no i kwiatki.... nie pamiętam ile wyszły.. mama sobie sama zamawiała bo siostra która stroiła kościół powiedziała że chce coś ok 1,5 tyś;/

klaudusk_a a z czego to kolokwium? ja sobie zrobiłam przerwę od studiowania.. i przyznam szczerze że na dzienne już mi się nie chce wracać za cholerę... tym bardziej że musiałabym dojeżdżać 2godz w jedna str... a przecież małej na cały tydzień nie zostawię...

kolokwium z teoretycznych podstaw kształcenia..czyli wszystko co powinnam wiedzieć o nauce i ksztłceniu małych dzieci (jestem na kierunku pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna)
ja jestem na studiach zaocznych więc w weekendy tylko musze Zuzie zostawiać z babcią

[Darusiaaaa]

ja tez pogoda jest okropna, malenstwo marudzi , wcale jej sie nie dziwie ja tez chyba jakis dzien narzekania załączyłam....

[ania p]

Napisane przez libra777

Ania p Szymuś to na rozrabiake wygląda, a Ola śliczna panienka
Jak ty sobie radzisz z dwójką małych dzieci

Oj żebyś wiedziała łobuz z niego straszny może ne tyle co łobuz ale ma dużo energi i musi się wyganiać .. jak się nie wygania niegrzeczny jest strasznie .. czasami się śmiejemy ze trzeba go na ADHD przebadać .
jakoś rade daje ale dużo pomaga mi tesciowa bo mieszkamy w jednym domu w osobnych mieszkaniach i jak jedo karmie a drugie np. płacze to zaraz jest i pomaga to mi dużo daje bo inacze to dom wariatów by mnie czekał

[Darusiaaaa]

my mamy przed soba, za osobe w lokalu placimy 90 zl, ale u nas calonocna impreza wiec dlatego tyle takto byloby 40, do tego w nas jest tak ze chrzestna kupuje szatke i kaftanik, chrzestny swiece, chyba ze chrzestna ma zyczenie to ubior dla dzieciatka kupuje- nasza chciala, ale my juz mamy wiec zostaje jej szatka i kaftanik, ksiedzu damy 100zl za chrzciny, stwierdzilismy ze mamy gdzies co sobie pomysla a co nie nie stac nas na wiecej i juz !
zwlaszcza ze ja jeszcze kiecke musze uczyc , tz garniaka kupic, napoje wodka ciasta wszystko troche kosztuje a uwazam ze te tysiace czy tak jak pisalyscie 700 zl czy iles za slub to przesada....tu szczepienia malej tu to tu tamto i 400 za slub a 100 za chrzciny jak bedzie miny stroil to zawsze moge isc do innej parafii...

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

hm..to jeszcze 20 powinno przejsc;/

[ania p]

Napisane przez ASIULEK_23

Co do chrzcin... my dopiero bedziemy chrzcic powakacjach, bo mój tata wyjezdża na cały lipiec do pracy jako ratownik nad morze, a w sierpniu wyjeżdża moja mama a wcześniej nie planowaliśmy. Ale ja pojecia nie mam jak taka uroczystość wygląda. Co trzeba kupić, co kupuję ja, co kupuja chrzestni... jak to w ogole wszystko wyglada. Na jakie wydatki się nastawić?
Może któraś z Was ktora ma to za sobą zrobi dla mnie liste zakupów i rzeczy o których trzeba pamiętac Plisssssssss.......

zalezy jakie sa tradycje w domach czasami jest tradycją że dziecku ubiera matka chrzestna a chrzestny kupuje coś ( np łańcuszek , lyżeczke srebrną z datą urodzin czy inną pamiatke ) u mnie ja ubieram sama . chrzestna kupuje też szatkę a chrzestny świece tą swiece się trzyma potem dziecku do komuni. idzie się do kościoła na msze .. potem jakaś micha w domu czy knajpie na co kto ma . możesz obiad zrobić ale i równie dobrze kawe i słodkie co kto woli . i ot całe chrzciny
mozna tez na jakies foto się wybrać co by uwiecznić te chwile .

[Darusiaaaa]

gdybysmy robili chrzciny same bez koscielnego bylibysmy my dziadkowie chrzestni i finito, w domu ciasto z kawusią.